Fajny materiał. Z przyjemnością obejrzałem. Na plus: dykcja i tempo. Może dla niektórych monotonne ale dla mnie dobre bo rozumiem co autor mówi. W przeciwieństwie do kilku innych kanałów gdzie tempo mówienia powoduje słowotok niezrozumiały bez zwolnienia 2x. Minusy to czasami niedokładne artykułowanie końcówek słów przez co muszę się domyślać co autor chce powiedzieć. W sumie na plus, sporo informacji i przystępna forma. Polecam zwrócić uwagę na najdrobniejsze szczegóły dotyczące tematu. P.S. My pasjonaci lotnictwa czepiamy się każdego szczegółu. W sumie podoba mi się.
A-6 nigdy nie służył w amerykańskich siłach powietrznych (USAF) służył tylko w Lotnictwie amerykańskiej marynarki wojennej ( US Navy) i lotnictwie amerykańskiego korpusu piechoty morskiej ( USMC)
Wszystko pięknie, mała uwaga, Minigun jest napędowym karabinem maszynowym kal. 7,62 mm. Nie do końca porównywalnym kal. 30 mm jest GAU-8 Avenger, ale to większe działko od GSz-6-30. Indyjskiego Miga-27 widziałem uzbrojonego w GSz-2-23, tak jak 23BN, a nie w tego sześciolufowego potwora. Zbyt wiele problemów z nim było, by się na nie zdecydowali.
Użyłem uproszczenia z tym minigunem, aby osoby, które nie do końca są specjalistami od techniki wojskowej obrazowo zrozumiały o co mi chodzi. Indyjskie 27 fabrycznie tak jak te z ZSRR miały GSz-6-30. Widocznie w zakładach remontowych w części maszyn później podmienili.
@@militarianacelownikutv Tak, tylko ten GSz nie jest działkiem z napędem zewnętrznym tak jak minigun, avenger czy vulcan, a jego automatyka działa jak w radzieckich/rosyjskich działkach morskich z wykorzystaniem energii gazów prochowych. Ale to faktycznie są szczegóły dla fanatyków grzmiących kijów.
Polecam ustawić prędkość filmu na 1.25, lepiej się to ogląda i słucha niż to przeciąganie każdego zdania, żeby materiał trwał dłużej niż 10-12minut. "Działo typu minigun kaliber 30mm" - kłuje w uszy, że aż boli.. Kibicuje jednak rozwojowi kanału, najlepiej uczyć się właśnie na własnych błędach, byle byś nie poszedł śladami kanału "technika i maszyny", tam to jest jakiś dramat pod względem merytorycznym i graficznym w każdym filmie.
To nie jest kwestia przeciągania. Jak mówię szybciej mikrofon połyka litery i z wyrazów robi się papka, jeśli wiesz o co mi chodzi. Z tym działem to było skierowane pod tzw. zwykłego zjadacza chleba, który dzięki temu lepiej zrozumie przekaz. Kanał "technika i maszyny" znam i filmy nie są idealne, ale coś za coś jak tam wychodzi codziennie nowy. Ja przyjąłem inną strategię, zamiast na ilość staram się zaproponować lepszą jakość, szczególnie jeśli chodzi o montaż.
Byłoby cudownie poznać ceny jednostkowe w proponowanych kontraktach. W sytuacji braku radaru su-22 ma lepszy regulowany wlot powietrza - mógł być lepszy w atakach naddźwiękowych.
1) Odpowiednikiem A-10 był nie MiG-27, ale Su-25 2) Kwestia rozwoju lotnictwa taktycznego w PRL wymagałaby osobnego odcinka, więc - tak w skrócie:Rosjanie naciskali na nas abyśmy kupowali u nich różne ich wynalazki, po czym okazywało się,że to co my chcemy kupić, to akurat nie jest na sprzedaż, natomiast możemy kupić co innego , co akurat nie podobało się naszym wojakom i to trwało latami. Pod koniec lat 70-tych nasi spece uznali,że nasze lotnictwo taktyczne jest przestarzałe- samoloty LiM-5 i 6 oraz bombowce "jądrowe" Su-7 nie są w stanie zapewnić skutecznego wsparcia wojskom lądowym. Zakupiono kolejne dziecię Suchoja - Su -17 (u nas znane jako Su-22) oraz rozpoczęto rozmowy w sprawie produkcji w Mielcu Su-25 ( przewidywano nazwę Tajfun) Ale - niestety zdarzył się sierpień 1980 i nasze notowania u Wielkiego Brata spadły. Do tego rozpoczął się kryzys gospodarczy, stan wojenny , sankcje itd. Z wielu ambitnych programów przyszło zrezygnować - np. Su-22 zakupiono ok.120 a nie 150 jak zamierzano , MiGów -23 również więcej nie zakupiono, choć ambitne plany mówiły o ok.100 samolotach, O produkcji Su-25 nie było więcej mowy, natomiast uwagę wojskowych skupił na sobie nowy samolot -który zmaterializował się jako I- 22 Iryda i to on miał wziąć na siebie zwalczanie celów punktowych Zainteresowania bombowymi MiGami -23BN i 27 z naszej strony nigdy nie było. Ale... W pierwszej połowie lat 80-tych zaczęły docierać do naszych wojskowych skąpe informacje o nowym - "supermanewrowym" myśliwcu radzieckim. Strona polska widząc w nim następcę starzejących się MiG-21 rozpoczęła sondowanie szans na zakup tej maszyny i niektórzy oficerowie w prywatnych rozmowach określali go jako "Mig-27" i twierdzili że w latach 90-tych stanie się podstawą naszego lotnictwa myśliwskiego. Poprawną nazwę - MiG-29 - ujawniono dopiero po wizycie w Rissalli, ale to już zupełnie inna historia...
Chyba też nie mniej ważnym aspektem była ciągła mizeria finansowa PRL a w latach 80 już kompletne załamanie gospodarcze. Polecam książkę "Polskie wojska operacyjne w Układzie Warszawskim", jest tam dobrze opisane jakie wymagania stawiał nam ZSRR i na co realnie mogliśmy sobie pozwolić przez cały okres trwania Układu Warszawskiego.
Po pierwsze -NIE czytamy nazw rakiet "CH" jako H, gdyż to nie polska nazwa. Po drugie troche smętna dykcja. Po trzecie nie minigun, gdyż to potoczna nazwa M134, ale ziałko system zbliżone do systemu Gatlinga. Do tego amerykańskie działka napędzane są elektrycznie, rosyjskie są rozpedzane za pomocą sprężonego powietrza, a potem gazów wylotowych z samego działka. I do tego trzeba dodać że rosyjskie ma większą siłę rażenia, gdyż posiada większą szybkostrzelność niż Gau-8. Właśnie po tych kilku incydentach obniżono szybkostrzelność, ale i tak ma większą niż amerykański odpowiednik.
@@krzysztofsz.693 czytamy to po polsku w języku polskim zbitka CH czytana jest jednoznacznie jako h. podobnie angielskie WC czytasz przez w czy ł. a co dopiero jeśli chodzi o Azje nie znasz prawidłowej wymowy ichniejszych marek
Ilość baboli powala, niby drobne błędy, literówki, nazewnictwo ale dla fanów lotnictwa ma to duże znaczenie. Paluch w górę tylko dla zachęty. Błędów nie robią tylko Ci którzy którzy nie próbują. Pozdrawiam
Błąd jest tylko 1 z A-6, gdzie mówiąc siły powietrzne USA, chodziło mi o wszystkie samoloty bojowe posiadane przez ten kraj, bez rozdzielenia na rodzaje sił zbrojnych. Z tym minigunem bez przesady. Poza tym innych błędów nie widzę.
To nieprawda, że Polskie Siły Powietrzne nie posiadały MIG-ów 23. Miały je. Sam widziałem na pokazach lotniczych. Mam zdjęcia z pierwszej dekady lat 90-tych. Jeden z pułków, niestety nie pamiętam który, miał kilka eskadr tych samolotów.
działka i karabiny systemu gatlinga to nie jest broń maszynowa tylko działkoa i karabiny napędowe używające do swojego funkcjonowania silniki elektryczne, napęd hydrauliczny lub energię gazów prochowych. "Minigun" to powszechna kolokwialna nazwa karabinu napedowego kal 7,62mm M134D (z firmy Dilon) lub M134G (z firmy Goodwood). Uzywanie tej nazwy do innych sytemów uzbrojenia a zwłaszcza działek napedowych - armat napędowych kalibru 20mm, 25mm czy 30 mm jest niewłaściwe i błędne. Jako ciekawostka Polska jest jednym z bardzo nielicznych krajów gdzie produkuje sie działka i karabiny napedowe jak choćby 4 lufowy WLKM kalibru 12,7mm na naboje 12,7 x99 inaczej .50 BMG. BMG od Browning Machine Gun które stworzono dla legandarne wielkokalibrowego karabinu maszynowego Browning M2 działającego na zasadie krókiego odrzutu lufy. Sowieckie, Rosyjskie, Polskie WKMy działają na zasadzie odprowadzania gazów przez boczny otwór w lufie.
@@krasnodrzewpospolity3881 wiem ..nigdzie w mojej wypowiedzi nie napisałem, że jest inaczej i nawet w rodzajach napędu działek obrotowych napisałem o wykorzystaniu energi gazów prochowych.. interesuję się tematem lotnictwa wojskowego od 35 lat ( mam dziesiątki książek o tym wszystkim - lotnictwie wojskowym i ogólnie o technice wojskowej) ) i przypuszczenie - koncept tego, że nie wiem o tym fakcie jest dla mnie dość śmieszny.
W Sowietach ,,budżet'' był czystą abstrakcją, więc jako taki nie mógł być stymulatorem lub hamulcem czegokolwiek, a utrudnieniem lub wręcz uniemożliwieniem realizacji jakiegoś przedsięwzięcia były moce produkcyjne. To samo dotyczy pojęć ,,droższe'' i ,,tańsze''.
Super publikacja, dzięki !
:)
@@militarianacelownikutv Liczę na dalsze, może nawet lepsze filmy.
Najlepiej o radzieckich samolotach, ale mogą być też inne.
ok?
@@Krysb501 zobaczymy.
Uwielbiam słuchać historii z twoich filmów :D
Cieszę się.
Nie zawiodłem się. Super film
:)
Fajny materiał. Z przyjemnością obejrzałem. Na plus: dykcja i tempo. Może dla niektórych monotonne ale dla mnie dobre bo rozumiem co autor mówi. W przeciwieństwie do kilku innych kanałów gdzie tempo mówienia powoduje słowotok niezrozumiały bez zwolnienia 2x. Minusy to czasami niedokładne artykułowanie końcówek słów przez co muszę się domyślać co autor chce powiedzieć. W sumie na plus, sporo informacji i przystępna forma. Polecam zwrócić uwagę na najdrobniejsze szczegóły dotyczące tematu. P.S. My pasjonaci lotnictwa czepiamy się każdego szczegółu. W sumie podoba mi się.
Jeden z niewielu pozytywnych komentarzy pod tym filmem. Cieszę się, bo samo zebranie informacji i napisanie tekstu zajęło z 8 godzin.
A-6 nigdy nie służył w amerykańskich siłach powietrznych (USAF) służył tylko w Lotnictwie amerykańskiej marynarki wojennej ( US Navy) i lotnictwie amerykańskiego korpusu piechoty morskiej ( USMC)
Masz rację. Nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Wszystko pięknie, mała uwaga, Minigun jest napędowym karabinem maszynowym kal. 7,62 mm. Nie do końca porównywalnym kal. 30 mm jest GAU-8 Avenger, ale to większe działko od GSz-6-30. Indyjskiego Miga-27 widziałem uzbrojonego w GSz-2-23, tak jak 23BN, a nie w tego sześciolufowego potwora. Zbyt wiele problemów z nim było, by się na nie zdecydowali.
Użyłem uproszczenia z tym minigunem, aby osoby, które nie do końca są specjalistami od techniki wojskowej obrazowo zrozumiały o co mi chodzi. Indyjskie 27 fabrycznie tak jak te z ZSRR miały GSz-6-30. Widocznie w zakładach remontowych w części maszyn później podmienili.
@@militarianacelownikutv Tak, tylko ten GSz nie jest działkiem z napędem zewnętrznym tak jak minigun, avenger czy vulcan, a jego automatyka działa jak w radzieckich/rosyjskich działkach morskich z wykorzystaniem energii gazów prochowych. Ale to faktycznie są szczegóły dla fanatyków grzmiących kijów.
@@militarianacelownikutv Faktycznie mają GSz-6-30. Odważni byli. Widziany wisiał na pomniku, może to wersja pomnikowa była.
@@militarianacelownikutv Znalazłem, pomnikowy miał działko zdemontowane a węzły mocowania z daleka wyglądały jak portki wyrzutnika łusek GSz-2-23.
Dziś lekko niepoprawna politycznie fascynacja, ale co tam uwielbiam patrzeć na statki powietrzne z tamtego okresu. Nie tylko wojskowe.
Broń to broń czy ma czerwoną czy białą gwiazdę.
niezly filmik, podoba mi sie muzyka 👍 slucham na 1.25 ..
Na taki materiał czekałem coś świetnego.
:)
Polecam ustawić prędkość filmu na 1.25, lepiej się to ogląda i słucha niż to przeciąganie każdego zdania, żeby materiał trwał dłużej niż 10-12minut.
"Działo typu minigun kaliber 30mm" - kłuje w uszy, że aż boli..
Kibicuje jednak rozwojowi kanału, najlepiej uczyć się właśnie na własnych błędach, byle byś nie poszedł śladami kanału "technika i maszyny", tam to jest jakiś dramat pod względem merytorycznym i graficznym w każdym filmie.
To nie jest kwestia przeciągania. Jak mówię szybciej mikrofon połyka litery i z wyrazów robi się papka, jeśli wiesz o co mi chodzi. Z tym działem to było skierowane pod tzw. zwykłego zjadacza chleba, który dzięki temu lepiej zrozumie przekaz. Kanał "technika i maszyny" znam i filmy nie są idealne, ale coś za coś jak tam wychodzi codziennie nowy. Ja przyjąłem inną strategię, zamiast na ilość staram się zaproponować lepszą jakość, szczególnie jeśli chodzi o montaż.
Fajny materiał Nie wiedziałem o tym działku.
Każdego dnia człowiek dowiaduje się czegoś nowego.
Byłoby cudownie poznać ceny jednostkowe w proponowanych kontraktach.
W sytuacji braku radaru su-22 ma lepszy regulowany wlot powietrza - mógł być lepszy w atakach naddźwiękowych.
Trudno powiedzieć. Wiem jedno, że Polska za wszystkie samoloty z ZSRR płaciła pełne stawki, a część jak Syria dostawało za pół darmo.
1) Odpowiednikiem A-10 był nie MiG-27, ale Su-25
2) Kwestia rozwoju lotnictwa taktycznego w PRL wymagałaby osobnego odcinka, więc - tak w skrócie:Rosjanie naciskali na nas abyśmy kupowali u nich różne ich wynalazki, po czym okazywało się,że to co my chcemy kupić, to akurat nie jest na sprzedaż, natomiast możemy kupić co innego , co akurat nie podobało się naszym wojakom i to trwało latami. Pod koniec lat 70-tych nasi spece uznali,że nasze lotnictwo taktyczne jest przestarzałe- samoloty LiM-5 i 6 oraz bombowce "jądrowe" Su-7 nie są w stanie zapewnić skutecznego wsparcia wojskom lądowym. Zakupiono kolejne dziecię Suchoja - Su -17 (u nas znane jako Su-22) oraz rozpoczęto rozmowy w sprawie produkcji w Mielcu Su-25 ( przewidywano nazwę Tajfun) Ale - niestety zdarzył się sierpień 1980 i nasze notowania u Wielkiego Brata spadły. Do tego rozpoczął się kryzys gospodarczy, stan wojenny , sankcje itd. Z wielu ambitnych programów przyszło zrezygnować - np. Su-22 zakupiono ok.120 a nie 150 jak zamierzano , MiGów -23 również więcej nie zakupiono, choć ambitne plany mówiły o ok.100 samolotach, O produkcji Su-25 nie było więcej mowy, natomiast uwagę wojskowych skupił na sobie nowy samolot -który zmaterializował się jako I- 22 Iryda i to on miał wziąć na siebie zwalczanie celów punktowych Zainteresowania bombowymi MiGami -23BN i 27 z naszej strony nigdy nie było. Ale... W pierwszej połowie lat 80-tych zaczęły docierać do naszych wojskowych skąpe informacje o nowym - "supermanewrowym" myśliwcu radzieckim. Strona polska widząc w nim następcę starzejących się MiG-21 rozpoczęła sondowanie szans na zakup tej maszyny i niektórzy oficerowie w prywatnych rozmowach określali go jako "Mig-27" i twierdzili że w latach 90-tych stanie się podstawą naszego lotnictwa myśliwskiego. Poprawną nazwę - MiG-29 - ujawniono dopiero po wizycie w Rissalli, ale to już zupełnie inna historia...
Chyba też nie mniej ważnym aspektem była ciągła mizeria finansowa PRL a w latach 80 już kompletne załamanie gospodarcze. Polecam książkę "Polskie wojska operacyjne w Układzie Warszawskim", jest tam dobrze opisane jakie wymagania stawiał nam ZSRR i na co realnie mogliśmy sobie pozwolić przez cały okres trwania Układu Warszawskiego.
Po pierwsze -NIE czytamy nazw rakiet "CH" jako H, gdyż to nie polska nazwa. Po drugie troche smętna dykcja. Po trzecie nie minigun, gdyż to potoczna nazwa M134, ale ziałko system zbliżone do systemu Gatlinga. Do tego amerykańskie działka napędzane są elektrycznie, rosyjskie są rozpedzane za pomocą sprężonego powietrza, a potem gazów wylotowych z samego działka. I do tego trzeba dodać że rosyjskie ma większą siłę rażenia, gdyż posiada większą szybkostrzelność niż Gau-8. Właśnie po tych kilku incydentach obniżono szybkostrzelność, ale i tak ma większą niż amerykański odpowiednik.
super, ale po polsku ch czytamy h
@@ggnagognagoma2462 Tak dla rozjaśnienia rosyjskie X to polskie ch, rosyjskie CH to polskie sn
@@krzysztofsz.693 czytamy to po polsku w języku polskim zbitka CH czytana jest jednoznacznie jako h. podobnie angielskie WC czytasz przez w czy ł. a co dopiero jeśli chodzi o Azje nie znasz prawidłowej wymowy ichniejszych marek
@@ggnagognagoma2462dlatego Ukraińcy o naszym czołgu mówią RT-91. Pewnie stosowali tę samą logikę
nastepny miłosnik uposledzonego translitu
Ilość baboli powala, niby drobne błędy, literówki, nazewnictwo ale dla fanów lotnictwa ma to duże znaczenie. Paluch w górę tylko dla zachęty. Błędów nie robią tylko Ci którzy którzy nie próbują. Pozdrawiam
Błąd jest tylko 1 z A-6, gdzie mówiąc siły powietrzne USA, chodziło mi o wszystkie samoloty bojowe posiadane przez ten kraj, bez rozdzielenia na rodzaje sił zbrojnych. Z tym minigunem bez przesady. Poza tym innych błędów nie widzę.
Wygląda z przodu jak Sepecat Jaguar.
bo to ten sam typ samolotu
Bo to jego inna wersja mig 27.
w tytule jest błąd. Polska nie używała szturmowej wersji Mig 27 tylko przechwytującą. W Polsce tę rolę pełnił Su 22
To nieprawda, że Polskie Siły Powietrzne nie posiadały MIG-ów 23. Miały je. Sam widziałem na pokazach lotniczych. Mam zdjęcia z pierwszej dekady lat 90-tych. Jeden z pułków, niestety nie pamiętam który, miał kilka eskadr tych samolotów.
Na pewno obejrzałeś ze zrozumieniem?
@@militarianacelownikutv tak. Słuchałem uważnie. Powiedziałeś, że Polska nigdy nie zamówiła tych samolotów, ani teraz ani później.
Działo dla samolotu czy samolot dla działa.
dobre pytanie.
działka i karabiny systemu gatlinga to nie jest broń maszynowa tylko działkoa i karabiny napędowe używające do swojego funkcjonowania silniki elektryczne, napęd hydrauliczny lub energię gazów prochowych. "Minigun" to powszechna kolokwialna nazwa karabinu napedowego kal 7,62mm M134D (z firmy Dilon) lub M134G (z firmy Goodwood). Uzywanie tej nazwy do innych sytemów uzbrojenia a zwłaszcza działek napedowych - armat napędowych kalibru 20mm, 25mm czy 30 mm jest niewłaściwe i błędne. Jako ciekawostka Polska jest jednym z bardzo nielicznych krajów gdzie produkuje sie działka i karabiny napedowe jak choćby 4 lufowy WLKM kalibru 12,7mm na naboje 12,7 x99 inaczej .50 BMG. BMG od Browning Machine Gun które stworzono dla legandarne wielkokalibrowego karabinu maszynowego Browning M2 działającego na zasadie krókiego odrzutu lufy. Sowieckie, Rosyjskie, Polskie WKMy działają na zasadzie odprowadzania gazów przez boczny otwór w lufie.
Z tym że w GSz6-30 automatyka działka używa energii gazów prochowych do obrotu i przeladowania i nie wymaga silnika elektrycznego.
@zepter00
Nie przesadzałbym z tym minigunem. Każdy zrozumie o co mi chodzi.
@@krasnodrzewpospolity3881 wiem ..nigdzie w mojej wypowiedzi nie napisałem, że jest inaczej i nawet w rodzajach napędu działek obrotowych napisałem o wykorzystaniu energi gazów prochowych.. interesuję się tematem lotnictwa wojskowego od 35 lat ( mam dziesiątki książek o tym wszystkim - lotnictwie wojskowym i ogólnie o technice wojskowej) ) i przypuszczenie - koncept tego, że nie wiem o tym fakcie jest dla mnie dość śmieszny.
Dość szkaradnie wyglądał w porównaniu ze współczesnymi
Jak dla mnie miał coś w sobie.
W Sowietach ,,budżet'' był czystą abstrakcją, więc jako taki nie mógł być stymulatorem lub hamulcem czegokolwiek, a utrudnieniem lub wręcz uniemożliwieniem realizacji jakiegoś przedsięwzięcia były moce produkcyjne. To samo dotyczy pojęć ,,droższe'' i ,,tańsze''.
Polski?
Obejrzyj do końca. Tam wyjaśniam.
ruski system ,wystrzel i zapomnij że trafisz😂
Nie był zły. My na Su-22M4 do dziś tych pocisków używamy.