Ja mam trochę inny pogląd. Trzy podstawowe zasady, które pozwolą przejechać 290 km lub więcej: #1 bike-fitting Jeżeli coś nie gra w ustawieniu roweru, to już 50 km cierpisz, a po 150 km nie jesteś w stanie jechać dalej #2 jazda w drugiej strefie Nieważne czy w grupie, czy samemu, jazda w drugiej strefie pulsu pozwala zapobiec deficytowi energetycznemu. Jazda w grupie, w odpowiedniej pozycji pozwoli jechać szybciej, ale cały czas druga strefa #3 uzupełnianie płynów i odżywianie Do tego należy dołożyć odpowiednie przygotowanie treningowe, mentalne, ubiór, a szczególnie buty oraz plan odpoczynków.
Ja przejechałem 302km w 11g i 47min w wieku 61l. W tym roku mam zaplanowane 400km. Gian Fastroad SLR1 z małymi modyfikacjami siodełko wymieniłem na 145cm WTB. tarcz z przodu 46 i 36, kasetę 12-28 i kierownicę na lekko giętą. 1Maja przejechałem 164 i OK.
Mam ten sam rower w specyfikacji 2017. Również zastanawiam się mocno nad zmianą korby na ultegrę 46/36 bo 50 tka jak dla mnie jest za twarda do tej geometrii i mojej masy 98 kg. Pytanie do zorientowanych, czy przy zmianie blatu z 50 na 46 trzeba skracać łańcuch?
No to pięknie. Ja na raz przejechałem 207 i 2600 m przewyższeń. Ale myślę, że na dzień dzisiejszy dał bym radę więcej. Szosopodobny rower już poskładany, teraz tylko czekamy na pogodę.
Ja najwięcej zrobiłem 640km. Udało się bez snu. Kilka razy robiłem 300-400km. Nie jestem specjalistą od ultramaratonów ale podstawa to odpowiednie rozłożenie sił i jedzenie. Warto odpoczywać na zjazdach i nie przesadzać z siłą na podjazdach .
300 km i 2 km przewyższeń to dla mnie taki w sam raz dystans , nie za długi nie za krótki . powyżej już jest dla mnie męczarnią (400 km jeszcze w miarę za młodu z sakwami robiłem ) PTJ przejechałem 30h(24jazdy) ale opłaciłem go brakiem snu - co jest kluczowe w długich dystansach , bólami w gnatach i kacem przetrenowania na 4 dni .A szanuję tych co jadą dłuższe dystanse i startują w pucharze ultra , 1008, czy MRDP , i to nie młodzieniaszki bo po 50 60 latkowie i wykręcają dobre czasy , czy ten co na Wigry 3 jechał 1008 :) .
Szajbajku, ale pozycję na lemondce to masz naprawdę średniawą. Zdecydowanie wygodniej i bardziej aerodynamicznie byłoby, gdybyś o pady opierał łokcie, lub przynajmniej jak najbliżej łokci, wiadomo, to szosa a nie czasówka, a nie przedramiona - wtedy odpoczywają mięśnie ramion i przedramion, a co jeszcze ważniejsze tyłek, zaś obciążenie spoczywa bardzo stabilnie na barkach. Poza tym super że wszystko się pięknie powiodło :)
siemano, no dziś tylko z 15km do i z roboty. Kolano mi ostatnio nie dawało jeździć, po 50km bolało, chociaż już jest lekki progres bo ostatnio po 170km coś lekko tylko czułem w nim. Ale jak sie wyleczy całkowicie, to zaś będę mógł kręcić kontrowersyjne materiały z 500km+ :) no rowerowa depresja...
Zrobiłem ostatnio pierwsze 200 km (dokładnie 210), było cięzko, pierwsza 100 bez probelmu, potem zaczął wiać wiatr w twarz. Moja rada, to jazda w 2 strefie, duzo jedzenia, picia, przejechanie pierwszej części lżej i sprawdzenie pogody w szczególności kierunku wiatru.
kwestia montażu kamery, gdyby Szaj zamontował ją na kierownicy miałbyś wrażenie, że stoi w miejscu. Druga sprawa, że ktoś przed nim jedzie, co też uwydatnia widoczną prędkość.
Co do tytułu, no jest coś takiego jak prawo dośrodkowego pędu, ale ono zaczyna działać po 474km, polega na rozkładaniu masy rotującej tzn. pod górę ta masa maleje, a z górki zwiększa się. Na prostych jest neutralna. Niby niewidoczna pierdołka, ale też mozna kilka wat zaoszczędzić :)
Ja raz zrobiłem 200 km na marketowym siodełku i pod koniec czułem się, jak by mi Chrobry średniowiecznego kopa sprzedał. To była bolesna lekcja. Na siodełku nie warto oszczędzać.
Dziś, specjalnie wstałem wcześniej i przez cały dzień czekałem na ten film i naprawdę się opłaciło ( jak zawsze :D :D :D ). Uwielbiam twoje filmy, są świetne (y) , uczą i strasznie mnie motywują do kolarstwa. Wielkie dzięki Szajbajku :D . Pamiętaj że to co robisz jest świetne i twoja praca w 100% się opłaca :D Jeszcze raz wielkie dzięki (y) :D
Taaaa 290 km. Ja swoją pierwsza setkę robię w sobotę.
7 років тому+2
Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda. Obiecuję mega satysfakcję. Jak będziesz jeździć to za rok po 100 km będziesz dopiero dobrze rozgrzany. Trenuj systematycznie, a rezultaty przejdą Twoje najśmielsze oczekiwania!
Witam w klubie, miałem robić w środę ale takie zerwanie chmury, że nie było sensu. ;) Tylko nie wiem czy pierwsza seta pójdzie na szosie czy na większym gabarytowo trekkingo-wynalazku. Może i też w sobote podejmę rękawice.
Oglądając ten filmik, oraz pewnie zbliżające się Tour de France, będę miał niesamowita ochotę kupić szose, jednak pierw powazniejszy mtb, na dwa w wakacje nie zarobie:D
Wszystkie te problemy, bolące plecy, tyłek, kark itd znikają na rowerze poziomym, na którym można w komforcie i znacznie szybciej przejechać dłuższy dystans niż na jakiejkolwiek kolarce. Na kolarce podziwiasz asfalt i przednie koło. Na "poziomce" podziwiasz widoki. Może by tak Szajbajk zrobił kiedyś filmik o rowerach poziomych, niesłusznie niepopularnych i nas a na Zachodzie uwielbianych. Pozdrawiam
Nasi kierowcy nie sa przyzwyczajeni do rowerzystów a co dopiero do łóżek na 2 kółkach. Rowery poziome są fajne ale obawiałbym się niskiej pozycji - mniej widać i samemu jest się mniej widocznym.
przystawka czasowa jak nazwa wskazuje dozwolona jest w wysigach czy tam etapach jazdy na czas oraz w triathlonie. jazda w peletonie czy nawet małej grupie jest po prostu niebezpieczna
@@pawelszczesny7595 Na długich dystansach lemondka to zbawienie. Nigdy nie słyszałem by ktoś kiedykolwiek i gdziekolwiek na ultramaratonach jej zakazywał od TTS , BBT na Race Across America kończąc. To są wyścigi na 300 , 500,1000 ,4800 km tutaj nie rozwija się dużych prędkości (pod warunkiem ,że nie nazywasz się Christoph Strasser )więc ryzyko ,że dojdzie do kraksy jest praktycznie takie samo jak bez niej.
A co z oddychaniem? Jestem początkujący i zauważyłem że kiedy jade z bardziej doswiadczonymi kolegami zaczynam mieć problemy z oddychaniem po około 8-10 km. Strasznie mnie to irytuje, bo mam siłę w nogach żeby trzymać ich tempo ale mam trudności z uspokojeniem oddechu, nie mogę spokojnie oddychać. Co może być powodem, jak z tym walczyć?
Kondycja jest powodem, bo nie trenujesz swoim tempem tylko tempem kolegów bardziej zaawansowanych. Rozwiązanie, jeździć swoim tempem i starać się z każdym treningiem dawać z siebie odrobinę więcej.
Jak to jest, że szosą robicie średnio 30km/h...i taką samą predkość osiągałeś na zawodach MTB jeżdżąc w lesie?! Nie średnią, ale baaardzo często tyle miałeś na liczniku. Było jednak jakieś przekłamanie?
Na zawodach ściga się, więc daje z siebie wszystko. Tu sobie jadą spokojnie, nie walczą z czasem, więc jadą wolniej. W dodatku mają znacznie większy dystans do pokonania, więc nikt się nie szarpie bez sensu, a szczególnie gdy jedzie się tak daleko pierwszy raz. W terenie 30-40 na prostych, 50-60 na zjazdach nie jest czymś nieosiągalnym.
7 років тому+2
Trochę jednak walki z czasem było. Aczkolwiek masz 100% rację, nie ma tu szarpania i urywania. Jazda jest płynna i dość szybka. Na całym dystansie wyszło nam średnia 30,8 km/h.
ja obieram taka taktykę, połowa dystansu centralnie pod wiatr( w miarę możliwości i tras), a druga z wiatrem, plusy tego? puki jest świeżość w mięśniach można cisnąc a na powrocie już tylko dajesz się ponieść i odpoczywać (i mocniej wieje tym fajniej na powrocie :)), a w dodatku nigdy nie wiesz w jakim kierunku przyjdzie ci jechać bo zależy to od wiatru wiec nie ma nudy, a skąd wiedzieć jak wieje polecam earth.nullschool.net/ tam jest wszystko z dokładnością do +/- 3 godziny więc wystarczająco, można tez sprawdzić opady, zanieczyszczenie powietrza, temperaturę, oczywiście prędkość wiatru ... . pozdrawiam
Zależy od 14latka. Jeśli jest niewytrenowany ("kanapowiec"), otyły, dystans w szybkim tempie lub górskim terenie - to na pewno dużo. Jeśli jest wytrenowany, szczupły, teren płaski, luźne tempo - powinno być ok.
Ja mam trochę inny pogląd. Trzy podstawowe zasady, które pozwolą przejechać 290 km lub więcej:
#1 bike-fitting
Jeżeli coś nie gra w ustawieniu roweru, to już 50 km cierpisz, a po 150 km nie jesteś w stanie jechać dalej
#2 jazda w drugiej strefie
Nieważne czy w grupie, czy samemu, jazda w drugiej strefie pulsu pozwala zapobiec deficytowi energetycznemu. Jazda w grupie, w odpowiedniej pozycji pozwoli jechać szybciej, ale cały czas druga strefa
#3 uzupełnianie płynów i odżywianie
Do tego należy dołożyć odpowiednie przygotowanie treningowe, mentalne, ubiór, a szczególnie buty oraz plan odpoczynków.
czekam wlaśnie na swoją pierwszą szosę, i patrząc na twój film coraz bardziej nie moge sie doczekać :)))
Ja przejechałem 302km w 11g i 47min w wieku 61l. W tym roku mam zaplanowane 400km. Gian Fastroad SLR1 z małymi modyfikacjami siodełko wymieniłem na 145cm WTB. tarcz z przodu 46 i 36, kasetę 12-28 i kierownicę na lekko giętą. 1Maja przejechałem 164 i OK.
zdzisław smardz Szacun dla Pana ja w wieku 20 lat mam problem by przejechać 30km.
Szacunek. Ja przy moim wieku 40lat się zastanawiałem czy aby nie za późno zaraziłem się rowerem ale już wiem że nie 😉. Pozdrawiam.
Mam ten sam rower w specyfikacji 2017. Również zastanawiam się mocno nad zmianą korby na ultegrę 46/36 bo 50 tka jak dla mnie jest za twarda do tej geometrii i mojej masy 98 kg. Pytanie do zorientowanych, czy przy zmianie blatu z 50 na 46 trzeba skracać łańcuch?
Super to pokazałeś z tym tunelem. Rzeczywiście było słychać ten wiatr! Dzięki
Świetny film! Krótko i na temat :) Na pewno przyda mi się w obecnym sezonie :)
tygodniowo 400+ jednorazowo przejechalem182km przymiezam sie do 250km. Mam 54l
No to pięknie. Ja na raz przejechałem 207 i 2600 m przewyższeń. Ale myślę, że na dzień dzisiejszy dał bym radę więcej. Szosopodobny rower już poskładany, teraz tylko czekamy na pogodę.
Ja najwięcej zrobiłem 640km. Udało się bez snu. Kilka razy robiłem 300-400km. Nie jestem specjalistą od ultramaratonów ale podstawa to odpowiednie rozłożenie sił i jedzenie. Warto odpoczywać na zjazdach i nie przesadzać z siłą na podjazdach .
ja kiedys zrobiłem 12 km
aa ja sie cieszylem z moich 65km....
Teraz to i ja się cieszę z 50km bo nie mam czasu na razie na więcej....
No i psycha
300 km i 2 km przewyższeń to dla mnie taki w sam raz dystans , nie za długi nie za krótki . powyżej już jest dla mnie męczarnią (400 km jeszcze w miarę za młodu z sakwami robiłem ) PTJ przejechałem 30h(24jazdy) ale opłaciłem go brakiem snu - co jest kluczowe w długich dystansach , bólami w gnatach i kacem przetrenowania na 4 dni .A szanuję tych co jadą dłuższe dystanse i startują w pucharze ultra , 1008, czy MRDP , i to nie młodzieniaszki bo po 50 60 latkowie i wykręcają dobre czasy , czy ten co na Wigry 3 jechał 1008 :) .
Szajbajku, ale pozycję na lemondce to masz naprawdę średniawą.
Zdecydowanie wygodniej i bardziej aerodynamicznie byłoby, gdybyś o pady opierał łokcie, lub przynajmniej jak najbliżej łokci, wiadomo, to szosa a nie czasówka, a nie przedramiona - wtedy odpoczywają mięśnie ramion i przedramion, a co jeszcze ważniejsze tyłek, zaś obciążenie spoczywa bardzo stabilnie na barkach.
Poza tym super że wszystko się pięknie powiodło :)
2:11 czyżby jedzonko samo wpadło do gardła(mucha)?
Szajbajk, kocham Twoje filmy 😍😍😍
Z jaką średnią prędkością jedziesz ( jedziecie )??
Patrząc na takie materiały mój apetyt na rower szosowy rośnie niemożliwie do opanowania :'D Cholera...
zakup szosy to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu :D
Nie pomagasz się oprzeć pokusie xD
szosa a mtb to jak porównywanie odkurzacza a miotły
Kuba Małecki mam ito ito :-) więc mówi :-)
Co?
Bedzie jakis dłuższy film z wyścigu ? Rozumiem ze nie 10h ale godzinny z ciekawymi momentami można obejrzec :D
Zaraz Gustav wbije i powie swoje jak tylko wróci z swoich rutynowych 500km
siemano, no dziś tylko z 15km do i z roboty. Kolano mi ostatnio nie dawało jeździć, po 50km bolało, chociaż już jest lekki progres bo ostatnio po 170km coś lekko tylko czułem w nim. Ale jak sie wyleczy całkowicie, to zaś będę mógł kręcić kontrowersyjne materiały z 500km+ :) no rowerowa depresja...
Ale Gustaw jeździ że wsparciem.🤔 Ma chłop moc le SzajBajk jest bardziej uniwersalny.
@@GustavBikeVlog Gustav leciałeś na podrozniku 300 ? Jak oceniasz stopień trudności trasy ?? Masz jakieś wskazówki na ten maraton ?? Pzdr
Zrobiłem ostatnio pierwsze 200 km (dokładnie 210), było cięzko, pierwsza 100 bez probelmu, potem zaczął wiać wiatr w twarz. Moja rada, to jazda w 2 strefie, duzo jedzenia, picia, przejechanie pierwszej części lżej i sprawdzenie pogody w szczególności kierunku wiatru.
Mam wrażenie że jedziecie 50 km/h
kwestia montażu kamery, gdyby Szaj zamontował ją na kierownicy miałbyś wrażenie, że stoi w miejscu. Druga sprawa, że ktoś przed nim jedzie, co też uwydatnia widoczną prędkość.
Ty to jesteś PRO SzajBajku ;) podziwiam i pozdrawiam.
grisza56 Pro? 😂😂😂😂😂😂😂
Co do tytułu, no jest coś takiego jak prawo dośrodkowego pędu, ale ono zaczyna działać po 474km, polega na rozkładaniu masy rotującej tzn. pod górę ta masa maleje, a z górki zwiększa się. Na prostych jest neutralna. Niby niewidoczna pierdołka, ale też mozna kilka wat zaoszczędzić :)
Co Ty tam fandzolisz?
No to teraz czas na Maraton Podróżnika :)
Nie ma już miejsc :P Nie zacznie łapać ultra na 1008 ;)
czy rower turystyczny merida crossway 5-v z 2015 r nadaje się do jazdy xc? proszę o odpowiedź.
Daniel będzie relacja z Lubelskiej Vuelty ? :)
sie chciałem zapytać jakiego siodełka używacie ? bo na 290 km by mi dupa odpadła
Wacuś Ja mam Specialized Toupe, dobrane pod rozstaw moich kości kulszowych - 130mm
Ja raz zrobiłem 200 km na marketowym siodełku i pod koniec czułem się, jak by mi Chrobry średniowiecznego kopa sprzedał. To była bolesna lekcja. Na siodełku nie warto oszczędzać.
Dobry film
po 290 gustav by się dopiero rozgrzoł ;D
michal shad na kouoczki by już ciagnal
dokładnie :)
no nie wierzę xDDD
Dziś, specjalnie wstałem wcześniej i przez cały dzień czekałem na ten film i naprawdę się opłaciło ( jak zawsze :D :D :D ). Uwielbiam twoje filmy, są świetne (y) , uczą i strasznie mnie motywują do kolarstwa. Wielkie dzięki Szajbajku :D . Pamiętaj że to co robisz jest świetne i twoja praca w 100% się opłaca :D Jeszcze raz wielkie dzięki (y) :D
potwierdzam :)
Taaaa 290 km. Ja swoją pierwsza setkę robię w sobotę.
Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda. Obiecuję mega satysfakcję. Jak będziesz jeździć to za rok po 100 km będziesz dopiero dobrze rozgrzany. Trenuj systematycznie, a rezultaty przejdą Twoje najśmielsze oczekiwania!
Witam w klubie, miałem robić w środę ale takie zerwanie chmury, że nie było sensu. ;) Tylko nie wiem czy pierwsza seta pójdzie na szosie czy na większym gabarytowo trekkingo-wynalazku. Może i też w sobote podejmę rękawice.
ja też planuję pierwszą 100 ale na rowerze mtb
Właśnie mam ten sam problem. Mam hybrydo podobne coś :) i kolarkę. Nie wiem co wybiorę. Okaże się jutro rano.
Wojtku dzięki za wsparcie. Trenuję od początku lutego. 1000 km za mną, także seta nie powinna być problemem, teoretycznie.
Danielski, jaki model lemondki uzywasz?
jakiej czcionki używasz na miniaturkach?
SzajBajk: będziesz startował w tegorocznych maratonach szosowych czy to tylko taki spontaniczny wypad?
Admini któryś w was "ukradł" logo z innej strony na YT albo ukradziono je wam ?;)
Oglądając ten filmik, oraz pewnie zbliżające się Tour de France, będę miał niesamowita ochotę kupić szose, jednak pierw powazniejszy mtb, na dwa w wakacje nie zarobie:D
Jutro Giro się zaczyna :)
ile wy jedziecie na godzinę?
Clever Hawk pewnie średnia wyszła im ok. 35km/h
30,8km/h na całym dystansie.
A co z muzą, 10 godz. tylko szum wiatru i opon w uszach? można na marathonie? ;-) bo nie wiem czy jechać?
Marek Grzegorek muzyka na rowerze? Troche takie trzepakowe :P
Ja mam mam tylko prawą słuchawkę w uchu i jest dobrze.
Tak, na ponad 10 godz jazdy najlepszy jest pierścień nibelungów Wagnera. Zostają 4 godz na wieczór przy kominku.
Wszystkie te problemy, bolące plecy, tyłek, kark itd znikają na rowerze poziomym, na którym można w komforcie i znacznie szybciej przejechać dłuższy dystans niż na jakiejkolwiek kolarce. Na kolarce podziwiasz asfalt i przednie koło. Na "poziomce" podziwiasz widoki. Może by tak Szajbajk zrobił kiedyś filmik o rowerach poziomych, niesłusznie niepopularnych i nas a na Zachodzie uwielbianych. Pozdrawiam
Nasi kierowcy nie sa przyzwyczajeni do rowerzystów a co dopiero do łóżek na 2 kółkach. Rowery poziome są fajne ale obawiałbym się niskiej pozycji - mniej widać i samemu jest się mniej widocznym.
Od kiedy na wyścigach szosowych można korzystać z lemondki?
Pawel Szczesny na czasowkach
a filmik jest z czasowki? raczej nie
Przecież to nie jest wyścig, tylko maraton :)
przystawka czasowa jak nazwa wskazuje dozwolona jest w wysigach czy tam etapach jazdy na czas oraz w triathlonie. jazda w peletonie czy nawet małej grupie jest po prostu niebezpieczna
@@pawelszczesny7595 Na długich dystansach lemondka to zbawienie. Nigdy nie słyszałem by ktoś kiedykolwiek i gdziekolwiek na ultramaratonach jej zakazywał od TTS , BBT na Race Across America kończąc. To są wyścigi na 300 , 500,1000 ,4800 km tutaj nie rozwija się dużych prędkości (pod warunkiem ,że nie nazywasz się Christoph Strasser )więc ryzyko ,że dojdzie do kraksy jest praktycznie takie samo jak bez niej.
Można Cię jakoś znaleść na stravie ?
lolekwow100 szajbajk wpisac w strave? .kurde trudna zadanie
A co z oddychaniem? Jestem początkujący i zauważyłem że kiedy jade z bardziej doswiadczonymi kolegami zaczynam mieć problemy z oddychaniem po około 8-10 km. Strasznie mnie to irytuje, bo mam siłę w nogach żeby trzymać ich tempo ale mam trudności z uspokojeniem oddechu, nie mogę spokojnie oddychać. Co może być powodem, jak z tym walczyć?
Sprawdzałeś może swoje tętno pulsometrem podczas treningu? Całkiem możliwe że jeździsz na granicy swojego tętna.
Kondycja jest powodem, bo nie trenujesz swoim tempem tylko tempem kolegów bardziej zaawansowanych. Rozwiązanie, jeździć swoim tempem i starać się z każdym treningiem dawać z siebie odrobinę więcej.
ja zauważyłem że jak jadę z kolegą to się mniej mecze niż jak jadę sam
@@qerox710 Tunel powietrzny no i psycha. W towarzystwie zawsze raźniej
jade z rurną gurą
290 - niedużo, ja dzisiaj przejechałem 40ci miałem dość
Jak to jest, że szosą robicie średnio 30km/h...i taką samą predkość osiągałeś na zawodach MTB jeżdżąc w lesie?! Nie średnią, ale baaardzo często tyle miałeś na liczniku. Było jednak jakieś przekłamanie?
Na zawodach ściga się, więc daje z siebie wszystko. Tu sobie jadą spokojnie, nie walczą z czasem, więc jadą wolniej. W dodatku mają znacznie większy dystans do pokonania, więc nikt się nie szarpie bez sensu, a szczególnie gdy jedzie się tak daleko pierwszy raz. W terenie 30-40 na prostych, 50-60 na zjazdach nie jest czymś nieosiągalnym.
Trochę jednak walki z czasem było. Aczkolwiek masz 100% rację, nie ma tu szarpania i urywania. Jazda jest płynna i dość szybka. Na całym dystansie wyszło nam średnia 30,8 km/h.
Długa jazda na szosie to 1-3 strefa mocy, natomiast krótki wyścig na mtb to 4-6 strefa mocy. To są zupełnie inne intensywności.
W Kotlinie ostatnio 105 km, przewyższeń ~800m i średnia 31,6 km/h więc da się, pozdrawiam.
800m przewyzszen na 105km to jest praktycznie nic. Dlatego to sie nie liczy :P
będzie więcej relacji z tego?
Bulwa Bu jestem za
Wymijane przeszkody? Chyba coś tak nie za bardzo...
GoPro potrzebuje futerka przeciwwiatrowego.
szkoda, że jest zawsze ten wiatr. Bez niego to by się jechało i jechało :)
I zawsze wieje w oczy, niezależnie w którym kierunku by się jechało :)
Marcin złośliwość natury:D
Nawet nie mów. Potrafi złamać psychikę jak się już wraca po 35 km pod wiatr z nadzieją, że teraz już tylko lepiej. A tu psikus :)
Patryk Wróbel mnie czasem ten wiatr tak wkurwia ze mam ochotę po prostu skończyć jazdę
ja obieram taka taktykę, połowa dystansu centralnie pod wiatr( w miarę możliwości i tras), a druga z wiatrem, plusy tego? puki jest świeżość w mięśniach można cisnąc a na powrocie już tylko dajesz się ponieść i odpoczywać (i mocniej wieje tym fajniej na powrocie :)), a w dodatku nigdy nie wiesz w jakim kierunku przyjdzie ci jechać bo zależy to od wiatru wiec nie ma nudy, a skąd wiedzieć jak wieje polecam earth.nullschool.net/ tam jest wszystko z dokładnością do +/- 3 godziny więc wystarczająco, można tez sprawdzić opady, zanieczyszczenie powietrza, temperaturę, oczywiście prędkość wiatru ... . pozdrawiam
Liźnięcie koła to katastrofa, upadek prawie pewny.
100km w dzień na 14 latka to dużo?
W miarę dużo, w jakim tempie?
bardzo mało
Według mnie to bardzo dużo
Zależy od 14latka. Jeśli jest niewytrenowany ("kanapowiec"), otyły, dystans w szybkim tempie lub górskim terenie - to na pewno dużo. Jeśli jest wytrenowany, szczupły, teren płaski, luźne tempo - powinno być ok.
Jeżdżę dość często na rowerze, teren raczej mieszany z przewagą podjazdów. Rower oczywiście MTB.
Czy tylko ja jeżdże max 40 km? XD
MaSTi ja też bo na góralu
ja tak jeżdżę z wiatrem....
Góral to nie pretekst do jeżdżenia tylko 40km liczą się tylko chęci . Spokojnie można robić owielę więcej kilometrów na Mtb
Potwierdzam, co prawda nie na MTB tylko na crossie, ale wczoraj 56km i właśnie po lasach i polnych drogach.
MaSTi tak tylko ty
Lemondka na wyścig gdzie się w grupie jeździ ciekawe
Czy w tak za#$%rdalacie czy mi się tylko wydaje
Fiksiu nie wydaje Ci sie
też tak myślałem
Mniej więcej do 150 kilometra prędkość chwilowa wahała się między 33-35 km/h. Później trochę spadła - zmęczenie.
albo ta sama grupa w języku angielskim 😂
bierz power banka ;)
O tak, tej energii również zaczyna brakować po długim dniu jazdy.
SzajBajk Szczególnie dla naszych super hiper Garminów z ekranami z super hiper rozdzielczościami nie wiadomo po co 😈
Tribary w grupie? Powinny tego zabronic.
Jestem 3
1