Krokodyle super, tylko po co te 50 mm2 czystej miedzi ? Dla miedzi już 35 mm2 to jest za dużo, wystarczą 16 mm2, ale jak ktoś chce być świętszy od papieża to może i 100 mm2 używać. To tak, jakby strzelać z armaty do wróbli, są tak ciężkie, że potrafią pod własnym ciężarem odpadać od klemy, pomimo bardzo mocnych zacisków. Ja mam kable 50 mm2 długości 2 m, trochę krótkie ale wystarczają, tak krótkie bo i tak ważą dużo za dużo, nie wiem po co je zrobiłem, czołgu do tej pory jeszcze sobie nie kupiłem, a mogłem. Na allegro były dostępne Leopardy 1 (armata 90 mm) po 123 000 zł. Prawie wszystkie wykupili Australijczycy i Amerykanie dla nich cena byłą wyższa a i tak wzięli praktycznie wszystkie. Miały być pozbawione cech bojowych, tzn. armata miała być zalana betonem, ale tak realnie to wyciągali tylko zamek i sprzedawali bez tego zamka, który dosyłali później osobną przesyłką, ha,ha,ha. Ciekawe ile kosztował ich transport oceanem ? Mam też przewody 2 m 35mm2 też ciężkie i też zupełnie nie rozumiem po co je zrobiłem, chciałem być chyba jak zwykle świętszy od papieża, kable są super, takie super że ich nie używam ponieważ są ciężkie i nieporęczne. Mam też kable długości 3 m o przekroju poprzecznym 16 mm2, i te są bardzo fajne, stosunkowo lekkie oraz poręczne, nie trzeba z nimi walczyć przy rozwijaniu i zwijaniu, jak z wężem boa, są optymalne. Mam też nowiutkie chińskie aluminiaki, które zmuszony byłem kupić na najbliższej stacji benzynowej, konkretnie to na Shell’u, za całe 35 zł (typ 400), ten typ 400 ma zmylić przeciwnika (klienta), że one przeniosą 400A, nic z tych rzeczy, nawet 150A by nie przeniosły. Chińczyki są bardzo leciutkie (w końcu to aluminiaki z przewagą plastikowej izolacji), ważą wraz z estetycznym opakowaniem cały 1 kg, ładnie wyglądają, zajmują mało miejsca w bagażniku, po rozpakowaniu trochę śmierdzą tandetnym plastikiem, nie powodują bałaganu w bagażniku i nie przeszkadzają, a po za tym, to totalne dno. Największą wadą tych chińskich aluminiaków jest to, że DZIAŁAJĄ. Trzeba oczywiście odczekać z minutę aż podładują akumulator "biorcy" ale odpalają bez pudła. Natomiast jeżeli wyjmiemy w pełni naładowany akumulator z samochodu i postawimy obok a tych chińczyków użyjemy jako przedłużacze, to 2 litrowy diesel nawet nie zakręci na nich. Należy się teraz zastanowić, do czego tak naprawdę służą kable rozruchowe ? Czy to mają być przedłużacze ? Raczej nie, one mają za zadanie umożliwić rozruch auta z rozładowanym akumulatorem, i te gówniane aluminiowe chińczyki to robią, trzeba odczekać około minuty aż akumulator biorcy się podładuje i dają radę a są bardzo wygodne w użytkowaniu oraz w przewożeniu, nie zajmują miejsca, nie robią bałaganu, wyglądają estetycznie i działają. Dziś to są moje ulubione kable, a kiedyś uważałem, że za dystrybucję tego badziewia należało by wsadzać do więzienia. Jak by co zawsze mam też w odwodzie moje porządne miedziane kable 16 mm2. Natomiast kable 35 mm2 są ciężkie, nieporęczne i mało wygodne, a kable 50 mm2 nadają się tylko do tego, żeby się nimi pochwalić przed kolegami. Miałem je tylko raz i to tylko przez tydzień w bagażniku, dziś leżą bezużytecznie w magazynie razem z tymi równie użytecznymi 35 mm2. Najbardziej lubię te chińczyki, wciąż nie mogę się nadziwić jak to jest, że za 35 zł można wykonać fajnie kable które nawet działają, kiedyś patrzyłem na taki badziew z obrzydzeniem. Gdybym pracował w pomocy drogowej to woził bym ze sobą te 35 mm2, mniej poręczne ale w końcu było by to moje narzędzie pracy więc wymagał bym od nich 100% niezawodności w uruchomieniu każdego auta i one by to zapewniły. Kable 50 mm to tylko przy uruchamianiu czołgu ale jak już pisałem nie kupiłem sobie.
@@MyszaCapri Widzisz, ja tym tematem zainteresowałem się na poważnie, zakupiłem odpowiednie przyrządy pomiarowe i mam możliwość pomierzenia parametrów wykonywanych przez siebie kabli i wiem że nie przekrój kabli jest problemem a rezystancja styków jaka powstaje na styku klema-chwytak krokodylowy. Wąskim gardłem są chwytaki a nie przekrój kabla. Kabel spawalniczy miedziany 16 mm2 posiada bardzo dobre parametry, dokładnie to pokrywa potrzeby z dużym zapasem więc nie ma sensu stosować większych przekrojów ponieważ zwiększymy ciężar i wygodę a nie odczujemy różnicy. Największym problemem jest dobór właściwych chwytaków krokodylowych, muszą mieć bardzo dużą siłę ścisku. Chwytaki których używam nie są drogie, nie są miedziane lecz całe stalowe i ocynkowane, wydawać by się mogło że gorsze od miedzianych a jednak są lepsze !!! Rezystancja styku tych chwytaków jest tak mała że aż nieznacząca, zwiększają ogólną rezystancję kabli o 1 mOhm. Kiedyś myślałem że takie z miedzianymi szczękami i wewnętrzną zworą miedzianą muszą być lepsze a jednak nie są. Żeby znaleźć odpowiedni produkt, lub najlepszy produkt należy to pomierzyć, i należy mieć czym to pomierzyć. sp5mxf.com/jak-kupowac-akumulatory-i-kable-rozruchowe/ sp5mxf.com/miedziane-niezawodne-samochodowe-kable-rozruchowe/
@@sp5mxx toż i tak rozkmina przy 4-5m długości idzie między 35 a 50 mm kw, a że różnica cen jakaś niewielka, to nie zastanawiałem się nad zakupem przyrządów pomiarowych, tylko kupiłem kabel który nie sieje wątpliwości.
@@MyszaCapri Można i tak podejść do tematy lecz są zdecydowanie ciężkie i poręczne a problem i tak leży po stronie chwytaków i to rezystancje styków należy mierzyć. Dobrze że polutowałeś, ponieważ w tym miejscu nie wzrośnie z czasem rezystancja i będzie zawsze taka sama i na dodatek mała.
Nie potrzeba az 50 mm 2, ja mam kable 4 metrowe na przewodzie 16mm2 plus koncowki zagniatalem i lutowalem a miedzy zabkami zrobilem mostek bo nie bylo i odpalam bez problemu 1.9 tdi ;) Na waszych kablach chyba statek kosmiczny odpalicie
@@MyszaCapri nie znam osoby z mojego otoczenia która miałaby większy silnik niż 3 litry a większość to tam te litrówki do 2.0 tdi max :) Sam osobiście bym sobie zrobił takie kable rozruchowe z przynajmniej 35 mm 2 ale mieli w hurtowni tylko 16 największe i dają radę, jak zabraknie to dołożę drugi kabel 16mm2 i będzie okej
@@MyszaCapri Nie wiem czy kiedyś w życiu widziałem na własne oczy takie auto, może tak a może i nie, czy będę kiedyś miał styczność z takim autem ? mało prawdopodobne. Dla mnie już 250 KM jest wystarczające, nie odczuwam potrzeby wypalania cysterny benzyny na tydzień więc zostanę przy swoich chińczykach ;) ale krokodyle są superanckie.
2 x 4 metry 35mm^2 będzie ok dla osobówek i żeby były na lata?
Starczy nawet 16mm2 . Do 500A realnego obciążenia wytrzymają 100%😁😁😁
Krokodyle super, tylko po co te 50 mm2 czystej miedzi ? Dla miedzi już 35 mm2 to jest za dużo, wystarczą 16 mm2, ale jak ktoś chce być świętszy od papieża to może i 100 mm2 używać. To tak, jakby strzelać z armaty do wróbli, są tak ciężkie, że potrafią pod własnym ciężarem odpadać od klemy, pomimo bardzo mocnych zacisków.
Ja mam kable 50 mm2 długości 2 m, trochę krótkie ale wystarczają, tak krótkie bo i tak ważą dużo za dużo, nie wiem po co je zrobiłem, czołgu do tej pory jeszcze sobie nie kupiłem, a mogłem. Na allegro były dostępne Leopardy 1 (armata 90 mm) po 123 000 zł. Prawie wszystkie wykupili Australijczycy i Amerykanie dla nich cena byłą wyższa a i tak wzięli praktycznie wszystkie. Miały być pozbawione cech bojowych, tzn. armata miała być zalana betonem, ale tak realnie to wyciągali tylko zamek i sprzedawali bez tego zamka, który dosyłali później osobną przesyłką, ha,ha,ha. Ciekawe ile kosztował ich transport oceanem ?
Mam też przewody 2 m 35mm2 też ciężkie i też zupełnie nie rozumiem po co je zrobiłem, chciałem być chyba jak zwykle świętszy od papieża, kable są super, takie super że ich nie używam ponieważ są ciężkie i nieporęczne.
Mam też kable długości 3 m o przekroju poprzecznym 16 mm2, i te są bardzo fajne, stosunkowo lekkie oraz poręczne, nie trzeba z nimi walczyć przy rozwijaniu i zwijaniu, jak z wężem boa, są optymalne.
Mam też nowiutkie chińskie aluminiaki, które zmuszony byłem kupić na najbliższej stacji benzynowej, konkretnie to na Shell’u, za całe 35 zł (typ 400), ten typ 400 ma zmylić przeciwnika (klienta), że one przeniosą 400A, nic z tych rzeczy, nawet 150A by nie przeniosły. Chińczyki są bardzo leciutkie (w końcu to aluminiaki z przewagą plastikowej izolacji), ważą wraz z estetycznym opakowaniem cały 1 kg, ładnie wyglądają, zajmują mało miejsca w bagażniku, po rozpakowaniu trochę śmierdzą tandetnym plastikiem, nie powodują bałaganu w bagażniku i nie przeszkadzają, a po za tym, to totalne dno.
Największą wadą tych chińskich aluminiaków jest to, że DZIAŁAJĄ. Trzeba oczywiście odczekać z minutę aż podładują akumulator "biorcy" ale odpalają bez pudła. Natomiast jeżeli wyjmiemy w pełni naładowany akumulator z samochodu i postawimy obok a tych chińczyków użyjemy jako przedłużacze, to 2 litrowy diesel nawet nie zakręci na nich. Należy się teraz zastanowić, do czego tak naprawdę służą kable rozruchowe ? Czy to mają być przedłużacze ?
Raczej nie, one mają za zadanie umożliwić rozruch auta z rozładowanym akumulatorem, i te gówniane aluminiowe chińczyki to robią, trzeba odczekać około minuty aż akumulator biorcy się podładuje i dają radę a są bardzo wygodne w użytkowaniu oraz w przewożeniu, nie zajmują miejsca, nie robią bałaganu, wyglądają estetycznie i działają.
Dziś to są moje ulubione kable, a kiedyś uważałem, że za dystrybucję tego badziewia należało by wsadzać do więzienia. Jak by co zawsze mam też w odwodzie moje porządne miedziane kable 16 mm2. Natomiast kable 35 mm2 są ciężkie, nieporęczne i mało wygodne, a kable 50 mm2 nadają się tylko do tego, żeby się nimi pochwalić przed kolegami. Miałem je tylko raz i to tylko przez tydzień w bagażniku, dziś leżą bezużytecznie w magazynie razem z tymi równie użytecznymi 35 mm2. Najbardziej lubię te chińczyki, wciąż nie mogę się nadziwić jak to jest, że za 35 zł można wykonać fajnie kable które nawet działają, kiedyś patrzyłem na taki badziew z obrzydzeniem.
Gdybym pracował w pomocy drogowej to woził bym ze sobą te 35 mm2, mniej poręczne ale w końcu było by to moje narzędzie pracy więc wymagał bym od nich 100% niezawodności w uruchomieniu każdego auta i one by to zapewniły. Kable 50 mm to tylko przy uruchamianiu czołgu ale jak już pisałem nie kupiłem sobie.
Mimo wszystko jest pewność że wąskiego gardła na przewodach nie ma ;)
@@MyszaCapri Widzisz, ja tym tematem zainteresowałem się na poważnie, zakupiłem odpowiednie przyrządy pomiarowe i mam możliwość pomierzenia parametrów wykonywanych przez siebie kabli i wiem że nie przekrój kabli jest problemem a rezystancja styków jaka powstaje na styku klema-chwytak krokodylowy. Wąskim gardłem są chwytaki a nie przekrój kabla.
Kabel spawalniczy miedziany 16 mm2 posiada bardzo dobre parametry, dokładnie to pokrywa potrzeby z dużym zapasem więc nie ma sensu stosować większych przekrojów ponieważ zwiększymy ciężar i wygodę a nie odczujemy różnicy. Największym problemem jest dobór właściwych chwytaków krokodylowych, muszą mieć bardzo dużą siłę ścisku. Chwytaki których używam nie są drogie, nie są miedziane lecz całe stalowe i ocynkowane, wydawać by się mogło że gorsze od miedzianych a jednak są lepsze !!! Rezystancja styku tych chwytaków jest tak mała że aż nieznacząca, zwiększają ogólną rezystancję kabli o 1 mOhm. Kiedyś myślałem że takie z miedzianymi szczękami i wewnętrzną zworą miedzianą muszą być lepsze a jednak nie są. Żeby znaleźć odpowiedni produkt, lub najlepszy produkt należy to pomierzyć, i należy mieć czym to pomierzyć. sp5mxf.com/jak-kupowac-akumulatory-i-kable-rozruchowe/
sp5mxf.com/miedziane-niezawodne-samochodowe-kable-rozruchowe/
@@sp5mxx toż i tak rozkmina przy 4-5m długości idzie między 35 a 50 mm kw, a że różnica cen jakaś niewielka, to nie zastanawiałem się nad zakupem przyrządów pomiarowych, tylko kupiłem kabel który nie sieje wątpliwości.
@@MyszaCapri Można i tak podejść do tematy lecz są zdecydowanie ciężkie i poręczne a problem i tak leży po stronie chwytaków i to rezystancje styków należy mierzyć. Dobrze że polutowałeś, ponieważ w tym miejscu nie wzrośnie z czasem rezystancja i będzie zawsze taka sama i na dodatek mała.
NAJLEPSZE SĄ MARKETÓWKI ! 3 DRUCIKI TELEFON MOŻNA ŁADOWAĆ
Nie potrzeba az 50 mm 2, ja mam kable 4 metrowe na przewodzie 16mm2 plus koncowki zagniatalem i lutowalem a miedzy zabkami zrobilem mostek bo nie bylo i odpalam bez problemu 1.9 tdi ;) Na waszych kablach chyba statek kosmiczny odpalicie
Fatherek to odpal 7.3D v8 w jakimś f350 ;) Ja tam wolę mieć narzędzia profesjonalne i uniwersalne. Mam pewność że nie zabraknie. Pozdr
@@MyszaCapri nie znam osoby z mojego otoczenia która miałaby większy silnik niż 3 litry a większość to tam te litrówki do 2.0 tdi max :) Sam osobiście bym sobie zrobił takie kable rozruchowe z przynajmniej 35 mm 2 ale mieli w hurtowni tylko 16 największe i dają radę, jak zabraknie to dołożę drugi kabel 16mm2 i będzie okej
@@MyszaCapri Nie wiem czy kiedyś w życiu widziałem na własne oczy takie auto, może tak a może i nie, czy będę kiedyś miał styczność z takim autem ? mało prawdopodobne. Dla mnie już 250 KM jest wystarczające, nie odczuwam potrzeby wypalania cysterny benzyny na tydzień więc zostanę przy swoich chińczykach ;) ale krokodyle są superanckie.