Witam, konkretna recka. W czwartek jadę zrobić przymiarkę do tego V stroma i ma to być mój pierwszy motocykl. Mam nadzieję , że przy moim wzroście ( 194cm) będzie ok i nie będę musiał wydać na Tigera albo na 800gs'a :) bo arytmetyka jednoznacznie wskazuje na tą 650'tkę. Dziękuję za rzeczowy opis.
+akaj3 Dzięki za słowa uznania :) DL na pewno będzie dobry, gdyż siedzi się na nim wysoko i bardzo wygodnie. Jak na pierwsze moto to mocy i momentu na pewno nie zabraknie a elastycznością będziesz bardzo miło zaskoczony. Polecam i życzę owocnego zakupu :)
Mario ale dusisz ten silnik na niskich obrotach przejeżdżając na trójce przez poprzeczne garby 😊 A ogólnie pozdrawiam i słowa uznania za profesjonalne filmy 😉👍
Specjalnie :) Chciałem po testować elastycznosć, sprawdzić zachowanie na niski obrotach. Radzi sobie doskonale. Męczyłem to SV 1000 N gdy jeżdziłem 2,5 tyś obr.Na niskich obrotach najpiekniej mruczała ale wiedziałem , że taka jazda męczy ten sprzęt dlatego przeskoczyłem na mt 01 :) Dzięki za dobre słowo, ale do pro to mi jeszcze fiu fiuuu daleko :)
Witaj Moto Mario! Obejrzałem Twój Video Test DL 650 i chciałem się podzielić swoją opinią na temat trzech motocykli z segmentu sportowo-turystycznego-enduro, gdyż od 4 miesięcy szukam dla siebie "lekkiego" motocykla tej klasy. Już wyrosłem z jazdy na sportach 300 km/h, a i wygodny się zrobiłem na starość - 42 lata ;) Miałem okazję pojeździć trochę X300 (a przez 20 lat jeździłem 30 motocyklami japońskim i niemieckimi od CB125F i Varadero 125 do Hayabusy i BMWK1300S) i dodam jedną BARDZO istotną uwagę dla wszystkich, którzy chcą ten motocykl kupić - do 5000 obrotów silnik wpada w takie wibracje, że telepie nim nie do wytrzymania , a poniżej 3000 w ogóle nie ma mocy i elastyczności i zdarzało się, że jak chciałem się doturlać na niskich obrotach, na 3,4 biegu, to po prostu mi gasł. Kultura pracy tego silnika do 6000 jest BARDZO SŁABĄ stroną tego motocykla i jak dla mnie absolutnie nie do zaakceptowania. Warto przejechać się wcześniej tym najmniejszym Versysem, bo można się bardzo (tak jak ja) rozczarować. Versysa 650 2017 też testowałem i niestety też ma taką samą przypadłość, "wadę"... Dużo czytałem i oglądałem o X300 i 650 przed testowaniem (bo nosiłem się z zamiarem kupna jednego z nich) i nie natknąłem się na tak niepochlebne opinie o tych silnikach jak moje, więc nich każdy sam oceni - ogólnie nie polecam motocykli Kawasaki z silnikami R2. Za to R4, to już zupełnie inna bajka, np. 636 2006, czy SX 2014, mają doskonałe jednostki napędowe o wysokiej kulturze pracy, elastyczności i dynamice w każdym zakresie obrotów. Versys 650 ma jednak super hamulce (choć przód za bardzo nurkuje), prowadzenie zwłaszcza w ciasnych zakrętach wyśmienite, gang silnika z fabrycznego wydechu, też bardzo przyjemny, no i ten powalający wygląd - według mnie Kawasaki od 10 lat robi najładniejsze motocykle z całej japońskiej czwórki. Suzuki w tym roku wreszcie też zrobiło ładnego DL 650 i dopracowało go w każdym calu, więc bardzo poważnie biorę ten motocykl pod uwagę tym bardziej, że miałem w tym tygodniu okazję pojeździć dwie godziny V-Stromem DL 650 2017 i muszę przyznać, że już dawno jazda motocyklem nie przyniosła mi tak dużo radości. Po tym czasie nie chciało mi się z niego schodzić, więc chciałbym przedstawić swoje spostrzeżenia. Zawieszenie w modelu 2017 nie ma żadnej regulacji i nie wiem czy coś w nim zmienili, ale nie dochodziły z niego żadne stuki, mimo iż jeździłem również w trudnym terenie. Ochrona przed wiatrem mogła by być lepsza, kształt czachy jest zaprojektowany w dziób i jest to obkupione słabą ochroną przed wiatrem, ale turystyczna szyba (szersza i wyższa) powinna po części rozwiązać ten problem. Skuteczności reflektorów nie udało mi się przetestować, ale z założenia mają być lepsze. Kontrola trakcji doskonale się sprawdza na nieutwardzonym i grząskim terenie i zapewne w warunkach deszczowych, też będzie czuwać na tym, by tył nie odjeżdżał. Silnik jest bardzo elastyczny, a lekkie wibracje są „miękkie” i nieuciążliwe nawet po dwugodzinnej jeździe. Tłumik może i jestduży, ale dzięki temu, że jest malowany na czarno, to gdzieś znika na tle całego motocykla. Hamulce nie są mocną stroną DL 650 2017 i bardziej zasługują na miano „spowalniaczy” - trzeba mocno cisnąć, a mimo to i tak są tępe i nie czuć wyraźnego momentu ich zadziałania. Dobrze dobrane klocki hamulcowe powinny rozwiązać ten problem. Ogólnie motocykl prowadzi się bardzo lekko, pozycja jest odprężona, spalanie oscyluje w granicach 4 litrów, fabryczny wydech brzmi bardzo ładnie (ja też już nie lubię głośnych wydechów). Poważnie zastanawiam się nad zakupem, tym bardziej, że udało mi się wynegocjować cenę 31500 zł. Do szczęścia brakuje tylko systemu Cornering ABS, który zaczyna być już standardem w droższych. I jeszcze jedna istotna dla mnie rzecz, która w DL 650 '17 bardzo mi odpowiada, to czytelny obrotomierz analogowy (wskazówkowy). Ja chyba nigdy nie przyzwyczaję się do tych tak powszechnie ostatnio stosowanych i bardzo nieczytelnych obrotomierzy elektronicznych. Łapka w górę z test, pozdrawiam i szerokości, Arek
Witam. Co do tych obrotomierzy to też stanowczo wolę analogi niż cyfrowe. Po pierwsze po prostu są ładniejsze, a po drugie to cyfrowe jakoś się rozmywają na tych wyświetlaczach. W nowych DL-kach głównym punktem na konsoli jest właśnie obrotomierz i ma to swój urok. Co do twojej opinii o nowych Kawach to jestem zdziwiony bo nie słyszałem takich negatywnych opinii o nich, a własnie raczej wszyscy sie rozpływają jak to one nie są super? Czyżby kawa posmarowała komu trzeba za pozytywne opinie haha &-) Korci mnie aby się przejechać tymi sprzętami w końcu sprawdzić jak to śmiga :) Nie dziwię się za to, że tak rozpływasz się nad DL-ką bo to naprawdę super maszyna, a elastyczność silnika jest powalająca i żeby tam silnik zadławić to trzeba naprawdę przesadzić :) Co do ochrony przed wiatrem przed wiatrem to tak jak piszesz. Zawsze mozna założyć wyższa szybkę lub deflektor i będzie ok.
+Piotr Xero Przyjemniej jeździło Mi się DL650. NC750X jest bardzo dobrym moto ale nie polecałbym go kompletnie dla kogoś kto chce czasem uderzyć w teren lub szuter. Na asfalcie będzie jak w domu i skrzynia DCT działa świetnie i mimo, iż biegi zmieniają się automatycznie to naprawdę czujemy, że jedziemy motocyklem, a nie maxi skuterem. Poza tym to spalanie jak w 125-ce robi swoje jednak wyczucie maszyny, zdolności terenowe, lekkość prowadzenia, ochrona przed wiatrem, silnik który świetnie sobie radzi od najniższych obrotów aż po czerwone pole, dźwięk (na castomowym wydechu), wygoda za kierownicą, to wszystko przemawia za DL. Honda naprawdę jest super ale DL kupił Mnie od pierwszej przejażdżki i nie sądzę by było to spowodowane Moją sympatią do marki Suzuki :) Skądś ta legenda się musiała wziąć i Ja już wiem skąd. Najważniejsze, to zadaj sobie pytanie czego wymagasz od moto bo DL i NC mimo iż podobne to dość znacznie się różnią. Pozdrawiam.
Piotr Xero Nie, obydwa sprzęty hamują bardzo porządnie i nie ma się czego przyczepić z tym, że na DL łatwość prowadzenia na poziomie roweru sprawia, iż szybciej na więcej sobie pozwalasz także z hamulcami przy ostrzejszym heblowaniu ale Ja bym postawił znak równości między DL i NC pod względem "dozowalności" hebli. Na plus Suzuki idą 2 tarcze hamulcowe, Honda ma jedną (ale większą).
+Arek G. Starsze modele mają większe plastiki w przodu i robią wrażenie trochę większej maszyny. Silnik i zawiachy pewnie bardzo podobnie, a z tym starszym modelem miałem okazję się ścignać z pod świateł swoim Banditem 600 i chłopak mi zwiał tak na jedna może 2 długości moto więc DL-ka to bardzo niepozorna maszynka która swoje może :)
Haha :) To nie żonka, to mama :) Obiecałem jej , że przewiozę ją po parkingu bo na drogę bała się wyjechać :) Żonka lata ze mną nie tylko po parkingu :)
Kolejny fajny filmik, czy możesz pokusić się o porównanie DL-a 650 z NC750X DCT, pod kątem wygody jazdy w mieście, przyśpieszeń i ogólnie charakterystyki obu motocykli ? Czy to prawda że V-Strom 650 zużywa więcej oleju niż konkurencyjne maszyny ? (sporo takich opinii można przeczytać w internecie). W 2017 roku ma się pojawić nowy model tego motocykla, więc będzie dobry moment by zakupić model z roku 2016 roku, w nieco mniejszych pieniążkach ;) Sporo osób chwali nowego Versysa, gdybyś miał okazję go przetestować, to było by super. Właśnie zastanawiam się nad tymi trzema modelami, pod kątem zakupu ;) Pozdrawiam serdecznie i dokładam kolejną łapkę ;)
Miałem już kiedyś podobne pytanie :) Oto odpowiedź: Przyjemniej jeździło Mi się DL650. NC750X jest bardzo dobrym moto ale nie polecałbym go kompletnie dla kogoś kto chce czasem uderzyć w teren lub szuter. Na asfalcie będzie jak w domu i skrzynia DCT działa świetnie i mimo, iż biegi zmieniają się automatycznie to naprawdę czujemy, że jedziemy motocyklem, a nie maxi skuterem. Poza tym to spalanie jak w 125-ce robi swoje jednak wyczucie maszyny, zdolności terenowe, lekkość prowadzenia, ochrona przed wiatrem, silnik który świetnie sobie radzi od najniższych obrotów aż po czerwone pole, dźwięk (na castomowym wydechu), wygoda za kierownicą, to wszystko przemawia za DL. Honda naprawdę jest super ale DL kupił Mnie od pierwszej przejażdżki i nie sądzę by było to spowodowane Moją sympatią do marki Suzuki :) Skądś ta legenda się musiała wziąć i Ja już wiem skąd. Najważniejsze, to zadaj sobie pytanie czego wymagasz od moto bo DL i NC mimo iż podobne to dość znacznie się różnią. Co do tego spalania oleju to szczerze pierwsze słyszę. W starszych modelach typu DR 650 czy DR 800 BIG picie oleju było dość normalną sprawą ale w V-Stromach o tym nie słyszałem. Co do testu Versysa to mam go zapisanego i postaram się tam jak najszybciej uderzyć bo już co najmniej dwie osoby o tym wspominały :) Pozdrawiam.
Dzięki za szybką odpowiedź Moto Mario. Jutro jak pogoda pozwoli będę miał okazję przejechać się Suzuki V-Strom 650 (jazda testowa), więc może sam się zakocham ;) Jednak cały czas męczy mnie temat Versysa, Kawasaki wygląda naprawdę ciekawie a o silniku słyszałem same superlatywy. Chciałem umówić się na jazdę testową Versysem 650, ale okazuje się iż sprzedano wszystkie egzemplarze z rocznika 2016 (takie jest zainteresowanie tym modelem), w październiku ma się już pojawić nowy model po face-liftingu, wtedy będzie też u nas w Krakowie nowa testówka, więc na pewno się przelecę tym Kawasaki. Versys w porównaniu do V-Stroma wygląda nieco bardziej świeżo i bojowo, ktoś go kiedyś nazwał iż z przodu przypomina "wkurzoną mrówkę" ;) Przy okazji jazd testowych.. u nas w Krakowie dealer Hondy stosuje dziwną procedurę - można przetestować każdy model, pod warunkiem posiadania oczywiście uprawnień, podpisania "cyrografu", w którym między innymi podpisujemy zgodę na pokrycie kosztów uszkodzenia motocykla w wysokości do 4 tysięcy złotych (!) - jeśli stanie się to z naszej winy, na taką jazdę testową jedzie z nami "przyzwoitka", czyli de facto jedziemy za pracownikiem salonu/serwisu po wybranej przezeń trasie jak przyklejeni..to trochę irytujące i śmieszne ;) Całkiem inaczej jest w Suzuki, owszem także podpisujemy papierek, ale przynajmniej motocykl dostajemy bez żadnych obostrzeń na dwie godziny, w pełni zatankowany i nikt nam na głowie nie siedzi, możemy jechać gdzie chcemy. W Kawasaki z kolei dealer wymaga kaucji w wysokości tysiąca złotych, ale motocykl testowy możemy dostać na kilka godzin, przejechać nim dowolną ilość kilometrów po wybranej przez siebie trasie, co daje możliwość dokładnego sprawdzenia sprzętu. Na pewno warto się bujnąć kilkoma modelami, przed podjęciem ostatecznej decyzji. Moto Mario, czekam na Twoją opinię i test Kawasaki Versysa ;) Pozdrawiam serdecznie - RafałB
***** Postaram się jak najszybciej to ogarnąć ale nie obiecuję niczego bo mam sporo na głowie ostatnio i wiele rzeczy się u mnie pozmienia w najbliższym czasie ;) Z przyzwoitką się w żadnym z dotychczasowych salonów nie spotkałem ale w salonie Kawy w Konstancinie pod Wawą chcą 3 tyś. kaucji :/ Trzymaj kciuki za pogodę to może jeszcze zdążę w tym sezonie oblatać Versysa :)
Hej, wczoraj jeździłem ponad godzinkę V-Stromem 650 z przebiegiem 900 km ;) Motocykl wygląda na bardzo solidny, design dosyć oklepany ale daje radę, pozycja dla mnie bardzo wygodna, sporo pojeździłem w krakowskich korkach i nie było problemu z przeciskaniem się między samochodami, na duży plus lusterka "rodem z Poloneza" jak mawia kolega ;), są duże i zapewniają doskonałą widoczność. Miałem wcześniej obawy czy wysoki środek ciężkości nie utrudnia manewrów, ale jest dobrze choć poruszając kierownicą na boki przy wolnej jeździe odczuwałem jakiś opór. Wrażenia z jazdy bardzo pozytywne, silnik pięknie ciągnie od dołu i świetnie przyśpiesza, natomiast dosyć mocno zaskoczyło mnie bardzo silne hamowanie silnikiem, zwłaszcza na mniejszych biegach co powodowało odczuwalne szarpnięcia (gdy dodamy gazu i odpuścimy), czy to jest normalne zachowanie tego silnika ?? Jeżdżąc Hondą NC750X nie odczuwałem aż takich szarpnięć, być może taka jest charakterystyka silnika V w przeciwieństwie do rzędówki Hondy. Zastanawiam się czy tak gwałtowne opóźnienia spowodowane hamowaniem silnikiem nie będą stanowić problemu podczas jazdy po śliskiej deszczowej nawierzchni np. w winklach, gdzie tył będzie nam się uślizgiwał tylko z tego powodu ? Sprzedawca w salonie Suzuki twierdził iż ten model jest jeszcze projektowany bez budżetowych oszczędności, zachwalał między innymi aluminiową ramę. Muszę przyznać że bardzo zaskoczył mnie na plus kokpit V-Stroma, analogowy obrotomierz jest znakomitym rozwiązaniem, do tego bardzo wyraźny wyświetlacz monochromatyczny ze wszystkimi potrzebnymi informacjami, który możemy obsługiwać lewą ręką bez odrywania jej od kierownicy. Bezbłędnie i wyczuwalnie wchodzą biegi, sprzęgło i cała obsługa skrzyni bardzo przyjemna. Ogólnie motocyklem jeździło się bardzo wygodnie, ale mnie osobiście przeszkadzał niestandardowy i zbyt głośny wydech zainstalowany w tym motocyklu, o ile to daje jakąś tam frajdę podczas krótkich odcinków, to w trasie będzie bardzo uciążliwe. Zawieszenie spełnia swoją rolę, ale umówmy się nie jest to jakaś nowoczesna konstrukcja, najmniej podobała mi się charakterystyka układu hamulcowego - brak zacisków radialnych, gumowe przewody i przeciętna skuteczność jest minusem tego motocykla (tu Honda NC750X była znacznie lepsza). Niewątpliwie ten sprzęt ma swój urok, a prowadzenie go daje sporą przyjemność i odczucie jazdy prawdziwym motocyklem, a nie skuterem (jak przy skrzyni automatycznej DCTw Hondzie). Teraz już wiem dlaczego w salonie Kawasaki sprzedawca obawiał się że do nich nie wrócę po jeździe testowej Suzuki V-Strom ;) We wtorek chcę się jeszcze przejechać nową Hondą CB500X, no i czekam mimo wszystko na demówkę Kawasaki Versys przed podjęciem ostatecznej decyzji zakupu. Pozdrawiam serdecznie - RafałB
Tak, taka jest specyfika silników w układzie "V", można się do tego przyzwyczaić i ma to także zalety jak zauważyłeś, bo oszczędzamy hamulce. Trzeba jednak brać pod uwagę wpływ hamowania silnikiem zwłaszcza podczas pokonywania zakrętów. Pozdrawiam - RafałB
+PrzemekADV Brak Deflektory dobra rzecz. Sam myślałem o założeniu takowych bo mój sezon trwa aż do przymrozków z rana ale do Bandita chyba nie za bardzo by takie pasowały :-/
+ataman63urup I think it's wine sound of the camera because in fact I do not recall that there any noises from the box caught my attention. Transmission runs very precise and I did not fault anything.
kolega. sorry, ale pierdolisz słodko o każdym moto który ci wpadnie w łapy za darmoche. oglądałem kilka twoich filmików bo myślę dokupić jakieś uniwersalne moto do jazdy na codzienne i lekkiej turystyki. niestety chyba muszę na wiosnę samemu potestowac versysa 650, nc750 i dl650 żeby coś z tego wybrać.
Żaden test nie będzie lepszy od takiego którego sam dokonasz. Poza tym przy takich testach każda opinia jest w jakiś sposób subiektywna. Moja tym bardziej bo nie jestem profesjonalnym testerem, a poza tym "jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził". Testuj i kupuj.
Gusta jak dupa, każdy ma swoją więc szukaj Macieju materiałów które wzbudzą w Tobie więcej emocji. Ja tu nie odstawiam stand up tylko pragmatycznie i subiektywnie mówię o wadach, zaletach i charakterystyce motocykla, tyle w temacie. Powodzenia.
Jest coraz więcej osób recenzujących jednoślady na YT więc na bank znajdziesz kogoś kto bardziej wpasuje się w twoje gusta pod tym względem. Puki mam wenę i są osoby które chętnie oglądają moje filmy puty będę je robił. Może kiedyś włożę więcej pracy w kanał i rozwinę go ale puki co zostanę przy typowo fanowskiej formie. Ps. Odsyłam na motobandę. Tam chłopaki robią testy full pro. Na bank ci się spodoba.
Super test , więcej... Pozdrawiam !
+Waldemar Grajek Dzięki, niebawem powinny pojawić się kolejne testy :)
Witam, konkretna recka. W czwartek jadę zrobić przymiarkę do tego V stroma i ma to być mój pierwszy motocykl. Mam nadzieję , że przy moim wzroście ( 194cm) będzie ok i nie będę musiał wydać na Tigera albo na 800gs'a :) bo arytmetyka jednoznacznie wskazuje na tą 650'tkę. Dziękuję za rzeczowy opis.
+akaj3 Dzięki za słowa uznania :) DL na pewno będzie dobry, gdyż siedzi się na nim wysoko i bardzo wygodnie. Jak na pierwsze moto to mocy i momentu na pewno nie zabraknie a elastycznością będziesz bardzo miło zaskoczony. Polecam i życzę owocnego zakupu :)
Moto Mario super test dzięki :)
Dzięki za słowa uznania :) Niebawem kolejne mimo, że wiosna nie rozpieszcza to już się umówiłem na test Yamahy XSR 900 ;)
Moto Mario jutro jadę do Poznania po dl1000 z 2014, chyba kupię, tylko czy ten rumak ma werwę? hm :)
dzięki Mario jesteś super
Cześć Moto Mario, masz literówkę w opisie. Dzięki za test! :)
Racja. Dzięki. :)
Super motocikls
Mario ale dusisz ten silnik na niskich obrotach przejeżdżając na trójce przez poprzeczne garby 😊 A ogólnie pozdrawiam i słowa uznania za profesjonalne filmy 😉👍
Specjalnie :) Chciałem po testować elastycznosć, sprawdzić zachowanie na niski obrotach. Radzi sobie doskonale. Męczyłem to SV 1000 N gdy jeżdziłem 2,5 tyś obr.Na niskich obrotach najpiekniej mruczała ale wiedziałem , że taka jazda męczy ten sprzęt dlatego przeskoczyłem na mt 01 :) Dzięki za dobre słowo, ale do pro to mi jeszcze fiu fiuuu daleko :)
Witaj Moto Mario! Obejrzałem Twój Video Test DL 650 i chciałem się podzielić swoją opinią na temat trzech motocykli z segmentu sportowo-turystycznego-enduro, gdyż od 4 miesięcy szukam dla siebie "lekkiego" motocykla tej klasy. Już wyrosłem z jazdy na sportach 300 km/h, a i wygodny się zrobiłem na starość - 42 lata ;) Miałem okazję pojeździć trochę X300 (a przez 20 lat jeździłem 30 motocyklami japońskim i niemieckimi od CB125F i Varadero 125 do Hayabusy i BMWK1300S) i dodam jedną BARDZO istotną uwagę dla wszystkich, którzy chcą ten motocykl kupić - do 5000 obrotów silnik wpada w takie wibracje, że telepie nim nie do wytrzymania , a poniżej 3000 w ogóle nie ma mocy i elastyczności i zdarzało się, że jak chciałem się doturlać na niskich obrotach, na 3,4 biegu, to po prostu mi gasł. Kultura pracy tego silnika do 6000 jest BARDZO SŁABĄ stroną tego motocykla i jak dla mnie absolutnie nie do zaakceptowania. Warto przejechać się wcześniej tym najmniejszym Versysem, bo można się bardzo (tak jak ja) rozczarować. Versysa 650 2017 też testowałem i niestety też ma taką samą przypadłość, "wadę"... Dużo czytałem i oglądałem o X300 i 650 przed testowaniem (bo nosiłem się z zamiarem kupna jednego z nich) i nie natknąłem się na tak niepochlebne opinie o tych silnikach jak moje, więc nich każdy sam oceni - ogólnie nie polecam motocykli Kawasaki z silnikami R2. Za to R4, to już
zupełnie inna bajka, np. 636 2006, czy SX 2014, mają doskonałe jednostki napędowe o wysokiej kulturze pracy, elastyczności i dynamice w każdym zakresie obrotów. Versys 650 ma jednak super hamulce (choć przód za bardzo nurkuje), prowadzenie zwłaszcza w ciasnych zakrętach wyśmienite, gang silnika z fabrycznego wydechu, też bardzo przyjemny, no i ten powalający wygląd - według mnie Kawasaki od 10 lat robi najładniejsze motocykle z całej japońskiej czwórki. Suzuki w tym roku wreszcie też zrobiło ładnego DL 650 i dopracowało go w każdym calu, więc bardzo poważnie biorę ten motocykl pod uwagę tym bardziej, że miałem w tym tygodniu okazję pojeździć dwie godziny V-Stromem DL 650 2017 i muszę przyznać, że już dawno jazda motocyklem nie przyniosła mi tak dużo radości. Po tym czasie nie chciało mi się z niego schodzić, więc chciałbym przedstawić swoje spostrzeżenia. Zawieszenie w modelu 2017 nie ma żadnej regulacji i nie wiem czy coś w nim zmienili, ale nie dochodziły z niego żadne stuki, mimo iż jeździłem również w trudnym terenie. Ochrona przed wiatrem mogła by być lepsza, kształt czachy jest zaprojektowany w dziób i jest to obkupione słabą ochroną przed wiatrem, ale turystyczna szyba (szersza i wyższa) powinna po części rozwiązać ten problem. Skuteczności reflektorów nie udało mi się przetestować, ale z założenia mają być lepsze. Kontrola trakcji doskonale się sprawdza na nieutwardzonym i grząskim terenie i zapewne w warunkach deszczowych, też będzie czuwać na tym, by tył nie odjeżdżał. Silnik jest bardzo elastyczny, a lekkie wibracje są „miękkie” i nieuciążliwe nawet po dwugodzinnej jeździe. Tłumik może i jestduży, ale dzięki temu, że jest malowany na czarno, to gdzieś znika na tle całego motocykla. Hamulce nie są mocną stroną DL 650 2017 i bardziej zasługują na miano „spowalniaczy” - trzeba mocno cisnąć, a mimo to i tak są tępe i nie czuć wyraźnego momentu ich zadziałania. Dobrze dobrane klocki hamulcowe powinny rozwiązać ten problem. Ogólnie motocykl prowadzi się bardzo lekko, pozycja jest odprężona, spalanie oscyluje w granicach 4 litrów, fabryczny wydech brzmi bardzo ładnie (ja też już nie lubię głośnych wydechów). Poważnie zastanawiam się nad zakupem, tym bardziej, że udało mi się wynegocjować cenę 31500 zł. Do szczęścia brakuje tylko systemu Cornering ABS, który zaczyna być już standardem w droższych. I jeszcze jedna istotna dla mnie rzecz, która w DL 650 '17 bardzo mi odpowiada, to czytelny obrotomierz analogowy (wskazówkowy). Ja chyba nigdy nie przyzwyczaję się do tych tak powszechnie ostatnio stosowanych i bardzo nieczytelnych obrotomierzy elektronicznych.
Łapka w górę z test, pozdrawiam i szerokości, Arek
Witam. Co do tych obrotomierzy to też stanowczo wolę analogi niż cyfrowe. Po pierwsze po prostu są ładniejsze, a po drugie to cyfrowe jakoś się rozmywają na tych wyświetlaczach. W nowych DL-kach głównym punktem na konsoli jest właśnie obrotomierz i ma to swój urok. Co do twojej opinii o nowych Kawach to jestem zdziwiony bo nie słyszałem takich negatywnych opinii o nich, a własnie raczej wszyscy sie rozpływają jak to one nie są super? Czyżby kawa posmarowała komu trzeba za pozytywne opinie haha &-) Korci mnie aby się przejechać tymi sprzętami w końcu sprawdzić jak to śmiga :) Nie dziwię się za to, że tak rozpływasz się nad DL-ką bo to naprawdę super maszyna, a elastyczność silnika jest powalająca i żeby tam silnik zadławić to trzeba naprawdę przesadzić :) Co do ochrony przed wiatrem przed wiatrem to tak jak piszesz. Zawsze mozna założyć wyższa szybkę lub deflektor i będzie ok.
Super sprzęcik mam taki sam pozdrawiam
Dzięki. Szerokości i pogody w sezonie :)
Witam, prosze o szczerą opinie czym lepiej i wygodniej sie Panu jeździło dl650 czy nc750x dct??? z gory dziekuje i pozdrawiam.
+Piotr Xero Przyjemniej jeździło Mi się DL650. NC750X jest bardzo dobrym moto ale nie polecałbym go kompletnie dla kogoś kto chce czasem uderzyć w teren lub szuter. Na asfalcie będzie jak w domu i skrzynia DCT działa świetnie i mimo, iż biegi zmieniają się automatycznie to naprawdę czujemy, że jedziemy motocyklem, a nie maxi skuterem. Poza tym to spalanie jak w 125-ce robi swoje jednak wyczucie maszyny, zdolności terenowe, lekkość prowadzenia, ochrona przed wiatrem, silnik który świetnie sobie radzi od najniższych obrotów aż po czerwone pole, dźwięk (na castomowym wydechu), wygoda za kierownicą, to wszystko przemawia za DL. Honda naprawdę jest super ale DL kupił Mnie od pierwszej przejażdżki i nie sądzę by było to spowodowane Moją sympatią do marki Suzuki :) Skądś ta legenda się musiała wziąć i Ja już wiem skąd. Najważniejsze, to zadaj sobie pytanie czego wymagasz od moto bo DL i NC mimo iż podobne to dość znacznie się różnią. Pozdrawiam.
+Moto Mario Dziekuje Panu bardzo za odpowiedz.Pozdrawiam.
Piotr Xero
Proszę i polecam się na przyszłość :) Pozdrawiam.
+Moto Mario Jeszce mam jedno pytanko, czy to prawda ze dl ma duzo gorsze hamulce niz nc? pozdrawiam
Piotr Xero
Nie, obydwa sprzęty hamują bardzo porządnie i nie ma się czego przyczepić z tym, że na DL łatwość prowadzenia na poziomie roweru sprawia, iż szybciej na więcej sobie pozwalasz także z hamulcami przy ostrzejszym heblowaniu ale Ja bym postawił znak równości między DL i NC pod względem "dozowalności" hebli. Na plus Suzuki idą 2 tarcze hamulcowe, Honda ma jedną (ale większą).
Mocno się rozmijasz w tym tescie z kilkoma rzeczami ale wybaczam, i to ruszanie z 3 i gaz do 120 na tejże trójce, szacun za kreatywność w jeździe 😂😂😂
Naprawdę fajny motocykl dla początkujących
+Arek G. Fajny, a jednocześnie długo się nie znudzi bo zapas mocy i momentu jest wystarczający.
+Moto Mario Tylko mam starszy model
+Arek G. Starsze modele mają większe plastiki w przodu i robią wrażenie trochę większej maszyny. Silnik i zawiachy pewnie bardzo podobnie, a z tym starszym modelem miałem okazję się ścignać z pod świateł swoim Banditem 600 i chłopak mi zwiał tak na jedna może 2 długości moto więc DL-ka to bardzo niepozorna maszynka która swoje może :)
bodajże;)
A żonka grzecznie czeka :-)
Haha :) To nie żonka, to mama :) Obiecałem jej , że przewiozę ją po parkingu bo na drogę bała się wyjechać :) Żonka lata ze mną nie tylko po parkingu :)
Kolejny fajny filmik, czy możesz pokusić się o porównanie DL-a 650 z NC750X DCT, pod kątem wygody jazdy w mieście, przyśpieszeń i ogólnie charakterystyki obu motocykli ?
Czy to prawda że V-Strom 650 zużywa więcej oleju niż konkurencyjne maszyny ? (sporo takich opinii można przeczytać w internecie).
W 2017 roku ma się pojawić nowy model tego motocykla, więc będzie dobry moment by zakupić model z roku 2016 roku, w nieco mniejszych pieniążkach ;)
Sporo osób chwali nowego Versysa, gdybyś miał okazję go przetestować, to było by super.
Właśnie zastanawiam się nad tymi trzema modelami, pod kątem zakupu ;)
Pozdrawiam serdecznie i dokładam kolejną łapkę ;)
Miałem już kiedyś podobne pytanie :) Oto odpowiedź: Przyjemniej
jeździło Mi się DL650. NC750X jest bardzo dobrym moto ale nie polecałbym
go kompletnie dla kogoś kto chce czasem uderzyć w teren lub szuter. Na
asfalcie będzie jak w domu i skrzynia DCT działa świetnie i mimo, iż
biegi zmieniają się automatycznie to naprawdę czujemy, że jedziemy
motocyklem, a nie maxi skuterem. Poza tym to spalanie jak w 125-ce robi
swoje jednak wyczucie maszyny, zdolności terenowe, lekkość prowadzenia,
ochrona przed wiatrem, silnik który świetnie sobie radzi od najniższych
obrotów aż po czerwone pole, dźwięk (na castomowym wydechu), wygoda za kierownicą, to wszystko przemawia za DL. Honda naprawdę jest super ale
DL kupił Mnie od pierwszej przejażdżki i nie sądzę by było to
spowodowane Moją sympatią do marki Suzuki :) Skądś ta legenda się
musiała wziąć i Ja już wiem skąd. Najważniejsze, to zadaj sobie pytanie
czego wymagasz od moto bo DL i NC mimo iż podobne to dość znacznie się
różnią. Co do tego spalania oleju to szczerze pierwsze słyszę. W starszych modelach typu DR 650 czy DR 800 BIG picie oleju było dość normalną sprawą ale w V-Stromach o tym nie słyszałem. Co do testu Versysa to mam go zapisanego i postaram się tam jak najszybciej uderzyć bo już co najmniej dwie osoby o tym wspominały :) Pozdrawiam.
Dzięki za szybką odpowiedź Moto Mario.
Jutro jak pogoda pozwoli będę miał okazję przejechać się Suzuki V-Strom 650 (jazda testowa), więc może sam się zakocham ;)
Jednak cały czas męczy mnie temat Versysa, Kawasaki wygląda naprawdę ciekawie a o silniku słyszałem same superlatywy.
Chciałem umówić się na jazdę testową Versysem 650, ale okazuje się iż sprzedano wszystkie egzemplarze z rocznika 2016 (takie jest zainteresowanie tym modelem), w październiku ma się już pojawić nowy model po face-liftingu, wtedy będzie też u nas w Krakowie nowa testówka, więc na pewno się przelecę tym Kawasaki.
Versys w porównaniu do V-Stroma wygląda nieco bardziej świeżo i bojowo, ktoś go kiedyś nazwał iż z przodu przypomina "wkurzoną mrówkę" ;)
Przy okazji jazd testowych.. u nas w Krakowie dealer Hondy stosuje dziwną procedurę - można przetestować każdy model, pod warunkiem posiadania oczywiście uprawnień, podpisania "cyrografu", w którym między innymi podpisujemy zgodę na pokrycie kosztów uszkodzenia motocykla w wysokości do 4 tysięcy złotych (!) - jeśli stanie się to z naszej winy, na taką jazdę testową jedzie z nami "przyzwoitka", czyli de facto jedziemy za pracownikiem salonu/serwisu po wybranej przezeń trasie jak przyklejeni..to trochę irytujące i śmieszne ;)
Całkiem inaczej jest w Suzuki, owszem także podpisujemy papierek, ale przynajmniej motocykl dostajemy bez żadnych obostrzeń na dwie godziny, w pełni zatankowany i nikt nam na głowie nie siedzi, możemy jechać gdzie chcemy.
W Kawasaki z kolei dealer wymaga kaucji w wysokości tysiąca złotych, ale motocykl testowy możemy dostać na kilka godzin, przejechać nim dowolną ilość kilometrów po wybranej przez siebie trasie, co daje możliwość dokładnego sprawdzenia sprzętu.
Na pewno warto się bujnąć kilkoma modelami, przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Moto Mario, czekam na Twoją opinię i test Kawasaki Versysa ;)
Pozdrawiam serdecznie - RafałB
*****
Postaram się jak najszybciej to ogarnąć ale nie obiecuję niczego bo mam sporo na głowie ostatnio i wiele rzeczy się u mnie pozmienia w najbliższym czasie ;) Z przyzwoitką się w żadnym z dotychczasowych salonów nie spotkałem ale w salonie Kawy w Konstancinie pod Wawą chcą 3 tyś. kaucji :/ Trzymaj kciuki za pogodę to może jeszcze zdążę w tym sezonie oblatać Versysa :)
Hej, wczoraj jeździłem ponad godzinkę V-Stromem 650 z przebiegiem 900 km ;)
Motocykl wygląda na bardzo solidny, design dosyć oklepany ale daje radę, pozycja dla mnie bardzo wygodna, sporo pojeździłem w krakowskich korkach i nie było problemu z przeciskaniem się między samochodami, na duży plus lusterka "rodem z Poloneza" jak mawia kolega ;), są duże i zapewniają doskonałą widoczność.
Miałem wcześniej obawy czy wysoki środek ciężkości nie utrudnia manewrów, ale jest dobrze choć poruszając kierownicą na boki przy wolnej jeździe odczuwałem jakiś opór.
Wrażenia z jazdy bardzo pozytywne, silnik pięknie ciągnie od dołu i świetnie przyśpiesza, natomiast dosyć mocno zaskoczyło mnie bardzo silne hamowanie silnikiem, zwłaszcza na mniejszych biegach co powodowało odczuwalne szarpnięcia (gdy dodamy gazu i odpuścimy), czy to jest normalne zachowanie tego silnika ??
Jeżdżąc Hondą NC750X nie odczuwałem aż takich szarpnięć, być może taka jest charakterystyka silnika V w przeciwieństwie do rzędówki Hondy.
Zastanawiam się czy tak gwałtowne opóźnienia spowodowane hamowaniem silnikiem nie będą stanowić problemu podczas jazdy po śliskiej deszczowej nawierzchni np. w winklach, gdzie tył będzie nam się uślizgiwał tylko z tego powodu ?
Sprzedawca w salonie Suzuki twierdził iż ten model jest jeszcze projektowany bez budżetowych oszczędności, zachwalał między innymi aluminiową ramę.
Muszę przyznać że bardzo zaskoczył mnie na plus kokpit V-Stroma, analogowy obrotomierz jest znakomitym rozwiązaniem, do tego bardzo wyraźny wyświetlacz monochromatyczny ze wszystkimi potrzebnymi informacjami, który możemy obsługiwać lewą ręką bez odrywania jej od kierownicy.
Bezbłędnie i wyczuwalnie wchodzą biegi, sprzęgło i cała obsługa skrzyni bardzo przyjemna.
Ogólnie motocyklem jeździło się bardzo wygodnie, ale mnie osobiście przeszkadzał niestandardowy i zbyt głośny wydech zainstalowany w tym motocyklu, o ile to daje jakąś tam frajdę podczas krótkich odcinków, to w trasie będzie bardzo uciążliwe.
Zawieszenie spełnia swoją rolę, ale umówmy się nie jest to jakaś nowoczesna konstrukcja, najmniej podobała mi się charakterystyka układu hamulcowego - brak zacisków radialnych, gumowe przewody i przeciętna skuteczność jest minusem tego motocykla (tu Honda NC750X była znacznie lepsza).
Niewątpliwie ten sprzęt ma swój urok, a prowadzenie go daje sporą przyjemność i odczucie jazdy prawdziwym motocyklem, a nie skuterem (jak przy skrzyni automatycznej DCTw Hondzie).
Teraz już wiem dlaczego w salonie Kawasaki sprzedawca obawiał się że do nich nie wrócę po jeździe testowej Suzuki V-Strom ;)
We wtorek chcę się jeszcze przejechać nową Hondą CB500X, no i czekam mimo wszystko na demówkę Kawasaki Versys przed podjęciem ostatecznej decyzji zakupu.
Pozdrawiam serdecznie - RafałB
Tak, taka jest specyfika silników w układzie "V", można się do tego przyzwyczaić i ma to także zalety jak zauważyłeś, bo oszczędzamy hamulce.
Trzeba jednak brać pod uwagę wpływ hamowania silnikiem zwłaszcza podczas pokonywania zakrętów.
Pozdrawiam - RafałB
Witam jaka jest ochrona przed wiatrem w chłodniejsze dni ?
Jest dobrze. Szybka nie jest duża ale robi robotę. Przy założonych handbarach można spokojnie śmigać w chłodniejsze dni. Byle było sucho :)
Głównie chodzi o nogi ponieważ jestem przyzwyczajony do skutera.
Dobry teścik kolego ale chyba błąd z masą się wkradł ;)
Hahaha racja :) 114 kg to był by wynik na takie moto :) Jedna 100 kg mi uciekła :)
do dlki polecam Deflektory ADV model T1 lub e2 do kupienia na motoadv.pl
+PrzemekADV Brak Deflektory dobra rzecz. Sam myślałem o założeniu takowych bo mój sezon trwa aż do przymrozków z rana ale do Bandita chyba nie za bardzo by takie pasowały :-/
+Moto Mario a masz Bandita S czy N? do ski idzie dobrać
+PrzemekADV Brak Do S-ki faktycznie można dobrać i będzie pasowało. Ja mam N-kę więc raczej spaskudziło by to wygląd moto :-/
+Moto Mario no w nce nie uda się uzyskać pożądanego efektu :( ale neaked to neaked tam zawsze wieje
PrzemekADV Brak
No nie inaczej dlatego w przyszłym sezonie planuję zainwestować w bardzo ciepłe rękawice i to powinno załatwić temat :)
Mały błąd.Masa około 114kg??? to waży jak WSK ;-).Pozdro
Wiem wiem. Już się poprawiłem w komentarzach :)
Spoko spoko ja nie z tych co się przyp.....ją: -) Pozdrawiam
Very loud clicks when changing gear..or at least I think video?!
+ataman63urup I think it's wine sound of the camera because in fact I do not recall that there any noises from the box caught my attention. Transmission runs very precise and I did not fault anything.
+Moto Mario everything is clear..good luck on the road!
+ataman63urup thanks to you as well.
To cie fantazja poniosla z tym vmax 220 230 hehhehehhe
+coobin77 Poniosła mnie ułańska fantazja :) Ale jak się dobrze schowasz za szybką to 200 poleci :)
180 realna licznik przekłamuje i pokazuje 200
i w zupełności wystarczy
W turystycznym enduro to świat i ludzie ale jeżeli faktycznie licznik aż tyle przekłamuje to był by mały fail ze strony Suzuki.
Jaka masa chyba się o 100kg walnął
kolega. sorry, ale pierdolisz słodko o każdym moto który ci wpadnie w łapy za darmoche. oglądałem kilka twoich filmików bo myślę dokupić jakieś uniwersalne moto do jazdy na codzienne i lekkiej turystyki. niestety chyba muszę na wiosnę samemu potestowac versysa 650, nc750 i dl650 żeby coś z tego wybrać.
Żaden test nie będzie lepszy od takiego którego sam dokonasz. Poza tym przy takich testach każda opinia jest w jakiś sposób subiektywna. Moja tym bardziej bo nie jestem profesjonalnym testerem, a poza tym "jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził". Testuj i kupuj.
hm vhyba wole versysa bardziej kompaktowy nielubie takich wielkich moturuf vmax i masa już zostały skomentowane .
Versys wygląda na bardziej "ściśnięty" kompaktowy. Ale jak się przejedziesz DL-ką to zobaczysz jaka to ""sympatyczna mordeczka" jest hehe :)
Ja pierdzielę ,to jest test motocykla ....? Czy może kanapy do spania....? Gdzie są jakieś emocje ... straszny zamulacz..
Gusta jak dupa, każdy ma swoją więc szukaj Macieju materiałów które wzbudzą w Tobie więcej emocji. Ja tu nie odstawiam stand up tylko pragmatycznie i subiektywnie mówię o wadach, zaletach i charakterystyce motocykla, tyle w temacie. Powodzenia.
slabe masz te filmy,kiepsko sie to oglada
Jest coraz więcej osób recenzujących jednoślady na YT więc na bank znajdziesz kogoś kto bardziej wpasuje się w twoje gusta pod tym względem. Puki mam wenę i są osoby które chętnie oglądają moje filmy puty będę je robił. Może kiedyś włożę więcej pracy w kanał i rozwinę go ale puki co zostanę przy typowo fanowskiej formie. Ps. Odsyłam na motobandę. Tam chłopaki robią testy full pro. Na bank ci się spodoba.
A mi sie podoba:)
Dzięki :)
@@motomario7094 nie słuchaj mario jest super , nic nie zmieniaj
Jest ok. Właśnie kupilem. Aby do wiosny...pzdr