Może i ważny ale Pan Dworak lobbujac za rowerzytami i pieszymi zrobił więcej złego niż dobrego.Czyzby się obudził i poczytał statystyki że jest więcej wypadków śmiertelnych na przejściach niż było.Brawo dla wszystkich co jedną grupę użytkowników zrobiło z nich święte krowy
@@MrPowiem Ale o czym ty mówisz. To przecież kierowcy samochodów od lat zachowują się na ulicach jak święte krowy jakby przestrzeń miejska, w tym ulice należały tylko do nich
W 8:00 policjant mówi, że jest ograniczenie do 50 km/h na godzinę, a na nagraniu widać, że sam jechał ponad 60 km/h. Jazda po chodniku na tego typu drogach często jest koniecznością, bo jak widać, nawet policja ma problem z bezpieczną jazdą po takiej drodze.
To nie jest śmieszne, to jest tragedia, nad tym należy płakać - w jakim stanie prawnym są te formułki zapisane flamastrem na kartonie po pizzy. Szczęśliwie w kodeksie ruchu drogowego jest zaledwie kilka takich bzdur, większość jest w porządku.
7:45 prędkość radiowozu w czasie hamowania 63,3km? Czyli policja przekracza prędkość ale czepia się rowerzysty. Jak widać pojazdy poruszają się 50+km/h.
Od ponad 4 lat jeżdżę rowerem po Krk do pracy 10km w jedną stronę bo tak jest najszybciej. To co odwalają piesi na ścieżkach, pseudo rowerzyści i kierowcy na przejazdach z pierwszeństwem przejazdu dla rowerzysty - to się w pale nie mieści. Powiem tak, z moich obserwacji wynika, że tylko promil "rowerzystów" zna przepisy i ma zdrowy rozsądek, reszta to tylko użytkownicy rowerów bez jakiegokolwiek pojęcia o przepisach i zdrowym rozsądku - tragedia.
Proponuję zobaczyć mapę rowerową okolicy i wtedy jasno widać, że na Mogilskiej to dobra pokazówka. Zamiast wskazać za tą mapą, że problemem jest w tym miejscu brak ciągłości ścieżki, lub CPR, to na siłę pokazują jaki zły pan
Taa pusty chodnik, brak ciągłości ścieżki dla rowerów i... policjant... 😂 z kamerą. Nie szkoda czasu? Nie poprawi się bezpieczeństwo na drogach jak będzie się zajmować jazdą emeryta czy studenta po chodniku😮
Rowerzyści jeżdżą chodnikami, bo boją się samochodów na jezdni. To jedyna i realna przyczyna. Jak w naszym pięknym kraju zmieni się cokolwiek w kwestii bezpiecznego traktowana rowerzystów przez kierowców, to rowerzyści przestaną jeździć po chodnikach. Póki co mamy wyprzedzanie rowerzystów przez samochody na zapałkę, zamiatanie ich przez naczepy samochodów ciężarowych, brak bezpiecznych dróg rowerowych czyli takich które są odseparowane od ruchu samochodowego. Wymalowanie farbą wąskiego pasa na jezdni to nie jest bezpieczna droga rowerowa. Kiedy w Polsce ktoś dostrzeże czym na prawdę jest infrastruktura rowerowa, tak jak to jest w Holandii czy finlandii to będziecie się mogli czepić rowerzystów na chodniku. Póki co walczą o przeżycie, odruchowo uciekając na chodnik. Szkoda że prowadzący taki program nie chcą zobaczyć prawdziwej przyczyny tego zjawiska.
2:40 Powinien być małe uaktualnienie przepisów żeby najmłodsi mogli płynnie wchodzić w ruch drogowy 1. dziecko do lat 6 na rowerze wiadomix pieszy czyli na chodnik 2. dziecko do lat 12 na rowerze powinno mieć prawo do jazdy po chodniku na zasadach UTO czyli z prędkością pieszych (max 10 km/h) chyba że ma kartę rowerową 3. dziecko od 13 do 18 roku życia na podstawie karty rowerowej lub prawa jazdy (AM,B1) tak jak dorosły
Weź zrób im trolling 🧟, zgłoś wykroczenie na StopAgresji drogowej, dostaną mandat za przekroczenie o 10km/h 😅. Trzeba tylko wskazać miejsce, datę i czas.
7:03 "50% wypadków... są z udziałem rowerzystów..." Wyczuwam potężną manipulację. Niech powie konkretnie ile z nich to były tylko kolizje i, co ważniejsze, ile było Z WINY rowerzystów (np. na chodniku czy przejściu).
Co do jazdy po chodniku jak na tym filmie to dla rowerzystów była bezpieczniejsza jazda i dla kierowców ułatwienie bo nie był tamowany ruch. Moim zdaniem powinien być ujęty zapis dopuszczający jazdę po chodniku z dopiskiem o bezwzględnym pierwszeństwie pieszych.
Dokładnie. Przepis z chodnikiem jest przestarzały i wynika z lat gdy było dużo pieszych. Obecnie chodniki są prawie puste i warunkowo spokojnie możnaby dopuścić ruch rowerów jeśli na drodze obowiązuje prędkość 50 kmh lub więcej.
Z rowerzystami w mieście problem jest bardzo złożony . Na chodniku stwarzają zagrożenie a na jezdni przeszkadzają i utrudniają płynność ruchu. Z jednej strony nie można wymagać prawa jazdy na rower , to nawet śmiesznie brzmi, a z drugiej przeraża mnie to , że człowiek kompletnie nie znający prawa o ruchu drogowym może poruszać się jezdnią wśród samochodów.
"że człowiek kompletnie nie znający prawa o ruchu drogowym może poruszać się jezdnią " Nie, nie może. Kierując rowerem po drogach publicznych masz taki sam obowiązek jak kierując samochodem. A ten obowiązek to znać i przestrzegać przepisy drogowe. Różnica hest tylko taka, że kierując samochodem masz jeszcze jeden obowiązek: posiadać dokument państwowy potwierdzający znajomość przepisów. Samochodem też technicznie jest możliwe poruszanie się bez znajomości przepisów.
@@iowa406Zgadza się, ale po tym kursie na prawo jazdy i egzaminie państwowym każdemu coś zostaje w głowie . Nie mówię , że zna prawo i przepisy ale jakiś zarys podstaw jest.
Taa, a kierowcy to zazwyczaj wybitni specjaliści z prawa drogowego 😂 Powinny być dla wszystkich wprowadzone obligatoryjne kilkanaście godzin kursów przypominających/ doszkalających przynajmniej raz na 5 lat
Mandat powinien być, ale dla idioty który stwarza zagrożenie i szaleje po chodniku (jeździ zbyt szybko, wymusza pierwszeństwo wobec pieszych itp.), ale jak ktoś jedzie spokojnie i nie przeszkadza pieszym to powinien mieć możliwość poruszania się po chodniku.. wszystko to powinno być oceniane indywidualnie przez policjanta.. a nie wrzucanie wszystkich do jednego worka..
Łapanie rowerzystów na chodniku jest chore, szczególnie na takim pustym. Pan pełnomocnik walczy z korkami, a jak by wyglądał ruch w Krakowie, gdyby każdy rower z chodnika zjechał na jezdnię?
Jeszcze powinno byc 120 rożnych wyjątkow i paragrafow kiedy mozna jeździć rowerem po chodniku. Np. Jak masz reke w gipsie. Albo masz 65 lat itp. To typowo polskie milion przepisów na jedna prosta rzecz.
Ogólnie rozumiem, że rowerzyści przeszkadzają na chodnikach, ale osobiście wiele razy stosujác się do tych przepisów, że trzeba ulicą stworzyłem spore korki zamaist jechać sobie chodnikiem 😅
Rowerzyści na chodniku stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia pieszych, a nie im przeszkadzaj. Przeszkadzać można głośną rozmową przez telefon. Jadąc z dużą prędkością obok pieszego, wyprzedzając pieszych czy wjeżdżając między nich stwarza się zagrożenie.
Zatrzymują turlającego się dziadzia na chodniku na drodze 2x2 i wielki problem. Każą mu jechać jezdnią. Ale jak na tym samym chodniku postawią znak nakazu jazdy po chodniku to na jezdni mozna zginąć.
Tak, teoretycznie idealnie byłoby dopuścić jazdę rowerem po chodniku z prędkością max. 6 kmh, tak samo jak mi jako rowerzyście nie przeszkadzają piesi na ścieżce rowerowej, o ile idą przy krawędzi i gęsiego, a nie szpalerem czy zygzakiem.
Akurat ten zakaz jazdy rowerem po chodniku i ja uważam, że jest trochę bezsensowny. Widząc jak nasi kierowcy aut jeżdżą to jazda rowerem po jezdni jest istną loterią czy dożyjemy wieczora. Także powinni ustalić, że jeśli chcesz jechać rowerem po chodniku to możesz ale prędkość max 10 km/h i tyle. Byłoby bezpiecznie i dla pieszych i dla rowerzystów (a i kierowcy by się cieszyli, że nie muszą się wlec na podwójnej ciągłej za rowerem jadąc 15 km/h...).
Poprawcie jakość ścieżek rowerowych, aby płynnie się poruszać po mieście, a nie stresować się czy aby ścieżka się zaraz nie skończy. Jak np. jadąc pasem wyznaczonym dla rowerów ulicą Piastowską w kierunku Błoń , legalnie skręcić na wysokości al. 3 Maja w Błonia? Mam dalej jechać do mostu na Rudawie normalnie ulicą żeby kierowcy mnie obtrąbili, że rówolegle jest ścieżka rowerowa, a ja z niej nie korzystam?! Jak mam się tam włączyć jak są porobione bariery?
Brawo policja - popieram. Chodnik to miejsce dla kobiet w ciąży, starszych i dzieci - nie muszą na chodniku rozglądać się czy ktoś na nich nie najedzie.
Zatrzymania rowerzystów jeżdżących po chodniku absurdalne. Szkodliwość znikoma, chodnik pusty. Jazda rowerem po drodze wcale nie jest bezpieczna. Rowerzysta w starciu z samochodem jest bezradny. Jeśli jeżdżę rowerem zawsze staram się unikać ruchliwych tras. Jeśli jest chodnik to nim jadę. Policja wiele razy widziała jak jadę chodnikiem na 50 i nic. Jak Pan Dworak jest taki odważny to proszę. Miasto Łuków- rowerzysta potracony na rondzie wyleciał w górę aż czapka spadła: m.ua-cam.com/video/0t7nsOJbQZs/v-deo.html#bottom-sheet
Hehe „pędzący” rowerzyści i łapią tych co jadą 10km/h:D Sory ale jakby mój ojciec miałby jeździć na rowerze po tej drodze z niby 50 to bym mu przelewał za każdy mandat byle tego nie robił. Bardzo wolne tempo, jak pojawią się pieszy to wręcz ślimacze i do przodu. Po 1 tam 50 to grubymi nićmi szyta średnio pewnie jest 70 albo i lepiej Po 2 taki dziadki kierowca roweru jak ma średnią 15 km/h to jest kozak - zbyt duża różnica realnych prędkości Po 3 Często dziadków rzucą na prawo i lewo gdzieś jakąś górka a oni jadą twardo To jest po prostu niebezpieczne, zajęcie się sprawą od dupy strony ( szczególnie w przypadku tych dziadków). Lajrka co pędzi na łeb niech spada na ulice ale oni mają prędkość 30km/h a nie 10km/h. Dziadki potrafią z prawej krawędzi walić od razu w lewo zamiast skręcać od osi jezdni. Dajcie im się nacieszyć emeryturą gezzz
Wiem że źle robię ale i tak będę jeździł chodnikiem , ze dwa razy pojechałem ulicą i co z tego że jest 50km/h jak mało kto tak jeździ i jeszcze gdy mijał mnie tir bardzo blisko że aż słyszałem jak jego wielkie koła mówiły" zapraszamy pod nas " jak mnie złapią wolę zapłacić stówkę i żyć a nie patrzeć z góry jak mnie skrobią z asfaltu 😊
Ja gdy jadę po chodniku to nie bo tak mi się podoba, a po postu dla swojego bezpieczeństwa. Jak są ludzie to się jedzie ostrożniej, jak jest bardzo dużo ludzi to nie jadę po chodniku bo nie da się jechać wtedy bezpiecznie.
Chętnie porozmawiam z Panem policjantem o tym przestrzeganiu przepisów zwłaszcza przez stróży prawa. Od czasów zmiany taryfikatora wszystkie moje zgłoszenia policyjnych popisów kończą się "pouczeniami" chociaż kary przewidziane za zgłaszane wykroczenia to 1 tys. złotych. Gdzie jest ta równość i przestrzeganie prawa?
U mnie w mieście też była wielka akcja, by ścigać rowerzystów jeżdżących po chodniku. Zwłaszcza tępili babcie jeżdżące Wigrami 3 do warzywniaka. No i wyedukowali. Aż do momentu, jak TIR rozjechał taką babcię na ulicy, bo jej nie zauważył. Przecież ci rowerzyści z filmu jadą prędkością pieszego, góra truchtającego pieszego. W życiu bym nie wjechał rowerem na dwupasmówkę, gdzie TIRy śmigają. Może w końcu policja zacznie myśleć?
@@expnon najlepsze jest to, że sami policjanci z materiały jechali Mogilską ponad 63kmh na ograniczeniu 50kmh, więc spełniono warunek jazdy po chodniku.
Ale to nie policja ustanawia przepisy tylko rząd który wybierasz. O czym ma myśleć policja? Albo trzeba zaproponować zmianę przepisów albo się stosować do obecnych.
Zgadzam się. Nie lubię jeździć rowerem po drogach, bo to jest zwyczajnie niebezpieczne i to bez względu na dozwoloną prędkość. Jak jest chodnik to wolę już dostać mandat za jazdę rowerem po chodniku niż ryzykować życie na jezdni. Chciałbym zobaczyć Pana Dworaka na rowerze na jezdni zamiast w Subaru jeżeli się nie boi.
Ja bym się bronił w ten sposób, że być może na drodze obok limit wynosi 50km/h, ale 80% pojazdów poruszających się po tej drodze porusza się z prędkością większą niż 50km/h.
Ulica Mogilska w Krakowie to ogolnie ciężki temat. Ścieżka rowerowa jest tam tyllko po jednej stornie, a miejsc w których można przejsc na druga stronę jest stosunkowo mało. Jezli chcemy dostać sie pod niektore nieparzyste numery na ulicy mogilskiej (nie jadąc przy tym chodnikiem), musimy przejechac na druga storne drogi odpowiednio wcześnie i pokonac kilkadziesiąt/kilkaset metrów ulicą. Kierowcy niestety tego nie rozumieją i nie raz byłem strąbiany, za czasow gdy jeszcze bylem kurierem rowerowym, mimo że nie łamałem zadnego przepisu.
Dlaczego nigdy prowadzący ani żaden z policjantów nie pokaże, jak prawidłowo poruszać się na Mogilskiej, byłby niezły ubaw. Niech pokażą również, że samochody nie przekraczają tam 50 km/h i zachowują odstęp pow. 1 m wyprzedzając rowerzystę.
Wczoraj jechałem samochodem w korku o długości około 2 km, korek spowodował prawidłowo jadący rowerzysta. Wąska jezdnia a ruch w obu kierunkach duży, nie ma możliwości wyprzedzenia cyklisty, chodnik puściutki ale rowerem niewolno mu jechać po chodniku. Większej głupoty nie można wymyślić.
Kurcze, sam robię parę tysięcy km rocznie na rowerze, wyłacznie tak poruszam się po Krakowie a jakichś niebezpiecznych sytuacji to mogę na palcach jednej ręki policzyć - typu kierowca zawracając w niedozwolonym miejscu prawie we mnie wjeżdża itp. Na przejazdach rowerowych mimo że zwalniam przed albo się zatrzymuję, 9/10 kierowców mnie przepuszcza. Naprawdę, ogarnięcie kilku przepisów, nauka paru znaków, machanie ręką prawo-lewo, lampki, odblask, kask na łbie to nie jest rocket science ani duży wydatek
Większość kierowców się zatrzymuje bo nie zna przepisów i myśli że rowerzystę należy na przejeździe traktować jak pieszego na przejściu. Niestety utwierdza to rowerzystów w błędzie i nadal będą ryzykowali uratę zdrowia lub życia. Nie myślą o tym że droga hamowania jest inna dla roweru i auta. Sa przejazdy na ktorych namalowane są trójkąty podporzadkowania ale nawet nievwiedza co to znaczy, nie wiedzą na czym polega wymuszenie pierwszenstwa. Karta rowerowa i obowiazkowe kursy dla rowerzystow bez prawa jazdy powinny powrocić. Niektórzy jeżdżą na rowerach bo uważają, że to bardziej ekologiczne a zmuszając kierowców do zatrzymania zwiększają zanieczyszczenie powietrza.
@@voytecs tez uwazam ze podobne kursy powinny byc dla kierowcow zeby wiedzieli w jaki sytacji rower ma pierszenstwo a w jakiej nie. Z twojej wypowiedzi mozna wywnioskowac ze kierujacy samochodem zawsze ma pierszenstwo a tak nie jest. Poza tym zarowno rowerzysci jak i kierujacy przedewszystkim powinni dostowac predkosc przed przejazdem rowerowym. Poza tym zaden kierowca nie przestrzega przepisow w terenie zabudowanym ale zawsze chetnie edukuje rowerzystow ryzykujac uratę zdrowia lub życia rowerzysty jak to pieknie ujales.
Wystarczy jedna taka sytuacja i jesteś rozsmarowany na jezdni (umierasz lub zostajesz kaleką). Jeśli rowerzysta wjedzie w pieszego na chodniku, szansa na to, że poszkodowanego spotka podobny los jest wielokrotnie mniejsza. Stąd jeżdżenie po chodniku i ustępowanie pieszym jest wysiłkiem w stronę zmniejszenia liczby wypadków śmiertelnych na polskich drogach.
@@MarioBrosse-ru3oqoczywiście że nie zawsze kierowcy mają pierwszeństwo, ale napisałem tak trochę z premedytacją bo uważam że lepiej będzie jak większość rowerzystów będzie uważała ze nie ma pierwszeństwa (dla ich bezpieczeństwa). Brak edukacji rowerzystów to największy problem. Napisałeś, że zarówno kierowcy jak i rowerzyści powinni zwolnić przed przejazdami. Ale w tym lub poprzednim roku zmieniono przepis dla kierowców zdejmując z nich obowiązek zwalniania przed przejazdami rowerowym (bez przejścia dla pieszych). Kierowcy zwalniają dlatego że większość przejazdów jest obok przejścia przed którym należy zwolnić. Większość rowerzystów wogóle nie zwalnia a zdarzają się i tacy którzy wręcz przyspieszają żeby wjechać przed samochodem i pokazać że to on ma tu pierwszeństwo (a nie zawsze je ma)
Pokazany fragment, gdzie rowerzyści jeżdżą po chodniku ma strasznie durny układ. Droga dla rowerów jest po drugiej stronie ulicy, po filmowanej jest wyrwa na 500 m, ale przejścia są bardzo od siebie oddalone. Sporo osób chce się dostać w miejsce akurat pomiędzy nimi, gdzie jest droga do biurowców lub sklepów.
Karta rowerowa powinna obowiązywać wszystkich, zwłaszcza "rowerzystów" korzystających z miejskich rowerów. Edukacja przede wszystkim, a kary dopiero potem. Natomiast policja jak zwykle idzie tylko w mandaty, bez żadnej refleksji. Przpisy mają ułatwia wspólne funkcjonowanie, a nie być podstawą do łatania budżetu.
Karta rowerowa nic ci nie da. Będzie działała tak samo jak prawo jazdy zdane w 76. Powinien być przedmiot "wychowanie komunikacyjne" w szkole podstawowej i średniej. Po ukończeniu szkoły natychmiastowo miałbyś tak zwaną kartę rowerową. Zdawałem za komuny kartę rowerową i co z tego? To była sztuka dla sztuki. Nie było zresztą wtedy takiej infrastruktury jak obecnie.
Jak się nie chce, to nic nie da rezultatu. Podobnie jak z prawem jazdy, niby wiele osób ma, ale po schowaniu do portfela zapomina o wszystkim czego się uczyli. Ogólnie chodzi o sam proces kształtowania świadomości, nie papierek. Tylko, że to jest proces na wiele lat i od najmłodszych lat.
Zagadka! Kto ma większe szanse na przeżycie 1.Pieszy który został potrącony na chodniku przez rowerzystę przy prędkości 10km/h czy rowerzysta, który porusza się jezdnią i wpadnie w niego samochód z prędkością 80 km/h ??????????????????????
słuchawki w uszach? a to jakiś problem? kierowca ma szyby które znacznie bardziej oddzielają od otoczenia, puszcza często muzykę... a dla rowerzysty słuchawki to wytłumienie szumu z wiatru w uszach i cichsza jazda, lepsze odbieranie otoczenia. tylko ze Dworak ma uprzedzenia i nie używa roweru to nie ma bladego pojęcia o tym. to może odwróćmy sytuację- wybijmy z samochdów szyby, zakażmy słuchania muzyki. ciekawe jak szybko pojawi się lobby wstawiania szyb ;) każdy jeżdżący w typowych pchełkach jest w stanie normalnie rozmawiać podczas jazdy, lepiej słyszy pojazdy itd. ale to trzeba wsiąść na rower i zrobić tych kilka km oraz maksymalnie dbać o swoje bezpieczeństwo. ps. pytanie retoryczne- jazda za kimś w bliskiej odległości, darcie się do niego a nie patrzenie na drogę przed sobą. lewo prawo i przód, to ten element bezpieczeństwa? i od kiedy to kierowca jest od pouczania innego uczestnika ruchu, tak tylko pytam ;) ps2. tu akurat mogę zgodzić się z rowerzystami którzy jadą po pustych chodnikach. ok, łamią przepis. ale w imię czego? własnego bezpieczeństwa. na drodze jedzie sznur samochodów, praktycznie żaden nie wyprzedza zgodnie z przepisami. po którymś wyprzedzeniu na gazetę czy dziurze, piachu czy kamieniach albo zapadniętej studzience... anioł stróż mówi - wiesz, nie warto... więc jeśli jest dosłownie pusty chodnik... tu bym nie karał właśnie dlatego, że ktoś dba o swoje bezpieczeństwo.
Jazda po chodniku: sam jeżdżę po jezdni jeśli nie ma ścieżki ale biorąc pod uwagę moje doświadczenia z niektórymi kierowcami to nie dziwię się, że ludzie w pewnych miejscach wolą jechać chodnikiem zamiast jezdnią.
Co do jazdy po chodniku to absolutnie się nie zgadzam. Parę razy tamtędy jeździłem i bezpiecznie na jezdni się nie czułem. Prędkość 50 jest teoretyczną bo sporo osób zasuwa więcej. Na filmie widać, że ruch pieszych jest znikomy ale i tak mandaty wlepiają. Gdyby na jezdni była prędkość 30km/h to inna sprawa.
Świętojebliwi milicjanci mandatami ukarali rowerzystów, którzy na chodniku nie stanowili (jak pokazują nagrania) żadnego zagrożenia. Popisali się. Czy równie chętnie wlepiają mandaty kierowcom (ostatnio był o tym, odcinek, że 10-20-30 km/h więcej niż prędkość dopuszczalna w obszarze zabudowanym bez żenady cisną)? Zagrożenie gdzie jest większe? Nie widzę naprawdę problemu by rowerzysta mógł poruszać się po chodniku z prędkością pieszego zwłaszcza, że w Krakowie tzw. drogi dla rowerów są "z dupy" zrealizowane w wielu miejscach albo zwyczajnie ich nie ma. Ps. wzruszyła mnie bajka o porządku prawnym z ust milicjanta - "spytaj milicjanta on ci prawdę powie" ;)
4:27 piękny przykład WOLNEJ KOBIETY, już widać od razu profil psychologiczny, dla niej przepis bez sensu, więc najlepiej jakby od razu go zmieniono 😂 a na czole ma pewnie swój znak rozpoznawczy w postaci ⚡
Karanie za przejazd po pasach to relikt PRL, jak dopuszczamy przejazd na przejazdach rowerowych to i dopuszczajmy na pasach. Z zastrzeżeniem zatrzymania się i przejazd z prędkością pieszego. Ale nie ma to jak łatwa kasa do budżetu. To samo z jazdą po chodniku, nie mając ciągłości ścieżek i zdolnosci teleportacji zostaje jazda po chodniku. No i te magiczne 3 dopuszczenia kiedy jazda po chodniku jest nagle ok i legalna i bezpieczna to śmiech na sali. Trzeba założyć ze jest legalna zawsze i spokój. Podobny przykład mam na swojej ulicy - jedno sprzejcie z przejdziesz, przejdziesz na czerwonym - mandat, 50 metrów dalej, ta sama ulica - zebra bez świateł i już piesi i samochody mogą się dogadać bez potrzeby karania jednych i drugich oraz czekania na światłach. Drogówka = poborcy podatkowi w mundurach.
Co do jazdy po chodniku. Rowerzyści stanowią wiele mniejsze zagrożenie dla pieszych niż kierowcy samochodów stanowią dla rowerzystów. Nikt mnie nie przekona do jazdy ulicą, bo nią jeździłem i wiem jak to jest, mijam też rowerzystów na chodniku i też wiem jak to jest.
Pani z 4:36 to nie dość, że nie powinna się poruszać rowerem, powinna być prowadzona ewentualnie przez inne, bardziej ogarnięte osoby. Przecież to jest kaleka umysłowa, jakaś ameba generalnie.
Zgodzę się że rowerzyści nie powinni jeździć po chodniku, a szczególnie gdy jak nie raz sam widzę, jadą bardzo szybko. Sam jeżdżę głównie rowerem. Ale jak wprowadza się jakiś przepis, to najpierw umożliwić aby można było dostosować się do tego przepisu. I pisząc to zapraszam Pana prowadzącego ten kanał i tych "mądrych" policjantów z rowerami do Wrocławia na ulicę Zaporoską na odcinku od Skwierzyńskiej do Grabiszyńskiej, albo na ulicę Gajowicką i niech się przejadą po tych dziurach. Na jezdni jest kostka która nie była remontowana odkąd tu mieszkam, to jest przynajmniej przez 55 lat. Szpary między kostką są takie że raz wpadło mi koło i ledwo utrzymałem równowagę. Dużo nie brakowało żebym się nie wyłożył na niej. Chyba nie muszę pisać czym grozi wywrotka na rowerze gdy w tym samym momencie wyprzedza mnie samochód. I niestety ale nie wiem czy znajdzie się połowa kierowców, którzy przestrzegają przepisów by przy wyprzedzaniu zachować 1 m odległości od roweru. A nie rzadko zdarza się, że samochodem celowo bardzo przyciska rowerzystę do do krawężnika dając mu do zrozumienia, że jako rowerzysta jest się zawalidrogą i żeby spadał z jezdni. Słuchając Pana odnosi się wrażenie, że w ogóle nie zna Pan z doświadczenia co to znaczy jeździć po mieście rowerem. Jak są złe warunki atmosferyczne, to można jechać chodnikiem, bo to zagraża bezpieczeństwu, a jak stan techniczny jezdni zagraża bezpieczeństwu rowerzysty, to jest już ok? Na takiej drodze może śmiało ulec wypadkowi? Naprawdę nie dostrzega Pan w tym ograniczonego myślenia? I piszę poważnie, proszę przyjechać pod wskazane miejsca z rowerem a ja chętnie popatrzę na Pana jak trzyma się przepisowej jazdy. Bo jak do tej pory to na żadnym filmie nie widziałem Pana na rowerze, a tylko w samochodzie. Jak jest równa jezdnia asfaltowa, to ok. Ale realia są inne i niestety rzeczywistość mocno to koryguje, czego najwyraźniej nie dostrzegacie. Inna sprawa, znam osoby które boją się wyjechać na ulicę rowerem, bo mają świadomość, że statystyki są również sprowadzające na ziemię takich teoretyków jak Pan. Mam na myśli nietrzeźwych kierowców prowadzących samochód. A w ostatnich latach pod wpływem środków odurzających. Pan siedząc w samochodzie jest w jakiś sposób chroniony. Ale nie rowerzysta. Więc pytanie do Pana i policji. Jaką gwarancję dajecie mi, że nie zostanę przez takiego kierowcę rozjechany? A jeżeli do tego dojdzie, to przywrocicie mi zdrowie czy nawet życie? Słucham Pana "mądrego", jaką daje mi Pan gwarancję? Czy może powie Pan i policja, że to nie Wasze zdrowie czy życie więc co mnie to obchodzi. A przecież to co podaje się w statystykach o nietrzeźwych kierujących, to tylko promil. Przecież wielu w ogóle nie jest złapana. Chcę przy tym zaznaczyć, że z całym przekonaniem mogę napisać, że również rowerzyści mają baaardzo dużo za uszami jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. I sam chętnie skopał bym tyłek takiemu rowerzyście który zapieprza po chodniku i nie zwraca uwagi na bezpieczeństwo pieszych. Ale jeżeli ktoś jedzie rowerem po chodniku w sposób bezpieczny, tylko dlatego, że nie chce stać się ofiarą wypadku na jezdni, to ktoś robi z tego kwestię, jest z klapkami na oczach i oderwany od rzeczywistości. I na pewno nie jeździ rowerem na co dzień. Bo gdy tak pojeździł, to szybki by zszedł na się ziemię i przestałby teoretyzować.
Jeśli rowerzysta jedzie spokojnie chodnikiem przepuszczając pieszych a przez przejście przejeżdża z prędkością pieszego, to ja nie widzę najmniejszego żeby to było dozwolone
Ul. Buszka oraz bliższa i dalsza okolica do kopalnia tematów dla Jedź bezpiecznie. W drugiej części Buszka, na skrzyżowaniu z Przybyszewskiego, gdzieś na początku wakacji przez miesiąc ZDMK znakiem A7 wymagał ustępowania pierwszeństwa wyjeżdżającym z drogi wewnętrznej! ;). Z kolei na Reymonta, na pasie w kierunku centrum jest wyznaczony pas dla rowerów i oddzielony od jezdni linią ciągłą krawędziową, na odcinku od Piastowskiej do Chodowieckiego. Ponieważ jest tam utwardzone pobocze, notorycznie jest ono zastawione parkującym samochodami. Jak one tam wjeżdżają wiedzą tylko sami kierowcy. Najzabawniejsze jest to, że ZDMK traktuje to jako sytuację normalną - nie ma parkingu, ale udajemy że nie widzimy. Tzn. czasami widzą, bo jak przyjeżdża w sierpniu TdP to stawiają tam znak zakazu parkowania (w miejscu gdzie parkować nie można!), a SM zakłada blokady jak ktoś nie zdąży się przestawić. Pańskie jaja ;) ps. 0:56 szkoda, że p. Dworak nie zauważył czerwonego samochodu parkującego na skrzyżowaniu i zasłaniającego widoczność.
Czemu nie nagraliście jakiegoś przejazdu rowerowego bądź przejscia dla pieszych by pokazać jaki stosunek mają kierowcy do innych I co ze w słuchawkach? Może święty Pan kierowca powyciąga wygłuszenie z auta będzie jeździł z opuszczonymi szybam? I na dodatek zakazać słuchania radia w samochodzie
Ten odcinek to prawdziwa smietanka, pan wspolprowadząch konfrontujący się z innymi uczestnikami oraz ten policjant ktory juz byl tyle razy w programie ze stal się jego czescia ;)
aż mi się ciśnienie podniosło. No wielki dramat, że rowerzyści na pasach przejeżdzają. Ale jak BMW pędzie 250 km/h zabija 3 osoby, morderca oddala się z miejsca przestępstwa to wszystko ok. Ja jeszcze nie widziałem, żeby Policja na jakiejkolwiek autostradzie złapała kogoś kto jechał na zderzaku.
Aha. czyli rowerzysta w tym przypadku musi zjechać na drogę dwupasmową, gdzie jedzie pełno samochodów ze średnią prędkością ~70 km/h, zamiast poruszać się po chodniku ze średnim natężeniem ruchu 1 pieszy/10 min. Brawo, teraz będę spać spokojniej wiedząc, że ten rowerzysta został ukarany.
1:28 fajnie zaparkowany czerwony samochód na skrzyżowaniu. Pojazdy mają strasznie zasłoniętą widoczność dzięki ignorantowi który tak pozostawił pojazd.
6 minuta-tu rzeczywiście strach jeździć ulicą,chodnik wydaje się lepszym rozwiązaniem,kierowcy nie zachowują bezpiecznej odległości w trakcie wyprzedzania
Akurat przejeżdżanie po przejściu to robienie gównoburzy. Wystarczyłoby że obok jest przejazd i już można jechać, w praktyce nie zmienia to nic. Jeśli robi się to ostrożnie to nic złego się nie dzieje. Tak samo ostrożna jazda po chodniku. Ale za pieszych na ścieżce to się nie biorą, wtedy to dopiero byłyby mandaty.
Jak ja mam zapłacić 100zł za to że nie jadę ulicą gdzie jest 70km/h a chodnik nie ma 2m, by mnie jakieś auto "przypadkiem" nie zgarnęło, to i tak pojadę chodnikiem.
Jedyny program od TVP jaki lubie i ogladam, bo nie zawiera polityki, chamstwa i nienawisci jaka szeczy telewizja zwana publiczna - szczegolnie TVP INFO. Mam nadzieje, ze po 15.10 bedzie tak z innymi kanalami TVP, ze wroci normalnosc. Pozdrawiam.
Nawet policja rozumie, że w jej obecności "niestety". Szkoda, że panowie policjanci nie byli na tyle odważni, żeby śmigać Mogilską na rowerach we dwóch. Chyba za bardzo przyrośli do auta 😔
9:38 Czyli chce Pan Dworak powiedzieć, że dorosła osoba która jedzie rowerem, ponieważ nie jest dobrze przygotowana to kierowca auta ma brać odpowiedzialność. To złe i szkodliwe tłumaczenie. KAŻDY dorosły ma znać przepisy, których "dotyka" w swojej działalności na co dzień i KAŻDY dorosły ma być traktowany tak, jakby je znał. Nie zgadzam się na przerzucanie odpowiedzialności na kierowców. A bo kierowca zdaje na prawko to lepiej zna przepisy, to niech on bierze większą odpowiedzialność. NIE NIE NIE!!!!!!!!!!!
Jak dla mnie to sam przejazd rowerem po pasach to żadna różnica w porównaniu z przeprowadzeniem. Chodzi o to żeby nie wjezdzać na pałę. Wystarczyłby przepis jak ze stopem że MUSISZ się zatrzymać na przed przejściem żeby sprawdzić.
niby tak, tylko jak to egzekwowac, -> chcacemu nie dzieje sie krzywda i kazdy ktory wjechal na rowerze na pasy jest tym samym winny w wypadku kolizji? problem wlasnei w tym ze mozna ktoregos nie zauwazyc z perspektywy kierowcy pojazdu
@@ppp.1334 miasto od zawsze było DLA LUDZI, ludzie jak widać potrzebują prywatnych samochodów i tak zostanie. Dobrze że powoli wycofujemy się z debilizmów rowerozy, dostrzegamy problem i kary za łamanie przepisów na rowerach są coraz częściej spotykane.
Wzięliby się też za nieutrzymywanie 1m przy wyprzedzaniu rowerzystów na drodzę... ale heh, to nie byłoby takie proste do wyłapania i sfilmowania, no tak :) Albo za absolutnie nieprzemyślaną infrastrukturę dla rowerzystów i pieszych (np. nowy CPR w Aleksandrowicach, na który nie da się wjechać bezpiecznie rowerem - próg ma 6cm wysokości) albo oznaczanie chodników jako CPR po to aby wyrzucić rowerzystów z jezdni (gdzie chodnik jest kompletnie nie przystosowany do ruchu rowerowego - np. niewidoczne wyjazdy z posesji). To są prawdziwe problemy z bezpieczeństwem a nie to co pokazane na filmie, gdzie ktoś z prędkością pieszego przejeżdża przez przejście lub jedzie po pustym chodniku przy 2-pasmowej jezdni. Tylko to trzeba jeździć trochę rowerem po mieście aby zrozumieć. Jak lubię te serię tak ten odcinek jest kompletnie bezsensowny.
Najpierw to niech się wezmą za rowerzystów, którzy jadą ulicą blokując ruch mając piękne, nowe DDR po prawej i lewej stronie ciągu komunikacyjnego. Niech wezmą się za rowerzystów taranujących pieszych na chodnikach, wymuszających pierwszeństwo itd itp.
@@swatstudio no nie do końca zrozumiałeś co chciałem przekazać (albo ja źle przekazałem). Chodzi o bezpieczeństwo. Wyprzedzanie "na gazete" jest dużo bardziej niebezpieczne niż to, że rowerzysta nie jedzie DDRem (btw. powinni w końcu pozwolić jechać jezdnią kiedy jest to CPR, nie byłoby fikołków w postaci "aa zmienimy chodnik na CPR (bez żadnych zmian w infrastrukturze) i cyk, rowerzyści już nie mogą korzystać z jezdni"). Jeśli w końcu kierowcy zechcą współpracować i będą dbać o bezpieczeństwo innych, zwłaszcza "niechronionych" użytkowników drogi, wtedy można wziąć się za mniej niebezpieczne rzeczy. A co do "blokowania ruchu" - gdy nie ma DDR/CPR i rowerzysta jedzie jezdnią to też blokuje ruch? :-) Czy to tylko wymysł kierowców biedaków, ktorzy stracą 5s swojego życia na prosty manewr na drodze?
@@wojciechk607 ale rowerzystów nie powinno być na ulicy jeśli mają DDR, koniec tematu. To tak jakbym miał pretensje o wypadek skoro przejechałem na czerwonym. Notabene rowerzyści w Krakowie na czerwonym jada notorycznie
@@swatstudio przejeżdżanie na czerwonym czy to kierowca czy rowerzysta to straszna głupota i niebezpieczeństwo i powinno się to za każdym razem piętnować - pełna zgoda. Natomiast zwracam uwagę, że powinno się poluźnić przepisy jeśli chodzi o CPRy (ciągi pieszo-rowerowe), na których NIE powinno być obowiązku korzystania z nich (w przeciwienstwie to DDR, z czym się również zgadzamy) a to dlatego, że gminy wykorzystują ten fakt w celu usunięcia rowerzystów z jezdni bez inwestowania w poprawną infrastrukturę.
@@wojciechk607 moim zdaniem rowerzyści powinni jeździć ulica, nie mam z tym problemu ALE skoro są pojazdem (bo są) korzystają z drogi to powinni mieć tablice i OC. Jak to będzie to niech robią co chcą, zapewniam cię że ilość wykroczeń spadnie bo wzrośnie wykrywalność
przepis zabraniający jazdy po przejściu istnieje i istnieć powinien, gdyby go nie było to ktoś by mógł potrącić pieszego i powiedzieć, że nie jego wina, ale czepianie się rowerzystów ostrożnie wjeżdżających na puste przejście to już duża nadgorliwość, policjant powinien jednak stosować tutaj zdrowy rozsądek co do jazdy po chodniku - jeżdżę i jeździł będę, jeśli tylko chodnik jest wolny i nikomu nie przeszkadzam, wolę zapłacić mandat niż stracić zdrowie lub życie jeżdżąc obok samochodów prowadzonych przez pijanych wariatów, którym wszędzie się spieszy, tutaj również policja powinna stosować zdrowy rozsądek
Привет, друзья, я даже поняла, хоть и не совсем на моём языке, проблемы более, чем знакомые, однако по автодороге мне ездить на велосипеде страшно, езжу по тротуару и во дворах, по трассе только по необходимости, либо, если по-другому не получается. А по зебре перехожу пешком, хоть велосипед и самокат у меня есть.
Czemu pełnomocnik nie zorganizuje podzielenia przejść dla pieszych na część rowerową i pieszą? Na zachodzie się da, u nas nie? Nie po to jadę rowerem by z niego schodzić co kilkanaście sekund.
Bezpiecznie jak rowerzysta potrąci pieszego niż jak samochód potrąci rowerzystę. Dali by sobie na wstrzymanie jak rowerem jedzie ostrożnie to pieszemu nic nie grozi zwłaszcza jak porusza się z prędkością pieszego
@@swatstudio jak to nagle. Chodzi mi o sytuacje gdzie przeprowadzam powoli rower przez pasy i np na środku przejścia wsiadam na rower i już jadę dalej drogą, która mnie interesuje.
@@czynnik_ludzki no, nie możesz tak zrobić. Jak sama nazwa wskazuje PRZEJŚCIE dla pieszych służy do przechodzenia a nie włączania się do ruchu. Odejdź kawałek i wtedy się włącz do ruchu w pierwszym możliwym miejscu.
Tylko czemu Pan Policjant nie potrafił wyraźnie zaznaczyć w 7:16, że kiedy rowerzysta przejeżdża przez ulicę w poprzek nawet przez tzw śluzę czy też przejazd rowerowy, to nie ma pierwszeństwa, tylko ma to pierwszeństwo kiedy samochód przecina drogę rowerową - np. skręcając w prawo. Co sprowadza się do zabawnej sytuacji, że kiedy my skręcamy w prawo to my ustępujemy rowerzyście który jedzie wzdłuż jezdni ścieżką. Ale jeśli z tej samej ulicy w którą skręcamy wyjeżdża inny pojazd, to rowerzysta powinien ustąpić jemu akurat pierwszeństwa.
Rowerzyści powinni mieć egzamin, a nie pozwala się jeździć w ruchu drogowym kompletnym lajkonikom, a winą za wszystko obarcza się kierowców. Ktoś się chyba lekko źle czuje mając takie pomysły.
po pierwsze Primo: jestem od kilku miesięcy w Holandii, gdzie rowerzystów jest mnóstwo, ale są tak zdyscyplinowani ze ja byłem w szoku. Tu na przejsciach nikt nie przepuszcza pieszego czy rowerzystę z daleka, to oni czekają aż im się ustąpi. Mam mnóstwo filmów z kamerki z takimi zachowaniami. po drugie primo ultimo: dlaczego rowerzyści poruszający się po drogach nie płacą składek OC. Przy kolizji nie ma jak odzyskać pieniędzy za szkodę.
Osoby na rowerach dzielą się na dwie grupy - pedalarzy i rowerzystów. Niestety większość to pedalarze, panuje przekonanie, że na rowerze to przepisy nie obowiązują, albo traktuje się je po macoszemu. Ostatnio jadąc przez pół Wrocławia na rowerze dużą część drogi jechałem "obok" pedalarza - ja z poszanowaniem PoRD (przez cały czas był CPR lub DDR z przejazdami dla rowerów, tylko po drugiej stronie ulicy i trzeba było poczekać na czerwonym, by przejechać tam), a on po chodniku, po przejściach i na czerwonym świetle na kilku skrzyżowaniach. Jak się spotkaliśmy i zwróciłem mu uwagę, że PoRD też go obowiązuje, to usłyszałe "pier*olnięty jesteś" i kolejny raz przejechał na czerwonym...
Prowadzący ewidentnie ma jakiś uraz z dzieciństwa dotyczący rowerów. Może nie dostał na komunię a chciał? Co nie zmienia faktu, że rowerzyści łamią tutaj przepisy.
W 5 klasie podstawówki robiło się kartę rowerową i jak się chciało zdać to musiało się nauczyć znaków niezbędnych do poruszania się rowerem po ulicy i oczywiście prawidłowego poruszania się po drodze. Oczywiście kiedy robiłem kartę rowerową to ścieżka rowerowa praktycznie nie istniało takie coś. Pozdrawiam
Podobny rozkład ulicy u mnie, tyle że, ja rowerzystka jechałam z górki, na której nie mam pierwszeństwa, więc się zatrzymałam bo zauważyłam pojazd jadący z naprzeciwka, takie mini skrzyżowanie i widzę że, kierowca Pani ma kierunkowskaz w prawo tzn pojedzie pod górkę z której ja zjechałam, więc zaczęłam wolno ruszać i nagle Pani skręciła w lewo, moją prawą którą i ja zamierzałam jechać i o mało co bym do niej wjechała, podjechała Pani na parking szkolny, więc się zatrzymałam i podeszłam do niej mówiąc że, wprowadziła mnie w błąd tym kierunkowskazem i takich rzeczy się nie robi, a zjeść drożdżówkę mogła dopiero jak się zatrzyma a nie w czasie gdy się porusza.
Sam jeżdżę rowerem po mieście i uważam, że w niektórych przypadkach wolałbym dostać mandat niż stracić życie. Jazda po chodniku (od niedawna szumnie nazywanym "drogą dla pieszych") powinna być dozwolona, jeśli chodnik jest szeroki a droga obok niego wąska. Inna sprawa to fakt, że rowerzyści nagminnie przejeżdżają przez przejścia dla pieszych a najbardziej mnie śmieszą osoby, które mimo iż jest PRZEJAZD dla rowerów, zsiadają z roweru i go przeprowadzają przez ten przejazd. Ma Pan rację jeśli chodzi o edukację. Powinna być przez całą szkołę podstawową to może łatwiej byłoby zdać egzamin na prawo jazdy.
Wow, czyżby powrót jakże potrzebnego i ważnego programu?! Jestem w szoku.
Ten program powinien lecieć w prime time na TVP1.
milion razy łapkę w górę gdybym miał taką możliwość :)
Może i ważny ale Pan Dworak lobbujac za rowerzytami i pieszymi zrobił więcej złego niż dobrego.Czyzby się obudził i poczytał statystyki że jest więcej wypadków śmiertelnych na przejściach niż było.Brawo dla wszystkich co jedną grupę użytkowników zrobiło z nich święte krowy
@@MrPowiem Jedz chłopie do bardziej cywilizowanych krajów np Belgia, Holandia, wsiądz na rower i się przejedz po ulicach, zrozumiesz o czym pisze.
Ten program powinien leciec w innych wolnych od reżimu telewizjach. Niestety nie ogladam Bialoruskich kanałów a ten program jest doskonały.
@@MrPowiem Ale o czym ty mówisz. To przecież kierowcy samochodów od lat zachowują się na ulicach jak święte krowy jakby przestrzeń miejska, w tym ulice należały tylko do nich
W 8:00 policjant mówi, że jest ograniczenie do 50 km/h na godzinę, a na nagraniu widać, że sam jechał ponad 60 km/h. Jazda po chodniku na tego typu drogach często jest koniecznością, bo jak widać, nawet policja ma problem z bezpieczną jazdą po takiej drodze.
Spieszyli się, żeby ukarać dwóch niebezpiecznych rowerzystów, poruszających się z prędkością pieszego.😄
To nie jest śmieszne, to jest tragedia, nad tym należy płakać - w jakim stanie prawnym są te formułki zapisane flamastrem na kartonie po pizzy. Szczęśliwie w kodeksie ruchu drogowego jest zaledwie kilka takich bzdur, większość jest w porządku.
7:45 prędkość radiowozu w czasie hamowania 63,3km? Czyli policja przekracza prędkość ale czepia się rowerzysty. Jak widać pojazdy poruszają się 50+km/h.
Wysłać teraz do drogówki i niech wyłapie sam mandat. xD
@@blackjohnny0Można na StopAgresji drogowej wysłać.
Najbardziej wartościowy program w całym TVP.
Nie tylko w TVP
*Jedyny wartościowy
w końcu TVP wrzuciło na YT coś a nie tylko na ich stonę, gratuluję
Odgrzewane odcinki sprzed roku 😢😢😢
Ale to stary odcinek jesr
@@radekm.6194 stary ale na jutub pierwszy raz. ja na vod tvp akurat nie ogladam bo reklamy itp
Pogrzebałeś się razem ze swoim komentażem.
8:03 haha policjanci mówią, że jest 50 limit prędkości, a na wideo przed zatrzymaniem jechali 63 😅
😂
Weź przestań, im wolno bo są stróżami prawa
@@dziakowiczck9743 prawami stróża
Zobaczymy co na to Pan Dworak, który mówi, że nawet 10+ to za dużo :D
Od ponad 4 lat jeżdżę rowerem po Krk do pracy 10km w jedną stronę bo tak jest najszybciej. To co odwalają piesi na ścieżkach, pseudo rowerzyści i kierowcy na przejazdach z pierwszeństwem przejazdu dla rowerzysty - to się w pale nie mieści. Powiem tak, z moich obserwacji wynika, że tylko promil "rowerzystów" zna przepisy i ma zdrowy rozsądek, reszta to tylko użytkownicy rowerów bez jakiegokolwiek pojęcia o przepisach i zdrowym rozsądku - tragedia.
Proponuję zobaczyć mapę rowerową okolicy i wtedy jasno widać, że na Mogilskiej to dobra pokazówka. Zamiast wskazać za tą mapą, że problemem jest w tym miejscu brak ciągłości ścieżki, lub CPR, to na siłę pokazują jaki zły pan
Kiepska infrastruktura, kiepskie prawo, kiepski kraj...
Zgadzam się, ścieżka urywa się przed wiaduktem, w krzakach policja tylko czeka na okazję.
Taa pusty chodnik, brak ciągłości ścieżki dla rowerów i... policjant... 😂 z kamerą. Nie szkoda czasu? Nie poprawi się bezpieczeństwo na drogach jak będzie się zajmować jazdą emeryta czy studenta po chodniku😮
Pieskie życie@@larrydzemorsky1777
@@loonatic90 otóż to
Rowerzyści jeżdżą chodnikami, bo boją się samochodów na jezdni. To jedyna i realna przyczyna. Jak w naszym pięknym kraju zmieni się cokolwiek w kwestii bezpiecznego traktowana rowerzystów przez kierowców, to rowerzyści przestaną jeździć po chodnikach. Póki co mamy wyprzedzanie rowerzystów przez samochody na zapałkę, zamiatanie ich przez naczepy samochodów ciężarowych, brak bezpiecznych dróg rowerowych czyli takich które są odseparowane od ruchu samochodowego. Wymalowanie farbą wąskiego pasa na jezdni to nie jest bezpieczna droga rowerowa. Kiedy w Polsce ktoś dostrzeże czym na prawdę jest infrastruktura rowerowa, tak jak to jest w Holandii czy finlandii to będziecie się mogli czepić rowerzystów na chodniku. Póki co walczą o przeżycie, odruchowo uciekając na chodnik. Szkoda że prowadzący taki program nie chcą zobaczyć prawdziwej przyczyny tego zjawiska.
2:40 Powinien być małe uaktualnienie przepisów żeby najmłodsi mogli płynnie wchodzić w ruch drogowy
1. dziecko do lat 6 na rowerze wiadomix pieszy czyli na chodnik
2. dziecko do lat 12 na rowerze powinno mieć prawo do jazdy po chodniku na zasadach UTO
czyli z prędkością pieszych (max 10 km/h) chyba że ma kartę rowerową
3. dziecko od 13 do 18 roku życia na podstawie karty rowerowej lub prawa jazdy (AM,B1) tak jak dorosły
Ograniczenie do 50 km/h mówicie a policjanci ile jadą w 7:45 ? Jak rowerzysta ma się czuć bezpiecznie jak nawet oni nie trzymają ograniczeń?
Weź zrób im trolling 🧟, zgłoś wykroczenie na StopAgresji drogowej, dostaną mandat za przekroczenie o 10km/h 😅. Trzeba tylko wskazać miejsce, datę i czas.
ile jadą ? 53km/h widać podczas filmu ....
7:03 "50% wypadków... są z udziałem rowerzystów..." Wyczuwam potężną manipulację. Niech powie konkretnie ile z nich to były tylko kolizje i, co ważniejsze, ile było Z WINY rowerzystów (np. na chodniku czy przejściu).
Co do jazdy po chodniku jak na tym filmie to dla rowerzystów była bezpieczniejsza jazda i dla kierowców ułatwienie bo nie był tamowany ruch.
Moim zdaniem powinien być ujęty zapis dopuszczający jazdę po chodniku z dopiskiem o bezwzględnym pierwszeństwie pieszych.
Jest taki zapis.
Dokładnie. Przepis z chodnikiem jest przestarzały i wynika z lat gdy było dużo pieszych. Obecnie chodniki są prawie puste i warunkowo spokojnie możnaby dopuścić ruch rowerów jeśli na drodze obowiązuje prędkość 50 kmh lub więcej.
@@mariusz07 Tak, z lat gdzie było i więcej pieszych, jak i mniej pojazdów.
To i po przejsciu powinni jezdzić...a przynajmniej gdy nie ma na nim pieszych
@@Wieslaw1973 , tak, tylko wtedy nie powinni mieć pierwszeństwa tak jak piesi, bo zbyt szybko mogą wjechać i zaskoczyć kierowcę.
Z rowerzystami w mieście problem jest bardzo złożony . Na chodniku stwarzają zagrożenie a na jezdni przeszkadzają i utrudniają płynność ruchu. Z jednej strony nie można wymagać prawa jazdy na rower , to nawet śmiesznie brzmi, a z drugiej przeraża mnie to , że człowiek kompletnie nie znający prawa o ruchu drogowym może poruszać się jezdnią wśród samochodów.
....taki "szpagat" logiczny , nie pierwszy i nie ostatni ... niestety .
"że człowiek kompletnie nie znający prawa o ruchu drogowym może poruszać się jezdnią "
Nie, nie może. Kierując rowerem po drogach publicznych masz taki sam obowiązek jak kierując samochodem. A ten obowiązek to znać i przestrzegać przepisy drogowe. Różnica hest tylko taka, że kierując samochodem masz jeszcze jeden obowiązek: posiadać dokument państwowy potwierdzający znajomość przepisów.
Samochodem też technicznie jest możliwe poruszanie się bez znajomości przepisów.
@@iowa406Zgadza się, ale po tym kursie na prawo jazdy i egzaminie państwowym każdemu coś zostaje w głowie . Nie mówię , że zna prawo i przepisy ale jakiś zarys podstaw jest.
dlatego trzeba budować drogi rowerowe
Taa, a kierowcy to zazwyczaj wybitni specjaliści z prawa drogowego 😂 Powinny być dla wszystkich wprowadzone obligatoryjne kilkanaście godzin kursów przypominających/ doszkalających przynajmniej raz na 5 lat
Mandat powinien być, ale dla idioty który stwarza zagrożenie i szaleje po chodniku (jeździ zbyt szybko, wymusza pierwszeństwo wobec pieszych itp.), ale jak ktoś jedzie spokojnie i nie przeszkadza pieszym to powinien mieć możliwość poruszania się po chodniku.. wszystko to powinno być oceniane indywidualnie przez policjanta.. a nie wrzucanie wszystkich do jednego worka..
pusto jadzie koleś na rowerze - Mandat - pusto 2,5 mld zl odparowało z OFE - nieszczęśliwy wypadek :) mój kraj taki piękny
Łapanie rowerzystów na chodniku jest chore, szczególnie na takim pustym. Pan pełnomocnik walczy z korkami, a jak by wyglądał ruch w Krakowie, gdyby każdy rower z chodnika zjechał na jezdnię?
Jeszcze powinno byc 120 rożnych wyjątkow i paragrafow kiedy mozna jeździć rowerem po chodniku. Np. Jak masz reke w gipsie. Albo masz 65 lat itp. To typowo polskie milion przepisów na jedna prosta rzecz.
Ogólnie rozumiem, że rowerzyści przeszkadzają na chodnikach, ale osobiście wiele razy stosujác się do tych przepisów, że trzeba ulicą stworzyłem spore korki zamaist jechać sobie chodnikiem 😅
I ile nerwów idzie na to
Rowerzyści na chodniku stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia pieszych, a nie im przeszkadzaj. Przeszkadzać można głośną rozmową przez telefon. Jadąc z dużą prędkością obok pieszego, wyprzedzając pieszych czy wjeżdżając między nich stwarza się zagrożenie.
@@michalgodlewskii dlatego właśnie jeżdżą z niską prędkością po jezdni. Ku uciesze kierowców
Ty na chodniku nie przeszkadzasz. Ty możesz zabić dziecko.
Chodnikiem można też jechać w pewnym przypadkach.
Zatrzymują turlającego się dziadzia na chodniku na drodze 2x2 i wielki problem. Każą mu jechać jezdnią. Ale jak na tym samym chodniku postawią znak nakazu jazdy po chodniku to na jezdni mozna zginąć.
Ja jeszcze rozumiem jazde po chodniku rowerem ale by może przydałby się zapis z jaką prędkością może poruszać się rowerzysta aby piesi się nie bali.
Z prędkością pieszego czyli jakieś 6km/h
Tak, teoretycznie idealnie byłoby dopuścić jazdę rowerem po chodniku z prędkością max. 6 kmh, tak samo jak mi jako rowerzyście nie przeszkadzają piesi na ścieżce rowerowej, o ile idą przy krawędzi i gęsiego, a nie szpalerem czy zygzakiem.
4:00 ma Pani rację. Są piesi to przeprowadzam, jest pusto to jadę.
Jazda po chodniku powinna być legalna wszędzie tam gdzie prędkość na drodze jest wyższa, ale od 30 a nie 50.
i obowiązkowy zakaz jechania ulicą gdy jest ścieżka rowerowa lub wspomniany chodnik inaczej do łagru na 20 lat
Akurat ten zakaz jazdy rowerem po chodniku i ja uważam, że jest trochę bezsensowny.
Widząc jak nasi kierowcy aut jeżdżą to jazda rowerem po jezdni jest istną loterią czy dożyjemy wieczora.
Także powinni ustalić, że jeśli chcesz jechać rowerem po chodniku to możesz ale prędkość max 10 km/h i tyle.
Byłoby bezpiecznie i dla pieszych i dla rowerzystów (a i kierowcy by się cieszyli, że nie muszą się wlec na podwójnej ciągłej za rowerem jadąc 15 km/h...).
Poprawcie jakość ścieżek rowerowych, aby płynnie się poruszać po mieście, a nie stresować się czy aby ścieżka się zaraz nie skończy. Jak np. jadąc pasem wyznaczonym dla rowerów ulicą Piastowską w kierunku Błoń , legalnie skręcić na wysokości al. 3 Maja w Błonia? Mam dalej jechać do mostu na Rudawie normalnie ulicą żeby kierowcy mnie obtrąbili, że rówolegle jest ścieżka rowerowa, a ja z niej nie korzystam?! Jak mam się tam włączyć jak są porobione bariery?
O znów jesteście 🙂 Super!!!
Brawo policja - popieram.
Chodnik to miejsce dla kobiet w ciąży, starszych i dzieci - nie muszą na chodniku rozglądać się czy ktoś na nich nie najedzie.
Policjant - "niestety jesteśmy obywatelami polski". Skisłem normalnie
Dlatego że w Polsce jeździmy po polsku, zagranicą najczęściej po "zagranicznemu".
To "niestety" miało chyba oznaczać, że na szczęście nie w Rosji, bo tam wszystkim wszystko zwisa.
Zatrzymania rowerzystów jeżdżących po chodniku absurdalne. Szkodliwość znikoma, chodnik pusty. Jazda rowerem po drodze wcale nie jest bezpieczna. Rowerzysta w starciu z samochodem jest bezradny. Jeśli jeżdżę rowerem zawsze staram się unikać ruchliwych tras. Jeśli jest chodnik to nim jadę. Policja wiele razy widziała jak jadę chodnikiem na 50 i nic. Jak Pan Dworak jest taki odważny to proszę. Miasto Łuków- rowerzysta potracony na rondzie wyleciał w górę aż czapka spadła: m.ua-cam.com/video/0t7nsOJbQZs/v-deo.html#bottom-sheet
Oczywiście, że tak, Pan Dworak nawet nie piśnie, że coś w przepisach jest do poprawy.
No więc z twojego rozumowania wynika że można potrącać pieszych w miejscu gdzie powinni czuć się bezpieczni i wpadać z impetem na przejścia.
Hehe „pędzący” rowerzyści i łapią tych co jadą 10km/h:D
Sory ale jakby mój ojciec miałby jeździć na rowerze po tej drodze z niby 50 to bym mu przelewał za każdy mandat byle tego nie robił. Bardzo wolne tempo, jak pojawią się pieszy to wręcz ślimacze i do przodu.
Po 1 tam 50 to grubymi nićmi szyta średnio pewnie jest 70 albo i lepiej
Po 2 taki dziadki kierowca roweru jak ma średnią 15 km/h to jest kozak - zbyt duża różnica realnych prędkości
Po 3 Często dziadków rzucą na prawo i lewo gdzieś jakąś górka a oni jadą twardo
To jest po prostu niebezpieczne, zajęcie się sprawą od dupy strony ( szczególnie w przypadku tych dziadków).
Lajrka co pędzi na łeb niech spada na ulice ale oni mają prędkość 30km/h a nie 10km/h.
Dziadki potrafią z prawej krawędzi walić od razu w lewo zamiast skręcać od osi jezdni. Dajcie im się nacieszyć emeryturą gezzz
Wiem że źle robię ale i tak będę jeździł chodnikiem , ze dwa razy pojechałem ulicą i co z tego że jest 50km/h jak mało kto tak jeździ i jeszcze gdy mijał mnie tir bardzo blisko że aż słyszałem jak jego wielkie koła mówiły" zapraszamy pod nas " jak mnie złapią wolę zapłacić stówkę i żyć a nie patrzeć z góry jak mnie skrobią z asfaltu 😊
👍
zobacz z jaką prędkością sami jadą, do tych piratów chodnikowych.
A potem jeszcze pouczają, jaka jest dozwolona prędkość na tej ulicy.
Mam podobne przemyślenia, wolę w ostateczności zapłacić mandat niż ryzykować zdrowiem lub życiem.
Ja gdy jadę po chodniku to nie bo tak mi się podoba, a po postu dla swojego bezpieczeństwa. Jak są ludzie to się jedzie ostrożniej, jak jest bardzo dużo ludzi to nie jadę po chodniku bo nie da się jechać wtedy bezpiecznie.
Chętnie porozmawiam z Panem policjantem o tym przestrzeganiu przepisów zwłaszcza przez stróży prawa. Od czasów zmiany taryfikatora wszystkie moje zgłoszenia policyjnych popisów kończą się "pouczeniami" chociaż kary przewidziane za zgłaszane wykroczenia to 1 tys. złotych. Gdzie jest ta równość i przestrzeganie prawa?
Rower w starciu z samochodem nie ma żadnych szans. Lepiej dla własnego zdrowia i życia jechać chodnikiem. Szkoda, że policja tego nie rozumie.
7:45 a kundke w terenie zabudowanym prawie 80km/h a rowerzysty się czepiają
Jak jedziesz ulicą to co drugi trąbi albo wyskakuje z łapami krzycząc "chodnika nie masz!!??"
Rowerzystę na chodniku i na przejściu policjanci widzą, ale samochodów już jakimś cudem nie. Jak to działa?
Akurat mają akcje łapania rowerzystów ...
@@krzysztofrudnik4745 akcji łapania kierowców jeżdżących po chodnikach nigdy nie było i jeszcze długo nie będzie.
U mnie w mieście też była wielka akcja, by ścigać rowerzystów jeżdżących po chodniku. Zwłaszcza tępili babcie jeżdżące Wigrami 3 do warzywniaka. No i wyedukowali. Aż do momentu, jak TIR rozjechał taką babcię na ulicy, bo jej nie zauważył.
Przecież ci rowerzyści z filmu jadą prędkością pieszego, góra truchtającego pieszego. W życiu bym nie wjechał rowerem na dwupasmówkę, gdzie TIRy śmigają. Może w końcu policja zacznie myśleć?
@@expnon najlepsze jest to, że sami policjanci z materiały jechali Mogilską ponad 63kmh na ograniczeniu 50kmh, więc spełniono warunek jazdy po chodniku.
Ale to nie policja ustanawia przepisy tylko rząd który wybierasz. O czym ma myśleć policja? Albo trzeba zaproponować zmianę przepisów albo się stosować do obecnych.
Zgadzam się. Nie lubię jeździć rowerem po drogach, bo to jest zwyczajnie niebezpieczne i to bez względu na dozwoloną prędkość. Jak jest chodnik to wolę już dostać mandat za jazdę rowerem po chodniku niż ryzykować życie na jezdni. Chciałbym zobaczyć Pana Dworaka na rowerze na jezdni zamiast w Subaru jeżeli się nie boi.
Ja bym się bronił w ten sposób, że być może na drodze obok limit wynosi 50km/h, ale 80% pojazdów poruszających się po tej drodze porusza się z prędkością większą niż 50km/h.
Ulica Mogilska w Krakowie to ogolnie ciężki temat. Ścieżka rowerowa jest tam tyllko po jednej stornie, a miejsc w których można przejsc na druga stronę jest stosunkowo mało. Jezli chcemy dostać sie pod niektore nieparzyste numery na ulicy mogilskiej (nie jadąc przy tym chodnikiem), musimy przejechac na druga storne drogi odpowiednio wcześnie i pokonac kilkadziesiąt/kilkaset metrów ulicą. Kierowcy niestety tego nie rozumieją i nie raz byłem strąbiany, za czasow gdy jeszcze bylem kurierem rowerowym, mimo że nie łamałem zadnego przepisu.
Dlaczego nigdy prowadzący ani żaden z policjantów nie pokaże, jak prawidłowo poruszać się na Mogilskiej, byłby niezły ubaw. Niech pokażą również, że samochody nie przekraczają tam 50 km/h i zachowują odstęp pow. 1 m wyprzedzając rowerzystę.
Wczoraj jechałem samochodem w korku o długości około 2 km, korek spowodował prawidłowo jadący rowerzysta. Wąska jezdnia a ruch w obu kierunkach duży, nie ma możliwości wyprzedzenia cyklisty, chodnik puściutki ale rowerem niewolno mu jechać po chodniku. Większej głupoty nie można wymyślić.
👍
A tu załapali prawdziwych piratów chodnikowych.
Kurcze, sam robię parę tysięcy km rocznie na rowerze, wyłacznie tak poruszam się po Krakowie a jakichś niebezpiecznych sytuacji to mogę na palcach jednej ręki policzyć - typu kierowca zawracając w niedozwolonym miejscu prawie we mnie wjeżdża itp. Na przejazdach rowerowych mimo że zwalniam przed albo się zatrzymuję, 9/10 kierowców mnie przepuszcza. Naprawdę, ogarnięcie kilku przepisów, nauka paru znaków, machanie ręką prawo-lewo, lampki, odblask, kask na łbie to nie jest rocket science ani duży wydatek
Większość kierowców się zatrzymuje bo nie zna przepisów i myśli że rowerzystę należy na przejeździe traktować jak pieszego na przejściu. Niestety utwierdza to rowerzystów w błędzie i nadal będą ryzykowali uratę zdrowia lub życia. Nie myślą o tym że droga hamowania jest inna dla roweru i auta. Sa przejazdy na ktorych namalowane są trójkąty podporzadkowania ale nawet nievwiedza co to znaczy, nie wiedzą na czym polega wymuszenie pierwszenstwa.
Karta rowerowa i obowiazkowe kursy dla rowerzystow bez prawa jazdy powinny powrocić. Niektórzy jeżdżą na rowerach bo uważają, że to bardziej ekologiczne a zmuszając kierowców do zatrzymania zwiększają zanieczyszczenie powietrza.
@@voytecs Też tak uważam że kierowcy przepuszczają nie tyle z grzeczności co z nieznajomości przepisów
@@voytecs tez uwazam ze podobne kursy powinny byc dla kierowcow zeby wiedzieli w jaki sytacji rower ma pierszenstwo a w jakiej nie. Z twojej wypowiedzi mozna wywnioskowac ze kierujacy samochodem zawsze ma pierszenstwo a tak nie jest. Poza tym zarowno rowerzysci jak i kierujacy przedewszystkim powinni dostowac predkosc przed przejazdem rowerowym. Poza tym zaden kierowca nie przestrzega przepisow w terenie zabudowanym ale zawsze chetnie edukuje rowerzystow ryzykujac uratę zdrowia lub życia rowerzysty jak to pieknie ujales.
Wystarczy jedna taka sytuacja i jesteś rozsmarowany na jezdni (umierasz lub zostajesz kaleką). Jeśli rowerzysta wjedzie w pieszego na chodniku, szansa na to, że poszkodowanego spotka podobny los jest wielokrotnie mniejsza. Stąd jeżdżenie po chodniku i ustępowanie pieszym jest wysiłkiem w stronę zmniejszenia liczby wypadków śmiertelnych na polskich drogach.
@@MarioBrosse-ru3oqoczywiście że nie zawsze kierowcy mają pierwszeństwo, ale napisałem tak trochę z premedytacją bo uważam że lepiej będzie jak większość rowerzystów będzie uważała ze nie ma pierwszeństwa (dla ich bezpieczeństwa). Brak edukacji rowerzystów to największy problem.
Napisałeś, że zarówno kierowcy jak i rowerzyści powinni zwolnić przed przejazdami. Ale w tym lub poprzednim roku zmieniono przepis dla kierowców zdejmując z nich obowiązek zwalniania przed przejazdami rowerowym (bez przejścia dla pieszych). Kierowcy zwalniają dlatego że większość przejazdów jest obok przejścia przed którym należy zwolnić.
Większość rowerzystów wogóle nie zwalnia a zdarzają się i tacy którzy wręcz przyspieszają żeby wjechać przed samochodem i pokazać że to on ma tu pierwszeństwo (a nie zawsze je ma)
Pokazany fragment, gdzie rowerzyści jeżdżą po chodniku ma strasznie durny układ. Droga dla rowerów jest po drugiej stronie ulicy, po filmowanej jest wyrwa na 500 m, ale przejścia są bardzo od siebie oddalone. Sporo osób chce się dostać w miejsce akurat pomiędzy nimi, gdzie jest droga do biurowców lub sklepów.
1:50 szkoda że tego wątku nie zamieściliście więcej bo zapowiadało się ciekawie 🤣
W końcu kanał ożył ❤
Proszę o program o nieużywaniu kierunkowskazów przy zjeździe z ronda.
O tak, dramat ...
Bylo juz kiedyś
Karta rowerowa powinna obowiązywać wszystkich, zwłaszcza "rowerzystów" korzystających z miejskich rowerów. Edukacja przede wszystkim, a kary dopiero potem. Natomiast policja jak zwykle idzie tylko w mandaty, bez żadnej refleksji. Przpisy mają ułatwia wspólne funkcjonowanie, a nie być podstawą do łatania budżetu.
Karta rowerowa nic ci nie da. Będzie działała tak samo jak prawo jazdy zdane w 76. Powinien być przedmiot "wychowanie komunikacyjne" w szkole podstawowej i średniej. Po ukończeniu szkoły natychmiastowo miałbyś tak zwaną kartę rowerową. Zdawałem za komuny kartę rowerową i co z tego? To była sztuka dla sztuki. Nie było zresztą wtedy takiej infrastruktury jak obecnie.
Jak się nie chce, to nic nie da rezultatu. Podobnie jak z prawem jazdy, niby wiele osób ma, ale po schowaniu do portfela zapomina o wszystkim czego się uczyli. Ogólnie chodzi o sam proces kształtowania świadomości, nie papierek. Tylko, że to jest proces na wiele lat i od najmłodszych lat.
Zagadka! Kto ma większe szanse na przeżycie 1.Pieszy który został potrącony na chodniku przez rowerzystę przy prędkości 10km/h czy rowerzysta, który porusza się jezdnią i wpadnie w niego samochód z prędkością 80 km/h ??????????????????????
Super . Mam nadzieję że odcinki będą pokazywać się regularnie 🤗☺️. Bezpiecznej drogi dla wszystkich i szerokości 🤗☺️
0:25 ZIMA za pasem !!! To chyba odcinek z marca
na stronie TVP są najnowsze odcinki
@@tmszj ok..
@@tmszj ale w gorszej jakości :/
słuchawki w uszach? a to jakiś problem? kierowca ma szyby które znacznie bardziej oddzielają od otoczenia, puszcza często muzykę... a dla rowerzysty słuchawki to wytłumienie szumu z wiatru w uszach i cichsza jazda, lepsze odbieranie otoczenia. tylko ze Dworak ma uprzedzenia i nie używa roweru to nie ma bladego pojęcia o tym. to może odwróćmy sytuację- wybijmy z samochdów szyby, zakażmy słuchania muzyki. ciekawe jak szybko pojawi się lobby wstawiania szyb ;) każdy jeżdżący w typowych pchełkach jest w stanie normalnie rozmawiać podczas jazdy, lepiej słyszy pojazdy itd. ale to trzeba wsiąść na rower i zrobić tych kilka km oraz maksymalnie dbać o swoje bezpieczeństwo.
ps. pytanie retoryczne- jazda za kimś w bliskiej odległości, darcie się do niego a nie patrzenie na drogę przed sobą. lewo prawo i przód, to ten element bezpieczeństwa? i od kiedy to kierowca jest od pouczania innego uczestnika ruchu, tak tylko pytam ;)
ps2. tu akurat mogę zgodzić się z rowerzystami którzy jadą po pustych chodnikach. ok, łamią przepis. ale w imię czego? własnego bezpieczeństwa. na drodze jedzie sznur samochodów, praktycznie żaden nie wyprzedza zgodnie z przepisami. po którymś wyprzedzeniu na gazetę czy dziurze, piachu czy kamieniach albo zapadniętej studzience... anioł stróż mówi - wiesz, nie warto... więc jeśli jest dosłownie pusty chodnik... tu bym nie karał właśnie dlatego, że ktoś dba o swoje bezpieczeństwo.
Jazda po chodniku: sam jeżdżę po jezdni jeśli nie ma ścieżki ale biorąc pod uwagę moje doświadczenia z niektórymi kierowcami to nie dziwię się, że ludzie w pewnych miejscach wolą jechać chodnikiem zamiast jezdnią.
Co do jazdy po chodniku to absolutnie się nie zgadzam.
Parę razy tamtędy jeździłem i bezpiecznie na jezdni się nie czułem. Prędkość 50 jest teoretyczną bo sporo osób zasuwa więcej. Na filmie widać, że ruch pieszych jest znikomy ale i tak mandaty wlepiają.
Gdyby na jezdni była prędkość 30km/h to inna sprawa.
szkoda że sobie nie wlepili, bo jak właczyli kamerę to zdążyli zwolnić tylko do 63km/h.
Świętojebliwi milicjanci mandatami ukarali rowerzystów, którzy na chodniku nie stanowili (jak pokazują nagrania) żadnego zagrożenia. Popisali się.
Czy równie chętnie wlepiają mandaty kierowcom (ostatnio był o tym, odcinek, że 10-20-30 km/h więcej niż prędkość dopuszczalna w obszarze zabudowanym bez żenady cisną)?
Zagrożenie gdzie jest większe?
Nie widzę naprawdę problemu by rowerzysta mógł poruszać się po chodniku z prędkością pieszego zwłaszcza, że w Krakowie tzw. drogi dla rowerów są "z dupy" zrealizowane w wielu miejscach albo zwyczajnie ich nie ma.
Ps. wzruszyła mnie bajka o porządku prawnym z ust milicjanta - "spytaj milicjanta on ci prawdę powie" ;)
ukarali prawdziwych piratów chodnikowych😂
4:27 piękny przykład WOLNEJ KOBIETY, już widać od razu profil psychologiczny, dla niej przepis bez sensu, więc najlepiej jakby od razu go zmieniono 😂 a na czole ma pewnie swój znak rozpoznawczy w postaci ⚡
lewacy nawkładali in do głowy głupot i niestety takie mamy skutki
Karanie za przejazd po pasach to relikt PRL, jak dopuszczamy przejazd na przejazdach rowerowych to i dopuszczajmy na pasach. Z zastrzeżeniem zatrzymania się i przejazd z prędkością pieszego. Ale nie ma to jak łatwa kasa do budżetu. To samo z jazdą po chodniku, nie mając ciągłości ścieżek i zdolnosci teleportacji zostaje jazda po chodniku. No i te magiczne 3 dopuszczenia kiedy jazda po chodniku jest nagle ok i legalna i bezpieczna to śmiech na sali. Trzeba założyć ze jest legalna zawsze i spokój. Podobny przykład mam na swojej ulicy - jedno sprzejcie z przejdziesz, przejdziesz na czerwonym - mandat, 50 metrów dalej, ta sama ulica - zebra bez świateł i już piesi i samochody mogą się dogadać bez potrzeby karania jednych i drugich oraz czekania na światłach. Drogówka = poborcy podatkowi w mundurach.
Co do jazdy po chodniku. Rowerzyści stanowią wiele mniejsze zagrożenie dla pieszych niż kierowcy samochodów stanowią dla rowerzystów. Nikt mnie nie przekona do jazdy ulicą, bo nią jeździłem i wiem jak to jest, mijam też rowerzystów na chodniku i też wiem jak to jest.
Pani z 4:36 to nie dość, że nie powinna się poruszać rowerem, powinna być prowadzona ewentualnie przez inne, bardziej ogarnięte osoby. Przecież to jest kaleka umysłowa, jakaś ameba generalnie.
Zgodzę się że rowerzyści nie powinni jeździć po chodniku, a szczególnie gdy jak nie raz sam widzę, jadą bardzo szybko. Sam jeżdżę głównie rowerem. Ale jak wprowadza się jakiś przepis, to najpierw umożliwić aby można było dostosować się do tego przepisu. I pisząc to zapraszam Pana prowadzącego ten kanał i tych "mądrych" policjantów z rowerami do Wrocławia na ulicę Zaporoską na odcinku od Skwierzyńskiej do Grabiszyńskiej, albo na ulicę Gajowicką i niech się przejadą po tych dziurach. Na jezdni jest kostka która nie była remontowana odkąd tu mieszkam, to jest przynajmniej przez 55 lat. Szpary między kostką są takie że raz wpadło mi koło i ledwo utrzymałem równowagę. Dużo nie brakowało żebym się nie wyłożył na niej. Chyba nie muszę pisać czym grozi wywrotka na rowerze gdy w tym samym momencie wyprzedza mnie samochód. I niestety ale nie wiem czy znajdzie się połowa kierowców, którzy przestrzegają przepisów by przy wyprzedzaniu zachować 1 m odległości od roweru. A nie rzadko zdarza się, że samochodem celowo bardzo przyciska rowerzystę do do krawężnika dając mu do zrozumienia, że jako rowerzysta jest się zawalidrogą i żeby spadał z jezdni.
Słuchając Pana odnosi się wrażenie, że w ogóle nie zna Pan z doświadczenia co to znaczy jeździć po mieście rowerem.
Jak są złe warunki atmosferyczne, to można jechać chodnikiem, bo to zagraża bezpieczeństwu, a jak stan techniczny jezdni zagraża bezpieczeństwu rowerzysty, to jest już ok? Na takiej drodze może śmiało ulec wypadkowi? Naprawdę nie dostrzega Pan w tym ograniczonego myślenia?
I piszę poważnie, proszę przyjechać pod wskazane miejsca z rowerem a ja chętnie popatrzę na Pana jak trzyma się przepisowej jazdy. Bo jak do tej pory to na żadnym filmie nie widziałem Pana na rowerze, a tylko w samochodzie.
Jak jest równa jezdnia asfaltowa, to ok. Ale realia są inne i niestety rzeczywistość mocno to koryguje, czego najwyraźniej nie dostrzegacie.
Inna sprawa, znam osoby które boją się wyjechać na ulicę rowerem, bo mają świadomość, że statystyki są również sprowadzające na ziemię takich teoretyków jak Pan. Mam na myśli nietrzeźwych kierowców prowadzących samochód. A w ostatnich latach pod wpływem środków odurzających. Pan siedząc w samochodzie jest w jakiś sposób chroniony. Ale nie rowerzysta. Więc pytanie do Pana i policji. Jaką gwarancję dajecie mi, że nie zostanę przez takiego kierowcę rozjechany? A jeżeli do tego dojdzie, to przywrocicie mi zdrowie czy nawet życie? Słucham Pana "mądrego", jaką daje mi Pan gwarancję? Czy może powie Pan i policja, że to nie Wasze zdrowie czy życie więc co mnie to obchodzi. A przecież to co podaje się w statystykach o nietrzeźwych kierujących, to tylko promil. Przecież wielu w ogóle nie jest złapana.
Chcę przy tym zaznaczyć, że z całym przekonaniem mogę napisać, że również rowerzyści mają baaardzo dużo za uszami jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. I sam chętnie skopał bym tyłek takiemu rowerzyście który zapieprza po chodniku i nie zwraca uwagi na bezpieczeństwo pieszych. Ale jeżeli ktoś jedzie rowerem po chodniku w sposób bezpieczny, tylko dlatego, że nie chce stać się ofiarą wypadku na jezdni, to ktoś robi z tego kwestię, jest z klapkami na oczach i oderwany od rzeczywistości. I na pewno nie jeździ rowerem na co dzień. Bo gdy tak pojeździł, to szybki by zszedł na się ziemię i przestałby teoretyzować.
Jeśli rowerzysta jedzie spokojnie chodnikiem przepuszczając pieszych a przez przejście przejeżdża z prędkością pieszego, to ja nie widzę najmniejszego żeby to było dozwolone
Ul. Buszka oraz bliższa i dalsza okolica do kopalnia tematów dla Jedź bezpiecznie. W drugiej części Buszka, na skrzyżowaniu z Przybyszewskiego, gdzieś na początku wakacji przez miesiąc ZDMK znakiem A7 wymagał ustępowania pierwszeństwa wyjeżdżającym z drogi wewnętrznej! ;).
Z kolei na Reymonta, na pasie w kierunku centrum jest wyznaczony pas dla rowerów i oddzielony od jezdni linią ciągłą krawędziową, na odcinku od Piastowskiej do Chodowieckiego. Ponieważ jest tam utwardzone pobocze, notorycznie jest ono zastawione parkującym samochodami. Jak one tam wjeżdżają wiedzą tylko sami kierowcy. Najzabawniejsze jest to, że ZDMK traktuje to jako sytuację normalną - nie ma parkingu, ale udajemy że nie widzimy. Tzn. czasami widzą, bo jak przyjeżdża w sierpniu TdP to stawiają tam znak zakazu parkowania (w miejscu gdzie parkować nie można!), a SM zakłada blokady jak ktoś nie zdąży się przestawić. Pańskie jaja ;)
ps. 0:56 szkoda, że p. Dworak nie zauważył czerwonego samochodu parkującego na skrzyżowaniu i zasłaniającego widoczność.
Powinni wprowadzić ponownie obowiązek karty rowerowe także dla dorosłych bez wyjątków
Czemu nie nagraliście jakiegoś przejazdu rowerowego bądź przejscia dla pieszych by pokazać jaki stosunek mają kierowcy do innych
I co ze w słuchawkach? Może święty Pan kierowca powyciąga wygłuszenie z auta będzie jeździł z opuszczonymi szybam? I na dodatek zakazać słuchania radia w samochodzie
Ten odcinek to prawdziwa smietanka, pan wspolprowadząch konfrontujący się z innymi uczestnikami oraz ten policjant ktory juz byl tyle razy w programie ze stal się jego czescia ;)
aż mi się ciśnienie podniosło. No wielki dramat, że rowerzyści na pasach przejeżdzają. Ale jak BMW pędzie 250 km/h zabija 3 osoby, morderca oddala się z miejsca przestępstwa to wszystko ok. Ja jeszcze nie widziałem, żeby Policja na jakiejkolwiek autostradzie złapała kogoś kto jechał na zderzaku.
Aha. czyli rowerzysta w tym przypadku musi zjechać na drogę dwupasmową, gdzie jedzie pełno samochodów ze średnią prędkością ~70 km/h, zamiast poruszać się po chodniku ze średnim natężeniem ruchu 1 pieszy/10 min. Brawo, teraz będę spać spokojniej wiedząc, że ten rowerzysta został ukarany.
1:28 fajnie zaparkowany czerwony samochód na skrzyżowaniu. Pojazdy mają strasznie zasłoniętą widoczność dzięki ignorantowi który tak pozostawił pojazd.
6 minuta-tu rzeczywiście strach jeździć ulicą,chodnik wydaje się lepszym rozwiązaniem,kierowcy nie zachowują bezpiecznej odległości w trakcie wyprzedzania
Akurat przejeżdżanie po przejściu to robienie gównoburzy. Wystarczyłoby że obok jest przejazd i już można jechać, w praktyce nie zmienia to nic. Jeśli robi się to ostrożnie to nic złego się nie dzieje. Tak samo ostrożna jazda po chodniku. Ale za pieszych na ścieżce to się nie biorą, wtedy to dopiero byłyby mandaty.
A co w przypadku gdy jest ścieżka rowerowa obok ulicy a rowerzyści jedzie jezdnia dla samochodów?
6:35 jest taki przepis, że jak nikomu nie przeszkadza, to wolno. To jest art 1 KW ktory mówi o szkodliwości społecznej.
Jak ja mam zapłacić 100zł za to że nie jadę ulicą gdzie jest 70km/h a chodnik nie ma 2m, by mnie jakieś auto "przypadkiem" nie zgarnęło, to i tak pojadę chodnikiem.
Jeżeli chodzi o ten fragment 5:52 to po drugiej stronie drogi jest DDR xD od Nowej Huty aż do Centrum.
@@medzik34 a tak ogólnie piszę, czasem niedopowiedzą takich istotnych rzeczy i że jest tam DDR jest kluczowe
to przesiadz sie do auta i zaplac 1000zl mandatu. Nieznajomosc kodeksu szkodzi.Ale dla rowerzystow akurat sa smieszne mandaty, a heszcze im zle.
@@wisniowywsn728naucz się pisać
@@WatFat a co zle napisalem malkontencie?
Tak długo czekałem na kolejny odcinek 🙂
Jedyny program od TVP jaki lubie i ogladam, bo nie zawiera polityki, chamstwa i nienawisci jaka szeczy telewizja zwana publiczna - szczegolnie TVP INFO. Mam nadzieje, ze po 15.10 bedzie tak z innymi kanalami TVP, ze wroci normalnosc. Pozdrawiam.
6:45 "...niestety jesteśmy obywatelami Polski tutaj..." 😬
Też to zauważyłem. Warto nadmień, że gdzie indziej też jesteśmy :)
Nawet policja rozumie, że w jej obecności "niestety". Szkoda, że panowie policjanci nie byli na tyle odważni, żeby śmigać Mogilską na rowerach we dwóch. Chyba za bardzo przyrośli do auta 😔
9:38 Czyli chce Pan Dworak powiedzieć, że dorosła osoba która jedzie rowerem, ponieważ nie jest dobrze przygotowana to kierowca auta ma brać odpowiedzialność. To złe i szkodliwe tłumaczenie. KAŻDY dorosły ma znać przepisy, których "dotyka" w swojej działalności na co dzień i KAŻDY dorosły ma być traktowany tak, jakby je znał. Nie zgadzam się na przerzucanie odpowiedzialności na kierowców. A bo kierowca zdaje na prawko to lepiej zna przepisy, to niech on bierze większą odpowiedzialność. NIE NIE NIE!!!!!!!!!!!
Jak dla mnie to sam przejazd rowerem po pasach to żadna różnica w porównaniu z przeprowadzeniem. Chodzi o to żeby nie wjezdzać na pałę. Wystarczyłby przepis jak ze stopem że MUSISZ się zatrzymać na przed przejściem żeby sprawdzić.
niby tak, tylko jak to egzekwowac,
-> chcacemu nie dzieje sie krzywda i kazdy ktory wjechal na rowerze na pasy jest tym samym winny w wypadku kolizji?
problem wlasnei w tym ze mozna ktoregos nie zauwazyc z perspektywy kierowcy pojazdu
To jest ogromna różnica, prędkość rowerzysty jest 2-5x większa niż pieszego. Daj szansę zostać zauważonym przez innych.
@@swatstudio pytanie czy miasto musi być samochodo-centryczne
Jak widać po Krakowie transport indywidualny-samochodowy jest nie efektywny 🥺
@@ppp.1334 miasto od zawsze było DLA LUDZI, ludzie jak widać potrzebują prywatnych samochodów i tak zostanie. Dobrze że powoli wycofujemy się z debilizmów rowerozy, dostrzegamy problem i kary za łamanie przepisów na rowerach są coraz częściej spotykane.
@@swatstudio i tu się nie zgadzam kompletnie..
Stój dalej w korku aż zrozumiesz 🥺
Pozdrawiam
Wzięliby się też za nieutrzymywanie 1m przy wyprzedzaniu rowerzystów na drodzę... ale heh, to nie byłoby takie proste do wyłapania i sfilmowania, no tak :) Albo za absolutnie nieprzemyślaną infrastrukturę dla rowerzystów i pieszych (np. nowy CPR w Aleksandrowicach, na który nie da się wjechać bezpiecznie rowerem - próg ma 6cm wysokości) albo oznaczanie chodników jako CPR po to aby wyrzucić rowerzystów z jezdni (gdzie chodnik jest kompletnie nie przystosowany do ruchu rowerowego - np. niewidoczne wyjazdy z posesji). To są prawdziwe problemy z bezpieczeństwem a nie to co pokazane na filmie, gdzie ktoś z prędkością pieszego przejeżdża przez przejście lub jedzie po pustym chodniku przy 2-pasmowej jezdni. Tylko to trzeba jeździć trochę rowerem po mieście aby zrozumieć. Jak lubię te serię tak ten odcinek jest kompletnie bezsensowny.
Najpierw to niech się wezmą za rowerzystów, którzy jadą ulicą blokując ruch mając piękne, nowe DDR po prawej i lewej stronie ciągu komunikacyjnego. Niech wezmą się za rowerzystów taranujących pieszych na chodnikach, wymuszających pierwszeństwo itd itp.
@@swatstudio no nie do końca zrozumiałeś co chciałem przekazać (albo ja źle przekazałem). Chodzi o bezpieczeństwo. Wyprzedzanie "na gazete" jest dużo bardziej niebezpieczne niż to, że rowerzysta nie jedzie DDRem (btw. powinni w końcu pozwolić jechać jezdnią kiedy jest to CPR, nie byłoby fikołków w postaci "aa zmienimy chodnik na CPR (bez żadnych zmian w infrastrukturze) i cyk, rowerzyści już nie mogą korzystać z jezdni"). Jeśli w końcu kierowcy zechcą współpracować i będą dbać o bezpieczeństwo innych, zwłaszcza "niechronionych" użytkowników drogi, wtedy można wziąć się za mniej niebezpieczne rzeczy. A co do "blokowania ruchu" - gdy nie ma DDR/CPR i rowerzysta jedzie jezdnią to też blokuje ruch? :-) Czy to tylko wymysł kierowców biedaków, ktorzy stracą 5s swojego życia na prosty manewr na drodze?
@@wojciechk607 ale rowerzystów nie powinno być na ulicy jeśli mają DDR, koniec tematu. To tak jakbym miał pretensje o wypadek skoro przejechałem na czerwonym. Notabene rowerzyści w Krakowie na czerwonym jada notorycznie
@@swatstudio przejeżdżanie na czerwonym czy to kierowca czy rowerzysta to straszna głupota i niebezpieczeństwo i powinno się to za każdym razem piętnować - pełna zgoda. Natomiast zwracam uwagę, że powinno się poluźnić przepisy jeśli chodzi o CPRy (ciągi pieszo-rowerowe), na których NIE powinno być obowiązku korzystania z nich (w przeciwienstwie to DDR, z czym się również zgadzamy) a to dlatego, że gminy wykorzystują ten fakt w celu usunięcia rowerzystów z jezdni bez inwestowania w poprawną infrastrukturę.
@@wojciechk607 moim zdaniem rowerzyści powinni jeździć ulica, nie mam z tym problemu ALE skoro są pojazdem (bo są) korzystają z drogi to powinni mieć tablice i OC. Jak to będzie to niech robią co chcą, zapewniam cię że ilość wykroczeń spadnie bo wzrośnie wykrywalność
przepis zabraniający jazdy po przejściu istnieje i istnieć powinien, gdyby go nie było to ktoś by mógł potrącić pieszego i powiedzieć, że nie jego wina, ale czepianie się rowerzystów ostrożnie wjeżdżających na puste przejście to już duża nadgorliwość, policjant powinien jednak stosować tutaj zdrowy rozsądek
co do jazdy po chodniku - jeżdżę i jeździł będę, jeśli tylko chodnik jest wolny i nikomu nie przeszkadzam, wolę zapłacić mandat niż stracić zdrowie lub życie jeżdżąc obok samochodów prowadzonych przez pijanych wariatów, którym wszędzie się spieszy, tutaj również policja powinna stosować zdrowy rozsądek
A jazda szybciej od pieszego art. 86a kodeksu wykroczeń ??
A to zawsze było 50 km/h? Wydaje mi się, że 2-3 lata temu to było 40 km/h.
Привет, друзья, я даже поняла, хоть и не совсем на моём языке, проблемы более, чем знакомые, однако по автодороге мне ездить на велосипеде страшно, езжу по тротуару и во дворах, по трассе только по необходимости, либо, если по-другому не получается. А по зебре перехожу пешком, хоть велосипед и самокат у меня есть.
Ok. A co wtedy gdy nagle ścieżka rowerowa sie kończy, przebiega razem z chodnikiem, a nie ma jak zjechać na ulicę? Wtedy tez mandat?
1:07 do 2:21 - ach! jak tego mi było trzeba Marku
Rozumiem ze pretensje kierowane są do Czarnka?
Czemu pełnomocnik nie zorganizuje podzielenia przejść dla pieszych na część rowerową i pieszą? Na zachodzie się da, u nas nie? Nie po to jadę rowerem by z niego schodzić co kilkanaście sekund.
Bezpiecznie jak rowerzysta potrąci pieszego niż jak samochód potrąci rowerzystę. Dali by sobie na wstrzymanie jak rowerem jedzie ostrożnie to pieszemu nic nie grozi zwłaszcza jak porusza się z prędkością pieszego
Szczytem bezczelności jest dzwonienie na pieszego na chodniku bo "pani rowerem jedzie". STOP chodnikowym terrorystom! 😁
Mam pytanie: czy przeprowadzając rower przez pasy mogę się włączyć do ruchu?
Nie, pasy służą do przekroczenia ulicy a nie włączenia się do ruchy. Nie ma nic gorszego niż rowerzysta nagle zmieniający kierunek jazdy
@@swatstudio jak to nagle. Chodzi mi o sytuacje gdzie przeprowadzam powoli rower przez pasy i np na środku przejścia wsiadam na rower i już jadę dalej drogą, która mnie interesuje.
@@czynnik_ludzki no, nie możesz tak zrobić. Jak sama nazwa wskazuje PRZEJŚCIE dla pieszych służy do przechodzenia a nie włączania się do ruchu. Odejdź kawałek i wtedy się włącz do ruchu w pierwszym możliwym miejscu.
@@swatstudio wejść na chodnik i z chodnika się włączyć do ruchu zaraz przy przejściu dla pieszych?
@@czynnik_ludzki nie, tak jak pisałem w pierwszym możliwym legalnym miejscu.
Tylko czemu Pan Policjant nie potrafił wyraźnie zaznaczyć w 7:16, że kiedy rowerzysta przejeżdża przez ulicę w poprzek nawet przez tzw śluzę czy też przejazd rowerowy, to nie ma pierwszeństwa, tylko ma to pierwszeństwo kiedy samochód przecina drogę rowerową - np. skręcając w prawo. Co sprowadza się do zabawnej sytuacji, że kiedy my skręcamy w prawo to my ustępujemy rowerzyście który jedzie wzdłuż jezdni ścieżką. Ale jeśli z tej samej ulicy w którą skręcamy wyjeżdża inny pojazd, to rowerzysta powinien ustąpić jemu akurat pierwszeństwa.
Czy ktoś mi przybliży, czy jeśli wzdłuż drogi jest ścieżka rowerowa w obie strony lub w jedną stronę, to czy rowerzyści mogą jechać po jezdni?
Nie, musisz jechać ścieżką rowerową.
Ja się zgadzam z chłopakiem. Jedzie pustym chodnikiem i ok. Lepiej, żeby jechał jezdnią, gdzie jego życie jest zagrożone. -__-
👍
Rowerzyści powinni mieć egzamin, a nie pozwala się jeździć w ruchu drogowym kompletnym lajkonikom, a winą za wszystko obarcza się kierowców. Ktoś się chyba lekko źle czuje mając takie pomysły.
Bardzo odważnie, bardzo, tak pouczać ekspertów ruchu drogowego jakimi są rowerzyści, spore ryzyko.... :)
po pierwsze Primo: jestem od kilku miesięcy w Holandii, gdzie rowerzystów jest mnóstwo, ale są tak zdyscyplinowani ze ja byłem w szoku. Tu na przejsciach nikt nie przepuszcza pieszego czy rowerzystę z daleka, to oni czekają aż im się ustąpi. Mam mnóstwo filmów z kamerki z takimi zachowaniami.
po drugie primo ultimo: dlaczego rowerzyści poruszający się po drogach nie płacą składek OC. Przy kolizji nie ma jak odzyskać pieniędzy za szkodę.
Osoby na rowerach dzielą się na dwie grupy - pedalarzy i rowerzystów. Niestety większość to pedalarze, panuje przekonanie, że na rowerze to przepisy nie obowiązują, albo traktuje się je po macoszemu.
Ostatnio jadąc przez pół Wrocławia na rowerze dużą część drogi jechałem "obok" pedalarza - ja z poszanowaniem PoRD (przez cały czas był CPR lub DDR z przejazdami dla rowerów, tylko po drugiej stronie ulicy i trzeba było poczekać na czerwonym, by przejechać tam), a on po chodniku, po przejściach i na czerwonym świetle na kilku skrzyżowaniach. Jak się spotkaliśmy i zwróciłem mu uwagę, że PoRD też go obowiązuje, to usłyszałe "pier*olnięty jesteś" i kolejny raz przejechał na czerwonym...
Prowadzący ewidentnie ma jakiś uraz z dzieciństwa dotyczący rowerów. Może nie dostał na komunię a chciał?
Co nie zmienia faktu, że rowerzyści łamią tutaj przepisy.
W 5 klasie podstawówki robiło się kartę rowerową i jak się chciało zdać to musiało się nauczyć znaków niezbędnych do poruszania się rowerem po ulicy i oczywiście prawidłowego poruszania się po drodze. Oczywiście kiedy robiłem kartę rowerową to ścieżka rowerowa praktycznie nie istniało takie coś. Pozdrawiam
Podobny rozkład ulicy u mnie, tyle że, ja rowerzystka jechałam z górki, na której nie mam pierwszeństwa, więc się zatrzymałam bo zauważyłam pojazd jadący z naprzeciwka, takie mini skrzyżowanie i widzę że, kierowca Pani ma kierunkowskaz w prawo tzn pojedzie pod górkę z której ja zjechałam, więc zaczęłam wolno ruszać i nagle Pani skręciła w lewo, moją prawą którą i ja zamierzałam jechać i o mało co bym do niej wjechała, podjechała Pani na parking szkolny, więc się zatrzymałam i podeszłam do niej mówiąc że, wprowadziła mnie w błąd tym kierunkowskazem i takich rzeczy się nie robi, a zjeść drożdżówkę mogła dopiero jak się zatrzyma a nie w czasie gdy się porusza.
Sam jeżdżę rowerem po mieście i uważam, że w niektórych przypadkach wolałbym dostać mandat niż stracić życie. Jazda po chodniku (od niedawna szumnie nazywanym "drogą dla pieszych") powinna być dozwolona, jeśli chodnik jest szeroki a droga obok niego wąska. Inna sprawa to fakt, że rowerzyści nagminnie przejeżdżają przez przejścia dla pieszych a najbardziej mnie śmieszą osoby, które mimo iż jest PRZEJAZD dla rowerów, zsiadają z roweru i go przeprowadzają przez ten przejazd. Ma Pan rację jeśli chodzi o edukację. Powinna być przez całą szkołę podstawową to może łatwiej byłoby zdać egzamin na prawo jazdy.
To nie brak wychowania komunikacyjnego w szkołach. Rowerzyści uniwersalnie świetnie znają swoje prawa, to tylko obowiązki są problemem