Przez 4 lata korespondowalem z dziewczyna chora na bialaczke. Od poczatku nalegalem na spotkanie, ale zawsze bylo cos, jak nie choroba to zle samopoczucie. Wspieralem wierzac, ze wreszcie sie spotkamy a ona wyzdrowieje. Po 4 latach postanowila zerwac ze mna kontakt bez slowa, bo tak bedzie lepiej... tylko dlatego, ze nalegalem bysmy sprobowali sie spotkac. Czuje sie jakby ktos wyrwal mi serce. Nie warto poswiecac siebie i pomagac. Jestem w totalnej rozsypce. Nawet jesli bym kogs poznal to bede musial zyc z tym, myslac dlaczego osoba dla ktorej bylem gotowy oddac calego siebie odrzucila mnie i zastanawiajac sie czy w ogole jeszcze zyje.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Przykro mi, że przechodzi Pan teraz trudne i bolesne chwile. Jednocześnie zaniepokoiła mnie ta historia, a mianowicie to, że tak długo tkwił Pan w takiej relacji. Tak naprawdę nigdy Pan nie poznał tej kobiety. Niestety często po drugiej stronie kryją się oszuści. Widać, że ta osoba nie miała zamiaru (z niewiadomych przyczyn) się z Panem spotkać, choć Pana chęci były zupełnie normalne. Nie mniej warto sobie wybaczyć to co się stało oraz wyciągnąć lekcje na przyszłość. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej szczęścia w przyszłości
Zapraszam do pobrania nowego bezpłatnego materiału "Co się stało z naszą miłością? DIAGNOZA ZWIĄZKU"
ewelinabrzostowska.com/diagnoza-zwiazku/
Piękny, mądry przekaz ....ale dykcja fatalna
Pracuję aktualnie nad dykcją, aby przekaz był jeszcze lepszy.
Dziekuje slucznie za zrozumienie pozdrawiam ❤
Dziekuje za wspaniale slowa pozdrawiam ❤
Dziękuję to bardzo pomocne w tych ciężkich chwilach.
Celnie jak zawsze. Mądrze gadasz.
Dziękuję za ten film.
Dziekoje za ten film
Lubie ten Kanal ❤️
Miło mi to słyszeć :)
Dzieki
Przez 4 lata korespondowalem z dziewczyna chora na bialaczke. Od poczatku nalegalem na spotkanie, ale zawsze bylo cos, jak nie choroba to zle samopoczucie. Wspieralem wierzac, ze wreszcie sie spotkamy a ona wyzdrowieje. Po 4 latach postanowila zerwac ze mna kontakt bez slowa, bo tak bedzie lepiej... tylko dlatego, ze nalegalem bysmy sprobowali sie spotkac. Czuje sie jakby ktos wyrwal mi serce. Nie warto poswiecac siebie i pomagac. Jestem w totalnej rozsypce. Nawet jesli bym kogs poznal to bede musial zyc z tym, myslac dlaczego osoba dla ktorej bylem gotowy oddac calego siebie odrzucila mnie i zastanawiajac sie czy w ogole jeszcze zyje.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Przykro mi, że przechodzi Pan teraz trudne i bolesne chwile. Jednocześnie zaniepokoiła mnie ta historia, a mianowicie to, że tak długo tkwił Pan w takiej relacji. Tak naprawdę nigdy Pan nie poznał tej kobiety. Niestety często po drugiej stronie kryją się oszuści. Widać, że ta osoba nie miała zamiaru (z niewiadomych przyczyn) się z Panem spotkać, choć Pana chęci były zupełnie normalne. Nie mniej warto sobie wybaczyć to co się stało oraz wyciągnąć lekcje na przyszłość. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej szczęścia w przyszłości
Ehh też tak kiedyś zrobiłem i jest mi z tym źle.. Co prawda nasza 'korespondencja' trwała krócej, bo ok. rok, ale to nadal kawał czasu.
😢
😊