Rozstanie po 3,5 roku przez zdradę niestety z jego strony. Najgorsze jest to, że druga osoba wcale nie cierpi, a wręcz układa sobie już życie z tą drugą. Bardzo boli i nadal jest wiele łez. Wszystkim, którzy to teraz przechodzą życzę dużo miłości do samego siebie i otaczania się ludźmi, którym naprawdę na nas zależy ❤️
To samo po prawie 20 latach. Z miłością. Bez ślubu. Z wyboru. Z prośbą żeby w razie czego powiedział że już nie chce być że mną a ja to zrozumiem. Nie powiedział tylko kręcił z inną. No to jak ja się czuję po tylu latach? Gdyby nie zioła na uspokojenie to by chyba oszaleć przyszło...
Stosuje wszystkie metody, które wymieniłaś, trzeba to zrozumieć i nie wchodzić w rozmyślanie o tym jak było. Trzymam za wszystkich kciuki i pozdrawiam :)
Dowiedziałem się ostatnio że jedzenie ostrego podnosi poziom dopaminy bo organizm ma uczucie że jest oparzony i żeby ten ból zrekompensować i uspokoić wydziela dopaminę , nie wiedziałem o tym ale mój smak się zmienił jak ograniczyłem cukier w diecie zacząłem podświadomie zastępować go ostrymi smakami .Jedzcie ostro to najzdrowszy antydepresant ,udowodnione naukowo.
Super filmik chyba tego potrzebowałam zrozumieć czemu tak się strasznie czuję wiedząc że ta osoba nie była dla mnie a mimo wszystko rozrywa mnie na strzepy
Ratuje mi Pani umęczone moje życie🙂. No rozpaczam, mam deja vu. Pierwszy po 17 latach poszedł, a teraz drugi po 16stu.Obydwaj dla młodszej, ja to mam szczescie😉. Tu się śmieje, a ogólnie nie jem, palę, piję czasem na znieczulenie, myślę, piszę smsy, a muszę pracować i chce zachować godność. Jest ciężko. Może klin klinem? 🤔🤔. Kurcze no mam się rzucić w wir nowości jak to jeszcze nie ostygło, a może wroci🤔🤔🤔??? Masakra, co się uspokoję, to się załamie. I jak tu żyć??? Chyba tylko dzięki takim osobom jak Pani i Ich filmom, radom. Dziekuje💓💓💓💓🥀🌹🥀💗🌺🌸.
Rozstanie poprostu trzeba przepłakać, to rodzaj żałoby po utracie ukochanej osoby.. 4 miesiące od rozstania, morze łez, wsparcie i filmiki SoSpecial i pomału wychodzę z mroku.. filmik jak zawsze świetny 👍🌹
Po 5 latach związku, facet odszedł ode mnie bez słowa. Nie wiem, czy to ghosting czy po prostu olbrzymia dupkowatosc, ale stąd mój apel do wszystkich którzy planują zakończyć swój związek: zróbcie to z klasą! Ten drugi człowiek zasługuje na rozmowę, choćby dla tego że jeszcze niedawno był twoim/ twoją partnerem/ parnerką. I, by the way, dziękuję za twoje filmiki. Bardzo pomagają!!!❤
Ta gospodarka hormonalna jest bardzo ciekawa i będąc tego świadomi możemy lepiej na nią wpływać właśnie przez sport, twórczość, medytację,... Wierzę, że jest też nasza wyższa świadomość, która może na ciało wpływać. Daje to modlitwa, mądre słowa, wiara, ...Dzięki temu lepiej panujemy nad ciałem i żyjemy jakby w innym szczęśliwszym wymiarze.
Pozbierałyscie się dziewczyny? Ja płaczę od dwóch dni, nie jem, nie śpię. Umówiłam się do psychologa. Osiem lat razem, narzeczeństwo, wspólne plany. Niestety spieprzyłam ja (nie zdrada). Przeprosiłam, chciałam naprawić i nic. Nie wyobrażam sobie dalszego życia...
@@olkaaaa97 ja się nie pozbierałam. Tydzień temu przeżyłam rozstanie. Czuję się jakbym miała żałobę. Jak Ty sobie radzisz? Ja również zniszczyłam relacje i nie mam mozliwosci naprawienia błędów, wiem jak się czujesz.. Ja również nie widzę przyszłości..
@@betittka943 staram się zająć czymkolwiek :( spędzam dużo czasu z rodziną, żeby nie być sama. Jest ciężko, też się czuje jakbym przechodziła żałobę. Mam nadzieję że to kiedyś minie.
Wierność nie jest nudna jak to się promuje. Wierność jest dobra, przynosi korzyści, niewierność tylko zniszczenie i ruinę. Wierność cieszy drugą osobę, natomiast zdrada drugą osobę boli, smuci. Ci, którzy zdradzają nie chcieliby sami być zdradzeni - nie czuliby się z tym dobrze. Prawdziwa miłość do drugiej osoby nie zdradza, nie kłamie, nie oszukuje, nie obraża, nie okrada, nie wyzywa, nie naśmiewa się, nie bije, nie wyzyskuje, nie wykorzystuje, nie krzywdzi na inne sposoby. Miłość zła nie czyni drugiej osobie. Prawdziwa miłość jest nie tylko z zdrowiu ale i w chorobie, nie tylko z dobrobycie ale i w biedzie. Nie tylko w młodości ale i starości ____________ artykuł : " miłość mocniejsza od śmierci i słodsza od najlepszego miodu część 1 "
W rzeczy samej. O prawdziwą, szczerą miłość jest coraz trudniej w dzisiejszym świecie, ale nie tracę nadziei w to, że jeszcze istnieje:) Dusza romantyczki robi swoje:)
Po każdym z trzech rozstań (z tą samą osobą) po chwilowym objadaniu się zaczynałam się odchudzać. Z sukcesami :) Efekty na wadze, coraz luźniejsze ubrania bardzo poprawiały mi nastrój i samoocenę.
Jejku.. Bardzo dziękuję.. Słuchałam przez 20 minut i jestem oczarowana tym co Pani mówi.. Być może to nie miłość boli, to tylko procesy zachodzące w organiźmie.. 💔😌
Dziękuję. Mimo braku już miłości po 8 latach związku który był trzymany na siłę ciężko jest przyjąć to wszystko. Ból jest. No dziękuję że techniczne wyjaśniłas dlaczego. I masz rację. Trzeba zacząć kochać siebie. Jeszcze raz dziękuję
Tak, właśnie jestem po rozstaniu. Związek był krótki, bo 6 miesięcy, ale byłam bardzo szczęśliwa. Dużo płaczę, prawie nic nie jem. Powód rozstania głupi, po prostu on chce mieć spokój i robić co chce, choć zawsze mógł. On jest priorytetem dla siebie. On chce być wolny, a nie mówić gdzie idzie i z kim... Ponadto nie będzie miał czasu na dziewczynę. Dostał złego humoru i tak nagle mnie wyrzucil... A ja rozpaczam. Nic tego nie zapowiadało. A swoje lata mam i jestem zmęczona wiecznymi porażkami miłosnymi, a mam już 33 lata. Poddaję się pomału.. Dziękuję za filmiki. Szukam w nich ukojenia. Wsparcia, zrozumienia siebie. Bo cały czas obwiniam siebie... Pozdrawiam.
@@wiolak100 Nie, może tak się wydawać, ale ja też dałam ciała w tym związku. Chodzę na terapię. Narcyz obraża, poniża, manipuluje, nie czuje empatii, nie czuje winy. Byłam z narcyzem w związku. Mój były wręcz przeciwnie. Mam cholernie niską samoocenę. Mój były ciągle mi powtarzał, że jestem atrakcyjną i uzdolnioną plastycznie kobieta, że powinnam rozwijać umiejętności i próbować zdobyć lepszy zawód. Ja ciągle marudzilam, że jestem do niczego, że nic to nie da. Mój były właśnie zmienił zawód, dostał wymarzoną pracę, choć ja czasem wątpiłam w niego, kiedy jej szukał. Chodził dużo do kolegi programisty, żeby się uczyć więcej. Ja z tego powodu czułam się smutna i czasem robiłam sceny, bo nie miałam za bardzo koleżanek i nigdzie nie wychodziłam, tylko smutna czekałam na niego. Nie potrafiłam zająć się sobą. Czułam frustrację, że nie możemy nigdzie jechać na wakacje, bo on szukał pracy. Nie był idealny, ale szanował mnie, ja go też. Gotował, sprzątał, jeśli o coś go prosiłam, to prawie zawsze to robił. Nie traktował mnie jak służąca do sprzątania i gotowania. Bardzo przeżywał, kiedy zwracałam mu uwagę,że coś mi się nie podoba. Starał się wyjaśnić, naprawić problem. Ja stałam się taką melepetą trochę. Zakochał się we mnie, bo byłam zawsze silna, niezależna kobietą, która może lecieć sama na koniec świata. Będąc w związku zapomniałam o tym, za bardzo na jego problemach się skupiałam, zapomniałam o sobie, przestałam być sobą. Przestałam być atrakcyjna kobietą. Teraz pracuje nad sobą. Szkoda, że już za późno.
Ciesz się, że określił się teraz, mam podobna sytuację, faceci boją się miłości, gadanie....wybacz ja nie umiem kochać, ale co chwilę lata po klubach w poszukiwaniu niby miłości , narcyz poprostu narcyz, kocha komplementy, po upojnej nocy stwierdził,że cieszy się że mi się cały podoba, nie zapytał jak ja się czułam co czułam, nie powiedział mi np...świetnie wyglądasz, wywal takiego gnojka z myśli z serca...uwierz mi nie ma czego żałować
Moge podac reke ale tez powiedziec ze czas stawia wszystko na swoje miejsce i dzis po ponad roku od tamtych chwil moge powiedziec ze jest lepiej niz bylo.Zycie jest inne i ma swierze kolory.Glowa do gory!
Pół roku po rozstaniu nie porzuciłem ale pomogłem bo tu ktoś powiedzial nie bylismy dla Siebie, Za dużo niby terapii przeszedłem i rozwojów osobistych zdążyłem usłyszeć i zrozumiałem że bez tego nie wiem jakbym sobie poradził . Zadżumione serce i rozum ostatkiem informowały mnie że trzeba włączyć proces rozstawania , bólu i żalu po stracie i ż e to jest milość życia ....może mnie przynajmniej zabić .... Już boli mniej i tylko czasem i rozum szybciej wraca do zdrowia niż serce . Te programy są bardzo pomocne a reszta zalezy od nas .Uczucia i rozum są naszymi sojusznikami nie zwalczajmy i nie róbmy z nimi sztuczek . Aktywność i świeże powietrze i nie wstydźmy się czasem łez mimo żę oczy wypłakane z nich .... Odwagi !
Podnosi na duchu bardzo, tylko jeszcze zeby to wszystko w tydzien sie udalo i po bólu. Na mnie dziala wysilek fizyczny, muzyka, wyjscia z psami, do kina zaczelam sama chodzic i tez jest spoko, czekam co mnie jeszxze czeka dobrego w życiu. Dzieki za filmk. Uspakaja mniej 😊
Na prawdę super filmik 😸 dużo zrozumiałam, a przede wszystkim psychicznie czuję się o wiele lepiej, pomagasz ludziom ❤ dziękuję Ci za ten kawał wiedzy 😃
Ja mam wrażenie że kiedy odkryłam że to osobowość narcystyczna z zaburzeniami zaburzeniami ego wypowiadał tylko słowo ja dla mnie druga osoba była dla niego tylko zabawką marzył na jawie a łóżko było tylko po to aby znaleźć sobie drugą owoc skoczni w kolejce już była następna w jego ofiara najgorsze w tym wszystkim że jego mama nie miała żadnego pojęcia co
Ja po bardzo ciężkim rozstaniu, po zdradzie ze strony partnera, po kilku miesiącach walki z niesamowitym bólem, zdecydowałam się na pomoc psychiatry i tak jak mówiłaś, przyjmowanie leków doprowadziło mnie do zobojętnienia na potencjalnych partnerów, ale ogółem na innych ludzi i życie. Odstawiłam więc leki na własne ryzyko i zaadoptowałam psa. Uważam, że to była najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu. Mój pies dosłownie wyciągnął mnie z depresji. Kocham go nad życie i nie wiem, jak długo leczyłabym się gdyby nie on.
Najgorsze jest w sumie te mega poczucie winy, które człowiek nosi w sobie. Niby każdy jest odpowiedzialny za związek jednak ja wiem, że to moja wina. Ona była taka dobra dla mnie a ja to wszystko zepsułem a jak chciałem naprawić to było już za późno. Mimo, że próbowała ze mną być to jednak nie wyszło. Nawet po tym wszystkim martwi się bardziej o mnie niż o siebie, to jak mam sobie wmówić, że to nie moja wina ? Sama mi o tym mówiła, że każdy jest za związek odpowiedzialny jednak ja dalej nie mogę w uwierzyć. Nie mam zbyt wielu przyjaciół i jest mega ciężko bo nie chce nikogo przytłaczać swoimi problemami. Boli to, że człowiek nagle musi zrezygnować ze wspólnych marzeń…
Przeżywam pierwsze w życiu rozstanie, był dramat, ból, rozpacz, morze łez i nieprzespane noce, ale teraz już chyba końcowa faza. Dziękuję Ci z całego serca za filmy i pomoc!
Cudowny i krzepiący materiał. Otworzyłas mi oczy na problemy z którymi wlasnie sie borykam po 13 latach małżeństwa. Dziękuje za możliwość zrozumienia mojego stanu bo to daje mi gwarancje na jego zwalczenie. Jestes piękna i madra kobieta. Wszystkiego dobrego. Tomasz
DZIEKUJĘ ZA FILM. 10 lat razem. 6 jako para. 12 miesięcy po wywróceniu życia przez A. dziś przynajmniej po obejrzeniu filmiku rozumiem co się działo z moim organizmem. A JA MYSLEŁEM ŻE A... BYŁA TAKA WSPANIAŁA. A TO ZWYKŁA CHEMIA. JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA FILM. POZDRAWIAM.
U mnie już probowalam wszystkiego. I teraz przyszła kolejna fala.... Wszystko co wymieniłaś probowalam/probuje i psychicznie jest ciężko... Nie płaczę godzinami ale mam kolejna fale buntu i mieszanych uczuć do bylego.
Wysłuchałem bardzo dokładnie co autorka filmu miała do przekazania. Przeczytałem wiele waszych komentarzy i jednego mi w tym wszystkim zabrakło, ale o tym za chwilę. Jednak pierwsze co mnie zastanowiło, to dlaczego nigdy nie spotkałem psychologa w trwałym i szczęśliwym związku? Dlaczego autorka, mimo ogromnej wiedzy w temacie związków partnerskich, urody, błyskotliwości, jest sama i po wielu bolesnych rozstaniach? Dlaczego tak wielu ludzi się rozchodzi i zdradza? Czyż nie szukamy ideałów, których nie ma i o czym autorka sama kiedyś opowiadała? I tutaj jest czas na moją odpowiedź czego mi zabrakło. Otóż zabrakło tym wszystkim ludziom Boga w sercu, i tego czego On od nas oczekuje. Brakuje stałych i uczciwych związków, które przyżekamy sobie przed ołtarzem. Brakuje przysięgi miłości, wierności do końca życia, bez względu na chwilowe i przejściowe problemy, które bez wątpienia w każdym związku się trafiają. Jeżeli oboje małżonkowie nie będą mieli oparcia w wierze i nie będą uczciwie podchodzić do złożonej przysięgi, to będą ulegali pokusom tego świata. A wtedy rozpad związku jest gwarantowany. Niestety dzisiaj ludzie idą na łatwiznę w związkach, bo tak wydaje im się łatwiej, bezpieczniej, że zawsze można wyjść, zamknąć za sobą drzwi i więcej nie wracać. Dzisiaj młodzi ludzie najpierw idą do łóżka sprawdzić czy do siebie pasują, a dopiero później myślą o ew. dalszym związku. To pułapka, bo po jakimś czasie widać jak ludzie przez takie podejście cierpią. Zaczyna się porównywanie, również względem seksu do poprzedniego partnera, zaczynamy traktować się przedmiotowo itd. itd. Jednak prawdziwe cierpienie rozpoczyna się gdy pojawią się dzieci. Jak wtedy zabraknie Boga i ludzie zapomną o składanych sobie przysiegach, albo co gorsza w ogóle ich nie było, to klęska niemal pewna, bo zawsze będą trudne chwile, a człowiek który wcześniej zakładał ewentualną ucieczkę sam wpada we własne sidła. Kiedyś autorka nagrała film, że możliwe są związki ludzi różnych wyznań. Cóż, ja się z tym nie zgadzam, bo w takim związku zawsze będą trudności, które kiedyś okażą się barierą nie do przejścia. Jak zauroczenie minie i przyjdzie szara, trudna codzienność, to czara goryczy zwyczajnie się przeleje. Zaczną się kłótnie, przeciąganie na drugą religie, albo odciaganie od niej małżonka czy dzieci, walka o te dzieci itp. Tak będzie, kiedy podzieli ich religia. Ktoś teraz powie, dlatego każda religia jest do dupy. Otóż nieprawda, bo tylko wspólna wiara w miłość i zaufanie do tego samego Boga pozwolą przejść przez trudne dni i ta sama wiara daje nadzieję na dalszą przyszłość. "Bogu zaufajcie, ducha nie traćcie". Życzę wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych w tych trudnych dla wszystkich dniach pandemii. Pozdrawiam 🤗😃
Bardzo cenny i przydatny wykład. Optymizmem nastraja sam fakt zrozumienia zagadnienia i chęci przekazania tak zwykle zafałszowanego emocjami stanu poprzez naukowe podejście do procesu w filmie na UA-cam, czyli ostatnim miejscu gdzie bym się tego spodziewał. Dziękuję.
Dziękuję za poradę, jestem miesiąc po rozstaniu i to co mówisz ma sens. Mam nadzieję że wezmę sobie to do serca i się nie poddam. List pisałem, ale przerwałem. Boli mnie, że mimo to, że dużo się dowiedziałem, osoba którą kochałem nadal kłamie. Myśli że nic nie wiem, a jednak wiem dużo, może nie wszystko, ale wystarczająco.
Wszystko o czym mówiłaś już przerobiłem samemu metodą prób i błędów. Bardzo mondrze się wypowiadasz o tym wszystkim i na pewno wielu ludzią twoje porady się przydadzą. Szkoda tylko, że musiałaś sama doświadczyć tak wielu przykrych sytuacji. Które w gruncie rzeczy zbudowały twoj charakter, stałaś się silniejsza. I teraz dzielisz się z innymi dobrą radą, swoimi przemyśleniami oraz sposobami aby temu zapobiegać. ❤
Jestem na początku swojej drogi z dorosłością i cieszę się, że takie mądre rady są ogólnodostępne. Moja mama często powtarza, że musiała sama radzić sobie z kłopotami sercowymi, a jest to jednak niełatwy orzech do zgryzienia. Dziękuję za Twoją działalność na YT i życzę dalszych sukcesów 🌼
Najlepszy kanał na święcie! Już samo słuchanie i patrzenie na Panią przynosi endorfinki.. dziękuję. Pozdrowienia dla Olci.. mam kotka z fundacji :) potwierdzam... Kitek pomaga. :) Proszę o więcej takich tematów. Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję. :)
Pana kanał jest również bardzo fajny 😊. Pozornie ma niewiele wspólnego z tym kanałem...ale mnie do waszych kanałów przyciągnęła prawdziwość i pasja z jaką wprowadzacie widzów w swój świat 🙂. Studni jeszcze nie kopałam, ale kto wie 😅. Pozdrawiam
@@dagmarasulej6209 dziękuję.. należę do osób zaradnych,kreatywnych i uczciwych ale niestety coraz częściej w dzisiejszych czasach te wartości w miłości nic nie znaczą. 😉
@@foxgarden dla mnie to bardzo ważne cechy, na równi z uczciwością, otwartością na nowe wyzwania, empatią, ciekawością świata czy najzwyklejszą na świecie chęcią wspólnej pracy oraz wypoczynku. Niby "nic specjalnego “, ale jednak istotne w codziennym funkcjonowaniu 😊
Jestem dobrym przykładem tego co mówisz w filmie wszystkie te rzeczy w które mówisz żeby nie uciekać spotkały mnie dzień po dniu po jednym przypadku na dobę ale zajęło to parę dni i wziąłem się za siebie bardzo pomogła mi babcia poukładać wszystko w głowie przez co przeszedłem przez wszystkie twoje rady lecz wcześniej nie widziałem tego filmu
Ja podchodzę do tego w pragmatyczny sposób, jeśli ta druga osoba mnie nie kocha, to wole się o tym dowiedzieć jak najwcześniej. Fakt że osoba nas nie kocha (= nie chce z nami być, lub sami wyczuwamy że coś jest nie tak i w rozmowie to potwierdzamy), oznacza, że kontynuowanie tego nie prowadziłoby nas do szczęścia, wydaje mi się wystarczającym argumentem, aby temat zakończyć i dać sobie szansę spróbować z kimś innym. Wole być sam, niż z osobą która mnie nie kocha. :P
@@onebe4982 no właśnie, też tak kiedyś mówiłam że nie chcę być z kimś kto nie kocha a potem mimo ze ta osoba przestała to ja już sie tak zaangażowałam że mimo tego że wiedziałam że on już nie kocha to nie mogłam się z tym pogodzić że to koniec i mocno przeżyłam, czasu minęło dużo i ból minął, blizna została, ten ktoś po latach niby coś się odzywał ale wszystko już minęło
Dziekuję za podejmowanie ciekawych tatów. Miło się slucha i tematy te dają do myślenia. Życzę miłości w pieknym związku i zero rozstań Pani oraz Widzom Pani kanału. Pozdrawiam
Moto tak dużo nie pali, a samochód na LPG dużych kosztów nie generuje - u mnie też to się sprawdza. Nie tylko po nocach, czasami w wolny dzień też nie usiedzę w mieszkaniu
Dokładnie tak jest jak to opisałaś min 4 lata ! Byle u lekarza itp żeby nie prześladować nie męczyć bolało było mało snu ciagle myślenie , tak jeszcze raz powiem tak z daleka narkotyki alkochol psychoterapia jest dobra ale nie non stop należy zacząć coś co na przynosi radość jazda na rowerze basen sauna spacer siłownia solarium tszeba o siebie dbać i pilnować się to bardzo ważne! Bardzo to pomoże usunac wszystkich znajomych zmienić otoczone ja tak zrobiłem i nie żałuję !
Dziewczyna zerwała ze mną jakoś miesiąc temu. Totalnie ot tak stwierdziła, że mnie już nie kocha. Związek trwał rok z kawałkiem. Odkąd zerwaliśmy miałem złudę, że do siebie wrócimy, ale ta znalazła już innego i po długim czasie do mnie napisała tylko po to, aby mnie o tym poinformować. Jestem troszkę zdruzgotany, bo patrząc na to obiektywnie starałem się być dla niej porządnym facetem, ale tacy tylko nudzą po czasie. Nie polecam nikomu się łudzić na powroty. Lepiej wstać, otrzeć łzy i biec do przodu.
Ja takim zawsze doradzam w ten sposób, że ja jestem singlem już 10 lat. I nadal potrafię się śmiać i mogę być szczęśliwym człowiekiem. 15 lat temu miałem bolesne rozstanie i powiedziałem sobie nigdy więcej. I trzymam się sukcesywnie tej zasady. Więc jeśli nadal wchodzisz w związki i przeżywasz te same cierpienia tzn ze się nie uczysz.
po prostu są kobiety, które nie nadają się do związku ani na matkę, niekażdy musi mieć rodzinę, lepiej niech zostają same niż będą toksyczne dla swoich dzieci
Czyli zawsze jest lepiej być samemu niż z kimś bo wszystko się kończy rozstaniem i zepsutymi nerwami? Najgorzej l, że czuję że tylko ja cierpię a on jakbym była obojętna dla niego po 7 latach związku.
Ja ten czas szybko leci. Właśnie zdałam sobie sprawę że pierwszy raz trafiłam na twoje filmy prawie dwa lata temu po moim rozstaniu. Pamiętam że troche mnie wtedy podniosłaś na duchu ❤
Dużym problemem po rozstaniu pewnie jest strach przed rozpoczęciem nowego etapu . Etapu który nie będzie pisał scenariusza dla „Lubej i mnie” lecz tylko dla mnie.... póki co. Trzeba ość do przodu i nie bać się nowości jak wspomniała Pani w tym filmiku. Pozdrawiam
Pierwsze chwile zetknięcia się z nową rzeczywistością są bardzo trudne. Ja zmieniałam się wtedy w "koczownika". Nie potrafiłam być sama ze sobą więc pomieszkiwałam u przyjaciół. Pamiętam jak jeszcze niedawno płakałam w rękaw przyjacielowi, że na pewno nie dam sobie rady, będę wrakiem. A on do mnie- "skąd wiesz jak będzie wyglądać jutro, po co zakładasz najgorsze scenariusze i przywiązujesz się do czarnych myśli? Może jutro wstaniesz lekko i będziesz czuć spokój". Właśnie tak było ostatnim razem gdy zmieniłam swoje nastawienie do rozstania. Dałam sobie zgodę na to by czuć ten ból ale się z nim nie utożsamiać- tylko bardziej obserwować z boku. Dałam sobie czas na wyrzuty, pretensje, analizy , gdybanie... i w końcu przyszedł czas by to odpuścić. Z dnia na dzień oderwałam się od tego związku, od rozstania. I przyjęłam lekcje. Oczywiście nie jestem zadowolona, że to mnie spotkało. Każdy z nas wolałby dożyć happy endu. Ale nie mogę powiedziec, że to było coś złego. Jestem Bogu bardzo wdzięczna za tą relację. Widocznie po to ten człowiek pojawił się na mojej drodze bym na wiele rzeczy mogła zwrócić uwagę, poprawić a przede wszystkim zadbać o siebie i pokochać siebie bezwarunkowo. To doświadczenie było mi bardzo potrzebne żeby móc wrócić do najważniejszej osoby w moim życiu- siebie.
Życie daje w kość, w takich chwilach udręki mua postawiłem na samorozwój, najlepsza rzecz w takich przypadkach Ever czyli m in. czytanie Ksiazek bieganie rower granie na pianinie i co? jest fan. Nie od razu ale powoli powoli małe kroczki i do przodu. I najlepiej przyjąć ta traumę na klatkę pokonać swoje strachy złość smutek gniew i. Żyć dalej. Czego jestem przykładem Pozdrawiam.
Jak to wszystko się zgadza. Ja zakończyłam związek, musiałam, odwołałam ślub. Przyznam, że do końca nie mogę uwierzyć, że zdobyłam się na to, wiele nocy przepłakałam, skoki nastrojów, ale cieszę się, że utrzymałam się w tej decyzji. Minęło pół roku, czas ruszyć dalej...
Właśnie 2 raz obejrzałem materiał i za drugim razem przypomniała mi się sytuacja przez którą się rozwalił u mnie przedostatni związek. Ostatni się wcale nie dziwię że się nie udał. Źle się do tego zabrałem. Jak tak teraz o tym myślę, odnoszę wrażenie że ten przedostatni związek za mocno mnie poturbował. Czuję się przez to jakbym miał lód zamiast serca, ale próbuję go roztopić i na nowo się otworzyć. Powoli to się zmienia, ale zmienia.
Ja polecam zamiast alkoholu kupić sobie coś fajnego, ale na prawdę coś extra 🤩, czego może nigdy byśmy nie kupili bez „tego nieszczęsnego wydarzenia ” . To moja metoda i najważniejsze, że u mnie działa , ja nie lubię żadnego alkoholu więc nie mogłabym w nim topić smutków . Medytacje i hipnozy bardzo mi pomogły - przede wszystkim zasypiać , a kanały psychologów zrozumieć postępowanie , rozpoznać osobowość tej drugiej strony i co dość istotne zaprzestanie doszukiwania się winy w sobie samej . Najgorszy jest ten ból fizyczny w klatce piersiowej bo on nie mijał po niczym ,długotrwały i niepokojący staje się prawdziwą udręką . Powodzenia dla wszystkich , którzy muszą się z tym zmagać ❤️🩹
W temacie relacji międzyludzkich - to Twój kanał jest moim ulubionym "żeńskim", Asiu! :) I to zdecydowanie!! Masa wartościowej wiedzy, podanej w pięknej formie. Dziękuję za to, co robisz! ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w dalszym rozwoju: zarówno osobistym, jak i kanału SoSpecial :)
Pierwsze rozstanie z moim partnerem przezywałam 10 lat... Drugie tydzien...hehe 3 dni złosci ..z noradenaliną, 2 melanholii bezsennosci..z kortyzolem....a dalej juz smiech
Witaj Asiu. Ponad tydzień temu na Ciebie trafiłem i obejrzałem już chyba że 20 nagrań..Bardzo fajne rzeczy robisz. Podoba mi się wartość merytoryczna, prezencja , sposób przekazywania wiedzy i jakość nagrań..Jest w Tobie dużo mądrości życiowej , wrażliwości , subtelności , opiekuńczości i ciepła. Ślicznie wyglądasz , masz piękny głos i bardzo fajna energia emanujesz. Pasowałaby mi taka Asia 😘
Jest w tym dużo racji ponieważ przechodziłem przez wszystkie te etapy. Minął rok od rozstania po długoletnim związku i mogę powiedzieć że człowiek już nigdy nie będzie taki sam oraz że wiele zależy od niego. Ja niestety nie potrafię wymazać tego z pamięci, ruszyć dalej, zaufać ludziom - po prostu być szczęśliwym tak jak kiedyś. Już nie pamiętam tego uczucia.
Rozstanie po 3,5 roku przez zdradę niestety z jego strony. Najgorsze jest to, że druga osoba wcale nie cierpi, a wręcz układa sobie już życie z tą drugą. Bardzo boli i nadal jest wiele łez. Wszystkim, którzy to teraz przechodzą życzę dużo miłości do samego siebie i otaczania się ludźmi, którym naprawdę na nas zależy ❤️
Dokładnie .. przechodzę to samo ...miałby być ślub ...a jest mieszkanie z inną ...zostawił mnie dwa miesiące po zaręczynach ....
To samo po prawie 20 latach. Z miłością. Bez ślubu. Z wyboru. Z prośbą żeby w razie czego powiedział że już nie chce być że mną a ja to zrozumiem. Nie powiedział tylko kręcił z inną. No to jak ja się czuję po tylu latach? Gdyby nie zioła na uspokojenie to by chyba oszaleć przyszło...
A ode mnie kobieta odeszła bo nie chcę dziecka. Mówiła, że jestem miłością jej życia. Jak komuś w przyszłości zaufać ?
6 lat z dnia na dzien miesiac picia juz za soba....
dziewczyny ,cierpię razem z wami . takie życie...
Stosuje wszystkie metody, które wymieniłaś, trzeba to zrozumieć i nie wchodzić w rozmyślanie o tym jak było. Trzymam za wszystkich kciuki i pozdrawiam :)
Jestem właśnie po rozstaniu. Strasznie boli. Dziękuję za ten pozytywny przekaz płynący zawsze z Twojego kanału. Pozdrawiam serdecznie
Rok minął, jak teraz się czujesz?
Dowiedziałem się ostatnio że jedzenie ostrego podnosi poziom dopaminy bo organizm ma uczucie że jest oparzony i żeby ten ból zrekompensować i uspokoić wydziela dopaminę , nie wiedziałem o tym ale mój smak się zmienił jak ograniczyłem cukier w diecie zacząłem podświadomie zastępować go ostrymi smakami .Jedzcie ostro to najzdrowszy antydepresant ,udowodnione naukowo.
Fajny sposób, spróbuję. Dziękuję i pozdrawiam
dzięki. właśnie próbuję :)
Super filmik chyba tego potrzebowałam zrozumieć czemu tak się strasznie czuję wiedząc że ta osoba nie była dla mnie a mimo wszystko rozrywa mnie na strzepy
Mam to samo..
Podoba mi się "naukowe" podejście i możliwość zrozumienia procesów i hormonów, które te procesy powodują. Od tej pory już z górki.
Ratuje mi Pani umęczone moje życie🙂. No rozpaczam, mam deja vu. Pierwszy po 17 latach poszedł, a teraz drugi po 16stu.Obydwaj dla młodszej, ja to mam szczescie😉. Tu się śmieje, a ogólnie nie jem, palę, piję czasem na znieczulenie, myślę, piszę smsy, a muszę pracować i chce zachować godność. Jest ciężko. Może klin klinem? 🤔🤔. Kurcze no mam się rzucić w wir nowości jak to jeszcze nie ostygło, a może wroci🤔🤔🤔??? Masakra, co się uspokoję, to się załamie. I jak tu żyć??? Chyba tylko dzięki takim osobom jak Pani i Ich filmom, radom. Dziekuje💓💓💓💓🥀🌹🥀💗🌺🌸.
Rozstanie poprostu trzeba przepłakać, to rodzaj żałoby po utracie ukochanej osoby.. 4 miesiące od rozstania, morze łez, wsparcie i filmiki SoSpecial i pomału wychodzę z mroku.. filmik jak zawsze świetny 👍🌹
też jestem 5 miesiecypo rozstaniu,wraz cierpie dalej :( jestem mocno wrażliwa .Czas może uleczyć. Zaczne biegać jutro.
Monika g ♥️♥️♥️ sle Wam pokłady miłości Kochane
....ból po rozstaniu? Jak sraczka: przejdzie!
po jakim czasie w końcu przeszło?
@@FAniesamowity po 22 miesiącach wreszcie ból odszedł, razem z tęsknota etc.. nie obyło się bez terapii.
Po 5 latach związku, facet odszedł ode mnie bez słowa. Nie wiem, czy to ghosting czy po prostu olbrzymia dupkowatosc, ale stąd mój apel do wszystkich którzy planują zakończyć swój związek: zróbcie to z klasą! Ten drugi człowiek zasługuje na rozmowę, choćby dla tego że jeszcze niedawno był twoim/ twoją partnerem/ parnerką.
I, by the way, dziękuję za twoje filmiki. Bardzo pomagają!!!❤
Spotkalo mnie to samo, po 4 latach...❤
Mnie też...
@@agatarutkowska6797 bardzo mi przykro. Ja nadal cierpię i współczuję Tobie. To jest najpodlejszy sposób zakończenia relacji jaki istnieje.
Odejście w ciszy bez rozmowy to tchórzostwo po prostu.
Ta gospodarka hormonalna jest bardzo ciekawa i będąc tego świadomi możemy lepiej na nią wpływać właśnie przez sport, twórczość, medytację,... Wierzę, że jest też nasza wyższa świadomość, która może na ciało wpływać. Daje to modlitwa, mądre słowa, wiara, ...Dzięki temu lepiej panujemy nad ciałem i żyjemy jakby w innym szczęśliwszym wymiarze.
Nie mam słów, by wyrazić jak bardzo wdzięczny Ci jestem za ten film. Dziękuję.
♥️♥️♥️
Dziękuję za ten film. Właśnie płaczę i płaczę i płaczę.
Tulę, tulę, tulę ❤️
Mam nadzieję, że już nie płaczesz... ja płaczę od wczoraj. Trzymaj się. ❤🖤
Pozbierałyscie się dziewczyny? Ja płaczę od dwóch dni, nie jem, nie śpię. Umówiłam się do psychologa. Osiem lat razem, narzeczeństwo, wspólne plany. Niestety spieprzyłam ja (nie zdrada). Przeprosiłam, chciałam naprawić i nic. Nie wyobrażam sobie dalszego życia...
@@olkaaaa97 ja się nie pozbierałam. Tydzień temu przeżyłam rozstanie. Czuję się jakbym miała żałobę. Jak Ty sobie radzisz? Ja również zniszczyłam relacje i nie mam mozliwosci naprawienia błędów, wiem jak się czujesz.. Ja również nie widzę przyszłości..
@@betittka943 staram się zająć czymkolwiek :( spędzam dużo czasu z rodziną, żeby nie być sama. Jest ciężko, też się czuje jakbym przechodziła żałobę. Mam nadzieję że to kiedyś minie.
Przykład o zagubionym stadzie uświadamia nam jak bardzo uzależnieni jesteśmy od instynktów a znacznie mniej od własnego rozumu.
Wierność nie jest nudna jak to się promuje. Wierność jest dobra, przynosi korzyści, niewierność tylko zniszczenie i ruinę. Wierność cieszy drugą osobę, natomiast zdrada drugą osobę boli, smuci. Ci, którzy zdradzają nie chcieliby sami być zdradzeni - nie czuliby się z tym dobrze. Prawdziwa miłość do drugiej osoby nie zdradza, nie kłamie, nie oszukuje, nie obraża, nie okrada, nie wyzywa, nie naśmiewa się, nie bije, nie wyzyskuje, nie wykorzystuje, nie krzywdzi na inne sposoby. Miłość zła nie czyni drugiej osobie. Prawdziwa miłość jest nie tylko z zdrowiu ale i w chorobie, nie tylko z dobrobycie ale i w biedzie. Nie tylko w młodości ale i starości ____________ artykuł : " miłość mocniejsza od śmierci i słodsza od najlepszego miodu część 1 "
Pięknie powiedziane.
W rzeczy samej. O prawdziwą, szczerą miłość jest coraz trudniej w dzisiejszym świecie, ale nie tracę nadziei w to, że jeszcze istnieje:) Dusza romantyczki robi swoje:)
Racja prawda. Miłość nigdy nie zawodzi :)
Po każdym z trzech rozstań (z tą samą osobą) po chwilowym objadaniu się zaczynałam się odchudzać. Z sukcesami :) Efekty na wadze, coraz luźniejsze ubrania bardzo poprawiały mi nastrój i samoocenę.
Jejku.. Bardzo dziękuję.. Słuchałam przez 20 minut i jestem oczarowana tym co Pani mówi.. Być może to nie miłość boli, to tylko procesy zachodzące w organiźmie.. 💔😌
Mądrze mówisz,ja zaczęłam malować,i całkiem nie żle mi to wychodzi,miałam kilka wystaw,to wspaniałe uczucie.
To najlepsze podejście do rozwiązania problemu z tych które się spotkałem do tego czasu .
Dziękuję. Mimo braku już miłości po 8 latach związku który był trzymany na siłę ciężko jest przyjąć to wszystko. Ból jest. No dziękuję że techniczne wyjaśniłas dlaczego. I masz rację. Trzeba zacząć kochać siebie. Jeszcze raz dziękuję
a wlasnie kochanie siebie po relacji, po tylu konftontacjach z partnerem - to jest najtrudniejsze
Dziękuję Pani bardzo Nie mogę oderwać od Pani oczu😊Widok Paniei słuchanie jest kojące Serdecznie pozdrawiam Tomek
Tak, właśnie jestem po rozstaniu. Związek był krótki, bo 6 miesięcy, ale byłam bardzo szczęśliwa. Dużo płaczę, prawie nic nie jem. Powód rozstania głupi, po prostu on chce mieć spokój i robić co chce, choć zawsze mógł. On jest priorytetem dla siebie. On chce być wolny, a nie mówić gdzie idzie i z kim... Ponadto nie będzie miał czasu na dziewczynę. Dostał złego humoru i tak nagle mnie wyrzucil... A ja rozpaczam. Nic tego nie zapowiadało. A swoje lata mam i jestem zmęczona wiecznymi porażkami miłosnymi, a mam już 33 lata. Poddaję się pomału.. Dziękuję za filmiki. Szukam w nich ukojenia. Wsparcia, zrozumienia siebie. Bo cały czas obwiniam siebie... Pozdrawiam.
A ja mam 42 lata i tym bardziej mi się już nie chce. Nigdy już nie wpuszczę żadnej kobiety do swojego serca.
Narcyzka spotkałaś ;)
@@wiolak100 Nie, może tak się wydawać, ale ja też dałam ciała w tym związku. Chodzę na terapię. Narcyz obraża, poniża, manipuluje, nie czuje empatii, nie czuje winy. Byłam z narcyzem w związku. Mój były wręcz przeciwnie. Mam cholernie niską samoocenę. Mój były ciągle mi powtarzał, że jestem atrakcyjną i uzdolnioną plastycznie kobieta, że powinnam rozwijać umiejętności i próbować zdobyć lepszy zawód. Ja ciągle marudzilam, że jestem do niczego, że nic to nie da. Mój były właśnie zmienił zawód, dostał wymarzoną pracę, choć ja czasem wątpiłam w niego, kiedy jej szukał. Chodził dużo do kolegi programisty, żeby się uczyć więcej. Ja z tego powodu czułam się smutna i czasem robiłam sceny, bo nie miałam za bardzo koleżanek i nigdzie nie wychodziłam, tylko smutna czekałam na niego. Nie potrafiłam zająć się sobą. Czułam frustrację, że nie możemy nigdzie jechać na wakacje, bo on szukał pracy. Nie był idealny, ale szanował mnie, ja go też. Gotował, sprzątał, jeśli o coś go prosiłam, to prawie zawsze to robił. Nie traktował mnie jak służąca do sprzątania i gotowania. Bardzo przeżywał, kiedy zwracałam mu uwagę,że coś mi się nie podoba. Starał się wyjaśnić, naprawić problem. Ja stałam się taką melepetą trochę. Zakochał się we mnie, bo byłam zawsze silna, niezależna kobietą, która może lecieć sama na koniec świata. Będąc w związku zapomniałam o tym, za bardzo na jego problemach się skupiałam, zapomniałam o sobie, przestałam być sobą. Przestałam być atrakcyjna kobietą. Teraz pracuje nad sobą. Szkoda, że już za późno.
Ciesz się, że określił się teraz, mam podobna sytuację, faceci boją się miłości, gadanie....wybacz ja nie umiem kochać, ale co chwilę lata po klubach w poszukiwaniu niby miłości , narcyz poprostu narcyz, kocha komplementy, po upojnej nocy stwierdził,że cieszy się że mi się cały podoba, nie zapytał jak ja się czułam co czułam, nie powiedział mi np...świetnie wyglądasz, wywal takiego gnojka z myśli z serca...uwierz mi nie ma czego żałować
@@americanopseudopotacie5511nigdy nie mów nigdy...a ja mam jeszcze więcej,i też w sumie....myślę jak Ty.
Dziekuje za dobre slowa.Rozstanie po 6 latach i to bez ostrzezenia!
Otóż to,możesz mi podać rękę....
Moge podac reke ale tez powiedziec ze czas stawia wszystko na swoje miejsce i dzis po ponad roku od tamtych chwil moge powiedziec ze jest lepiej niz bylo.Zycie jest inne i ma swierze kolory.Glowa do gory!
Pół roku po rozstaniu nie porzuciłem ale pomogłem bo tu ktoś powiedzial nie bylismy dla Siebie, Za dużo niby terapii przeszedłem i rozwojów osobistych zdążyłem usłyszeć i zrozumiałem że bez tego nie wiem jakbym sobie poradził . Zadżumione serce i rozum ostatkiem informowały mnie że trzeba włączyć proces rozstawania , bólu i żalu po stracie i ż e to jest milość życia ....może mnie przynajmniej zabić .... Już boli mniej i tylko czasem i rozum szybciej wraca do zdrowia niż serce . Te programy są bardzo pomocne a reszta zalezy od nas .Uczucia i rozum są naszymi sojusznikami nie zwalczajmy i nie róbmy z nimi sztuczek . Aktywność i świeże powietrze i nie wstydźmy się czasem łez mimo żę oczy wypłakane z nich .... Odwagi !
Podnosi na duchu bardzo, tylko jeszcze zeby to wszystko w tydzien sie udalo i po bólu.
Na mnie dziala wysilek fizyczny, muzyka, wyjscia z psami, do kina zaczelam sama chodzic i tez jest spoko, czekam co mnie jeszxze czeka dobrego w życiu. Dzieki za filmk. Uspakaja mniej 😊
Na prawdę super filmik 😸 dużo zrozumiałam, a przede wszystkim psychicznie czuję się o wiele lepiej, pomagasz ludziom ❤ dziękuję Ci za ten kawał wiedzy 😃
Ja mam wrażenie że kiedy odkryłam że to osobowość narcystyczna z zaburzeniami zaburzeniami ego wypowiadał tylko słowo ja dla mnie druga osoba była dla niego tylko zabawką marzył na jawie a łóżko było tylko po to aby znaleźć sobie drugą owoc skoczni w kolejce już była następna w jego ofiara najgorsze w tym wszystkim że jego mama nie miała żadnego pojęcia co
Ja po bardzo ciężkim rozstaniu, po zdradzie ze strony partnera, po kilku miesiącach walki z niesamowitym bólem, zdecydowałam się na pomoc psychiatry i tak jak mówiłaś, przyjmowanie leków doprowadziło mnie do zobojętnienia na potencjalnych partnerów, ale ogółem na innych ludzi i życie. Odstawiłam więc leki na własne ryzyko i zaadoptowałam psa. Uważam, że to była najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu. Mój pies dosłownie wyciągnął mnie z depresji. Kocham go nad życie i nie wiem, jak długo leczyłabym się gdyby nie on.
Ja też wzięłam psa 🥰
Najgorsze jest w sumie te mega poczucie winy, które człowiek nosi w sobie. Niby każdy jest odpowiedzialny za związek jednak ja wiem, że to moja wina. Ona była taka dobra dla mnie a ja to wszystko zepsułem a jak chciałem naprawić to było już za późno. Mimo, że próbowała ze mną być to jednak nie wyszło. Nawet po tym wszystkim martwi się bardziej o mnie niż o siebie, to jak mam sobie wmówić, że to nie moja wina ? Sama mi o tym mówiła, że każdy jest za związek odpowiedzialny jednak ja dalej nie mogę w uwierzyć. Nie mam zbyt wielu przyjaciół i jest mega ciężko bo nie chce nikogo przytłaczać swoimi problemami. Boli to, że człowiek nagle musi zrezygnować ze wspólnych marzeń…
Nigdy nie rezygnuj ze swoich marzeń:)
Przeżywam pierwsze w życiu rozstanie, był dramat, ból, rozpacz, morze łez i nieprzespane noce, ale teraz już chyba końcowa faza. Dziękuję Ci z całego serca za filmy i pomoc!
A chociaż był taki książę ,że tyle płaczu , bólu po nim?😜🤣🤣🤣
jak się masz po dwóch latach?
Dziękuję ze jesteś i dziękuję ze chciałaś się podzielić tymi przemysleniami
Cudowny i krzepiący materiał. Otworzyłas mi oczy na problemy z którymi wlasnie sie borykam po 13 latach małżeństwa. Dziękuje za możliwość zrozumienia mojego stanu bo to daje mi gwarancje na jego zwalczenie. Jestes piękna i madra kobieta. Wszystkiego dobrego. Tomasz
DZIEKUJĘ ZA FILM. 10 lat razem. 6 jako para. 12 miesięcy po wywróceniu życia przez A. dziś przynajmniej po obejrzeniu filmiku rozumiem co się działo z moim organizmem. A JA MYSLEŁEM ŻE A... BYŁA TAKA WSPANIAŁA. A TO ZWYKŁA CHEMIA. JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA FILM. POZDRAWIAM.
Kiedy oglądasz film o rozstaniu nie będąc w związku
Krzysztof S i tak można się dowiedzieć cennych rzeczy!!
Niektórzy lubią czytać książki od końca :)
Ja mam to samo 😂
Przestroga 😅
@@malwinazielinska1195 to już coś nas łączy 😆
U mnie już probowalam wszystkiego. I teraz przyszła kolejna fala.... Wszystko co wymieniłaś probowalam/probuje i psychicznie jest ciężko... Nie płaczę godzinami ale mam kolejna fale buntu i mieszanych uczuć do bylego.
Wysłuchałem bardzo dokładnie co autorka filmu miała do przekazania. Przeczytałem wiele waszych komentarzy i jednego mi w tym wszystkim zabrakło, ale o tym za chwilę.
Jednak pierwsze co mnie zastanowiło, to dlaczego nigdy nie spotkałem psychologa w trwałym i szczęśliwym związku? Dlaczego autorka, mimo ogromnej wiedzy w temacie związków partnerskich, urody, błyskotliwości, jest sama i po wielu bolesnych rozstaniach?
Dlaczego tak wielu ludzi się rozchodzi i zdradza? Czyż nie szukamy ideałów, których nie ma i o czym autorka sama kiedyś opowiadała?
I tutaj jest czas na moją odpowiedź czego mi zabrakło. Otóż zabrakło tym wszystkim ludziom Boga w sercu, i tego czego On od nas oczekuje. Brakuje stałych i uczciwych związków, które przyżekamy sobie przed ołtarzem. Brakuje przysięgi miłości, wierności do końca życia, bez względu na chwilowe i przejściowe problemy, które bez wątpienia w każdym związku się trafiają. Jeżeli oboje małżonkowie nie będą mieli oparcia w wierze i nie będą uczciwie podchodzić do złożonej przysięgi, to będą ulegali pokusom tego świata. A wtedy rozpad związku jest gwarantowany.
Niestety dzisiaj ludzie idą na łatwiznę w związkach, bo tak wydaje im się łatwiej, bezpieczniej, że zawsze można wyjść, zamknąć za sobą drzwi i więcej nie wracać. Dzisiaj młodzi ludzie najpierw idą do łóżka sprawdzić czy do siebie pasują, a dopiero później myślą o ew. dalszym związku. To pułapka, bo po jakimś czasie widać jak ludzie przez takie podejście cierpią. Zaczyna się porównywanie, również względem seksu do poprzedniego partnera, zaczynamy traktować się przedmiotowo itd. itd. Jednak prawdziwe cierpienie rozpoczyna się gdy pojawią się dzieci. Jak wtedy zabraknie Boga i ludzie zapomną o składanych sobie przysiegach, albo co gorsza w ogóle ich nie było, to klęska niemal pewna, bo zawsze będą trudne chwile, a człowiek który wcześniej zakładał ewentualną ucieczkę sam wpada we własne sidła.
Kiedyś autorka nagrała film, że możliwe są związki ludzi różnych wyznań. Cóż, ja się z tym nie zgadzam, bo w takim związku zawsze będą trudności, które kiedyś okażą się barierą nie do przejścia. Jak zauroczenie minie i przyjdzie szara, trudna codzienność, to czara goryczy zwyczajnie się przeleje. Zaczną się kłótnie, przeciąganie na drugą religie, albo odciaganie od niej małżonka czy dzieci, walka o te dzieci itp. Tak będzie, kiedy podzieli ich religia. Ktoś teraz powie, dlatego każda religia jest do dupy. Otóż nieprawda, bo tylko wspólna wiara w miłość i zaufanie do tego samego Boga pozwolą przejść przez trudne dni i ta sama wiara daje nadzieję na dalszą przyszłość.
"Bogu zaufajcie, ducha nie traćcie". Życzę wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych w tych trudnych dla wszystkich dniach pandemii. Pozdrawiam 🤗😃
Bardzo cenny i przydatny wykład. Optymizmem nastraja sam fakt zrozumienia zagadnienia i chęci przekazania tak zwykle zafałszowanego emocjami stanu poprzez naukowe podejście do procesu w filmie na UA-cam, czyli ostatnim miejscu gdzie bym się tego spodziewał. Dziękuję.
Dziękuję za poradę, jestem miesiąc po rozstaniu i to co mówisz ma sens. Mam nadzieję że wezmę sobie to do serca i się nie poddam. List pisałem, ale przerwałem. Boli mnie, że mimo to, że dużo się dowiedziałem, osoba którą kochałem nadal kłamie. Myśli że nic nie wiem, a jednak wiem dużo, może nie wszystko, ale wystarczająco.
Obejrzane od deski do deski. Za każdym razem Twój spokój mi się udziela ❤
Bardzo dobry filmik, fajnie i logicznie wytłumaczone. Spora dawka merytorycznych informacji. Pozdrawiam serdecznie.
Po rozstaniu miesiąc paliłem blanty , wyszłem na prosto ale droga długa i masakra , serducho się goi a dzięki pani filmom pracuję nad sobą
Wszystko o czym mówiłaś już przerobiłem samemu metodą prób i błędów. Bardzo mondrze się wypowiadasz o tym wszystkim i na pewno wielu ludzią twoje porady się przydadzą. Szkoda tylko, że musiałaś sama doświadczyć tak wielu przykrych sytuacji. Które w gruncie rzeczy zbudowały twoj charakter, stałaś się silniejsza. I teraz dzielisz się z innymi dobrą radą, swoimi przemyśleniami oraz sposobami aby temu zapobiegać. ❤
Bardzo ładnie wytłumaczone. Przyda mi się. Dziękuję !
Jestem na początku swojej drogi z dorosłością i cieszę się, że takie mądre rady są ogólnodostępne. Moja mama często powtarza, że musiała sama radzić sobie z kłopotami sercowymi, a jest to jednak niełatwy orzech do zgryzienia. Dziękuję za Twoją działalność na YT i życzę dalszych sukcesów 🌼
Rozstania sią trudne , bardzo każdy chce być szczęśliwy a niestety jest inaczej pozdrawiam wszystkich smutasow , 🤔😘
Najlepszy kanał na święcie! Już samo słuchanie i patrzenie na Panią przynosi endorfinki.. dziękuję. Pozdrowienia dla Olci.. mam kotka z fundacji :) potwierdzam... Kitek pomaga. :)
Proszę o więcej takich tematów. Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję. :)
Pana kanał jest również bardzo fajny 😊. Pozornie ma niewiele wspólnego z tym kanałem...ale mnie do waszych kanałów przyciągnęła prawdziwość i pasja z jaką wprowadzacie widzów w swój świat 🙂. Studni jeszcze nie kopałam, ale kto wie 😅. Pozdrawiam
@@dagmarasulej6209 dziękuję.. należę do osób zaradnych,kreatywnych i uczciwych ale niestety coraz częściej w dzisiejszych czasach te wartości w miłości nic nie znaczą. 😉
@@foxgarden dla mnie to bardzo ważne cechy, na równi z uczciwością, otwartością na nowe wyzwania, empatią, ciekawością świata czy najzwyklejszą na świecie chęcią wspólnej pracy oraz wypoczynku. Niby "nic specjalnego “, ale jednak istotne w codziennym funkcjonowaniu 😊
Dziękuję za ten przekaz, w mojej sytuacji aktualny i bardzo potrzebny.
Po 16 latach dostałem… czwartą torpedę ale nie tonę! Jeszcze będzie pięknie! dzięki za wiedzę !
Jestem dobrym przykładem tego co mówisz w filmie wszystkie te rzeczy w które mówisz żeby nie uciekać spotkały mnie dzień po dniu po jednym przypadku na dobę ale zajęło to parę dni i wziąłem się za siebie bardzo pomogła mi babcia poukładać wszystko w głowie przez co przeszedłem przez wszystkie twoje rady lecz wcześniej nie widziałem tego filmu
Ja podchodzę do tego w pragmatyczny sposób, jeśli ta druga osoba mnie nie kocha, to wole się o tym dowiedzieć jak najwcześniej. Fakt że osoba nas nie kocha (= nie chce z nami być, lub sami wyczuwamy że coś jest nie tak i w rozmowie to potwierdzamy), oznacza, że kontynuowanie tego nie prowadziłoby nas do szczęścia, wydaje mi się wystarczającym argumentem, aby temat zakończyć i dać sobie szansę spróbować z kimś innym. Wole być sam, niż z osobą która mnie nie kocha. :P
Słusznie ziomek. Nie stanowi żadnej wartości związek z osobą, która nas nie chce.
Żeby to było takie proste, byłoby genialne😀
@@onebe4982 no właśnie, też tak kiedyś mówiłam że nie chcę być z kimś kto nie kocha a potem mimo ze ta osoba przestała to ja już sie tak zaangażowałam że mimo tego że wiedziałam że on już nie kocha to nie mogłam się z tym pogodzić że to koniec i mocno przeżyłam, czasu minęło dużo i ból minął, blizna została, ten ktoś po latach niby coś się odzywał ale wszystko już minęło
Dziekuję za podejmowanie ciekawych tatów. Miło się slucha i tematy te dają do myślenia. Życzę miłości w pieknym związku i zero rozstań Pani oraz Widzom Pani kanału. Pozdrawiam
Dziękuje za ten materiał. Jest bardzo ciężko ale to naukowe podejście pomaga trochę zrozumieć to co się dzieje ze mną.
Dziękuję za bardzo wartościową dawkę wiedzy.
Bardzo dziekuje - Pani teksty sa bardzo podbudowujace i dajace nadzieję,że wszytko bedzie dobrze bo o to zawalczę bo na to zasługuje. ❤
Bardzo szeroko omówiony temat, naukowo-medycznie poprawnie, a w skrócie można by powiedzieć; RÓB TO CO SPRAWIA CI RADOŚĆ I ZADOWOLENIE
Pięknie .Madry przekaz i z sercem
.Życzę pani szczescia
W trudnych chwilach wsiadam do samochodu albo na motocykl i jeżdżę bez celu po nocy. Najlepszy rodzaj relaksu i czas na myśli.
Przy obecnych cenach paliwa takie przejażdżki odpadają 😂😂
@@ciszek131 no przykre to jest 😁
Moto tak dużo nie pali, a samochód na LPG dużych kosztów nie generuje - u mnie też to się sprawdza. Nie tylko po nocach, czasami w wolny dzień też nie usiedzę w mieszkaniu
Też mam pociąg w stronę jazdy , ale znowu szybkiej dla adrenaliny - mądre to nie jest może ale dużo lepiej się czuję później.
Tak, u mnie tez to dziala, jazda samochodem, z fajną muzą, bez spiny, spokojnie, totalnie mnie to relaksuje
Ogladam i łapie to w locie.Super przedstawione i zobrazowane.Dzieki jestes wielka😊
Bardzo potrzebowalalam tego video. Dziękuję ❤️🍀!
Jak zwykle świetne wideo. Po obejrzeniu w końcu czułem, że wiem, co robić 😊
To czysta nauka! Dziękuje udało się!
☺
Dokładnie tak jest jak to opisałaś min 4 lata ! Byle u lekarza itp żeby nie prześladować nie męczyć bolało było mało snu ciagle myślenie , tak jeszcze raz powiem tak z daleka narkotyki alkochol psychoterapia jest dobra ale nie non stop należy zacząć coś co na przynosi radość jazda na rowerze basen sauna spacer siłownia solarium tszeba o siebie dbać i pilnować się to bardzo ważne! Bardzo to pomoże usunac wszystkich znajomych zmienić otoczone ja tak zrobiłem i nie żałuję !
3 miesiące od rozstania:) już jest oki:) ale no przeszłam przez piekło:) Na szczęście czas leczy rany:)
3 miesiące? To musiała być zaiste wielka miłość 🤭😜
Silna dziewczynka, brawo
Nie leczy, po prostu uczymy się z nimi żyć
Dziewczyna zerwała ze mną jakoś miesiąc temu. Totalnie ot tak stwierdziła, że mnie już nie kocha. Związek trwał rok z kawałkiem. Odkąd zerwaliśmy miałem złudę, że do siebie wrócimy, ale ta znalazła już innego i po długim czasie do mnie napisała tylko po to, aby mnie o tym poinformować. Jestem troszkę zdruzgotany, bo patrząc na to obiektywnie starałem się być dla niej porządnym facetem, ale tacy tylko nudzą po czasie. Nie polecam nikomu się łudzić na powroty. Lepiej wstać, otrzeć łzy i biec do przodu.
Mam nadzieję, że teraz jest ok?
Byłem 9 lat i powiedziała to samo. Potem przez 2 lata się łudziłem i myślałem że wróci....
Ja takim zawsze doradzam w ten sposób, że ja jestem singlem już 10 lat. I nadal potrafię się śmiać i mogę być szczęśliwym człowiekiem. 15 lat temu miałem bolesne rozstanie i powiedziałem sobie nigdy więcej. I trzymam się sukcesywnie tej zasady. Więc jeśli nadal wchodzisz w związki i przeżywasz te same cierpienia tzn ze się nie uczysz.
po prostu są kobiety, które nie nadają się do związku ani na matkę, niekażdy musi mieć rodzinę, lepiej niech zostają same niż będą toksyczne dla swoich dzieci
Czyli zawsze jest lepiej być samemu niż z kimś bo wszystko się kończy rozstaniem i zepsutymi nerwami? Najgorzej l, że czuję że tylko ja cierpię a on jakbym była obojętna dla niego po 7 latach związku.
Odcinek BAAAAARDZO mi pomógł - ból zelżał i mogę poćwiczyć choć 15 min jogi i podlać kwiatki. Dzięki;-)
Obejrzałam "Jak poradzić sobie po rozstaniu" i ten film, i bardzo dziękuję za tak mądre słowa 💖
Jest bardzo ciężko 😥 ale dzięki Tobie wierzę że ból minie i wkrótce się uśmiechnę.
Pozdrawiam!
Kochana Olu jestesmy z Tobą 😗😗😗 powolutku do przodu, bedzie dobrze ♥️
3mam kciuki! Tez jeste po.rozstaniu.
Oleńka, wysyłam Ci dużo ciepła. Mam nadzieję,że już jest troszkę lepiej. .
Łączę się w bólu razem z Tobą🙄
Już 7 miesięcy.. pora do przodu❤️
Ja ten czas szybko leci. Właśnie zdałam sobie sprawę że pierwszy raz trafiłam na twoje filmy prawie dwa lata temu po moim rozstaniu. Pamiętam że troche mnie wtedy podniosłaś na duchu ❤
Dużym problemem po rozstaniu pewnie jest strach przed rozpoczęciem nowego etapu . Etapu który nie będzie pisał scenariusza dla „Lubej i mnie” lecz tylko dla mnie.... póki co. Trzeba ość do przodu i nie bać się nowości jak wspomniała Pani w tym filmiku. Pozdrawiam
Zamierzam nie rozstawać się z tym filmem!
Koprolity ♥️🙏🏼♥️🙏🏼♥️ i rozsyłać koniecznie dalej, tym co mogą potrzebować
Nawet tu?
Energia wdzięczności płynie ode mnie do Ciebie 💚☺️
Pierwsze chwile zetknięcia się z nową rzeczywistością są bardzo trudne. Ja zmieniałam się wtedy w "koczownika". Nie potrafiłam być sama ze sobą więc pomieszkiwałam u przyjaciół. Pamiętam jak jeszcze niedawno płakałam w rękaw przyjacielowi, że na pewno nie dam sobie rady, będę wrakiem. A on do mnie- "skąd wiesz jak będzie wyglądać jutro, po co zakładasz najgorsze scenariusze i przywiązujesz się do czarnych myśli? Może jutro wstaniesz lekko i będziesz czuć spokój". Właśnie tak było ostatnim razem gdy zmieniłam swoje nastawienie do rozstania. Dałam sobie zgodę na to by czuć ten ból ale się z nim nie utożsamiać- tylko bardziej obserwować z boku. Dałam sobie czas na wyrzuty, pretensje, analizy , gdybanie... i w końcu przyszedł czas by to odpuścić. Z dnia na dzień oderwałam się od tego związku, od rozstania. I przyjęłam lekcje. Oczywiście nie jestem zadowolona, że to mnie spotkało. Każdy z nas wolałby dożyć happy endu. Ale nie mogę powiedziec, że to było coś złego. Jestem Bogu bardzo wdzięczna za tą relację. Widocznie po to ten człowiek pojawił się na mojej drodze bym na wiele rzeczy mogła zwrócić uwagę, poprawić a przede wszystkim zadbać o siebie i pokochać siebie bezwarunkowo. To doświadczenie było mi bardzo potrzebne żeby móc wrócić do najważniejszej osoby w moim życiu- siebie.
Świetna rada, by otaczać się najbliższymi ludźmi po rozstaniu. A co gdy partner był jedyną bliską osobą?
Życie daje w kość, w takich chwilach udręki mua postawiłem na samorozwój, najlepsza rzecz w takich przypadkach Ever czyli m in. czytanie Ksiazek bieganie rower granie na pianinie i co? jest fan.
Nie od razu ale powoli powoli małe kroczki i do przodu.
I najlepiej przyjąć ta traumę na klatkę pokonać swoje strachy złość smutek gniew i. Żyć dalej. Czego jestem przykładem
Pozdrawiam.
Ciekawie się to słucha, przemyslałem sobie i teraz wiem że dobrze się stało.
Jak to wszystko się zgadza. Ja zakończyłam związek, musiałam, odwołałam ślub. Przyznam, że do końca nie mogę uwierzyć, że zdobyłam się na to, wiele nocy przepłakałam, skoki nastrojów, ale cieszę się, że utrzymałam się w tej decyzji. Minęło pół roku, czas ruszyć dalej...
też odwołałam ślub, tragedia, jak się teraz czujesz?
Ja kobiet nie rozumiem. Skoro odwołałyście śluby to czego żałujecie ?
Sport, medytacja, trening Jacobsona i szklanka prawdziwego gorzkiego kakao dziennie dzialaja cuda
Dziękuję, potrzebowałem tej wiedzy ☺️❤️💔
Twój film bardzo mi poprawił humor
Super odcinek 😊 pomagają mi dużo Twoje słowa. Łatwiej mi się jest pozbierać po utracie chlopaka 😢
Wspaniałe lekcje życzę pani szczęścia 👍💪❤
będę codziennie tego słuchał
Mój cel po rozstaniu: nauczyć się grać na ukulele. Dobrze, że to się stało moją używką a nie alkohol 😅
Tak! Znacznie lepsza decyzja!!
Rewelacja, odkryłem Twój kanał w tym tygodniu i jestem zachwycony jakością Twoich materiałów i ich przekazem, bardzo Ci dziękuję 🙂
Właśnie 2 raz obejrzałem materiał i za drugim razem przypomniała mi się sytuacja przez którą się rozwalił u mnie przedostatni związek. Ostatni się wcale nie dziwię że się nie udał. Źle się do tego zabrałem. Jak tak teraz o tym myślę, odnoszę wrażenie że ten przedostatni związek za mocno mnie poturbował. Czuję się przez to jakbym miał lód zamiast serca, ale próbuję go roztopić i na nowo się otworzyć. Powoli to się zmienia, ale zmienia.
Prawdopodobnie niedługo będę przeżywać rozstanie, dziękuję za materiał 💎
Ja polecam zamiast alkoholu kupić sobie coś fajnego, ale na prawdę coś extra 🤩, czego może nigdy byśmy nie kupili bez „tego nieszczęsnego wydarzenia ” . To moja metoda i najważniejsze, że u mnie działa , ja nie lubię żadnego alkoholu więc nie mogłabym w nim topić smutków . Medytacje i hipnozy bardzo mi pomogły - przede wszystkim zasypiać , a kanały psychologów zrozumieć postępowanie , rozpoznać osobowość tej drugiej strony i co dość istotne zaprzestanie doszukiwania się winy w sobie samej . Najgorszy jest ten ból fizyczny w klatce piersiowej bo on nie mijał po niczym ,długotrwały i niepokojący staje się prawdziwą udręką . Powodzenia dla wszystkich , którzy muszą się z tym zmagać ❤️🩹
dokładnie , ten ból jest najgorszy. Obecnie to przeżywam i dosłownie mnie paraliżuje. Ciągle chce mi się płakać :(
W temacie relacji międzyludzkich - to Twój kanał jest moim ulubionym "żeńskim", Asiu! :) I to zdecydowanie!! Masa wartościowej wiedzy, podanej w pięknej formie.
Dziękuję za to, co robisz! ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w dalszym rozwoju: zarówno osobistym, jak i kanału SoSpecial :)
Madre I bardzo cieple, pelne zyczliwosci p Joanno!
To prawda choć sam nie mam kota ani psa ale z racji zawodu mam z nimi częsty kontakt to dobrze działa na moją psychikę .
Co zrobić kiedy nic nie pomaga by zapomnieć o kimś? Od 3 lat leczę się na depresję i od 8 lat kocham kogoś kto wiele razy mnie zostawił
Ja 4 lata i cały czas onim myślę i go bardzo kocham i zanim tęsknię zabardzo się w nim zakochałam pragnę się znim przytulać i całować to jest cudowne
To raczej chore
Bardzo bardzo potrzebne wideo
Dziękuję.
dzieki ratujesz zycie....... :)
🤗
Pierwsze rozstanie z moim partnerem przezywałam 10 lat...
Drugie tydzien...hehe 3 dni złosci ..z noradenaliną, 2 melanholii bezsennosci..z kortyzolem....a dalej juz smiech
Asia :) swietny ten filmik jest :) on bbb pomaga :) jest jak lekarstwo, jak taki "antydepresant" :) Bardzo Ci dziękuję ❤🌹🦋
Dziękuję za Ten Film. Jest Ciężko
cenna wiedza. dziękujemy :-)
Witaj Asiu. Ponad tydzień temu na Ciebie trafiłem i obejrzałem już chyba że 20 nagrań..Bardzo fajne rzeczy robisz. Podoba mi się wartość merytoryczna, prezencja , sposób przekazywania wiedzy i jakość nagrań..Jest w Tobie dużo mądrości życiowej , wrażliwości , subtelności , opiekuńczości i ciepła. Ślicznie wyglądasz , masz piękny głos i bardzo fajna energia emanujesz. Pasowałaby mi taka Asia 😘
Dobrz mowi Pani mi bardzo te filmiki pomagaja ponrozstaniu z moja zona😀
Jest w tym dużo racji ponieważ przechodziłem przez wszystkie te etapy. Minął rok od rozstania po długoletnim związku i mogę powiedzieć że człowiek już nigdy nie będzie taki sam oraz że wiele zależy od niego. Ja niestety nie potrafię wymazać tego z pamięci, ruszyć dalej, zaufać ludziom - po prostu być szczęśliwym tak jak kiedyś. Już nie pamiętam tego uczucia.
Super dziękuję bardzo mi to pomogło