Mój film dotyczy przede wszystkim obszaru zabudowanego, ale problemów na tej ulicy było więcej, czego można dowiedzieć się z podlinkowanych artykułów. Niepotrzebnie oznakowano jedną łącznicę jako jednopasową choć było miejsce na drugi pas oraz kwestia niejasnych ograniczeń prędkości. W 7:57 mówię o tym, że zmiany przeciągnięto w czasie z powodu hałasu. Jest to jednak pewne uproszczenie i nie do końca wiem dlaczego tak późno zrealizowano projekt. W 5:17 widać, że planowano ujednolicić ograniczenia prędkości do 70km/h, a potem "dorzuciłem" im roboty z obszarem zabudowanym. I jeszcze o obecnej lokalizacji znaków oznaczających początek obszaru zabudowanego. Ja oczywiście nie wnosiłem o taką ich lokalizację - jeśli dobrze pamiętam to postulowałem, by ustawione były na/za estakadą nad rondem Pileckiego. Oczywiście, nie oczekiwałem, że zostaną tam umieszczone. Pojawiły się już głosy o tym, że absurdalny jest koniec obszaru zabudowanego na łącznicy (Mazowieckiego -> Solidarności lub Warszawska -> Solidarności) skoro zaraz znowu zaczyna się obszar zabudowany (przed estakadą nad rondem Pileckiego) i podobnie dla przeciwnych kierunków. Na takie rozwiązanie wpadło miasto. Ja bym się jeszcze zastanowił nad poprawnością obszaru zabudowanego na al. Tadeusza Mazowieckiego (od al. Solidarności do ul. Wojciechowskiej) - ale nie śmiałem sugerować wyłączenia tej ulicy z obszaru zabudowanego…
A wiesz skąd tam się wzięły te ograniczenia 60km/h? Z powodu hałasu - to zresztą podałeś. A dlaczego nie zastosowano ekranów akustycznych by ten hałas wyeliminować? Ano najpierw zastosowano, mieszkańcom się to nie podobało - "bo psuje" krajobraz, gdy zdjęto, stało się za głośno więc na ich wniosek pojawiło się ograniczenie prędkości do 60km/h. Czyli najpierw wykonano coś zgodnie z projektem, a później to zlikwidowano - koszty. Teraz nie pamiętam terminów, ale toczyła się dyskusja na ten temat na forum SSC - albo inwestycje drogowe Lublina, albo wątek dotyczący S17. Sam pamiętam obawy jak się skończy choćby dla Skansenu ten zjazd z obwodnicy, ale mimo wszystko nie jest tak źle.
@@emicra-pl Czyli zgodnie z powiedzeniem: Polak Polakowi Polakiem? W Polsce chyba już tak jest, że nie ważnym jest cel. Ważne, by się wypowiedzieć i postawić na swoim.
W imieniu mieszkańców Lublina serdeczne dzięki za nagłośnienie i przeprowadzenie tej bulwersującej sprawy! Zapraszamy częściej, miejsc o fatalnym oznakowaniu jest nadal bardzo dużo.
Z tego co pamiętam jeszcze rok czy dwa lata temu można było jechać 60 i 90 a później dołożyli 70. Ale nie zmienia to faktu że jakby można było jechać tutaj 80 zadowoliłaby większość kierowców.
Nie oszukujmy się - jeśli ten układ znaków i akurat zatoczka w tamtym miejscu nie były postawione w celu reperowania budżetu, to niech mi na dłoni kaktus wyrośnie...
Nie chodzi o kase ale o wpływową ważną persone ktora tam mieszka i po otworzeniu tej trasy zrobiło sie nieco głośniej. Jeden cwaniak spowolnił ruch na calym odcinku tej trasy.
E tam, takie rzeczy robią się same, naprawdę nie trzeba nikogo knującego w ciemnościach i obmyślając niecny plan. Wystarczy, że ktoś coś źle zinterpretuje a komuś innemu tak będzie łatwiej i już.
Ta zatoczka w tym miejscu nie została postawiona - ona została ZAPROJEKTOWANA! To miało od samego początku tak funkcjonować, oni to zaplanowali. To się zaczęło już na etapie planowania tej drogi.
Obnażasz porażające patologie organizacji oznakowania w naszym kraju. Najważniejsze że jesteś skuteczny w egzekwowaniu zmian i doprowadzeniu oznakowania do zgodnego z przepisami . Za taką robotę powinieneś mieć etat i pensję płaconą solidarnie przez wszystkich obywateli za to że dbasz o to aby infrastruktura i urzędy służyły dobrze obywatelom. Krótko mówiąc reprezentujesz nasze sprawy i dbasz o przestrzeganie przepisów przez organizatorów ruchu. Brawo !
Fatalna organizacja oznakowanie w Polsce to jedno, ale wystawianie mandatów i zabieranie prawa jazdy kierowcom wprowadzonym w błąd przez oznakowanie (czyli w gruncie rzeczy karanie obywatela przez władze za błędy tej władzy), to zupełnie inna sprawa. I niech ktoś kiedyś mi jeszcze powie, ze państwo polskie służy obywatelom (oczywiście nie jestem absolutnie zaskoczony przebiegiem spraw, Ameryki nie odkryłem, po prostu ten film to dobry tego przykład).
@@ThePawelekPawelek oczywiście, tym bardziej że oznakowanie było niezgodne z projektem oznakowania czyli formalnie nie obowiązywało (są na to wyroki sądów )
Ta droga kosztowała grube miliony, bo to bezkolizyjna GP. A dozwolona prędkość na tej drodze to żart. To jest bardzo niebezpieczne, bo powoduje, że kierowcy się nie stosują do takich durnych ograniczeń, a później olewają znaki tam gdzie faktycznie do nich dobrze byłoby się zastosować.
@@UsuńZnak nie, droga jest potrzebna, wystarczyłoby robić tak jak pierwotne założenia, a nie wprowadzać prywatę. Ja żadnych większych protestów o hałas nie pamiętam, więc należy zadać pytanie komu dokładnie ten hałas przeszkadzał i jakie ma koligacje z szanownym panem patodeweloprrzydentem., zresztą kto by się szumu opon w mieście spodziewał.
To dotyczy całej Polski.Po h.... budować autostrady,drogi ekspresowe itd. 2 lub 3,4 pasmowe.Lepiej zrobić ,,klepisko" postawić znaki 50km/h i kasować wszystkich jak wlezie.Normalnie ręce opadają na elementarny brak wiedzi i beton w mózgu. Brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za wydawane decyzje i to znaszych podatków.
Ale za co kasować? Jeśli droga jest tak beznadziejnie zrobiona, że trzeba ograniczyć prędkość do 50, to dlaczego ktoś miałby nią jechać szybciej? Kasuje się tam gdzie ograniczenia wynikają z rzeczy, które kierowcom nie rzucają się w oczy, więc ograniczenie prędkości jest przez nich ignorowane. Do takich rzeczy należą np. hałas, niewidoczne skrzyżowania, nachylenie drogi, promień zakrętu itp.
Wczoraj wróciłem a Austrii i zaskoczyły mnie dwie rzeczy: Wszystko poza miastami gdzie trzeba było być bardziej uważnym (jakieś zabudowy) miały ograniczenie do 80 km/h i nie było w tym rejonie jak u nas w środku między polami żadnych pasów dla rolników. Bo u nas od razu takie pasy i 50 km/h gdzie z 500 metrów nie widać żywej duszy ale zwolnić trzeba bo można trafić na tego rolnika który raz dziennie przechodzi tą ulicą. Natomiast w Austrii widziałem że taki rolnik po prostu przechodzi przez jezdnie bez pasów upewniając się wcześniej, że nic nie jedzie i tyle. Druga rzecz to w dzielnicach zabudowanych domkami stały znaki ze strefą 30 km/h i nie znalazłem tam ani jednego progu zwalniającego. Czyżby ktoś uznał, że nie będziemy niszczyć samochodów do czasu kiedy trafią do Polski, albo obliczyli, że ciągłe ruszanie produkuje więcej zanieczyszczeń.
Progi zwalniające nie są potrzebne, kiedy droga jest zaprojektowana do prędkości 30 km/h (odpowiednio wąska). Wtedy naturalnie kierowcy zwalniają. Cóż, rozwiązanie progów i znaķów jest tańsze niż przeprojektowanie drogi.
2 роки тому+55
Fajne jeszcze jest to podwyższenie prędkości 20 metrów za obszarem zabudowanym - 100 -> 90 -> 60 -> 50 -> 60 -> 70 -> 50 -> 70... Cudownie.
Dziękuję autorowi za walkę z urzędową samowolą i bezkarnym tworzeniem "stałych punktów poboru". Dużo siły Panu życzę bo użeranie się z tym betonem to piekło. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Śliczne. :D Nawet lepsze niż perełki z mojej okolicy - dwa "obszary zabudowane" po 850 metrów bez ani jednego budynku i trzy wsie z gęstą zabudową, chodnikami, przystankami... bez obszaru zabudowanego! :O
@@UsuńZnak Nadmiarowe OZ są nienaruszalne, bo wykrzyczane przez miejscowych. Ostatni sukces to tabliczki T-6 (info o łamanym pierwszeństwie) na wszystkich czterech wlotach skrzyżowania. Były tylko na dwóch. Łaskawcy... :D
@@130rapid Zobaczcie sobie miejscowość Prabuty w gminie Długosiodło w stronę miejscowości Pasieki. wyjeżdżasz z miejscowości (z grupki budynków) w teren bez chodnika, nawet bez tego pasa dla rowerów, bez bram wjazdowych bezpośrednio przy drodze, bez większego ruchu pieszych, jedyne co to możliwe że jest tam oświetlenie na słupach ale ono nawet nie działa xD No i wyjeżdżasz z tej grupki budynków, po prawej las, po lewej las xD i rozpędzasz się do 90, niektórzy do ponad 100, jedziesz tak kilometr i dopiero tam jest znak koniec obszaru zabudowanego xD
@@UsuńZnak O, nowość z wczoraj. Gmina Wronki planuje nową nawierzchnię na ul. Mickiewicza. Projektant bezrefleksyjnie "przepisał" oznakowanie poziome. Ze starymi błędami (linia przerywana P-6 przy przejściu dla pieszych i dwóch skrzyżowaniach). No ręce opadają...
Daj spokój 60 na 3 pasach bezpiecznie można jechać szybciej a dzięki temu w centrum Lublina ktoś pojedzie 50 lub 30 jeśli będzie trzeba, ale tu wszystko naodwrot. Jedz po autostradzie 3 pasy 60 bo BMW na ogonie. Pojebusy i cały kraj jest zasrany absurdem
@@danieldaniel-pp3nb znaczy wydaje mi się, że kierowca BMW czy w sumie jakikolwiek inny kierowca jeśli droga jest 3 pasowa nie będzie siedział na zderzaku tylko po prostu wyprzedzi
Ograniczają na węzłach miejskich Mają sens. Pewnie pas rozbiegowy, zjazdu są tylko prowizoryczne. Niestety to nie Autostrada i nie Niemcy że rozbiegówki masz parę kilometrów, ba często jest 2 pasmowa.
Ludzie projektujący miejsce umieszczenie znaków drogowy powinni być w każdą niedzielę wystawieni na rynku, aby każdy mógł na nich pluć. Za dodatkową opłatą na cele charytatywne można by też ich razić paralizatorem.
Jeszcze rzut piłeczką tenisową z odległości. Fajnie jak trafisz w krocze. Zabić nie zabijesz a w jaja boli, że cud malina. Terapia intelektualna bólem. Może nabiorą tępaki rozumu?!
No niestety wypowiem się w imieniu tych ludzi bo mam z tym styczność. Aby taki projekt stałej organizacji ruchu został zatwierdzony musi przejsc przez przynajmniej trzy instytucje. Jakies ZDW jakias policje i ew inne wladze bedace właścicielem drogi/drog. I te trzy instytucje czesto opiniuja taki projekt negatywnie a jeśli juz zaopiniują to z uwagami czesto a nawet bardzo często rozbieżnymi. I tak tez powstają drogowe absurdy moi drodzy. A ten biedny projektant na którego chcecoe pluc to tylko szary pracownik w całej machinie papierologi który musi tak zakombinować aby wilki byly syte i owca cala. Pozdrawiam :)
Mega materiał, kawał dobrej roboty. Szkoda że wcześniej nie widziałem, może dłużej bym walczył o prawko za nielegalny znak. To wszystko potwierdza że za biurkiem siedzą durnie, które nie znają przepisów i nie umieją czytać ze zrozumieniem...
Jestem w ogromnym szoku! Sam od ponad miesiąca zastanawiałem się skąd ta nagła zamiana w oznakowaniu obszaru zabudowanego (teraz już wiem, że nie terenu zabudowanego). Nie wiem czy Panu dziękować za obniżenie dopuszczalnej prędkości do 70 km/h przy wjedzie do miejscowości Lublin, ale mimo wszytko robi Pan kawał dobrej roboty!
Świetna robota! SZACUN! 👍👍 W skrócie - do wywalenia na ZBITY PYSK są osoby odpowiedzialne za celowe, nielegalne i chamskie ograniczenie prędkości na omawianej w filmie drodze! Niestety takich dróg w całym kraju jest bardzo wiele...
Ten temat ograniczenia do 60 km/h jest dobrze znany, po otworzeniu tej nowej trasy jakiemus ważnemu aparatczykowi zrobiło się głośno a do tej pory miał ciszę, i to wlasnie ten wpływowy aparatczych nakazał postawienie tam znaków z ograniczeniem do 60 km/h. Państwo w państwie i od lat nic z tym nie można zrobić bo ta osoba jest mocno wpływowa. Absurd
Krew człowieka zalewa. Punktujesz te betony z urzędu a oni dalej swoje. Powinni odpowiadać finansowo za taki opór materii. Czy mógłbyś wziąć pod lupę kwestię parkowania gdzie popadnie na osiedlowych uliczkach. Szczególnie tam, gdzie jest zabudowa jednorodzinna. Czy są jakieś przepisy, które to regulują? Lenie zostawiają szroty na jezdni bo nie chce się bramy otworzyć i wjechać na swoje podwórko utrudniając ruch.
W takich miejscach parkują też osoby które przyjeżdżają do kogoś tak jak np. my do moich rodziców mieszkających w bloku ale na parkingu nie ma akurat wolnego miejsca więc się parkuje w najbliższej okolicy gdzie jest wolne miejsce. Ciekawe gdzie ty byś zaparkował w takiej sytuacji.
@@monikaw4018 ja parkuję na parkingu. Jak nie ma miejsca to jadę na inny parking. Jeśli wiem, że w danym miejscu zawsze są problemy z parkingiem idę pieszo/rowerem/motocyklem/pociągiem. Jazda samochodem to nie jest obowiązek!
@@danielwrotny to dojedź autobusem/pociągiem/taksą/czymkolwiek oprócz auta, odwiedzić rodzinę, mieszkając kilkadziesiąt km od miasta na wypizdowiu mniejszym, gdzie najbliższy przystanek PKS masz 2km od domu, do tego ten PKS jedzie 2x dłużej niż ty autem bo jedzie okrężną trasą. No choćbyś chciał to nie jesteś na tyle głupi, żeby sobie życie utrudniać aż tak. Takich wiosek jest cała masa, a niech jeszcze się trafi że to wioska na granicach województwa, a miasto do którego chcesz jechać znajduje się w województwie sąsiednim - PKS wcale nie jeździ.
@@danielwrotny Ciekawe z tym pociągiem z jednego miejsca w drugie? w tej samej mieścinie. Parkujesz na parkingu , a jak te , które odwiedzisz są zajęte? to lepiej iść pieszą hm relaks z jednej strony miasta na drugie dobre.
Przede wszsystkim należy zmieniź to że znak "obszar zabudowany" wyznacza jakiś limit prędkości a potem nie wiadomo jakie jest tak naprawdę ograniczenie na danym odcinku. Wszędzie gdzie jest jakieś ograniczenie powinny stać znaki pokazujące dopuszczalną prędkość żeby kierowca ni musiał być prawnikiem i detektywem w czasie jazdy. W ogóle większość znaków jest ustawiona niepotrzebnie albo bez sensu i w tym gąszczu łatwo przeoczyć te najważniejsze od których zależy nasze życie.
Jechałem przez wieś 50 km/h ale zagapiłem się i wyjechałem za zabudowania wsi zwiększyłem prędkość, 100m dalej zatrzymała mnie drogówka kosztowało mnie to 400 zł policja pokazała mi znak odwołania obszaru ok 100m dalej, a mimo tego, że byłem na odcinku między polami to nic nie dało tłumaczenie.
Podziwiamy Cię nieustannie za wiedzę i konsekwencję, mozolne kopanie się z "urzędniczym koniem" i pisanie oficjalnej korespondencji ”na tony”. Duży SZACUN! Trochę zdziwieni jesteśmy faktem, że oznakowanie na ekspresówce leży w gestii lokalnego wydziału zarządzania ruchem, a nie GDDKiA. Wówczas nie byłoby takiej ignorancji czy robienia pseudooszczędności (droga za dziesiątki milionów, a zaoszczędzimy na kilku znakach, po 200 pln każdy). No i nie byłoby podstaw do snucia teorii sensacyjno-spiskowych, że oznakowanie wcale nie jest po to, aby na drodze było bezpieczniej, tylko aby łatwiej na miodek zbierać. Swoją drogą - Policja szybko odkryła pułapkę oznakowania, czyli jednak fachowcy ;). No i wciąż przeraża zaściankowość myślenia: mamy super drogę, ale niech wszyscy jadą wolno, bo przecież to byłaby dla nas czysta strata, gdybyśmy musieli puszkę farby kupić… Ech... A dla Ciebie - nieustające serdeczności!
Dzięki :) Al. Solidarności to obecnie "zwykła" ulica należąca do miasta. Szkoda, że policja potrafi odkryć takie miejsce ale już nie spróbuje podjąć jakichś działań, by poprawić czytelność oznakowania.. no ale wiadomo dlaczego :)
Jedno jest pewne. Robotę masz pewną do emerytury a nawet dalej. Durna biurokracja w tym kraju nie ma końca. Wielkie dzięki,za wspaniałą robotę,jaką robisz.
Swietna robota,takich ludzi wlasnie brakuje na stanowiskach,wrocilem po 15latach za granica i takich absurdow nie moge zliczyc. Zamiast dostosowac pewne sprawy pod ludzi,to wszystko robią pod górę,nawet gdy nie mają racji. Droga 2-3pasy a ogrniczenie do 50km/h porazka jakas,absurd!
Panie, robisz Pan super robotę💪 zostawiam suba i lajka👍 kosztowało to Pana poświęcenie mnóstwa czasu, ale może Pan być z siebie dumny równie mocno, jak my jesteśmy z Pana! Brawo Brawo👏👏👏
Like i sub za twoją prace to za mało. Szkoda że ostatecznie kierowcy muszą się stosować do znaków drogowych niezależnie od tego czy zostały umieszczone prawidłowo czy też nie.
Ogromnie dziękuję, ile razy jechałem ta droga moja irytacja sięgała niewyobrażalnych poziomów, ewidente miejsce do wlepiania mandatów i zabierania prawojazdy.
Dzięki wielkie za ten film i za działanie. Wjeżdżając tamtędy do Lublina zawsze czułem się jak "idiota" stosując się do przepisów i widząc jak jeżdżą tam inni.
Jestem pod wrażeniem doskonałej interpretacji litery prawa, wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do celu. I choć nie jestem zwolennikiem aż takiego "czepiania się" szczegółów, w tym przypadku uważam to za zasadne, ponieważ taki układ oznaczeń drogowych w powyższym materiale daje pole służbom mundurowym we wlepianiu mandatów wykorzystując skomplikowany układ znaków i możliwość pogubienia się w nim kierowców. Bardzo dobry materiał dydaktyczny.
W niejednym Urzędzie w Polsce przydałby się taki konsultant jak Ty. Mam wrażenie, że przepisy tworzą nieogarnięci biurokraci, którzy sami nie do końca znają prawo drogowe. Wielki szacun. Klasa praca. Pozdrawiam.
Piękny materiał i kawał dobry materiał ! Wyjaśnienie jest proste, ktoś musi na tym zarobić po prostu. Wszyscy ludzie po prostu musza płacić bo tak rządy robią.
Dobra robota, jeśli możesz,to przyjrzyj się ograniczeniu prędkości do 80km/h na drodze ekspresowej(sic!) S19 od Sokołowa Małopolskiego do Jasionki (odcinek 2+1) w podkarpackim.
Też się kiedyś zdziwiłem, jak zamiast 90 na wlocie do miasta zobaczyłem 70. Tam to w ogóle powinno być wszędzie 70 czy 80, od początku al. Solidarności aż do skrzyżowania na wysokości Kompozytorów Polskich. Prosto i przejrzyście.
Coś niesamowitego. Tyle pracy, tyle pism, a urzędniczy beton niewzruszony. Dopiero po którymś razie coś łapią, widzą, że przecież masz rację, ale i tak robią po swojemu. Co prawda lepiej, niż było, ale nadal śmiesznie (70, bo linie..., a z 90 na 70, bo hałas, chociaż nieprawda). Ech. Wiesz, że robisz wspaniałą robotę? Mam nadzieję, że wiesz. :) 10:05 - w ten sposób nie można było zrobić, bo oznaczałoby to podniesienie dopuszczalnej prędkości do 60 km/h *w całym mieście.*
Dzięki za komentarz :) co do ograniczenia obowiązującego w całym obszarze zabudowanym, to żeby tak było to ograniczenie musiałoby być pod znakiem obszar zabudowany
@@UsuńZnak Faktycznie, masz rację. Ale swoją drogą, to kto wpadł na pomysł, aby dwa identyczne znaki, tylko umieszczone na różnej wysokości, znaczyły zupełnie co innego?? Przecież to prosta droga do ich nieprzestrzegania (bo kto o tym wie?)
Nie pomylili, tylko celowo zrobili tak dla nabijania kasy na nieświadomych kierowcach, w tym kraju to niestety norma. Szacun za walkę z urzędniczym betonem 👍.
Chylą czoła za cierpliwość i upór w wymianie korespondencji z urzędami! Cytat "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi" idealnie oddaje podejście niektóych urzędników do petentów! Przykre, ale prawdziwe... a tak swoją drogą, to chyba dopiero teraz dostrzegłem, że jest zasadnicza różnica, czy ograniczenie prędkości jest NAD tablicą z nazwą miejscowości, czy POD nią... mało to intuicyjne, ale w pierwszej chwili jak zobaczyłem Lublin i 70, to pomyślałem, że to przecież obowiązuje w całej miejscowości ;)
Świetny film, podziwu godne zaangażowanie. Ale to walka z wiatrakami niestety, bo nie chodzi o to, żeby było bezpiecznie, czy dobrze. Chodzi o takie zamotanie lub "sparanoidyzowanie" oznakowania, żeby można było właśnie tak jak tu, golić mandaty. Popatrzcie na ukochane przez polskie ZDMy oznakowania typu, 90, zakręt, za zakrętem 70, a za następne 20m (zmierzyłem) 40 lub 50. Bezpiecznie? Wątpliwe. Logiczne? Tym bardziej nie. To po co? ...
Z jednej strony wielkie dzięki ci, że chce ci się to robić. Na prawdę kawał dobrej roboty. A z drugiej strony niedobrze się robi jak się to ogląda i widzi jakie twardogłowe debile siedzą w tych urzędach. Dopinguję cię w masakrowaniu tych idiotów.
Polecam także „nową” obwodnice Opola… PS. Aleś chłopie narobił tam kipisz…na te papiery co pokazujesz ludzie którzy dostali tam mandat (i tylko Ci którzy go nie przyjęli niestety) mogą dochodzić prawdę w sądzie…
@@UsuńZnak Było by miło, z chęcią zobaczę co te bałwany z MZD odpiszą Panu na zadane pytania bo w regionalnym piśmidle napisali że ograniczenie do 60 na szerokiej dwupasmowej drodze jest podyktowane tym że droga biegnie po wiaduktach i teren jest przez to tak pofałdowany że to ze względów bezpieczeństwa...
@@klakierklakier59 akurat mogą mieć rację, może im chodzić o promienie łuków pionowych - nie wiem czy tam akurat o to chodzi, nie byłem. Tylko nie wykluczajmy całkowicie. Szkoda, że kierowców się na kursie o tym nie uczy - bo można by zredukować ilość ograniczeń prędkości
W Poznaniu jadąc od lotniska do drogi s11 w miejscowości Wysogotowo jest ustawiony znak obszar zabudowany, dwupasmowa droga, brak zabudowań. Policja stoi tam CODZIENNIE i zawsze kogoś "mają". Kilka razy zgarnęli auto wyprzedzające mnie. Ja też dostałem tam mandat.
Ciekawe miejsce. Może być trudno - trudno jest usunąć obszar zabudowany z miejsca, gdzie nie ma żadnej zabudowy, a tu jednak zabudowa jest (choć nie mieszkalna). Chyba, że coś się zmieniło od czasu kiedy zostały zrobione zdjęcia w street view?
@@UsuńZnak są firmy za 3 pasem z kostki brukowej. Na nim ustawia się patrol. Często w tym miejscu są heppeningi. Jakiś Pan w kamizelce zakłada sobie na szyję żółty znak radar
Pomysł dla PiSowców na podreperowanie budżetu: weźcie na autostradzie na odcinku 100 metrów dajcie znak informujący o obszarze zabudowanym, ustawcie patrol policji i koście każdego kierowcę przejeżdżającego przez to miejsce.
rozwala mnie komentarz urzędu o pomiarze hałasu i tego że jest w górnej granicy - przecież tam nik nie jedzie z dopuszczalną prędkością, bo 90% osób ma to gdzieś, że głupi urzednicy postanowili że tam będzie 60 km/h
Ogólnie moim zdaniem to przepis dotyczący odwoływania ograniczenia prędkości czy innych znaków przez skrzyżowanie nie jest dobry, bo kierujący który porusza się w nowym mieście, widząc przecięcie się dróg musi się zastanawiać czy to było skrzyżowanie, czy też nie; czy to dojazd do posesji, czy fragment nawierzchni zgodnej z drogą twardą ma min. 20m itd. W Polsce wiele takich wyjazdów jest nieoznakowanych, choć są to prawnie skrzyżowania.
i tak po każdym skrzyżowaniu muszą być zakazy powtórzone, więc nie do końca rozumiem dlaczego to aż taki problem. Jedyne co bym zmienił, to przepis, że każde skrzyżowanie musi być oznaczone znakiem. Czy to będzie A-6, A-7, B-20, D-1 czy D-2, nie ważne, przed skrzyżowaniem jeden z tych znaków musi być. I wtedy jest wszystko jasne
W Jeleniej Górze, zostałem kiedyś zatrzymany na pieknej dwupasmowej drodze (2+2), do około zadnych zabudowań, i tak przez ponad kilometr. Znak informował, że predkośc maksymalna ograniczona do 80. Zapomnialem jednak że kilometr wcześnie rozpoczął się obszar zabudowany. Jechałem cieżarówką 68km/h. I klops. ;)
U nas podobnie było, więc prościej było zaimać znak i po sprawie i niech spierdalaajaa, za 4x załapali ze coś jest nie tak, a znak taki zaimany wkopywali na wsiach, zanim załapali to było po ptakach ludzie nie pozwolili zabrać. Zawsze należy pamietać kto siedzi gdzie i na kogo głosować...
Dobra robota. Urzędnicy z Lublina niestety nie mają doświadczenia z takimi drogami, bo takich dróg tam nie było. Przez kilkadziesiat lat po wojnie nie inwestowano we wschodnie części Polski.
Witam serdecznie autora. Gratuluję wytrwałości. Walka z władzami "Miasta Inspiracji" w dziedzinie organizacji ruchu jest walką z wiatrakami. Tym bardziej, że poziom wiedzy urzędników potwierdzają i akceptują lokalni stróże prawa. Towarzystwo wzajemnej adoracji, na dodatek bez wymaganej wiedzy. Ignorancja bije po oczach, ale kto władzy zabroni. I żeby było ciekawiej, to nie są z PIS. Także potwierdza się prawda, że jedno i drugie to takie samo zło.
Zacząłem subskrybować podoba mi się ciekawe jakby tak w Busku przejechał i popatrzyłem ile jest dziadowskich znaków po ustawianych tam gdzie nie powinny być. Zdarzają się jeszcze ograniczenia prędkości na zakrętach do 40 na godzinę gdzie ludzie maluchy mieli
Mój film dotyczy przede wszystkim obszaru zabudowanego, ale problemów na tej ulicy było więcej, czego można dowiedzieć się z podlinkowanych artykułów. Niepotrzebnie oznakowano jedną łącznicę jako jednopasową choć było miejsce na drugi pas oraz kwestia niejasnych ograniczeń prędkości.
W 7:57 mówię o tym, że zmiany przeciągnięto w czasie z powodu hałasu. Jest to jednak pewne uproszczenie i nie do końca wiem dlaczego tak późno zrealizowano projekt. W 5:17 widać, że planowano ujednolicić ograniczenia prędkości do 70km/h, a potem "dorzuciłem" im roboty z obszarem zabudowanym.
I jeszcze o obecnej lokalizacji znaków oznaczających początek obszaru zabudowanego. Ja oczywiście nie wnosiłem o taką ich lokalizację - jeśli dobrze pamiętam to postulowałem, by ustawione były na/za estakadą nad rondem Pileckiego. Oczywiście, nie oczekiwałem, że zostaną tam umieszczone.
Pojawiły się już głosy o tym, że absurdalny jest koniec obszaru zabudowanego na łącznicy (Mazowieckiego -> Solidarności lub Warszawska -> Solidarności) skoro zaraz znowu zaczyna się obszar zabudowany (przed estakadą nad rondem Pileckiego) i podobnie dla przeciwnych kierunków. Na takie rozwiązanie wpadło miasto.
Ja bym się jeszcze zastanowił nad poprawnością obszaru zabudowanego na al. Tadeusza Mazowieckiego (od al. Solidarności do ul. Wojciechowskiej) - ale nie śmiałem sugerować wyłączenia tej ulicy z obszaru zabudowanego…
Doceń to, że oglądam reklamy na twoim filmiku.
doceniam :)
A wiesz skąd tam się wzięły te ograniczenia 60km/h? Z powodu hałasu - to zresztą podałeś. A dlaczego nie zastosowano ekranów akustycznych by ten hałas wyeliminować? Ano najpierw zastosowano, mieszkańcom się to nie podobało - "bo psuje" krajobraz, gdy zdjęto, stało się za głośno więc na ich wniosek pojawiło się ograniczenie prędkości do 60km/h. Czyli najpierw wykonano coś zgodnie z projektem, a później to zlikwidowano - koszty.
Teraz nie pamiętam terminów, ale toczyła się dyskusja na ten temat na forum SSC - albo inwestycje drogowe Lublina, albo wątek dotyczący S17. Sam pamiętam obawy jak się skończy choćby dla Skansenu ten zjazd z obwodnicy, ale mimo wszystko nie jest tak źle.
@@emicra-pl Czyli zgodnie z powiedzeniem: Polak Polakowi Polakiem? W Polsce chyba już tak jest, że nie ważnym jest cel. Ważne, by się wypowiedzieć i postawić na swoim.
@@emicra-pl Tego nie wiedziałem. Dzięki! Gdy będę robić kontynuację to zrobię większy research i wspomnę o tym.
W imieniu mieszkańców Lublina serdeczne dzięki za nagłośnienie i przeprowadzenie tej bulwersującej sprawy! Zapraszamy częściej, miejsc o fatalnym oznakowaniu jest nadal bardzo dużo.
Pierwsze z brzegu:
-Skrzyżowanie Północna-Smorawińskiego
-Ograniczenie Diamentowa/Kunickiego
Z tego co pamiętam jeszcze rok czy dwa lata temu można było jechać 60 i 90 a później dołożyli 70. Ale nie zmienia to faktu że jakby można było jechać tutaj 80 zadowoliłaby większość kierowców.
Człowieku, robisz świetną robotę!
dzięki :)
Genialną robote
Nie oszukujmy się - jeśli ten układ znaków i akurat zatoczka w tamtym miejscu nie były postawione w celu reperowania budżetu, to niech mi na dłoni kaktus wyrośnie...
Nie chodzi o kase ale o wpływową ważną persone ktora tam mieszka i po otworzeniu tej trasy zrobiło sie nieco głośniej. Jeden cwaniak spowolnił ruch na calym odcinku tej trasy.
E tam, takie rzeczy robią się same, naprawdę nie trzeba nikogo knującego w ciemnościach i obmyślając niecny plan. Wystarczy, że ktoś coś źle zinterpretuje a komuś innemu tak będzie łatwiej i już.
@@jankoodziej877 Chyba mało w życiu widziałeś że tak twierdzisz. Wszystko co jest nie logiczne nie dzieje się przypadkiem.
Ta zatoczka w tym miejscu nie została postawiona - ona została ZAPROJEKTOWANA! To miało od samego początku tak funkcjonować, oni to zaplanowali. To się zaczęło już na etapie planowania tej drogi.
Niech Ci więc rośnie kaktus
Obnażasz porażające patologie organizacji oznakowania w naszym kraju. Najważniejsze że jesteś skuteczny w egzekwowaniu zmian i doprowadzeniu oznakowania do zgodnego z przepisami .
Za taką robotę powinieneś mieć etat i pensję płaconą solidarnie przez wszystkich obywateli za to że dbasz o to aby infrastruktura i urzędy służyły dobrze obywatelom. Krótko mówiąc reprezentujesz nasze sprawy i dbasz o przestrzeganie przepisów przez organizatorów ruchu.
Brawo !
Dołącz.. zacznij pisać pisma, zniszczmy patologię urzędniczą..👍
Dzięki za miłe słowa ;) są jednak sprawy w których poległem lub tak się stanie..
Fatalna organizacja oznakowanie w Polsce to jedno, ale wystawianie mandatów i zabieranie prawa jazdy kierowcom wprowadzonym w błąd przez oznakowanie (czyli w gruncie rzeczy karanie obywatela przez władze za błędy tej władzy), to zupełnie inna sprawa. I niech ktoś kiedyś mi jeszcze powie, ze państwo polskie służy obywatelom (oczywiście nie jestem absolutnie zaskoczony przebiegiem spraw, Ameryki nie odkryłem, po prostu ten film to dobry tego przykład).
@@mariuszw9665 ciekawe czy można się odwołać od mandatu/zabrania prawa jazdy za złamanie ograniczenia nałożonego oznakowaniem niezgodnym z prawem?
@@ThePawelekPawelek oczywiście, tym bardziej że oznakowanie było niezgodne z projektem oznakowania czyli formalnie nie obowiązywało (są na to wyroki sądów )
Ta droga kosztowała grube miliony, bo to bezkolizyjna GP. A dozwolona prędkość na tej drodze to żart.
To jest bardzo niebezpieczne, bo powoduje, że kierowcy się nie stosują do takich durnych ograniczeń, a później olewają znaki tam gdzie faktycznie do nich dobrze byłoby się zastosować.
Zgadzam się. Można też było po prostu wybudować drogę z mniejszym rozmachem...
@@UsuńZnak nie, droga jest potrzebna, wystarczyłoby robić tak jak pierwotne założenia, a nie wprowadzać prywatę. Ja żadnych większych protestów o hałas nie pamiętam, więc należy zadać pytanie komu dokładnie ten hałas przeszkadzał i jakie ma koligacje z szanownym panem patodeweloprrzydentem., zresztą kto by się szumu opon w mieście spodziewał.
To dotyczy całej Polski.Po h.... budować autostrady,drogi ekspresowe itd. 2 lub 3,4 pasmowe.Lepiej zrobić ,,klepisko" postawić znaki 50km/h i kasować wszystkich jak wlezie.Normalnie ręce opadają na elementarny brak wiedzi i beton w mózgu. Brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za wydawane decyzje i to znaszych podatków.
oni wiedzą co robić. Twoje życie jest dla nich gówno warte. Tak samo jak moje. Smutna prawda.
@@KozleBob Dokładnie to nie przypadki. Tubylec ma by gnojony w tym kraju. Rodak rodaka tak by nie traktował... To oczywiste.
@@patrykkk4209 proste ze to celowe dzialanie
Ale za co kasować? Jeśli droga jest tak beznadziejnie zrobiona, że trzeba ograniczyć prędkość do 50, to dlaczego ktoś miałby nią jechać szybciej?
Kasuje się tam gdzie ograniczenia wynikają z rzeczy, które kierowcom nie rzucają się w oczy, więc ograniczenie prędkości jest przez nich ignorowane. Do takich rzeczy należą np. hałas, niewidoczne skrzyżowania, nachylenie drogi, promień zakrętu itp.
"nie wystarczy mieć racji, trzeba napisać kilka razy to samo" 😀😀
Niestety ale to smutna prawda w kraju rządzonym przez miernych, biernych ale wiernych.
samo to, że naprawa tak prostej kwestii, jak oznakowanie, zajęła im prawie 3 lata to żart.
Wczoraj wróciłem a Austrii i zaskoczyły mnie dwie rzeczy: Wszystko poza miastami gdzie trzeba było być bardziej uważnym (jakieś zabudowy) miały ograniczenie do 80 km/h i nie było w tym rejonie jak u nas w środku między polami żadnych pasów dla rolników. Bo u nas od razu takie pasy i 50 km/h gdzie z 500 metrów nie widać żywej duszy ale zwolnić trzeba bo można trafić na tego rolnika który raz dziennie przechodzi tą ulicą. Natomiast w Austrii widziałem że taki rolnik po prostu przechodzi przez jezdnie bez pasów upewniając się wcześniej, że nic nie jedzie i tyle. Druga rzecz to w dzielnicach zabudowanych domkami stały znaki ze strefą 30 km/h i nie znalazłem tam ani jednego progu zwalniającego. Czyżby ktoś uznał, że nie będziemy niszczyć samochodów do czasu kiedy trafią do Polski, albo obliczyli, że ciągłe ruszanie produkuje więcej zanieczyszczeń.
Dwie kluczowe sprawy - kultura i mentalność. U nas kierowcy zachowują się jak spuszczone ze smyczy szczeniaki.
Progi zwalniające nie są potrzebne, kiedy droga jest zaprojektowana do prędkości 30 km/h (odpowiednio wąska). Wtedy naturalnie kierowcy zwalniają. Cóż, rozwiązanie progów i znaķów jest tańsze niż przeprojektowanie drogi.
Fajne jeszcze jest to podwyższenie prędkości 20 metrów za obszarem zabudowanym - 100 -> 90 -> 60 -> 50 -> 60 -> 70 -> 50 -> 70... Cudownie.
mieli za duzo znaków na magazynie 😂
Szwagier musiał znaki opylić.
Przy ograniczeniach do 50km/h pewnie mieszkają jakieś ważne persony ,które nie chciały za dużo hałasu mieć. :)
Dziękuję autorowi za walkę z urzędową samowolą i bezkarnym tworzeniem "stałych punktów poboru". Dużo siły Panu życzę bo użeranie się z tym betonem to piekło. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Śliczne. :D Nawet lepsze niż perełki z mojej okolicy - dwa "obszary zabudowane" po 850 metrów bez ani jednego budynku i trzy wsie z gęstą zabudową, chodnikami, przystankami... bez obszaru zabudowanego! :O
A udało się coś zdziałać w Twojej okolicy? :)
@@UsuńZnak Nadmiarowe OZ są nienaruszalne, bo wykrzyczane przez miejscowych. Ostatni sukces to tabliczki T-6 (info o łamanym pierwszeństwie) na wszystkich czterech wlotach skrzyżowania. Były tylko na dwóch. Łaskawcy... :D
@@130rapid Zobaczcie sobie miejscowość Prabuty w gminie Długosiodło w stronę miejscowości Pasieki.
wyjeżdżasz z miejscowości (z grupki budynków) w teren bez chodnika, nawet bez tego pasa dla rowerów, bez bram wjazdowych bezpośrednio przy drodze, bez większego ruchu pieszych, jedyne co to możliwe że jest tam oświetlenie na słupach ale ono nawet nie działa xD No i wyjeżdżasz z tej grupki budynków, po prawej las, po lewej las xD i rozpędzasz się do 90, niektórzy do ponad 100, jedziesz tak kilometr i dopiero tam jest znak koniec obszaru zabudowanego xD
Tak z ciekawości, o jakich miejscach mowa?
@@UsuńZnak O, nowość z wczoraj. Gmina Wronki planuje nową nawierzchnię na ul. Mickiewicza. Projektant bezrefleksyjnie "przepisał" oznakowanie poziome. Ze starymi błędami (linia przerywana P-6 przy przejściu dla pieszych i dwóch skrzyżowaniach). No ręce opadają...
Kiedy jechałem tamtędy byłem czujny na te ograniczenia, które wydawały mi się bez sensu. Jak zwykle świetny materiał.
Daj spokój 60 na 3 pasach bezpiecznie można jechać szybciej a dzięki temu w centrum Lublina ktoś pojedzie 50 lub 30 jeśli będzie trzeba, ale tu wszystko naodwrot. Jedz po autostradzie 3 pasy 60 bo BMW na ogonie. Pojebusy i cały kraj jest zasrany absurdem
Ktoś kto dalej siedzi w polszu i myśli że będzie lepiej się grubo przejedzie albo jest poprostu naiwny
@@danieldaniel-pp3nb znaczy wydaje mi się, że kierowca BMW czy w sumie jakikolwiek inny kierowca jeśli droga jest 3 pasowa nie będzie siedział na zderzaku tylko po prostu wyprzedzi
@@Timemachine9044 to chodziło o nieoznakowany radiowóz :)
Ograniczają na węzłach miejskich Mają sens.
Pewnie pas rozbiegowy, zjazdu są tylko prowizoryczne.
Niestety to nie Autostrada i nie Niemcy że rozbiegówki masz parę kilometrów, ba często jest 2 pasmowa.
Dzięki za to co zrobiłeś. Ważna rzecz dla kierowców z Lublina i okolic.
Bardziej dla przyjezdnych, którzy mogą nie zauważyć subtelności miejscowych.
Ludzie projektujący miejsce umieszczenie znaków drogowy powinni być w każdą niedzielę wystawieni na rynku, aby każdy mógł na nich pluć. Za dodatkową opłatą na cele charytatywne można by też ich razić paralizatorem.
Podoba mi się twój pomysł..., a zwłaszcza ta część z paralizatorem... Kolejka do tej atrakcji pewnie byłaby dłuższa od tej na Gubałówkę!
Jeszcze rzut piłeczką tenisową z odległości. Fajnie jak trafisz w krocze. Zabić nie zabijesz a w jaja boli, że cud malina. Terapia intelektualna bólem. Może nabiorą tępaki rozumu?!
No niestety wypowiem się w imieniu tych ludzi bo mam z tym styczność. Aby taki projekt stałej organizacji ruchu został zatwierdzony musi przejsc przez przynajmniej trzy instytucje. Jakies ZDW jakias policje i ew inne wladze bedace właścicielem drogi/drog. I te trzy instytucje czesto opiniuja taki projekt negatywnie a jeśli juz zaopiniują to z uwagami czesto a nawet bardzo często rozbieżnymi. I tak tez powstają drogowe absurdy moi drodzy. A ten biedny projektant na którego chcecoe pluc to tylko szary pracownik w całej machinie papierologi który musi tak zakombinować aby wilki byly syte i owca cala. Pozdrawiam :)
Wyczekiwany film. Świetna robota 🙂👍
Dzięki :)
Brawo za:
1 profesjonalną analizę
2 nieustępliwość
3 dla urzędu za ostateczną reakcję i wyjście naprzeciw (choćby częściowo)
4 profesjonalny montaż
👍
szacun za wytrwałość w walce z głąbami :)
Mega materiał, kawał dobrej roboty. Szkoda że wcześniej nie widziałem, może dłużej bym walczył o prawko za nielegalny znak. To wszystko potwierdza że za biurkiem siedzą durnie, które nie znają przepisów i nie umieją czytać ze zrozumieniem...
Jestem w ogromnym szoku! Sam od ponad miesiąca zastanawiałem się skąd ta nagła zamiana w oznakowaniu obszaru zabudowanego (teraz już wiem, że nie terenu zabudowanego). Nie wiem czy Panu dziękować za obniżenie dopuszczalnej prędkości do 70 km/h przy wjedzie do miejscowości Lublin, ale mimo wszytko robi Pan kawał dobrej roboty!
Myślę, że ze zmianą z 90 na 70 nie mam nic wspólnego i i tak by to wprowadzili nawet bez mojego zaangażowania w obszar zabudowany
Bardzo dobry kanał. Przy okazji: niezła konkurencja dla "Absurdów drogowych".
Podziwiam Ciebie za wytrwałość i świetny montaż filmów.
Pozdrawiam.
Dzięki! Pozdrawiam :)
To miejsce łapie się w TOP10 spierdolin regulacji ruchu drogowego w PL.
Brawo ty.. szacun za robotę.. 👍👍
Za Dąbrowę i ul. Koksowniczą trzeba się będzie wziąć.. bo masakra jest gdy OZ jest w lesie..
spokojnie :) OZy to nie sprint tylko maraton :)
@@UsuńZnak no dokładnie, betonowe łby są nie do skruszenia czasem..
Dobrze że ktoś się w końcu bierze za ten wadliwy odcinek. Wielkie dzięki.
O, moje rejony, super robota :) Zawsze mnie dziwił ten znak
I takich twórców można sponsorować i dotować! Robią niesamowitą robotę!
TRZEBA sponsorowac.
Tak złe oznakowania powodują, że kierowcy jeżdżą na wyczucie a na tym z kolei korzysta policja serwując mandaty !
Dokładnie wiedzą i robią z ludzi idiotów zarabiając na tym. Zamiast wytknąć w urzędzie błędy.
To tobie zawdzięczam te zmiany. Dzięki wielkie takiego kanału i obywatela potrzebowaliśmy a nie zasługujemy
Obejrzałem film, to po zmianach dla samochodów osobowych płynność przejazdu zmalała jedynie na estakadzie Pileckiego wzrosła. Czy to jest poprawa?
Szanuję w opór :)
Świetna robota! SZACUN! 👍👍 W skrócie - do wywalenia na ZBITY PYSK są osoby odpowiedzialne za celowe, nielegalne i chamskie ograniczenie prędkości na omawianej w filmie drodze! Niestety takich dróg w całym kraju jest bardzo wiele...
Ten temat ograniczenia do 60 km/h jest dobrze znany, po otworzeniu tej nowej trasy jakiemus ważnemu aparatczykowi zrobiło się głośno a do tej pory miał ciszę, i to wlasnie ten wpływowy aparatczych nakazał postawienie tam znaków z ograniczeniem do 60 km/h. Państwo w państwie i od lat nic z tym nie można zrobić bo ta osoba jest mocno wpływowa. Absurd
Krew człowieka zalewa. Punktujesz te betony z urzędu a oni dalej swoje. Powinni odpowiadać finansowo za taki opór materii.
Czy mógłbyś wziąć pod lupę kwestię parkowania gdzie popadnie na osiedlowych uliczkach. Szczególnie tam, gdzie jest zabudowa jednorodzinna. Czy są jakieś przepisy, które to regulują? Lenie zostawiają szroty na jezdni bo nie chce się bramy otworzyć i wjechać na swoje podwórko utrudniając ruch.
Są przepisy ogólne o postoju. Jeśli postój nie utrudnia ruchu to jest dozwolony na zasadach ogólnych. Ciężko byłoby coś w tym temacie ruszyć.
W takich miejscach parkują też osoby które przyjeżdżają do kogoś tak jak np. my do moich rodziców mieszkających w bloku ale na parkingu nie ma akurat wolnego miejsca więc się parkuje w najbliższej okolicy gdzie jest wolne miejsce. Ciekawe gdzie ty byś zaparkował w takiej sytuacji.
@@monikaw4018 ja parkuję na parkingu. Jak nie ma miejsca to jadę na inny parking. Jeśli wiem, że w danym miejscu zawsze są problemy z parkingiem idę pieszo/rowerem/motocyklem/pociągiem. Jazda samochodem to nie jest obowiązek!
@@danielwrotny to dojedź autobusem/pociągiem/taksą/czymkolwiek oprócz auta, odwiedzić rodzinę, mieszkając kilkadziesiąt km od miasta na wypizdowiu mniejszym, gdzie najbliższy przystanek PKS masz 2km od domu, do tego ten PKS jedzie 2x dłużej niż ty autem bo jedzie okrężną trasą. No choćbyś chciał to nie jesteś na tyle głupi, żeby sobie życie utrudniać aż tak. Takich wiosek jest cała masa, a niech jeszcze się trafi że to wioska na granicach województwa, a miasto do którego chcesz jechać znajduje się w województwie sąsiednim - PKS wcale nie jeździ.
@@danielwrotny Ciekawe z tym pociągiem z jednego miejsca w drugie? w tej samej mieścinie. Parkujesz na parkingu , a jak te , które odwiedzisz są zajęte? to lepiej iść pieszą hm relaks z jednej strony miasta na drugie dobre.
Przede wszsystkim należy zmieniź to że znak "obszar zabudowany" wyznacza jakiś limit prędkości a potem nie wiadomo jakie jest tak naprawdę ograniczenie na danym odcinku. Wszędzie gdzie jest jakieś ograniczenie powinny stać znaki pokazujące dopuszczalną prędkość żeby kierowca ni musiał być prawnikiem i detektywem w czasie jazdy. W ogóle większość znaków jest ustawiona niepotrzebnie albo bez sensu i w tym gąszczu łatwo przeoczyć te najważniejsze od których zależy nasze życie.
Jechałem przez wieś 50 km/h ale zagapiłem się i wyjechałem za zabudowania wsi zwiększyłem prędkość, 100m dalej zatrzymała mnie drogówka kosztowało mnie to 400 zł policja pokazała mi znak odwołania obszaru ok 100m dalej, a mimo tego, że byłem na odcinku między polami to nic nie dało tłumaczenie.
Podziwiamy Cię nieustannie za wiedzę i konsekwencję, mozolne kopanie się z "urzędniczym koniem" i pisanie oficjalnej korespondencji ”na tony”. Duży SZACUN!
Trochę zdziwieni jesteśmy faktem, że oznakowanie na ekspresówce leży w gestii lokalnego wydziału zarządzania ruchem, a nie GDDKiA. Wówczas nie byłoby takiej ignorancji czy robienia pseudooszczędności (droga za dziesiątki milionów, a zaoszczędzimy na kilku znakach, po 200 pln każdy). No i nie byłoby podstaw do snucia teorii sensacyjno-spiskowych, że oznakowanie wcale nie jest po to, aby na drodze było bezpieczniej, tylko aby łatwiej na miodek zbierać. Swoją drogą - Policja szybko odkryła pułapkę oznakowania, czyli jednak fachowcy ;). No i wciąż przeraża zaściankowość myślenia: mamy super drogę, ale niech wszyscy jadą wolno, bo przecież to byłaby dla nas czysta strata, gdybyśmy musieli puszkę farby kupić… Ech... A dla Ciebie - nieustające serdeczności!
Dzięki :)
Al. Solidarności to obecnie "zwykła" ulica należąca do miasta.
Szkoda, że policja potrafi odkryć takie miejsce ale już nie spróbuje podjąć jakichś działań, by poprawić czytelność oznakowania.. no ale wiadomo dlaczego :)
Jedno jest pewne. Robotę masz pewną do emerytury a nawet dalej. Durna biurokracja w tym kraju nie ma końca. Wielkie dzięki,za wspaniałą robotę,jaką robisz.
Masz niesamowitą cierpliwość, podziwiam i życzę wytrwałości.
dziękuję, pozdrawiam :)
Robisz mega dobrą robotę! Super filmy :)
Swietna robota,takich ludzi wlasnie brakuje na stanowiskach,wrocilem po 15latach za granica i takich absurdow nie moge zliczyc. Zamiast dostosowac pewne sprawy pod ludzi,to wszystko robią pod górę,nawet gdy nie mają racji. Droga 2-3pasy a ogrniczenie do 50km/h porazka jakas,absurd!
Panie, robisz Pan super robotę💪 zostawiam suba i lajka👍 kosztowało to Pana poświęcenie mnóstwa czasu, ale może Pan być z siebie dumny równie mocno, jak my jesteśmy z Pana! Brawo Brawo👏👏👏
Like i sub za twoją prace to za mało. Szkoda że ostatecznie kierowcy muszą się stosować do znaków drogowych niezależnie od tego czy zostały umieszczone prawidłowo czy też nie.
Nawet do głowy nie przyszło mi, że są tacy zajebiści ludzie w naszym kraju jak autor kanału :)
Ogromnie dziękuję, ile razy jechałem ta droga moja irytacja sięgała niewyobrażalnych poziomów, ewidente miejsce do wlepiania mandatów i zabierania prawojazdy.
Mądrego, aż miło posłuchać ! Pozdrawiam
Jechałem tamtędy w 2020 roku i mocno się dziwiłem jak widziałem te ograniczenia prędkości.
Dzięki wielkie za ten film i za działanie. Wjeżdżając tamtędy do Lublina zawsze czułem się jak "idiota" stosując się do przepisów i widząc jak jeżdżą tam inni.
Dokładnie w tym miejscu brakowało mi 1km/h by stracić prawko, z tym że było 119 więc chyba i tak miałem farta 😁
Człowiek z misją. Dobra robota!
robisz świetna robotę brawo ❤
Dzięki :)
Jestem pod wrażeniem doskonałej interpretacji litery prawa, wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do celu. I choć nie jestem zwolennikiem aż takiego "czepiania się" szczegółów, w tym przypadku uważam to za zasadne, ponieważ taki układ oznaczeń drogowych w powyższym materiale daje pole służbom mundurowym we wlepianiu mandatów wykorzystując skomplikowany układ znaków i możliwość pogubienia się w nim kierowców. Bardzo dobry materiał dydaktyczny.
Gratuluje uporu.. coś niesamowitego że był tak pan zdeterminowany
Zarządcy dróg powinni ponosić odpowiedzialność za źle oznakowane obszary
O kurde fajny kanał, super że UA-cam polecił film. Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwoju kanału. przydał by się taka wiedza szerszemu gronu odbiorców.
Dzięki :) pozdrawiam
W niejednym Urzędzie w Polsce przydałby się taki konsultant jak Ty.
Mam wrażenie, że przepisy tworzą nieogarnięci biurokraci, którzy sami nie do końca znają prawo drogowe.
Wielki szacun. Klasa praca. Pozdrawiam.
Robisz super robotę
Piękny materiał i kawał dobry materiał ! Wyjaśnienie jest proste, ktoś musi na tym zarobić po prostu. Wszyscy ludzie po prostu musza płacić bo tak rządy robią.
Bardzo, fajny kanał! Treściwy i merytoryczny odcinek!
Dobra robota, jeśli możesz,to przyjrzyj się ograniczeniu prędkości do 80km/h na drodze ekspresowej(sic!) S19 od Sokołowa Małopolskiego do Jasionki (odcinek 2+1) w podkarpackim.
Jeżeli szukasz logiki w działaniu lubelskiego ratusza, to daj sobie spokój.
Też się kiedyś zdziwiłem, jak zamiast 90 na wlocie do miasta zobaczyłem 70. Tam to w ogóle powinno być wszędzie 70 czy 80, od początku al. Solidarności aż do skrzyżowania na wysokości Kompozytorów Polskich. Prosto i przejrzyście.
Ja bym ujednolicił to tak, żeby było: 100km/h (przed Lublinem) -> nadal 100km/h (po wjeździe do miasta) -> 70km/h.
dobra robota. chapeau-bas za wytrwałość!
Coś niesamowitego. Tyle pracy, tyle pism, a urzędniczy beton niewzruszony. Dopiero po którymś razie coś łapią, widzą, że przecież masz rację, ale i tak robią po swojemu. Co prawda lepiej, niż było, ale nadal śmiesznie (70, bo linie..., a z 90 na 70, bo hałas, chociaż nieprawda). Ech. Wiesz, że robisz wspaniałą robotę? Mam nadzieję, że wiesz. :)
10:05 - w ten sposób nie można było zrobić, bo oznaczałoby to podniesienie dopuszczalnej prędkości do 60 km/h *w całym mieście.*
Dzięki za komentarz :) co do ograniczenia obowiązującego w całym obszarze zabudowanym, to żeby tak było to ograniczenie musiałoby być pod znakiem obszar zabudowany
@@UsuńZnak Faktycznie, masz rację. Ale swoją drogą, to kto wpadł na pomysł, aby dwa identyczne znaki, tylko umieszczone na różnej wysokości, znaczyły zupełnie co innego?? Przecież to prosta droga do ich nieprzestrzegania (bo kto o tym wie?)
Nie pomylili, tylko celowo zrobili tak dla nabijania kasy na nieświadomych kierowcach, w tym kraju to niestety norma. Szacun za walkę z urzędniczym betonem 👍.
Chylą czoła za cierpliwość i upór w wymianie korespondencji z urzędami! Cytat "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi" idealnie oddaje podejście niektóych urzędników do petentów! Przykre, ale prawdziwe... a tak swoją drogą, to chyba dopiero teraz dostrzegłem, że jest zasadnicza różnica, czy ograniczenie prędkości jest NAD tablicą z nazwą miejscowości, czy POD nią... mało to intuicyjne, ale w pierwszej chwili jak zobaczyłem Lublin i 70, to pomyślałem, że to przecież obowiązuje w całej miejscowości ;)
Dzięki za miłe słowa :)
Chyba nawet zrobię mały odcinek o zakresie obowiązywania ograniczeń prędkości
Wow, gościu , wspaniale! Jezdze tam co tydzień, ten odcinek to jakaś j***na porażka.Mam nadzieje żę to się zaraz zmieni.
Brawo, dzięki, te ograniczenia na tejże drodze są chore dosłownie.
Zostawiam suba po więcej takich materiałów.
jesteś kozak. wiem co mówię ostatnie 5lat życia spędziłem w ciężarówce
Świetny film, podziwu godne zaangażowanie. Ale to walka z wiatrakami niestety, bo nie chodzi o to, żeby było bezpiecznie, czy dobrze. Chodzi o takie zamotanie lub "sparanoidyzowanie" oznakowania, żeby można było właśnie tak jak tu, golić mandaty. Popatrzcie na ukochane przez polskie ZDMy oznakowania typu, 90, zakręt, za zakrętem 70, a za następne 20m (zmierzyłem) 40 lub 50. Bezpiecznie? Wątpliwe. Logiczne? Tym bardziej nie. To po co? ...
Jeżdżę tędy od 4 lat do Lublina i zastanawiam się kto te znaki tam ustawił... a bmw poluje cały czas w tym miejscu
Jaki kolor tego BMW? Uprzedzę ojca, bo często tamtędy jeździ.
@@grzegorzossowiecki1037 srebrne bmw 3 rejestracja LOP
@@dani3f
👍😉
@@grzegorzossowiecki1037 oraz LPU, BMW 3
Z jednej strony wielkie dzięki ci, że chce ci się to robić. Na prawdę kawał dobrej roboty. A z drugiej strony niedobrze się robi jak się to ogląda i widzi jakie twardogłowe debile siedzą w tych urzędach. Dopinguję cię w masakrowaniu tych idiotów.
Polecam także „nową” obwodnice Opola… PS. Aleś chłopie narobił tam kipisz…na te papiery co pokazujesz ludzie którzy dostali tam mandat (i tylko Ci którzy go nie przyjęli niestety) mogą dochodzić prawdę w sądzie…
chyba wiem o którym miejscu mówisz. Mam to w planach :)
@@UsuńZnak Było by miło, z chęcią zobaczę co te bałwany z MZD odpiszą Panu na zadane pytania bo w regionalnym piśmidle napisali że ograniczenie do 60 na szerokiej dwupasmowej drodze jest podyktowane tym że droga biegnie po wiaduktach i teren jest przez to tak pofałdowany że to ze względów bezpieczeństwa...
@@klakierklakier59 Zobaczymy, ale chyba wiem czego się spodziewać ;-)
@@klakierklakier59 akurat mogą mieć rację, może im chodzić o promienie łuków pionowych - nie wiem czy tam akurat o to chodzi, nie byłem. Tylko nie wykluczajmy całkowicie. Szkoda, że kierowców się na kursie o tym nie uczy - bo można by zredukować ilość ograniczeń prędkości
@@megawatt9778 Uwierz mi nigdy nie wiadomo o co im chodzi to takie typy zadufane w sobie...
W Poznaniu jadąc od lotniska do drogi s11 w miejscowości Wysogotowo jest ustawiony znak obszar zabudowany, dwupasmowa droga, brak zabudowań. Policja stoi tam CODZIENNIE i zawsze kogoś "mają". Kilka razy zgarnęli auto wyprzedzające mnie. Ja też dostałem tam mandat.
Ciekawe miejsce. Może być trudno - trudno jest usunąć obszar zabudowany z miejsca, gdzie nie ma żadnej zabudowy, a tu jednak zabudowa jest (choć nie mieszkalna). Chyba, że coś się zmieniło od czasu kiedy zostały zrobione zdjęcia w street view?
@@UsuńZnak są firmy za 3 pasem z kostki brukowej. Na nim ustawia się patrol. Często w tym miejscu są heppeningi. Jakiś Pan w kamizelce zakłada sobie na szyję żółty znak radar
Pomysł dla PiSowców na podreperowanie budżetu: weźcie na autostradzie na odcinku 100 metrów dajcie znak informujący o obszarze zabudowanym, ustawcie patrol policji i koście każdego kierowcę przejeżdżającego przez to miejsce.
A jak ktoś się będzie wykłucał to się mu powie że co gdyby jego hipotetyczne dziecko tam wybiegło z hipotetycznego przedszkola?
Gratuluje i pozdr.
rozwala mnie komentarz urzędu o pomiarze hałasu i tego że jest w górnej granicy - przecież tam nik nie jedzie z dopuszczalną prędkością, bo 90% osób ma to gdzieś, że głupi urzednicy postanowili że tam będzie 60 km/h
Ogólnie moim zdaniem to przepis dotyczący odwoływania ograniczenia prędkości czy innych znaków przez skrzyżowanie nie jest dobry, bo kierujący który porusza się w nowym mieście, widząc przecięcie się dróg musi się zastanawiać czy to było skrzyżowanie, czy też nie; czy to dojazd do posesji, czy fragment nawierzchni zgodnej z drogą twardą ma min. 20m itd. W Polsce wiele takich wyjazdów jest nieoznakowanych, choć są to prawnie skrzyżowania.
Dokładnie, zgadzam się. Takie miejsca które nie można jednoznacznie zinterpretować powinny być oznakowane..
i tak po każdym skrzyżowaniu muszą być zakazy powtórzone, więc nie do końca rozumiem dlaczego to aż taki problem. Jedyne co bym zmienił, to przepis, że każde skrzyżowanie musi być oznaczone znakiem. Czy to będzie A-6, A-7, B-20, D-1 czy D-2, nie ważne, przed skrzyżowaniem jeden z tych znaków musi być. I wtedy jest wszystko jasne
@@kapitansuchar143 A to jeśli wszystkie skrzyżowania byłyby oznakowane to by nie było problemu. Ale wiadomo jak to jest w praktyce
Myślę, że nie zaszkodziłoby na takich głównych trasach ustawić 50tki tam, gdzie nie jest to oczywiste.
@@kapitansuchar143 teoretycznie jest taki obowiązek. W praktyce jest jak jest.
Dobra robota pokazujesz jakie nie kompetentne osoby pracują w zarządzaniu miastami i w zarządzaniu oznakowaniu dróg publicznych
Dobra robota, zawsze nie rozumiałem czemu tam jest taki p*erdolnik przy wjeździe i wyjeździe. Dzięki ;)
Dzięki za to co robisz
Piękna robota!
Super kanał,!!dzięki!!
Takich ludzi nam trzeba!
W Jeleniej Górze, zostałem kiedyś zatrzymany na pieknej dwupasmowej drodze (2+2), do około zadnych zabudowań, i tak przez ponad kilometr. Znak informował, że predkośc maksymalna ograniczona do 80. Zapomnialem jednak że kilometr wcześnie rozpoczął się obszar zabudowany. Jechałem cieżarówką 68km/h. I klops. ;)
obiecał i jest :)
Napisze tu tylko, że świetny film i super przygotowanie :DDD
Dzięki :)
U nas podobnie było, więc prościej było zaimać znak i po sprawie i niech spierdalaajaa, za 4x załapali ze coś jest nie tak, a znak taki zaimany wkopywali na wsiach, zanim załapali to było po ptakach ludzie nie pozwolili zabrać. Zawsze należy pamietać kto siedzi gdzie i na kogo głosować...
Brawo Ty! Robisz dobra robote!
Fajny kanał. Szkoda, że teraz go dopiero odkryłem
Dobra robota. Urzędnicy z Lublina niestety nie mają doświadczenia z takimi drogami, bo takich dróg tam nie było. Przez kilkadziesiat lat po wojnie nie inwestowano we wschodnie części Polski.
Szacunek!
Witam serdecznie autora.
Gratuluję wytrwałości. Walka z władzami "Miasta Inspiracji" w dziedzinie organizacji ruchu jest walką z wiatrakami. Tym bardziej, że poziom wiedzy urzędników potwierdzają i akceptują lokalni stróże prawa. Towarzystwo wzajemnej adoracji, na dodatek bez wymaganej wiedzy. Ignorancja bije po oczach, ale kto władzy zabroni. I żeby było ciekawiej, to nie są z PIS. Także potwierdza się prawda, że jedno i drugie to takie samo zło.
Dobra robota, panie!
Takich "kwiatków", gdzie obszar zabudowany oddalony jest o całe kilometry od znaku jest mnóstwo. Ciekawe z czego to wynika?
Swietna praca takich ludzi potrzebuje ten kraj.
Zacząłem subskrybować podoba mi się ciekawe jakby tak w Busku przejechał i popatrzyłem ile jest dziadowskich znaków po ustawianych tam gdzie nie powinny być.
Zdarzają się jeszcze ograniczenia prędkości na zakrętach do 40 na godzinę gdzie ludzie maluchy mieli
Brawo
Dziękuję!
Brawo dla tego Pana