Nie w szkole samochodowej tylko obowiązkowy do obejrzenia dla każdego właściciela pojazdu w tym kraju, możesz mieć zajechany silnik obdrapane auto ale hamulce MUSZĄ być zawsze perfekcyjne, nie warto na tym oszczędzać bo to ratuje życie Twoje i innych
@@ADRozaa Tak pod warunkiem że żaden król dróg nie wpieprzy się między ciebie a auto przed tobą ,wtedy twoje utrzymywanie odległości możesz sobie wsadzić...do bagażnika
Wzmacniane przewody nie robią różnicy, chyba że zmieniasz 20 letnie zmęczone gumowe, wtedy różnica jest ogromna, porównywalna z wymianą na nowe gumowe 😜 ale jak już zmieniać na nowe, to cenowo ory jest porównywalne z zamiennikiem stalowym, więc czemu nie zamontować czegoś co, przynajmniej teoretycznie, nie straci sztywności za parę lat jak guma? Jedyny minus zamiennika, to czasem gorsze dopasowanie.
Na starym płynie po 6 dynamicznych hamowaniach z 60 km/h do 20 km/h kolejne i czuć jak samochód płynie i nie hamuje. Osobiście nie odważyłbym się testować - akurat miałem taką sytuację kilka razy ( dziękuje za przeżycia ). W samochodzie nie testowałem stalowego oplotu, tylko w motocyklu ( tam gdzie jest ABS nie zalecali stalowego oplotu - obecnie zmiana polityki firm ). Różnica była ogromna, lekko naciskało się ja klamkę hamulca a motocykl zdecydowanie lepiej hamował niż na przewodach gumowych - szczególnie czuć było różnicę wraz ze wzrostem ilości hamowań. Przy ABS nie zalecali ze względu na skoki ciśnienia. Obecnie można stosować - jest zmieniona średnica wewnętrzna przewodów ( podobno minimalnie większa ). W niektórych samochodach występują fabrycznie przewody w stalowym oplocie na tylnich zaciskach, a na przednich dodatkowo wzmacniane, oraz malutkie gumowe gdzieś na środku samochodu przy zawieszeniu, aby dało się zacinać podczas demontażu zacisku hamulcowego ( przewodów teflonowych w stalowym oplocie nie wolno zaciskać - ulegają uszkodzeniu mechanicznemu ).
@@michalr8864 o a to widzisz ciekawa kwestia, robiłem remont hamulców w moim Volvo 940 przed rajdem koguta i postanowiłem pojechać na bogato - tarcze nacinane z Rottingera, regeneracja zacisków z malowaniem no i przede wszystkim przewody w oplocie. Wszystko spoko, tylko ABS przestał działać, nie mam niestety czasu sprawdzić, czy nie uszkodziłem któregoś czujnika przy czyszczeniu piast, ale może to z powodu przewodów właśnie...? Do sprawdzenia :)
@@ijonus w Volvo 900 można odczytać kod błędu za pomocą diagnostyki z przewodem i przyciskiem ( w komorze silnika jest pod klapka taka auto diagnostyka ), kod wyświetla diodą led. Jeśli lampka ABS nie swieci się w czasie jazdy, to może nie być błędów, jeśli świeci się to diagnostyka pomoże. Może być też zużyta - zawieszona szczotka od silnika w pompie ABS ( wtedy lampka ABS świeci ciagle i system nie działa ).
O ile przewody nie dadzą w cywilnym aucie jakichś znaczących różnic o tyle już płyn hamulcowy jak najbardziej. Dlatego co roku każdy powinien sprawdzać przynajmniej stan płynu. Czyli ile ma w sobie wody. Bo to jest podstawa. A różnica jest olbrzymia przy hamowaniu. Może nie za pierwszym razem ale już przy kolejnych jak najbardziej. 😂 Dlatego też mam swój miernik do płynu i systematycznie sprawdzam.
Więc w skrócie: 1) ABS skraca drogę hamowania (Poza niezwykle żadko spotykanymy sytuacjami więc nie ma co ich brać pod uwage) i umożliwia korekte toru jazdy-ABS ratuje ci dupe 2) Po wymianie klocków i/lub tarcza postępuj "zgodnie ze sztuka" (czyli trzeba dotrzeć) 3) Pakiet premium daje wymierne korzyści ale nie jest to przepaść 4) Nie zapominaj że to opona jest jedynym punktem styku z nawierzchnią Moja opina: -Oczywiście to chodzi o bezpieczeństwo ale trzeba byc rozsądnym i myśleć realne -Heble ze średniej-niższej półki są wystarczające -Pieniądze "oszczedzone" na drogich klockach, tarczach czy przewodach przeznaczę na opony Jeśli coś przeoczyłem lub macie jakieś uwagi chętnie przeczytam! Dajcie znać co myślicie I oczywiście wielkie dzięki i szacun dla Profesora
Przeoczyłeś fakt, że tanie tarcze prędzej się krzywią od tych premium. A to już jest poważna wada. Dlatego ja zawsze kupuję albo oryginalne tarcze albo ATE.
Myślę że test trzeba zrobić jeszcze na mokrej nawierzchni z tymi samymi oponami. Czy budżetowe tarcze szybciej się krzywią nie był bym taki pewny. Trzeba pamiętać że obecnie większość tarcz hamulcowych produkują te same fabryki w Chinach i z tej samej fabryki schodzą tanie i drogie tarcze a potem sprzedawane w Europie.
Tani zestaw zeszklisz jednym awaryjnym hamowaniem na autostradzie. Przeżylem i nigdy wiecej nie zaloze tanich hamulcow. A jeśli komus wyobraznia nie pozwala na hamowanie na autostradzie to po roku masz rdzę na rancie tarczy co zmniejsza powierzchnie i radykalnie wplywa na ogólną skuteczność. Polecam dbać o hamulce, przewody płyn hamulcowy i opony.
@@kocurr90 Nie wiem co trzeba odwalić w normalnej eksploatacji auta, żeby "wykrzywić tarcze". Ostatni raz cos takiego, to miałem w Tico, które miało małe tarcze jak spodeczki do herbaty, i to lite niewentylowane... Co więcej, nawet Chris próbował w jednym laboratorium A-Klasą celowo wykrzywić tarcze wjeżdżając w kałuże, bo ostrym hamowaniu i za cholerę się to nie udało.... Obstawiam że 90% wypaczonych i bijących tarcz, to kwestia partactwa mechaników, czyli zakładania tarcz na starą pokrzywioną piastę (podziękuj wulkanizatorom za nie używanie dynamometru i przeciąganie szpilek na chama etc...), lub nieoczyszczoną z korozji, która z czasem ją "podnosi"... Tarczy w normalnym aucie podczas typowej eksploatacji nie "wypaczysz", chyba że upalasz jak typowy Sebek swoje e-dziewiendziesiunt że aż świecą na czerwowo... BTW - pytanie dodatkowe: co Wy robicie, że macie awaryjne hamowania DO ZERA z prędkości autostradowych pokroju 150-0? Śpicie na tych autostradach? Bo jakieś nagłe przyhamowania to mi się zdarzały, ale żeby ze 150-160 hamować do zatrzymania, to chyba trzeba podczas jazdy książkę czytać i mieć zerową obserwację sytuacji, i nie widzieć że jakaś stała, statyczna przeszkoda pojawiła się 200m przed autem na pasie....
@@adrianking19911991 np. spadający rower z dachu. Bicie jest tematem bardzo powszechnym ze względu na brak pomiaru bicia po montażu, wiele nowych bije powyżej 0,1 mm. Montaż oczywiście w 99% nieprawidłowy.
Warto byłoby wspomnieć o bardzo ważnej kwestii, mianowicie o tym, że samochód z uszkodzonym ABS (jak na Twoim materiale), to nie to samo, co samochód fabrycznie bez ABS.
Generalnie każdy kto jeździ po torze powie ci że hamuje klocek. Tarcza ma minimalne znaczenie (byle nie biła oczywiście) ciekawy jestem jaka by była różnica między zwykłymi a sportowymi klockami po serii hamowań. Niemniej jednak Krysiu, świetna robota!
@@tadekrafa4121 Ale jemu chodziło o tradycyjne. Ja bym się generalnie nie zdziwił, gdyby po dłuższej analizie tematu, wyszły kurioza pokroju stara NIE SKORODOWANA, ale mocno zjechana tarcza, sparowana z dobrym klockiem, ale takim w 60% zużytym, hamuje lepiej niż nowa z minimalnym przebiegiem + nowy klocek, z powodu po prostu faktu, iz są to pary trącę, które dobrane w taką parę zapewniają mimo wszystko lepsze tarcie (przecież po prostu o to chodzi....) niz z początku nowe elementy, które jeszcze się z sobą nie dotarły, tarcza niema jeszcze tej charakterystycznej faktury "rówków winylowej płyty" itd.... Ja wiem, że tarcza zużywając się ma coraz mniejszą pojemność cieplną, bo jest jej po prostu mniej a rowki wentylacyjnej w najlepszym razie zapychają się gnojem z drogi, w najgorszym korozją, ale moim zdaniem to ma znaczenie w rejonach górskich, przy częstym hamowaniu - w wypadku jednorazowego awaryjnego hamowania i codziennej eksploatacji ciężko jest przekroczyć barierę termiczną, nawet takiej "podjechanej" tarczy. Fajnie jest też mieć świadomość, że w takim zapuszczonym układzie hamulcowym, jest wiele więcej czynników które mogą pogarszać sprawę niż same tarcze i klocki - nie zmieniany od dekady płyn, puchnące przewody elastyczne, pompa hamulcowa która już minimalnie mniejsze ciśnienie zapewnia, zapewne sam stan zacisków trochę się przekłada na działanie, itd, itd...
@@adrianking19911991 No chyba ,że : p Dodam ,że też należy uważać podczas dużej wilgotności powietrza , jak auto stoi i łapie wilgoć , bo już sam się przekonałem. Po takim postoju jadąc rano do roboty ,chciałem skręcić na pierwszym skrzyżowaniu i zdziwienie , bo naciskam na hamulec ,a tu żadnej reakcji , naciskam mocniej i ledwo co hamuje . Przejechałem tą krzyżówkę i na szczęście miałem z pierwszeństwem ,a zaraz przy drugiej zaczęło w końcu hamować. Pomyślałem ,że coś z hamulcami się stało, ale dalej było już normalnie. Zawilgocenie tarcz i klocków zapewne spowodowało tą niebezpieczną sytuację.
Drogi Krisie - ja z tego testu wyciągam odwrotne wnioski - cena jak widać - nie gra prawie roli - dotarte zestawy nowe - tanie i drogie, miały średnią z hamowań prawie równą - dotarte tanie: 40,32 m, dotarte drogie: 40,41 m - różnica pomijalna, na niedotarte prawie, że nie patrzę, bo to jest pierwsze 200 - 500 km z 20 000 - 30 000 km dla np. klocków - dla mnie pomijalne. Odnośnie nowych tanich i fadingu z gazowaniem - no jak widać, to docieranie 200 km - 500 km ma sens, bo jak widać jakieś gazy tam były i właśnie pewnie po to jest zalecana jazda delikatna by wszystko ułożyć i pozwolić się klockom wygazować. Jedyna przewaga drogiego zestawu może być właśnie w tarczach które później zaczną korodować (pomijam aspekty inne jak np. zdarzyło mi się, że tanie klocki piszczały a drogie nie, dokładność wykonania i łatwość montażu np. tanie czasami trzeba było podpiłować). Szkoda, że testy nowych dotartych były wykonane po deszczach. Do tego jak masz takie fajne urządzono do pomiaru to może lepiej byłoby zrobić test hamowania np. z 100 do 20 albo 100 do 40, by wyeliminować wpływ opon na drogę hamowania (pewnie na samej końcówce to już ABS decydował jak dużo szło w hamulce i tu pewnie by można było porównać jeszcze np. wykres jak mocno były klocki zaciśnięte bo może by się okazało, że np. na tanich klockach pompa dawała np. 95% maksymalnego ciśnienia a np. na drogich 80% ergo - droższe "lepiej" hamują i przez to ciśnienie w układzie jest niższe). Test oczywiście jak dla mnie bardzo ważny i potrzebny.
Samochody fabrycznie bez ABS mają korektor siły hamowania który wpływa na siłę hamowania tyłu. Samochody z uszkodzonym ABS tego nie mają wiec może się okazać że przy hamowaniu tył pierwszy straci przyczepność
Roznica by byla kilka metrow ktos kiedys to tez sprawdzal w takim aucie co jest bez ABS fabrycznie, chyba skoda Fabia z 2000 roku(dlugo nie bylo ABS w standardzie w tym modelu). To nadal wydluza droge conamniej 5 metrow. Nie ma co sie bawic. Tak samo auta na torach maja zupelnie innej jakosci tarcze, wentylowane nie wentylowanie, ceramiczne. Kierowcy doswiadczeni w hamowaniu bez ABS pewnie wykreca dobry, ALE ZBLIZONY do wynikow z ABS. W autach na publicznych drogach ABS wygrywa pod kazdym wzgledem. Wiele testow czy to na YT czy ogolnie mozna znalezc. Profesor nie jest jedyny ktory to sprawdzal. :)
Ten proces gdy pojawiaja sie gazy przy ostrym hamowaniu nowych klockow nazywa sie fading początkowy. Dlatego klocki sa poddawane scorchingu - wypalania, ale tylko warstwa scierna za pomoca lamp IR do temperatury ~800 'C, bardzo wazne, by nie naruszyc laczenia klocka z plyta noscna. Nie tylko to eliminuje gaz, ale tez klocek odporny jest na niski i wysokie temperatury :-).
Przeczytaj do końca ! Kiedyś w gazecie (chyba) Motocykl był test hamowania z 200km/h Drogi hamowania były zróżnicowane w zależności od rodzaju Motóra i producenta hebli (od CBR600 do HD Sportster) ale tylko BMW miało ABS i kierowcy postanowili sprawdzić jaka jest różnica z i bez ABS. Wyszło że kierowca testowy jest o 4m lepszy od ABS. ALE to byli zawodowi kierowcy którzy całe życie spędzają na torze ! Postanowili sprawdzić jak sobie poradzi "zwykły" kierowca który robi 15.000km rocznie i to był SZOK !!! Doświadczony kierowca z wieloletnim stażem pomimo włączonego ABS był gorszy od kierowcy testowego o ponad 20 metrów ‼️
Siemanko 🤝 Extra materiał. Obejrzane od dechy do dechy. Bardzo merytoryczny i fajny filmik 💪 Szacun za poświęcony czas i przekazanie tych wyników. Pozdro i 3maj się 👊
Fading na starych klockach to ich przegrzanie, przez co spala się żywica spajająca materiał cierny. Nie ma to nic wspólnego z wilgocią. Po prostu temperatura klocka osiągała poziom krytyczny w którym składnik organiczny zaczyna się spalać. Jeśli nastąpi wielokrotne przegrzanie, klocek będzie się kruszyć i nie nadaje się do dalszego użycia. Podatność na fading zależy od spoiwa użytego w klocku - jego rodzaju i ilości. Lepsze klocki to np spieki ceramiczne, gdzie nie ma żywicy organicznej, więc nie powstają gazy
Świetny test, brawo Profesorze! Odnośnie wydłużonej drogi hamowania przy 4 próbie na starym zestawie. Moja teoria jest taka, że rozszerzalność temperaturowa klocków jest większa niż żeliwnych tarcz, przez co przy 4 hamowaniu klocek nie przylegał prawidłowo do tarczy, ponieważ częściowo pracował na jej rancie. Moją teorię potwierdzałby fakt, że po zeszlifowaniu zewnętrznej krawędzi klocka sytuacja się nie powtórzyła.
@@AndcRew14414 nawet ułamek milimetra mógł być wystarczający, by klocek nie był w stanie oprzeć się całą powierzchnią o tarczę, a od przegrzania mógł zwyczajnie się wykruszyć i stąd później poprawa hamowania.
Czas reakcji przeciętnego kierowcy na nieoczekiwane zdarzenie to 0,8-1s. Przy 100km/h jest to od 22m do 27m. Przy 140km/h jest to 31-38m. Warto znać te liczby, bo trzeba je dodać także do drogi hamowania. Czyli przy 100km/h droga hamowania to tak naprawdę 60-70m, a przy 140 jest to 70-80m. To dla tych co na autostradzie lubią migać światłami i jechać na zderzaku.
Chrisie super odcinek!! Chciałbym zobaczyć też test tarcz dobrej jakości ale #Tarcz wentylowanych tylko wewnętrznie i #Tarcz nacinanych i nawierconych takie porównanie było by bardzo ciekawe 🤔 Pozdro!!!!🙌
Właśnie kilka dni temu wymieniłem skorodowane tarcze, klocki, zaciski i płyn hamulcowy w Audi A4 B8 2012 i na razie powoli je docieram. Serdecznie dziękuję za tą audycję, która uświadomiła mi, że jednak mechanik miał rację. Jeżdżę dosyć ostrożnie i przez 200 km nadal będę tak podróżował bez nagłych hamowań i przyspieszeń. Mam założone tarcze Bosch cokolwiek to znaczy.
Profesorze mialem w swoim zyciu jedna i chyba juz ostatnia sytuacje hamowania bez abs-u i but w podloge kola zblokowane i troche mokry asfalt na obwodnicy i zbroja obsrana. Abs robi za nas robote. Jak zawsze Prof. Krzysztof profesjonalnie tlumaczy jak Abel krowie. Dziekuje za wyczerpujacy wyklad👍 i pozdrawiam serdecznie
Profesorku przy hamowaniu bez ABS-u stawiało cię bokiem ponieważ gdyż 😉 auta nie posiadają już reduktora siły hamowania tylnych kół którego rolę przejął ABS więc się nie dziw 😜
W Maluchu z tyłu były słabsze hamulce bebnowe więc mocniejsze tarczowe miał z przodu ? Ale maluch nie miał ABS więc nie rzucało na boki ? ua-cam.com/video/_fjWXGh-4Wo/v-deo.html
Super test. Ale jak lata temu miałem pierwszy raz awaryjne hamowanie samochodem z ABS to myślałem, że się zabiję - tak samochód leciał do przodu. Samochodami bez ABS inaczej się hamowało i trzeba było się tego nauczyć, w tym utrzymania prawidłowego toru jazdy. Koniec końców ABS bezpieczniejszy zwłaszcza zimą.
Profesorze, materiał mistrzowski. Za każdym razem widzę że motoryzacja to przede wszystkim Twoja pasja. Tak samo jak traktory. Miło się to wszystko ogląda jak robisz to z sercem. Zastanawiam się tylko po co chłop z innego kanału na UA-cam próbuje bezpłciowo Ciebie naśladowac ( Ursus 😅 )
Mam hondę Civic ufo . W serii hamulce kibel. Zakupiłem komplet tarcz ATE, do tego na przód klocki sportowo uliczne ferodo ds2500, oraz wymiana przewodów elastycznych na przewody w stalowym oplocie. Po dotarciu ewidentnie lepsze hamowanie a co ważne czucie hamulców jest naprawdę świetnie do tego stopnia że diagnosta na rolkach przy minimalnej prędkości czuje różnice. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Dzięki profesorze za tak duży wkład pracy by Janusze oszczędzania, może chociaż kilku zrozumiało że z hamulcami to nie jak z tanim winem - tanie i dobre.
Rewelacyjny film dużo czasu i pieniędzy zainwestowane w edukację swoją oraz naszą. Chciał bym zobaczyć jeszcze jaka jest różnica pomiędzy starym i nowym płynem hamulcowym oraz jak wypadają w takim teście tanie opony w porównaniu do premiumki. Pozdro szalony profesorku infuencerze czekamy na kolejne filmiki.
Szacun @Profesor Chris za test!! 💪 chciałem jednak zwrócić uwagę na jeden bardzo istotny wątek odnośnie powierzchni styku klocka z tarczą - zgodnie z zasadami mechaniki siła tarcia nie zależy od powierzchni styku!! Siła wywierana na tarczę zależy od ciśnienia płynu hamulcowego oraz średnicy tłoczka w zacisku [N = Pa/m2]. Z tą siłą klocek jest dociskany do tarczy, niezależnie od powierzchni styku. Jedyną wartością fizyczną jaka zmienia się wskutek zmian powierzchni klocka jest ciśnienie/naprężenie powierzchniowe - zgodnie ze wzorem F = p x A: jeśli przy stałej sile zwiększymy wartość powierzchni styku, zmaleje ciśnienie. Ponieważ w tym przypadku zeszlifowałeś zewnętrzna cześć klocka, dłuższa droga hamowania wynikała raczej z faktu, że zmniejszył się promień na jakim działała siła dociskająca klocek i tym samym zmniejszyła się moment hamujący działający na koło. Podsumowując zeszlifowanie klocka i zmniejszenie jego powierzchni było tutaj tylko pośrednia przyczynią gorszego wyniku hamowania. Gdybys zeszlifował klocek na bocznych krawędziach (albo wewnętrznej) nie miałoby to żadnego znaczenia - jedynym zagrożeniem byłoby jego rozpadnięcie wskutek wyższej wartości naprężeń kontaktowych klocek - tarcza. Pozdrawiam i czekam na dalsze testy!!
Krzychu do kompletu brakuje tylko sprawdzenia płynu hamulcowego na hamowanie, czyli płyn zawilgocony vs płyn nowy. To teraz czekamy na odcinek z fabryki klocków/tarcz hamulcowych ATE ;)
Często robię testy hamulców w motocyklu. Odległość hamowania była różna w zależności od temperatury: tarcz i klocków, asfaltu, opony oraz ogólnie powietrza. Na tych samych oponach i układzie hamulcowym miałem wyniki od 30m-34,5m że 100km/h. Ilość powtórzeń hamowania ponad 200. Pozdrawiam
Wielki szacunek profesorze za ogrom włożonej pracy i pokazanie różnic. Ciekawe jak wyglądałaby droga hamowania na bardzo dobrych firmowych klockach i tarczach z przodu i z tylu w tej C Klasie. Pamietam filmik z Volvo V70 po wymianie zestawy hamulców - tam była ogromna różnica w drodze hamowania na + bardzo dobrego zestawu. Ciekawe jak można zabezpieczyć się przed Faddingiem ? Na zużytych tarczach i klockach występuje wcześniej i jest bardzo nie przyjemny.
Posypią się na mnie gromy ale cóż... Rozumiem UA-cam wszystko przyjmie, ale do wykonywana doświadczeń i rzetelnych wyników, a co za tym poprawnych wniosków należy spełnić kilka warunków: warunek podobieństwa metody (czy za każdym razem nacisk na pedał hamulca był taki sam?), warunków wykonywania badania (raz było mokro raz sucho, za każdym razem opona była coraz cieplejsza i coraz bardziej zużyta), warunek podobieństwa wymiarowego badanych elementów (podcinanie klocków...). Dodatkowo warto dowiedzieć się jaki błąd pomiarowy ma metoda pomiarowa oraz przyrząd który mierzy np prędkość, odległość etc... Różnice w wynikach badania są rzędu uwaga 5% - 8%. Generalnie prawie wszystko mieści się w tzw. "błędzie pomiarowym". Tym bardziej, że błędy się na siebie nakładają więc... mimo szczerych chęci test pokazał, że nie ma znaczenia czym hamujemy (stare czy nowe, premium czy szit). Jak prowadzący powiedział "siła hamowania była za każdym razem taka sama" oraz "to jest fizyka" to nie ma szans żeby samochód hamował przy takiej samej sile hamowania na innych odcinkach drogi (zakładając że reszta warunków jest taka sama). Ale rozumiem, że audycja ma charakter popularnonaukowy i dydaktyczny. Natomiast każdy pilny uczeń szkoły samochodowej załapie, że wyniki TEGO testu po uśrednieniu (a tak się robi) mówią, że nie ma znaczenia czym hamujemy. Pozdrawiam prof. Chrisa który wykazał to sporą ilością doświadczeń i spożytkowanego na nie czasu.
Nacisk na pedał - w cywilnym samochodzie od pewnej siły, zwiększanie nacisku nie powoduje zmiany działania układu. Czyli od siły, gdy hamowanie jest maksymalne ma jakie pozwala ABS. Do siły powodującej uszkodzenie.
Chris ABS ----------> Podaj mi w jakich rajdach wyścigach itp... używa się ABSu ?? A może bolidy F1 maja ABS ? Podpowiem Ci ----------> nie ma takich ABS jest dla blondynek w szpilkach za kierownicą , co gdy jadą w drzewo to piszczą i zamykają oczy.
Witaj Profesorze. Ostanio zmieniałem tarcze I klocki w swoim " prawie pełnometnim" aucie . Klocki i tarcze były firmy na " B". I oczywiście nowe tarcze miały bicie. Poszły do tokarza, gdyż auto potrzebne na " wczoraj " . Nie było czasu bawić się w reklamację itp. Nadmienię, że tokarz mówił, iż dużo ludzi przyjeżdża do niego z nowymi tarczami, które mają bicie. Takie czasy nastały, że płacisz i dostajesz g... o.Pozdrawiam.
@@AdamJakubowski92 o to chodzi, że na piaście nie było bicia. Było mierzone na samej piaście, I z założoną nową tarczą. Stąd szybka decyzja o wizycie u tokarza.
Ten film powinien być wyświetlany każdemu klientowi który mówi że montaż tanich hamulców ma sens i nie ma potrzeby wydawać więcej na droższe premium marki
Bo nie ma... Ostatnio sam się przekonałem. Nowe tarcze ATE biły że kierownicy nie dało się utrzymać w rękach. Wleciały na szybko z Febi i jak ręką odjął. Koniec problemów. Niejako ATE się przyznało że skopało bo reklamacje uznali.
@@piotrp1990 Każda część inna niż montowana w fabryce na pierwszy montaż, ma w dzisiejszych czasach jakość kompletnie losową, i praktycznie zawsze gorszą niż ta, na której wychodzi auto z salonu. Nawet tak debilny przykład jak pióra wycieraczek jest reprezentatywny - w Fabii mam pierwsze pióra od roku (nowe auto), i mimo że dziewoja nie dba o to, w zimę wiele razu uruchamiała zamarznięte wycieraczki, nigdy nie czyści piórek przy myciu auta, to dalej ścierają idealnie, cichutko i tak samo jak po wyjeździe z salonu. W Bravo II, kupiłem już drugi raz oryginał Valeo (takie jak z fabryki szły..) i pomimo iż obchodzę się z tym jak z jajkiem, to po roku nadają się na wyjebanie do kosza, bo skaczą, rozmazują i guma jest twarda.... Mógłbym takich części wymieniać w wuj, włącznie z łożyskiem SKFa, kosztującym 2x tyle co chiński zamiennik (jak nie 3...) które rozdupcyło się po 5kkm, pomimo iż mam pewność, że zamontowane było prawidłowo, bo przez całą robotę byłem przy mechaniku - wiem, że to jest zawsze możliwe, że coś trafi się wadliwego, ale w tak newralgicznych elementach jak łożysko piasty od topowego producenta, nie powinno absolutnie mieć miejsca, szczególnie w tak mało skomplikowanym elemencie. Z resztą, znam ludzi którzy pracowali w fabryce oświetlenia, które robiło na pierwszy montaż i na zamienne - to, co miało być "identycznej jakości", to nawet inne kulki (surowy plastik, mówiąc oględnie...) miało do form na wtryskarkę podawane, nie mówiąc o jakości maszyn na których było robione, na sposobie składowania tego kończąc...
Super materiał :) dzięki, brakuje tylko 1 hamowania dla rozwiania wszelkich wątpliwości - bez ABS i hebel w podłogę - wszyscy przekonają się w praktyce czy ABS skraca czy wydłuża drogę hamowania - opony i tak już nie pierwszej jakości :) dziękuję i pozdrawiam
Takie testy były już w m4k. Hamowanie na zablokowanych oponach to drastycznie wydłużona droga hamowania, chyba ok 2 razy jak dobrze pamiętam. A na mokrym czy w śniegu jeszcze gorzej
Brak ABS to nie tylko wydłużona droga. Byłem na kursie jazdy z testem łosia. Akurat tak się złożyło, że na dziewięć aut jedno było bez ABS. Te jedno auto bardzo często obracało. Pozostałe auta ani razu nie obróciło, mimo większej prędkości 80km/h vs 60km/h oraz większych gabarytów aut z ABS.
@@Loogik1979 bo właśnie tak układa/dociera się hamulce po wymianie a nie jeżdżąc "delikatnie" przez setki km, później drapanie się po głowie dlaczego tarcze biją.
20:45 W teorii wychodzi, że droga hamowania z ABS zawsze powinna być krótsza niż bez ABS. Wystarczyło nie spać na lekcjach fizyki. Gdy koło się kręci bez poślizgu to dla punktu styku z podłożem prędkość obrotowa znosi się z prędkością postępową, więc tarcie opon jest tarciem statycznym. W przypadku poślizgu (czy to buksowania czy zablokowania kół) te prędkości się nie znoszą, więc tarcie opony jest tarciem dynamicznym. Jak wiemy tarcie statyczne jest większe od tarcia dynamicznego, więc z założenia ABS skraca drogę hamowania. Jakbyś miał przewody hamulcowe w stalowym oplocie to droga hamowania z ABS także by się skróciła, więc nie zszedłbyś hamując bez ABS do drogi hamowania z ABS, tylko do drogi hamowania z ABS na gorszym układzie hamulcowym. Oczywiście może wystąpić sytuacja, że w jakimś przypadku droga hamowania bez ABS będzie krótsza niż z ABS, ale to wskaże tylko na usterkę lub niską sprawność danego układu ABS.
Skąd info że ABS skraca drogę hamowania? To tylko system zapobiegający blokowaniu kół. Dobry kierowca zawsze zahamuje na krótszym dystansie bez ABS niż z ABS.
@@mikoajlutostanski4471 @Mikołaj Lutostański Rób testy, pokaż wyniki 🤣 Ewentualnie pokaż badania 😛 Idź na lekcje fizyki, bo jednak przespałeś 😂 Pisałem, że jeżeli nie ma poślizgu na kole to opona w punkcie styku ma tarcie statyczne, a jeżeli jest poślizg to występuję tarcie dynamiczne. Które tarcie jest większe? Kiedy jest ciężej coś przesuwać - jak stoi czy jak już się ruszyło? Więc należy zachować maksymalną siłę hamowania oraz unikania blokowania kół. To nam zapewnia w przypadku awaryjnego hamowania ABS. Elektronika ogarnie w kilka ms, że koła są zblokowane, człowiek potrzebuje minimum kilkudziesięciu ms. Każda ms zablokowania kół wydłuża drogę hamowania...
Ładnie doświetlasz kadr z tyłu, plusik :) Czyli wychodzi na to, że zrobiłem dobrze wybierając nierdzewne tarcze i niskopyłowe klocki.. (Quaro), znaczy... mechanik mi wybrał 😁 Fading -- czyli, dziurkowane tarcze mają sens!
To jeszcze czekam na porównanie tarcz i klocków "premium" w rozmiarze seryjnym do jakichś większych tarcz i zacisków zamontowanych w tym samym samochodzie.
Michu z M4K robił chyba na passacie albo bmw taki test, wymienił zaciski, rozmiar tarcz i klocków na te z topowej wersji, droga hamowania znacznie się skróciła
@@Kamil_9292 Te testy u jagodowego to jest parodia. Porównywał niesprawne seryjne hamulce (na starych seryjnych nie słychać było uruchamiającego się ABS-u, a na nowych już tak) z nieseryjnymi nowymi większymi. Jakby jakąś manipulacją chciał przekonać, że większe, za które trzeba zapłacić 4 razy więcej są zawsze lepsze niż po prostu wymienić na dobre seryjne tarcze i klocki (bez zacisków). Nikt jak na razie mnie nie przekonał, że większe hamulce od seryjnych skracają drogę hamowania przy jednorazowym hamowaniu. Bo niby dlaczego miałyby skracać jeśli jesteś w stanie zablokować koła i uruchomić system ABS?
@@karol306 nie było słychać ABS bo hamulce są na tyle słabe że nie są w stanie zatrzymać koła. W mojej A8 jest tak samo, w bardzo dobrych warunkach ABS w ogóle się nie włącza
@@marcingruba7391 jakie klocki hamulcowe? Byłeś w serwisie specjalizującym się w Audi i pytałeś się dlaczego nie hamuje jak powinien? Może układ hamulcowy jest niesprawny. Jak się wymienia 90 procent układu hamulcowego na inny nowy to nic dziwnego, że hamowanie się poprawia, ale może wystarczy naprawić to co jest niesprawne.
23:08 myślę że tu krecią robotę zrobiła rdza wewnątrz tarczy która przeszkadzała w chłodzeniu tarczy która i tak sama z siebie poprzez jednak już mniejszy wymiar miała mniejsza pojemność cieplną.
Wielki szacun za całokształt działalności, jeden z nielicznych w Polskim YT który nie czaruje i chętnie dzieli się tym co wie i co myśli. Podjął mega wysiłek do tworzenia kanału w godzinach po pracy i mam nadzieję, że to się opłaca. Dzięki !!!
Porównaj swojego merca z odłączonym absem a autem bez absu wyposażonego w korektory sily malowania kół tylnich. Calkiem inna harakterystyka hamowania będzie. Bo tu sie blokują 4 kola a w normalnym aucie bez absu blokują sie przednie a tylnie zwalniają Powinno być lepiej chociaz nie lepiej niz z absem.
@@Marszczak np. Fabia 1... Zaraz kiedy to produkowano... Max 22 lata temu. Całkiem sporo tego jeszcze jest ma drogach. Fiat Panda 1 i Seicento nie miały ABS w standardzie. Ostatni Fiat Seicento wyprodukowany został w 2010 roku....
@@Marszczak Twoja okolica to nie cały kraj... Myślę że gdyby poszukać mocniej to całkiem sporo mamy na drogach jeszcze aut bez ABS. Trochę aż wstyd że po 2000 roku takie auta były w sprzedaży.
@@piotrp1990 chodziło mi jedynie o to, ze takich aut prawie nie widuje. Stad pytanie, bo trudno mi było wyobrazić sobie auto bez abs… jest w końcu 2022 rok… nawet jak na polskie standardy, to 20 letnie auto to już jednak staroć.
Robiłem test hamowania z ABS-em i bez na swoim kanale i na suchym bez ABS-u wyszła mi średnio krótsza droga hamowania. Pulsacyjne hamowanie nie jest skuteczne, ja stosuje tzw threshold braking, czyli wciskanie jednostajnie tyle hamulca by nie zblokować kół wcale.
Witam , Kris dobre Rady, tarcze nowe , Klocki. Nowe ceramic , stare przewody hamulcowe gumowe , plyn hamulcowy nie wymieniane od nowosci, dzieki za wyklad,👍👍🚜
Nie dotyczy zawodowych kierowców wyścigowych , którzy potrafią hamować bez tego G***a Chyba nie ma takiego wyścigów od F1 po gokarty gdzie używa się ABSu
Problem powstaje gdy na zmianę prowadzi się pojazdy które posiadają ABS oraz takie które ABS nie posiadają, bo w obu przypadkach potrzebne są inne nawyki. Ponieważ częściej używam podjazdów bez ABS (auto, motocykl, rower) to działanie tego systemu trochę mnie dezorientuje. Dlatego gdy wyczuwam dziwną wibrację hamulca, to zwykle znacznie zmniejszam siłę nacisku na pedał - co jest błędem. Nie mogę jednak tego przećwiczyć, bo auta z ABS są firmowe i nie mogę nimi "poszaleć" po polnych drogach. Jak dotąd ABS ujawnia mi się jedynie na drogach oblodzonych i zaśnieżonych w sytuacji gdy celowo mocniej hamuję aby zobaczyć jak działa ten system. Też mam wrażenie że bez ABS na piaszczystej lub zaśnieżonej drodze tworzy się klin poprawiający hamowanie. Co do nawyków, denerwuje mnie również praca za pomocą ładowarki z automatyczną skrzynią biegów. Mam często wrażenie że maszyna mi się buntuje i przyspiesza w trochę zaskakujący sposób. Zwykły Tur na Ursusie C360 był bardziej przewidywalny. Chyba czas przejść na emeryturę, nie dla mnie te nowoczesne maszyny :-(
Bardzo fajny filmik! 20 lat temu poszukując materiałów do pracy dyplomowej natknąłem się na (już wówczas dość stary) artykuł porównujący drogę hamowania z ABS i bez ABS. Wnioski były takie same jak u Chrisa - ABS skraca drogę hamowania z zachowaniem toru jazdy. Od tego czasu w internetach czytałem setki wypowiedzi mówiących, że jest dokładnie na odwrót 🙂 Artykuł popełnili biegli z zakresu badania wypadków drogowych i był opublikowany w czasopiśmie branżowym "Problemy kryminalistyki". Myślę, że przy wielokrotnym hamowaniu z dużej prędkości większy wpływ od stanu tarcz i klocków będzie miał stan płynu hamulcowego. Stary płyn chwila moment zawrze i po hamulcach. Warto zrobić odcinek ze starym płynem + powtórka pomiarów po zmianie płynu (ale na tych samych tarczach i klockach).
Stara, wytarta tarcza ma zdecydowanie niższą pojemność cieplną, więc szybciej nagrzeje się do temperatury, przy której klocek już się przegrzewa. Podczas upalania cywilnego auta z cywilnymi klockami (standardowe marki typu TRW, ATE) doświadczyłem zjawiska stopniowego zmniejszania siły hamowania na skutek przegrzewania klocka/tarczy. Płyn hamulcowy 2 letni, tak samo tarcze i klocki. Zużyty prawie do zera klocek istotnie będzie szybciej przewodzić ciepło do tłoczka i może przyczynić się do zagotowania płynu, jednak duża szansa, że sam klocek szybciej się przegrzeje.
Hamowanie bez ABS-u zawsze będzie dłuższe niż z nim, wynika to z funkcji przyczepności zależnej od prędkości poślizgu(tak zwanego "tarcia" zależnego od prędkości poślizgu opony względem nawierzchni). ABS jest w stanie trzymać się na "górce" takiego wykresu a jak wiemy efektywność hamowania zależy od siły hamulców (układ tarce-klocki) ale też od styku jezdnia-opona.
Pitolenie... jak ktoś depta i blokuje koła to normalne że wydłuży drogę hamowania... hamować trzeba umieć. AB S nigdy nie miał służyć do skrócenia drogi hamowania - legendy ludowe - to system który ma umożliwić w czasie hamowania kontrole nad samochodem. ABS ---- proponuję sobie rozwinąć skrót... ABS może skrócić drogę hamowania tylko wtedy, kiedy kierowca nie potrafi hamować bez blokowania kół. A 90% ludzi za kierownicą w razie "awaryjnego hamowania" co robi? Hamulec w podłogę... Czyli totalna porażka.
@@arturrojek8034 po 1-sze nie napisałem, że ABS miał służyć do skrócenia drogi hamowania. Po 2-gie nie masz pojęcia o prawach fizyki patrząc na to co piszesz. Bez odbioru ignorancie. Wypierdalaj.
Extra Profesorze że Ci się chce robić takie testy. Dodam z własnego doświadczenia że rdzewienie tanich tarcz nie jest największym problemem (można pomalować - jak te markowe). Dużym problemem najtańszych tarcz jest ich bicie (ostre hamowanie + kałuża wody i po tarczach). Ostatnio w Ibizie tarcze biły po rozgrzaniu, zimne - idealne (sprawdzane na tokarce).
Dzięki profesorze za poświęcony czas na stworzenie tak obrazowo jak ważny jest sprawny układ hamulcowy. Nie spodziewałem się aż tak dużych rozbierznosci
super odcinek, ale... czy udalo by sie dolozyc do tego eksperymentu test ze starymi traczami przetoczonymi na profesorskiej tokarce? I generalnie jaka jest opinia profesora w stosunku do przetaczania tarcz, przetaczac czy nie przetaczac?
Można toczyć o ile po przetoczeniu grubość tarczy nie będzie poniżej zalecanego minimum. Według mnie lepsze jest szlifowanie (tak jak to robią na fabrycznie nowych tarczach) ale toczenie nie jest niczym złym.
@@Damianos980 To się opłaca tylko gdy cena nowej tarczy jest bardzo wysoka. Weź pod uwagę, że toczysz tarczę używaną, która ma swojej powierzchni roboczej już wydatnie mniej niż cokolwiek nowego ze sklepu, a Ty jeszcze trochę tego zabierasz. Cena tej usługi też "ileś-tam" wynosi. Musisz to zdjąć z auta (mechanik swoje weźmie, jak robisz sam to czas..), potem znowu założyć, dać nowe klocki. I masz tarczę, która być może ma realnie 30% swojego żywota przed sobą, i znowu wymiana - moim zdaniem średnio opłacalny biznes. Ja jestem zdania, że zamiast bawić sie w takie relikty rodem z czasów gospodarki centralnie planowanej, to nawet gdy "budżet jest lichy", lepiej kupić komplet nieco tańszych, ale nowych tarcz - z resztą, moje wnioski z tego filmu są nieco inne niż Profesora - różnica między tarczą "premium" a "non-premium" jest... nieduża... Wiem że te 2-3m, to często kwestia "huknąć w coś bądź nie", ale procentowo, z tych 40m, to wcale wiele nie wychodzi, a wiele aut dopuszczoncych homologacyjnie do ruchu, miało drogę hamowania 50+m z setki, i jakoś poruszały się po drogach.... Moim zdaniem lepsza tarcza tania, ale z fabryki, niż realnimacja i dziobanie w "premium 10 letniej tarczy"...
Siema! Juz robilem też kiedyś takie testy, i z moich badań wynika, ze podrdzewiałe tarcze są bardziej podatne na rozgrzewanie sie, co powoduje gotowanie płynu hamulcowego. 2. Tarcze brembo i bosch sa najbardziej podatne na deformacje/bicie i proces korozyjny. Tarcze Optimal z oznaczeniem HC (High Carbon) sa najlepszymi tarczami jakie byly uzyte w testach 😊
Cóż chrissie nie powiem dałeś trochę do myślenia takim testem i teraz sobie zdaje sprawę ze może gdybym miał sprawny abs w golfiku którego roztrzaskałem to może by mnie dziś dużo nie przyjemności ominęło. Tym bardziej teraz widzę że jednak jak chce zwiększać moc w moim 30 letnim bmw to warto skupić się przede wszystkim na ulepszeniu hamulców mimo ze jest jednym z lepiej hamujących aut swoich czasów. Bardzo fajny odcinek który sporo poduczył bardzo się cieszę ze mamy tak zaangażowanych twórców którzy robią odcinki dla dobra ludzi :)
Klocki premium wytrzymują wyższe temperatury, czyli fading pojawi się później, czyli dym, gazy pojawią się później przy wyższej temperaturze. Raczej nie są wypalane w procesie produkcji. Jak zamontowałem klocki "bardzo premium" do swojego daily to nigdy mi fading nie wystąpił i nic się nie dymiło po 10 min sesjach na torze idąc pełnym ogniem dohamowując do każdego zakrętu z włączającym się ABS-em. Tarcza po zjeździe z toru (po kółku chłodzącym, bez hamowania) miała ok 300 stopni.
Fajny materiał, dzięki. Na kursie doskonalenia techniki jazdy mimo wszystko fachowcy tłumaczą, że ABS nie skraca drogi hamowania i ja się z tym zgadzam, tylko trzeba wytrenować hamowanie na granicy poślizgu koła i można się zatrzymać równie skutecznie jak z ABS (niektórzy twierdzą, że nawet szybciej, ja takim kozakiem nie jestem). ABS daje nam możliwość prowadzenia pojazdu w trakcie hamowania w celu ominięcia przeszkody z wiadomych chyba dla wszystkich przyczyn, co bez ABS jest o wiele trudniejsze, szczególnie w sytuacji awaryjnej, gdzie często w ruchu publicznym przeciętny kierowca panikuje i depcze na maksa na hamulec. Pozdrawiam
Profesorze kochany, uwielbiam twoje filmiki i łykam poczucie humoru jak moje własne. ALE Na miłość boską. Zimmermann to nie premium! Zgadza się, powłokę zabespieczającą mają pewnie lepszą niz ATE. Jednak tarcze, zwłaszcza wentylowane i te większe niż ~300 to chłam i brukiew. Piszę to na podstawie 4 różnych aut i złapaniu się na reklamę+made in germany. Czarę goryczy przepełniły 340 do T6. Caly czas bicie na kierownicy. Wymieniałem tarcze 3x. Piasty, drążki, połoski i poduszki. Nic nie pomagało. W maju założyłem Brembo i cieszę się jazdą bez trzepania na kierownicy.😊 Najgorsze jest to że na zimnej tarczy bylo wszystko w granicach błędu. Dopiero po zagrzaniu wichrowały się okrutnie.
,,oglądałem kiedyś bajki o pingwinie pingu,teraz jest Profesor opowiada o fadingu.To jest teraz wykład,nie ma po krzakach srania,Krzysiu opowiada o drodze chamowania!Wiesz już teraz jak o tarcze swoje dbać,żeby podczas chamowania nie było ,,ku...wa mać!!!!!.użytkownik pozdrawia
Wydaje mi się, że przy hamowani bez ABS nie tylko pęczniejące przewody hamulcowe powodowały wydłużenie drogi hamowania, ale przede wszystkim brak docisku przednich kół spowodowany ruchem nadwozia. Przy błyskawicznym heblu przednie koła mają "standardowy" docisk, ale już po chwili hamowania część ciężaru przenosi się na przód, więc hamowanie jest efektywniejsze
Czyżby Profesor miał nowy nabytek. Hehe bez gwiazdy nie ma jazdy. Odcineczek naprawdę fajny. Ostatnio brakuje mi troszkę takich teściów. Fajnie by było pokazać znowu jakiś fajny remoncik. Jak zawsze odcineczek zajebisty. Paluch w górę i czekam na kolejne 😁👍
Witam, Od wielu lat samodzielnie wymieniam klocki i tarcze hamulcowe w swoich samochodach. Kilka razy skusiłem się na najtańsze zestawy ale przeważnie szybko tego pożałowałem, nie dlatego że gorzej one hamowały, ale występujące problemy z wibracjami po zamontowaniu nowych tarcz, lub piszczeniem klocków. W dobrej jakości zestawach takie problemy nie występują. Pozdrawiam
Ten film powinien być obowiązkowy w każdej szkole samochodowej
Nie w szkole samochodowej tylko obowiązkowy do obejrzenia dla każdego właściciela pojazdu w tym kraju, możesz mieć zajechany silnik obdrapane auto ale hamulce MUSZĄ być zawsze perfekcyjne, nie warto na tym oszczędzać bo to ratuje życie Twoje i innych
nigdy do tego nie dojdzie.
Janusze aby zaoszczędzić klocki drewniane usiłowali kleić do klocków hamulcowych.
Ale po co w szkole? Kiedy to klient decyduje jaką część kupić do swojego samochodu 🤔
Mechanika to nie obchodzi co komu założy, może jedynie doradzić.
@@R4TEL madry mechanik to po 30 latach madry kierowca.
a tak mamy 2 nieuków.
@@arturkurowski3972 czyżby , napewno uczą tylko nie tak szczegolowo , bo czas a u nich wiecej znaczy lepiej .
Ta różnica w drodze hamowania pokazuje też, że należy zachowywać odstępy między autami. Nie śmigać na zderzakach.
Święte słowa.
Problem w tym, że ty tak chcesz jechać, jednak zawsze znajdzie się imbecyl który wciśnie się przed nas nie dając nam tej bezpiecznej odległości.
@@SramNaLgbt.i.upadlinuPrzecież to ty decydujesz o odległości przed pojazdem przed tobą 🤦🏻♂️
@@ADRozaa Słowo klucz "wymuszenie pierwszeństwa"
@@ADRozaa Tak pod warunkiem że żaden król dróg nie wpieprzy się między ciebie a auto przed tobą ,wtedy twoje utrzymywanie odległości możesz sobie wsadzić...do bagażnika
Ilość pracy jaką wkładasz do swoich filmów Professore jest zadziwiająca. Szacun za przystępne wytłumaczenie i poczucie humoru 👍
A widziałeś poprzedni film ? O żarówkach LED
To zobacz i poczytaj komentarze
@@krzysztof18199 a to Chris nie może sobie czasem zarobić?
@@marcingruba7391 nawet powinien, i tylko głupi będzie mu żałował kasy za to co nam wszystkim daje, a daje olbrzymią ilość wiedzy.,
Spoko test! Teraz jeszcze test stary/nowy płyn hamulcowy oraz przewody standardowe/wzmacniane(stalowy oplot). Może paru niedowiarków nawrócisz: -)
Wzmacniane przewody nie robią różnicy, chyba że zmieniasz 20 letnie zmęczone gumowe, wtedy różnica jest ogromna, porównywalna z wymianą na nowe gumowe 😜 ale jak już zmieniać na nowe, to cenowo ory jest porównywalne z zamiennikiem stalowym, więc czemu nie zamontować czegoś co, przynajmniej teoretycznie, nie straci sztywności za parę lat jak guma? Jedyny minus zamiennika, to czasem gorsze dopasowanie.
Na starym płynie po 6 dynamicznych hamowaniach z 60 km/h do 20 km/h kolejne i czuć jak samochód płynie i nie hamuje.
Osobiście nie odważyłbym się testować - akurat miałem taką sytuację kilka razy ( dziękuje za przeżycia ).
W samochodzie nie testowałem stalowego oplotu, tylko w motocyklu ( tam gdzie jest ABS nie zalecali stalowego oplotu - obecnie zmiana polityki firm ).
Różnica była ogromna, lekko naciskało się ja klamkę hamulca a motocykl zdecydowanie lepiej hamował niż na przewodach gumowych - szczególnie czuć było różnicę wraz ze wzrostem ilości hamowań.
Przy ABS nie zalecali ze względu na skoki ciśnienia. Obecnie można stosować - jest zmieniona średnica wewnętrzna przewodów ( podobno minimalnie większa ).
W niektórych samochodach występują fabrycznie przewody w stalowym oplocie na tylnich zaciskach, a na przednich dodatkowo wzmacniane, oraz malutkie gumowe gdzieś na środku samochodu przy zawieszeniu, aby dało się zacinać podczas demontażu zacisku hamulcowego ( przewodów teflonowych w stalowym oplocie nie wolno zaciskać - ulegają uszkodzeniu mechanicznemu ).
@@michalr8864 o a to widzisz ciekawa kwestia, robiłem remont hamulców w moim Volvo 940 przed rajdem koguta i postanowiłem pojechać na bogato - tarcze nacinane z Rottingera, regeneracja zacisków z malowaniem no i przede wszystkim przewody w oplocie. Wszystko spoko, tylko ABS przestał działać, nie mam niestety czasu sprawdzić, czy nie uszkodziłem któregoś czujnika przy czyszczeniu piast, ale może to z powodu przewodów właśnie...? Do sprawdzenia :)
@@ijonus w Volvo 900 można odczytać kod błędu za pomocą diagnostyki z przewodem i przyciskiem ( w komorze silnika jest pod klapka taka auto diagnostyka ), kod wyświetla diodą led.
Jeśli lampka ABS nie swieci się w czasie jazdy, to może nie być błędów, jeśli świeci się to diagnostyka pomoże.
Może być też zużyta - zawieszona szczotka od silnika w pompie ABS ( wtedy lampka ABS świeci ciagle i system nie działa ).
O ile przewody nie dadzą w cywilnym aucie jakichś znaczących różnic o tyle już płyn hamulcowy jak najbardziej. Dlatego co roku każdy powinien sprawdzać przynajmniej stan płynu. Czyli ile ma w sobie wody. Bo to jest podstawa. A różnica jest olbrzymia przy hamowaniu. Może nie za pierwszym razem ale już przy kolejnych jak najbardziej. 😂 Dlatego też mam swój miernik do płynu i systematycznie sprawdzam.
dużo pracy włożone w materiał, dziękujemy profesorze!
Konkretne omówienie tematu. Pozdro dla całej ekipy z ,, laboratorium profesora😁
Mi tu brakuje jeszcze jednej rzeczy zardzewiałe tarcze z wżerami
@@afar8483 te wżery są najgorsze klocek nie wyczyści tego , hamulec słabnie a rdza się powiększa
Więc w skrócie:
1) ABS skraca drogę hamowania (Poza niezwykle żadko spotykanymy sytuacjami więc nie ma co ich brać pod uwage) i umożliwia korekte toru jazdy-ABS ratuje ci dupe
2) Po wymianie klocków i/lub tarcza postępuj "zgodnie ze sztuka" (czyli trzeba dotrzeć)
3) Pakiet premium daje wymierne korzyści ale nie jest to przepaść
4) Nie zapominaj że to opona jest jedynym punktem styku z nawierzchnią
Moja opina:
-Oczywiście to chodzi o bezpieczeństwo ale trzeba byc rozsądnym i myśleć realne
-Heble ze średniej-niższej półki są wystarczające
-Pieniądze "oszczedzone" na drogich klockach, tarczach czy przewodach przeznaczę na opony
Jeśli coś przeoczyłem lub macie jakieś uwagi chętnie przeczytam! Dajcie znać co myślicie
I oczywiście wielkie dzięki i szacun dla Profesora
Przeoczyłeś fakt, że tanie tarcze prędzej się krzywią od tych premium. A to już jest poważna wada. Dlatego ja zawsze kupuję albo oryginalne tarcze albo ATE.
Myślę że test trzeba zrobić jeszcze na mokrej nawierzchni z tymi samymi oponami. Czy budżetowe tarcze szybciej się krzywią nie był bym taki pewny. Trzeba pamiętać że obecnie większość tarcz hamulcowych produkują te same fabryki w Chinach i z tej samej fabryki schodzą tanie i drogie tarcze a potem sprzedawane w Europie.
Tani zestaw zeszklisz jednym awaryjnym hamowaniem na autostradzie. Przeżylem i nigdy wiecej nie zaloze tanich hamulcow.
A jeśli komus wyobraznia nie pozwala na hamowanie na autostradzie to po roku masz rdzę na rancie tarczy co zmniejsza powierzchnie i radykalnie wplywa na ogólną skuteczność.
Polecam dbać o hamulce, przewody płyn hamulcowy i opony.
@@kocurr90 Nie wiem co trzeba odwalić w normalnej eksploatacji auta, żeby "wykrzywić tarcze". Ostatni raz cos takiego, to miałem w Tico, które miało małe tarcze jak spodeczki do herbaty, i to lite niewentylowane... Co więcej, nawet Chris próbował w jednym laboratorium A-Klasą celowo wykrzywić tarcze wjeżdżając w kałuże, bo ostrym hamowaniu i za cholerę się to nie udało.... Obstawiam że 90% wypaczonych i bijących tarcz, to kwestia partactwa mechaników, czyli zakładania tarcz na starą pokrzywioną piastę (podziękuj wulkanizatorom za nie używanie dynamometru i przeciąganie szpilek na chama etc...), lub nieoczyszczoną z korozji, która z czasem ją "podnosi"... Tarczy w normalnym aucie podczas typowej eksploatacji nie "wypaczysz", chyba że upalasz jak typowy Sebek swoje e-dziewiendziesiunt że aż świecą na czerwowo...
BTW - pytanie dodatkowe: co Wy robicie, że macie awaryjne hamowania DO ZERA z prędkości autostradowych pokroju 150-0? Śpicie na tych autostradach? Bo jakieś nagłe przyhamowania to mi się zdarzały, ale żeby ze 150-160 hamować do zatrzymania, to chyba trzeba podczas jazdy książkę czytać i mieć zerową obserwację sytuacji, i nie widzieć że jakaś stała, statyczna przeszkoda pojawiła się 200m przed autem na pasie....
@@adrianking19911991 np. spadający rower z dachu. Bicie jest tematem bardzo powszechnym ze względu na brak pomiaru bicia po montażu, wiele nowych bije powyżej 0,1 mm. Montaż oczywiście w 99% nieprawidłowy.
No wiecie..... Fizyka. Tak wiemy Profesorku :D Ogromny szacun za twoją pasję którą widać od lat. Dziękuję za ten materiał, mi się przydał. Pozdro!
ha ha ha, fizyki i biologi nie oszukasz
Warto byłoby wspomnieć o bardzo ważnej kwestii, mianowicie o tym, że samochód z uszkodzonym ABS (jak na Twoim materiale), to nie to samo, co samochód fabrycznie bez ABS.
Samochód z uszkodzonym ABS jest o wiele bardziej niebezpieczny od tego który fabrycznie go nie posiadał.
siema Kris, nie mam czasu dziś oglądać zostawiam łapę i spadam grilować dalej, jutro zobaczę
Generalnie każdy kto jeździ po torze powie ci że hamuje klocek. Tarcza ma minimalne znaczenie (byle nie biła oczywiście) ciekawy jestem jaka by była różnica między zwykłymi a sportowymi klockami po serii hamowań. Niemniej jednak Krysiu, świetna robota!
Trochę bym się z tym twierdzeniem nie zgodził , bo są tarcze ceramiczne , które im cieplejsze, tym lepiej hamują w przeciwieństwie do żeliwnych .
@@tadekrafa4121 ok ale to lekka abstrakcja. Nawet Kuba Giermaziak jeździ prywatnie na stali bo ceramika mu za drogo wychodzi w gt3 na trackdayach
@@tadekrafa4121 Ale jemu chodziło o tradycyjne. Ja bym się generalnie nie zdziwił, gdyby po dłuższej analizie tematu, wyszły kurioza pokroju stara NIE SKORODOWANA, ale mocno zjechana tarcza, sparowana z dobrym klockiem, ale takim w 60% zużytym, hamuje lepiej niż nowa z minimalnym przebiegiem + nowy klocek, z powodu po prostu faktu, iz są to pary trącę, które dobrane w taką parę zapewniają mimo wszystko lepsze tarcie (przecież po prostu o to chodzi....) niz z początku nowe elementy, które jeszcze się z sobą nie dotarły, tarcza niema jeszcze tej charakterystycznej faktury "rówków winylowej płyty" itd.... Ja wiem, że tarcza zużywając się ma coraz mniejszą pojemność cieplną, bo jest jej po prostu mniej a rowki wentylacyjnej w najlepszym razie zapychają się gnojem z drogi, w najgorszym korozją, ale moim zdaniem to ma znaczenie w rejonach górskich, przy częstym hamowaniu - w wypadku jednorazowego awaryjnego hamowania i codziennej eksploatacji ciężko jest przekroczyć barierę termiczną, nawet takiej "podjechanej" tarczy. Fajnie jest też mieć świadomość, że w takim zapuszczonym układzie hamulcowym, jest wiele więcej czynników które mogą pogarszać sprawę niż same tarcze i klocki - nie zmieniany od dekady płyn, puchnące przewody elastyczne, pompa hamulcowa która już minimalnie mniejsze ciśnienie zapewnia, zapewne sam stan zacisków trochę się przekłada na działanie, itd, itd...
@@adrianking19911991 No chyba ,że : p
Dodam ,że też należy uważać podczas dużej wilgotności powietrza , jak auto stoi i łapie wilgoć , bo już sam się przekonałem. Po takim postoju jadąc rano do roboty ,chciałem skręcić na pierwszym skrzyżowaniu i zdziwienie , bo naciskam na hamulec ,a tu żadnej reakcji , naciskam mocniej i ledwo co hamuje . Przejechałem tą krzyżówkę i na szczęście miałem z pierwszeństwem ,a zaraz przy drugiej zaczęło w końcu hamować. Pomyślałem ,że coś z hamulcami się stało, ale dalej było już normalnie. Zawilgocenie tarcz i klocków zapewne spowodowało tą niebezpieczną sytuację.
Drogi Krisie - ja z tego testu wyciągam odwrotne wnioski - cena jak widać - nie gra prawie roli - dotarte zestawy nowe - tanie i drogie, miały średnią z hamowań prawie równą - dotarte tanie: 40,32 m, dotarte drogie: 40,41 m - różnica pomijalna, na niedotarte prawie, że nie patrzę, bo to jest pierwsze 200 - 500 km z 20 000 - 30 000 km dla np. klocków - dla mnie pomijalne. Odnośnie nowych tanich i fadingu z gazowaniem - no jak widać, to docieranie 200 km - 500 km ma sens, bo jak widać jakieś gazy tam były i właśnie pewnie po to jest zalecana jazda delikatna by wszystko ułożyć i pozwolić się klockom wygazować. Jedyna przewaga drogiego zestawu może być właśnie w tarczach które później zaczną korodować (pomijam aspekty inne jak np. zdarzyło mi się, że tanie klocki piszczały a drogie nie, dokładność wykonania i łatwość montażu np. tanie czasami trzeba było podpiłować). Szkoda, że testy nowych dotartych były wykonane po deszczach. Do tego jak masz takie fajne urządzono do pomiaru to może lepiej byłoby zrobić test hamowania np. z 100 do 20 albo 100 do 40, by wyeliminować wpływ opon na drogę hamowania (pewnie na samej końcówce to już ABS decydował jak dużo szło w hamulce i tu pewnie by można było porównać jeszcze np. wykres jak mocno były klocki zaciśnięte bo może by się okazało, że np. na tanich klockach pompa dawała np. 95% maksymalnego ciśnienia a np. na drogich 80% ergo - droższe "lepiej" hamują i przez to ciśnienie w układzie jest niższe). Test oczywiście jak dla mnie bardzo ważny i potrzebny.
Jest też różnica w długości hamowania samochodu BEZ ABS i samochodu z NIESPRAWNYM ABS
Nie
Samochody fabrycznie bez ABS mają korektor siły hamowania który wpływa na siłę hamowania tyłu. Samochody z uszkodzonym ABS tego nie mają wiec może się okazać że przy hamowaniu tył pierwszy straci przyczepność
@@glaudis88 Może być ciekawie przy przyhamowaniu na zakręcie
Kolejna różnica to szerokość opon. Już 185 zamiast 165 to niebo a ziemia.
Roznica by byla kilka metrow ktos kiedys to tez sprawdzal w takim aucie co jest bez ABS fabrycznie, chyba skoda Fabia z 2000 roku(dlugo nie bylo ABS w standardzie w tym modelu). To nadal wydluza droge conamniej 5 metrow. Nie ma co sie bawic. Tak samo auta na torach maja zupelnie innej jakosci tarcze, wentylowane nie wentylowanie, ceramiczne. Kierowcy doswiadczeni w hamowaniu bez ABS pewnie wykreca dobry, ALE ZBLIZONY do wynikow z ABS. W autach na publicznych drogach ABS wygrywa pod kazdym wzgledem. Wiele testow czy to na YT czy ogolnie mozna znalezc. Profesor nie jest jedyny ktory to sprawdzal. :)
Ten proces gdy pojawiaja sie gazy przy ostrym hamowaniu nowych klockow nazywa sie fading początkowy. Dlatego klocki sa poddawane scorchingu - wypalania, ale tylko warstwa scierna za pomoca lamp IR do temperatury ~800 'C, bardzo wazne, by nie naruszyc laczenia klocka z plyta noscna. Nie tylko to eliminuje gaz, ale tez klocek odporny jest na niski i wysokie temperatury :-).
Przeczytaj do końca !
Kiedyś w gazecie (chyba) Motocykl był test hamowania z 200km/h
Drogi hamowania były zróżnicowane w zależności od rodzaju Motóra i producenta hebli (od CBR600 do HD Sportster) ale tylko BMW miało ABS i kierowcy postanowili sprawdzić jaka jest różnica z i bez ABS.
Wyszło że kierowca testowy jest o 4m lepszy od ABS.
ALE to byli zawodowi kierowcy którzy całe życie spędzają na torze !
Postanowili sprawdzić jak sobie poradzi "zwykły" kierowca który robi 15.000km rocznie i to był SZOK !!!
Doświadczony kierowca z wieloletnim stażem pomimo włączonego ABS był gorszy od kierowcy testowego o ponad 20 metrów ‼️
17:42 Nie da się hełmu na lewą stronę wywrócić, gdyby pogrzebać przez kompa to nie trzeba wyrywać czujników.
Siemanko 🤝 Extra materiał. Obejrzane od dechy do dechy. Bardzo merytoryczny i fajny filmik 💪 Szacun za poświęcony czas i przekazanie tych wyników. Pozdro i 3maj się 👊
ten film powinien być obowiązkowy nie tylko w szkołach samochodowych, ale również we wszystkich szkołach średnich
Mistrzostwo! Dzięki Profesorze!
Fading na starych klockach to ich przegrzanie, przez co spala się żywica spajająca materiał cierny. Nie ma to nic wspólnego z wilgocią. Po prostu temperatura klocka osiągała poziom krytyczny w którym składnik organiczny zaczyna się spalać. Jeśli nastąpi wielokrotne przegrzanie, klocek będzie się kruszyć i nie nadaje się do dalszego użycia. Podatność na fading zależy od spoiwa użytego w klocku - jego rodzaju i ilości. Lepsze klocki to np spieki ceramiczne, gdzie nie ma żywicy organicznej, więc nie powstają gazy
Świetny test, brawo Profesorze!
Odnośnie wydłużonej drogi hamowania przy 4 próbie na starym zestawie. Moja teoria jest taka, że rozszerzalność temperaturowa klocków jest większa niż żeliwnych tarcz, przez co przy 4 hamowaniu klocek nie przylegał prawidłowo do tarczy, ponieważ częściowo pracował na jej rancie. Moją teorię potwierdzałby fakt, że po zeszlifowaniu zewnętrznej krawędzi klocka sytuacja się nie powtórzyła.
Ale ta rozszerzalność to byłby ułamek milimetra - chyba trochę za mało żeby powodować aż taką różnicę :P
@@AndcRew14414 nawet ułamek milimetra mógł być wystarczający, by klocek nie był w stanie oprzeć się całą powierzchnią o tarczę, a od przegrzania mógł zwyczajnie się wykruszyć i stąd później poprawa hamowania.
Czas reakcji przeciętnego kierowcy na nieoczekiwane zdarzenie to 0,8-1s. Przy 100km/h jest to od 22m do 27m. Przy 140km/h jest to 31-38m. Warto znać te liczby, bo trzeba je dodać także do drogi hamowania. Czyli przy 100km/h droga hamowania to tak naprawdę 60-70m, a przy 140 jest to 70-80m. To dla tych co na autostradzie lubią migać światłami i jechać na zderzaku.
Chrisie super odcinek!! Chciałbym zobaczyć też test tarcz dobrej jakości ale #Tarcz wentylowanych tylko wewnętrznie i #Tarcz nacinanych i nawierconych takie porównanie było by bardzo ciekawe 🤔 Pozdro!!!!🙌
Właśnie kilka dni temu wymieniłem skorodowane tarcze, klocki, zaciski i płyn hamulcowy w Audi A4 B8 2012 i na razie powoli je docieram. Serdecznie dziękuję za tą audycję, która uświadomiła mi, że jednak mechanik miał rację. Jeżdżę dosyć ostrożnie i przez 200 km nadal będę tak podróżował bez nagłych hamowań i przyspieszeń. Mam założone tarcze Bosch cokolwiek to znaczy.
Nikt tak nie wytłumaczy jak profesor! Dzięki Chris! :)
Profesorze mialem w swoim zyciu jedna i chyba juz ostatnia sytuacje hamowania bez abs-u i but w podloge kola zblokowane i troche mokry asfalt na obwodnicy i zbroja obsrana. Abs robi za nas robote. Jak zawsze Prof. Krzysztof profesjonalnie tlumaczy jak Abel krowie. Dziekuje za wyczerpujacy wyklad👍 i pozdrawiam serdecznie
Profesorku przy hamowaniu bez ABS-u stawiało cię bokiem ponieważ gdyż 😉 auta nie posiadają już reduktora siły hamowania tylnych kół którego rolę przejął ABS więc się nie dziw 😜
W Maluchu z tyłu były słabsze hamulce bebnowe więc mocniejsze tarczowe miał z przodu ? Ale maluch nie miał ABS więc nie rzucało na boki ? ua-cam.com/video/_fjWXGh-4Wo/v-deo.html
że niby jak nie mają? To 30 letni fiat uno miał reduktor siły hamowania kół tylnych na odważniku na wysokości środkowego słupka.
@@dgrod422 30-letni fiat może i miał ale nowe już nie mają
Super test. Ale jak lata temu miałem pierwszy raz awaryjne hamowanie samochodem z ABS to myślałem, że się zabiję - tak samochód leciał do przodu.
Samochodami bez ABS inaczej się hamowało i trzeba było się tego nauczyć, w tym utrzymania prawidłowego toru jazdy.
Koniec końców ABS bezpieczniejszy zwłaszcza zimą.
W ursusie c330 i c360 droga hamowania zależy od tego na którym biegu hamujesz.....
Takich bzdur nie wypisuj mój Ursus c 360 hamuje z piskiem na asfalcie , równo na oba koła.
@@alterego7440 Dopóki uszczelniacz nie popuści i nie zaoliwi szczęk :D
Profesorze, materiał mistrzowski. Za każdym razem widzę że motoryzacja to przede wszystkim Twoja pasja. Tak samo jak traktory. Miło się to wszystko ogląda jak robisz to z sercem. Zastanawiam się tylko po co chłop z innego kanału na UA-cam próbuje bezpłciowo Ciebie naśladowac ( Ursus 😅 )
Szacun za Twój wkład pracy 👍
Mam hondę Civic ufo . W serii hamulce kibel. Zakupiłem komplet tarcz ATE, do tego na przód klocki sportowo uliczne ferodo ds2500, oraz wymiana przewodów elastycznych na przewody w stalowym oplocie. Po dotarciu ewidentnie lepsze hamowanie a co ważne czucie hamulców jest naprawdę świetnie do tego stopnia że diagnosta na rolkach przy minimalnej prędkości czuje różnice. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Dzięki profesorze za tak duży wkład pracy by Janusze oszczędzania, może chociaż kilku zrozumiało że z hamulcami to nie jak z tanim winem - tanie i dobre.
Brawo
Odcinek w niedzielę!!! Rewelacja
Rewelacyjny film dużo czasu i pieniędzy zainwestowane w edukację swoją oraz naszą. Chciał bym zobaczyć jeszcze jaka jest różnica pomiędzy starym i nowym płynem hamulcowym oraz jak wypadają w takim teście tanie opony w porównaniu do premiumki. Pozdro szalony profesorku infuencerze czekamy na kolejne filmiki.
Odcinek w niedzielę 😍i tyle ciekawych informacji. Pozdrawiam serdecznie.
Szacun @Profesor Chris za test!! 💪 chciałem jednak zwrócić uwagę na jeden bardzo istotny wątek odnośnie powierzchni styku klocka z tarczą - zgodnie z zasadami mechaniki siła tarcia nie zależy od powierzchni styku!! Siła wywierana na tarczę zależy od ciśnienia płynu hamulcowego oraz średnicy tłoczka w zacisku [N = Pa/m2]. Z tą siłą klocek jest dociskany do tarczy, niezależnie od powierzchni styku. Jedyną wartością fizyczną jaka zmienia się wskutek zmian powierzchni klocka jest ciśnienie/naprężenie powierzchniowe - zgodnie ze wzorem F = p x A: jeśli przy stałej sile zwiększymy wartość powierzchni styku, zmaleje ciśnienie.
Ponieważ w tym przypadku zeszlifowałeś zewnętrzna cześć klocka, dłuższa droga hamowania wynikała raczej z faktu, że zmniejszył się promień na jakim działała siła dociskająca klocek i tym samym zmniejszyła się moment hamujący działający na koło.
Podsumowując zeszlifowanie klocka i zmniejszenie jego powierzchni było tutaj tylko pośrednia przyczynią gorszego wyniku hamowania. Gdybys zeszlifował klocek na bocznych krawędziach (albo wewnętrznej) nie miałoby to żadnego znaczenia - jedynym zagrożeniem byłoby jego rozpadnięcie wskutek wyższej wartości naprężeń kontaktowych klocek - tarcza.
Pozdrawiam i czekam na dalsze testy!!
Odpowiadam na pytania ciekawskich. Premium to pewnie ATE, dziękuję :D
Być może, tego nie wiemy. Lub Ferodo czy textar bo wiadomo, ate na pierwszy montaż nie dostarcza klocków czy tarcz.
@@janm.4295 Chris powiedział że montują na jego warsztacie. Więc ATE.
Jednego mi zabrakło - pomiaru bicia tarczy ale reszta na najwyższym poziomie! Pozdrowienia dla ekipy
El Profesor. Magik, mechanik, traktoholik. Człowiek renesansu i sukcesu. Pozdrawiam razem z rozgrzanymi tarczami.
To powinien być film instruktażowy dla szkolenia kierowców . Szacun wielki za wysiłek i czas poświęcony na badania. Pozdo.
Krzychu do kompletu brakuje tylko sprawdzenia płynu hamulcowego na hamowanie, czyli płyn zawilgocony vs płyn nowy.
To teraz czekamy na odcinek z fabryki klocków/tarcz hamulcowych ATE ;)
A nie było już? Coś mi tak się kojarzy
@@karaluh8294 u Krzysia na kanale jest
Droga do Chin troche za daleka.
@@tenhendee5479Krzysiu Audi wyszykował, da radę
ATE już dawno się pogorszyło. Nie raz się słyszy że pare dni po montażu już biją tarcze.
Często robię testy hamulców w motocyklu. Odległość hamowania była różna w zależności od temperatury: tarcz i klocków, asfaltu, opony oraz ogólnie powietrza. Na tych samych oponach i układzie hamulcowym miałem wyniki od 30m-34,5m że 100km/h. Ilość powtórzeń hamowania ponad 200. Pozdrawiam
Świetny test 👍
Wielki szacunek profesorze za ogrom włożonej pracy i pokazanie różnic.
Ciekawe jak wyglądałaby droga hamowania na bardzo dobrych firmowych klockach i tarczach z przodu i z tylu w tej C Klasie.
Pamietam filmik z Volvo V70 po wymianie zestawy hamulców - tam była ogromna różnica w drodze hamowania na + bardzo dobrego zestawu.
Ciekawe jak można zabezpieczyć się przed Faddingiem ? Na zużytych tarczach i klockach występuje wcześniej i jest bardzo nie przyjemny.
Posypią się na mnie gromy ale cóż...
Rozumiem UA-cam wszystko przyjmie, ale do wykonywana doświadczeń i rzetelnych wyników, a co za tym poprawnych wniosków należy spełnić kilka warunków: warunek podobieństwa metody (czy za każdym razem nacisk na pedał hamulca był taki sam?), warunków wykonywania badania (raz było mokro raz sucho, za każdym razem opona była coraz cieplejsza i coraz bardziej zużyta), warunek podobieństwa wymiarowego badanych elementów (podcinanie klocków...). Dodatkowo warto dowiedzieć się jaki błąd pomiarowy ma metoda pomiarowa oraz przyrząd który mierzy np prędkość, odległość etc... Różnice w wynikach badania są rzędu uwaga 5% - 8%. Generalnie prawie wszystko mieści się w tzw. "błędzie pomiarowym". Tym bardziej, że błędy się na siebie nakładają więc... mimo szczerych chęci test pokazał, że nie ma znaczenia czym hamujemy (stare czy nowe, premium czy szit). Jak prowadzący powiedział "siła hamowania była za każdym razem taka sama" oraz "to jest fizyka" to nie ma szans żeby samochód hamował przy takiej samej sile hamowania na innych odcinkach drogi (zakładając że reszta warunków jest taka sama). Ale rozumiem, że audycja ma charakter popularnonaukowy i dydaktyczny. Natomiast każdy pilny uczeń szkoły samochodowej załapie, że wyniki TEGO testu po uśrednieniu (a tak się robi) mówią, że nie ma znaczenia czym hamujemy. Pozdrawiam prof. Chrisa który wykazał to sporą ilością doświadczeń i spożytkowanego na nie czasu.
Nacisk na pedał - w cywilnym samochodzie od pewnej siły, zwiększanie nacisku nie powoduje zmiany działania układu. Czyli od siły, gdy hamowanie jest maksymalne ma jakie pozwala ABS. Do siły powodującej uszkodzenie.
Chris ABS ----------> Podaj mi w jakich rajdach wyścigach itp... używa się ABSu ??
A może bolidy F1 maja ABS ?
Podpowiem Ci ----------> nie ma takich
ABS jest dla blondynek w szpilkach za kierownicą , co gdy jadą w drzewo to piszczą i zamykają oczy.
Świetny pomysł na test!!!
Witaj Profesorze. Ostanio zmieniałem tarcze I klocki w swoim " prawie pełnometnim" aucie . Klocki i tarcze były firmy na " B". I oczywiście nowe tarcze miały bicie. Poszły do tokarza, gdyż auto potrzebne na " wczoraj " . Nie było czasu bawić się w reklamację itp. Nadmienię, że tokarz mówił, iż dużo ludzi przyjeżdża do niego z nowymi tarczami, które mają bicie. Takie czasy nastały, że płacisz i dostajesz g... o.Pozdrawiam.
a było mierzone bicie na piaście i z założoną nową tarczą? często to jest głównym problemem bicia
@@AdamJakubowski92 o to chodzi, że na piaście nie było bicia. Było mierzone na samej piaście, I z założoną nową tarczą. Stąd szybka decyzja o wizycie u tokarza.
Ten film powinien być wyświetlany każdemu klientowi który mówi że montaż tanich hamulców ma sens i nie ma potrzeby wydawać więcej na droższe premium marki
Bo nie ma... Ostatnio sam się przekonałem. Nowe tarcze ATE biły że kierownicy nie dało się utrzymać w rękach. Wleciały na szybko z Febi i jak ręką odjął. Koniec problemów. Niejako ATE się przyznało że skopało bo reklamacje uznali.
Jeszcze przydałoby się zrobić test krzyżowy tzn. Tarcze premium a kolcki budżet i na owrót:)
@@euzebiuszw Można przypuszczać że właśnie klocki zrobiłby tu największą robotę.
@@piotrp1990 Każda część inna niż montowana w fabryce na pierwszy montaż, ma w dzisiejszych czasach jakość kompletnie losową, i praktycznie zawsze gorszą niż ta, na której wychodzi auto z salonu. Nawet tak debilny przykład jak pióra wycieraczek jest reprezentatywny - w Fabii mam pierwsze pióra od roku (nowe auto), i mimo że dziewoja nie dba o to, w zimę wiele razu uruchamiała zamarznięte wycieraczki, nigdy nie czyści piórek przy myciu auta, to dalej ścierają idealnie, cichutko i tak samo jak po wyjeździe z salonu. W Bravo II, kupiłem już drugi raz oryginał Valeo (takie jak z fabryki szły..) i pomimo iż obchodzę się z tym jak z jajkiem, to po roku nadają się na wyjebanie do kosza, bo skaczą, rozmazują i guma jest twarda.... Mógłbym takich części wymieniać w wuj, włącznie z łożyskiem SKFa, kosztującym 2x tyle co chiński zamiennik (jak nie 3...) które rozdupcyło się po 5kkm, pomimo iż mam pewność, że zamontowane było prawidłowo, bo przez całą robotę byłem przy mechaniku - wiem, że to jest zawsze możliwe, że coś trafi się wadliwego, ale w tak newralgicznych elementach jak łożysko piasty od topowego producenta, nie powinno absolutnie mieć miejsca, szczególnie w tak mało skomplikowanym elemencie.
Z resztą, znam ludzi którzy pracowali w fabryce oświetlenia, które robiło na pierwszy montaż i na zamienne - to, co miało być "identycznej jakości", to nawet inne kulki (surowy plastik, mówiąc oględnie...) miało do form na wtryskarkę podawane, nie mówiąc o jakości maszyn na których było robione, na sposobie składowania tego kończąc...
Super materiał :) dzięki, brakuje tylko 1 hamowania dla rozwiania wszelkich wątpliwości - bez ABS i hebel w podłogę - wszyscy przekonają się w praktyce czy ABS skraca czy wydłuża drogę hamowania - opony i tak już nie pierwszej jakości :) dziękuję i pozdrawiam
Takie testy były już w m4k. Hamowanie na zablokowanych oponach to drastycznie wydłużona droga hamowania, chyba ok 2 razy jak dobrze pamiętam. A na mokrym czy w śniegu jeszcze gorzej
Brak ABS to nie tylko wydłużona droga. Byłem na kursie jazdy z testem łosia. Akurat tak się złożyło, że na dziewięć aut jedno było bez ABS. Te jedno auto bardzo często obracało. Pozostałe auta ani razu nie obróciło, mimo większej prędkości 80km/h vs 60km/h oraz większych gabarytów aut z ABS.
9:21 to było docieranie tarcz i klocków ,,na ostro''😄
Na ostro można docierać tarcze ale bez zatrzymania do 0km/h, to najważniejsze. No i żeby dać im się przechłodzić chociaż trochę.
@@Loogik1979 bo właśnie tak układa/dociera się hamulce po wymianie a nie jeżdżąc "delikatnie" przez setki km, później drapanie się po głowie dlaczego tarcze biją.
Profesorek jesteś omnibusem wiedzy . Wyłożyłeś kupę kasy i czasu Mega szacun . Pozdro.
20:45 W teorii wychodzi, że droga hamowania z ABS zawsze powinna być krótsza niż bez ABS. Wystarczyło nie spać na lekcjach fizyki. Gdy koło się kręci bez poślizgu to dla punktu styku z podłożem prędkość obrotowa znosi się z prędkością postępową, więc tarcie opon jest tarciem statycznym. W przypadku poślizgu (czy to buksowania czy zablokowania kół) te prędkości się nie znoszą, więc tarcie opony jest tarciem dynamicznym. Jak wiemy tarcie statyczne jest większe od tarcia dynamicznego, więc z założenia ABS skraca drogę hamowania.
Jakbyś miał przewody hamulcowe w stalowym oplocie to droga hamowania z ABS także by się skróciła, więc nie zszedłbyś hamując bez ABS do drogi hamowania z ABS, tylko do drogi hamowania z ABS na gorszym układzie hamulcowym.
Oczywiście może wystąpić sytuacja, że w jakimś przypadku droga hamowania bez ABS będzie krótsza niż z ABS, ale to wskaże tylko na usterkę lub niską sprawność danego układu ABS.
Skąd info że ABS skraca drogę hamowania? To tylko system zapobiegający blokowaniu kół.
Dobry kierowca zawsze zahamuje na krótszym dystansie bez ABS niż z ABS.
@@mikoajlutostanski4471 🤣🤣🤣🤣
@@micha6870 poczytaj o temacie i potem się pośmiej. Z własnej niewiedzy
@@mikoajlutostanski4471 @Mikołaj Lutostański Rób testy, pokaż wyniki 🤣 Ewentualnie pokaż badania 😛 Idź na lekcje fizyki, bo jednak przespałeś 😂
Pisałem, że jeżeli nie ma poślizgu na kole to opona w punkcie styku ma tarcie statyczne, a jeżeli jest poślizg to występuję tarcie dynamiczne. Które tarcie jest większe? Kiedy jest ciężej coś przesuwać - jak stoi czy jak już się ruszyło?
Więc należy zachować maksymalną siłę hamowania oraz unikania blokowania kół. To nam zapewnia w przypadku awaryjnego hamowania ABS. Elektronika ogarnie w kilka ms, że koła są zblokowane, człowiek potrzebuje minimum kilkudziesięciu ms. Każda ms zablokowania kół wydłuża drogę hamowania...
@@Rykacz co za filozof. I dalej bzdury.
Ładnie doświetlasz kadr z tyłu, plusik :)
Czyli wychodzi na to, że zrobiłem dobrze wybierając nierdzewne tarcze i niskopyłowe klocki.. (Quaro), znaczy... mechanik mi wybrał 😁
Fading -- czyli, dziurkowane tarcze mają sens!
To jeszcze czekam na porównanie tarcz i klocków "premium" w rozmiarze seryjnym do jakichś większych tarcz i zacisków zamontowanych w tym samym samochodzie.
Michu z M4K robił chyba na passacie albo bmw taki test, wymienił zaciski, rozmiar tarcz i klocków na te z topowej wersji, droga hamowania znacznie się skróciła
Kanał JagodowyTV miał na pewno dwa odcinki ze zmianą zacisków i tarcz na większe wraz z pomiarami przed i po. Jeden z Audi A8 i Nissan 350Z.
@@Kamil_9292 Te testy u jagodowego to jest parodia. Porównywał niesprawne seryjne hamulce (na starych seryjnych nie słychać było uruchamiającego się ABS-u, a na nowych już tak) z nieseryjnymi nowymi większymi. Jakby jakąś manipulacją chciał przekonać, że większe, za które trzeba zapłacić 4 razy więcej są zawsze lepsze niż po prostu wymienić na dobre seryjne tarcze i klocki (bez zacisków). Nikt jak na razie mnie nie przekonał, że większe hamulce od seryjnych skracają drogę hamowania przy jednorazowym hamowaniu. Bo niby dlaczego miałyby skracać jeśli jesteś w stanie zablokować koła i uruchomić system ABS?
@@karol306 nie było słychać ABS bo hamulce są na tyle słabe że nie są w stanie zatrzymać koła. W mojej A8 jest tak samo, w bardzo dobrych warunkach ABS w ogóle się nie włącza
@@marcingruba7391 jakie klocki hamulcowe? Byłeś w serwisie specjalizującym się w Audi i pytałeś się dlaczego nie hamuje jak powinien? Może układ hamulcowy jest niesprawny. Jak się wymienia 90 procent układu hamulcowego na inny nowy to nic dziwnego, że hamowanie się poprawia, ale może wystarczy naprawić to co jest niesprawne.
chapeau bas za tak profesjonalne podejście do tego tematu jak i do innych. Pozdrawiam.
23:08 myślę że tu krecią robotę zrobiła rdza wewnątrz tarczy która przeszkadzała w chłodzeniu tarczy która i tak sama z siebie poprzez jednak już mniejszy wymiar miała mniejsza pojemność cieplną.
Co ty pleciesz? Jaki mniejszy wymiar tarczy? Mniejsza tarcza to mniejszy klocek, mniejszy klocek to mniejszy zacisk. Zmieniał zaciski?
@@Cobra206 co ty pleciesz ?
Wielki szacun za całokształt działalności, jeden z nielicznych w Polskim YT który nie czaruje i chętnie dzieli się tym co wie i co myśli. Podjął mega wysiłek do tworzenia kanału w godzinach po pracy i mam nadzieję, że to się opłaca. Dzięki !!!
Porównaj swojego merca z odłączonym absem a autem bez absu wyposażonego w korektory sily malowania kół tylnich.
Calkiem inna harakterystyka hamowania będzie.
Bo tu sie blokują 4 kola a w normalnym aucie bez absu blokują sie przednie a tylnie zwalniają
Powinno być lepiej chociaz nie lepiej niz z absem.
A jakie są auta bez abs, z korektorem? 40-letni passat?
@@Marszczak np. Fabia 1... Zaraz kiedy to produkowano... Max 22 lata temu. Całkiem sporo tego jeszcze jest ma drogach. Fiat Panda 1 i Seicento nie miały ABS w standardzie. Ostatni Fiat Seicento wyprodukowany został w 2010 roku....
@@piotrp1990 w mojej okolicy tych aut to jest może 1 na 100000
@@Marszczak Twoja okolica to nie cały kraj... Myślę że gdyby poszukać mocniej to całkiem sporo mamy na drogach jeszcze aut bez ABS. Trochę aż wstyd że po 2000 roku takie auta były w sprzedaży.
@@piotrp1990 chodziło mi jedynie o to, ze takich aut prawie nie widuje. Stad pytanie, bo trudno mi było wyobrazić sobie auto bez abs… jest w końcu 2022 rok… nawet jak na polskie standardy, to 20 letnie auto to już jednak staroć.
Robiłem test hamowania z ABS-em i bez na swoim kanale i na suchym bez ABS-u wyszła mi średnio krótsza droga hamowania. Pulsacyjne hamowanie nie jest skuteczne, ja stosuje tzw threshold braking, czyli wciskanie jednostajnie tyle hamulca by nie zblokować kół wcale.
Może test: zwykłe tarcze vs nacinane tarcze vs nacinane i nawiercane ?🤔
Dokładnie ! Super pomysł też o tym myślałem ;)
Takie tarcze niwelują zjawisko fadingu.
Witam , Kris dobre Rady, tarcze nowe , Klocki. Nowe ceramic , stare przewody hamulcowe gumowe , plyn hamulcowy nie wymieniane od nowosci, dzieki za wyklad,👍👍🚜
Super odcinek 💞👍
ABS skraca drogę hamowania
*nie dotyczy nawierzchni gdzie przed kołem powstanie klin ( luźny śnieg, luźny szuter)
Nie dotyczy zawodowych kierowców wyścigowych , którzy potrafią hamować bez tego G***a
Chyba nie ma takiego wyścigów od F1 po gokarty gdzie używa się ABSu
Dodać trzeba ze ABS dziala tylko na równej nawierzchni i przy przyczepności wszystkich czterech kół 👍
@@raffhelm4635 abs działa zawsze
@@krzysztof18199 ale jeździmy po ulicach normalnymi samochodami a nie bolidami F1 więc ABS jest konieczny i prawie zawsze pomaga niż przeszkadza
Problem powstaje gdy na zmianę prowadzi się pojazdy które posiadają ABS oraz takie które ABS nie posiadają, bo w obu przypadkach potrzebne są inne nawyki. Ponieważ częściej używam podjazdów bez ABS (auto, motocykl, rower) to działanie tego systemu trochę mnie dezorientuje. Dlatego gdy wyczuwam dziwną wibrację hamulca, to zwykle znacznie zmniejszam siłę nacisku na pedał - co jest błędem. Nie mogę jednak tego przećwiczyć, bo auta z ABS są firmowe i nie mogę nimi "poszaleć" po polnych drogach. Jak dotąd ABS ujawnia mi się jedynie na drogach oblodzonych i zaśnieżonych w sytuacji gdy celowo mocniej hamuję aby zobaczyć jak działa ten system. Też mam wrażenie że bez ABS na piaszczystej lub zaśnieżonej drodze tworzy się klin poprawiający hamowanie.
Co do nawyków, denerwuje mnie również praca za pomocą ładowarki z automatyczną skrzynią biegów. Mam często wrażenie że maszyna mi się buntuje i przyspiesza w trochę zaskakujący sposób. Zwykły Tur na Ursusie C360 był bardziej przewidywalny.
Chyba czas przejść na emeryturę, nie dla mnie te nowoczesne maszyny :-(
Bardzo fajny filmik!
20 lat temu poszukując materiałów do pracy dyplomowej natknąłem się na (już wówczas dość stary) artykuł porównujący drogę hamowania z ABS i bez ABS. Wnioski były takie same jak u Chrisa - ABS skraca drogę hamowania z zachowaniem toru jazdy. Od tego czasu w internetach czytałem setki wypowiedzi mówiących, że jest dokładnie na odwrót 🙂 Artykuł popełnili biegli z zakresu badania wypadków drogowych i był opublikowany w czasopiśmie branżowym "Problemy kryminalistyki".
Myślę, że przy wielokrotnym hamowaniu z dużej prędkości większy wpływ od stanu tarcz i klocków będzie miał stan płynu hamulcowego. Stary płyn chwila moment zawrze i po hamulcach. Warto zrobić odcinek ze starym płynem + powtórka pomiarów po zmianie płynu (ale na tych samych tarczach i klockach).
Stara, wytarta tarcza ma zdecydowanie niższą pojemność cieplną, więc szybciej nagrzeje się do temperatury, przy której klocek już się przegrzewa. Podczas upalania cywilnego auta z cywilnymi klockami (standardowe marki typu TRW, ATE) doświadczyłem zjawiska stopniowego zmniejszania siły hamowania na skutek przegrzewania klocka/tarczy. Płyn hamulcowy 2 letni, tak samo tarcze i klocki.
Zużyty prawie do zera klocek istotnie będzie szybciej przewodzić ciepło do tłoczka i może przyczynić się do zagotowania płynu, jednak duża szansa, że sam klocek szybciej się przegrzeje.
Profesorze ja jeszcze zapytam czy płyn hamulcowy był wymieniony czy kilkuletni?
Płyn mógł się zagotować to też fakt...
@@STOP2NWO Dokładnie.....o to mi chodziło, hamował kilka razy pod rząd to tak się pewnie stało.
Ja założyłem nowe textary no i docieram je już dosyć długo, żeby sie nie pogięły. Musiałem użyć je kilka razy i jest różnica ze starymi.
Hamowanie bez ABS-u zawsze będzie dłuższe niż z nim, wynika to z funkcji przyczepności zależnej od prędkości poślizgu(tak zwanego "tarcia" zależnego od prędkości poślizgu opony względem nawierzchni). ABS jest w stanie trzymać się na "górce" takiego wykresu a jak wiemy efektywność hamowania zależy od siły hamulców (układ tarce-klocki) ale też od styku jezdnia-opona.
Pitolenie... jak ktoś depta i blokuje koła to normalne że wydłuży drogę hamowania... hamować trzeba umieć. AB S nigdy nie miał służyć do skrócenia drogi hamowania - legendy ludowe - to system który ma umożliwić w czasie hamowania kontrole nad samochodem. ABS ---- proponuję sobie rozwinąć skrót...
ABS może skrócić drogę hamowania tylko wtedy, kiedy kierowca nie potrafi hamować bez blokowania kół. A 90% ludzi za kierownicą w razie "awaryjnego hamowania" co robi? Hamulec w podłogę... Czyli totalna porażka.
@@arturrojek8034 po 1-sze nie napisałem, że ABS miał służyć do skrócenia drogi hamowania. Po 2-gie nie masz pojęcia o prawach fizyki patrząc na to co piszesz.
Bez odbioru ignorancie.
Wypierdalaj.
Extra Profesorze że Ci się chce robić takie testy. Dodam z własnego doświadczenia że rdzewienie tanich tarcz nie jest największym problemem (można pomalować - jak te markowe). Dużym problemem najtańszych tarcz jest ich bicie (ostre hamowanie + kałuża wody i po tarczach). Ostatnio w Ibizie tarcze biły po rozgrzaniu, zimne - idealne (sprawdzane na tokarce).
Czy wiercone/nacinane tarcze mogą zapobiec fadingowi?
Dokładnie po to są.
Jak na profesora przystało to bardzo dobry wykład, dzięki i pozdro
Było przetoczyć stare tarcze i zbadać. (-;
Super test. Typowo akademicki . Oby więcej takich rzeczowych testów i wiedzy jak je zinterpretować.
skrzynia biegów tylko manual, hamulce bez ABS, wtedy jest pełna kontrola nad autem 🙃
I koniecznie RWD bo wiadomo, to się PROWADZI 😉
Bez wspomagania kierownicy
Czyli jak w Ursusie
Dzięki profesorze za poświęcony czas na stworzenie tak obrazowo jak ważny jest sprawny układ hamulcowy. Nie spodziewałem się aż tak dużych rozbierznosci
super odcinek, ale... czy udalo by sie dolozyc do tego eksperymentu test ze starymi traczami przetoczonymi na profesorskiej tokarce? I generalnie jaka jest opinia profesora w stosunku do przetaczania tarcz, przetaczac czy nie przetaczac?
Ja jak się da to tarcze tocze i hamulce mam od razu po zamontowaniu , nie muszę nic docierać , hamują dużo lepiej niż nowe .
Można toczyć o ile po przetoczeniu grubość tarczy nie będzie poniżej zalecanego minimum. Według mnie lepsze jest szlifowanie (tak jak to robią na fabrycznie nowych tarczach) ale toczenie nie jest niczym złym.
@@Damianos980 To się opłaca tylko gdy cena nowej tarczy jest bardzo wysoka. Weź pod uwagę, że toczysz tarczę używaną, która ma swojej powierzchni roboczej już wydatnie mniej niż cokolwiek nowego ze sklepu, a Ty jeszcze trochę tego zabierasz. Cena tej usługi też "ileś-tam" wynosi. Musisz to zdjąć z auta (mechanik swoje weźmie, jak robisz sam to czas..), potem znowu założyć, dać nowe klocki. I masz tarczę, która być może ma realnie 30% swojego żywota przed sobą, i znowu wymiana - moim zdaniem średnio opłacalny biznes.
Ja jestem zdania, że zamiast bawić sie w takie relikty rodem z czasów gospodarki centralnie planowanej, to nawet gdy "budżet jest lichy", lepiej kupić komplet nieco tańszych, ale nowych tarcz - z resztą, moje wnioski z tego filmu są nieco inne niż Profesora - różnica między tarczą "premium" a "non-premium" jest... nieduża... Wiem że te 2-3m, to często kwestia "huknąć w coś bądź nie", ale procentowo, z tych 40m, to wcale wiele nie wychodzi, a wiele aut dopuszczoncych homologacyjnie do ruchu, miało drogę hamowania 50+m z setki, i jakoś poruszały się po drogach.... Moim zdaniem lepsza tarcza tania, ale z fabryki, niż realnimacja i dziobanie w "premium 10 letniej tarczy"...
Siema! Juz robilem też kiedyś takie testy, i z moich badań wynika, ze podrdzewiałe tarcze są bardziej podatne na rozgrzewanie sie, co powoduje gotowanie płynu hamulcowego.
2. Tarcze brembo i bosch sa najbardziej podatne na deformacje/bicie i proces korozyjny. Tarcze Optimal z oznaczeniem HC (High Carbon) sa najlepszymi tarczami jakie byly uzyte w testach 😊
Jeszcze zrób test opon zimowych i wielosezonowych w lato :)
Bez sensu. Wiadomo, że całoroczne zachowają się lepiej.
Cóż chrissie nie powiem dałeś trochę do myślenia takim testem i teraz sobie zdaje sprawę ze może gdybym miał sprawny abs w golfiku którego roztrzaskałem to może by mnie dziś dużo nie przyjemności ominęło. Tym bardziej teraz widzę że jednak jak chce zwiększać moc w moim 30 letnim bmw to warto skupić się przede wszystkim na ulepszeniu hamulców mimo ze jest jednym z lepiej hamujących aut swoich czasów. Bardzo fajny odcinek który sporo poduczył bardzo się cieszę ze mamy tak zaangażowanych twórców którzy robią odcinki dla dobra ludzi :)
A poza tym to kto hamuje ten przegrywa
kurła , ja kupilem tarcze i klocki ABS zobaczymy jakie beda
Takich osób z taką wiedzą potrzeba nam w internecie ❗🔥
Na ten film czekalem juz od kilka lat dzieki sorze krisie
Klocki premium wytrzymują wyższe temperatury, czyli fading pojawi się później, czyli dym, gazy pojawią się później przy wyższej temperaturze. Raczej nie są wypalane w procesie produkcji. Jak zamontowałem klocki "bardzo premium" do swojego daily to nigdy mi fading nie wystąpił i nic się nie dymiło po 10 min sesjach na torze idąc pełnym ogniem dohamowując do każdego zakrętu z włączającym się ABS-em. Tarcza po zjeździe z toru (po kółku chłodzącym, bez hamowania) miała ok 300 stopni.
Fajny materiał, dzięki. Na kursie doskonalenia techniki jazdy mimo wszystko fachowcy tłumaczą, że ABS nie skraca drogi hamowania i ja się z tym zgadzam, tylko trzeba wytrenować hamowanie na granicy poślizgu koła i można się zatrzymać równie skutecznie jak z ABS (niektórzy twierdzą, że nawet szybciej, ja takim kozakiem nie jestem). ABS daje nam możliwość prowadzenia pojazdu w trakcie hamowania w celu ominięcia przeszkody z wiadomych chyba dla wszystkich przyczyn, co bez ABS jest o wiele trudniejsze, szczególnie w sytuacji awaryjnej, gdzie często w ruchu publicznym przeciętny kierowca panikuje i depcze na maksa na hamulec. Pozdrawiam
Jak zawsze, wszystko ładnie wytłumaczone.. Pozdrawiam 🙂 👍
Super robota Chris. Przystępnie i z humorem, czyli jak zwykle. Dziękuję Profesorze. Pozdrawiam
Stary dobry Profesor! Dzięki takim materiałom dałem suba i czekam na kolejne wstawki.
Podoba się to dla mnie ;)
Zawsze jeśli coś jest tańsze to odbywa się kosztem niewykonania pełnego procesu produkcji. Bardzo ważny film👍🏼
Profesorze kochany, uwielbiam twoje filmiki i łykam poczucie humoru jak moje własne.
ALE
Na miłość boską. Zimmermann to nie premium! Zgadza się, powłokę zabespieczającą mają pewnie lepszą niz ATE. Jednak tarcze, zwłaszcza wentylowane i te większe niż ~300 to chłam i brukiew.
Piszę to na podstawie 4 różnych aut i złapaniu się na reklamę+made in germany. Czarę goryczy przepełniły 340 do T6. Caly czas bicie na kierownicy. Wymieniałem tarcze 3x. Piasty, drążki, połoski i poduszki. Nic nie pomagało.
W maju założyłem Brembo i cieszę się jazdą bez trzepania na kierownicy.😊
Najgorsze jest to że na zimnej tarczy bylo wszystko w granicach błędu. Dopiero po zagrzaniu wichrowały się okrutnie.
A już myślałem, że na końcu filmu będzie test na tarczach DŻewnianych. Smuteczek😪
Oczywiście pozdro i super materiał😊👍
,,oglądałem kiedyś bajki o pingwinie pingu,teraz jest Profesor opowiada o fadingu.To jest teraz wykład,nie ma po krzakach srania,Krzysiu opowiada o drodze chamowania!Wiesz już teraz jak o tarcze swoje dbać,żeby podczas chamowania nie było ,,ku...wa mać!!!!!.użytkownik pozdrawia
Profesorze, tak przyznać się do wielokrotnego przekroczenia prędkości - szacun 😁
Parę ciekawych potwierdzonych wniosków a pracy co niemiara. Dzięki za odcinek i rzetelność.
Dlatego zawszę kupuję tarcze i klocki BOSCH!!!
Wydaje mi się, że przy hamowani bez ABS nie tylko pęczniejące przewody hamulcowe powodowały wydłużenie drogi hamowania, ale przede wszystkim brak docisku przednich kół spowodowany ruchem nadwozia. Przy błyskawicznym heblu przednie koła mają "standardowy" docisk, ale już po chwili hamowania część ciężaru przenosi się na przód, więc hamowanie jest efektywniejsze
Świetna robota Profesorze! Gratulacje dla Ciebie za ogromny wkład włożony w te badania. Dziękujemy.
JESTEŚ WIELKI .Czekam na następne przydatne filmy . ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA I ODPORNOŚCI .
Mega odcinek - bardzo dziękuję.
Kris jak to nie wiesz co robić? Oczyść, psikni olejem - jak przyjedzie klient założysz jako "nówka sztuka nieśmigana"😉
Czyżby Profesor miał nowy nabytek. Hehe bez gwiazdy nie ma jazdy. Odcineczek naprawdę fajny. Ostatnio brakuje mi troszkę takich teściów. Fajnie by było pokazać znowu jakiś fajny remoncik. Jak zawsze odcineczek zajebisty. Paluch w górę i czekam na kolejne 😁👍
Witam,
Od wielu lat samodzielnie wymieniam klocki i tarcze hamulcowe w swoich samochodach.
Kilka razy skusiłem się na najtańsze zestawy ale przeważnie szybko tego pożałowałem, nie dlatego że gorzej one hamowały, ale występujące problemy z wibracjami po zamontowaniu nowych tarcz, lub piszczeniem klocków. W dobrej jakości zestawach takie problemy nie występują.
Pozdrawiam