Podpisuję się całkowicie pod końcowym fragmentem filmu odnośnie jakości wydania/ceny itp. To jest absolutny skandal i kpina z klienta. Przecież my czytelnicy nie żyjemy w próżni, wiemy jak wyglądają i ile kosztują książki innych wydawnictw. Mnie by było wstyd wydać coś takiego.
Za tę samą cenę mam Sulivana w twardej oprawie i stron x2. Chyba sobie sprawy nie zdają, że można być też fanem samego wydawnictwa a w taki sposób to raczej nie będę śledził ich nowości. Wiadomo jak to działa - brakuje mi 5 zeta do darmowej wysyłki to dorzucam książkę za 20zł byleby nie zapłacić 10zł :D i raczej nie będzie to pozycja od tych panów
Mocne 6/10. Za szybkie tempo, za dużo sie dzieje przez co traci na "gęstości" (stąd tylko 292 stron). Potencjał był ogromny, ale brakuje tutaj tego "czegoś". Sapek mógł zwolnić tempo. Dać fabule oddychać, żeby czytelnik mógł wgryźć się w klimat. Tak jak to ująłeś czyli "niedosyt". Zamiast tego mamy niepotrzebny pośpiech, jakby Sapka, ktoś biczem poganiał. Za mało dobrych i siarczystych dialogów jak np. w Chrzcie Ognia. Muszę przeczytać jeszcze raz za jakiś czas i kto wie, może inaczej będzie mi smakowała. Opus magnus Sapka to Trylogia Husycka. Cieszę się jednak, że Sapek wrócił i na pewno przeczytam następną, jeśli powstanie.
Poza tym czytanie to nie wyścigi, nie trzeba czytać zaraz po premierze. Wiem że prowadzenie kanału na yt trochę wymusza taki pośpiech, no ale moim zdaniem wypuszczenie recenzji w ciągu 1-2 miesięcy i tak jest w miarę szybkie 😁
Ja się nigdy nie spieszę z premierami, no ale przez to też nigdy nie będzie to zasięgowy kanał. ^^ Ta recenzja i tak wjechała jak na mnie szybko, ale nie mogłem wytrzymać do weekendu i jak już znalazłem wczoraj trochę więcej czasu, to aż musiałem się wygadać. :)
Zapewne będę w mniejszości, bo „Sezon burz” mimo, iż wyraźnie słabszy od opowiadań i pięcioksięgu, to jednak podobał mi się bardziej niż „Rozdroże Kruków”. Po lekturze jednego i drugiego przychodzi mi jednak pewna refleksja. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pisanie serii opowiadań i zawarcie ich w kolejnym tomie. Daje to moim zdaniem większy potencjał aniżeli wymyślenie nowej opowieści. A. Sapkowski pokazał wielokrotnie, że doskonale radzi sobie z krótką formą i tą drogą należałoby chyba pójść. Co więcej, można byłoby stworzyć postać lub postacie, które przewijałyby się przez całą serię opowiadań, dajmy na to ciekawy antagonista, ciekawy cwaniaczek, któremu nie można ufać ale który potrafi wyciągnąć pomocną dłoń gdy sytuacja jest tragicznie zła. Pomysły można mnożyć. Można byłoby też pokusić się o to by ramach suplementu dodać opowiadania innych autorów, którzy kochają ten świat i kiedyś coś napisali, ale nigdy tego nie wydali z wiadomych powodów. A nuż ujawniłaby się jakaś drogocenna perełka.
Widzę film od Archiwum ZM, daje lajka :) Jak zawsze poziom filmu na bardzo wysokim poziomie. Zgadam się w zupełności, te miękkie wydanie jest tragiczne, papier marnej jakości a okładka rozpada się praktycznie sama, leżąc na półce. Marzy mi się wiedźmin wydany przez np. Vespera :)
Ja jeszcze czekam na paczkę, w weekend będę miał duuuzo czasu i Rozdroże to mój plan numer 1. Długo czekałem na nowego wiedźmina więc zamierzam to celebrować xd
"Prikłel" please. Całkiem pozytywna recenzja w przeciwieństwie do narzekania. "Sezon Burz" miał fajny klimat opowiadań dla mnie, więc i "Rozdroże" siądzie. Cyrk jest z innymi wydaniami, bo dwa razy mi ktoś na prezent zamówił..
Ja jestem jednym z tych, którzy dali 65... no ale przynajmniej Pandrzej mi to wszystko wynagrodził. :))) Polecam Rozdroże! Czytam Wiedźmina od czasów"Fantastyki" i to cały czas ten sam poziom i dopóki możemy to cieszmy się tym.
Mam tak samo opowiadanie kocham tam samo jak sagu...jedno nie może istnieć bez drugiego.. Mam pan racje zbyt krótko, takie cozzy fantasy ..tak cudowne czytadelko, mily powrot...chce wieciej .🤗🤗
Absolutnie się zgadzam i dziękuję za ten apel na samym końcu, też mi się rzuciła biedna jakość wykonania tej książki w porównaniu z jej ceną. A co do przykładu z grami za 500zł, to obawiam się, że to tylko kwestia czasu :(
Jeszcze do niedawna myślałem, że przy wyborze wydawnictwa dla własnej książki będę się kierował tym czym Sapkowski. Skoro on wybrał Super Nove to musi to być dobry wybór. Raz, że Andrzej jest skąpy i chętny na zysk, a dwa dystrybucja i jakość. Tu się okazuje, że to wydawnictwo ma dokładnie takie same założenia co Sapkowski🤣 Swój na swego trafił. Najlepij dziś książkę wydać samemu - Selfpublishing.
Jestem dziwnie przekonany, że zaraz po napisaniu książki A. Sapkowski po prostu idzie na ryby i ma totalnie gdzieś jak to jest wydawane. ^ To nie jego broszka, a że od początku współpracuje z tym samym wydawnictwem, to i pewnie są to conajmniej jego dobrzy znajomi, więc zostanie tam już do końca. ;)
Ciekawe czyja to sprawka że sprawa z wydaniem książkowym tak wygląda 🤔 skąpstwo autora, wydawnictwa czy rozmyta odpowiedzialność. Sapkowski chciałby aby jego treści były ładnie wydane tylko nie umie o to zawalczyć, cynicznie wykorzystuje fanów, czy zwyczajnie ma na to wyrąbane? W każdym razie dzięki za recenzje, to pierwsza jakiej słucham i dopiero wczoraj dowiedziałam się o istnieniu tej książki. Teraz wiem że warto przeczytać.
Na tyle na ile śledzę jego postać w mediach, to wydaje mi się, że on po prostu piszę książki, a cała reszta typu: jak to jest wydawane/gry/seriale - kompletnie go nie obchodzą. Najważniejsze, że jako autor dowozi. ;)
Moim zdaniem nowy Wiedźmin to przyzwoita książka, gratka dla fanów. Niemniej pod kątem jakości nie ma porównania do sagi i opowiadań. Najbardziej mnie bolało to, że niektóre sceny są strasznie pobieżnie opisane, dosłownie na jedno zlecenie wiedźmińskie autor przeznaczał czasem tylko kilka stron. Niemniej ogólnie polecam, jak dla mnie uczciwa ocena to 6, może 6,5/10.
Nie warto. Tyle to kosztują powieści po 700-900 stron w twardej okładce w dużym formacie, a nie ta broszurka, która jest takim trochę dłuższym opowiadaniem. Za połowę tej kwoty, to może tak.
Zgodzę się - 8 dych za książkę, która nie ma nawet 300 stron, to musiałaby umieć śpiewać i tańczyć, żeby ta cena była adekwatna. No ale jak już się zbiera wszystko o Wiedźminie, to już lepiej zdobyć, to lepsze wydanie - jednocześnie kombinując, żeby wydać jak najmniej. :)
Promocja nowego wiedźmina to był totalny dramat. SuperNOWA to chyba jedno z najgorszych mainstreamowych wydawnictw w Polsce. Bez Sapka tak na prawdę by nie istnieli. Nie trzymałem w rękach nowej ksążki, ale wierzę, że jej jakość to tandeta. Mieszkam w UK i jakość wydawnicza książek fantasy w twardej oprawie to mistrzostwo świata. Na szczęście i przez przypadek nowego wiedzmaka zakupiłem w wersji z młodym Geraltem (biała twarda okładka). Zobaczymy jak będzie z jakością :)
@@slavicgarou6414 To nie był atak wbrew pozorom, po prostu zwróciłem uwagę,że w Polsce zaczyna śmierdzieć szczurem i biedą a nowa książka w twardej, to wydatek często 100-130 zł.
@@tomasz3887 Ten nowy wiedzmak w twardej bialej kosztuje 80zl wiec nie jest zle. Jest zle natomiast to, ze wydawnictwo nie dalo o tym znac przed premiera, kiedy ludzie juz zamawiali ksiazki. Slabe to.
@@slavicgarou6414 Bardzo słabo, ja sam preferuje twarde okładki ale w przypadku Wiesława przydałaby się jakaś reedycja całości, żeby to jakoś wyglądało na półce a nie jak pół dupy zza krzaka.
Podpisuję się całkowicie pod końcowym fragmentem filmu odnośnie jakości wydania/ceny itp. To jest absolutny skandal i kpina z klienta. Przecież my czytelnicy nie żyjemy w próżni, wiemy jak wyglądają i ile kosztują książki innych wydawnictw. Mnie by było wstyd wydać coś takiego.
Za tę samą cenę mam Sulivana w twardej oprawie i stron x2. Chyba sobie sprawy nie zdają, że można być też fanem samego wydawnictwa a w taki sposób to raczej nie będę śledził ich nowości. Wiadomo jak to działa - brakuje mi 5 zeta do darmowej wysyłki to dorzucam książkę za 20zł byleby nie zapłacić 10zł :D i raczej nie będzie to pozycja od tych panów
Mocne 6/10. Za szybkie tempo, za dużo sie dzieje przez co traci na "gęstości" (stąd tylko 292 stron). Potencjał był ogromny, ale brakuje tutaj tego "czegoś". Sapek mógł zwolnić tempo. Dać fabule oddychać, żeby czytelnik mógł wgryźć się w klimat. Tak jak to ująłeś czyli "niedosyt". Zamiast tego mamy niepotrzebny pośpiech, jakby Sapka, ktoś biczem poganiał. Za mało dobrych i siarczystych dialogów jak np. w Chrzcie Ognia. Muszę przeczytać jeszcze raz za jakiś czas i kto wie, może inaczej będzie mi smakowała. Opus magnus Sapka to Trylogia Husycka. Cieszę się jednak, że Sapek wrócił i na pewno przeczytam następną, jeśli powstanie.
Tak to było super wrucić do świata wiedźmina i chętnie obczaje twoją recenzję
Kocham uniwersum Wiedzmina
Imo bardzo udana książka, ciesze się że powstała. Chciałbym więcej takich opowieści z przeszłości Geralta.
XD
Typ twierdzi, że robienie recenzji jako ostatni to przypał, a zrobił jedną z najlepszych i idealnie podsumowujących.
Poza tym czytanie to nie wyścigi, nie trzeba czytać zaraz po premierze. Wiem że prowadzenie kanału na yt trochę wymusza taki pośpiech, no ale moim zdaniem wypuszczenie recenzji w ciągu 1-2 miesięcy i tak jest w miarę szybkie 😁
Ja się nigdy nie spieszę z premierami, no ale przez to też nigdy nie będzie to zasięgowy kanał. ^^ Ta recenzja i tak wjechała jak na mnie szybko, ale nie mogłem wytrzymać do weekendu i jak już znalazłem wczoraj trochę więcej czasu, to aż musiałem się wygadać. :)
Zapewne będę w mniejszości, bo „Sezon burz” mimo, iż wyraźnie słabszy od opowiadań i pięcioksięgu, to jednak podobał mi się bardziej niż „Rozdroże Kruków”. Po lekturze jednego i drugiego przychodzi mi jednak pewna refleksja. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pisanie serii opowiadań i zawarcie ich w kolejnym tomie. Daje to moim zdaniem większy potencjał aniżeli wymyślenie nowej opowieści. A. Sapkowski pokazał wielokrotnie, że doskonale radzi sobie z krótką formą i tą drogą należałoby chyba pójść. Co więcej, można byłoby stworzyć postać lub postacie, które przewijałyby się przez całą serię opowiadań, dajmy na to ciekawy antagonista, ciekawy cwaniaczek, któremu nie można ufać ale który potrafi wyciągnąć pomocną dłoń gdy sytuacja jest tragicznie zła. Pomysły można mnożyć. Można byłoby też pokusić się o to by ramach suplementu dodać opowiadania innych autorów, którzy kochają ten świat i kiedyś coś napisali, ale nigdy tego nie wydali z wiadomych powodów. A nuż ujawniłaby się jakaś drogocenna perełka.
Czekałem na to. Do śniadania idealnie wleci filmik, dzięki
Nie czytałem. Czekam aż będzie w mojej bibliotece publicznej. Wtedy przeczytam. Recenzja super. Pozdrawiam wszystkich
Widzę film od Archiwum ZM, daje lajka :) Jak zawsze poziom filmu na bardzo wysokim poziomie. Zgadam się w zupełności, te miękkie wydanie jest tragiczne, papier marnej jakości a okładka rozpada się praktycznie sama, leżąc na półce. Marzy mi się wiedźmin wydany przez np. Vespera :)
Zacny materiał, propsowac.
Kuźwa świetny materiał!!!! Dzięki!
Ja jeszcze czekam na paczkę, w weekend będę miał duuuzo czasu i Rozdroże to mój plan numer 1. Długo czekałem na nowego wiedźmina więc zamierzam to celebrować xd
"Prikłel" please. Całkiem pozytywna recenzja w przeciwieństwie do narzekania. "Sezon Burz" miał fajny klimat opowiadań dla mnie, więc i "Rozdroże" siądzie. Cyrk jest z innymi wydaniami, bo dwa razy mi ktoś na prezent zamówił..
Ja jestem jednym z tych, którzy dali 65... no ale przynajmniej Pandrzej mi to wszystko wynagrodził. :))) Polecam Rozdroże! Czytam Wiedźmina od czasów"Fantastyki" i to cały czas ten sam poziom i dopóki możemy to cieszmy się tym.
Lektura jeszcze przede mną, ale na szczęście jest na Legimi, więc nie muszę wydawać tyle pieniędzy, a jedynie grosza dam Wiedźminowi.
Mam tak samo opowiadanie kocham tam samo jak sagu...jedno nie może istnieć bez drugiego..
Mam pan racje zbyt krótko, takie cozzy fantasy ..tak cudowne czytadelko, mily powrot...chce wieciej .🤗🤗
Absolutnie się zgadzam i dziękuję za ten apel na samym końcu, też mi się rzuciła biedna jakość wykonania tej książki w porównaniu z jej ceną. A co do przykładu z grami za 500zł, to obawiam się, że to tylko kwestia czasu :(
Tak właśnie wydawnictwo potraktowało czytelnika plując prosto w pysk .Dlatego czekam ewentualnie przeczytam pitrata
Jeszcze do niedawna myślałem, że przy wyborze wydawnictwa dla własnej książki będę się kierował tym czym Sapkowski. Skoro on wybrał Super Nove to musi to być dobry wybór. Raz, że Andrzej jest skąpy i chętny na zysk, a dwa dystrybucja i jakość. Tu się okazuje, że to wydawnictwo ma dokładnie takie same założenia co Sapkowski🤣 Swój na swego trafił. Najlepij dziś książkę wydać samemu - Selfpublishing.
Jestem dziwnie przekonany, że zaraz po napisaniu książki A. Sapkowski po prostu idzie na ryby i ma totalnie gdzieś jak to jest wydawane. ^ To nie jego broszka, a że od początku współpracuje z tym samym wydawnictwem, to i pewnie są to conajmniej jego dobrzy znajomi, więc zostanie tam już do końca. ;)
Tak chcę nowych książek
Zamówiłem i czekam na paczkę
Ciekawe czyja to sprawka że sprawa z wydaniem książkowym tak wygląda 🤔 skąpstwo autora, wydawnictwa czy rozmyta odpowiedzialność. Sapkowski chciałby aby jego treści były ładnie wydane tylko nie umie o to zawalczyć, cynicznie wykorzystuje fanów, czy zwyczajnie ma na to wyrąbane? W każdym razie dzięki za recenzje, to pierwsza jakiej słucham i dopiero wczoraj dowiedziałam się o istnieniu tej książki. Teraz wiem że warto przeczytać.
Na tyle na ile śledzę jego postać w mediach, to wydaje mi się, że on po prostu piszę książki, a cała reszta typu: jak to jest wydawane/gry/seriale - kompletnie go nie obchodzą. Najważniejsze, że jako autor dowozi. ;)
Moim zdaniem nowy Wiedźmin to przyzwoita książka, gratka dla fanów. Niemniej pod kątem jakości nie ma porównania do sagi i opowiadań. Najbardziej mnie bolało to, że niektóre sceny są strasznie pobieżnie opisane, dosłownie na jedno zlecenie wiedźmińskie autor przeznaczał czasem tylko kilka stron. Niemniej ogólnie polecam, jak dla mnie uczciwa ocena to 6, może 6,5/10.
Zapłaciłem za książkę 38 PLN. Fakt wolałbym wydanie w grubej okładce.
Pytanie, czy warto położyć 80zł za wersję w twardej okładce (jedynej słusznej)?...
Nie warto. Tyle to kosztują powieści po 700-900 stron w twardej okładce w dużym formacie, a nie ta broszurka, która jest takim trochę dłuższym opowiadaniem. Za połowę tej kwoty, to może tak.
Zgodzę się - 8 dych za książkę, która nie ma nawet 300 stron, to musiałaby umieć śpiewać i tańczyć, żeby ta cena była adekwatna. No ale jak już się zbiera wszystko o Wiedźminie, to już lepiej zdobyć, to lepsze wydanie - jednocześnie kombinując, żeby wydać jak najmniej. :)
Nie warto, Sapkowski i Supernowa mają nas w rzyci
Promocja nowego wiedźmina to był totalny dramat. SuperNOWA to chyba jedno z najgorszych mainstreamowych wydawnictw w Polsce. Bez Sapka tak na prawdę by nie istnieli. Nie trzymałem w rękach nowej ksążki, ale wierzę, że jej jakość to tandeta. Mieszkam w UK i jakość wydawnicza książek fantasy w twardej oprawie to mistrzostwo świata. Na szczęście i przez przypadek nowego wiedzmaka zakupiłem w wersji z młodym Geraltem (biała twarda okładka). Zobaczymy jak będzie z jakością :)
Człowieku, tutaj jest uśmiechnięta polska, ledwo na rachunki i kredyty starcza a ty chcesz twardej okładki. Jesteś oderwany albo nieświadomy.
@@tomasz3887 Ale ja nie mieszkam w Polsce :) Po drugie, ludzie w Polsce chyba kupuja ksiazki w twardych okladkach. Nie wierze, ze nie :)
@@slavicgarou6414 To nie był atak wbrew pozorom, po prostu zwróciłem uwagę,że w Polsce zaczyna śmierdzieć szczurem i biedą a nowa książka w twardej, to wydatek często 100-130 zł.
@@tomasz3887 Ten nowy wiedzmak w twardej bialej kosztuje 80zl wiec nie jest zle. Jest zle natomiast to, ze wydawnictwo nie dalo o tym znac przed premiera, kiedy ludzie juz zamawiali ksiazki. Slabe to.
@@slavicgarou6414 Bardzo słabo, ja sam preferuje twarde okładki ale w przypadku Wiesława przydałaby się jakaś reedycja całości, żeby to jakoś wyglądało na półce a nie jak pół dupy zza krzaka.
Wiedźmina nigdy za dużo.
no weź ...