Dawno temu zagrywałem się w aiona więc postanowiłem dać szansę temu projektowi. Niestety się rozczarowałem. Gra stała się bardzo mocno oparta na p2w, wszędzie biega pełno botów. Jeżeli ktoś dobrze wspomina starego aiona to nie polecam zabierać się za ten tytuł, aby nie niszczyć sobie pięknych wspomnień
Książka lekka, przyjemna, ale mogła by być większa. Mimo wszystko Pan Sapkowski w formie i jest to po stokroć dużo lepsze niż to co n netflix zaserwował
Jako fan tego świata łyknęłam te książkę w jedną noc całkowicie ją zarywając i bawiąc się zacnie nie raz śmiejąc się do rozpuku(jak w scenie po kradzieży jeszcze nie "Płotki") albo uśmiechając się do smaczków. Nie jest to szczyt geniuszu mistrza Sapkowskiego ale bardzo dobra (nawet bardzo) książka po której mam niedosyt. Ale czy niedosyt po zacnej lekturze to zła rzecz? To raczej coś czego wszystkim życzę w jeszcze tym i nadchodzących latach. Bo taki niedosyt to rzecz błacha a taki zawód (że nie było więcej) to raczej wielkie szczęście😊
Można tą książkę porównać do ulubionego dnia delektujesz się nim. Nim się objejrzysz zdjadłeś swoje ulubione danie i czujesz niedosyt czemu tego było tak mało.
Kilkanaście lat czekałem na... to... Niedosyt pozostał. Książka, albo powinna być obszerniejsza o jakieś 100 stron, albo podzielona na opowiadania. Też łyknąłem w dwa wieczory. Mam nadzieję, że Pan Andrzej nie każe nam długo czekać na kolejne 👍
Książki Sapkowskiego rzadko kiedy są obszerne. Jeśli porównamy "Rozdroże kruków" do pozostałych tomów sagi, to większość z nich ma podobną objętość - ok 300 stron. Wyjątkiem są dwa ostatnie tomy sagi oraz "Sezon burz".
W trakcie czytania książki dwukrotnie się uśmiechnąłem, kiedy to Geralt musiał się wylegitymować Legitymacją Wiedzminska, podczas gdy we wcześniejszych książkach wystarczyło, że spojrzano na jego oczy lub na miecze. A druga uwaga dotyczy nowych eliksirów o nieznanych wcześniej nazwach. Ale czytało się przyjemnie i szybko.
Drogi drwalu co teraz twoi hejterzy powiedzą. Nie ma jadu, recenzja pozytywna a do tego chcesz więcej. Niemożliwe przecież ty tylko plujesz jadem i narzekasz na wszystko co wychodzi XD. A tak serio fajna recenzja. Dowiedziałem się z niej co chciałem i zachęciłeś mnie, żeby sięgnąć po książki.
Uwagi co do objętości. W latach osiemdziesiątych objętość beletrystyki wydawanej w formacie A5; B6 po składzie zawierała około 200 stron. Wtedy wydawało się, że taka powieść usatysfakcjonuje czytelnika. W latach dziewięćdziesiątych dobra powieść powinna mieć 300 stron. I taką regułę stosuje Sapkowski. Obecnie bez pięciuset stron nie marz o wydaniu dzieła. A najlepiej zaproponuj wydawcy trzy tomy po pięćset stron i bądź kimś znanym. :)
@@avbert001 Dobrze, że Pan Grzędowicz odbiega od tej reguły, ale bardzo mi brakuje nowych książek w świecie PLO... Niestety uparł się, że historia i temat zamknięty a przecież można pisać i to co przed i po a nawet w bok :)
Po tej książce widać że Sapkowski odwiedził siedzibę CDPR konsultował się z nimi na temat świata Wiedzmina pomagając CDPR i w drugą stronę sam wykorzystał to co mu pokazano i mrugnol okiem do młodszych odbiorców widząc że jego zaporczywosc względem innych mediów nie ma sensu jeśli dobrze wykorzystują jego "spadek autorski"
7Moj Romans z literature Asa wzial sie z czasopismem Fantastyka, gdzie zapoznalem sie z poczatkami jego tworczisci. Dla mlodszych milosnikow jego prozy, wyjasnie, ze to bylo jeszcze przed premiera Krwi elfow. Krotko po tym wydana zostala w niskim nakladzie ksiazeczka z opowiadaniami. Ten poczatkujacy wowczas autor kupil me serce swoim unikalnym stylem i beletrystyka. Na dzien dzisiejszy moge przyznac, ze przeczytalem sage I opowiadania nascie razy I bylbym w stanie cytowac ja na wyrywki. Ta powiesc dostarczyla mi wiele emocji, smiechu ale I tez lez. Nie potrafilem zrozumiec dlaczego Sezon burz spotkal sie z kytyka. Uwielbiam ta ksiazke. Nie dorownuje poziomem sadze, gdyz ciezko przeskoczyc tak wysoki zawieszony poprzeczke aczkolwiek ja rowniez przeczytalem z 7 razy I wiem, ze do niej w przyszlosci wroce. Co do najnowszej ksiazki (zamowilem w empiku przedsprzedazz wysylka) to w tej opowiesci mi czegos brakowalo. Nie chodzi o brak akcji, tej tam jest co nie miara. Mi osobiscie zabraklo jego specyficznego humoru, ktory dla mnie byl wyznacznikiem jego tworczosci. Czytajacych ta powiesc mialem wrazenie, ze nie czytam Asa, tylko napisane przez milosnikow kolejne Kly I Paury, ktore chociaz dobra lektura I bedac, ustepowaly dokonaniom mistrza... Co do krukow... Milosnikow nie trzeba bedzie zachwcac, aczkolwiek tym, ktorzy rozpoczynaja przygod ze swiatek wiedzmin skim polecam zaczac od opowiadania a najniws, a pozycji zostawil na koniec... Wiem, ze kiedys wroce do lektury ''Krukow''ale juz nie tak ochoczo I czesto jak do poprzedniczek.
No i mnie namówiłeś Drwalu. Jak tylko skończę Mentatów Diuny to pewnie się wezmę za Rozdroże. Choć nie będę czytał dlatego, że to Sapkowski, tylko dlatego, że to Wiedźmin. Pozdrawiam
Podobnie jak Drwal, tak i ja nie miałem zbyt wielkich oczekiwań co do tej książki (po Sezonie Burz) i pozytywnie się zaskoczyłem. Czytałem z uśmiechem na twarzy i ogromem nostalgii, czekam na wincyj ;)
Dla mnie to było fajne uzupełnienie świata, dużo było także akcji też sporo ciekawostek o szkole kota i uczniów tego klanu dla mnie świetne fantasy no może Geralt taki... trochę niedojrzały. 9/10
Czyta się przyjemnie. Ciekawie stworzona postać młodego Geralta, który jeszcze nie jest tym wiedźminem - filozofem, którego uczynią z młokosa dekady wiedźmińskiego szlaku. Fajnie wytłumaczone pochodzenie słowa wiedźmin, z którym to to tłumaczeniem Geralt nie chce się pogodzić. Ciekawa postać Prestona Holta... Czyli śmiało można czytać. A jeśli komuś brakuje soczystych, mięsistych dialogów, to polecam cykl o przygodach Madsa Voortena, autorstwa Marcina Mortki 🙂 Czołem!
Dobra recenzja Drwalu 👍 Ja również uważam, że był to bardzo udany powrót Sapkowskiego do wiedźmińskiego świata. Czytając dało się przede wszystkim poczuć ten niesamowity klimat, który sprawia, że po prostu chcemy być w tym świecie i chłonąć całą historię . Mam również wielką nadzieję, że to nie było ostatnie słowo pana Andrzeja jeśli chodzi o przygody Geralta z Rivii.
Dobrze, chwilęczkę... Mogę się mylić, ale czy przypadkiem Sapkowski już w pierwszym opowiadaniu z pierwszego tomu, ba, na jednej z pierwszych stron nie napisał czegoś w stylu "białowłosy nieznajomy dość nietypowo nosił miecz na plecach, niczym łuk"? W innym miejscu, nie pamiętam gdzie, opisał też bodaj jak miecz jest wyciągany z tej pozycji. Chodziło zdaje się o szarpnięcie za pas na piersi w dół, co powodowało wyrzucenie broni z pochwy do gotowej już dłoni. Jeżeli dobrze kojarzę. :-)
Masz rację - w opowiadaniach i oryginalnej sadze Geralt nosił na plecach jeden miecz (stalowy). Drugi woził przy jukach. Pod tym względem w nowej książce widać ewidentny wpływ gier.
Drwalu Andrzej Sapkowski ma 76 lat, gry to nie rozrywka ludzi z Jego pokolenia 😉. Mój sp dziadek był z tego roku, jedyne w co grał to w strzelanie do kaczek na Pegasus
Łyknąłem ją w trzy wieczory - zgadzam się, była to niesamowita gratka dla fanów wiedźmina i zarazem najbardziej wiedźmińska książka, gdzie to wiedźmin i tylko wiedźmin jest głównym bohaterem, a wiedźmińska robota głównym wątkiem. Droga od zlecenia do zlecenia, z Geraltem rozwijajacym się i uczącym na własnych błędach z jakimś main questem w tle - bardzo mi się ta struktura podobała i tego szczerze mówiąc oczekiwałem od Wiedźmina 4. Tym bardziej ubolewam, że zdecydowali się zrobić protagonistkę z Ciri.
@@dawid15893 Nie nie, jak napisałem - chciałbym, by jakaś główna fabuła istniała (tak jak w powieści jest to wątek Prestona Holta i echa rzezi Kaer Morhen). Niemniej na pierwszym planie najchętniej widziałbym zlecenia, przetrwanie na szlaku i rozwój bohatera.
@@dawid15893Wgl ciri to słaby wybór na protagonistę , bo jest po prostu zbyt OP , szkolenie wiedźmińskie , szkolenie czarodziejki , błękitna krew calanthe , a przy tym starsza krew dziewczyna jest zbyt przekoksowana, lepiej byłoby gdyby zrobili przygody innego wiedźmina ,np eskela , Lamberta , Cöena albo młodego vesemira , kurcze , moglibyśmy nawet zrobić własnego wiedźmina...
1:03 Już wkrótce, tylko w najlepszych księgarniach, nowa książka, z uwielbianej przez fanów na całym świecie serii "Wiedźmin", pióra Andrzeja Sapkowskiego - "Przygody Geralta z Paczkomatu" 😂
W kolejności: widziałem film, czytałem książki, nie widziałem polskiego serialu, "obejrzałem serial netfliksa". drwalu widze że masz Wiedźmina, Diune, uniwersum Wow'a, zrób recenzje Sarrah J.Mass Szklany Tron, owszem długa seria książek ale warto. fajna historia tylko szkoda że nie ma EKRANIZACJI. Tak napisałem to z dużych liter bo dobra historia sama się obroni, bez żadnych zmian fabularnych. postępowość? nie wiem, zróżnicowanie kulturowe ? jak najbardziej
Książka lekka, łatwa, czasem przyjemna napisana na zlecenie w celach rozbudzenia oczekiwań przed grą. Mistrz Spakowski urodził ją zapewne w czasie posiedzeń na kiblu by nie tracić zbytnio czasu. 280 stron w małym formacie, dużym drukiem pisane nieco na odwal się. Fakt że pisał to wybitny pisarz sprawia że nawet to "na odwal się" czyta się dobrze. Jednak z kartki na kartkę miałem wrażenie że obcuję z typowym dziełkiem na zlecenie. Fabuła sobie płynie, coś się niby dzieje, mamy sceny z młodym naiwnym fajtłapą wiedźmińskiego fachu ktory potem uczy się życia. Mamy kilka "smaczków" pod publiczkę które miały na celu wywołać ekscytację (płotka, geneza pogromu) mamy kilka meugnięć okiem "nosił dwa miecze...lol". Ale w zasadzie to w tej opiwiastce najwiekszą wada jest brak stawki. No pobili Geralta...i co? Przecież wiemy że chłop przeżyje i zdrów będzie. Najwiekszy zarzut do książki. Zbędna i nic nie wnoszaca pozycja. Zalety...pisał to mistrz i to czuć. Wssysa się to jedną dziurką w 4 godzinki. Uwielbiam u Sapka to że w lekki sposób potrafi rozładować momentalnie napieci. Scena z utopcem, wrzucona niby mimochodem, wczesniej. Wczesniej zbudowal oczekiwanie, zrobił nagły zwrot w zupelnie inna strone, potem gdy czlowiek juz pedzil za glowna osia, kilka zdań raptem, powrot do Utopca w jajcarskim stylu. Uwielbiam to u Sapka jak i też to że chlop zawsze potrafil użyć wlaściwie przekleństw. Ach, gdyby ten facet gdzieś koło 2004 roku nie znudził się pisaniem, cóż byśmy tu za piekne historie mogli mieć. A tak, ksiazka jak i Sezon napisane pod zlecenie, na szybko. Najbardziej mi żal tego potencjalu ktory Sapek w sobie nosi a ktorego nie korzysta. Ja polecam ta ksiazke do Tramwaju. Tam sie chyba najlepiej sprawdzi.
Książka zdecydowanie za krótka, 2 godziny i po zabawie ;) Nie jest to arcydzieło, ale przyjemnie się czyta i cudownie jest wrócić do tego wspaniałego świata. Chyba powtórzę sobie cały cykl po raz setny 😊 no i oby Sapek coś jeszcze spłodził w tym unwiersum😊
Tak jak mowisz ja zapomnialem bop rzeczytalem jednym tchem do konca, mam odczucie ze ta ksiazka to poczatek jakies nowej sagi, dlatego historie do konca nie sa opisane
Osobiscie twierdze ze pacing nigdy nie byl mocna strona sapka, ale paradoksalnie nigdy sie nie nudzilem czytajac wiedzmina bo sposob w jaki przedstawial lore i opisywal swiat sprawial ze zawsze czytalem go z ogromnym entuzjazmem, a ksiazka jakby nie byla i tak przeczytam
Niby każdy to czytał, a jednak gdybyś miał kogoś zapytać o najciekawszy fragment książki, to byłoby ogromne zderzenie z rzeczywistością. Mój ulubiony to jest, gdy Menno Coehoorn, spanikował i po przegranej bitwie zacząl spierdalać jak ostatni tchórz. Mimo, że wcześniej był określany jak bohater wojenny. Wybitna scena.
@romansdfhsdfh To mi wytłumacz, proszę bardzo. Ja jestem naprawdę bardzo otwarty na wszelkie interpretacje, ale tutaj po prostu żadnego takiego pola nie było.
Mi się książka niezwykle podobała, jak już wpadła w moje ręce to nie wypadła z nich dopóki nie przeczytałem. Sapkowski dla mnie napisał książkę Akcji jak głupio by to nie brzmiało.
Mnie brakowało w książce "dzikości" świata z młodości Geralta. Wyglądało to bardziej cywilizowanie niż jak np. Geralt wspominał w wyprawach z Jaskrem, że za utopca dostawał pół korony... a tutaj było wszystko takie... Zabiłem, przelew na konto, lecę dalej.
Wchodzę w wideo i myślę na co Drwal zwróci uwagę. Widzę te 17 minut odcinka i myślę "Oho, krótki filmik czyli książka całkiem spoko bo długo nie narzekał"
Bzdurne jest Twoje przekonanie o tym, że dzięki temu, jak Geralt został przedstawiony ze swoimi mieczami w grach, Andrzej Sapkowski napisał, że rękojeści tych mieczy znajdowały się ponad prawym barkiem Geralta. "Prawa ręka wiedźmina błyskawicznie pomknęła do góry ponad prawe ramię..." - to słowa z opowiadania "Ziarno prawdy". Geralt wydobył miecz z pochwy, gdy chciał zaatakować go Nivellen. "Wiedźmin kiwnął głową, potem uniósł rękę, chwytając rękojeść miecza sterczącą nad prawym barkiem." - słowa z opowiadania "Mniejsze zło". "Przerzucił miecz przez plecy, poprawił położenie rękojeści nad prawym barkiem." - słowa z opowiadania "Okruch lodu". "Sponad prawego ramienia wysunęła się rękojeść miecza." - fragment opisu przemiany mimika Dudu w Geralta. Znawca książek Sapkowskiego. Śmieszne.
W sadze wiedźmini zawsze nosili miecz na plecach, to prawda. Ale drwal nie o tym mówi. Wspomina o tym, że po raz pierwszy w dziele Sapkowskiego zostało opisane iż oba miecze były noszone na plecach jednocześnie. Tak jak w grach. W poprzednich częściach literatury Andrzeja Sapkowskiego miecz srebrny zazwyczaj był schowany w jukach, jako że był zbyt cenny i delikatny aby obnosić się z nim ot tak. Do "Rozdroża kruków" zabójcy potworów zawsze mieli przy sobie wyłącznie stalowy, jako że mógł służyć również do obrony przed innymi ludźmi.
@@Embrod Mogłem, ale Drwal zwrócił uwagę na to, że rękojeści mieczy znajdują się nad prawym barkiem. W zdaniu z opowiadania "Wiedźmin" nie ma informacji o tym, że rękojeść jest nad prawym barkiem.
Gdybym miał uderzać w teorie spiskowe, to rzekłbym, że Sapek wręcz się z Redami pogodził, bo zbieżność czasu pomiędzy premierą nowej książki a wydaniem oficjalnego zwiastuna "Wiedźmina 4" (dwa tygodnie) jest aż zastanawiająca. Zupełnie jakby jedno robiło reklamę drugiemu nieprzypadkowo. Zaś co do "Rozdroża"; rzucę wprawdzie niepopularną opinię, ale dla mnie bije na głowę "Sezon burz" pod każdym możliwym względem. A sama postać Prestona - prima sort.
Fajna książka i bardzo dobry pomysł "przerobić" młodość Geralta, szczerze czekam na więcej. A co do braku emocji, to się całkowicie nie zgadzam. Cała książka, jest o tym że tych emocji ów wiedźmin miał być, a jest z nim coś nie tak.
Moim zdaniem Andrzejowi stanął na wysokości zadania. Ten styl jest nie do podrobienia. Teraz mam argument, żeby dwa razy częściej pisać do Sapka, błagając go o następne książki. Jak w filmie Skazani Na Shawshank
Opowiadania wiedźmińskie>saga wiedźmińska a ta książka jest jak takie większe opowiadanie czyli jest bardzo dobrze i też tak myślę Sapkowski się jednak z grami w jakiś sposób zapoznał😁
Drwalu małe sprostowanie. Ten żmijowy medalion Holta to po prostu kolejne nawiązanie do gier, nawet w tej książce jest napisane, że Preston Holt to wiedźmin ze szkoły wilka oraz zostały wspomniane przez niego szkoły kota i gryfa, nic o szkole żmij nie było mowy
To nie jest nawet nawiązanie do gier, ba nie ma to z nimi nic wspólnego. Sapkowski mówił w wywiadzie, że nie ma żadnych innych szkół wiedźmińskich. Fakt, że Preston Holt posiada medalion że żmiją świadczy tylko o tym, że medaliony są różne i każdy wiedźmin ma inny, niekoniecznie z wilkiem.
Ja mam ciut inne pytanie. Czy jeśli serie wiedźmin jest w moim serduszku, za to sezon burz uwaźam za totally gniot nie warty wzruszenia ramionami yo jest sens mi sięgać po tą pozycję ? Tu też będą strażniczki z przyrodzeniami czy coś w ten deseń ? 😶
Ja tam nie narzekam naprawdę, książka oparta na totalnych fundamentach - Geralt na szlaku ze zleceniami czysto wiedźmińskimi, polityka ograniczona całkowicie do minimum, dużo nawiązań do współczesności, jak dla mnie bardzo w porządku, czuć, że Sapkowski nadal ma "to coś". Jedyna wada i zarazem całkowite nieporozumienie to jej długość, 290 stron z czego w zasadzie łącznie z 50 pustych to jakiś żart i to nieśmieszny, jedyna zaleta tego rozwiązania to to, że najprawdopodobniej nie jest to ostatni prequel, bo nie wierzę że siwy bajerant odpuści taką kurę znoszącą złote jaja, niemniej pięknie jest wrócić do tego świata w oryginale po obejrzeniu tego paszkwila wiedźminopodobnego ze stajni netflixa
Ja akurat słucham książek wiedźmina ( obecnie jestem na chrzeście ognia) i z chęcią posłucham i tej książki ( wolę bardziej audiobooki bo pobudzają wyobraźnię). Bardzo dobry film Drwalu
@piotrt4786 nie napisałem że audiobooki bardziej pobudzają wyobraźnię niż książki bo pobudzają tak samo jak czytanie. Napisałem że JA wolę audiobooki bo pobudzają wyobraźnię co nie oznacza że czytanie tego nie robi to moja preferencja po prostu
@@JerryBeatsJerryOnTheTrackBoy z tego co mówisz wynika, że bardziej wolisz audiobooki, bo pobudzają wyobraźnię, ergo, twoim zdaniem książki jej nie pobudzają? Dziwny tok myślenia
Sapkowski ma już swoje lata, szkoda że cały świat wiedźmina wykreowany jest wyłącznie jako tło opowieści. Byłoby dobrze, gdyby wydał jakiś atlas lub leksykon dla przyszłych pokoleń.
masz tę łapkę w górę ;D ps. btw. jak czytałem recenzję tej książki gdzie głównie była mowa o świecie przepełnionym chciwością to przez 90% lektury miałem wrażenie, że mowa o sapku ;D ps2. pozdrawiam wznosząc kufel krzepkiego krasnoludzkiego trunku!
2:21 To ta gra jeszcze żyje??XD Grałem w to jakieś 9-10 lat temu i co jakiś sobie przypominałem o tej i generalnie, nie chwyciło. Z tego co kojarzę to kilka lat temu usunęli polską wersję językową (nie żebym nie umiał w angielski), ale mam wrażenie że ten twór lata świetności to widział dawno temu.
fajnie by było jakby czwarta czesc opowiadała o wlasnie ataku ludzi na wiedzminów i tam buł młody geralt to by było cos a nie nagle ciri jest wiedzminka XDDD i ma swoj naszyjnik i oczywiscie woke paskudna twarz z nosem jak u diabła.
Jesli słyszę ze fabuła zaczyna pędzić to mam obawe ze bedzie jak pod koniec sagi gdy geralt ginie. Miałem wrazenie ze autor chciał jak najszybciej zakonczyc temat. Czyzby tu było podobnie?
Tak jak mówiłeś brakuje trochę rozwinięć wątków, tu pół strony tam całą stronę. Tak się zastanawiam bo moderzy poprawiają gry może znaleźli by się moderzy do książek ?
Ja po przeczytaniu miałem wrażenie że książka jest niedopracowana. Jakby Sapkowski wypuścił ją bez poprawek. Moim zdaniem jest to najsłabsza książka Sapkowskiego, co nie znaczy że jest zła. Jest po prostu średnia.
Zagraj w Aion Classic 💪 t2m.io/DRWAL_AionClassic
Dawno temu zagrywałem się w aiona więc postanowiłem dać szansę temu projektowi. Niestety się rozczarowałem. Gra stała się bardzo mocno oparta na p2w, wszędzie biega pełno botów. Jeżeli ktoś dobrze wspomina starego aiona to nie polecam zabierać się za ten tytuł, aby nie niszczyć sobie pięknych wspomnień
Zlituj się... ta gra 12 lat temu była gowniana, co dopiero teraz.
Nie ma co narzekać... Cieszmy się, że Sapek postanowił napisać kolejną książkę na postawie gry.
😂
Jakby przyszła tu jakaś osoba co nie uznaje gier to by cię zaszlachtowała
loooool, robię screena bo mi inne boomery nie uwierzą
@@Fasalot Spokojnie Andrzej raczej tego nie przeczyta... I tak Jego książki narobiły już grom mnóstwo smrodu i g...
@@hrimgrimnir218 LOL 2 a nawet XD
Książka lekka, przyjemna, ale mogła by być większa. Mimo wszystko Pan Sapkowski w formie i jest to po stokroć dużo lepsze niż to co n netflix zaserwował
Jako fan tego świata łyknęłam te książkę w jedną noc całkowicie ją zarywając i bawiąc się zacnie nie raz śmiejąc się do rozpuku(jak w scenie po kradzieży jeszcze nie "Płotki") albo uśmiechając się do smaczków. Nie jest to szczyt geniuszu mistrza Sapkowskiego ale bardzo dobra (nawet bardzo) książka po której mam niedosyt. Ale czy niedosyt po zacnej lekturze to zła rzecz? To raczej coś czego wszystkim życzę w jeszcze tym i nadchodzących latach. Bo taki niedosyt to rzecz błacha a taki zawód (że nie było więcej) to raczej wielkie szczęście😊
Można tą książkę porównać do ulubionego dnia delektujesz się nim. Nim się objejrzysz zdjadłeś swoje ulubione danie i czujesz niedosyt czemu tego było tak mało.
@@darksadow5680 Fani Martina mają jeszcze gorzej bo autorowi nie chce się dokończyć GOTa...
Kilkanaście lat czekałem na... to... Niedosyt pozostał. Książka, albo powinna być obszerniejsza o jakieś 100 stron, albo podzielona na opowiadania. Też łyknąłem w dwa wieczory.
Mam nadzieję, że Pan Andrzej nie każe nam długo czekać na kolejne 👍
Książki Sapkowskiego rzadko kiedy są obszerne. Jeśli porównamy "Rozdroże kruków" do pozostałych tomów sagi, to większość z nich ma podobną objętość - ok 300 stron. Wyjątkiem są dwa ostatnie tomy sagi oraz "Sezon burz".
@@RovanRS Mimo wszystko wolałbym, żeby było jak napisałem powyżej. Powód też opisałem wyżej. Spodziewałem się czegoś więcej po 11 latach czekania...
W trakcie czytania książki dwukrotnie się uśmiechnąłem, kiedy to Geralt musiał się wylegitymować Legitymacją Wiedzminska, podczas gdy we wcześniejszych książkach wystarczyło, że spojrzano na jego oczy lub na miecze. A druga uwaga dotyczy nowych eliksirów o nieznanych wcześniej nazwach. Ale czytało się przyjemnie i szybko.
Mi książka się podobała.
I przy okazji kocham jego książki.
Mam dokładnie tak samo. Czego by o nim nie mówić, pisać jegomość potrafi.
To prawda
Witajcie waszmościowie 🎩
Dobry wieczór Ekscelencjo
a witamy serdecznie imć Pana :)
Ściema mości Drwalu
Witajcie
Witam waćpanie
Swojemu tacie na święta kupiłem właśnie rozdroże kruków. Wiem, że lubi serię wiedźmina i mam nadzieję że mu się spodoba i ta książka.
Drogi drwalu co teraz twoi hejterzy powiedzą. Nie ma jadu, recenzja pozytywna a do tego chcesz więcej. Niemożliwe przecież ty tylko plujesz jadem i narzekasz na wszystko co wychodzi XD. A tak serio fajna recenzja. Dowiedziałem się z niej co chciałem i zachęciłeś mnie, żeby sięgnąć po książki.
Kinocentryk będzie p1erdol1ł, że to idealna metoda manipulacji.
Pewnie coś w stylu "dostał w łapę" albo "sprzedał się", kto wie?
@@adamus7516 Drwal narzeka bo obecnie ma na co... Ale nie jest tak, że szuka tylko negatywów - bierze to co daje Mu los.
Uwagi co do objętości. W latach osiemdziesiątych objętość beletrystyki wydawanej w formacie A5; B6 po składzie zawierała około 200 stron. Wtedy wydawało się, że taka powieść usatysfakcjonuje czytelnika. W latach dziewięćdziesiątych dobra powieść powinna mieć 300 stron. I taką regułę stosuje Sapkowski. Obecnie bez pięciuset stron nie marz o wydaniu dzieła. A najlepiej zaproponuj wydawcy trzy tomy po pięćset stron i bądź kimś znanym. :)
@@avbert001 Dobrze, że Pan Grzędowicz odbiega od tej reguły, ale bardzo mi brakuje nowych książek w świecie PLO... Niestety uparł się, że historia i temat zamknięty a przecież można pisać i to co przed i po a nawet w bok :)
dobry materiał jak zawsze i dobrze slyszec jak juz grypa przeszła :)
oraz polecam przeczytac to co enju napisal/a
Po tej książce widać że Sapkowski odwiedził siedzibę CDPR konsultował się z nimi na temat świata Wiedzmina pomagając CDPR i w drugą stronę sam wykorzystał to co mu pokazano i mrugnol okiem do młodszych odbiorców widząc że jego zaporczywosc względem innych mediów nie ma sensu jeśli dobrze wykorzystują jego "spadek autorski"
1:04 "przygody Geralta z Paczkomatu"
Kurde
Czytałabym 😂😂😂
Przygody geralta z paczkomatu
7Moj Romans z literature Asa wzial sie z czasopismem Fantastyka, gdzie zapoznalem sie z poczatkami jego tworczisci. Dla mlodszych milosnikow jego prozy, wyjasnie, ze to bylo jeszcze przed premiera Krwi elfow. Krotko po tym wydana zostala w niskim nakladzie ksiazeczka z opowiadaniami. Ten poczatkujacy wowczas autor kupil me serce swoim unikalnym stylem i beletrystyka. Na dzien dzisiejszy moge przyznac, ze przeczytalem sage I opowiadania nascie razy I bylbym w stanie cytowac ja na wyrywki. Ta powiesc dostarczyla mi wiele emocji, smiechu ale I tez lez. Nie potrafilem zrozumiec dlaczego Sezon burz spotkal sie z kytyka. Uwielbiam ta ksiazke. Nie dorownuje poziomem sadze, gdyz ciezko przeskoczyc tak wysoki zawieszony poprzeczke aczkolwiek ja rowniez przeczytalem z 7 razy I wiem, ze do niej w przyszlosci wroce. Co do najnowszej ksiazki (zamowilem w empiku przedsprzedazz wysylka) to w tej opowiesci mi czegos brakowalo. Nie chodzi o brak akcji, tej tam jest co nie miara. Mi osobiscie zabraklo jego specyficznego humoru, ktory dla mnie byl wyznacznikiem jego tworczosci. Czytajacych ta powiesc mialem wrazenie, ze nie czytam Asa, tylko napisane przez milosnikow kolejne Kly I Paury, ktore chociaz dobra lektura I bedac, ustepowaly dokonaniom mistrza... Co do krukow... Milosnikow nie trzeba bedzie zachwcac, aczkolwiek tym, ktorzy rozpoczynaja przygod ze swiatek wiedzmin skim polecam zaczac od opowiadania a najniws, a pozycji zostawil na koniec... Wiem, ze kiedys wroce do lektury ''Krukow''ale juz nie tak ochoczo I czesto jak do poprzedniczek.
No i mnie namówiłeś Drwalu. Jak tylko skończę Mentatów Diuny to pewnie się wezmę za Rozdroże. Choć nie będę czytał dlatego, że to Sapkowski, tylko dlatego, że to Wiedźmin. Pozdrawiam
Podobnie jak Drwal, tak i ja nie miałem zbyt wielkich oczekiwań co do tej książki (po Sezonie Burz) i pozytywnie się zaskoczyłem. Czytałem z uśmiechem na twarzy i ogromem nostalgii, czekam na wincyj ;)
to nie jest ksiazka po to, zeby nam fanom zrobic dobrze, tylko po to, zeby sprostowc i w białych rękawiczkach dac legalnie w pysk Netflixowi
Książka pozytywnie mnie zaskoczyła ,gdyż spodziewałem się odcinania kuponów od poprzedniego dorobku. Zatem wiele zależy od nastawienia czytającego.
Dla mnie to było fajne uzupełnienie świata, dużo było także akcji też sporo ciekawostek o szkole kota i uczniów tego klanu dla mnie świetne fantasy no może Geralt taki... trochę niedojrzały. 9/10
Drwalu, a może by tak kiedyś zrobić ranking/tierlistę książek o Wiedźminie?
Up, fajny temat na film
Czyta się przyjemnie. Ciekawie stworzona postać młodego Geralta, który jeszcze nie jest tym wiedźminem - filozofem, którego uczynią z młokosa dekady wiedźmińskiego szlaku.
Fajnie wytłumaczone pochodzenie słowa wiedźmin, z którym to to tłumaczeniem Geralt nie chce się pogodzić. Ciekawa postać Prestona Holta... Czyli śmiało można czytać.
A jeśli komuś brakuje soczystych, mięsistych dialogów, to polecam cykl o przygodach Madsa Voortena, autorstwa Marcina Mortki 🙂
Czołem!
Wszystko lepsze od netfixia i jego produktu wiedźminopodobnego
Nie zdaniem Sapkowskiego :P
Jeśli Sapkowski napisał tą chudziutką książeczkę na próbę, żeby sprawdzić czy nie stracił formy... To spokojnie może pisać kolejną. Jest dobrze.
Dobra recenzja Drwalu 👍 Ja również uważam, że był to bardzo udany powrót Sapkowskiego do wiedźmińskiego świata. Czytając dało się przede wszystkim poczuć ten niesamowity klimat, który sprawia, że po prostu chcemy być w tym świecie i chłonąć całą historię . Mam również wielką nadzieję, że to nie było ostatnie słowo pana Andrzeja jeśli chodzi o przygody Geralta z Rivii.
No Sapek, smaka narobiłeś to teraz siadaj i - w przerwie na łowieniu ryb - pisz następną 😅
Dobrze, chwilęczkę... Mogę się mylić, ale czy przypadkiem Sapkowski już w pierwszym opowiadaniu z pierwszego tomu, ba, na jednej z pierwszych stron nie napisał czegoś w stylu "białowłosy nieznajomy dość nietypowo nosił miecz na plecach, niczym łuk"? W innym miejscu, nie pamiętam gdzie, opisał też bodaj jak miecz jest wyciągany z tej pozycji. Chodziło zdaje się o szarpnięcie za pas na piersi w dół, co powodowało wyrzucenie broni z pochwy do gotowej już dłoni. Jeżeli dobrze kojarzę. :-)
Masz rację - w opowiadaniach i oryginalnej sadze Geralt nosił na plecach jeden miecz (stalowy). Drugi woził przy jukach. Pod tym względem w nowej książce widać ewidentny wpływ gier.
Dzięki za świetną recenzję. Właśnie zacząłem czytać. Cieszę się z lektury i też mam niedosyt 'objętościowy'
Drwalu Andrzej Sapkowski ma 76 lat, gry to nie rozrywka ludzi z Jego pokolenia 😉. Mój sp dziadek był z tego roku, jedyne w co grał to w strzelanie do kaczek na Pegasus
Dzięki za recenzję. Skoro gość, który potrafi coś rzeczowo skrytykować poleca, to znaczy, że czas dokonać zakupu
Łyknąłem ją w trzy wieczory - zgadzam się, była to niesamowita gratka dla fanów wiedźmina i zarazem najbardziej wiedźmińska książka, gdzie to wiedźmin i tylko wiedźmin jest głównym bohaterem, a wiedźmińska robota głównym wątkiem. Droga od zlecenia do zlecenia, z Geraltem rozwijajacym się i uczącym na własnych błędach z jakimś main questem w tle - bardzo mi się ta struktura podobała i tego szczerze mówiąc oczekiwałem od Wiedźmina 4. Tym bardziej ubolewam, że zdecydowali się zrobić protagonistkę z Ciri.
Czyli chciałeś grać w grę robić tylko zlecenia i żadnej fabuły? Nie podoba Ci się trailer ok ale tu już przesadziłeś.
@@dawid15893 Nie nie, jak napisałem - chciałbym, by jakaś główna fabuła istniała (tak jak w powieści jest to wątek Prestona Holta i echa rzezi Kaer Morhen). Niemniej na pierwszym planie najchętniej widziałbym zlecenia, przetrwanie na szlaku i rozwój bohatera.
@@dawid15893Wgl ciri to słaby wybór na protagonistę , bo jest po prostu zbyt OP , szkolenie wiedźmińskie , szkolenie czarodziejki , błękitna krew calanthe , a przy tym starsza krew dziewczyna jest zbyt przekoksowana, lepiej byłoby gdyby zrobili przygody innego wiedźmina ,np eskela , Lamberta , Cöena albo młodego vesemira , kurcze , moglibyśmy nawet zrobić własnego wiedźmina...
@@k4rm4yt92 ciekawe kogo dostanie za głównego wroga... Bo musi być mega boss a i potwory mocniejsze...
1:03
Już wkrótce, tylko w najlepszych księgarniach, nowa książka, z uwielbianej przez fanów na całym świecie serii "Wiedźmin", pióra Andrzeja Sapkowskiego - "Przygody Geralta z Paczkomatu" 😂
No i jest odcinek którego oczekiwałem przez chwilę myślałem że coś nie pykło w książce a tu takie miłe zaskoczenie:)
W kolejności: widziałem film, czytałem książki, nie widziałem polskiego serialu, "obejrzałem serial netfliksa". drwalu widze że masz Wiedźmina, Diune, uniwersum Wow'a, zrób recenzje Sarrah J.Mass Szklany Tron, owszem długa seria książek ale warto. fajna historia tylko szkoda że nie ma EKRANIZACJI. Tak napisałem to z dużych liter bo dobra historia sama się obroni, bez żadnych zmian fabularnych. postępowość? nie wiem, zróżnicowanie kulturowe ? jak najbardziej
VIII przypomnienie o zrobieniu kompilacji czołówek do:
- 2 sezonu Rings of Pała
- 3 sezonu Łiczera
- Błąd Oridżin
- Alkolity
Książka lekka, łatwa, czasem przyjemna napisana na zlecenie w celach rozbudzenia oczekiwań przed grą. Mistrz Spakowski urodził ją zapewne w czasie posiedzeń na kiblu by nie tracić zbytnio czasu. 280 stron w małym formacie, dużym drukiem pisane nieco na odwal się. Fakt że pisał to wybitny pisarz sprawia że nawet to "na odwal się" czyta się dobrze. Jednak z kartki na kartkę miałem wrażenie że obcuję z typowym dziełkiem na zlecenie. Fabuła sobie płynie, coś się niby dzieje, mamy sceny z młodym naiwnym fajtłapą wiedźmińskiego fachu ktory potem uczy się życia. Mamy kilka "smaczków" pod publiczkę które miały na celu wywołać ekscytację (płotka, geneza pogromu) mamy kilka meugnięć okiem "nosił dwa miecze...lol". Ale w zasadzie to w tej opiwiastce najwiekszą wada jest brak stawki. No pobili Geralta...i co? Przecież wiemy że chłop przeżyje i zdrów będzie. Najwiekszy zarzut do książki. Zbędna i nic nie wnoszaca pozycja. Zalety...pisał to mistrz i to czuć. Wssysa się to jedną dziurką w 4 godzinki. Uwielbiam u Sapka to że w lekki sposób potrafi rozładować momentalnie napieci. Scena z utopcem, wrzucona niby mimochodem, wczesniej. Wczesniej zbudowal oczekiwanie, zrobił nagły zwrot w zupelnie inna strone, potem gdy czlowiek juz pedzil za glowna osia, kilka zdań raptem, powrot do Utopca w jajcarskim stylu. Uwielbiam to u Sapka jak i też to że chlop zawsze potrafil użyć wlaściwie przekleństw. Ach, gdyby ten facet gdzieś koło 2004 roku nie znudził się pisaniem, cóż byśmy tu za piekne historie mogli mieć. A tak, ksiazka jak i Sezon napisane pod zlecenie, na szybko. Najbardziej mi żal tego potencjalu ktory Sapek w sobie nosi a ktorego nie korzysta. Ja polecam ta ksiazke do Tramwaju. Tam sie chyba najlepiej sprawdzi.
Książka zdecydowanie za krótka, 2 godziny i po zabawie ;) Nie jest to arcydzieło, ale przyjemnie się czyta i cudownie jest wrócić do tego wspaniałego świata. Chyba powtórzę sobie cały cykl po raz setny 😊 no i oby Sapek coś jeszcze spłodził w tym unwiersum😊
Dobry wieczór drwalu z Choroszczy hihi
Nareszcie przedziały w filmie 🎉🎉
Tak jak mowisz ja zapomnialem bop rzeczytalem jednym tchem do konca, mam odczucie ze ta ksiazka to poczatek jakies nowej sagi, dlatego historie do konca nie sa opisane
Ciekaw jestem, bo chcę kupić, więc czekałem na twą recenzję;)
Hello hello. Ciekawa jestem opinii. Bo mi sie podobalo! Przynajmniej szczeniak nie medzi i nie narzeka ;););)
Wiedzmini mieli być wyzbyci emocji, więc to akurat się zgadza.
Miała zostać do świąt, ale pokusa zrobiła swoje. Po lekturze jest niedosyt, ale czytało się dobrze.
Osobiscie twierdze ze pacing nigdy nie byl mocna strona sapka, ale paradoksalnie nigdy sie nie nudzilem czytajac wiedzmina bo sposob w jaki przedstawial lore i opisywal swiat sprawial ze zawsze czytalem go z ogromnym entuzjazmem, a ksiazka jakby nie byla i tak przeczytam
Jak miło dla odmiany usłyszeć coś pozytywnego
Drwalu, zaiste szalejesz ostatnio z tymi filmami, ledwo jeden się obejrzało do śniadanka a już leci kolejny do kolacji
Niby każdy to czytał, a jednak gdybyś miał kogoś zapytać o najciekawszy fragment książki, to byłoby ogromne zderzenie z rzeczywistością. Mój ulubiony to jest, gdy Menno Coehoorn, spanikował i po przegranej bitwie zacząl spierdalać jak ostatni tchórz. Mimo, że wcześniej był określany jak bohater wojenny. Wybitna scena.
? chyba nie zrozumiales sceny. Przeczytaj jeszcze raz
@romansdfhsdfh To mi wytłumacz, proszę bardzo. Ja jestem naprawdę bardzo otwarty na wszelkie interpretacje, ale tutaj po prostu żadnego takiego pola nie było.
Andrzej Sapkowski. Facet którego niemalże nie da się lubić, który stworzył bohatera i uniwersum których niemalże nie da się nie lubić 😅
ja chcem wincej :P i dobrze mówisz - nie ma szans żebym tego nie przeczytał.. a czy mi sie spodoba.. to już obaczymy
12:20 a bo babom to tylko emocje w glowie😂
Musimy poczekać na wiedźmina 4 żeby Sapkowski miał o czym napisać książkę.
Serial i ksiazki są na podstawie gier
Kupiłem bo trzeba było. Poczytam w świąteczne wieczory :)
Gratulacje dla Sapkowskiego
W końcu coś napisał co nie zostało wcześniej przedstawione w grze
czemu nie ma 4K? na telewizorze słabo się to ogląda ;O
Sezon Burz był świetny przecież :D biere to waszmoścowie!
Zawsze mogo być lepiej, nie ma co narzekać fajna lekturka.
Dopiero planuję kupić, właśnie sobie przypominam całą serię :)
Mi się książka niezwykle podobała, jak już wpadła w moje ręce to nie wypadła z nich dopóki nie przeczytałem. Sapkowski dla mnie napisał książkę Akcji jak głupio by to nie brzmiało.
Dobry wieczór drwalu
To jaka jest dobra, czy średnia? Średnia. Zajebiście.
Mam nadzieję ze po 4 Sapek w końcu napisze coś o Ciri haha
czytając na czytniku ebooków nie widzisz ile masz do końca. I ta końcówka to jest takie "Co jest kur..."
100 procent zgadzam się Twoja recenzja. Musiał mieć styczność z grą.
Mnie brakowało w książce "dzikości" świata z młodości Geralta. Wyglądało to bardziej cywilizowanie niż jak np. Geralt wspominał w wyprawach z Jaskrem, że za utopca dostawał pół korony... a tutaj było wszystko takie... Zabiłem, przelew na konto, lecę dalej.
Wchodzę w wideo i myślę na co Drwal zwróci uwagę. Widzę te 17 minut odcinka i myślę "Oho, krótki filmik czyli książka całkiem spoko bo długo nie narzekał"
Bzdurne jest Twoje przekonanie o tym, że dzięki temu, jak Geralt został przedstawiony ze swoimi mieczami w grach, Andrzej Sapkowski napisał, że rękojeści tych mieczy znajdowały się ponad prawym barkiem Geralta.
"Prawa ręka wiedźmina błyskawicznie pomknęła do góry ponad prawe ramię..." - to słowa z opowiadania "Ziarno prawdy". Geralt wydobył miecz z pochwy, gdy chciał zaatakować go Nivellen.
"Wiedźmin kiwnął głową, potem uniósł rękę, chwytając rękojeść miecza sterczącą nad prawym barkiem." - słowa z opowiadania "Mniejsze zło".
"Przerzucił miecz przez plecy, poprawił położenie rękojeści nad prawym barkiem." - słowa z opowiadania "Okruch lodu".
"Sponad prawego ramienia wysunęła się rękojeść miecza." - fragment opisu przemiany mimika Dudu w Geralta.
Znawca książek Sapkowskiego. Śmieszne.
W książkach na plecach miał tylko 1 miecz a drugi schowany gdzieś w jukach, nie było nigdzie że miał oba na plecach
Mogłeś wspomnieć też o pierwszym opowiadaniu, gdzie zwrócili uwagę na miecz, który był przewieszony jak łuk.
@@Embrod no właśnie miecz w liczbie pojedynczej, a nie dwa jak w grach i nowej książce
W sadze wiedźmini zawsze nosili miecz na plecach, to prawda. Ale drwal nie o tym mówi. Wspomina o tym, że po raz pierwszy w dziele Sapkowskiego zostało opisane iż oba miecze były noszone na plecach jednocześnie. Tak jak w grach. W poprzednich częściach literatury Andrzeja Sapkowskiego miecz srebrny zazwyczaj był schowany w jukach, jako że był zbyt cenny i delikatny aby obnosić się z nim ot tak. Do "Rozdroża kruków" zabójcy potworów zawsze mieli przy sobie wyłącznie stalowy, jako że mógł służyć również do obrony przed innymi ludźmi.
@@Embrod Mogłem, ale Drwal zwrócił uwagę na to, że rękojeści mieczy znajdują się nad prawym barkiem. W zdaniu z opowiadania "Wiedźmin" nie ma informacji o tym, że rękojeść jest nad prawym barkiem.
O czerw fantastyczny
Gdybym miał uderzać w teorie spiskowe, to rzekłbym, że Sapek wręcz się z Redami pogodził, bo zbieżność czasu pomiędzy premierą nowej książki a wydaniem oficjalnego zwiastuna "Wiedźmina 4" (dwa tygodnie) jest aż zastanawiająca.
Zupełnie jakby jedno robiło reklamę drugiemu nieprzypadkowo. Zaś co do "Rozdroża"; rzucę wprawdzie niepopularną opinię, ale dla mnie bije na głowę "Sezon burz" pod każdym możliwym względem. A sama postać Prestona - prima sort.
Uuuu, AION Classic, pykam tak jak w 2010
To z mieczami jest ciekawe, bo z tego co pamiętam wiedzmini jeden nosili na plecach a drugi przy koniu.
Fajna książka i bardzo dobry pomysł "przerobić" młodość Geralta, szczerze czekam na więcej. A co do braku emocji, to się całkowicie nie zgadzam. Cała książka, jest o tym że tych emocji ów wiedźmin miał być, a jest z nim coś nie tak.
Może Sapkoś napisze swoją wersję Wichrów Zimy i wprowadzi tam przodka Gwynbleida ;)?
Sapkowski zrobił nową książkę, a ja dalej czekam na audiobook z ''Wieża jaskółki'' 😭
Moim zdaniem Andrzejowi stanął na wysokości zadania. Ten styl jest nie do podrobienia. Teraz mam argument, żeby dwa razy częściej pisać do Sapka, błagając go o następne książki. Jak w filmie Skazani Na Shawshank
Pozdrawiam brodaczu Drwalu
Opowiadania wiedźmińskie>saga wiedźmińska a ta książka jest jak takie większe opowiadanie czyli jest bardzo dobrze i też tak myślę Sapkowski się jednak z grami w jakiś sposób zapoznał😁
Drwalu małe sprostowanie. Ten żmijowy medalion Holta to po prostu kolejne nawiązanie do gier, nawet w tej książce jest napisane, że Preston Holt to wiedźmin ze szkoły wilka oraz zostały wspomniane przez niego szkoły kota i gryfa, nic o szkole żmij nie było mowy
To nie jest nawet nawiązanie do gier, ba nie ma to z nimi nic wspólnego. Sapkowski mówił w wywiadzie, że nie ma żadnych innych szkół wiedźmińskich. Fakt, że Preston Holt posiada medalion że żmiją świadczy tylko o tym, że medaliony są różne i każdy wiedźmin ma inny, niekoniecznie z wilkiem.
Ja mam ciut inne pytanie. Czy jeśli serie wiedźmin jest w moim serduszku, za to sezon burz uwaźam za totally gniot nie warty wzruszenia ramionami yo jest sens mi sięgać po tą pozycję ? Tu też będą strażniczki z przyrodzeniami czy coś w ten deseń ? 😶
Ja tam nie narzekam naprawdę, książka oparta na totalnych fundamentach - Geralt na szlaku ze zleceniami czysto wiedźmińskimi, polityka ograniczona całkowicie do minimum, dużo nawiązań do współczesności, jak dla mnie bardzo w porządku, czuć, że Sapkowski nadal ma "to coś". Jedyna wada i zarazem całkowite nieporozumienie to jej długość, 290 stron z czego w zasadzie łącznie z 50 pustych to jakiś żart i to nieśmieszny, jedyna zaleta tego rozwiązania to to, że najprawdopodobniej nie jest to ostatni prequel, bo nie wierzę że siwy bajerant odpuści taką kurę znoszącą złote jaja, niemniej pięknie jest wrócić do tego świata w oryginale po obejrzeniu tego paszkwila wiedźminopodobnego ze stajni netflixa
Cały czas liczyłem, że będzie jakiś easter egg z tymi mieczami i geralt powie, że to głupie.
Ja akurat słucham książek wiedźmina ( obecnie jestem na chrzeście ognia) i z chęcią posłucham i tej książki ( wolę bardziej audiobooki bo pobudzają wyobraźnię). Bardzo dobry film Drwalu
W jaki sposób audiobooki "bardziej" pobudzają wyobraźnię niż czytanie?
@piotrt4786 nie napisałem że audiobooki bardziej pobudzają wyobraźnię niż książki bo pobudzają tak samo jak czytanie. Napisałem że JA wolę audiobooki bo pobudzają wyobraźnię co nie oznacza że czytanie tego nie robi to moja preferencja po prostu
@@JerryBeatsJerryOnTheTrackBoy z tego co mówisz wynika, że bardziej wolisz audiobooki, bo pobudzają wyobraźnię, ergo, twoim zdaniem książki jej nie pobudzają? Dziwny tok myślenia
@piotrt4786 to źle mnie zrozumiałeś poza tym wole audiobooki bo są krótszą wersją książek
Moim zdaniem o to chodzi dajesz mniej ]otwierasz wątki itd
Sapkowski znowu napisał książkę na podstawie gry.
Dobrze ze napisal przed wiedzminem 4, bo bylaby ksiazka o Ciri
Sapkowski ma już swoje lata, szkoda że cały świat wiedźmina wykreowany jest wyłącznie jako tło opowieści. Byłoby dobrze, gdyby wydał jakiś atlas lub leksykon dla przyszłych pokoleń.
Czekam na kolejną adaptację Netflixa:
„Wiedźmin- Rozdroże aktywiszczy”
albo
„Wiedźmin-Rozdroże między 250 płciami do wyboru”
🤔🎥
masz tę łapkę w górę ;D ps. btw. jak czytałem recenzję tej książki gdzie głównie była mowa o świecie przepełnionym chciwością to przez 90% lektury miałem wrażenie, że mowa o sapku ;D ps2. pozdrawiam wznosząc kufel krzepkiego krasnoludzkiego trunku!
2:21 To ta gra jeszcze żyje??XD Grałem w to jakieś 9-10 lat temu i co jakiś sobie przypominałem o tej i generalnie, nie chwyciło. Z tego co kojarzę to kilka lat temu usunęli polską wersję językową (nie żebym nie umiał w angielski), ale mam wrażenie że ten twór lata świetności to widział dawno temu.
fajnie by było jakby czwarta czesc opowiadała o wlasnie ataku ludzi na wiedzminów i tam buł młody geralt to by było cos a nie nagle ciri jest wiedzminka XDDD i ma swoj naszyjnik i oczywiscie woke paskudna twarz z nosem jak u diabła.
A sądzicie by pan Sapkowski namaścił kogoś by kontynuował Sage o wiedźminie lub nawet ciri gdy już go zabraknie na tym łez padole? Jest ktoś taki ?
Nie ma i pokazały to Szpony i kły.
Wiedźmin stoi na dialogach i stylu, a tego nie da się skopiować i widać to po np. grach.
Ja to Wiedźmina mam w poczekalni, obecnie czytam serie Herezja Horusa, dopiero 7 tom czytany
Jesli słyszę ze fabuła zaczyna pędzić to mam obawe ze bedzie jak pod koniec sagi gdy geralt ginie. Miałem wrazenie ze autor chciał jak najszybciej zakonczyc temat. Czyzby tu było podobnie?
Który serwer,jaki lvl i kim grasz Brodaty w tego Aion-a? XD
Tak jak mówiłeś brakuje trochę rozwinięć wątków, tu pół strony tam całą stronę. Tak się zastanawiam bo moderzy poprawiają gry może znaleźli by się moderzy do książek ?
Ja dopiero co kupiłem tą książkę i mam duży hype na historię ale najpierw muszę dokończyć Preludium Diuny Ród Harkonnenów
Ja po przeczytaniu miałem wrażenie że książka jest niedopracowana. Jakby Sapkowski wypuścił ją bez poprawek. Moim zdaniem jest to najsłabsza książka Sapkowskiego, co nie znaczy że jest zła. Jest po prostu średnia.
Stary przerobił Akademię Pana Kleksa i wcisnął w słowiańskie fatałaszki...😂