Proszę o odcinek o Witoldzie Urbanowiczu. Chyba jedyny Polak który latał od pierwszych do ostatnich dni wojny na niemal wszystkich frontach. Bił się nawet z Japończykami. I nie, nie proszę o to tylko dlatego, że to mój krewny, bo jest to dla mnie brat pradziadka ;) Jego historia jest niesamowita, a styl latania imponujący - zimny profesjonalista. Na pewno bylby bardzo ciekawy odcinek
Dziękuję za super słuchowisko, bomba. Uwielbiam Zumbacha, polski Boyington, legendy lotnictwa, nie wylewające etanolu za kołnierz. Zumbach to prawdziwy gość, nie pomnik. Pozdrawim
Dodam jako ciekawostkę, że z racji pochodzenia nazwisko Zumbach powinno się czytać jako "Cumbach". Tak przynajmniej słyszałem w wywiadzie udzielonym przez jednego z jego kolegów dywizjonowych.
Mam wrażenie,że Zumbach toczył swoją własną wojnę.Nie zgadzał się z ograniczeniami, zasadami, które go krępowały, sam ustalał co jest słuszne, a co nie. Wiecznie rwał wędzidło i wszystko robił po swojemu. To człowiek wiecznie płynący pod prąd
Ja mając może 6 lat wsadziłem metalową pęsetę do gniazdka. Pęseta wyleciała z hukiem, jak i korki bezpiecznikowe. Może dlatego dziś jestem elektrykiem.
Dwa czy trzy lata temu była do kupienia w Biedronce za jakieś małe pieniądze i wówczas ją kupiłem. Nawet w takim sklepie można trafić czasem, jak widać, coś ciekawego.
Zumbach to był półtorej gościa! W czasie mojego pobytu w Nigerii mogę jedynie potwierdzić, że nie była to postać nieznana wśród osób co bardziej zorientowanych w historii swojego kraju choć oczywiście jest to dla nich "szwarc charakter".
Z Pana Janka był niezły gagatek. Przedstawiliście też bardzo intrygującą książkę i chyba po nią sięgnę. Książki o dywizjonie czytałem ale o samym Zumbachu nie.
Czytałem tę książkę. Bardzo do mnie trafiło, gdy Panowie zauważyli, że to był rasowy żołnierz, ale nie nadawał się do wojska na czas pokoju, bo się po prostu nudził, że ciągnęło go do kłopotów. To chyba idealnie podsumowuje jego nietuzinkowy charakter: człowieka, który nie próbuje udawać rycerza na białym koniu, tylko ma w sercu awanturniczą nutę. Myślę, że w jakiś sposób dobrze rozumiem jego podejście do życia, choć niekoniecznie się zgadzam z jego wyborami. Tak się nieśmiało przyznam, że trochę piszę. To właśnie Zumbach był główną inspiracją charakteru mojego głównego bohatera: pilota-najemnika Andrzeja Kamińskiego. Jak Panowie rozmawiali o Zumbachu, to aż miło było posłuchać, że właściwie te słowa mogłyby doskonale pasować do mojego gościa, czyli chyba udało mi się stworzyć postać tak, jak zamierzałem.
Siostrzenica Łokuciewskiego pisała w swoich wspomnieniach, że Zumbachowi zazdrościli i tak samo odcięli się od niego jak od samego Łokuciewskiego. Zumbach dużo w swojej książce ubarwiał, jednak faktycznie materiał na film.
Był po prostu człowiekiem z wszystkimi zaletami i wadami .Cenne jest to, że uważał się i nie był przysłowiowym - rycerzem na białym koniu - zwłaszcza, że tacy nie istnieją.
Ta książke faktycznie czyta się jak powieść. Super, że ją przywołaliście i postać samego Jana Zumbacha, arcyciekawy człowiek i życiorys człowieka z krwi i kości, żyjącego po swojemu, pełnią życia. Swoją drogą, pochowany jest na warszawskich Powązkach Wojskowych, łatwo odnaleźć grób. Dla mnie osobiście największy z naszych pilotów, niezależnie od tego ile zwycięstw można mu przypisać. Na równi wymieniam jego nazwisko z gen. Maczkiem czy gen. Sosabowskim, jest ikoną bohaterstwa czasów wojny.
Czytałem przed laty (dwa razy :) ) i w 100% zgadzam się z Panami i podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami. Nade wszystko z tym, że życie Zumbacha zasługuje na film, gdyż to była moja pierwsza refleksja po lekturze. Jednak, wg mnie, zaszczytne pierwsze miejsce największego polskiego awanturnika (premiowane filmem) ;) dzierży on ex aequo razem z jednym z moich ulubionych pisarzy, którego także naznaczyła II wojna światowa, a mianowicie z Sergiuszem Piaseckim. Ps. Nie wiem jak ci panowie umknęli polskiej kinematografii i nie wiem, który z reżyserów byłby w stanie podjąć te wyzwania, ale ramoleć zaczynam ;) ,a przed końcem tego procesu, chciałbym te dwie historie na dużym ekranie zobaczyć.
Ja polecam książkę Sprawa Honoru Dywizjon 303 Kościuszkowski. Bardzo ciekawa. Opisane są różne sytuacje z życia naszych pilotów w czasie wojny. Opisane są też ich losy powojenne. Stosunek Anglików do polskich pilotów w czasie bitwy o Anglię i później po wojnie. Ta książka jest przeznaczona napisana głównie dla czytelników amerykańskich i angielskich. Powinni ją też przeczytać chorzy na pamięć. Powinna być lekturą szkolną. Jak byłam w ubiegłym roku w Londynie, pod pomnikiem naszych chłopaków dokładnie 18.09,,a 15.09 była 82 rocznica, to pomnik nie tonął w kwiatach. Przykre.
Tak to był człowiek, który nie mógł usiedzieć na miejscu, musiał dostarczać sobie adrenalinę, osobiście oprócz czytania masy książek uprawiam strzelectwo z elementami survivalu... As nad asami.. Dla mnie jednak i tak jest wzorem odnalazł się w trudnych czasach i wykorzystał swoje umiejętności do maksimum osiągnięcia pewnych korzyści. Życie moi drodzy nie jest czarno białe.. pozdrawiam serdecznie twórców kanału
Robicie bardzo dobra robotę. Dzięki wam kocham historie jeszcze bardziej. Potrafię siedzieć 5-6 godzin i słuchać wasze podcasty podczas gry w gry historyczne 😂
Zumbach zasługuje na film, najlepiej w konwencji przygodowo-awanturniczym. Ale wątpię by w ciągu najbliżych 10 lat coś takiego powstało. Czemu? Bo Zumbach jest zbyt nieidealny jak na pomnikowego Żołnierza Polskiego. Najemnik? Przemytnik? To jakieś Gwiezdne Wojny czy prawdziwa historia? I jeszcze jego luźne podejście do kolegów, którzy po wojnje współtworzyli Siły Powietrzne za PRL-u. Przy obecnym klimacie taki film nie ma szansy powstać. Podobnie jak biografia Witolda Urbanowicza, który owszem bardziej pasuje do pomnika ze spiżu. Jednak był sceptyczny wobec piłsudczyków, którzy złamali mu karierę jeszcze przed wojną, polskiego piekiełka w Londynie i z tego co pamiętam nie chciał by jego syn urodzony w USA zaciągnął się do wojska amerykańskiego za czasów wojny wietnamskiej. Obaj panowie są arcyciekawymi postaciami i bardzo daleko im do patriotycznej czytanki Edit. Może omówicie wspomnienia Witolda Urbanowicza? On jest trochę taką antytezą Zumbacha i generalnie ciekawi mnie krytyczna analiza jego wspomnien.
A pokaz mi choć jedne polski film ostatnich lat warty obejrzenia. Jeśli taki film powstanie to tylko spierdoli całokształt. A jesli bylby to nie polski film to mieli by w dupie czy ktos stal po stronie piłsudczyków czy nie.
@@grzeniu9972 z wojennych to będzie problem ale znajdzie się dużo pereł. Polskie kino nie ogranicza się do Vegi, komedii romantycznych i patriotycznej propagandy
Polski Niezniszczalny 4....nie tylko odwaga ale super szczęście zmarł dopiero w bójce koło knajpy w wieku Około Dziadka Seniora...jak Stallone w filmie Niezniszczalni
zawsze mnie ciekawilo jak zmarl,wszedzie gdzie dotarlem jest powiedziane,ze zmarl w niewyjasnionych okolicznosciach,Pan wspomina o bojce pod knajpa,czy moze Pan wskazac jakies miejsce lublinki w ktorych mozna o tym przeczytac?z gory dziekuje i pozdrawiam
No ja miałem taki trochę idealistyczny obraz polskich pilotów Anglii .Że oprócz przygód z angielskimi panienkami ,przygód z alkoholem i bójek w barach żadnych innych wad nie mieli
Liczyłem, że od strony historycznej zostanie poruszony wątek zestrzelenia śmigłowca... bombą. Myślałem, że to bujda, a później dowiedziałem się, że podczas Pustynnej Burzy F-15 rzeczywiście zniszczył lecący śmigłowiec bombą... Patrząc na to i na Zumbacha, kompletnie nie wiem czy Jan ubarwia czy rzeczywiście to była kolejna jego szalona przygoda 😉
@@Durzy007 myślę że trochę się opanował z tym. Zależy czy mówisz o obecnym kanonie SW czy o legendach. Bo obecnie kanonicznie, bo przejściu Bena Solo na ciemną stronę, Han uciekł w przemyt z poczucia winy za stratę syna. W legendach dłużej był tym bohaterskim żołnierzem-legendą, choć z ciągotami do starego życia
@@paulinagabrys8874 ja mówię o prawdzie, o tym co jest pomijane w propagandowych filmach, czy książkach, jak choćby próba wmawiania, że nie strzelił pierwszy... a to tylko wierzchołek góry lodowej. Alkoholizm, związki z kobietami, nadużywanie pozycji do usprawniania przemytu, hazard, o tym praktycznie się nie mówi 🤷♂️
@@kwestionariusz1 mówi to osobnik, który pięknie pisze przez pieknie, ty to to prawdziwy alfabeta jesteś, a ja się tylko posługuje dialektykom bombaskom na dzień dzisiejszy całe te. Skoro nie czajisz przekąsu w tym zapytaniu to prawdziwy osioł jesteś.
A propos samolotu Zumbacha i propagandy. W 2009r. British National Party (tacy angielscy Bąkiewicze) robiła kampanię wyborczą do parlamentu europejskiego, ale taką anty imigracyjną. Hasłem było "Battle of Britain". Na plakacie tej akcji był właśnie Spitfire naszego bohatera (RF-D) z szachownicą i Kaczorem Donaldem. Strzał w stopę to mało powiedziane 😂
Panowie. Ostatnio ćwiczyliście temat V2, tam był zbiornik na bez mała 4 tony 75% przedniego, pędzonego z kartofelków etanolu. Przy takim baniaczku można nie jedną wojnę zakończyć, i nie jedną wywołać. Myślicie, że Niemcy to pili? Nie. Dlatego przegrali wojnę.
@@krzysztofzawadzki6704 No coz wielu jest takich co nie pamięta kto ja zaczął. Tak samo jest u ruskich. Pamiętają, tylko wojnę od 41r , a wcześniej juz nie. Taka jest historia. Każdy pamięta to na co ma ochotę. Zreszta w Polsce tez sie pamięta to co było dobre, tych złych rzeczy juz nie. Wystarczy napisać prawdę i będzie się albo niemcem albo ruskim.
@@grzeniu9972 ;))) Jasne,ze nie ma pojecia,u mojego ojca ta sama butelka koniaku lezakowala od imienin do kolejnych imienin.Ci,ktorzy latali w komunie, znaja wiele historii o znikajacym w blyskawicznym tempie,spirytusie do odladzania lopat smigiel. Niemcom do glowy by nie przyszlo,ale Polak potrafil. P.S. Moze cos dla odmiany o cichych bohaterach dywizjonu 303,np. historia sierzanta pil.Stefana Wojtowicza,albo najmlodszego pil.Michala Brzezowskiego.To wstyd,ze kanadyjski dowodca,John A.Kent wspominal o ich bohaterstwie juz w latach'70tych.Okolicznosci smierci gen.pil.Stanislawa Skalskiego,rowniez swiadcza o Polakach I ich pamieci o narodowych bohaterach.Nie mamy szacunku sami do siebie,ale wymagamy go od innych. Polecam wspomnienia plk.pil.Boleslawa Orlinskiego ,albo kultowa ksiazke "Los jest mysliwym" Ernesta Gann'a. Z lotniczym pozdrowieniem.
@@piotrweydmann3345 O dywizjonie jak i wszystkich walczących po stronie aliantów komuniści zabraniali pisać. Stad takie braki, żaden wstyd. Polacy do dziewięćdziesiątych lat walczyli. Przynajmniej w sporej części.
Fajnie będzie skonfrontować tę książkę ze skończonym właśnie (dzięki Waszemu poleceniu) rewelacyjnym „Wielkim Cyrkiem” Clostermanna. BTW, w nim również robi się mrocznie pod koniec, gdy autor pomaga walczyć z Algierskimi powstańcami.
Czytałem z rok czy dwa temu, ciekawa książka, choć do wspomnień zawsze podchodzę ostrożnie. No i nie znalazłem w niej informacji, której szukałem: jak wymawia się nazwisko Zumbach? W Szwajcarii przez "c" zapewne, w odniesieniu do Jana natrafiłem na dwie wersje (sam od małego czytałem przez "z"), ale niedawno słuchałem rozmowy ze Stanisławem Skalskim, który powiedział "Cumbach". Pewnie tak zatem należy wymawiać... PS Samolot z Donaldem jest na tyle znany, że np. w londyńskim muzeum RAF można kupić przedstawiający go zestaw Cobi.
@@Kroppo1 Pisze się Zumbach, a nie Cumbach, wymawiamy tak jak jest przyjęte u nas, a nie jak u Szwajcarów. Był obywatelstwa szwajcarskiego będąc drugim pokoleniem emigranta i pochodził z dobrej rodziny ziemiańskiej. Tyle się można dowiedzieć nie czytając książki. Nie wiem, nie znam się, nie czytałem, zarobiony jestem. Cała dyskusja nad sposobem wymowy jest produktem debilnych umysłów.
Czy to prawda, że spotkania Zumbach ze Skalskim w PRL miały na celu uruchomienie sprzedaży broni rodzimej produkcji do państw afrykańskich? Czy jego śmierć nie była związana z handlarzami bronią, którzy zaczęli postrzgać Zumbacha jako realną konkurencję?
szacun dla pana Zumbacha... polacy, którzy narażali życie dla angielskich dętych frajerów... praktycznie za fryko... potem mieli być cichymi owieczkami?????? niech się obsrani brytole cieszą, że dziesiątki tysięcy polskich katolików z przeszkoleniem wojskowym i ostrzelaniem... nie poparło IRA... choć powinni w podzięce brytolom za piękne potraktowanie
No i namówiliście. Narracja jest prowadzona stylem dziarskiego dziadka a la Michael Caine/Harry Brown. Opisy stosunków politycznych w Afryce tamtych czasów - bezcenne.
Trzeba. Nie pamietam w której książce: w „Kosynierach warszawskich” czy w którejś z nowszych monografii 303., była wzmianka, że jego nazwisko wymawia się „Cumbach”, a wymawianie go przez „Z” działało mu na nerwy.
Proszę o odcinek o Witoldzie Urbanowiczu. Chyba jedyny Polak który latał od pierwszych do ostatnich dni wojny na niemal wszystkich frontach. Bił się nawet z Japończykami.
I nie, nie proszę o to tylko dlatego, że to mój krewny, bo jest to dla mnie brat pradziadka ;) Jego historia jest niesamowita, a styl latania imponujący - zimny profesjonalista. Na pewno bylby bardzo ciekawy odcinek
Dziękuję za super słuchowisko, bomba. Uwielbiam Zumbacha, polski Boyington, legendy lotnictwa, nie wylewające etanolu za kołnierz. Zumbach to prawdziwy gość, nie pomnik. Pozdrawim
Dodam jako ciekawostkę, że z racji pochodzenia nazwisko Zumbach powinno się czytać jako "Cumbach". Tak przynajmniej słyszałem w wywiadzie udzielonym przez jednego z jego kolegów dywizjonowych.
Mam wrażenie,że Zumbach toczył swoją własną wojnę.Nie zgadzał się z ograniczeniami, zasadami, które go krępowały, sam ustalał co jest słuszne, a co nie. Wiecznie rwał wędzidło i wszystko robił po swojemu. To człowiek wiecznie płynący pod prąd
Czytałem, mam. Perełka znaleziona przypadkiem w Biedronce za 9,99 :D
Ja mając może 6 lat wsadziłem metalową pęsetę do gniazdka. Pęseta wyleciała z hukiem, jak i korki bezpiecznikowe. Może dlatego dziś jestem elektrykiem.
Dwa czy trzy lata temu była do kupienia w Biedronce za jakieś małe pieniądze i wówczas ją kupiłem. Nawet w takim sklepie można trafić czasem, jak widać, coś ciekawego.
Racja kupiłem ją jakieś 13 lat temu za całe 10 zlociszy😊 genialna książka. Facet miał jaja ze stali 😃
Bardzo dobra książka. Czytałem już lata temu. Polecam. Zumbach to mój ulubiony polski pilot właśnie dlatego jakie życie prowadził też po wojnie.
Nieee no,stuprocentowy POLAK!!! Kobiety, wóda i kasa.Fantazja itd.! Chwała bohaterom!!!
Był Wielkim człowiekiem Cześć jego pamięci❤
Mam na półce od dawna. Wspaniała książka.
Zumbach to był półtorej gościa! W czasie mojego pobytu w Nigerii mogę jedynie potwierdzić, że nie była to postać nieznana wśród osób co bardziej zorientowanych w historii swojego kraju choć oczywiście jest to dla nich "szwarc charakter".
Nie dość, że awanturnik, to wspaniały gawędziarz. Pochłonąłem książkę jednym tchem.
Taki nasz Han Solo.
Czytałem mam. Super wspomnienia 😊 Niezwykły człowiek.
Witold Urbanowicz , Jan Kornicki Meissner( nie Janusz) i jeszcze kilku innych pilotów. Oni też zasługują na osobne odcinki.
Z Pana Janka był niezły gagatek. Przedstawiliście też bardzo intrygującą książkę i chyba po nią sięgnę. Książki o dywizjonie czytałem ale o samym Zumbachu nie.
Fajna książka. Dzięki za przypomnienie. Może wrócę do niej po latach.
Niesamowity życiorys, idealny na zrobienie świetnego serialu!
super - więcej takich historii, które nie kończą się wyrwanymi paznokciami i kulą w potylicy
No coz,biorac pod uwage stan,w jakim zmaleziono konajacego "Johanna",trudno to mazwac happy endem.
Czytałem już kilka lat temu. Cieszę się że panowie przypomnieli tą ciekawą książkę, o tej barwnej postaci, z nietuzinkową biografią. Polecam gorąco.
Czytałem tę książkę. Bardzo do mnie trafiło, gdy Panowie zauważyli, że to był rasowy żołnierz, ale nie nadawał się do wojska na czas pokoju, bo się po prostu nudził, że ciągnęło go do kłopotów. To chyba idealnie podsumowuje jego nietuzinkowy charakter: człowieka, który nie próbuje udawać rycerza na białym koniu, tylko ma w sercu awanturniczą nutę. Myślę, że w jakiś sposób dobrze rozumiem jego podejście do życia, choć niekoniecznie się zgadzam z jego wyborami. Tak się nieśmiało przyznam, że trochę piszę. To właśnie Zumbach był główną inspiracją charakteru mojego głównego bohatera: pilota-najemnika Andrzeja Kamińskiego. Jak Panowie rozmawiali o Zumbachu, to aż miło było posłuchać, że właściwie te słowa mogłyby doskonale pasować do mojego gościa, czyli chyba udało mi się stworzyć postać tak, jak zamierzałem.
Pies wojny. Wojna to jego żywioł
Siostrzenica Łokuciewskiego pisała w swoich wspomnieniach, że Zumbachowi zazdrościli i tak samo odcięli się od niego jak od samego Łokuciewskiego. Zumbach dużo w swojej książce ubarwiał, jednak faktycznie materiał na film.
Był po prostu człowiekiem z wszystkimi zaletami i wadami .Cenne jest to, że uważał się i nie był przysłowiowym - rycerzem na białym koniu - zwłaszcza, że tacy nie istnieją.
Ta książke faktycznie czyta się jak powieść. Super, że ją przywołaliście i postać samego Jana Zumbacha, arcyciekawy człowiek i życiorys człowieka z krwi i kości, żyjącego po swojemu, pełnią życia. Swoją drogą, pochowany jest na warszawskich Powązkach Wojskowych, łatwo odnaleźć grób. Dla mnie osobiście największy z naszych pilotów, niezależnie od tego ile zwycięstw można mu przypisać. Na równi wymieniam jego nazwisko z gen. Maczkiem czy gen. Sosabowskim, jest ikoną bohaterstwa czasów wojny.
Można o nim powiedzieć że w czepku się urodził 👍👍👍
A po za tym na mówiliście mnie na kupno tej książki,🙂🙂🙂
Czytałem przed laty (dwa razy :) ) i w 100% zgadzam się z Panami i podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami. Nade wszystko z tym, że życie Zumbacha zasługuje na film, gdyż to była moja pierwsza refleksja po lekturze. Jednak, wg mnie, zaszczytne pierwsze miejsce największego polskiego awanturnika (premiowane filmem) ;) dzierży on ex aequo razem z jednym z moich ulubionych pisarzy, którego także naznaczyła II wojna światowa, a mianowicie z Sergiuszem Piaseckim.
Ps. Nie wiem jak ci panowie umknęli polskiej kinematografii i nie wiem, który z reżyserów byłby w stanie podjąć te wyzwania, ale ramoleć zaczynam ;) ,a przed końcem tego procesu, chciałbym te dwie historie na dużym ekranie zobaczyć.
Reżyserom bardziej opłaca się kręcić debilne komedie romantyczne .
ua-cam.com/video/3NkvMIx1zlU/v-deo.html&ab_channel=kommissar55
Ja polecam książkę Sprawa Honoru Dywizjon 303 Kościuszkowski. Bardzo ciekawa. Opisane są różne sytuacje z życia naszych pilotów w czasie wojny. Opisane są też ich losy powojenne. Stosunek Anglików do polskich pilotów w czasie bitwy o Anglię i później po wojnie. Ta książka jest przeznaczona napisana głównie dla czytelników amerykańskich i angielskich. Powinni ją też przeczytać chorzy na pamięć. Powinna być lekturą szkolną. Jak byłam w ubiegłym roku w Londynie, pod pomnikiem naszych chłopaków dokładnie 18.09,,a 15.09 była 82 rocznica, to pomnik nie tonął w kwiatach. Przykre.
Tak to był człowiek, który nie mógł usiedzieć na miejscu, musiał dostarczać sobie adrenalinę, osobiście oprócz czytania masy książek uprawiam strzelectwo z elementami survivalu... As nad asami.. Dla mnie jednak i tak jest wzorem odnalazł się w trudnych czasach i wykorzystał swoje umiejętności do maksimum osiągnięcia pewnych korzyści. Życie moi drodzy nie jest czarno białe.. pozdrawiam serdecznie twórców kanału
Robicie bardzo dobra robotę. Dzięki wam kocham historie jeszcze bardziej. Potrafię siedzieć 5-6 godzin i słuchać wasze podcasty podczas gry w gry historyczne 😂
Mam,ale polecam ,, między młotem a swastyką" Władysława Kołacińskiego ,, Żbika "
Super klimat ❤️ pełna petardziocha ❤️❤️🔥🔥🔥🔥🔥 historia godna serialu 😍😍🤩😍🥳🥳🥳🥳🖖🤟
zdrowie Pana Janka!
Dobra książka, a życiorys zasługuje na film.
Brawo. Świetnie poprowadzona narracja. Imponujące.
Zumbach zasługuje na film, najlepiej w konwencji przygodowo-awanturniczym. Ale wątpię by w ciągu najbliżych 10 lat coś takiego powstało. Czemu? Bo Zumbach jest zbyt nieidealny jak na pomnikowego Żołnierza Polskiego. Najemnik? Przemytnik? To jakieś Gwiezdne Wojny czy prawdziwa historia? I jeszcze jego luźne podejście do kolegów, którzy po wojnje współtworzyli Siły Powietrzne za PRL-u. Przy obecnym klimacie taki film nie ma szansy powstać. Podobnie jak biografia Witolda Urbanowicza, który owszem bardziej pasuje do pomnika ze spiżu. Jednak był sceptyczny wobec piłsudczyków, którzy złamali mu karierę jeszcze przed wojną, polskiego piekiełka w Londynie i z tego co pamiętam nie chciał by jego syn urodzony w USA zaciągnął się do wojska amerykańskiego za czasów wojny wietnamskiej. Obaj panowie są arcyciekawymi postaciami i bardzo daleko im do patriotycznej czytanki
Edit. Może omówicie wspomnienia Witolda Urbanowicza? On jest trochę taką antytezą Zumbacha i generalnie ciekawi mnie krytyczna analiza jego wspomnien.
A pokaz mi choć jedne polski film ostatnich lat warty obejrzenia. Jeśli taki film powstanie to tylko spierdoli całokształt. A jesli bylby to nie polski film to mieli by w dupie czy ktos stal po stronie piłsudczyków czy nie.
Raczej serial żeby to wszystko pomieścić.
@@grzeniu9972 z wojennych to będzie problem ale znajdzie się dużo pereł. Polskie kino nie ogranicza się do Vegi, komedii romantycznych i patriotycznej propagandy
@@paulinagabrys8874 Głownie chodziło mi o pokazanie naszej historii. Vegi nie oglądam ale i nie przypominam sobie żadnej perełki. Może jakiś tytuł?
Polski Niezniszczalny 4....nie tylko odwaga ale super szczęście zmarł dopiero w bójce koło knajpy w wieku Około Dziadka Seniora...jak Stallone w filmie Niezniszczalni
zawsze mnie ciekawilo jak zmarl,wszedzie gdzie dotarlem jest powiedziane,ze zmarl w niewyjasnionych okolicznosciach,Pan wspomina o bojce pod knajpa,czy moze Pan wskazac jakies miejsce lublinki w ktorych mozna o tym przeczytac?z gory dziekuje i pozdrawiam
Wiele czytałem o J.Zumbachu, ale książkę zamówię.
No panowie,no super się was słuchaa.Prawie lepiej niż Mozarta.😁👍😉!!!!!
Jak nie mamy awanturników? A Np Rafał Gun-Ganowicz?
Prawda, też był z niego niezły amigo 😁😊
Czytałem, jest świetna!
Czytałem książkę super👍👍👍
No ja miałem taki trochę idealistyczny obraz polskich pilotów Anglii .Że oprócz przygód z angielskimi panienkami ,przygód z alkoholem i bójek w barach żadnych innych wad nie mieli
Norbercie nie mówi się "zwadą" tylko "swadą".
Dzień dobry Panom do P Bończyka wiedza i umiejętność przekazu wielki Podziw i Uznanie
Skoro Zumbach zaistniał, to przydałaby się też pogadanka o Witoldzie Urbanowiczu i Januszu Żurakowskim. A i Frank Gabby Gaberski mógłby tu zabłysnąć.
W miejscowości Napoleon, gmina Lipie znajduje się prywatne muzeum "Dywizjonu 303" im ppłk pilota Jana Zumbacha. Miejsce warte odwiedzenia.
Jeszcze Rafał Gan - Ganowicz
Liczyłem, że od strony historycznej zostanie poruszony wątek zestrzelenia śmigłowca... bombą. Myślałem, że to bujda, a później dowiedziałem się, że podczas Pustynnej Burzy F-15 rzeczywiście zniszczył lecący śmigłowiec bombą... Patrząc na to i na Zumbacha, kompletnie nie wiem czy Jan ubarwia czy rzeczywiście to była kolejna jego szalona przygoda 😉
Pewnie kupię tę książkę, dziękuję za opowieść.
Dzień dobry
Nasz Han Solo tylko na odwrót 🙂
Nie na odwrót, tylko naprawdę. Myślisz, że Han Solo przestał robić lewe interesy, czy wykorzystał sławę i rangę, aby maskować ich robienie?
@@Durzy007 myślę że trochę się opanował z tym. Zależy czy mówisz o obecnym kanonie SW czy o legendach. Bo obecnie kanonicznie, bo przejściu Bena Solo na ciemną stronę, Han uciekł w przemyt z poczucia winy za stratę syna. W legendach dłużej był tym bohaterskim żołnierzem-legendą, choć z ciągotami do starego życia
@@paulinagabrys8874 ja mówię o prawdzie, o tym co jest pomijane w propagandowych filmach, czy książkach, jak choćby próba wmawiania, że nie strzelił pierwszy... a to tylko wierzchołek góry lodowej. Alkoholizm, związki z kobietami, nadużywanie pozycji do usprawniania przemytu, hazard, o tym praktycznie się nie mówi 🤷♂️
Czytałem książkę. Niezły "aparat" był z niego. Można by nakręcić świetny film.
Han Solo to gwiezdno wojenny Jan Zumbach.
I własnie takich bohaterów nam potrzeba żeby w końcu rozluźnić wiecznie spięte narodowe pułdupki
Świetny odcinek. Dzięki.
Lepiej niech nie kręcą żadnych filmów i seriali.... biorąc pod uwagę jakość ostatnich produkcji
Trzemu?
@@kwestionariusz1 mówi to osobnik, który pięknie pisze przez pieknie, ty to to prawdziwy alfabeta jesteś, a ja się tylko posługuje dialektykom bombaskom na dzień dzisiejszy całe te. Skoro nie czajisz przekąsu w tym zapytaniu to prawdziwy osioł jesteś.
Budżetowo musiałaby być koprodukcja. A co do fabuły, obawiam się że sztucznie zrobiliby z Zumbacha bohatera bez skazy.
Czytałem książka świetna, polecam też biografię Witolda Urbanowicza, odmienne losy tych dwóch asów
"Do lotnictwa idą pijacy i wariaci."
Tyle lat minęło a nic się nie zmienia. 😁
Bywał w PRL i przez swoich dawnych kolegów poznał generała Rozłubirskiego, którego chciał namówić na handel bronią i zostanie najemnkiem.
A ten zamiast najemnikami wolał się zająć jamnikami.
Ciekawy odcinek o ciekawym człowieku, pacyfista nigdy nie będzie dobrym wojskowym. Trzeba mieć agresję w rożnych postaciach w sobie.
Han Solo. Zumbach smialo mogl robic za pierwowzor.
Dosłownie Han Solo w spitfirerze
Skorzystalem z recenzji i kupiłem.... Do kompletu dorzuciłem Wielko cyrk Closermanna... 👍polecam
Dziękuję
Barwna postać, aż prosi się o film biograficzny.
Lepiej nie bo znowu tvp wyprodukuje kolejne guano
Świetne
czemu odcinki z YT nie trafiają od raxu na podcast?
Zacheciliscie mnie - jest audiobook ?
A propos samolotu Zumbacha i propagandy. W 2009r. British National Party (tacy angielscy Bąkiewicze) robiła kampanię wyborczą do parlamentu europejskiego, ale taką anty imigracyjną. Hasłem było "Battle of Britain". Na plakacie tej akcji był właśnie Spitfire naszego bohatera (RF-D) z szachownicą i Kaczorem Donaldem. Strzał w stopę to mało powiedziane 😂
To celowe zagranie pod głosy polskich emigrantów:-p
No z Zumbacha byl kawal lajdusa 🤣
Dlatego skonczyl Jak skonczyl.Jeden z dowodcow Dyw.303, mjr.pil.Wojciech Kolaczkowski wyrazal sie o nim niepochlebnie jako oficerze PSP.
👍
Panowie. Ostatnio ćwiczyliście temat V2, tam był zbiornik na bez mała 4 tony 75% przedniego, pędzonego z kartofelków etanolu. Przy takim baniaczku można nie jedną wojnę zakończyć, i nie jedną wywołać. Myślicie, że Niemcy to pili? Nie. Dlatego przegrali wojnę.
Widać ,ze nie znasz niemcow. To nie ruscy gdzie pozabijali sie miedzy soba gdy przejęli transport alkoholu austriackiego w pierwszej wojnie
@@grzeniu9972 Mogli by teraz opowiadać, że wojnę przepili i nie pamiętają jak się zakończyła.
@@krzysztofzawadzki6704 No coz wielu jest takich co nie pamięta kto ja zaczął. Tak samo jest u ruskich. Pamiętają, tylko wojnę od 41r , a wcześniej juz nie. Taka jest historia. Każdy pamięta to na co ma ochotę. Zreszta w Polsce tez sie pamięta to co było dobre, tych złych rzeczy juz nie. Wystarczy napisać prawdę i będzie się albo niemcem albo ruskim.
@@grzeniu9972
;))) Jasne,ze nie ma pojecia,u mojego ojca ta sama butelka koniaku lezakowala od imienin do kolejnych imienin.Ci,ktorzy latali w komunie, znaja wiele historii o znikajacym w blyskawicznym tempie,spirytusie do odladzania lopat smigiel.
Niemcom do glowy by nie przyszlo,ale Polak potrafil.
P.S.
Moze cos dla odmiany o
cichych bohaterach dywizjonu 303,np. historia sierzanta pil.Stefana Wojtowicza,albo najmlodszego pil.Michala Brzezowskiego.To wstyd,ze
kanadyjski dowodca,John A.Kent wspominal o ich bohaterstwie juz w latach'70tych.Okolicznosci smierci gen.pil.Stanislawa Skalskiego,rowniez swiadcza o Polakach I ich pamieci o narodowych bohaterach.Nie mamy szacunku sami do siebie,ale wymagamy go od innych.
Polecam wspomnienia plk.pil.Boleslawa Orlinskiego ,albo kultowa ksiazke "Los jest mysliwym"
Ernesta Gann'a.
Z lotniczym pozdrowieniem.
@@piotrweydmann3345 O dywizjonie jak i wszystkich walczących po stronie aliantów komuniści zabraniali pisać. Stad takie braki, żaden wstyd. Polacy do dziewięćdziesiątych lat walczyli. Przynajmniej w sporej części.
Nazwisko p.Jana czyta się Cumbach. To częsty błąd. Proszę posłuchać Skalskiego.
Skalski był antysemitą i gardził Zumbachem
@@paulizzs4720 Bzdura, jego najlepszy przyjaciel był Żydem.
@@krzysztofzawadzki6704 ojciec Zumbacha był szwajcarskim Żydem
Autorzy wymawiają Zumbach po polsku, wymowa Cumbach to po niemiecku. Tłumacząc dosłownie Zumbach =zum Bach = do strumyka. Pozdrawiam 😊
💥👍👍👍👍👍
Szkoda ze nie było mi Jana poznać ,Oj Szkoda
Ja poznałem Rafała Gan Ganowicza a z Mirkiem Kulebą mam stały kontakt.
PYTANIE: czy Zumbach walczył w Afryce po tej samej stronie, co Gan-Ganowicz, czy wręcz przeciwnie ?
Obaj walczyli po stronie katangi
Fajnie będzie skonfrontować tę książkę ze skończonym właśnie (dzięki Waszemu poleceniu) rewelacyjnym „Wielkim Cyrkiem” Clostermanna. BTW, w nim również robi się mrocznie pod koniec, gdy autor pomaga walczyć z Algierskimi powstańcami.
Czytałem i uważam, że to najlepsze wspomnienia polskich pilotów RAF.
Chodziłem do szkoły imiena jednego z dywizjonu 303
Co do tego lądowania w kwietniu 45 po stronie niemieckiej-"Kto z nas nie ma słabości do dobrej szkockiej Whisky"?
Trochę lat minęło od czasu jak ją czytałem
Czemu nie ma odcinka na spotify?
Czytałem z rok czy dwa temu, ciekawa książka, choć do wspomnień zawsze podchodzę ostrożnie. No i nie znalazłem w niej informacji, której szukałem: jak wymawia się nazwisko Zumbach? W Szwajcarii przez "c" zapewne, w odniesieniu do Jana natrafiłem na dwie wersje (sam od małego czytałem przez "z"), ale niedawno słuchałem rozmowy ze Stanisławem Skalskim, który powiedział "Cumbach". Pewnie tak zatem należy wymawiać...
PS Samolot z Donaldem jest na tyle znany, że np. w londyńskim muzeum RAF można kupić przedstawiający go zestaw Cobi.
oczywiscie Cumbach, skoro to niemieckojęzyczny Szwajcar. Podobnie jak Zwiebel, Zahne czy kolega Zumbacha Bohdan Arzt
@@Kroppo1 Pisze się Zumbach, a nie Cumbach, wymawiamy tak jak jest przyjęte u nas, a nie jak u Szwajcarów. Był obywatelstwa szwajcarskiego będąc drugim pokoleniem emigranta i pochodził z dobrej rodziny ziemiańskiej. Tyle się można dowiedzieć nie czytając książki. Nie wiem, nie znam się, nie czytałem, zarobiony jestem. Cała dyskusja nad sposobem wymowy jest produktem debilnych umysłów.
a Powietrze pełne śmiechu , czytali
Walczył z ONZ? a z WHO? toż nasz bohater i prawdziwy koneser. Pozdrawiam.
Na pewno z krwi i kości i z jajami .Osobiście podziwiam .
Kto znal żołnierzy ten wie, że świętych nie było - czytałem, nie zdziwiło mnie.
Lepiej być najemnikiem i hulaką, niż biedakiem
Pierwszy !
Czytaj
Czy to prawda, że spotkania Zumbach ze Skalskim w PRL miały na celu uruchomienie sprzedaży broni rodzimej produkcji do państw afrykańskich? Czy jego śmierć nie była związana z handlarzami bronią, którzy zaczęli postrzgać Zumbacha jako realną konkurencję?
Rząd na uchodźstwie opływał w złoto - a to oni powinni dbać o swoich ludzi którzy pozostali.
Panie Norbercie no to jak nie Polak😂prawdziwy Polak nie może być na bakier z alkoholem 🤣
szacun dla pana Zumbacha... polacy, którzy narażali życie dla angielskich dętych frajerów... praktycznie za fryko... potem mieli być cichymi owieczkami?????? niech się obsrani brytole cieszą, że dziesiątki tysięcy polskich katolików z przeszkoleniem wojskowym i ostrzelaniem... nie poparło IRA... choć powinni w podzięce brytolom za piękne potraktowanie
Motto Anglików wyglada na "weźmy sie i zróbcie".
Ja bym to ujal inaczej,
"Wniesiecie nas przez szczyty do gwiazd", potem mozecie spadac.
Z kimś mi się kojarzy jego biografia , innego Polaka .
Halik, Tony Halik.
No i namówili🙃
No i namówiliście.
Narracja jest prowadzona stylem dziarskiego dziadka a la Michael Caine/Harry Brown.
Opisy stosunków politycznych w Afryce tamtych czasów - bezcenne.
Nareszcie Polak nie pękał...to był rasowy żołnierz nie jak generał barman.
Pany redaktory, a nie trzeba nazwiska Donalda czytać z niemiecka: Cumbach?
Skup się może na nauce polszczyzny.
Trzeba. Nie pamietam w której książce: w „Kosynierach warszawskich” czy w którejś z nowszych monografii 303., była wzmianka, że jego nazwisko wymawia się „Cumbach”, a wymawianie go przez „Z” działało mu na nerwy.
@@wooowoo6291 Milcz, jak nie masz pojęcia o czym piszą inni.
@@1920PB Nie pieprz, kiedy nie potrafisz pieprzyć.
@@wooowoo6291 O proszę mistrz ciętej riposty się trafił, Cham z Koziej Wólki.