Z dwukierunkowej to się skręca w lewo z osi jezdni. Z prawej krawędzi to się nigdy w lewo nie skręca. Wyjaśnienie jest dużo prostsze: oni nie umieją jeździć. :D
Moim zdaniem, jeżeli tam i tak jest znak STOP, trzeba by było delikatnie odsunąć przejście dla pieszych, i na samym końcu tej drogi zrobić szeroką linię STOP, na całą szerokość drogi. Wtedy będzie dokładnie widać, że jest to droga jednokierunkowa, powinno to zmniejszyć wątpliwości i funkcjonować jako swego rodzaju przypomnienie. O ile można tak zrobić jednocześnie z kontrapasem rowerowym (niewyznaczonym żadnymi znakami poziomymi), mam nadzieję, że można.
Proponuję zrobić filmik o zakopiance. Odcinek Kraków - Myślenice , to jakiś horror. 99% kierowców nie zważa na żadne przepisy.... Wystarczy trochę deszczu i "mistrzowie" prostej lądują po rowach/barierkach.
Można takie sytuacje rozwiązywać dodatkowym oznakowaniem poziomym po lewej strzalka w lewo a po prawej strzałka w prawo :) wszystkio byloby zawsze przejrzyste i jasne.
Podejrzewam, że większość nie ustawia się przy lewej stronie bo kompletnie nie ma świadomości, że jest na drodze jednokierunkowej i tak można się ustawić :) Więc z nawyku ustawiają się jak na drodze dwukierunkowej...
@@Bull_Byk Już o to się toczyły boje. Środowiska rowerowe są nawet za tym, żeby tak jeździć nawet tam gdzie nie ma wyznaczonych kontrapasów. Podają przykład Paryża. Tylko, ze tam jest arabsko-komunistyczny burdel i tego nikt nie chce zauważyć.
Może by tak odcinek o ruszaniu na zielonym. Większość czeka aż ten przed nim odjedzie i dopiero rusza co powoduje że na kolejne czerwone zostają dwa lub trzy samochody więcej. Przy 20km/h zostawiają sobie 50m odstępu ale na autostradzie jadą na zderzaku.
To fakt. Gdzie indziej się awanturują, a tu bywają przyśpieni. Tylko bałbym się ruszać ten temat, bo zaczną się rajdowe wyścigi, piski opon i siedzenie na zderzaku. Ale fakt - powinni ruszać równiej cała kolejka.
Nikt na lewym pasie do skrętu na Łobzowskiej nie stoi, bo zaraz po skręcie stają w korku do skrętu w ul. Mazowiecką, a znając naszą kulturę nikt nikogo tam nie wpuści
Jakby jeszcze ludzie skręcający w Mazowiecką potrafili wykorzystać w pełni ten odcinek między alejami ustawiając się na obu niewyznaczonych pasach... Niestety często widzę, że ja staram się stanąć maksymalnie przy prawej krawędzi, żeby weszły 2 rzędy samochodów, a za mną kolejny kierowca staje na środku blokując możliwość wjechania na miejsce po mojej lewej. Przez to zamiast 5 samochodów, mieszczą się tam 3 :(
Mam porównanie z niedawnego pobytu w Warszawie gdzie poruszałem się samochodem po tym mieście. Ruszanie ze skrzyżowania z tak zwanego" buta" dynamicznie i maksymalne wykorzystanie "zielonego " W Krakowie obseruje że kierowcy szukają "jedynki"przy zapalonym już zielonym. To powoduje że nie kilka samochodów nie zdąży przed kolejnym czerwonym a mogło by. Szanowni kierujacy w Krakowie uczcie się ruszać z dynamicznie z "buta przygotujcier sobie tą jedynkę odpowiednio wcześniej. Polepszy to przepustowość. "
To jeździmy po innej Warszawie. Normą tutaj jest, że na świetle, na którym powinno przejechać (powiedzmy) 20 aut, przejeżdża maksymalnie 10. Bo ten zagapił się w telefon, tamten dopiero sprawdza, jak wrzucić jedynkę, ta zagadała się z pasażerem, a tamten właśnie teraz musi zmienić pas ruchu z lewego na prawy (co z tego, że i tak z obu można jechać tylko prosto. Ten prawy jest fajniejszy).
Witam! Czekam na film ilustrujący zasady obowiązujące na drogach wewnętrznych i w strefach zamieszkania. Kiedy reguła pierwszeństwa z prawej strony nie ma zastosowania? Pozdrawiam Janusz D-M.
To zakończenie parkingu po lewej, nie dość że blokuje możliwość lewoskrętu, to chyba nie do końca legalne jest. 10m od pdp powinno być a tam chyba nawet połowy tego nie ma.
Moze by Pan Panie Marku zasugerowal sluzbie drogowej namalowanie na jezdni strzalek w prawo i w lewo aby poprawic styl wyjazdow z drogi (ulicy ) jednokierunkowej .Mysle ze pokutuje tu przepis o trzymaniu sie prawej strony jezdni w ruchu prawostronnym .Komiecznie strzalki na jezdni !
Chwila, ustawianie się przy lewej krawędzi jezdni w sytuacji, gdy jest ruch rowerowy w przeciwnym kierunku jest jazdą "pod prąd". Skąd pomysł, aby zmuszać rowerzystów do jazdy między samochodami? Apeluję o natychmiastowe sprostowanie. Zachęcam też prowadzącego o nagranie kilku odcinków jak mają się zachowywać rowerzyści, oczywiście jadąc rowerem, a nie z wygodnego fotela samochodu. Zapewniam, że z innej perspektywy będzie to wyglądało inaczej.
@@robertrob231 nie no, to poszło za daleko. Aż tyle miejsca kolarz nie potrzebuje, da się to pogodzić, zostawić im z 1.5 metra będzie git. Ogólnie pan Dworak dobrze gada, ale tutaj się z nim nie zgadzam, tak samo jak z utraconym pierwszeństwem na przecince przy zawracaniu na drodze dwujezdniowej. Pozdrawiam
7:30 Dlaczego? Wydaje mi się, że ludzie nie potrafią / nie chcą / boją się zmieniać pasy ruchu więc jeżdżą tak, aby robić to jak najrzadziej. Często na przykład widzę sytuację na światłach, że pomimo trzech pasów do jazdy na wprost, na dwóch stoi po 20 aut, a na trzecim maksymalnie 3. Jest to najczęściej spowodowane tym, że ten trzeci za kilkaset metrów zmienia się w prawoskręt lub całkowicie się kończy, także jazda nim wymagałaby kolejnej zmiany pasa ruchu.
Najlepsze w tym jest to że tam nie ma pasów ruchu bo to jest jednokierunkowa droga, i kierowcy uważają żeli jeśli nie ma poprowadzonych pasów ruchu przez przerywane linie to jest jeden pas - pomimo faktu że obok siebie zmieszczą się dwa samochody
@@Kowadelko Nie do tej sytuacji się odniosłeś. Tu już mowa o innym skrzyżowaniu. Jeśli zmieszczą się dwa samochody to są dwa pasy ruchu - tyle, że nieznaczone. Tak jest zgodnie z przepisami (nieznaczone pasy ruchu), jak i zdrowym rozsądkiem.
"Wydaje mi się, że ludzie nie potrafią / nie chcą / boją się zmieniać pasy ruchu " To kto im dał prawo jazdy? Ale fakt: też obserwuję iż wielu kierowców przerasta tak "ultraskomplikowany" manewr jak zmiana pasa ruchu...
@@PiotrPilinko Otóż to. Zawsze mnie to bawi, tak przez łzy, jak bardzo nie potrafią zmieniać pasów ruchu - a denerwuje, jak cały pas musi przez to hamować, bo po co dostosować prędkość lub ocenić odległość? Płynność ruchu? A z czym się to je?
Panu Dworakowi tylko przypomne, pasy wylaczone z ruchu w takich miejscach pojawiaja sie nie bez przyczyny. Najczesciej jest nia, parkowanie pojazdow az pod przejscia, za znakiem wyznaczajacym parking. I dlatego tam pojawily sie te donice, metalowe paliki i pas wylaczony z ruchu. Jest to zmora w miastach. A ja bym przypomnial organizatorowi ruchu przepis Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 1) na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania; 2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem. I aby jednak wyznaczal miejsca parkingowe tak aby jednak pieszy byl widoczny na przejsciu i aby pieszy widzial pojazdy.
Przyznam się szczerze do czegoś. Dopóki sam nie zacząłem się interesować tematem przepisów, poprawności jazdy i partnerstwa drogowego, były rzeczy o których nie miałem pojęcia. Jedynym z nich była jazda drogą jednokierunkową. Ani na kursie (a byłem na dwóch z różnych względów) ani na egzaminie nikt nie tylko nie wymagał ode mnie skrącania w prawo od prawej krawędzi i na odwrót, ale nawet o tym nie wspomniał słowem... Wydawało mi się dziwne i głupie skręcanie w lewo od prawej bo może ktoś miałby ochotę w tym czasie pojechać w prawo... Nieśmiało więc przesuwałem się trochę w jedną albo druga stronę, ale nie miałem przez cały okres robieni9a prawa jazdy informacji na temat tych przepisów. I nie tylko z reszta tych. Edukowałem się sam, ale wszystkiego nie będę przytaczał.
Bo w mieście czerwone światło wykorzystuje się na przeglądanie fejsbuczka lub innych pierdół w telefonie. Wystarczy patrzeć na sygnalizację dla pieszych żeby być przygotowanym na zmianę świateł ale większość kierowców nie widzi dalej niż koniec maski własnego samochodu. Niestety taka prawda. Kierowców nie obchodzą inni uczestnicy ruchu. Najważniejsi są oni sami. To jest największą zmorą w mieście. Brak kultury.
@@HyperVegitoDBZ tak naprawdę technikę jazdy człowiek sobie później wykształca, ale żeby początkującemu na kursie nie powiedzieć podstawowych rzeczy to jednak jest śmiech... Akurat ja byłem ciekaw dlaczego niektóre rzeczy idą mi jakoś trudno i nauczyłem się ich z internetu między innymi, ale znam wiele osób posiadających prawo jazdy, dla których podstawowe przepisy są po prostu nieznane. Z resztą nie trzeba daleko szukać. Wystarczy obejrzeć którykolwiek odcinek serii STOP CHAM lub Jedz bezpiecznie i okazuje się, że jest to zjawisko bardzo powszechne.
@@HyperVegitoDBZ To zależy od OSK. Ja miałem gościa już po sześćdziesiątce i on uczył rzeczy przydatnych w codziennej jeździe, a nie tylko, żeby zdać. Czyli m.in poprawne ustawianie się do skrętu (jak na jednokierunkowej nie ustawiłem się do lewoskrętu przy lewej krawędzi, to mnie opieprzał za każdym razem), jazda na suwak, wyprzedzanie ciężarówek, dynamiczne ruszanie spod świateł, żeby jak najwięcej aut przejechało, jazda na łuku nie na pachołki tylko obserwując sytuację w lusterkach i tylnej szybie, bo potem na parkingu nie będzie już pachołków. Niejeżdżenie na luzie, odpowiednie redukowanie biegu przed wjazdem na skrzyżowanie. Takie zwykłe rzeczy jak np. to, że jak się zmienia pas, żeby zająć pas do skrętu, to najpierw się sygnalizuje, potem zjeżdża, a dopiero potem się hamuje, jak już się jest na właściwym pasie. Korygował sposób wciskania sprzęgła oraz jak ma pracować prawa stopa na gazie/hamulcu (bo miałem na początku tendencję, żeby przy zmianie biegów po zdjęciu nogi z gazu całkiem ją cofać). Po prostu patrzył, jak to robię i zwracał uwagę. Jak było źle, to zwracał uwagę, jak coś zrobiłem dobrze, to chwalił (np. jak stałem pierwszy na światłach i od razu ruszyłem na zielonym - "o widzisz, dobrze to zrobiłeś, to było dobre dynamiczne ruszenie, za tobą jeszcze cztery auta przejechały, a zazwyczaj na tych światach mieszczą się trzy"). Tak samo sposób kręcenia kierownicą. Takie rzeczy, żeby się patrzyć tam, gdzie chcę jechać, bo jak się będę gapił na przeszkodę, to najprawdopodobniej w nią wjadę, bo tak pracuje ludzki mózg. Tego typu przykłady mógłbym mnożyc. Czasami jak jeżdżę, to się zastanawiam, co ci ludzie odwalają, ja to miałem wyjaśnione już na kursie i jak robiłem takie błędy to od razu instruktor mi zwracał uwagę. Oczywiście po zdanym egzaminie jeszcze sporo musiałem się nauczyć, ale nigdy nie powiem, że kurs był nieżyciowy i tylko po to, żeby zdać, a potem uczyłem się "normalnej" jazdy od zera. W moim przypadku jedno było kontynuacją drugiego.
@@HyperVegitoDBZ Zgadza się. Albo - jak z tym mechanikiem - wybierasz intruktora X z czyjegoś polecenia i wtedy już nie jest na chybił trafił. Ja tak zrobiłem.
@@tytus83 jeśli ten komentarz dotyczy mojego wpisu to odsyłam do przeczytania go go końca. Po zakończeniu "kursu" i co gorsza zdania egzaminu edukowałem się sam. Warto było bo właściwie musiałem się nauczyć wszystkiego od początku. Oprócz znaków bo te zna prawie każdy. Moja nauka, jak wielu innych osób zaczęła się po zdaniu prawa jazdy, ale nie będę opowiadał całej historii.
Trochę podobnie jak w Warszawie skręt z Rozbrat w Książęcą, tam się na szerokość nawet z autobusem obok można zmieścić. Po drugiej stronie Kruczkowskiego ma już wręcz wymalowane te pasy. Ale na Rozbrat nie, więc kierowcy stają na środku i tarasują przejazd na wprost :/
Jeśli chodzi o skręt w prawo to ja osobiście skręcam w ulicę wcześniej ( w prawo), objeżdżam Plac Axentowicza i wjeżdżam w Kazimierza W. Jakoś łatwiej.
Co ciekawe on stoi prawidłowo, bo z 2 strony jest znak, ktory wyznacza koniec parkingu właśnie w tym miejscu ( 3:10 tutaj widać ) i dlatego tam jest taki zamęt. To samo jest z widocznością pieszych przez zasłaniające pojazdy, dlatego czasem pojechać lepiej "ze środka" w lewo zwyczajnie ;) No chyba, że coś się tam zmieniło już do tej pory i w końcu przesuneli ten znak wyznaczający parking.
Panie Marku a ja mam takie pytanie które mnie bardzo nurtuje - czy nie lepiej było by aby przejścia dla pieszych jak tutaj były wsunięte bardziej w głąb ulicy? Samochód oczekujący na możliwość skrętu nie będzie wtedy stał na przejściu i nie będzie utrudniał pieszym przechodzenia. W tej sytuacji nie ma co prawda takiej opcji bo ulica jednokierunkowa ale gdyby auto chciało wjechać w te ulicę ładnie się chowa w ulicy ustępuje elegancko przejścia pieszemu który by akurat przechodził i nie blokował by ruchu na głównej ulicy. Co Pan sądzi o takim pomyśle?
Owszem, powinno być lekko cofnięte od korony skrzyżowania. Tyle, że wtedy też zmniejszy się liczba miejsc postojowych. A długi pojazd i tak zablokuje. W ciasnym mieście to wszystko to jedna wielka improwizacja i szukanie kompromisów.
Część z tych kierowców, którzy stają tak źle, niedokładnie i blokują - na autostradzie przy niewielkim ruchu będą zganiać samochód jadący 120 km/h i wyprzedzający ciężarówki jadące 90 km/h długimi światłami i siadaniem na zderzaku. A tu im się nie spieszy. Gęsiego. I do następnego cyklu świateł.
konkretnie stanowczo i rozsądnie te programy co tydzien obowiązkoow w kazdym miejscie w Polsce powinny sie pojawiac w kazdym kanale w kazdej stacji ...obowiązkowo
4:03 a ja rozumiem te powierzchnię wyłączone z ruchu. Przypominam o przepisie zabraniającym parkowania do 10 metrow przed przejściem dla pieszych i na samym przejściu. Uważam, że ta powierzchnia egzekwowała po prostu ten przepis, panie "dyrektorze "
Skręt z Łobzowskiej z Alejami: większość kierowców preferuje prawy pas do skrętu w lewo, ponieważ ten lewy dalej na Alejach korkuje się na kolejnym lewoskręcie.
Wcale nie poprawili porządnie, pasy dla pieszych nie są przesunięte i auta chcąc wyjechać zatrzymują się na pasach - piesi nie mają jak przejść. W moim mieście też tak robią. Po robione parkingi do samych skrzyżowań i jadąc główną drogą nie widać czy coś nie wyjeżdża z podporządkowanej i na odwrót.
Wszyscy są za prawicą a nie lewicą w Tychach i okolicach też często się to zauważa. Jak można jechać lewym to oni prawym a jak po wyprzedzeniu na trzy pasmówce trzeba zjechać na prawy to oni środkowym albo lewym. Urwanie nie napiszę czego 🤕
Co miasto, to obyczaje. We Wrocławiu jest przeciwnie, aż do sytuacji sprawiających problem dla ruchu tramwajowego. Wjazd z Traugutta na Krakowską i skręt z Podwala na Legnicką to dwa przykłady, gdzie kierowcy korzystają z takiego skrajnie lewego pasa zbyt chętnie, naruszając ciągłą linię i nie mieszczą się na tym pasie, czasem wstrzymując jadący swoim osobnym pasem tramwaj.
Wiem że przypadki skręcania w lewo pokazane na filnie z Sienkiewicza są skrajne. Ale czy nie jest ciężko się tam "złamać", z tym słupkiem z wysepką, przy przejściu dla pieszych?
ludzie ustawiają się zawsze do prawej bo mają wbite w głowę nauczania typu: zawsze trzymamy się prawego pasa. pierwsza sytuacja: jednokierunkowa wszyscy do prawej. druga sytuacja 2 pasy nie wyprzedzasz trzymaj się prawego pasa ludzie robią to podświadomie z automatu, jak byś zapytał jak się jeździ to by tobie poprawnie odpowiedział, a jak byś zapytał: czemu wtedy jedziesz w taki sposób?? odpowiedział by : Nie wiem
A ja obstawiam, że wytłumaczenie jest jeszcze prostsze - część osób zapomina, że jedzie drogą jednokierunkową i dlatego próbują skręcać w lewo od osi jedni.
Witam a gdyby odpalić projekt zmiany oznaczeń przejść dla pieszych i to nikomu nie potrzebne pulsujące światło które mruga 24h zamienić na mrugające dla pieszego który chce przejść i naciska przycisk? + może napis chcę przejść co sądzicie? w szczególności po zmierzchu byłby to jasny sygnał dla kierowców że ktoś tam faktycznie tam stoi i oczekuje na możliwość przejścia.
Niezły pomysł. Choć kwestia przejść dla pieszych w naszych uwarunkowaniach jest w ogóle do gruntownego remontu. Ale pomysł dobry dla przejść bez świateł. A zauważ, że są już takie przejścia. To błyskowe światło nad znakiem przejścia. Tylko ono bywa uruchamiane na czujnik ruchu. Tyle, że czujniki się psują i albo nie reagują, albo wychwytują tych co przypadkiem są w pobliżu. Ktoś chciał dobrze, ale nie wyczuł jak to będzie w praktyce.
1. A jest tam na tej drodze znak że to jest droga jednokierunkowa? 2. czy jest możliwość na końcu tej drogi narysowania linii przerywanej na osi jezdni?
1. Musi być na początku drogi (chyba, że ktoś zjadł albo przewrócił). 2. Nie ma możliwości wytyczenia pasów ruchu, bo nie wystarcza szerokości aby były znaczone (trzeba by zmienić normy, żeby dać zarządcy jakieś możliwości).
@@andrzejjanik508 To oczywiste. Wydeklamowałeś przepisy? Recytatorów jest nadmiar - bez urazy, bo może faktycznie niektórzy wciąż przepisów nie znają. Tu chodziło czy by się "dało" wymalować.
Witam serdecznie. Dlaczego nie zrobicie programu o tym jak policja łamie przepisy, wyprzedza na podwójnej ciągłej, wyprzedza przed przejściem, przejeżdża na czerwonym. Czy im wolno bo to policja chyba ich też obowiązują przepisy ruchu drogowego. Dziękuję Pozdrawiam. Czekam na filmik
@@piotrb.5243 Pokazuje się że kierowcy, rowerzyści łamią przepisy ale polocja też łamie przepisy ale czy policjant ukarał policjanta za wyprzedzanie przed pasami, raczej nie bo kolega nie wlepi mandatu swojemu kumplowi.
3:28 - Jaaakk??? Rowerzysta ma jechać w kontraruchu środkiem??? Jeśli jedzie z Łobzowskiej w Sienkiewicza, w ten kontraruch, to będzie skręcał przy prawej krawędzi i powinien mieć zostawione miejsce do wjazdu, a nie celować w środek wjazdu pomiędzy samochody. Przecież to oznacza, że będzie musiał wymijać lewą stroną? 2. Dlaczego nie ma sierżanta rowerowego na jezdni? Kierujący powinien mieć jasną informację, że jest wprowadzony kontraruch!
Panie Marku, jak to jest, że na zwężeniu 2 pasów do jednego jest korek np.: na 3-6km, który pokonujemy np.: 15-30 minut, a za zwężeniem spokojnie samochody, luźno jadą 60-80km/h? Jak dla mnie to: nie umiemy jazdy na suwak oraz wachlujemy pasami dojazdowymi do zwężenia. Dlaczego każdy pas nie porusza się np. 25-35km/h i płynnie, a mamy zastój co średnia prędkość wynosi max 12km/h... Przecież to czas, ekologia i ekonomia. My wszystko robimy nie tak jak trzeba, a nie ma w tym filozofii: raz jeden pas, raz drugi. Widzimy ruch, do dwóch każdy policzy, nawet do przedszkola chodzić nie musi, ale znajdzie się jeden, drugi.... dziesiąty co to zniszczy, np. próbując zmienić pas 20-40m przed końcem pasa. Gdyby było normalnie, to nie ma różnicy na którym pasie jesteś, bo samochody na zwężeniu jada naprzemiennie z dwóch pasów.
@@tomektulinski353 jesteś w błędzie. To, że jakiś niekompetentny człowiek wiesza znak na pierwszym napotkanym słupku nie oznacza wcale, że tym sposobem przepisy ogólne przestają obowiązywać.
Zamiast oczekiwać ze wszyscy kierowcy (zmęczeni, niedoświadczeni, z innych miast czy krajów etc) będą się poprawnie ustawiali nie można narysować linii tuz przed pasami...?
Wiesz, znam miejsca, w których przejście dla pieszych jest znacznie odsunięte od skrzyżowania, po to by auta oczekujące na wyjazd z podporządkowanej, jak i te które w nią wjadą i przepuszczają pieszych miały się gdzie zatrzymać i nie blokować ruchu, tylko problem polega tam na tym, że pieszym nie chce się do tego przejścia dreptać i lezą jak krowy po polu, pod koła samochodów. Dopóki ludzi nie będą bardziej świadomi i mądrzy, to na nic będą wszelkie zmiany.
To jest najlepsze wyjaśnienie ever - "ja jestem z innego miasta/kraju, to nie wiedziałem". Rozumiem, że w mniejszym mieście nie ma np. tramwajów i człowiek może się pogubić, ale znaki pionowe/poziome są takie same.
Myślę, że przyczyna takiej jazdy jest jedna, okradanie ludzi z pieniędzy. Budżet państwa w kiepskim stanie trzeba doić obywatela a chęć nauki poprawnej jazdy jest na dalszym planie. Bardzo lubię wasz program, uczę się niejednokrotnie z niego jeździć, staram sie przestrzegać przepisów. Tylko dlaczego dwadzieścia lat temu nie nauczyli mnie tego na kursie, dlaczego w większości przypadków instruktorzy uczą jak zdać egzamin a nie jak poprawnie jeździć?
Nie widzę różnicy między uczniem "do egzaminu", a uczeniem poprawnie jeździć. Przecież jak z jednokierunkowej skręcałbym w lewo od prawej krawędzi to oblałbym.
2:32 Brak STOPU?! 7:09 Beznadziejne ustawienie Volvo - należy ustawiać się tak jak biały do linii! Nawet najechałbym przednią osią na linię - oszczędność miejsca! 7:35 Dlatego, że amatorzy nie umieją zmienić później na prawy - strach, lenistwo?!
Do Bombaju to jeszcze lata świetlne. Tam to dopiero jest prawdziwy żywioł. Najdziwniejsze, że w tym chaosie tam jakoś żyją. Proponuję panu Dworakowi zrobić o tym kilka odcinków - jeśli nie padnie na zawał wcześniej. I bez złośliwości, bo sam nie wiem ilu z nas dałoby radę...
Ludzie jeżdżą źle w całej Polsce, Kraków nie jest w żaden sposób wyjątkiem, chyba że pozytywnym - jeździliśmy nieźle "na zamek" zanim to było modne (wymagane przepisami).
@@Empty_Kestrel "Zamek to już się stał Świętą Relikwią" - a powinien być oczywistością od dawna. A są też inne reguły nie mniej ważne. I prawda - ludzie jeżdżą źle.
dzis na 1,5 km ulicy Starołęckiej w Poznaniu kiedy równo jechalem motocyklem 60 km/h czyli nieco wiecej niz mozna zostalem wyprzedzony przez 3 samochody ktore jechaly 80-90 km.... teren zabudowany i wyprzedzaly mnie na kolejnych skrzyzowaniach z przecznicami , oczywiscie na podwojnych ciągłych ..... to jest chory kraj gdzie panoszy sie bandytyzm drogowy :( niestety za malo ludzi oglada te programy by cos sie zmienilo na lepsze. poza tym do kazdego z tych programow polecał bym opinię policjanta drogówki by jeszcze solidnijeszy byl wydzwięk ...ja wiem ze Pan Marek ma racje , ale jeszcze ktos z drogowki powinen zabrac głos , chocby przytakując Panu Markowi ....pozdrowienia z beznadziejnej wielkopolski gdzie chamstwo drogowe kwitnie :(
@@luckieluck5763 Przecież MORD jest konsultowany w różnych sprawach związanych z organizacją ruchu. Czasami jednak urzędnik zrobi swoje bez pytania albo pomimo sprzeciwu i potem taki program piętnujący działa otrzeźwiająco.
Ustawianie się przy lewej krawędzi jest o tyle ważne, że skręt w lewo trwa dłużej niż w prawo, bo skręcając w lewo przecinamy dwa pasy ruchu, a w prawo tylko jeden. 5:35 A potem mówią, że cwaniak się wepchnął, a osoba kierująca pojechała zgodnie z przepisami. Może ten skręt z dwóch pasów usprawnia ruch, ale na przykład ja nie czuje się najlepiej na lewym pasie, bo jestem za wolny jak dla tych wszystkich rajdowców.
Ja już od kilku lat jeżdżę po mieście głównie rowerem i korki mnie nie obowiązują. Polecam wszystkim spróbować tego rozwiązania. Zdrowie na pewno mi za to podziękuje, szybciej się przebijam, brak kosztów przejazdu i brak problemów z parkowaniem. Dodatkowo nie przyczyniam się do potęgowania korków i smogu. No i nie denerwuję się na takich jełopów, którzy chyba sami nie wiedzą, po co siedzą za kierownicą...
Zdrowie powiadasz? A żylaki, prostata? A narażenie na hałas i urazy? A przewiezienie bagażu, pasażera? A zabezpieczenie bagażu? Zaparkować rower - chyba przywiązać jak psa na smyczy (a i tak każdy może go zmacać i obsikać). A poza tym - jazda rowerem jest najdroższa finansowo. Nie każdego stać. To fanaberia dla bogatych.
Czy ta droga na pewno jest jednokierunkowa? Przecież dla rowerów jest dwukierunkowa. Tak więc nie powinno się zbliżać do lewej krawędzi a pozostawić pas umożliwiający przejazd rowerom (oczywiście też nie do prawej).
JAKA JEDNOKIERUNKOWA? DWUKIERUNKOWA dla rowerów. Samochody nie mogą skręcać w lewo z lewej krawędzi jezdni bo zablokują możliwość wjazdu w ulicę rowerzystom. To dopiero byłoby wykroczenie.
W jaki sposób mają zablokować skoro środek jest wolny? Kontrapas rowerowy nie oznacza, że droga jest dwukierunkowa. Nadal pozostaje jednokierunkowa, więc w lewo od lewego krawężnika, w prawo od prawego krawężnika. Prosty temat.
@@marcintalma8223 Gdzie tam widać kontrapas? Jeżeli to kontrapas, byłby wydzielony. To ulica dwukierunkowa, z zakazem wjazdu samochodów z jednej strony. Tak wygląda poprawnie oznakowany kontrapas: i.imgur.com/GJ3l772.png
@@VeryNicePerson o tym, czy ulica jest jest jedno- czy dwukierunkowa nie decyduje znak zakazu wjazdu, chociaż jest niejako skutkiem, ale znak drogi jednokierunkowej na drugim końcu. Tam te znaki są, więc ulica jest jednokierunkowa.
Jednym słowem ogólnie bałagan. Kontrapas znakami poziomymi nie jest wyznaczony, a pionowymi tak. Pan Dworak proponuje rowerzystom jechać w środek. Pewnie niektórzy by tu mogli dyskutować ze dwa lata, czy słusznie. Ogólnie lekki nieporządek.
Na początku drogi jednokierunkowej jest znak który jest jednoznaczny. A to normalne że jak skręcasz w prawo ustawiasz się do prawej krawędzi a jak w lewo to do lewej. Dodatkowe oznakowanie wprowadziło by zamęt.
Wszystko OK, tylko czemu Pan dyrektor stoi na przejściu dla pieszych? Skręcając w lewo mógłby tam stać nawet godzinę, a przejście zatarasowane. Jakby za Panem dyrektorem zatrzymał się inny pojazd , i kolejny ,i kolejny , a nikt by nie umożliwił włączenia się do ruchu to byłby pat ( pieszy-dyrektor WORDU). PS. z tego wniosek, że nawet dyrektor nie bardzo ogarnia podstawowe przepisy
1:30 dlaczego prowadzący krytykuje innych za złe ustawienie się do skrętu w lewo a sam wykonuje ten manewr ze środka? Jeszcze ma sporo miejsca ze swojej lewej strony A tak w zamyśle ten manewr powinien być wykonany - zbliżyć się maksymalnie do lewej/prawej strony A nie środkiem 🤔 widzę, że prowadzący podchodzi do przepisów indywidualnie bo kiedyś krytykował kierujących, którzy mimo braku możliwości kontynuowania jazdy wjechali na skrzyżowanie A następnie sam w kolejnym odcinku zrobił dokładnie to samo ale winnym (wg prowadzącego) był kierujący przed nim bo jak stwierdził, gdyby on wykonał manewr szybciej i odjechał to on też by się zmieścił tyle tylko, że kierowca ma ocenić sytuacje przed wjazdem A nie w trakcie czyż nie Panie prowadzący? 🤔
@@WoytekG czyli'kwestia ilości wolnego miejsca jest indywidualna? Jestem za żeby rowerzyści i piesi mieli o wiele mniej praw niż mają i chcą mieć!powinna być hierarchia tak jak w przypadku sygnalizacji, znaków pionowych i poziomych czyli adekwatnie - samochód/motocyklista,rowerzysta i pieszy i odpowiednie szkolenia i kursy dla pieszych i rowerzystów bo piesi i rowerzyści nie mają pojęcia co to jest droga i przepisy! Hulaj dusza piekła nie ma - rowerzyści i piesi robią co chcą a przepis wymaga od kierowców samochodu myślenia za siebie i za'nich bo oni mają swoje prawa, oni nie'muszą myśleć na drodze - chory system
@@kenzodj20 Proponujesz coś, co byloby ewenementem na skalę światową. Tak bezpieczeństwa na drodze się nie tworzy, czegoś takiego nie ma w Holandii czy Niemczech czy Norwegii. Tam hierarchia jest prosta - jeździsz kilkutonowym pojazdem to na tobie największa odpowiedzialność spoczywa i nie ma, że boli. A nieblokowanie kontraruchu to też kwestia kultury osobistej.
@@kenzodj20 I tak i nie. Owszem, czasem rowerzyści przeginają, ale w mieście , w takim ścisłym centrum to rower i pieszy powinni mieć priorytet. Akurat wyprowadziłem się z Krakowa, ale widzę, że od 20 lat w Krakowie bardzo dużo się zmieniło na dobre dla rowerów i w sumie też kierowców., bo jeśli ruch rowerowy jest wyrzucony na dedykowane ścieżki to przecież dobrze też dla kierowców. Trochę więcej dystansu i wzajemnego szacunku. Jeśli ktoś uważa wszystkich w koło za idiotów, a siebie za mistrza kierownicy, to tylko niepotrzebnie sobie napsuje nerwów za kółkiem. Na rowerach jeżdżą tacy sami ludzie jak samochodami. To powinno działać w 2 strony oczywiście!
dokładnie, jeździłem tam kilka lat i zawsze było to samo. Jak tylko mogłem to się wpychałem na ten pusty pas ale potem miałem problem by zjechać na środkowy pas gdy chciałem jechać w stronę Kleparza bo stojąc na lewym blokowali mnie Ci co chcieli skręcić w Mazowiecka. Niestety wcale nie łatwo się wcisnąć na ten środkowy pas i na 100% dlatego ludzie skręcają z tego środkowego pasa zamiast z obu...
Oglądam już nie wiem który z kolei odcinek. Babka mało oczu nie wywali z głowy tak "eksponując" wykroczenia a stary dziad zachowuje się jak by nigdy on nie popełnił żadnych wykroczeń. "Zapomniał wół jak cielęciem był" może warto czasami przyznać się że "i mi się czasem tak zdarzyło" a nie udawać przed kamerą zawsze cnotke niewydymke !!!
Ten gość z wordu powinien mieć odebrane prawo jazdy i nie uczyć głupot - nie ma wyznaczonych pasów do skrętu w lewo lub prawo a tym bardziej nie jest oznakowane. Przestępstwem jest to co ten gość opowiada. Jeśli wyznaczone by były pasy to owszem jest to wykroczenie! A nie przestępstwo! Polecam temu Panu poczytać przepisy.... Chociaż powinien je znać!
Juz 2 tydzien ogladam stare filmiki ;) wkoncu nowy!
Ja też :)
@@mamutatumam2746 właśnie obejrzałem, mam miesiąc odcinków z głowy
@@mamutatumam2746 Tylko, że tam nie można dodawać komentarzy...
Nie oglądaj starych, bo się przytrujesz.
gyrayec No i tutaj na YT nieco wyższa jakość, szkoda, że z takim opóźnieniem dodają, chociaż ostatnio na szczęście mniejsze
Proponuję namalować strzałki w prawo i w lewo
Nie ma takiej możliwości raczej na jezdni o takiej szerokości wyznaczyć pasy ruchu.
@@elitokracja3086 wcisną na jezdni rower z pedałem to mogą i strzałki zmieścić
@@luckieluck5763 To zupełnie coś innego. Pasów ruchy wymiarowych się tam wyznaczyć nie da. Ale można by wprowadzić jakieś nowe oznaczenie.
Akurat wyjaśnienie ustawiania się po prawej stronie jest bardzo proste. Po prostu zapominają, że to droga jednokierunkowa.
Bardzo możliwe, że tak jest. Jakby był namalowany początek pasa rowerowego to może by im to przypominało na jakiej drodze się znajdują.
Można by też namalować pasy ze strzałami do skrętu w lewo i w prawo tuż przed pasami
@@PolishArkadas Na to może być zbyt mało miejsca.
Z dwukierunkowej to się skręca w lewo z osi jezdni. Z prawej krawędzi to się nigdy w lewo nie skręca. Wyjaśnienie jest dużo prostsze: oni nie umieją jeździć. :D
Moim zdaniem, jeżeli tam i tak jest znak STOP, trzeba by było delikatnie odsunąć przejście dla pieszych, i na samym końcu tej drogi zrobić szeroką linię STOP, na całą szerokość drogi. Wtedy będzie dokładnie widać, że jest to droga jednokierunkowa, powinno to zmniejszyć wątpliwości i funkcjonować jako swego rodzaju przypomnienie.
O ile można tak zrobić jednocześnie z kontrapasem rowerowym (niewyznaczonym żadnymi znakami poziomymi), mam nadzieję, że można.
5:33 mogę się założyć, że ten z czerwonego już klnął na to audi i wyzywał pod nosem od cwaniaków
Rikord Widjo. Powiedział kierowca seata.
I bum na stop cham:)
Proponuję zrobić filmik o zakopiance.
Odcinek Kraków - Myślenice , to jakiś horror. 99% kierowców nie zważa na żadne przepisy....
Wystarczy trochę deszczu i "mistrzowie" prostej lądują po rowach/barierkach.
Bo to jest tor wyścigowy. Droga małpiego rozumu...
Ja tam czekam na odcinek z Panem sierżantem sztabowm.
Tamten Pan może się zatruł grzybami, wilgocią i dwutlenkiem węgla, bo w ostatnim odcinku zamaskowany był czarnym kagańcem aż po same oczy...
Jeździ w grupie speed, szarym BMW. Widuję go na mieście.
Pan Grzegorz Świtka Wszystkie przepisy paragrafy iustawy w małym paluszku Szacunek Ale ostatnio mu sie przytyło xD
@@jacekmazurkiewicz4327 Hej masz znajome nazwisko, skąd jesteś?
Można takie sytuacje rozwiązywać dodatkowym oznakowaniem poziomym po lewej strzalka w lewo a po prawej strzałka w prawo :) wszystkio byloby zawsze przejrzyste i jasne.
Racja, to nie bierze się ze złej woli, tylko z tego, że kierowcy zapominają, że są na jednokierunkowej.
Chciałabym usłyszeć co na to Pan Marek
@@tytus83 dużo kilometrów zrobiłeś po Polsce ? ;-) oznakowanie, zwłaszcza u nas potrafi wprowadzić w błąd największego kozaka.
Podejrzewam, że większość nie ustawia się przy lewej stronie bo kompletnie nie ma świadomości, że jest na drodze jednokierunkowej i tak można się ustawić :) Więc z nawyku ustawiają się jak na drodze dwukierunkowej...
No ale przecież są znaki, trzeba patrzeć.
@@Bull_Byk Już o to się toczyły boje. Środowiska rowerowe są nawet za tym, żeby tak jeździć nawet tam gdzie nie ma wyznaczonych kontrapasów. Podają przykład Paryża. Tylko, ze tam jest arabsko-komunistyczny burdel i tego nikt nie chce zauważyć.
Nie wiedzą, zapomnieli, zapomnieli przepisów, nie myślą, są niechlujni. Generalnie z bezmyślności. Ważniejszy smartfon.
@@Bull_Byk Przecież pod znakiem zakazu wjazdu jest tabliczka T-22, co widać w 0:39. ;)
Największym problemem są tam parkujący przed przejściem, a nie to jak ktoś się ustawia do skrętu
Tego biały mercedesa nie powinno tam być ... Bez sensu wyznaczenie miejsca parkingowego prawie do samego przejścia dla pieszych.
Dziękuję za film ☺️☺️
A ja dziękuję i wyciągam naukę. :)
Proszę bardzo - lizaczek w nagrodę.
Może by tak odcinek o ruszaniu na zielonym. Większość czeka aż ten przed nim odjedzie i dopiero rusza co powoduje że na kolejne czerwone zostają dwa lub trzy samochody więcej. Przy 20km/h zostawiają sobie 50m odstępu ale na autostradzie jadą na zderzaku.
To fakt. Gdzie indziej się awanturują, a tu bywają przyśpieni. Tylko bałbym się ruszać ten temat, bo zaczną się rajdowe wyścigi, piski opon i siedzenie na zderzaku.
Ale fakt - powinni ruszać równiej cała kolejka.
Nikt na lewym pasie do skrętu na Łobzowskiej nie stoi, bo zaraz po skręcie stają w korku do skrętu w ul. Mazowiecką, a znając naszą kulturę nikt nikogo tam nie wpuści
Jakby jeszcze ludzie skręcający w Mazowiecką potrafili wykorzystać w pełni ten odcinek między alejami ustawiając się na obu niewyznaczonych pasach... Niestety często widzę, że ja staram się stanąć maksymalnie przy prawej krawędzi, żeby weszły 2 rzędy samochodów, a za mną kolejny kierowca staje na środku blokując możliwość wjechania na miejsce po mojej lewej. Przez to zamiast 5 samochodów, mieszczą się tam 3 :(
Mam porównanie z niedawnego pobytu w Warszawie gdzie poruszałem się samochodem po tym mieście. Ruszanie ze skrzyżowania z tak zwanego" buta" dynamicznie i maksymalne wykorzystanie "zielonego " W Krakowie obseruje że kierowcy szukają "jedynki"przy zapalonym już zielonym. To powoduje że nie kilka samochodów nie zdąży przed kolejnym czerwonym a mogło by. Szanowni kierujacy w Krakowie uczcie się ruszać z dynamicznie z "buta przygotujcier sobie tą jedynkę odpowiednio wcześniej. Polepszy to przepustowość.
"
prawda od lat
To jeździmy po innej Warszawie. Normą tutaj jest, że na świetle, na którym powinno przejechać (powiedzmy) 20 aut, przejeżdża maksymalnie 10. Bo ten zagapił się w telefon, tamten dopiero sprawdza, jak wrzucić jedynkę, ta zagadała się z pasażerem, a tamten właśnie teraz musi zmienić pas ruchu z lewego na prawy (co z tego, że i tak z obu można jechać tylko prosto. Ten prawy jest fajniejszy).
srebrny van z pasa do jazdy na wprost, pojechał w lewo 😂 8:27
Dokładnie. A tych dwóch pasów co są nie wykorzystują. Ale to taka mentalność - szybki, ostry i cwany... W swoim mniemaniu oczywiście.
A potem z busa pasa na prawy.Można ? można.
Super,że jest taki program.
Zapraszam prowadzących z realizatorami do Bochni, na nowe rondo (wokół budynku). Tam jest problem
To nie są kiwrowcy , to posiadacze prawa jazdy
Takich ludzi się powinno wieszać.
Paradoks polskich dróg. Na autostradzie wszyscy cisną lewym i nie zjada na pusty prawy, w korku lub skrzyzowaniu wszyscy stoją na prawym, a lewy pusty
Witam! Czekam na film ilustrujący zasady obowiązujące na drogach wewnętrznych i w strefach zamieszkania. Kiedy reguła pierwszeństwa z prawej strony nie ma zastosowania? Pozdrawiam Janusz D-M.
Myślę, że namalowanie śluzy wjazdowej dla rowerzystów pomogłoby rozwiązać ten problem.
Sluzy dla rowerów należy likwidować.
To zakończenie parkingu po lewej, nie dość że blokuje możliwość lewoskrętu, to chyba nie do końca legalne jest. 10m od pdp powinno być a tam chyba nawet połowy tego nie ma.
Moze by Pan Panie Marku zasugerowal sluzbie drogowej namalowanie na jezdni strzalek w prawo i w lewo aby poprawic styl wyjazdow z drogi (ulicy ) jednokierunkowej .Mysle ze pokutuje tu przepis o trzymaniu sie prawej strony jezdni w ruchu prawostronnym .Komiecznie strzalki na jezdni !
Chwila, ustawianie się przy lewej krawędzi jezdni w sytuacji, gdy jest ruch rowerowy w przeciwnym kierunku jest jazdą "pod prąd". Skąd pomysł, aby zmuszać rowerzystów do jazdy między samochodami? Apeluję o natychmiastowe sprostowanie. Zachęcam też prowadzącego o nagranie kilku odcinków jak mają się zachowywać rowerzyści, oczywiście jadąc rowerem, a nie z wygodnego fotela samochodu. Zapewniam, że z innej perspektywy będzie to wyglądało inaczej.
@@robertrob231 nie no, to poszło za daleko. Aż tyle miejsca kolarz nie potrzebuje, da się to pogodzić, zostawić im z 1.5 metra będzie git. Ogólnie pan Dworak dobrze gada, ale tutaj się z nim nie zgadzam, tak samo jak z utraconym pierwszeństwem na przecince przy zawracaniu na drodze dwujezdniowej. Pozdrawiam
7:30 Dlaczego? Wydaje mi się, że ludzie nie potrafią / nie chcą / boją się zmieniać pasy ruchu więc jeżdżą tak, aby robić to jak najrzadziej. Często na przykład widzę sytuację na światłach, że pomimo trzech pasów do jazdy na wprost, na dwóch stoi po 20 aut, a na trzecim maksymalnie 3. Jest to najczęściej spowodowane tym, że ten trzeci za kilkaset metrów zmienia się w prawoskręt lub całkowicie się kończy, także jazda nim wymagałaby kolejnej zmiany pasa ruchu.
Najlepsze w tym jest to że tam nie ma pasów ruchu bo to jest jednokierunkowa droga, i kierowcy uważają żeli jeśli nie ma poprowadzonych pasów ruchu przez przerywane linie to jest jeden pas - pomimo faktu że obok siebie zmieszczą się dwa samochody
@@Kowadelko Nie do tej sytuacji się odniosłeś. Tu już mowa o innym skrzyżowaniu.
Jeśli zmieszczą się dwa samochody to są dwa pasy ruchu - tyle, że nieznaczone. Tak jest zgodnie z przepisami (nieznaczone pasy ruchu), jak i zdrowym rozsądkiem.
ale czemu tak robią,odpowiadam,bo nie potrafią jeździć
"Wydaje mi się, że ludzie nie potrafią / nie chcą / boją się zmieniać pasy ruchu "
To kto im dał prawo jazdy? Ale fakt: też obserwuję iż wielu kierowców przerasta tak "ultraskomplikowany" manewr jak zmiana pasa ruchu...
@@PiotrPilinko Otóż to. Zawsze mnie to bawi, tak przez łzy, jak bardzo nie potrafią zmieniać pasów ruchu - a denerwuje, jak cały pas musi przez to hamować, bo po co dostosować prędkość lub ocenić odległość? Płynność ruchu? A z czym się to je?
Panu Dworakowi tylko przypomne, pasy wylaczone z ruchu w takich miejscach pojawiaja sie nie bez przyczyny. Najczesciej jest nia, parkowanie pojazdow az pod przejscia, za znakiem wyznaczajacym parking. I dlatego tam pojawily sie te donice, metalowe paliki i pas wylaczony z ruchu. Jest to zmora w miastach. A ja bym przypomnial organizatorowi ruchu przepis Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 1) na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania; 2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem. I aby jednak wyznaczal miejsca parkingowe tak aby jednak pieszy byl widoczny na przejsciu i aby pieszy widzial pojazdy.
Ani słowa o tym białym Mercedesie który stoi około 1,5 m przed zebrą
Dokładnie, przez tego białego merca jak ktoś tam jedzie pierwszy raz to nic nie widać !!!
@@januszpodzien3135 Tylko, że właśnie w tym miejscu kończy się parking. Organizator ruchu ustawił znak za blisko przejścia.
@@januszpodzien3135 biały Mercedes do od holowania natychmiast!
Przyznam się szczerze do czegoś. Dopóki sam nie zacząłem się interesować tematem przepisów, poprawności jazdy i partnerstwa drogowego, były rzeczy o których nie miałem pojęcia. Jedynym z nich była jazda drogą jednokierunkową. Ani na kursie (a byłem na dwóch z różnych względów) ani na egzaminie nikt nie tylko nie wymagał ode mnie skrącania w prawo od prawej krawędzi i na odwrót, ale nawet o tym nie wspomniał słowem... Wydawało mi się dziwne i głupie skręcanie w lewo od prawej bo może ktoś miałby ochotę w tym czasie pojechać w prawo... Nieśmiało więc przesuwałem się trochę w jedną albo druga stronę, ale nie miałem przez cały okres robieni9a prawa jazdy informacji na temat tych przepisów. I nie tylko z reszta tych. Edukowałem się sam, ale wszystkiego nie będę przytaczał.
Bo w mieście czerwone światło wykorzystuje się na przeglądanie fejsbuczka lub innych pierdół w telefonie. Wystarczy patrzeć na sygnalizację dla pieszych żeby być przygotowanym na zmianę świateł ale większość kierowców nie widzi dalej niż koniec maski własnego samochodu. Niestety taka prawda. Kierowców nie obchodzą inni uczestnicy ruchu. Najważniejsi są oni sami. To jest największą zmorą w mieście. Brak kultury.
@@HyperVegitoDBZ tak naprawdę technikę jazdy człowiek sobie później wykształca, ale żeby początkującemu na kursie nie powiedzieć podstawowych rzeczy to jednak jest śmiech... Akurat ja byłem ciekaw dlaczego niektóre rzeczy idą mi jakoś trudno i nauczyłem się ich z internetu między innymi, ale znam wiele osób posiadających prawo jazdy, dla których podstawowe przepisy są po prostu nieznane. Z resztą nie trzeba daleko szukać. Wystarczy obejrzeć którykolwiek odcinek serii STOP CHAM lub Jedz bezpiecznie i okazuje się, że jest to zjawisko bardzo powszechne.
@@HyperVegitoDBZ To zależy od OSK. Ja miałem gościa już po sześćdziesiątce i on uczył rzeczy przydatnych w codziennej jeździe, a nie tylko, żeby zdać. Czyli m.in poprawne ustawianie się do skrętu (jak na jednokierunkowej nie ustawiłem się do lewoskrętu przy lewej krawędzi, to mnie opieprzał za każdym razem), jazda na suwak, wyprzedzanie ciężarówek, dynamiczne ruszanie spod świateł, żeby jak najwięcej aut przejechało, jazda na łuku nie na pachołki tylko obserwując sytuację w lusterkach i tylnej szybie, bo potem na parkingu nie będzie już pachołków. Niejeżdżenie na luzie, odpowiednie redukowanie biegu przed wjazdem na skrzyżowanie. Takie zwykłe rzeczy jak np. to, że jak się zmienia pas, żeby zająć pas do skrętu, to najpierw się sygnalizuje, potem zjeżdża, a dopiero potem się hamuje, jak już się jest na właściwym pasie. Korygował sposób wciskania sprzęgła oraz jak ma pracować prawa stopa na gazie/hamulcu (bo miałem na początku tendencję, żeby przy zmianie biegów po zdjęciu nogi z gazu całkiem ją cofać). Po prostu patrzył, jak to robię i zwracał uwagę. Jak było źle, to zwracał uwagę, jak coś zrobiłem dobrze, to chwalił (np. jak stałem pierwszy na światłach i od razu ruszyłem na zielonym - "o widzisz, dobrze to zrobiłeś, to było dobre dynamiczne ruszenie, za tobą jeszcze cztery auta przejechały, a zazwyczaj na tych światach mieszczą się trzy"). Tak samo sposób kręcenia kierownicą. Takie rzeczy, żeby się patrzyć tam, gdzie chcę jechać, bo jak się będę gapił na przeszkodę, to najprawdopodobniej w nią wjadę, bo tak pracuje ludzki mózg. Tego typu przykłady mógłbym mnożyc. Czasami jak jeżdżę, to się zastanawiam, co ci ludzie odwalają, ja to miałem wyjaśnione już na kursie i jak robiłem takie błędy to od razu instruktor mi zwracał uwagę. Oczywiście po zdanym egzaminie jeszcze sporo musiałem się nauczyć, ale nigdy nie powiem, że kurs był nieżyciowy i tylko po to, żeby zdać, a potem uczyłem się "normalnej" jazdy od zera. W moim przypadku jedno było kontynuacją drugiego.
@@HyperVegitoDBZ Zgadza się. Albo - jak z tym mechanikiem - wybierasz intruktora X z czyjegoś polecenia i wtedy już nie jest na chybił trafił. Ja tak zrobiłem.
@@tytus83 jeśli ten komentarz dotyczy mojego wpisu to odsyłam do przeczytania go go końca. Po zakończeniu "kursu" i co gorsza zdania egzaminu edukowałem się sam. Warto było bo właściwie musiałem się nauczyć wszystkiego od początku. Oprócz znaków bo te zna prawie każdy. Moja nauka, jak wielu innych osób zaczęła się po zdaniu prawa jazdy, ale nie będę opowiadał całej historii.
Trochę podobnie jak w Warszawie skręt z Rozbrat w Książęcą, tam się na szerokość nawet z autobusem obok można zmieścić. Po drugiej stronie Kruczkowskiego ma już wręcz wymalowane te pasy. Ale na Rozbrat nie, więc kierowcy stają na środku i tarasują przejazd na wprost :/
Organizatorzy ruchu też się nie za dobrze znają na swojej robocie. Ale przede wszystkim ludzie jeżdżą jak cielęta. Ale innych by pouczali chętnie...
Jeśli chodzi o skręt w prawo to ja osobiście skręcam w ulicę wcześniej ( w prawo), objeżdżam Plac Axentowicza i wjeżdżam w Kazimierza W. Jakoś łatwiej.
Nareszcie! TVP dogania internet - materiał w 1080p! ^^
czerwony Seat ....nie trzeba być wróżką ,zeby powiedzieć ,że to "Pani domu"
Albo Kewin sam w Nowy Kleparzu (no niedaleko od niego)
Biały mercedes stojący przed przejściem dla pieszych czyni bałagan i niebezpieczeństwo Pan Dworak powinien natychmiast powiadomić policje
Co ciekawe on stoi prawidłowo, bo z 2 strony jest znak, ktory wyznacza koniec parkingu właśnie w tym miejscu ( 3:10 tutaj widać ) i dlatego tam jest taki zamęt. To samo jest z widocznością pieszych przez zasłaniające pojazdy, dlatego czasem pojechać lepiej "ze środka" w lewo zwyczajnie ;) No chyba, że coś się tam zmieniło już do tej pory i w końcu przesuneli ten znak wyznaczający parking.
Panie Marku a ja mam takie pytanie które mnie bardzo nurtuje - czy nie lepiej było by aby przejścia dla pieszych jak tutaj były wsunięte bardziej w głąb ulicy? Samochód oczekujący na możliwość skrętu nie będzie wtedy stał na przejściu i nie będzie utrudniał pieszym przechodzenia. W tej sytuacji nie ma co prawda takiej opcji bo ulica jednokierunkowa ale gdyby auto chciało wjechać w te ulicę ładnie się chowa w ulicy ustępuje elegancko przejścia pieszemu który by akurat przechodził i nie blokował by ruchu na głównej ulicy. Co Pan sądzi o takim pomyśle?
Takie umiejscowienie przejścia dla pieszych jest dość karygodnym błędem organizatora ruchu. Dziwne, że prowadzący programu tego nie odnotowują.
Owszem, powinno być lekko cofnięte od korony skrzyżowania.
Tyle, że wtedy też zmniejszy się liczba miejsc postojowych. A długi pojazd i tak zablokuje. W ciasnym mieście to wszystko to jedna wielka improwizacja i szukanie kompromisów.
Przejście dla pieszych, jak sama nazwa wskazuje, jest dla pieszych a nie dla samochodów. Dlaczego pieszy ma nadkładać dogi idąc wzdłuż ulicy?
riesling Właśnie tu jest to ryzyko, że piesi będą ścinać drogę, co może powodować jeszcze bardziej niebezpieczne sytuacje
Tam nie trzeba skracać parkingu tylko dopilnować 10 metrów od pdp
Część z tych kierowców, którzy stają tak źle, niedokładnie i blokują - na autostradzie przy niewielkim ruchu będą zganiać samochód jadący 120 km/h i wyprzedzający ciężarówki jadące 90 km/h długimi światłami i siadaniem na zderzaku. A tu im się nie spieszy. Gęsiego. I do następnego cyklu świateł.
Jeżeli tamten im wymusił pierwszeństwo, to może i słusznie. Oczywiście nie zawsze tak jest, bo mogą dojechać z daleka, ale nierzadko
120km/h? Ja ostatnio na ekspresówce lewym pasem wyprzedzam jadąc 150km/h i wraz bylo debilowi mało. Dojechał z tyłu na 2 metry i napierdlał dlugimi.
konkretnie stanowczo i rozsądnie te programy co tydzien obowiązkoow w kazdym miejscie w Polsce powinny sie pojawiac w kazdym kanale w kazdej stacji ...obowiązkowo
W odniesieniu do organizatora ruchu i kierowców nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
Najlepiej ani jedno ani drugie, bo świata się i tak nie naprawi.
4:03 a ja rozumiem te powierzchnię wyłączone z ruchu. Przypominam o przepisie zabraniającym parkowania do 10 metrow przed przejściem dla pieszych i na samym przejściu. Uważam, że ta powierzchnia egzekwowała po prostu ten przepis, panie "dyrektorze "
Wystarczy, że parking skończy się tyle przed przejściem
@@MatesJoker2 Tylko parking jest płatny i w takim wypadku było by o kilka miejsc parkingowych mniej, a co za tym idzie mniej kasy!
Skręt z Łobzowskiej z Alejami: większość kierowców preferuje prawy pas do skrętu w lewo, ponieważ ten lewy dalej na Alejach korkuje się na kolejnym lewoskręcie.
3:53 z której strony powinien jechać rowerzysta? Pan Marek w tym programie zasugerował środkiem!
Moze nie wiedza ze jada jednokierunkowa ;)
Najpewniej tak jest, mimo wszystko oni (PTCruiser i Ibiza) są źle ustawieni, nawet gdyby dwukierunkową jechali.
@@robertrob231 Na pewno nie tak jak stali - przy prawej. Oni zawijali jakby zestawem mieli skręcić.
1:42
Ale sugestywna wypowiedz :)
Najlepsi są ci co skręcając w prawo odbijają trochę w lewo jakby jechali z przyczepą.
Ciekawe ilu krakowian ogląda ten program i wyciąga z niego jakieś wnioski? Czy ktoś bierze to do siebie i zmienia swój styl jazdy?
Tak, ja np. wiele z tego programu wyniosłem na przestrzeni lat jak go oglądam. Wyrazy uznania dla zespołu Jedź bezpiecznie.
@@Empty_Kestrel To super, tylko Ci którzy powinni wyciągać wnioski wolą oglądać raczej jakieś patostreamy w stylu fame mma.
@@elitokracja3086 Coś czuję, że gdybyś mnie zobaczył w moim BMW to zdanie wyrobiłbyś sobie równie szybko, nie patrząc na to jak jeżdżę :)
W 7 minucie przykład że prawo jazdy jest zbyt łatwo dostępne Brak podstaw logicznego myślenia
Jeśli jest miejsce, namalować pasy kierunowe na jezdni i problem rozwiązany.
8:34 cwaniaczek z busa Reno z pasa do jazdy prosto smignął sobie w lewo :)))
Chłopie tam są 2 pasy do skrętu w lewo jak ty patrzysz to tylko że na ciągłej zmienił pas
Dokładnie. A tych dwóch pasów co są nie wykorzystują. Ale to taka mentalność - szybki, ostry i cwany... W swoim mniemaniu oczywiście.
@@piotrpakua7650 @8:26 sprawdź na którym pasie był blaszak.
@@abozab Napisałem że zmienił na ciągłej i to pod koniec.
@@piotrpakua7650 Przyjrzyj się dokładniej - kilka sekund wcześniej.
Wcale nie poprawili porządnie, pasy dla pieszych nie są przesunięte i auta chcąc wyjechać zatrzymują się na pasach - piesi nie mają jak przejść. W moim mieście też tak robią. Po robione parkingi do samych skrzyżowań i jadąc główną drogą nie widać czy coś nie wyjeżdża z podporządkowanej i na odwrót.
Wszyscy są za prawicą a nie lewicą w Tychach i okolicach też często się to zauważa. Jak można jechać lewym to oni prawym a jak po wyprzedzeniu na trzy pasmówce trzeba zjechać na prawy to oni środkowym albo lewym. Urwanie nie napiszę czego 🤕
Co miasto, to obyczaje. We Wrocławiu jest przeciwnie, aż do sytuacji sprawiających problem dla ruchu tramwajowego. Wjazd z Traugutta na Krakowską i skręt z Podwala na Legnicką to dwa przykłady, gdzie kierowcy korzystają z takiego skrajnie lewego pasa zbyt chętnie, naruszając ciągłą linię i nie mieszczą się na tym pasie, czasem wstrzymując jadący swoim osobnym pasem tramwaj.
Właśnie to jest jazda po polsku. O ile mniej byłoby nerwów i korków, gdyby kierowcy nie jeździli wg zasady "jest miejsce, to się wcisnę"...
Dobrze, że na kursie uczyli że wyjeżdżając z jednokierunkowej w lewo ustawiamy się przy lewej krawędzi, a w prawo przy prawej
W Krakowie to deprecjonują te ciągłe linie nieustannie.
A gdzie indziej nie?
ja ci to mówię jako szofer zawodowy,że podwójna ciągła to nie mur!!!!!
i basta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale ładnie sie wypowiedziałeś ...5+
@@luckieluck5763 W pewnych sytuacja całe szczęście, że nie mur. Ominięcie awarii. Gabaryty. Ale szanować się powinno.
I z głową.
8:32 Pan w busie z pasa na wprost pojechal w lewo i to bez kierunkowaskazu.
Wiem że przypadki skręcania w lewo pokazane na filnie z Sienkiewicza są skrajne. Ale czy nie jest ciężko się tam "złamać", z tym słupkiem z wysepką, przy przejściu dla pieszych?
Osobówką bez przyczepy? NIe rób se jaj
@@riesling5771 Pan Marek na potrzeby programu to i przegubem by wykręcił...
ludzie ustawiają się zawsze do prawej bo mają wbite w głowę nauczania typu: zawsze trzymamy się prawego pasa.
pierwsza sytuacja: jednokierunkowa wszyscy do prawej.
druga sytuacja 2 pasy nie wyprzedzasz trzymaj się prawego pasa
ludzie robią to podświadomie z automatu, jak byś zapytał jak się jeździ to by tobie poprawnie odpowiedział, a jak byś zapytał: czemu wtedy jedziesz w taki sposób??
odpowiedział by : Nie wiem
A ja obstawiam, że wytłumaczenie jest jeszcze prostsze - część osób zapomina, że jedzie drogą jednokierunkową i dlatego próbują skręcać w lewo od osi jedni.
Witam a gdyby odpalić projekt zmiany oznaczeń przejść dla pieszych i to nikomu nie potrzebne pulsujące światło które mruga 24h zamienić na mrugające dla pieszego który chce przejść i naciska przycisk? + może napis chcę przejść co sądzicie? w szczególności po zmierzchu byłby to jasny sygnał dla kierowców że ktoś tam faktycznie tam stoi i oczekuje na możliwość przejścia.
Niezły pomysł.
Choć kwestia przejść dla pieszych w naszych uwarunkowaniach jest w ogóle do gruntownego remontu.
Ale pomysł dobry dla przejść bez świateł. A zauważ, że są już takie przejścia. To błyskowe światło nad znakiem przejścia. Tylko ono bywa uruchamiane na czujnik ruchu. Tyle, że czujniki się psują i albo nie reagują, albo wychwytują tych co przypadkiem są w pobliżu. Ktoś chciał dobrze, ale nie wyczuł jak to będzie w praktyce.
@@elitokracja3086 pierdol ,pierdol....teraz są światła "pandemiczne" ....zmieniają sie co chwilę same bez naciśnięcia,nawet o 1 w nocy
@@elitokracja3086 niezły pomysł.....
@@elitokracja3086 jadę autobusem o 1 w nocy i sobie stoję na czerwonym.....co poradzić
luckie luck Zdaje się, że w większości miejsc już to wycofali i znowu są na przycisk
07:20 Przepraszam, czy ten znak informujący o przebiegu trzech pasów ruchu to jakiś dowcip? 😆
1. A jest tam na tej drodze znak że to jest droga jednokierunkowa?
2. czy jest możliwość na końcu tej drogi narysowania linii przerywanej na osi jezdni?
1. Musi być na początku drogi (chyba, że ktoś zjadł albo przewrócił).
2. Nie ma możliwości wytyczenia pasów ruchu, bo nie wystarcza szerokości aby były znaczone (trzeba by zmienić normy, żeby dać zarządcy jakieś możliwości).
Nawet jesli nie ma linii rozdzielajacej pasy ruchu, ale jest wystarczajaco duzo miejsca, by zmiescily sie dwa auta, to sa dwa pasy ruchu.
Nie ma konieczności malowania linii. Na jednokierunkowej skręcamy w lewo od lewego krawężnika, a w prawo od prawego.
@@maciejbroniarek9210 To wiadomo. Ale pytanie dotyczyło, czy dało by się tak miejscowo doznakować.
@@andrzejjanik508 To oczywiste.
Wydeklamowałeś przepisy? Recytatorów jest nadmiar - bez urazy, bo może faktycznie niektórzy wciąż przepisów nie znają.
Tu chodziło czy by się "dało" wymalować.
Witam serdecznie. Dlaczego nie zrobicie programu o tym jak policja łamie przepisy, wyprzedza na podwójnej ciągłej, wyprzedza przed przejściem, przejeżdża na czerwonym. Czy im wolno bo to policja chyba ich też obowiązują przepisy ruchu drogowego.
Dziękuję Pozdrawiam.
Czekam na filmik
Ale co niby taki filmik miałby dać?
@@piotrb.5243 Pokazuje się że kierowcy, rowerzyści łamią przepisy ale polocja też łamie przepisy ale czy policjant ukarał policjanta za wyprzedzanie przed pasami, raczej nie bo kolega nie wlepi mandatu swojemu kumplowi.
3:28 - Jaaakk??? Rowerzysta ma jechać w kontraruchu środkiem??? Jeśli jedzie z Łobzowskiej w Sienkiewicza, w ten kontraruch, to będzie skręcał przy prawej krawędzi i powinien mieć zostawione miejsce do wjazdu, a nie celować w środek wjazdu pomiędzy samochody. Przecież to oznacza, że będzie musiał wymijać lewą stroną?
2. Dlaczego nie ma sierżanta rowerowego na jezdni? Kierujący powinien mieć jasną informację, że jest wprowadzony kontraruch!
@@robertrob231 Słupek niekoniecznie, ale od tego właśnie jest znak poziomy "sierżant rowerowy" - P-27.
Panie Marku, jak to jest, że na zwężeniu 2 pasów do jednego jest korek np.: na 3-6km, który pokonujemy np.: 15-30 minut, a za zwężeniem spokojnie samochody, luźno jadą 60-80km/h? Jak dla mnie to: nie umiemy jazdy na suwak oraz wachlujemy pasami dojazdowymi do zwężenia. Dlaczego każdy pas nie porusza się np. 25-35km/h i płynnie, a mamy zastój co średnia prędkość wynosi max 12km/h... Przecież to czas, ekologia i ekonomia. My wszystko robimy nie tak jak trzeba, a nie ma w tym filozofii: raz jeden pas, raz drugi. Widzimy ruch, do dwóch każdy policzy, nawet do przedszkola chodzić nie musi, ale znajdzie się jeden, drugi.... dziesiąty co to zniszczy, np. próbując zmienić pas 20-40m przed końcem pasa. Gdyby było normalnie, to nie ma różnicy na którym pasie jesteś, bo samochody na zwężeniu jada naprzemiennie z dwóch pasów.
Biały Mercedes zaparkowany tuż przed samym przejściem dla pieszych, gdzie 10-cio metrowy odstęp?
Zobacz na filmie ok. 3:10 ,że przed samym przejściem jest znak koniec parkingu więc wszystko jest ok
@@tomektulinski353 jesteś w błędzie. To, że jakiś niekompetentny człowiek wiesza znak na pierwszym napotkanym słupku nie oznacza wcale, że tym sposobem przepisy ogólne przestają obowiązywać.
@@andrzejszuprytowski3488 Otóż w błędzie jesteś Ty. Przepisy ogólne obowiązują o ile kierujący ruchem, sygnalizacja bądź znaki nie stanowią inaczej.
@@grzegorzgieres899 a jakie tu znaki stanowią inaczej?
@@andrzejszuprytowski3488 No przecież znak końca parkingu widać jak na dłoni w 3:10
Wcześniej na filmie przeszkadzał biały mercedes😉zaparkowany za blisko pasów dla pieszych😕.
ukłon do nauki jazdy i instruktorów aby uczyli młodych jak wyjechać z jednokierunkowej
1:41 zielony samochodzik zaparkowany tuż przed pasami.
5:02 biały mercedes zaparkowany tuż przed pasami
One prawidłowo stoją akurat. Zobacz sobie gdzie jest wyznaczony koniec parkingu 3:10 . Stąd właśnie są tam problemy z ustawianiem głównie.
Zamiast oczekiwać ze wszyscy kierowcy (zmęczeni, niedoświadczeni, z innych miast czy krajów etc) będą się poprawnie ustawiali nie można narysować linii tuz przed pasami...?
@@patrykjazwa4566 jak poziome nieobowiązkowe? Skąd ta teoria?
Pewnie ktoś stwierdził, że taka jazda wynika z przepisów, więc na malowanie pasów, nie będą zabierać miejsc parkingowych.
Wiesz, znam miejsca, w których przejście dla pieszych jest znacznie odsunięte od skrzyżowania, po to by auta oczekujące na wyjazd z podporządkowanej, jak i te które w nią wjadą i przepuszczają pieszych miały się gdzie zatrzymać i nie blokować ruchu, tylko problem polega tam na tym, że pieszym nie chce się do tego przejścia dreptać i lezą jak krowy po polu, pod koła samochodów. Dopóki ludzi nie będą bardziej świadomi i mądrzy, to na nic będą wszelkie zmiany.
To jest najlepsze wyjaśnienie ever - "ja jestem z innego miasta/kraju, to nie wiedziałem". Rozumiem, że w mniejszym mieście nie ma np. tramwajów i człowiek może się pogubić, ale znaki pionowe/poziome są takie same.
Myślę, że przyczyna takiej jazdy jest jedna, okradanie ludzi z pieniędzy. Budżet państwa w kiepskim stanie trzeba doić obywatela a chęć nauki poprawnej jazdy jest na dalszym planie. Bardzo lubię wasz program, uczę się niejednokrotnie z niego jeździć, staram sie przestrzegać przepisów. Tylko dlaczego dwadzieścia lat temu nie nauczyli mnie tego na kursie, dlaczego w większości przypadków instruktorzy uczą jak zdać egzamin a nie jak poprawnie jeździć?
Nie widzę różnicy między uczniem "do egzaminu", a uczeniem poprawnie jeździć. Przecież jak z jednokierunkowej skręcałbym w lewo od prawej krawędzi to oblałbym.
@@fonsiakmac9796 może nie po pierwszym takim skręcie, ale po drugim już tak
Bardzo dobrze niech to chamstwo nauczy jeździć
Musimy przyglądnąć się eLką jak oni uczą. Właśnie skrętu do prawego pasa, lewy to dla nich horror.
A może dla lepszej widocznosci ktoś ustawi sie inaczej
ja nie rozumiem tego, co to za problem dla kierujacego ruchem namalowac chociaz 3-4 kreski wyznaczajace ruch...??
zadziwia mnie ten kompletny brak znajomosci psychologii
2:32 Brak STOPU?!
7:09 Beznadziejne ustawienie Volvo - należy ustawiać się tak jak biały do linii! Nawet najechałbym przednią osią na linię - oszczędność miejsca!
7:35 Dlatego, że amatorzy nie umieją zmienić później na prawy - strach, lenistwo?!
Bombaj. Ech Krakowianowie
Do Bombaju to jeszcze lata świetlne. Tam to dopiero jest prawdziwy żywioł. Najdziwniejsze, że w tym chaosie tam jakoś żyją. Proponuję panu Dworakowi zrobić o tym kilka odcinków - jeśli nie padnie na zawał wcześniej. I bez złośliwości, bo sam nie wiem ilu z nas dałoby radę...
Ludzie jeżdżą źle w całej Polsce, Kraków nie jest w żaden sposób wyjątkiem, chyba że pozytywnym - jeździliśmy nieźle "na zamek" zanim to było modne (wymagane przepisami).
@@Empty_Kestrel "Zamek to już się stał Świętą Relikwią" - a powinien być oczywistością od dawna. A są też inne reguły nie mniej ważne. I prawda - ludzie jeżdżą źle.
dzis na 1,5 km ulicy Starołęckiej w Poznaniu kiedy równo jechalem motocyklem 60 km/h czyli nieco wiecej niz mozna zostalem wyprzedzony przez 3 samochody ktore jechaly 80-90 km.... teren zabudowany i wyprzedzaly mnie na kolejnych skrzyzowaniach z przecznicami , oczywiscie na podwojnych ciągłych ..... to jest chory kraj gdzie panoszy sie bandytyzm drogowy :( niestety za malo ludzi oglada te programy by cos sie zmienilo na lepsze. poza tym do kazdego z tych programow polecał bym opinię policjanta drogówki by jeszcze solidnijeszy byl wydzwięk ...ja wiem ze Pan Marek ma racje , ale jeszcze ktos z drogowki powinen zabrac głos , chocby przytakując Panu Markowi ....pozdrowienia z beznadziejnej wielkopolski gdzie chamstwo drogowe kwitnie :(
prezes ,a Ty nie możesz powiedzieć na tym skrzyżowaniu ma być "tak atak"...jesteś "prezes MORD to chyba możesz?!...możesz coś?
MORD nie jest organizatorem ruchu drogowego.
@@Empty_Kestrel wiem,ale po co ten cyrk,nie może emaila napisać i podpisać "prezes MORD"
"Ty tu jesteś Ojcem Dyrektorem - to zrób coś". Hehe...
@@luckieluck5763 Przecież MORD jest konsultowany w różnych sprawach związanych z organizacją ruchu. Czasami jednak urzędnik zrobi swoje bez pytania albo pomimo sprzeciwu i potem taki program piętnujący działa otrzeźwiająco.
@@elitokracja3086 ja cię nie przebiję "prezesie kuli Ziemskiej"
to czego w tym odcinku nie ma policjanta
Przygotowuje swoje mądrosci na przyszły odcinek 😎
Ustawianie się przy lewej krawędzi jest o tyle ważne, że skręt w lewo trwa dłużej niż w prawo, bo skręcając w lewo przecinamy dwa pasy ruchu, a w prawo tylko jeden.
5:35 A potem mówią, że cwaniak się wepchnął, a osoba kierująca pojechała zgodnie z przepisami.
Może ten skręt z dwóch pasów usprawnia ruch, ale na przykład ja nie czuje się najlepiej na lewym pasie, bo jestem za wolny jak dla tych wszystkich rajdowców.
Ja już od kilku lat jeżdżę po mieście głównie rowerem i korki mnie nie obowiązują. Polecam wszystkim spróbować tego rozwiązania. Zdrowie na pewno mi za to podziękuje, szybciej się przebijam, brak kosztów przejazdu i brak problemów z parkowaniem. Dodatkowo nie przyczyniam się do potęgowania korków i smogu. No i nie denerwuję się na takich jełopów, którzy chyba sami nie wiedzą, po co siedzą za kierownicą...
No fajnie rowerkiem zwłaszcza jak jest ulewa xD
Ja też lubię rowerkiem bo na światłach nie trzeba czekać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zdrowie powiadasz? A żylaki, prostata? A narażenie na hałas i urazy? A przewiezienie bagażu, pasażera? A zabezpieczenie bagażu? Zaparkować rower - chyba przywiązać jak psa na smyczy (a i tak każdy może go zmacać i obsikać).
A poza tym - jazda rowerem jest najdroższa finansowo. Nie każdego stać. To fanaberia dla bogatych.
Jak się ma nieskończenie wiele czasu, nic do roboty i skłonności masochistyczne to rower jest faktycznie najlepszym rozwiązaniem.
@@lukec8504 ...ale jako rozrywka może być niezły.
Czy ta droga na pewno jest jednokierunkowa? Przecież dla rowerów jest dwukierunkowa. Tak więc nie powinno się zbliżać do lewej krawędzi a pozostawić pas umożliwiający przejazd rowerom (oczywiście też nie do prawej).
Dlatego pomysł z wpuszczaniem rowerzystów pod prąd jest głupi i niebezpieczny.
Droga nie jest dwukierunkowa dla rowerów, tylko jest kontrapas, a to co innego.
@@przestrzal
Rowerem można jechać w obu kierunkach.
Co jest innego?
@@user-sy2mv6my8l Oczywiście. Jak masz ścieżkę rowerową wokół błoń, to znaczy że tam jest droga?
@@przestrzal a co to ma do rzeczy i omawianej drogi i skrzyżowania?
JAKA JEDNOKIERUNKOWA? DWUKIERUNKOWA dla rowerów. Samochody nie mogą skręcać w lewo z lewej krawędzi jezdni bo zablokują możliwość wjazdu w ulicę rowerzystom. To dopiero byłoby wykroczenie.
W jaki sposób mają zablokować skoro środek jest wolny? Kontrapas rowerowy nie oznacza, że droga jest dwukierunkowa. Nadal pozostaje jednokierunkowa, więc w lewo od lewego krawężnika, w prawo od prawego krawężnika. Prosty temat.
@@marcintalma8223 Gdzie tam widać kontrapas? Jeżeli to kontrapas, byłby wydzielony. To ulica dwukierunkowa, z zakazem wjazdu samochodów z jednej strony. Tak wygląda poprawnie oznakowany kontrapas: i.imgur.com/GJ3l772.png
@@VeryNicePerson pod znakiem zakaz wjazdu masz tabliczkę "Nie dotyczy rowerów". Skoro jest zakaz wjazdu, to jest droga jednokierunkowa.
@@VeryNicePerson o tym, czy ulica jest jest jedno- czy dwukierunkowa nie decyduje znak zakazu wjazdu, chociaż jest niejako skutkiem, ale znak drogi jednokierunkowej na drugim końcu. Tam te znaki są, więc ulica jest jednokierunkowa.
Jednym słowem ogólnie bałagan. Kontrapas znakami poziomymi nie jest wyznaczony, a pionowymi tak. Pan Dworak proponuje rowerzystom jechać w środek. Pewnie niektórzy by tu mogli dyskutować ze dwa lata, czy słusznie. Ogólnie lekki nieporządek.
Problem jest w braku oznakowania pionowego i poziomego 😒
Na początku drogi jednokierunkowej jest znak który jest jednoznaczny. A to normalne że jak skręcasz w prawo ustawiasz się do prawej krawędzi a jak w lewo to do lewej.
Dodatkowe oznakowanie wprowadziło by zamęt.
Szyny może jeszcze powinny być, żeby posiadacze PJ wiedzieli jak mają jechać?
Wszystko OK, tylko czemu Pan dyrektor stoi na przejściu dla pieszych? Skręcając w lewo mógłby tam stać nawet godzinę, a przejście zatarasowane. Jakby za Panem dyrektorem zatrzymał się inny pojazd , i kolejny ,i kolejny , a nikt by nie umożliwił włączenia się do ruchu to byłby pat ( pieszy-dyrektor WORDU). PS. z tego wniosek, że nawet dyrektor nie bardzo ogarnia podstawowe przepisy
Dokładnie
Domyśl się, czemu tak postąpił. Naprawdę nie jest o to trudno.
1:30 dlaczego prowadzący krytykuje innych za złe ustawienie się do skrętu w lewo a sam wykonuje ten manewr ze środka? Jeszcze ma sporo miejsca ze swojej lewej strony A tak w zamyśle ten manewr powinien być wykonany - zbliżyć się maksymalnie do lewej/prawej strony A nie środkiem 🤔 widzę, że prowadzący podchodzi do przepisów indywidualnie bo kiedyś krytykował kierujących, którzy mimo braku możliwości kontynuowania jazdy wjechali na skrzyżowanie A następnie sam w kolejnym odcinku zrobił dokładnie to samo ale winnym (wg prowadzącego) był kierujący przed nim bo jak stwierdził, gdyby on wykonał manewr szybciej i odjechał to on też by się zmieścił tyle tylko, że kierowca ma ocenić sytuacje przed wjazdem A nie w trakcie czyż nie Panie prowadzący? 🤔
Jest kontraruch dla rowerów. Zostawia dla nich miejsce.
@@WoytekG czyli'kwestia ilości wolnego miejsca jest indywidualna? Jestem za żeby rowerzyści i piesi mieli o wiele mniej praw niż mają i chcą mieć!powinna być hierarchia tak jak w przypadku sygnalizacji, znaków pionowych i poziomych czyli adekwatnie - samochód/motocyklista,rowerzysta i pieszy i odpowiednie szkolenia i kursy dla pieszych i rowerzystów bo piesi i rowerzyści nie mają pojęcia co to jest droga i przepisy! Hulaj dusza piekła nie ma - rowerzyści i piesi robią co chcą a przepis wymaga od kierowców samochodu myślenia za siebie i za'nich bo oni mają swoje prawa, oni nie'muszą myśleć na drodze - chory system
@@kenzodj20 Proponujesz coś, co byloby ewenementem na skalę światową. Tak bezpieczeństwa na drodze się nie tworzy, czegoś takiego nie ma w Holandii czy Niemczech czy Norwegii. Tam hierarchia jest prosta - jeździsz kilkutonowym pojazdem to na tobie największa odpowiedzialność spoczywa i nie ma, że boli.
A nieblokowanie kontraruchu to też kwestia kultury osobistej.
@@naruciakk 👍
@@kenzodj20 I tak i nie. Owszem, czasem rowerzyści przeginają, ale w mieście , w takim ścisłym centrum to rower i pieszy powinni mieć priorytet. Akurat wyprowadziłem się z Krakowa, ale widzę, że od 20 lat w Krakowie bardzo dużo się zmieniło na dobre dla rowerów i w sumie też kierowców., bo jeśli ruch rowerowy jest wyrzucony na dedykowane ścieżki to przecież dobrze też dla kierowców. Trochę więcej dystansu i wzajemnego szacunku. Jeśli ktoś uważa wszystkich w koło za idiotów, a siebie za mistrza kierownicy, to tylko niepotrzebnie sobie napsuje nerwów za kółkiem. Na rowerach jeżdżą tacy sami ludzie jak samochodami. To powinno działać w 2 strony oczywiście!
Kierowcy na Łobzowskiej nie ustawiają się na lewym pasie z obawy, że zostaną później przyblokowani na wysokości Mazowieckiej.
dokładnie, jeździłem tam kilka lat i zawsze było to samo. Jak tylko mogłem to się wpychałem na ten pusty pas ale potem miałem problem by zjechać na środkowy pas gdy chciałem jechać w stronę Kleparza bo stojąc na lewym blokowali mnie Ci co chcieli skręcić w Mazowiecka. Niestety wcale nie łatwo się wcisnąć na ten środkowy pas i na 100% dlatego ludzie skręcają z tego środkowego pasa zamiast z obu...
Weźcie zmieńcie to stare intro!
Czekają aż stanie się oldschool'owo modne i uzyska miano zabytku.
Oglądam już nie wiem który z kolei odcinek. Babka mało oczu nie wywali z głowy tak "eksponując" wykroczenia a stary dziad zachowuje się jak by nigdy on nie popełnił żadnych wykroczeń. "Zapomniał wół jak cielęciem był" może warto czasami przyznać się że "i mi się czasem tak zdarzyło" a nie udawać przed kamerą zawsze cnotke niewydymke !!!
uraża cię to? ten program byłby mniej skuteczny gdyby "stary dziad" nie wychodził z pozycji autorytetu i bratał się z uczniami. dla mnie to oczywiste
Ten gość z wordu powinien mieć odebrane prawo jazdy i nie uczyć głupot - nie ma wyznaczonych pasów do skrętu w lewo lub prawo a tym bardziej nie jest oznakowane. Przestępstwem jest to co ten gość opowiada. Jeśli wyznaczone by były pasy to owszem jest to wykroczenie! A nie przestępstwo! Polecam temu Panu poczytać przepisy.... Chociaż powinien je znać!
Gościu ty masz prawo jazdy? Jak tak to oddaj je jak najszybciej proszę. Kup sobie miesięczny na autobus