Mieliście rację! Zasięg elektryka zimą potrafi zaskoczyć! (PL 4K) | eCaroSeria
Вставка
- Опубліковано 28 вер 2024
- @CaroSeria #ecaroseria #mustangmache #mustangmacheawd #wszystkooelektrykach
🔥🔥🔥
Subskrybuj nasz kanał jednym kliknięciem 👇✌
www.youtube.co...
CaroSeria: Klepiemy o samochodach. Ale tylko o takich, które budzą w nas jakieś emocje. Albo przynajmniej są kontrowersyjne. Nieoczywiste. Rzadkie. Jakieś. Czasami na wesoło, innym razem poważniej, ale zawsze szczerze i uczciwie. Nowe auto wjeżdża na kanał w każdy piątek. Raczej później, niż wcześniej.
Program zawiera lokowanie produktu.
To były warunki typowe dla jesieni. Teraz czekamy na test zimowy w temperaturze około -10%. Pozdro
-10 + śnieg na drogach + korki w mieście... jestem baaaardzo ciekawy
Auto postoi w nocy przy -10 i zasięg spadnie o 20% 😂 Technologia na tym etapie bezużyteczna.
@@peterdrx ta, spadnie od razu o 300%. I to nie w nocy, a w 12 minut. 🤦
@@peterdrx I do tego jeszcze bezramkowe szyby
z opadami śniegu tak po kolana
Łysy! Dziękujemy ci za poświęcenie w ramach badawczych. Prosimy jednak o test zimą -15:)
Mistrzu! Co to za zima. Powtórz test, jak będzie -10 stopni :)
heh no zadna Ale Spalinowka tez ci Sie tak szybko nie nagrzeje :D choc elektryk ma znacznie mniej Sensu dlamnie niz najlepszy Wynalazek 20 Wieku czyli Auto Spalinowe
@@michalsiekierski1453 do spalinówki montuję webasto i mam 22 C w 20 minut w kabinie i niskie spalanie z rozgrzanego silnika - czego ten elektryk nie uzyskał (21 C było po bodaj 30 min jazdy i 10 rozgrzewania...)
Ciekawe czy elektryczne auta dają radę przy minus 30C
@@michalsiekierski1453 Zgadzam się. Pisząc komentarz chodziło mi bardziej o większą utratę zasięgu niż samo nagrzewanie pojazdu. Podobno zasięg w bardziej skrajnych temperaturach -10 czy -20 stopni spada diametralnie. :)
@@groundhoppingwlkp3622 ale ten elektryk może się nagrzać w trakcie ładowania pod domem i być idealnie zagrzany i przygotowany do jazdy na konkretną godzinę. Tak samo jak spalinówka z webasto.
Zoe 2017r bateria 44kW.
Lato z zasięgiem 280km.
Poniżej 3stopni 160km
Poniżej-5stopni 130km.
Trzeba z tym żyć.
Nie trzeba
Z 280 km robi się 130? Ale, zapłaciłeś za 44 kWh (pomijam bufor)? I to jest ok? Bo gdybym ja zatankował 50 litrów paliwa i zapłacił właśnie za te 50, a rano miałbym w zbiorniku 25 l, to by było bardzo, nie ok.
@@panjaca5697 to nie tak. Płaci Pan dalej za 50 litrów i latem spalanie jest np 7 a zimą 10 na krótkim dystansie (wynikające różnice to zwykła fizyka, większe opory wewnętrzne przez początkowy czas). 50:7 =714 a 50:10=500km. Zasięg jest krótszy nie przez ubytek kilowatów lub litrów a przez wyższe zużycia.
@@panjaca5697 Nie. Błąd w Twoim rozumowaniu. W zimie pojemność baterii spada i nie płacisz za 44kWh bo tyle po prostu bateria nie przyjmie. Byłoby tak gdybyś ładował w wysokich temperaturach i jeździł w niskich choć to też nie do końca. W przyrodzie energia nie ginie.
A mnie ciekawi jaka będzie różnica przy temperaturach gdzie cały czas jest -8 -10
W Północnej Norwegii jest pełno elektryków i dają radę , wprawdzie na noc wszystkie podłączone do sieci co by bateria miała dobrze ;)
Samochód elektryczny odbiera wolność kierowcy. Dlatego nigdy nie będzie 100% zamiennikiem auta spalinowego. Tutaj zalewasz do pełna, w bagażnik 5 l w kanistrze i jedziesz gdzie oczy poniosą. A elektryk? Zawsze stres! A bo zima, a bo korki, a na autostradzie to nie pogonie. A co dopiero w ciężkim terenie? Tutaj nia ma co porównywać. Elektryk to niewolnictwo, spalinowa oznacza wolność
Płacisz też rozumiem tylko gotówką?
od 3 lat nie byłem na stacji benzynowej, mam pełną baterię zawsze gdy tego potrzebuje.
Tak, zwłaszcza gdy masz w domu własną rafinerię.
@@filip-flop akurat płacenie tylko gotówką, jest czymś bardzo dobrym.
Teraz to możecie jęczeć, żyć wspomnieniami i kupować spalinówki, licząc że łaskawie zarejestrują wam jako youngtimery. Bo decyzję zostały dawno podjęte, a sprowadzają się w istocie do uniemożliwienia zwykłym zjadaczom chleba korzystania z samochodu prywatnie. Pomijając oszołomstwo unijne ktoś się z Polski pod tym podpisał.
Obejrzę teraz, bo nawet elektryki interesują mnie bardziej niż kopana :)
To wynika z tego że po prostu trzeba grzać samochód i to jest zazwyczaj stała moc i stały pobór energii w czasie. Natomiast w przypadku przyspieszania energia rośnie do kwadratu prędkości. Zatem to jest logiczne że ten stosunek maleje z prędkością, bo więcej energii idzie na kinetykę a nie na grzanie.
Czekam na reportaż Caroserii odnośnie zachowania w sytuacji wypadku z udziałem samochodu elektrycznego, wycieku/uszkodzenia baterii, w przypadku pożaru samochodu elektrycznego itp. Ogólnie jak to wygląda i czy nasze służby są przygotowane do odpowiedniej reakcji w takich przypadkach.
Na zachodzie przyjeżdża laweta i nakłada kontener żeby się dopaliło, a ogień żeby nie zajął nic wokół :D
Raczej nie tylko nasze nie są przygotowane, bo w takim przypadku niewiele można zrobić. Nadzieja w bateriach z elektrolitem stałym.
Było o tym kilka odcinków temu, kiedy rozbierali baterie na kawałki
@@hubertgalczynski Nic o tym nie było. Pożary to bardzo poważny aspekt i ogromna wada tych baterii.
@@ilove2learn783 widocznie słabo ci ta nauka wychodzi, jeśli jeszcze się nie dowiedziałeś że auta spalinowe palą się zdecydowanie częściej niż elektryki. Tylko że o tym się nie mówi, a o pożarach elektryków tak
Od razu mi się przypomniało jak testowaliśmy nowego Cupra Born na początku roku. Przy wyjeździe z Krakowa 280 km zasięgu, 7 na Zakopane przy normalnej jeździe zgodnie z prawem dojechaliśmy do Zakopanego, pare zdjęć na miejscu i wracając musieliśmy w Myślenicach się doładować żeby wrócić do Krakowa. Trasa w dwie strony 220 km, zasięg realny wyszedł około 200-220 na pełnej baterii przy włączonych grzanych fotelach i kierownicy, bez klimy i grzania w środku 😢 W Krakowie -10 w Zakopanem -20 😅 temperatura zabija zasięg w tych autach.
Ja to kiedyś myślałem, że zamarznę w korku, przed bramkami zjazdowymi na autostradzie, wracając ze świąt do domy (Gdańsk) 15km, na komputerze było jeszcze 4 razy więcej... Ale stojąc z rodziną w korku zasięg tak się kurczył przez ogrzewanie, że musieliśmy je wyłączyć. To było auto elektryczne testowe, kupiłem spalinowe 😉
@@jarekwisniewski5468 w niedzielę podróż 100 km do Krakowa, patent na zimę? Auto stało w garażu podłączone do gniazdka, 30 minut przed startem włączone ogrzewanie. Przy okazji podgrzało baterię. Zużycie większe tylko o 2kW/100 km.
@@bartoszjerdanek3473 Coś mi się wierzyć nie chce ;)
Jechałeś 100km/h i przez ten czas zużyłeś w zimie tylko 2kWh na ogrzewanie auta? Obkleiłeś je styropianem? 😉
@@jarekwisniewski5468 źle zrozumiałeś. Podróż łącznie 100 km. Ale postanowiłem zostawić auto w garażu rodziców i podłączyć do gniazda żeby się doładować. 30 minut przed startem włączyłem zdalnie ogrzewanie auta, podgrzewają się wtedy tez baterie. Wiec tym razem nie ruszyłem w zimnym aucie. Mimo iż było dużo zimnej niż ostatnio zużycie prądu było o 2 kW większe niż ostatnio. Jakbym tego zabiegu nie zrobił to beanie skończyłoby o 10 kW, bo mówimy o różnicy -3 a -13 stopni.
Ciekawe jak będzie między-15 a -20 stopni czekamy na dalsze testy zimą pozdrawiam
Zrób Pan taki test przy -20 a nie przy temperaturze w okolicach zera 😁😉
Jak coś to ja w leafie miałem latem ok 90km zasięgu a przy -25'C 65km bez oszczędzania
Lato - klima off bo trzeba oszczędzać
zima - ogrzewanie off bo trzeba oszczędzać
@@Granietopasja nie powiedział żaden właściciel nowego ev
W Polsce -20? To sobie poczekamy
Zimy cieplejsze ostatnio. Trzeba dużo czekać aby w końcu -20 trafić.
Przy większych prędkościach czas przejechania 10 km jest krótszy więc czas grzania wnętrza też , dlatego spada sumaryczne zużycie porównawcze z latem. Ale uwzględnij czynnik czasu działania grzałki i różnice się zmniejszą.
mniejszy wzrost przy wyższej prędkości w zasadzie wydaje się oczywisty - główna zmiana w stosunku do lata to włączona nagrzewnica, która można przyjąć przy staniu niskiej prędkości czy wysokiej potrzebuje mniej więcej tyle samo energii w danym czasie na utrzymanie temperatury wewnętrznej; a skoro mamy wyższą prędkość, to odcinek pokonamy w krótszym czasie.
Witaj, u mnie wczoraj przy jeździe w nocy samochód (TMS) dogrzewał baterię w trasie przez ok. 50km, w tym czasie zużycie energii było większe z uwagi na jej podgrzewanie i mniejszą sprawność spowodowaną nieoptymalnymi warunkami jej pracy.
Super odcinek ...dodał bym jeszcze do tej analizy fakt że na codzień jeżdżąc elektrykiem z punktu A do B zostawiamy go na pewien czas załatwiamy sprawy czy jesteśmy w pracy .....on się wychładza ...np u mnie rano dzieciaki parkuje odprowadzam auto stoi wychladza się...wracam cisnę do firmy.. tam jakąś godzinka ...to samo z autem... potem na spotkanie i sprawy codzienna...to dogrzewanie auta PO postoju i niestety dynamiczna jazda bo nigdy nie ma czasu i nie mogę spokojnie i nobliwie jak przystalo... mega pożeracz baterii .. jak jest zimno ...I im zimniej tym gorzej
haha za miesiac o tej porze zostaw auto niech go zasypie snieg i wtedy prawdziwy test trasa 200km i 50kw bedzie czyli jak dobra V8
Do wszystkich piszących - "ale sprewdź zimom jak bedzie -10 hue hue hue" - przypominam, że średnia temperatura w Polsce, w styczniu, najzimniejszym miesiącu to -1 w dzień (-9 w nocy). Więc, jak codziennie jeździcie tylko w nocy i tylko w styczniu a do tego trasy po 300-400km - to faktycznie, problem. Na codzień, w mieście może być i -30 stopni i nie ma to znaczenia, bo jedziesz do pracy/na zakupy, wracasz, podpinasz tu czy tam raz na tydzień/dwa tygodnie. Ładowarki są dziś wszędzie, w każdej galerii handlowej (wpiszcie w Google PlugShare i sprawdźcie w Waszej okolicy). Testowanie auta w ekstremalnych, co by nie było (mówię o -10 czy -15, nie tak jak na filmie oczywiście), warunkach to tylko ciekawostka. W Polsce rzadko kiedy cały dzień jest temperatura poniżej -5 stopni. Wtedy spalinówka też pali jak szalona, tego nie oszukasz. Pamiętam jak na trasie 150km autostradami nowe X5 w lutym przy -12 w tym roku paliło mi 12-13 litrów (2.0 diesel) - normalnie raczej 7-8 (autostrada latem). Ile razy zdarzyło mi się jechać przy takiej temperaturze dłuższą trasę odkąd mam auto (rok)... raz.
brakowało ponownego testu w miescie jak wszystko bylo rozgrzane
Bardzo dobrze wytłumaczone. Liczę również na test przy mocniejszych mrozach.
Skoro wyższe prędkości osiąga się w elektrykach poprzez zwiększenie natężenia prądu, bo nie ma tam typowych biegów i konieczności utrzymywania obrotów w danym zakresie, to po prostu cała elektronika bardziej się nagrzewa. W tym wypadku utrata ciepła z podzespołów jest wykorzystywana do ogólnego rozgrzania samochodu co z kolei poprawia charakterystykę pracy i zmniejsza zużycie energii, głównie to z kategorii "temperatura zewnętrzna".
Przy jeździe po mieście sytuacja jest odwrotna. Małe prędkości i postoje powodują większe zużycie energii w związku z temperaturą zewnętrzną. Silniki, bateria i kable co chwile mają pauzę, podczas której normalnie by się wychłodziły, więc żeby tego nie utracić i jak najszybciej osiągnąć te optymalne warunki to trzeba sztucznie dogrzewać.
Ktoś pewnie policzył, że lepszy zasięg wyjdzie gdy się dogrzeje podzespoły sztucznie i potem utrzyma w zadanej temperaturze poświęcając na to kilka km zasięgu vs niedogrzewanie niczego, a co za tym idzie spadek pojemności baterii o ileś %.
45 lat temu Zaporożec nagrzewał się na postoju bez uruchamiania silnika. Technika nie rozwija się tak szybko jak o tym mówią😁😆
Mój kolega mial Zaporożca, a ja Malucha- faktycznie zazdrościłem mu sprawnego ogrzewania 😉
Pożyczyłem elektryka na miesiąc i przepadałem. Pasuje mi wszystko. Nawet długi czas ładowania mi nie przeszkadzał, bo w pracy często muszę odpisywać na e-mail.
Cisza i rekuperacja są mistrzowskie. Jeżdżąc przepisowo hamulce wytrzymają 300 tysięcy kilometrów.
@@jacekkamela9865 skad to wyliczenie o tych 300 tys kilometrow?
@@swz13 mniej więcej pokrywa się z pomiarami klocków na przeglądach. W moim przypadku po 40.000km w maździe mx30 ubył 1mm z 8. 8x40.000 = mniej więcej 300tys. Pewno zależy też od stylu jazdy i przewagi pokonywanych tras, jednak przy sprawnej rekuperacji, elektryczne auto zużywa klocków nieporównywalnie mniej od spalinowego odpowiednika.
Zrób normalny test. Wstaw go na dwa dni do -20 C i zobaczymy jak wtedy pojeździ. Jak odpali jak się rozgrzeje. Robiliście kiedyś taki test z mondeo i passatem na TVN turbo .
Miałem w zimie pozostawioną Teslę na parkingu na lotnisku na dwa tygodnie, straciła 7% ładunku baterii no i "odpaliła" bez problemu. Oczywiście wsiadłem do cieplutkiej bo jak czekałem na bagaże to nastawiłem grzanie auta.
@@Grotek cały czas czekam na -20 bo zima zimie nie równa.
@@abrus2000 to chyba długo poczekasz na długotrwałe mrozy w naszej szerokości geograficznej.
Za chwilę będzie inny problem - schłodzenie baterii/ogniw w lato, jak przypiecze asfalt do +43 stopni lub więcej. Wówczas wentylatory będą chłodziły ogniwa na maksa i zżerały baterie na potęgę, czyli w skrócie....schłodzić baterię baterią. Logic.
15:00 W mieście był początek testów i bateria ciągle była zimna stąd taki cyrk z 28-30 kWh zużycia . Dobre wieści od Forda to że w 2023 zacznie używać baterii LFP od CATL a w 2026 zacznie sam produkować baterie LFP i LMFP na licencji od CATL , obie technologie są znacznie bardziej odporne na niskie temperatury i posiadają większą gęstość upakowania energii niż obecnie stosowane NMC .
Fajny naprawdę ten kretyński ekran z malutkimi ikonami. Chciałbym widzieć jak go obsługujesz regulując ogrzewanie jadąc na wyboistej drodze jaką masz koło domu.
Po co się bawić w regulację temperatury? Raz ustawiasz 21 czy 22 stopnie i tego nie musisz w ogóle ruszać bo ma automat xD Na wyboistej drodze nawet jak mam przyciski to ciężko cokolwiek ustawiać bo można kliknąć coś obok :p
@@Tomson1105 Tak i robisz to kosztem zasięgu. Na krótkie trasy do pracy to OK, a jak jedziesz na długi dystans to temperaturę regulujesz kilka razy nie mówiąc o radiu które trzrba ustawiać co kilkadziesiąt minut. W swoim SUVie też mogę ustawić temperaturę zawczasu, a wszystko to co robi się przez ekran mogę zrobić przyciskami i w ogóle go zostawić w spokoju bo jest to dublowane a nie tak jak w Tesli gdzie w czasie jazdy musisz bawić się ekranem i co drugi raz klikasz w co innego. Wiem bo robiłem to jako pasażer a kierowca ma jeszcze gorzej bo musi patrzeć na drogę.
Oglądam już któryś odc i jestem rozczarowany poziomem wiedzy prowadzącego. „Piję” tutaj do pompy ciepła - proszę się doszkolić i nie wprowadzać widzów w błąd.
A to powiedz nam coś na ten temat, chętnie się doszkolimy!
@@CaroSeria Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową;) Cieszę się, że mój komentarz został dostrzeżony bo moim celem nie był atak, a pomoc.
Podstawową różnicą pomiędzy pompą ciepła, a „standardową grzałką” używaną w samochodach elektrycznych jest to, że to drugie urządzenie jest mniej efektywne. Zwykła grzałka jest w stanie zamienić 1kW energii elektrycznej w max 0.999kW ciepła, a pompa ciepła w korzystnych warunkach może dać efekt nawet kilku kW ciepła - podobnie jak ma to się w przypadku domowych pomp ciepła. Oprócz tego niektórzy producenci, w tym np. Tesla, rozbudowała ten system o odbiór ciepła z rozgrzanych baterii itd, aczkolwiek jest to dodatek do systemu ogrzewania.
Skoro zyskałem już trochę atencji to pozwolę sobie skomentować testy zużycia energii. W związku z pomiarem podczas jazdy tylko w jednym kierunku, otrzymane zużycia mogą być niedokładne, a wyniki różnić się od rzeczywistych znacząco. Proponowałbym przeprowadzać takie testy jadąc tam i z powrotem kilkunastokilometrowy odcinek drogi - im dalej tym lepiej. Dzięki temu wyniki oraz porównania pomiędzy różnymi samochodami bedą bardziej miarodajne.
Zerknijcie na kanał teslabjorn - być może Was zainspiruje.
Zimno jeszcze nie jest. Fiat 500E(2022r) latem 240-260km zasięgu, listopad temp około 0"C-7"C 190km(bez ogrzewania). Auto straciło walory użytkowe. Dobrze, że nie sprzedaliśmy Diesli ;) Auto ma jeszcze jedną wadę. Powoduje w domu "awantury" kto pojedzie naładować Fiacika. Ładowarkę mamy 150m od domu, ale 2x trzeba chodzić, podłączyć, odłączyć i odstawić auto gdzieś, gdzie trafi się wolne miejsce. Szczerze mówiąc, nie widzę przyszłości dla "elektryków" u blokersów i turystów. Jest to gadżet jeśli już mamy małego benzyniaka do miasta, dużege kombi rodzinne w dieslu, SUV-a na weekend, cabrio na lato to kropką nad "i" jest kupno auta elektrycznego.
Ciekawe jak się będą zachowywać te fury, po kilku zimach. Analogicznie wychodzisz z nowym telefonem na mróz i jest ok. Jak ma kilka lat to bateria siada bardzo bardzo szybko, a czasem nawet gaśnie.
Dziś testujemy auta nowe. Ale niedawno testowaliśmy też używane, zobacz test używanej Tesli X: ua-cam.com/video/nZH1MAx02jo/v-deo.html
W nowoczesnych autach spalinowy są specjalne podgrzewacze płynu chłodniczego, żeby szybko ogrzewanie ruszyło, także nie ma żadnego czekania aż się silnik nagrzeje w zimie żeby było ciepło w aucie.
Te auta są droższe niż elektryki. Niewiele osób na nie stać
Sprawa wydaje się dość prosta, nakład energii na ogrzewanie/klimatyzację zależy od czasu ogrzewania (oczywiście od temp zewnętrznej też) a nie od prędkości. A zużycie energii masz podawane przez komp pokładowy w przeliczeniu na przejechane 100 km a nie w określonym czasie. A że z dużą prędkością pokonasz 100 km szybciej - ogrzewanie będzie działało krócej zużywając mniej energii - proporcjonalnie więcej zużyje jednostka napędowa. Voila!
Prowadzacy ubrał czapkę i kurtke i myśli że zima, hit :D Prosze zrobić test zimowy w normalych warunkach -10/-15, podczas opadu sniegu, przy wietrze, nocą, przy ogrzewaniu na full, z oblodzonym syfem przyklejonym do podwozia a nie w słoneczku jesienią. Ale marketingowo spoko, inaczej bym nie skomentował a tak nabijam statystyki bo dałem sie sprowokować ;)
Dzięki za test. Ciekawe, jak wyglądają różnice gdy temperatura spada jeszcze bardziej, bo ok 2st.C to jeszcze nie jest taka sroga zima. Może dacie radę powtórzyć test w lutym przy np. -10?
dużo zalezy od asfaltu i wilgotności, mokry asfalt generuje większe opory. wilgotne powietrze również. że nie wspomne o sile wiatru która może być wyższa niż latem
ile dni w roku masz ponizej -5 ? kilkanaście ? Nasze zimy to przeważnie tak około 5 do -5 średnio. Rok temu to chyba do sylwestra nie było w dzień w minusie, przynajmniej u mnie w kuj. pom.
@@GRASSIK1980 ale w moim komentarzu nie ma żadnej tezy, po prostu ciekawi mnie jak zmienia się charakterystyka wykorzystania baterii przy niższej temperaturze. Co ma do tego ile dni w roku ma taką temperaturę?
@@just-xis spoczko, to też zależy czy wyjeżdżasz z garażu czy auto stało całą noc na dworze. Raczej jak ktoś ma EV to ma domek a więc i garaż. Chociaż mój sąsiad ma garaż i trzyma oba auta przed domem :) Tak po Amerykańsku, żeby wszyscy widzieli co jest na podjeździe:) Też jestem ciekaw ile auto zrobi km jak powiedzmy ma 90% w aku ale zaczynam jazdę z podjazdu a na zewnątrz -20 stopni, a ile jak wyjeżdam z garażu z +15 stopniami i wpadam w -20 :) pozdro
Wydaje się ze niewiele się to zmienia bo mnie w ubiegłym roku przy -18 i prędkości 130 zużywał 25 kWh
Myśle ze to ciepło generowane przez pobór mocy z akumulatora ja dogrzewa czyli im szybciej tym paradoksalnie mniejszy wpływ temperatury
no lekki mróz to nie zima :D no ale pokazuje mniej więcej czego można się spodziewać. CHociaz z tym że to sie nagrzewa szybciej od spalinówki to bym polemizował. Od diesla ? prawdopodobnie tak ale od małej benzyny ? watpie :D moje suzuki bardzo szybko sie nagrzewa w środku :D . A wyższa temperatura w aucie niz na zewnątrz wynikala raczej z tego że to auto stało na słońcu :)
Fajny test. Zawsze mnie nurtuje ile to zużywa energii po drogach zaśnieżonych gdzie trzeba kołami pomielić żeby jechał i z temperaturą -10.
Złe wnioski odnośnie pompy ciepła, pompa ciepła właśnie się przydaje do jazdy w mieście a nie w trasie, grzejemy się w "czasie" a nie w kilometrach, przypuśćmy że 1h grzania to 4kWh, a z pompą ciepła 1kWh, przyjmijmy że w mieście mamy prędkość około 20km/h a w trasię 100km/h (przyjmę podobne spalenia 20kwh/100km bez ogrzewania dla obliczeń). Czyli godzina jazdy w mieście to
a1) 4kWh (spalanie, bo pali 20kWh/100km a w godzinę przejeżdżamy tylko 20km) + 4kWh = 8 bez pompy ciepła
a2) 4 + 1 = 5
W trasie:
b1) 20 + 4 = 24 (bez pompy)
b2) 20 + 1 = 21 (z pompą)
Jak widać mamy: 8 vs 5 (miasto) do 24 vs 21 (trasa), czyli w mieście pompa ciepła lepiej się sprawdzi w kontekście wydłużenia zasięgu, bo dla przejechania tego samego dystansu w mieście musimy więcej czasu spędzić w aucie a to oznacza dłuższe grzanie gdzie pompa ciepła oszczędza (w EV podczas postoju silnik nie zużywa energii w przeciwieństwie do spalinowego)
Cześć ! Brawo, ale spróbuj przejechać z Krakowa do Zakopanego w zimie przy -10 stopni, auto zapakowane w bagaże na 3 dni, narty, 2 osoby dorosłe plus dziecko. Ogrzewanie, korki, czyli 4 godziny w trasie ! nie po płaskim ! ... i powiedz dokąd dojedziesz ? 2 znajomych nie dojechało :) A gdzie po drodze masz zatankować prąd i ile to czasu zeżre i ile to kosztuje ? Pozdrawiam Marek
Ta teoria to czyta matematyka. Aby uzyskać i utrzymywać wyższa prędkość trzeba zużyć więcej energii a ogrzanie wnętrza przy każdej prędkości jest praktycznie takie samo :)
Dokładnie :)
Nie chce mi sie wertowac komentarzy ale drogi Panie Baku zle Pan używasz tego termometra jak przestawisz ta wajche obok to ustawiasz sprawdzabie ciala czlowieka wychodza wtedy zupelnie inne wyniki. Jak sie sprawdza "ciala stale martwe" wtedy wihajster na domek ustawiasz i tez celujesz w dany obiekt. Roznica jest dosc znaczna dlatego ta kierownica taka ciepla wyszla;) wiem bo mam taki termometr;)
Dokładnie do tego zróbcie porównanie samochód zagrzany bateria i wnętrze odpinany i jedziemy i dodatkowo test gdy stoi dzień na zewnątrz i rano w zimie bez ładowarki -10 °C z zimną baterią
1:45 dobrze ze to termometr a nie zaś alkomat 😁
Tak, miałem przez chwilę wątpliwości 🙂
Czekam na MINI Coopera SE :3
Bardzo ciekawie prowadzisz testy, fajnie się ogląda i słucha
Bardzo niewiarygodny test !! Dlaczego? 1. W aucie była osoba już wcześniej, która zdążyła wydmuchać swoje powietrze w płucach zwiększając tym samym temperaturę w kokpicie. 2. W momencie gdy zaczynałeś test było już ok. 5 stopni na plusie, auto na słońcu cały czas zwiększało temperaturę. 3. Po 10 minutach temperatura wzrosła o 10 stopni, nie o 15, jak stwierdziłeś w 6:22. Takie testy najlepiej wykonywać bez słońca, na mrozie i najlepiej obok auta spalinowego. Aczkolwiek materiał tak czy siak na plus, fajnie wytłumaczone oraz zmontowane. Pozdrawiam.
Odcinek krótszy o 10s byłby idealny
Jeśli w zimie ruszasz z ciepłego garażu + 16 C to różnica w spalaniu wynosi 15 % !!! tylko nie takim prądożernym klocem i klima 19 st. grzanie siedzeń i kierownicy. Mówimy o temp w okolicy 0 C
Fajny test :), ale jak mozna mówić, że roznica to tylko 20-30%. Przeciez to jest kosmiczna roznica!
Wyniki moim zdaniem całkowicie nierealne. Auto musiało dodatkowo dogrzac też łysą głowę prowadzącego... 😀
Szkoda że nie wróciliście jeszcze do miasta żeby zobaczyć różnicę pomiędzy zimnym autem a już rozgrzanym w tej temp na zewnątrz.
Zimą grzanie w aucie powyżej 17'C to proszenie się o przeziębienie po wyjściu z auta . Co by nie gadać to obecne baterie są słabiutkie względem pojemności do wagi , dopiero nadchodzące baterie z stałym elektrolitem '' Solid State' Battery'' które zaoferują 2 krotną pojemność przy tej samej wadze będą kamieniem milowym w e-motoryzacji . Jak dla mnie elektryk musi mieć zasięg w zimie rzędu 500km latem niech to będzie 800km do tego potrzebna bateria co najmniej 170kWh
na zime auto elektryczne byc moze ma sens do minus 12 stopni i co potem i na jazdy z garazu do garazu ogrzewanego bateria na mrozie minus 12 ile procent traci co godzine
Pare lat temu w211 tez miałem od razu po odpaleniu ciepłe powietrze, wiec te elektryki nie są jakieś odkrywcze 😅
czy naprawdę wszyscy właściciele mercedesików muszą przy każdej okazji chwalić się że mają mercedesika?
Nie wiem, czy ktoś już napisał, bo komentarzy multum... ale: jazdę mamy w km a grzanie jest na godziny, niezależnie od przejechanych km. Auto średniej kubatury potrzebuje ok. 10kWh mocy na utrzymanie temp. 21°C przy -10°C na zewnątrz. Więc zużycie na ogrzewanie to 10kWh. Jadąc 100km/h zużywamy więc w ciągu godziny dodatkowe 10kWh/100km, ale już jadąc 50km/h. zużywamy już 2 razy więcej, czyli 20kWh/100km, bo musimy 2 godziny poświęcić aby te 100km przejechać 😉
Jaka nagrzewnica? czy przypadkiem mustang nie ma pompy ciepła?
Pytanie mam odnośnie tej jazdy na początku po mieście. Zawsze zostawia Pan takie luki przed autem z przodu i tak wolno przyspiesza? 😀
Niecałe 5km w niecałe 17 minut. Średnia prędkość 16,6km/h 😀 Jeśli naprawdę jeździ Pan z taką prędkością w mieście przy kilku światłach to serio - rower.
A i oczywiście jeździ Pan na 100% oszczędności. Proponuję sprawdzić ile litrów paliwa potrafi spalić stary diesel 1.9 w szkodzie octavi w mieście przy jeździ 100% Eco.
Na rower jest za zimno. Nie ważna prędkość, tylko komfort przy tak niskiej prędkości. Lato się skończyło, także dla rowerów
Możnaby przyspieszyć proces nagrzewania, gdybyście ustawili HI, bo tak to nawiew wieje z niższą temperaturą, więc będzie trwało bardzo długo, aż takowa temperatura będzie osiągnięta.
Hejka, skoro nie udało się ze miedzy innymi ze względu na twój wyjazd i to, że prawie jako ostatni kanał dostaliście do testy mercedesa eqs, może przetestujecie eqe, myśle ze jest to bardzo ciekawa opcja „tańsza” w stosunku do eqs i byś mógł sprawdzić różnice. Pozdrawiam
To jest nas dwóch, też obejrzałbym taki test. Pozdrawiam
Czyli przy zużyciu 34kwh starczy baterii na 250km, przy tej baterii o największej pojemności, a to jeszcze nie są typowe warunki zimowe, gdy temperatura spadnie poniżej 0 to już spadki są coraz większe, aczkolwiek Mach oprócz Tesli ma stosunkowo najniższe zużycie energii.
Porównywanie dwóch różnych samochodów(masy i napędu) w innych warunkach jest bez sensu. Wiadomo że w zimę zużycie energii w zimę jest większe jak w każdym aucie nawet spalinowym gdzie na krótkiej trasie jest zimno i spalanie dużo większe.
Moje doświadczenia z jazdy samochodem o napędzie elektrycznym są mniej więcej podobne chociaż wnioski totalnie negatywne. Odwożę dziecko do żłobka i odbieram czyli w porze gdzie ludzie wychodzą do pracy bądź wracają. Czyli co 100-200 metrów trzeba się praktycznie zatrzymać bo ktoś chce przejść przez ulicę lub światła. Normalna jazda to więcej niż 30km/h i więcej energii idzie na rozpędzenie auta żeby za chwilę zatrzymać. W takich warunkach zasięg samochodu elektrycznego to będzie ok 1/3 deklarowanego.
Po co ci zasięg do miasta. Ja tez dziecko odwożę w korkach jeżdżę po mieście pozałatwiać różne sprawy i tak ładuje raz w tyg.
Pewnie pozytywnie. I ogólnie lepszy od spalinowki. Można się rozejść
Zrób na odwrót, najpierw pojedź zimnym w trasę, później do miasta to wynik będzie odwrotny. To jest tak samo jak ze spalinowym, najwięcej energii zużywasz do grzania przy ruszaniu zimnym autem. Ktoś kto jeździ krótkie odcinki z długimi przerwami będzie zużywał więcej niż ten co wsiada i robi 150km na raz.
Zużycie do jazdy masz na km, a ogrzewanie to czas... Im szybciej jedziesz tym mniej % energii idzie na ogrzanie. Jakbyś zostawił auto na godzinę to zyżyłbyś przy -10°C 10kW/h. Troszkę więcej przy 50km/h i więcej przy 100km/h. Jednak w tych trzech przypadkach przejedziesz różne odległości: w pierwszym 0km, bo stoisz, w drugim 50km a w trzecim 100km. Dlaczego przy 100km/h zużyjesz więcej na ogrzewanie? Bo mamy lepsze mrożenie karoserii i szyb z zewnątrz. Wystarczy łokieć przez okno wystawić, aby się o tym przekonać na własnej skórze 😉 gdyż auta nie są ocieplone 20cm styropianem i nie mają dwukomorowych pakietów szybowych.
Jak bateria jest na wyczerpaniu to wnętrze auta można podgrzać bąkiem;)
W czapce czy bez czapki?
Mysłałem że to rozgrzewanie trwa krócej. Mój Mercedes CLS 2013r. wydaje mi się że jak go odpalę w powiedzmy 0 stopni to nagrzeje się też tak szybko jak ten EV. Silnik niby jest zimny, płyn chlodzący się na wskazówce nie ruszył ale z nawiewów idzie bardzo cieple powietrze.
Czy chcemy czy nie elektryki to przyszłość motoryzacji.
Rozumiem co ty mówisz ale różnice w mocach i zasięgach mnie zastanawiają.
EQS 300 coś KM podają 700 a 700 coś KM podają odwrotnie.
Ogarnij to a myślę ,że większość oglądających będzie zainteresowana.
5:00 octavia 2.0 TSI rozgrzewa się przez 7 minut przy -10 do 50 stopni (płyn chłodniczy).
Mam ogrzewanie postojowe i jak wsiadam to mam już odmrożone szyby i ciepło w środku 😉
Na ile mogę zostawić samochód elektryczny bez podpięcia do ładowarki i z jakim poziomem naładowania na dłuższy postój i jak długi może to być postój. Pytam z ciekawości.
Kolejny odcinek porównawczy z aktualnym proszę na mrozie, ze śniegiem / chlapa i deszcz i temp okolice 0. Te rolki WLTP zastanawiają, bo aerodynamikę chyba się pomija.
W trakcie jazdy spalinowy tak samo szybko się nagrzewa.
Najlepszym ficzerem jest po prostu zaprogramowanie go albo 10 minut przed wyjściem z domu aby wejść do nagrzanego samochodu.
Trochę z innej beczki, ale jejku ile to się trzeba naklikać, żeby włączyć i wyłączyć ogrzewanie foteli. Dlatego do niektórych funkcji powinny być zwykle knefle.
🥃
Nie tylko. Elektryk zaskakuje na każdym kroku. Nie wiadomo ile i za ile będzie się ładował, nie wiadomo ile na załadowaniu przejedzie i jak długo w zdrowiu pojeździ.
Zrobiłem test ogrzewania auta podłączonego do sieci w domu. Szczytowa moc pobierana wynosiła tyle co daje "zasilacz" czyli jakieś 7kW i czas nagrzewania wyniósł 6 minut (czyli jeśli dobrze liczę - 0.7kWh)
Na zewnątrz było 0.5 st. C, a w aucie jak wyjeżdżałem było około 21 st. Audi Q5 50 TFSIe
Kiedyś, dawno temu, próbowaliśmy rozgrzać Passata dwoma farelkami 2x 2,5kW... Nawet się szyby nie odmroziły, po godzinie temp. w środku nadal była ujemna... Auta za dużo tracą ciepła zimą przez karoserię i szyby.
@@jarekwisniewski5468 Teraz auto rozgrzewa się inteligentniej - wentylacja na kabinę, na szyby, ogrzewanie foteli
Mam I-Pacea z seryjną pompą ciepła i jak wyłaczę A/C (sprężarka od klimatyzacji/pompy ciepła - bo to to samo urządzenie) to zasięg spada a jak włączę to rośnie i wszystko się zgadza bo wtedy muszą grzać same grzalki "oporowo" a to najmniej efektywna zamiana energi el. na cieplną, dużo mniej en. zużywa pompa ciepła, COP w domowych pompach to 3,5 -4 !
Ale w samochodowych COP jest gorsze bo i mniejsze i bardziej prymitywne urządzenia
Jakoś moje A8 d3 4,2 mpi ma przy -3 po 7-8 min. 90 stopni płyn, a w środku upał nie włączając wcześniej webasta :)
przy bardzo spokojnej jeździe dodam
@@K1Solus ale to też zależy jak grzanie odpalisz, bo jak mocniej to się silnik wolniej nagrzeje bo więcej oddaje. Dwa jednak na tych 7-9 minutach masz wysokie spalanie. Najlepiej odpalić webasto na 20 min i w środku ciepło i spalanie niskie, a koszt to 0,2-0,3l paliwa czyli rzędu 2-3 zł, które i tak na spalaniu się zwróci z pierwszych km...
90 stopni ci pokazuje,w rzeczywistości znacznie mniej
@@tombouu Sprawdzone Vcds bezpośrednio odczyt z czujników.
@@groundhoppingwlkp3622 Kij ze spalaniem, poprzedni właściciel założył podtlenek i przełącza się na niego przy 40 stopniach, więc jak spala więcej to benzyny i to przez pierwsze może 2 minuty bo reduktor jest na małym obiegu i moment ma te 40 stopni i włącza się gaz. A gazu to sobie może żłopać 😁 Co do ustawienia mocy nawiewu to sądzę że przy silniku V8 nie wydłuża mu to zbyt wiele tempa nagrzewania. Jeśli już to nieznacznie. No chyba że było by -20stopni.
Gdyby jeszcze pan "tester"dodał,że trzeba PODGRZEWAĆ samochód cały czas ZMNIEJSZAJĄC zasięg cały czas ,czego nie ma w spalinówkach bo ciepło jest za darmo. Okaże się ,że zimą z deklarowanych 500 km zasięgu zostanie...200.
Auto spalinowe też więcej pali zimą 😜
Telewizor na konsoli. Pełna tresura szofera. Tylko węgla jeszcze nie liczy.
Bardzo marne ma ogrzewanie ten Mustang 10minut do 16C :-/, dla porównania MX-30 (z pompą ciepła) potrzebuje na to 3/4minuty, w 8minut to dodatkowo mam rozmrożone w 100% wszystkie szyby, pozdrawiam
i 80 km zasięgu zimą? 😂
Róbcie test Kobyły na baterię!!!! Teraz jest poniżej -10° i leży śnieg!!!
Postaramy się to także nagrać!
Ciekawe do ilu spadł zasięg z tych 333 km na pełnym akumulatorze.
Panie Bąk/czy tam szanowna Caroserio. Już chyba kiedyś was o to pytałem - nie pamietam. A to wydaje się być dobry moment. Jak wyglada takie ogrzewanie wnętrza z rana w hybrydach (plugin i tych zwykłych). Zaciąga do tego spalinówkę czy da radę sama elektryka nawiać ciepłego wiatru?
Z niecierpliwością czekam na test MG model 4 bo Mustang jest grubo po za moim budżetem :)
Łukasz, mówisz nie prawdę o ogrzewaniu w autach spalinowych. Większość nowoczesnych diesli ma dodatkowa elektryczna nagrzewnice ( działa jak czajnik elektryczny). Przykład moje bmw X3 e83 z 2009r silnik N47 :) Ciepłe powietrze, a nawet gorące zaczyna lecieć bardzo szybko nawet po 1-2 min :) Możesz sobie sprawdzić dla porównania takiego diesla. Pozdro
Mercedes miał rozwijać technologię, aby mieć zużycie na poziomie 9kWh/100. Ktoś może wie na jakim to jest etapie?
Wzrosły im koszty ogrzewania instytutu, w którym prowadzili badania rozwijające technologie i pracę przenieśli na wiosnę.
Pompa ciepla nie odzyskuje nic z samochodu, jest to typowe urzadzenie z kompresorem ktory wykorzystuje efekt kompresji/dekompresji specjalnego gazu, jego zaleta jest to, za zazwyczaj uzyskuje sie 3-4 krotnosci energii ktora sie wlozylo, np. pompa pobiera 500W - a generuje tyle ciepla co farelka 1500-2000W.
Tyle to domowa. Samochodowa to bardziej 2. Jak cieplej to bliżej 3.
@@tombouu ale chodzi bardziej o zasadę działania - Bąku w materiale pomylił pompę ciepła z rekuperacją ciepła - a już mniej o faktyczną efektywność. Poza tym 2:1 jest zawsze 2x lepsza niż 1:1 ;)
@@donio09 oczywiście że lepsza. Choć osobiście myślę że docelowo za wiele lat, pompy ciepła znikną z aut w naszym klimacie wraz z rozwojem baterii i wzrostem zasięgu. dzisiaj się walczy o każdy km, bo baterie w stosunku do klasycznych aut to kpina. Ale kiedy baterie za kilkadziesiąt lat osiągną pojemności 200-250 kWh a zasięgi 1000 km, wtedy walka o pojedyńcze km nie będzie miała żadnego sensu i auto zostanie uproszczone. No i oszczędność kosztów produkcji i zakupu.
Szefie zrób test ale przy temp. minusowych, po tym jak auto stało całą noc niepodłączone na zewnątrz. Nie każdy ma dom z ładowarką.
✌
Byku ale ja tu widzę pewne nieścisłości, +23 stopnie to nie lato, a +2 to nie zima. Proszę o podejście nr 3, warunki zimowe, takie -10 i lekki śnieg, a jak niech wejdą do gry wycieraczki :D.
Jaki piękny kolor! 😍
Trasa 400 km z prędkościami 120 km/h autostradą w imię dojechania do celu :D nie mówiąc o trasie 1000 km :D z czasem na ładowanie. Piękną mamy przyszłość.
Teraz mógłbyś wrócić do miasta i jeszcze raz zrobić test i powinno wyjść mniejsze zużycie
Mustang jest bardzo kiepskim wyborem do takich testów, bo jest jednym z bardzo nielicznych już dziś elektryków korzystających z mocno przestarzałych grzałek oporowych. Wszyscy jego konkurenci - Audi Q4, Kia EV6, Hyundai Ioniq 5, Toyota bZ4X, Subaru Solterra, Jaguar i-Pace, Mercedes EQB, BMW iX3, czy Nissan Ariya - korzystają zamiast tego z dużo nowocześniejszego i dużo, dużo wydajniejszego układu pompy ciepła. Gdzie Mach-e zużywa na grzanie 3-4 kW, cała reszta osiągnie tą samą temperaturę używając 1-1.5 kW. O Tesli Model Y, z jej rewolucyjnym ogrzewaniem OctoValve, to już nawet nie ma co wspominać - 0.7-1.0 kW, maks, a w środku może być sauna. Tyle że Tesli opracowanie takiego systemu zajęło 8 lat, które tradycyjni producenci przespali...
To by się zgadzało bo moje wyniki w tesli Y LR były znacznie niższe a temperatura -2 i jazda po mieście w korkach porannych
Że co? Tesla wbrew prawom fizyki? Ciekawie jakim cudem
@@tombouu Nie wbrew, a niesamowicie sprytnie z.
Najpierw podstawy - grzałka oporowa a pompa ciepła. Grzałka oporowa jest prosta, jasna i zrozumiała - prąd płynie przez cienki drut, drut się nagrzewa, wiatrak wieje ciepłem do środka. Bardzo prosty system, ale nie ma żadnych sztuczek - jeśli chcemy dostarczyć 500 watów ciepła, musimy zużyć 500 watów prądu (plus lekkie straty wyjdzie z 520-550).
Pompa ciepła działa inaczej. Powietrze przy -10 stopniach Celsjusza nie ma wcale -10 stopni; ma 263 stopnie Kelvina, czyli jeszcze naprawdę sporo energii. Zwykle, temperatura w aucie w którym chcemy mieć 293 stopnie Kelvina zaczęłaby uciekać na zewnątrz, próbując wyrównać energię. Ale mądrzy ludzie wymyślili, że skoro w powietrzu na zewnątrz nadal są 263 stopnie, to czemu tworzyć z prądu nowe ciepło, skoro można po prostu "przepompować" trochę z zewnątrz? W ten sposób, powietrze na zewnątrz jest chłodzone, a jego energia wpychana do wnętrza, podgrzewa samochód. Tak jak lodówka czy klimatyzacja, tylko w drugą stronę. Okazuje się, że to jest 2.5-3.5 razy bardziej wydajne niż tworzenie "nowego" ciepła grzałką oporową!
Tesla poszła dalej. OctoValve nadal opiera się o pompę ciepła, ale nie łączy tylko wnętrza z zewnętrzem. Silnik elektryczny nagrzewa się podczas pracy, więc OctoValve potrafi przepompować jego energię odpadową do wnętrza auta. Tak samo bateria - gdy temperatura w środku podnosi się podczas pracy, większość aut po prostu wyrzuca to ciepło przez chłodnicę. Tesla zamiast tego pompuje to ciepło, przez OctoValve, do kabiny. Każdy element samochodu który z jakichś przyczyn wydziela ciepło jest podłączony pod OctoValve, i gdy tylko sensory wykryją niepotrzebny stopień Celsjusza czy dwa, OctoValve pompuje go do wnętrza zamiast pozwolić mu uciec do atmosfery.
To nie łamanie praw fizyki - to arcydzieło inżynierii i najbardziej energooszczędny system ogrzewania na świecie.
@@wojciechmuras553 rozumiem. Chyba że tak. Jeśli odzyskuje jeszcze z silników i baterii, to rzeczywiście pare procent da jeszcze odzyskać.
Wiem co to pomp cirplayaz za dobrze. Domowe powietrzne mogą mieć COP 3-4. W zależności od temperatury.
Ale samochodowe, mniejsze, COP mają mniejsze bliżej 2. Siła rzeczy mniejsze i mniej wydajne niż domowe co kosztują 20-40 tyś zł..
Ale zapewne, w aucie,w sprzyjających warunkach jest możliwe dostarczanie 2 kw pobierając 700 watów czyli COP ok 3. Czym bliżej mrozu tym COP mniejszy. Przy dwucyfrowych mrozach, pompa ciepła staje się grzałką z COP ok 1.samovhodowa
to teraz test z zimą, czyli przy -15/-20 :)
To do Supraśla pojedziemy jak będzie trzeba!
Ciekawy test i fałszywe wnioski. Lato czy zima, opór powietrza jest jednakowy i wzrasta z prędkością. Przy 140 jest czynnikiem decydującym o zużyciu energii i stąd zmniejszenie się wpływu pory roku. Można wysnuć wniosek, że zimą trzeba jeździć po mieście 140km/h...😁
Zrób test elektryka przy minimum minus 10 stopniach bo plus 1 to bardzo ciepło!
A poco minus 10. Takich dni jest kilkanaście zaledwie rocznie
Reasumując 😁 elektryk fajny gadżet dla bogatego. Ani to eko z wiadomych względów ani specjalnie przydatne - 200 czy 250 km zasięgu zimą do roboty czy na ferie zupełnie odpada. Czyli cytując klasyka - choćby nie wiem jak się wytężał… nie da rady wytestować tych aut tak, żeby miały jakikolwiek sens dla statystycznego Kowalskiego. Pozdrowienia
70% polaków robi mniej niż 20000km rocznie co daje około 400km tygodniowo. Właśnie dla statystycznego kowalskiego takie auto ma duży sens. Mało kto robi więcej niż 200-250 km dziennie.
Mimo wszystko, to jeszcze było trochę za ciepło.
Zrobiłbym jeszcze jeden przejazd po mieście, na koniec, przy rozgrzanych już akumulatorach. 🤔
Patrząc na cenę to te auto nie ma żadnych zalet. Mówię to jako zwykły użytkownik, nie mam firmy ani nic, trzy lata temu kupiłem auto za 25 000 i do dzisiaj mnie telepie że za dużo wydałem. Normalny, przeciętny "Kowalski" nigdy takiego nie kupi ani żadnego innego elektryka bo te "najtańsze" od ile się zaczynają sto parę tysięcy?
4km straty zasięgu - i tak codziennie będziemy tracić 4km zasięgu jak mamy takie auto na daily + taka temperatura to nic jak będzie -10 w na co dzień prawie codziennie w styczniu/lutym.. Skoro przy 0 stopniach te auto ma takie straty to przy -10 zginie.
Błąd w założeniach. Samochód, gdy rozpoczyna jazdę w zimie jest cały zimny (bateria i wnętrze). W lecie jak rozpoczyna jazdę jest ciepły. Dlatego przez pierwsze kilka kilometrów zużycie jest dużo większe a potem maleje. Pierwszy etap testu należy przeprowadzić wyjeżdżając z ciepłego garażu i dopiero wtedy można porównać do letniego zużycia.
Gdyby od razu zimnym autem wjechać od razu na autostradę to byłoby gdzieś około 35 kwh/100 km, by po czasie zjechać do 30 kwh.