Rozmawia dwóch kolegów : - Czy kobieta po 50-tce może się jeszcze podobać ? Nagle z dala odzywa się Kwaśniewski : - Oczywiście że tak, nawet po setce 🤣🤣
Kurczę.. Jakich pięknych czasów doczekałem, że mój idol opowiada mi w niedzielny poranek najlepsze kawały 😊 Panie Czarku jestem rocznik 88 i wychowałem się na filmach z Pana udziałem. 13 Posterunek znam cały na pamięć, miałem nagrany na kasety wideo jak pewnie wielu w tamtym czasie. Do dziś Cezary Cezary bawi mnie do łez. Wujku Czarku pozdrawiam serdecznie i dziękuje, że tworzy wujek na UA-cam bawiąc mnie po dziś dzień. Wszystkiego dobrego życzę. ❤
Odbywa się pogrzeb znanego kardiologa. Trumna stoi przed grobowcem w kształcie serca. Po skończonej uroczystości serce się otwiera, a trumna wjeżdża do środka. Wtedy jeden z żałobników zaczyna głośno się śmiać. Facet stojący obok się pyta: - Z czego się pan tak śmieje? - Bo właśnie wyobraziłem sobie swój pogrzeb. - No i co w tym śmiesznego? - Jestem ginekologiem
Spotyka się trzech emerytów i opowiadają jak żyją. Zdzisiek - Chłopaki ja śpię jak kamień całą noc. Wstaję o 6, o 7 idę siku i ... nie mogę. Chodzę do urologa. Franek - Ja też śpię twardo całą noc. Wstaję o 6, o 7 sikam jak koń. Żadnych problemów. O 8 mam problem z dwójką. Chodzę do proktologa. Henryk - Ja też śpię kamieniem całą noc. O 7 sikam bez problemu, o 8 dwójeczka, tylko budzę się po 9...
Autorski: Kwaśniewski do żony: -Kochanie ,gdzie dałaś napoje? Żona: -Powinny być w spiżarni na dolnej półce. Kwaśniewski: -nie ma.. Żona: -Jak to nie ma.. przecież kupiłam dwie zgrzewki. Kwaśniewski: -No mówie Ci ,że nie ma.. -Zostały tylko soki i woda. :D
Rodzina siedzi przy stole. Mały Jasiu pyta się taty: - Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamą? Tata odkłada widelec i patrząc na żonę mówi: - Widzisz, nawet dziecko tego nie rozumie...
Dzięki za znalezienie się w odcinku 😉 Pewien żołnierz miał bardzo mały interes. Oczywiście sierżant go za to wyśmiewał. Pewnego dnia, żołnierza wezwano na badania skóry. Po badaniach zaprasza go do siebie sierżant: - To wy dzisiaj byliście na badaniach? - Tak jest panie sierżancie, byłem. - I lekarz kazał się do naga rozebrać? - Tak jest panie sierżancie, powiedział, że jestem zdrów jak ryba! - A o ch**u to ci nic mówił - pyta złośliwy sierżant. - Aa, o panu nawet nie wspomniał..
Major na treningu do kaprala - taki scenariusz; przed wami czolgi , z lewej altyleria , z prawej piechota, za wami bagna nie do przejscia , jaką komendę wydajecie. - do modlitwy
Autentyk z dzisiaj. Noszę druty na stałe na zębach, więc siedzę sobie w kolejce do ortodonty i przyszło małżeństwo w wieku 30-40 lat. Żona narzekała na bolącą szczękę od takich gumek, które zaciskają. A mąż tak po cichu do lekarza: - Panie doktorze, jakby Pan żonie założył jeszcze te mocniejsze gumki, żeby jeszcze trochę mniej mówiła
Pyta sie dziennikarka w rozmowie z prezydentem Kwasniewskim: - Jakie wrazenie pozostawil Pan po sobie wsrod narodu? - Ludzie wspominaja mnie jako dobrego przy wódce...
@@PIKTVRE W konfesjonale: - Ojcze, wczoraj moja żona była tu na spowiedzi. Proszę mi powiedzieć czy ona mnie zdradza?? - To jest sekret spowiedzi mój synu. Idź z Bogiem, tylko nie drap drzwi rogami...
Żona postanowiła zrobić zupę pomidorową na obiad. Podczas gdy niosła ją mężowi, potknęła się w progu i wylała całą zupę na siebie. Brudna i mokra mówi do męża: - No zobacz! Wyglądam jak świnka! A mąż na to: - No, i do tego oblałaś się zupą
Stoją polak rusek i niemiec i rozmawiają nagle niemiec mówi "My to mamy taki duży beret że by zakrył polske.I gawędzą dalej Nagle rusek mówi "My to mamy taką wielką flagę że by zakryła polske na to polak mówi my to mamy takego orła że do beretu by się zesrał a flagą by sobie dupę podtarł.
Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. Święty Piotr mówi: - Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca. - Ale czemu tak? - pyta ksiądz. - Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
Rozmawia dwóch kolegów: - Co masz zamiar zrobić do śmierci? - Wiele rzeczy, ale przed samą śmiercią najem się ziaren kukurydzy. - Dlaczego? - Dla efektu. Poddam się kremacji.
- Mamo zrób mi kanapkę. Noooo Maaaamoooo, zrób mi kanapkę - Słuchaj to że się spotykam i sypiam z twoim ojcem, to nie znaczy, że możesz mówić do mnie mamo - No to jak mam do ciebie mówić - Normalnie, po prostu, Andrzej
Z pamiętnika żołnierza: - Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień... - Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień... - Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...
Telewizja śniadaniowa. - Naszym gościem jest Pani Wanda, dzisiaj kończy 97lat! Wspaniały wiek! Pani Wando jaki jest Pani sekret? - Na studiach obciągałam za pieniądze... - Nie nie, nam chodzi o wiek... - Zdrowe odżywianie. //Pozdrowienia z teatru ;)
Rozmawia dwóch kumpli przy piwie: - wiesz, moja żona nie odzywa się do mnie od dwóch tygodni… - dbaj o nią, w dzisiejszych czasach trudno taką znaleźć…
Przychodzi Prezydent Kwaśniewski do dentysty wstawić brakującego zęba. Po zrobionym zabiegu przychodzi czas zapłaty, więc Aleksander pyta. - Panie doktorze, ile się należy? - 5000zł - Ile?! Za kilka gramów porcelany? Kilkukilogramowy kibel kosztuje 200zł - No tak, ale kiblem się ciężko gryzie.
Przychodzi informatyk do sklepu: - Poproszę o środki czystości do portów wejścia i wyjścia. - Środki do czego? - pyta sprzedawca - Po prostu daj mi papier toaletowy i pastę zębów.
Panie czarki, dziękuję za to, że przez Pana kawały i widzów można poznać kogoś tak równego jak Oan. Dziękuję za wszystkie żarty, a szczególnie z tym borowianiem też zajecze byly zawsze mnie to śmieszyło... I jebudu sru :)
Koledzy idą na plażę wypić piwo. Jeden z nich wskoczył do wody i przepłynął jezioro lepiej niż zawodowcy. Reszta kolegów z wielkimi oczami pytają się: - Gdzie się tak nauczyłeś pływać? - Jak byłem mały to tata wypływał ze mną łódką na środek jeziora, wyrzucał mnie i musiałem dopłynąć do brzegu. - Pewnie było ci ciężko? - Nie, najgorsze było wyjść z worka.
Przychodzi dwóch Szkotów do restauracji, wyjmują kanapki i zaczynają je jeść. Podchodzi kelner i mówi: -Tu nie można jeść własnych kanapek. Więc Szkoci zamienili się kanapkami.
- O stary, wiedzie ci się? Wypasiony apartament, zajebista bryka, dacza? Niczego ci chyba więcej nie trzeba? - Jedna rzecz by się przydała. - Jaka? - Żelazne alibi.
Mała Hania w podstawówce chwali się koleżanką, że urodził jej się braciszek. -Powiem wam że nawet jajeczka ma jak pistacje -Takie malutkie? -Nie, takie słone
Mówię ci to było niesamowite! Jadę sobie na słoniu,patrzę do tyłu a tam lew,patrzę obok a tam dwa tygrysy! O matko i co zrobiłeś?! Nic karuzela się zatrzymała i zszedłem.
Dłuuuugi żart! I raczej nie na odcinek! Mama do Jasia: Jasiu, masz tu 20zł i idź do sklepu, kup mleko, masło i chleb. Nie kupuj niczego więcej bo do wypłaty jeszcze tydzień a to są ostatnie pieniądze więc nie możesz sobie kupić nawet lizaka, po wypłacie Ci to wynagrodzę. Jasiu poszedł do sklepu ale po drodze był kiosk w którym był misio na wystawie. Jasiu zatrzymal się, pooglądał, a że misio kosztował 20zł a On tyle miał, to go kupił. Szczęśliwy wrócił do domu. Mama do Jasia: Jasiu, ja wiem że ten misio będzie Twoim przyjacielem, że będziesz się z nim bawił, spał itd, ale zrozum, jeśli nie będziesz miał co jeść to umrzesz z głodu i ten miś Ci się na nic nie przyda. Proszę, idź oddaj tego misia i kup to o co cię prosiłam. Jasiu ze spuszczoną głową wziął misia za rączkę i poszedł oddać misia. Po drodze wpadł na pomysł. "Przecież roznoszę gazety, zarobię! Pójdę do sąsiadki, dobrze Mnie zna, porzyczę 20zł, Ja będę miał misia a Mama zakupy". Jak pomyślał tak zrobił. Zapukał do sąsiadki i drzwi dię uchyliły. Pomyślał: "sąsiadka mnie dobrze zna więc wejdę". Zamknął za sobą drzwi i poszukał sąsiadki. Znalazł Ją w sypialni, gdzie baraszkowała w łóżku z... kimś. Jasiu, jako dobrze wychowane dziecko stanął z boku i czeka aż skończą. Nagle słychać przekręcanie klucza w drzwiach! Sąsiadka zeskoczyła z gośćia... "Jasiu, Boże drogi, co Ty tu robisz" i Jasia razem z "gościem" zapakowała do szafy. Okazało się że jej mąż wrócił wcześniej z delegacji. Tymczasem w szafie, Jasiu do gościa: "Kupi pan misia za 20zł, ale ja go panu nie dam?". "Nie mam pieniędzy!". Po chwili, "kupi pan misia za 20zł, ale ja go panu nie dam?". "Mówiłem już że nie mam pieniędzy". "Bo będę krzyczał". "Masz 2 dychy i siedź cicho". Po chwili: "Kupi pan misia za 20zł, ale ja go panu nie dam"... A że Jasiu z "gościem" siedział w szafie dobrą godzinę to tym sposobem doszedł do 1500zł. Po godzine, mąż sąsiadki wyszedł zrobić zakupy na wystawną kolację (w końcu wrócił z delegacji) a sąsiadka wyżuciła "gościa" razem z Jasiem za drzwi. Jasiu poszedł do sklepu i zrobił największe zakupy jakie mógł tylko unieść. Po powrocie do domu miał dwie pełne reklamówki i 1200zł reszty! Mama do Jasia: " Jak zrobiłeś te zakupy i skąd miałeś pieniądze?", "Nie ważne mamo". "Jasiu, przyznaj się!". Więc Jsiu opowiedział całąsytuację od początku. Mama Jasia: "W sumie sąsiadka nie ucierpiała a i tak nie pójdę do miej wyjaśnić sytuacji, jej mąż już wrócił a nie wkopię koleżanki". "Jasiu, to co zrobiłeś to jest grzech musisz iść się wyspowiadać!". Jasiu wziął misia za rączkę i poszedł do kościoła, wchodzi do konfesjonału, słyszy głos księdza: "słucham cię synu", "dzieńdobry, ja w spawie misia". "SPIER****J GÓWNIARZU, NIE MAM WIĘCEJ PIENIĘDZY!!!"
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej: - Niech mi tu mama pluje. - No co Ty zięciu, jakbym mogła - mówi teściowa. - No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.
Aleksander Kwaśniewski w banku: Bank: Proszę bardzo ostrożnie wypełniać formularz, mamy tylko jeden. Aleksander Kwaśniewski: Dobrze Bank: Imię? Aleksander Kwaśniewski: Aleksander Kwaśniewski Bank: Nazwisko? Aleksander Kwaśniewski: Oj
Spotyka się dwóch kolegów polików po latach: - Cześć Rysiu, co tam słychać u Ciebie? - A dziekuje dobrze dobrze...ożeniłem się! - ooooo gratuluje!!! a masz może zdjęcie swojej wybranki? - Tak proszę oto ona. - Ale piękna ta twoja wybranka! A masz jakieś zdjęcie jak jest nago? - Nie niestety nie mam. - A chciałbyś kilka?
Pani na lekcji pyta dzieci gdzie śpią rodzice. Jedni odpowiadają ze w łóżku, innymi ze na kanapie, następni ze na narożniku…No to wszystko zgłasza się Jasio: - Prosze Pani moi rodzice śpią na linie. - Na linie?? Ale jak to mozliwe Jasiu? - pyta Pani - No bo codziennie rano mama krzyczy do taty: dalej, szybciej się spuszczaj bo sie spóźnię do roboty!
Przychodzi facet do księdza i mówi: - Proszę księdza chciałbym, aby mi ksiądz ochrzcił kota. - Przykro mi synu, lecz nasza wiara na to nie pozwala. Nie mogę tego uczynić. - Dobrze, zapłacę. Facet wykłada pieniądze. Ksiądz ochrzcił kota, ale miał wyrzuty sumienia, więc poszedł z tym do biskupa. Opowiedział mu wszystko, a biskup na to: - Co Ty zrobiłeś? Wiesz o tym, że tego nie można robić? - Ale on dobrze zapłacił... - Ile? -Milion. -To proszę przygotować kota do Komunii Świętej.
Dwóch wędkarze rozmawia Jeden pyta drugiego : żona puściła cie na ryby? Drugi na : no zrobiłem jej kąpiel z piana Pierwszy : i co pomogło Drugi : no pianka montażowa jest dość mocna
Dowcip. W klasie Pani pyta dzieci: Powiedzcie prosze kto ma najstarszego członka rodziny. Marysia woła :u mnie to babcia jest najstarsza Krzysiu mówi :ja mam prababcię. Zgłasza się Jasiu:Ja mam pra pra pra pra dziadka Pani :Jasiu to niemożliwe A Jasiu odpowieda:dladladladladlaczego 😉😁🤪
Żart do odcinka 13 (trochę niefortunny) Przychodzi facet do hotelu i prosi o klucz do pokoju. Po kilku minutach wraca przerażony i krzyczy do recepcjonistki: -kobieto w moim pokoju jest dwumetrowy murzyn z pistoletem w ręce! Powiedział że mnie zastrzeli jeśli nie zrobię mu laski! -O mój Boże i co się stało??? -A słyszałaś ku*wa jakiś strzał?
Hrabia tańczy z hrabiną. W pewnym momencie hrabina puszcza bąka. „Wolałabym, żeby to zostało między nami” - mówi hrabina „A ja bym wolał, żeby się rozeszło.”
- Panie dyrektorze,czy mógłbym otrzymać dzień urlopu,aby pomóc teściowej przy przeprowadzce? - Wykluczone!!!!! - Bardzo dziękuje,wiedziałem że mogę na pana liczyć!
Wczoraj wieczorem spotkałem w barze 60-letnią kobietę. Jak na 60-latkę wyglądała nieźle, i pomyślałem sobie, że jeżeli ma córkę to pewnie wygląda ona naprawdę super. Wypiliśmy razem kilka piw i wreszcie zapytała, czy miałem kiedyś trójkącik z matką i córką. Brzmiało to nawet fajnie i równocześnie naprawdę ciekawiło mnie, jak wygląda córka tej babci, więc powiedziałem "Nie, nigdy nie miałem". Potem wypiliśmy trochę więcej i mrugając do mnie powiedziała "To w takim razie dzisiaj będzie twoja szczęśliwa noc". Poszliśmy więc do jej domu. Już byłem bardzo napalony. Ona zapaliła światło, stanęła przy schodach na piętro i zawołała: "Mamo! Śpisz?"
Koń i osioł spotykają się na wódkę u Konia w domu pełnego pucharów i medali na półkach. Osioł pyta : Ty, koń. A skąd Ty tyle tego masz ? Koń odpowiada: A wiesz kiedyś startowałem w wyścigach i byłem bardzo dobry to się trochę nazbierało. Następnym razem Osioł zaprosił Konia do siebie ale tak myśli: „kurde muszę coś wymyślić, ten taki olimpijczyk pełno pucharów, medali to będzie lekki wstyd jak ja nic nie będę mieć.” Wymyślił. Osioł poszedł do zoo , zrobił zdjęcie zebry, oprawił w ramkę i powiesił w domu nad kominkiem. Następnego dnia Koń przychodzi do osła , patrzy tak na to zdjęcie i pyta: -Ty osioł a co to masz za zdjęcie? A osioł odpowiada : Nie poznajesz? To ja za małolata jak grałem w Juventusie. Pozdro 😁
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci: - Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach? Wstaje Jasiu i mówi: - Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
W hotelu. Ona: Kochanie! Tu jest mysz! On: No i? Ona: Dzwoń na recepcję, umiesz lepiej po angielsku niż ja! On: Hotel reception? Recepcja: Hello, yes. On: Du-du ju noł Tom and Dżerry? Recepcja: Ehmmm, yes, I know them. On: Dżerry is here.
Premier odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci: - No kochani, kto to jest? No przypatrzcie się dobrze, kto to jest? - Nowy!
Pozdrawiam Wujka ;) żart autorski z fabułą Przychodzi facet do lekarza i skarży się na ból w łokciu: - Panie doktorze od jakiegoś czasu boli mnie łokieć, - Rozumiem, proszę przynieść mocz do analizy i za 2 dni stawić się po diagnozę, Gość wyszedł lekko poirytowany i myśli sobie: "Ja tu do lekarza z bólem w łokciu, a On mi każe mocz badać... No to ja mu naleje. Wpada wkur*** do domu, bierze pojemnik i wlewa mocz swój, żony, córki i dolewa jeszcze trochę oleju silnikowego. Za dwa dni stawia się po diagnozę, a lekarz od progu do mówi niego: - Żona Pana zdradza, córka jest w ciąży, silnik w Pański samochodzie nadaję się już tylko do wymiany, a Pan jak nie przestanie walić konia w wannie to nieprzestanie Pana boleć łokieć.
Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły. - Tato, ty to masz szczęście do pieniędzy. - Dlaczego? - Nie musisz kupować książek na przyszły rok, zostaję w tej samej klasie.
Na brzegu jeziora stoi dwóch wędkarzy. Przed nimi pływający na nartach człowiek znika pod wodą. Ruszają mu na ratunek. Po chwili wyciągają topielca na brzeg. Reanimują, robią sztuczne oddychanie. - Roman - mówi nagle jeden z wędkarzy - to chyba nie ten. Nasz miał na nogach narty, a ten ma łyżwy.
Autorski w celach humorystycznych 😁 Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce: -Ja Aleksander - Ja Pija - Pija? Ja Aleksander Kwaśniewski i też pija. - Ale ja Pija.. Pia Skrzyszowska.
Było trzech Norwegów Lars Larsen i Larsoden i wyjechali do Czech i postanowili zostać na stałe i zmienić nazwisko na czeskie i pani w urzędzie mówi ze problemu nie będzie napiszemy nazwiska wasze od tyłu i nazwli ich Sral Nesral i Nedosral
- Ale masz wypasiony zegarek! - Złoty. - Skąd masz? - Wygrałem wyścig. - Jaki wyścig?! - Ja, dwóch ochroniarzy z galerii handlowej i dwóch policjantów z patrolu.
Rozmawia ze sobą trzech kolegów. Pierwszy mówi : - Słuchajcie, wydaję mi się, że moja żona zdradza mnie z murarzem. - Dlaczego tak uważasz ? - pytają koledzy. - Bo wracam ostatnio z pracy, patrzę pod łóżko, a tam pełno betonu. Na co drugi kolega : - No to moja żona zdradza mnie z piekarzem. - A dlaczego tak myślisz ? - pytają koledzy. - Bo wracam ostatnio z pracy, patrzę pod łóżko, a tam pełno mąki. W końcu trzeci kolega mówi : - No to w takim razie moja żona zdradza mnie z koniem. - Jak to z koniem ? - pytają zdziwieni koledzy. - Bo wracam ostatnio z pracy, patrzę pod łóżko, a tam dżokej.
Ulubiony żart mojego narzeczonego (sama nie wiem czemu) Przychodzi facet do urologa Lekarz: "Proszę się nie przejmować, erekcja podczas badania prostaty to normalna rzecz." Pacjent: "Ja nie mam erekcji!" Lekarz: "Ale ja mam."
Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszule, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym też momencie do gabinetu wpadają koledzy. - Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!
Żona podaje Wujkowi Czarkowi obiad, Wujek zaczyna jeść.
- I jak kochanie smakuje?
- Dobre, dobre, siedem.
Mistrz!!
O ty!! Bomba
I tak powstaja kawaly ...dobre
Ale jakby była kwaśnica to byłoby 10 :D
@@michakreciarz4015 Za Kwaśnicę to musowo 10 😂😂😂
Rozmowa dwóch kolegów:
- Wiesz jaka jest kara za bigamię w Polce?
- No jaka?
- Dwie teściowe 😂
Rozmawia dwóch kolegów :
- Czy kobieta po 50-tce może się jeszcze podobać ?
Nagle z dala odzywa się Kwaśniewski :
- Oczywiście że tak, nawet po setce 🤣🤣
Po setce nawet bardziej😁😉
bardziej po 0,7
Kurczę.. Jakich pięknych czasów doczekałem, że mój idol opowiada mi w niedzielny poranek najlepsze kawały 😊 Panie Czarku jestem rocznik 88 i wychowałem się na filmach z Pana udziałem. 13 Posterunek znam cały na pamięć, miałem nagrany na kasety wideo jak pewnie wielu w tamtym czasie. Do dziś Cezary Cezary bawi mnie do łez. Wujku Czarku pozdrawiam serdecznie i dziękuje, że tworzy wujek na UA-cam bawiąc mnie po dziś dzień. Wszystkiego dobrego życzę. ❤
Odbywa się pogrzeb znanego kardiologa. Trumna stoi przed grobowcem w kształcie serca. Po skończonej uroczystości serce się otwiera, a trumna wjeżdża do środka.
Wtedy jeden z żałobników zaczyna głośno się śmiać. Facet stojący obok się pyta:
- Z czego się pan tak śmieje?
- Bo właśnie wyobraziłem sobie swój pogrzeb.
- No i co w tym śmiesznego?
- Jestem ginekologiem
Proszę dajcie mi jak najwięcej like ponieważ już przez 10 odcinków piszę żarty a jeszcze jeden nie został przeczytany😔
-Aragornie, skąd masz taki piękny miecz?
-Królowa elfów mi dała.
-O stary, super! A miecz skąd masz?
Dobre, dobre 7
raczej 9
xDDDDDDDDDDDDDDDD
Kwaśniewski na dzień dobry.
Jolanta mówi do męża: Olek wyjeżdżam na weekend, tylko nie rozrabiaj.
Olek: Za późno juz rozrobiłem.
Mistrz w rzucie młotem, mówi do trenera:
- Muszę pokazać klasę , na trybunie siedzi moja teściowa
Trener na to:
- A dorzucisz ? 🤣🤣🤣🤣🤣
Rozmawia dwóch chłopców w szkole:
- cała nasza rodzina modli się przed każdym posiłkiem.
Na to drugi chłopiec:
- a moja mama dobrze gotuje.
Spotyka się trzech emerytów i opowiadają jak żyją.
Zdzisiek - Chłopaki ja śpię jak kamień całą noc. Wstaję o 6, o 7 idę siku i ... nie mogę. Chodzę do urologa.
Franek - Ja też śpię twardo całą noc. Wstaję o 6, o 7 sikam jak koń. Żadnych problemów. O 8 mam problem z dwójką. Chodzę do proktologa.
Henryk - Ja też śpię kamieniem całą noc. O 7 sikam bez problemu, o 8 dwójeczka, tylko budzę się po 9...
Autorski:
Kwaśniewski do żony:
-Kochanie ,gdzie dałaś napoje?
Żona:
-Powinny być w spiżarni na dolnej półce.
Kwaśniewski:
-nie ma..
Żona:
-Jak to nie ma.. przecież kupiłam dwie zgrzewki.
Kwaśniewski:
-No mówie Ci ,że nie ma..
-Zostały tylko soki i woda. :D
Rodzina siedzi przy stole.
Mały Jasiu pyta się taty:
- Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamą?
Tata odkłada widelec i patrząc na żonę mówi:
- Widzisz, nawet dziecko tego nie rozumie...
Idzie Adam i Ewa przez Raj. Ewa pyta Adama drżącym głosem:
- Adamie kochasz mnie?
- A kogo mam kochać?
Panie Czarku wielkie brawa ! Za udzielenie pomocy osobom przy wypadku takie postawy trzeba cenić ❤
Na lekcji Polskiego nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu jeśli powiem, że ,,ja wychodzę za mąż,, to jaki to będzie czas?
-najwyzszy odpowiada chłopiec
- Moja żona jest jak mój mały palec u stopy.
- Taka mała i delikatna?
- Chce być puknięta na każdym meblu.
Dzięki za znalezienie się w odcinku 😉 Pewien żołnierz miał bardzo mały interes. Oczywiście sierżant go za to wyśmiewał. Pewnego dnia, żołnierza wezwano na badania skóry. Po badaniach zaprasza go do siebie sierżant:
- To wy dzisiaj byliście na badaniach?
- Tak jest panie sierżancie, byłem.
- I lekarz kazał się do naga rozebrać?
- Tak jest panie sierżancie, powiedział, że jestem zdrów jak ryba!
- A o ch**u to ci nic mówił - pyta złośliwy sierżant.
- Aa, o panu nawet nie wspomniał..
Major na treningu do kaprala
- taki scenariusz; przed wami czolgi , z lewej altyleria , z prawej piechota, za wami bagna nie do przejscia , jaką komendę wydajecie.
- do modlitwy
Tylko nasz wujek potrafi czytać z zamkniętymi oczami..
Wujek zajaral cbd😂
Autentyk z dzisiaj. Noszę druty na stałe na zębach, więc siedzę sobie w kolejce do ortodonty i przyszło małżeństwo w wieku 30-40 lat. Żona narzekała na bolącą szczękę od takich gumek, które zaciskają. A mąż tak po cichu do lekarza:
- Panie doktorze, jakby Pan żonie założył jeszcze te mocniejsze gumki, żeby jeszcze trochę mniej mówiła
Przychodzi siostra zakonna do ginekologa. Ginekolog:
- ale siostra jest w ciąży! Siostra:
- kur.wa z czego oni te świeczki robią.
Pyta sie dziennikarka w rozmowie z prezydentem Kwasniewskim:
- Jakie wrazenie pozostawil Pan po sobie wsrod narodu?
- Ludzie wspominaja mnie jako dobrego przy wódce...
Dzwoni sygnalista szybowy do dyrektora kopalni:
- Panie dyrektorze, lina ze szoli sie urwała!
- A wiela było w niej ludzi?
- Żodnych, ino same gorole
Obamejank Ciebie tu już za dużo jest XD
@@PIKTVRE W konfesjonale:
- Ojcze, wczoraj moja żona była tu na spowiedzi. Proszę mi powiedzieć czy ona mnie zdradza??
- To jest sekret spowiedzi mój synu. Idź z Bogiem, tylko nie drap drzwi rogami...
@@obamejank5326 Dobre dobre 7. Ale już dość XD
@@PIKTVRE Facet pyta męża nieżywej:
- Dlaczego pan nie ratował swojej żony jak tonęła?
- A skąd miałem wiedzieć, że się topi wrzeszczała jak zwykle.
@@obamejank5326 Ile jeszcze tego masz?
Przychodzi Pierre Curie do Marii i mówi:
- Kochanie, ależ dziś promieniejesz!
- Jestem taka uradowana...
Żona postanowiła zrobić zupę pomidorową na obiad. Podczas gdy niosła ją mężowi, potknęła się w progu i wylała całą zupę na siebie. Brudna i mokra mówi do męża:
- No zobacz! Wyglądam jak świnka!
A mąż na to:
- No, i do tego oblałaś się zupą
Przychodzi McGyver do sklepu.
- dzień dobry są deski i gwoździe?
-nie ma, jest tylko ketchup
- może być
Po tym odcinku aż chciałbym zobaczyć jak najszybciej nowy odcinek "Żartów" lub "Memów" na kanale wujka Czarka.
Kto byłby za tym?
Pozdrawiam
Proszę dajcie mi jak najwięcej like ponieważ już przez 10 odcinków piszę żarty a jeszcze jeden nie został przeczytany😔
@@mateuszkuchta5910 jak są słabe to nic nie zrobisz 😀
Stoją polak rusek i niemiec i rozmawiają nagle niemiec mówi "My to mamy taki duży beret że by zakrył polske.I gawędzą dalej Nagle rusek mówi "My to mamy taką wielką flagę że by zakryła polske na to polak mówi my to mamy takego orła że do beretu by się zesrał a flagą by sobie dupę podtarł.
- Co ma wspólnego bezdomny z jeziorem?
- Jedno i drugie zamarza na zimę.
Haha! Czarny humor, mój ulubiony! 😅
- Jaki jest szczyt chamstwa?
- Założyć kontrolę rodzicielską na komputery w sierocińcu
Według mnie to wystraszyć strusia na betonie 🤣
Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. Święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
"Ludzie wspominają mnie jako dobrego przy wódce"
Aleksander Kwaśniewski
- Dlaczego Kwaśniewski nie nosi maseczki?
- Bo kichając dezynfekuje całe pomieszczenie
Lekarz:
W upały swoje trzeba wypić.
W ciepłe dni wypijamy nawet 3,5 litra dziennie.
Kwaśniewski: ile?
Rozmawia dwóch kolegów:
- Co masz zamiar zrobić do śmierci?
- Wiele rzeczy, ale przed samą śmiercią najem się ziaren kukurydzy.
- Dlaczego?
- Dla efektu. Poddam się kremacji.
- Mamo zrób mi kanapkę. Noooo Maaaamoooo, zrób mi kanapkę
- Słuchaj to że się spotykam i sypiam z twoim ojcem, to nie znaczy, że możesz mówić do mnie mamo
- No to jak mam do ciebie mówić
- Normalnie, po prostu, Andrzej
😂
Z pamiętnika żołnierza:
- Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień...
- Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień...
- Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...
Autorski:
Co myśli rzygający pies?
Karma wraca.
Telewizja śniadaniowa. - Naszym gościem jest Pani Wanda, dzisiaj kończy 97lat! Wspaniały wiek! Pani Wando jaki jest Pani sekret?
- Na studiach obciągałam za pieniądze...
- Nie nie, nam chodzi o wiek...
- Zdrowe odżywianie.
//Pozdrowienia z teatru ;)
Rozmawia dwóch kumpli przy piwie:
- wiesz, moja żona nie odzywa się do mnie od dwóch tygodni…
- dbaj o nią, w dzisiejszych czasach trudno taką znaleźć…
Adaś przeszedł samego siebie przy montażu tego odcinka! 😂🥳
Nie można jeść i oglądać jednocześnie, bo to się może źle skończyć 🤣
Przychodzi Prezydent Kwaśniewski do dentysty wstawić brakującego zęba.
Po zrobionym zabiegu przychodzi czas zapłaty, więc Aleksander pyta.
- Panie doktorze, ile się należy?
- 5000zł
- Ile?! Za kilka gramów porcelany? Kilkukilogramowy kibel kosztuje 200zł
- No tak, ale kiblem się ciężko gryzie.
Mistrz XD
Przychodzi informatyk do sklepu:
- Poproszę o środki czystości do portów wejścia i wyjścia.
- Środki do czego? - pyta sprzedawca
- Po prostu daj mi papier toaletowy i pastę zębów.
Panie czarki, dziękuję za to, że przez Pana kawały i widzów można poznać kogoś tak równego jak Oan. Dziękuję za wszystkie żarty, a szczególnie z tym borowianiem też zajecze byly zawsze mnie to śmieszyło... I jebudu sru :)
Koledzy idą na plażę wypić piwo. Jeden z nich wskoczył do wody i przepłynął jezioro lepiej niż zawodowcy. Reszta kolegów z wielkimi oczami pytają się:
- Gdzie się tak nauczyłeś pływać?
- Jak byłem mały to tata wypływał ze mną łódką na środek jeziora, wyrzucał mnie i musiałem dopłynąć do brzegu.
- Pewnie było ci ciężko?
- Nie, najgorsze było wyjść z worka.
Ja to znam że chłopiec nie miał rączek.
Autorski
Żona pyta się Wujka Czarka
-Jak oceniasz mój rosół?
-Dobre dobre siedem
-A kwaś...
-Dziesięć!
Co zakłada Cygan na sylwestra ?
- Zakłada, że nie ma cię w domu.
Przychodzi dwóch Szkotów do restauracji, wyjmują kanapki i zaczynają je jeść.
Podchodzi kelner i mówi:
-Tu nie można jeść własnych kanapek.
Więc Szkoci zamienili się kanapkami.
Aahahaahajajajajajajajajajahahahaah!!! Pomocy! Umieram! xDDDDDDD ZŁOTO, platyna, unoptanium! xD
- O stary, wiedzie ci się? Wypasiony apartament, zajebista bryka, dacza? Niczego ci chyba więcej nie trzeba?
- Jedna rzecz by się przydała.
- Jaka?
- Żelazne alibi.
Wujek Czarek: Idziemy? Powiedz kiedy.
Operator Adaś: Kiedy.
Mała Hania w podstawówce chwali się koleżanką, że urodził jej się braciszek.
-Powiem wam że nawet jajeczka ma jak pistacje
-Takie malutkie?
-Nie, takie słone
do odcinka 13: Jola do Kwaśniewskiego: Jak będziemy mieli dzieci, to czy będziemy je szczepić?
Aleksander: Tak, będziemy jeszcze pić :)
10 XD
Było
Najfajniejszy kawał, jaki słyszałem, to jak przychodz
Autorskie powiedzonko - ...,, Z równowagi w przyrodzie jasno wynika - gdy Milik marnuje setkę, to Kwaśniewski przełyka ..."
Mówię ci to było niesamowite! Jadę sobie na słoniu,patrzę do tyłu a tam lew,patrzę obok a tam dwa tygrysy!
O matko i co zrobiłeś?!
Nic karuzela się zatrzymała i zszedłem.
Dłuuuugi żart! I raczej nie na odcinek! Mama do Jasia: Jasiu, masz tu 20zł i idź do sklepu, kup mleko, masło i chleb. Nie kupuj niczego więcej bo do wypłaty jeszcze tydzień a to są ostatnie pieniądze więc nie możesz sobie kupić nawet lizaka, po wypłacie Ci to wynagrodzę. Jasiu poszedł do sklepu ale po drodze był kiosk w którym był misio na wystawie. Jasiu zatrzymal się, pooglądał, a że misio kosztował 20zł a On tyle miał, to go kupił. Szczęśliwy wrócił do domu. Mama do Jasia: Jasiu, ja wiem że ten misio będzie Twoim przyjacielem, że będziesz się z nim bawił, spał itd, ale zrozum, jeśli nie będziesz miał co jeść to umrzesz z głodu i ten miś Ci się na nic nie przyda. Proszę, idź oddaj tego misia i kup to o co cię prosiłam. Jasiu ze spuszczoną głową wziął misia za rączkę i poszedł oddać misia. Po drodze wpadł na pomysł. "Przecież roznoszę gazety, zarobię! Pójdę do sąsiadki, dobrze Mnie zna, porzyczę 20zł, Ja będę miał misia a Mama zakupy". Jak pomyślał tak zrobił. Zapukał do sąsiadki i drzwi dię uchyliły. Pomyślał: "sąsiadka mnie dobrze zna więc wejdę". Zamknął za sobą drzwi i poszukał sąsiadki. Znalazł Ją w sypialni, gdzie baraszkowała w łóżku z... kimś. Jasiu, jako dobrze wychowane dziecko stanął z boku i czeka aż skończą. Nagle słychać przekręcanie klucza w drzwiach! Sąsiadka zeskoczyła z gośćia... "Jasiu, Boże drogi, co Ty tu robisz" i Jasia razem z "gościem" zapakowała do szafy. Okazało się że jej mąż wrócił wcześniej z delegacji. Tymczasem w szafie, Jasiu do gościa: "Kupi pan misia za 20zł, ale ja go panu nie dam?". "Nie mam pieniędzy!". Po chwili, "kupi pan misia za 20zł, ale ja go panu nie dam?". "Mówiłem już że nie mam pieniędzy". "Bo będę krzyczał". "Masz 2 dychy i siedź cicho". Po chwili: "Kupi pan misia za 20zł, ale ja go panu nie dam"... A że Jasiu z "gościem" siedział w szafie dobrą godzinę to tym sposobem doszedł do 1500zł. Po godzine, mąż sąsiadki wyszedł zrobić zakupy na wystawną kolację (w końcu wrócił z delegacji) a sąsiadka wyżuciła "gościa" razem z Jasiem za drzwi. Jasiu poszedł do sklepu i zrobił największe zakupy jakie mógł tylko unieść. Po powrocie do domu miał dwie pełne reklamówki i 1200zł reszty! Mama do Jasia: " Jak zrobiłeś te zakupy i skąd miałeś pieniądze?", "Nie ważne mamo". "Jasiu, przyznaj się!". Więc Jsiu opowiedział całąsytuację od początku. Mama Jasia: "W sumie sąsiadka nie ucierpiała a i tak nie pójdę do miej wyjaśnić sytuacji, jej mąż już wrócił a nie wkopię koleżanki". "Jasiu, to co zrobiłeś to jest grzech musisz iść się wyspowiadać!". Jasiu wziął misia za rączkę i poszedł do kościoła, wchodzi do konfesjonału, słyszy głos księdza: "słucham cię synu", "dzieńdobry, ja w spawie misia". "SPIER****J GÓWNIARZU, NIE MAM WIĘCEJ PIENIĘDZY!!!"
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty zięciu, jakbym mogła - mówi teściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.
Aleksander Kwaśniewski w banku:
Bank: Proszę bardzo ostrożnie wypełniać formularz, mamy tylko jeden.
Aleksander Kwaśniewski: Dobrze
Bank: Imię?
Aleksander Kwaśniewski: Aleksander Kwaśniewski
Bank: Nazwisko?
Aleksander Kwaśniewski: Oj
Do serii z prezydentem... Jola ubiera się w płaszcz i mówi do Aleksandra- Idę do koleżanki, nie rozrabiaj! A prezydent- Już rozrobiłem!
Spotyka się dwóch kolegów polików po latach:
- Cześć Rysiu, co tam słychać u Ciebie?
- A dziekuje dobrze dobrze...ożeniłem się!
- ooooo gratuluje!!! a masz może zdjęcie swojej wybranki?
- Tak proszę oto ona.
- Ale piękna ta twoja wybranka! A masz jakieś zdjęcie jak jest nago?
- Nie niestety nie mam.
- A chciałbyś kilka?
W piekarni:
- Poproszę pieczywo.
- Jasne czy ciemne ?
- Obojętnie. To dla niewidomego...
Pani na lekcji pyta dzieci gdzie śpią rodzice. Jedni odpowiadają ze w łóżku, innymi ze na kanapie, następni ze na narożniku…No to wszystko zgłasza się Jasio:
- Prosze Pani moi rodzice śpią na linie.
- Na linie?? Ale jak to mozliwe Jasiu? - pyta Pani
- No bo codziennie rano mama krzyczy do taty: dalej, szybciej się spuszczaj bo sie spóźnię do roboty!
Michael Jackson pyta Kwaśniewskiego:
- Która piosenka z mojego repertuaru podoba Ci się najbardziej?
- Pili Dżin 😂😂😂😂
Przychodzi facet do księdza i mówi:
- Proszę księdza chciałbym, aby mi ksiądz ochrzcił kota.
- Przykro mi synu, lecz nasza wiara na to nie pozwala. Nie mogę tego uczynić.
- Dobrze, zapłacę.
Facet wykłada pieniądze. Ksiądz ochrzcił kota, ale miał wyrzuty sumienia, więc poszedł z tym do biskupa. Opowiedział mu wszystko, a biskup na to:
- Co Ty zrobiłeś? Wiesz o tym, że tego nie można robić?
- Ale on dobrze zapłacił...
- Ile?
-Milion.
-To proszę przygotować kota do Komunii Świętej.
Dwóch wędkarze rozmawia
Jeden pyta drugiego : żona puściła cie na ryby?
Drugi na : no zrobiłem jej kąpiel z piana
Pierwszy : i co pomogło
Drugi : no pianka montażowa jest dość mocna
Prawie pół godziny śmiechawy
Dzięki
Dowcip.
W klasie Pani pyta dzieci:
Powiedzcie prosze kto ma najstarszego członka rodziny.
Marysia woła :u mnie to babcia jest najstarsza
Krzysiu mówi :ja mam prababcię.
Zgłasza się Jasiu:Ja mam pra pra pra pra dziadka
Pani :Jasiu to niemożliwe
A Jasiu odpowieda:dladladladladlaczego 😉😁🤪
Żart do odcinka 13 (trochę niefortunny)
Przychodzi facet do hotelu i prosi o klucz do pokoju. Po kilku minutach wraca przerażony i krzyczy do recepcjonistki:
-kobieto w moim pokoju jest dwumetrowy murzyn z pistoletem w ręce! Powiedział że mnie zastrzeli jeśli nie zrobię mu laski!
-O mój Boże i co się stało???
-A słyszałaś ku*wa jakiś strzał?
Hrabia tańczy z hrabiną.
W pewnym momencie hrabina puszcza bąka.
„Wolałabym, żeby to zostało między nami” - mówi hrabina
„A ja bym wolał, żeby się rozeszło.”
🤣🤣
Dobre.
Zięć: A gdzie mamusia się wybiera na tym rowerze.
Teściowa: Jadę na cmentarz
Zięć: A kto rower przyprowadzi
Jak żegnają się lekarze ?
Laryngolog - Do usłyszenia !
Okulista - Do Zobaczenia !
Ginekolog - Jeszcze do Pani zajrzę !
to koniecznie musi sie znalezc
Cały odcinek mógłby być skrócony do dwóch żartów...gratuluję smaku osobie dobierającej "dowcipy"
Baca krzyczy: Ziemniaki przywiozłem. Ziemniaki przywiozłem. A koń: Taa ty przywiozłeś
- Panie dyrektorze,czy mógłbym otrzymać dzień urlopu,aby pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!!!!!
- Bardzo dziękuje,wiedziałem że mogę na pana liczyć!
Wiedziałem, że to będą suchary! Czekałem na to cały miesiąc "D
Proszę dajcie mi jak najwięcej like ponieważ już przez 10 odcinków piszę żarty a jeszcze jeden nie został przeczytany😔
@@mateuszkuchta5910 Nie poddawaj się ;D
Wczoraj wieczorem spotkałem w barze 60-letnią kobietę. Jak na 60-latkę wyglądała nieźle, i pomyślałem sobie, że jeżeli ma córkę to pewnie wygląda ona naprawdę super.
Wypiliśmy razem kilka piw i wreszcie zapytała, czy miałem kiedyś trójkącik z matką i córką.
Brzmiało to nawet fajnie i równocześnie naprawdę ciekawiło mnie, jak wygląda córka tej babci, więc powiedziałem "Nie, nigdy nie miałem".
Potem wypiliśmy trochę więcej i mrugając do mnie powiedziała "To w takim razie dzisiaj będzie twoja szczęśliwa noc".
Poszliśmy więc do jej domu. Już byłem bardzo napalony. Ona zapaliła światło, stanęła przy schodach na piętro i zawołała:
"Mamo! Śpisz?"
Koń i osioł spotykają się na wódkę u Konia w domu pełnego pucharów i medali na półkach.
Osioł pyta : Ty, koń. A skąd Ty tyle tego masz ?
Koń odpowiada: A wiesz kiedyś startowałem w wyścigach i byłem bardzo dobry to się trochę nazbierało.
Następnym razem Osioł zaprosił Konia do siebie ale tak myśli: „kurde muszę coś wymyślić, ten taki olimpijczyk pełno pucharów, medali to będzie lekki wstyd jak ja nic nie będę mieć.”
Wymyślił. Osioł poszedł do zoo , zrobił zdjęcie zebry, oprawił w ramkę i powiesił w domu nad kominkiem. Następnego dnia Koń przychodzi do osła , patrzy tak na to zdjęcie i pyta:
-Ty osioł a co to masz za zdjęcie?
A osioł odpowiada : Nie poznajesz? To ja za małolata jak grałem w Juventusie.
Pozdro 😁
🐗😅😂
8:45....petarda Czarku :)))))
I najlepsza seria znów wraca na kanał. I oby się nie kończyła.
o kieeerwa i te wszystkie zęby na sróbach :D
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
W hotelu.
Ona: Kochanie! Tu jest mysz!
On: No i?
Ona: Dzwoń na recepcję, umiesz lepiej po angielsku niż ja!
On: Hotel reception?
Recepcja: Hello, yes.
On: Du-du ju noł Tom and Dżerry?
Recepcja: Ehmmm, yes, I know them.
On: Dżerry is here.
Siedzi babcia z dziadkiem na ławce
Dziadek:
Puściłem jesiennego bąka
Babcia:
A jaki to jest jesienny?
Dziadek:
Taki z kasztanami
Premier odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci:
- No kochani, kto to jest? No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?
- Nowy!
Pozdrawiam Wujka ;) żart autorski z fabułą
Przychodzi facet do lekarza i skarży się na ból w łokciu:
- Panie doktorze od jakiegoś czasu boli mnie łokieć,
- Rozumiem, proszę przynieść mocz do analizy i za 2 dni stawić się po diagnozę,
Gość wyszedł lekko poirytowany i myśli sobie: "Ja tu do lekarza z bólem w łokciu, a On mi każe mocz badać... No to ja mu naleje.
Wpada wkur*** do domu, bierze pojemnik i wlewa mocz swój, żony, córki i dolewa jeszcze trochę oleju silnikowego.
Za dwa dni stawia się po diagnozę, a lekarz od progu do mówi niego:
- Żona Pana zdradza, córka jest w ciąży, silnik w Pański samochodzie nadaję się już tylko do wymiany, a Pan jak nie przestanie walić konia w wannie to nieprzestanie Pana boleć łokieć.
Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły.
- Tato, ty to masz szczęście do pieniędzy.
- Dlaczego?
- Nie musisz kupować książek na przyszły rok, zostaję w tej samej klasie.
Na brzegu jeziora stoi dwóch wędkarzy. Przed nimi pływający na nartach człowiek znika pod wodą. Ruszają mu na ratunek. Po chwili wyciągają topielca na brzeg. Reanimują, robią sztuczne oddychanie.
- Roman - mówi nagle jeden z wędkarzy - to chyba nie ten. Nasz miał na nogach narty, a ten ma łyżwy.
Autorski w celach humorystycznych 😁
Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce:
-Ja Aleksander
- Ja Pija
- Pija? Ja Aleksander Kwaśniewski i też pija.
- Ale ja Pija.. Pia Skrzyszowska.
Było trzech Norwegów Lars Larsen i Larsoden i wyjechali do Czech i postanowili zostać na stałe i zmienić nazwisko na czeskie i pani w urzędzie mówi ze problemu nie będzie napiszemy nazwiska wasze od tyłu i nazwli ich Sral Nesral i Nedosral
4:53
O! Jaka fajna dziewczyna!!!
Powiększę ...
🤣😂🤣
SMS żony do męża:
Odbierz dzieciaka z przedszkola.
P.S. On sam ciebie rozpozna.
Obiad dla zakonnic:
- Siostry, dziś na obiad marchewka!
- Hurra!
- Ale pokrojona!
- Eeeee...
W końcu uwielbiam tą serię oby trwała jak najdłużej Wujku Czarku
Proszę dajcie mi jak najwięcej like ponieważ już przez 10 odcinków piszę żarty a jeszcze jeden nie został przeczytany😔
I ta melodia z '' Rodziny Zastępczej " w tle :D 15:45
:P
- Ale masz wypasiony zegarek!
- Złoty.
- Skąd masz?
- Wygrałem wyścig.
- Jaki wyścig?!
- Ja, dwóch ochroniarzy z galerii handlowej i dwóch policjantów z patrolu.
Rozmawia ze sobą trzech kolegów. Pierwszy mówi :
- Słuchajcie, wydaję mi się, że moja żona zdradza mnie z murarzem.
- Dlaczego tak uważasz ? - pytają koledzy.
- Bo wracam ostatnio z pracy, patrzę pod łóżko, a tam pełno betonu.
Na co drugi kolega :
- No to moja żona zdradza mnie z piekarzem.
- A dlaczego tak myślisz ? - pytają koledzy.
- Bo wracam ostatnio z pracy, patrzę pod łóżko, a tam pełno mąki.
W końcu trzeci kolega mówi :
- No to w takim razie moja żona zdradza mnie z koniem.
- Jak to z koniem ? - pytają zdziwieni koledzy.
- Bo wracam ostatnio z pracy, patrzę pod łóżko, a tam dżokej.
Żona do męża:
- Kochanie! Zjesz dzisiaj kanapkę ze swoim ulubionym pasztetem?
- Nie, dzisiaj zjem sam w salonie.
Ulubiony żart mojego narzeczonego (sama nie wiem czemu)
Przychodzi facet do urologa
Lekarz: "Proszę się nie przejmować, erekcja podczas badania prostaty to normalna rzecz."
Pacjent: "Ja nie mam erekcji!"
Lekarz: "Ale ja mam."
Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce:
-Ja Aleksander
-Ja Pija
-Ale ja Aleksander i też pija.
-Ale Panie Aleksandrze..
-Ja Pia ,Pia Skrzyszowska..
Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszule, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym też momencie do gabinetu wpadają koledzy.
- Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!
Co mówi Jezus do osoby z depresją?
-Nie martw się, też byłem kiedyś przybity.
hmm nie wiem czy to takie śmieszne