Po więcej odcinków z analizą dzieł popkultury zapraszam na playlistę: ua-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_MPj74M6FNhAXdaPjcrTEB.html Zapraszam też do wykopania: www.wykop.pl/link/5672815/wladza-deprawuje-analiza-death-note/
Nie wiem jak, ale zawsze przewidujesz jaki temat chciałbym żebyś poruszył w swoich odcinkach. Analiza dzieł popkultury jest teraz o tyle ważna, że procent dzieł mających ważne przesłanie jest dość mały na tle całości. Aktualnie wziołeś pod uwagę filmy, seriale a teraz anime. Czy możemy spodziewać się za jakiś czas również innych mediów?
Sytuacje kogoś z boskimi mocami idealnie obrazuje też Overlord, tyle że tam bohater jest samokrytyczny i robi co może by nie stać się takim jak Raito/Light bo jego celem jest ratunek świata przed staniem się dystopią w jakiej sam mieszka(tu polecam sprawdzić wiki, przeczytać novel bo w anime tego tak nie widać)
,,Kira czyli jego złe alter-ego, zawsze w nim mieszkał, ale był bardzo mały. Dopiero po znalezieniu Notatnika Light pozwolił mu urosnąć i przejąć nad sobą kontrolę" - Parafraza twojego wywodu o postaci Waltera White'a
Moim zdaniem dopiero, kiedy znalazł notatnik i wtedy narodził się Kira. Wskazuje na to moment, kiedy musi usunąć wspomnienia i wtedy widzi Kirę jako paskudną osobę, która używa mocy, której żaden człowiek nie powinnien mieć w niemoralny sposób, bo wstawia się ponad prawem. Przynajmniej tak to zapamiętałem, bo dawno oglądałem poprawcie mnie jak się mylę.
@@krawiec1908 jak pozbyl sie notatnika by usunac swoje wspomnienia z bycia kirą(by ustrzec sie przed rozpracowaniem do konca - bo wtedy byl juz bardzo podejrzany - wszystko wskazywalo na niego), dopiero jak ponownie notatnik wpadl mu w rece to odzyskal pamięć ale wtedy już udawał.
Serio ktoś myślał że będzie coś innego xDDDD? Death Note był wręcz 100% no może jeszcze Code Geass czy inne anime z wyższej półki ale błagam to było takie oczywiste
Death Note pasuje do wszystkiego, powołałem się na niego na obu maturach z polskiego podstawowego i polskiego rozszerzonego. Świetny materiał, oby tak dalej :)
@@kacperz5683 mi też xD 54 to jakaś porażka, ale ogólnie w tym roku raz, że maturki były ciężkie to jeszcze przez pandemię ciężko było się przygotować bo rozleniwiła
* Człowiek, którego imię i nazwisko zostanie zapisane w tym Notatniku, umrze. * Notatnik zadziała tylko wtedy, gdy osoba zapisująca imię będzie mieć w głowie twarz ofiary. W ten sposób nie zostaną pomylone osoby o tym samym nazwisku. * Osoba umrze w sposób jaki opiszesz, w przeciągu 40 sekund od zapisania jej imienia. * Jeśli przyczyna śmierci nie zostanie sprecyzowana, osoba umrze na atak serca. * Po podaniu przyczyny śmierci, szczegóły powinny zostać zapisane w ciągu 6 minut i 40 sekund.
"Jeśli ktoś jest przekonany, że tylko on jeden wie jak powinien wyglądać lepszy świat to, prawdopodobnie jest to ostatnia osoba, która powinna dostać władzę"
Nie do końca zgadzam się z tym twierdzeniem. Wizjonerstwo i przekonanie o własnej słuszności jest warunkiem sine qua non dla jakiejkolwiek próby realizacji własnej wizji rzeczywistości. Polecam mój najnowszy film w nawiązaniu do tego właśnie materiału Szymona :)
Ten cytat trochę nie ma sensu bo wypracowując swoją wizję zmiany świata twórca się do niej przekonuje a inne odrzuca lub je modyfikuje. Czyli według logiki z cytatu to nikt z wizjonerów nie powinien dostać władzy... a osoba bez planu pewnie wprowadziłaby tylko chaos albo została marionetką która sterują inni.
@@tomaszrykwa2693 dziecinne wnioskowanie, zresztą ten komentarz i tak nie odnosi się do mojej wypowiedzi. Wszystkie wskazane niżej ruchy miały zaś specyficzny, egalitarny charakter. Żaden z tych przywódców nie był również twórcą jakiejś unikatowej, nowej idei.
@@FeanorAglarion Nie do konca zrozumialec co Mr19 napisal: ,,TYLKO ON JEDEN WIE jak powinien wyglądać lepszy świat " Rozni sie znaczaco od: ,,Wizjonerstwo i przekonanie o własnej słuszności". I poczytaj troche historii - Hitler, czy Mao wierzyli, ze sa wybrancami, Hitler dzieki uczestnictwie w Thule nabral o tym jeszcze wiekszego przekonania, ze tylko on moze poprowadzic lud niemiecki do dawnej chwaly. Jego idea byla unikatowa, podobnie jak u Napoleona. A Mao wierzyl, ze tylko on zna metody, by poprawic los swego ludu. I wszyscy wiemy jak sie to skonczylo...
Co do tytułu, to jeszcze możnaby dodać, że widzieliśmy dobrą stronę Lighta. Był moment, kiedy znalazł się w sytuacji bez wyjścia i zrzekł się notatnika (tracąc przy tym wszystkie wspomnienia z nim związane). Zeszyt dostał się do korporacji Yotsuba, ktorej szefostwo używało go do swoich celów udając, że kontynuują działania Kiry (od ang. "killer"; ludzie nazwali tak Lighta, gdy dowiedzieli się, że jedna osoba stoi za tymi zabójstwami). Yagami zaczął wtedy pomagać grupie policji zajmującej się tą sprawą. Bardzo się w to angażował i robił wszystko, by powstrzymać zło. Ten wątek bardzo dobrze pokazał, że Light w innych okolicznościach mógłby wykorzystać swoją inteligencję do dobrych czynów. Nowy Kira został schwytany i notatnik trafił w ręce policji, w tym Yagamiego, który go dotknął, odzyskał wspomnienia. Właśnie wtedy na nowo ogarnęła go chęć władzy i zaczął kontynuować poprzednio porzucone zadanie udając, że dalej współpracuje z policją.
Cały wątek z korporacją Yoysuba i zrzeknięciem się notatnika był tylko intrygą która sprawiła że przetrwał przesłuchania i nie został oficjalnie okrzyknięty Kirą. Light miał wszystko wykalkulowane
@@galanonim4936 Całkiem możliwe. Ale też nie miał pewności, że odzyska zeszyt, a przed zrzeknięciem się go powiedział: "No, trudno. I tak daleko zaszedłem." czy coś podobnego.
Dodatkowo po zrzeknięciu się notatnika i prowadzeniu śledztwa też zaczął rozmyślać o działaniach Kiry, zupełnie jak gdy znalazł notatnik po raz pierwszy. Ba, nawet zaaprobował jego sposób działania, co pokazuje że zmniejszył swoje alter-ego do mniejszych rozmiarów. Po odzyskaniu notatnika osobowość Kiry już przejęła nad nim totalną kontrolę.
@Dominik M I przez to Ci ludzie, którzy się do anime przekonali pierdolą cały czas jakie to anime nie jest zajebiste. Sam lubię chińskie bajki, ale tacy ludzie są tak samo irytujący jak ludzie, którzy w kółko się wszystkim chwalą, że czytają książki
Polecam zatem również mój film nawiązujący do tej-tutaj produkcji Szymona (tytuł - "Boska siekiera"). Wskazuję w nim na różne niesproblematyzowane tutaj kwestie.
"Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci, nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie" J.R.R. Tolkien
"Biorę sobie chipsa... I zjadam go." Ta scena idealnie pokazuje, kim stał się Ligth po dostaniu notatnika. Mordując innych ludzi nie tylko nic nie czuł, on jadł sobie chipsy przy tym. Zabijanie stało się dla niego zwykłą czynnością, jak nauka, odpoczynek, oglądanie telewizji, wypady ze znajomymi itd.
Przychodziło mu to łatwiej przez brak bezpośredniego kontaktu ze swoją "ofiarą" nie miał krwi tych osób na rękach w dosłownym znaczeniu tego słowa dlatego było to dla niego prostsze, dlatego przeszedł z tym do porządku dziennego z taką łatwością
Hahaha tvp info jako przykład zdeprawowanej władzy. A tym czasem na Białorusi ludzie są bici kopani i milicjanci do nich strzelają tylko dlatego, że protestują przeciw władzy.
Ciekawy materiał! Chętnie bym zobaczył również analizję Psycho-Pass i systemu Sibyl. Poza tym widziałbym potencjał w Code Geass czy Stein;sGate. No i AttackOnTitan, ale to po skończeniu mangii.
@@shad4776 spoiler alert Przecież Lelouch nie miał wcale kompleksu Boga. Jego działania były od początku wyreżyserowane, żeby zrobić z niego "złego" imperatora, dzięki czemu popchnął świat w dobrym kierunku ALL HAIL LELOUCH!
Może ja pozwolę sobie na inną reklamę: polecam mój film z odpowiedzią na ten materiał Szymona. Prowadzę tam nieco szersze rozważania dotyczące zarówno postaci Lighta, jak i Raskolnikowa. Tytuł: "Boska siekiera" :)
Jedno z lepszych anime. To samo jest z "Attack on Titan". Tam te jest mnogośc interpretacji i ciekawy motyw zemsty na oprawcach ale na tym skończe żeby nie spoiować.
Obejrzałem dziesiątki anime(myślę, że bliżej 100 jak nie więcej) i w mojej ocenie Death Note jest co najwyżej przeciętne. Choć w mojej opinii jest tam tak wiele absurdów, że osobiście oceniłem je słabo. ^^ Ale nie wiedząc czemu w Polsce jest wychwalane i traktowane jako coś kultowego. Może to z tego powodu, że było jednym z pierwszych szerzej znanych poważnych anime i ciekawą odmianą dla dragon balla, czy shaman kinga w TV.
@@matikiller13 Death note jest top 5 anime na świecie, nie jest przeciętne, jest bardzo dobre i nie zmienia tego faktu to że ktoś kto obejrzał ich dużo uważa że jest słabe. Nie ma drugiego takiego anime i dlatego jest najlepszy w swoim rodzaju. Jedyne anime które by mogło z nim konkurować to Code Geass bo istnieje tu taka sama zależność bohatera i obok niego ktoś wyższy typu Bóg czy wiedźma i próba przejęcia i zmiany świata-light dla siebie i wszystkich a zero dla swojej siostry. Obaj zdradzają przyjaciół czy np. chcą lub muszą zabić swojego ojca. Oboje mają swojego nemezis i ich lustrzane odbicia.
@@White1x Zależy jaki gatunek. :) Każdy ma jakieś dobre i złe. Z takich mroczniejszych to fate/zero i Darker than black. Fate/zero dla mnie jako twórcy jest anime nr 1 jeśli chodzi o kreację/motywację/zachowanie bohaterów. Nie spotkałem dzieła, które w mojej opinii by prześcignęło to anime(przynajmniej w jego kategorii, bo wiadomo, że nie porównam go do shounena typu Koe no Katachi :D które swoją drogą też polecam każdemu ). Z takich gdzie główny bohater ma kompleks boga, jest równie stare i również w pewien sposób klasyczne: code geass (tylko 2 sezony, ova i filmu nie polecam) Tylko uprzedzam, że mechy robią tam za tło wydarzeń i kreska może wydawać się na początku ciężka, ale jak z każdym anime, przywyka się w trakcie. Z nowszych całkiem fajny był ID Invided - tutaj tematyka jest bardziej detektywistyczna i nastawiona na tajemnicę. 13 odcinkowe, krótkie i przyjemne. :) Również w miarę tajemnicze z kilkoma naciągnięciami fabularnymi jest Rokka no Yuusha. :) Tylko ostrzegam, że wciągnie, ale zostawi z niedosytem, bo drugiego sezonu chyba nie będzie. No i na koniec nie mniej tajemniczy Zetsuen no Tempest. Genialna kreska, ciekawa fabuła i trochę niepowtarzalny klimat jeśli chodzi o anime, bo autor ciągle odnosi się do dzieł shakespeara. :) Więc w kolejności Fate Zero Darker Than Black Zetsuen no Tempest Rokka no Yuusha Code Geass ID Invided Ew. wspomniane Koe no Katachi Nie wiem ile z tego wiedziałeś, ale miłego seansu :D
Mogłeś dodać, że na pewnym etapie dla pewnego podstępu wyrzeka się notesu co powoduje wymazanie wspomnień z nim związanych. Zmienia się on znacząco - wraca u niego pokora i szacunek do ludzi.
To jednak oczywiste, że wraz z posiadaniem notatnika trzeba wyrzec się "pokory" - przyjmuje się pewną władzę, a wraz z nią - odpowiedzialność. Problem polega na tym, że Light wydaje się nie posiadać żadnej kompleksowej wizji świata. Zachęcam do zapoznania się z opublikowanym dzisiaj przeze mnie filmem "Boska siekiera", w którym nawiązuje do tego-tutaj filmu Szymona i mówię kilka słów więcej o postaci Raskolnikowa :)
@@FeanorAglarion nie wydaje mi się. Myślę, że kluczem do sukcesu, jeśli tak to w ogóle mogę nazwać w tym przypadku, jest właśnie pokora, która w pierwszej kolejności nie wystawiłaby Lighta na taką sytuację, jaką miał z Lind L. Taylorem.
Najlepsze anime jakie kiedykolwiek oglądałem. Obejrzałem je ponownie niedawno po 5 latach. Znalazłem więcej informacji, zrozumiałem więcej i przeżyłem to lepiej. Dzięki bardzo za odcinek
Szymon, a oglądałeś Attack on Titan? Całokształt tego anime nadawałby się na jakiś odcinek o międzyludzkich sporach, trudnych decyzjach moralnych i nordyckich symbolach, co szczególnie będzie widoczne w finalnym sezonie
I gdzie masz w tym anime te nadzwyczajne spory, trudne decyzje moralne czy nordyckie symbole? Czy oglądaliśmy tę samą produkcję? Ja widziałem tam trzech głównych bohaterów z czego dwóch ma bardzo płytkie przesłanki, a tylko trzeci coś stara się analizować. Następne postacie nie reprezentują sobą nic takiego co by się nadawało lepiej niż rzeczywiste wydarzenia (typu dzieci zmanipulowane, wysyłane na wojne)
@@Jack-le3zh szczerze? Wydaje i się że z aot jedyne ciekawe podejście i motywy posiada Erwin Smith. Erwin wielokrotnie rzuca żołnierzy prosto w płaszcze śmierci uzasadniając to zdaniem "to w imię dobra ludzkości". Chociaż wydaje mi się że to nadal za mało jak na pełny odcinek, poza tym jakoś specjalnie niczym się nie wyróżnia czy nie widnieje na tyle nie przemawiany temat warty zrobienia odcinka,pozdrawiam.
AOT nie jest aż tak głębokie jak Death Note, ale jest parę rzeczy do powiedzenia. Choćby postacie Reinera i Bertholdta. Zostali wysłali przez "wojowników" wbrew własnej woli, aby zburzyć mury, wpuścić tytanów za Marię, oraz wtopić się w społeczeństwo jako żołnierze. Reiner tak wczuwa się w bycie żołnierzem, że wytwarza się w nim druga osobowość działająca na korzyść ludzkości. Czytałem kiedyś analizę porównującą ich do pilotów, którzy zrzulici bomby na Hiroshimę i Nagasaki. Nie mieli prawa się sprzeciwić. To był rozkaz. A przyczynili się do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi. Tak samo Bertholdt i Reiner. Poza tym mamy takie postacie jak marionetkowy rząd kierowany przez Kościół Murów, znający prawdę, ale dopuszczający się propagandy aby mieć ludzi w garści, Roda Reissa i jego utopijną wizję "Tytana Założyciela", bądź Grinshę Jeagara, o którym szczegółów nie będę spojlerował.
Polecam zatem również mój film, w którym odnoszę się do tej analizy Szymona zwracając uwagę na niepodjęte wątki. Można go znaleźć, oczywiście, na moim kanale. Tytuł: "Boska siekiera".
Polecam również i mój film z odpowiedzią na ten materiał Szymona. Mówię tam kilka słów więcej o postaci Raskolnikowa, ale odnoszę się również do problemów z samą konstrukcją charakteru Lighta. Można go znaleźć oczywiście na moim kanale. Tytuł: "Boska siekiera".
Polecam zatem również i mój film będący swego rodzaju komentarzem do tej oto produkcji Szymona. Można znaleźć go na moim kanale. Tytuł - "Boska siekiera". Rozwijam tam kilka istotnych wątków dotyczących, między innymi, "nierealnej" konstrukcji psychologicznej Lighta oraz eksperymentu Raskolnikowa :)
Zapraszam również do obejrzenia mego filmu, w którym odnoszę się do tej-tutaj produkcji Szymona - wskazuję na problemy z samym konstruktem psychologicznym Lighta oraz, w ogóle, z wartościowaniem działań takich pół-boskich jednostek.
Z tego co pamiętam light nie uważał ludzi którzy chcieli go powstrzymać za złych. Bardziej dla mnie to wyglądało jakby uważał zabijanie ich jako niezbędną ofiarę na drodze do nowego porządku
Muszę podziękować za ten materiał, dzięki. Dzięki temu materiałowi poznałem Death note który stał się jednym z ulubionych seriali, zrobił duże wrażenie na mnie
Bardzo ciekawa analiza :) Uważam, że analiza FMA w Twoim wykonaniu też byłaby dobrym pomysłem, także dlatego, że jedyną, na którą się ostatnio natknęłam, dochodziła do konkluzji "Edward to nauka a Ojciec to religia i obaj się mylą i tylko filozofia jest dobra", co zdecydowanie nie jest przesłaniem tego anime (i mangi) i opiera się tylko na powierzchownych podobieństwach, nie biorąc pod uwagę wielu wątków i symboli.
Ja bym chciała żeby ktoś pogadał o starym FMA, o którym zdaje się wszyscy już zapomnieli, a wielka szkoda :/ ma swoje solidne wady, ale też dotyka różnych problemów na temat władzy i wojen religijnych.
Pierwsze anime które obejrzałem niecały miesiąc temu, od początku zastanawiałem się czy kiedyś zostanie przez ciebie omówione, już wczoraj moje wątpliwości zostały rozwiane wraz z ankietą :D
ciekawe co by wyszło jakby obejrzał konosube ale w sumie sam ostatnio oglądałem "kaguya sama love is war" i nasuneła mi się idea walki klas że no ni cholery nie możemy żyć na równi jako para albo ja wygram albo ty wygrasz
Polecam mój film w nawiązaniu do tej-oto produkcji Szymona (tytuł - "Boska siekiera"). Odnoszę się tam do tej produkcji nieco krytycznie, zadając przede wszystkim pytanie o sposób, w jaki mielibyśmy wartościować działania Lighta.
Polecam zatem również mój film, w którym prezentuję nieco inne stanowisko niż Szymon. Tytuł - "Boska siekiera". Opublikowany poniekąd w kontrze do tego materiału :)
Ps. Ryuku - "Oryginalny właściciel notatnika" po 1 miał 2 notatniki dlatego, że pierwszy zapier*olił żeby móc się zabawić poznając jednocześnie bliżej psychikę ludzką, czego najprawdopodobniej nie zrobił po raz pierwszy. Co mowi nam, że jego poczucie moralności nie musi podpowiadać mu bycia szczerym. Nie mamy pewności czy rzeczywiście mówił prawdę co do przypadkowości wyboru, a oglądając można odnieść wrażenie że możność udzielenia takiej odpowiedzi zbiega się podejrzanie z chęcią ukrócenia arogancji okazaną mu przez Yagamiego w jego odczuciu między innymi przez brak strachu wobec odkrycia jego istnienia oraz braku próby podlizania się mu, a raczej natychmiastowe traktowanie się na równi z nim. Wiemy też że shinigami jest zdolny do kłamstwa, ponieważ na polecenie Raito - okłamuje "L" w sprawie prawdziwości dopisanych do notatnika zasad.
Nie wiem jak w mandze, ale w anime jest ukazany jako głupi smarkacz, który nic innego w życiu nie chce zrobić tylko zabijać tytany, bo mu zabili rodzinę. Sam bohater jest bardzo płaski i jest o wiele więcej dobrych anime i mangi, w których jest więcej symbolizmu.
Świetny pomysł, liczę na więcej tego typu analiz. Klarowne spojrzenie na Lighta, wnosi sporo. Jedynie liczyłem na więcej wymienionych inspiracji, nawiązań i follow-upów do innych dzieł
Pamiętam jak 8 lat temu prawie zrezygnowałam z oglądania, bo pierwszy odcinek zaczyna się właśnie od openingu i miałam takie potężne "WTF?!?!" (nie wiedziałam wtedy co to w ogóle jest opening I myślałam że nie zdzierżę japońskiego i tej dziwacznej muzyki :p) że aż prawie wyłączyłam filmik... ale jakoś się przemogłam, jedna z najlepszych decyzji w moim życiu 😂 pierwsze anime na koncie.
Świetny material, oby więcej analiz takich zjawisk na podstawie postaci z anime, filmów, książek czy realnego życia O Raskolnikovie ze zbrodni i kary tez by sie cos przydalo, chyba ze jest bo odkrylam ten kanal niedawno
Warto też zauważyć, że Light swoją wizje zepsutego świata czerpie głównie z doniesień medialnych. Swoje późniejsze cele również wybiera na podstawie sensacyjnych wiadomości o mordercach i złoczyńcach. Light nie był ofiarą jedynie notatnika, ale także medialnej pogoni za sensacją, która w przypadku tego bohatera, zupełnie przykryła jego spojrzenie na społeczeństwo jako całość, pogrążając go w mroku pojedynczych osób z jego marginesu. Inną sprawą jest to, że Notes Śmierci mógłby być wykorzystany jako Notes Życia, w którym wpisane osoby byłaby wręcz chronione przed inną śmiercią, niż tą opisaną przez właściciela notesu. Jednak takie alternatywne rozwiązanie nawet nie przyszło do głowy bohaterowi tej historii.
@@strawberry9031 wydaje mi się, że to odpowiednia nazwa :) Gdyby do notesu wpisano na przykład imię osoby śmiertelnie chorej oraz bardzo odległą datę śmierci, a w jej okolicznościach wspomniano o cudownym ozdrowieniu, wspaniale przeżytym życiu i spokojnej, bezbolesnej śmierci w sędziwym wieku. Nawet abstrahuję od tego czy takie wykorzystanie notesu byłoby wykonalne, bo bardziej mnie zaciekawiło to, że takie rozwiązanie Lightowi nawet nie przyszło do głowy. Wolał zabijać złych, niż ratować dobrych lub niewinnych.
Kiedy dużo osób ma władzę to jest przeciwwaga dla ewidentnie złych pomysłów. Wtedy takie idee jak 75% opodatkowania nie przejdą w sejmie bo bardziej racjonalni posłowie je zablokują. Tymczasem dyktator nie miałby problemu z wprowadzeniem czegoś takiego jeżeli by uznał że to potrzebne dla jego planu. P.S Świat się psuje od korupcji. Obecnie to zło ma postać właścicieli(jednostki) globalnych korporacji które mogą każdego przekupić przede wszystkim ludzi w rządach różnych państw.
@@Shaalertft Społeczeństwo najlepiej działa kiedy ma stabilne prawo i zasady czyli ludzie wiedzą czego się spodziewać i mogą spokojnie planować swój rozwój. Natomiast każdy radykalny pomysł to psuje i wprowadza niepewność, to wywołuje lęk i strach przed przyszłością. Jeżeli już potrzeba radykalnego rozwiązania to należy je wprowadzać powoli i stopniowo, np teraz podwyższy podatki do 30% za rok czy dwa do 40% i uspakajamy złe nastroje społeczne różnymi metodami. Potem jeszcze ze 2 lata i dajmy 50% znajdując jakieś wytłumaczenia. To ma szansę powodzenia a powiedzenie że od dziś 50% na pewno wywoła ostre protesty i bunt.
@@jankowalski565 no i to już jest brak wiary społeczeństwa w rząd. Wydaje mi się, że gdyby był rząd, który dopełnia wszystkich obietnic to mógłby z czasem wprowadzać co raz bardziej radykalne i radykalne rozwiązania, bo strachu było by co raz mniej. Do czegoś takiego potrzeba rządu, który bedzie zachęcał lud do dyskusji na temat nowych rozwiązań ale w sposób pokojowy tak by rozwiewać ewentualne wątpliwości, a nie prowadzić polityczne wojny; będzie skupiał się na wzmacnianiu, a nie osłabianiu ludzi oraz będzie zachęcać do rozwoju na wiele sposobów.
@@Shaalertft W teorii to brzmi nieźle ale w praktyce to żaden rząd nie wygra wyborów bez naobiecywania ludziom rzeczy niemożliwych lub bardzo trudnych do zrealizowania( przynajmniej bez dalszego zadłużania). Po prostu ludzie wybierają tych co mają piękne wizje, często utopijne a dopiero potem się okazuje że kłamali. Natomiast ci co mówią prawdę co do swoich działań przegrają wybory bo są mało atrakcyjni na tle oszustów. Poza tym o wiele łatwej rządzi/manipuluje się skłóconym i lekko ogłupionym społeczeństwem, wiec politycy nie mają interesu by wzmacniać ludzi... jeszcze się im zbuntują jak poczują swoją siłę xD
Problem polega na tym, że uznanie, iż Light był "zdeprawowany" wymaga przyjęcia pewnego rodzaju moralnego absolutyzmu. W gruncie rzeczy oceniając jego działanie sam postépujesz podobnie jak on - w obydwu przypadkach występuje pewna stosunkowo prosta wizja moralności, która zostaje zabsolutyzowana. Z Raskolinkowem jest inaczej - on zauważa, że moralność na charakter relatywny i że wybitne jednostki moją potencjał do dokonywania "przesunięć", ustanawiania prawa. Problem Raskolnikowa wynika z niepewności i chęci "potwierdzenia", która w gruncie rzeczy jest slabością i wskazuje na to, że nie może być on Napoleonem. Hm, może nagram o tym odcinek. Tzw. edit: film przygotowany i opublikowany! Tytuł: "Boska siekiera".
Moralność jest obiektywna to po prostu zachowania które są nastawione na bezkonfliktową i jawną współpracę międzyludzką w budowie i rozwoju cywilizacji.
@@jankowalski565 Nikt nie odkryl do tej pory, jakoby moralnosc byla obiektywna. Bo co jesli swiat to symulacja, a jednymi z zapisanych praw obok sily grawitacji, sa prawa moralne???
@@tomaszrykwa2693 Historia pokazuje że jakaś cywilizacja się rozwija kiedy populacja zachowują się moralnie(zwłaszcza w obrębie swojego środowiska) a hamuje lub nawet upada w innych okolicznościach. Myślę nawet że kryteriami powstania różnych zasad moralnych np Dekalogu była analiza które zachowania zapewniają brak konfliktów a które je tworzą. Prawa moralne na pewno nie są takie same jak prawa fizyczne bo nie działają na wszystkich. Jest napisane nie kradnij a niektórzy luzie kradną bo tak chcą. Natomiast taka grawitacja wpływa na wszystko bez żadnych wyjątków. Nawet jakby ktoś bardzo chciał ją złamać to i tak musi przestrzegać jej praw. Ludzie mają wolną wolę i dzięki niej wybierają czy postąpią moralnie czy nie ale na pewno nie polecą na tej zasadzie.
@@jankowalski565 Owszem, cywilizacja to weryfikuje, ale jak jednostka sie nie da zlapac, a popelnila wiele bledow i sobie gdzies tam umrze ze starosci to ludzie maja poczucie tej niesprawiedliwosci. Gdybys stworzyl symulacje komputerowa gdzie jednostki maja wolna wole to zapragnalbys, by to one stworzyly swoj wlasny kodeks moralny, czy moze sam bys ustanowil system kar i nagrod dla tych, ktorzy wspieraja twoj sztuczny swiat i tych, ktorzy go niszcza. A moze i jedno, i drugie?
Light był też ugłaskanym, idealnym dzieckiem. Jako że był prawie idealny we wszystkich dziedzinach życia, i zawsze było to docenione to nigdy nie nauczył się pokory
Dodam, że w mandze jest nie co inne zakończenie, które lepiej działa niż w anime. Spoilery W zakończeniu wszystko się zgadza do momentu, kiedy zostaje postrzelony i traci kawałek Death Note'a. Wtedy traci maskę Boga i zaczyna histerycznie szukać wyjścia z sytuacji. Zaczyna krzyczeć na Mikamiego, który mówi mu, że przecież nie ma notatnika i wyrzekł się Kiry. Policja uznała, że Light nie ma żadnych kawałków i mogą go aresztować przez co Light próbował się od nich się od czołgać krzycząc na Misę, która była hotelu (co najlepsze za jego zgodą) i Takadę, którą zabił przyznając się do tego chwilę wcześniej co spowodowało zdziwienie zarówno u Policjantów jak i Lighta kiedy Near powiedział mu o tym, że ona nie żyje. Ostatecznie zauważa Ryuka, którego wszyscy widzą i Light prosi wpisanie imion do jego notatnika. Zgadza się, Policja do niego strzela, ale to nie działa co powoduje śmiech Lighta i monolog, który przerywa Ryuk mówiąc, że wpisuje tylko imię Lighta. Przypomina mu o umowie z ich pierwszego spotkania i mówi, że ma 60 sekund. W tym czasie Light na kolanach prosi Ryuka o życie, mówiąc, że jeszcze wygra i jest za młody. Ryuk wytyka mu, że jest żałosny jak na Boga jakim chciał być. Light umiera. Jeszcze jest jedna krótka historia po śmierci Lighta, ale nic tam nie ma ważnego.
@@viviennebenet1991 czytałam wiele lat temu, z 11, mangę i widziałam też wtedy anime. w drugiej części anime trochę obcięło, przyspieszyło,ale oba zakończenia pamiętam tak samo jaka róznica?
@@quietek1074 To by się gryzło z jego ,,maską Boga" bądź co bądź odbiło mu pod koniec kompletnie, ale nigdy by się nie zniżył do tego aby błagać Ryuka o życie, doskonale go znał i wiedział że to bezcelowe.
Ogladalem jakies 10-20 odcinkow i mnie nie porwalo, wydawalo sie takie "o niczym". DN od razu rzuca w fotel, ale moze sprobuje kiedys jeszcze raz podejsc do Monster.
Jedno z moich pierwszych anime... Chyba obejrzę jeszcze raz ^^ Chciałabym również podziękować za analizę animacji, a nie adaptacji Netflixa. Ilekroć słyszę od znajomych, jaki to oryginalny pomysł Netflix miał to aż mnie coś boli XD
Skoro już wziąłeś pod lupę Death Note, to może jako kolejne anime/mange do analizy spróbujesz Atak Tytanów(Shingeki no Kyojin)? O ile oczywiście manga jak i anime Atak Tytanów jeszcze nie zostały zakończone, to warto przyjrzeć się tego jak ukazana zostaje tam wojna oraz jak bardzo potrafimy dla naszych marzeń i idei poświecić wszystko, a nawet czasami wszystkich.
Wysoka inteligencja nie jest jedynym warunkiem koniecznym do zracjonalizowania sobie podłego zachowania. Aby się świadomie podle zachowywać trzeba mieć głęboki problem z systemem wartości. Przykładowo resortowe dzieci ludzi czerpiących korzyści w poprzednim ustroju... Wysoka inteligencja jest wręcz zbędna do racjonalizowania swojej podłości. Obarczanie inteligencji jako źródła racjonalizowania zła to ludzki błąd poznawczy wynikający z naszych wrodzonych instynktów. Skuteczny drapieżnik jest inteligentniejszy niż ofiara, dlatego sami będąc drapieżnikami upatrujemy w inteligencji źródło złą i zagrożenie. Dlatego też tak boimy się sztucznej inteligencji. Tymczasem to system wartości jest decydujący. Zły system będzie sprzyjał racjonalizowaniu złych działań. Dobry system będzie sprzyjał racjonalizowaniu dobrych działań. Odcinek ciekawy, skłaniający do refleksji, ale zrobiony po linii małego oporu.
Wysoka inteligencja potrafi tak zracjonalizować każde zachowanie że będzie pasowało do każdego systemu wartości, niska będzie miała z tym duży problem. Wiec to nie system wartości jest najważniejszy ale to czy ktoś potrafi go obejść czy nie.
@@jankowalski565 Zgadza się. Wysoka inteligencja jest potrzebna aby w przemyślany sposób obejść przeszkody na drodze do celu. Jej brak uniemożliwia osiągnięcie celu w bardziej wymagający sposób. Lecz to właśnie inteligencja jest narzędziem wykonawczym. Trudny cel wymaga zaawansowanych narzędzi. Łatwy cel wymaga prostszych narzędzi. A to jakie dany człowiek ma cele zależy od jego systemu wartości.
@@jankowalski565 Cel zabijania innych jest celem niskiego rodzaju. Zabijanie jest celem każdego zwierzęcia drapieżnego. Ten cel uzasadnia jedna prosta przyczyna: aby przeżyć. Do tego nie jest potrzebna wielka inteligencja. Gdy morderca jest inteligenty to tworzy sobie rozbudowane uzasadnienie do zabijania, ale zabijałby również bez dużego intelektu.
@@biglightball Cel nie zależy od systemu wartości a raczej jest uniwersalny dla każdego, no może poza fanatykami religijnymi czy politycznymi ale ci ludzie to już maja wstępny etap choroby psychicznej. Każdy chce być piękny i bogaty oraz akceptowany/podziwiany przez innych i być tak wysoko w hierarchii jak tylko może oraz założyć jakiś związek(małżeństwo) i dom. Tylko są bardzo różne metody by to osiągnąć, jedni chcą zostać gwiazdami rozrywki, inni wolą iść w biznes kolejni uznają politykę za najlepszą itp Drapieżniki są zawsze bardziej inteligentne od roślinożerców bo muszą opracować plan skutecznego ataku na ofiarę która jednak potrafi się bronić. Owszem w świecie zwierząt wystarczy do tego niska inteligencja. Natomiast zabić kogoś w świecie ludzi ,tak by nie być nawet o to podejrzanym, jest o wiele trudniej. Tu naprawdę trzeba się wykazać. Albo mieć albo układy z policja czy prokuratorem czy nawet z politykami albo bardzo skrupulatnie opracować plan który gwarantuje alibi. Wiec jest wymagana wysoka inteligencja. Poza tym jest cały dział rozrywki poświęcony mordercom zwany kryminalnym w którym to filmy czy książki pokazują że da się zdemaskować "zbrodnię doskonałą" i to było zanim powstały badania DNA potwierdzające czyjeś biologiczne ślady.
@@jankowalski565 To prawda, że ludzi łączy posiadanie wspólnego celu i jest nim bycie lepszym niż ci z którymi się porównujemy. I choćby właśnie to jaki jest ten wspólny cel, implikuje to że system wartości ma większe znaczenie niż inteligencja. Jako ludzie mamy skłonność do rywalizacji w wyścigu szczurów i jest to silniejsze od nas. Jest to silniejsze nawet od popędu i od instynktu przetrwania. Ludzie zatracają się w rywalizacji kto jest lepszy, ważniejszy. Bycie tym lepszym ma dla nas tak duże znaczenie, że nie podlega to naszej inteligencji. Człowiek nawet gdy zdobędzie w czymś mistrzostwo, to i tak nadal przejmuje się opinią swojego najbliższego otoczenia - aż tak ważne jest dla nas bycie poważanym. Nasze wartości górują nad nami. Inteligencja niestety służy ich realizacji. Gdyby było odwrotnie i to inteligencja decydowała o wyznawanych przez człowieka wartościach, wtedy moglibyśmy sobie dowolnie zmieniać to co jest dla nas ważne. A jednak matka kochająca dzieci nie może stać się w jednej chwili obojętna i nieczuła sama z siebie. Ludzie są zdolni poświęcać swoje życie za wyznawane przez siebie wartości. W nawiązaniu do tematu tego filmiku, jeżeli człowiek ma wpojone, że zabijanie jest złe, i się tego trzyma pomimo przeciwności, to postrzegamy to jako normalne. Nawet niekiedy podziwiamy. Gdy zaś człowiek ma wpojone, że zabijanie jest dozwolone, to będzie zabijał. Inteligencja służy realizacji wpojonych wartości. I do tego właśnie nawiązywałem komentując ten odcinek, gdzie stawia on wyżej inteligencję nad wartościami. To bzdura. Nie jesteśmy w stanie wyłączyć naszą inteligencją naszych podstawowych wartości, bo one są u nas głęboko zakodowane, biologicznie i we wczesnym dzieciństwie. Ten filmik niesie nieprawdziwe przesłanie, że to inteligencja prowadzi człowieka. Bzdura. Inteligencja jest niestety jedynie narzędziem którego używamy by osiągnąć cel wyznaczony przez nasze wartości. Bohater tego anime miał skłonność do bycia mordercą jeszcze zanim posiadł możliwość zabijania. Inna osoba która negowałaby mordowanie, miałaby inne wartości, nawet nie wypróbowałaby tego notatnika.
Jako ogromna fanka DN mówię to często i powiem to jeszcze raz: Light od samego początku jest ukazany jako ktoś ponad wszystkimi. Już w pierwszej scenie, gdy każdy w klasie zajmuje się głupotami, on jako jedyny patrzy w niebo. Wydaje się wręcz, że Notatnik w innych rękach nie byłby aż tak efektywny (co zresztą zostało potwierdzone przez twórców) i że Light niemal zasługuje na stanie się nowym Bogiem świata, pola walki dobra ze złem. Tylko że Light, uznając się za "sprawiedliwość", upada. Człowiek, jakkolwiek genialny, nie jest i nie może być ideałem; a to właśnie chciał osiągnąć Yagami. Light wymazujący "złych" z powierzchni ziemi nie był sprawiedliwością, ale nie był nią też L zdolny do posunięcia się do skrajnej niemoralności w imię odkrycia sprawcy morderstw. Koniec anime potwierdza, że idea Lighta przegrywa: chłopak umiera z powodu własnej pomyłki, własnego niedopatrzenia. Light nie stał się sprawiedliwością. Zło nie zostało wymazane na jego sposób. Ale, co najlepsze, anime nie daje nam jasnej odpowiedzi na pytanie, co w istocie jest sprawiedliwością. Jeszcze bardziej boli fakt, że sam Ohba potwierdził, że - gdyby Light nie znalazł Notatnika - żaden Kira nigdy by się nie pojawił, a młody Yagami zostałby policjantem. Ostatecznie, zacząłby współpracować z L jako prawdziwy przyjaciel.
Wspaniale przedstawiłeś temat. Tylko raz spotkałem się z równie merytoryczną argumentacją przeciwników Kiry. Nie mógłbym się przyczepić nawet do momentów, w których zamiast faktów pojawia się Twoja interpretacja. Wszystko jest spójne i sensowne z punktu widzenia Twoich światopoglądu oraz moralności. Dlatego moim celem nie jest obalanie tezy zawartej w tym filmiku. Przedstawię wyłącznie swój punkt widzenia zgodny z moją perspektywą. Popieram całkowicie to, że Kira usuwał tych, którzy uniknęli kary, a którzy swoimi nieprzymuszonymi uczynkami zasłużyli na śmierć. Morderców, gwałcicieli, polityków wywołujących wojny z niskich pobudek. Oni wszyscy szkodzili niewinnym i nie przestaliby tego robić. Na pewno nie wszyscy. Oczywiste jest, że nie pochwalam zabijania policjantów. To byli dobrzy ludzie na swój własny, nieudolny, ograniczony przez prawo sposób walczący ze złem na świecie. Jednak rozumiem. Akceptuję. Chciał po prostu przetrwać. Dla wyższego celu. Dla zmiany świata. Wszak wiadomo, że nie był tchórzem. Nie troszczył się nie tylko o swoje życie, ale nawet o duszę po śmierci. Świat nie jest czarno-biały. Na wojnie żołnierz zabija wrogiego żołnierza (może nawet lepszego człowieka od siebie, lecz znajdującego się w armii państwa sterowanego przez niemoralny rząd kierujący się chorą ideologią), żeby przetrwać. Mądry i dbający o swoich rodaków generał jako pierwszy zaatakuje wrogie miasto, żeby nie dopuścić do pożogi na swojej ojczystej ziemi. Napiszę szczerze, licząc się z tym, że spotkam się z pogardą i hejtem części osób, które kierują się podobnym do Twojego poczuciem moralności, jednak w przeciwieństwie do Ciebie nie są tak otwarte i pełne szacunku dla odmiennego zdania. Chciałbym, żeby w naszym świecie ktoś zabił zbrodniarzy, jeżeli dzięki temu wiedziałbym, że chodząc po ulicach, będę całkowicie bezpieczny. Nie neguję oczywiście tego, że morderstwo zawsze będzie morderstwem. Gdybyś jednak musiał wybrać, czyją śmierć byś wybrał? Przedszkolaków przetrzymywanych przez terrorystę czy terrorysty? Dobry ogrodnik wyrywa chwasty. Zły ogrodnik pozwala, aby chwasty niszczyły kwiaty. W zamian może szczycić się tym, że nie ubrudził sobie rąk i nikt nie powie o nim złego słowa. Dodam jeszcze, że zgadzam się z tym, iż z czasem zatracał swoje człowieczeństwo. Nie uważam jednak, aby zatracił się całkowicie przez Notes Śmierci. Kiedy rozważał zabicie swojej siostry, było ukazane, że bardzo przeżyłby, gdyby to uczynił. Nie ukrywam, że nie podobało mi się, iż nie przejął się śmiercią ojca. Miał jednak przed sobą wyższy cel, dla którego chciał poświęcić samego siebie. Wierzył w to całym sercem. Abraham również niezbyt się przejmował, kiedy zbliżała się śmierć jego syna, a to on sam miał zabić Izaaka. Ponieważ Abraham również wierzył, że czyni to dla wyższego dobra. Reasumując, nie uważam Kiry za doskonałego. L również taki nie był. Eksperymentował na więźniach. Torturował Misę w piwnicy. W innych okolicznościach Kira mógłby być wybitnym detektywem jak L. L jednak nie mógłby zastąpić Kiry. Brakowało mu natchnienia, żarliwości. Był bliższy maszynie, która wykonywała określone zadania, ponieważ tak ją zaprogramowano w sierocińcu dla geniuszy. Z ich dwojga wolę tego, który niemal całkowicie wyniszczył przestępstwo na świecie od tego, który nie miał większego wpływu na świat, ponieważ zaledwie zamknął kilkunastu bądź kilkudziesięciu przestępców, z których część zapewne i tak po czasie wyszła z więzienia.
Polecam zatem i mój film, w którym odnoszę się do przeprowadzonej tutaj przez Szymona analizy. Rozszerzam również nieco spojrzenie zarówno na postać Lighta, jak i Raskolnikowa. tytuł filmu: "Boska siekiera".
Oooo cholera, ja myślałem, że to będzie o jakimś bardziej 'sweetaśnym' anime, wczoraj pomyślałem 'może zrobi filmik o notatniku śmierci? Nieeee, bez szans', a tu proszę, jakie mile zaskoczenie
Po więcej odcinków z analizą dzieł popkultury zapraszam na playlistę: ua-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_MPj74M6FNhAXdaPjcrTEB.html
Zapraszam też do wykopania: www.wykop.pl/link/5672815/wladza-deprawuje-analiza-death-note/
moze jojo kolejne? mialem nadzieje ze teraz bedzie :(
@@arrow2593 i niby jaki temat z jojo? Akurat DN jest idealne bo jest uber popularne, dosc krotkie i porusza wazne tematy.
@@mrzgnilec5209 Osobiście uważam że możnaby było na podobnej zasadzie przeanalizować Pucciego i jego cel osiągnięcia nieba.
Nie wiem jak, ale zawsze przewidujesz jaki temat chciałbym żebyś poruszył w swoich odcinkach. Analiza dzieł popkultury jest teraz o tyle ważna, że procent dzieł mających ważne przesłanie jest dość mały na tle całości. Aktualnie wziołeś pod uwagę filmy, seriale a teraz anime. Czy możemy spodziewać się za jakiś czas również innych mediów?
Sytuacje kogoś z boskimi mocami idealnie obrazuje też Overlord, tyle że tam bohater jest samokrytyczny i robi co może by nie stać się takim jak Raito/Light bo jego celem jest ratunek świata przed staniem się dystopią w jakiej sam mieszka(tu polecam sprawdzić wiki, przeczytać novel bo w anime tego tak nie widać)
Dziękuję że zrobiłeś na podstawie anime a nie adaptacji Netflixa.
To prawda adaptacja Netflixa jest okropna prawie nic nie ma wspólnego z oryginałem
a netflix zrobił do tego adaptację? XD
@@tomszrad niestety 🙃
@@tomszrad w zasadzie nie można uznać tego nawet za adaptacje
Nie chciałbym Was tak torturować :P
,,Kira czyli jego złe alter-ego, zawsze w nim mieszkał, ale był bardzo mały. Dopiero po znalezieniu Notatnika Light pozwolił mu urosnąć i przejąć nad sobą kontrolę" - Parafraza twojego wywodu o postaci Waltera White'a
Rzeczywiście, tutaj również trafna ;)
Moim zdaniem dopiero, kiedy znalazł notatnik i wtedy narodził się Kira. Wskazuje na to moment, kiedy musi usunąć wspomnienia i wtedy widzi Kirę jako paskudną osobę, która używa mocy, której żaden człowiek nie powinnien mieć w niemoralny sposób, bo wstawia się ponad prawem. Przynajmniej tak to zapamiętałem, bo dawno oglądałem poprawcie mnie jak się mylę.
@@quietek1074 ja też nie pamiętam, myślałem że udawał
@@krawiec1908 jak pozbyl sie notatnika by usunac swoje wspomnienia z bycia kirą(by ustrzec sie przed rozpracowaniem do konca - bo wtedy byl juz bardzo podejrzany - wszystko wskazywalo na niego), dopiero jak ponownie notatnik wpadl mu w rece to odzyskal pamięć ale wtedy już udawał.
@@adamstanisaw2892 pamiętam jeszcze co się działo w tym anime
Następny odcinek: Po trupach do celu, analiza Sąsiadów
Świetny pomysł
+1
Akurat jak to czytałem w filmie było "starcie dwóch wybitnych umysłów" heh
Tak
Mimo wszystko wydaje mi się to inteligentne
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz byłby odporny na ten notatnik xD
Jakbym nie miał nazwiska lub imienia to bym przeżył?
@@suchychleb9573 tu się pojawia pytanie. Czy bezimiennego z gothica można zabić tym notatnikiem?
Notatnik przestałby działać xD
@@suchychleb9573 Przechytrzył notatnik śmierci. Shinigami go nienawidzą! [ZOBACZ JAK]
Chciałbym mieć na imię Uvuvwevwevwe Onyetenyevwe Ugwemuhwem Osas
Kurde, mogłem się tego spodziewać, przecież to anime pasuje do tego kanału
bardzo pasuje
Dasz jabłko?
Szczerze zapomniałem o tym anime i postawiłem na naruto a to anime znacznie bardziej pasuje do tego kanału
@@kazan8248 czy wiesz że bogowie Śmierci jedzą tylko jabłka
Serio ktoś myślał że będzie coś innego xDDDD? Death Note był wręcz 100% no może jeszcze Code Geass czy inne anime z wyższej półki ale błagam to było takie oczywiste
Death Note pasuje do wszystkiego, powołałem się na niego na obu maturach z polskiego podstawowego i polskiego rozszerzonego. Świetny materiał, oby tak dalej :)
Ile procent z rozszerzenia?
Ja na roszerzeniu powołałem się na komiks Watchmen :P
Ja tam się powoływałem na spektakl z teatru telewizji 😐
@@kacperz5683 75, mogło być lepiej
@@TheMisterDx Ja 85
75 to już dobrze
Za to mi strasznie słabo poszła podstawa, heh
@@kacperz5683 mi też xD 54 to jakaś porażka, ale ogólnie w tym roku raz, że maturki były ciężkie to jeszcze przez pandemię ciężko było się przygotować bo rozleniwiła
* Człowiek, którego imię i nazwisko zostanie zapisane w tym Notatniku, umrze.
* Notatnik zadziała tylko wtedy, gdy osoba zapisująca imię będzie mieć w głowie twarz ofiary. W ten sposób nie zostaną pomylone osoby o tym samym nazwisku.
* Osoba umrze w sposób jaki opiszesz, w przeciągu 40 sekund od zapisania jej imienia.
* Jeśli przyczyna śmierci nie zostanie sprecyzowana, osoba umrze na atak serca.
* Po podaniu przyczyny śmierci, szczegóły powinny zostać zapisane w ciągu 6 minut i 40 sekund.
A jeśli bym miał moc zmieniania twarzy?
@@slavicjester6156 O K**wa!
@@slavicjester6156 Na razie posiadłeś moc liquid-gender, panie Dorota.
@@slavicjester6156 Hackerman XD
Cringe
"Jeśli ktoś jest przekonany, że tylko on jeden wie jak powinien wyglądać lepszy świat to, prawdopodobnie jest to ostatnia osoba, która powinna dostać władzę"
Nie do końca zgadzam się z tym twierdzeniem. Wizjonerstwo i przekonanie o własnej słuszności jest warunkiem sine qua non dla jakiejkolwiek próby realizacji własnej wizji rzeczywistości. Polecam mój najnowszy film w nawiązaniu do tego właśnie materiału Szymona :)
@@FeanorAglarion Taak, oczywiscie, mamy tego przyklady - Hitler, stalin, Mao.
Ten cytat trochę nie ma sensu bo wypracowując swoją wizję zmiany świata twórca się do niej przekonuje a inne odrzuca lub je modyfikuje. Czyli według logiki z cytatu to nikt z wizjonerów nie powinien dostać władzy... a osoba bez planu pewnie wprowadziłaby tylko chaos albo została marionetką która sterują inni.
@@tomaszrykwa2693 dziecinne wnioskowanie, zresztą ten komentarz i tak nie odnosi się do mojej wypowiedzi. Wszystkie wskazane niżej ruchy miały zaś specyficzny, egalitarny charakter. Żaden z tych przywódców nie był również twórcą jakiejś unikatowej, nowej idei.
@@FeanorAglarion Nie do konca zrozumialec co Mr19 napisal: ,,TYLKO ON JEDEN WIE jak powinien wyglądać lepszy świat " Rozni sie znaczaco od: ,,Wizjonerstwo i przekonanie o własnej słuszności".
I poczytaj troche historii - Hitler, czy Mao wierzyli, ze sa wybrancami, Hitler dzieki uczestnictwie w Thule nabral o tym jeszcze wiekszego przekonania, ze tylko on moze poprowadzic lud niemiecki do dawnej chwaly. Jego idea byla unikatowa, podobnie jak u Napoleona. A Mao wierzyl, ze tylko on zna metody, by poprawic los swego ludu. I wszyscy wiemy jak sie to skonczylo...
Co do tytułu, to jeszcze możnaby dodać, że widzieliśmy dobrą stronę Lighta. Był moment, kiedy znalazł się w sytuacji bez wyjścia i zrzekł się notatnika (tracąc przy tym wszystkie wspomnienia z nim związane). Zeszyt dostał się do korporacji Yotsuba, ktorej szefostwo używało go do swoich celów udając, że kontynuują działania Kiry (od ang. "killer"; ludzie nazwali tak Lighta, gdy dowiedzieli się, że jedna osoba stoi za tymi zabójstwami). Yagami zaczął wtedy pomagać grupie policji zajmującej się tą sprawą. Bardzo się w to angażował i robił wszystko, by powstrzymać zło. Ten wątek bardzo dobrze pokazał, że Light w innych okolicznościach mógłby wykorzystać swoją inteligencję do dobrych czynów. Nowy Kira został schwytany i notatnik trafił w ręce policji, w tym Yagamiego, który go dotknął, odzyskał wspomnienia. Właśnie wtedy na nowo ogarnęła go chęć władzy i zaczął kontynuować poprzednio porzucone zadanie udając, że dalej współpracuje z policją.
Cały wątek z korporacją Yoysuba i zrzeknięciem się notatnika był tylko intrygą która sprawiła że przetrwał przesłuchania i nie został oficjalnie okrzyknięty Kirą.
Light miał wszystko wykalkulowane
@@galanonim4936 Całkiem możliwe. Ale też nie miał pewności, że odzyska zeszyt, a przed zrzeknięciem się go powiedział: "No, trudno. I tak daleko zaszedłem." czy coś podobnego.
@@garmadon3 On wiedział że go odzyska. Pamiętam scenę jak odzyskał pamięć. Powiedział wtedy coś w stylu, że wszystko poszło jak planował.
@@RandomPerson-zy5pr Tak, słynne "Keikaku doori", czyli "Just as planned"/"Zgodnie z planem".
Dodatkowo po zrzeknięciu się notatnika i prowadzeniu śledztwa też zaczął rozmyślać o działaniach Kiry, zupełnie jak gdy znalazł notatnik po raz pierwszy. Ba, nawet zaaprobował jego sposób działania, co pokazuje że zmniejszył swoje alter-ego do mniejszych rozmiarów. Po odzyskaniu notatnika osobowość Kiry już przejęła nad nim totalną kontrolę.
Wystarczy sobie pograć w Simsy przez tydzień, żeby się przekonać jak bardzo władza deprawuje
Nie
Ja sobie kupiłem Życie Eko
I nastawiałem 50 paneli słonecznych i miałem pieniądze za nic
O tak
Baseny bez drabinek pozdrawiają
O MÓJ BOŻE, ANALIZA ANIME NA WOJNIE IDEI. JESTEM SZCZĘŚLIWY
@NoxAurea to samo można powiedzieć o wszystkich filmach i serialach w ogóle.
@Dominik M I przez to Ci ludzie, którzy się do anime przekonali pierdolą cały czas jakie to anime nie jest zajebiste. Sam lubię chińskie bajki, ale tacy ludzie są tak samo irytujący jak ludzie, którzy w kółko się wszystkim chwalą, że czytają książki
@@panlis6243 +1
Polecam zatem również mój film nawiązujący do tej-tutaj produkcji Szymona (tytuł - "Boska siekiera"). Wskazuję w nim na różne niesproblematyzowane tutaj kwestie.
@Dominik M ja tam nie lubię anime u raczej nie będę lubił
Jakby wpisać "Chuck Norris" to notatnik umrze
Twk
Czemu :0
"Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci, nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie"
J.R.R. Tolkien
Gandalf do Froda.
Raito Yagami chyba uznawał jedynie początek tego cytatu.
"Biorę sobie chipsa... I zjadam go."
Ta scena idealnie pokazuje, kim stał się Ligth po dostaniu notatnika. Mordując innych ludzi nie tylko nic nie czuł, on jadł sobie chipsy przy tym. Zabijanie stało się dla niego zwykłą czynnością, jak nauka, odpoczynek, oglądanie telewizji, wypady ze znajomymi itd.
trochę jak stalin całkowicie obojętnie podpisujący wyroki śmierci
@@ofal5124 Ale on nie jadł do tego chipsów. Raczej popijał wódką
Przychodziło mu to łatwiej przez brak bezpośredniego kontaktu ze swoją "ofiarą" nie miał krwi tych osób na rękach w dosłownym znaczeniu tego słowa dlatego było to dla niego prostsze, dlatego przeszedł z tym do porządku dziennego z taką łatwością
To co innego niż np skręcanie karku czy zadźgajie kogoś lub uduszenie
On po prostu postanowił że umrze i umarł
@@kwascytrynowy6948 tak samo uważam, zabicie kogoś własnymi rękoma najpewniej było by dla niego tak samo trudne jak dla każdej innej osoby
Co widzę: Death note
Co słyszę: L, czy wiesz że bogowie śmierci jedzą tylko jabłka
@Jak Kaj jak cringe?
@@baarts3687 bo cytat brzmi "L, czy wiesz, że Shinigami jedzą tylko jabłka?", a to jest spolszczona wersja
@@Kuba-tx7cw Nie, cytat jest po japońsku a shinigami to z japońskiego bogowie śmierci.
@@baarts3687 no tak XDD. Ale to tak jakby Bella Ciao, było tłuamczoen jako "piekna żegnaj", tego sie nie tłumaczy XD
@@Kuba-tx7cw można to tłumaczyć, nie jest to błąd. Shinigami oznacza boga śmierci, więc jakby XD
To jak mocno władza deprawuje, najłatwiej zobaczyć na podstawie analizy TVP Info.
Jesteś wszędzie
Hahaha tvp info jako przykład zdeprawowanej władzy. A tym czasem na Białorusi ludzie są bici kopani i milicjanci do nich strzelają tylko dlatego, że protestują przeciw władzy.
Mi chyba przydał by się taki notes, i wpisał bym tam Koprolity.😂😂😂
Bardziej na podstawie Rotschild'ow i Rockefeller'ow :/
@@wyslanniknewworldorder9525 no bez kitu
Witom.
No witom
witom
Witom równiuż
Witoj.
No elo
Ciekawy materiał! Chętnie bym zobaczył również analizję Psycho-Pass i systemu Sibyl. Poza tym widziałbym potencjał w Code Geass czy Stein;sGate. No i AttackOnTitan, ale to po skończeniu mangii.
W sumie Code Geass pokazuje właściwie pokierowaną postać z kompleksem Boga
O to to to!
Ja dorzucilbym Jigoku Shoujo - mozna wyslac kogos do piekla, ale samemu sie tam trafi - to tez ciekawe.
Jezuu gdzie oglądać psycho pass z napisami?
@@shad4776 spoiler alert
Przecież Lelouch nie miał wcale kompleksu Boga. Jego działania były od początku wyreżyserowane, żeby zrobić z niego "złego" imperatora, dzięki czemu popchnął świat w dobrym kierunku
ALL HAIL LELOUCH!
@@krawiec1908 na cda jest. kiedyś też było na yt, ale chyba usunęli
Mimo że widziałem reklame letyshops już chyba 30 razy to dla twojego głosu obejrzałem do końca XD
Może ja pozwolę sobie na inną reklamę: polecam mój film z odpowiedzią na ten materiał Szymona. Prowadzę tam nieco szersze rozważania dotyczące zarówno postaci Lighta, jak i Raskolnikowa. Tytuł: "Boska siekiera" :)
Jedno z lepszych anime. To samo jest z "Attack on Titan". Tam te jest mnogośc interpretacji i ciekawy motyw zemsty na oprawcach ale na tym skończe żeby nie spoiować.
tam jest miasto atkowane przez tytanów?
Obejrzałem dziesiątki anime(myślę, że bliżej 100 jak nie więcej) i w mojej ocenie Death Note jest co najwyżej przeciętne. Choć w mojej opinii jest tam tak wiele absurdów, że osobiście oceniłem je słabo. ^^
Ale nie wiedząc czemu w Polsce jest wychwalane i traktowane jako coś kultowego. Może to z tego powodu, że było jednym z pierwszych szerzej znanych poważnych anime i ciekawą odmianą dla dragon balla, czy shaman kinga w TV.
@@matikiller13 a jakie anime byś polecił które wg ciebie jest ponadprzeciętne?
@@matikiller13 Death note jest top 5 anime na świecie, nie jest przeciętne, jest bardzo dobre i nie zmienia tego faktu to że ktoś kto obejrzał ich dużo uważa że jest słabe. Nie ma drugiego takiego anime i dlatego jest najlepszy w swoim rodzaju. Jedyne anime które by mogło z nim konkurować to Code Geass bo istnieje tu taka sama zależność bohatera i obok niego ktoś wyższy typu Bóg czy wiedźma i próba przejęcia i zmiany świata-light dla siebie i wszystkich a zero dla swojej siostry. Obaj zdradzają przyjaciół czy np. chcą lub muszą zabić swojego ojca. Oboje mają swojego nemezis i ich lustrzane odbicia.
@@White1x Zależy jaki gatunek. :) Każdy ma jakieś dobre i złe.
Z takich mroczniejszych to fate/zero i Darker than black. Fate/zero dla mnie jako twórcy jest anime nr 1 jeśli chodzi o kreację/motywację/zachowanie bohaterów. Nie spotkałem dzieła, które w mojej opinii by prześcignęło to anime(przynajmniej w jego kategorii, bo wiadomo, że nie porównam go do shounena typu Koe no Katachi :D które swoją drogą też polecam każdemu ).
Z takich gdzie główny bohater ma kompleks boga, jest równie stare i również w pewien sposób klasyczne: code geass (tylko 2 sezony, ova i filmu nie polecam) Tylko uprzedzam, że mechy robią tam za tło wydarzeń i kreska może wydawać się na początku ciężka, ale jak z każdym anime, przywyka się w trakcie.
Z nowszych całkiem fajny był ID Invided - tutaj tematyka jest bardziej detektywistyczna i nastawiona na tajemnicę. 13 odcinkowe, krótkie i przyjemne. :)
Również w miarę tajemnicze z kilkoma naciągnięciami fabularnymi jest Rokka no Yuusha. :) Tylko ostrzegam, że wciągnie, ale zostawi z niedosytem, bo drugiego sezonu chyba nie będzie.
No i na koniec nie mniej tajemniczy Zetsuen no Tempest. Genialna kreska, ciekawa fabuła i trochę niepowtarzalny klimat jeśli chodzi o anime, bo autor ciągle odnosi się do dzieł shakespeara. :)
Więc w kolejności
Fate Zero
Darker Than Black
Zetsuen no Tempest
Rokka no Yuusha
Code Geass
ID Invided
Ew. wspomniane Koe no Katachi
Nie wiem ile z tego wiedziałeś, ale miłego seansu :D
*Odniesienie do Death Note nadaje rozgłosu*
Wojna Idei: Just as planned.
Polecam zatem i mój materiał, w którym odnoszę się do tego filmu, a zatem - również do Death Note ;-) Tytuł: "Boska siekiera".
Zachęciłeś mnie do obejrzenia tego wspaniałego anime po raz trzeci.
Mogłeś dodać, że na pewnym etapie dla pewnego podstępu wyrzeka się notesu co powoduje wymazanie wspomnień z nim związanych.
Zmienia się on znacząco - wraca u niego pokora i szacunek do ludzi.
@@wz2118 Mój błąd, nie przeczytałam dokładnie🙇♀️
To jednak oczywiste, że wraz z posiadaniem notatnika trzeba wyrzec się "pokory" - przyjmuje się pewną władzę, a wraz z nią - odpowiedzialność. Problem polega na tym, że Light wydaje się nie posiadać żadnej kompleksowej wizji świata. Zachęcam do zapoznania się z opublikowanym dzisiaj przeze mnie filmem "Boska siekiera", w którym nawiązuje do tego-tutaj filmu Szymona i mówię kilka słów więcej o postaci Raskolnikowa :)
@@FeanorAglarion nie wydaje mi się. Myślę, że kluczem do sukcesu, jeśli tak to w ogóle mogę nazwać w tym przypadku, jest właśnie pokora, która w pierwszej kolejności nie wystawiłaby Lighta na taką sytuację, jaką miał z Lind L. Taylorem.
Anime na Wojnie Idei :O Nie wiem czemu, ale poprawiłeś mi humor. Dziękuje. Świetny materiał jak zawsze.
light yagami...
yagami...
Yagami od tyłu to:
Im a gay
LoL
Każde anime w skrócie:
O cholercia
Hehe, męskie postacie z anime są takie gejowate
O kurwa...
W następnym odcinku: Paradoks pokoju Paina z Naruto?
Najlepsze anime jakie kiedykolwiek oglądałem. Obejrzałem je ponownie niedawno po 5 latach. Znalazłem więcej informacji, zrozumiałem więcej i przeżyłem to lepiej. Dzięki bardzo za odcinek
Polecam Ci Code Geass.
Szymon, a oglądałeś Attack on Titan? Całokształt tego anime nadawałby się na jakiś odcinek o międzyludzkich sporach, trudnych decyzjach moralnych i nordyckich symbolach, co szczególnie będzie widoczne w finalnym sezonie
Oj tak, +1
+2
I gdzie masz w tym anime te nadzwyczajne spory, trudne decyzje moralne czy nordyckie symbole? Czy oglądaliśmy tę samą produkcję?
Ja widziałem tam trzech głównych bohaterów z czego dwóch ma bardzo płytkie przesłanki, a tylko trzeci coś stara się analizować. Następne postacie nie reprezentują sobą nic takiego co by się nadawało lepiej niż rzeczywiste wydarzenia (typu dzieci zmanipulowane, wysyłane na wojne)
@@Jack-le3zh szczerze? Wydaje i się że z aot jedyne ciekawe podejście i motywy posiada Erwin Smith. Erwin wielokrotnie rzuca żołnierzy prosto w płaszcze śmierci uzasadniając to zdaniem "to w imię dobra ludzkości". Chociaż wydaje mi się że to nadal za mało jak na pełny odcinek, poza tym jakoś specjalnie niczym się nie wyróżnia czy nie widnieje na tyle nie przemawiany temat warty zrobienia odcinka,pozdrawiam.
AOT nie jest aż tak głębokie jak Death Note, ale jest parę rzeczy do powiedzenia. Choćby postacie Reinera i Bertholdta. Zostali wysłali przez "wojowników" wbrew własnej woli, aby zburzyć mury, wpuścić tytanów za Marię, oraz wtopić się w społeczeństwo jako żołnierze. Reiner tak wczuwa się w bycie żołnierzem, że wytwarza się w nim druga osobowość działająca na korzyść ludzkości. Czytałem kiedyś analizę porównującą ich do pilotów, którzy zrzulici bomby na Hiroshimę i Nagasaki. Nie mieli prawa się sprzeciwić. To był rozkaz. A przyczynili się do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi. Tak samo Bertholdt i Reiner.
Poza tym mamy takie postacie jak marionetkowy rząd kierowany przez Kościół Murów, znający prawdę, ale dopuszczający się propagandy aby mieć ludzi w garści, Roda Reissa i jego utopijną wizję "Tytana Założyciela", bądź Grinshę Jeagara, o którym szczegółów nie będę spojlerował.
Teraz żałuję, że widziałem twój odcinek bo z chęcią obejrzałbym ten serial haha
Bardzo fajna i trafna analiza, oby więcej takich filmów.
akurat skończyłem oglądać, a tu analiza u wojny idei :D
Tak samo xd pobrałem se na wakacje i oglądałem w 4 dni
Polecam zatem również mój film, w którym odnoszę się do tej analizy Szymona zwracając uwagę na niepodjęte wątki. Można go znaleźć, oczywiście, na moim kanale. Tytuł: "Boska siekiera".
Na to czekalem! Juz chcialem do Ciebie pisać, czy nie chciałbyś zrobić analizę "Notatnika śmierci" a tu boom, jest :D
Polecam również i mój film z odpowiedzią na ten materiał Szymona. Mówię tam kilka słów więcej o postaci Raskolnikowa, ale odnoszę się również do problemów z samą konstrukcją charakteru Lighta. Można go znaleźć oczywiście na moim kanale. Tytuł: "Boska siekiera".
Boże tak!!!!! Jak ja uwielbiam Death Note
Polecam zatem również i mój film będący swego rodzaju komentarzem do tej oto produkcji Szymona. Można znaleźć go na moim kanale. Tytuł - "Boska siekiera". Rozwijam tam kilka istotnych wątków dotyczących, między innymi, "nierealnej" konstrukcji psychologicznej Lighta oraz eksperymentu Raskolnikowa :)
4:42 "Remind yourself that overconfidence is a slow and insidious killer"
Czekalem na odcinek o tym anime i tej postaci :D bylem w 100% pewny ze kiedys wrzucisz o tym cos ;))
W pewnej mierze można podpiąć pod takie ala przysłowie
"Uważaj czego pragniesz, może sie spełnić"
zacząlem oglądać i mówie że swietnie jakby szymon o tym cos powiedział. Jahuuuuu
Zapraszam również do obejrzenia mego filmu, w którym odnoszę się do tej-tutaj produkcji Szymona - wskazuję na problemy z samym konstruktem psychologicznym Lighta oraz, w ogóle, z wartościowaniem działań takich pół-boskich jednostek.
Z tego co pamiętam light nie uważał ludzi którzy chcieli go powstrzymać za złych. Bardziej dla mnie to wyglądało jakby uważał zabijanie ich jako niezbędną ofiarę na drodze do nowego porządku
Moje pierwsze obejrzane anime :*
taki starter dla każdego weeba
Moje drugie anime
@_БлятьMan_ nom ja sie tak czulam a potem zderzylam sie z rzeczywistoscia
Wspolczoje anime do d00py
@@stefanbuba zgadzam się z tobą
Muszę podziękować za ten materiał, dzięki.
Dzięki temu materiałowi poznałem Death note który stał się jednym z ulubionych seriali, zrobił duże wrażenie na mnie
Właśnie oglądałam to anime, a tu nagle powiadomienie o nowym odcinku
2:20 - ja: "hmm, troche jak w zbrodni i karze..."
2:33 - Wojna Idei: Dokladnie!
Kolejna świetna analiza. Tak trzymaj :)
Bardzo ciekawa analiza :)
Uważam, że analiza FMA w Twoim wykonaniu też byłaby dobrym pomysłem, także dlatego, że jedyną, na którą się ostatnio natknęłam, dochodziła do konkluzji "Edward to nauka a Ojciec to religia i obaj się mylą i tylko filozofia jest dobra", co zdecydowanie nie jest przesłaniem tego anime (i mangi) i opiera się tylko na powierzchownych podobieństwach, nie biorąc pod uwagę wielu wątków i symboli.
FMA:B (i manga) czy FMA z 2003?
W życiu bym nie wpadł na takie przesłanie FMA
@@Jfk2Mr B
Ja bym chciała żeby ktoś pogadał o starym FMA, o którym zdaje się wszyscy już zapomnieli, a wielka szkoda :/ ma swoje solidne wady, ale też dotyka różnych problemów na temat władzy i wojen religijnych.
Jeden z najlepszych animców w historii.
Pierwsze anime które obejrzałem niecały miesiąc temu, od początku zastanawiałem się czy kiedyś zostanie przez ciebie omówione, już wczoraj moje wątpliwości zostały rozwiane wraz z ankietą :D
Szymon: ogląda jakieś anime
Również Szymon: a może zrobię film filozoficzny o tym?
ciekawe co by wyszło jakby obejrzał konosube
ale w sumie sam ostatnio oglądałem "kaguya sama love is war"
i nasuneła mi się idea walki klas
że no ni cholery nie możemy żyć na równi jako para
albo ja wygram albo ty wygrasz
@@ofal5124 Jedyny morał jaki wyniosłem z Konosuba'y to ten o równym traktowaniu obu płci
@@8ig0r86 Gender equality 😎
Polecam mój film w nawiązaniu do tej-oto produkcji Szymona (tytuł - "Boska siekiera"). Odnoszę się tam do tej produkcji nieco krytycznie, zadając przede wszystkim pytanie o sposób, w jaki mielibyśmy wartościować działania Lighta.
To nie jest "jakieś" anime.
To jest *TO* anime! Jedyne w swoim rodzaju.
Ciężko się z tobą nie zgodzić Panie Szymonie, jak zwykle świetny materiał, pozdrawiam!
mój ukochany kryminał, aż sobie obejrzę jeszcze raz :DDD
Gratulacje Szymon z okazji 200k subów
Obejrzałam to anime. Jest wspaniałe, analiza również.
Długo wyczekiwałem tej analizy. A ty dałeś ją dzień przed moją osiemnastką. Wielkie dzięki za prezent.
Nie ukrywam że polski serial "Raczno" zawiera wiele kontentu do takiej analizy i nie ukrywamtez ze chciałbym ją tutaj zobaczyć
Bardzo fajny materiał! Trzeba przyznać, że pomysł twórców tego anime był niezwykle ciekawy. Dużo refleksji nad postacią dobra
I'll watch this video... AND LIKE IT!
Keikaku doori!
I'll give you the strawberry if you keep it a secret, okay?
w końcu ktoś wziął na tapetę to arcydzieło
Polecam zatem również mój film, w którym prezentuję nieco inne stanowisko niż Szymon. Tytuł - "Boska siekiera". Opublikowany poniekąd w kontrze do tego materiału :)
Kiedy dowiadujesz się że Yagami od tyłu to I'm a gay :D
To moje ulubione dzieło z pośród całej kinematografii - jakie widziałem :) Ile bym dał, żeby coś tak dobrego oglądnąć jeszcze raz :)
Ps. Ryuku - "Oryginalny właściciel notatnika" po 1 miał 2 notatniki dlatego, że pierwszy zapier*olił żeby móc się zabawić poznając jednocześnie bliżej psychikę ludzką, czego najprawdopodobniej nie zrobił po raz pierwszy. Co mowi nam, że jego poczucie moralności nie musi podpowiadać mu bycia szczerym. Nie mamy pewności czy rzeczywiście mówił prawdę co do przypadkowości wyboru, a oglądając można odnieść wrażenie że możność udzielenia takiej odpowiedzi zbiega się podejrzanie z chęcią ukrócenia arogancji okazaną mu przez Yagamiego w jego odczuciu między innymi przez brak strachu wobec odkrycia jego istnienia oraz braku próby podlizania się mu, a raczej natychmiastowe traktowanie się na równi z nim. Wiemy też że shinigami jest zdolny do kłamstwa, ponieważ na polecenie Raito - okłamuje "L" w sprawie prawdziwości dopisanych do notatnika zasad.
Może kiedy wyjdzie 4 sezon Attack on Titan zrobisz analizę Erena Jaegera o tym do czego jest w stanie posunąć się człowiek w imię wolności.
+1
Też o tym myślałem. Choć najlepiejby było dokonać analizy jak się skończy manga. A zostało z kilka rozdziałów.
Po co czekać na 4 można to spokojnie zrobić wykorzystując 1 i 2
Przecież są już 4 sezony. W styczniu zacznie wychodzić 5, ostatni sezon. I w tych 4 sezonach jest już wystarczająco materiału na dokonanie analizy.
Nie wiem jak w mandze, ale w anime jest ukazany jako głupi smarkacz, który nic innego w życiu nie chce zrobić tylko zabijać tytany, bo mu zabili rodzinę. Sam bohater jest bardzo płaski i jest o wiele więcej dobrych anime i mangi, w których jest więcej symbolizmu.
Świetny pomysł, liczę na więcej tego typu analiz. Klarowne spojrzenie na Lighta, wnosi sporo. Jedynie liczyłem na więcej wymienionych inspiracji, nawiązań i follow-upów do innych dzieł
Wiem że temat odcinka jest inny. ALE TEN OPENING JEST KOZACKI
Pamiętam jak 8 lat temu prawie zrezygnowałam z oglądania, bo pierwszy odcinek zaczyna się właśnie od openingu i miałam takie potężne "WTF?!?!" (nie wiedziałam wtedy co to w ogóle jest opening I myślałam że nie zdzierżę japońskiego i tej dziwacznej muzyki :p) że aż prawie wyłączyłam filmik... ale jakoś się przemogłam, jedna z najlepszych decyzji w moim życiu 😂 pierwsze anime na koncie.
Świetny material, oby więcej analiz takich zjawisk na podstawie postaci z anime, filmów, książek czy realnego życia
O Raskolnikovie ze zbrodni i kary tez by sie cos przydalo, chyba ze jest bo odkrylam ten kanal niedawno
Teraz czekamy na Code Geass, Devilman Crybaby, Monster czekamy :)
Oj tak byczq
Code Geass jest w sumie podobny do death Note, tyle że główny bohater celuje dużo wyżej niż Light i ostatecznie jemu się udało.
@@stefanbatory3203 Nom, taki podobny że aż w kinówce zrobili debili z reszty obsady by Leluch musiał błyszczeć...
Atention entire world! Hear my proclamation!
cieszę się, że na tym kanale zawsze znajdę profesjonalne podejście do tematu.
Warto też zauważyć, że Light swoją wizje zepsutego świata czerpie głównie z doniesień medialnych. Swoje późniejsze cele również wybiera na podstawie sensacyjnych wiadomości o mordercach i złoczyńcach. Light nie był ofiarą jedynie notatnika, ale także medialnej pogoni za sensacją, która w przypadku tego bohatera, zupełnie przykryła jego spojrzenie na społeczeństwo jako całość, pogrążając go w mroku pojedynczych osób z jego marginesu.
Inną sprawą jest to, że Notes Śmierci mógłby być wykorzystany jako Notes Życia, w którym wpisane osoby byłaby wręcz chronione przed inną śmiercią, niż tą opisaną przez właściciela notesu. Jednak takie alternatywne rozwiązanie nawet nie przyszło do głowy bohaterowi tej historii.
Notes Życia?
@@strawberry9031 wydaje mi się, że to odpowiednia nazwa :)
Gdyby do notesu wpisano na przykład imię osoby śmiertelnie chorej oraz bardzo odległą datę śmierci, a w jej okolicznościach wspomniano o cudownym ozdrowieniu, wspaniale przeżytym życiu i spokojnej, bezbolesnej śmierci w sędziwym wieku.
Nawet abstrahuję od tego czy takie wykorzystanie notesu byłoby wykonalne, bo bardziej mnie zaciekawiło to, że takie rozwiązanie Lightowi nawet nie przyszło do głowy. Wolał zabijać złych, niż ratować dobrych lub niewinnych.
Dosłownie dzisiaj rano zacząłem oglądać Death Note, a tu Wojna Idei wrzuca o tym odcinek :o
1 osoba ma władze - Jest zły
Dużo osób ma władze - świat się psuje
Moim zdaniem to nieumiejętność do wyciągania wniosków
Kiedy dużo osób ma władzę to jest przeciwwaga dla ewidentnie złych pomysłów. Wtedy takie idee jak 75% opodatkowania nie przejdą w sejmie bo bardziej racjonalni posłowie je zablokują. Tymczasem dyktator nie miałby problemu z wprowadzeniem czegoś takiego jeżeli by uznał że to potrzebne dla jego planu.
P.S Świat się psuje od korupcji. Obecnie to zło ma postać właścicieli(jednostki) globalnych korporacji które mogą każdego przekupić przede wszystkim ludzi w rządach różnych państw.
Nie możemy z góry nazwać każdego radykalnego pomysłu zlym, czasem potrzeba takich rozwiązań
@@Shaalertft Społeczeństwo najlepiej działa kiedy ma stabilne prawo i zasady czyli ludzie wiedzą czego się spodziewać i mogą spokojnie planować swój rozwój. Natomiast każdy radykalny pomysł to psuje i wprowadza niepewność, to wywołuje lęk i strach przed przyszłością. Jeżeli już potrzeba radykalnego rozwiązania to należy je wprowadzać powoli i stopniowo, np teraz podwyższy podatki do 30% za rok czy dwa do 40% i uspakajamy złe nastroje społeczne różnymi metodami. Potem jeszcze ze 2 lata i dajmy 50% znajdując jakieś wytłumaczenia. To ma szansę powodzenia a powiedzenie że od dziś 50% na pewno wywoła ostre protesty i bunt.
@@jankowalski565 no i to już jest brak wiary społeczeństwa w rząd. Wydaje mi się, że gdyby był rząd, który dopełnia wszystkich obietnic to mógłby z czasem wprowadzać co raz bardziej radykalne i radykalne rozwiązania, bo strachu było by co raz mniej. Do czegoś takiego potrzeba rządu, który bedzie zachęcał lud do dyskusji na temat nowych rozwiązań ale w sposób pokojowy tak by rozwiewać ewentualne wątpliwości, a nie prowadzić polityczne wojny; będzie skupiał się na wzmacnianiu, a nie osłabianiu ludzi oraz będzie zachęcać do rozwoju na wiele sposobów.
@@Shaalertft W teorii to brzmi nieźle ale w praktyce to żaden rząd nie wygra wyborów bez naobiecywania ludziom rzeczy niemożliwych lub bardzo trudnych do zrealizowania( przynajmniej bez dalszego zadłużania). Po prostu ludzie wybierają tych co mają piękne wizje, często utopijne a dopiero potem się okazuje że kłamali. Natomiast ci co mówią prawdę co do swoich działań przegrają wybory bo są mało atrakcyjni na tle oszustów.
Poza tym o wiele łatwej rządzi/manipuluje się skłóconym i lekko ogłupionym społeczeństwem, wiec politycy nie mają interesu by wzmacniać ludzi... jeszcze się im zbuntują jak poczują swoją siłę xD
Również dziękuję, że przyczyniłeś się do rozpowszechnienia tego dzieła. Chęć bycia bogiem go pochłonęła
Problem polega na tym, że uznanie, iż Light był "zdeprawowany" wymaga przyjęcia pewnego rodzaju moralnego absolutyzmu. W gruncie rzeczy oceniając jego działanie sam postépujesz podobnie jak on - w obydwu przypadkach występuje pewna stosunkowo prosta wizja moralności, która zostaje zabsolutyzowana. Z Raskolinkowem jest inaczej - on zauważa, że moralność na charakter relatywny i że wybitne jednostki moją potencjał do dokonywania "przesunięć", ustanawiania prawa. Problem Raskolnikowa wynika z niepewności i chęci "potwierdzenia", która w gruncie rzeczy jest slabością i wskazuje na to, że nie może być on Napoleonem.
Hm, może nagram o tym odcinek.
Tzw. edit: film przygotowany i opublikowany! Tytuł: "Boska siekiera".
Ja mogę być Napoleonem
Moralność jest obiektywna to po prostu zachowania które są nastawione na bezkonfliktową i jawną współpracę międzyludzką w budowie i rozwoju cywilizacji.
@@jankowalski565 Nikt nie odkryl do tej pory, jakoby moralnosc byla obiektywna. Bo co jesli swiat to symulacja, a jednymi z zapisanych praw obok sily grawitacji, sa prawa moralne???
@@tomaszrykwa2693 Historia pokazuje że jakaś cywilizacja się rozwija kiedy populacja zachowują się moralnie(zwłaszcza w obrębie swojego środowiska) a hamuje lub nawet upada w innych okolicznościach. Myślę nawet że kryteriami powstania różnych zasad moralnych np Dekalogu była analiza które zachowania zapewniają brak konfliktów a które je tworzą.
Prawa moralne na pewno nie są takie same jak prawa fizyczne bo nie działają na wszystkich. Jest napisane nie kradnij a niektórzy luzie kradną bo tak chcą. Natomiast taka grawitacja wpływa na wszystko bez żadnych wyjątków. Nawet jakby ktoś bardzo chciał ją złamać to i tak musi przestrzegać jej praw. Ludzie mają wolną wolę i dzięki niej wybierają czy postąpią moralnie czy nie ale na pewno nie polecą na tej zasadzie.
@@jankowalski565 Owszem, cywilizacja to weryfikuje, ale jak jednostka sie nie da zlapac, a popelnila wiele bledow i sobie gdzies tam umrze ze starosci to ludzie maja poczucie tej niesprawiedliwosci. Gdybys stworzyl symulacje komputerowa gdzie jednostki maja wolna wole to zapragnalbys, by to one stworzyly swoj wlasny kodeks moralny, czy moze sam bys ustanowil system kar i nagrod dla tych, ktorzy wspieraja twoj sztuczny swiat i tych, ktorzy go niszcza. A moze i jedno, i drugie?
89% recenzja serialu. 1% analizy chyba. 10% reklamy. Dziękuję, zajebisty kanał.
Chyba oglądaliśmy inny film.
Light był też ugłaskanym, idealnym dzieckiem. Jako że był prawie idealny we wszystkich dziedzinach życia, i zawsze było to docenione to nigdy nie nauczył się pokory
Świetna analiza, ciekawie się ogląda ten film po obejrzeniu całej mangi.
Dodam, że w mandze jest nie co inne zakończenie, które lepiej działa niż w anime.
Spoilery
W zakończeniu wszystko się zgadza do momentu, kiedy zostaje postrzelony i traci kawałek Death Note'a. Wtedy traci maskę Boga i zaczyna histerycznie szukać wyjścia z sytuacji. Zaczyna krzyczeć na Mikamiego, który mówi mu, że przecież nie ma notatnika i wyrzekł się Kiry. Policja uznała, że Light nie ma żadnych kawałków i mogą go aresztować przez co Light próbował się od nich się od czołgać krzycząc na Misę, która była hotelu (co najlepsze za jego zgodą) i Takadę, którą zabił przyznając się do tego chwilę wcześniej co spowodowało zdziwienie zarówno u Policjantów jak i Lighta kiedy Near powiedział mu o tym, że ona nie żyje. Ostatecznie zauważa Ryuka, którego wszyscy widzą i Light prosi wpisanie imion do jego notatnika. Zgadza się, Policja do niego strzela, ale to nie działa co powoduje śmiech Lighta i monolog, który przerywa Ryuk mówiąc, że wpisuje tylko imię Lighta. Przypomina mu o umowie z ich pierwszego spotkania i mówi, że ma 60 sekund. W tym czasie Light na kolanach prosi Ryuka o życie, mówiąc, że jeszcze wygra i jest za młody. Ryuk wytyka mu, że jest żałosny jak na Boga jakim chciał być. Light umiera. Jeszcze jest jedna krótka historia po śmierci Lighta, ale nic tam nie ma ważnego.
Słabe zakończenie w porównaniu z tym co widzimy w anime.
@@viviennebenet1991 czytałam wiele lat temu, z 11, mangę i widziałam też wtedy anime. w drugiej części anime trochę obcięło, przyspieszyło,ale oba zakończenia pamiętam tak samo jaka róznica?
@@viviennebenet1991 Dużej różnicy nie ma, ale podoba mi się to, że bardziej skupiono się na tym jaki Light był zdesperowany i żałosny.
@@quietek1074 To by się gryzło z jego ,,maską Boga" bądź co bądź odbiło mu pod koniec kompletnie, ale nigdy by się nie zniżył do tego aby błagać Ryuka o życie, doskonale go znał i wiedział że to bezcelowe.
@@viviennebenet1991 Mi to pasowało, bo był przyparty do mury i próbował ostatkiem sił się ratować. Oraz próbował Ryukowi wmówić, że jeszcze wygra.
Akurat skonczylem oglądać ten serial i nagle cyk, podsumowanie na Twoim kanale ;) Dziękuję
Jeśli komuś się spodobał Death Note i szuka podobnego anime to polecam ''Monster'', bardzo mroczny i poważny klimat, zbliżony do omawianego w filmie
Z pięknym blondaskiem :*
Również polecam
Ogladalem jakies 10-20 odcinkow i mnie nie porwalo, wydawalo sie takie "o niczym". DN od razu rzuca w fotel, ale moze sprobuje kiedys jeszcze raz podejsc do Monster.
@@antonim8714 Monster ma ten problem że bardzo wolno się rozkręca.
Świetny materiał. Daje do myślenia. Dzięki 😉
Jedno z moich pierwszych anime... Chyba obejrzę jeszcze raz ^^
Chciałabym również podziękować za analizę animacji, a nie adaptacji Netflixa. Ilekroć słyszę od znajomych, jaki to oryginalny pomysł Netflix miał to aż mnie coś boli XD
Świetny materiał
Cieszę się że znalazłam kogoś kto patrzy na anime w podobny sposób
Skoro już wziąłeś pod lupę Death Note, to może jako kolejne anime/mange do analizy spróbujesz Atak Tytanów(Shingeki no Kyojin)?
O ile oczywiście manga jak i anime Atak Tytanów jeszcze nie zostały zakończone, to warto przyjrzeć się tego jak ukazana zostaje tam wojna oraz jak bardzo potrafimy dla naszych marzeń i idei poświecić wszystko, a nawet czasami wszystkich.
up
Gratuluję 200 tyś.
I dzięki za spojrzenie na te anime
Wysoka inteligencja nie jest jedynym warunkiem koniecznym do zracjonalizowania sobie podłego zachowania. Aby się świadomie podle zachowywać trzeba mieć głęboki problem z systemem wartości. Przykładowo resortowe dzieci ludzi czerpiących korzyści w poprzednim ustroju...
Wysoka inteligencja jest wręcz zbędna do racjonalizowania swojej podłości. Obarczanie inteligencji jako źródła racjonalizowania zła to ludzki błąd poznawczy wynikający z naszych wrodzonych instynktów. Skuteczny drapieżnik jest inteligentniejszy niż ofiara, dlatego sami będąc drapieżnikami upatrujemy w inteligencji źródło złą i zagrożenie. Dlatego też tak boimy się sztucznej inteligencji. Tymczasem to system wartości jest decydujący. Zły system będzie sprzyjał racjonalizowaniu złych działań. Dobry system będzie sprzyjał racjonalizowaniu dobrych działań.
Odcinek ciekawy, skłaniający do refleksji, ale zrobiony po linii małego oporu.
Wysoka inteligencja potrafi tak zracjonalizować każde zachowanie że będzie pasowało do każdego systemu wartości, niska będzie miała z tym duży problem. Wiec to nie system wartości jest najważniejszy ale to czy ktoś potrafi go obejść czy nie.
@@jankowalski565 Zgadza się. Wysoka inteligencja jest potrzebna aby w przemyślany sposób obejść przeszkody na drodze do celu. Jej brak uniemożliwia osiągnięcie celu w bardziej wymagający sposób.
Lecz to właśnie inteligencja jest narzędziem wykonawczym. Trudny cel wymaga zaawansowanych narzędzi. Łatwy cel wymaga prostszych narzędzi. A to jakie dany człowiek ma cele zależy od jego systemu wartości.
@@jankowalski565 Cel zabijania innych jest celem niskiego rodzaju. Zabijanie jest celem każdego zwierzęcia drapieżnego. Ten cel uzasadnia jedna prosta przyczyna: aby przeżyć. Do tego nie jest potrzebna wielka inteligencja. Gdy morderca jest inteligenty to tworzy sobie rozbudowane uzasadnienie do zabijania, ale zabijałby również bez dużego intelektu.
@@biglightball Cel nie zależy od systemu wartości a raczej jest uniwersalny dla każdego, no może poza fanatykami religijnymi czy politycznymi ale ci ludzie to już maja wstępny etap choroby psychicznej. Każdy chce być piękny i bogaty oraz akceptowany/podziwiany przez innych i być tak wysoko w hierarchii jak tylko może oraz założyć jakiś związek(małżeństwo) i dom. Tylko są bardzo różne metody by to osiągnąć, jedni chcą zostać gwiazdami rozrywki, inni wolą iść w biznes kolejni uznają politykę za najlepszą itp
Drapieżniki są zawsze bardziej inteligentne od roślinożerców bo muszą opracować plan skutecznego ataku na ofiarę która jednak potrafi się bronić. Owszem w świecie zwierząt wystarczy do tego niska inteligencja.
Natomiast zabić kogoś w świecie ludzi ,tak by nie być nawet o to podejrzanym, jest o wiele trudniej. Tu naprawdę trzeba się wykazać. Albo mieć albo układy z policja czy prokuratorem czy nawet z politykami albo bardzo skrupulatnie opracować plan który gwarantuje alibi. Wiec jest wymagana wysoka inteligencja. Poza tym jest cały dział rozrywki poświęcony mordercom zwany kryminalnym w którym to filmy czy książki pokazują że da się zdemaskować "zbrodnię doskonałą" i to było zanim powstały badania DNA potwierdzające czyjeś biologiczne ślady.
@@jankowalski565 To prawda, że ludzi łączy posiadanie wspólnego celu i jest nim bycie lepszym niż ci z którymi się porównujemy. I choćby właśnie to jaki jest ten wspólny cel, implikuje to że system wartości ma większe znaczenie niż inteligencja. Jako ludzie mamy skłonność do rywalizacji w wyścigu szczurów i jest to silniejsze od nas. Jest to silniejsze nawet od popędu i od instynktu przetrwania. Ludzie zatracają się w rywalizacji kto jest lepszy, ważniejszy. Bycie tym lepszym ma dla nas tak duże znaczenie, że nie podlega to naszej inteligencji. Człowiek nawet gdy zdobędzie w czymś mistrzostwo, to i tak nadal przejmuje się opinią swojego najbliższego otoczenia - aż tak ważne jest dla nas bycie poważanym. Nasze wartości górują nad nami. Inteligencja niestety służy ich realizacji.
Gdyby było odwrotnie i to inteligencja decydowała o wyznawanych przez człowieka wartościach, wtedy moglibyśmy sobie dowolnie zmieniać to co jest dla nas ważne. A jednak matka kochająca dzieci nie może stać się w jednej chwili obojętna i nieczuła sama z siebie.
Ludzie są zdolni poświęcać swoje życie za wyznawane przez siebie wartości. W nawiązaniu do tematu tego filmiku, jeżeli człowiek ma wpojone, że zabijanie jest złe, i się tego trzyma pomimo przeciwności, to postrzegamy to jako normalne. Nawet niekiedy podziwiamy. Gdy zaś człowiek ma wpojone, że zabijanie jest dozwolone, to będzie zabijał. Inteligencja służy realizacji wpojonych wartości. I do tego właśnie nawiązywałem komentując ten odcinek, gdzie stawia on wyżej inteligencję nad wartościami. To bzdura. Nie jesteśmy w stanie wyłączyć naszą inteligencją naszych podstawowych wartości, bo one są u nas głęboko zakodowane, biologicznie i we wczesnym dzieciństwie. Ten filmik niesie nieprawdziwe przesłanie, że to inteligencja prowadzi człowieka. Bzdura. Inteligencja jest niestety jedynie narzędziem którego używamy by osiągnąć cel wyznaczony przez nasze wartości. Bohater tego anime miał skłonność do bycia mordercą jeszcze zanim posiadł możliwość zabijania. Inna osoba która negowałaby mordowanie, miałaby inne wartości, nawet nie wypróbowałaby tego notatnika.
Specjalnie obejrzałem to anime, żeby móc wiedzieć o czym będziesz mówić w tym filmie. Dzięki Szymon, nie żałuję :)
Jako ogromna fanka DN mówię to często i powiem to jeszcze raz: Light od samego początku jest ukazany jako ktoś ponad wszystkimi. Już w pierwszej scenie, gdy każdy w klasie zajmuje się głupotami, on jako jedyny patrzy w niebo. Wydaje się wręcz, że Notatnik w innych rękach nie byłby aż tak efektywny (co zresztą zostało potwierdzone przez twórców) i że Light niemal zasługuje na stanie się nowym Bogiem świata, pola walki dobra ze złem. Tylko że Light, uznając się za "sprawiedliwość", upada. Człowiek, jakkolwiek genialny, nie jest i nie może być ideałem; a to właśnie chciał osiągnąć Yagami. Light wymazujący "złych" z powierzchni ziemi nie był sprawiedliwością, ale nie był nią też L zdolny do posunięcia się do skrajnej niemoralności w imię odkrycia sprawcy morderstw. Koniec anime potwierdza, że idea Lighta przegrywa: chłopak umiera z powodu własnej pomyłki, własnego niedopatrzenia. Light nie stał się sprawiedliwością. Zło nie zostało wymazane na jego sposób. Ale, co najlepsze, anime nie daje nam jasnej odpowiedzi na pytanie, co w istocie jest sprawiedliwością.
Jeszcze bardziej boli fakt, że sam Ohba potwierdził, że - gdyby Light nie znalazł Notatnika - żaden Kira nigdy by się nie pojawił, a młody Yagami zostałby policjantem. Ostatecznie, zacząłby współpracować z L jako prawdziwy przyjaciel.
Niesamowite, zasubskrybowałem! Byłoby bardzo ciekawe zobaczyć analizę postaci L.
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale Death note jest w wielu kwestiach podobny do Breaking Bad
Pięknie przedstawione
Ciekawe co by się stało, gdyby towarzysz Michał znalazłby notatnik śmierci.
O nke
4:38 jeżeli zignorowałby ten fakt, byłby nie do powstrzymania. Jednak narracja w 10, przerośnięte ego. Dziękuję za materiał.
Oj arcydzieło! Anime też spoko 🙃
Wspaniale przedstawiłeś temat. Tylko raz spotkałem się z równie merytoryczną argumentacją przeciwników Kiry. Nie mógłbym się przyczepić nawet do momentów, w których zamiast faktów pojawia się Twoja interpretacja. Wszystko jest spójne i sensowne z punktu widzenia Twoich światopoglądu oraz moralności. Dlatego moim celem nie jest obalanie tezy zawartej w tym filmiku. Przedstawię wyłącznie swój punkt widzenia zgodny z moją perspektywą.
Popieram całkowicie to, że Kira usuwał tych, którzy uniknęli kary, a którzy swoimi nieprzymuszonymi uczynkami zasłużyli na śmierć. Morderców, gwałcicieli, polityków wywołujących wojny z niskich pobudek. Oni wszyscy szkodzili niewinnym i nie przestaliby tego robić. Na pewno nie wszyscy.
Oczywiste jest, że nie pochwalam zabijania policjantów. To byli dobrzy ludzie na swój własny, nieudolny, ograniczony przez prawo sposób walczący ze złem na świecie. Jednak rozumiem. Akceptuję. Chciał po prostu przetrwać. Dla wyższego celu. Dla zmiany świata. Wszak wiadomo, że nie był tchórzem. Nie troszczył się nie tylko o swoje życie, ale nawet o duszę po śmierci. Świat nie jest czarno-biały. Na wojnie żołnierz zabija wrogiego żołnierza (może nawet lepszego człowieka od siebie, lecz znajdującego się w armii państwa sterowanego przez niemoralny rząd kierujący się chorą ideologią), żeby przetrwać. Mądry i dbający o swoich rodaków generał jako pierwszy zaatakuje wrogie miasto, żeby nie dopuścić do pożogi na swojej ojczystej ziemi. Napiszę szczerze, licząc się z tym, że spotkam się z pogardą i hejtem części osób, które kierują się podobnym do Twojego poczuciem moralności, jednak w przeciwieństwie do Ciebie nie są tak otwarte i pełne szacunku dla odmiennego zdania. Chciałbym, żeby w naszym świecie ktoś zabił zbrodniarzy, jeżeli dzięki temu wiedziałbym, że chodząc po ulicach, będę całkowicie bezpieczny. Nie neguję oczywiście tego, że morderstwo zawsze będzie morderstwem. Gdybyś jednak musiał wybrać, czyją śmierć byś wybrał? Przedszkolaków przetrzymywanych przez terrorystę czy terrorysty? Dobry ogrodnik wyrywa chwasty. Zły ogrodnik pozwala, aby chwasty niszczyły kwiaty. W zamian może szczycić się tym, że nie ubrudził sobie rąk i nikt nie powie o nim złego słowa.
Dodam jeszcze, że zgadzam się z tym, iż z czasem zatracał swoje człowieczeństwo. Nie uważam jednak, aby zatracił się całkowicie przez Notes Śmierci. Kiedy rozważał zabicie swojej siostry, było ukazane, że bardzo przeżyłby, gdyby to uczynił. Nie ukrywam, że nie podobało mi się, iż nie przejął się śmiercią ojca. Miał jednak przed sobą wyższy cel, dla którego chciał poświęcić samego siebie. Wierzył w to całym sercem. Abraham również niezbyt się przejmował, kiedy zbliżała się śmierć jego syna, a to on sam miał zabić Izaaka. Ponieważ Abraham również wierzył, że czyni to dla wyższego dobra.
Reasumując, nie uważam Kiry za doskonałego. L również taki nie był. Eksperymentował na więźniach. Torturował Misę w piwnicy. W innych okolicznościach Kira mógłby być wybitnym detektywem jak L. L jednak nie mógłby zastąpić Kiry. Brakowało mu natchnienia, żarliwości. Był bliższy maszynie, która wykonywała określone zadania, ponieważ tak ją zaprogramowano w sierocińcu dla geniuszy. Z ich dwojga wolę tego, który niemal całkowicie wyniszczył przestępstwo na świecie od tego, który nie miał większego wpływu na świat, ponieważ zaledwie zamknął kilkunastu bądź kilkudziesięciu przestępców, z których część zapewne i tak po czasie wyszła z więzienia.
po ankiecie myślałem że to będzie ogólnie o anime xD ale odcinek spoko
Polecam zatem i mój film, w którym odnoszę się do przeprowadzonej tutaj przez Szymona analizy. Rozszerzam również nieco spojrzenie zarówno na postać Lighta, jak i Raskolnikowa. tytuł filmu: "Boska siekiera".
@@FeanorAglarion nie, dziękuję :-) Death Note dawno temu oglądałem i nie jest to coś do czego chcę wracać
płaczę jeju dziękuję nareszcie nareszcie ktoś wziął ten temat nareszcie ktoś podjął ten temat
Szanuje, jedno z najlepszych anime, oglądałem trzykrotnie :)
ja zatrzymałem się gdzieś na 20 odcinku, ale przydałoby się dokończyć kiedyś, ale analiza w twoim wykonaniu i tak bardzo fajna
Oooo cholera, ja myślałem, że to będzie o jakimś bardziej 'sweetaśnym' anime, wczoraj pomyślałem 'może zrobi filmik o notatniku śmierci? Nieeee, bez szans', a tu proszę, jakie mile zaskoczenie
Ale jak to ? Dlaczego SZYMON robiący film o "słitańsnym" anime wydał się bardziej prawdopodbny od właśnie Death Note ?
Słitaśne anime na Wojnach Idei? Hm.
Oj tak, czekałem na ten odcinek. Cieszę się też, że analiza na podstawie Anime a nie syfu z netflixa
Dziękuję za to
Edit: da ktoś jabłko?
A mi czekolade?
BOGOWIE ŚMIERCI JEDZĄ TYLKO JABŁKA
@@Drobot77727 chcesz powiedzieć że shinigami istnieją?
@@Drobot77727 jasztem bogoem, i jem winogrona
@@grzegorzkot5062 Właśnie wcinam (białą) ale się nie podzielę 😂
Czekałem na ten materiał 🤩🤩🤩
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie
Lord Acton
Każdy człowiek ma własną definicję zła i dobra