Zdrowy tłoczek wciska się gołymi rękoma (przyciągasz zacisk do siebie, a zapierasz o kolano na przykład). Zero narzędzi. Od razu jest to informacja, czy układ działa, czy są gdzieś nadmierne opory. Zlewanie syfu przez odpowietrznik OK (niestety nadal większość tego nie robi, nawet "zawodowcy").
Odniosę do was obydwu. Pierwsze -nikomu nie szkoda "setki" płynu(Cheba, że 40%). Wyjaśnienie jest proste - w nowych każdy " mechanik" wciska (bo płyn nowy itd),zyskuje czas i nie robi...A kasę bierze. Po kilku takich "mechanikach",a lata + sól robią swoje ,strach odkręcać odpowietrznik...(Kto zapłaci za nowy / regenerowany zacisk?.)Frayer , który chce zrobić wszystkie uczciwie? Wiecie co klient mu powie?... Wal się (bardzo uprzejmie )gdy powiesz , że trza płacić za części i dodatkową robociznę...Temat długi, mogę rozwinąć -dla zainteresowa nych. Powiem też, że robiłem kiedyś 18 letniego pazdzierza ,w którym od nowości nikt nie zmieniał płynu ,ani gumek(nie mylić z condomami) i ,co gorsza, miętkich przewodów. Uwierzycie , że podchodząc zapalnikiem do otwarcia odwietrznikow dla jaj stuknalem kluczem w rurkę sztywną cylinderka...,a ta odpadła od wkrętki? A klientka tym czymś przyjechała do mnie po DK jakieś 30 km... Zacząłem robotę i jedyne co odkręciłem - to rurki od strony pompy.Reszta się urwala... Skończyło się kompletem instalacji (rurki + korektor + cylinderki). Zaciski zregenerowalem.
prawda. Z tym, że to może być mylna informacja. Same klocki mogą byc zblokowane w blaszkach albo same prowadnice mogą stać wtedy mylnie można by pomyśleć, że tłoczek w zacisku nie pracuje
@@NaprawySerwisMotoryzacjaPrzecież napisał , że jeśli tłoczek da się wcisnąć ręcznie - to oczywistym jest , że "problem tkwi gdzieś indziej. Ktoś ,kto specjalizuje się w układzie hamulcowym już na pierwszym rzut oka zna główna przyczynę.Juz sam sposób "zużywania"się klocków mówi prawie wszystko....A zwłaszcza zużyty wewnętrzny ,a prawie nie ruszony zewnętrzny...
@@Freedomski-eh4iw to jest standard bardzo często. Przewody stalowe ludzie wymieniają dopiero gdy pęknie. A zazwyczaj i tak tylko ten pęknięty. Ja bez pieprzniecia młotkiem w odpowietrznik nawet nie próbuje go odkręcać. Bez tego co drugiego bym urwał.
@@olo1299 Zgadza się.Mialem już gości z żądaniem wymiany jednego klocka(bo drugi dobry) na inny używany... Gonię dziadów,bo nie chcę oglądać świata w kwadratowe puzzle... Jest tak (większość producentów): Sztywne(stal) - 10 lat Miętkie 5 lat. Płyn(2 ) ,a syntetyczny 3 lata. Poduszki/ kurtyny- 10 do 12.lat. Wyobrażasz to sobie w tymże kartonie?... Dopiero gdy kogoś zabiją (zwłaszcza z rodziny)bo cuś "puściło" to lament , płacz i zgrzytanie zębów...
pewnie. Poza tym jak zakładasz nowe klocki i tarcze to ten płyn pójdzie do góry z zacisku do zbiorniczka. Jak uzupełniałes do poziomu maksimum przed wymianą klocków to okaże się, że będzie go teraz za dużo. Więc przy wymianie klocków nawet jeżeli ten płyn upuścisz to jego poziom w zbiorniczku nie zmieni się.
Zdrowy tłoczek wciska się gołymi rękoma (przyciągasz zacisk do siebie, a zapierasz o kolano na przykład). Zero narzędzi. Od razu jest to informacja, czy układ działa, czy są gdzieś nadmierne opory.
Zlewanie syfu przez odpowietrznik OK (niestety nadal większość tego nie robi, nawet "zawodowcy").
Odniosę do was obydwu.
Pierwsze -nikomu nie szkoda "setki" płynu(Cheba, że 40%). Wyjaśnienie jest proste - w nowych każdy " mechanik" wciska (bo płyn nowy itd),zyskuje czas i nie robi...A kasę bierze.
Po kilku takich "mechanikach",a lata + sól robią swoje ,strach odkręcać odpowietrznik...(Kto zapłaci za nowy / regenerowany zacisk?.)Frayer , który chce zrobić wszystkie uczciwie?
Wiecie co klient mu powie?... Wal się (bardzo uprzejmie )gdy powiesz , że trza płacić za części i dodatkową robociznę...Temat długi, mogę rozwinąć -dla zainteresowa nych.
Powiem też, że robiłem kiedyś 18 letniego pazdzierza ,w którym od nowości nikt nie zmieniał płynu ,ani gumek(nie mylić z condomami) i ,co gorsza, miętkich przewodów.
Uwierzycie , że podchodząc zapalnikiem do otwarcia odwietrznikow dla jaj stuknalem kluczem w rurkę sztywną cylinderka...,a ta odpadła od wkrętki?
A klientka tym czymś przyjechała do mnie po DK jakieś 30 km...
Zacząłem robotę i jedyne co odkręciłem - to rurki od strony pompy.Reszta się urwala...
Skończyło się kompletem instalacji (rurki + korektor + cylinderki).
Zaciski zregenerowalem.
prawda. Z tym, że to może być mylna informacja. Same klocki mogą byc zblokowane w blaszkach albo same prowadnice mogą stać wtedy mylnie można by pomyśleć, że tłoczek w zacisku nie pracuje
@@NaprawySerwisMotoryzacjaPrzecież napisał , że jeśli tłoczek da się wcisnąć ręcznie - to oczywistym jest , że "problem tkwi gdzieś indziej.
Ktoś ,kto specjalizuje się w układzie hamulcowym już na pierwszym rzut oka zna główna przyczynę.Juz sam sposób "zużywania"się klocków mówi prawie wszystko....A zwłaszcza zużyty wewnętrzny ,a prawie nie ruszony zewnętrzny...
@@Freedomski-eh4iw to jest standard bardzo często. Przewody stalowe ludzie wymieniają dopiero gdy pęknie. A zazwyczaj i tak tylko ten pęknięty.
Ja bez pieprzniecia młotkiem w odpowietrznik nawet nie próbuje go odkręcać. Bez tego co drugiego bym urwał.
@@olo1299 Zgadza się.Mialem już gości z żądaniem wymiany jednego klocka(bo drugi dobry) na inny używany... Gonię dziadów,bo nie chcę oglądać świata w kwadratowe puzzle...
Jest tak (większość producentów):
Sztywne(stal) - 10 lat
Miętkie 5 lat.
Płyn(2 ) ,a syntetyczny 3 lata.
Poduszki/ kurtyny- 10 do 12.lat.
Wyobrażasz to sobie w tymże kartonie?...
Dopiero gdy kogoś zabiją (zwłaszcza z rodziny)bo cuś "puściło" to lament , płacz i zgrzytanie zębów...
Klasa! W koncu ktos odkreca odpowietrznik. Jak mnie irytuja ludzie ktorym szkoda setki plynu i wpychaja stary zardzewialy z wodą plyn do ukladu.
pewnie. Poza tym jak zakładasz nowe klocki i tarcze to ten płyn pójdzie do góry z zacisku do zbiorniczka. Jak uzupełniałes do poziomu maksimum przed wymianą klocków to okaże się, że będzie go teraz za dużo. Więc przy wymianie klocków nawet jeżeli ten płyn upuścisz to jego poziom w zbiorniczku nie zmieni się.
@@NaprawySerwisMotoryzacja dokładnie tak. Nie wspominając już o najczęstszej awarii przez cofanie płynu. Zatarta pompa ABS.
Zabrakło wężyka.
to prawda, mimo wszystko płyn trafiał prosto do pojemnika