Autor filmu przeniósł mnie w lata mojej młodości. W 1977 roku dostałem swój pierwszy magnetofon zk 145 , który kosztował 4600 zł i radio stereo Amator. Dwa lata później za pierwsze zarobione młodzieńcze pieniądze kupiłem M2405S. Kosztował 8500 zł. W tamtych czasach były to 2 miesięczne pensje lekarskie mojej ciotki. M2405S to był absolutny wypas. Byłem posiadaczem najlepszego magnetofonu w naszej licealnej klasie. M2045S nigdy się nie zepsuł. Pod koniec lat 90-tych , w czasie królowania CD, poszedł na śmieci. W drugiej połowie lat 70-tych magnetofony stały na półkach i można je było bez problemu kupić (ZK.... ,Aria , Dama Pik) ale były potwornie drogie. Fajnie powspominać.
Dziekuję za udostępnienie...*Cos chwyta za serce...*Z lat młodzieńczych, u Znajomych spotkałem się właśnie z TONETKA , a później sam byłem szczęśliwym posiadaczem ZK- chyba145 *Nie pamiętam co stało się z taśmami na szpulach...:a teraz myślę że szkoda :( Za to wiele kaset mam do tej pory i ...działają na...Panasonic-ku :)Pozdrawiam Udostępniającego i Gości ps. a najpiękniejsze i urocze nasze Panie z tamtych czasów
Sprzęt był toporny, ale takie były czasy, lecz służył przez wiele lat, powiem nawet dziesiątki. Dzisiejsze odtwarzacze muzyki padają jak muchy po krótkim czasie.
BRAWO! DZIĘKUJĘ ZA TO NAGRANIE! płakać sie chce ze złości albo z bezradności... We Wrześni Tonsil też nie przeżył CUD - reformy BalcerkaBalcerowskiego! Mam JESZCZE ZK-246-2 i sporo taśm. POZDRAWIAM.
Dzięki za piękny i starannie dobrany materiał. Z mojej perspektywy doświadczeń, miałem w eksploatacji Tonette, potem ZK 125 i ZK 140T. Wiadomo, że w Peweksie można było kupić oryginalne Grundigi, ale co nasze, to nasze. A w ogóle to polska elektronika użytkowa podzieliła losy innych gałęzi przemysłu, dzięki styropianowej i magdalenkowej "demokracji". Trudno mi to komentować .....😢😢😢
Jak to nasza? Po pierwsze nie nasza, tylko PZPRu, a po drugie w latach 1970tych rodzime wymysły zastąpiono technologiami zachodnimi na licencji. Co gorsza ponieważ teoria były taka, że licencję spłaci się eksportując te produkty, to wiele było trudno dostępne na polskim rynku albo jeśli były, to w gorszych “krajowych” wersjach. Wyjątkiem był Fiat 126 dlatego, że Włosi nabrali Polaków, produkcję u siebie zamknęli i okazało się, że nigdy nie mieli zamiaru rozprowadzać tych z zamysłu przestarzałych samochodzików. W Europie Zachodniej one były praktycznie nieznane, zdaje się że na Kubę coś tam sprzedali. Wracając do magnetofonów, to problemem był brak podzespół, a nawet jeśli były rodzinne, to marnej jakości. Ładnie wyglądająca skrzynkę z napisem magnetofon zrobić łatwo, ale produkować seryjnie dużo trudniej. Te podzespoły często sprowadzano z Zachodu (zwłaszcza do telewizorów, płacono w dolarach a na polskim rynku sprzedawano za bezwartościowe złotówki. Rzecz jasna przyspieszało to upadek finansowy Polski.
Super odcinek , mam w posiadaniu M2404S , maszyna nie do zdarcia , oprócz pasków i głowic które wymieniałem kilka razy reszta pracuje i wygląda idealnie ( nowe chassis).
Część z tych modeli ZRK to byly tylko produkty pokazowe, robione przez wydzial doswiadczalny. Prezentowane na wystawach i w wewn gablotach ZRK, ale nie byly w produkcji seryjnej.
To jest prawda. Podobnie bylo z samochodami. Biuro konstrukcyjne wymyślało krążowniki szos z automatyczną skrzynią biegów, a z taśmy zjeżdżały ciagle te same syrenki. Przy całej nostalgii wielu z tu komentujących, jeśli ktoś mógł sobie na to pozwolić, to kupował magnetofon zachodni. Ja na przykład po latach użytkowania ZK 140T, który był czterosladem ale grał mono, zaopatrzyłem się w stereofonicznego Telefunkena. Przy okazji ciekawostka było, że jeśli miało się taśmę z nagraniem stereo, to ZK 140 miał wyjście zdaje się bezpośrednio z głowicy i można było podłączyć go do wzmacniacza stereofonicznego, jeśli go ktoś miał.
Z tych magneciaków miałem ZK 120T i Arię. W tym drugim często zawodziły potencjometry suwakowe (trzeszczały). Gdyby nie to i niepotrzebna zmiana prędkości odtwarzania byłby pewnie do dzisiaj u mnie. Nie mniej miło było sobie wspomnieć.
Aria to dobry magnetofon u mnie nic nie trzeszczy pomimo lat, a potencjometrów nie czyściłem ani nie wymieniałem. Przełącznik prędkości jest potrzebny i przydatny można sobie nagrać audycję z wysoką jakością przy większej prędkości lub z niższą jakością, ale zato czas nagrania się wydłuża, poza tym wybór prędkości poodnosi klasę magnetofonu, w tanich magnetofonach tego nie było.
M 2405 posiadałem. Zdecydowana większość tych magnetofonów była eksportowana za granicę i tam szły najlepiej, najstaranniej wykonane. Na nasz rynek rzucano tak zwane popularnie "odrzuty z eksportu" 😞
@@95Andrzej Andrzeju ,,jedyna słuszna partia " to była partia PZPR, a dlatego tak ,,pieszczotliwie" nazywana przez pkolonie rodziców że była jedyną , czyli ktoś był w partii lub był bezpartyjny. Taki powiedzmy wolny wybór, pomiędzy tym czy tata chciał magnetofon lub nie chciał. Często bywał tez ruski telewizor wyborem pomiędzy partią a bezpartyjny ością. Mieliśmy zwykły czarno-biały ale polski. Uświadom mnie jeszcze,proszę, kto sponsorował partie PZPR, gdyż jestem stosunkowo młodym człowiekiem (53) i niestety nie wiem czy to były służby niemieckie ,czy amerykańskie jak to byłeś łaskaw napisać powyżej. Dziękuję i pozdrawiam.
Nazwy pod zdjęciami faktycznie mogły by się przydać, lecz i tak widać jaki to magnetofon. Co do daty produkcji każdego magnetofonu to jest to prawie niemożliwe do ustalenia panuje w tym temacie duży bałagan. Niektóre magnetofony były produkowane równolegle, a inne były tajne. np. magnetofon był produkowany od 1974 do 1980, a egzemplarze faktyczne np. od 1973 do 1981, były też przerwy produkcyjne...
Jest to ściema, wytwór współczesny(przeróbka graficzna), ale jest dla samego faktu, ciekawostki, że ktoś coś takiego wymyślił. Nieładnie z jego strony, bo wprowadził w błąd wielu...
Nieładnie to pisać takie komentarze bo filmy publikowane są charytatywnie i nie man z nich zadnych korzyści. O jakiej monetyzacji z filmów nic nie zarabiam bo monetyzacja jest wyłączona, poza tym mozna ją włączyć dopiero od 1000 subskrypcji, a tyle jeszcze ten kanał nie posiada.. Co do źródeł zdjęć to było by trudne bo zdjęcia zbierałem dłuższy czas, a linków nie zapisywałem i tak niestety nie udało się znaleźć wszystkich odmian magnetofonów.
Szpulowiec w latach 80. był passe. Używany przez podstarzałych "melomanów" z brodą, fanów muzyki bee gees, procol harum, abby, krawczyka i niemena. Młodzież tylko kasety i płyty.
CO TY ZA GŁUPSTWA WYPISUJESZ. BRZMIENIE WYSOKIEJ KLASY SZPULOWEGO MAGNETOFONU BYŁA NIE ZACHWIANA. ŻADNE KASETY PŁYTY CD NIE MIAŁY TEJ NATURALNOŚCI I GŁĘBI BRZMIENIA.🤫
Nie mialem zadnego szpulowca , tata nie był w partii. A moze szkoda bo teraz to juz nie wstyd. Miller i Komorowski na polsacie swoje tezy głoszą mialby tata co wspominać.
Autor filmu przeniósł mnie w lata mojej młodości. W 1977 roku dostałem swój pierwszy magnetofon zk 145 , który kosztował 4600 zł i radio stereo Amator. Dwa lata później za pierwsze zarobione młodzieńcze pieniądze kupiłem M2405S. Kosztował 8500 zł. W tamtych czasach były to 2 miesięczne pensje lekarskie mojej ciotki. M2405S to był absolutny wypas. Byłem posiadaczem najlepszego magnetofonu w naszej licealnej klasie. M2045S nigdy się nie zepsuł. Pod koniec lat 90-tych , w czasie królowania CD, poszedł na śmieci. W drugiej połowie lat 70-tych magnetofony stały na półkach i można je było bez problemu kupić (ZK.... ,Aria , Dama Pik) ale były potwornie drogie. Fajnie powspominać.
Dziekuję za udostępnienie...*Cos chwyta za serce...*Z lat młodzieńczych, u Znajomych spotkałem się właśnie z TONETKA , a później sam byłem szczęśliwym posiadaczem ZK- chyba145 *Nie pamiętam co stało się z taśmami na szpulach...:a teraz myślę że szkoda :( Za to wiele kaset mam do tej pory i ...działają na...Panasonic-ku :)Pozdrawiam Udostępniającego i Gości ps. a najpiękniejsze i urocze nasze Panie z tamtych czasów
Sprzęt był toporny, ale takie były czasy, lecz służył przez wiele lat, powiem nawet dziesiątki. Dzisiejsze odtwarzacze muzyki padają jak muchy po krótkim czasie.
Bardzo dużo takich magnetofonów miałem okazję naprawiać, super wspomnienia.
BRAWO! DZIĘKUJĘ ZA TO NAGRANIE! płakać sie chce ze złości albo z bezradności... We Wrześni Tonsil też nie przeżył CUD - reformy BalcerkaBalcerowskiego! Mam JESZCZE ZK-246-2 i sporo taśm. POZDRAWIAM.
Tonsil jeszcze istnieje tylko teraz jest to firma prywatna.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
A czy Twój zk246-2 nie realizuje funkcji barwy tonów zgodnie z nadrukiem czy reguluje je jak zwykły 246?
Dzięki za piękny i starannie dobrany materiał. Z mojej perspektywy doświadczeń, miałem w eksploatacji Tonette, potem ZK 125 i ZK 140T. Wiadomo, że w Peweksie można było kupić oryginalne Grundigi, ale co nasze, to nasze.
A w ogóle to polska elektronika użytkowa podzieliła losy innych gałęzi przemysłu, dzięki styropianowej i magdalenkowej "demokracji". Trudno mi to komentować .....😢😢😢
Jak to nasza? Po pierwsze nie nasza, tylko PZPRu, a po drugie w latach 1970tych rodzime wymysły zastąpiono technologiami zachodnimi na licencji. Co gorsza ponieważ teoria były taka, że licencję spłaci się eksportując te produkty, to wiele było trudno dostępne na polskim rynku albo jeśli były, to w gorszych “krajowych” wersjach. Wyjątkiem był Fiat 126 dlatego, że Włosi nabrali Polaków, produkcję u siebie zamknęli i okazało się, że nigdy nie mieli zamiaru rozprowadzać tych z zamysłu przestarzałych samochodzików. W Europie Zachodniej one były praktycznie nieznane, zdaje się że na Kubę coś tam sprzedali.
Wracając do magnetofonów, to problemem był brak podzespół, a nawet jeśli były rodzinne, to marnej jakości. Ładnie wyglądająca skrzynkę z napisem magnetofon zrobić łatwo, ale produkować seryjnie dużo trudniej. Te podzespoły często sprowadzano z Zachodu (zwłaszcza do telewizorów, płacono w dolarach a na polskim rynku sprzedawano za bezwartościowe złotówki. Rzecz jasna przyspieszało to upadek finansowy Polski.
styropianowa demokracja-wszystko w temacie,tak to soliDurność rozwaliła ten kraj.
Super odcinek , mam w posiadaniu M2404S , maszyna nie do zdarcia , oprócz pasków i głowic które wymieniałem kilka razy reszta pracuje i wygląda idealnie ( nowe chassis).
Mam jeszcze ZK 140T, działa. Piękne wspomnienia, było dużo nagrań ❤
Ten magnetofon tonette miałem kiedyś w przyszłości nigdy nie zapomnę tego dźwięku
dokładnie ja także miałem przed wielu laty ten zapach lamp żarzących się wydzielający się z magnetofonu takie sprzęty miały duszę pozdrawiam
Część z tych modeli ZRK to byly tylko produkty pokazowe, robione przez wydzial doswiadczalny. Prezentowane na wystawach i w wewn gablotach ZRK, ale nie byly w produkcji seryjnej.
To jest prawda. Podobnie bylo z samochodami. Biuro konstrukcyjne wymyślało krążowniki szos z automatyczną skrzynią biegów, a z taśmy zjeżdżały ciagle te same syrenki. Przy całej nostalgii wielu z tu komentujących, jeśli ktoś mógł sobie na to pozwolić, to kupował magnetofon zachodni. Ja na przykład po latach użytkowania ZK 140T, który był czterosladem ale grał mono, zaopatrzyłem się w stereofonicznego Telefunkena. Przy okazji ciekawostka było, że jeśli miało się taśmę z nagraniem stereo, to ZK 140 miał wyjście zdaje się bezpośrednio z głowicy i można było podłączyć go do wzmacniacza stereofonicznego, jeśli go ktoś miał.
7:05 linia montażowa zk 120-145 deluxe( wersja exportowa). Bardzo unikatowe zdjęcie wręcz.
Witam . W 1976 roku kupiłem ZK 240 i gra do dzisiaj .
Z tych magneciaków miałem ZK 120T i Arię.
W tym drugim często zawodziły potencjometry suwakowe (trzeszczały).
Gdyby nie to i niepotrzebna zmiana prędkości odtwarzania byłby pewnie do dzisiaj u mnie.
Nie mniej miło było sobie wspomnieć.
Aria to dobry magnetofon u mnie nic nie trzeszczy pomimo lat, a potencjometrów nie czyściłem ani nie wymieniałem. Przełącznik prędkości jest potrzebny i przydatny można sobie nagrać audycję z wysoką jakością przy większej prędkości lub z niższą jakością, ale zato czas nagrania się wydłuża, poza tym wybór prędkości poodnosi klasę magnetofonu, w tanich magnetofonach tego nie było.
Coś wspaniałego jeśli można było upchać kilka godzin na taśmie.
Ale fajny odcinek. Super się ogląda.
Sprzęcicho jak ta lala.
Łezka się w oku kręci,może sprzęt był toporny ale służył latami.
M 2405 posiadałem. Zdecydowana większość tych magnetofonów była eksportowana za granicę i tam szły najlepiej, najstaranniej wykonane. Na nasz rynek rzucano tak zwane popularnie "odrzuty z eksportu" 😞
A czlowiek i tak sie cieszyl.
@@jakub7486 Dokładnie tak. To był towar tak zwany POSZUKIWANY. Rzucono taki na półki sklepowe i znikał w oka mgnieniu.
Super odcinek'
Opus mam do dzisiaj. Na szybkim odtwarzaniu od CD nie odbiega.
Miałem ZK 120T i Damę Pik... Oj, łza się w oku kręci...
Mialem ZK120 - pamietam dzwiek. Jak na zakresie AM (dlugie). Czym tu sie zachwycać?
Dobry odcinek
dziękuję za wklejenie filmu na temat magnetofonów oczywiście zostawiłem łapkę w górę pozdrawiam z Częstochowy
Dzięki za komentarz, pozdrawiam.
Sporo było w slużbie bezpieki przeciw Narodowi Polskiemu... Świetny materiał video.
I dalej sie w tej kwestii nic nie zmienilo oprocz nazwy organu.
Właśnie napisałem powyżej ,że nie dane mi było mieć magnetofonu bo tata nie był w jedynie słusznej partii . 😢
@@95Andrzej Andrzeju ,,jedyna słuszna partia " to była partia PZPR, a dlatego tak ,,pieszczotliwie" nazywana przez pkolonie rodziców że była jedyną , czyli ktoś był w partii lub był bezpartyjny. Taki powiedzmy wolny wybór, pomiędzy tym czy tata chciał magnetofon lub nie chciał. Często bywał tez ruski telewizor wyborem pomiędzy partią a bezpartyjny ością. Mieliśmy zwykły czarno-biały ale polski. Uświadom mnie jeszcze,proszę, kto sponsorował partie PZPR, gdyż jestem stosunkowo młodym człowiekiem (53) i niestety nie wiem czy to były służby niemieckie ,czy amerykańskie jak to byłeś łaskaw napisać powyżej. Dziękuję i pozdrawiam.
Lzy wyszly to wszystko z mojego dziecinstwa😥
SUPER👍
❤do dziś posiadam sprawny zk 2425 opus
M 2425 opus...
Miałem: melodię, tonette, ZK 120, ZK140T, ZK246
Powrot do przeszłosci,super odcinek,pozdr.
Pod kazda fota powinna byc nazwa i w jakich latach produkowany. Film super.
Nazwy pod zdjęciami faktycznie mogły by się przydać, lecz i tak widać jaki to magnetofon. Co do daty produkcji każdego magnetofonu to jest to prawie niemożliwe do ustalenia panuje w tym temacie duży bałagan. Niektóre magnetofony były produkowane równolegle, a inne były tajne. np. magnetofon był produkowany od 1974 do 1980, a egzemplarze faktyczne np. od 1973 do 1981, były też przerwy produkcyjne...
Dostałem na przyjęcie ZK 120 z lampowym oczkiem
👍👍👍
mialem magnetofon zk 127
🇵🇱👌🇵🇱👌🇵🇱
Dosyc dlugo mialem ZK 140T...W koncu zasilił smietnik..
Cyk Walenty na bok sentymenty.
1:25 Łał!!! To chyba pierwsza wieża Polskiej produkcji. Fenomenalny dziś eksponat.
To radiola, zestaw radiowęzłowy.
Kocert?
Co to Kocert może chodzi o koncert. Nie rozumiem co ma na celu ten komentarz.
miałem ZK 127
...jest i Fonia.
Tego Mozarta mogliście sobie darować, wiadomo że to ściema, nie istniał taki magnetofon.
Jest to ściema, wytwór współczesny(przeróbka graficzna), ale jest dla samego faktu, ciekawostki, że ktoś coś takiego wymyślił. Nieładnie z jego strony, bo wprowadził w błąd wielu...
miałem dwa ZK 145 de luxe
Po co ? były nam koszmarne Z-tki
Szkoda, że autor zapomniał wskazać źródła zdjęć, ale za to nie zapomniał o monetyzacji. Nieładnie.
Nieładnie to pisać takie komentarze bo filmy publikowane są charytatywnie i nie man z nich zadnych korzyści.
O jakiej monetyzacji z filmów nic nie zarabiam bo monetyzacja jest wyłączona, poza tym mozna ją włączyć dopiero od 1000 subskrypcji, a tyle jeszcze ten kanał nie posiada..
Co do źródeł zdjęć to było by trudne bo zdjęcia zbierałem dłuższy czas, a linków nie zapisywałem i tak niestety nie udało się znaleźć wszystkich odmian magnetofonów.
Na każdym zebraniu musi być tak, że zawsze znajdzie się jakaś menda.
Szpulowiec w latach 80. był passe. Używany przez podstarzałych "melomanów" z brodą, fanów muzyki bee gees, procol harum, abby, krawczyka i niemena. Młodzież tylko kasety i płyty.
Zdaje się, że starasz się wygrać nagrodę za najmniej mądry komentarz. Spróbuj bardziej agresywnie, bo trochę zbyt łagodnie ci wyszło.
CO TY ZA GŁUPSTWA WYPISUJESZ. BRZMIENIE WYSOKIEJ KLASY SZPULOWEGO MAGNETOFONU BYŁA NIE ZACHWIANA. ŻADNE KASETY PŁYTY CD NIE MIAŁY TEJ NATURALNOŚCI I GŁĘBI BRZMIENIA.🤫
@@pawelpap9Agresywnie to miał być Klincz, ale śmiali się z niego... "Jak lodu bryła" to był obciach....
Nie mialem zadnego szpulowca , tata nie był w partii. A moze szkoda bo teraz to juz nie wstyd. Miller i Komorowski na polsacie swoje tezy głoszą mialby tata co wspominać.
super