Mocna płyta, jeżeli chodzi o wykorzystanie syntezatorów i elektronicznej/automatycznej perkusji. Obok "Nowego rozdziału" Kombi oraz debiutu Papa Dance - żelazna pozycja polskiego synth-popu lat 80-tych.
Płyty płytami ale byłem w tamtych latach na koncercie Budki Suflera z Urszulą. Wtedy była jeszcze bardzo młodziutka i naprawdę było na co popatrzeć i posłuchać!
Malinowy król to dla mnie najlepsza płyta w karierze Urszuli. Bardzo ją lubię w takim subtelnym, popowym wydaniu. Romuald Lipko jako kompozytor i aranżer nie pierwszy i nie ostatni raz pokazał wielką klasę. Okładka winyla faktycznie podatna na zniszczenia i rozkład. Myślałem, że moja jest w idealnym stanie, ale widzę, że mnie pobiłeś. :) Powodzenia w realizacji kolejnych odcinków!
każdy kto te płyty zna i ma niczego się nie dowie z twoich filmów ponad to czego może się dowiedzieć słuchając tych płyt, a ja akurat wszystkie te płyty znam i mam, przydały by się jakieś szersze informacje, z zupełnie innej strony ciekawostką jest że ktoś pokasował czy pogubił taśmy matki czy do większości tych polskich hitowych klasyków z lat 80 i reedycje wychodzą z czyszczonych winyli, nie mam pierwszego bajmu, nie ma ochydy, lp3 lady pank, nie ma szarej maści( reedycja wyszła bez tych wszystkich dźwięków otoczenia bo od razu by wyszło na jaw że czyszczone z winyla) i masy innych klasyków, i między innymi malinowy król też zaginął, jest ładnie odczyszczony ale słychać że z winyla, nawet przepraszam nie tańczę( mistrzostwo polskiego elektronicznego popu) udało się zgubić czy skasować
Nie dziwi jakość okładek. Polton obok Savitoru i Arstonu to firmy polonijne o króciutkiej historii. Pal licho jakość okładek ale jakość samych płyt była żenująca. Kiedyś podobny badziew produkował bułgarski Bałkanton
Okładka moim zdaniem inspirowana jest albumem Bowiego, "Hunky Dory". Szkoda, że nie wspomniał Pan, że część utworów jest dostępna tylko na winylu, bo CD "Malinowy król" to chyba zgrywka z winyla. Kawałki w dobrej jakości są dostępne np. na składance Urszuli "Wielki odlot 2", ale tam nie ma "Wielkiego odlotu" właśnie, ani "Tematu Bożeny". "Malinowy król" też mi się wydaje ma trochę inną wersję na LP, bas elektroniczny jest bardziej z przodu, niż gitara basowa. Mam to lp. w dobrej jakości, ale i tak nie brzmi tak fajnie jak zachodnie z tego okresu, a szkoda, bo to najlepszy synthpop który wyszedł w PL, lepszy od Kombi. "Podwórkowa kalkomania" to jest numer jaki chciałoby mieć wiele zachodnich składów.
Mocna płyta, jeżeli chodzi o wykorzystanie syntezatorów i elektronicznej/automatycznej perkusji. Obok "Nowego rozdziału" Kombi oraz debiutu Papa Dance - żelazna pozycja polskiego synth-popu lat 80-tych.
Płyty płytami ale byłem w tamtych latach na koncercie Budki Suflera z Urszulą. Wtedy była jeszcze bardzo młodziutka i naprawdę było na co popatrzeć i posłuchać!
Malinowy król to dla mnie najlepsza płyta w karierze Urszuli. Bardzo ją lubię w takim subtelnym, popowym wydaniu. Romuald Lipko jako kompozytor i aranżer nie pierwszy i nie ostatni raz pokazał wielką klasę. Okładka winyla faktycznie podatna na zniszczenia i rozkład. Myślałem, że moja jest w idealnym stanie, ale widzę, że mnie pobiłeś. :) Powodzenia w realizacji kolejnych odcinków!
każdy kto te płyty zna i ma niczego się nie dowie z twoich filmów ponad to czego może się dowiedzieć słuchając tych płyt, a ja akurat wszystkie te płyty znam i mam, przydały by się jakieś szersze informacje, z zupełnie innej strony ciekawostką jest że ktoś pokasował czy pogubił taśmy matki czy do większości tych polskich hitowych klasyków z lat 80 i reedycje wychodzą z czyszczonych winyli, nie mam pierwszego bajmu, nie ma ochydy, lp3 lady pank, nie ma szarej maści( reedycja wyszła bez tych wszystkich dźwięków otoczenia bo od razu by wyszło na jaw że czyszczone z winyla) i masy innych klasyków, i między innymi malinowy król też zaginął, jest ładnie odczyszczony ale słychać że z winyla, nawet przepraszam nie tańczę( mistrzostwo polskiego elektronicznego popu) udało się zgubić czy skasować
Oldfield byłby szczęśliwy gdyby miał taki przebój jak Malinowy Król. I taką wokalistkę.
Z Anną Jantar Budka nagrała kilka utworów i one są dziś dostępne.
Pierwszą płytę Urszuli wydał właśnie wspomniany Savitor
Gratulacje, miło się Ciebie słucha. Czy nie nadszedł czas na czający się w tle CRISES? 😉
Nie dziwi jakość okładek. Polton obok Savitoru i Arstonu to firmy polonijne o króciutkiej historii. Pal licho jakość okładek ale jakość samych płyt była żenująca. Kiedyś podobny badziew produkował bułgarski Bałkanton
Okładka moim zdaniem inspirowana jest albumem Bowiego, "Hunky Dory". Szkoda, że nie wspomniał Pan, że część utworów jest dostępna tylko na winylu, bo CD "Malinowy król" to chyba zgrywka z winyla. Kawałki w dobrej jakości są dostępne np. na składance Urszuli "Wielki odlot 2", ale tam nie ma "Wielkiego odlotu" właśnie, ani "Tematu Bożeny". "Malinowy król" też mi się wydaje ma trochę inną wersję na LP, bas elektroniczny jest bardziej z przodu, niż gitara basowa. Mam to lp. w dobrej jakości, ale i tak nie brzmi tak fajnie jak zachodnie z tego okresu, a szkoda, bo to najlepszy synthpop który wyszedł w PL, lepszy od Kombi. "Podwórkowa kalkomania" to jest numer jaki chciałoby mieć wiele zachodnich składów.
Najlepsza pieśń Urszuli to w mojej opinii Konik. Innych w sumie nie znam za bardzo.
Konik to jest dobry na wesele
Boguś Ty się tak jak by stresujesz przy nagrywaniu. Wyluzuj, nie bądź taki spięty. Otwórz się...i z Twoim humorkiem :)
Ogromnie dużo ciekawych informacji... niestety- bardzo chaotycznie podanych. Moze warto rozpisać sobie wszystko wstępnie przed nagraniem?
Zgadzam się, informacje super, ale zanim je wyłowiłam to chwilę trwało
Każdy brzmi niezbyt - mam niemal NM ale i tak brzmi źle.
Nie lubię tej baby.Oldfield po lewej sto razy lepszy.