Nie wierzę, no moje alter ego. Albumy, te które lubimy, pokrywają się w niemalże 95% Obaj jesteśmy prawie ten sam rocznik (ja 74), obaj łysi, obaj okularnicy, obaj mieszkamy, powiedzmy w Śląskim. Jedyna różnica to kiedy zacząłem świadome zbieranie, a obecnie kolekcjonowanie muzyki na płytach to wówczas popularny był kompakt i tak już pozostało do dziś. Szkoda, bo rządzi winyl, którego zawsze poważałem i szanowałem. Czekam zatem z niecierpliwością na każdą nową opowieść. Ps. Rewelacyjne filmy. Pozdrawiam!
Co do nazwy albumu Pinnacles, nazwa opisuje charakterystyczny dla Australii teren pokryty tysiącami ostrych szczytów kamiennych, wygląda to surrealistycznie , zdjecia sa dostepne w prywatnym archiwum Jerome Froese.
Świetne płyty! NIe mam maxisingli, mam za to singla w kształcie mapy Polski. Gdy koncert był grany - byłem w prawdzie na świecie, ale zbyt młody, by w nim uczestniczyć... Wkradł się jednak drobny błąd. Wtedy nie było już Petera Baumanna w składzie. Zastąpił go właśnie Schmoelling. Za to nie wymieniłeś czarodzieja sekwencerów - Chrisa Franke. Jeśli chodzi o kolorowe winyle - ktoś wcześniej wspomniał, że jest mit, iż czarne grają lepiej. Ja słyszałem, że czarne mają gorszą granulację i grają gorzej - po prostu szumią. A jaka jest prawda? Nie wiem. Trzeba by zrobić testy, nie tylko odsłuchowe, ale również pomiary, zaangażować poważną naukę i... albo lepiej po prostu cieszyć się muzyką. :)
Edgar Froese marzył aby zamieszkać w Australii , był zakochany w tym kraju , niestety pomimo starań nie dostał pozwolenia władz ale do końca życia pozostały ślady jego bliskich spotkań nie ...tylko z Kangurami :) A Pinnacles ..to dla mnie najpiękniejsza płyta solo Edgara , utwór wprowadzający czyli " specyficzne wyczucie czasu " bajkowo piękny
@@mario22021 Pamiętam tę historię. "Macula Transfer" (1976) i "Epsilon in Malaysian Pale" (1975) również mają ciekawe zaczepienie w biografii Edgara Froese.
Spotkałem się z opinią że vinyle kolorowe grają gorzej, co jest ściemą, nie ma żadnej różnicy w odsłuchu względem czarnej płyty, widziałem na zagranicznym forum, video test tej samej płyty w trzech wydaniach Color/Black/Picture Disc i tylko w wydaniu Picture Disc zauważono znaczny spadek jakości, tak że jak jest opcja to wybieram te kolorowe, nie dość że grają fantastycznie to jeszcze cieszą oko 😃🖐
Tangerine Dream to światowa potęga muzyki elektronicznej. Uwielbiam❤❤❤TD
To prawda , będziesz w Poznaniu na TD ?
@@mario22021 Co prawda najbliżej mam że Szczecina do Poznania ale wybrałem Warszawę i Kraków. Czekam już niecierpliwie na te 2 koncerty. Pozdro.
Nie wierzę, no moje alter ego. Albumy, te które lubimy, pokrywają się w niemalże 95% Obaj jesteśmy prawie ten sam rocznik (ja 74), obaj łysi, obaj okularnicy, obaj mieszkamy, powiedzmy w Śląskim. Jedyna różnica to kiedy zacząłem świadome zbieranie, a obecnie kolekcjonowanie muzyki na płytach to wówczas popularny był kompakt i tak już pozostało do dziś. Szkoda, bo rządzi winyl, którego zawsze poważałem i szanowałem. Czekam zatem z niecierpliwością na każdą nową opowieść. Ps. Rewelacyjne filmy. Pozdrawiam!
TD - Legenda muzyki elektronicznej ! przepastny katalog albumów,fantastyczne utwory,muzycy i klimat...bardzo czekam na Klausa Schulze ;-)
Co do nazwy albumu Pinnacles, nazwa opisuje charakterystyczny dla Australii teren pokryty tysiącami ostrych szczytów kamiennych, wygląda to surrealistycznie , zdjecia sa dostepne w prywatnym archiwum Jerome Froese.
Dziękuję za Edgar Froese - Pinnacles :)
Świetne płyty! NIe mam maxisingli, mam za to singla w kształcie mapy Polski. Gdy koncert był grany - byłem w prawdzie na świecie, ale zbyt młody, by w nim uczestniczyć... Wkradł się jednak drobny błąd. Wtedy nie było już Petera Baumanna w składzie.
Zastąpił go właśnie Schmoelling. Za to nie wymieniłeś czarodzieja sekwencerów - Chrisa Franke.
Jeśli chodzi o kolorowe winyle - ktoś wcześniej wspomniał, że jest mit, iż czarne grają lepiej. Ja słyszałem, że czarne mają gorszą granulację i grają gorzej - po prostu szumią. A jaka jest prawda? Nie wiem. Trzeba by zrobić testy, nie tylko odsłuchowe, ale również pomiary, zaangażować poważną naukę i... albo lepiej po prostu cieszyć się muzyką. :)
Teraz czas i kolej na Klausa Schulze (*) choć przydaliby się też polscy klasycy el muzyki - Władysław Komendarek,Mikołaj Hertel i Krzysztof Duda
"Pinnacles" Edgara Froese zdobi zdjęcie autorstwa jego żony Moniki, ilustruje rzekę w Australii. A płyta - genialna.
Edgar Froese marzył aby zamieszkać w Australii , był zakochany w tym kraju , niestety pomimo starań nie dostał pozwolenia władz ale do końca życia pozostały ślady jego bliskich spotkań nie ...tylko z Kangurami :) A Pinnacles ..to dla mnie najpiękniejsza płyta solo Edgara , utwór wprowadzający czyli " specyficzne wyczucie czasu " bajkowo piękny
@@mario22021 Pamiętam tę historię. "Macula Transfer" (1976) i "Epsilon in Malaysian Pale" (1975) również mają ciekawe zaczepienie w biografii Edgara Froese.
@@pawehohmann8171 Album "woda" z 1974 tez ciekawy ...tam zastosowano eksperyment kwadrofonicznego odbioru muzyki " Metoda sztucznej głowy "
4.30* - nie Peter'a Baumanna tylko Christopher'a Franke ;)
Dziś nie ma odnośnika do posłuchania ?
Spotkałem się z opinią że vinyle kolorowe grają gorzej, co jest ściemą, nie ma żadnej różnicy w odsłuchu względem czarnej płyty, widziałem na zagranicznym forum, video test tej samej płyty w trzech wydaniach Color/Black/Picture Disc i tylko w wydaniu Picture Disc zauważono znaczny spadek jakości, tak że jak jest opcja to wybieram te kolorowe, nie dość że grają fantastycznie to jeszcze cieszą oko 😃🖐
Miałem czerwony przeźroczysty DeMono, o yeach, brzmiało dobrze
E Wałesa, Hołdys znaczy Perfect, czy JKaczmarski pełno było ich w tv w latach 80, tacy niby antykomunisci