Bank i Jestem Panem świata to byla mantrá u nas w domu, Exodus to druga , a ,,Dom w dolinie Mgiel leciala na liscie i w Radio . Wypalily mi miejsce w glowie i zamowania do dzwieków i barw syntezatorów🎹 dziéki ✌️
Swego czasu "Ogród króla świtu" wywrócił mój świat do góry nogami. Potem było doskonałe "Emc2" z fenomenalnym "Po drugiej stronie świata. A potem "Wolne loty" - muzycznie świetne, ale IMO zepsute w masteringu - szeleszczą tak, że muzykę trzeba sobie odbudowywać własnym mózgiem :) BTW, "Po drugiej stronie świata" ma coś wspólnego z "Oxygene" Jarre'a - posłuchajcie!
Dzień dobry Boguś! :) Jak się cieszę, że youtube podpowiedział mi Twój kanał...Pewnie nie pamiętasz mnie, ale dawno temu była taka praca z modelem fulerenu ;) Miło wspominam, także rozmowy o muzyce. Dzięki za tyle płyt które mi podarowałeś i zapoznanie mnie z takim ciekawym światem muzyki elektronicznej. Wracam do tych klimatów cały czas. Dzisiaj już od prawie 15 lat jestem nauczycielem - a jak by miało być inaczej po ETI ;) Moją pasją od zawsze także była muzyka, dzisiaj słucham już tylko znajomych kawałków a od roku staram się tworzyć coś samemu. Wiem, że zawsze miałeś świetny gust muzyczny i nie będę Cię mógł niczym zaskoczyć - bo to co tworzę to amatorszczyzna, ale będę się cieszył jak w wolnej chwili posłuchasz moich utworów ;) Rok temu jak zacząłem tworzyć, potrafiłem nad utworem spędzić cały dzień i całą noc, jedynie z małymi przerwami na siku :) Dzisiaj już się ograniczam, ale nadal jest to największa pasja. Dziękuję raz jeszcze za Twoją obecność i dobro wtedy i dzisiaj ;) Z pozdrowieniami Adrian
Fragment tej plyty zatytulowany Blekitne Nmfy trafil na tasmy i kasety testowe dokladane do magnetofonow kasetowych i szpulowych stereofonicznych.Bank nagral tylko te jedna plyte.Pozniej ukazala sie kaseta Ciagle ktos mowi cos,ktora nigdy nie wyszla na plycie.
Razi mnie na tej płycie : wtórność, ubogie instrumentarium, kiczowatość podkładów perkusyjnych i to nie teraz , ale w roku jej wydania.Ktoś powie, że jak na polskie warunki...Najlepsza jest okładka.
Co do ubogiego instrumentarium: i tak jestem pełen podziwu, ze Bilińskiemu udało się w PRLu dorwać Polymooga. Jak na tamte czasy to była światowa najwyższa półka. Co do pozostałych instrumentów: rzeczywiście automat perkusyjny Korg Rhythm 55 brzmi dość "biednie", ale widocznie muzyk nie miał dostępu do niczego lepszego. To były zabawki za kilka tysięcy dolarów i to latach 80. Kosmiczne pieniądze.
''Ucieczka z tropiku'',''Dom w dolinie mgieł'','Fontanna radości''...to były prawdziwe,elektroniczne hity
Tak jest. 👍
Trzy pierwsze albumy Pana Marka - wybitne ! szacunek dla Mistrza Bilińskiego ;-)
I najlepsze. ;-)
o kurcze......moje klimaty!
M. Biliński Genialny wykonawca. JMJ może panu Markowi buty czyścić.
Znam doskonale. Szacunek ❤🔊💯☀️🤗
Bank i Jestem Panem świata to byla mantrá u nas w domu, Exodus to druga , a ,,Dom w dolinie Mgiel leciala na liscie i w Radio . Wypalily mi miejsce w glowie i zamowania do dzwieków i barw syntezatorów🎹 dziéki ✌️
Swego czasu "Ogród króla świtu" wywrócił mój świat do góry nogami. Potem było doskonałe "Emc2" z fenomenalnym "Po drugiej stronie świata. A potem "Wolne loty" - muzycznie świetne, ale IMO zepsute w masteringu - szeleszczą tak, że muzykę trzeba sobie odbudowywać własnym mózgiem :) BTW, "Po drugiej stronie świata" ma coś wspólnego z "Oxygene" Jarre'a - posłuchajcie!
stereo do dnia dzisiejszego i kolejne lata tego rodzaju muzyka nie umiera nigdy,dla ucha i duszy
Dokładnie!
Dzień dobry Boguś! :) Jak się cieszę, że youtube podpowiedział mi Twój kanał...Pewnie nie pamiętasz mnie, ale dawno temu była taka praca z modelem fulerenu ;) Miło wspominam, także rozmowy o muzyce. Dzięki za tyle płyt które mi podarowałeś i zapoznanie mnie z takim ciekawym światem muzyki elektronicznej. Wracam do tych klimatów cały czas.
Dzisiaj już od prawie 15 lat jestem nauczycielem - a jak by miało być inaczej po ETI ;)
Moją pasją od zawsze także była muzyka, dzisiaj słucham już tylko znajomych kawałków a od roku staram się tworzyć coś samemu. Wiem, że zawsze miałeś świetny gust muzyczny i nie będę Cię mógł niczym zaskoczyć - bo to co tworzę to amatorszczyzna, ale będę się cieszył jak w wolnej chwili posłuchasz moich utworów ;)
Rok temu jak zacząłem tworzyć, potrafiłem nad utworem spędzić cały dzień i całą noc, jedynie z małymi przerwami na siku :) Dzisiaj już się ograniczam, ale nadal jest to największa pasja.
Dziękuję raz jeszcze za Twoją obecność i dobro wtedy i dzisiaj ;)
Z pozdrowieniami
Adrian
a Boguś milczy...
@@Mariusz-c9e Boguś nie udziela się w komentarzach - ma do tego prawo 😉 Aczkolwiek może je czyta?
@@bishopsrelease7347 jak poprosisz ładnie Bogusia to on ci nasiusia: :-) (-:
zatkao kakao ?
@@Mariusz-c9e tak, zdecydowanie już mi wystarczy 😀
Fragment tej plyty zatytulowany Blekitne Nmfy trafil na tasmy i kasety testowe dokladane do magnetofonow kasetowych i szpulowych stereofonicznych.Bank nagral tylko te jedna plyte.Pozniej ukazala sie kaseta Ciagle ktos mowi cos,ktora nigdy nie wyszla na plycie.
Dla mnie Biliński to taki JMJ dla ubogich... Od dekad nie mogę się przekonać.
Okładka owszem super, ale zdaje się, że na półce drzemie drugi egzemplarz - nie pobazgrany?
Razi mnie na tej płycie : wtórność, ubogie instrumentarium, kiczowatość podkładów perkusyjnych i to nie teraz , ale w roku jej wydania.Ktoś powie, że jak na polskie warunki...Najlepsza jest okładka.
Co do ubogiego instrumentarium: i tak jestem pełen podziwu, ze Bilińskiemu udało się w PRLu dorwać Polymooga. Jak na tamte czasy to była światowa najwyższa półka. Co do pozostałych instrumentów: rzeczywiście automat perkusyjny Korg Rhythm 55 brzmi dość "biednie", ale widocznie muzyk nie miał dostępu do niczego lepszego. To były zabawki za kilka tysięcy dolarów i to latach 80. Kosmiczne pieniądze.
Zadanie domowe odrobione, czuję sie jakbym oglądał Pi i Sigma dwa matplanetyczne znaki. 😅. Nazwisko celowo przekręcone nie chciał puścić YT ??
Dziękuję za czujność. Już poprawione :)