Troska vs matkowanie, a przede wszystkim o trzeciej, najzdrowszej opcji:)
Вставка
- Опубліковано 26 сер 2024
- Dzień dobry, jest mi bardzo miło, że tu jesteś🙏.
Jeżeli film Ci się podobał zostaw like👍 oraz zapraszam Cię do subskrybcji mojego kanału na YT☺️.
➡️ Aby być na bieżąco włącz powiadomienia🔔.
🔹 Fanpage na FB: / mayaoricoach
🔹 Dołącz do grupy Jestem Kobietą kocham życie: / 1802199716684426
🔹 Śledź mnie na Instagramie: / coach_maya_ori
🔹 Zobacz więcej na mojej stronie WWW: mayaori.com
Dziękuje za oglądanie🙏🏻.
Z miłością💕,
Maya
Bardzo pouczające...otwiera oczy...teraz już wiem z czego deficyt emocjonalny..tak innym pomagam a oni nie doceniają, w konsekwencji jest żal, frustracja i nerwy. Tylko jak wypracować w sobie blokadę żeby tego nie robić? To już nawyk po tylu latach. Chyba zrobię sobie bransoletkę z napisem "zamknij dziób" ;) przynajmniej będę ją miała zawsze przed oczami:D
Cale zycie bylam ,, ratownikiem ,, powielalam wciaz te same bledy, dziekuje BARDZO .
Wczoraj przypadkiem trafiłam na Pani kanał... i nie mogę przestać słuchać. Każda z treści idealnie do mnie przemawia
Ja też w czoraj choć moje w czoraj było po Pani 2 tygodniach hehehe...
Lubię Twoje Videos ale z tym nie za bardzo w całości się zgadzam. Pod względem mamusiowania partnerowi to jak najbardziej. Natomiast nie powinno być znieczulicy w środowisku. Podam przykład..
Sąsiad, którego co jakiś czas widziałam coraz gorzej wyglądał. Więc prawie siłą zaciągnełam go do lekarza. Został natychmiast operowany na płuco. Jest do tej pory wdzięczny że żyje. Więc to nie tak do końca z tym nie wtrącaniem się w inne ogródki. Ale pomimo bardzo dziękuje za Video. Pozdrawiam Carmen
Amen🙏. Niech każdy to pamięta.
Całkowicie się zgadzam. Bardzo dużo czasu mi zajęło, aby to zrozumieć. Dziękuję za wspaniały wykład i serdecznie pozdrawiam.
Twój najbardziej wartościowy film dla mnie choć bardzo lubię wszystkie! 🙂
Super, dziękuję 💞. Przemyśle to co tu zawarte.
Nie zgadzam sie z tym, ze troska jest wlasciwa tylko rodzicom. W partnerstwie tez jest uzasadniona , jest tylko kwestia jak ja wyrazac. To zawsze sa sprawy do uzgodnienia pomiedzy osobami bedacymi w relacji czy to milosnej czy przyjacielskiej , bo nie ma niewzruszonych zasad a w dodatku - dla wszystkich.
Nawet nie wiesz jak bardzo potrzebowałam to usłyszeć i jaki ciężar spadł mi z serca po usłyszeniu tych słów. Dziękuję gorąco za ten film😊❤
Pani jest niesamowita, świetny materiał otwierający głowę. Dziękuję, Pozdrawiam :)
Wyciagnela mnie Pani z mega gówna mówiąc wprost. Zdjęła mi Pani zacme z oczu, uszu i ust metaforycznie mówiąc. Mam na myśli nie tylko ten jeden film. Unizone dzięki !!!! 🙏🙏🙏🙏😍
Zamurowalo mnie! Jesteś MEGA.
Twoje mądre wypowiedzi otworzyły mi oczy👀
Wielkie dzięki kochana😊
❤️❤️❤️
O Boże po 23 latach bycia z moim mężem powoli ‼️‼️‼️rozumiem jak to funkcjonuje
Moja mama jest bardzo dominująca a tata całkiem uległy do tego stopnia że mu ciagle w zdanie wpada 😀ja z kolei za bardzo jestem opiekuńcza i energiczna i poprostu się wypaliłam 🔥🔥🔥
Tego wszystkiego nas powinni uczyć w szkole jak wyglądają zdrowe relacje
A nie kurczę jako 40 dopiero mi się lampka zapaliła że tutaj coś nie tak jest 🤨🤨🤨🤨
Dziękuje ci serdecznie Mayu 🙏🏼🌷
Muszę sobie koniecznie zrobić u ciebie termin na rozmowę prywatną
Burza uczuć 😬😬😬
Joanna
U mnie to samo.Mama bardzo dominującą,tata uległy.A dzieci Tz.ja wychowane w pełni leków,strachu.
Tak spontanicznie zareaguję, bo chyba niektóre kobiety są faktycznie nadopiekuńcze, ale są sytuację, które wymagają porady, fajnie jak możemy pomóc rodzeństwu o ile tego potrzebuje, w ramach rozsądku i nie ma to związku z naszym dbaniem o jakość życia. A z tym rakiem to już przesada, jeżeli możemy kogoś zmobilizować do badań, bo sam się w tym zagubił to wręcz konieczne, aby zadziałać. W ten sposób mój wujek zmobilizował ciocię, pokonała sama raka, mój ojciec przeżył dzięki wsparciu rodziny itd. Żyjemy w społeczeństwie, jeżeli możemy kogoś wesprzeć to mamy wręcz obowiązek to zrobić i nie wywoła to uszczerbku w realizacji naszych celów życiowych. Zgadzam się z faktem, że nikogo nie można zmusić do leczenia, a czy pomoc innym to lęki, społeczne ujmując nie. I oczywiście dzieciom, wnukom trzeba dać dużo przestrzeni do rozwoju, samodzielności i dystansować się od tzw matkowania. A związki damsko męskie to naczynia połączone i trudno jednej lub drugiej stronie nie reagować, pomagać, jak coś się poważnego dzieje.
Maya! Dziekuje Ci za to co robisz...wszystkie Twoje przekazy sa tak jasne ..dzieki Tobie zmieniam swoje zycie...jestem swiadkiem wielu sytuacji gdzie nowa ja podejmuje lepsze decyzje co wiaze sie ze swietnymi rezultatami...ktore nie mialyby miejsca ze stara ja!! To sa najcenniejsze lekcje zycia jakie do tej pory dostaje...mam 49 lat i czuje sie jak nowo narodzona...jeszcze czasem zbladze ale teraz juz wiem jak sie odnalezc...wiec jeszcze raz stokrotne dzieki....czekam na spotkanie z Toba ...cudownosci....🌼🌼🌼
Mayka, jeszcze NIGDY! tak madrze nie mowilas do mnie. Kazde slowo jest skierowanie do mnie, jest o mnie. Dziekuje.
Dziękuję Maya, właśnie mi coś uswiadomilaś. Dziękuję 😘
Dużo mi dał ten film! Dużo zrozumiałam choć ciężko przyjac to do siebie że całe życie robilo się coś nie tak! Czas to zmienić. Dziekuje😊😘
Mnie totalnie zamurowało 😘 jak zwykle słuchałam w samochodzie. Wroce chyba do domu i posłucham raz jeszcze... I notatki zrobię.
Świetny, mądry filmik, poczułam duża ulgę, że już nie muszę :-)
Dziękuję świetne filmiki tego potrzebowałam 💞💞💞💞
Dziękuję , bardzo dziękuję Pani za ten wideoblog . Bardzo mnie uświadomił nad czym muszę popracować pozdrawiam Aga
Mocne! Gdzieś tam moje myśli oscylowały w tych rejonach, ale dobrze było to usłyszeć tak dosadnie. Dziękuję
Potrzebowałam tak mocniej to usłyszeć. Dziękuję. Kolejny aspekt do pracy nad sobą..
Odkąd pamiętam to się martwię, troszczę o kogo się da.. Nie będzie łatwo, ale działam. Dziękuję za ten temat 💗
Ponadto, jako córka ,siostra i matka dorosłych dzieci muszę śtwierdzić że zdarza się bardzo często że ten sam rodzic dla jednego dziecka jest przyczyną wielkich traum.Natomiast dla drugiego czy trzeciego jest wspaniałym rodzicem. Relacje są bardzo subiektywne pomiędzy różnymi osobami jednej rodziny czy społecznosci.Zadzam się z każdym cennym słowem ,Pozdrawiam i serc mnustwo ode mnie.❤❤❤❤❤
Bardzo to piękne co Pani mówi ale nie da się przejść przez życie nie przejmując się nikim,niczym tylko czubkiem własnego nosa ... Nie znam tak twardych egoistycznych ludzi owszem nie można dawać sobą manipulować itp. Ale nie da się nikim nie martwić czy o kogoś nie troszczyć ,denerwować się itp. A tym bardziej jeśli z tym kimś dzieli się życie ,choć wiadomo że nie ma się wpływu na wszystko i nigdy nie wszystko będzie po twojej myśli ...W przeciągu całego swojego życia. A użalanie się nad sobą a troska to dwie różne sprawy ...Nie twierdzę też że mamy się martwić bez ustanie o kogoś ale życie pisze różne scenariusze i troski czy zmartwienia się wpisane jest w naszą egzystencję jednak ...Ja taka jestem i nie wierzę że jest taka osoba na świecie normalna osoba ,która nigdy przenigdy się nikim nie martwiła ,nie pomagała z mniejszą bądź większą częstotliwością ....Choć naturalnym jest że staram się też myśleć pozytywnie i myślę o sobie mimo wszystko choć bywało mi naprawdę ciężko z wielu powodów ale teraz moja sytuacja się unormowała ... Mój życiowy partner okazał się być bardzo trudny w relacji... Ale ja w trosce o swojego partnera prosiłam nawet Boga o pomoc który chyba zadziałał😇 ,cóż myślę że jakby trwało to dłużej to byłabym zmuszona odejść z bólem serca ale odejść zapomnieć owszem ,wybaczyć też ale mimo wszystko odejść ...A święci ludzie którzy też dużo niekiedy wycierpieli nigdy się nikim nie martwili dla tego stali się świętymi😇🙏🏼 nie wierzę to jest nierealne ...i wiadomo że strasznie jak ktoś cały czas tym żyje i tylko czeka aż inni go będą za to głaskać itp. albo porównywać swój ból do bólu innych ja to jednak mam najgorzej np.Nie tędy droga ale dzieją się złe rzeczy i człowiek normalny nie umie przejść obojętnie obok czegoś a takich sytuacji jest masę myślę ... Gorzej jest jak ktoś ma wywalone na kogoś i nie jest empatyczny a nie wspomnę o psychopatach socjopatach itp. Ale są też ludzie którzy załamują się nieszczęściem bliskich czy przyjaciół i co niby to sobie wmawiają idą na łatwiznę tak Pani to postrzega ????!!!Wszystko tak naprawdę zależy od psychiki indywidualnej osoby ...Fajnie jak ludzie są silni zbilansowani emocjonalnie ,psychicznie i generalnie dają radę ale nie każdy tak ma !!!???Czy Śmier pani Rodziców np.By Panią w jakiś sposób nie w strząsneła nie wierzę ,czy to nie moja sprawa by Pani sobie powiedziała i żyła normalnie, normalnie się śmiała itp .Załatwiała sprawy z pochówkiem np.Zawsze wszystkiemu towarzyszą emocje ,które opadają ale wracają nasilają się np.I ponownie opadają i tak bez ustanie ...Fajnie jak uczymy się panować nad emocjami zwłaszcza tymi negatywnymi w sposób łagodny że tak powiem bo to wydaje mi się bardzo trudne do opanowania mimo wszystko ...Żeby nie zwariować żeby żyć więcej dla siebie dla swoich pasji itp. Nie poddawać się bo człowiek niczego pozytywnego w życiu nie zazna albo będzie mu Ciężko coś pozytywnego zaznać ,doświadczyć etc ... Ale są różni ludzie ,dużo problemów więc ja staram się jakoś to zrozumieć .,..
Super wykład. Dziękuję.
Kochana Mayiu „ jestem pielęgniarka , pare dniu temu odeszła na moim dyżurze osoba chora na Raka „ ( pare lat temu w wieku 42 lat odeszła moja kochana ciocia zostawiajac 3 dzieci ) i dzisiaj wiem ze , każdy może udźwignąć to co mu dusza przekazała ! Nie możemy bawić się w Boga , każdy jest kowalem własnego losu „ Dziekuje za ten film 🙏🏻
Bardzo wspolczuje Pani Aldono, bardzo czule sa Pani slowa. Pozdrawiam serdecznie 💜
Dziękuję. Cudowne i bardzo mądre. Jakby Pani we mnie czytala
Najlepsza metafora życia to ten ogródek. Ale mnie to ruszyło. A mój zarośnięty bo boję się krytyki sąsiada i lepiej go nie oglądać. Zakiełkowało. CIEKAWE CO UROŚNIE?
Mądrość ,którą znajduję w Pani pogawędkach urzekła mnie totalnie.Może uda mi się ją przekazać z Pani pomocą moim dorosłym córkom.Za mojej młodości brakowało i mądrych ludzi i nie było możliwości takich jak teraz.Siedzę sobie w domu podczas chwilowej przerwy w pracy i upajam się tą wiedzą,której zabrakło w młodości.Myślę,że jeszcze nie jest za późno na wprowadzenie drobnych korekt do mojego życia i będą one taką wisienką na torcie.Pozdrawiam .A od tej pory będę Pani wielką fanką.
Dziękuję za bardzo wartościowy film🙂 pozdrawiam
To było świetne możesz pozostać przy tej formie przekazu a na pewno dotrze klarownie do większości dobra robota🤝💚💛🧡❤💙
Ależ ważne dla mnie słowa, serio, jestem w szoku jak to jest bardzo o mnie, mam partnera o 10 lat młodszego od siebie, strasznie ciężko powstrzymać się od matkowania, ale Twój filmik jest dla mnie naprawdę olbrzymim drogowskazem, dziękuję
Chwila moment... Okej, więc jak widzę np. dziecko bezdomne albo kogoś, kto cierpi i umiera to mam przejść obok no bo się nie "wpieprzam" w cudze życie? Nie chcę być arogancka ani niemiła, ale co jeśli to ty masz lęki, które teraz projektujesz w tym nagraniu na innych? Co jeśli to ty tak naprawdę się boisz pomagać innym, bo kogoś kiedyś skrzywdziłaś albo po prostu się boisz odpowiedzialności? Te myślenie jest bardzo... Nie wiem. Była taka grupa ludzi, która uważała, że każdy od samego początku jest skazany na coś, więc skoro urodził się żebrakiem, to ma taki zostać, no bo "Bóg tak chciał". Teraz zaś kultywuje się myślenie, że dusza tak wybiera. Okej - wolna wola, natomiast co jest złego zwykłym pomaganiu/inspirowaniu innych? Jakbyśmy właśnie pomagali sobie nawzajem i żyli we wspólnocie, z jednoczesnym stawianiem siebie na pierwszym miejscu wtedy, tak mi się wydaje, byłoby inaczej. Oczywiście mogę się mylić. Ty za to mówisz w ten sposób, jakbyś zawsze miała rację i nie mówię, że jej nie masz, tyle, że taką mową i momentami sarkastycznym uśmiechem weszłaś w rolę Boga, no bo ty wiesz najlepiej co dla kobiet i innych ludzi jest najlepsze w stylu - facet mi umiera na raka albo inny członek rodziny, ja spytałam raz czy mogę mu pomóc, on mówi nie, no to teraz jestem cacy i fajna, umywam ręce i nie moje zmartwienie - niech sobie umiera. Inna sytuacja - widzę samobójcę, ktoś chce zrzucić się z dachu albo mam kogoś, kogo znam, kto ma takie skłonności, więc posłuchałam Mayiori i teraz nie jestem w męskiej energii, nie matkuję innym ale jednocześnie chce być człowiekiem, więc pytam tę osobę "Czy mogę Ci pomóc?"; osoba oczywiście mówi "nie" i szykuje się do samobójstwa, a my przechodzimy przy tej scenie śmierci z czystym sumieniem, no bo Mayaori tak powiedziała i my przecież chcieliśmy pomóc, no ale mamy zająć się sobą, więc zajmujemy a ta osoba niech sobie umiera no bo "jej dusza tak wybrała". Tu się gubi logika. Zazwyczaj masz rację i wiele mi uświadomiłaś, ale tu się kompletnie mylisz. Gdy chodzi o cudze życie i zdrowie, szczególnie gdy jest to przyjaciel i członek rodziny wypadałoby zrobić trochę więcej, niż na odczepne spytać "Jak Ci mogę pomóc" by zaspokoić swoje sumienie "No bo przecież nie byłam obojętna"; co więcej, nie trzeba przy tym zapominać o sobie i siebie porzucać 😊Tu też pokazałaś swoją arogancję(wg.mnie)dokładnie tak, jak wytykasz ją innym i... muszę pamiętać w tym punkcie, że i ty i ja i wszyscy jesteśmy ludźmi, więc wszyscy grzeszymy i popełniamy błędy, dlatego nigdy bezwiednie nie słucham wszystkim a przetwarzam przez swój własny filtr.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za uświadomienie mi moich własnych błędów i za inspirację 🥰
Nie zgadzam się z Panią. Przeżyłam wiele i dużo ludzi mi pomogło. Jestem im wdzięczna że nie pilnowali swojego ogródka. To Pani uczy egoizmu. I tyle.
Widocznie nie umiesz sama zatroszczyć się o swoje życie i oczekujesz pomocy innych.
Zgadzam się ponieważ ludzie są nam potrzebni..my również.. To nie są złe rady ale to zmierza w kierunku buddyzmu... New Age?
Dziękuję bardzo 😊🌷
Pani Maju jest Pani fascynująca kobietka...Dziękuję..😘
Uwielbiam Panią , wszystko się zgadza ❤
Jest Pani bardzo mądrą Kobietą dziękuję bardzo
Troska i opiekowanie sie to meska energia, salwa smiechu.
Dziękuję 😘💕
Pięknie... Dało do myślenia ❤🥰
Masz rację ja taka jestem ktoś ważny a ja na końcu i cały czas źle 😔🤦♀️🤦♀️🤦♀️
No jestem zszokowany. Tak.
20min mówienia żeby nic jie robić. Żeby sobie radził sam.
Nie namawiać na wizytę u lekarza. Oswoić się ze śmiercią. Bo myśli wtedy o sobie o swoich lękach że go straci. A on ma nie robić tego dla niej tylko dla siebie.
A tu na koniec . Nie jest mi komfortowo. To jest Twoje ciało, twoje życie. Ale poczuła bym się lepiej gdybys zrobił badania.
Hmmm. Najpierw nie namawiaj bo ma nie robić tego dla ciebie. A na koniec zrób to dla mojego spokoju.
Czym yo się różni poza innymi słowami?
Zrób to dla mnie bo się boję jest złe.
Ale zrób to dla mojego spokoju(czyli też się boi) jyz jest dobrze.
Faktycznie szok.
Już lepiej i dalej w temacie i faktycznie nie ze strachu przed utratą by brzmiało- zrób re badania dla własnego zdrowia.
Bardzo mądre słowa! Dziękuje 😘
Dziękuje za to co robisz ❤
Jesteś fantastyczna. Uczę się od Ciebie 🙂
kocham Cię!!!
Materiał bardzo dobry .ale nie do końca się z tym zgadzam .Mam wokół siebie mężczyzn którzy nie poproszą o pomoc bo są wstydliwi z racji tego że poczują się wtedy nie męscy. Lub maja partnerki które nie okazują uczuć Zwyczajnie brakuje im wtedy okazywania troski. Bo bez braku tej troski czują się nieważni...Ale to moje zdanie Mayu❤❤
Dziękuję 🙏
Zgadzam się w 100% 🙏 ❤️ fajny materiał
❤️dziekuje
Super! Swietny filmik!!! 🍀🙏🏻💚
O Maju cale moje zycie to bylo ratowanie innych. Zenada. Teraz to widze. Nic dla siebie. Wszystko przegralam. Nikt mnie nie kochal. Wszyscy wykorzystali mnie i zabrali co mialam. Paskudne uczucie. Mam 52 lata i chce zaczac zycie od nowa. Krok po kroku sie udaje. Ale trudna sprawa.
Świetny wyklad, bardzo dzièkuje
Jestem na tym kanale po raz pierwszy, bardzo mi się podoba to o czym mówisz. Z przyjemnością obejrzę resztę filmów. Szukałam też polecanej przez Ciebie książki, albo nigdzie jej nie ma, a jak jest, to cena jest szokująca. Dawno nie widziałam tak wysokiej ceny za książkę :)
Tak. Dziękuję.💚🍀
Genialny film, dziękuję!
Bella!!! ❤️
Uwielbiam te filmy i Ciebie :)
W związku z tematem tego twojego filmu, przychodzi mi do głowy jedna z moich ulubionych myśli, jej autorem jest markiz De Sade (którego uwielbiam), brzmi ona: "Kobiety... (...) Niestety, surowość, a właściwie niedorzeczność naszych norm sprawia, że zmuszone są do działań w ukryciu, zmuszone są maskować swe prawdziwe skłonności dobrocią, okazywaną publicznie, choć z całego serca nienawidzą miłosiernych uczynków". Mayu. Słuchając Ciebie myślę, że zarazem i masz słuszność (tak jako Ty, jako osoba) i nie do końca. Jako indywidualność, jako Kobieta, jako osoba o silnym charakterze - masz rację, ale jak zaczynasz za bardzo teoretyzować to już mniej mi się to podoba. W którymś momencie stwierdzasz: "Tak nasz umysł jest skonstruowany" (na temat tego, że uczymy się tylko na osobistych doświadczeniach a nie na słuchaniu o doświadczeniach innych). Mayu, nasz umysł nie jest nijak "skonstruowany". Nie ma w nim żadnych barier, żadnych trwałych zasad, oprócz takich jakie sami sobie wyznaczymy, jakich zapragniemy. Zarzucasz pewnym osobom, że "bawią się w Boga". A w zabawie w "Boga" nie ma nic złego, jeśli to sami jesteśmy tym Bogiem a nie Bogiem "niższej kategorii" podległym innemu, "wyższemu" Bogu. Wszelkie zło bierze się z ograniczeń własnej wolności, z podległości komuś lub czemuś innemu. Człowiek absolutnie wolny to człowiek absolutnie dobry. Jak twój partner/partnerka są Tym Jedynym/Tą Jedyną masz prawo kierować ich postępowaniem i nie będą mieli Ci tego za złe, bowiem wtedy nieprawdą jest to co, Mayu, powiedziałaś, że "...ale ty nigdy nie wiesz jakie ta osoba ma doświadczenia (do przejścia)". Jest scena z filmu "Dracula" Coppoli, gdy Mina Harker mówi: "Twój głos brzmi tak znajomo... Jakbym słyszała go w jakimś śnie... Pociesza mnie gdy jestem sama... A co z Księżniczką? Zawsze jest Księżniczka - z falującymi białymi szatami... Jej twarz... Jej twarz to rzeka... Ksieżniczka jest rzeką pełną łez smutku i cierpień złamanego serca". I słyszy odpowiedż: "Była Księżniczka. Elizabeta. Najbardziej promienna kobieta we wszystkich imperiach świata. Ludzka podłość odebrała ją Księciu. Rzuciła się w nurty rzeki, o której mówiłaś. W moim rodzimym języku nazywa się ona Ardżesz, Rzeka- Księżniczka."
Jesteś absolutnie bardzo mądra życiowo
Zgadza się prawie ze wszystkim, dla mnie film idealny, pomaganie na siłę, to mój problem. Najpierw trzeba zrobić porzadki w swoim ogródku, zadbać, zabezpieczyć, i wtedy można nieść pomoc. Inaczej tak naprawdę "odbieramy sobie", żeby dać innym. A to co stracimy, możemy już nigdy nie odzyskać.
Co do spraw dusz i ich podróżowania mam inne zdanie, sytuacja społeczna w Indiach pokazuje do czego na dłuższą metę prowadzi takie myślenie.
Nie będę się rozpisywać...
Dziękuję ❤️
Piekny lipstick 💄💕
Sintra jest piękna! :)
Mistrzyni😄👍❤️
Dziëki dużo zrozumiałam👍🙂
Dziękuuuuuję!
Hej, świetny materiał dużo daje do myślenia 🙂 Uwaga techniczna jak używasz stick'a ruszające się nagranie bardzo męczy oczy 😅
💛💛💛💛💛
❤
Mega!
❤️ No to serduszko. Pa
No dobrze, a co zrobić, gdy zbudowało się długi i trwały związek oparty na tym modelu a nagle on (wskutek własnego kryzysu, obiektywnie uzasadnionego) totalnie się wycofał, skupił na sobie i przestał dawać, co grozi rozpadem związku? Jeśli ona przejdzie do aktywnej roli, on zaczyna ją olewać. Jeśli też się wycofa, zarzuca jej, że nie jest dla niego wsparciem w trudnych chwilach, a więc co to za związek? Na pytanie: To czego ty oczekujesz? nie potrafi zadawalająco odpowiedzieć
Mar Vju robić swoje. Jeśli kryzys jest obiektywnie uzasadniony, uszanować. Każdy ma prawo na dolinę. Przeczekać to. Bez specjalnej zmiany zasad
Żyję tak od dawna ale prosty lud z otoczenia tego nie rozumie. Treściowe i mamusie lubią się zamartwiać i wciągnęłyby w to wszystkie osoby w swym otoczeniu. Biedne nie wiedzą, że to się leczy...
Bezbłędnie. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale (chyba niechcący, chociaż słusznie i trafnie) właśnie zdissowałaś tzw. lewicową (falszywą) wrażliwość. Pleniącą się jak chwast, nie tylko w sercach kobiet, ale i wśród mężczyzn bez kręgosłupa i ogólnie w społeczeństwie.
Świeżym, jaskrawym przykładem kultywowania toksycznych zależności opartych na pseudowrażliwości jest hasło "moja maseczka chroni ciebie, twoja chroni mnie". Świat do góry nogami. Normalnie bowiem jest tak, że ja dbam o swój układ odpornościowy, który chroni mnie, ty dbasz o swój układ odpornościowy, który chroni ciebie.
Gdyby każdy, zamiast "ratować" świat próbując go "porządkować" zajął się porządkowaniem swojego domu i ogródka, nie byłoby nic do ratowania. Niestety większość ludzi, tak mi się wydaje, nie jest wcale zainteresowana porządkiem i harmonią, autentycznym rozwiązaniem problemu, dlatego wybiera lekarstwa gorsze od choroby. I mając niby dobre chęci tworzy więcej zła.
Zgadzam sie
Amen !!! 🌷
Pan Jezus chciał ratować świat- zabili Go, tak jak wielu innych
Dokladnie tak ..tak jest tez i w zwiazku .Wszedzie mowi sie ..pracuj nad zwiazkiem a ja mowie pracuj nad soba Ty a On niech sam zadecyduje .Jezeli tez popracuje nad soba to zwiazek jako pochodna Was tez sie uleczy .Bo to nie sztuczny twor oddzielony od Was ,wplywajacy na Was 😉
Czy w związku z tym, już sama chęć posiadania partnera nie jest egoizmem ?
Jeśli mówimy że namówienie męża na badania i uchronienie go przed śmiercią w obawie że zostanie się samemu to troska wyłącznie o siebie (bo ja sobie nie poradzę to ty idź się leczyć zęby czasem nie umarł) to czym jest chęć posiadania męża/rodziny/partnera? Tym samym. Lękiem przed samotnością. Czyli egoizmem. Wiążąc się z kimś nie robimy przecież tego dla drugiej osoby, tylko dla siebie. Czysty egoizm.
Natomiast czy jeśli w ten sposób zachowałby się mężczyzna (namówił żonę na badania, leczenie) to też byłoby matkowanie ?
Ja bym chciała żeby ktoś w ten sposób się o mnie zatroszczył. Bo jeśli w chorobie nie mogę liczyć na troskę partnera to ...po co mi partner ? Mam sąsiadów. Rodzeństwo. Znajomych.
Zresztą jeśli popatrzymy na sytuację przez pryzmat egoizmu tej kobiety, to czy nie ma ona do niego prawa ? Jest szczęśliwa. Choroba męża nie tylko wywrocilaby do góry nogami ich (jej) życie zawodowe (gdy musiała się nim zajmować) ale i finansowe (bez jego zarobków, leczenie). Co jest wiec złego że ta kobieta zawalczyła o SWOJ komfort ? Dzięki niej pewnie jest teraz nadal szczęśliwa kobieta, a dzieci mogą dorastac z ojcem. Jak dla mnie zrobiła kawał dobrej roboty.
I szczerze mówiąc, w jakimś filmiku Maya mówiła jak to kobiety mówią negatywnie o innych kobietach. Ja zauwazylam.tutak to samo. "Moje klientki to to, albo tamto. Moje klientki są takie głupie (albo debilnie myślą - to słowo też padło w jakimś filmie). I tak czytam komentarze zachwytu.
Dziewczyny, teoria jest piękna. Ale czy któraś w obliczu swojego chorego 6 letniego synka (jest to już mężczyzna który skończył 5 lat wiec mu nie pomagamy) wróci do tego filmu i odpuści, pozwalając na śmierć ??? Mocne, ale film zupełnie do mnie nie przemawia.
jest tak
Ciekawe wiadomości...
Swietne, dlaczego my to wciąż robimy....?!?!?!
W samo sedno .
Powiem szczerze ze próbuje z tym walczyć, dam radę z 2 tyg i potem z powrotem rola matki się włącza 🙄 i tak w kółko . Jak z tym walczyć ? 😑
Ja matkowalam na początku związku i to było złe.
proszę mi powiedzieć, czy z punktu widzenia karmy, dusza która trafia na zalęknioną, nadopiekuńczą matkę (tak bardzo, że aż zaraziła nadopiekuńczością swojego męża i w rezultacie ich dziecko ma dwójkę nadopiekuńczych rodziców), wybrała ją sobie? mimo, że ta nadopiekuńczość męczy i sama nie ma pomysłu i odwagi wyrwać się ze szklanego klosza? czy ta osoba ma do przepracowania mimowolne bycie w klatce?
😍😍😍
💓🙂
A jeżeli twój chłopak ma bardzo ciężki okres w życiu i podchodzi pod depresję, to zrobienie mu śniadania jest matkowaniem, czy dbaniem o niego? Czy to jest okay, czy nie?
Btw bardzo dziękuję za ten film - długo nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć
Jeśli to chwilowe to warto zatroszczyć się.
@@mayaori dziękuję bardzo
❤️❤️
👍👍👍
❤️❤️❤️
Nie zgadzam się z Panią. Bzdura. Teoria swoje A życie swoje. Przeżyłam wiele i dużo ludzie mi pomogli nie pilnując swojego ogródka. I tyle
Maria Wierzchowska Mam takie odczucie, że dziś jest rodzaj mody na egoizm.Tak jak by ludzie, którzy są egoistyczni, usprawiedliwiali swój egoizm takimi przekazami.
Owszem, nie dawać sobie wejść na głowę, nie być pantoflarzem, czy wykorzystywanym.Ale jeśli o związki idzie, to widać jak na dłoni, że nie można ich zbudować z ludźmi patrzącymi na siebie i mających zimną i twardą optykę na nie interesowanie się partnerem.To tak jak by ludzie mieli być idealni i umieć w pełni zająć się sobą.Nie potrzebować pomocy wsparcia, słowa, czasami nakierowania.Wydaje mi się to takie nieczułe, narcystyczne.
Zwróciłem uwagę na to, że wszyscy coache są bardzo mądrzy, elokwentni, wspaniali, silni, zwiedzają cały świat i zarabiają.Wiadomym jest, że te filmy, to wstęp do prywatnych kołczingowych rozmów i spotkań, gdzie jest zwyczajnie chajs.
Zwróciłem uwagę też, że kołcze i prywatni trenerzy lansują postawę epikurejską, liczy się tylko przyjemność i szczęście.Korzystanie z życia.Widze, że takie korzystanie z życia jest dążeniem tylko do zaspokajania potrzeb własnych.A drugi niech robi co chce.Cos w tym jest mało równowagi.
Czy Pani zdaniem powinno się chorego na raka pozostawić samemu sobie? Mój mąż zmarł w wielkich męczarniach. Powiem szczerze że w tamtym momencie nie myślałam o sobie.
Podejrzewam że osoby które wypowiadają się w tym temacie poniżej nie straciły chyba nikogo bliskiego.
Bardzo lubię Pani słuchać ale przykład tej strasznej choroby nie jest tu najlepszy...z resztą się zgadzam..
Joanna Michalska nigdy nie chodzi o „pozostawienia samemu”, tylko o robienie tego o co zostaliśmy poproszeni, bez wyskakiwania przed szereg i bez zagłaskiwania kota na smierć wg naszego przekonania co jest dobre dla tej osoby. Najlepiej zapytać: „jak mogę Ci pomóc?”.
@@mayaori mam z tym problem...ale pracuję nad sobą
💙
👍
😍🥰
A jeśli nie wierzy się w Boga to te trzecie sprawy można nazwać sprawami kosmosu?
Można
Jestem ciekawa czy szkoliłaś/ uczyłaś się w tym kierunku czy to wiedza wewnętrzna? :)
Agape Goddess jedno i drugie, plus trzecie-doświadczenie i obserwowanie
@@mayaori Dostałam link od koleżanki do Twojego kanału i tak słucham już trzeci filmik,w którym się wypowiadasz... Mamy bardzo zbieżne podejście w wielu sprawach. Z tym,że ja jedynie z obserwacji i pracą duchową doszłam do tego. Gdzie się szkoliłaś, jeśli mogę spytać? Bardzo przyjemnie mi się Ciebie słucha zwłaszcza,że mamy obie dzieci w tym samym wieku i tak jak ja bardzo młodo wyglądasz ! Pozdrawiam gorąco,Sandra :)
Agape Goddess certyfikację coachingową w Portugalii a potem z różnymi mentorami amerykańskimi
@@mayaori Ooo, a jakimi np.mentorami? Jestem "ciekawe jajo", wiem. Wybacz :)
Agape Goddess znajdziesz tę informację na mojej stronie internetowej
❤️😘😘😍