Katarzyna Miller - Jak za dużo dajesz, to nic nie dostaniesz
Вставка
- Опубліковано 5 жов 2024
- Ktoś, kto jest zajęty spełnianiem cudzych oczekiwań, nie zna własnych. Ktoś, kto cały czas tylko daje, rzadko kiedy dostaje coś w zamian. Smutna prawda? A może macie inne zdanie? Dajcie znać w komentarzach :)
Ściskam CIEPŁO!
Wasza KM
---
SUBSKRYBUJ KANAŁ 😍 www.youtube.co....
DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU co sądzisz na ten temat, weź udział w dyskusji i pamiętaj zostawić łapkę w górze!
Znajdziesz mnie też na:
---
FB: / katarzynamil. .
IG: / katarzyna_m. .
Kontakt / współpraca:
---
Manager: Magdalena Chorębała
@:magdalena.chorebala@gmail.com
tel.692444291
Manager Muzyczny: Jerzy Bryczek
@:jerzy.bryczek@liveartgroup.pl
tel. 537177667
#katarzynamiller #psycholog #psycholoszka #kobiety #relacje #związki #psychologia #psychologiarelacji #dyskusja
Boże Kasiu🙄jakbyś o mnie opowiadała.....8 lat wynagradzałam mojemu mężowi ciężkie dzieciństwo,traumatyczne poprzednie małżeństwo-nudna żona,która nie gotowała itd.Po 8miu latach gotowania,wysłuchiwania,podawania tabletek,robienia kąpieli,załatwiania przetargów w firmie i robienia kanapeczek na ryby(zapalony wędkarz)wystawił mi walizki w środku zimy....wyszłam z dzieckiem i szczoteczką do zębów.....morał-sam powiedział mi,że za mało dbałam o siebie i swoje pasje.Nigdy kur💩wa więcej!!!
Jestem wstrząśnięta, ale to szczególnie podły typek, mam nadzieję że pani dobrze sobie daje radę i życzę pani wszystkiego najlepszego 🤗❤🍀
Nigdy więcej :)
Z własnego doświadczenia wiem że zło zawsze wraca, może nie na następny dzień czy miesiąc ale zawita do twojego (ex)męża :) dużo zdrowia dla ciebie i dziecka. Czasami kiedy życie się rozpada tak naprawdę układa się w całość, powodzenia :)
@@klddere3734 dziękuję serdecznie 🥰🤗🍀❤
@@Malgorzata-ck2pw Ja tez byłam za dobra ,a teraz jestem podła !!!! Taka jak on! Może nawet bardziej .I co!?podkulił menda ogon i jest grzeczny.
Dziękuję bardzo za mądry wykład. Ten filmik też jest o mnie. Zrobiło mi się smutno bo mam już 55 lat i dopiero teraz mam szansę dowiedzieć się takie rzeczy. Od wielu lat czytam książki psychologiczne żeby ułatwić sobie życie. W pierwszym małżeństwie trafiłam na drania, którego utrzymywałam, spłacałam długi, nadskakiwałam w domu, starałam się bo tak mnie nauczyli rodzice. I zawsze ojciec mi mówił że za mało się staram i jestem niewystarczająco dobra. Drań odpłacił mi tym że mnie wyzywał od k.... i szmat, znalazł sobie kochankę i bił mnie za to że go o to podejrzewam. Nie miałam wsparcia w nikim. Ojciec uznał że to moja wina bo nie urodzłam dziecka. A to była moja najlepsza decyzja życiowa i to że się rozwiodłam. Niestety za późno. Zapłaciłam za moją dobroć ogromną cenę. Od lat mam traumę i depresję. Przez to kłopoty w drugim małżeństwie. Byłam w dwóch klinikach ,powiedzieli mi że mam się przestać starać. Teraz wiem dlaczego. Dziękuję bardzo za ten filmik i życzę wszystkim kobietom żeby ich życie było piękne i miały dostęp do takiej wiedzy bo to skarb. 🤗🥰🍀❤
Jakbym o sobie czytała
@@ewajagiello20 strasznie mi przykro, współczuję pani i życzę z całego serca wszystkiego dobrego 🤗🥰❤🍀
♥️
Kochana ja też tak miałam do 54 roku życia (teraz mam 57) ciągle dawałam i dawałam i g...dostawałam ( co prawda nie byłam kontrolująca jak wspomina P.Kasia , miałam też swoje zainteresowania i lubiłam być sama i dawałam dużo przestrzeni i zaufania partnerowi) ale reszta się zgadza. A przecież głupia nie jestem, miałam za sobą parę terapii i jakoś nigdy nie widziałam własnych błędów. Dopiero w zeszłym roku przypadkowa sytuacja otworzyła mi oczy. Trzymam kciuki za siebie i za Panią.
@@beatarozycka7814 dziękuję bardzo za ❤ pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 🤗🥰🍀
Pani filmiki powinny trwać zdecydowanie dłużej. Jest mnóstwo youtuberów, którzy przez godzinę mówią o pierdołach albo robią nonsensowne rzeczy. Pani ma do przekazania bardzo wartościowe treści.
Tutaj też tlumaczy kobieta.
ua-cam.com/video/Qx4sEiqvZFU/v-deo.html
Filmiki właśnie są odpowiedniej długości, bo są konkretne, i nie długie. Są też dłuższe, bo widocznie tego wymagają. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Po to są książki pani Kasi. Tam wiedza jest obszerna.
dokładnie, w szkole na przedmiocie przystosowania do zycia powinny byc takie filmy
@@majkagrochowalska4237
Ciekawy pomysł.
Pani Katarzyno, przerabiałam to przez lat 50, bo byłam tego nauczona!
Mój nie żyjący już mąż czuł się ze mną bezpiecznie. Ja z nim nie. Nie wypytywałam, nie nadskakiwalam. Ja po prostu robiłam, pracowałam ponad siły. W końcu uslyszalam, że jestem nie do zdarcia i mam siłę jak koń.
Teraz jestem już sama! Będzie ciężko, ale będę dla siebie. Tylko dla siebie. Czego innym podobnym do mnie życzę.
A ja jeszcze niestety jestem na etapie konia kopalnianego. Sil juz nie mam i szacunku za 25 lat orki tez nie
Komentarze głównie od Pań, więc jako "płeć brzydka" też podzielę się swoim doświadczeniem.
Moja mama jest przykładem, który Pani porusza jak i z Waszych opisów.
Mam obraz ojca, który wracał z pracy i na tym się kończyła jego robota. Gdy leżał pępkiem do góry, mama dalej krzątała się po domu. Zawsze było czysto, było co jeść i niczego nie brakowało.
Widząc przez lata obraz "samca" stwierdziłem, że w moim domu tak nie będzie.
Teraz mam sam rodzinę. Żona przez kilka lat siedziała w domu i opiekowała się dziećmi. To było jej zadanie. Niczego więcej nie oczekiwałem. Robiła to, co uważała za słuszne, czyli: opieka nad dziećmi i zrobienie obiadu.
W domu niczego nie brakowało do jedzenia, ubrania. Raz na jakiś czas gdzieś wychodziliśmy. Gdy tylko mogłem, odciązałem żonę.
Pracując często po 6 dni w tygodniu, nie raz po 12 godzin w trybie dwu zmianowym, znalazłem czas by ogarnąć w domu (sprzątanie, pranie, zakupy) i po za domem (zakupy, koszenie trawy, doglądanie domu/ogrodu/trawnika czy sprawy związane z samochodami).
W ciągu 10 lat związku dzieci podrosly, zrobiły się bardziej samodzielne, mają już swój świat i zajęcia. Żonę to odciążyło od opieki. Jako, że większość rzeczy w domu robię ja, to żonie za wiele już zostało do roboty. Gdy któryś kolegów słyszy, że piorę, robię obiady (jedzą tylko dzieci, bo żona twierdzi że jej nie smakuje), sprzątam lub nawet czyszczę łazienki, to robi wielkie oczy, bo u niego robi to żona. Ja, nie mam z tym problemu.
Problem jest taki (i to mówi mi coraz więcej ludzi), że przyzwyczaiłem żonę do dobrego. Faktycznie, mam obowiązków więcej od niej, mniej ze sobą rozmawiamy, bo często siedzi przed TV lub z nosem w telefonie, nie mamy tyle czasu dla siebie co kiedyś. Nawet głupich prezentów nie nie dostaje na urodziny czy święta, bo jak mówi żona "nie miałam pomysłu".
Przejrzałem na oczy. Zmieniłem robotę, pracuje tylko w ciągu dnia, 8 godzin, a weekendy mam wolne, w domu nie krzątam się już codziennie (gdy nie trzeba), a tylko w jeden dzień w tygodniu. Zacząłem robić coś dla siebie i dzieci. Żona zauważyła zamiany, ale jak mówi: na swoją nie korzyść. O zgrozo... Nie sądzę.
wpadł pan w ten sam mechanizm co wiekszość dzieci które w dzieciństwie widziały w domu niesprawiedliwość - chcą nie być osobą krzywdzącą. jako dorosłe dostosowują swoje zachowanie do sytuacji i relacji z przeszłości, a nie teraźniejszości.
Panie Robercie! I tak trzymać...! Wiedzieć komu podarowujemy to, co mamy najcenniejsze..CZAS !!!!! Musimy wiedzieć że osoby nim obdarowane..będą świadome, że dostały bezinteresownie od Pana..najcenniejs!ą walutę świata..ten właśnie wspomniany czas ! Serdecznie pozdrawiam !!!!
Jabjestemtaka mamą a ty dzisiaj mój 17 letni ukochany syn powiedział Minze mnie nie potrzebuje że mam chory łeb i zablokował mnie na swoim telefonie 😢mój jedyny ukochany syn
Większość dziewczynek jest tak wychowywana: na pierwszym miejscu mąż, dzieci, wszyscy tylko nie my. My jesteśmy na szarym końcu listy. Słuchając Pani widziałam siebie. Całkiem niedawno zobaczyłam, jak bardzo się myliłam. Zmieniam siebie, ale jest to długi i czasami bolesny proces. Trudny, bo otoczenie zwykle wcale nie chce zmian. Ale nie zrezygnuję, już nie.
Rozumiem że mówi pani o poprzednim pokoleniu?
@@marcin.b3802 Pani ta najwyraźniej mówi o swoim pokoleniu, chociaż już wówczas prawdziwych kobiet było mniej przez przeoranie socjalizmem. Teraz kobiety to babo-chłopy, bez cech, w które wyposaża je natura jak opiekuńczość, delikatność i wrażliwość, pokroju Marty Lempart. Nawet feministki są już przez nie wzgardzone.
Słuchając tego miałam wrażenie że o mnie mowa,wypisz wymaluj cała JA
Haha większość dziewczynek to księżniczki którym się wszystko należy więc na szarym końcu na pewno nie są
@@dumnicka Zgadzam się w 100% Nie o obecnym pokoleniu tu mowa albo w naprawdę malutkim proceńcie
To prawda Pani Katarzyno.
U mnie tak bylo dokladnie z "mamusia" i pozostala rodzinka. Najkochansza coreczka, siostra, ciocia i szwagierka. Do czasu kiedy sie rozchorowalam i dopadly mnie problemy. Wtedy nikt juz mnie nie widzial i tylko slyszalam, ze zle skonczylam...Kiedy doszlam do siebie i zaczelam miec wszystkich w przyslowiowej dooopie to mnie na sile w psychiatryku chcieli zamknac, bo to cos musialo jej sie z glowa stac, ze jest taka niemila i wredna.
Ano stalo sie z glowa, stalo i to bardzo wiele. Wystarczy przestawic tryb, zeby traktowac innych tak jak inni Ciebie. Milym to mozna byc dla rybek w akwarium :)
O to to...Ale warto. Choćby dla poczucia bycia w końcu sobą.
witam w klubie
Podziwiam panią mocno i życzę zdrówka ❤
Moja śp. mama dawała 200% z siebie zapominając o sobie. Niestety przyjęłam ten wzorzec. Jestem nieszczęśliwa w małzenstwie i rodzinie męża bo jestem właśnie ignorowana, pomijana, niezauważana…..bo mnie nie ma, bo za dużo daję…Tak, nie warto taką być. Sama doszłam do takich wniosków ale dzięki za ten materiał. Rseczowo i fachowo.
No niestety młode kobiety często zle wybierają.
No cóż Hipergamia.
To nie Twoja wina, kogo wybrałaś. Najważniejsze że masz świadomość, że coś jest nie tak i chciałabyś to zmienić. Możesz wyciągnąć wnioski z dotychczasowych doświadczeń i małymi kroczkami iść swoją drogą zgodnie ze swoimi wartościami, z poszanowaniem swojej godności. Nie jest to łatwa droga, ale docelowo zaowocuje lepszym radośniejszym życiem. Trzymam kciuki i wierzę że się uda 🍀🤗
dawaj z siebie ciebie innym tyle ile sprawia Ci to radość samej Tobie i nie oczekuj że ktoś Cię doceni, sama to musisz zrobić:) czerp z tego radość. nie podstawiaj innym nogi i nie żyj za innych skupiamy się na sobie nie pasąc swego EGO krytykując innych lub obwiniając, w tym siebie:)
@@lolabez3964
Robert Briffaulta andropolog spoleczny .
Pisarz.
ua-cam.com/video/9AI5XJne6iA/v-deo.html
Mój Boże. To największa prawda jest....czym więcej dajesz tym mniej dostajesz....wiem to po sobie....eh...niestety 😥
Oj ja właśnie taka byłam. Zawsze miła, uśmiechnięta pomocna, zawsze cichutka, nigdy z nikim się nie kłóciłam, nie sprzeczalalam, jak ktoś miał odmienne zdanie, to absolutnie nie przedstawiałam swojego punktu widzenia, żeby czasem kogoś nie urazić. I co? No efekt jest taki, że jak w końcu dojrzałam do tego, żeby jednak zaznaczać swoją obecność w świecie mając własne zdanie i poglądy, to całe otoczenie odwróciło się ode mnie 😂🤣 w sumie zostały mi może że dwie osoby, które mnie akceptują z moim bagażem i taka jaka jestem 😆 Reszta poszla obrażona 🙈
Przyjdą inni ludzie na te puste miejsca. Trzymam kciuki
Dobra karma do Pani wróci.za cierpliwość...👍🌷
@@violeta9740 mądre słowa!
U mnie było podobnie w dzieciństwie. Dziewczynki mają być grzeczne. Nauczona byłam przytakiwać i usługiwać. Gdy urodziłam dziecko po 30 stce to trochę zaczęłam to zmieniać. Zaczęłam walczyć o swoją przyszłość i wychodzi na to, że mi odbija. Ciężko mi teraz zetrzeć się z rzeczywistością. Mam nerwy.
@@anetabara9460
Pani Miller chyba nie zna
Prawa Briffaulta
A polecam poczytać.
U mnie tak było, żeby tatuś był zadowolony i się nie denerwował trzeba było chodzić na paluszkach i być wiecznie zadowolonym. Teraz jako prawie pięćdziesięcioletnia kobieta boję się innych urazić i nie mówię co myślę naprawdę. Zawsze źle na tym wychodzę.
U mnie też tak było żeby tylko tata się nie zdenerwował i nie zbił a matka ,,macocha'' nauczyła że trzeba usługiwać uśmiechać się i schodzić z drogi I tak poszłam w świat i życie niestety pokazało że tak nie trzeba bo tylko mnie wykorzystywali
@@ninka551 dokładnie też się z tym borykam
Już czas, żeby przestać być taką dobrą!!! I pamiętaj jedno tylko dobrą dla siebie!!
a ja to pier....le xD
To czemu tego nie zmienisz?
Ja wlasnie tak robiłam i nic z tego teraz nie mam.....ani wsparcia ani dobrego slowa.
Glupia tylko bylam....wszystko dla meza i dla dzieci...szok
Jezu to o mnie… i właśnie czuje tego skutki…to takie przykre jak sobie człowiek to uświadomi
Po 20 latach małżeństwa doszłam do tego wniosku. Kiedy uświadomiłam sobie, że zmarnowałam tyle czasu, byłam tak wściekła na siebie... Zmiany trwały kilka ładnych lat. Były bardzo bolesne dla nas obojga. Ale są dla mnie korzystne. Zaczęłam żyć, realizować swoje potrzeby, zainteresowania. Oddycham. Jestem asertywna. I żadnych kompromisów. Uff
Kiedyś myślałam i byłam pewna ,że życie moje to moje dzieci i rodzina ,każda matka tak myśli ,potem zbiera się owoce tego. Dziś wiem że,kazdy z nas ma swoje życie i nie należy zaniedbywać siebie w rodzinie ,bo dzieci wyfruna z domu ,założą swoje rodziny ,a my dalej żyjemy w pustym już gnieździe ,często już tylko same ,i musimy mieć plan ,pasje swoje ,hobby ,a nie czekać aż dziecko przedzwoni do mnie ,a jak nie --to świat nam się wali jak domek z kart ,rozsypuje i nie wiemy już po co żyjemy.
Dzieci lubia również jak matka do nich dzwoni. Nie trzeba czekać na telefon od nich🙂
Mam 50 lat i kompletny brak szacunku ze strony męża i rodziny plus przez całe życie notoryczne zdrady .
Tak bardzo chciałabym mieć to doświadczenie co teraz i zacząć od nowa .
Proszę zacząć od nowa 💓 nigdy nie jest za późno, to Pani życie
Uwielbiam Panią! Gdyby nasze matki i babki mówiły to, co Pani nam mówi, żyłoby sie lepiej. ❤️
No cóż jak to w życiu coś za coś.
Dzisiaj może kobiety są bardziej świadome ( mezczyzni zresztą tez)
ale za to miliony jest samotnych.
Ok ok singielek.
Zwał jak zwał.
ua-cam.com/video/Qx4sEiqvZFU/v-deo.html
Pani Kasiu miałam świetnego nauczyciela,był nim mój starszy brat mówił dokładnie to samo co Pani, mam się w całości nie poświęcać i zostawić coś dla siebie, pozdrawiam serdecznie Jola
Wow i to mowio facet :) wiec cos jest na rzeczy
Jest dokładnie tak, jak Pani mówi: grzeczna dziewczynka, która ma być dobra dla wszystkich, tylko nie dla siebie, bo to grzech przecież myśleć o sobie !!! Szkodliwe przekonanie wpajane kobietom od dzieciństwa przez "autorytety". Wydaje mi się, że niektórzy panowie też mają podobny problem z zadowalaniem innych wbrew sobie.
Nadopiekuńczość tworzy słabych ludzi, leniwych, roszczeniowych, niewdzięcznych i nieodpowiedzialnych. Same przyuczamy nieświadomie naszych partnerów i dzieci do brania.
PRZYWIĄZUJE SIĘ TEN KTO DAJE. Stajemy się niewolnicami. Włożony wysiłek i silne emocje przywiązują coraz silniej do osoby, której poświęcamy uwagę. Ten, który nie daje, nie przywiązuje się. I to nie jest kwestia chęci, tylko automatycznego mechanizmu psychologicznego.
Tu działa ten sam mechanizm co przy uzależnieniach. Biorący przyzwyczaja się jak alkoholik i CHCE WIĘCEJ. Jeśli zrobisz coś raz i nie dostaniesz "stop!", to powtórzysz zachowanie. A potem znów. Wyrabia się nawyk. Proste. Ty się uczysz dawać, ja się uczę brać. Obie strony tracą umiar, zachowują się jak naćpani, strach, żal, gniew, hormony szaleją...aż któraś strona będzie miala dość. Istny dom wariatów.
Szkoda, że o tym nie uczą w szkołach, albo na kursach przedmałżeńskich. Ja tę wiedzę zdobyłam o wiele za późno, kiedy już wszystko się posypało i trzeba było odbudowywać psychikę. Filmiki mówiące na podobne tematy są na wagę złota. Mogą uratować niejednego człowieka. Bardzo Pani dziękuję za przesympatyczne, mądre i ciepłe uwagi. Proszę więcej na ten temat. Pozdrawiam serdecznie i życzę Pani wszystkiego co najlepsze ♥️☺️♥️
Święta prawda pani Kasiu, przez takie podejście do życia zmarnowałam je sobie. Kwestia wychowania.
Dziękuję że pani nam oczy otwiera.
A na odwrót?
Tą prawdą że dbamy tylko o dobrostan innych ,mamy, męża, dzieci wytrąciła mnie Pani z równowagi. Nie jestem nadskakującą żoną ale dbam o dobre samopoczucie wszystkich poza sobą, to straszne i prawdziwe. Czekam na kolejne lekcje , co dalej Pani Kasiu , co dalej , mamy po 60 plus minus lat , czy potrafimy jeszcze nauczyć się dbać o siebie ? Przesyłam serdeczności Pani Kasi i wszystkim słuchającym .
Polecam książki pani Kasi. Wiedza dla kobiet i mężczyzn inaprawde warto zacząć dbać o zmiany w swoim umyśle i kształtować własne poglądy na życie. Nie powielać schematów i nie być uzależnionym od tego, co innym wydaje się być dobre. Może dla nich, nie dla nas☝️
Rozwiodłam z sukcesem 2 koleżanki, sama też tego dokonałam i wiem, że patologia i toksyczne związki nie są nikomu do niczego potrzebne. A kiedyś bym zrobiła wszystko, by zachować coś, co nie miało racji bytu. Dzięki pani Kasi zrozumiałam to i poznałam cudownego człowieka.
Pani Kasiu dokładnie tak jest! poza tym jak ciągle dajesz to traci to wartość, to jak sklep z przecenami, tam jest wszystko za pół darmo. Bądźmy "luksusowym sklepem' gdzie dawanie jest towarem drogocennym i wartościowym......
Robert Briffaulta andropolog spoleczny.
Pisarz.
ua-cam.com/video/9AI5XJne6iA/v-deo.html
Tak to prawda Kobietki ...pomagajmy...ale nie na każdy gwizdek....dziękuję
Pani Kasiu, młodzieżowe powiedzenie: kto ma wyj..., temu jest dane , nieprawdaż?
Dobrze, że jesteś Pani Kasiu 🌹😘
Słyszałam od koleżanki to powiedzonko i z każdym rokiem zauważam, że to prawdziwe 😝 świetny filmik, z życia wzięty!
@@KaBoogi oj prawda
Niektórzy sztucznie się dowartościowują używając młodzieżowych wulgaryzmów
To działa w każdej relacji, nie tylko w damsko-męskiej.
Dziekuje z wspanialy filmik! Wlasnie zaczelam myslec o sobie ale juz mam niestety 57 lat 😉 No ale mam nadzieje ze nie jest jeszcze dla mnie za pozno.
Pozdrawiam!b
Nigdy nie jest za późno 😁. Powodzenia w odkrywaniu nowego życia 🥰🥰🥰
Kochana, ja też mam tyle lat co Ty i też dopiero zaczęłam.Damy radę !
Mam 56 lat i też dopiero niedawno to zrozumiałam uczę się siebie na nowo. Powodzenia.
Nigdy nie za pozno. Ja juz po 60🤣 Musimy myslec o sobie😍 Pozdrawiam was bardzo
PANI BARBARO * JESTEM 70+ dzieci wyfrunęły z gniazda a ja ciągle byłam , przynieś , wynieś , pozamiataj ..Do momentu gdy zachorowałam, mąż nie podał mi nawet wody ...I tu zaskoczenie , udałam się do psychologa , ta wizyta odmieniła mnie ..Jestem piękną kobietą , zadbaną i już pewną siebie ..Już nie pozwolę sobie na tłamszenie , pan ma ręce i nogi . Ja jestem dla siebie , bo wiem że Pan nie poda mi wody i nie musi , . Zaczęłam żyć , mam swoje życie ..SZKODA ŻE.WCZEŚNIEJ NIE PODJĘŁAM TAKIEJ DECYZII ...Nigdy nie jest za późno......
Pani Kasiu, to prawa, my, kobiety, zostałyśmy wychowane do poświęcania się i opieki nad innymi.
Ja uczę się od pewnego czasu asertywności i robienia tego, co sprawia mi niekłamaną przyjemność (taką, która nikogo nie krzywdzi).
Wielka frajda!
Dziękuję za mądre słowa!
🌹💝
Rozumiem że mówi pani o poprzednim pokoleniu?
@@marcin.b3802 Również😊
Serdecznie pozdrawiam!
@@liliannabem-kielbasa251
Również? Myśli pani że dzisiejsze pokolenie Kobiet zostało wychowane poświęcania się i opieki nad innymi?
Czy źle zrozumiałem?
@@marcin.b3802 Panie Marcinie, to zależy od rodziny i środowiska.
Miło by mi się z Panem podyskutowało przy kawie😊
Bardzo się cieszę, że podjął Pan dyskusję. Ponownie serdecznie pozdrawiam!
@@liliannabem-kielbasa251
Naprawde zna pani taką młoda kobietę?
Chętnie bym zobaczył.
Chociaż podobno wyjatki wystepuja.
Oj interesuje się wieloma rzeczami więc dyskusja mogłaby być interesująca.
Pozdrawiam.
A ja uważam że każda kobieta powinna mieć swoje zainteresowania, swoje pieniądze i swoją grupę znajomych a nie tylko "wspólnych" znajomych. Nie tylko gary, miotla i dzieci się licza. W związku ważne jest partnerstwo, dzielenie się obowiązkami i miejsce na odrębność. Facet tez potrafi zająć się dziećmi i ugotować ale trzeba im na to pozwolić bo kobiety często myślą że robią wszystko najlepiej a potem budzą się z ręką w nocniku kiedy na dużo rzeczy jest już za późno.
A czasem mamusia już nauczyła syna tylko żerować...
Od dłuższego czasu słucham Pani wypowiedzi. Jest Pani The Best Off, Super babeczka z Pani jest, mieć taką przyjaciółkę/koleżankę to skarb :) Dużo zdrowia :)
Robert Briffaulta.
Antropolog spoleczny , pisarz.
ua-cam.com/video/9AI5XJne6iA/v-deo.html
… 😄👏🏻oj tak… tragi - komiczne są takie „ dziewczynki „… najczęściej jest tak , ze za pierwszym razem , facet ci podziękuje , za drugim , nie powie nic , a za trzecim , będzie się domagał … pozdrawiam serdecznie pani Kasiu ❤️dziękuje za świetny temat ❤️…
Szczera prawda
a za czwartym powie "odwal się" ... taktak :)
Oooo ja taka byłam !!!!Bo też dlatego , że zawsze w dzieciństwie czułam się odrzuconą.Teraz jestem dorosła kobieta i wiem dziewczy i chłopaki ,że to nie jest dobrym wyjściem,to nie tędy droga.Ciesze się Pani Kasiu Kochana ,że jest poruszany ten temat,pozdrawiam serdecznie 💗
😊
Trafiłam na ten filmik przypadkiem i wyszło, że jest o mnie. Całe życie robię wszystko czego chcą inni, nawet jeżeli nie mam na to ochoty. Gdy teraz zakończyłam 5 letni związek w którym byłam tą utrzymującą dom, spłacającą długi i gdt wszystko było na mojej głowie ludzie pytają co ci się stało. Mam dość takiego związku gdzie czuję się jak facet. A ja mam dość bycia nieszczęśliwą, by uszczęśliwiać innych. Zawsze robię wszystko z myślą co inni o tym i o mnie pomyślą. Mam po prostu dość...
Nie ma przypadków:)
Najgorzej wychodzisz na tym ,jak poświęcasz się dzieciom w całości ,dzieciom dorosłym stawiasz domy ,ulatwiasz im życie ,a potem zostajesz się sama ,bo już nie masz co im dać ,dalas wszystko i już ciebie nie potrzebują do niczego ,zostajesz sama i plujesz sobie w brodę że,nie kochają ciebie że,,zapomnieli o tobie ,powstaje żal ,smutek ,rozgoryczenie .Bo nikt nas nie uczył że, trzeba być egoista w życiu też dla siebie ,uczono nas odwrotnie ,dobro nie popłaca i nie zwraca się jak w bajkach .Szkoła powinna uczyć młodych jak żyć i mieć nauczycieli takich jak Pani Kasia ,nie byłoby rozczarowań wielkich w życiu i na starość .
No widzisz a ja od zawsze jestem egoistka i myślę o sobie , ale niestety nasza kultura tego nie pochwala ( akceptuje) .. ciągle słyszę, że to ja jestem zła bo pojechalam sobie na urlop i nie zrobiłam świąt, bo chodze na zabiegi a powinnam oszczędzać jakby któraś z tych osób mi dala moje własne pieniądze, masakra jakaś
Oby nie popłynąć za bardzo w tym egoizmie, trzeba to równoważyć. Moja mama poświęcała się i nadal to robi dla strony męskiej, ja byłam nie widoczna, odrzucona i musiałam lata to przepracowywać aby zrozumieć, że też jestem czegoś warta. Obie skrajności są nie dobre.
Też mam ten problem, ale już coraz częściej pozwalam sobie powiedzieć "nie" ,czy nie pozwolić sobie na pewne zachowania.
Też do tej grupy należę niestety.... moje centrum świata tak się znudził, a miał pecha bo wróciłam do domu i zastałam go w jednoznacznej sytuacji z 'koleżanką' ... Natychmiast przejrzałam na oczy.... A podziękował dopiero gdy go wyrzuciłam z domu....
Uwielbiam Panią i Pani mądrość życiową 😊
Pani Kasiu, nie tylko ze względu na siebie , ale też ze względu na wszystkie inne kobiety, jestem wdzięczna Najwyższemu, za to Dobro które otrzymaliśmy w postaci Pani osoby, spotkać Panią na swojej drodze to wielki prezent od losu, niech Pani też będzie szczęśliwa i zdrowa, tak jak Pani się stara i chce byśmy były. Szczęśliwego życia.
To jest prawda.im jesteś lepszy dla innych tym bardziej dostaniesz w ty). Dziękuję Pani
Dziekuje z wspanialy filmik! Wlasnie zaczelam myslec o sobie ale juz mam niestety 57 lat 😉 No ale mam nadzieje ze nie jest jeszcze dla mnie za pozno.
Pozdrawiam!
Mój były już partner mówił, że "kobieta ma być przede wszystkim miła". I tego ode mnie wymagał. Każdy przejaw mojego "postawienia się" był odbierany jako kłótliwość, agresja.
jej... jak w temacie. dwa związki. w każdym stawanie na rzęsach. Nie rozumiałam dlaczego się rozpadły - przecież tak się starałam, tak ciężko pracowałam. Teraz wiem, że ja byłam przyczyną. Miałam braki, które chciałam w ten sposób uzupełnić. Nie umiałam inaczej postępować - wpojone w domu... To racja, że dziewczynki mają być grzeczne i właściwie niewidzialne. Coś w środku się buntowało, bo kuchnia mnie nie interesowała, chciałam łazic po drzewach, jeździć na motorze... Parterowanie i wciskanie do schematu, ograniczanie, nadkontrola, sprawowana nad krnąbrną ja, szantaż emocjonalny - straszną będziemy mieli starość, co z ciebie wyrośnie... mam 50 lat i wchodzącą w dorosłość córkę, której pozwalałam doświadczać życia mimo swoich obaw. Wiele rozmawiamy na temat moich błędów - nie wiem czy nie za późno, ale dopiero od 2 lat wiem, że mam prawo do wyrażania złości, niezadowolenia, że mogę powiedzieć co mnie rani, a nie przełykać łzy w kąciku. Szczerze pozytywnie zazdroszczę młodym dziewczynom, że mogą uczestniczyć w terapiach i wiedzieć w tak młodym wieku to, co ja odkrywam teraz. Ale lepiej późno niż wcale... Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź na nurtujące mnie od lat pytanie - co robiłam nie tak.
@Mruuuczek nie, nie polecialo sie. Sa osoby, ktore bardzo dlugo potrafia odgrywac porzadnego faceta. Latami swietnie sie maskuja... nie.nie chodzi o karuzele, ktora corka ma zaliczac. Mi nie bylo wolno wielu rzeczy. Do 25 roku zycia musialam byc o 21 w domu. Nie mialam szans na swoje mieszkanie czy pieniedzy na wynajem. Bylam bita. Ostatni raz kiedy mialam 24 lata. Chcialam aby moje dziecko nie doznawalo takiej przemocy. Znalo jezyki, poznawalo swiat. Bez stresu wracalo do domu. Poznalo swoja wartosc i prawa. Wiedzialo, ze na milosc nie trzeba zaslugiwac czy zapracowywac. Czy teraz jest wystarczajaco dokladnie? To zaledwie czubek gory lodowej.
Święta są dla mnie trudne. Dopóki byłam dzieckiem pachniało atmosferą świat i rodzinnościa . Ale było minęło. To se ne vrati.
Święta te prawdziwe są w nas, w naszej duchowości,
w sercu. Ja zawsze od dawna marzę o wyjechaniu. Nigdy się mi to nie nie udało...
A mam wrażenie że to by było dla mnie prawdziwe świętowanie, takie duchowe.
Po prostu trafiła Pani w punkt. Jestem mężczyzną i wychowno mnie tak, że mężczyzna - głowa domu powinien zaspokoić wszystkie potrzeby i zapewnić utrzymanie. Niestety rodzina uznała że jestem od dawania a w zamian NIC. Jak w końcu zwróciłem uwagę i się upomniałem to obrazili się śmiertelnie i w ten sposób pozbyli się zobowiązań. ,,Jak śmiem wypominać!,,. Komuś takiemu nie należy się nic. Zerwali że mną wszystkie relacje. Z dystansu paru lat widzę teraz dopiero w jakim kieracie chodziłem i jaki ciężar zrzuciłem. Współczuję wielu kobietom ale i mężczyźni też bywają w takich sytuacjach.
@Mruuuczek ?? Bez łaski - bobaski!
@Mruuuczek ,,szczęście,, to jest dobre zdrowie i krótka pamięć. Pamięć i zdrowie mam dobrą ale już się otrząsnąłem z tej traumy. Nie zależy mi zupełnie, czy ktoś się ze mną zgadza, czy nie. Żyje swoim życiem, pilnuję swoich spraw i stąd taka reakcja.
Dziękuję Pani za te słowa, odnajduję w nich siebie, niestety. Już dawno zorientowałam się, że jestem dla moich domowników jak sprzęt agd, który zawsze działa, można sięgnąć, użyć i odstawić na miejsce. Słoneczko codziennie wschodzi na niebie i nasza mama i żona zawsze jest tam gdzie powinna być, dostępna, zasłuchana, pomocna. Jak się coś z nią popsuje, to niech się szybko ogarnie, bo my tu smutni jesteśmy.
XD
O tak to szczera prawda. Tez tak kiedys robilam , bo chcialam pokazac ze jestem taka dzielna , mila . Od dawna jestem sama i tak mi dobrze🤣
Mądre słowa. Pochylam się nad sobą i weryfikuję swoje wybory i siebie. Czas na zmiany.
Pamiętam, że jako d,iecko obserwowałam rodziny w których to kobieta była tą starajacą się o wszystko i wszystkich w rodzinie. Rola bezpłatnej służącej i zawsze zabiegającej o względy innych nigdy mi nie odpowiadała. Oczywiście jak we wszystkim i tu powinna być równowaga.
Bardzo dziękuję Pani za poruszenie tego tematu i wytłumaczenie, że nie ma sensu poświęcać się dla innych zapominając i sobie. Nikt nigdy nam tego nie wybaczy.
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko, czego nie umiała przekazać mi mama - dziękuję za ten filmik!
Pani Kasiu kochana, my mamy to wyryte w mózgu chyba już w łonie mamy. Ze łzami w oczach wyslychałam Pani....gdyby tak na nowo nauczyć kobiety być kobiecymi, a nie sluzalczymi zadowalaczami. Dziękuję Pani za wszystko 🌹🙏🌹🙏🌹🙏🌹🙏🌹🙏🙏🌹🙏🌹🙏
Polecam poczytać
Prawo Briffaulta.
@@marcin.b3802 wez idz spamuj gdzieś na forum.
Walczę ze sobą. Chcę walczyć o siebie, buntuje się i co ... Tak robię, ale mam ogromne wyrzuty sumienia!
Walczę dalej!!!!
Trzymajcie się ( nie) grzeczne!!!!
Trzymaj się w tej walce, robisz to dla siebie 🙂 pozdrawiam serdecznie
@@beataczepiel7177 dziękuję 🤗
Nie walcz, bo walka wyczerpuje. Działaj, działanie dodaje sił
@@inezes3964 mądre!✌️💪😘
@@marcin.b3802 a Pan ma jakiś problem z sobą?
Pani Kasiu, pięknie Pani mówi i wyglàda. Serdeczności!
Pani Kasiu, jak Pani mądrze mówi, to święta prawda! 😍
Wyskoczył mi ten filmik i szczerze mówiąc sceptycznie poszedłem i byłem pewien, że go skrytykuję, bo sam staram się dawać 100% siebie. Jednak oglądając to, zmieniłem zdanie. Ma Pani rację. Jak to niedawno powiedziała moja koleżanka "jak jest za słodko, to w końcu zemdli". Teraz wiem, ze miała rację. Dzięki za ten film.
ua-cam.com/video/Qx4sEiqvZFU/v-deo.html
Nie bardzo wiem, co mogłabym od innych dostać,a czego sama sobie nie zapewnię. Przecież trzeba liczyć na siebie, a nie na innych i się rozczarowywać.
Dokładnie to co Pani mowi:) Ja dziś swojej już 8 latce tłumaczyłam, że nie musisz się zgadzać na zachowania (które Ci nie odpowiadają) kolegi, który Ci podoba się
Dawałam całą siebie, wszystko załatwiałam, naprawiałam...
Kiedy okazało się że ja potrzebuję pomocy zostałam sama ze wszystkim.
Bardzo piękna odpowiedź jak za dużo dajesz to cała prawda nic w zamian piękne te słowa pani Miller pozdrawiam wszystkich piszących
o to to! jesteśmy na tym świecie dla siebie a nie dla kogoś :)
To niestety trudna prawda o matkach Polkach i zonach. Poświęcenie budzi niestety złość i flustracje i to w nas samych. Trochę mi zajęło by to zrozumieć. Robię co chce i cieszę się z tego. Nawet lubię i daje sobie prawo by się złoscic.Jestem ważna dla siebie
Kasiu piękna mądra kobieto🌹- taak to wszystko jest prawda- jeśli partnerka się nieszanuje jako człowiek- nie jest wyzwaniem.
Coś w tym jest. Nie dotyczy to spraw męsko damskich ale w relacjach rodzinnych, że znajomymi 💕♥️🌞💕
Kulturowo tak funkcjonujemy jednak to co kulturowe nie zawsze służy kobiecie, niestety. Dobrze, że Pani nam to uświadamia. Pozdrawiam 🤗🌺
Cała prawda. Jak życie trzeba znać aby o tym mówić. Pozdrawiam
Wreszcie!!! Wreszcie!!!!! Wreszcie!!!! No wreszcieeeeee kanał pani Miller istnieje 😁🌷🤸
Wszystko jest do czasu, nawet grzeczność.
Święta prawda 💯% całe życie tak robiłam i zostałam z ręką w nocniku 😂😂
Sluchajac Pani, czulam ze mowi Pani o mnie... naszczecie po 7 latach przemocowego zwiazku odnalazlam szczescie🧡 pozdrawiam xxx
Pani Kasia jest najlepsza, kobieta zna się na rzeczy, najlepsza Pani psycholog pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że są jeszcze takie osoby 😀
Wspaniałe 8 min refleksji. Zarezonowało prawie wszystko we mnie. Jestem Pani Wdzięczna.😘
Mieszkam niedaleko Narvilu i bardzo mi miło, że Pani odwiedziła nasze piękne okolice. :) Serdecznie pozdrawiam
3,7 tysiąca za tak,po obejrzeniu tego filmu Pani Katarzyny...zero na nie!
Gratuluję Pani Katarzyno😁
Pomagała Pani,już nie jedynej istocie.
W imieniu wszystkich.....
Dziękuję
ua-cam.com/video/Qx4sEiqvZFU/v-deo.html
uwielbiam panią! kiedyś byłam ślepa ale udało mi się wyrwać z tego by na pierwszym miejscu byli inni.
Na pierwszym miejsu powinnam być- Ja- bo inaczej nie będzie mnie wcale,ani dla siebie ani dla innych, a Pani tylko mnie w tym utwierdziła :)) i dała znać,że są na świecie kobiety mądre i żywo na świat patrzące ;)
Jest Pani najlepsza🙏♥️
Takie kobiety dobrotliwe są często zdradzane i Niedoceniane.
To samo tyczy się mężczyzn
Boże jak dobrze że tu trafiłam do Pani... Akurat dziś przy problemach z facetem i rodzina bo jestem za dobrą grzeczna idealna. A oni mnie gnębią i mają gdzieś. Facet już nie jest taki jak na początku. Dałam mu wszystko.
Boże jak wspaniale że trafiłam na ten filmik przed chwilą. Dziękuję Pani :* za tą mądrość .. radę, bo nie miałam pojęcia. Dziękuję!!!!!!!
Właśnie ! to samo dotyczy naszych dorosłych dzieci ! Dziękuję Pani Kasiu ❤
Uwielbiam Panią słuchać mądre slowa i często prawdziwe. Dziękuję.🎄☃
Czasami tak bywa,że kobieta jest doskonałą panią domu,żoną,matką a partner i tak odejdzie do innej,która mu zrobi zupkę z torebki .I ta druga pani ani myśli,żeby zapewnić 24 godzinny full serwis Szanuje się i ma rację ,bo nie urodziła się wyłącznie do : obsługi rodziny ,sprzętu AGD ,pierwszej pomocy medycznej ,psychologa i kosza na śmieci do którego każdy może wrzucić co tylko chce.Niestety trochę w tym naszej winy ,a zwłaszcza naszego wychowania,strachu,wstydu ,ambicji,kompleksów i czego tam jeszcze.Jest to bardzo smutne a nawet żałosne.
Ja się nie zgodzę, ze nie należy dawać. Daję siebie całą i tego samego oczekuję od drugiej strony...Wg mnie na tym polega związek na wspólnym dawaniu. To nie jest łatwe, ale działa ....także w życiu. Daję siebie ile tylko mogę, tak po prostu mam i.... otrzymuję w zamian mnóstwo ciepła od nawet całkiem obcych ludzi... to działa .
Pani się udało, bo trafiła Pani na odpowiedniego partnera
@@katarzynac5233 Nie tylko mnie się "udało", znam wiele par wokół siebie, które funkcjonują na zasadzie dawania, dobrze funkcjonują. Takie jest życie albo dobrze wybierzemy albo gorzej. Swoje prawie dorosłe dzieci (zarówno syna , jak i córkę) też uczyłam i uczę dawania....
Pierwszy raz Pani wysłuchałam - z dużym zainteresowaniem!
Dziękuję.
A te postawy - moim skromnym zdaniem biorą się z dziewczęcego, albo nawet rodzinnego niskiego poczucia własnej wartości. wtedy jest ciągła chęć udowadniania innym i sobie, że się potrafi, może, że się jest wartościowym.
mam to szczęście, że wiem, że nie muszę stawać na rzęsach, żeby tylko się komuś przypodobać (partnerowi, czy teściowej ;) ) - albo pokochają/polubią mnie taką jaką jestem, albo nie. ich strata....... :)
Pozdrawiam serdecznie!
Robert Briffaulta. Andropolog spoleczy.
Pisarz.
ua-cam.com/video/9AI5XJne6iA/v-deo.html
Wszystko prawda,znam to z autopsji. Pani Kasiu,przeczytałam prawie wszystkie Pani książki,teraz czytam najnowszą;dziękuję 🙂🙂
Jest Pani niepoprawna politycznie 😜 I chwała za to. Mądrego zawsze dobrze posłuchać. Wszystko o czym Pani mówi zrozumiałam dość wcześnie, ale to chyba wynika z mojej natury buntownika 🙂
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam moc pozytywnej energii zarówno Pani, jak i wszystkim czytającym 💫
Ja już dostałam po tyłku za taką dobroć, a teraz jestem dobra najpierw dla siebie i jest mi z tym bardzo dobrze....
Tak:) też bylam tak wychowana, na grze zna dziewczynkę i służąca. Całe dzieciństwo chorowałam na zapalenia gardła bo niemmoglam koniec co chciałam. Zawsze czulam ,że to nie jest prawidłowe ale dopiero po 40tce zaczęłam dbać o siebie tak naprawdę. Dziękuję za dużo mądrości 😊🙏
Pani Kasiu pięknie Pani mówi o tym co powinno być niby oczywiste ,z radością słucham Panią zawsze ,temat ten jest bardzo ciekawy ,dotyczy w sumie większości z nas ,proszę o więcej na ten temat ,bo ludzie zostają samotni w pewnym wieku i nie wiedzą i nie rozumieją i nie pojmują też dlaczego tak się stało i czemu ich to spotkało ,przecież żyły sobie wypruwali aby dać dzieciom wszystko ....
święta racja, oddałam wszystko... zdarłam sobie kolana i łokcie ... a on i tak uciekł do młodszej... szkoda, że nie znałam Pani Kasi kilka lat temu ...
No cóż kobiety często mylą powodzenie z wzięciem.
A HIPERGAMIA też nie pomaga a często szkodzi.
Ten przykład w 2 minucie, skomentowany, że śmieszne i smutne takie pomysły tej kobiety, która sobie wymyśliła, że ją to on na pewno pokocha. Mnie to nie rozśmieszyło, ale zmroziło, bo usłyszałam samą siebie. Od prawie 2 lat jestem w terapii i już teraz jestem w stanie przyznać się do tego, że to było moje myślenie. Po 9 latach ten wybranek zostawił mnie jak psa przywiązanego w lesie do drzewa, niecałe 3 tygodnie po poważnej operacji. I tak, bycie miłą dziewczynką było powodem wejścia w ten toksyczny związek.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi jest Pani fantastyczną kobietą. Pozdrawiam. 🌹
Dziękuję 🙏 Bardzo dobre i, żeby tak gdzie jest potrzebne trafiło głęboko ❤️
Cudowna Pani jest ,mądra i tak fajna po prostu....można słuchać bez końca ...
Mnie natomiast cieszy to, że jako młoda kobieta miałam już tą świadomość. Moja mama ukształtowała u mnie pewne postawy, za które jestem jej wdzięczna. Inwestowała w moje wykształcenie i pomogła dorobić się własnego M. Zawsze uczyła mnie tego, że kobieta "musi" być niezależna finansowo, a także, że należy wymagać od mężczyzny. Pani książki poznałam jako młoda, jeszcze wtedy bezdzietna kobieta. Dzięki nim wiem, co to jest zdrowy egoizm oraz, że nie warto się całkowicie poświęcać. Zawsze, nawet jako matka, trzeba mieć swoje hobby, przyjaciół, czas dla siebie, to także są wartości o które trzeba dbać.
No niestety - tak mnie wyszkoliła własna matka, żeby mieć pokorne popychadło na swoją uciechę.
Ale zajebista babka!! Jeszcze nie wiem kim jest ale już udostępniam koleżankom!! Mówi zwięźle i do rzeczy i aż serce rośnie jak się słucha! Extra!! Będę szukać kolejnych treści w necie ;)
Potrzebowałam w tej chwili tych słów
Pani Kasiu omnie mowa 🙉3 x byłam podnóżkiem, a teraz STOP. Dziękuję za świetne rady i pozdrawiam serdecznie 🌹🌹🌹🌹🙋♀️🇧🇫
Widać drzewka za panią.PozdrawiamTo prawda co pani mówi.Dziekuje za przypomnienie.👍👍👍👍🍀🍀🍀💜💜🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷😉😉😉😉
To prawda co pani mówi. Zło to dobro tylko w nadmiarze. Wszystko co jest dobre tylko w nadmiarze to staje się z czasem złe. I to dosłownie wszystko musi być łyżka dziekciu bo można zagłaskać na śmierć.
Święta prawda .Trzeba być w życiu zdrowym egoista .❤
Dziękuję Pani serdecznie. Filmik krótki a jaki konkretny. Usłyszałam coś, co podniosło mnie na duchu
i zwolniło "z przykrych już dla mnie obowiązków". Może ludzie docenią moje starania i wysiłek, ale teraz zwrócę uwagę na siebie, bo rzeczywiście dużo daje a nic nie dostaje a z brakiem szacunku spotykam się już od dłuższego czasu. Wszystkiego dobrego pozdrawiam :*
Pani Katarzyno Pani jest super babka ! Chce się pani słuchać! Jestem fanka od rozmowy u magdy Molek ! Szanuje i uwielbiam ♥️
Pani Kasiu, szkoda, że kiedy byłam dziewczynką lub nastolatką nie docierały do nas takie słowa. Były za to dostępne kolorowe czasopisma, które teraz uważam za naprawdę niebezpieczne i to one wzmacniają w młodych dziewczynach chęć podobania się innym... Mam nadzieję, że Pani filmiki będą też trafiały do młodszej widowni, bo tam to wszystko się zaczyna.