10 zwyczajów, które codziennie niszczą Twoje włosy
Вставка
- Опубліковано 27 вер 2024
- Do 16 października trwa przedsprzedaż mojej najnowszej książki, „Z klasą na każdą okazję". Tylko teraz możesz zamówić książkę:
• w najniższej cenie,
• nie płacąc za dostawę,
• z bonusem w postaci e-booka „Jak ubrać się na każdą okazję. Część I” oraz
• z autografem.
Dowiedz się więcej: instytutetykie...
---
Zamów moje książki „Z klasą. Vademecum współczesnej damy” i „Z klasą w biznesie” → instytutetykie...
---
Dołącz do grupy na Facebooku „Savoir-vivre. Merytorycznie o etykiecie” → / savoirvivrepl
---
Subskrybuj newsletter → instytutetykie...
---
▶️ Instagram → / aleksandrapakulapl
▶️ Facebook → / aleksandrapakulapl
▶️ Blog i szkolenia → instytutetykie...
Dziękuję za świetny odcinek. Szkoda, że nie pociągnęłaś tematu dalej. Chętnie posłuchałabym o tym jakie fryzury są eleganckie a jakie obniżają poziom elegancji. Może znasz sposoby na to, żeby codzienna fryzura była estetyczna i elegancka i twarzowa.
Mam bardzo gęste i długie włosy w dobrej kondycji, jedynym narzędziem do rozczesywania godnym dla mnie uwagi jest grzebień, nigdy nie mogłam stosować szczotki, bo mocno haczyła, wplątywała się wręcz, utrudniała sprawne rozczesywanie. Polecam grzebienie ! ❤
Od siebie dodam, że zdrowie włosów zaczyna się od zdrowej skóry głowy! Zatem regularne mycie i peeling to podstawa. Dodatkowo zbrodnią, którą często nieświadomie kobiety sobie robią to kładzenie się spać z mokrymi włosami albo pozostawianie ich do naturalnego wyschnięcia. Wilgoć i ciepło to idealne warunki do rozwoju bakterii, grzybów i odparzeń. Zatem lepiej je wysuszyć, nawet ciepłym (byle nie gorącym) nawiewem, ale do końca :) I jeszcze jedna ciekawostka - włosy u ludzi mogą wypadać też... sezonowo. To atawizm po czasach, kiedy zimy były naprawdę srogie, a czapek jeszcze nie było - starsze, dłuższe włosy wypadały, by młodsze i krótsze mogły utworzyć "puch" tuż przy skórze głowy, by chronić ją przed mrozem :)
Bardzo wartościowy komentarz! Zmiana stanu skóry głowy była u mnie bardzo ważna. Chodzenie spać z mokrymi włosami albo mycie włosów gorącą wodą było u mnie kiedyś normą :-(
My kiedyś chodziliśmy z mokrą głową. Gdy weszły suszarki, to odradzano ich używać, bo gorące powietrze niszczyło włosy. Faktycznie po suszarkach strasznie się rozdwajały. Ja chodziłam z mokrymi (oczywiście nie po mrozie).
Ale to nie jest prawda, że pozostawienie włosów do naturalnego wyschnięcia jest złe - przynajmniej nie zawsze. Trzeba porównać sobie, czy włosy relatywnie szybko (do pół godziny) są w stanie wyschnąć, jaki jest stan włosów przy skórzee głowy po wytarciu ręcznikiem/koszulką ect. Ponadto osoby mające egzemę, łuszczycę czy nawet ŁZS muszą z tym też uważać i tutaj suszenie może być niekorzystne dla skóry głowy. I mówię tu mimo wszystko o suszeniu w odpowiedni technicznie sposób
Miałam ten przywilej, że mam włosy grube, gęste i niskoporowate + dorastałam mając ciocię fryzjerkę, która miała identyczny typ włosa oraz mnóstwo porad i doświadczenia. Przez całe swoje życie włosy zniszczyłam sobie raz, bo rozjaśniłam odrobinę kilka pasemek, po czym długo nie podcinałam końcówek. Na szczęście podcięcie ich krócej, niż zwykle, rozwiązało problem. Mogę być tylko wdzięczna za dar od losu, jakim są moje potężne loki. Chociaż mam śmieszną anegdotkę odnośnie tangle teasera ;) Poleciły mi go kiedyś koleżanki, postanowiłam dać mu szansę, bo niby "w ogóle nie ciągnął włosów". Używałam go przez pół roku, faktycznie nie ciągnął, chociaż mi ciągnięcie i tak nigdy nie przeszkadzało, ale to była tylko cisza przed burzą... Po pół roku byłam zmuszona do rozczesania włosów inną szczotką. A właściwie drobnym grzebieniem i co się okazało..? Że od pół roku moje włosy W OGÓLE nie były rozczesywane, bo tangle teaser tylko muskał moją fryzurę, działał porównywalnie do przygładzania dłonią, a pod wierzchnią warstwą nadal było pełno kołtunów i martwych, wypadniętych włosów. Kiedy je wtedy po raz pierwszy od dawna faktycznie rozczesałam, to pozbyłam się z głowy kulki kłaków, która była większa niż moja własna pięść. Tych dobrych, przytwierdzonych do skalpu włosów mi to nie zniszczyło, ale i tak uważam, że jest to zabawna historia o tym, dlaczego pewne typy włosów potrzebują szczotek grubszego kalibru.
Bardzo ciekawy filmik. Dużo przydatnej wiedzy. Co do wiązania włosów ten zabieg także je w pewien sposób chroni. Rozpuszczone, długie włosy bardzo się plączą, zaczepiają o guziki, zamki w odzieży oraz... zdarzyło się przytrzasnąć je drzwiami od samochodu. :D
Zdecydowanie - byle nie wiązać ich bardzo ciasno ;-)
Ja zrezygnowałam z fryzjera, który kosztował... dużo a efekt utrzymywał się na krótko. Fryzjer super i profesjonalny, ale chcę jednak wybrać efekt długotrwały niż drogi i tymczasowy. Wybieram się raz lub maks. dwa razy na rok podciąć. Przedtem malowałam 3-4 razy na rok. Teraz, gdy chcę uzyskać kolor to sama w domu stosuję odżywkę do koloryzacji z firmy Davines. Swoją drogą produkty tej marki są według mnie świetne i dają mega efekty. Krem-odżywka spłukuje się po jakimś czasie, u mnie 2-3 tyg. Polecam. Oczywiście nie pomalujemy tu blondem ciemnych włosów. Chodzi o odświeżenie zbliżonego koloru.
Moim włosom niestety najbardziej szkodzi wysoki poziom stresu, który towarzyszy mi od około roku albo i dłużej. Włosy lecą mi garściami, czasami dziwię się, że jeszcze w ogóle jakieś mam. Są też przez ten stres osłabione i łatwo łamliwe. Oczywiście pracuję nad tym, ale nie jest łatwo. Dziękuję za kolejny miły film. Tak dziwnie na początku mi było, że w poniedziałek, ale teraz myślę sobie, że to nawet lepiej niż weekend. Bo wszyscy prawie wrzucają w weekendy, a potem w tygodniu nie ma co oglądać ;-)
To prawda - stres niszczy cały nas organizm.
Wiele cennych uwag ❤️ Byłoby super, gdyby każdy przed decyzją o braniu suplementów trochę bardziej to przemyślał i skonsultował z lekarzem 🙄
Super filmik. ..dodam ze jesli chodzi o pielegnacje to Peeling skory glowy,tez olejowanie...
Czesto farbowalam na blond i teraz przestalam....
Wow. Przepiękny kombinezon.
Dziękuję!
@@aleksandrapakulakolor petarda u Ciebie!
@@aleksandrapakulazdradzi Pani gdzie go mozna kupic?
Niszczyłam moje włosy farbami i prostownicą, gdy okazało się że trzeba było dużo podciąć, zaczęłam zapuszczać naturalny kolor i nie prostować i przejściowe fryzury są na prawdę tragiczne ale robię to dla ich dobra 😁 pozdrawiam
Dzięki! Od siebie dodam, że jeśli chodzi o problemy ze skórą takie jak przewlekłe egzemy, to warto pamiętać, że to zazwyczaj problem „z wewnątrz” organizmu, więc nie obejdzie się bez przeciwzapalnej dietoterapii, bo leków na to nie ma, chyba że takie tylko maskujące objawy :-)
Dziękuję za ten film. Czas na zmiany❤
Istnieje doraźny i skuteczny sposób na zniszczone włosy, dobry na przeczekanie bo w użyciu dość uciążliwy. Przed myciem nakłada się na zwilżone włosy maskę a na maskę niedużą ilość oleju konopnego, zakłada się czepek i trzyma 30 minut, dalej postępuje się jak zwykle a na sam koniec jedwab na końcówki. To ratowało moje włosy kiedy były zmaltretowane agresywnymi zabiegami.
Dodalabym jeszcze uzywanie zbyt mocno dzialających szamponow w wersji skoncentrowanej. I jeszcze pelnych silikonow. Dają ladny efekt na chwilę, a na dłuższą metę wlosom nie służą.
To, co sprawdza się u mnie, to kosmetyki z nayuralnym skladem, rozcienczanie szamponu i wcierki do skory glowy. Uwielbiam produkty marki Anwen.
Polecam zapoznać się z składami żywieniowymi, co jest w jedzeniu na codzień, nie jesteśmy w stanie uzupełnić takiej wartości jedzeniem, jak z przed lat, nawet ci którzy jedzą w lepszych sferach, i "lepszej jakości jedzenie" nie są w stanie uzupełnić takiej wartości jak kilka lat temu, mowa tu o wartość żywieniowej. Co do lekarzy i badań to zawsze są wskazane, jeżeli ktoś ma kłopoty, a jeśli ma się kłopoty z włosami zawsze warto zrobić konsultację z trychologiem, nie ma czegoś takiego jak suplementy na zniszczone końcówki "tabletki" więc nie wiem skąd to pani wzięła. A jeśli chodzi o włosy to wpływ na nasze włosy ma wszystko : hormony, dieta, pogoda, stres, kosmetyki, suplementy, farby, wszelkie zabiegi itp.
Ja mogę od siebie dorzucić, że niesamowicie dobrze włosy się czują po myciu glinką rhassoul (ghassoul). Sama glinka z wodą, później odżywka i na koniec płukanka z octem jabłkowym ❤ po raz pierwszy w końcu nic mnie nie podrażnia, włosy lśniące i odbite od nasady.. Oczywiście raz w tygodniu olejki i higiena dzięki do włosów.
Nie znałam tego sposobu, dziękuję :)
Dzięki Olu 🙂
Ja np. podczas długiej jazdy samochodem non-stop otwierałam włosami o siedzenie kierowcy, i po prostu na czas jazdy nakładam na zagłówek jedwabną chustkę. Zawiązuję tez taką na noc na włosach, jeśli je zrobię wieczorem i chcę dobry stan do rana utrzymywać
Sama chorowałam na łysienie (zachorowałam bardzo wcześnie, bo jeszcze w liceum) - szczęśliwie były to absolutne początki i chorobę dało się całkowicie odwrócić i włosy wyglądają zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Jednak od siebie dodałabym, że warto uważać na polecane wcierki/suplementy, zwłaszcza gdy ma się jakieś choroby często związane na przykład z określonym typem łysienia lub zaburzenia hormonalne (IO, PCOS, chora tarczyca). Na przykład - mamy podwyższony poziom androgenów, ale nie ma jeszcze łysienia androgenowego, mimo to warto wybierać produkty, które nie zadziałają proandrogenowo. Warto też w tym temacie naprawdę mocno przemyśleć kwestię antykoncepcji hormonalnej, jeżeli kobieta z takiej korzysta, bo lekarze niejednokrotnie przepisują dany preparat bez wykonania jakichkolwiek badań, a nieumiejętnie dobrany może spowodować zmiany w organizmie, np. takie jak wypadanie włosów, wysyp trądziku czy problemy z wagą.
W temacie olejków z Isany to W Krainie Składów zrobiła rolkę, że te owocowe totalnie zmieniły swój skład tak, że można je uznać za ten sam produkt. A opakowanie to samo więc można się nadziać :(
O nie :-( One są bardzo wydajne i ja od dawna mam te, które kupiłam na pewno rok temu ;-(
Myję włosy szamponem Radical Farmona z polecenia fryzjera👌
Niszczyłam swoje włosy nieświadomie. Nie czesałam ich przed związaniem, a to poskutkowało tym, że tył moich włosów jest bardzo zniszczony, a przód niemal idealny. Pracuję nad tym ;)
Małymi krokami do celu :)
Dodałabym, że nie tylko przyciskamy włosy paskami od toreb czy plecakiem, ale również zaciągamy pasem bezpieczeństwa w samochodzie.
A jaka fryzura na spotkania z klientem? Rozpuszczone będą Ok? Mama zawsze mnie gania aby związać
Kucyk? Cebula? Co tu robić?
Od siebie jeszcze dodam jeden, najtańszy na świecie tip. Jest on tak samo "kontrowersyjny" jak rzadkie pranie ubrań z wełny. Jak najrzadsze mycie włosów. Na początku może to być trudne, trzeba małymi krokami przeciągać czas od jednego do kolejnego mycia. Coraz więcej fryzjerów nawet o tym mówi. W tym przypadku sprawdza się powiedzenie, że "częste mycie, skraca życie", ponieważ nawet jeśli stosujemy najlepsze na świecie kosmetyki - to jednak jest chemia, którą im dostarczamy. Nasze włosy przez to nie mają odpowiedniej "odporności". Rutynowe, codzienne mycie, nawet jeśli nie ma takiej potrzeby, bardzo źle na nie wpływa:)
Nie mogę się z tym zgodzić. Przez takie przeciąganie mycia włosów można nabawić się łupieżu i w efekcie końcowym łzs. O wiele zdrowsze dla skóry głowy jest jej nawet codzienne mycie (jeżeli ktoś ma taką potrzebę).
@@Sofik_19 oczywiście masz prawo :) u mnie się sprawdza - i u wszystkich znajomych, którym o tym mówię też. Fryzjerzy również coraz śmielej mówią o tym głośno. Łupież to problem chorobowy skóry i jeśli się pojawia, trzeba stosować leki i apteczne produkty dobrane przez lekarza. Raczej nie ma on nic wspólnego z częstotliwością mycia, bo są osoby, które robią to codziennie a i tak z problemem łupieżu się borykają.
Ja trenuje 12/13 h w tyg . Biegam po górach , nie wyobrażam sobie ich nie myć , po takim wysiłku są mega spocone. … 😅
@@aleksandraprzyby5636Fryzjerzy to osoby, które znają się przede wszystkim na układaniu i cięciu włosów, a niekoniecznie na pielęgnacji. Kwestia częstotliwości mycia lub niemycia włosów najbardziej dotyczy skóry głowy, a nie każdy fryzjer jest też trychologiem czy dermatologiem, więc argument „polecają to fryzjerzy” nie jest zbyt przekonywający. Duża część z nich zwyczajnie nie ma odpowiednich kompetencji, by się na taki temat wypowiadać.
Mnie na poprawę formy włosów pomogły naturalne płukanki z ziół, ale to raczej już inny element pielęgnacji. 🙂A opowie nam Pani o leprzych i gorszych dodatkach do włosów? Ja np. lubię przytrzymywać je od przodu opaskami - raz tymi twardymi, raz materiałowymi, ale chyba już zejdę powoli na grunt tych materiałowych, bo mam z biegiem czasu, coraz bardziej dość plastiku. 😅
W kwestii fryzjerów to zwykle reaguję na taką myśl dość opornie; bo zawsze zadaję sobie pytanie: po co płacić ciężką kasę za coś, co mogę sama zrobić w domu? - Umyję je przecież sama, sama uczeszę, przytnę, nałożę odżywkę, czy nawet nałożę farbę (gdybym chciała). Poza taką ,,trwałą'', która mnie kompletnie nie interesuje... Wiecie, może o czymś tam nie wiem, w końcu nikt nie wie wszystkiego - ale co ponad te podstawy, mógłby zrobić dla mnie fryzjer?
Ja chodzę dwa razy do roku do fryzjera na podcięcie zniszczonych końcówek, tylko że względu na nożyczki. Profesjonaliści mają drogie, dobre nożyczki (przynajmniej takie powinni mieć), które tną włosy niczym brzytwa. Kiedyś podcinalam końcówki sama nożyczkami niby fryzjerskimi, ale za jakieś 50 zł i to był dramat. Po jakimś czasie zauważyłam na końcówkach takie drobne kuleczki, potem wyczytałam, że to prawdopodobnie wina złych, tępych nożyczek. Oczywiście mogłabym zainwestować w dobre nożyczki te 1000 zł, ale zwróciłoby mi się po latach, więc wolę jednak te wizyty u fryzjera dwa razy w roku. Nawet ostatnio fryzjerka sama chwaliła, że mam eleganckie końcówki, ale i tak wolę je regularnie podcinać, niż czekać aż będą same sygnalizować, że już czas z nimi coś zrobić.
Można prosić o linka do tej szczotki którą Pani poleca?
Olu, a jak dbasz o ładną cerę? 🙂
Witam. Czy w spodniach można zakładać nogę na nogę?
A co, gdy ma się dużo siwych ?
Włosy to przedmiot mojej obsesji od wielu, wielu lat, jeśli nie od niemal początku mojego życia. Pamiętam tylko rzadkie epizody, gdy byłam z nich zadowolona, jednak w przeważającej części ich wygląd doprowadzał mnie do rozpaczy. W przeszłości przerabiałam chyba wszystkie problemy z nimi związane - za mała objętość, przyklapnięcie, brak ładnego układania się, przetłuszczanie, łupież, przy jednocześnie suchych końcach, wypadanie, powolny wzrost. Z moimi włosami wiąże się dziwna historia, której nie rozumiem do dziś, a minęło już wiele lat. Do 12 roku życia generalnie byłam raczej zadowolona z moich włosów, gdyż nie sprawiały one problemów. Jak niemal każda dziewczynka w tamtych czasach, do komunii przystąpiłam z włosami do pasa. Jednakże, wraz z wejściem w wiek dojrzewania, niemal połowa włosów mi wypadła. I od tego czasu zaczeły się różnorakie problemy z nimi, i moja rozpacz na tym tle. Była i trwała ondulacja, i podcinanie, balejaż, wreszcie farbowanie, które najmocniej, spośród tych zabiegów, zniszczyło mi włosy do tego stopnia, że przestały rosnąć, brzydko, irytująco sterczały, zaś końcówki wyschły na wiór przy potwornym przetłuszczaniu od nasady. Mam problematyczne włosy. Od nasady potwornie się przetłuszczają, zaś końcówki pozostają suche i zniszczone. To samo tyczy się mojej cery - tłusty środek, zaś boki neutralne. Taki organizm trudno pielęgnować, jednak nauczyłam się, jak sobie z tym radzić. Odżywka tylko na końce, zaś do pielęgnacji koloru i reszty włosów - specjalistyczny szampon do chłodnych blondów, na przykład z Joanny. Dodatkowo staram się odpowiadać na potrzeby i sygnały wysyłane przez organizm. Obecnie z utęsknieniem czekam na wizytę u fryzjera, z którą musiałam się wstrzymać z uwagi na konieczną regenerację włosów po intensywnym farbowaniu. W tym momencie na głowie mam tłusty tłuszcz, a końce suche. Przy tak intensywnym przetłuszczaniu włosów żadne zioła nie pomagają. Szampon też nie uczyni cudu. Tylko farbowanie na jakiś czas zatrzymuje ten proces. Jestem więc na to skazana. Po wielu latach eksperymentów wreszcie znalazłam drogę pielęgnacji moich niewdzięcznych włosów.
Prawdopodobnie nadmierne prztluszczanie jest reakcja obeinna na farbowanie. Skóra jest tym farbowaniem mocno lrzesyszina, więc wydziela coraz więcej tłuszczu, żeby je nawilżyć, co skutkuje przetłuszczaniem. Potem je farbujesz i koło się zamyka. Żeby przerwać ten cykl trzeba byłoby się przemęczyć z tymi tłustymi włosami, by skóra sama wyregulowała wydzielanie sebum, ale wiem, że to trudne. Ja natomiast od zimy walczę z sucha skóra, która się łuszczy.
@@karolinakarolina5406 Zrobiłam to. Wytrwałam zeszłej jesieni sporo czasu bez farbowania. Na początku było trudno,bo tłuszcz się wręcz wylewał,ale dałam radę, i po jakimś czasie sytuacja unormowała się. Ale i tak bez farbowania ani rusz. Także ze względów estetycznych.
Gdzie Pani kupiła ten piękny kombinezon?
Solar :-)
Na hormonalne wypadanie Nic nie pomoze 😢
Tym bardziej zachęcam do szukania przyczyny zamiast łykania reklamowanych wszędzie suplementów.
Niczego nowego się tu nie dowiedziałam🤨
To dobrze - oznacza to, że wiesz znacznie więcej niż większość z nas ;-)
Ja zniszczyłam włosy rozjaśnianiem :'( Niby człowiek wiedział, a jednak wciąż to sobie zrobił...
To dokładnie tak jak ja :-(
Chyba zbyt duza wiara w lekarzy jesli chodzi o suplementacje…nie jest najlepsza rada….
Tak, wierzę w wiedzę lekarzy. Jak z każdym z zawodów, znajdą się osoby, które nie przykładają się do swojej pracy, ale jest masa doskonałych specjalistów.
Oczywiście powinnam była jeszcze wymienić wykwalifikowanych dietetyków czy kosmetologów.
Janpierdole ale sensacja...😂
Dziękuję za bardzo ciekawy film.
Pójście spać z mokrymi włosami strasznie je niszczy. Włosy powinno się suszyć, tak 5-7 min po ich umyciu - zawsze. :)