Wiedźmin Netflixa - Sukcesy i Porażki
Вставка
- Опубліковано 17 жов 2024
- Dzisiejszy temat:
serial Wiedźmin od Netflixa
upflix.pl/seri...
Grupa Rock i Borys na FB - / 805231679816756
Słuchaj nas na Lectonie: lectonapp.com/...
Słuchaj nas na Spotify: spoti.fi/2WxzUqj
Słuchaj nas na iTunes: apple.co/2Jz7MPS
Program LIVE w niedzielę od 18:00 do 21:00 - jarock.pl/live...
Rock i Borys to program o grach, technologii i życiu 😎
W każdą niedzielę od godziny 18.00 do 21.00, na LIVE twitch.tv/jarock.pl, będziecie mogli zobaczyć dyskusję, którą toczyć będą Borys Nieśpielak oraz Remigiusz Maciaszek. Panowie poruszą wiele aktualnych tematów zazwyczaj związanych z grami, branżą, technologiami, filmami, nauką i kulturą.
Ważne linki:
^^ Internet od MOICO - www.moico.pl
^^ Sprzęt Rocka - jarock.pl/sprz...
^^ Forum - forum.jarock.pl/
^^ Facebook:
^^ Rock - / rockalone2k
^^ JaRock - / jarockpl
Rock
Twitter - / rockalone2k
Instagram - / jarockie
Borys
YT - / zdjeciewminute
Twitter - / borysniespielak
Instagram - / borys8
Mój film dokumentalny "Wszystko z nami w porządku" - store.steampow...
#RCKBRS #Wiedźmin #Netflix
Mnie najbardziej cieszy fakt, iż od razu zakładałem, że będzie to przeciętny serial i nie popsuło mi to rozrywki jaką mi dostarczył.
Te wszystkie płacze, jaki to wiedźmin jest słaby niespójny w pierwszych odcinkach. Można się zgodzić we wszystkim, ale nadal podtrzymuje swoja opinie, że warto go obejrzeć do końca i dać druga szanse gdy wyjdzie sezon 2. Osobiście bardzo dużo mi się kojarzy z grą o tron, ale to dobrze bo też jestem jej wiernym fanem. Tak jak to powiedział Tomasz Bagiński pierwsze odcinki jak i pierwszy sezon to jest przetarcie nowej ekipy, aktorów później powinno być o wiele lepiej. Ogólnie bardzo bałem się o "geralta" nie chodziło o to, że Henry jest złym aktorem wręcz przeciwnie. Tylko o to, że jego "wielkość aktorska" przygniecie mniejszych aktorów (yennefer, ciri), jednak wyszło bardzo dobrze. Pozdrawiam!
Co do Triss. W książkach Sapkowskiego brak jest opisu twarzy Triss. Można zakładać że była upiększona i młodsza niż w rzeczywistości. Co do włosów to połyskujące złotem pukle koloru świeżego kasztana. Plus słynne 22 cale w talii. I opis że przez Geralta postrzegana była jako "podlotek" i osoba chichocząca z byle powodu. Jej wyobrażenia mogą więc być różne.
Nie zmienia to faktu, że ta serialowa Triss to tragedia. W ogóle nie przypomina tej z książek zarówno pod względem wyglądu (nie ma nawet kasztanowych włosów, tylko ciemnobrązowe. Co jest szczerze powiedziawszy dziwnie, bo aktorka chwaliła się, że przefarbowała włosy na kasztanowo. A poza tym Triss wygląda na starszą od Yen, co jest już totalnym absurdem), jak i charakteru (cały czas poważna, to kompletnie to niej nie pasuje, bo zawsze była wesoła. Dodatkowo w serialu zachowuje się bardziej jak jakaś kapłanka niż czarodziejka). Zniszczyli moją ulubioną żeńską postać z tego uniwersum 😭 Mam nadzieję, że w następnym sezonie zatrudnią inną aktorkę.
@@Verguts48 zgodzę się. O ile włosy to interpretacja i można wybaczyć o tyle sam charakter postaci, styl mówienia nie bardzo pasuje. Nie jest to młoda dziewczęco naiwna trzpiotka żartująca i wyróżniająca się na tle innych czarodziejek. A tak powinno być. No ale. Taki urok adaptacji. Pani Lauren miała swoją wizję albo wynika to z czegoś czego nie dostrzegamy jako widzowie.
z tego co kojarze to triss była akurat rzeczywiście młodą czarodziejką
@@michau6586 w materiale źródłowym nie ma tej informacji. Przynajmniej ja nie znalazłem a jestem świeżo po powtórzeniu. Równie dobrze może być starsza i zmieniona magią. Wiadomo tylko że charakter miała dziewczęcy naiwny i żartobliwy. Więc można zakładać że jest młoda.
@@michau6586 Bo była bardzo młoda. W serialu z jakiegoś powodu wygląda na starszą od Yen, a powinno być na odwrót ( Yen w książkach miała 94 lata, a Triss była o wiele młodsza.)
Osobiście daje serialowi 7/10...mam nadzieję że odbiór serialu będzie na tyle dobry aby budżet był z czasem większy, książki i gry mam za sobą, a mimo to jestem zadowolona z efektów.. zgadzam się z Borysem na temat pewnych braków czy dziwnych efektów od siebie dodam że mi osobiście nie podobał się efekt pętli czasu w trakcie odcinków.
Ja książek nie czytałem, a największą satysfakcję sprawiło mi jak na 4. odcinku ogarnąłem jak leci linia czasowa XD
Dla mnie serial 10/10. Obsada genialna, sceny akcji świetne, humor... długo by wymieniać :D
Ja to samo XD
Nie żartuj nawet, serial jest zwyczajnie dobry takie 7/10, ale na pewno 10/10 nie rozśmieszaj ludzi.
@@tomaszd8593 Ja miałem swoje oczekiwania, które zostały w 100% spełnione, a nawet przewyższone. Po 8. odcinku czułem się tak jak po skończeniu gry.
Takiego kaca mentalnego nie miałem od bardzo dawna i jak dla mnie jest to w 100% to na co czekałem.
@@LootBoxy Z całym szacunkiem nie porównuj czegoś co stoi na bardzo wysokim poziomie fabularnym, wizualnym i dźwiękowym z serialem, który jest zwyczajnie dobry. Jeżeli uważasz, że to co zrobiono tak samo genialne i unikalne jak saga Wiedźmina( a szczególnie W3) i jeszcze mówisz, że twoje oczekiwania zostały przewyższone to mogę szczerze powiedzieć, ze masz cholernie niskie wymagania i chyba inny seriale oglądaliśmy. Tak samo niektórym smakują gówniane hamburgery z Maca czy też KFC i twierdzą, zę są zajebiste i tak jest też w przypadku ludzi, którzy zachłysnęli się 1 sezonem serialu bo to przecież "Wiedzmin, hurrr duurrr 10/10 hurr durr Henry Cavil hurr durrr Netflix." Nie serial jest przeciętny, a efekty wizualne momentami wywołują śmiech i wyglądają jak z filmów klasy B( chociaż by smoki), więc nie porównuj hamburgera z Maca do wykwintnego dania zrobionego przez fantastycznego kucharza. Z szacunku do umiejętności kucharza, po prostu nie przystoi.
Krótka recenzja tego co Netflix nazywa serialem pt. Wiedźmin. Oczywiście są też plusy jak Ciri i Geralt, których uważam za dobrze dobranych. Fajne rozwinięcie młodości Yen i to właściwie tyle. W zasadzie podobał mi się tylko pierwszy odcinek. Błędy niewybaczalne takie jak: praktycznie pominięcie Krańca Świata i wycięcie jego najważniejszych scen. Pominięcie chłopskiej rodziny z opowiadania, baby z księgą i Lilith które, nadawały temu opowiadaniu humor i sens. Spotkanie Jaskra i Geralta, które jak wiemy wyglądało inaczej, a nakręciliście totalnie nijakie. Manipulowanie przy fabule opowiadań, brak wcześniejszego spotkania Ciri z Geraltem w Brokilonie co sprawia, że ostatnia scena ostatniego odcinka staje się bez sensu, bo Ciri przytula się do zupełnie obcego faceta. Dla tych co nie ogarniają przypominam, że Ciri wcześniej znała Geralta, dlatego go rozpoznała i się do niego przytuliła. Jakieś pocałunki Yen i Geralta w trakcie walki- kto to wymyślił? Sprawia, że scena jest tandetna i wręcz hollywoodzka rodem z taniego filmu fantasy. Triss w opowiadaniu wiedźmin to jakaś kpina(co ona tam robi?), zmiana fabuły opowiadania Wiedźmin, które było pierwszym i najważnieszym opowiadaniem.Na króla Foltesta to szkoda mi słów żeby go komentować. Zmiana fabuły opowiadania o Smoku. A teraz najlepsze Driady z kuszami i dzidami zamiast łuków( dlaczego? Nie starczyło wam na te łuki?. Chcieliście pokazać, że zrobicie lepiej? Nie wygrały przetargu? O co kaman?). Zamiast Eithne Pani Brokilonu, która była niska i srebrnowłosa mamy wysoką murzynkę.Vilgefortz, który był poteżnie zbudowany, wysoki i diablo przystojny przerodził się w tym serialu w jakiegoś cherlawego El Mariachi i dostaje łomot już na początku bity pod Sodden od Cahira Mawr Dyffryn aep Ceallach syna Ceallach. To jakaś kpina. Wiadomo, że z Vilgefortzem się nie można, było równać w walce a tu spuszcza mu łomot podrzędny nilfgardzki oficerzyna. I teraz wisienka na torcie- widział ktoś z was Lyte Neid zwaną Koral?? widzieliście ją? serio to jest ta piękność, z którą Geralt przez dwa tyg. nie wychodził z łóżka?? Opowiadanie Coś Więcej i bitwa pod Sodden to już w ogóle jakieś totalne dno. Kwiat czarodziejów z Ban Ard i Aretuzy samotnie walczy przeciw całej armii nilfgardu i właścicie przez cała bitwę czaruja grzybki i rzucają petardami a na koniec jako jedyna ratuje ich Yennefer, która wyrzuca z palców słupy ognia jakby nie mogła tego zrobić Tisaia na początku bitwy (tak jak robiła w książce). Z tego co kojarze to Geralt oglądał pomnik poległych pod Soddeni bitwa nie rozgrywała się w tym czasie co on leżał na wozie. Po drugie dlaczego Yurga wołał do niego ,,rzeźnik" a trzecie czemu zakopywał zmarłych jak wiemy że siedział pod wozem i czekał na ratunek. Zmienił profesję na grabarza? Za błędy przepraszam, byłem słaby z polskiego. Musiałem to z siebie wyrzucić. Jak tak ma wyglądać drugi sezon wg. Pani Loren pod ,,nadzorem" Pana Bagińskiego to ja się na to nie pisze. Po prostu nam pokazali, że oni zrobią lepiej od samego Sapkowskiego. Jak ktoś mi kiedyś powie, że nasz polski serial był zły to go po prostu wyśmieje.
Vilgefortz ustawił pojedynek zeby łatwiej mu bylo przejść do nilfgardu XD
Scena pocałunku Geralta z Yen w jaskini Smoka to nie z Holywood tylko z Bollywood.
Najbardziej mnie boli spłaszczenie historii Ciri i Geralta, w książkach spotkali się przypadkowo w lesie bróklińskim i nawiązywali tam relacja coś pokroju Joel i Elli w TLOU + bajka o lisie a tutaj wpadają na siebie w lesie i biegną w swoją stronę XD
Ciri mówiła w serialu że nei wie kim jest Geralt ale musi go odnaleźć ale jak go widzi w Lesie to biegnie jak by go znała XD
Krasnoludy wyglądają jak Niziołki tylko z brodą, jeden krasnolud mniejszy od drugiego o połowe, Elfy to piękne istoty a tutaj byli brzydcy xd
Foltest to samo, w książkach to aż mu współczułem jak bardzo się martwił Addą i strzygą że nei chce jej śmierci itd... A w serialu pokazany jako Knur który się dupczył z siostrą xd
Mam podobne zdanie. Bardzo mnie bolalo, że las brokiloński właściwie nic do historii nie wniósł. Wiem, że to jeno adaptacja, ale tam tak soczyście i przede wszystkim naturalnie, powstała więź Ciri i Geralta. Twórcy pokleili to "przeznaczeniem" i liczyli, że wszystko będzie elegancko. Otóż nie :/
Ona go widziała jak po nią przyjechał
2 dni później już go nie zna
Triss ? Gra film ?
A Jaskier mimo tego że jest miły i fajnie się go ogl wygl i śpiewa jak z 21 wieku
Ale może się mylę i w książce też tak wygl .
@@adamadam-bb3rz No śpiew jest taki mało średniowieczny.A i się uśmiałem po tym jak Musiał umarł bo sobie nie pograł 😆
@@karolw6258 no Jaskier jest sympatyczny
@@adamadam-bb3rz Tak jest super tylko ten śpiew taki zbyt współczesny.
A propo Triss
"Zsunęła z ramion futrzaną pelerynę, zdjęła lisią czapkę, szybkim ruchem głowy rozrzuciła włosy - swoją dumę i swój znak rozpoznawczy - długie, połyskujące złotem, puszyste pukle o kolorze świeżego kasztana.(...) Piękne, długie i rozpuszczone włosy były rzadkością, wyznacznikiem pozycji, statusu, znakiem kobiety wolnej, pani samej siebie." - Krew Elfów
"Kasztanowłosa Triss Merigold, wesoła, chichocząca z byle powodu, wyglądająca jak podlotek. Lubił ją. I ona jego też." - Miecz Przeznaczenia
Polecam sobie wpisać w google kasztanowe włosy dla kontekstu : )
Serial mi osobiście się bardzo podoba, troche te przeskoki czasowe mogą zakręcić. Co do Triss Merigold to w książkach miała kasztanowe włosy - "Zsunęła z ramion futrzaną pelerynę, zdjęła lisią czapkę, szybkim ruchem głowy rozrzuciła włosy - swoją dumę i swój znak rozpoznawczy - długie, połyskujące złotem, puszyste pukle o kolorze świeżego kasztana.(...)" - Krew Elfów. W serialu w dobrym świetle mam wrażenie, że ma troche za ciemny kasztan 😊
@****** Ja już bym aż tak nie lamentował :) tych zmian wcale nie nie jest aż tak dużo, trochę pododawali jak na przykład geneza Yen co akurat mi się bardzo podobało bo w książkach za dużo tego nie ma
Kalante za to była blondynką ale wiem dlaczego wybrali tą aktorkę bo wymiata. Istred nie był czarnoskóry itd itp . Calkowicie mnie to nie boli wszystko i sie cieszę że nie idą 1 do 1 bo nic by mnie nie zaskakiwalo oprócz wykonania. Jest świetnie:)
@@Eloslavi mnie jedyne co kuło w oczy to czarna driada i czarna Fringilla Vigo ale wiadomo, serial został stworzony dla całego świata i jak to bywa z ekranizacjami nie są nigdy robione 1 do 1
@@Dettlaff_van_der_Eretein Serio cię kuła w oczy czarna driada? XD Przecież driady to właśnie powinny być wszystkich kolorów, jak drzewa i liście. Idealnie by to pasowało do ich lore.
@@SageAtoreis Mniejsza już z ich kolorem skóry ale jak zobaczyłem driady z kuszami to prawie spadłem z krzesła XD
Jednym ujęciu ciri miała włosy w błocie całe w następnej scenie już blond i znowu w następnej znowu brąz błoto
Takich technicznych bledow jest sporo w kazdym odcinku z osobna. Przyznam sie ze wytrwalem do konca 3 odcnika i sobie podarowalem. Takiego gowno nie ogladalem dawno juz w 2 odcinku zmuszalem sie ze by wysiedziec do konca. Ten serial nie trzyma sie jakiegos ladu, wszystko jest tak rozlalze, tak rozlazle , ze jak ktos nie czytal ksiazki lub nie gral w gre to nie skumal by o co chodzi.
Ja sam nie czytałem książki ale grałem w gry wszystkie i wiedziałem o co chodzi spokojnie ogarniałem wszystko co się dzieje czasem się zgubiłem w skokach czasowych
Najgorzej jest oglądać to z kimś kto czytam książkę i komentuje każda scenę „to nie tak” Ble Ble Ble 😂😂
@@RascalV666 Nie powinienes miec prawa opinii skoro nie widziales wszystkich odcinkow. Zobacz sobie calosc to wtedy bedziesz wiedzial o co kaman w tych "2 odcinkach"
Tam się od podobnych głupotek roi. Gdyby przynajmniej wiernośc fabule zachowano dałoby się przeżyć ale skoro już kombinowali to mogli dobrze kombinować. Tu wyłapali te głupotki, choć chyba o włosach nie ma www.dailymotion.com/video/x7rmsr5. Ale wiesiek który po bzykanku z Renfri ma jedynie podwinięte rękawy jest mocny :D:D:D
Klatkowanie dymu w przytoczonym fragmencie (6 epizod 11 minuta 26 sekunda) jest wynikiem kiepskiej kompresji/dekompesji. Proszę sobie zamiast oglądać bezpośrednio z netu ściągnąć odcinek na kompa i porównać jakość.
Pozdrawiam.
Osobiście jestem niezadowolony z adaptacji i nie wynika to z zdjęć, obsady, sposobu opowieści czy nawet realizacji. Największa bolączka w mojej osobistej opinii jest zmienianie zasad działania świata obyczajów i podejść ludzi jak i nie umieszczenia scen które w opowiadaniach budowały te elementy(Jestem po 4 odcinkach). Oto kilka elementów które mi najbardziej przeszkadzają:
- Zmiana działania systemu magii -> Przejście w stronę harrego pottera/full metal brotherhood, w książkach siła magiczna polegała na czerpaniu z mocy elementów i była głownie nauczana, a nie uświadamiana poprzez nagłe objawy magi. Czarodziejki były bardzo cenne dlatego Aretuza dbała o adeptki.
- Czarodziejki poprawiały swoją urodą magią a nie operacjami, dlatego gdy któraś umierała czasami cieżko było ją poznać
- Królowie przedstawieni jako zapuszczeni nie do końca rozgarnięci. W książkach byli niesamowicie przebiegli i inteligentni!
- Nikt po czarodziejki nie jeździł aby je odebrać, jako nieprzydatne rodzinie były oddawane do aretuzy(tam nie można było się teleportować)
- Opowieść: gdzie diabeł mówi dobranoc nie ma sensu, w całym sapkowskim revers psychology nie ma racji bytu, tutaj obcięto niesamowitą okazję do przedstawienia wieszczek i Pani lasu. Elfy same w sobie tak mocno nienawidziły ludzi że bez problemu zabiłyby Garelta i Jaskra.
Jak dal mnie opowiadania zostały mocno spłycone i zabrano im 2 dno oraz element zaskoczenia który był obecny w większości z nich dlatego w moim odczuciu są jednowymiarowe.
Nie cierpię dubbingu w filmach, ale przy Wiedzminie sie przemoglem i nie zaluje. Dubbing jest rewelacyjny!
Te geralta khmm uwielbiam
Cahir, który pokonał Vilgefortza...
Styl walki Vilgefortza xD, ja wiem, że on był szalony, ale po 2 razy takiego samego ruchu się nie robi w walce kiedy jest się takim strategiem jak on xD
Pewnie wytłumaczą to tak że Vilgefortz dostał buffa puźniej, ale fakt to jest PARODIA ! (jak i cały ten śniady Vilgefortz)
Podobno i bardzo na to liczę że tak jest, on się podłożył, bo przecież vilgefortz pomagał nilfgardowi w książkach i jest teoria że mógł się podłożyć w tej walce i obskoczyć w taki sposób żeby Yennefer nie mogła zobaczyć że jest zdrajcą
Vilgerfortz specjalnie się podłozył
@@wujas17 chyba książek dokładnie nie czytałeś. Pewnie tak to wytłumaczą ale to chujowe. To on dowodził grupą 22 czarodziejów w bitwie pod Sodden i to dzięki niemu wygrały Królestwa Północy. To on brał decydujący udział w bitwie pod Sodden, i przez to został przewodniczącym Kapituły. Jak nim został, to dopiero zaczął współpracę z Emhyrem, którego zresztą później i tak zdradził
Panowie dobrze, że podjęliście temat, zwłaszcza od strony technicznej (montaż, zdjęcia, oświetlenie), bo na tym nie każdy się zna, ale wybaczcie nie da rady tego słuchać z dwóch przyczyn. Po pierwsze brak merytorycznego przygotowania (jeśli chcecie omawiać coś, co powstało na kanwie książek, naprawdę wypadałoby odświeżyć sobie ich treść...). Po drugie wymowa angielska oraz momentami nazw własnych (temat Wiedźmina jest ostatnimi laty naprawdę porządnie klepany wszem i wobec, więc wypadałoby poszperać w źródłach i prawidłowo to przedstawić).
Triss według książek miała "kasztanowe włosy"
Czyli rude
złocisto-kasztanowe
@@awatarek4894 Nie powiedział bym, że kasztany są rude.
@@marcincyfil1215 z tego co wiem Yennefer mówiła o Triss że, jest ruda mogę się mylić oczywiście
@@reko585 Książki czytałem dawno ale wyobrażałem ją sobie podobnie jak autorki poniższych fanartów
images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/f/7708cd8e-f76f-4536-a2e1-14d2212fa95d/dborvrn-da829b95-c030-428a-8fe2-bf44f957fa02.jpg/v1/fill/w_991,h_806,q_70,strp/triss_merigold_by_1995paint_dborvrn-pre.jpg?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7ImhlaWdodCI6Ijw9ODMzIiwicGF0aCI6IlwvZlwvNzcwOGNkOGUtZjc2Zi00NTM2LWEyZTEtMTRkMjIxMmZhOTVkXC9kYm9ydnJuLWRhODI5Yjk1LWMwMzAtNDI4YS04ZmUyLWJmNDRmOTU3ZmEwMi5qcGciLCJ3aWR0aCI6Ijw9MTAyNCJ9XV0sImF1ZCI6WyJ1cm46c2VydmljZTppbWFnZS5vcGVyYXRpb25zIl19.RvsaeBMwWQbrafGIAvo9RY8hG1TH-74RRBMGEN42nMY
images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/f/8fd77113-4b0b-4b7c-9dd8-4ac1f68a0b8b/ddgdti3-fc00a398-b528-4bc6-bf01-a1d1cd6b76da.jpg/v1/fill/w_1280,h_1807,q_75,strp/triss_merigold_of_maribor_book_version_by_dorokitsune_ddgdti3-fullview.jpg?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7ImhlaWdodCI6Ijw9MTgwNyIsInBhdGgiOiJcL2ZcLzhmZDc3MTEzLTRiMGItNGI3Yy05ZGQ4LTRhYzFmNjhhMGI4YlwvZGRnZHRpMy1mYzAwYTM5OC1iNTI4LTRiYzYtYmYwMS1hMWQxY2Q2Yjc2ZGEuanBnIiwid2lkdGgiOiI8PTEyODAifV1dLCJhdWQiOlsidXJuOnNlcnZpY2U6aW1hZ2Uub3BlcmF0aW9ucyJdfQ.gRuPswOh9VJjU2MHorEUee49S5W5E7lEdI5q2Qv5a_k
Szacuneczek, fajnie się was słuchało - ja jeszcze książek nie dopięłam, a chcę,
daaaawno temu oglądałam Remku twojego gameplaya z Wiesia 3 i udało
mi się nawet powiedzieć Ci na żywo, jak bardzo mi się podobała ta seria :))
Spokojnych Świąt!
Co do zdjęć to się zgadzam że trochę jest pomieszane i niektóre zabiegi naprawdę niepotrzebne. Ale było kilka ujęć które naprawdę zrobiły na mnie wrażenie.
wątki ciri i yenn momentami strasznie męczyły ale ogólnie serial na + i uważam że 2 sezon moze być tylko lepszy
P.S duet Geralt i Jaskier mistrzostwo świata ;D
@xxx xxx a w książkach jaskier niby nię chędożył wszystkiego co zobaczył?
Yennefer backstory nie było w opowiadaniach, ale to co było w serialu nie było zmyślone przez jego twórców. Po prostu wzięli wszystkie informacje jakie były o przeszłości Yennefer już w następnych książkach i połączyli w całość.
Nie do końca. Serialu nie widziałem, ale w którymś z opowiadań Geralt zobaczył w Yenefer "oczy garbuski". Sapkowski rzucił kilka "cieni" z historii Yenefer w książkach.
@@adamwnek7464 Ale dokładnie to miałem na myśli. W serialu wzięli do kupy wszystkie informacje z tych "cieni" i zrobili z tego jedne duże backstory. Obejrzyj, a będziesz wiedział o czym piszę :)
Pomijając Aretuzę która w książce była uczelnią głównie dla wysoko urodzonych pań i tak- była płatna. W czasie pogardy Geralt nawet komentuje że czarodziejki żyją w Aretuzie jak księżniczki .Natomiast w serialu pokazali jak biorą uczennice z ulicy, uczą łapać błyskawice w szklanki a potem wysyłają by doradzać królom/ zamieniają w węgorze (!?)
@@olaef66 To bylo dawno. Jak Yennefer wraca do Aretuzy w serialu to widzi wlasnie, ze zaczeto przyjmowac arystokratki za kase, a nie brac uzdolnione dziewczyny z ulicy i porusza te kwestie z Tissaią.
Ja osobiście jestem mega zadowolony, obawiałem się że Cavill średnio wypadnie ale teraz raczej nie wyobrażam sobie innego aktora w tej roli 😁👍
8/10
Mi brakowało Paździocha mendy co bez glejtu puścić nie chciał i Stępnia aka błędny rycerz.
Jestem w trakcie powtórnego oglądania. Tym razem rozbiłem swoje zwyczaje i obejrzałem najpierw dubbing , teraz oryginał.
Trudno mi się teraz ogląda oryginał, przynajmniej początkowe odcinki. To by oznaczało że dubbing jest naprawdę b. dobry.
Ogólnie po obejrzeniu z osoby nie spodziewającej się zbyt wiele stałem się fanem serialu i już niecierpliwię się na drugi sezon.
43:00
Borys: wielu graczy sprawdzało czy da się skoczyć z balkonu w pierwszej scenie wiedźmina
Rock: ostatnio mnie kusiło to😂
"Zsunęła z ramion futrzaną pelerynę, zdjęła lisią czapkę, szybkim ruchem głowy rozrzuciła włosy - swoją dumę i swój znak rozpoznawczy - długie, połyskujące złotem, puszyste pukle o kolorze świeżego kasztana." Krew elfów.
Jak dla mnie jest zajebiśssss..cie zmarnowany potencjał. Klimat jest, aktorzy spoko, szczególnie Cavill ale w sadze wiedźmina sagi jakieś 40%. Spoko są dodatki, historia Yenn czy bitwa o Sodden, sama saga mega uproszczona i spłycona, Brokilon to kompletna porażka za długo by wymieniać a z foltestaczrobili tępą, płytką świnię a Triss i Fringilla wciśnięte na siłę. Widać że często brakowało kasy- walka ze strzygą czy rębaczami Renfri mega za to walka ze smokiem ominięta praktycznie, pewnie przez dziurę w budżecie, wgl cgi często mega kuleje, wnętrza często ala korona królów. Dawno nie miałem tak mieszanych uczuć. Mam nadzieje że wpadną dulary i się rozkręcą bo nie wiem jak ona chce 20 sezonów kompletnie olewając (najlepsze wg mnie) opowiadania z pierwszych 2 książek... tylko główna linia i wszyscy, ksiàdz listonosz smok i utopiec wiedzą że olał dziecko
Jak dla mnie scena walki w Blaviken była fantastyczna. Dynamiczna, brutalna, oglądałem kilka razy. Co do oglądalności na świecie, to wiem tyle, że w bardzo wielu krajach było w top5 trendów na twitterze w dniu premiery.
Moja ogólna ocena tego serialu to 8/10 ale biorąc pod uwagę wszystkie bzdury to 4/10. Według mnie problem jest np. z Yen który bierze się z tego, że aktorka skupiła się na scenariuszu a nie na książkach. Przez to Yen jest słaba mentalnie i jako czarodziejka. Cahir wyszedł jako jakiś opryszek, a nie rycerz, który uważał, że postępuje dobrze i przez to czynił wiele zła. Driady z Brooklynu które wyglądają jak bojowniczki greenpeace`u, które nie myły się przez miesiąc i z brudu zrobiły im się dredy. Do tego używają kusz, włóczni ranią drzewa i ubrane są w skórzane pancerze. Jak nie mieli pomysłu na driady to mogli zrobić je jak leśne elfy z władcy pierścieni. A wracając do Yen skąd ona umie walczyć niczym wiedźmin. WGl skąd ci wszyscy czarodzieje nauczyli się walczyć. Vilgefortz co to wgl było to ja nie wiem. Jedyny czar którego używa to wyczarowanie mieczy. Jedna z najpotężniejszych postaci przegrywa z Cahirem. Magia, o co chodziło z tym chaosem. Jak np. ciągle Yen krzyczała w ostatnim odcinku oszczędzaj chaos. Cała bitwa z ostatniego odcinka była zepsuta zresztą bitwa o Cintrę też była pozbawiona logiki. Bez problemu można znaleźć opis tej bitwy w którym stwierdzono, że to była masakra w której górował deszcz ognia i błyskawice. Właśnie gdzie są błyskawice Yen. Przez cały film Yen rzuciła tylko jedną błyskawicę a to było jej ulubione zaklęcie bojowe. Cały zamysł magii to jeden wielki żart. Magia tylko dobrze wygląda, ale jak jest wytłumaczona i te wielkie ograniczenia to kolejny żart. Vilgefortz po wyczarowaniu kilku mieczy zaczyna krwawić z nosa przez przeciążenie. Zbroje czarnych to dramat. Ten serial ma duży potencjał ale muszą wyrzucić człowieka od zarysu postaci i zmienić dobór postaci. A właśnie gdzie są te piękne elfy i potężne krasnoludy. CO zrobili z Yarpenem. Ilość czarnych postaci też to jest nieprzemyślany żart. W świecie w którym morduje się za kształt ucha to za czarny kolor skóry to zabiliby takiego człowieka w najbrutalniejszy możliwy sposób bo taka jest mentalność średniowiecznych chłopów i nie tylko. Jest jeszcze dużo różnych złych rzeczy ale tyle wystarczy. sry za chaotyczną wypowiedź.
W Brokilonie nie można było palić ognia, dlatego korzystano z magicznego światła. Dziwnie to zinterpretowali twórcy, ale generalnie da się to obronić.
Pozdrawiam wszystkich, ktorzy tak jak ja wlasnie mieli isc spac jak i tych ktorzy zapierdzielaja z rana do pracy :)
Edit. Moim rodzicom niestety również wyskakują artykuły jak to krytycy miażdżą serial :/
Do 7 wziąłem wolne :D lecze weekendowego kaca
Dzięki, ja druga zmiana, ale zleci-tzn./ oby! :)
Pozdrawiam kierowcow na Litwie xD
Jeśli to tacy krytycy jak EW, to nie ma się co przejmować. Na szczęście tym razem lud decyduje.
@@kreese-yi2nb Vox populi ,vox dei. Dla mnie serial dość fajny ,daje mocne 6/10
Triss podbiła moje serce, przepiękną aktorkę wybrali. Cały serial (bez czytania książek i grania w grę) bardzo mi się spodobał. Moim znajomym Brytyjczykom tez.
Jeśli chodzi o zdjęcia do serialu to faktycznie wygląda to przeciętnie. Tym bardziej jest to dziwne, gdy dowiemy się kto był za to odpowiedzialny. A osobami tymi są Jean-Philippe Gossart oraz Gavin Struthers. Gossart pracował przy takich produkcjach jak In to the Badlands i Brytania a Struthers ma dosyć pokaźne doświadczenie w temacie. Ma na koncie zdjęcia do takich seriali jak Alienista, Black Sails czy Marco Polo. Nie zmienia to jednak faktu że netfliksowa adaptacja jest naprawdę dobra.
Oceniam jako ktoś mający bardzo niewielką wiedzę na temat wiedźmina, w momencie rozpoczęcia oglądania serialu, gdyż nie czytałem książek i dopiero zaczynam przygodę z grami (Wiedźmin 3).
Serial oceniam na 6/10. Pod względem wizualnym jest bardzo dobrze zrobiony, muzyka etc wszystko jest super. Gra aktorów jest również dobra. Natomiast fabuła, chronologia wydarzeń, wytłumaczenie co i jak, leży totalnie. Po chwili namysłu, po rozmowie ze znajomym-znawcą, udało mi się skumać dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej, np dlaczego w jednym odcinku Calanthe umiera, a w kolejnym cudownie ożywa. No i ta nieszczęsna poprawność polityczna, wciskana wszędzie na siłę. Czarnoskóre elfy, driady, kompletnie to nie pasuje do przedstawianego świata. Tym bardziej, że w książkach (czego się dowiedziałem od znajomych-fanów Wieśka) praktycznie w ogóle ich nie było (1 czy 2 wzmianki). I doskonale wiem, że ten świat to nie jest średniowieczna Polska jak to się wydawało wielu ludziom :D
To nie jest diabeł tylko "diaboł" :D
W książkach, audiobookach z Fonopolis, czy nawet w starym, polskim serialu motyw z "diabołem" był super, a Netflix zrobił z tego jakiś beznadziejny epizod!
@@m3tys ,,beznadziejny'' to za dużo powiedziane ale faktycznie mocno spłycili te opowiadanie
Obejrzałem na dwa posiedzenia Wiedźmina, Gry ograne, książki odsłuchane ( na tyle ile to możliwe) Wrażenia z serialu pozytywne. Pierwsza scena walki jak najbardziej przypadła mi do gustu, efekty specjalne jak i niektóre wystroje wnętrz trochę kują w oczy, ale ogólnie jest dobrze. Odcinki które są poświęcone kazdy innej historii, które to wprowadzają nas w tą cą opowieść i przedstawiają okoliczności w wyniku których wszyscy bohaterowie się znajdują w aktualnej sytuacji uważam za idealne, dodam że nie miałam żadnego problemu z odnalezieniem się w którym momencie jest zlokalizowana dana opowieść. Jestem osobą która się mocno wczuwa w uniwersum, nie potrzebuję idealnie zrealizowanego dzieła bym mógł chłonąć przygodę. Czekam z niecierpliwością na kolejny sezon, a w ramach umilenia sobie czasu wrócę pewnie do książek lub gier. Pozdrawiam
Triss dla mnie zawsze była konkurencją dla Yenefer w stosunkach z Wiedźminem, sorry ale ta serialowa zdaje mi się że niema nawet podejścia.
Ta serialowa to taka ciocia co przyjeżdża co roku na gwiazdkę. Miła i serdeczna pani, tyle.
@@Angmir Wygląd wyglądem, uważam, że nie ma do czego się przyczepić, gorzej z resztą- ja osobiście nie czułam z jej strony żadnej charyzmy, a przecież Triss była bardzo określona postacią z ciętym językiem i dowcipem. Ale może po prostu dali tej postaci za mało czasu ekranowego...
Mi się zdaje, że to bardziej przez pryzmat gier traktujemy Triss jako konkurencję dla Yenn, w książkach jakoś mega tego nie odczułem, ot tak po prostu jak się widzieli to pukali
@@wujas17 dokładnie, w książce jej rola była znacznie mniejsza
@@olaef66 ja mam wrażenie, że to pozostali czarodzieje są strasznie meh, a Triss jest spoko właśnie. Triss zawsze była tą miłą czarodziejką. Ale gdzie jest ta Sabrina co wcina dziczyznę, ma dekolt do pępka i w czasie narad wojennych wali pięścią w stół mówiąc królowi, że ma się zamknąć i jej słuchać? Ta laseczka biegająca jak lunatyczka? Czarodziejki niczym się nie różnią od szlachcianek, a to nie tak miało wyglądać. Zresztą tam w ogóle brakuje wieloetniczności. Jak elfy mówią o zatraceniu swojej tożsamości to nie ma w ogóle wydźwięku kiedy mówiący niczym się o tych ludzi nie różni.
To opowiadanie, o którym mówicie w 10 minucie jest tytułowym opowiadaniem antologii Coś się kończy, coś się zaczyna - są tam bodajże 2 teksty dotyczące sagi wiedźmińskiej (o matce Geralta i właśnie o ślubie) - bardzo fajna antologia, bo Sapek dobrym opowiadaczem historii jest. Zwłaszcza jak są krótkie.
Ogólnie jestem zadowolony, jedyne rzeczy, które mi się nie podobały: 1. Trochę chaotyczne przedstawienie historii, mogli przecież zerowym kosztem przed każdym odcinkiem dorobić napis typu Aretuza 1252 czy Cintra 1255, czy cokolwiek, jako wielki fan książkowy, zdarzyło mi się kilka razy nie ogarnąć w jakiej linii czasowej jesteśmy. 2. Kompletnie zepsuli postać Vilgefortza, który w książkach jest przedstawiony jako jeden z najpotężniejszych magów, on dowodził pod Sodden, a tutaj serialowy Vilgefortz, mimo bardzo starego wieku przedstawiony został jako jakiś niedoświadczony, bezmyślny, i pochopny frajer, który przegrywa walkę na miecze z C Z Ł O W I E K I E M, nie wiem jak zamierzają go naprawić w późniejszych sezonach. 3. Trochę mi zabrakło pokazania trochę bardziej tej "światowej polityki", mamy Cintrę, Niflgaard, kilka królestw północy, do tego kapitułę czarodziejów, kilka innych niezależnych organów władzy, jednak wydaję mi się, że można było temu poświęcić trochę więcej uwagi, niż to zrobiono, ale być może w kolejnych sezonach trochę się poprawią. 4. Czarodzieje, scenografia dotycząca scen z nimi, co z resztą zostało wspomniane w podcaście, brakuje mi trochę pokazania bardziej obiektywnie ich umiejętności i roli w świecie, w bitwie pod Sodden, na 20 kilku czarodziejów, zaledwie kilku z nich rzuca zaklęcia, Tissaia mimo chyba największego bagażu doświadczeń, jednak powinna wyjść na bardziej zaradną, niż to przedstawiono, zbyt duża rola i ekspozycja Fringilli Vigo. 5. Bitwy, które jednak wychodzą zdecydowanie słabiej niż walki na mniejszą skalę, o ile Geralt siekający ludzi w Blaviken, wygląda genialnie, o tyle zarówno bitwa o Cintre jak i o wzgórze Sodden, pozostawiają wiele do życzenia, już mniejsza o efekty specjalne, ale jednak brakuje na planie osoby, odpowiedzialnej za jakieś logiczne przedstawienie tych bitew, zachowanie ciągu przyczynowo-skutkowego, po prostu przedstawienie pewnej "taktyki", a nie losowej zbieraniny ludzi, którzy jakby nic idą naprzód, próbując w każdej scenie osiągnąć coś innego.
Zgadzam sie w 100%. Serial na początku robi świetne wrażenie, ale z odcinka na odcinek wygląda to coraz gorzej. Mam nadzieję, że następne sezony będą lepiej przygotowane przede wszystkim pod kątem fabuły.
Nic dodać, nic ująć. Zdecydowanie za dużo tam jest Fringilli przez to obawiam się, że cała fabuła dalszą rozjedzie się z fabułą książek
Zgodzę się ze wszystkim, ale najbardziej z tym że okresy czasowe nie są w żaden sposób zaznaczone chociażby wspomnianymi przez Ciebie napisami. Myślę że to może być mylące nawet dla zapoznanych z książkami Sapkowskiego. Ja osobiście nie miałem z tym aż takiego problemu ale czasem zdarzało mi się pogubić.
Takie były opowiadania, chaotyczne.
No właśnie dokładnie sam to chciałem napisać. O chaosie przeskoków czasowych tego serialu. Tragiczne napisy. Dodał bym jeszcze że wygląd potworów (zwłaszcza silwana ) jest słaby, bardzo słaby.... Potężni czarodzieje ??? Gdzie?? To jest Jaskier? Niewiem czy tylko ja odniosłem takie wrażenie ale jakoś inaczej go sobie wyobrażałem.
Przyznam się że dopiero 5 odcinek przypadł mi do gustu, do 5 było słabo.
Najgorsze jest to że kilka dni temu oglądałem fanowskiego Wieśka i trochę bardziej mi się podobał. Produkcja fanowska kontra film z budżetem....
Genialnie się słucha Waszej recenzji.
Borys niesłychanie wielowymiarowe podejście do tematu - chapeau bas za merytorykę. Bardzo bliska mi opinia, szczególnie z uwagi na dramatyczne błędy w realizacji.
Po obejrzeniu osobiście czuję zadowolenie wyłącznie ze względu na to, o czym wspomniał Rock - jeszcze jedną możliwość powrotu do wiedźmińskiego świata.
Świetne sceny walki vs fatalna scenografia. Satysfakcjonująca gra aktorska vs potwory lichej jakości (z wyjątkiem strzygi). Niestety wspomniany poziom realizacji od strony technicznej (zdjęcia, szeroko pojęta reżyseria i wiele innych) zmuszają do doszukiwania się wręcz na siłę jakichkolwiek pozytywów.
Co do samej treści jestem bardzo ciekaw czy w Waszej opinii, mimo świadomości że to tylko serial i nie można go przesadnie rozciągać, sama historia nie dzieje się jednak zbyt szybko. Mi bardzo zabrakło tła wydarzeń, nieco wyraźniej ukazanego rysu historycznego królestw czy chociażby animozji między rasami. Poszerzenie perspektywy widza, który nie musi posiadać świadomości otaczającej go w serialu rzeczywistości, mogłoby dodać wiele jakości przy samym odbiorze show jako całości. Czytelnicy i gracze dostali to, czego jak na razie brakuje w ekranizacji.
Poziom serialu znacząco odbiega od idealnego mariażu między opowiadaniami i sagą z każdą częścią gry, ale to wciąż dopiero pierwszy sezon więc kto wie...
Podobnie jak Remigiusz mocno trzymam kciuki za kolejne części.
Jesteście zajebiści, oglądam/słucham zawsze z wielkim pozytywem 😉😉
Po pierwsze:
Panowie jak już podajecie jakieś liczby, to sprawdźcie co podajecie. Mówicie, że budżet wiedźmina to 7-10 milionów a potem na podstawie tej informacji usprawiedliwiacie niedosięgnięcia serialowe i ograniczenia, a Borys to by w ogóle cały scenariusz zmieniał. I słusznie Borysku, gdyby ten serial miał takie budżet naprawdę. A naprawdę to miał od 7 do 10 milionów dolarów , ale na ODCINEK a nie na całość. (a z każdego odcinka Henry Cavill brał około 400 tyś dolarów pensji). Zatem już w tej chwili część Waszej "recenzji" jest nierzetelna i bazuje na nieprawdzie, czyli jest bezwartościowa.
Po drugiego, pozwolę sobie napisać, dlaczego dla mnie ten serial jest jedynie serialem do obejrzenia i zapomnienia, czyli niewykorzystanym potencjałem:
Największym mankamentem tego serialu, jest brak zbudowania wiarygodnego świata, który by wciągnął widza do reszty, a który dla serialów typu sci-fi/fantasy jest absolutnie niezbędny. Przykładowo w Grze o Tron, twórcy rozpoczęli pomału od Winterfell (dysponując mniejszym budżetem zrobili najlepszy sezon ze wszystkich) i z tego miejsca budowali narrację i rozszerzali historię, świetnie łączyli widza z każdą postacią, których późniejsze losy brane były do serca. Wiedźmin tego nie robi i oczekuje od odbiorcy, że od razu wszystko zrozumie i zaakceptuje. Tak to nie działa i serial ogląda się beznamiętnie. Tak nie tworzy się dobrych historii.
To tak jak Vilgefortz mówi do Yennefer pod koniec serialu, że jest świetną czarodziejką...a ja sobie myślę, gdzie to było pokazane wcześniej? Ta jej świetność? Wszystko wydaje się sztuczne, a wcale tak nie musiało być. Wystarczyło zaufać i przenieść na ekran opowiadania a nie zarzucić widza wszystkim na raz.
Po każdym odcinku powinna być szczęka na podłodze - za historię, za przekaz, za dramat ludzki, za przepiękne puenty jakie pozostawiało po sobie każde z opowiadań - unikalne, świetnie napisane i poruszające ważne kwestie moralne, etyczne, egzystencjalne itd itp. A główna historia zaplanowana na kolejne sezony, powinna być tylko zarysowanym tłem. Tutaj jest wszystko odwrotnie. Jakby to powiedział klasyk "lampa w podłodze".
Ktoś myślał, że jak przyjdzie jakiś zapomniany król Elfów i pogada z Geraltem przez trzy minuty, to dokona się przekaz i wszyscy wstaną i będą bić brawa. Tak to nie działa.
Nawet analizując pierwszy odcinek - sam jego początek, zauważyć można fatalną konstrukcję scenariusza.
Jesteśmy rzuceni w wir wydarzeń w bitwie o Cintrę, bez żadnego wprowadzenia do tej sytuacji i tego świata. Bez ukazania kluczowych postaci i ich ról. Po dosłownie chwili postacie te biorą udział w dramatycznych scenach i wygłaszają dramatyczne wątki, a ty to oglądasz i nie czujesz zupełnie nic.
Jedyne co czujesz to totalny brak połączenia z tymi postaciami. Umierająca Calanthe jest dla ciebie zupełnie nieistotną postacią w filmie a jej rzucenie się z okna odbierasz, krótkim skwitowaniem "acha". Takie pisanie jest bez sensu.
Ciężko to nazwać adaptacją.
Ludzie liczyli na realizacje opowiadań, a dostali zupełnie coś innego.
Amerykanom może to pasować, tylko po co były te gadki z trzymaniem się pierwowzoru.
Czuję się trochę oszukany.
Scenarzyści po prostu strasznie dali ciała. Strasznie. Kiedy serial zaczyna trzymać się stricte opowiadań od razu jego poziom rośnie, kiedy tylko zaczynają się "pomysły", przeinaczenia i dopisane historie scenarzystów, to poziom drastycznie spada.
Przykład idiotyzmów fabularnych twórców - pierwszy z brzegu: ponownie bitwa Cintry z Nilfgaardem (btw zrobiona bardzo mizernie - bez taktyki, bez pomysłu, jakiś absurd militarno-taktyczny - z takim na nią pomysłem i CGI to mogłaby jedynie służyć jako tło do wprowadzenia odcinka i zarysu sytuacji politycznej). W tej absurdalnej potyczce, w środku całego zabijania, oczywiście walczy królowa i król :)))))), którzy mordując rozmawiaja sobie ze sobą. Calanthe pyta się Eista, gdzie ta flota? Hahaha, a Eist, że nie dopłyną, że sztorm, hahaha. Jakby to Sapkowski wymyślił, to bym zamknął książkę i skończył lekturę. Totalny bezsens obnażający amatorów, którzy pisali scenariusz do tego serialu.
Loren i tam jeszcze kilku jej pomocników "inteligentnych inaczej" stwierdziło, że jajko będzie mądrzejsze od kury i co tam Sapkowski i jego wiedźmińskie historie. Zrobimy to lepiej, a opowiadania będą tylko tłem dla naszej, "znakomitej" historii. Takie podejście do tematu kończy się zawsze tragicznie dla scenariusza, szczególnie jeśli ktoś próbuje ingerować w dzieło, które jest genialne.
Cała ekipa miała gotowy, fantastyczny materiał podany na tacy. Nic tylko zamienić go w scenariusz i stworzyć coś wspaniałego. Ale gdzie tam, lepiej zmarnować szmal na jego profanacje. Dlatego świat filmu dzieli się na prawdziwych twórców (Nolan, Spielberg, Cameron, Scorsese, Tarantino), którzy współpracują z najlepszymi scenarzystami, operatorami, kompozytorami, scenografami, montażystami i na takich amatorów, których już dwa razy proza Sapkowskiego wszamała i wypluła same kości. ;) Serial miał być taki "ładny, amerykański, szkoda".
Bardzo fajnie powiedziane
Najgorsze jest jeszcze jedno. Fakt, że sam Sapkowski sugerował, że z tego co widział do tej pory (kiedy był na planie) wynika, że ten Wiedźmin ma szansę być "nawet lepszym niż Gra o Tron". Natomiast Bagiński w paru wywiadach tuż przed premierą wypowiadał się w superlatywach o wszystkim co tam się wydarzyło podczas produkcji.
Rozumiem, że nie mogli inaczej, ale chodzi o to, że taka Lauren i reszta partaczy będzie żyć w przekonaniu (i jeszcze się będą utwierdzać tym bardziej, kiedy zerkną na IMDB, albo zobaczą wyniki finansowe), że zrobili świetną robotę. A nie zrobili. Nawet technicznie ten serial odstaje (scenografia, gra świateł, zdjęcia, operowanie kamerą, niektóre efekty).
Dla mnie właśnie to największa porażka Bagińskiego (którego bardzo cenię), że do tego dopuścił, będąc tak blisko i mając wpływ na wiele rzeczy. Myślałem, że jego obecność będzie pewnym gwarantem jakości Wiedźmina. Niestety wszedł między amatorów i sam dostosował się do ich poziomu. W równym czasie powstawały takie poważne seriale jak Czarnobyl, Carnival Row, Mandalorian, czy nawet mniej udane, ale intrygujące "See" i odniosły pewien sukces i można je polecać. A tutaj niestety nie mogę tej papki polecić, choć bardzo, ale to bardzo bym chciał. Nie pozwala mi na to znajomość źródła, które bym sprofanował. Wpierw odsyłam do książek, potem do gry, a potem do serialu. Wtedy każdy w miarę inteligenty widz dostrzeże jego wady i partactwo tej całej Lauren i reszty ludzi odpowiedzialnych za powstanie tego czegoś.
@@NaurilTv Zgadzam się w 100%. Serial, który bazuje na jednej z najlepiej napisanych powieści fantasy ever ma naprawdę baaardzo kiepski scenariusz. Niektore efekty specjalne sa wręcz karykaturalne, a zdjęcia bardzo nierówne. Przy całej sympatii do Lauren Hissrich (naprawdę super babka) to niestety nie podołała ona roli showrunerki i producentki serialu. Jej problemem wynikał jednak z tego, że adaptowała ona dzieło naprawdę wybitne. Sapkowskiemu w Wiedźminie wyszło dosłownie wszystko, od kreacji świata, kreacji bohaterów, stworzenia świetnych dialogów, humoru czy intrygującej i ciekawej fabuły. Po obejrzeniu pierwszych 2 odcinków byłem zdruzgotany. Depresja totalna. Serial który miał ogromne szanse na zmiecenie GoT okazał się zwykłym średniakiem. Musiałem odczekać dwa dni żeby zacząć oglądać Wiedźmina ponownie. Zauważyłem jedną rzecz. Przy wszystkich swoich wadach serial MA klimat opowiadań Sapkowskiego (prawdopodobnie dzięki Tomkowi Baginskiemu) i rzeczywiście z odcinka na odcinek staje się coraz lepszy. Sprawdziłem oceny widzow serialu na IMDb (8,8) Metacritic (7,9) i Rottenn Tomatos (92). WOW. Obecnie The Witcher jest najpopularniejszym serialem TV według IMDb z 64 tys. ocen użytkowników. Doszedłem do takiej konkluzji. Fani twórczości Sapkowskiego mieli świadomość jego potencjału. Liczyli na na dzieło które pobije popularnością GoT i mieli naprawdę bardzo mocne podstawy żeby tak myśleć. Serial realizacyjnie okazał się jednak bardzo nieudany i zawiódł ich nadzieję. Jednak ludzie którzy nie miele pojęcia czym jest wiedźmin oraz osoby które grały wyłącznie w gry przejęły serial bardzo ciepło. Dlaczego? Dla graczy były to kolejne, nieznane przygody ich ukochanego bohatera. Całej reszcie wystarczyła esencja znakomitych powieści Sapkowiego. Okazało się, że dzięki temu, że książki są dziełem ponadprzeciętnym nawet niewielki skrawek prawdziwego potencjału dał serialowi dużą popularność i bardzo dobro oceny widzów. Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki żeby ekipa pracująca nad wiedźminem wyciągnęła wnioski z popełnionych błędów. Kilkadziesiąt dodatkowych milionów w budżecie również by się przydało. Nie mniej jednak to może być jeszcze cudowny serial....
@@070tkd Ciężko mi w to uwierzyć, bo nie przypominam sobie serialu, który z kiepskiego stał się rewelacyjny w kolejnych sezonach. To zawsze działa w drugą stronę (patrz np Stranger Things S3). Może jak zaczną w końcu trzymać się materiału źródłowego. Nadzieja umiera ostatnia. Zobaczymy, choć ta bitwa pod Soden...nie wróży nic dobrego. Wybaczcie, ale to było nakręcone żałośnie i bez pomysłu. Porównajcie to jakościowo z Bitwą Bękartów i innymi potyczkami z Gry o Tron czy Wikingów. Masakra. Po co na siłę robić rzeczy, których nie było w książce? Na dodatek nieudolnie, absurdalnie, poniżej pewnych przyjętych standardów, bez polotu. Jeśli ktoś jest nowicjuszem i debiutantem w robieniu TV Shows, to rozum podpowiada, żeby nie gwiazdorzyć a trzymać się świetnego materiału źródłowego. Ewentualnie "podkradać" co najlepsze z innych podobnych produkcji i otoczyć się świetnymi wykonawcami. Zainwestować dobrze uzyskane pieniądze.
Proza Sapkowskiego jest kompletna. Nie trzeba nic dopisywać, rozszerzać, zmieniać, bo po co?
18 lat różnicy między netfliksowym, a polskim Wiedzminem, a smok jak był, tak jest ch***wy 😂😂😂
To był budżet 6 milionów na odcinek, a nie za cały serial.
Nieszczery Uśmiech mówi się nawet o ok 8 mln dolarów na odcinek
To i tak przy obecnych budżetach malutko
1 odcinek Mandaloriana to 100 mln :)
Tensa Zen ta jasne 15 milionów miała gra o tron a ty gadasz ze ten serial miał
100 milionów xD
XExcetlyX 6*8 wg ciebie to 100mln???
Ja osobiście jestem wielką fanką serialowego Witchera. :) Ma swoje minusy to prawda, ale nie zwracałam na nie uwagi aż tak bardzo. Całość była bardzo dobra.
Borys Nieśpielak sprawdziłem ten dym z 6 odcinka na moim tv ( mam Sony XF90 55 cali ) i tego nie miałem ,ale tez sprawdziłem na moim PC i miałem po-klatkowy dym i na telefonie tak samo może coś u ciebie z tv albo z netem jest nie tak ?
Budżet na serial, o którym wspominacie, jest chyba przeznaczony na jeden odcinek serialu a nie na wszystkie.
100%. Znowu będą prostować w przyszłym tygodniu :)
@@stfraw2096 :)
Z tego co pisali to jest to budżet faktycznie na cały serial :)
@@_Tomicek Nie ma opcji żeby na cały serial przeznaczyć 6 mln XD
@@bbuurryy_ Ja gdzieś widziałem, że to jest budżet na sezon bez uwzględnienia gaży aktorów
O boze dzisiaj pierwszy raz od ponad pół roku ciągłego słuchania was na spotify dowiedziałam się jak wygląda Borys, wyobrażałam go sobie kompletnie inaczej hah
Serial jest spoko, od 3 odcinka się rozkręca. A tym malkontentom co marudzą że to nie Gra o Tron i nie jest wierny książce, to przypominam jak GoT była tak wierna książce że szkoda gadać. A popisy końcowe z ostatnich sezonów to jest dopiero mistrzostwo w spieprzeniu fabuły. Seriale rządzą się własnymi prawami i czasem im to wychodzi na dobre a czasem na złe.
Mimo bycia wielkim fanem zarówno prozy Andrzeja Sapkowskiego jak i gier CDP Red - byłem w stanie płynnie przejść do wizji postaci przedstawionych przez twórców. I to jest dla mnie największa zaleta tej produkcji. Geralt, Yen i Ciri kupili mnie właściwie od razu. Miałem ogromne obawy, że tego nie uniosą, szczególnie po monumentalności wizji tej trójcy ukazanej w Dzikim Gonie. Produkcja ma swoje mankamenty, nie trzyma się wiernie literatury... Ale jestem pewien, że drugi sezon będzie posiadał wielokrotność budżetu tego sezonu i będziemy jeszcze srali w spodnie, czego Geralt nie życzył przy toaście w Cintrze. ;) Toss a coin to your witcher!
Serial ogólnie wyszedł dobrze, ale... Wygląd Triss to jakaś porażka, Borch, Tea i Vea również nie odpowiadają mi za bardzo. Do tego niektóre opowiadania były trochę za bardzo skrócone, przez co można było odebrać nieco mylne odczucia. Chociaż co do tego, to serial nie musi się pokrywać z twórczością Sapkowskiego. Poza tym, co mnie denerwowało, to ciągłe wtrącanie tego "to Twoje przeznaczenie" za dużo tego było, z czasem się przejadało.
,,Grosza daj Wiedźminowi ,sakiewką potrząśnij Oooo !!!,, Polski dubbing super . Polecam.
Obejrzałem dopiero 4 odcinki i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Twórcy trzymają się fabuły opowiadań upraszczając nieco historię poprzez usuwanie zbędnych postaci. Nie zawsze wychodzi to dobrze. Na plus na pewno główna obsada włącznie z Triss. Aktorka nie wygląda tak staro i do tego ma uroczy akcent. Sceny walki, efekty specjalne i wizualizacja magii też moim zdaniem wypadają dobrze. Podoba mi się również jak twórcy zaimprowizowali metamorfozę Yennefer. GoT skończył się kiedy twórcom brakło materiału źródłowego i postanowili zabić wszystkich. Netflix poradził sobie lepiej improwizując przy wykorzystaniu opowiadania "Okruch lodu".
Póki co mocne 8,5/10. Nie ma co na to patrzeć przez pryzmat gry i czepiać różnic wynikających z własnej interpretacji książki. Lepiej dać pozytywny feedback aby Netflix kontynuował serial. Lepiej, żeby kolejne sezony powstały niż nie.
"Trzymają się fabuły"
Ja uważam że największą wadą serialu są przemiany bohaterów, które zachodzą w ciągu jednej sceny praktycznie ( to był największy zarzut gry o tron w ostatnich sezonach, a tu rzuca się to w oczy praktycznie od początku).
Geralt, Yennefer i Jaskier są świetni. Aktorka grająca Triss to dramat. W ogóle nie udźwignęła tej roli. Ja rozważyłbym wymianę aktorki w drugim sezonie. Nie wyobrażam sobie późniejszej relacji Triss i Geralta. Jeśli serial trzyma się książek to jest super a jak tylko coś zmieniają już wychodzi kaszanka. Np pominięcie pierwszego spotkania Ciri i Geralta w lesie Brokilon. Późniejsza reakcja jej w ostatniej scenie sezonu w lesie wgl jest niezrozumiała. Z Vilgefortz'a który w książkach był prze kozakiem zrobili cieniasa który przegrywa z Cahirem. Ogólnie serial zbyt ''czysty''. Nie czuje tutaj tego brutalnego mrocznego świata z książek. Ogólnie 6/10. Liczę, że drugi sezon będzie lepszy i wyciągną wnioski.
Cahir jest bardzo dobry w mieczu, a Vilgefortz choć też dobry to najlepszy jest w magii
@@Evra22 Vilgefortz nawet geralta pokonał w walce z regisa zrobił papkę a tu go jakiś cahir rozwala bez problemu ;D
Triss jak Triss ale ja sobie nie wyobrażam późniejszej relacji Geralta z Fringillą XD Co do Vilgefortza to naprawdę zrobili z niego kawał pizdy który nie uważał na to co robił XD
@@Evra22 Vilgefortz pokonał Geralta w walce bronią białą na wyspie Thanedd. I nie miał większych problemów z pokonaniem wiedzmina. Wiadomo pewnie duży wplyw na to miało wzmocnienie siebie magią ponieważ zwykły człowiek nie pokonałby w pojedynku. A co do Cahira to był dobrym szermierzem ale nie tak dobry jak Getalt, Vilgefortz czy Bonhart.
Vilgefortz chyba dał wygrać Cahirowi bo pracuje dla Emhyra i dlatego też zabija później tego czarodzieja. Przecież Cahira pokonała mała Ciri podczas przewrotu na Thanned ( niby nie chciał jej bić na poważnie no ale... szanujmy się) .Co do Triss i braku spotkania Cirilli z Geraltem w lesie Brokilon się zgadzam.
Fabuła strasznie została zmieniona, Relacja Ciri z Geraltem w lesie brokilońskim była przepiękna w książkach a tutaj taka nijaka. Ultimatum w 1 odcinku pominięte, ci bandyci chcieli wyrżnąć pół wsi na jarmarku dopóki czarodziej Nei zejdzie z wieży a w serialu tez to było strasznie spłycone. Relacja Geralta z Yen tez nijaka w odniesieniu do książek.
Mnie najbardziej w tym serialu boli brak spójności świata :c Czyli np to, że świat jest przedstawiany jako średniowieczna europa a tu afroamerykanie itp, no to niesamowicie wybija z klimatu mnie przynajmniej bo jest to totalnie nie spójne. I jest wiele głosów oburzenia o kolory skóry a dlaczego np nie było takiego oburzenia w ogóle w Grze o Tron ? Bo kruca tam to było totalnie spójne czyli na północy byli nordowie idealnie pasujący, w Dorzeczu byli tacy europejczycy średniowieczni, a na samym dole co były pustynie w Dorn byli tacy hiszpanie lub północna afryka i to było totalnie spójne a nie jak w Wiedzminie Netflixa, że w Cintrze która jest w sojuszu ze Skelige którzy odrazu kojarzą się z nordami, jakimś wysokim rycerzem który broni samej królowej są afroamerykanie w pełnej zbroi Cintry :c
SPOILERY Myślę, że alekso3 napisał już bardzo wiele i zgadzam się z nim, ale wg mnie największą zbrodnią twórców było spłycenie osobowości Geralta... O ile napisana historia Yennefer (w "Ostatnim życzeniu", podczas walki z Dżinem było tylko wspomniane "zobaczył twarz garbuski") i Ciri jakoś mi nie przeszkadzały, były zwyczajnie ok, ale bez szału, to zabrały serialowi to co było jego (ale też książki) najmocniejszą stroną tj Geralta. Pominięto całkowicie fakt (może coś tam wspomniano w 1 odcinku), że Geralt cały czas w żadne przeznaczenie nie wierzył. Nie chciał zabrać Ciri z Cintry, gdy ją spotkał w Brokilonie, nie wiedział kim jest, nie zrozumiał też dlaczego woda driad nie zadziałała (ten zmieniony wątek jest bardzo słaby w serialu). To były wg mnie najmocniejsze elementy książki, to jak przeznaczenie sobie z niego kpiło i cały czas łączyło drogi Ciri i Geralta. Dobrze, że chociaż nie zmienili wątku z uratowaniem kupca i prawem niespodzianki, po którym w końcu Geralt zdanie zmienił. Ogólnie modyfikacje w stosunku do książki, można wybaczyć bo były to detale (inna dziewczynka, zamiast 10 chłopców, czy ultimatum Renfri etc) , ale jednak w książce było jakoś logicznie i bardziej spójnie. Więc po co było to zmieniać? Zgadzam się też z opiniami dot. magii i magów, ostatni bitwa była pokazana bardzo dziwnie. Te krótkie kadry, wąskie ujęcia, serial bardzo zyskiwał gdy pokazywano go lotu ptaka etc, nie wiem czy to kwestia $$, ale pachniało momentami niskobudżetowością, sceny i scenografia były trochę teatralne. Diobeł i elfy to chyba najlepszy przykład. Ale to też jest do przeżycia bo ogólnie (mimo wielu uwag) serial mi się podobał. Fakt, że jestem fanem książki na pewno sprawia, że dostrzegam więcej i więcej mnie denerwuje. Czekam na 2 sezon bo wieżę, że po udanym debiucie (więcej $) i krytycznych recenzjach twórcy wyciągną wnioski i będzie tylko lepiej. Choć może to złudna nadzieja ;).
Gdy Tomek sam robi filmy, to są one o wiele lepiej zrealizowane. Perfekcyjne. Wystarczy obejrzeć Twardowsky, obie części. Są o wiele lepsze w tym kontekście niż Wiedźmin Netfliksa.
Co za farmazony
@@MrKwiatLotosu A co jest nie tak z filmami Tomka Bagińskiego?
Czy serial spełnił moje oczekiwania? Trudno powiedzieć. Nie miałem zbyt wielkich założeń przed jego premierą. Z pewnością byłem podekscytowany, ale obsada i trailery skutecznie wprowadzały do mojej głowy niepewność. Uważam, że trzeba docenić grę Cavila oraz rozbudowanie historii Yennefer. Pozostałe elementy serialu mają pejoratywny wydźwięk... Mocne odejście od książek; bardzo silna potrzeba szybkiego przedstawienia postaci i świata, która przerodziła się w chaotyczną fabułę; poprawność polityczna, na którą zwyczajnie nie ma miejsca w rasistowskim świecie; teatralna gra aktorów i praca kamery; duży budżet i niska jakość serialu.
Po obejrzeniu pierwszego sezonu stwierdzam, że największym problemem serialu nie jest jego polski poprzednik, trudna do przełożenia książka czy uwielbiana przez wszystkich Gra o Tron tylko gra od CD Project RED. U nich pracują osoby, który w bardzo zgrabny sposób potrafią opowiedzieć historię na własny sposób, stworzyć klimat i wyeksponować odpowiednie cechy charakteru postaci z uniwersum. Tutaj nie ma miejsca na driady z kuszami, czarnych elfów czy ludzi, Vilgefortza przegrywającego pojedynek na miecze lub wszechpotężną Fringillę, przy której pozostali magowie wyglądają mizernie. To ma być krwawy świat, pełen rasizmu i miecza, prości ludzie w świecie pełnym polityczno-magicznych potyczek i ścieżka muzyczna wyrywająca człowieka z fotela. Na miejscu Pani Lauren Schmidt Hissrich przeprosiłbym za 1 sezon i obiecał mocną poprawę w następnych sezonach. Jeszcze nie jest za późno :)
Grosza daj Wiedźminowi
Obrońcy ludzkości
Oglądałem z lektorem i mnie ominęło ale przed premierą drugiego sezonu obejrzę jeszcze raz ale z dubbingiem i posłucham se muzyki XD
@@Evra22 Zawsze możesz posłuchać na YT
@@johnnyb8097 najlepiej to brzmi w oryginale, po angielsku. Malodycznie i lirycznie nie da sie przetlumaczyc
Bardzo się cieszę że w tym podcast'cie mamy i Rock'a który podchodzi bardziej fanowsko i Borysa który opowiada o technikaliach, o których rzadko można usłyszeć w recenzjach. Symbolizuje to też to że można się oglądaniem czegoś cieszyć mimo że ma to wady. I brawa dla Borysa że nie boi się wypomnieć błędów Wiedźminowi Netflixa bo mam wrażenie że w niektórych dyskusjach "fani" uniwersum kładą się Rejtanem broniąc boskości tego serialu...
Wiedźmin jest najlepiej ocenianym serialem Netflixa na IMDB. Myślę, że nię będą mieli problemu z decyzją co do kolejnych sezonów i budżetu :)
Oglądałem niektóre odcinki z napisami z dubbingem i lektorem i wszystkie mi się podobały każda z tych opci ma coś dla zaoferowania. (mi najbardziej podpoasowal lektor) 😀
Imponderabilia i wywiad z Bagińskim: Lauren jest bardzo doświadczona
RiB: ona nie ma żadnego doświadczenia
-Jak tam przygotowania do świąt - Pełną parą, żona już tam wszystko robi :D
dla mnie też jakieś 6/10. Kilka rzeczy mega zażarło jak np. Cavil, ale kilka innych postaci beznadziejna. Zdjęcia faktycznie nierówne. Sceny walki wgniatają w fotel zwłaszcza te gdy walczą ludzie. A z 3 liniami czasowymi nie miałem problemu choć czytałem książki lata temu.
Ja też robię rewatcha tylko po to żeby ogarnąć niektóre retrospekcje, które robiły u mnie mind fucka. Fakt grałam w Wieśka, jedyna i dwójkę, jednak nie miałam problemu z ogarnianiem kto kim jest. Najlepszym elementem samego Wiedźmina to sam aktor Wiedźmina i jego walki, które są totalnym sztosem 10/10 dla takiej rzeczy warto robić rewatch [ i jego gołej klacie ekhem ekhem xD]
Zgadzam się z Borysem, akurat wizualnie mi się wydawał ten serial tani bardzo, pomimo dobrych kostiumów i scenografii. Przypominał mi troche te seriale z lat 90tych jak xena czy herkules, ale mam nadzieję, że twórcy wyciągną wnioski z opinii widzów i już drugi sezon będzie świetny, bo pierwszy jest na razie dobry.
Pamiętaj że to pierwszy sezon, z pewnością nie chcieli ryzykować wydawania dużej ilości pieniędzy na efekty itd. Nie wiadomo było jak serial się przyjmie, bo nastroje przed były raczej pesymistyczne.
Takie mocne 5+/10. Serial nie jest zły, ale za sprawą spłycenia wielu wątków (czasem aż to razi), dość prostych dialogów i pozmieniania kilku istotnych (dla mnie) elementów względem źródła, np.: Cahir wygrywający z Vilgefortzem, najpotężniejszą postacią w całej sadze, która miała sposób na zneutralizowanie każdego i wszystkiego - po wampira wyższego włącznie (przypominam, że Cahir wybitnie silny w książkach nigdy nie był), no i chociażby takie pominięcie spotkania Ciri i Białego Wilka w Brokilonie, który miał duży wpływ na ich relację. Cóż, niedosyt i to duży. Mam wrażenie, że serial, a przynajmniej jego pierwszy sezon okrojony jest z tej całej magii książkowej, którą stworzył Andrzej Sapkowski. A szkoda...
Czy wam też cały czas siedzi w głowie "Toss a Coin to your Witcher" albo jak kto woli "Daj Grosza Wiedźminowi"?
Mi to chodzi od poniedziałku :)
Szczerze mówiąc to czego najbardziej się obawiałem czyli rola Henrego Cavilla jako wiedźmina, wypadła najlepiej. Jako osoba która nie czytała książek, ale mniej więcej wie co się dzieje w tym świecie najbardziej raziła w oczy osoba Triss nie wiem czy to przez wygląd, czy przez aktorstwo ale kompletnie nie pasowała, już pomijając wygląd Fringilli dopiero po obejrzeniu wygooglowałem tą postać. Mimo, że miałem lekki problem w odnalezieniu się w historii, w którym "roku" jesteśmy to jednak dało się to mniej więcej ustalić, mimo to przydały by się opisy daty (przynajmniej na samym początku) dla lepszego odbioru. Pozdrawiam!
Mówcie co chcecie, ale 6 odcinek - polowanie na smoka to była jakaś porażka, aż zacząłem cieplej wspominać Paździocha, Stępnia i naszego złotego smoka ^^
Dla mnie porażką było sodden, po co oni się za to brali
@@sebakrol3433 już nie chciałem kopać leżącego
Ten kiepski smok to chyba mrugnięcie okiem do polskich fanów xD
no bolał, yennefer dobrze wyszła bo taka wredna i krasnale fajnie klęły
Ja pokochałem kiczowaty wygląd diobła.Jak zaczął szarżować na Geralta zacząłem się śmiać.Jak Wiedźmin wyleciał mu z tekstem,że jego rodzicielka musiała się ruchać z kozłem,a pokraczny diabełek zripostował,że jego z bałwanem to poziom kiczu wywalił poza skalę a ja o mało nie spadłem z krzesła :D Dla mnie serial jest cudowny,naciągane 8/10 tylko casting Triss jest nietrafiony i CGI(szczególnie ze złotym smokiem ).Jestem spokojny o drugi sezon,wierze m.in. Bagińskiemu,że teraz mają doświadczenie i z większym budżetem i już zarysowanymi postaciami zdziałają cuda.
Wesele nosi tytuł "Coś się kończy, coś się zaczyna", drukowane z "Złotym Smoku", a potem w jakichś antologiach. Nie ma go w "Sezonie burz".
Dokładnie i nie jest kanoniczne, Sapkowski wielokrotnie to mówił, napisał to na prezent dla znajomych biorących ślub.
Podeślijcie proszę timing tych fckupow o których wspominaliscie (Borys) w odcinku, chciałbym się temu przyjrzeć w 4k :)
Pamietam, ze mówiliście o dymie i o czymś jeszcze, nie pamietam dokładnie bo prowadziłem samochód i miałem podcast na słuchawkach.
Od pierwszych minut jestem oczarowana Wiedźminem. Jestem w połowie serialu i nie mogę doczekać się tego co będzie dalej. Z tematem Wiedźmina zaczęłam się się zapoznawać dopiero przy oglądaniu serialu. Owszem wiedziałam, że istnieje książka i gra, ale nie sięgnęłam po nie.
dubbing
Ja nie czytałem książek Sapkowskiego ale co nieco wiem o fabule. Mi najbardziej przeszkadzało ten bałagan fabularny musiałem cofać odcinki żeby zrozumieć te linie fabularne czmu nie można było tego zrobić po kolei albo jakąś retrospekcja bohaterów. Tam nie wiadomo było kiedy się cofamy w czasie kiedy mamy wątek teraźniejszy. To był dla mnie bardzo problematyczne chyba gdyby to nie wiedźmin dal bym sobie spokój z tym serialem.
Jak sie obejrzalo całość to w sumie to ma sens całkiem. Jest pokazana historia ciri , yen i geralta. Jesli wszystko byloby po kolei to byloby to nawet troche bez sensu, bo ciri weszłaby dopiero w 5-6 odcinku i ostatnie odcinki bylyby praktycznie tylko z nia. Fajnie się to w ostatnim odcinku łączy.
Borys odnośnie Yennefer, nie jest pokazany w książkach jej origin story, ale w opowiadaniu "Ostatnie Życzenie" Geralt widzi w jej wspomnieniu, że była garbuską i próbowała podciąć sobie żyły, ale to wszystko co było na ten temat.
Nie rozumiem dlaczego uśmiercili Myszowora i to w taki sposób
Może dlatego że Druida ze Skelige (czyli de facto krainy ala-Vikingów) grał Hindus przebrany jak jakiś średniowieczny alfons w drogich złotych fatałaszkach.
@@Angmir Akurat on nawet był okej jako druid może troche zbyt młody przecież druidzi to nie wojownicy żeby byli jacyś wykokszeni
@@VaFail Chodzi mi głównie o kostium i ogólny design.
Aktor grał bardzo w porządku i nawet mógłym zaakceptować jego niewłaściwą etniczność. Ale jego strój to nieporozumienie.
@@Angmir To już nie będziesz musiał patrzeć bo postanowili że potężnego druida wykończy dopler kpina jakaś XD
dyskutują goście co grali tylko w W3 i mysla ze Myszowór na uczcie w Cintrze byl ubrany w liscie i gałęzie XD
7:48 xD (po obejrzeniu 2 sezonu)
W sadze było tylko wspomniane że yennefer była garbata ale nie było dokładnego opisu jej wyglądu ani nic takiego. A no i wiedźmin 3 ma oryginalnie polski dubbing
Ps. Triss ma kasztanowe włosy
Ps.2 Yennefer na początku nazywała się Janka a w serialu odrazu Yennefer
"Widział jej lewe ramię, odrobinę wyższe od prawego. Nos, odrobinę za długi. Usta, nieco zbyt
wąskie. Podbródek, troszkę zbyt cofnięty. Brwi, za mało regularne." - ostatnie życzenie
@@gingerbread5167 "odrobinę" to nie Quasimodo jak w serialu :/
@@Jazzowy51 Bo była już po przemianie. Chodzi o to, że nadal pozostały jakieś niedociągnięcia po przemianie.
Ja mam naturalne kasztanowe włosy - brąz z czerwonym poblaskiem. Ale Hollywood itp zastępuje choć trochę rudawe kobiety czarnymi aktorkami: Ginevra z Merlina, Ariel, MJ (wiem, że Michelle Jones to nie Mary Jane, ale to nadal ładna dziewczyna i miłość Parkera) i Triss (jak dali pierwszy trailer to - mimo że jej szukałam - nie rozpoznałam jej). Gdy MCU zrobi X- men to pewnie Jean Grey też będzie czarna.
Mylisz troche pojecia. Jesli Wiedzmin 3 jest oryginalnie polski to nie ma oryginalnego polskiego dubbingu, angielski jest dubbingiem bo jest tlumaczeniem. Polski jezyk to poprostu oryginal.
Polecam kanał Na Gałęzi, jeśli ktoś nie zna. Marcin bardzo ciekawie opowiada o kompozycji, kolorach czy pracy kamery i jak to wpływa na odbiór danego obrazu. O Wiedźminie powiedział, że jeśli chodzi o zdjęcia, to sprawiały one wrażenie nakręconych bezpiecznie i poprawnie, jakby kręcili je studenci filmówki. Była też mowa o małym doświadczeniu operatorów.
A mem z Chupa Chupsem widziałem :)
W mojej opinii ten serial ma 7/10 bo faktycznie milo sie go oglada, jednak rzucaja mi sie w oczy merytoryczne problemy
1. Brak nawiazan do basni Renfri ktora byla ksiezniczka to byla zmieniona basn o krolewnie sniezce i 7 krasnoludkach nie musieli pokazywac ale jak rozmawiala z Geraltem albo Stregobor mogl ja przedstawic ze dolaczyla do grupy 7 gnomow z mahakamu (w dramatycznej wersji +16 mogla mozna bylo mowic ze tez z nimi sypiala za to ze ja przygarneli), ze przed tym zanim zabila lowczego to ten chcial ja zgwalcic i wtedy wyszloby dlaczego Renfri nie potrafi odpuscic zemsty, to sa tak naprawde 3 zdania a bardzo by ta postac przedstawily.
2. Triss Merigold tutaj sie tez nie popisali bo juz mogli poplynac z glownym nurtem(ksiazki gry) i dac rudowlosa 19 latke bo Triss byla najmlodsza z calej lozy magow, a tutaj przedstawili ja jak jakas 40 letnia czarnowlosa cyganke
3. Uzbrojenie Driad Dzidy ok ale kusze ? Luki bardziej by mi pasowaly.
4.Jak dla mnie linie czasowe sa troche zbyt chaotycznie poprowadzone w jednej scenie widzimy Calanthe a kilka minut pozniej slyszymy jak Loza Czarodziejow mowi o tym kto ma trafic do Cintry bo Ojciec Calanthe nie przepada za magami WTF ?
5. Troche zbyt nowoczesne sa te piosenki Jaskra i mialem wrazenie ze w pewnym momencie zacznie spiewac Country typu Cotton eye Joe.
Dopiero od 4 odcinka jakos wszystko zaczyna sie klarowac.
6. Chcialbym poznac opinie na Zlotego smoka, ktory jest lepszy ten co Polacy stworzyli czy Netflixowy zloty smok.
Netflixowy smok jest ładny ba nawet piękny - wydaje mi się, że taki był zamysł. Miałem wrażenie, że jest takim truchłem którego wiedźmin może zabić jednym machnięciem miecza - po prostu za mały i jak piszą w internetach - przypominający jaszczura :D
Zwróćcie uwagę na kamerę z "oczu" smoka, jak wysoko jest ustawiona i buduje wrażenie, że smok jest ogromny, a gdy przechodzimy do poziomu bohaterów to widzimy, że jednak ten smok ani nie jest duży ani wysoki oO
W serialu jest wzmianka o tym, że nasłany łowczy zgwałcił Renfi, a dopiero potem go zabiła.
Moje pierwsze spotkanie z Wiedźminem to gra z trójką w tytule więc wszystko inne jest mi obce. Moja dziewczyna czytała dawno temu tylko jedną książkę...
Natomiast serialem jesteśmy oboje zachwyceni! Przeskoki czasowe były tak dobrze zakreślone, że odnaleźliśmy się od razu w kolejności zdarzeń. Mimo niedoświadczonej ekipy ta produkcja to majstersztyk! Póki co trochę wymuszone 8/10 ale liczę, że następny sezon będzie jeszcze lepszy.
Ps Jaskier rządzi!
Zero o elfie murzynie? A tego jeszcze nigdzie nie było. Netflix jak ty potrafisz... to nikt tak nie potrafi.
Wystarczy?
Ja oceniam serial na 6/10 i niezmiernie nad tym ubolewam, bo jestem wielkim fanem Wiedźmińskiego uniwersum.
Ogólna jakość jest ok, gra aktorska (w większość przypadków) wysokim poziomie, kilka epickich ujęć, świetnie wyreżyserowane sceny walki, fajne efekty specjalne, ale...
Serial ukazał całą historę w bardzo płytki sposób, wiele istotnych wątków zostało pominiętych, wiele wspaniałych historii zostało sprowadzonych do banalnych epizodów, zbyt wiele rzeczy zostało zmienionych (rozumiem, że to jest adaptacja, ale wszystko ma swoje granice), a konstrukcja narracji jest taka, że chyba nikt bez wiedźmińskiego backgroundu nie zrozumie o co w tym wszystkim chodzi...
Stary polski serial był chwilami wręcz żenujący, ale historię opowiedział o wiele lepiej!
Borys jest jednym z niewielu twórców na YT, którzy nie mowią jednoznacznie, że Wiedźmin jest MEGA WOW SUPER.
Sezon 1 jest świetny, oby 2 był jeszcze lepszy. Nie ma co się oszukiwać jakby HBO robiło wieska byłby jeszcze lepszy
Czy ja wiem czy HBO zrobiło to lepiej. Coś im nie wyszło do końca w 8 sezonie got. Ale w sumie skończył im się materiał książkowy.
Co do fabuły i scen - pomimo, że czytałem książki i grałem w gry to czasami się gubiłem z chronologicznością i rozpoznawaniem kiedy akcja ma miejsce.
Triss - jak dla mnie na plus, nie widze problemu z jej postacią.
Efekty i walki - super, bardzo mi się podobały, szczególnie walki na miecze z innymi ludzmi. Potwory też bardzo dobrze wyglądały (może ten złoty smok troche dziwny...). Te światła w Brooklinie były conajmniej dziwne.
Aktorzy - super, nie mam nic do zarzucenia.
Do czego się przyczepię to - muzyka, jakoś nie czułem takiego Wiedźmińskiego klimatu jak w grze, niektóre fragmenty były fajne ale w większośći przypadków mam mieszane uczucia. Kolejnym minusem są powtarzalne sceny, to mnie doprowadzało do szału - np. taniec Ciri podczas uczty, scena na łożu śmierci Calanthe.
Ogólnie daje 7.5/10 i czekam na kolejny sezon :) Serial obejrzałem na 2 razy bo mi się piątek skończył.
Z tego co widziałem serial jest bardzo dobrze przyjęty za granicą i zbiera bardzo pozoytywne oceny od widzów, jak zwykle w Polsce jest płacz i wiecznie coś nie pasuje ale to już chyba nasza natura...
Panowie 6-10 mln to budżet za jeden odcinek, a nie za cały sezon.
Dokładnie - z tego co czytałem to sumarycznie było prawie 80 mln i porównywali to do GOT (pierwszy sezon) który miał mniejszy budżet bo około 60 mln
i za tą kasę dupy nie urywa .
Fajny rozrzut 6-10 mln :)
Dali by mi tę różnicę, chętnie przyjmę i nawet od tego zapłacę podatek XD
@@rymq Cicho bo morawiecki podgląda :D
Jennefer wyczarowała cień na powiekach... :D w końcu to czarodziejka.Pozdrowienia
Mi się bardzo serial podobał, jestem zadowolony.
Triss w książce miała "długie, połyskujące złotem, puszyste pukle o kolorze świeżego kasztana.(...) Piękne, długie i rozpuszczone włosy" ~Krew Elfów
Nie nosiła również wydekoltowanych suki z powodu blizny
Pamiętajmy też o 22 calach w talii ;)
Wesele Yen z Geratlem nie było przypadkiem w "Coś się kończy, coś się zaczyna" ?
Jak dla mnie Jaskier po prostu idealnie :D Dokładnie jak go sobie wyobrażałem z książek :P
Gdyby nie książki, nic bym nie rozumiał z tego serialu, wątki są tak pomieszanie że nie wiem jaki pomysł za tym szedł.
Polski dubbing jest bardzo średni, tylko Geralt i Ciri mi się w nim podobają. Miasta i wsie są zbyt puste, zbyt sterylne, brakuje jakiegoś braku ładu, stragany, zwierzęta, gówno na ziemi, wiecie o co chodzi.
Opowiadania są bardzo spłycone, brak większych relacji miedzy postaciami, ciężko ogarnąć to wszystko. Te driady w brokilionie xDDDDDDDD Obejrzałem, fajnie się oglądało, ale szybko zapomnę.
Cavill jest najsilniejszym tutaj trybikiem widać że gościu jest fanem gry i książek, chwalił się że grał na PC i czuje tego geralta.
I elegancko, wasz podcast świetnie umila przedświąteczne porządki.
Strzyga wyglądała jak Urukhai z Władcy Pierścieni xD
Ale zdecydowanie bardziej przypomina jej opis niż góra mięsa z Wiedźmina 1
@@krystiandobrowolski8492 o skoro Ci się podoba to dobrze, jednak Sapkowskiemu bardziej chodziło o takiego Stwora, a tak poza tym jak ja miałbym się przyczepić do walki ze strzygą to Geralt w serialu dostawał w niej takiego łupnia jakby nigdy nie walczył z takim stworem, nie mówiąc o tym, że Geralt nigdy by nie zostawił człowieka na śmierć w taki sposób jak to zrobił w serialu z Ostritem.
@@krystiandobrowolski8492 bo to ma być pokraka, jak według ciebie ma wyglądać stwór który urodził się w zwłokach a potem je zjadł
@@RacoonPL W tej samej historii w grze również gościa zostawił ;D
@@VaFail Dał mu możliwość ucieczki to duża różnica niż zostawienie związanym
Zsunęła z ramion futrzaną pelerynę, zdjęła lisią czapkę, szybkim ruchem głowy rozrzuciła włosy - swoją dumę i swój znak rozpoznawczy - długie, połyskujące złotem, puszyste pukle o kolorze świeżego kasztana.(...) Piękne, długie i rozpuszczone .
Triss Merigold.