No i nie obrażając chłopaków, którzy asekurowali, ale trzeba brać też ludzi, którzy chociaż kilka razy byli na siłowni, bo nie wiem w jaki sposób można kogoś asekurować podczas wyciskania stojąc metr od sztangi ze spuszczonymi rękoma
Po pierwsze i najważniejsze to wydaje mi sie, ze ten gość na ławce, albo nigdy wcześniej nie wyciskał takiego ciężaru, albo robił to nie poprawnie. Nawet jej nie ustabilizował na górze po wyjęciu
Ciekawe, ile jeszcze takich sytuacji będzie musiało się powtórzyć, aby właściciele siłowni lub organizatorzy takich zawodów kupili porządny sprzęt. Oby wcale.
Prosta zmiana chwytu pozwolilaby na unikniecie tego wypadku. Co wiecej, wyciskajacy nie spozyl wystarczajacej ilosci kawy z wk sklepu jako przedtreningowki, prawdopodobnie trenowal pod wyskok
Bloki asekuracyjne przy takich zawodach to powinien być obowiązek, wiadomo, że na takich zawodach będą wyciskane grube wyniki i może się zdarzyć cokolwiek
Fajne zasady w tych zawodach, zamiast sam wynieść sztangę i poczekać na komendę od sędziego do opuszczania, to "asekuranci" mu ją pomogli wynieść i od razu jazda w dół, Przemo też się techniką wyciskania nie popisał.
Pisze z konta dziewczyny bo tak jestem zalogowany, ale mój kumpel kiedyś startował w Ampach, i wziął mnie jako asekuranta, oprócz mnie było jeszcze kilku, po drugiej stronie sztangi stało dwóch chłopaczków co naprawdę nie mieli kontaktu z siłownia, paru gości robiło siady 240-260 a strach w oczach tych asekurantow po drugiej stronie ich praktycznie paraliżował, oni prędzej by odskoczyli w razie czego niż złapali sztangę. Tak naprawdę ja tam asekurowałem a nawet nigdzie oficjalnie nikt mnie nie pytał o imie i nazwisko, tam może znaleźć się praktycznie każdy.
Przecież tam powinna być jeszcze jedna osoba, która stoi za wyciskającym. Nie wspominając, że Panowie powinni cały czas być przygotowani i śledzić ruch sztangi, a nie rączki w dół.
Te stojaki są niebezpieczne z dwóch stron, nie dość że brak asekuracji z przodu to jeszcze możesz odstawić sztangę za daleko bo tego też nic nie zabezpiecza i ci spadnie na czoło. Panagiotis Tarinidis też tak zrobił na przykład wyciskając 170kg chyba
No i nie obrażając chłopaków, którzy asekurowali, ale trzeba brać też ludzi, którzy chociaż kilka razy byli na siłowni, bo nie wiem w jaki sposób można kogoś asekurować podczas wyciskania stojąc metr od sztangi ze spuszczonymi rękoma
Osoby, które asekurowały chyba nigdy nie były na siłowni i nie chodzi mi o sylwetki, a raczej brak podstawowej wiedzy.
Po pierwsze i najważniejsze to wydaje mi sie, ze ten gość na ławce, albo nigdy wcześniej nie wyciskał takiego ciężaru, albo robił to nie poprawnie. Nawet jej nie ustabilizował na górze po wyjęciu
Ciekawe, ile jeszcze takich sytuacji będzie musiało się powtórzyć, aby właściciele siłowni lub organizatorzy takich zawodów kupili porządny sprzęt. Oby wcale.
Prosta zmiana chwytu pozwolilaby na unikniecie tego wypadku. Co wiecej, wyciskajacy nie spozyl wystarczajacej ilosci kawy z wk sklepu jako przedtreningowki, prawdopodobnie trenowal pod wyskok
Bloki asekuracyjne przy takich zawodach to powinien być obowiązek, wiadomo, że na takich zawodach będą wyciskane grube wyniki i może się zdarzyć cokolwiek
Fajne zasady w tych zawodach, zamiast sam wynieść sztangę i poczekać na komendę od sędziego do opuszczania, to "asekuranci" mu ją pomogli wynieść i od razu jazda w dół, Przemo też się techniką wyciskania nie popisał.
Coraz więcej ludzi, którzy zaczęli trenować po zobaczeniu Wojfer87
Jakoś chwytu nikt nie komentuje 😂😂 a miał z kciukiem a każdy jechał na Wodyna że małpi chwyt jest niebezpieczny 😂😂😂
pchanie na stojaki, jakby mądrze to zrobił to w zasadzie nic by się nie stało
Pisze z konta dziewczyny bo tak jestem zalogowany, ale mój kumpel kiedyś startował w Ampach, i wziął mnie jako asekuranta, oprócz mnie było jeszcze kilku, po drugiej stronie sztangi stało dwóch chłopaczków co naprawdę nie mieli kontaktu z siłownia, paru gości robiło siady 240-260 a strach w oczach tych asekurantow po drugiej stronie ich praktycznie paraliżował, oni prędzej by odskoczyli w razie czego niż złapali sztangę. Tak naprawdę ja tam asekurowałem a nawet nigdzie oficjalnie nikt mnie nie pytał o imie i nazwisko, tam może znaleźć się praktycznie każdy.
Masakra, dobrze że nie skończyło się gorzej
Sebakot, a moze pelny odcinek o bezpieczenstwie?
A wystarczy wyciskać według porad Wodyna, czyli szyja między stojaki i nie pchać na nie, czyli nie wyciskać po łuku
Przecież tam powinna być jeszcze jedna osoba, która stoi za wyciskającym. Nie wspominając, że Panowie powinni cały czas być przygotowani i śledzić ruch sztangi, a nie rączki w dół.
Są ludzie... mówiący że da się "wysunąć" spod sztangi zanim zleci na szyję 😂😂😂
Te stojaki są niebezpieczne z dwóch stron, nie dość że brak asekuracji z przodu to jeszcze możesz odstawić sztangę za daleko bo tego też nic nie zabezpiecza i ci spadnie na czoło. Panagiotis Tarinidis też tak zrobił na przykład wyciskając 170kg chyba
mocne
Na większości zawodów asekuranci to przypadkowe osoby. Często jakieś tzw. "chude szczury".
Gdyby to był małpi chwyt to szczęka z zawiasów by wyskoczyła nie widzę innej opcji widać ze nadgarstki straciły stabilizację ;)