Wychowałam się w UK i jak wrocilam do Polski w wieku 13 lat to mówiłam z lekkim akcentem. Aż do matury nie odczepiło się ode mnie nazywanie mnie tylko i wyłącznie „Anglia”. Już tak się do tego przyzwyczaiłam, że dziwnie mi było na studiach się przedstawiać imieniem😂
W tym odcinku okazałeś się najbardziej amerykański ze wszystkich. Po raz pierwszy pomyślałem że jesteś amerykańcem który dopiero poznaje polską kulturę.
Kumpel opowiadał że jak był na kursie prawa jazdy to prowadzący wyczytał jednego gościa i powiedział mu: - Imię ojca w formularzu wpisujemy Stanisław a nie Stasiek. Cała sala rżała ze śmiechu 😅 😂 🤣
Dave, to że ciekawie mówisz to jedno, ale przede wszystkim otwierasz nam Polakom oczy na wiele spraw i opowiadasz o nich z innej strony, o której sami nawet byśmy nie pomyśleli. THX!
"Nie wiem, ile jest języków na świecie, gdzie każdy zmienia swoje imię w zależności od sytuacji (odmienia przez przypadki)" - w każdym fleksyjnym języku. Tak naprawdę brak deklinacji jest w mniejszości (np. angielski). Zdrobnienia też są normalne i nie tworzą nowego słowa, tylko jest to to same słowo wciąż. Wielość form fleksyjnych jest bogactwem języka, a nie jego wadą, jak angole mogliby sądzić. A w sytuacjach formalnych niedopuszczalne jest zwracanie się do kogoś imieniem spieszczonym lub zdrobniałym i wtedy potrzebna jest Katarzyna.
Jak rozłożysz wszystko na dzwięki to imiona sa różne. Jeżeli chodzi o formalność, to fakt że jest Katarzyna, ale nie musi byc jeżeli ktoś zmieni sobie imię. Polska to jednak kraj biurokracji. Sąd albo urząd potrafi odrzucic podpis jeżeli ktoś podpisał Kasia zamiast Katarzyna, nawet w obecności świadków. Dziwne to po prostu
Na Podhalu bardzo często dziecko dostaje takie samo imię hak rodzic. W góralskich rodzinach to jest nawet taki zwyczaj. Ja nie pochodzę z góralskiej rodziny ale moja ciocia miała na imię na imię tak samo jak moja babcia. Babcia urodzila ją w swoje 30-te urodziny. Miały więc to samo imię, nazwisko, datę urodzenia i rózniła się tylko jedna cyferka roku... Dużo kłopotów z tego było. Najczęściej kłopotem były listy (bo mieszkały razem całe życie) i nie wiadomo było do której z nich te listy są...
Kiedyś urzędnicy mogli się bardziej wtrącać w nadawanie imion. Obecnie możesz nadać dziecku jakie imię chcesz, byle by nie było ośmieszające albo wulgarne. Czyli nie możesz nazwać córki np. Cocacola.
@@alw3215 Kolegom w szkole również się spodoba, ale wymyślanie żartów na ten temat. Znam bliżej parę osób z niestandardowym imieniem i nie są przez to zadowoleni. Sam pamiętam, że jak byłem mały, cieszyłem się że nie mam na imię Bożydar czy Eustachy
Witam, rzeczywiście Polska strasznie różni się od USA w tym kontekście a tu np właśnie prezydenci USA stosują zdrobnienia swoich imion Joe = Joseph , Bill = William, Jimmy = James. Mnie to śmieszy. Prezydent Kubuś (Jimmy) Carter
Czy ktoś potrafi wyjaśnić ideę, która stoi za niektórymi amerykańskimi imionami i ich pozorną różnorodnością np .Courteny, Cortney, Kourtney, Kortney, Kortni, etc - to jeden z dziesiątek przykładów kiedy imiona różnią się dosłownie jedną literą i są identyczne w brzmieniu, a jednak są to inne wyrazy. Czy w języku polskim tworzymy takie dziwne konstrukcje jak Paweł, Paweu, Pafeł, Paveł? Nie "kłuje" Was w uszy przykładowo imię "Hunter", jego wieloznaczność? Czy w języku polskim jakiekolwiek imię męskie lub żeńskie ma podwójne znaczenie? Amerykańskie imiona wydają się zabawną konstrukcją.
Mam wiele wersji swojego imienia i bardzo lubię to,ze rozni ludzie mówią do mnie inaczej, bo pokazuje ich stosunek do mnie. Jestem Justyna oficjalnie, Justynka (nawet w mailach firmowych), Justyś, Justka, Justa (dla ziomków), Justus, Justuś, Tysia (mega czułe), Dżasta (z angielska hehe) i wiele innych... :D
A najlepsze jest imię Marta. Takie dostajesz, tak się do ciebie wszyscy zwracają, i bliscy i obcy i idziesz z tym podstawowym i jedynym imieniem - sformułowaniem tego imienia przez całe życie. I nie ma nikt z tym/nim problemu. Cudo ! Kocham swoje imię :)) Proste, zwarte, skończone i zamknięte. Konkretne i bez wybiegów na boki - no chyba, że przez mega mega bliską osobę. I tylko takie imiona ja też akceptuję.
13:30 co do mowienia pelnego imienia podczas ochrzanu to wlasnie o tym samym mialem napisac ze u nas tez tak jest i to jest jedyna sytuacja w ktorej "Katarzyna" moze byc zawolana pelnym imieniem ;]
Temat ksywek w Polsce warty jest osobnego odcinka. Mam na imię Artur, ale od podstawówki byłem zawsze nazywany Harry. A mój młodszy brat jak zobaczył, że po kryjomu palę papierosy wołał do mnie Harry pet. I tak zostało do dziś, tyle, że nie palę, ale zawsze jestem Harry.
Art. 59. [Wybór imienia dziecka] 1. Osoba zgłaszająca urodzenie składa oświadczenie o wyborze nie więcej niż dwóch imion dla dziecka. 2. Wybrane imię lub imiona nie mogą być zamieszczone w akcie urodzenia w formie zdrobniałej oraz nie mogą mieć charakteru ośmieszającego lub nieprzyzwoitego. 3. Niezależnie od obywatelstwa i narodowości rodziców dziecka wybrane imię lub imiona mogą być imionami obcymi. Można wybrać imię, które nie wskazuje na płeć dziecka, ale w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci. 4. Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze imienia lub imion dziecka, jeżeli wybrane imię lub imiona są w formie zdrobniałej lub mają charakter ośmieszający lub nieprzyzwoity lub nie wskazują na płeć dziecka, kierując się powszechnym znaczeniem imienia, i wybiera dziecku imię z urzędu, w formie decyzji administracyjnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, z adnotacją zamieszczoną w akcie urodzenia o wyborze imienia z urzędu.
Oczywiście we wszystkim należy zachować rozsądek, dlatego powyższy przepis został zliberalizowany i jest większa dowolność niż kiedyś, ale jednak - biorąc pod uwagę nierozsądek niektórych ludzi - dobrze, że taki przepis istnieje, bo chroni to dzieci choć trochę przed głupotą ich rodziców.
Dlaczego tylko czasem wołacze? No bo nie powiesz właśnie "Pan Dawid" w kontekście gdy do kogoś mówisz bo to jest niepoprawne językowo po prostu, ale za to "Panie Dawidzie" już tak.
mamy też dużo nazw dla tych samych przedmiotów, np. na krzesło czasami mówimy "krzesło, innym razem "krześle", "krzesłem", "krześle", "krzesełkiem" itd, po prostu lubimy nazywać wszystko w rozmaity sposób żeby nie było nudy ;)
Ja na przykład dałem swojemu synkowi na imię Stanisław specjalnie, żeby miał imię na każdą okazję. Na sytuacje wymagające powagi i pozwalające na luz. Myślę że to jest ważne żeby nie upraszczać rzeczy jak to robią, bez obrazy, ale uwstecznieni amerykanie. Imiona są tego dobrym przykładem.
Ciekawe, bo zauważam że pan Dawid zaczyna coraz lepiej mówić po polsku. Chodzi o gramatykę i ułożenie zdań. Trochę mi brakuje takich pokracznych konstrukcji jakie były kiedyś. Ale bardzo lubię oglądać te filmiki. Świetny materiał
To o czym mówisz Przemek, Przemysław, Przemku, Przemkowi, Przemka itd jest to odmiana :) Imiona w Polsce, jak i nazwiska chodź nie wszystkie się odmienia.
Ciekawy sposób myślenia. Najlepsze jest jak w PL niektórzy robią dodatkowo z formy oficjalnej zdrobniałą, np. Tomaszek od Tomasza, pomimo, że Tomuś, Tomek itd. istnieją.
Przecież to o czym mówisz (Michael -> Mike to też jest zdrobnienie) xD Gdzie w Michael masz literę K? Albo Richard i Dick. To są zdrobnienia tak samo jak w języku polskim masz Katarzynę i Kasię.
Nie ma litery K, ale czyta się tak samo - CH w Michael i K w Mike to ta sama głoska. I tak, w angielskim też są zdrobnienia, ale ogólnie jest ich mniej i stosuje się je rzadziej niż w Polsce.
Zdrobnienia imion są dla rodziny, przyjaciół i dobrych znajomych. Pozostali ludzie nie powinni używać zdrobnień. Powiedzenie do kogoś Kasia zamiast Katarzyna to brak kultury. W Polsce takie coś traktowane jest jako próba spoufalania się, wchodzenie w czyjąś strefę prywatną bez pozwolenia. Czasami jest to próba dominacji, traktowanie kogoś z góry, trochę jak dziecka, jak kogoś mniej ważnego. Mówienie do nieznanej nam osoby lub mało znanej osoby używając jej pełnego imienia to oznaka szacunku dla tej osoby. Dotyczy to w szczególności osób dorosłych. Czasami różni sprzedawcy odnoszą się do potencjalnych klientów używając zdrobnień mówią na przykład pani Kasiu próbując w ten sposób wkraść się w łaski tej osoby, ale też ją zdominować, pokazując, że to on tutaj jest ekspertem i ona powinna go posłuchać i grzecznie kupić to co jej oferuje. Do nowo poznanej osoby powinniśmy mówić tak, jak ona sama nam się przedstawi. Nie ważne jak inni do niej mówią. Jak przedstawi się 'Jestem Katarzyna' to znaczy, że chce zachować pewien dystans i nie chce przechodzić z nami na stopę koleżeńską. Naszym imieniem zawsze jest nasze oficjalne imię, a wszelkie zdrobnienia to tylko przejaw bliskości mniejszej lub większej z jakąś osobą. Dlatego imiona takie jak Katarzyna, Magdalena czy Barbara, uważane są za imiona bardziej szlachetne ponieważ pozwalają nam lepiej stopniować poziomy naszej znajomości z innymi ludźmi.
@@marti160 'Żarty' obrażające Polaków dla kogo są śmieszne? Chyba lepiej w ten sposób wytłumaczyć człowiekowi trochę polskiej kultury, bo za chwilę ktoś wytłumaczy mu to bardziej ręcznie. Przyjechał do Polski, uczy się języka polskiego, to chyba jednak próbuje zrozumieć Polskę.
@@aleksandrab7768 A można z ciekawości zapytać co takiego cię obraziło tutaj? Zanim pomyślę że jesteś chorobliwie przewrażliwiona i nie masz w ogóle dystansu? Za co niby miałby dostać? :D
@@aleksandrab7768 NiC o faszystach nie było w twoim pierwszym komentarzu tylko o imionach...😕 A w filmie musiałam przeoczyć coś, w której sekundzie porównuje Polaków do faszystów?!
Dwie sprawy: 1. Kiedyś rzeczywiście można było dzieciom nadawać tylko imiona które były imionami w tradycyjnym rozumieniu, ale nie było urzędowego katalogu imion. Obecnie jest tak, że urząd może zakazać nadania dziecku imienia obraźliwego z przez które dziecko będzie miało w przyszłości kłopoty. Gdy jesteś dorosły możesz sobie zmienić i imię i nazwisko na dowolne. Nawet na "Jarosław Kaczyński". 2. Zauważyłeś, że formalizm w kwestii imion zachował się tam gzie jest jeszcze świerza pamięć o skrajnym rozwarstwieniu społecznym, pańszczyźnie lub niewolnictwie. Ten formalizm czasem był ostatnią rzeczą odróżniającą człowieka wolnego od poddanego.
Mnie ojciec zapisał w urzędzie jako Magda a nie Magdalena i w szkole miałam zawsze z tym problemy, np. całe gimnazjum miałam legitymacje na Magdalenę, a nie Magdę, często mnie gdzieś zapisywano/wpisywano jako Magdalenę i zawsze było zdziwienie, gdy mówiłam, że ja jestem Magda a NIE Magdalena ;p a najlepsze, że ojciec powiedział w urzędzie że nazywam się Magda i myślał, że urzędniczki same wpadną na to, że to skrót ;p bo to ni było celowe, bo wiem że czasami rodzice celowo dają np. imię Paula, a nie Paulina, u mnie to był po prostu błąd, thanks dad
Totalnie to odczułem, że Polacy nie mają tylko jednego imienia. Po wyjechaniu do Szkocji, zorientowałem się, że przecież nigdy w życiu nikomu nie przedstawię się "Bartłomiej". Po pewnym czasie, zrezygnowałem nawet z "Bartek" bo przez złe akcentowanie, to imię nie brzmiało jak taki polski "Bartek" tylko raczej jak jakiś "Bateck" i zostałem po prostu przy "Bart", tak, tak jak ten z the Simpsons. Całkiem mi się podoba, niektórzy Bartłomiejowie używają "Bartholomew" ale to już kompletnie nie brzmi jak moje imię. Tutaj prawo pozwala nawet na używanie skróconego imienia i nazwiska w oficjalnych dokumentach, więc tak robię :P
Imię w odmianie Cię dziwi... to pomyśl o nazwiskach, one też się odmieniają! Kowalski, Kowalskiemu, Kowalskiego etc 😉 to znak że mamy po kilka nazwisk 😀 PS jak złoszczę sie na swoją córkę Kasię to wołam ją Katarzyna, a jakże!
Na jedną moją koleżankę całe życie mówili Ola. I pomijając, to że była lekko tępawa, przy wypełnianiu dokumentów w klasie maturalnej zwatpiła czy jej imię to Ola, czy Aleksandra. Oczywiście to była Aleksandra.
Na mnie babcia mówi Julian lub Julek (mam na imię Julia : D), bo jej kot tak wabi się, przez to czasem przestaje reagować na żeńską wersję, często ja z kotem po sobie patrzymy nawzajem i mamy taki mind fuck, przynajmniej on mnie rozumie
Nie czytałam komentarzy więc może się powtórzę. Jestem Joanna służbowo, formalnie, dokładnie tak jak mam napisane w dowodzie osobistym. Na codzień, dla znajomych i rodziny jestem Asia 🤷♀️. Ot, i cały sekret imion w Polsce 😁. A moja ksywa to Laura 😆. Pozdrawiam 🌷
Rozumiem Twoje zaskoczenie z powodu różnic w nazywaniu ludzi w Polsce i w USA. Wy macie swoją tradycję, a Polska również jest starym, bogatym w tradycje i zwyczaje, krajem. W Polsce jest rzeczą powszechną zdrabnianie imion i trzeba się do tego przyzwyczaić, a nie walczyć z tym. Jeśli nie chcesz zdrabniać imion, to nie musisz tego robić, ale nie patrz na ludzi na ulicy jak na jednorożce, gdy zwracają się do siebie: Aga, Krzysiek, Ania, Jarek. Moja ciotka zawsze zwracała się do swojego męża: Tadeusz. Przypuszczam, że chciała aby ludzie traktowali jej męża z szacunkiem. My mamy odmianę rzeczowników przez przypadki i każdy, kto chce się nauczyć języka polskiego musi zagryźć zęby i wykuć to na blachę, albo "wziąć to na logikę" tak, jak my nie walczymy z angielskim a/an/the (choć, jak zauważyłeś w filmie, który poświęciłeś tej tematyce, nie przychodzi nam to z łatwością). My musimy opanować formy określone i nieokreślone, a obcokrajowcy powinni zrozumieć nasze zdrobnienia i odmianę rzeczowników.
W podstawówce miałem ksywkę Plastuś, w średniej Mistrzu, na studiach - Mechanik. 😉 Na studiach moi sąsiedzi nie wiedzieli jak mam na imię i jak dzwonili rodzice to mówili im, że Rafał tu nie mieszka. 😀
15:00 wtedy byłyby jakieś dziwne imiona i Dżesiki, które mogłyby spowodować kpiny ze strony rówieśników, bo ktoś śmiesznie się nazywa, bo rodzica poniosło. Oczywiście zagraniczne imiona nie są zakazane
W moim przypadku jest następująco. Jestem z pierwszego imienia Marcin, moje drugie imię to Stefan. W moim dorosłym życiu wszyscy używają imienia Stefan bez zdrobnień.
Nie miałam ksywy, ale przyjaciele mówili do mnie po nazwisku :D moim zdaniem często to się zdarza ;D "idę do Nowackiej ", " zrobię to z Kowalem "zamiast z Olą czy Dawidem :D
Następny filmik może zrobisz o polskich nazwiskach? Kiedyś spotkałem gościa o nazwisku Szatan (przeciwieństwo do serialowego pana o nazwisku Anioł). Miałem też trzech nauczycieli o nazwiskach: Piątek, Luty i Kwiecień, oraz znajomego o nazwisku Maj i koleżankę z klasy, o nazwisku Sobota. Kiedyś na zamku Chojnik kupowałem obiad grupowy i na rachunku było nazwisko kierownika stołówki: Żygadło… Ciekawi mnie też, czy są jakieś śmieszne nazwiska i imiona amerykańskie?
W języku angielskim też odmienia się imiona. Dajmy na to, że chcemy powiedzieć, że coś należy do kogoś (John) mówimy, this is John's. Również występują skrócenia. Ja mieszkam w Anglii i tutaj ludzie używają skrótów swoich imion, tak jak w Polsce zdrobnień. Może jest to coś innego, ale logika jest ta sama. Po co nazywać kogoś David, skoro wszyscy skracając to do Dave? Ma to tyle samo sensu co nadawanie imienia Katarzyna i zdrabnianie do Kasia.
To nie jest inne imię, tylko odmiana przez przypadki. Każdy rzeczownik jest odmieniamy, więc czemu z imionami miałoby być inaczej? A rząd nie pozwala na zj…ne imiona dzieci, żeby nie były wyśmiewane przez inne.
Ale do mnie rodzice mówili Aleksandra. I ja się tak przedstawiam. To ja nie wiem czemu wymieniasz tu moje imię 😛 Nie bądź tu taki mądry, sam jesteś Dawid a jakoś nie mówisz tak tylko mówisz Dave, ha!
Wolacz jest znacznie czestszy w czeskim, w polskim duzo rzadziej sie to stosuje, chyba, ze powiesz 'Panie Dawidzie' itp. Jedna dobra rzecz to to, ze wszystkie polskie zenskie imiona koncza sie na -a w zasadzie, wiec latwo zgadnac w mailu jak komus odpisac!
Dave zapowiada na początku filmu, że będzie mówił o sytuacji gdy rodzice zwracają się do dziecka innym imieniem niż to, które mu oficjalnie nadali. Potem jednak mówi o czymś całkiem innym, bo o tym, że w Polsce w powszechnym użyciu są zdrobnienia imion oraz odmiana imion przez przypadki (deklinacja). Zdrobnienie to jest ciągle to samo imię tylko w innej formie, i to nie tylko w Polsce - np. Józio (Joe) Biden to Joseph Biden a Wiluś (Bill) Clinton to William Clinton. Deklinacja jest natomiast czymś oczywistym dla kogoś, kto zna choćby podstawy języka polskiego lub innego języka słowiańskiego. Myślę, że Dave doskonale o tym wie, tylko lubi prowokować i trochę tym ubarwiać swoje teksty. Natomiast istnieją niekiedy przypadki, gdy rzeczywiście rodzice lub inne osoby zwracają się do kogoś po imieniu używając całkiem innego imienia niż to, które ta osoba ma zapisane w dokumentach, na przykład do Krzysztofa mówią Jacek. Czasami ktoś sam domaga się żeby go inaczej go nazywać. Pamiętam z czasów szkolnych kilka koleżanek o imieniu Maria, ale przedstawiających się jako: Maryla, Mariola, Marlena, Marzena.
Kiedyś słyszałem, że zwrócenie się do dziecka pełnym imieniem jest zazwyczaj stosowane, gdy chce się dziecko przywołać do porządku i wprowadzić dyscyplinę.
Ja znam 3 osoby co mają w dowodzie na przykład Andrzej a wszyscy mówią na niego Stanisław/Staś a jeden przypadek znam że gościu zaczął się podpisywać swoim 2 imieniem zamiast pierwszym i nikt się nie doczapia z urzędu ani nic
obecność lub nie wołacza to typowy kolokwializm. Przez analogię, po angielsku kolokwialna normą jest np "how you doing?", no ale gdzie tu jest orzeczenie? dlaczego nie "how are you doing?"??? Ano dlatego że to forma potoczna/kolokwialna
W Polsce zawsze byłam Madzią, Magdusią, Magdą (najczęściej) ale nigdy Magdaleną (chyba, że urzędzie). Teraz mieszkam w Niemczech i prawie każdy mówi Magdalena.
Jeśli dobrze rozumiem, według Dave'a "feel" i "felt" to kompletnie różne słowa. I jeśli Amerykanin dostał imię "Joseph", to nikt nigdy nie powie na niego "Joe". Ile jest języków, w których imiona się odmieniają? Z tych języków, o których wiem cokolwiek, wszystkie mają odmienne imiona poza angielskim. A i w angielskim występuje przecież dopełniacz saksoński. Jeśli "Jaś" i "Jasia" to różne imiona, to chyba "John" i "John's" - też.
W USA nazywa się ludzi Woodrow, a potem mówi się na nich Woody. Najpierw mówisz, że nikt nie nazywa Katarzyny Katarzyną, tylko mówi Kasia, a na Magdalenę mówi Magda, a kilka minut dalej mówisz, że jednak w USA jest to samo. Że na Michaela mówi się Mike, a na Davida Dave. To są skróty i są zarówno w USA, jak i w Polsce. I tak, profesjonalnie mówi się panie Dawidzie, a nieformalnie Dawid. Ale są tacy, w tym ja, którzy czasem mówią do znajomych Magdaleno, Dawidzie czy Macieju, bo tak też można. I myślę, że to nie jest tak, że ludzie nie chcą, by do nich mówić Przemysław, Katarzyna itd. Raczej nie chcą, by obcy ludzie mówili do nich Przemek i Kasia. A nazistowskie i radzieckie to obecnie są inne kwestie, nie związane z imionami dzieci. Zaczynają nam mówić, czy możemy wyjść z domu, gdzie mamy iść i co nasunąć na twarz. Zakazywanie nazywania kogoś Kasia przy tym to jest nic.
Dave odkrywa odmianę przez przypadki XD. Skoro odmieniamy każde inne słowo, czemu mielibyśmy nie odmieniać imion? :D
po rusku sie nie odmienia imion np
@@ACABROCKY po rusku stół to krzesło czy tam ma odwrót. C to jest P a H to I. Taka sytuacja
@@ACABROCKY po rosyjsku jak już 😀 i rosyjski to nie polski. Imię to rzeczownik, a u nas rzeczowniki się odmienia
@@ACABROCKY W rosyjskim imiona są odmieniane
@@medalikNR ale ignorancja xD
Przecież zupełnie to samo można powiedzieć o imionach w Stanach. Dlaczego dziecko nazywają Catherine a potem całe życie mówią na nią Kate?
Tak samo cała masa innych imion:
Jonathan - John
Joseph - Joe
David - Dave
Michael - Mike
Jacob - Jake
Barbara - Barb
Rebecca - Becca
Alison - Ally
no właśnie
Wychowałam się w UK i jak wrocilam do Polski w wieku 13 lat to mówiłam z lekkim akcentem. Aż do matury nie odczepiło się ode mnie nazywanie mnie tylko i wyłącznie „Anglia”. Już tak się do tego przyzwyczaiłam, że dziwnie mi było na studiach się przedstawiać imieniem😂
Fajny byłby odcinek o różnicach kulturowych na północy i południu USA
Tak
Przemysław, Bogusław, Mirosław, Mirosława Kazimierz. Imiona staropolskie.
Co kraj to obyczaj należy to przyjąć do wiadomości. Tak jest i już W Ameryce jest inaczej.
Każdy zna jakiegoś Rudego, Grubego albo Łysego
Zapomniałaś o Młodym. :P
U nas jest pełno suchych :D
Siwy i chudy jeszcze xd
W tym odcinku okazałeś się najbardziej amerykański ze wszystkich. Po raz pierwszy pomyślałem że jesteś amerykańcem który dopiero poznaje polską kulturę.
Kumpel opowiadał że jak był na kursie prawa jazdy to prowadzący wyczytał jednego gościa i powiedział mu:
- Imię ojca w formularzu wpisujemy Stanisław a nie Stasiek. Cała sala rżała ze śmiechu 😅 😂 🤣
Haha dobre :D
Rozkmina jak po dobrym gibonie :D
najważniejsze pytanie filmiku: „Czy Magda kiedykolwiek będzie Magdaleną?”
To rozne imiona :)
@@magdalenatalik Magda - zdrobnienie imienia Magdalena. Występuje jednak również jako samodzielne imię.
2:35 to jest właśnie tutaj!... xD
Zbyszek to Zbigniew a nie Zdzisław :D taka ciekawostka
A Zdzisław to Zdzisiu albo Zdzisiek
Nie zapominajmy o Ziutku
Mój dziadek ma na imię Zdzisław, a w jego rodzinnej wsi wołają na niego Zbyszek. To chyba dosyć popularna pomyłka.
@@H0RNY_DR4G0N Ziutek to Józef,tak jak Józek. Zdzisław- Zdzichu w niektórych rejonach mówią Zdzisek zamiast Zdzisiek.
W mojej rodzinie jest Zdzisław, ale wszyscy mówią na niego Dzidek. Ciekawa jestem czy ktoś gdzieś jeszcze stosuje takie zdrobnienie.
To jest odmiana przez przypadki.
A do tego każdy Polak musi mieć imię po jakimś świętym.
Nie każdy😉
@@donzur9812 ty wczoraj u carrio cie widziałem piłeś yerba o 1 w nocy
@@segami7167 co tam?
@@donzur9812 gituwa
Każdy Polak powinien mieć imię po Prezesie. Z tego co pamiętam, na drugie ma Maria. Więc każda Polka też się załapie do tej zasady.
Dave, to że ciekawie mówisz to jedno, ale przede wszystkim otwierasz nam Polakom oczy na wiele spraw i opowiadasz o nich z innej strony, o której sami nawet byśmy nie pomyśleli. THX!
Serio, nigdy nie skojarzyłam katarzyny z katarem, aż śmiechłam :D
@@InTheMeantime3 Nie znasz wiersza Brzechwy "Złapał katar Katarzynę"?
"Nie wiem, ile jest języków na świecie, gdzie każdy zmienia swoje imię w zależności od sytuacji (odmienia przez przypadki)" - w każdym fleksyjnym języku. Tak naprawdę brak deklinacji jest w mniejszości (np. angielski). Zdrobnienia też są normalne i nie tworzą nowego słowa, tylko jest to to same słowo wciąż. Wielość form fleksyjnych jest bogactwem języka, a nie jego wadą, jak angole mogliby sądzić. A w sytuacjach formalnych niedopuszczalne jest zwracanie się do kogoś imieniem spieszczonym lub zdrobniałym i wtedy potrzebna jest Katarzyna.
Jak rozłożysz wszystko na dzwięki to imiona sa różne. Jeżeli chodzi o formalność, to fakt że jest Katarzyna, ale nie musi byc jeżeli ktoś zmieni sobie imię. Polska to jednak kraj biurokracji. Sąd albo urząd potrafi odrzucic podpis jeżeli ktoś podpisał Kasia zamiast Katarzyna, nawet w obecności świadków. Dziwne to po prostu
Umieram gdy oglądam twoje rozkminy 😂
-Tato, dlaczego moja siostra ma na imię Róża?
-Bo twoja mama lubi róże.
-Dzięki tato.
-Nie ma sprawy, Kebab XXL Sos ostry-Mięso mieszane.
?
5:20 "to nadal jest Twoje imię, ale w różnych przypadkach, a nie tylko w mianowniku"
czułam tu brak słownictwa, więc proszę **słownictwo**
Na Podhalu bardzo często dziecko dostaje takie samo imię hak rodzic. W góralskich rodzinach to jest nawet taki zwyczaj. Ja nie pochodzę z góralskiej rodziny ale moja ciocia miała na imię na imię tak samo jak moja babcia. Babcia urodzila ją w swoje 30-te urodziny. Miały więc to samo imię, nazwisko, datę urodzenia i rózniła się tylko jedna cyferka roku... Dużo kłopotów z tego było. Najczęściej kłopotem były listy (bo mieszkały razem całe życie) i nie wiadomo było do której z nich te listy są...
Uwielbiam Polskie imiona, Magda, Madzia, Magdusia, Magdalenka. Wszystkie to wersje slyszalam w stosunku do siebie❤
Ale w nicku i tak musisz mieć Magdalena XD
Magdalena to zawsze ładna dziewczyna.
@@Mustang_99 naturalnie, przeciez ta a forma mojego imienia tez jest w uzyciu❤
Magduniuniuniuniuniuniuniunia jeszcze jest😂🤣
A Megi było ?😀
"Polacy są jak pokemony" ~Dave
Andrzej Jędrek Ciosański kasztelan zamku Chojnik ma takie same zdanie o Polakach...
Dawno mnie tu nie było , super że wróciłam i mogę się dowiedzieć dużo nowych rzeczy ❤😊
Kiedyś urzędnicy mogli się bardziej wtrącać w nadawanie imion. Obecnie możesz nadać dziecku jakie imię chcesz, byle by nie było ośmieszające albo wulgarne. Czyli nie możesz nazwać córki np. Cocacola.
A co jest głupiego w Coca Cola
@@gabrielschwarz8761 Coca Cola
@@gabrielschwarz8761 spytaj Cristiano
Najlepsze jest to że to czytam a tu reklama coca-coli
@@Majster007 przypadek? 🤔
Mojemu synowi dałem na imię Dobrosław. I mówię na niego Dobrosław. Czasem używam skrutu, ale lubię nazywać go pełnym imieniem.
Współczuję mu. A jakie jest od tego zdrobnienie?
@@CZPRK2 Nie rozumiem czemu współczujesz. Mi się bardzo podoba powrót do prawdziwych staropolskich imion.
a jak na niego mowia koledzy?
@@CZPRK2 pewnie Dobro
@@alw3215 Kolegom w szkole również się spodoba, ale wymyślanie żartów na ten temat. Znam bliżej parę osób z niestandardowym imieniem i nie są przez to zadowoleni. Sam pamiętam, że jak byłem mały, cieszyłem się że nie mam na imię Bożydar czy Eustachy
Witam, rzeczywiście Polska strasznie różni się od USA w tym kontekście a tu np właśnie prezydenci USA stosują zdrobnienia swoich imion Joe = Joseph , Bill = William, Jimmy = James. Mnie to śmieszy. Prezydent Kubuś (Jimmy) Carter
Zdrobnienie od William to Will
@@dast3971 i Bill
Czy ktoś potrafi wyjaśnić ideę, która stoi za niektórymi amerykańskimi imionami i ich pozorną różnorodnością np .Courteny, Cortney, Kourtney, Kortney, Kortni, etc - to jeden z dziesiątek przykładów kiedy imiona różnią się dosłownie jedną literą i są identyczne w brzmieniu, a jednak są to inne wyrazy. Czy w języku polskim tworzymy takie dziwne konstrukcje jak Paweł, Paweu, Pafeł, Paveł?
Nie "kłuje" Was w uszy przykładowo imię "Hunter", jego wieloznaczność? Czy w języku polskim jakiekolwiek imię męskie lub żeńskie ma podwójne znaczenie? Amerykańskie imiona wydają się zabawną konstrukcją.
Całe życie mówiono do mnie Ola,dopiero jak zamieszkalam w Holandii,zwracają się do mnie Aleksandra,Ola to dla nich brzmi jak czesc po hiszpańsku 😁
Mam wiele wersji swojego imienia i bardzo lubię to,ze rozni ludzie mówią do mnie inaczej, bo pokazuje ich stosunek do mnie. Jestem Justyna oficjalnie, Justynka (nawet w mailach firmowych), Justyś, Justka, Justa (dla ziomków), Justus, Justuś, Tysia (mega czułe), Dżasta (z angielska hehe) i wiele innych... :D
A najlepsze jest imię Marta. Takie dostajesz, tak się do ciebie wszyscy zwracają, i bliscy i obcy i idziesz z tym podstawowym i jedynym imieniem - sformułowaniem tego imienia przez całe życie. I nie ma nikt z tym/nim problemu. Cudo ! Kocham swoje imię :)) Proste, zwarte, skończone i zamknięte. Konkretne i bez wybiegów na boki - no chyba, że przez mega mega bliską osobę. I tylko takie imiona ja też akceptuję.
Mam to samo "Paweł" i już 😅 a nie kombinacje
Ale można też powiedzieć Martusia lub Marcia..... właśnie tak czasem mówię do mojej córki Marty....😉👍
Mam tak samo jestem szczęśliwą Anitą
13:30 co do mowienia pelnego imienia podczas ochrzanu to wlasnie o tym samym mialem napisac ze u nas tez tak jest i to jest jedyna sytuacja w ktorej "Katarzyna" moze byc zawolana pelnym imieniem ;]
Super film o polskich imionach ! Dzięki
Temat ksywek w Polsce warty jest osobnego odcinka. Mam na imię Artur, ale od podstawówki byłem zawsze nazywany Harry. A mój młodszy brat jak zobaczył, że po kryjomu palę papierosy wołał do mnie Harry pet. I tak zostało do dziś, tyle, że nie palę, ale zawsze jestem Harry.
Bardzo fajny filmik, pozdrawiam :)
Art. 59. [Wybór imienia dziecka]
1. Osoba zgłaszająca urodzenie składa oświadczenie o wyborze nie więcej niż dwóch imion dla dziecka.
2. Wybrane imię lub imiona nie mogą być zamieszczone w akcie urodzenia w formie zdrobniałej oraz nie mogą mieć charakteru ośmieszającego lub nieprzyzwoitego.
3. Niezależnie od obywatelstwa i narodowości rodziców dziecka wybrane imię lub imiona mogą być imionami obcymi. Można wybrać imię, które nie wskazuje na płeć dziecka, ale w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci.
4. Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze imienia lub imion dziecka, jeżeli wybrane imię lub imiona są w formie zdrobniałej lub mają charakter ośmieszający lub nieprzyzwoity lub nie wskazują na płeć dziecka, kierując się powszechnym znaczeniem imienia, i wybiera dziecku imię z urzędu, w formie decyzji administracyjnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, z adnotacją zamieszczoną w akcie urodzenia o wyborze imienia z urzędu.
Oczywiście we wszystkim należy zachować rozsądek, dlatego powyższy przepis został zliberalizowany i jest większa dowolność niż kiedyś, ale jednak - biorąc pod uwagę nierozsądek niektórych ludzi - dobrze, że taki przepis istnieje, bo chroni to dzieci choć trochę przed głupotą ich rodziców.
Wybieranie mienia przez urzędnika, to zło!
@@kandarayun To już skrajny przypadek. Lepiej żeby dziecko dostało urzędowego "Jasia" niż "Rambo" od rodziców.
@@daniels9248 Rambo to jeszcze pół biedy. Ale wyobraź sobie, że ktoś mógłby wpaść na szatański pomysł żeby nazwać swoje dziecko Adolf Hitler.
tak trzyamj john
Wg wikipedii Katarzyna w ang. jest: Catherine, Catharine, Katherine, Katharine, Cathleen, Kathleen, Katrin, Kathryn, Katie, Kitty, Kate, Kat, Katy
I jeszcze Kit może być
Dlaczego tylko czasem wołacze? No bo nie powiesz właśnie "Pan Dawid" w kontekście gdy do kogoś mówisz bo to jest niepoprawne językowo po prostu, ale za to "Panie Dawidzie" już tak.
mamy też dużo nazw dla tych samych przedmiotów, np. na krzesło czasami mówimy "krzesło, innym razem "krześle", "krzesłem", "krześle", "krzesełkiem" itd, po prostu lubimy nazywać wszystko w rozmaity sposób żeby nie było nudy ;)
Ja na przykład dałem swojemu synkowi na imię Stanisław specjalnie, żeby miał imię na każdą okazję. Na sytuacje wymagające powagi i pozwalające na luz. Myślę że to jest ważne żeby nie upraszczać rzeczy jak to robią, bez obrazy, ale uwstecznieni amerykanie. Imiona są tego dobrym przykładem.
Piękne imię
Imiona odmienia się przez przypadki. Dave Ameryki nie odkrył😂
Tak, ale nie w USA...i o to mu w tym filmie chodziło 😐😒...o porównanie😥
@@annm47 w USA nie. Ale to polskie imiona. Co kraj to obyczaj. Tym się wspaniale różnimy. A różnice są piękne🥰
Ciekawe, bo zauważam że pan Dawid zaczyna coraz lepiej mówić po polsku. Chodzi o gramatykę i ułożenie zdań. Trochę mi brakuje takich pokracznych konstrukcji jakie były kiedyś. Ale bardzo lubię oglądać te filmiki. Świetny materiał
To o czym mówisz Przemek, Przemysław, Przemku, Przemkowi, Przemka itd jest to odmiana :) Imiona w Polsce, jak i nazwiska chodź nie wszystkie się odmienia.
Ciekawy sposób myślenia. Najlepsze jest jak w PL niektórzy robią dodatkowo z formy oficjalnej zdrobniałą, np. Tomaszek od Tomasza, pomimo, że Tomuś, Tomek itd. istnieją.
Przecież to o czym mówisz (Michael -> Mike to też jest zdrobnienie) xD Gdzie w Michael masz literę K?
Albo Richard i Dick. To są zdrobnienia tak samo jak w języku polskim masz Katarzynę i Kasię.
David się zgrywa.
David and Dave
@@FireJach Po polsku jest Dawidek, ale raczej nikt na dorosłego Polaka tak nie powie. ;)
Nie ma litery K, ale czyta się tak samo - CH w Michael i K w Mike to ta sama głoska. I tak, w angielskim też są zdrobnienia, ale ogólnie jest ich mniej i stosuje się je rzadziej niż w Polsce.
Zdrobnienia imion są dla rodziny, przyjaciół i dobrych znajomych. Pozostali ludzie nie powinni używać zdrobnień. Powiedzenie do kogoś Kasia zamiast Katarzyna to brak kultury. W Polsce takie coś traktowane jest jako próba spoufalania się, wchodzenie w czyjąś strefę prywatną bez pozwolenia. Czasami jest to próba dominacji, traktowanie kogoś z góry, trochę jak dziecka, jak kogoś mniej ważnego. Mówienie do nieznanej nam osoby lub mało znanej osoby używając jej pełnego imienia to oznaka szacunku dla tej osoby. Dotyczy to w szczególności osób dorosłych. Czasami różni sprzedawcy odnoszą się do potencjalnych klientów używając zdrobnień mówią na przykład pani Kasiu próbując w ten sposób wkraść się w łaski tej osoby, ale też ją zdominować, pokazując, że to on tutaj jest ekspertem i ona powinna go posłuchać i grzecznie kupić to co jej oferuje. Do nowo poznanej osoby powinniśmy mówić tak, jak ona sama nam się przedstawi. Nie ważne jak inni do niej mówią. Jak przedstawi się 'Jestem Katarzyna' to znaczy, że chce zachować pewien dystans i nie chce przechodzić z nami na stopę koleżeńską. Naszym imieniem zawsze jest nasze oficjalne imię, a wszelkie zdrobnienia to tylko przejaw bliskości mniejszej lub większej z jakąś osobą. Dlatego imiona takie jak Katarzyna, Magdalena czy Barbara, uważane są za imiona bardziej szlachetne ponieważ pozwalają nam lepiej stopniować poziomy naszej znajomości z innymi ludźmi.
Czemu wy zawsze skrobiecie mu te referaty tłumaczące świat. Przecież to żarty, a nie poważne wołanie o pomoc w zrozumieniu Polski
@@marti160 'Żarty' obrażające Polaków dla kogo są śmieszne? Chyba lepiej w ten sposób wytłumaczyć człowiekowi trochę polskiej kultury, bo za chwilę ktoś wytłumaczy mu to bardziej ręcznie. Przyjechał do Polski, uczy się języka polskiego, to chyba jednak próbuje zrozumieć Polskę.
@@aleksandrab7768 A można z ciekawości zapytać co takiego cię obraziło tutaj? Zanim pomyślę że jesteś chorobliwie przewrażliwiona i nie masz w ogóle dystansu? Za co niby miałby dostać? :D
Za porównanie Polaków do faszystów na salę sądową może trafić. Nie jestem przewrażliwiona, ale to jest bardzo niesmaczne.
@@aleksandrab7768 NiC o faszystach nie było w twoim pierwszym komentarzu tylko o imionach...😕 A w filmie musiałam przeoczyć coś, w której sekundzie porównuje Polaków do faszystów?!
Kiedyś, gdy jechałam na kolonie to dostałam ksywę "thanks" bo zamiast powiedzieć dziękuję , powiedziałam do kolegi "thanks" .To było super .
To po angielsku masz 2 imiona: David i David's :)
Dwie sprawy:
1. Kiedyś rzeczywiście można było dzieciom nadawać tylko imiona które były imionami w tradycyjnym rozumieniu, ale nie było urzędowego katalogu imion.
Obecnie jest tak, że urząd może zakazać nadania dziecku imienia obraźliwego z przez które dziecko będzie miało w przyszłości kłopoty.
Gdy jesteś dorosły możesz sobie zmienić i imię i nazwisko na dowolne. Nawet na "Jarosław Kaczyński".
2. Zauważyłeś, że formalizm w kwestii imion zachował się tam gzie jest jeszcze świerza pamięć o skrajnym rozwarstwieniu społecznym, pańszczyźnie lub niewolnictwie. Ten formalizm czasem był ostatnią rzeczą odróżniającą człowieka wolnego od poddanego.
Polacy są jak Pokemony :D podoba mi się to porównanie. Ewolucja niektórych imion może być rzeczywiście ciekawa. I to jest kuźwa słodkie!
Hey David, to mała rozkmina dla Ciebie: "Skoro Dariusz to Darek, to Mariusz powinien być Marek?"
Mnie ojciec zapisał w urzędzie jako Magda a nie Magdalena i w szkole miałam zawsze z tym problemy, np. całe gimnazjum miałam legitymacje na Magdalenę, a nie Magdę, często mnie gdzieś zapisywano/wpisywano jako Magdalenę i zawsze było zdziwienie, gdy mówiłam, że ja jestem Magda a NIE Magdalena ;p a najlepsze, że ojciec powiedział w urzędzie że nazywam się Magda i myślał, że urzędniczki same wpadną na to, że to skrót ;p bo to ni było celowe, bo wiem że czasami rodzice celowo dają np. imię Paula, a nie Paulina, u mnie to był po prostu błąd, thanks dad
jeżeli chodzi o ksywe to często mówi sie zwyczajnie po nazwisko albo skrót nazwiska
Red cheese
Totalnie to odczułem, że Polacy nie mają tylko jednego imienia. Po wyjechaniu do Szkocji, zorientowałem się, że przecież nigdy w życiu nikomu nie przedstawię się "Bartłomiej". Po pewnym czasie, zrezygnowałem nawet z "Bartek" bo przez złe akcentowanie, to imię nie brzmiało jak taki polski "Bartek" tylko raczej jak jakiś "Bateck" i zostałem po prostu przy "Bart", tak, tak jak ten z the Simpsons. Całkiem mi się podoba, niektórzy Bartłomiejowie używają "Bartholomew" ale to już kompletnie nie brzmi jak moje imię. Tutaj prawo pozwala nawet na używanie skróconego imienia i nazwiska w oficjalnych dokumentach, więc tak robię :P
To się nazywa odmiana przez przypadki :) Zasada gramatyki.
Imię w odmianie Cię dziwi... to pomyśl o nazwiskach, one też się odmieniają! Kowalski, Kowalskiemu, Kowalskiego etc 😉 to znak że mamy po kilka nazwisk 😀 PS jak złoszczę sie na swoją córkę Kasię to wołam ją Katarzyna, a jakże!
Na jedną moją koleżankę całe życie mówili Ola. I pomijając, to że była lekko tępawa, przy wypełnianiu dokumentów w klasie maturalnej zwatpiła czy jej imię to Ola, czy Aleksandra. Oczywiście to była Aleksandra.
New kid ,zólty bus i ta zbiórka od razu South Park mam w oczach :D
Na mnie babcia mówi Julian lub Julek (mam na imię Julia : D), bo jej kot tak wabi się, przez to czasem przestaje reagować na żeńską wersję, często ja z kotem po sobie patrzymy nawzajem i mamy taki mind fuck, przynajmniej on mnie rozumie
Aż mi się przypomniało jak na studiach znajomi mówili do mnie "Julek" ☺ ciężko mi się było przestawić na żeńską wersję w pracy później
Dave nie ogarnia czym są zdrobnienia... To nie jest inne imię, tylko forma odmiany. I w wielu krajach tak jest :D
Nie czytałam komentarzy więc może się powtórzę. Jestem Joanna służbowo, formalnie, dokładnie tak jak mam napisane w dowodzie osobistym. Na codzień, dla znajomych i rodziny jestem Asia 🤷♀️. Ot, i cały sekret imion w Polsce 😁. A moja ksywa to Laura 😆. Pozdrawiam 🌷
I'm going to David's - inne imię.
Jeden z lepszych odcinkow
Dave ty naprawde nei ogarniasz zasad jezyka polskiego ?
Rozumiem Twoje zaskoczenie z powodu różnic w nazywaniu ludzi w Polsce i w USA. Wy macie swoją tradycję, a Polska również jest starym, bogatym w tradycje i zwyczaje, krajem. W Polsce jest rzeczą powszechną zdrabnianie imion i trzeba się do tego przyzwyczaić, a nie walczyć z tym. Jeśli nie chcesz zdrabniać imion, to nie musisz tego robić, ale nie patrz na ludzi na ulicy jak na jednorożce, gdy zwracają się do siebie: Aga, Krzysiek, Ania, Jarek. Moja ciotka zawsze zwracała się do swojego męża: Tadeusz. Przypuszczam, że chciała aby ludzie traktowali jej męża z szacunkiem. My mamy odmianę rzeczowników przez przypadki i każdy, kto chce się nauczyć języka polskiego musi zagryźć zęby i wykuć to na blachę, albo "wziąć to na logikę" tak, jak my nie walczymy z angielskim a/an/the (choć, jak zauważyłeś w filmie, który poświęciłeś tej tematyce, nie przychodzi nam to z łatwością). My musimy opanować formy określone i nieokreślone, a obcokrajowcy powinni zrozumieć nasze zdrobnienia i odmianę rzeczowników.
W podstawówce miałem ksywkę Plastuś, w średniej Mistrzu, na studiach - Mechanik. 😉
Na studiach moi sąsiedzi nie wiedzieli jak mam na imię i jak dzwonili rodzice to mówili im, że Rafał tu nie mieszka. 😀
A jak na ulicy zaczepi cię menel to będziesz miał ksywę Kierownik
@@Adrian_Ostrowski nie wiem jak rozpoznać menela, ale bezdomni mnie zaczepiają.
Używanie pełnego imienia przy ochrzanie przez rodziców jak najbardziej ma też miejsce w Polsce.
Ale tylko jednym pełnym imieniem a nie dwoma plusa nazwisko.
wystarczy porownac Katherine-Kate to Katarzyny i Kasi. Nic dziwnego. Oficjalnych form sie uzywa bardzo czzesto,zarowno w Polsce jak i za granica;)
15:00 wtedy byłyby jakieś dziwne imiona i Dżesiki, które mogłyby spowodować kpiny ze strony rówieśników, bo ktoś śmiesznie się nazywa, bo rodzica poniosło. Oczywiście zagraniczne imiona nie są zakazane
W USA jeszcze mają dziwną modę jak ktoś dwa imienia np Colin Jeffrey, w skrócie C.J. wołają na niego Seejay
A Barney 🦖 Junior to jest BJ i takie rzeczy dzieciom pokazywać? ;)
David, to się nazywa odmiana przez przypadki.
Ps. Tomek to nie jest pełnoprawne imię tylko zdrobnienie od imienia Tomasz.
Bob, to Robert, Bill to William i wiele, wiele innych
W moim przypadku jest następująco. Jestem z pierwszego imienia Marcin, moje drugie imię to Stefan. W moim dorosłym życiu wszyscy używają imienia Stefan bez zdrobnień.
Nie miałam ksywy, ale przyjaciele mówili do mnie po nazwisku :D moim zdaniem często to się zdarza ;D "idę do Nowackiej ", " zrobię to z Kowalem "zamiast z Olą czy Dawidem :D
Następny filmik może zrobisz o polskich nazwiskach? Kiedyś spotkałem gościa o nazwisku Szatan (przeciwieństwo do serialowego pana o nazwisku Anioł). Miałem też trzech nauczycieli o nazwiskach: Piątek, Luty i Kwiecień, oraz znajomego o nazwisku Maj i koleżankę z klasy, o nazwisku Sobota. Kiedyś na zamku Chojnik kupowałem obiad grupowy i na rachunku było nazwisko kierownika stołówki: Żygadło… Ciekawi mnie też, czy są jakieś śmieszne nazwiska i imiona amerykańskie?
nie Zdzisław tylko Zbigniew :D
Bez sensu rozkminy. Polacy po prostu nie nadają sobie zdrobniałych imion, właśnie dlatego, że są zdrobniałe.
hehe, Dave, próbuj dalej :)
W języku angielskim też odmienia się imiona. Dajmy na to, że chcemy powiedzieć, że coś należy do kogoś (John) mówimy, this is John's. Również występują skrócenia. Ja mieszkam w Anglii i tutaj ludzie używają skrótów swoich imion, tak jak w Polsce zdrobnień. Może jest to coś innego, ale logika jest ta sama. Po co nazywać kogoś David, skoro wszyscy skracając to do Dave? Ma to tyle samo sensu co nadawanie imienia Katarzyna i zdrabnianie do Kasia.
Nie nie odmienia się imion ani niczego innego
Dodanie 's to nie odmiana
Było coś jarane chyba przed rozkminą o przypadkach
To nie jest inne imię, tylko odmiana przez przypadki. Każdy rzeczownik jest odmieniamy, więc czemu z imionami miałoby być inaczej? A rząd nie pozwala na zj…ne imiona dzieci, żeby nie były wyśmiewane przez inne.
Ale do mnie rodzice mówili Aleksandra. I ja się tak przedstawiam. To ja nie wiem czemu wymieniasz tu moje imię 😛
Nie bądź tu taki mądry, sam jesteś Dawid a jakoś nie mówisz tak tylko mówisz Dave, ha!
Wolacz jest znacznie czestszy w czeskim, w polskim duzo rzadziej sie to stosuje, chyba, ze powiesz 'Panie Dawidzie' itp. Jedna dobra rzecz to to, ze wszystkie polskie zenskie imiona koncza sie na -a w zasadzie, wiec latwo zgadnac w mailu jak komus odpisac!
Moja ksywa jest w nicku, pochodzi od słowa "profesor" (od podstawówki nosiłem okulary), najpierw skróconego, potem zgrubionego xD
było o mnie. dzięki. hehe...
Dawidzie z Ameryki! Nie bądź, proszę, burakiem, nazywając Polaków pokemonami.
Poza tym życzę sukcesów, ale pozdrawiam nienachalnie..
Dzieci w szkole uwielbiają jak do nich mówię Panie Aleksandrze, Pani Magdaleno xd
Tak. W przedszkolu, Kajetanie, Karolu, Izabelo
Dave zapowiada na początku filmu, że będzie mówił o sytuacji gdy rodzice zwracają się do dziecka innym imieniem niż to, które mu oficjalnie nadali. Potem jednak mówi o czymś całkiem innym, bo o tym, że w Polsce w powszechnym użyciu są zdrobnienia imion oraz odmiana imion przez przypadki (deklinacja). Zdrobnienie to jest ciągle to samo imię tylko w innej formie, i to nie tylko w Polsce - np. Józio (Joe) Biden to Joseph Biden a Wiluś (Bill) Clinton to William Clinton.
Deklinacja jest natomiast czymś oczywistym dla kogoś, kto zna choćby podstawy języka polskiego lub innego języka słowiańskiego.
Myślę, że Dave doskonale o tym wie, tylko lubi prowokować i trochę tym ubarwiać swoje teksty.
Natomiast istnieją niekiedy przypadki, gdy rzeczywiście rodzice lub inne osoby zwracają się do kogoś po imieniu używając całkiem innego imienia niż to, które ta osoba ma zapisane w dokumentach, na przykład do Krzysztofa mówią Jacek. Czasami ktoś sam domaga się żeby go inaczej go nazywać. Pamiętam z czasów szkolnych kilka koleżanek o imieniu Maria, ale przedstawiających się jako: Maryla, Mariola, Marlena, Marzena.
Kiedyś słyszałem, że zwrócenie się do dziecka pełnym imieniem jest zazwyczaj stosowane, gdy chce się dziecko przywołać do porządku i wprowadzić dyscyplinę.
Polacy są jak pokemony XDD
Ja znam 3 osoby co mają w dowodzie na przykład Andrzej a wszyscy mówią na niego Stanisław/Staś a jeden przypadek znam że gościu zaczął się podpisywać swoim 2 imieniem zamiast pierwszym i nikt się nie doczapia z urzędu ani nic
Jesteśmy jak pokemony
DAVID WYBIERAM CIĘ
obecność lub nie wołacza to typowy kolokwializm. Przez analogię, po angielsku kolokwialna normą jest np "how you doing?", no ale gdzie tu jest orzeczenie? dlaczego nie "how are you doing?"??? Ano dlatego że to forma potoczna/kolokwialna
W Polsce zawsze byłam Madzią, Magdusią, Magdą (najczęściej) ale nigdy Magdaleną (chyba, że urzędzie). Teraz mieszkam w Niemczech i prawie każdy mówi Magdalena.
Jeśli dobrze rozumiem, według Dave'a "feel" i "felt" to kompletnie różne słowa. I jeśli Amerykanin dostał imię "Joseph", to nikt nigdy nie powie na niego "Joe". Ile jest języków, w których imiona się odmieniają? Z tych języków, o których wiem cokolwiek, wszystkie mają odmienne imiona poza angielskim. A i w angielskim występuje przecież dopełniacz saksoński. Jeśli "Jaś" i "Jasia" to różne imiona, to chyba "John" i "John's" - też.
mega ciekawy odcinek :)
Stary jak jesteś in trouble to mówi do Ciebie "kolego" w Polsce XD
Do mnie zwykle mówią po imieniu, ale zwykle to mówię o sobie pandas jako taką "ksywę", nwm wymyśliłem sobie to lata temu i nie chce mi się zmienić.
Ksywki: Kawka, Jazz, jazzabela, Michelin. A moja rodzina mowila na mnie: Eulalia i Kozica.
jakby co to oficjalnie w zasadach języka polskiego podaje się we wszystkich szkołach i na uczelniach, że dawid i dawidowi to to samo słowo
To ze rzad kaze ci wybrac imie jest na zasadzie:
Place i wymagam :)
W USA nazywa się ludzi Woodrow, a potem mówi się na nich Woody. Najpierw mówisz, że nikt nie nazywa Katarzyny Katarzyną, tylko mówi Kasia, a na Magdalenę mówi Magda, a kilka minut dalej mówisz, że jednak w USA jest to samo. Że na Michaela mówi się Mike, a na Davida Dave. To są skróty i są zarówno w USA, jak i w Polsce. I tak, profesjonalnie mówi się panie Dawidzie, a nieformalnie Dawid. Ale są tacy, w tym ja, którzy czasem mówią do znajomych Magdaleno, Dawidzie czy Macieju, bo tak też można. I myślę, że to nie jest tak, że ludzie nie chcą, by do nich mówić Przemysław, Katarzyna itd. Raczej nie chcą, by obcy ludzie mówili do nich Przemek i Kasia. A nazistowskie i radzieckie to obecnie są inne kwestie, nie związane z imionami dzieci. Zaczynają nam mówić, czy możemy wyjść z domu, gdzie mamy iść i co nasunąć na twarz. Zakazywanie nazywania kogoś Kasia przy tym to jest nic.