Justyno, niedawno byly jakies przepychanki w sprawie miejscowego komendant i policja miala wlasne problemy, a nie zeby przepychac się przez cale miasto na tamtejsze oplotki.
Ale wy lubicie być karani. Zamiast dostosować infrastrukturę do kierowców, to trzeba zupełnie niepotrzebnie skomplikować i rozdawać mandaty. Wy w tej Polsce będziecie wiecznie chłostani, komunistyczny bat ciągle nad wami wisi.
Wszystkie ale to absolutnie wszystkie strefy zamieszkania powinny być jak deptaki, jeden chodnik tak by kierowca nie miał wrażenia że jedzie po drodze. Największym błędem w inwestycjach jest robienie jakichś chodników, ciągów dla pieszych. Wtedy kazdy odruchowo myśli ze to normalna droga. Rozumiem, że trzeba się stosować do znaków, niestety ludzie są tylko ludźmi a infrastruktura powinna wspomagać naturalne odruchy ludzkie.
5:30 A ja po raz kolejny nie mogę nadziwić, czemu szanowny Pan Marek nie jest tak zdziwiony i zszokowany, że zarządca drogi nie namalował linii zatrzymania. To jest bardzo mylące skrzyżowanie, droga poprzeczna jest oddzielona krawężnikiem, i zasłonięta zabudowaniami. W przepisach powinno być jasno określone, że w przypadku zmiany organizacji ruchu na skrzyżowanie równorzędne, obowiązkowe jest wymalowanie linii zatrzymania. Nawet ktoś jadący na pamięć, lub rozproszony zauważy, że na coś trzeba tam uważać. Sam Pan Marek był świadkiem w innych miejscach, że linie zatrzymania poprawiają zachowanie kierowców. Ale najlepiej być święcie oburzonym na kierowców, a przemilczeń uchybienia organizacji ruchu. Sprawa jest prosta, jeśli NIKT się nie stosuje do organizacji ruchu, to coś jest nie tak z organizacją ruchu (ew. systemem szkolenia), a nie kierowcami.
Przecież wystarczy namalować linię zatrzymania. Kosztuje to 100 zł, a już będzie inaczej, bo kierowca zobaczy, że jakaś linia tam jest i jest po coś. A tak ogólnie, to typowa dzisiejsza deweloperka. Wybudowali blok na wąskiej uliczce, mieszkania sprzedali, ale infrastrukturę zostawili taką jaka była.
Proszę zwrócić uwagę na to, że wyjazd ten patrząc po krawężniku wygląda jak wyjazd z posesji, z daleka nie wyglada jak tradycyjne skrzyżowanie (jedna powierzchnia asfaltu). Jak ktoś "przegapi" znak plus przekracza prędkość to wygląda to jak wygląda. Refleksji miał nie będzie. Z drugiej strony raczej Ci wszyscy "kierowcy " raczej nie jadą tamtędy pierwszy raz.
Gdyby organizator ruchu wylał choć metr asfaltu w ulicę Kordiana, zamiast robić tam krawężnik, to kierowcy by się może domyślili że jest to skrzyżowanie, a nie wyjazd z posesji. Ale po co robić czytelną, intuicyjną i bezpieczną infrastrukturę drogową skoro można postawić znak i powiedzieć kierowcom "deal with it". Oczywiście kierowca ma uważać, ale nieuwaga jest czymś normalnym i przepisy powinny być dla ludzi, a nie ludzie dla przepisów.
❤ jeden z niewielu sensownych komentarzy. Ja bym tam po prostu walnął ustąp pierwszeństwa i po problemie. To skrzyżowanie aż prosi się o taki znak, skoro ludzie i tak wymuszają pierwszeństwo. Tylko czekać na wypadek.
Ale p co? o co komu i do czego ten znak? U nas liczą się oszczędności i minimalizm, ograniczoność oszczędności ;). Elity lubią wytykać błędy pospólstwu/plebsowi :) Jakby wszystko było jasne, czytelne, zrozumiałe, intuicyjne, życiowe, logiczne, racjonalne, funkcjonalne, dopasowane/dostosowane, to nie miałby się kto lansować i nie byłoby podstaw. A tak, to są niewiadome, zagadki, pułapki i się dzieje, jest szum, ruch :) Wystarczy znak informujący o skrzyżowaniu równorzędnym. Po co komu i do czego potrzebna jasność, czytelność sytuacji? :) Kierowcy by się rozleniwili gdyby mieli i otrzymali wszystko na tacy. A tak są dylematy, niewiadome, zagadki. no i oburzenie.Znak ustąp pierwszeństwa jest bardziej jasny, czytelny, powiedziałbym oczywisty. Wiadomo od kiedy dotyczy/obowiązuje. A tak to sobie można potrąbić :)
No co Ty? Czego Ty wymagasz, oczekujesz od biednego, niewinnego organizatora ruchu? Robi chłopina co może, by jak najbardziej "ułatwić", "uprościć", uczynić jasnym, czytelnym, funkcjonalnym, intuicyjnym, pewnym ruch drogowy. Kierowcy tak inteligentni muszą się uczyć rozwiązywania łamigłówek, zagadek. Kierowcy na miarę XXI wieku są na tyle rozwinięci, oświeceni, że się przecież domyślą, odczytają myśli, intencje organizatora ruchu i prawidłowo zlokalizują drogę/ulicę. Kierowcy są już tak zdolni, zaawansowani, rozwinięci, że to dla nich pryszcz, pikuś :)
No co Ty? Czego Ty wymagasz, oczekujesz od biednego, niewinnego organizatora ruchu? Robi chłopina co może, by jak najbardziej "ułatwić", "uprościć", uczynić jasnym, czytelnym, funkcjonalnym, intuicyjnym, pewnym ruch drogowy. Kierowcy tak inteligentni muszą się uczyć rozwiązywania łamigłówek, zagadek. Kierowcy na miarę XXI wieku są na tyle rozwinięci, oświeceni, że się przecież domyślą, odczytają myśli, intencje organizatora ruchu i prawidłowo zlokalizują drogę/ulicę. Kierowcy są już tak zdolni, zaawansowani, rozwinięci, że to dla nich pryszcz, pikuś :)
Ludzie nie zwracają uwagi na znaki, malo kto jeździ świadomie analizujac oznaczenia. Do tego telefon i x rzeczy które rozpraszają. No i ludzie mają w dupie przepisy i czyjes zdrowie.
Na tym skrzyżowaniu, oni doskonale widzą znaki, jadą tak jak jadą, bo w głębokim poważaniu mają innych na drodze. Ten typ ludzi, to gdyby mógł, to wiedząc że nie zostanie za to ukarany jechałby nawet po głowach niemowląt, byle nikt mu w drogę nie wchodził. Każdy na drodze to wróg najgorszy, trzeba pokazać kto tu dominuje, znamy to z naszych dróg, nazywa się to codzienność.
Znam to skrzyżowanie. Często tamtędy jeżdżę i potwierdzam. Praktycznie nikt nie wie, że tam jest skrzyżowanie równorzędne. Prędzej czy później będzie tam jakiś dzwon
Czemu na te odcinki, Państwo nie bierzecie zaprzyjaźnionych policjantów? Programy pomagają tym którzy je oglądają, ale nie każdy to ogląda. A tu patrząc na zachowanie kierowców, pieniądze za mandaty same leżą tylko się po nie schylić 😎😎
@@kosix1987 Bytom: skręt z u. Olimpijskiej w lewo w ul. Łużycką. Masz 100% skuteczności. 99,5% baranów skręca tam w lewo z prawego pasa i jeszcze najczęściej bez kierunkowskazu. Będzie czysta sytuacja - nawet kamerki nie potrzebujesz. I trafi cię idealnie w narożnik.
Taka sama sytuacja w Tarnowie od ronda regana kierunek ablewicza pod kościół karoliny kózka juz pan tu krecił program i nic sie nie przyjęło strefa zamieszkania do 20 a oni prują po 80 a pod kosciołem na parkingu bączki kręcą miejsce warte do odwiedzenia😢 ponownie ,pozdrawiam
Ta droga nie powinna być w zupełności przelotowa. Tam powinny być dwie ulice ślepe, z obydwóch stron. Stawianie dodatkowych znaków (ruch równorzędny) jedynie komplikuje sytuacje. Tylko kto to ma wiedzieć, Dworak?
można ją zrobić nawet przelotową o ile na wejściu kierujący będą zmuszeni przejechać przez chodnik , i dodatkowo przy skrzyżowaniu , wtedy kierujący wiedzą że wkraczają na teren pieszych .
W tym miejscu nie powinno być skrzyżowania równorzędnego, ponieważ ta droga z boku jest malo widoczna i przede wszystkim brakuje oznakowania poziomego, czyli namalowanych lini warunkowego zatrzymania na asfalcie. Projektant i wykonawca tego skrzyżowania zasługuje na czerwoną kartkę.
Nie chce mi się tak daleko jechać, ale kto wie. Mam do zrobienia zderzak i przedni lewy błotnik, idealne miejsce i czuję że się skuszę po nowym roku. Niestety na mojej wsi nie ma takich skrzyżowań.
Prawda jest taka, że sam znak drogowy nie stanowi dobrej infrastruktury. Tu mamy taką samą drogę jak po której można jechać 50 i kierowcy tak po niej jeżdżą lekceważąc znaki. Należałoby wyłożyć wszystko jakąś kostką żeby nie było zbyt gładko, wypoziomować drogę tak, żeby była na wysokość chodnika, robiąc to w taki sposób, żeby auta wjeżdżały na poziom chodnika i zagospodarować jakimiś drzewami żeby zwęzić przestrzeń dla aut być może w taki sposób aby prosta nie była już tak prosta i będzie zupełnie inne zachowanie kierowców. Teza że najlepsze uspokajanie ruchu jest za pomocą znaków, dotyczących strefy zamieszkania czy pierwszeństwa, zamiast progów zwalniających, która pada na końcu filmu jest absurdalna. Przeczy temu zarówno cały ten film jak i badania na ten temat. Nie ważne ile będzie interwencji policji i filmów edukacyjnych. Infrastruktura musi wymusić odpowiednie zachowanie kierowców, bo część z nich nigdy się nie nauczy
Dodać po obu stronach skrzyżowania progi zwalniające i nagle kierowcy zaczną zwracać uwagę na to. Inna sprawa, ta droga wyjazdowa z pierwszeństwem wygląda jak wyjazd z jakiejś drogi podporządkowanej obok hipermarketu na ruchliwą ulicę. Może błąd tkwi w samej organizacji ruchu, bo strefa zamieszkania powinna się rozciągać także na tą drogę.
A jest na to sposób jakiś grat za 2-3 tysi szyny kolejowe obić fure i sobie tak z zamkniętymi oczami (na tych z lewej) wyjeżdżać :) szybko by sie hołota nauczyła ...
Tak się kończy tworzenie strefy zamieszkania na infrastrukturze nieprzystosowanej do tego celu - prawidłowo zamiast wydzielonego chodnika powinna być jedna wspólna powierzchnia na całej szerokości drogi z ewentualnymi szykanami. 🤷♂
A nie można by na tych skrzyżowaniach równoległych domalować linii zatrzymania? Może by to bardziej zwracało uwagę kierowców... Tak szczerze to przy takim układzie jezdni i ich nawierzchni (droga boczna z kostki, droga prosta z asfaltu) nie spodziewałbym się tam równorzędnych skrzyżowań, a skoro już są możnaby je wyróżnić dodatkowo liniami na jezdni.
jakby jeszcze takie linie były respektowane. mają prostą drogę, jedzie prosto, nie tylko ktoś z prawej go nie interesuje a myślisz że go linia zainteresuje? kilka odcinków temu były takie przypadki pokazane. to nic nie daje.
@ReZG teraz ma tylko jeden jedyny znak. Ważny, ale tylko jeden. Widząc linię na jezdni dałoby mu to do myślenia, że coś tu jest inaczej, że jest jakieś skrzyżowanie, a nie tylko droga z kostki wyglądająca jak wyjazd z posesji.
@@JanParawan widzisz, mądremu jeden znak wystarczy. głupiemu nawet znaków nastawiasz to oleje, jak wyniesiesz takie skrzyżowanie to przez nie przeleci na pełnym gazie, a i szlaban staranuje.
Kierowcy jeżdżą zbyt szybko - to fakt. Znaki znakami, ale infrastruktura powinna być czytelna i intuicyjna. Łatwiej byłoby ustawić znaki ustąp dla tego jednego skrzyżowania, niż znak o równorzędności postawiony daleko przed nim. Poza tym ta uliczka w prawo wygląda jak wjazd na posesję, lub do firmy. Wystarczyłyby linie warunkowego zatrzymania, które dałyby do myślenia. Czy to aż taki problem wymalować linie? Sprawmy, aby drogi i oznakowania służyły nam, naszemu bezpieczeństwu i płynności poruszania się.
Dokladnie to samo mi sie nasuneło. Infrastruktura nie daje znać kierowcy, że to wogole jest skrzyżowanie. Wygląda to jak wyjazd z posesji. To nie sztuka walnąć znak i cyk, pora na defraudowanie kasy gdzieś indziej.
"infrastruktura powinna być czytelna i intuicyjna" - Pewnie racja, ale z drugiej strony ten film pokazuje klarownie jak wielka jest ignorancja niektórych kierowców na otoczenie. Jak już wsadzą tę swoją dupę w samochód, to zachowują się, jakby jechali czołgiem i mieli tylko mały wizjer do jazdy na wprost. To trochę przerażające, że tacy ludzie mają w ogóle prawo jazdy. Normalny kierowca powinien być gotowy na niestandardowe okoliczności, zmiany organizacji ruchu, nietypowe strefy - szczególnie w takim kraju, jak Polska. A tu tymczasem nic. Zero reakcji, zero refleksji. Jeszcze tylko zabrakło kadru, że ktoś na klakson wyskakuje nagle ze swojego bolidu i startuje do Dworaka z pięściami. Przerażające...
@@tede9999 co to znaczy "szczególnie w takim kraju jak Polska". Czy Ty własnie sam przyznałeś ze kierowca w Polsce musi być duzo bardziej wyczulony na patologię służb drogowych niż za granicą? A co z kimś zza granicy który jedzie przez Polskę?
@@misiakufal Dokładnie to miałem na myśli. Wszyscy są tutaj niby świadomi otoczenia i wciąż na każdym kroku bywają nim zaskoczeni. Jakiś rodzaj małej schizofrenii. Każdy na przykład wie, że drzewa rosną przy drodze - widzi je sam - ale w razie czego, to wina drzewa, że "wyskoczyło" nagle kierowcy na drogę i należy je wszystkie wyciąć, mimo iż w takiej Szwecji, na przykład, sadzi się je takich miejscach masowo i nikomu to nie przeszkadza.
dlaczego w miejscu tego skrzyżowania równorzędnego nie ma namalowanych na jezdni linii P-14? Nawierzchnia, krawężnik, wcześniejsze wjazdy do domów prywatnych - wszystko to sugeruje jakby to był kolejny taki wyjazd. Tak ciężko domalować linię? Bardzo lubię ten program i oglądam nałogowo, ale noż kur*a trochę logiki też w drugą stronę. Edit: na zdecydowanej większości skrzyżowań równorzędnych w Krakowie takie linie obowiązują. Przyzwyczajamy kierowców do danego standardu a potem mamy w dupie - przecież jest znak, domyśl się, że akurat do tego wyjazdu. Super!
@@medafen @piotr4786 Po to by oznakowanie i cała sytuacja na drodze była czytelniejsza. Jechał kto z Was tamtędy? Bo ja jeździłem latami, odkąd tylko była taka możliwość, a nawet wcześniej, gdy był wyjazd z carefoura ale przejazd do Łużyckiej teoretycznie był niemożliwy, bo był parking. Potem pojawiła się nagle możliwość przejazdu przez "parking" jako niby ulica. A potem dodano znak znak skrzyżowanie równorzędne. I teraz domyśl się człowieku z czym. Linie P-14 wprowadzają porządek. Kierowcy wiedzą, gdzie jest to mistyczne skrzyżowanie równorzędne. A tak jak napisałem wcześniej - ani nawierzchnia, ani krawężnik na to nie wskazują.
Przecież w Kutaisi czy innym Biszkeku nie ma stref zamieszkania ; to skąd ma chłop wiedzieć?
Годину тому
Jest kilka problemów z działaniem strefy zamieszkania: 1. kierowcy nie znają znaków/przepisów; 2. po wjechaniu w taką strefę - nawet znając przepisy - łatwo jest zapomnieć, gdzie jesteśmy, bo może w międzyczasie wykonaliśmy postój, a może nocleg itp. Może warto doznakować takie miejsca malując na jezdni znaki? Tak, żeby co chwilę przypomnieć kierowcom, gdzie są. Może sama akcja takiego doznakowania wiązałaby się z tym, że w świadomości kierowców "wypłynie" znak strefy?
Kto nie jeździł po drogach osiedlowych Niemczech nie czuje tego klimatu... Na parkingu przy popularnym dyskoncie też uniknąłem stłuczki ze starszym panem, bo mu ustąpiłem, choć bylem z jego prawej strony, a on był po mojej lewej...
Żebyś się nie zdziwił. Proponuję zgłębić temat. Nie wiem jak jest w Niemczech, ale w Polsce na drogach wewnętrznych/prywatnych (a takimi są praktycznie wszystkie parkingi dyskontów), nie obowiązuje zasada "prawej ręki", tylko znaki, które są tam postawione, a jeśli nie ma znaku, to nie oznacza, że reguła prawej ręki obowiązuje. Żeby to ocenić musiałbyś mieć dostęp do regulaminu parkingu, a jeżeli w regulaminie nie ma, to sprawa się baaardzo skomplikuje i podczas stłuczki to sąd będzie rozpatrywać kto ma rację. Policja umyje ręce jak się dowie, że doszło do stłuczki/kolizji na terenie parkingu prywatnego. Jest wielce prawdopodobne, że wcale nie przyjadą, a jak przyjadą, to na 99,99% nie będą dociekać żadnej winy tylko sprawę skierują do sądu. Obyś się nie zdziwił, jeśli to była by Twoja wina.
@@guramidwuplamy9523 Zgoda, ale z drugiej strony parkingi przy galeriach handlowych to często strefy ruchu, a tam obowiązują takie same przepisy jak na drogach publicznych.
No cóż skrzyżowanie równorzędne najprostsze skrzyżowanie,nie nazwie tych którzy go nie rozumieją,, A co z tymi co włączają się do ruchu ,wyjeżdżając ze strefy zamieszkałej ,traktują skrzyżowanie jako równorzędne,, wystarczy postawić policjanta i pieniądze do budżetu miasta płyną,, pozdrawiam ekipę jedź bezpiecznie bardzo serdecznie
8:18 chyba jednak strefa zamieszkania + skrzyżowania równorzędne nie są aż tak świetne, skoro nie działają, co jest treścią tego filmu xD Gdyby jednak dołożyć do nich progi zwalniające + np. oznakowanie poziomie, wtedy miałyby szansę wypalić.
To nawet nie jest widoczne jako skrzyżowanie równorzędne. Ja wiem że wystarczy znak, ale to czuć jak droga dojazdowa boczna. Minimum powinny być linie zatrzymania, parę złotych a może więcej osób by zauważyło skrzyżowanie równorzędne.
Są, bo jest na nich mało woskowe śmiertelnych. W Polsce nawet mniej niż na skrzyżowaniach bezkolizyjnych, które w naszym kraju okazują się jednak kolizyjne, takich mamy uzdolnionych kierujących.
Skoro to nie działa i się nie sprawdza, to po co wymyślać skrzyżowania równorzędne? Wystarczy dać znak podporządkowania na tej małej uliczce i nie będzie zagrożenia stłuczkami. Jadę ta drogą codziennie i nigdy nie widziałem wyjeżdżającego auta z tej małej uliczki.
Po to jest to skrzyżowanie równorzędne by dodatkowo wymusić zmniejszenie prędkości pojazdów. Jak zrobisz tam drogę z pierwszeństwem to tym bardziej będą zapierdzielać.
Program ten niestety kompletnie pomija wszelkie aspekty psychologii transportu. Ludzie to nie są komputery, nie da się ich w szerokim zakresie zaprogramować na zasadzie - jeśli wymyślimy przepisy i oznakowanie w określony sposób, to uczestnicy ruchu będą się do nich stosować. Zasady poruszania się oraz infrastruktura MUSZĄ być intuicyjne dla WSZYSTKICH uczestników ruchu, żeby było i jasne na co się umawiamy, i bezpiecznie. To co Pan Dworak nazywa "syndromem długiej prostej (…) a przecież mamy znak" to jest niestety nie zauważanie istoty problemu - w istocie tak jest, że droga prosta (podobnie jak droga większa, szersza) daje poczucie, że jest drogą z pierwszeństwem. Podobnie jak droga która się kończy skrzyżowaniem typu T daje poczucie, że tam pierwszeństwo się kończy. To jest temat bardzo złożony i bardzo rozległy. Prosty przykład jak skutecznie można uregulować pierwszeństwo zmieniając infrastrukturę tak, żeby było zgodnie z przepisami oraz intuicyjnie - proszę sobie wyszukać w mapach "49.99201167800645, 20.9368489508648". Tam pierwotnie ulica Krakowska nie zawijała się lekko w prawo, tylko była zupełnie prosta, a znak STOP był na tej wysepce z potrójną latarnią. Czyli zmieniono skrzyżowanie typu T tak, że droga podporządkowana intuicyjnie się kończy. A na koniec proste pytanie: 1:01 skrzyżowanie jakich w Polsce mnóstwo - kto ma pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu w przypadku załóżmy trzech uczestników ruchu: pieszy przechodzący przez tę przecznicę, kierujący dojeżdżający przecznicą do skrzyżowania, kierujący skręcający w lewo jadący tak jak ten biały samochód. Jeśli przepisy mamy jasne, to każdy uczestnik ruchu powinien i znać poprawną odpowiedź i być w stanie jej udzielić bez zastanowienia. Zadałem podobne pytanie kilkunastu osobom w różnym wieku, i kierowcom i pieszym, niestety nikt nie odpowiedział poprawnie. A w praktyce, a jeżdżę tamtędy regularnie, na tym konkretnym skrzyżowaniu uczestniczy poruszają się "na czuja".
Zgodzę się i nie zgodzę się. Infrastruktura nie jest budowana na raz - a zmienia się z czasem. To co było szerszą drogą może być drogą podrzędną - po to są znaki by to regulować. Żeby intuicyjne było coś dobrze czasem by było zburzyć kilka domów lub mieszkań - co oznacza, pewnie wzrost kilku krotny inwestycji. Nie ma na to środków bo w innym miejscu nic by nie zrobili. Twierdzenie, że znaki < intuicja to moim zdaniem patrzenie nie dalej niż kura patrzy na ziarno.
@@kretowicz16 Ja nie twierdzę, że "znaki < intuicja". Twierdzę, że infrastruktura i przepisy powinny bazować na intuicji. Co do kosztów - oczywiście zgadzam się. Znak drogowy to najtańsze rozwiązanie i to pewnie o kilka rzędów wielkości. I również zdaję sobie sprawę, że optymalna infrastruktura może miejscami być nieosiągalna z wielu powodów. Bardziej chodzi mi o to, że nie stosowanie się do znaków to nie jest główna przyczyna problemu, tylko jedna z wielu, a czasem jest to skutek a nie przyczyna.
@@pawel5795 Odwracasz trochę kota ogonem. Znaki po to właśnie są, żeby kierowca nie leciał na oślep wg własnej intuicji, własnego komfortu, poczuciu bezpieczeństwa, itd. I lepiej jest się jednak na nie patrzeć, niż po dzwonie w drzewo wysiąść i stwierdzić, że ten zakręt rzeczywiście był ostrzejszy, niż się zdawało.
@@pawel5795 prowadząc auto masz obowiązek skupienia się na prowadzeniu i obserwowaniu drogi a nie myśleniu o niebieskich migdałach albo bawieniu się telefonem, jeśli jeżdżę jakąś drogą codziennie a zmieniona na niej zostanie organizacja ruchu to obserwując otoczenie patrzę na znaki i się do nich stosuję a nie tłumaczę się że tego znaku to wczoraj nie było a dziś jest
Skrzyżowania równorzędne stosowane są po to, żeby uspokoić ruch. W przypadku uliczek osiedlowych - żebyś musiał zwolnić przed skrzyżowaniem, i popatrzeć na prawą stronę. To jest ulica osiedlowa, w każdym momencie może wyskoczyć pod koła dziecko, pies albo jeżozwierz - i po to jest tam ograniczenie do 20km/h i skrzyżowania równorzędne, żebyś nie zapierniczał na wprost i miał wszystkich w 4 literach :)
@@mabciapayne16 Wprowadza to więcej niebezpieczeństwa niż pożytku. Wygląda to jak wyjazd z posesji, a nie jak skrzyżowanie. Poza tym po co w strefie zamieszkania chodniki? Znaki mówią co innego, a infrastruktura co innego. To się nie przyjmie.
W tym kraju mało kto rozumie co to skrzyżowania równorzędne, tak samo pod marketami jest wolna amerykanka. Tylko ustąp / pierwszeństwo dociera i chyba to jedyny sposób na bezkolizyjną jazdę.
Za tymi barierkami jest wyjazd ze strefy zamieszkania, a 10 metrów dalej skrzyżowanie w ulicę do Carefoura, które jest w strefie ruchu i kolejna zagadka, kto tam ma pierwszeństwo, pewnie za znakiem już jest za włączeniem się do ruchu, a dopiero co był trójkąt o skrzyżowaniu równorzędnym. Ta organizacja ruchu jest kompletnie nieczytelna, ulice ze skrzyżowaniami równorzędnymi, nie spełniają warunku dobrej widoczności. Nie wiadomo czy ktoś wyjeżdża z drogi wewnętrznej, czy to już jest droga publiczna. I jeszcze to stwierdzenie Dworaka, że to jest dobra organizacja ruchu, bo spowalnia ruch. - Nie, to jest fatalna organizacja. Tam wystarczyło postawić znak D-1 (romb) na długiej prostej i ograniczenie prędkości do 30 km/h. Kolejne urzędnicze wynalazki, ze skrzyżowaniami równorzędnymi z dwoma ulicami. A na zwężeniu brakuje znaku B-31 (dwie strzałki), który z przeciwka ma pierwszeństwo.
Mieszkam w tym rejonie i do pracy idę chodnikiem przy tej drodze. Nie ważne jakie byłyby znaki to i tak część kierujących ich nie widzi, część widzi, ale nie wie co oznaczają. A organizacja ruchy w tym miejscu jak piszesz to magia, poziom expert :) Pozdrawiam
@@simekpajor Znam ten rejon, jest tam Carefour, też szedłem chodnikiem, patrze na te znaki i z dobre kilka minut myślałem o co tam chodzi, no to teraz jadąc autem nie ma szans, na takie puzzle. Totalny bezsens, a ten w programie jeszcze mówi, że to dobra organizacja ruchu. Kolejny typ od zwężania ulic. A jeszcze dodam, kompletnie nietrafiony pomysł wstawić tam strefę zamieszkania - nie dość że długa prosta z chodnikiem dla pieszych, tylko wyznaczone miejsca parkingowe i niby po co piesi mieliby iść ulicą mając chodnik. Urzędniczy beton, pewnie organizator ruchu nie ma nawet prawa jazdy.
Znak o skrzyżowaniu równorzędnym po prostu jest "ofiarą" swojej małej popularności. Tak rzadko jest spotykany, ze ludzie nie zwracają na niego uwagi. Dodatkowo ludzie lubią gdy im na tacy się tłumaczy od razu pierwszeństwo, nizlei mieliby sami myśleć o prawej ręce... 🙂
@@falaplazmy I małej czytelności, jasności, oczywistości, funkcjonalności. Wyobraź sobie że jest skrzyżowanie dróg różnej kategorii. Skąd masz wiedzieć, czy ustąpić/nie ustąpić np. tym na drodze wyjazdowej z posesji?. Te znaki wraz z marną infrastrukturą to zemsta/złośliwość/wrogość tych na górze. Wiedzą dobrze jak one są odbierane, postrzegane, że chyba nikt ich nie lubi. To taki odpad rzucony na odczepne kierowcom, by sobie z nich jaja robić, podrażnić się i mieć bekę :)
@@pszczepa729 nie znam tego miejsca, ale na filmie rzeczywiście jest znak, a później widać jak by wyjazd z posesji albo parkingu, jadąc tam pierwszy raz można się od razu nie połapać co tam się odwala
Biorąc pod uwagę, że jest to strefa zamieszkania, więc wszystkie skrzyżowania są tam "równorzędne", to jednak zarządca drogi wziął może pod wagę to, że to skrzyżowanie jest nie wiem... słabo widoczne albo może być mylone właśnie z jakimś wyjazdem z posesji/osiedla - dlatego postawił dodatkowo znak "skrzyżowanie równorzędne" - co jednak mówi, że jest za nim to skrzyżowanie. Dodając do tego maksymalną prędkość do 20 km/h, powinno być baaardzo dużo czasu na reakcję itd.
tresury nigdy za dość. niewolnicy/męczennicy potrzebują, proszą się, domagają i upominają :). władza umie, potrafi zadowolić kierowców, dogodzić im na wyrost :). zresztą wszyscy tu się rozumieją bardzo dobrze :)
Jak Ci ktoś przydoi w tego gruza tak, że będziesz musiał się leczyć miesiącami (albo nawet latami) to szybko wyparują Ci z głowy pomysły na ten "zarobek". Przy okazji nauczysz się też, że w ubezpieczalniach nie pracują głąby z maszynkami do pieniędzy...
@@fubu2321 W sądach są tysiące spraw o zaniżone odszkodowania, które w znacznej większości prowadzą do niczego a przy tym trwają latami - opinie biegłych, dokumentacja, długie harmonogramy, etc. Jeśli lubisz leczyć się na swój koszt - potencjalnie na poważne schorzenie uzyskane podczas wypadku - przez kilka lat aby EWENTUALNIE otrzymać odszkodowanie, które i tak nie będzie satysfakcjonujące... to gratuluję.
w PL nic nie spowolni ruchu, żadne znaki, żadne tablice mierzące prędkość.. tylko progi, wyniesione skrzyżowania itp. Jak w Jaworznie.. Nie ma siły na wyniesiony kawałek jezdni.. a że nie muszą być oznakowane... piękne widowisko mogłoby być w pierwszych dniach po zainstalowaniu 😅😅
patrze na konstrukcję tej drogi bocznej i wygląda ona jak wyjazd z osiedla i pewnie dlatego większość kierowców nie zdaje sobie sprawy, że ten znak skrzyżowania równorzędnego mówi o tej ulicy. Po co to komplikować jak można by było dać ustąp i byłoby bezpieczniej.
Kompletnie nieczytelne to wszystko. Strefa pojawia się i znika, mimo że wszystkie uliczki wyglądają podobnie. Ten przejazd przez koło kebaba do Łużyckiej wygląda jak sklecony na dziko, nie wiadomo czy to w ogóle droga. Boczny wlot wyglądający jak wyjazd z posesji, a będący uliczką o wyższej prędkości. Absurdalne. Nie ma sensu prowadzić edukacji w takich miejscach. To powininen być odcinek dla zarządu dróg, o tym jak nie tworzyć infrastruktury, która jest nieintuicyjna. Znaki powinny być tylko potwierdzeniem charakteru drogi.
Progi zwalniające "wysokie" trzeba montować dla idiotów. Auta nie ustępują bo Pan czeka. Przyjęli że kierowca jest niezdecydowany i niepewny więc to wykorzystują. Trzeba było ruszać.
Zapraszam do Kartuz, tu w każdej strefie zamieszkania pieszy nie ma pierszeństwa, tak samo samochody prawidłowo nie ustępują pierszeństwa na skrzyżowaniach równorzędnych.
@@andrewandrewski2546problem w tym andrewku, że wyprowadziłeś się ze wsi do miasta, a tu kolejne zakazy. Drogi szersze, równiejsze, a przecisnąć jednak nie wolno i beema na nic.
🤦🏻♂️ 4:29 ludzie jadą bez zastanowienia, o wypadek łatwo. A wystarczyłoby dać z którejś strony znak ustąp pierwszenstwa i byłoby po problemie... No ale po co...🤔 Lepiej w imię zasady narzekać na nieuwagę innych, aż ktoś kogoś tam stuknie, co nie? 😁 Coś jak dziecko mówiące "na złość mamie odmrożę sobie uszy!". Jest to miejsce niebezpieczne, wiec może by tak zmienić organizację ruchu na tym skrzyżowaniu? Oczywiście poleci na mnie hejt i jad, ale ja wychodzę z założenia, że lepiej brać pod uwagę ludzką naturę i zmienić tam oznakowanie, niż na upartego liczyć na to iż 100% kierowców będzie jechać całkowicie przepisowo... Jak to mówią "cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo".
@jacekciochon po filmie widać, że jednak strefa nie działa jak należy. Może by tak uwzględnić ludzka naturę, że ludzie się mylą, czegoś nie zobaczą, coś zapomną, i poprawic infrastrukturę drogową. Postawić znaki a zmniejsza się ryzyko wypadku. Można też po prostu narzekać, karać i liczyć, że się polepszy...
Ale p co? o co komu i do czego ten znak? U nas liczą się oszczędności i minimalizm, ograniczoność oszczędności ;). Elity lubią wytykać błędy pospólstwu/plebsowi :) Jakby wszystko było jasne, czytelne, zrozumiałe, intuicyjne, życiowe, logiczne, racjonalne, funkcjonalne, dopasowane/dostosowane, to nie miałby się kto lansować i nie byłoby podstaw. A tak, to są niewiadome, zagadki, pułapki i się dzieje, jest szum, ruch :) Wystarczy znak informujący o skrzyżowaniu równorzędnym. Po co komu i do czego potrzebna jasność, czytelność sytuacji? :) Kierowcy by się rozleniwili gdyby mieli i otrzymali wszystko na tacy. A tak są dylematy, niewiadome, zagadki. no i oburzenie.Znak ustąp pierwszeństwa jest bardziej jasny, czytelny, powiedziałbym oczywisty. Wiadomo od kiedy dotyczy/obowiązuje. A tak to sobie można potrąbić :)
Szkoda, że nie pokazaliście Państwo jak wyjechać z bocznej Kordiana w prawo. Wszyscy parkują w obrębie skrzyżowania " na chwilę do sklepu" a przecież powinno się parkować powyżej 10 m od skrzyżowania. Nie da się wyjechać w prawo . Mało tego kierowcy twierdzą że mają prawo za5parkować pod sklepem. Teraz proszę sobie wyobrazić wyjeżdżać w prawo nic nie widać bo parkują samochody, jadący z lewej wymuszają pierwszeństwo, przechodnie wyłaniający się nagle zza źle zaparkowanych aut - koszmar. Gdzie jest Straż Miejska, która za takie parkowanie powinna zakładać blokady? Kiedyś zgłosiłam taką sytuację - przyjechali po 2 godzinach, kiedy sklepy zostały już zamknięte bo akurat była sobota i zastali pełny porządek i ład. A tym z Państwa, którzy tak utrudniają nam normalne funkcjonowanie życzę aby kiedyś na własnej skórze doświadczyli takiego zachowania jakim obdarowują nas.
Separatory, dla tępactwa ulicznego tylko separatory działają. Najlepiej takie 120cm wysokie, beton solidny najlepiej zbrojony, i kolczatki, bo tępactwo potrafi pojechać pod prąd omijając auto przepuszczające pieszych.
Te samochody po lewej stronie też nie powinny parkować. Ograniczają widoczność pojazdów najeżdżającym z lewej strony jak i wyjeżdżają- cemu nagrywającemu. 😢 Są znaki poziome informujące o zmianie pierwszeństwa, bardziej rzucające się w oczy przy suchej nawierzchni 🙂
Tylko niech mi ktoś wytłumaczy w czym to skrzyżowanie jest lepsze w tym miejscu od tego jak by było ustąp ? Niepotrzebne zamieszanie organizator wprowadził.
Skrzyżowanie równorzędne wymusza uwagę (w teorii), działa trochę jak znak stop, zwalniasz, rozglądasz się etc ogólnie spowalnia ruch. Problemem jest, że polscy kierowcy nie patrzą na znaki, a część nie wie co skrzyżowanie równorzędne oznacza
Wszystkie skrzyżowania nieoznakowane są równorzędne , szczególnie na dużych parkingach widać jak o tym wiedzą kierowcy. Tylko ja się pytam jak tworzenie takiego skrzyżowania ma poprawić bezpieczeństwo. Jak z góry wiadomo że będzie kolizjogenne.
O, widzę kolejną bzdurę. Dlaczego strefa zamieszkania nie obowiązuje na tej wąskiej ulicy z kostki? Przecież to właśnie tam jest ścisła zabudowa mieszkaniowa!
Bardzo proszę o film dotyczący pierwszeństwa rowerzystów, bo uzurpują sobie prawo do pierwszeństwa właśnie w każdej sytuacji. Nie tylko kiedy skręcamy w drogę poprzeczną bo to oczywiste.
Mogliście zaprosić do odcinka policjanta by dał kilka mandatów za wymuszenie pierwszeństwa na tych skrzyżowaniach równorzędnych.
Justyno, niedawno byly jakies przepychanki w sprawie miejscowego komendant i policja miala wlasne problemy, a nie zeby przepychac się przez cale miasto na tamtejsze oplotki.
Ale wy lubicie być karani. Zamiast dostosować infrastrukturę do kierowców, to trzeba zupełnie niepotrzebnie skomplikować i rozdawać mandaty. Wy w tej Polsce będziecie wiecznie chłostani, komunistyczny bat ciągle nad wami wisi.
Dokładnie kilka mandatów i się naucza
Albo jak ktos chce sobie auto zrobic na czyjs koszt
Polak jak nie dostanie to nie zrozumie....
Dobre miejsce jak ktoś potrzebuje zrobić dzwona 😊
Idealne miejsce na dzwona tylko może prędkość zbyt mała .
O tym samym pomyślałem, jeśli ma ktoś zderzak do malowania to śmiało można się tam "wychylić". 😂
Wszystkie ale to absolutnie wszystkie strefy zamieszkania powinny być jak deptaki, jeden chodnik tak by kierowca nie miał wrażenia że jedzie po drodze. Największym błędem w inwestycjach jest robienie jakichś chodników, ciągów dla pieszych. Wtedy kazdy odruchowo myśli ze to normalna droga. Rozumiem, że trzeba się stosować do znaków, niestety ludzie są tylko ludźmi a infrastruktura powinna wspomagać naturalne odruchy ludzkie.
Ale bym sobie tam auto naprawił😂😂😂
Najlepiej udać się tam z Policją i większość złapanych się nauczy
@Jedź bezpiecznie HD TVP prosimy więcej policji w odcinkach i karanie ameby umysłowe:)
A czy to coś dało na wyprzedzanie przed przejściami? Nie. Tu też nic nie da. Problemem jest chyba poziom szkolenia, bo większość to barany.
@@maniek2254 ok ale czemu nie warto zaryzykować :) ?
5:30 A ja po raz kolejny nie mogę nadziwić, czemu szanowny Pan Marek nie jest tak zdziwiony i zszokowany, że zarządca drogi nie namalował linii zatrzymania. To jest bardzo mylące skrzyżowanie, droga poprzeczna jest oddzielona krawężnikiem, i zasłonięta zabudowaniami. W przepisach powinno być jasno określone, że w przypadku zmiany organizacji ruchu na skrzyżowanie równorzędne, obowiązkowe jest wymalowanie linii zatrzymania. Nawet ktoś jadący na pamięć, lub rozproszony zauważy, że na coś trzeba tam uważać. Sam Pan Marek był świadkiem w innych miejscach, że linie zatrzymania poprawiają zachowanie kierowców. Ale najlepiej być święcie oburzonym na kierowców, a przemilczeń uchybienia organizacji ruchu. Sprawa jest prosta, jeśli NIKT się nie stosuje do organizacji ruchu, to coś jest nie tak z organizacją ruchu (ew. systemem szkolenia), a nie kierowcami.
Przecież jest znak pionowy.
A jak spadnie śnieg, to co wtedy?
Mam lewa strone do zrobienia. Dzieki za info 😊😊
Z policją wybierzcie się ponownie
@@artur_andrey popieram
Bardzo dobre mirjsce. Na dzwona.
Miałem to też napisać.
Mieszkańcy powinni chodzić ulicą, może wtedy niektórzy by się obudzili :)
Kto ma do zrobienia auto wiemy gdzie jechać😁😁😁
Ja z kujaw mam trochę za daleko a szkoda 😂
@@mariuszkaminski1764 To na kujawach nie ma równorzędnych?
@@1miiru1U nas na wsi to nawet asfaltu niema 😂
Przecież wystarczy namalować linię zatrzymania. Kosztuje to 100 zł, a już będzie inaczej, bo kierowca zobaczy, że jakaś linia tam jest i jest po coś.
A tak ogólnie, to typowa dzisiejsza deweloperka. Wybudowali blok na wąskiej uliczce, mieszkania sprzedali, ale infrastrukturę zostawili taką jaka była.
Na Kordiana pomogłoby wymalowanie linii zatrzymania, bo wjazd w boczną, z daleka wygląda jak wjazd na posesję.
Ameby umysłowe. Jadę prosto, nie mam czerwonego światła ani żadnej blokady - to już nic mnie nie obchodzi, ani piesi ani inni kierowcy. Żenada.
Proszę zwrócić uwagę na to, że wyjazd ten patrząc po krawężniku wygląda jak wyjazd z posesji, z daleka nie wyglada jak tradycyjne skrzyżowanie (jedna powierzchnia asfaltu). Jak ktoś "przegapi" znak plus przekracza prędkość to wygląda to jak wygląda. Refleksji miał nie będzie.
Z drugiej strony raczej Ci wszyscy "kierowcy " raczej nie jadą tamtędy pierwszy raz.
Gdyby organizator ruchu wylał choć metr asfaltu w ulicę Kordiana, zamiast robić tam krawężnik, to kierowcy by się może domyślili że jest to skrzyżowanie, a nie wyjazd z posesji. Ale po co robić czytelną, intuicyjną i bezpieczną infrastrukturę drogową skoro można postawić znak i powiedzieć kierowcom "deal with it". Oczywiście kierowca ma uważać, ale nieuwaga jest czymś normalnym i przepisy powinny być dla ludzi, a nie ludzie dla przepisów.
❤ jeden z niewielu sensownych komentarzy.
Ja bym tam po prostu walnął ustąp pierwszeństwa i po problemie. To skrzyżowanie aż prosi się o taki znak, skoro ludzie i tak wymuszają pierwszeństwo. Tylko czekać na wypadek.
odwrotnie powinni wyłożyć skrzyżowanie płytami chodnikowymi i wynieść je do poziomu chodnika.
Ale p co? o co komu i do czego ten znak? U nas liczą się oszczędności i minimalizm, ograniczoność oszczędności ;). Elity lubią wytykać błędy pospólstwu/plebsowi :) Jakby wszystko było jasne, czytelne, zrozumiałe, intuicyjne, życiowe, logiczne, racjonalne, funkcjonalne, dopasowane/dostosowane, to nie miałby się kto lansować i nie byłoby podstaw. A tak, to są niewiadome, zagadki, pułapki i się dzieje, jest szum, ruch :) Wystarczy znak informujący o skrzyżowaniu równorzędnym. Po co komu i do czego potrzebna jasność, czytelność sytuacji? :) Kierowcy by się rozleniwili gdyby mieli i otrzymali wszystko na tacy. A tak są dylematy, niewiadome, zagadki. no i oburzenie.Znak ustąp pierwszeństwa jest bardziej jasny, czytelny, powiedziałbym oczywisty. Wiadomo od kiedy dotyczy/obowiązuje. A tak to sobie można potrąbić :)
No co Ty? Czego Ty wymagasz, oczekujesz od biednego, niewinnego organizatora ruchu? Robi chłopina co może, by jak najbardziej "ułatwić", "uprościć", uczynić jasnym, czytelnym, funkcjonalnym, intuicyjnym, pewnym ruch drogowy. Kierowcy tak inteligentni muszą się uczyć rozwiązywania łamigłówek, zagadek. Kierowcy na miarę XXI wieku są na tyle rozwinięci, oświeceni, że się przecież domyślą, odczytają myśli, intencje organizatora ruchu i prawidłowo zlokalizują drogę/ulicę. Kierowcy są już tak zdolni, zaawansowani, rozwinięci, że to dla nich pryszcz, pikuś :)
No co Ty? Czego Ty wymagasz, oczekujesz od biednego, niewinnego organizatora ruchu? Robi chłopina co może, by jak najbardziej "ułatwić", "uprościć", uczynić jasnym, czytelnym, funkcjonalnym, intuicyjnym, pewnym ruch drogowy. Kierowcy tak inteligentni muszą się uczyć rozwiązywania łamigłówek, zagadek. Kierowcy na miarę XXI wieku są na tyle rozwinięci, oświeceni, że się przecież domyślą, odczytają myśli, intencje organizatora ruchu i prawidłowo zlokalizują drogę/ulicę. Kierowcy są już tak zdolni, zaawansowani, rozwinięci, że to dla nich pryszcz, pikuś :)
Ludzie nie zwracają uwagi na znaki, malo kto jeździ świadomie analizujac oznaczenia. Do tego telefon i x rzeczy które rozpraszają. No i ludzie mają w dupie przepisy i czyjes zdrowie.
Za dużo ludzi ma prawo jazdy. Nawet małpę można nauczyć jeździć. Zabierać prawo do jazdy, wyeliminować te lemingi drogowe.
Na tym skrzyżowaniu, oni doskonale widzą znaki, jadą tak jak jadą, bo w głębokim poważaniu mają innych na drodze. Ten typ ludzi, to gdyby mógł, to wiedząc że nie zostanie za to ukarany jechałby nawet po głowach niemowląt, byle nikt mu w drogę nie wchodził.
Każdy na drodze to wróg najgorszy, trzeba pokazać kto tu dominuje, znamy to z naszych dróg, nazywa się to codzienność.
brak obserwacji oznaczenia drogi idealne miejsce na remont auta
W Polsce co najmniej 50% kierowców nie powinno mieć prawa jazdy i to są optymistyczne szacunki
Podobnie mieć tytułów naukowych, dzieci itd...
Zastanawiam się, ilu z tych 50% kierowców się wydaje, że są w tych drugich 50% 😉
A już miałam pisać do was o strefę na kordiana. Cieszę się, że temat w końcu został poruszony.
Znam to skrzyżowanie. Często tamtędy jeżdżę i potwierdzam. Praktycznie nikt nie wie, że tam jest skrzyżowanie równorzędne. Prędzej czy później będzie tam jakiś dzwon
Przydałoby się jeszcze linie zatrzymania domalować.
Czemu na te odcinki, Państwo nie bierzecie zaprzyjaźnionych policjantów? Programy pomagają tym którzy je oglądają, ale nie każdy to ogląda. A tu patrząc na zachowanie kierowców, pieniądze za mandaty same leżą tylko się po nie schylić 😎😎
ustawić patrol na tydzień, każdy kto tam jeździ się nauczy jak dostanie po mandacie.
To nie karanie ale przejrzyste oznakowanie. Przed tą uliczką namalować nawet pasy 😊
na polskiego kierowcę działają tylko progi i wszelkiej maści słupki
I to nie zawsze 😂😂😂
Akurat mam do zrobienia lewe drzwi, muszę się tam wybrać na darmową naprawdę 😝
Gdzie polecasz jechać na prawy przedni narożnik? 😅😂😂😂😅
@@kosix1987 Bytom: skręt z u. Olimpijskiej w lewo w ul. Łużycką.
Masz 100% skuteczności. 99,5% baranów skręca tam w lewo z prawego pasa i jeszcze najczęściej bez kierunkowskazu. Będzie czysta sytuacja - nawet kamerki nie potrzebujesz. I trafi cię idealnie w narożnik.
Jak lubię oglądać tak tutaj po co te dyskusje ?
Wiecie jaki jest problem, policja, mandaty i po zawodach !!!
Taka sama sytuacja w Tarnowie od ronda regana kierunek ablewicza pod kościół karoliny kózka juz pan tu krecił program i nic sie nie przyjęło strefa zamieszkania do 20 a oni prują po 80 a pod kosciołem na parkingu bączki kręcą miejsce warte do odwiedzenia😢 ponownie ,pozdrawiam
Pieniądze leżą na ulicy...
Ta droga nie powinna być w zupełności przelotowa. Tam powinny być dwie ulice ślepe, z obydwóch stron. Stawianie dodatkowych znaków (ruch równorzędny) jedynie komplikuje sytuacje. Tylko kto to ma wiedzieć, Dworak?
można ją zrobić nawet przelotową o ile na wejściu kierujący będą zmuszeni przejechać przez chodnik , i dodatkowo przy skrzyżowaniu , wtedy kierujący wiedzą że wkraczają na teren pieszych .
Ale wymyśliłeś 😂
super sytuacja kopalnia forsy z mandatów
Idealne miejsce na stłuczki
W tym miejscu nie powinno być skrzyżowania równorzędnego, ponieważ ta droga z boku jest malo widoczna i przede wszystkim brakuje oznakowania poziomego, czyli namalowanych lini warunkowego zatrzymania na asfalcie. Projektant i wykonawca tego skrzyżowania zasługuje na czerwoną kartkę.
Nie wiesz co piszesz chłopie. Za organizację ruchu odpowiada nie projektant i nie wykonawca tylko zarządzający ruchem w tym miejscu
Audytor BRD nie zostawilby suchej nitki w tym miejscu 😮
Taki jeżdżący na pałę jak ci z nagrania na pewno by tą organizację obsmarował XDDD
Nie chce mi się tak daleko jechać, ale kto wie. Mam do zrobienia zderzak i przedni lewy błotnik, idealne miejsce i czuję że się skuszę po nowym roku. Niestety na mojej wsi nie ma takich skrzyżowań.
Linie warunkowego zatrzymania trzeba domalować.
Nie wystarczą. W deszczu będą niewidoczne
W strefie zamieszkania nie wolno parkować gdy nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych więc tam prawie wszyscy parkują nielegalnie
Prawda jest taka, że sam znak drogowy nie stanowi dobrej infrastruktury. Tu mamy taką samą drogę jak po której można jechać 50 i kierowcy tak po niej jeżdżą lekceważąc znaki. Należałoby wyłożyć wszystko jakąś kostką żeby nie było zbyt gładko, wypoziomować drogę tak, żeby była na wysokość chodnika, robiąc to w taki sposób, żeby auta wjeżdżały na poziom chodnika i zagospodarować jakimiś drzewami żeby zwęzić przestrzeń dla aut być może w taki sposób aby prosta nie była już tak prosta i będzie zupełnie inne zachowanie kierowców. Teza że najlepsze uspokajanie ruchu jest za pomocą znaków, dotyczących strefy zamieszkania czy pierwszeństwa, zamiast progów zwalniających, która pada na końcu filmu jest absurdalna. Przeczy temu zarówno cały ten film jak i badania na ten temat. Nie ważne ile będzie interwencji policji i filmów edukacyjnych. Infrastruktura musi wymusić odpowiednie zachowanie kierowców, bo część z nich nigdy się nie nauczy
Dodać po obu stronach skrzyżowania progi zwalniające i nagle kierowcy zaczną zwracać uwagę na to. Inna sprawa, ta droga wyjazdowa z pierwszeństwem wygląda jak wyjazd z jakiejś drogi podporządkowanej obok hipermarketu na ruchliwą ulicę. Może błąd tkwi w samej organizacji ruchu, bo strefa zamieszkania powinna się rozciągać także na tą drogę.
Dobre miejsce na stłuczkę ,😊
"Bardzo dobrze zorganizowane - nie działa"🤔
błagam niech bedzie taki kanał w warszawie
Super program !!
wyrazny znak.... i podwyzszony chodnik z ktorego ruszasz... czego tu nie rozumiesz?
Dokładnie to samo pomyślałem. Wyglada jak jakiś wyjazd z bramy a nie droga.
A jest na to sposób jakiś grat za 2-3 tysi szyny kolejowe obić fure i sobie tak z zamkniętymi oczami (na tych z lewej) wyjeżdżać :) szybko by sie hołota nauczyła ...
Tak się kończy tworzenie strefy zamieszkania na infrastrukturze nieprzystosowanej do tego celu - prawidłowo zamiast wydzielonego chodnika powinna być jedna wspólna powierzchnia na całej szerokości drogi z ewentualnymi szykanami. 🤷♂
2:53 kierowcy z audi dowód rejestracyjny do zabrania , za przyciemnione przednie szyby
To nie jest tak, że trzeba wpierw zmierzyć przepuszczalność światła?
A nie można by na tych skrzyżowaniach równoległych domalować linii zatrzymania? Może by to bardziej zwracało uwagę kierowców... Tak szczerze to przy takim układzie jezdni i ich nawierzchni (droga boczna z kostki, droga prosta z asfaltu) nie spodziewałbym się tam równorzędnych skrzyżowań, a skoro już są możnaby je wyróżnić dodatkowo liniami na jezdni.
jakby jeszcze takie linie były respektowane. mają prostą drogę, jedzie prosto, nie tylko ktoś z prawej go nie interesuje a myślisz że go linia zainteresuje? kilka odcinków temu były takie przypadki pokazane. to nic nie daje.
@ReZG teraz ma tylko jeden jedyny znak. Ważny, ale tylko jeden. Widząc linię na jezdni dałoby mu to do myślenia, że coś tu jest inaczej, że jest jakieś skrzyżowanie, a nie tylko droga z kostki wyglądająca jak wyjazd z posesji.
@@JanParawan widzisz, mądremu jeden znak wystarczy. głupiemu nawet znaków nastawiasz to oleje, jak wyniesiesz takie skrzyżowanie to przez nie przeleci na pełnym gazie, a i szlaban staranuje.
Kierowcy jeżdżą zbyt szybko - to fakt. Znaki znakami, ale infrastruktura powinna być czytelna i intuicyjna. Łatwiej byłoby ustawić znaki ustąp dla tego jednego skrzyżowania, niż znak o równorzędności postawiony daleko przed nim. Poza tym ta uliczka w prawo wygląda jak wjazd na posesję, lub do firmy. Wystarczyłyby linie warunkowego zatrzymania, które dałyby do myślenia. Czy to aż taki problem wymalować linie? Sprawmy, aby drogi i oznakowania służyły nam, naszemu bezpieczeństwu i płynności poruszania się.
Pan idzie po latwiznie
Dokladnie to samo mi sie nasuneło. Infrastruktura nie daje znać kierowcy, że to wogole jest skrzyżowanie. Wygląda to jak wyjazd z posesji. To nie sztuka walnąć znak i cyk, pora na defraudowanie kasy gdzieś indziej.
"infrastruktura powinna być czytelna i intuicyjna" - Pewnie racja, ale z drugiej strony ten film pokazuje klarownie jak wielka jest ignorancja niektórych kierowców na otoczenie. Jak już wsadzą tę swoją dupę w samochód, to zachowują się, jakby jechali czołgiem i mieli tylko mały wizjer do jazdy na wprost. To trochę przerażające, że tacy ludzie mają w ogóle prawo jazdy. Normalny kierowca powinien być gotowy na niestandardowe okoliczności, zmiany organizacji ruchu, nietypowe strefy - szczególnie w takim kraju, jak Polska. A tu tymczasem nic. Zero reakcji, zero refleksji. Jeszcze tylko zabrakło kadru, że ktoś na klakson wyskakuje nagle ze swojego bolidu i startuje do Dworaka z pięściami. Przerażające...
@@tede9999 co to znaczy "szczególnie w takim kraju jak Polska". Czy Ty własnie sam przyznałeś ze kierowca w Polsce musi być duzo bardziej wyczulony na patologię służb drogowych niż za granicą? A co z kimś zza granicy który jedzie przez Polskę?
@@misiakufal Dokładnie to miałem na myśli. Wszyscy są tutaj niby świadomi otoczenia i wciąż na każdym kroku bywają nim zaskoczeni. Jakiś rodzaj małej schizofrenii. Każdy na przykład wie, że drzewa rosną przy drodze - widzi je sam - ale w razie czego, to wina drzewa, że "wyskoczyło" nagle kierowcy na drogę i należy je wszystkie wyciąć, mimo iż w takiej Szwecji, na przykład, sadzi się je takich miejscach masowo i nikomu to nie przeszkadza.
dlaczego w miejscu tego skrzyżowania równorzędnego nie ma namalowanych na jezdni linii P-14? Nawierzchnia, krawężnik, wcześniejsze wjazdy do domów prywatnych - wszystko to sugeruje jakby to był kolejny taki wyjazd. Tak ciężko domalować linię? Bardzo lubię ten program i oglądam nałogowo, ale noż kur*a trochę logiki też w drugą stronę.
Edit: na zdecydowanej większości skrzyżowań równorzędnych w Krakowie takie linie obowiązują. Przyzwyczajamy kierowców do danego standardu a potem mamy w dupie - przecież jest znak, domyśl się, że akurat do tego wyjazdu. Super!
przecież jest znak to po co ta linia?
Ślepy? Znaków pionowych nie widzi?
niżej fotel ustaw, to znaki zobaczysz
@@medafen @piotr4786 Po to by oznakowanie i cała sytuacja na drodze była czytelniejsza. Jechał kto z Was tamtędy? Bo ja jeździłem latami, odkąd tylko była taka możliwość, a nawet wcześniej, gdy był wyjazd z carefoura ale przejazd do Łużyckiej teoretycznie był niemożliwy, bo był parking. Potem pojawiła się nagle możliwość przejazdu przez "parking" jako niby ulica. A potem dodano znak znak skrzyżowanie równorzędne. I teraz domyśl się człowieku z czym. Linie P-14 wprowadzają porządek. Kierowcy wiedzą, gdzie jest to mistyczne skrzyżowanie równorzędne. A tak jak napisałem wcześniej - ani nawierzchnia, ani krawężnik na to nie wskazują.
@@mwelpa połącz górną i dolną wargę oraz zacznij słuchać i czytać - może kiedyś coś zrozumiesz
1.A gdzie policja? Dlaczego zabieracie policję tylko na przejścia dla pieszych? 2. A skąd pan wie, że samochód jest zaparkowany ponad minutę?
Przecież w Kutaisi czy innym Biszkeku nie ma stref zamieszkania ; to skąd ma chłop wiedzieć?
Jest kilka problemów z działaniem strefy zamieszkania: 1. kierowcy nie znają znaków/przepisów; 2. po wjechaniu w taką strefę - nawet znając przepisy - łatwo jest zapomnieć, gdzie jesteśmy, bo może w międzyczasie wykonaliśmy postój, a może nocleg itp. Może warto doznakować takie miejsca malując na jezdni znaki? Tak, żeby co chwilę przypomnieć kierowcom, gdzie są. Może sama akcja takiego doznakowania wiązałaby się z tym, że w świadomości kierowców "wypłynie" znak strefy?
Kto nie jeździł po drogach osiedlowych Niemczech nie czuje tego klimatu... Na parkingu przy popularnym dyskoncie też uniknąłem stłuczki ze starszym panem, bo mu ustąpiłem, choć bylem z jego prawej strony, a on był po mojej lewej...
Żebyś się nie zdziwił.
Proponuję zgłębić temat. Nie wiem jak jest w Niemczech, ale w Polsce na drogach wewnętrznych/prywatnych (a takimi są praktycznie wszystkie parkingi dyskontów), nie obowiązuje zasada "prawej ręki", tylko znaki, które są tam postawione, a jeśli nie ma znaku, to nie oznacza, że reguła prawej ręki obowiązuje. Żeby to ocenić musiałbyś mieć dostęp do regulaminu parkingu, a jeżeli w regulaminie nie ma, to sprawa się baaardzo skomplikuje i podczas stłuczki to sąd będzie rozpatrywać kto ma rację. Policja umyje ręce jak się dowie, że doszło do stłuczki/kolizji na terenie parkingu prywatnego. Jest wielce prawdopodobne, że wcale nie przyjadą, a jak przyjadą, to na 99,99% nie będą dociekać żadnej winy tylko sprawę skierują do sądu.
Obyś się nie zdziwił, jeśli to była by Twoja wina.
@@guramidwuplamy9523 Zgoda, ale z drugiej strony parkingi przy galeriach handlowych to często strefy ruchu, a tam obowiązują takie same przepisy jak na drogach publicznych.
No cóż skrzyżowanie równorzędne najprostsze skrzyżowanie,nie nazwie tych którzy go nie rozumieją,, A co z tymi co włączają się do ruchu ,wyjeżdżając ze strefy zamieszkałej ,traktują skrzyżowanie jako równorzędne,, wystarczy postawić policjanta i pieniądze do budżetu miasta płyną,, pozdrawiam ekipę jedź bezpiecznie bardzo serdecznie
błotnik mam do zrobienia, jadę 😊
Miejsce pewne na 100% 😉
oby lewy ! hehe
nie grzesz
@@maciejp7829a od czego jest konfesjonał, od grzeszenia przecież. Nie stajesz przy nim przynajmniej raz do roku? A potem gaz w podłogę...
@@242dodo w każdym większym mieście są takie miejscówki
To jest normalka. Zapraszam na Śląsk. W strefie zamieszkania przekraczają dopuszczalną prędkość trzykrotnie.
Warto pojechać na Chodowieckiego, tam też chyba jest taka organizacja ruchu, a ludzie tam prują z 60. Można tam zaliczyć niezłego dzwona.
takich zj.... miejsc jest wiele..... dlaczego?
Postawić tam policję, może choć paru się przypomni sobie "prawko" dostając mandat.
8:18 chyba jednak strefa zamieszkania + skrzyżowania równorzędne nie są aż tak świetne, skoro nie działają, co jest treścią tego filmu xD Gdyby jednak dołożyć do nich progi zwalniające + np. oznakowanie poziomie, wtedy miałyby szansę wypalić.
Dokładnie. Sam sobie zaprzeczył nagraniem :D
To nawet nie jest widoczne jako skrzyżowanie równorzędne. Ja wiem że wystarczy znak, ale to czuć jak droga dojazdowa boczna. Minimum powinny być linie zatrzymania, parę złotych a może więcej osób by zauważyło skrzyżowanie równorzędne.
Są, bo jest na nich mało woskowe śmiertelnych. W Polsce nawet mniej niż na skrzyżowaniach bezkolizyjnych, które w naszym kraju okazują się jednak kolizyjne, takich mamy uzdolnionych kierujących.
Wystarczy patrzeć na znaki. Co więcej, nawet bez znaku domyślnie jest to skrzyżowanie równorzędne. Ludzie po prostu jeżdżą nieuważnie
a czy coś w tym państwie działa jak należy?
Skoro to nie działa i się nie sprawdza, to po co wymyślać skrzyżowania równorzędne? Wystarczy dać znak podporządkowania na tej małej uliczce i nie będzie zagrożenia stłuczkami. Jadę ta drogą codziennie i nigdy nie widziałem wyjeżdżającego auta z tej małej uliczki.
Po to jest to skrzyżowanie równorzędne by dodatkowo wymusić zmniejszenie prędkości pojazdów. Jak zrobisz tam drogę z pierwszeństwem to tym bardziej będą zapierdzielać.
@@BB-gw9cc To zostaje wynieść skrzyżowanie do góry aby zmusić wszystkich do hamowania
Program ten niestety kompletnie pomija wszelkie aspekty psychologii transportu. Ludzie to nie są komputery, nie da się ich w szerokim zakresie zaprogramować na zasadzie - jeśli wymyślimy przepisy i oznakowanie w określony sposób, to uczestnicy ruchu będą się do nich stosować. Zasady poruszania się oraz infrastruktura MUSZĄ być intuicyjne dla WSZYSTKICH uczestników ruchu, żeby było i jasne na co się umawiamy, i bezpiecznie. To co Pan Dworak nazywa "syndromem długiej prostej (…) a przecież mamy znak" to jest niestety nie zauważanie istoty problemu - w istocie tak jest, że droga prosta (podobnie jak droga większa, szersza) daje poczucie, że jest drogą z pierwszeństwem. Podobnie jak droga która się kończy skrzyżowaniem typu T daje poczucie, że tam pierwszeństwo się kończy. To jest temat bardzo złożony i bardzo rozległy. Prosty przykład jak skutecznie można uregulować pierwszeństwo zmieniając infrastrukturę tak, żeby było zgodnie z przepisami oraz intuicyjnie - proszę sobie wyszukać w mapach "49.99201167800645, 20.9368489508648". Tam pierwotnie ulica Krakowska nie zawijała się lekko w prawo, tylko była zupełnie prosta, a znak STOP był na tej wysepce z potrójną latarnią. Czyli zmieniono skrzyżowanie typu T tak, że droga podporządkowana intuicyjnie się kończy. A na koniec proste pytanie: 1:01 skrzyżowanie jakich w Polsce mnóstwo - kto ma pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu w przypadku załóżmy trzech uczestników ruchu: pieszy przechodzący przez tę przecznicę, kierujący dojeżdżający przecznicą do skrzyżowania, kierujący skręcający w lewo jadący tak jak ten biały samochód. Jeśli przepisy mamy jasne, to każdy uczestnik ruchu powinien i znać poprawną odpowiedź i być w stanie jej udzielić bez zastanowienia. Zadałem podobne pytanie kilkunastu osobom w różnym wieku, i kierowcom i pieszym, niestety nikt nie odpowiedział poprawnie. A w praktyce, a jeżdżę tamtędy regularnie, na tym konkretnym skrzyżowaniu uczestniczy poruszają się "na czuja".
Zgodzę się i nie zgodzę się. Infrastruktura nie jest budowana na raz - a zmienia się z czasem. To co było szerszą drogą może być drogą podrzędną - po to są znaki by to regulować.
Żeby intuicyjne było coś dobrze czasem by było zburzyć kilka domów lub mieszkań - co oznacza, pewnie wzrost kilku krotny inwestycji. Nie ma na to środków bo w innym miejscu nic by nie zrobili. Twierdzenie, że znaki < intuicja to moim zdaniem patrzenie nie dalej niż kura patrzy na ziarno.
@@kretowicz16 Ja nie twierdzę, że "znaki < intuicja". Twierdzę, że infrastruktura i przepisy powinny bazować na intuicji. Co do kosztów - oczywiście zgadzam się. Znak drogowy to najtańsze rozwiązanie i to pewnie o kilka rzędów wielkości. I również zdaję sobie sprawę, że optymalna infrastruktura może miejscami być nieosiągalna z wielu powodów. Bardziej chodzi mi o to, że nie stosowanie się do znaków to nie jest główna przyczyna problemu, tylko jedna z wielu, a czasem jest to skutek a nie przyczyna.
@@pawel5795 Odwracasz trochę kota ogonem. Znaki po to właśnie są, żeby kierowca nie leciał na oślep wg własnej intuicji, własnego komfortu, poczuciu bezpieczeństwa, itd. I lepiej jest się jednak na nie patrzeć, niż po dzwonie w drzewo wysiąść i stwierdzić, że ten zakręt rzeczywiście był ostrzejszy, niż się zdawało.
Zapraszam do Francji
@@pawel5795 prowadząc auto masz obowiązek skupienia się na prowadzeniu i obserwowaniu drogi a nie myśleniu o niebieskich migdałach albo bawieniu się telefonem, jeśli jeżdżę jakąś drogą codziennie a zmieniona na niej zostanie organizacja ruchu to obserwując otoczenie patrzę na znaki i się do nich stosuję a nie tłumaczę się że tego znaku to wczoraj nie było a dziś jest
Dobre miejsce na naprawe auta👍
Mam gniecione nadkole, ale prawe. Gdzie w Krakowie naprawic za darmo?
@pawski9514 prawe to kiepsko. Lewe to na parkingu komuś wyjedziesz 😁 albo podjechać od cofajace auto.
Bo taki znak to przeżytek. Teraz powinien być świecący ekran z napisami np. uwaga baranie równorzędne skrzyżowanie. I stosują się wszyscy 😉😉😁😁
A po co to skrzyżowanie równorzędne tam? Dać im tam "ustąp" na tej bocznej o po problemie. Organizator na siłę próbuje skomplikować prostą jazdę.
Skrzyżowania równorzędne stosowane są po to, żeby uspokoić ruch. W przypadku uliczek osiedlowych - żebyś musiał zwolnić przed skrzyżowaniem, i popatrzeć na prawą stronę. To jest ulica osiedlowa, w każdym momencie może wyskoczyć pod koła dziecko, pies albo jeżozwierz - i po to jest tam ograniczenie do 20km/h i skrzyżowania równorzędne, żebyś nie zapierniczał na wprost i miał wszystkich w 4 literach :)
to jest po to, żebyś wolniej jechał
@@mabciapayne16 Wprowadza to więcej niebezpieczeństwa niż pożytku. Wygląda to jak wyjazd z posesji, a nie jak skrzyżowanie. Poza tym po co w strefie zamieszkania chodniki? Znaki mówią co innego, a infrastruktura co innego. To się nie przyjmie.
@@R4TEL zła architektura drogi to problem, racja
Idioto, po to żeby zwalniać przed skrzyżowaniem ze względu ustąpienia pojazdom z prawej strony
W tym kraju mało kto rozumie co to skrzyżowania równorzędne, tak samo pod marketami jest wolna amerykanka. Tylko ustąp / pierwszeństwo dociera i chyba to jedyny sposób na bezkolizyjną jazdę.
To dlatego, że jesteśmy codziennie "znieczulani" brakiem znaków D-1 na głównych jezdniach.
A może ten znak sprawdził się lepiej, gdyby stał bliżej skrzyżowania?
Tragedia !!!!!!!!!!!!!!
Uber i Bolt to nie taksówka. U mnie jest strefa 30 km i ponad 80% ma to w doopie .A najczęściej zapierdzielają rodzice dowożący dzieci do szkoły.
Za tymi barierkami jest wyjazd ze strefy zamieszkania, a 10 metrów dalej skrzyżowanie w ulicę do Carefoura, które jest w strefie ruchu i kolejna zagadka, kto tam ma pierwszeństwo, pewnie za znakiem już jest za włączeniem się do ruchu, a dopiero co był trójkąt o skrzyżowaniu równorzędnym. Ta organizacja ruchu jest kompletnie nieczytelna, ulice ze skrzyżowaniami równorzędnymi, nie spełniają warunku dobrej widoczności. Nie wiadomo czy ktoś wyjeżdża z drogi wewnętrznej, czy to już jest droga publiczna.
I jeszcze to stwierdzenie Dworaka, że to jest dobra organizacja ruchu, bo spowalnia ruch. - Nie, to jest fatalna organizacja. Tam wystarczyło postawić znak D-1 (romb) na długiej prostej i ograniczenie prędkości do 30 km/h. Kolejne urzędnicze wynalazki, ze skrzyżowaniami równorzędnymi z dwoma ulicami. A na zwężeniu brakuje znaku B-31 (dwie strzałki), który z przeciwka ma pierwszeństwo.
Mieszkam w tym rejonie i do pracy idę chodnikiem przy tej drodze. Nie ważne jakie byłyby znaki to i tak część kierujących ich nie widzi, część widzi, ale nie wie co oznaczają. A organizacja ruchy w tym miejscu jak piszesz to magia, poziom expert :) Pozdrawiam
@@simekpajor Znam ten rejon, jest tam Carefour, też szedłem chodnikiem, patrze na te znaki i z dobre kilka minut myślałem o co tam chodzi, no to teraz jadąc autem nie ma szans, na takie puzzle. Totalny bezsens, a ten w programie jeszcze mówi, że to dobra organizacja ruchu. Kolejny typ od zwężania ulic.
A jeszcze dodam, kompletnie nietrafiony pomysł wstawić tam strefę zamieszkania - nie dość że długa prosta z chodnikiem dla pieszych, tylko wyznaczone miejsca parkingowe i niby po co piesi mieliby iść ulicą mając chodnik. Urzędniczy beton, pewnie organizator ruchu nie ma nawet prawa jazdy.
Ale nabredziłeś😂
Ludzie nawet nie wiedzą że jest to strefa zamieszkania i jakie są obowiązki kierującego w tej strefie.
Idealne miejsce jeśli ktoś ma blacharkę do roboty :D
4:30 się Panu Dworakowi wymsknęło xD
Czyli znaki drogowe nie wszedzie sie przyjmuja
Znak o skrzyżowaniu równorzędnym po prostu jest "ofiarą" swojej małej popularności. Tak rzadko jest spotykany, ze ludzie nie zwracają na niego uwagi. Dodatkowo ludzie lubią gdy im na tacy się tłumaczy od razu pierwszeństwo, nizlei mieliby sami myśleć o prawej ręce... 🙂
@@falaplazmy I małej czytelności, jasności, oczywistości, funkcjonalności. Wyobraź sobie że jest skrzyżowanie dróg różnej kategorii. Skąd masz wiedzieć, czy ustąpić/nie ustąpić np. tym na drodze wyjazdowej z posesji?. Te znaki wraz z marną infrastrukturą to zemsta/złośliwość/wrogość tych na górze. Wiedzą dobrze jak one są odbierane, postrzegane, że chyba nikt ich nie lubi. To taki odpad rzucony na odczepne kierowcom, by sobie z nich jaja robić, podrażnić się i mieć bekę :)
Wiekszosc kierowcow nie ma pojecia co to strefa zamieszkania
Przeciez ta uliczka wyglada jak wyjazd z posesji. Kto to tak głupio wymyślił?
A znaków nie widzisz?
Taki syf macie w tym Krakowie, że średnio je widać. Betonowa do tego stopnia że wjazdów nie widać xD
@@Mateusz-jl1sv o ślepy matoł
@@pszczepa729 nie znam tego miejsca, ale na filmie rzeczywiście jest znak, a później widać jak by wyjazd z posesji albo parkingu, jadąc tam pierwszy raz można się od razu nie połapać co tam się odwala
Biorąc pod uwagę, że jest to strefa zamieszkania, więc wszystkie skrzyżowania są tam "równorzędne", to jednak zarządca drogi wziął może pod wagę to, że to skrzyżowanie jest nie wiem... słabo widoczne albo może być mylone właśnie z jakimś wyjazdem z posesji/osiedla - dlatego postawił dodatkowo znak "skrzyżowanie równorzędne" - co jednak mówi, że jest za nim to skrzyżowanie. Dodając do tego maksymalną prędkość do 20 km/h, powinno być baaardzo dużo czasu na reakcję itd.
wiecej patroli i lecieć z mandatami może się tłuki nauczą
tresury nigdy za dość. niewolnicy/męczennicy potrzebują, proszą się, domagają i upominają :). władza umie, potrafi zadowolić kierowców, dogodzić im na wyrost :). zresztą wszyscy tu się rozumieją bardzo dobrze :)
No cóż.... Jeździmy na pamięć i do pewnych nietypowych rozwiązań nie jesteśmy przyzwyczajeni... Pozostaje nastawiać progów zwalniających.
Dobre miejsce jesli musisz naprawic sobie zderzak ;)
Kupic parę gruzów i można na ubezpieczeniu nieźle zarabiać
Jak Ci ktoś przydoi w tego gruza tak, że będziesz musiał się leczyć miesiącami (albo nawet latami) to szybko wyparują Ci z głowy pomysły na ten "zarobek".
Przy okazji nauczysz się też, że w ubezpieczalniach nie pracują głąby z maszynkami do pieniędzy...
toż to grzech
Tylko że te głąby w przypadku ewidentnej winy mają płacić i nie marudzić
@@fubu2321 W sądach są tysiące spraw o zaniżone odszkodowania, które w znacznej większości prowadzą do niczego a przy tym trwają latami - opinie biegłych, dokumentacja, długie harmonogramy, etc.
Jeśli lubisz leczyć się na swój koszt - potencjalnie na poważne schorzenie uzyskane podczas wypadku - przez kilka lat aby EWENTUALNIE otrzymać odszkodowanie, które i tak nie będzie satysfakcjonujące... to gratuluję.
w PL nic nie spowolni ruchu, żadne znaki, żadne tablice mierzące prędkość.. tylko progi, wyniesione skrzyżowania itp. Jak w Jaworznie.. Nie ma siły na wyniesiony kawałek jezdni.. a że nie muszą być oznakowane... piękne widowisko mogłoby być w pierwszych dniach po zainstalowaniu 😅😅
patrze na konstrukcję tej drogi bocznej i wygląda ona jak wyjazd z osiedla i pewnie dlatego większość kierowców nie zdaje sobie sprawy, że ten znak skrzyżowania równorzędnego mówi o tej ulicy. Po co to komplikować jak można by było dać ustąp i byłoby bezpieczniej.
Kompletnie nieczytelne to wszystko. Strefa pojawia się i znika, mimo że wszystkie uliczki wyglądają podobnie. Ten przejazd przez koło kebaba do Łużyckiej wygląda jak sklecony na dziko, nie wiadomo czy to w ogóle droga. Boczny wlot wyglądający jak wyjazd z posesji, a będący uliczką o wyższej prędkości. Absurdalne. Nie ma sensu prowadzić edukacji w takich miejscach. To powininen być odcinek dla zarządu dróg, o tym jak nie tworzyć infrastruktury, która jest nieintuicyjna. Znaki powinny być tylko potwierdzeniem charakteru drogi.
Progi zwalniające "wysokie" trzeba montować dla idiotów.
Auta nie ustępują bo Pan czeka. Przyjęli że kierowca jest niezdecydowany i niepewny więc to wykorzystują. Trzeba było ruszać.
Zapraszam do Kartuz, tu w każdej strefie zamieszkania pieszy nie ma pierszeństwa, tak samo samochody prawidłowo nie ustępują pierszeństwa na skrzyżowaniach równorzędnych.
Żadne przepisy i znaki nic nie dadzą, na polską wiejską mentalność nie ma rady 😢
Wyprowadź się i zmień swoją mentalność, skoro tak Ci źle.
@@andrewandrewski2546problem w tym andrewku, że wyprowadziłeś się ze wsi do miasta, a tu kolejne zakazy. Drogi szersze, równiejsze, a przecisnąć jednak nie wolno i beema na nic.
@@riesling5771 a kto powiedział że mam je...ny samochód, nigdy nie mam zamiaru mieć tego gówna
Potwierdzam.
Tylko kasa ich nauczy.
Za to jak już wyjadą za granicę to jadą pokornie w ogonku jak wszyscy.
@@grzegorzswiatek7519 Chyba Ty tak robisz, pot po plecach się leje jak niemiecki policjant powie "Guten Morgen" 😂😂
🤦🏻♂️ 4:29 ludzie jadą bez zastanowienia, o wypadek łatwo. A wystarczyłoby dać z którejś strony znak ustąp pierwszenstwa i byłoby po problemie... No ale po co...🤔 Lepiej w imię zasady narzekać na nieuwagę innych, aż ktoś kogoś tam stuknie, co nie? 😁 Coś jak dziecko mówiące "na złość mamie odmrożę sobie uszy!".
Jest to miejsce niebezpieczne, wiec może by tak zmienić organizację ruchu na tym skrzyżowaniu?
Oczywiście poleci na mnie hejt i jad, ale ja wychodzę z założenia, że lepiej brać pod uwagę ludzką naturę i zmienić tam oznakowanie, niż na upartego liczyć na to iż 100% kierowców będzie jechać całkowicie przepisowo... Jak to mówią "cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo".
W strefie zamieszkania żadne znaki nie są potrzebne (poza kierunkiem jazdy). Jeśli gospodarz drogi ma tam stawiać jakieś znaki, to po co strefa???
@jacekciochon po filmie widać, że jednak strefa nie działa jak należy.
Może by tak uwzględnić ludzka naturę, że ludzie się mylą, czegoś nie zobaczą, coś zapomną, i poprawic infrastrukturę drogową. Postawić znaki a zmniejsza się ryzyko wypadku. Można też po prostu narzekać, karać i liczyć, że się polepszy...
Ale p co? o co komu i do czego ten znak? U nas liczą się oszczędności i minimalizm, ograniczoność oszczędności ;). Elity lubią wytykać błędy pospólstwu/plebsowi :) Jakby wszystko było jasne, czytelne, zrozumiałe, intuicyjne, życiowe, logiczne, racjonalne, funkcjonalne, dopasowane/dostosowane, to nie miałby się kto lansować i nie byłoby podstaw. A tak, to są niewiadome, zagadki, pułapki i się dzieje, jest szum, ruch :) Wystarczy znak informujący o skrzyżowaniu równorzędnym. Po co komu i do czego potrzebna jasność, czytelność sytuacji? :) Kierowcy by się rozleniwili gdyby mieli i otrzymali wszystko na tacy. A tak są dylematy, niewiadome, zagadki. no i oburzenie.Znak ustąp pierwszeństwa jest bardziej jasny, czytelny, powiedziałbym oczywisty. Wiadomo od kiedy dotyczy/obowiązuje. A tak to sobie można potrąbić :)
Szkoda, że nie pokazaliście Państwo jak wyjechać z bocznej Kordiana w prawo. Wszyscy parkują w obrębie skrzyżowania " na chwilę do sklepu" a przecież powinno się parkować powyżej 10 m od skrzyżowania. Nie da się wyjechać w prawo . Mało tego kierowcy twierdzą że mają prawo za5parkować pod sklepem. Teraz proszę sobie wyobrazić wyjeżdżać w prawo nic nie widać bo parkują samochody, jadący z lewej wymuszają pierwszeństwo, przechodnie wyłaniający się nagle zza źle zaparkowanych aut - koszmar. Gdzie jest Straż Miejska, która za takie parkowanie powinna zakładać blokady? Kiedyś zgłosiłam taką sytuację - przyjechali po 2 godzinach, kiedy sklepy zostały już zamknięte bo akurat była sobota i zastali pełny porządek i ład. A tym z Państwa, którzy tak utrudniają nam normalne funkcjonowanie życzę aby kiedyś na własnej skórze doświadczyli takiego zachowania jakim obdarowują nas.
Przyjedźcie do leborka Plac Pokoju i nie tylko, dopiero się zdziwicie!
Organizacja ruchu i zasadność tej strefy dość wątpliwa.
Separatory, dla tępactwa ulicznego tylko separatory działają. Najlepiej takie 120cm wysokie, beton solidny najlepiej zbrojony, i kolczatki, bo tępactwo potrafi pojechać pod prąd omijając auto przepuszczające pieszych.
@@Tomaskii zmień pampersa.
Te samochody po lewej stronie też nie powinny parkować. Ograniczają widoczność pojazdów najeżdżającym z lewej strony jak i wyjeżdżają-
cemu nagrywającemu. 😢
Są znaki poziome informujące o zmianie pierwszeństwa, bardziej
rzucające się w oczy przy suchej nawierzchni 🙂
W tym Krakowie sami piraci😮😊
Ciekawe dlaczego nie ma Policji ?
Tylko niech mi ktoś wytłumaczy w czym to skrzyżowanie jest lepsze w tym miejscu od tego jak by było ustąp ? Niepotrzebne zamieszanie organizator wprowadził.
Skrzyżowanie równorzędne wymusza uwagę (w teorii), działa trochę jak znak stop, zwalniasz, rozglądasz się etc ogólnie spowalnia ruch. Problemem jest, że polscy kierowcy nie patrzą na znaki, a część nie wie co skrzyżowanie równorzędne oznacza
@@aspanger sory nie kupuje takiego wytłumaczenia dalej uważam że ten co to wymyślił jest głupszy od kierowców.
@@janpako2756 teoretycznie ten znak tam nie musi być i tak masz ustąpić, to tylko przypomnienie dla owych głupich kierowców
Wszystkie skrzyżowania nieoznakowane są równorzędne , szczególnie na dużych parkingach widać jak o tym wiedzą kierowcy. Tylko ja się pytam jak tworzenie takiego skrzyżowania ma poprawić bezpieczeństwo. Jak z góry wiadomo że będzie kolizjogenne.
Nie oglądałeś ze zrozumieniem, w trakcie filmu jest wytłumaczone w czym jest lepsze
O, widzę kolejną bzdurę. Dlaczego strefa zamieszkania nie obowiązuje na tej wąskiej ulicy z kostki? Przecież to właśnie tam jest ścisła zabudowa mieszkaniowa!
Bardzo proszę o film dotyczący pierwszeństwa rowerzystów, bo uzurpują sobie prawo do pierwszeństwa właśnie w każdej sytuacji. Nie tylko kiedy skręcamy w drogę poprzeczną bo to oczywiste.