Żeby Elektryki się sprzedawcy, to cena powinna być realna w stosunku do kosztów produkcji czyli dużo, dużo niższe niż spalinowej. Takie doblo/berlingo spalinowe nowe jeszcze 4 lata temu kosztowało ok 70 tys netto, dzisiaj 107 tys netto. Cena wzrosła, żeby różnica pomiędzy spalinowka 107 a elektrykiem 111 wyglądała lepiej. Gdyby elektryk kosztował 60 tys netto to ludzie zaakceptowaliby słaby zasięg. Dla porównania: mam Doblo 1.6 jtd z 2018. Zasięg od 850 do 1000km na zbiorniku (ok56 litrów realnie) i ładowność 1035kg.kupilem nowe w salonie w 2019 w lipcu za 57 tys netto. A wtedy citroen Berlingo (jak ten Fiat z testu) kosztował 70 tys netto z silnikiem 1.5 d.
Fajny elektryk ale faktycznie raczej do miasta a co do koła zapasowego to umieszczone francusku bo ten Fiat wywodzi się przecież z Citroena Berlingo/Peugeot Partnera a te dwie marki mają też wersje elektryczne w odmianie osobowej np. e Rifter. Pozdrawiam serdecznie
Wszystko ekstra, ale 280 km zasięgu przy tak wielkim aucie, które ma zarabiać to jest dramat. Nie wierzę, że nie dałoby się upchać tam większej baterii żeby chociaż mieć te 500 - 600 km.
Ale z tym, że za kierownicą jest wygodnie to przegiąłeś. Szczególnie w blaszaku nie można fotela odsunąć do wygodnej pozycji. Nie rozumiem, czemu żaden producent nie zdecydowął się nawet w opcji na wygodny fotel. Niektórzy spędzają większość czasu za kierownicą. Od 10 lat ten sam niewygodny fotel i brak miejsca na nogi. Wstyd
Super profesjonalna prezentacja auta. Pozdrawiam Robert
Dziękuję za komentarz i opinię, pozdrawiam serdecznie
Świetna recenzja! Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz i opinię, pozdrawiam serdecznie
Żeby Elektryki się sprzedawcy, to cena powinna być realna w stosunku do kosztów produkcji czyli dużo, dużo niższe niż spalinowej.
Takie doblo/berlingo spalinowe nowe jeszcze 4 lata temu kosztowało ok 70 tys netto, dzisiaj 107 tys netto. Cena wzrosła, żeby różnica pomiędzy spalinowka 107 a elektrykiem 111 wyglądała lepiej.
Gdyby elektryk kosztował 60 tys netto to ludzie zaakceptowaliby słaby zasięg.
Dla porównania: mam Doblo 1.6 jtd z 2018. Zasięg od 850 do 1000km na zbiorniku (ok56 litrów realnie) i ładowność 1035kg.kupilem nowe w salonie w 2019 w lipcu za 57 tys netto. A wtedy citroen Berlingo (jak ten Fiat z testu) kosztował 70 tys netto z silnikiem 1.5 d.
Dziękuję za komentarz i informację, pozdrawiam serdecznie
Taki zasieg to jak cofanie się w rozwoju.
Dziękuję za komentarz i opinię, pozdrawiam serdecznie
Fajny elektryk ale faktycznie raczej do miasta a co do koła zapasowego to umieszczone francusku bo ten Fiat wywodzi się przecież z Citroena Berlingo/Peugeot Partnera a te dwie marki mają też wersje elektryczne w odmianie osobowej np. e Rifter. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za komentarz i opinię, dokładnie tak, pozdrawiam serdecznie
Wszystko ekstra, ale 280 km zasięgu przy tak wielkim aucie, które ma zarabiać to jest dramat. Nie wierzę, że nie dałoby się upchać tam większej baterii żeby chociaż mieć te 500 - 600 km.
Dziękuję za komentarz i opinię, pozdrawiam serdecznie
Ale ten samochód już z tą bateria sporo waży. I weź jeszcze dwa razy większa wsadź
Zasięg gwarantuje chyba tylko poruszanie po mieście.
Dziękuję za komentarz i opinię, jedynie, pozdrawiam serdecznie
Niestety inżyniera znaczkowa Stellantisa na pełnej. Toż to Citroen Berlingo, z dawnym Doblo (model 263) nie ma to nic wspólnego
Dziękuję za komentarz, dokładnie tak niestety, pozdrawiam serdecznie
Ale z tym, że za kierownicą jest wygodnie to przegiąłeś. Szczególnie w blaszaku nie można fotela odsunąć do wygodnej pozycji. Nie rozumiem, czemu żaden producent nie zdecydowął się nawet w opcji na wygodny fotel. Niektórzy spędzają większość czasu za kierownicą. Od 10 lat ten sam niewygodny fotel i brak miejsca na nogi. Wstyd
Dziękuję za komentarz i opinię, dla mnie ok, pozdrawiam serdecznie