Czy ruch spowalnia czas? Dylatacja Czasu - Szczypta Teorii
Вставка
- Опубліковано 12 чер 2022
- Teoria Względności Alberta Einsteina nierozłącznie kojarzy się z dylatacją czasu. Dziwną własnością tego wymiaru, która sprawia, że czas płynie inaczej przy silnych źródłach grawitacji oraz przy dużych prędkościach? Czym jest i jak działa dylatacja czasu? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć razem prof. Andrzejem Draganem w naszej serii Szczypta Teorii, w której rozkładamy Teorię Względności na czynniki pierwsze.
KSIĄŻKA KWANTECHIZM 2.0: bit.ly/kwantechizm2
KSIĄŻKA O TEORII WZGLĘDNOŚCI: amzn.to/3aY5SYR
KANAŁ ANDRZEJA DRAGANA: • Time DILATION - Episode 3
Zobacz resztę odcinków:
1. Ruch to obrót czasoprzestrzeni - • Jak działa teoria wzgl...
2. Dlaczego nie możemy podróżować z prędkością światła? - • Dlaczego prędkość świa...
3. Dylatacja czasu - • Czy ruch spowalnia cza...
4. Paradoksy Teorii Względności - • Paradoksy Teorii Wzglę...
👑 Dołącz do ZAŁOGI Astrofazy! ⤵️
Załoganci w postaci 👑 Patronów i 👑 Wspierających na UA-cam pomagają nam w tworzeniu jeszcze lepszych treści i publikowaniu ich częściej. Jeśli również chcesz pomagać nam w tworzeniu najlepszej wersji Astrofazy, możesz to zrobić na kilka sposobów:
❤️ Zostań Patronem i dołącz do zamkniętej grupy na Facebooku, z szybszym dostępem do niektórych treści i wieloma dodatkowymi bonusami.
✔️ Patroni zyskują również dostęp do dodatkowych treści dla wspierających z progu Starszy Oficer (9.99 zł).
🔔PATRONITE - patronite.pl/astrofaza
Więcej szczegółów na profilu w linku.
❤️ Dołącz do Wspierających na UA-cam. W specjalnej sekcji dla wspierających znajdziesz dodatkowe materiały dostępne tylko dla nich:
✔️ rozwinięcia odcinków,
✔️ dodatkowe streamy na żywo,
✔️ materiały zza kulis i ukryte posty.
✔️ A jako wisienka na torcie: plakietka z logo Astrofazy przy Twoim nicku w komentarzach i możliwość używania specjalnych emoji Astrofazy!
🔔 / @astrofaza
❤️ KOSZULKI, BLUZY, PODUSZKI, KUBKI i inne gadżety Astrofazy w AstroSzopie. Jeśli chcesz mieć astrofazowy gadżet, to również pomoże nam to w rozwijaniu naszego kanału
🔔 astroszop.pl
🦾 Wciąż mało Astrofazy? Koniecznie zajrzyj na nasze media społecznościowe! 🦾
✔️ INSTAGRAM - Więcej materiałów zza kulis i Astrofaza bardziej na prywatnie
➡️ / astrofaza.pl
✔️ FACEBOOK - Informacje o naszych działaniach dodawane na bieżąco.
➡️ / astrofazapl
✔️ DISCORD - Astrofazowe miejsce dla kosmicznie zakręconych ludzi. Nie można nie zajrzeć!
➡️ / discord
✔️ Grupa ASTROMISIE - Pogadaj z resztą załogi
➡️ / astromisie
✔️ Centrum dowodzenia - astrofaza.pl
✔️ DRUGI KANAŁ ASTROFAZY - / astrochillout
⚠️ Jeśli się spodoba, nie zapomnij dać lajka i zostawić suba, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. ⚠️
A jeśli już subskrybujesz i nie chcesz przegapić nowych filmów, to kliknij dzwonek obok przycisku subskrypcji. Możesz też kliknąć niżej:
➡️ ua-cam.com/users/astrofaza?sub_co...
DZIĘKI I MIŁEGO LOTU!👽
🎥 EKIPA 🎥
- prowadzenie: Piotr Kosek i Andrzej Dragan
- zdjęcia: Kamil Ziółkowski
- montaż: Piotr Kosek
🎵 MUZYKA 🎵
Kanał Astrofaza to największy w Polsce kanał, którego tematyką jest kosmos, astronomia i technologie przyszłości. Tutaj obejrzysz też nasz program popularnonaukowy POP Science z dr hab. Leszkiem Błaszkiewiczem, w którym poruszamy takie tematy jak: Kosmici i obce cywilizacje, paradoks dziadka i podróże w czasie, podróże szybsze od światła itp. Zapraszamy! - Наука та технологія
Dylatację czasu najlepiej obserwuje się przy drzwiach od ubikacji. Czas płynie zupełnie inaczej dla obserwatora po jednej stronie drzwi i inaczej dla obserwatora po drugiej stronie. Co więcej to zjawisko zazwyczaj związane jest z ... dużą masą ... i z czarną dziurą.
Wygrałeś 🤣🤣🤣🤣
😂😂😂
Troche powagi młokosie, pomyliłeś kanały
Bardzo ciekawa obserwacja
toaletowa filozofia
Lubię słuchać jak prof. Andrzej Dragan mówi o czasopsesceni.
o czesaniu przestrzeni
Casopsesceni i fantowej teorii pola.
I o cąstkach 😁
Uwaga jednak nie na miejscu
Wspaniały dźwięk ze słoika
No coś tu im się stłumił mikrofon za bardzo albo mikser źle ustawiony ;)
Gdzie te wysokie tony..
Tu latający słój, który mówi...
Niewiele zrozumiałem, ale fajnie się słuchało.
Byłem na Pyrkonie na prelekcji Pana Andrzeja i serio facet potrafi tłumaczyć :D szkoda że na Q&A mało było słychać ale co najważniejsze usłyszałem :D dzięki temu wykładowi zrozumiałem (przynajmniej tak myślę ) obrót czasoprzestrzeni :D ta seria to złoto i maszeruję do empika kupić Kwantechizm :) dobra robota Panie Kosek
Dylatację czasu wywołują też trunki po fermentacji.
potwierdzam, byłem tym trunkiem
Ponoć fizycy to badają od dłuższego czasu
Dylatacja to nie podróże w czasie do następnego dnia rano. Eh laiki
😂😂
A nie chodzi wam o destylację?
Dobrze, że są napisy, bo zrozumienie człowieka z wadliwą wymową, choć może genialnego i mówiącego do tego szybko z połykaniem końcówek, jest trudne.
Nie lubiłem odcinków z Draganem przez tą wadę wymowy' że wcześniej nie pomyślałem żeby włączyć napisy 🤦♂️😃
Uwielbiam tych Panów ♥️♥️♥️
Ale jazda! Dzięki Panowie.
Te odcinki z Draganem fajnie omawiają tematy.
nie sądze, facec siedzi w swojej piaskownicy
@@interceptor9210
Mało mnie interesuje co Ty sądzisz, znacznie bardzie co on sądzi.
Któryś raz z kolei słucham Pana prof. Andrzeja Dragana, w którymś z kolei wywiadów których udziela i stwierdzam, że mam ogromne problemy z zapamiętaniem informacji, które Pan Andrzej pragnie przekazać. Wypowiadane kwestie przelatują przez mózg bez pozostawania w nim. Wysuwam teorię, że Pan Adam ma perfekcyjny, nienachalny głos prelegenta standardowej prezentacji z PP. Swoją tezę potwierdzam faktem, że po Panu Leszku oraz po Panu, Panie Piotrze, informacje pozostają w mojej istocie szarej mózgu be przeszkód. Chłop ma wiedzę i łeb nie od parady ale jego głos jest dla mnie jak promieniowanie tła, jest, ale nie zauważam. Pozdrawiam.
Nic dodać, nic ująć:)
Chyba mówi odrobinę za szybko
Wydaje mi się, że to jest spodowane tym, że "tylko" mówią, obrazki pomagają, a jak się dorzuci matematykę i eksperymenty myślowe, to już wyjdzie wykład albo ćwiki na wydziale fizyki. To jednak pomaga ugruntować i utrwalić tę wiedzę intuicyjna.
Witam, musze przyznać że nie przekonuje mnie ten odcinek i kończę oglądać w 4:43 , na stwierdzeniu że "człowiek patrzący na czas widzi go inaczej" , nie wiem kto widzi czas , ale jak ja patrzę to widzę dzięki zmysłowi wzroku materie , może że niektórzy wykształcili sobie jakiś dodatkowy zmysł, czas nie jest materialny jest teorią stworzoną przez człowieka na określenie "teraźniejszości przeszłej" i "przyszłej", istniejemy teraz - w teraźniejszości , przeszłość już nie istnieje - minęła , a przyszłość to prawdopodobieństwo albo założenie że teraźniejszość będzie istniała w tak zwanej przyszłości, czyli to co nastąpi po teraźniejszości obecnej. Oczywiście odmierzamy ten czas żeby być w stanie np. oszacować z jaką prędkością, czyli jaką siłę kinetyczną np. trzeba przyłożyć żeby ciało przemieściło się z punktu A do punkty B i ile to zajmie czasu który mierzymy obecnie w np. sekundach, jednak jest to pojęcie względne właśnie np. przez to że grawitacja i inne siły wpływają na trajektorie ruchu albo wytracają energie ciała które się przemieszcza (albo jedynie spowalniają przemieszczanie się jeżeli te ciało ma np. pracujący silnik odrzutowy) , jednak czas to wciąż miara teoretyczna , więc naprawdę nie wiem kto widział czas. Inną prędkość ciało osiągnie w próżni, inną na orbicie ziemi, inną przy czarnej dziurze, nawet jeżeli wprawimy je w ruch z taką samą mocą, na tym samym odcinku - za każdym razem z tych 3 przypadków - od punktu A do punktu B , przez grawitacje która przyciąga te ciało, spowalniając jego ruch albo zmieniając trajektorię. Tyle rozumiem, muszę przyznać że nie rozumiem co to znaczy "spowalniać czas" , nie chodzi tu po prostu o zmniejszanie prędkości , tj. spowalnianie przemieszczania się kiedy coś porusza się w zasięgu wpływu grawitacji czegoś masywnego? Może mi ktoś pomóc? Pozdrawiam.
Fajnie że ktoś wkońcu używa słowo prędkość ze słowem względnie, a nie jak fizycy upraszczają mówiąc że obiekt ma prędkość...
żaden porządny fizyk Ci tak nie powie
fizycy też mówią, że obiekt posiada energię kinetyczną... co też jest bzdurą, żadnej energii jako skumulowane "coś" nie zawierają.
Pasażer pociągu widzi, że piłeczka pinpingowa podskakuje w górę i w dół w pociągu, uderzając dwa razy w to samo miejsce w odstępie jednej sekundy. Ktoś, kto obserwuje piłeczkę, stojąc na peronie, stwierdzi, że dwa podskoki zdarzyły się w miejscach oddalonych od siebie o około 40 metrów, ponieważ taki mniej więcej dystans pokona pociąg w czasie jednej sekundy. Niemożliwe jest przypisanie zdarzeniom absolutnego położenia w przestrzeni. Miejsce zdarzeń i odległość między nimi są różne dla kogoś jadącego pociągem i kogoś innego stojącego na peronie' i nie ma żadnych uzasadnionych powodów, by uznać obserwacje jednej z tych osób za prawdziwsze od obserwacji drugiej. Stephen H. "Krótka historia czasu"
Bzdura
Ludzie, którzy chwalą się swoim IQ są frajerami.
Dokładnie ten sam problem dotyczy czasu. Nie możliwe jest przypisanie zdarzeniom absolutnego położenia w czasie.
I to właśnie jest "dobry" przykład.
Ktoś, kto obserwuje piłeczkę, stojąc na peronie, stwierdzi... to samo, co pasażer pociągu - piłeczka pingpongowa uderza dwa razy w to samo miejsce wagonu 😁
Nie mogę wyjść spod wrażenia jak pięknym jest wyjaśnienie, że ruch to obrót czasoprzestrzeni. Teraz rozumem, że nasze postrzeganie jest jedynie rzutowaniem jednowymiarowym płaszczyzny w której zachodzi obrót czasoprzestrzeni. To takie eleganckie i wspaniałe! Jestem pod wrażeniem teorii Artura Ekerta i Andrzeja Dragana.
Ja tam jestem sceptyczny co do takiej interpretacji. Można wszak powiedzieć, że ruch postępowy po okręgu ryby w morzu jest obrotem całego oceanu, co jak wiemy jest nonsensem, aczkolwiek z punktu widzenia ryby tak może się wydawać. Ryba jednak swoim ruchem nie obraca oceanu wraz z dnem, a jedynie zmienia położenie względem niego.
@@Tomasz_Kowalski Problem w tym że czas jest specyficznym wymiarem, różniącym się w naszym postrzeganiu od wymiarów przestrzennych, które z kolei są tylko określeniami (elementami mowy) za pomocą których opisujemy rzeczywistość. Wiadomo, że nie ma on na myśli fizycznego obrotu (to jest uproszczenie), ale chodzi o to, że podróż przez czasoprzestrzeń ma znamiona, które można sprowadzić do matematycznego opisu obracania przestrzenią.
Dawno temu, na studiach, w celu poszeregowania i oddzielenia pozornie niezwiązanych ze sobą, chaotycznie rozłożonych punktów, dokonywałem podobnego działania. Współrzędne tych punktów należało przepisać na hiperprzestrzeń, w których ich rozkład jest jednoznaczny. Np. Jedne z tych punktów znajdują się w tej nowej, wirtualnej przestrzeni na wartości -1 a drugie na wartości 1, przez co można je było po transformacji łatwo oddzielić, a gdy pojawiały się nowe dane spoza zakresu na którym uczono algorytm szeregowania, można było dokonać transformacji (przypisania na tę wirtualną, nieistniejącą przestrzeń) w celu szeregowania nowych punktów. Nigdy z tego nie korzystałem po zajęciach, ale od razu mi się to skojarzyło z wyjaśnieniem Andrzeja Dragana.
@@arsov9885 No tak, tylko dokładnie analogiczny sposób opisu matematycznego można zastosować do wspomnianej przeze mnie ryby. Problem zasadniczy jest taki, względem czego (jakiego punktu odniesienia) opisujemy problem.
Kwestia czasu też jest problematyczna. Czas jest ściśle związany z prędkością, a w zasadzie z prędkościami bliskimi "c", bowiem efekt relatywistyczny dla "naszych" prędkości jest znikomy. Skoro prędkość światła ma tak olbrzymie znaczenie, to znaczy że obserwacja ma znaczenie (obserwacja to detekcja fotonów i innych cząstek poruszających się z prędkościami bliskimi "c"). Zatem to problem detekcji, a nie fundamentalnej względności czasu. Czy może być to racja?
"Obrót czasoprzestrzeni" jest dla mnie - jako dla laika z plusem, raczej pewną interpretacją opisu matematycznego. A wiemy, że z interpretacjami to różnie bywa..., zwłaszcza w sprawach tak abstrakcyjnych. Pozdrawiam.
@@Tomasz_Kowalski Dzięki za pozdrowienia :) Wracając...
Właśnie o to chodzi. Gdy obracasz jakiś punkt na płaszczyźnie, to nie zmienia się tylko jedna współrzędna. Powiedzmy, że to płaszczyzna X-Y. Nawet przy bardzo niewielkim obrocie (długi promień wodzący i niewielka droga kątowa), można pominąć fakt, że to ruch obrotowy i traktować to jak przesunięcie liniowe, natomiast nie zmienia to faktu, że to nadal ruch obrotowy. Współrzędna X może ulec zmianie w sposób znaczny, a Y w sposób pomijalnie znikomy. Tak samo jest w przypadku czasu. Może efekty relatywistyczne są pomijalne w małej skali niewielkich prędkości, ale nadal występują, a przemieszczenie jest nierozerwalnie związane z czasem co widać przy dużych prędkościach. Wtedy mamy do czynienia ze znacznym przemieszczeniem kątowym, albo raczej z niewielkim promieniem wodzącym, bo to ma tutaj szczególne znaczenie (ale nie rozważamy tego w płaszczyźnie X-Y, a już w płaszczyźnie np. X-Czas). Według mnie punkt odniesienia nie jest tutaj zasadniczym problemem. Nie ma właściwe znaczenia w tym rozważaniu. Czas tak samo bo upraszczamy go do kolejnego wymiaru. Samo zjawisko pomiaru i obserwacji nie jest również niczym niezwykłym. Z racji, że potrzebujemy nośnika informacji, żeby dokonać aktu pomiaru, to podczas obserwacji zaburzamy funkcję falową obserwowanej cząsteczki inną cząsteczką służącą jako narządzie pomiarowe i nośnik informacji.
Nie wiem jak to różnie bywa z interpretacjami opisu matematycznego. Możliwe, że nie do końca rozumiem Twój komentarz i to co masz w nim na myśli. Wszystkie teorie podlegają falsyfikacji i nie wiem czy teorię Andrzeja Dragana i Artura Ekerta udało się sfalsyfikować. Chyba nie na tę chwilę, co nie znaczy, że nie uda się w przyszłości. Może być tak, że zostanie rozwinięta, w taki sposób jak Teorię klasyczną Newtona rozwinęła Teoria względności Einsteina. Według mnie jesteśmy świadkami kolejnego takiego skoku, który zbliża nas do zrozumienia wszechświata, którego możliwe, że nie uda nam się osiągnąć.
Sam nie jestem ekspertem. Wydaje mi się, że zrozumiałem kwestię omawianą we filmie, ale mogę się mylić. W końcu nie studiowałem ani matematyki, ani fizyki per se, a jedynie miałem je przez kilka semestrów. Przy okazji również pozdrawiam. Ciekawa nam się wywiązała rozmowa :) Fajnie tak czasem rozruszać szare komórki.
Znalazłem oryginał ich pracy "Quantum principle of relativity" - Andrzej Dragan and Artur Ekert. Zamierzam przeczytać. Może to mi coś jeszcze rozjaśni albo bardziej skomplikuje temat.
Panowie, na prawdę MEGA materiał i podeszwy !
Uwielbiam słuchać profesora. Pomimo świetnego tłumaczenia zawiłości teorii względności mózg zaczyna mi parować, gdy próbuję rozgryzać głębsze problemy. Czy mogę prosić o o wyjaśnienie, co dzieje się z obserwacjami najdalszych obiektów we wszechświecie widzialnym? Przyjmując, że obiekty te oddalają się od nas z prędkością bliską prędkości światła, to jeśli dobrze zrozumiałem, będziemy je widzieć praktycznie w postaci prawie "zamrożonej"? To znaczy, że widzimy je w formie jaką, miały 14 mld lat temu i będziemy je takimi widzieć praktycznie zawsze, tzn. obserwowalne zmiany zachodzące w tych obiektach będą się rozciągać w nieskończoność? Dziękuję z góry za wyjaśnienie i pozdrawiam serdecznie :)
Mi się wydaje, że będziemy je widzieć do momentu w którym przestrzeń między nami a nimi będzie pęczniała wolniej od prędkości światła, bo potem to już fotony nigdy do nas nie dotrą.
@@gamesemp475 No tak, ale chodzi mi o niedługie "teraz". W sensie, że powiedzmy oglądamy taki obiekt (np.galaktykę) przez dziesięć lat i gdybyśmy mogli zobaczyć tam jakieś szczegóły, zdarzenia, to widziana przez nas ewolucja tych zdarzeń byłaby strasznie powolna. W sensie, że przez te dziesięć lat obserwacji widzielibyśmy tam upływ powiedzmy 1 sekundy. Strzelam z tą 1 sekundą tylko dla opisu moich przemyśleń.
@@hshanoo Chyba na to wychodzi. To wszystko to są naczynia połączone sparametryzowane prędkością światła, wygląda to na komputer, którego działania jeszcze nie znamy i może nigdy nie poznamy.
Takie obiekty względem nas wcale nie poruszają się z prędkością światła, teoria względności to wyklucza. Prędkości nie sumują się w sposób klasyczny, bo należy jeszcze uwzględnić efekty relatywistyczne. Gdybyśmy poruszali się z prędkością 0.9c "w prawo" względem jakiegoś obserwatora, a jakaś gwiazda 0.9c "w lewo" względem tego obserwatora, to i tak prędkość ziemi względem gwiazdy byłaby mniejsza od c.
@@kacperpelczarski17 Nikt tu nie pisał o osiągnięciu, czy przekraczaniu prędkości światła...
Redaktor po lewej - prędkość odtwarzania ustawiam w YT na x 0,75. Redaktor po prawej, prędkość odtwarzania Normalna - wtedy wszystko rozumiem
A dla Pana Leszka x1,25 😅
I to jest ta dylatacja czasu xd
@dmnkzl made my day hahahaha
O kurde, działa! To teraz podstaw ktoś brakujące słowa w niewiadome (Te, tego, temtego, tych, itp) i może uda się coś zrozumieć.
można was słuchać w nieskończoność !
Dylatant ;-)
Panie Dragan wiem że za bardzo to Pana nie obchodzi ale uwielbiam Pana słuchać. Dziękuję że znalazł Pan czas na popularyzacje nauki i obecność na tym kanale. Szacun 🖖
Fajnie słuchać pijaka? XD
@@malaputsentio6683 Udało Ci się, aż zapiszę sobie w pamiętniczku 😁
Do montażysty: jak nakładane są animacje, to pilnujcie, żeby tło nie przenikało się, bo aż oczy bolą. Jakby ktoś miał epilepsje, to miałby problem 😉
Generalnie jednak bardzo ładnie wyglada ta seria.
W końcu o czasie, mój ulubiony temat :)
Fajnie wytłumaczone.
Super że jest tekst lepiej rozumiem jak czytam niż wizja i fonia i jednocześnie
Ruch to zdrowie natomiast obiekt poruszający się w czasoprzestrzeni to działają na obiekt i przestrzeń różne inne obiekty i czynniki lub słabo oddziałowują lub mocno zależy w jakiej czasoprzestrzeni jesteśmy i jak nasza psychika (czyli różnie) odczuwa czasoprzestrzeń co jest również zależne od różnych czynników i obiektów fizycznych. No i zależy jak odnajdzie się nasza psychika! Pozdrawiam dużo Wiary i Silnego Ducha na niełatwe czasy
ale ten filtr na dzwięku to do wywalenia
Obejrzałem raz, zrozumiałem że muszę jeszcze raz w zwolnionym tempie, i gdyby nie było takiej opcji na UA-cam, musiał bym nauczyć się bardzo szybko poruszać.
Źle zrozumiałeś, bardzo źle
Mylne łączenie czasu z teraźniejszością, przeszłością i przyszłością.
To dwie różne sprawy.
18:35 a co z podgrzewaniem się, podgrzewanie nie zwiększa dylatacji czasu wewnątrz obiektu, albo w poszczególnych jego elementach ?
Super odcinek! Już nie mogę doczekać się kolejnego :D
ciekawe jak taki fizyk odibera rzeczywistość. czy jak idzie na zakupy do biedronki to czuje ból istnienia i brak poczucia sensu egzystencji
6:58 no mi się to klei, jeśli jest się w punkcie docelowym w monecie startu to się nie leci, i czas w tedy nie mija, jeśli później chcemy lecieć 100km/h to znowu podróż nam trwa zajmuje czas i nie jesteśmy na miejscu w punkcie docelowym, musimy się poruszać przez czasoprzestrzeń, zamiast od razu być na miejscu
hehe brzmi trochę jak bajerancki teleport, połączyć przestrzeń punktu docelowego z punktem startowym, i bycie od razu na miejscu, fotony to mają dobrze, na nikogo i żadną czasoprzestrzeń nie muszą czekać
"Present is the time including all times. Each second is eternity as eternity is now. And now... now is forever" Samael, Jupiterian Vibe
Współczesna fizyka w dużej mierze opiera się na domysłach i teoriach których nie da się zweryfikować.
Gdybyśmy lecieli w stronę księżyca i dolecieli w pół dnia to pokonalibyśmy cztero krotnie większą odległość niż gdybyśmy dolecieli w sekundę, ale jak założymy że odległość do księżyca jest stała to wyjdzie nam że im większa prędkość tym czas się zakrzywia
super odcinek pozdrawiam serdecznie z Choroszczy 👍
Jest mleczny człowiek?
Mega fajnie się Was słucha
Foliarzu
Jak zwykle, zrozumiałem trochę, (nie chodzi o dźwięk). Astrofaza jakby miała ochotę zrobić odcinki z doświadczeniami (np. z interferometrem Macha-Zendera), byłaby "magia. To jest jest tak pokręcony temat dla mnie, że coś zrozumiałem z książki A. Dragana i filmów Feynmana. Wasze filmy z doświadczeniami lub z laboratorium na uczelni mogłyby pomóc w zrozumieniu fizyki. No i +50 do szakuncu na mieście
Najlepsze filmy Astrofaza robi jednak, gdy rozmawia z Leszkiem Błażkiewiczem albo Andrzejem Draganem.
dźwięk tragiczny
Piotr zadaje bardzo dobre pytania!
odcinek super! Podajcie proszę co co za muzyczka z początku.
pozdrawiam
Super odcinek, jak zawsze 🙂
Przejechałem na czerwonym bo wydawało mi się że było zielone :D Bardzo fajne :) 33:35
Tylko nie mów tego policjantowi z doktoratem z fizyki relatywistycznej, bo wyliczy z tego prędkość.
Witem, świetna rozmowa. Czy Ktoś wie jak nazywa się druga pozycja pozycja książki na końcu filmu. Kwantechizm znam, tylko ta druga pozycja mnie teraz interesuje, z góry dziękuję
Dziękuję
Jakiej witaminy ma najwięcej Foton ? .. Witaminy C :)
19:13 proszę wytłumaczyć jakie doświadczenie na satelicie pozwoli ustalić jak dalekp znajduje się od pola grawitacyjnego.
Jeżeli satelita porusza się z prędkością pomiędzy I a II prędkością kosmiczną, to to oddziaływanie jest pomijalne i w żaden sposób nie ma wpływu na prędkość czasu na satelicie.
Z punktu widzenia fizyki, satelita porusza się po najmniejszej lini oporu, ze stałą prędkością, czyli nie podlega żadnym przyspieszeniom.
Nieważne, czy orbituje 1000km nad ziemią, czy 40000km nad ziemią. Tylko prędkość jest inna.
super są te filmy, treść wiadomo ale również montaż i zastosowanie monochromatycznego obrazu ;D
33:58 fala na płaszczyźnie: falująca prosta na wykresie poruszający się względem osi, +efekt doplera, fala na płaszczyźnie z krótszym okresem... analogia,
fala w 3D: rosnąca i malejąca kula poruszający się względem osi, +efakt doplera, kula w 3D z krótszym okresem...
prędkość do to częstotliwość, efekt doplera to (przyspieszenie lub zwalnianie) to rozciąganie lub kurczenie kartki (przestrzeni)
przyspieszenie to czas/częstotliwość, efekt doplera to (wzrost przyspieszenia lub spadek przyspieszenia) to rozciąganie lub kurczenie przestrzeni (czasoprzestrzeni)
stanie w miejscu w osi 0D, ruch od A do B = 1 do potęgi zerowej
poruszanie się w osi 1D, ruch od A do B = 1 do potęgi pierwszej
poruszanie się na płaszczyźnie w osi 2D, ruch od A do B = 1 do potęgi drugiej
poruszanie się w przestrzeni w osi 3D, ruch od A do B = 1 do potęgi trzeciej
poruszanie się w czasoprzestrzeni (przyspieszanie) w osi 4D, ruch od A do B = 1 do potęgi czwartej
ps. wiem że źle użyłem tu efektu doplera, ale tak rozumując można łatwiej wyskoczyć z ograniczenia myślenia do 3 wymiarów i czasu, na myślenie 4d przód góra bok czas
leżysz -czas ci upływa szybko, biegasz czas ci upływa wolno
Mi to wygląda, nie na dylatację czasu, tylko na dylatację obrazu: bo oczywistym jest że dwa obiekty upuszczone w tym samym momencie z tej samej wysokości, spadną w tym samym czasie, niezależnie od złudnej obserwacji poruszającego się obserwatora, którego zmysły oszukają tworzące obraz, poruszające się względem obserwatora fotony.
Była też mowa o poruszaniu się względem światła: jasnym jest że poruszanie się naprzeciwko światła, sumuje prędkość obserwatora i światła.
Jak słucham wyjaśnień Pana Dragana, to (z przeproszeniem człekokształtnych) czuję się jak szympans...Zdecydowanie jestem bliżej popu niż science :)
Witam poproszę o tytuł utworu z Intra. Pozdrawiam
9:39 dla fotonu czas poza jego rakietą jest spowolniony, jest spowolniony do 0, on się porusza normalnie z miejsca startowego do miejsca docelowego które jest w tym samym miejscu, ale kiedy on to robi to cały wszechświat stoi w miejscu i się nie porusza w czasie, ale ten wszechświat i wszystkie elementy w układnie inercjalnym wolne, nawet nie potrafią się poruszyć kiedy ja już jestem na miejscu i nie idę.
ale to się wydaje logiczne, jak ma minąć czas kiedy ja (foton) nigdzie nie idę nie podróżuję, tylko siedzę w miejscu startowym i docelowym, które dla mnie są w tym samym miejscu
ale by świat musiał zapeszać żeby zdążyć coś robić kiedy ja nic nie robię siedzę i nic nie zdążam robić (dla fotonu czas podczas podróży nie płynie, podróż nie trwa podróży nie ma dystansu nie ma drogi prędkości i przyspieszenia nie ma, jest tylko foton i jeden punkt w czasoprzestrzeni dla 2 obiektów które się stykają, tak naprawdę to i fotonu nie ma)
dla fotonu fotonu nie ma, a dla ludzi (obserwatorów) foton jest, dlaczego, bo ludzie nie są obserwatorami, nie wchodzą w akcję z fotonem, foton "niby jest" tylko dla swojego punktu startowego i docelowego, nie ma dla niego innych obserwatorów
liczenie drogi fotonu tak jakby był w naszej czasoprzestrzeni to jakiś dziwny pomysł, foton jest w swojej czasoprzestrzeni, i ma gdzieś to do jakiej czasoprzestrzeni my go chcemy wrzucić w swoich obliczeniach
Czy czas i przestrzeń brać pod uwagę z osobna czy razem jako czasoprzestrzeń? Czy czas jest falą? i czy przyśpieszając jakiś obiekt aż do osiągnięcia prędkości C to czas dla tego obiektu zacznie zwalniać, wydłużać się aż do zatrzymania czyli jeśli jest falą to wtedy zaczyna się rozciągać aż do linii płaskiej czy prostej? Czy czas też ma prędkość C?
Super odcinek
Super seria filmów, ciekawa i fascynująca, samo to że dragan występuje już jest przyciągające ale dźwięk troche kiepski, głos piotrka jest jak przez wazon a słowa dragana czasem sie zlewają i nic nie rozumiem, troche gorzej sie przez to słucha.
Reasumując energia która powstaje w wyniku na przykład świecenia gwiazdy jest rodzajem energii fizycznej która i tak ma kontakt i wpływ na gravitą przestrzeń ale może się między nią poruszqc tylko punktowo jednak "pociagajac za strune grawito przestrzeni " w jednej chwili drzy ona na wszystkich koncach,to strut myslowy dla zobrazowania braku potrzeby czasu aby punkt a I b drgaly rownovxesnie mimo nieskonczonej odleglosci
Jeżeli poruszając się z jakąś tam prędkością staję się krótszy, ale też "przestrzeń" się skraca...jaki jest stosunek skracania obserwatora do przestrzeni? Dlaczego to nie działa tak, że wszystko się skraca "tak samo"/proporcjonalnie? (...albo za bardzo się zamieszałem- czy to w ogóle możliwe, policzyć o ile skróciłby/spłaszczył ujemnie;) się człowiek przy prędkościach "okołświetlnych"). I tak samo z tą "linijką po okręgu", dlaczego tam skraca się tylko linijka, a jak goście lecą w rakiecie, to skraca się przestrzeń i mają "krótszą drogę"? Jaki jest zasięg tego "skurczu"? (skurczu przestrzeni, bo rozumiem, że obiekt cały się skurcza/skraca?)
Bardzo fajny odcinek :D ale głos jest słabo nagrany :(
Thanks
To mampytanie: dlaczego zegary GPS mają 2 składowe poprawki czasu: pochodzącą od ich prędkości względem nas (spowalniającą ich zegary dla nas) i faktu, że są w mniejszym polu grawitacyjnym (bo są wyżej od nas i w związku z tym pole grawitacyjne na orbicie jest słabsze - poprawka przyspieszająca). ALE: przecież zegar atomowy na satelicie GPS znajduje się w stanie nieważkości. Skoro przyspieszenie odśrodkowe równoważy dokładnie siłę grawitacji, to z zasady Einsteina o nieodróznialności grawitacji od przyśpieszenia wynika, że do porawki grawitacyjnej należałoby włożyć zerowe pole grawitacyjne (stan nieważkości). Niemniej liczy się pole grawitacyjne na ich orbicie. I wynik wychodzi poprawny. Co jest nie tak?
Ja na to patrzę tak, że czas własny fotonu (dla naszego punktu widzenia) się zatrzymuje. Dlatego foton w naszym układzie odniesienia ma nieskończony czas życia. Natomiast dla fotonu Wszechświat w kierunku jego poruszania się ma wielkość zero. No, ale to tylko dywagacje z dziedziny "fikszyn".
W zasadzie nie ma czegoś takiego jak "przyspieszenie odśrodkowe". Jest tylko "przyspieszenie dośrodkowe" lub "siła odśrodkowa". To o czym mówisz występowało by, gdyby wzrastała siła odśrodkowa na na satelicie np. poprzez silniki ciągle zwiększające tę siłę. Po wysłaniu satelity na orbitę silniki przestają działać a więc przestaje ona przyspieszać i zaczyna się powolne spadanie na ziemię. Dlatego "przyspieszenie odśrodkowe" nie może równoważyć grawitacji, bo po prostu nie istnieje.
Ponadto nawet na orbicie dalej istnieje pole grawitacyjne, mimo że my potocznie nazywamy to "stanem nieważkości" i jest jeszcze na tyle silne, że należy je uwzględnić w obliczeniach.
Co do fotonu to masz rację. Czas dla fotonu po prostu nie istnieje (stąd ten paradoks) a cały wszechświat wygląda jak punkt. Z punktu widzenia fotonu, jest on tworzony i niszczony w tej samej chwili i może przebyć cały wszechświat nawet tego nie zauważając.
@@fffffffffake Dzięki za odpowiedź, ale ja będąc w takim satelicie skonstatował bym, że poruszam się ruchem jednostajnym w zerow polu grawitacyjnym. Jak mógłbym stwierdzić jakimkolwiek eksperymentem, że jest inaczej? Taki satelita jest de facto windą Einsteina, więc w niej lokalna czasoprzestrzeń jest płaska. Tylko czy obserwator poza taka windą widzi, że tam czasoprzestrzeń jest krzywa a układ obserwowany porusza się z przyspieszeniem. I chyba o to chodzi. Dobrze rozumiem? Nas interesuje nie to, jak zegar chodzi dla satelity, tylko dla nas.
Czy wydłuża się czas życia mionu, czy wydłuża się czas obserwacji dla obserwatora? Może z punktu widzenia mionu, to czas obserwatora spowolnił. Raczej mion rozpadł się po mikrosekundzie swojego czasu, a obserwator mógł go obserwować dłużej.
mimo wszystko wierzę w obiektywne TERAZ.....ktoś musi być na tyle ważny, by przyglądać się całemu obrazowi wszechświata jednocześnie ;-)
masz rację Bóg to robi
@@speex1636 ...nadal subiektywne, Boga.
Czy jak będę poruszał się z prędkością światła to zamienię się w foton ? A jak spowolniony foton to czy on się zamieni w coś materialnego ?
Nie kumam za bardzo, czy istnieje cos takiego jak czas? Czy jak sie cos porusza to czas spowalnia, czy spowalniaja zjawiska fizyczne?, czy mozna mowic o czyms takim jak czas gdy nie nastepuje zadne zjawisko fizyczne i nie mamy zadnego punktu odniesienia?
Oby ten cykl byl jak najdłuższy. 👌🥳
W jaki sposób doświadczalnie określono prędkość światła?
v= d / t
@@naczelnypsycholog6296 nie teoretycznie tylko na podstawie jakiego doświadczenia, jak to fizycznie wyglądało. Bo dokładność musiałaby być tak duża że raczej synchronizacja 2 zegarów startu i mety nie wchodzi w grę...
@@MXkX Wyznaczenia wartosci dwoch stalych w badaniu pol elektrycznych wykonywanych przz Maxwella. Bylo w poprzednim odcinku.
Pierwszy prędkość światła wyznaczył Ole Rømer. Obserwując pozycję księżyca Jowisza na przestrzeni kilku miesięcy. Stwierdził że w przeciągu około pół roku ta sama pozycja księżyca występuje w innym czasie. Z tego wywnioskował że światło potrzebowało więcej czasu (ok. 15 min) by dotrzeć do Ziemi niż wtedy, kiedy ta znajdowała się w innej odległości od tego księżyca. Znając różnicę odległości, oraz różnicę czasu z bardzo dużą dokładnością podał prędkość światła.
@@krzysztofflis6534 Ale on raczej mial na mysli dokladna wartosc c.
A czy dylatacji kinematycznej i grawitacyjnej nie można powiązać za pomocą energii lub masy. Jak statek zbliża się do prędkości światła to jego energia rośnie do nieskończoności i podobnie masa. Można to porównać z nieskończenie spuchniętą czarną dziurą. To skojarzenie do mnie bardziej przemawia niż analogia do windy.
To raczej chodzi o to, że już na starcie musiał byś mieć czarną dziurę na pokładzie rakiety, żeby czerpać z niej energię do przyspieszania rakiety blisko prędkości C.
@@fffffffffake To też. Ale nawet jeśli byś pozyskiwał energię wchłaniając ja z przestrzeni wokół, to rosłaby masa relatywistyczna pojazdu. Do nieskończoności.
Super że z textem. Dzięki. Gdzie mogę znaleźć ten internetowy kurs prof. Dragana o którym wspomniano?Czy da się zmienić prędkość poruszania bez przyśpiesznia i bez odczucia go?Jeśli nie, to czy nasza galaktyka porusza się ze stałą prędkością i nigdy nie przyspiesza? Czy prędkość ruchu Ziemii wokół Słońca jest zawsze taka sama i nigdy nie zwalnia i nigdy nie przyspiesza?
Czy da się zmienić prędkość poruszania bez przyśpiesznia i bez odczucia go?
Gdy siedzisz przed komputerem to możesz mieć dla mnie prędkość 0 bo piszę ten komentarz zza biurka albo większą niż 0 bo piszę z telefonu idąc. Nie odczuwasz tej zmiany ale istnieje. Stąd pojawia się pojęcie prędkości "względem" czegoś (mnie, biurka, ziemi itp.).
OK - zatrzymajmy się chwilę na dylatacji i skróceniu odległości.
Niech w kierunku Układu Słonecznego, w osi ekliptyki, porusza się obserwator z prędkością tak bliską "c", że jeden rok na Ziemi to dla niego jakieś pół godziny.
Odległość Ziemi od Słońca oraz długość orbity nie ulegają skróceniu (są prostopadłe do kierunku ruchu).
I pojawiają się takie oto problemy:
- obserwowana przez niego prędkość liniowa Ziemi po orbicie okołosłonecznej jest większa niż prędkość światła (ta sama droga, ale pokonywana nie w rok, ale pół godziny);
- masa (zapewne relatywistyczna, gdyż spoczynkowa raczej nie może) Słońca (oraz Ziemi) dla obserwatora musi wzrosnąć do olbrzymich wartości (jakaś siła musi trzymać Ziemię i kompensować olbrzymią siłę odśrodkową, wynikającą przyspieszonego kilkanaście tysięcy razy ruchu wokół Słońca po tej samej orbicie);
- ów wzrost masy Słońca zapewne spowoduje, iż jego promień Schwarzschilda będzie większy niż promień orbity Ziemi;
- jeśli nawet założymy, że obserwator zacznie postrzegać Słońce jako czarną dziurę... to co się stanie po wyhamowaniu obserwatora? Czarna dziura na powrót stanie się pospolitą gwiazdą z układem planetarnym?
Możecie to jakoś omówić? :)
Ależ ten nasz świat jest pokręcony, dzięki za odcinek, łeb urywa (szczerze).
Przyszedł mi taki pomysł w związku z tymi prędkościami i grawitacją o których tyle było wspominane. Mianowicie czy dało by się użyć grawitacji czarnej dziury po dokładnych wyliczeniach i pewnie wielu próbach, żeby zakrzywić tor lotu jakiegoś pojazdu kosmicznego, w taki sposób żeby tenże osiągnął prędkość bliską światłu względem punktu z którego wystartował?
Poza tym te obroty, wokół punktu, prostej, płaszczyzny, objętości i pewnie czasu też. To trochę tak jakbym aż do teraz patrzył na świat jednym okiem i nagle otworzyło mi się drugie, dosłownie poczułem jak mi się dendryty zaczęły mnożyć w rejonach odpowiedzialnych za abstrakcyjne myślenie. Ciężko to wyrazić, ale wyobraziłem sobie, albo może próbowałem, te dwa rodzaje obrotów, wokół czasu i objętości i ciekawi mnie czy już ktoś nadał im obrazową nazwę, taką która jednoznacznie kojarzyła by się z nimi. Chodzi mi o polskie nazwy, a nie potworki typu "destrukcje centryfugalne" (przepraszam, musiałem ;P ).
Proszę pozdrowić Andrzeja i przesłać mu podziękowania za "światło i dźwięk" szczególnie czwarty, będzie wiedział ; ).
Dało by się. Są równania (i filmiki na YT) pokazujące jak można wyekstrachować energię z czarnej dziury. Pytanie na ile by tej energii starczyło. Może na rozpędzenie rakiety do 0.5 C i pewnie potrzeba by było kolejnych 1000 czarnych dziur, żeby zwiększyć do 0.6 C ;)
16:55 czy to u mnie coś czy u wszystkich tak migają te przebitki?
Dragi zawsze na probsie. 😉
Bez Dragow, nie da sie tego sluchac a juz zrozumiec.😉😆
"patrzymy na czas pod pewnym kontem w wyniku obrotu czasoprzestrzeni" xD dużo błędnych założeń i nieznajomość przestrzeni
1) przestrzeń nie istnieje, poruszamy się w czasie tylko i wyłącznie, to mózg oblicza odległości czasowe i przedstawia nam świat w postaci przestrzeni
2) czas nie jest wymiarem, on ma właściwości przestrzeni i dylatacji, to są jego właściwości, nie ma kierunku upływu czasu, dylatacja determinuje upływ czasu, ona zachodzi (odbywa się) z prędkością światła i jest to maksymalna prędkość z jaką można się w czasie poruszać (jego przepustowość), przy prędkości poruszania się z równą lub większą dylatacji, zachodzi w zasadzie zjawisko teleportacji, bo dylatacja czasu która powoduje jego upływ nie jest w stanie dotknąć obiektu, który porusza się z taką prędkością
3) im większa prędkość poruszania się tym mniejsza prędkość upływu czasu, prędkość poruszania się do kwadratu+ prędkość upływu czasu do kwadratu jest zawsze równa prędkości światła i oto cała tajemnica zwana dylatacją czasu, przy prędkości poruszania się 0, prędkość upływu czasu będzie maksymalna i na odwrót przy maksymalnej prędkości poruszania się, upływ czasu będzie wynosić 0, czego tutaj nie rozumieć ? system podatkowy w Polsce jest bardziej skomplikowany xD
najwyższy czas odejść od modelu czasoprzestrzeni
Jestem przed obejrzeniem odcinka ale po kwantechizmie. Mam jedno pytanie. Jeśli poruszał bym się cały czas przyspieszając i wybuchła by bomba której efekty mnie nie dogonią to takie zdarzenie dla mnie nie ma miejsca. Tak? Zakładając że mam magiczny wzrok i odwracając sie za siebie dostrzegę coś, to czy widziałbym ziemię taką jaką w momencie startu?
Czas jest stały w każdym miejscu. Jedyne co się zmienia to częstotliwość drgań cząstek elementarnych i być może strun. Ruch spowalnia te drgania gdyż jest wykonywany w kosmosie czyli tzw. bańce grawitacyjnej.
O! O tym chciałem posłuchać!
4:36 co pan procesor ma wydziarane?
W trakcie tego filmu taka sytuacja mi przyszła do głowy. Rakieta staruje z ziemi i leci z prędkością światła na Alfa Centauri. Z perspektywy obserwatora z ziemi rakieta dolatuje tam 4 po latach. Natomiast światło odbite od rakiedy, która właśnie doleciała na Alfa Centauri potrzebuje 4 lat by dotrzeć do ziemi. I pytanie, kiedy obserwator zobaczy, że rakieta doleciała po 4 czy po 8 latach 🤔
Jeżeli będziesz odliczał te 4 lata, to po ich upływie bedziesz wiedział, że doleciała. Ale promień odbity od rakiety w momencie jej dolecenia, potrzebuje 4 lat, aby doleciał do ziemi. Zależy też kiedy wyślesz ten promień światła aby odbił się od rakiety. Jeżeli zaraz po wystartowaniu, to wróci on do ciebie po 8 latach.
Andrzej Dragan wymiata!
nie chciałbym miec go za wykładowce, gdzie on uczył sie nauki mowy?
Wole takiego wykładowcę niż bzdury katolickie z jednej książki
Zamieniles sie z zona na proncie profesorowie nie wymiataja?
bo tylko jedna ksiazke przeczytales@@damianzloty6758
Jeżeli, wszechświat rozszerza się z prędkością 67,4 km na sekundę na każdy megaparsek to lecąc w dany punkt, punkt sie oddala? Czy to ma wpływ na galaktyki, że się rozciągają? Np. Kiedyś słońce było bliżej Merkurego niż wcześniej??
O co chodzi z tak tragicznym dźwiękiem? Naprawdę ciężko się tego słucha.
A nie czasem GPS uwzględnia opóźnienie przesyłu informacji?
ze zyjemy i swiat w ktorym zyjemy jest opiany przez dwie osie mozna powidziec wsporzedne gdzie i kiedy jestesmy
jedna os to os przestrzni czyli kierunek w ktorym sie poruszamy
druga os to os czasu ktora jest do niej prostopadla
razem mozna to nazwac czasoprzestrzenia
po osi w przestrzeni mozemy sie poruszac do przodu i do tylu
po osi czasu tylko w przyszlosc nigdy w przeszlosc czyli jeden mozliwy kierunek
poniewaz czas plynie to jestesmy nieustanie w ruchu w kierunku przyszlosci
i z uplywem czau znajdujemy sie za chwile w innym momencie
ruch w przestrzeni mozna zatrzymac zmienic kierunek i predkosc
predkosc to jest jak duzo przestrzeni pokonujemy w stosunku do uplywajacego czasu
gdy stoimy w przestrzeni to tylko czas upywa i nasz punkt w czasie w ktorym sie znajdujemy sie zmienia natomiast nie zmienia sie nasze polozenie w przestrzeni
ruchu w czasie nie da sie zatrzymac
klasyczne rozumienie czasu w fizyce jakie jest uczone w szkole i ktore jest
wpajane od podstawowki jest zgodne z nasza intuicje ze czas jest absolutny i
przez to jest parametrem w rownaniach fizycznych
natomiast rzeczywistosc jest inna niezgodna z nasza intuicja bo czas jest wspolrzedna a nie
parametrem i rzeczywistosc pownna byc opisywana przez czas jako wspolrzedna a nie parametr
na dodatek opis rzeczywistosci nie jest absolutny ale jest uzalezniony od tego wzgdledem kogo
ta rzeczywistosc jest opisywana
gdy np widzimy swiat wokol siebie i nie ma ruchu to jest jeden opis
a gdy sie poruszamy wzgledem tego swiata to opis jest inny tego swiata
zeby prawa fizyki byly w zgodzie musimy opisac swiat uwzglednajac ten ruch inaczej
sprowadza sie to do tego ze w swiecie tym odleglosci w kierunku ruchu ulegna skroceniu
i czas ktory uplywa w tym swiecie musi ulec skroceniu w takim samym stopniu
nasz spoczynek w przestrzeni albo ruch w przestrzeni roznia sie tym od siebie
ze inaczej postrzegamy rzeczywistosc czyli otaczajacy nas swiat
np gdy spoczywamy widzimy wszysko w okreslony sposob tj odleglosci i czas ktory uplywa
gdy nagle uruchamiamy silniki przyspieszamy do jakiejs predkosci w stosuku do swiata ktory
zostawilismy za soba i silniki wylaczymy i poruszamy sie ze stala predkoscia wzgledem tego swiata swiat ktory widzielismy przedtem jest inny. staje sie tak dlatego ze os przestrzemi i os czasu ktore byly prospadle do siebie ulegly obrotowi o kat zalezny od stosuku predkosci z jaka sie
poruszamy obecnie wzgledem tamtego swiata do predkosci swiatlla. os czasu sie nachyla w kierunku ruchu a os przestrzeni zbliza sie do osi czsu o ten sam kat. czyli czasoprestrzen ktora
za soba zostawilismy ulegla obrotowi. wiec widzimy ten swiat inaczej niz widzielismy jak poprzedno gdy sie nie poruszlismy wzgledem niego. tzn jak siedzimy w autobusie i patrzymy przez okno i autobus rusza i osiaga jakas predkosc to co widzimy za oknem jest inne. dociera do nas inny obraz swiata. ten swiat ktory widzimy przez okno zeby go opisac musimy obrocic jego czasoprzestrzen w plaszczyznie obrotu ktora jest ustalona przez nasz kierunek ruchu i os czasu.
im wieksza predkosc tym obrot jest wieszy i gdybysmy zblizyli sie do predkosci swiatla to te osie czasu i przestrzeni zbliza sie do 45 stopni. i kat miedzy nimi jest nie 90 stopni ale bardzo maly kat. ruch nasz wobec tego swiata powoduje ze w tym swiecie odleglosci w kierunku naszego ruchu sie skracaja o pewnien procent jak rowniez czas ktory plynie w tym swiecie ulega spowolnieniu w takim samym stopniu. dzieje sie tak bo widzimy ten czas nie patrzac na niego prosopadle ale pod pewnym katem podobnie jak odleglosci widzimy krotsze w kieruku ruchu bo widzimy ta os przestrzni pod pewnym katem. kat ten jest w obu przypadkach katem obrotu
osi czasu i osi przestrzeni. tangens tego kata jest stosunkiem naszej predkosci w kierunku ruchu do predkosci swiatla.
*Pytanie: Dlaczego ruch miałby spowalniać czas?* Jakie mechanizmy fizyczne odpowiadają za to, że w poruszającej się istocie żywej (np. człowiek) *procesy starzenia biologicznego mają zachodzić wolniej?* Temat wymaga głębszego opracowania od fundamentów. Wciąż czuję niedosyt od czasu liceum, gdy wypisano na tablicy suche wzory Lorentza,
Procesy starzenia nie zachodzą wolniej czas płynie dalej tak samo tylko dopiero jak się zatrzymasz to się okaże ze minęło dużo więcej czasu na zewnatrz
@@samolot456 No więc różnica zachodzi. Więc pytanie: jak prędkość wpływa na tę różnicę czasu? A może jest to tylko problem detekcji dokonywanej z jednego układu do drugiego układu i kwestia ograniczoności prędkości światła?
@@Tomasz_Kowalski każda prędkość, tylko ze im bliżej prędkości C tym bardziej zauważalna
@@dawidnijaki7534 Powtarzasz szkolne frazesy. Pytałem o mechanizm.
@@Tomasz_Kowalski podczas poruszania się, sygnały między atomami muszą pokonywać większą drogę, a c jest stałe. To wydłuża czas. Podobnie w polu grawitacyjnym. Jeśli w nim między dwoma punktami foton leciałby po linijce, nie dotarłby do drugiego punktu, tylko bliżej źródła grawit. Dlatego musi lecieć krzywą dłuższą, aby trafić do drugiego punktu, co umożliwia mu to, że zachowuje się jak fala i co trwa wtedy dłużej. Chyba nic nie pomyliłem.
Takie pytanko... mam nadzieję, że ktoś to jeszcze przeczyta :p Czy obserwując galaktykę, widzimy ten sam upływ czasu na jej całej powierzchni, czy też może czas gwiazd na brzegach płynie szybciej od czasu gwiazd w środku, gdzie jest większe zagęszczenie masy??? Przez co nam może wydawać się, że ogólnie ich prędkość jest większa ???
A gdyby teoretycznie mimo że jest to nie możliwe przekroczyć prędkość światła to jest szansa że zaczęli byśmy się cofać w czasie?
Hahaha, jasne 😄
19:56 co zrobić jeśli nie wiemy czym coś jest.. nadajmy temu nazwę, jak już będzie nazwa to elementy jakie nam się w głowach wyklarują odnośnie tego będziemy przypisywać tej nazwie, nazwa pozwoli się tymi elementami lepiej wymieniać między naukowcami, zbierzemy w garść więcej wniosków na temat tego czegoś, i będziemy coraz lepiej wiedzieć czym coś jest
udowodnię że tak jest
przykład: jest "coś",,, coś nazywa się "coś" to jego nazwa
co wiemy o "coś", że jest, że się jakoś nazywa, i że raczej się nie mówi że ktoś nie wie czym to "coś" jest, znamy jego tak mało cech, a i tak możemy używać tego prawidłowo, wiemy czym to "coś" jest jest jakimś czymś :)
Dylatacja czasu jest łatwo zauważalna gdy podróżujemy ze środy do poniedziałku zamiast z poniedziałku do środy.
A tak na poważnie, to ruch jest jednym z mnóstwa synonimów czasu, który rzecz jasna samoistnie nie występuje. Czasu nie da się zdefiniować, bo musielibyśmy go definiować nim samym. Można go tylko opisać przy użyciu synonimów.
Dokąd te nonsensy będą rezydować w tak poważnej nauce jaką jest fizyka. Wygląda na to, że kolejne stulecie.
--
Ci którzy twierdzą że rozumieją relatywistykę, automatycznie przyznają, że rozumieją nonsensy
OK, prosze mi powiedziec jak spowolnic czas. Dziękuję, pozdrawiam :)))
prof. Dragan mówi że " układ z fotonu nie jest fizycznie specjalnie ważny" ale jednak ja chciałbym się dowiedzieć co " myśli sobie" taki foton, pędzi z prędkością c. Jego czas się zatrzymuje, efekt Lorentza powoduje że przestrzeń się skraca , przy prędkości c do zera, więc foton wcale nie porusza się? 🙂albo ja coś mało z tego rozumiem 🙂. jak dla mnie za dużo tych patologii, A PATOLOGIA TO NIC DOBREGO . to co w końcu ten biedny foton czuje pędząc przez wszechświat?
Hej mam pytanie czy można poruszać się w przeciwnym kierunku do światła niż dążąc do prędkości światła? np Postawić przedmiot przed źródłem światła i poruszać przedmiot do żródła świakła
Nazwa "prędkość światła" to nie jest stała fizyczna jest to inna nazwa 300 tys. km/h
Nazwa "prędkość światła" ma nie wiele wspólnego ze "światłem" - stąd te błędy logiczno- poznaniowe.
Nazwa"prędkość światła" - to maksymalna prędkość z jaką może poruszać się "coś" w naszym świecie - takie max speed a nie sama prędkość swiatła.
Samo światło ( czyli spectrum widzialne fali elektomagnetycznej , nigdy nie porusza się z "prędkością światła" w naturze )
Hej to Baca zwraca sie do baranow
Jeżeli foton zostałby wystrzelony z Proxima Centauri w kierunku Ziemi to doleciałby w ciągu 4 lat z hakiem na ziemię jak dobrze rozumiem. A jeżeli leciał bym hipotetycznie na tym fotonie (z prędkością trochę mniejszą od prędkości światła) i miałbym ze sobą kalendarz elektroniczny, który liczyłby czas to doleciałbym szybciej do Ziemi aniżeli 4 lata? Czy pomimo zwolnienia czasu jaki znamy nie odczułbym podróży jako długą 4 letnią podróż?
Im cięższy obiekt, tym czas bardziej spowalnia. To prawda, przy otyłej żonie czas płynie wolniej niż kiedyś, przy szczupłej.
Codzienny dowód OTW
Bardzo czekam kiedy Pan Andrzej nawiąże do czasu Hawkinga, i rozróżni czasu psychologiczny od fizycznego. To nie jest łatwe, wiem, ale na razie mówił tylko o "czasie właściwym" przez co niektórzy mogą nie zrozumieć tego wykładu.
Pierwsze 5 sekund filmu i już słychać tragiczną jakość dźwięku...
a gdybyśmy nagle przenieśli się do świata w którym nie ma czegoś takiego jak światło ale jest coś takiego jak dźwięk i ten dźwięk porusza się z prędkością dajmy na to ok 340 m/s a my potrafimy wykrywać otoczenie jak mniej więcej nietoperze w nocy ?? Można wtedy stosować fizykę newtonowską w sferze pod i naddźwiękowej. Oczywiście ruch z prędkości naddźwiękową byłby możliwy, tylko niebezpieczny bez wiedzy co mamy na naszej trasie. W tym sposobie myślenia o świecie to prędkość dźwięku jest barierą którą w naszym świecie jest światło , wyobraźmy sobie przeniesienie tego sposobu myślenia dla świata w którym żyjemy. czy to jest możliwe ????
To ja przy 7 minucie stwierdzam - że skoro ruch - jako taki nie istnieje, tylko względem czegoś/kogoś,
To dlaczego czasoprzestrzeń traktuje się razem.
Czemu by ich nie rozdzielić na - czas o przestrzeń.
Nie da się tego jakoś liczbowo sformułować?
Dlugo czekam z tym komentarzem.
Pod wieloma filmami z prof. Leszkiem, ale tu po tej 7-mej minucie, najlepiej mi pasuje.
Może czasu też nie ma - to akurat nie koniecznie mit. Bo jest ktoś obecny co ma czas? Ja nie mam czasu.
Mam za to przestrzeń - jadę do pracy, sklepu, przechodzę z biura do biura, budynku do budynku - w czasie (poruszającej się) przestrzeni.
Niech ktoś mądry mnie poprawi.
Fizyka jest ciekawa - bardzo.
Fajny film - jak każdy.
Pozdrawiam serdecznie.
Edit przy końcowym etapie :
Ruch o przestrzeń - względem np., próżni czy też galaktyki. Czy też prędkości rozszerzania się Wszechświata.
Tylko ruch jednostajny trzeba mierzyć względem czegoś, a nie każdy. Po prostu go nie czuć, więc trzeba mieć punkt odniesienia.
Czasoprzestrzeń się traktuje "razem", bo żeby zachować skończona prędkość rozchodzenia się informacji w przestrzeni trzeba modyfikować upływ czasu oraz ładnie i wygodnie uznać, że wszystko się porusza w czasoprzestrzeni wg Minmowskiego ze stałą prędkością, im więcej masz w przestrzeni, tym mniej masz w czasie.
Możesz to rozdzielić, tylko nadal nie pozbędziesz się między nimi bardzo ścisłych relacji. Elektryczność i magnetyzm też były rozdzielnymi siłami i teoriami kiedyś.
2:48 Względem czego porusza się foton, propagujący w pustej czasoprzestrzeni? Obserwator nie ma znaczenia.
Nie wiem, jest laikime ale...
Może to przez poruszanie się w innej czasoprzestrzeni mamy takie wrażenie tej dylatacji czasu. Chodzi mi o to, że naszym statkiem lecącym prawie prędkością światła dolecimu do Centaurii B w kilka sekund, to my wewnątrz statki to odczukemy, że bylo to szybko, ale przez zmiane czasoprzestrzeni obserwator z ziemi będzie widział nas ale w spowolnienionym tempie, bo będzie widział nas sprzed kilku lat, przez to, że nagle nasz statek uzyskał tak wielką prędkość.
To tak jak z planetami, widzimy ich światło, ich stan sprzed kilkuset lat czy nawet więcej, a tymczasem te planeta w ekstremalnych okolicznościach już może nawet nie istnieją.
Skoro czas nie upływa dla fotonu, to czy on jest wszędzie w tym samym czasie? Czy jest możliwe, że wszystkie fotony to jeden I ten sam foton w innym czasie?
Jakiś prof. mówił, że dla fotonu nie istnieje czas.