Ej, jak przetłumaczyć z polskiego "biorąc pod uwagę twoje argumenty zgadzam się z tobą"? "No... ja" xDDDDDDDDDD Pozdrowienia z Tychów! Błagam, nie przestawajcie publikować! Tak się cieszę, że was znalazłem!
Zowitka, - a skad sie wziela ta nazwa, bo do Najswietszej Marii Panny - tez zawital Archaniol Gabriel i byla w ciazy , a wiec do Zowitki tysz ftos zawitol !
óły - krziwe nogi, ale to za mało precyzyjne, óły pochodzi od U-Beine i definiuje, jak te szłapy som wykrzywione (na zewnotrz, w krztałcie litery U ( ), "na becce prostowane") w odrożnieniu do X-Beine, kaj sie kolana "schodzom do kupy" ... Pozdrowiom wszystke frele i karlusow; z U-, X- i blank normalnymi bajnami! Ave Silesia!
Jak sie rozchodzi o boncloki, to niy ino o naczynia w kształcie beczki, garca czy dzbonka. Idzie ło wszysko co sie robiło w Bonzlau z ekstra gliny i miało ekstra glyjta. Po polsku te wyroby to kamionka. Mom w doma bonclowy aszynbecher i mom bonclowo waza na kwiotki. Mom bonclowy moździyż i mom bonclowe kachle na futer do krolikow. Mom mały boncloczek co sie nazywo żurok i mom kulka z dziurkami - bonclowo solniczka :) Miołech boncloki na szpyrka i łoj, ale mi sie przi przekludzce szczaskały :( Co do ołow to sie zgodza z komyntarzami. Oły to nogi co idom na "O". Za nojlepszych czasów Ruchu, jak jedyn grocz, wszyscy mieli oły choby im nogi na beczkach prościli. Łostatnie porzondne oły mioł Maszczyk. Fort, to prawie tak kluczowe słowo jak łonaczyć. Kaj idziesz: fort. Jest ciotka? nima, je fort. Kajś był tela czasu? fort. Czamu nima wieczornyj mszy? bo wikary je fort. Fort i wszysko jasne.
Jednym z moich ulubionych skrótowców w ślonskim jest "sebówać" ;) "nie sebówej sie" to " nie rozbieraj/zdejmuj butów". No i "sztrykować/sztrykowany" czy "heklować/heklowany", które po polsku są bardziej opisowe. Ale słowa, które naprawdę nie mają swoich odpowiedników bezpośrednich to np. "Furt!" ("Kaj idziesz? Furt!"), bo polskie "gdzieś" jest już bezczelne, a ślonskie "furt" nie jest. Pozdrawiam.
Twoje " Furt" ma pochodzenie niemieckie ,jak bardzo dużo śląskich słów , "weit fort " to hen , daleko . Łączone jest z póiściem , wyjazdem , ogólnie przemieszczaniem .👋
@@torment_in_hell5095 a też stąd :) Familia -> famila -> famiła -> famuła. Przejście -eł/-ił/-ył w -uł w gwarach polskich nie jest niczym nowym. Proszę porównać diabuł zamiast diabeł, buła zamiast była czy nawet gwarową formę mojego imienia - Pawuł :)
@@paweszutow7612 no tak kiedyś byli Niemcy, mniejszość, teraz raczej nie ma tam nic wspólnego z Niemcami w odróżnieniu do na przykład dzisiejszego górnego śląska gdzie nadal jest duża mniejszość niemiecka i kultura i tradycje "poniemieckie". Na Śląsku jest do dziś zauważalna te pozostałości po Niemcach. Niby polska a jednak trochę inny region.
@@ewakobior3454 Waszkorb to jest sztyrygraniaty, wielki kosz na pranie, na czorne i na czyste. Po syjmniyncju suchego pranio ze sznory, sie je zortowało: na te do biglowanio i te do mangle. Do mangle sie te pranie skłodało i juzaś pozortowane - ekstra badytuchy, ekstra oblecze z łożek, ekstra serwety itd. układało we waszkorbie. Pełny waszkorb sie przikrywało bigelhantuchym😊 i niosło we dwóch, abo zawoziło na wozku do mangli. Za pomanglowanie małego waszkorba w ryncznyj mangli z kurblom płaciło sie całe lata 3 zł, za wielgi 5 zł. Baba nawijała w mangli kuloki, a chop, abo starszy synek kurblowoł. Nawijanie kulokow to była sztuka, bo źle nawiniynty kulok szoł krziwo, abo i kiołzdoł, a z tego pranie zamias sie prościć to sie puczyło. Baby co czekały w kolejce do mangli zajmowały sie klachaniym, niyroz pora godzin. Przed świyntami cza było mangla sie naprzod obsztelować - tela było ludzi.
Kaj je ta mityczna Opolszczyzna? Niema takiego czegoś jak Opolszczyzna. Jest województwo Opolskie którego większość ziemi to Górny Śląsk. Nazwa Opolszczyzna to rusycyzm który przyszedł na te ziemie wraz z przesiedleńcami z za Buga. Można na biedę powiedzieć Śląsk Opolski chodź też nie do końca bo określenie Śląsk Opolski dotyczył terenów Górnego Śląska które nie zostały przyłączone do Polski. Więc było by super gdyby nie zaśmiecać naszego regionu jakimiś szczyznami i innymi chadziajstwami.
Nie, to po prostu słowa wspólne dla Śląska Cieszyńskiego i naszej części, czyli dawnej pruskiej. A co do wyblyszczek, to wiem, ale raczej słownikowo, bo u nos sie tak niy godo. To znaczy przilyźć na czyjeś wesele jak sie niy ma na nie zaproszonym ;)
"we beztydzien"? a po jakiemu to jest? to nie jest po slonsku. te slowo beztydzien to wlasciwie dwa slowa czy taki zwröt na polski "przez tydzien". jak juz to: jest łotwarte bez tydzien / beztydzien do 18, a w sobota do drugej, i jak zawsze ... czemu wy dzielicie te godki ktore sa razem ... polski slonski ktory powstal z niemieckiego slonskiego. czeskiego slonskiego itd, ?
► Chcesz nauczyć się godać po ślonsku?
► Kup kultowy Wideokurs Ślonskij Godki: KursGodki.pl/ 💛💙
Ej, jak przetłumaczyć z polskiego "biorąc pod uwagę twoje argumenty zgadzam się z tobą"? "No... ja" xDDDDDDDDDD Pozdrowienia z Tychów! Błagam, nie przestawajcie publikować! Tak się cieszę, że was znalazłem!
Zowitka, - a skad sie wziela ta nazwa, bo do Najswietszej Marii Panny - tez zawital Archaniol Gabriel i byla w ciazy , a wiec do Zowitki tysz ftos zawitol !
óły - krziwe nogi, ale to za mało precyzyjne, óły pochodzi od U-Beine i definiuje, jak te szłapy som wykrzywione (na zewnotrz, w krztałcie litery U ( ), "na becce prostowane") w odrożnieniu do X-Beine, kaj sie kolana "schodzom do kupy" ...
Pozdrowiom wszystke frele i karlusow; z U-, X- i blank normalnymi bajnami!
Ave Silesia!
O-Beine niy U-Beine.
@@advocatusdiaboli6507 Richtig, ... miało być Ó-Beine ... 😉
Richtig...!!
Bardzo dobra korektura tłumaczenia z filmiku.
Ja tak samo chciałem to skomentować i skorygować...
ja znam jako;o-bajny, krzywe nogi w krztalcie litery o,eben n beczce robione czyli
pölokragle!🥰
Bunzlau- Bolesławiec - mijam jadąc do Rajchu na A4
A kaj jest "łonaczyć"? To sformułowanie najlepiej pozwala skrócić wypowiedź!
Łonaczyć to po polsku tegować więc jest 1 do 1.
A wihajster?
"Wyrychtować" tyż je dobre do tymatu, i "Łodwalić sie" 😊
Dobrze prawisz synek
Jak sie rozchodzi o boncloki, to niy ino o naczynia w kształcie beczki, garca czy dzbonka. Idzie ło wszysko co sie robiło w Bonzlau z ekstra gliny i miało ekstra glyjta. Po polsku te wyroby to kamionka. Mom w doma bonclowy aszynbecher i mom bonclowo waza na kwiotki. Mom bonclowy moździyż i mom bonclowe kachle na futer do krolikow. Mom mały boncloczek co sie nazywo żurok i mom kulka z dziurkami - bonclowo solniczka :) Miołech boncloki na szpyrka i łoj, ale mi sie przi przekludzce szczaskały :(
Co do ołow to sie zgodza z komyntarzami. Oły to nogi co idom na "O". Za nojlepszych czasów Ruchu, jak jedyn grocz, wszyscy mieli oły choby im nogi na beczkach prościli. Łostatnie porzondne oły mioł Maszczyk.
Fort, to prawie tak kluczowe słowo jak łonaczyć. Kaj idziesz: fort. Jest ciotka? nima, je fort. Kajś był tela czasu? fort. Czamu nima wieczornyj mszy? bo wikary je fort. Fort i wszysko jasne.
Fórt to na Górnym Śląsku Daleko. Ale w cieszyńskim, to po prostu wciąż, stale
0:58 No nie! W Łodzi i okolicach na familoki mówi się famuły!
Źródłosłów ten sam, od familii (ôd familije)!
Jednym z moich ulubionych skrótowców w ślonskim jest "sebówać" ;) "nie sebówej sie" to " nie rozbieraj/zdejmuj butów". No i "sztrykować/sztrykowany" czy "heklować/heklowany", które po polsku są bardziej opisowe. Ale słowa, które naprawdę nie mają swoich odpowiedników bezpośrednich to np. "Furt!" ("Kaj idziesz? Furt!"), bo polskie "gdzieś" jest już bezczelne, a ślonskie "furt" nie jest. Pozdrawiam.
Twoje " Furt" ma pochodzenie niemieckie ,jak bardzo dużo śląskich słów , "weit fort " to hen , daleko .
Łączone jest z póiściem , wyjazdem , ogólnie przemieszczaniem .👋
"Ono" jest to słowo ktore jest bardzo często używane😊
Taka ciekawostka: w gwarze łódzkiej istnieje odpowiednik śląskiegi "familoka" - "famuła" :)
A od jakiego słowa jest to znacznie ,bo familok to można z "Familie" rodzina po niemiecku skojarzyć, a famuła???
@@torment_in_hell5095 a też stąd :)
Familia -> famila -> famiła -> famuła.
Przejście -eł/-ił/-ył w -uł w gwarach polskich nie jest niczym nowym. Proszę porównać diabuł zamiast diabeł, buła zamiast była czy nawet gwarową formę mojego imienia - Pawuł :)
@@paweszutow7612 no tak ale chodzi mi o to skąd niemieckie słowo "Familia" w rejonie Łodzi?? Na Śląsku-ok ,tereny poniemieckie ale Łódź??
@@torment_in_hell5095 nie słyszałeś o mniejszości niemieckiej w Łodzi? Teraz może jest ich niewielu, ale kiedyś Niemców w Łodzi było naprawdę sporo
@@paweszutow7612 no tak kiedyś byli Niemcy, mniejszość, teraz raczej nie ma tam nic wspólnego z Niemcami w odróżnieniu do na przykład dzisiejszego górnego śląska gdzie nadal jest duża mniejszość niemiecka i kultura i tradycje "poniemieckie". Na Śląsku jest do dziś zauważalna te pozostałości po Niemcach. Niby polska a jednak trochę inny region.
oprócz określenia zowitka , jest jeszcze zowitkosz.
@ponaszymupl Gdzie ten bonus??? Nie otwiera mi sie taki link...
zgłaszam też WIHAJSTER
Ja, mosz recht synku.
A ja mam pytanie. Jak nazywa się po sląsku "kosz na brudne pranie"
To je Waszkorb 😊
@@ewakobior3454 genau.
@@ewakobior3454 Waszkorb to jest sztyrygraniaty, wielki kosz na pranie, na czorne i na czyste. Po syjmniyncju suchego pranio ze sznory, sie je zortowało: na te do biglowanio i te do mangle. Do mangle sie te pranie skłodało i juzaś pozortowane - ekstra badytuchy, ekstra oblecze z łożek, ekstra serwety itd. układało we waszkorbie. Pełny waszkorb sie przikrywało bigelhantuchym😊 i niosło we dwóch, abo zawoziło na wozku do mangli. Za pomanglowanie małego waszkorba w ryncznyj mangli z kurblom płaciło sie całe lata 3 zł, za wielgi 5 zł. Baba nawijała w mangli kuloki, a chop, abo starszy synek kurblowoł. Nawijanie kulokow to była sztuka, bo źle nawiniynty kulok szoł krziwo, abo i kiołzdoł, a z tego pranie zamias sie prościć to sie puczyło. Baby co czekały w kolejce do mangli zajmowały sie klachaniym, niyroz pora godzin. Przed świyntami cza było mangla sie naprzod obsztelować - tela było ludzi.
tak bolo, baby obgodaly calo wies choby przi szkubaniu ,miejcie sie jako@@geniameza7889
Wspaniale
a przy okazji: polski jest "krótszy" w tekstach niż francuski !
na opolszczyźnie okolice jezior turawskich na krzywe nogi mówiło sie xbajny albo obajny
Kaj je ta mityczna Opolszczyzna? Niema takiego czegoś jak Opolszczyzna. Jest województwo Opolskie którego większość ziemi to Górny Śląsk. Nazwa Opolszczyzna to rusycyzm który przyszedł na te ziemie wraz z przesiedleńcami z za Buga. Można na biedę powiedzieć Śląsk Opolski chodź też nie do końca bo określenie Śląsk Opolski dotyczył terenów Górnego Śląska które nie zostały przyłączone do Polski. Więc było by super gdyby nie zaśmiecać naszego regionu jakimiś szczyznami i innymi chadziajstwami.
@@RafalPavelek a u nas w okolicy jezior turawskich mówi się Opolszczyzna. I proszę nam nie dyktować co i jak mamy mówić.
@@ivonaw-k9463 czyli we chadziajlandzie
@@RafalPavelek mylisz się gościu
👍👍👍👍👍👍👍👍
Naczynie do kiszenia na Kujawach nazywa się Kamionka
A słowa - cipcionka, ferfela.?
rych cych
Skat się wzięło śląskie słowo bajtel czyli dzieciak lwowskie bajtlowac i sztachety tu itam
stacketen zaun plot ze dzewianych sztachet
Incuch
Kaj furgać je!
Latać, fruwać - sōm na to polske słowa :)
óły? pierwsze słyszę. A kto wie, co to znaczy po istebniańsku: 1. rządzić, 2. topić ???
Óły to znów z niemieckiego, więc możecie tego nie znać na Śląsku Cieszyńskim :)
1. Rozmawiać 2. Palić
@@ponaszymupl Dzięki. Brawo, zgadłeś, ale chyba byłeś w tych górskich stronach?
To dalej z Istebnej. Co to znaczy: chodzić na wyblyszczki?
Nie, to po prostu słowa wspólne dla Śląska Cieszyńskiego i naszej części, czyli dawnej pruskiej. A co do wyblyszczek, to wiem, ale raczej słownikowo, bo u nos sie tak niy godo. To znaczy przilyźć na czyjeś wesele jak sie niy ma na nie zaproszonym ;)
@@ponaszymupl ja, mosz recht. W Istebnej się pół wsi składa na wesele, każdy daje co może
sztygar
"we beztydzien"? a po jakiemu to jest? to nie jest po slonsku. te slowo beztydzien to wlasciwie dwa slowa czy taki zwröt na polski "przez tydzien".
jak juz to: jest łotwarte bez tydzien / beztydzien do 18, a w sobota do drugej,
i jak zawsze ... czemu wy dzielicie te godki ktore sa razem ... polski slonski ktory powstal z niemieckiego slonskiego. czeskiego slonskiego itd, ?