Regulator prądu zamontowany na ramie za chłodnicą i ma dodatkowe nagrzewanie od owiewu ciepłego powietrza.On jest i tak sam po sobie podatni do przegrzewania się, jeżeli jeszcze są dodatkowe światła.W miejscu montowania regulatora zamontowałem aluminiową płytę grubości 3-4 mm szerokość i dłógość pod rozmiary regulatora i na tą płytę montójemy regulator można na pastę termoprzepuszczalną .Część ciepła zabiera płyta i regulator wyniesiony w stronę od chłodnicy ottrzymóje lepsze chłodzenie. Ukłony! Grzegorz.Wileńszczyzna.
Hej Grzegorz, wielkie dzięki za ciekawą podpowiedź! Nie słyszałem wcześniej o takim patencie i przy następnem demontażu boczku postaram się coś takiego zamontować ;) Pozdrawiam Wileńszczyznę!
2 tygodnie temu jak byłem na przeglądzie motocykla jedyną rzeczą diagnosty która go interesowała było sprawdzenie oświetlenia, kierunków. Stan opon, hamulców i innych podzespołów nie wchodziły w obszar zainteresowań. A same oględziny nie przekroczyły 1 minuty. A jestem z Piekar Śląskich. Pozdro!
Powiem Ci że miałem więcej szczęścia. Pojechałem kupiłem motocykl od prywatnej osoby je wsiadając nawet na niego. Był w takim stanie w porównaniu z 6 które wcześniej oglądałem, wziołem bez zastanowienia. Wszystkie miały przebiegi w granicach 35-60 tyś. Ten miał prawie 100 tyś i gangla do tej pory. W tym roku ambitny plan wymiany opon, filtra, świec, płynu hamulcowego, oleju silnikowego, przewody w oplocie, osłona chłodnicy i może jeszcze kilka pierdół. A i sprawdzenie luzów zaworowych. Film na pewno będzie na moim kanale. Pozdrawiam
Bo przebieg to rzecz względna, ale żeby ocenić faktyczny stan to się trzeba znać. Mi się wydawało, że wiem na co patrzeć, zrobiłem sobie nawet listę :P Tylko co z tego jak sprawdziłem na tarczach tylko czy są proste i ranta nie mają już mikrometru ze sobą nie miałem. Pod owiewki i w instalację też nie zaglądałem. Teraz już bym był nieco mądrzejszy, ale co zrobić jak już nic nie zrobisz. Teraz ten kto ode mnie będzie kupował to już będzie miał wychuchany, zresztą jak już w niego sporo włożę to niech jeździ tym bardziej że póki co miłość trwa :) Pozdrowionka
a mi zawsze mówili, że albo lutujesz, albo zaciskasz. Jak masz dobrze zaciśnięty przewód/kabel - nie powinno się nic dziać. Ponadto według mnie lutowanie osłabia kabel w miejscu łączenia, jest bardziej kruchy i podatny na wyszczerbienia/złamanie, a w przypadku motocykla gdzie masz dużo przenoszonych drgań, może takie lutowanie działać niekorzystnie... Ale jak kto woli ;)
@@kunghanlutowanie osłabia ?nie...pracuję jako elektromonter i powiem jedno... zaciska się po to by zrobić to szybko to jedyna zaleta,te wtyczki grzeją się i wypalają właśnie dlatego że były zaciskane .Robi się tak : oblutować kabel , zacisnąć lekko końcówkę , przelać lulejkę końcówki cyną ....i zapewniam że takie wykonanie przeżyje motocykl wraz z właścicielem....można też wywalić wtyczkę i zlutować kable na stałe , jednak wtedy będzie problem z ewentualną wymianą regulatora w trasie ....wtedy tymczasowo na skrętkę lub listwę zaciskową....
@@krzysztofarndt207 Oczywiście, że osłabia, przecież cyna nie jest metalem "miękkim", a jak będzie pracować od drgań (dodatkowo wcześniej zaciśnięta) może się kruszyć, a w przypadku motocykla gdzie jest przenoszone "bardzo dużo" drgań lepiej porządnie zacisnąć niż lutować! Ponadto jak ktoś nie potrafi lutować, to spowoduje, że połączenie będzie jeszcze bardziej się grzało. Zaciskając, korzystając z dobrej zaciskarki nie ma prawa nic się stać.
Dl650 to najlepsze moto jakie miałem....nie zniechęcaj się wszystkiego się nauczysz.To wspaniały motor.Zrobiłem nim już ok.50tys.km i dalej go kocham,jest stosunkowo tani w utrzymaniu i totalnie niezawodny.W innych motocyklach ,a miałem ich chyba z osiem są takie same problemy,a DLa ogarniesz sam bez fury kasy i specjalistycznych klamotów. Mam nadzieję na spotkanie na trasie,też jestem ze Ślaska,jeżdżę takim samym staruszkiiem jak Ty.Pozdro.
DL póki co to maja mała miłość :) Trochę ponarzekam, ale raczej na to co muszę "prostować" po poprzednich właścicielach niż na samą maszynę. Pozdrowionka dla Ciebie! I do zobaczyska!
Siema. W jakim terminie lecisz na Rumunie ? Zapewne nocowanie pod namiotem? tyko na dziko czy po kempingach. Ja na Rumunię jadę z nocowaniem pod namiotem na kempingach.Traskę też mam juz ustaloną na każdy dzień.
Hejka! Termin jeszcze bliżej nie określony. Tak chciałbym z namiotem, ale nocowanie podobnie w campingach. Gdzieś tam po cichu delikatnie planowałem aby zahaczyć o Serbię i wrócić wybrzeżem Chorwacji :) Ale póki co zobaczymy co z tego wyjdzie bo wydatków nie ma końca ;/
Nie przejmuj się tarczami aż tak. Trzeba tego pilnować ale bez przesady. Jeżdżę już trochę i mierzenie suwmiarką jeszcze mnie nie dotyczyło... Będą zużyte to będziesz widział. Pilnuj klocków.
Witam Cię Piotrze i Wszystkich Oglądających. Obejrzałem film, przeczytałem wszystkie dostępne pod nim komentarze. Często przewija się temat min ukrytych w kupowanych motocyklach. Przecież KTOŚ JE MUSI SPRZEDAWAĆ! Czy to znaczy, że wśród nas są nieuczciwi motocykliści? Jednym z moich motocykli jest trzydziestoletnia virago 535. W kostkach mam końcówki na zaciski, wszystko działa. Tylko, że raz na jakiś czas robię przegląd i newralgiczne miejsca traktuję środkiem do styków. Pamiętam, jakim byłem leszczem zaraz po zrobieniu prawka. Nie wiedziałem, gdzie jest filtr oleju, nawet owiewek nie potrafiłem zdjąć. Ale życie szybko mnie nauczyło:)) Czasami nauka była bolesna, ale nie żałuję :)
@@borysszacki8002 Hej Borys! U mnie niemal każda garażowa historia to jak temat na komedie, czasem dramat 🤣 ale takie jest życie, nie każdy musi się znać na wszystkim. Grunt to próbować, nie poddawać się i mieć w ostatecznym rachunku z tego pożytek. Do wszystkiego potrzebny jest czas 😉 Pozdrowienia 👋
@@moto_trekker pod Aku ma być bo to jego napięcie cię interesuje , do odczytu prądu jest amperomierz ale w takim motocyklu się go nie stosuje ( w klasykach gdzie prądy były max 10 A to tak)
@@krzysztofarndt207 Problem w tym że jak jest bezpośrednio pod aku to działa (świeci się) cały czas, a ma działać wtedy kiedy przekręcona jest stacyjka ;)
@@moto_trekker tak , dlatego ja kupiłem wersję z wyłącznikiem , woltomierz ,termometr zegarek ładowarka w jednym , wolę takie rozwiązanie niż grzebanie i wpinanie się w oryginalną instalację , bo można po stacyjce ale wiąże się to z przeróbkami.
Siemanko Piotrze 🤘 Dzięki za kolejny odcinek. Odnośnie stanu technicznego Twojego DLa, myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie zaopatrzenie się w instrukcję serwisową oraz kilka narzędzi ,kluczy w tym dynamometryczny. Łożyska w kole lub tarczę wymienisz sam bez problemu i napewno nie będzie Cię to kosztowało 2000 zł. Pozdrawiam
@@moto_trekker Też jestem samoukiem i w garażu robię co się da - to nie takie straszne. Masz popularny sprzęt (sam kiedyś miałem żółtego vstroma650) więc wpisuj co potrzebujesz w youtube i działaj z instrukcją;) Szczególnie jeśli wpiszesz w języku angielskim to jest tutoriali od zar@bania ;) Na początek problemem są narzędzia bo trochę kosztują i trochę ich potrzeba ale co zaoszczędzisz na robociźnie wpakujesz w wyposażenie warsztatu;) Satysfakcja i znajomość mechaniczna własnego sprzęta bezcenna. Powodzenia.
Piotrze odnośnie klocków z tyłu pamiętasz film jak pokazywałeś hamowania tyłem, jeśli tak robisz to one ze względu na mały zacisk oraz klocki to znikają w oczach.
oo to nie wiedziałem, że to takie lipne hamulce :P To na nowych już tak nie będę szalał, z drugiej strony to było raptem parę, paręnaście prób. Aż tak szybko się zużywają?
@@jaceknawrot8873 Dlatego wybrałem "zabawę" na wilgotnej ziemi - śliskiej, żeby łatwo było go wprowadzić w poślizg. Raczej mniej się zetrze niż używając go na asflacie gdzie jest trakcja do spowolnienia moto. Wówczas całą masę musi wyhamować, ale na śliskim koło odrazu się blokuje i nie powinno go tak zjadać
@@moto_trekker Z mojego doświadczenia jakie było moje zdziwienie gdyż jestem "świeżym" posiadaczem bmw olejaka jak w serwisie dostałem informacje że na jeden komplet z przody wymienia się dwa z tyłu. Ale to nie są aż takie pieniądze, zresztą jest to rzecz eksplatacyjna. Ja z wczoraj za to zgubiłem śrubkę od amortyzatora skrętu w czechach, jedną dokręciłem z klejem a drugą mówię nie możliwe że się odkręci i niestety się zgubiła. Ważne aby nauka nie szła w las tylko w nas.
@@jaceknawrot8873 ze śrubkami tak to niestety jest że albo klej, albo sklep. Ja już posiałem jedną od osłony - nie znam nazwy. Musiałem przed jazdą szybko uzupełnić jej brak. Wyciąganie odpowiednich wniosków najważniejsze! To co to masz za model bmw?
Plan jest by je wtyczki zostawić, to co zaciśnięte zlutować i zalać klejem na gorąco :) Ale to za jakiś czas póki co chyba starczy mi grzebania przy moto przez ostatnie 3 dni w garażu ;/
Zmień serwis bo Cię oszukują i biorą kase za nic . Polecam poczytać manualną serwisówkę tam znajdziesz wszystko o swoim DL i czas troche pobrudzić paznokcie . Przynajmniej będziesz miał kolejny materiał na kanał. Ja naprawiam w swoim wszystko sam, począti były ciężkie bo brak narzędzi co miesiąc kupowałem to klucze ściągacze i inne blokady co były potrzebne do serwisu motocyklowego . Teraz jestem w stanie zrobić prawie wszystko przy prawie każdym moto. A przy okazji sprawia mi to ogromną przyjemność a jaka satysfakcja uuuu panie . Pozdrawiam i LWG.
Jutro zamawiam części. Jak się pogoda popsuje to biorę się za robotę i fruu :) Jeszcze muszę zobaczyć jakie narzędzia będę potrzebował i lecę z tematem.
Fajny odcinek 😮 , jak pisałem ostatniobtez kupiłem dl 650 1 generacji , też byko wszytsko ok, ale napęd się u mnie kłania do wymiany , chociaż jest na początku naciągu, jak smaruje na centralnej , to szrpie bardzo, nie równo rozciągnięty jest , opony niby dobre 18 i 19 rok , bieżnik super ale twardawe , na zakrętach trzeba uważać żeby nie położyć maszyny , to nie nowy sprzęt wiadomo , u ciebie tarcze to pierodły , grunt żeby silnik był zdrowy 😮 pozdro
Gratuluję zakupu "osiołka" w weekend machnąłem ponad 800km i dalej jestem zakochany. Pojechał, wrócił a teraz czas na szybką wymianę hamulców i latam dalej :P Silnik póki co jak złoto :) Oczywiście okiem laika :P Pozdrowionka!
A jaki masz przebieg w swoim motocyklu? Mocne zużycie tarcz hamulcowych może oznaczać spory przebieg albo dynamiczną jazdę poprzednika - tarcze z przodu powinny wytrzymać od 80 tys. do 120 tys. A te 2000 zł to moim zdaniem wyjdą same części, bo dobre tarcze nie są tanie >500zł za sztukę. Do tego klocki, płyn, klej do śrub, preparaty do czyszczenia i lekko licząc 2000zł idzie wydać. Niestety motocykle to nie jest tanie hobby, utrzymanie motocykla - moim zdaniem jest przynajmniej 2x droższe w porównaniu do samochodu. Oczywiście można taniej, ale sama jazda jest niebezpieczna, więc wolę nie oszczędzać na serwisie ;) Powodzenia i głowa do góry, bo teraz wymienisz i na lata spokój. W tym motocyklu trzeba uważać na panewkę, bo ona lubi się uszkodzić - miałem bliźniacze SV650 (dwa razy silnik remontowałem, bo pierwszy remont był wykonany nie do końca dobrze wykonany).
Obecnie ma niecałe 65k km. Z tarczami jak piszesz komplet przód to grubo ponad tysiak za same tarcze, tył ok. 300zł klocki przód tył 200-300zł klej do śrób ok. 120zł itd. :P końca nie widać :P Panewka? a co to :P
Bardzo mnie wspierasz jeśli zasubskrybujesz mój kanał i napiszesz komentarz. Dziękuję! You support me a lot if you subscribe to my channel and write a comment. Thank you!
Z grubością tarcz serwis ewidentnie dal duupy tym bardziej że grubość minimalna na niektórych albo nawet wszystkich jest naniesiona grubość minimalna. A kupując motocykl też różnica w cenie właśnie wywodzi się ze stanu klocków tarcz , przebiegu itd. Taki sam model DLa można kupić za 14000 i za 18000t ys. Nie ma co się zrażać powodzenia ! :)
Na szczęście człowiek na błędach się uczy, szkoda że w tym wypadku na swoich własnych. Rozstrzał pomiędzy tymi cenami w jednym roczniku jest chyba jeszcze większy niż podałeś przykład i dokładnie na pewno ma to przełożenie na stan maszyny, ale również stan elementów eksploatacyjnych. Póki co zamawiam części i narzędzia i lecę z tematem "zrób to sam". Pozdrowionka!
No cóż. Początkującym, którzy nie mają wsparcia technicznego polecam jednak kupować, albo mniejsze, a jednak nowe maszyny, albo coś z w miarę pewnego źródła np. maszynę używaną od dealera. Pocieszę Cię - tarczy na pewno sobie tak nie zjechałeś.
Obecnie chyba jednak bardzo ciężko o dopieszczoną używkę, choć pewnie i takie się gdzieś trafiają. Nowy to najpewniejsza opcja, tylko czy to dobre na pierwszy nowy moto? Mi było by szkoda go gdzieś zarysować :P
@@moto_trekker Dlatego napisałem, że mniejszy, być może nie z marki premium, żeby był w rozsądnej kwocie. Nie widzę powodu, żeby zaczynać od 650tki. Można zacząć od 125tki lub 300tki, które są łatwe do opanowania, tanie w eksploatacji i przeglądach, a dojadą równie daleko. W terenie zresztą dojadą znacznie dalej niż ciężkie motocykle.
@@306Geni hehe błąd się wkradł :P chciałem napisać "nowe moto" nie duże moto :P Ale oczywiście masz rację, nie bez powodu Ci którzy przemierzają np. Nepal i inne dalekie bezdroża wybierają 300/400cc
Tarcze to jest minimum 1400, klocki dobre koło 350, plyn hamulcowy, czyszczenie zacisków, łożyska to drobiazg przy tym, jeśli się kupi po rozmiarach a nie dedykowane to komplet, przód tył z zabierakiem to może 150 wyjdzie.
Chyba że masz sintermetalowe klocki., one ciachają tarcze że hej. Tarcze wolno schodzą, niewykluczone że spokojnie objechałbyś jeszcze sezon/10 k km. Klocki tylko trzeba przypilnować czy jest jeszcze mięso i tyle. Ja pamiętam jak pojechałem na Rumunię na dosyć słabych już oponach str rally i wąskich klockach z tyłu. Nie zdążyłem wymienić a była opcja na wyjazd. No i co, lecąc bocznymi drogami, równym tempem i hamując więcej przodem spokojnie objechałem trasę, wyszło że Śląska tylko trochę ponad 2k. Trza po prostu obserwować. Nie szerzę dziadostwa, bo chwilę po powrocie wymieniłem gumy i klocki, zmierzam do tego, żeby bacznie obserwować swoje moto. Swoją Tenerkę mam piąty sezon i na mój styl jazdy wiem już, że np opona tył co 15k, przód 20k, klocki tył co 20k, a klocki przód jeszcze nie wiem, bo mam na razie fabryczne. Co do tarcz, to moje mają 40k przebiegu i w sumie wyglądają jak nowe (choć tylną ciut gorsza jakby) pozdro SZ
Dobrze prawisz! Obserwacja drogą do sukcesu. Ja niestety uczę się na swoich błędach, powoli ale wszystko zmierza w dobrym kierunku ;) Najważniejsze jest wyciąganie odpowiednich wniosków ;)
prawda taka, że to hobby jest drogie. Czasem warto kupić nawet na raty (kredyt, leasing) coś nowego np. QJ Motor itp i mieć spokój przez okres gwarancji i układać moto samemu pod siebie :)
@@moto_trekker zgadza się a jak dodasz sobie koszt zakupu Suzuki plus wszystkie naprawy i serwis łącznie z oponami plus stres że coś może się zepsuć podczas sezonu lub podróży to już blisko Ci kwotą do np. qj svt 650 lub coś podobnego. Tak do przemyslenia czy warto w tak leciwy sprzęt pakowac kasę....
@@kamilkuszewski3606 Robiłem taką analizę przed zakupem i mi akurat wyszło, że jednak warto. Z nowymi sprzętami też różnie bywa ;) do tego musisz sobie doliczyć koszt serwisów, a ten potrafi być droższy niż przy eksploatacji samochodu. Pierwszy przegląd w Benneli to jak dobrze pamietam 500-800zł w sumie za wymianę oleju. Jak sobie to policzysz dodasz to tego dużo droższe ubezpieczenie itd. to wyszło mi że jako pierwszy moto idę w leciwy sprzęt ;)
No to trochę powychodziło rzeczy, ale tak jest jak się kupuje używany sprzęt! Najważniejsze, że rama prosta - reszta to kosmetyka albo wymiana części. Hamulców pewnie nikt mikrometrem nie sprawdzał, a jak na "dotyk" nie miały rantu to diagnosta stwierdził, że OK ;) Co do kolegi który mówi, że suwmiarką nie można hamulców sprawdzić - bzdura, oczywiście, że można jeśli suwmiarka nie ma płaskich ramion na całej płaszczyźnie (taką też mam w domu, trochę jak mikrometr, którym nie jest) to spokojnie zmierzysz, co więcej nawet jeśli złapał ktoś rant i wyszło, że jest 4mm - to tym bardziej dalej może być jeszcze mniej tarczy! No ale dla pewności zawsze mikrometrem można dodatkowo zmierzyć! Hamulce i klocki - wymienisz spokojnie sam - mała rada nie baw się w jakieś badziewne zamienniki - kup to co powinno być, po pierwsze dlatego, że robisz to raz na kilka lat, po drugie to Twoje bezpieczeństwo! Zwłaszcza jeśli mówimy o przodzie. Jeśli tarcze z przodu mają 4,6mm a nominalna jest 4,5mm to spokojnie sezon powinny wytrzymać! W BMW E39 3.0 znajomy miał z przodu prawie 1,5mm mniej niż graniczna wartość i przeglądy przechodził - normalnie :D i twierdzi, że nie czuł, że coś się dzieje i gorzej hamuje, a zmienił bo klocki tak dotarł, że kupił nowe i dopiero podczas wymiany klocków okazało się, że tarcza to śmietnik. Myślę, że producenci zabezpieczają się i dolna granica zawsze zawiera jakąś tolerancję błędu. Niemniej jakby nie było to względy bezpieczeństwa więc decyzję powinieneś podjąć sam. Co do łożyska, to oczywiście samemu też można robić, ale też nieumiejętnie je osadzając można narobić więcej szkód niż pożytku, no i trzeba mieć dodatkowe narzędzia. Trzymam kciuki żeby Suzi już więcej nie kaprysiła 💪💪💪
Wskoczy cały nowy tył (tarcza+klocki+łożyska), Przód (łożyska + klocki) i póki co tyle. To co jeszcze szukam to kleju do śrub tarczy, nie wiem czy musi być tylko ten zalecany przez Suzuki: tread lock super 1360 czy mogę jakiś inny?
@@moto_trekker Będzie Pan zadowolony! Ogólnie jak nie będziesz przegrzewał tarcz to nic złego się nie stanie, poprzednicy mają nieco wyższą temperaturę pracy, ale jak ten ma do 150 stopni to będzie OK! Pamiętaj tylko żeby w Rumunii na długich zjazdach hamować biegami, a dopiero hamulcem... Ja tak zagotowałem układ hamulcowy w 4x4 jak byliśmy na wyprawie :D Za często noga na hamulec szła i przymusowe postoje były :D Ale mówimy o nieco innych gabarytach i wadze :P
To raczej nie wyleczona wcześniejsza choroba - oby teraz zadziałał już ten "antybiotyk" :P Póki co 800km zrobione i pyrka jak ma być ;) czyli chyba jest sukces ;)
Sorry. Ale kto sprawdza grubość tarczy suwmiarką. Co to za fachowiec? Końcówki zaciśnięte bez lutowania. Materiał który nie potrzebnie wprowadza oglądających w błąd.
Fabryka też tam nie lutowała, jak jest dobrze zaciśnięte to lut jest chyba zbędny? Popraw mnie jeśli jest inaczej. Odnośnie mierzenia tarcz, jest na niej podana wartość jej minimalnej grubości, to czym ją inaczej zmierzyć? Masz na to inny patent? Normalnie patrzy się po rancie, ale tam wyglądało tak jakby ten rant był i znikł :P
@@moto_trekkertarcze mierzy się mikrometrem. Suwmiarką nie zmierzysz prawidłowo bo obejmie rant tarczy. Wynik jest błędny. Co do lutowania i fabryki to robisz dla siebie i lepiej poprawić fabrykę by połączenie było dokładniejsze i wyeliminować opory i nagrzewanie się przewodów na styku. Stąd jest to zrobione źle.
@@jarosawabedz8536 Z mikrometrem 100% masz racji, muszę to jeszcze raz zmierzyć sam na spokojnie. Z lutowaniem też się zgodzę, trzeba chyba samemu zająć się tematem serwisu i nauczyć paru rzeczy. Wiesz jak oddajesz się w ręce kogoś kto się na tym zna, to liczysz że A - zrobi to najlepiej jak się da, B - zrobi to najtaniej, C - zrobi to najszybciej... Wydaje mi się, że chciałem wersję A :P
Raczej chciałbym to ogarnąć lada dzień, nigdy nie wiem gdzie w tym roku jeszcze wyląduje i wolałbym podczas jakiegoś tripa 3k km nie martwić się wówczas o takie podzespoły jak hamulce :P Ja tam raczej lecę na spontanie :P Dziś nie wiem czy jutro nie będę w drodze ba Chorwacje czy bóg wie gdzie :P Zresztą i tak raczej małych przebiegów chyba nie robię od stycznia już prawie 3k km A jak zimy 2025 nie będzie?? :P
Tarcze wytrzymają, nie raz ludzie dojeżdżają je do zera. Ale np w Austrii lubią sobie pomierzyć takie tematy i zabronić dalszej jazdy, czy dowod zabrac, juz nie pamietam w jaki sposob to wyegzekwowali. Znam przypadek, że gość czekał na tarcze aż przyjdą z Polski, zeby zmienić i móc jechać. Grubość to pojemność cieplna więc im mniejsza tym szybciej zgrzejesz hamulce.
@@karolnowicki6818 czyli co nowe klocki i tyle? Warto oszczędzać na bezpieczeństwie? Tył wymienię faktycznie tarcze i klocki ale przód same klocki i powinno być git
@@moto_trekker tylna tarcza to nie duże koszty więc bym wymienił, a przód skoro jeszcze nie przekroczyły limitu to nie ma co być za bardzo do przodu, dojedzieez je na rumuni to wymienisz. Za to łożyska, to temat ważny a często olewany, wymieniaj nawet przód, koszt prawie zwrowy
zobacz jaka Grubość mają nowe tarcze chyba 5mm. Żeby zjechać 0,1mm tarczy w trasach to trzeba z 20 tys km zrobić. Więc ja bym przodu nie wymieniał. Jakby masz jeszcze 20% jego żywotności założonej przez producenta.
Jeśli spodobał Ci się ten odcinek zobacz koniecznie kolejne z tej wyprawy: ua-cam.com/play/PLcDPMZ_5Io1_AOZwGuxtcAXVnu6opoqAU.html
Regulator prądu zamontowany na ramie za chłodnicą i ma dodatkowe nagrzewanie od owiewu ciepłego powietrza.On jest i tak sam po sobie podatni do przegrzewania się, jeżeli jeszcze są dodatkowe światła.W miejscu montowania regulatora zamontowałem aluminiową płytę grubości 3-4 mm szerokość i dłógość pod rozmiary regulatora i na tą płytę montójemy regulator można na pastę termoprzepuszczalną .Część ciepła zabiera płyta i regulator wyniesiony w stronę od chłodnicy ottrzymóje lepsze chłodzenie. Ukłony! Grzegorz.Wileńszczyzna.
Hej Grzegorz, wielkie dzięki za ciekawą podpowiedź! Nie słyszałem wcześniej o takim patencie i przy następnem demontażu boczku postaram się coś takiego zamontować ;)
Pozdrawiam Wileńszczyznę!
2 tygodnie temu jak byłem na przeglądzie motocykla jedyną rzeczą diagnosty która go interesowała było sprawdzenie oświetlenia, kierunków. Stan opon, hamulców i innych podzespołów nie wchodziły w obszar zainteresowań. A same oględziny nie przekroczyły 1 minuty. A jestem z Piekar Śląskich. Pozdro!
Piszesz o badaniu diagnostycznym na stacji kontroli pojazdów?
@@moto_trekker Tak
@@tedi2002 Miałem to samo, z motocyklem i ze skuterem. Dłużej papiery wypisywali niż cokolwiek sprawdzali :P Jawny skok na kasę byle tylko papier był
Powiem Ci że miałem więcej szczęścia. Pojechałem kupiłem motocykl od prywatnej osoby je wsiadając nawet na niego. Był w takim stanie w porównaniu z 6 które wcześniej oglądałem, wziołem bez zastanowienia. Wszystkie miały przebiegi w granicach 35-60 tyś. Ten miał prawie 100 tyś i gangla do tej pory. W tym roku ambitny plan wymiany opon, filtra, świec, płynu hamulcowego, oleju silnikowego, przewody w oplocie, osłona chłodnicy i może jeszcze kilka pierdół. A i sprawdzenie luzów zaworowych. Film na pewno będzie na moim kanale. Pozdrawiam
Bo przebieg to rzecz względna, ale żeby ocenić faktyczny stan to się trzeba znać.
Mi się wydawało, że wiem na co patrzeć, zrobiłem sobie nawet listę :P Tylko co z tego jak sprawdziłem na tarczach tylko czy są proste i ranta nie mają już mikrometru ze sobą nie miałem. Pod owiewki i w instalację też nie zaglądałem.
Teraz już bym był nieco mądrzejszy, ale co zrobić jak już nic nie zrobisz.
Teraz ten kto ode mnie będzie kupował to już będzie miał wychuchany, zresztą jak już w niego sporo włożę to niech jeździ tym bardziej że póki co miłość trwa :) Pozdrowionka
Wg mnie kable winne być lutowane. Jak to mówi stare przysłowie ulicy.
Dla siebie rób jak dla siebie, dla klienta rób jak dla klienta. 😂
Dlatego to co mogę, albo czuję że dam radę będę robił od teraz sam :) Pozdrowionka!
a mi zawsze mówili, że albo lutujesz, albo zaciskasz. Jak masz dobrze zaciśnięty przewód/kabel - nie powinno się nic dziać. Ponadto według mnie lutowanie osłabia kabel w miejscu łączenia, jest bardziej kruchy i podatny na wyszczerbienia/złamanie, a w przypadku motocykla gdzie masz dużo przenoszonych drgań, może takie lutowanie działać niekorzystnie... Ale jak kto woli ;)
@@kunghanlutowanie osłabia ?nie...pracuję jako elektromonter i powiem jedno... zaciska się po to by zrobić to szybko to jedyna zaleta,te wtyczki grzeją się i wypalają właśnie dlatego że były zaciskane .Robi się tak : oblutować kabel , zacisnąć lekko końcówkę , przelać lulejkę końcówki cyną ....i zapewniam że takie wykonanie przeżyje motocykl wraz z właścicielem....można też wywalić wtyczkę i zlutować kable na stałe , jednak wtedy będzie problem z ewentualną wymianą regulatora w trasie ....wtedy tymczasowo na skrętkę lub listwę zaciskową....
@@krzysztofarndt207 Oczywiście, że osłabia, przecież cyna nie jest metalem "miękkim", a jak będzie pracować od drgań (dodatkowo wcześniej zaciśnięta) może się kruszyć, a w przypadku motocykla gdzie jest przenoszone "bardzo dużo" drgań lepiej porządnie zacisnąć niż lutować! Ponadto jak ktoś nie potrafi lutować, to spowoduje, że połączenie będzie jeszcze bardziej się grzało.
Zaciskając, korzystając z dobrej zaciskarki nie ma prawa nic się stać.
Dl650 to najlepsze moto jakie miałem....nie zniechęcaj się wszystkiego się nauczysz.To wspaniały motor.Zrobiłem nim już ok.50tys.km i dalej go kocham,jest stosunkowo tani w utrzymaniu i totalnie niezawodny.W innych motocyklach ,a miałem ich chyba z osiem są takie same problemy,a DLa ogarniesz sam bez fury kasy i specjalistycznych klamotów.
Mam nadzieję na spotkanie na trasie,też jestem ze Ślaska,jeżdżę takim samym staruszkiiem jak Ty.Pozdro.
DL póki co to maja mała miłość :)
Trochę ponarzekam, ale raczej na to co muszę "prostować" po poprzednich właścicielach niż na samą maszynę.
Pozdrowionka dla Ciebie! I do zobaczyska!
Siema. W jakim terminie lecisz na Rumunie ? Zapewne nocowanie pod namiotem? tyko na dziko czy po kempingach. Ja na Rumunię jadę z nocowaniem pod namiotem na kempingach.Traskę też mam juz ustaloną na każdy dzień.
Hejka! Termin jeszcze bliżej nie określony. Tak chciałbym z namiotem, ale nocowanie podobnie w campingach. Gdzieś tam po cichu delikatnie planowałem aby zahaczyć o Serbię i wrócić wybrzeżem Chorwacji :) Ale póki co zobaczymy co z tego wyjdzie bo wydatków nie ma końca ;/
Nie przejmuj się tarczami aż tak. Trzeba tego pilnować ale bez przesady. Jeżdżę już trochę i mierzenie suwmiarką jeszcze mnie nie dotyczyło... Będą zużyte to będziesz widział. Pilnuj klocków.
Tylna się już nadawała do wymiany, przód zostawiłem i tylko klocki nowe. Idę je właśnie zakładać ;) Pozdrowionka!
@@moto_trekkerTylny hamulec to i tak różnicy nie będzie 😂 😉
Witam Cię Piotrze i Wszystkich Oglądających.
Obejrzałem film, przeczytałem wszystkie dostępne pod nim komentarze.
Często przewija się temat min ukrytych w kupowanych motocyklach. Przecież KTOŚ JE MUSI SPRZEDAWAĆ! Czy to znaczy, że wśród nas są nieuczciwi motocykliści?
Jednym z moich motocykli jest trzydziestoletnia virago 535. W kostkach mam końcówki na zaciski, wszystko działa. Tylko, że raz na jakiś czas robię przegląd i newralgiczne miejsca traktuję środkiem do styków.
Pamiętam, jakim byłem leszczem zaraz po zrobieniu prawka. Nie wiedziałem, gdzie jest filtr oleju, nawet owiewek nie potrafiłem zdjąć. Ale życie szybko mnie nauczyło:))
Czasami nauka była bolesna, ale nie żałuję :)
@@borysszacki8002 Hej Borys!
U mnie niemal każda garażowa historia to jak temat na komedie, czasem dramat 🤣 ale takie jest życie, nie każdy musi się znać na wszystkim.
Grunt to próbować, nie poddawać się i mieć w ostatecznym rachunku z tego pożytek.
Do wszystkiego potrzebny jest czas 😉
Pozdrowienia 👋
Aż poszedłem tarcze u siebie pomierzyć, na szczęście w tolerancji :)
hehe tyle dobrze ;) Widać tylko ja mam takie nieuchronne inwestycje.
Pozdrowienia!
.. jak masz obawy co do ładowania to najważniejsze woltomierz załóż, masz na bieżąco podgląd co się dzieje..
Hej, założony przed wyjazdem 😉 tylko oczywiście jakoś źle go podpiąłem bo pod halogeny i pokazuje tak jakby prąd w instalacji minus pobór halogenów 😳
@@moto_trekker pod Aku ma być bo to jego napięcie cię interesuje , do odczytu prądu jest amperomierz ale w takim motocyklu się go nie stosuje ( w klasykach gdzie prądy były max 10 A to tak)
@@krzysztofarndt207 Problem w tym że jak jest bezpośrednio pod aku to działa (świeci się) cały czas, a ma działać wtedy kiedy przekręcona jest stacyjka ;)
@@moto_trekker tak , dlatego ja kupiłem wersję z wyłącznikiem , woltomierz ,termometr zegarek ładowarka w jednym , wolę takie rozwiązanie niż grzebanie i wpinanie się w oryginalną instalację , bo można po stacyjce ale wiąże się to z przeróbkami.
Siemanko Piotrze 🤘 Dzięki za kolejny odcinek. Odnośnie stanu technicznego Twojego DLa, myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie zaopatrzenie się w instrukcję serwisową oraz kilka narzędzi ,kluczy w tym dynamometryczny. Łożyska w kole lub tarczę wymienisz sam bez problemu i napewno nie będzie Cię to kosztowało 2000 zł. Pozdrawiam
Hejka! Taki właśnie jest plan co będę mógł robię sam. Przynajmniej się czegoś nauczę ;)
@@moto_trekker Też jestem samoukiem i w garażu robię co się da - to nie takie straszne. Masz popularny sprzęt (sam kiedyś miałem żółtego vstroma650) więc wpisuj co potrzebujesz w youtube i działaj z instrukcją;) Szczególnie jeśli wpiszesz w języku angielskim to jest tutoriali od zar@bania ;) Na początek problemem są narzędzia bo trochę kosztują i trochę ich potrzeba ale co zaoszczędzisz na robociźnie wpakujesz w wyposażenie warsztatu;) Satysfakcja i znajomość mechaniczna własnego sprzęta bezcenna. Powodzenia.
Piotrze odnośnie klocków z tyłu pamiętasz film jak pokazywałeś hamowania tyłem, jeśli tak robisz to one ze względu na mały zacisk oraz klocki to znikają w oczach.
oo to nie wiedziałem, że to takie lipne hamulce :P To na nowych już tak nie będę szalał, z drugiej strony to było raptem parę, paręnaście prób. Aż tak szybko się zużywają?
@@moto_trekker Piotrze popatrz na ten mały klocek hamulcowy i porównaj z masą Ciebie i motocykla, ma co robić ten zacisk.
@@jaceknawrot8873 Dlatego wybrałem "zabawę" na wilgotnej ziemi - śliskiej, żeby łatwo było go wprowadzić w poślizg. Raczej mniej się zetrze niż używając go na asflacie gdzie jest trakcja do spowolnienia moto. Wówczas całą masę musi wyhamować, ale na śliskim koło odrazu się blokuje i nie powinno go tak zjadać
@@moto_trekker Z mojego doświadczenia jakie było moje zdziwienie gdyż jestem "świeżym" posiadaczem bmw olejaka jak w serwisie dostałem informacje że na jeden komplet z przody wymienia się dwa z tyłu. Ale to nie są aż takie pieniądze, zresztą jest to rzecz eksplatacyjna. Ja z wczoraj za to zgubiłem śrubkę od amortyzatora skrętu w czechach, jedną dokręciłem z klejem a drugą mówię nie możliwe że się odkręci i niestety się zgubiła. Ważne aby nauka nie szła w las tylko w nas.
@@jaceknawrot8873 ze śrubkami tak to niestety jest że albo klej, albo sklep. Ja już posiałem jedną od osłony - nie znam nazwy. Musiałem przed jazdą szybko uzupełnić jej brak. Wyciąganie odpowiednich wniosków najważniejsze! To co to masz za model bmw?
Też to przerabiałem w swoim Triumphie i jak chcesz mieć spokój to wywal te wtyczki i zlituj przewody .
Plan jest by je wtyczki zostawić, to co zaciśnięte zlutować i zalać klejem na gorąco :) Ale to za jakiś czas póki co chyba starczy mi grzebania przy moto przez ostatnie 3 dni w garażu ;/
jak z kobietą,psuje sie raz na miesiąc na około cały miesiąc, a i tak ją kochasz i wtykasz paluchy😂😂
ooo w mordę - dobre porównanie, bardzo trafione :P Chyba już jest ok, wpadło trochę kilometrów przez weekend i śmiga jak złoto :)
Zmień serwis bo Cię oszukują i biorą kase za nic . Polecam poczytać manualną serwisówkę tam znajdziesz wszystko o swoim DL i czas troche pobrudzić paznokcie .
Przynajmniej będziesz miał kolejny materiał na kanał. Ja naprawiam w swoim wszystko sam, począti były ciężkie bo brak narzędzi co miesiąc kupowałem to klucze ściągacze i inne blokady co były potrzebne do serwisu motocyklowego . Teraz jestem w stanie zrobić prawie wszystko przy prawie każdym moto. A przy okazji sprawia mi to ogromną przyjemność a jaka satysfakcja uuuu panie . Pozdrawiam i LWG.
Jutro zamawiam części. Jak się pogoda popsuje to biorę się za robotę i fruu :) Jeszcze muszę zobaczyć jakie narzędzia będę potrzebował i lecę z tematem.
@@moto_trekker Podstawowa skrzynka z nasadkami i dwa klucze dynamometryczne i możesz zaczynać serwis.
@@Adventures-125 te klucze dynamometryczne w jakiś konkretnych rozmiarach? siłach? jak to się dobiera? :P
@@moto_trekker Jeden mniejszy od 5 do 25Nm a drugi większy od 25 do 150Nm . Chodzi o siłę dokręcania.
Spoczko. Ja kiedy zdjąłem plastiki odkrylem, że moja suzi jest co najmniej po parkingówce - wgięty bak. Grzech pierworodny - zapalić sie na moto.
No niestety tak i czasem musi być żeby człowiek się ogarnął ;)
Fajny odcinek 😮 , jak pisałem ostatniobtez kupiłem dl 650 1 generacji , też byko wszytsko ok, ale napęd się u mnie kłania do wymiany , chociaż jest na początku naciągu, jak smaruje na centralnej , to szrpie bardzo, nie równo rozciągnięty jest , opony niby dobre 18 i 19 rok , bieżnik super ale twardawe , na zakrętach trzeba uważać żeby nie położyć maszyny , to nie nowy sprzęt wiadomo , u ciebie tarcze to pierodły , grunt żeby silnik był zdrowy 😮 pozdro
Gratuluję zakupu "osiołka" w weekend machnąłem ponad 800km i dalej jestem zakochany. Pojechał, wrócił a teraz czas na szybką wymianę hamulców i latam dalej :P Silnik póki co jak złoto :) Oczywiście okiem laika :P Pozdrowionka!
A jaki masz przebieg w swoim motocyklu? Mocne zużycie tarcz hamulcowych może oznaczać spory przebieg albo dynamiczną jazdę poprzednika - tarcze z przodu powinny wytrzymać od 80 tys. do 120 tys. A te 2000 zł to moim zdaniem wyjdą same części, bo dobre tarcze nie są tanie >500zł za sztukę. Do tego klocki, płyn, klej do śrub, preparaty do czyszczenia i lekko licząc 2000zł idzie wydać. Niestety motocykle to nie jest tanie hobby, utrzymanie motocykla - moim zdaniem jest przynajmniej 2x droższe w porównaniu do samochodu. Oczywiście można taniej, ale sama jazda jest niebezpieczna, więc wolę nie oszczędzać na serwisie ;) Powodzenia i głowa do góry, bo teraz wymienisz i na lata spokój. W tym motocyklu trzeba uważać na panewkę, bo ona lubi się uszkodzić - miałem bliźniacze SV650 (dwa razy silnik remontowałem, bo pierwszy remont był wykonany nie do końca dobrze wykonany).
Obecnie ma niecałe 65k km. Z tarczami jak piszesz komplet przód to grubo ponad tysiak za same tarcze, tył ok. 300zł klocki przód tył 200-300zł klej do śrób ok. 120zł itd. :P końca nie widać :P Panewka? a co to :P
Bardzo mnie wspierasz jeśli zasubskrybujesz mój kanał i napiszesz komentarz. Dziękuję!
You support me a lot if you subscribe to my channel and write a comment. Thank you!
Z grubością tarcz serwis ewidentnie dal duupy tym bardziej że grubość minimalna na niektórych albo nawet wszystkich jest naniesiona grubość minimalna. A kupując motocykl też różnica w cenie właśnie wywodzi się ze stanu klocków tarcz , przebiegu itd. Taki sam model DLa można kupić za 14000 i za 18000t ys. Nie ma co się zrażać powodzenia ! :)
Na szczęście człowiek na błędach się uczy, szkoda że w tym wypadku na swoich własnych. Rozstrzał pomiędzy tymi cenami w jednym roczniku jest chyba jeszcze większy niż podałeś przykład i dokładnie na pewno ma to przełożenie na stan maszyny, ale również stan elementów eksploatacyjnych. Póki co zamawiam części i narzędzia i lecę z tematem "zrób to sam". Pozdrowionka!
Woda robotę zrobiła
Dokładnie 😉 teraz już wiem że carcher to zło 👿
No cóż. Początkującym, którzy nie mają wsparcia technicznego polecam jednak kupować, albo mniejsze, a jednak nowe maszyny, albo coś z w miarę pewnego źródła np. maszynę używaną od dealera. Pocieszę Cię - tarczy na pewno sobie tak nie zjechałeś.
Obecnie chyba jednak bardzo ciężko o dopieszczoną używkę, choć pewnie i takie się gdzieś trafiają. Nowy to najpewniejsza opcja, tylko czy to dobre na pierwszy nowy moto?
Mi było by szkoda go gdzieś zarysować :P
@@moto_trekker Dlatego napisałem, że mniejszy, być może nie z marki premium, żeby był w rozsądnej kwocie. Nie widzę powodu, żeby zaczynać od 650tki. Można zacząć od 125tki lub 300tki, które są łatwe do opanowania, tanie w eksploatacji i przeglądach, a dojadą równie daleko. W terenie zresztą dojadą znacznie dalej niż ciężkie motocykle.
@@306Geni hehe błąd się wkradł :P chciałem napisać "nowe moto" nie duże moto :P
Ale oczywiście masz rację, nie bez powodu Ci którzy przemierzają np. Nepal i inne dalekie bezdroża wybierają 300/400cc
@@moto_trekker 👍
tysiąc to same opony, 3 tarcze i komplety klocków pewnie wyjdzie lekko kolejny a tu jeszcze łożysko :/ współczuje
Tarcze to jest minimum 1400, klocki dobre koło 350, plyn hamulcowy, czyszczenie zacisków, łożyska to drobiazg przy tym, jeśli się kupi po rozmiarach a nie dedykowane to komplet, przód tył z zabierakiem to może 150 wyjdzie.
No niestety tanio nie będzie, ale chyba nie ma co oszczędzać jak chce sporo pojeździć ;)
Chyba że masz sintermetalowe klocki., one ciachają tarcze że hej. Tarcze wolno schodzą, niewykluczone że spokojnie objechałbyś jeszcze sezon/10 k km. Klocki tylko trzeba przypilnować czy jest jeszcze mięso i tyle. Ja pamiętam jak pojechałem na Rumunię na dosyć słabych już oponach str rally i wąskich klockach z tyłu. Nie zdążyłem wymienić a była opcja na wyjazd. No i co, lecąc bocznymi drogami, równym tempem i hamując więcej przodem spokojnie objechałem trasę, wyszło że Śląska tylko trochę ponad 2k. Trza po prostu obserwować. Nie szerzę dziadostwa, bo chwilę po powrocie wymieniłem gumy i klocki, zmierzam do tego, żeby bacznie obserwować swoje moto. Swoją Tenerkę mam piąty sezon i na mój styl jazdy wiem już, że np opona tył co 15k, przód 20k, klocki tył co 20k, a klocki przód jeszcze nie wiem, bo mam na razie fabryczne. Co do tarcz, to moje mają 40k przebiegu i w sumie wyglądają jak nowe (choć tylną ciut gorsza jakby) pozdro SZ
Dobrze prawisz! Obserwacja drogą do sukcesu.
Ja niestety uczę się na swoich błędach, powoli ale wszystko zmierza w dobrym kierunku ;)
Najważniejsze jest wyciąganie odpowiednich wniosków ;)
Ten gość od lutowania (w komentarzach) ma rację. przylutuj te kable do konektorków.
Lutownica na aku kupiona! Będę lutował w najbliższym czasie
prawda taka, że to hobby jest drogie. Czasem warto kupić nawet na raty (kredyt, leasing) coś nowego np. QJ Motor itp i mieć spokój przez okres gwarancji i układać moto samemu pod siebie :)
Ja akurat moto nie chciałem na żadne raty, ale pewnie że jest to jakieś wyjście. Nowy zawsze będzie nowym ;)
@@moto_trekker zgadza się a jak dodasz sobie koszt zakupu Suzuki plus wszystkie naprawy i serwis łącznie z oponami plus stres że coś może się zepsuć podczas sezonu lub podróży to już blisko Ci kwotą do np. qj svt 650 lub coś podobnego. Tak do przemyslenia czy warto w tak leciwy sprzęt pakowac kasę....
@@kamilkuszewski3606 Robiłem taką analizę przed zakupem i mi akurat wyszło, że jednak warto. Z nowymi sprzętami też różnie bywa ;) do tego musisz sobie doliczyć koszt serwisów, a ten potrafi być droższy niż przy eksploatacji samochodu. Pierwszy przegląd w Benneli to jak dobrze pamietam 500-800zł w sumie za wymianę oleju. Jak sobie to policzysz dodasz to tego dużo droższe ubezpieczenie itd. to wyszło mi że jako pierwszy moto idę w leciwy sprzęt ;)
Motor - never ending story... tzn kasa ;-) Myśl co żonie powiesz :P
Że nie ma wakacji w tym roku 🤪🤣
w kwestii bezpieczeństwa i bezawaryjności kasa nie gra roli ;] Grunt, że wróciłeś na drogi ;]
No czas jest kluczowy jak jest pogoda :) Nie lubię jej marnować, oczywiście jak czas mi pozwala
Wystarczy kupić nowy....
Regulator czy motor? :)
No to trochę powychodziło rzeczy, ale tak jest jak się kupuje używany sprzęt! Najważniejsze, że rama prosta - reszta to kosmetyka albo wymiana części.
Hamulców pewnie nikt mikrometrem nie sprawdzał, a jak na "dotyk" nie miały rantu to diagnosta stwierdził, że OK ;) Co do kolegi który mówi, że suwmiarką nie można hamulców sprawdzić - bzdura, oczywiście, że można jeśli suwmiarka nie ma płaskich ramion na całej płaszczyźnie (taką też mam w domu, trochę jak mikrometr, którym nie jest) to spokojnie zmierzysz, co więcej nawet jeśli złapał ktoś rant i wyszło, że jest 4mm - to tym bardziej dalej może być jeszcze mniej tarczy! No ale dla pewności zawsze mikrometrem można dodatkowo zmierzyć!
Hamulce i klocki - wymienisz spokojnie sam - mała rada nie baw się w jakieś badziewne zamienniki - kup to co powinno być, po pierwsze dlatego, że robisz to raz na kilka lat, po drugie to Twoje bezpieczeństwo! Zwłaszcza jeśli mówimy o przodzie.
Jeśli tarcze z przodu mają 4,6mm a nominalna jest 4,5mm to spokojnie sezon powinny wytrzymać! W BMW E39 3.0 znajomy miał z przodu prawie 1,5mm mniej niż graniczna wartość i przeglądy przechodził - normalnie :D i twierdzi, że nie czuł, że coś się dzieje i gorzej hamuje, a zmienił bo klocki tak dotarł, że kupił nowe i dopiero podczas wymiany klocków okazało się, że tarcza to śmietnik.
Myślę, że producenci zabezpieczają się i dolna granica zawsze zawiera jakąś tolerancję błędu. Niemniej jakby nie było to względy bezpieczeństwa więc decyzję powinieneś podjąć sam.
Co do łożyska, to oczywiście samemu też można robić, ale też nieumiejętnie je osadzając można narobić więcej szkód niż pożytku, no i trzeba mieć dodatkowe narzędzia.
Trzymam kciuki żeby Suzi już więcej nie kaprysiła 💪💪💪
Wskoczy cały nowy tył (tarcza+klocki+łożyska), Przód (łożyska + klocki) i póki co tyle.
To co jeszcze szukam to kleju do śrub tarczy, nie wiem czy musi być tylko ten zalecany przez Suzuki: tread lock super 1360 czy mogę jakiś inny?
@@moto_trekker Nie wiem co poleca Suzuki :P każdy klej do śrub, który wytrzymuje wysokie temperatury będzie OK.
@@moto_trekker Z tego co widzę zamiennikiem jest Loctite 272
@@kunghan zamówiłem szybciej LIQUI MOLY 2661 -60 +150 stopni chyba będzie dobry :P
@@moto_trekker Będzie Pan zadowolony! Ogólnie jak nie będziesz przegrzewał tarcz to nic złego się nie stanie, poprzednicy mają nieco wyższą temperaturę pracy, ale jak ten ma do 150 stopni to będzie OK!
Pamiętaj tylko żeby w Rumunii na długich zjazdach hamować biegami, a dopiero hamulcem... Ja tak zagotowałem układ hamulcowy w 4x4 jak byliśmy na wyprawie :D Za często noga na hamulec szła i przymusowe postoje były :D Ale mówimy o nieco innych gabarytach i wadze :P
znowu cos
To raczej nie wyleczona wcześniejsza choroba - oby teraz zadziałał już ten "antybiotyk" :P Póki co 800km zrobione i pyrka jak ma być ;) czyli chyba jest sukces ;)
@@moto_trekker no to super. My dziś zlot pod Ogrodziencem połączony z ogniskiem. Rewelka 260km pyklo
O.K.
Czyli da się to oglądać? :P
@@moto_trekkerTak.
Sorry. Ale kto sprawdza grubość tarczy suwmiarką. Co to za fachowiec? Końcówki zaciśnięte bez lutowania. Materiał który nie potrzebnie wprowadza oglądających w błąd.
Fabryka też tam nie lutowała, jak jest dobrze zaciśnięte to lut jest chyba zbędny? Popraw mnie jeśli jest inaczej. Odnośnie mierzenia tarcz, jest na niej podana wartość jej minimalnej grubości, to czym ją inaczej zmierzyć? Masz na to inny patent? Normalnie patrzy się po rancie, ale tam wyglądało tak jakby ten rant był i znikł :P
@@moto_trekkertarcze mierzy się mikrometrem. Suwmiarką nie zmierzysz prawidłowo bo obejmie rant tarczy. Wynik jest błędny. Co do lutowania i fabryki to robisz dla siebie i lepiej poprawić fabrykę by połączenie było dokładniejsze i wyeliminować opory i nagrzewanie się przewodów na styku. Stąd jest to zrobione źle.
@@jarosawabedz8536 Z mikrometrem 100% masz racji, muszę to jeszcze raz zmierzyć sam na spokojnie. Z lutowaniem też się zgodzę, trzeba chyba samemu zająć się tematem serwisu i nauczyć paru rzeczy. Wiesz jak oddajesz się w ręce kogoś kto się na tym zna, to liczysz że A - zrobi to najlepiej jak się da, B - zrobi to najtaniej, C - zrobi to najszybciej... Wydaje mi się, że chciałem wersję A :P
Skoro tarcza jest zbyt cienka nawet na rancie to co ty masz za logikę 😅
@@rakszewski1 Mikrometrem może wyjść, że jest jeszcze cieńsza :P bo grubości jej raczej nie przybędzie :)
Olej tarcze zmień klocki i ogień dojechać do końca i wtedy wymiana np.w zimie 2025
Raczej chciałbym to ogarnąć lada dzień, nigdy nie wiem gdzie w tym roku jeszcze wyląduje i wolałbym podczas jakiegoś tripa 3k km nie martwić się wówczas o takie podzespoły jak hamulce :P Ja tam raczej lecę na spontanie :P Dziś nie wiem czy jutro nie będę w drodze ba Chorwacje czy bóg wie gdzie :P
Zresztą i tak raczej małych przebiegów chyba nie robię od stycznia już prawie 3k km
A jak zimy 2025 nie będzie?? :P
Tarcze wytrzymają, nie raz ludzie dojeżdżają je do zera. Ale np w Austrii lubią sobie pomierzyć takie tematy i zabronić dalszej jazdy, czy dowod zabrac, juz nie pamietam w jaki sposob to wyegzekwowali. Znam przypadek, że gość czekał na tarcze aż przyjdą z Polski, zeby zmienić i móc jechać. Grubość to pojemność cieplna więc im mniejsza tym szybciej zgrzejesz hamulce.
@@karolnowicki6818 czyli co nowe klocki i tyle? Warto oszczędzać na bezpieczeństwie? Tył wymienię faktycznie tarcze i klocki ale przód same klocki i powinno być git
@@moto_trekker tylna tarcza to nie duże koszty więc bym wymienił, a przód skoro jeszcze nie przekroczyły limitu to nie ma co być za bardzo do przodu, dojedzieez je na rumuni to wymienisz. Za to łożyska, to temat ważny a często olewany, wymieniaj nawet przód, koszt prawie zwrowy
zobacz jaka Grubość mają nowe tarcze chyba 5mm. Żeby zjechać 0,1mm tarczy w trasach to trzeba z 20 tys km zrobić. Więc ja bym przodu nie wymieniał. Jakby masz jeszcze 20% jego żywotności założonej przez producenta.