Boże co za ludzie tutaj komentują? Dzięki Jacku za pomysły i inspiracje. Nikt wam nie karze jeść zbóż, to nie przymus tylko sugestia. Nie opieram się na żadnych badaniach naukowych bo to dziś w większości biznes jak każdy. Dietetycy ostrzegają przed żółtkami jaj kurzych a zaraz każą iść i kupić lecytynę w granulkach. Słuchajcie swojego ciała i patrzcie na efekty. Ktoś tutaj pisze, że owoce są bardziej szkodliwe od zbóż. To wcale nie musi tak wyglądać. Zależy od człowieka. Ja potrafię wiosną czy latem zjeść 5 kg jabłek dziennie, do tego czereśnie, brzoskwinie czy inne owoce i warzywa. Oczywiście od siebie z ogródka lub od wujka ze wsi. Wszystkie badania wzorcowe a przytyć nie przytyję grama. Jak zacząłem kiedyś słuchać "dobrych" znajomych to dopiero popłynąłem. Masowałem się i ten mówił: "jedz to, nie jedz tego", następny jeszcze co innego. Efekt był taki, że się zmasowałem tak, że zalało mnie tłuszczem i wodą. Nie mogłem się zredukować. Dopiero po detoksie (odstawiłem wszystkie ryże, płatki, zboża itd. na 4 tyg. i duuuużo owoców, warzyw i "smoothie" a do tego ryby i drób) kiedy cały syf ze mnie zszedł postanowiłem, że będę jadł to co mi podpowiada organizm. Próbowałem czegoś. Jak czułem się ociężały wzdęty czy zamulony to wiedziałem, ze nie dla mnie. tak zbudowałem sobie listę żywności (nie produktów) która jest podstawą mojego jadłospisu. Dużo determinuje tutaj to co jedliście za dziecka i za młodu (tak było u mnie) i każdemu polecam taki dialog ze samym sobą. Docencie to, że Jacek dzieli się z wami "patentami" czy przepisami poświęcając swój czas którego na pewno ma niewiele. Robi to za darmo (a przynajmniej wy nie musicie za to płacić). Po sylwetce i podejściu tego pana widać, że nie ściemnia i nie gada dla gadania. Ma też merytoryczną wiedzę i doświadczenie wieloletnie. Nie poleca też konkretnych firm czy produktów więc nie można powiedzieć że kogoś promuję. Podobnie z odżywkami czy suplementami. Ja uważam ten kanał za najlepszy o tematyce sportowo, żywieniowej ze wszystkich dostępnych które w większości są "targetowane" do kulturystów i ciesze się, że mogę posłuchać czegoś za co normalnie musiałbym zapłacić zdrowe pieniądze.
a ja polecam na sniadanko: płatki owsiane, otręby owsiane, żurawina...wieczorem dnia poprzedniego zalac wodą i przykryc na noc, a z rana dodac mały jogurt naturalny oraz pognieciony banan...wymieszac i smacznego. Naprawde fajne bogate w węglowodany proste oraz złożone śniadanko...z błonnikiem, potasem. Fajna sprawa, super dawka energii z rana. Polecam
Witam. Codziennie spożywam na sniadanie 50g płatków owsianch, 5g siemia lnianego,2-3g cynamonu, 200 ml odtłuszczonego mleka, 30 g fig i ok 15g daktyli. Dodaje do tego na koniec ok 15g migdałow i 15g orzechów brazylijskich. Owsianke w taki sposob jem od paru miesecy ale nigdy nie liczyłem kalorycznosci sniadania. Po sprawdzeniu poprzez My fitness pal byłem zdumiony ze moje sniadanie ma ok 650 kcal. Czy to oby nie za duzo przy redukcji? Pozdrawiam
Michał Siwinski To zależy ile jesz posiłków. Ja zjadam 5 do 6-ciu dziennie z tym, że nie zjadam takiej samej ilości kalorii. Śniadanie, obiad i kolację jem dość duże (staram się nie jeść do syta) a pozostałe 2 czy 3 posiłki to mniejsze przekąski. Mleko do śniadania albo "prosto od krowy" czyli wiesz, że mleko (o tłuszcz się nie martw ważniejsze są cukry w tym laktoza której wielu osób nie toleruję) a jeśli nie to zakup lub najlepiej zrób sobie mleko roślinne z migdałów, orzechów włoskich itp. UHT sobie odpuść bo z mlekiem ma niewiele wspólnego. W śniadaniu jest zdecydowany brak białka pochodzenia zwierzęcego. Jeśli mogę ci coś polecić to weź te same składniki (z odpowiednim mlekiem oczywiście) i do tego dodaj jakieś 3-4 białka jaj. Ubij je na sztywno i wymieszaj wszystko (oprócz mleka i masła orzechowego) z pozostałymi składnikami. Ugotuj na parze lub zasmaż na minimalnej ilości oliwy bądź oleju rzepakowego (wolę 1 opcję) w formie omlety. Odrobinę mleka zmieszaj z masłem orzechowym i jogurtem naturalnym jako "sos". Ja robię sobie 2 mniejsze omlety wieczorem żebym na rano miał śniadanie.
Zboża zawierają pełno składników antyodżywczych, takich jak: lektyny, kwas fitynowy czy gluten.Kwas fitynowy (zawarty także w warzywach strączkowych) uniemożliwia prawidłowe wchłanianie wielu cennych minerałów. Lektyny zakłócają prawidłową pracę jelit, ponadto niszczą wyściólkę jelit wpływając niekorzystnie na ich przepuszczalność, zakłócają procesy trawienne (np. białek), a nawet blokują wydzielanie cholecystokininy (hormonu wspomagającego trawienie). Ziarna te powodują także leptynoodporność. Szkoda, że w teraz ludzie mają aż tak błędne informacje, na temat tego, co jest zdrowe, a co nie jest.
***** Nie nad interpretuj moich słów bo nie chodzi mi o to, by nic nie jeść, a o to, że zboża są nie są dobrym źródłem pożywienia dla człowieka. I nie wypisuj tu bzdur typu " nie myje się " itp. ponieważ to nie ma nic wspólnego z prawdą. Uważam, że należy zachować równowagę, tak samo jak w higienie, ćwiczeniach itd.
***** Polecam literaturę "życie bez pieczywa" by Lutz, Allan gdzie omówiono negatywny wpływ zbóż na układ krążenia, na serce, na jelita w oparciu o wieloletnie badania prowadzone w Europie w latach 50-tych. Polecam też książkę Davisa "dieta bez pszenicy" gdzie możemy zgłębić historię modyfikacji genetycznej zbóż i samemu już zweryfikować zagadnienie. www.huffingtonpost.com/chris-kresser/gluten-intolerance_b_2964812.html www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24689456 www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24369326 www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0031938414001218
***** Zauważ tylko, że ten chleb, który był spożywany np. 100 lat temu różni się od tego, który jest teraz. Zboża to tylko zbędne kalorie ( na punkcie których teraz wszyscy mają bzika ) bez których można się obejść. I nie możesz porównywać tych co jedzą a tych co nie, bo ich diety składają się też z innych produktów i w tym momencie to nie jest adekwatne.
" człowiek nie został ewolucyjnie przystosowany do spożywania zboża (w przeciwieństwie do np. ptaków). Nie wszyscy wiemy, że tak naprawdę zboża są przez nas konsumowane dopiero od 10 tysięcy lat, a nasze geny zostały zdefiniowane 2 miliony lat temu i od tego czasu nie zostały znacząco zmienione w kontekście układu pokarmowego i samego procesu trawienia. Zastanawiające jest jak pożywienie, którego człowiek nie konsumował przez 97% czasu swojej egzystencji, stało się podstawą żywienia? Odpowiedzi można szukać w łatwej uprawie, tanich kosztach produkcji produktów zbożowych, długim okresie przechowywania i możliwości nieograniczonego transportu oraz wielokierunkowego przetwarzania. "
lolitka2626 Jeść trzeba, dla Ciebie najwyraźniej, najlepszą i najzdrowszą opcją byłoby nie żyć ;) Po za tym, nie słyszałem aby ludzie jedli surowe nieprzetworzone zboże ;o W każdym razie osobiście nigdy nie próbowałem tak z pola od razu jeść, więc może masz rację, że nie jesteśmy ewolucyjnie przystosowani do jedzenia zboża ;D Jakby się zastanowić to do jedzenia ziemniaków też nie jesteśmy ;) No bo jak by tak zjeść surowego ziemniaka, ta skrobia mogłaby się okazać niebezpieczna :D Mógłbym wymieniać cały dzień, ale nie o to chodzi. Ugotowany ziemniak jest ok :) Tak samo jak zboże. Zresztą, wszystko ma swoje wady i zalety, więc nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Zawsze możesz jeść co chcesz i co sama uważasz za "zdrowe" ***** słusznie zwrócił Ci uwagę i ma rację, jak się je byle co, byle jak i byle gdzie, to nie można mieć do nikogo pretensji o konsekwencje ;) Ale, przy odpowiedniej diecie i wiedzy, przy należytym treningu (który jest bardzo ważny dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania) wszystko wygląda inaczej... Jedyne co jest szkodliwe dla człowieka to nie wiedza i bezmyślność...
***** Wiesz w ogóle, że pot śmierdzi dopiero wtedy, gdy a) człowiek źle się odżywia b) gdy człowiek się nie myje i potem "zajmują się " bakterie żyjące na ludzkim ciele lub c) ma problemy hormonalne. Ciekawi mnie dlaczego wypisujesz wyssane z palca treści takie jak to jakobym jadła same mięso. Rozumiem, że chcesz jak najbardziej mnie oczernić ale takimi tekstami pokazujesz jaki jesteś zdesperowany. Napisałam komentarz żeby ci, którzy trochę myślą zastanowili się nad tym co jedzą ślepo zapatrzeni w to, co dyktują im media. Nikt tu nie mówi do wracania do jaskiń, tylko do INSPIROWANIA SIĘ naturalnym odżywianiem ludzi tamtych czasów. Nie uważam, aby wtedy wiodło im się super ale w połączeniu z tym co wiemy teraz i tym jak żyli kiedyś można stworzyć coś dobrego. Najprawdopodobniej naczytałeś się durnych artykułów na jakichś durnych stronach internetowych i oto wysnuwasz takie przykre wnioski. I widać jak bardzo jesteś uzależniony od zbóż, że aż cie skręca, kiedy ktoś im coś zarzuci, bo wtedy cały twój światopogląd i większość twojego dziennego menu legnie w gruzach. No ale ja przecież jem tylko mięsko, czyż nie ? Znasz mnie lepiej niż ja sama :)
Patryk Mokobocki No tak, faktycznie ... lepiej umrzeć :D Masz rację, że surowy ziemniak to nie najlepszy posiłek ale zwróć uwagę na to, że skrobia nie jest niebezpieczna dla człowieka jeśli się ją rozsądnie spożywa. Natomiast zboża ( tym bardziej w dzisiejszych czasach ) jest bardzo przetworzone i ma pełno składników anty-odżywczych. Ja nikomu nic nie zakazuję,nakazuję czy coś. I serio nie ma co się tak na mnie rzucać, bo to nie ja robię komuś/sobie krzywdę ale w ostateczności wy jedząc pewne produkty. I tak dla wiadomości żaden z was nawet nie raczył się spytać co w takim razie jem, tylko wysnuwacie od razu jakieś odrealnione wnioski.
lolitka2626 Co w takim razie jesz? Ja na przykład stosuję teraz dietę "na wagę ciężką" , ponoć dzięki niej zyskam trochę masy mięśniowej i przy okazji spale trochę tluszczu, ale narazie jestem w fazie testów... Dość zdrowa dieta5 posiłków dziennie, oparta na spożywaniu zdrowych tłuszczów, ograniczeniu spożycia węglowodanów, ogólnie chodzi o zwiększenie produkcji testosteronu, który wzmacnia efekty treningu :D ( ponoć, bo znawcą nie jestem) od jakiś 5 lat trenuje z własnym ciężarem potrafię co nieco ( niektórzy mówią że to magia ;p) ale ciągle nie jestem wyrzeźbiony tak jakbym chciał ;/ a stosować suplementów nie chcę, wiem że da rade bez nich ;) muszę tylko znaleźć odpowiednią "drogę"
Patryk Mokobocki :) Już na samym początku zaznaczę, że nie spożywam żadnych przetworzonych produktów typy fast-food, żadnych słodzonych napoi, słodyczy. Staram się aby 60 % mojego dziennego menu stanowiły warzywa ( ziemniaki jem np. rzadko, po/ przed ćwiczeniami ) , jeśli chodzi o mięso to jak najmniej przetworzone - indyk, wieprzowina, ryby. Staram się przekonać do innych rodzai mięs ale nic na siłę na razie. Zdrowe tłuszcze - oliwa z oliwek,awokado, masło, smalec,ghee, a olej kokosowy zamierzam sama wyprodukować albo kupię ale na razie mnie nie stać :D Z owoców to truskawki, banany a tak to praktycznie żadnych innych. Z nabiału to w ostateczności śmietankę 30 % ( nie powoduje wyrzutu insuliny ) , jogurt grecki. Np. ketchup robię sama. Piję zielone herbaty, owocowe. Żadnej kawy ( nie smakuje mi :D ).
ile gramów zużywamy? ej ej to jest jedzenie ;/ z jedzenia powinna płynąć przyjemność, a nie liczby tyle kalorii tyle węgli itd ;/ robimy to dla siebie dla przyjemności czy jak w więzieniu, że codziennie to samo i mamy Cię gdzieś...
Mam pytanie co z tym serkiem wiejskim ? coraz częściej się mówi o tym żeby unikać bo po pierwsze białko z nabiału jest bezwartościowe a po drugie nasz organizm nie trawi laktozy więc jest to dla nas wręcz szkodliwe ?
Dlaczego jogurty, mleko oraz serki wiejskie, mimo niskiej zawartości węglowodanów na opakowaniu, dają duży wyrzut insuliny ? Wszystko sprowadza się do ich profilu aminokwasowego, a w szczególności do aminokwasów takich jak: leucyna, lizyna, walina i izoleucyna, które wywołują reakcję insulinową. Badania wskazują silną korelację między wysokim spożyciem nabiału, a występowaniem cukrzycy drugiego stopnia.Jeśli lubimy nabiał warto zadbać aby był niepasteryzowany, niehomogeniozwany. Tylko, że ciężko takowemu ufać w czasach gdy nabiał zawiera dużą ilość ropy z wymion krów. Z tego powodu jest mocno pasteryzowany, co pozbawia go wartości odżywczych i sprawia, że jest ciężej trawiony. Ponadto mleko krowie zawiera sporą ilość antybiotyków i hormonów takich jak estrogen. Stąd też alergie, egzemy czy zaburzenia cyklu, płodności czy trądzik. Krowy są karmione ziarnami i z tego powodu ich mleko bogate jest w kwasy tłuszczowe Omega6. Ponadto nabiał często zawiera sporą ilość węglowodanów, które podnoszą poziom insuliny. I dotyczy to nawet produktów o obniżonej zawartości laktozy. Ewentualnie można zastanowić się nad jogurtem greckim, który prawie nie ma laktozy, kefirem lub serami długo dojrzewającymi (gouda, cheddar, brie). Serki wiejskie, komercyjne jogurty, mleko - zawierają sporo laktozy. Podobnie śmietana. Wapń lepiej pozyskiwać z takich źródeł jak : sałaty, brokuły, kapusta. P.S. Polecam stronę www.tlustezycie.pl
***** Jesteś naprawdę prze zabawny. Jeśli ktoś tu ma spiskować z jakimiś producentami to prędzej ty. I nie rób ze mnie jakiejś wariatki bo nią nie jestem. Twoje zachowanie pokazuje tylko, że boisz się zastanowić nad swoimi poglądami i trzymasz się ich jak mały chłopczyk matczynej spódnicy. To, że w twojej rodzinie nikt nie chorował to nie znaczy, że oni są wyznacznikiem zdrowia i należy ich naśladować. Każdy organizm jest inny. Widać, że potrafisz tylko szydzić i nic poza tym. Czy ja wypisuję teksty typu " kupuj to czy tamto bo to zdrowe " ? Polecam jakieś sklepy z eko czy inną żywnością ? NIE! Więc nie wypisuj bzdur i nie szufladkuj mnie bo to cios po niżej pasa. To właśnie zboża są źródłem dochodów dla różnych firm i tylko pomyśleć jakby się gospodarka załamała, ile firm by upadło, piekarni itp. gdyby ktoś w końcu przejrzał na oczy, że to czysty biznes !
![Zapytaj Jacka #6 - Żółtka jaj, Rozciągnięta skóra, Technika przysiadów - [ Jacek Bilczyński ]](http://i.ytimg.com/vi/RXtl4UKTEUo/mqdefault.jpg)
![FIT KUCHNIA - Zdrowe Śniadanie - [ Jacek Bilczyński ]](http://i.ytimg.com/vi/B8NC-B_Y_Ig/mqdefault.jpg)
Boże co za ludzie tutaj komentują? Dzięki Jacku za pomysły i inspiracje. Nikt wam nie karze jeść zbóż, to nie przymus tylko sugestia. Nie opieram się na żadnych badaniach naukowych bo to dziś w większości biznes jak każdy. Dietetycy ostrzegają przed żółtkami jaj kurzych a zaraz każą iść i kupić lecytynę w granulkach. Słuchajcie swojego ciała i patrzcie na efekty. Ktoś tutaj pisze, że owoce są bardziej szkodliwe od zbóż. To wcale nie musi tak wyglądać. Zależy od człowieka. Ja potrafię wiosną czy latem zjeść 5 kg jabłek dziennie, do tego czereśnie, brzoskwinie czy inne owoce i warzywa. Oczywiście od siebie z ogródka lub od wujka ze wsi. Wszystkie badania wzorcowe a przytyć nie przytyję grama. Jak zacząłem kiedyś słuchać "dobrych" znajomych to dopiero popłynąłem. Masowałem się i ten mówił: "jedz to, nie jedz tego", następny jeszcze co innego. Efekt był taki, że się zmasowałem tak, że zalało mnie tłuszczem i wodą. Nie mogłem się zredukować. Dopiero po detoksie (odstawiłem wszystkie ryże, płatki, zboża itd. na 4 tyg. i duuuużo owoców, warzyw i "smoothie" a do tego ryby i drób) kiedy cały syf ze mnie zszedł postanowiłem, że będę jadł to co mi podpowiada organizm. Próbowałem czegoś. Jak czułem się ociężały wzdęty czy zamulony to wiedziałem, ze nie dla mnie. tak zbudowałem sobie listę żywności (nie produktów) która jest podstawą mojego jadłospisu. Dużo determinuje tutaj to co jedliście za dziecka i za młodu (tak było u mnie) i każdemu polecam taki dialog ze samym sobą. Docencie to, że Jacek dzieli się z wami "patentami" czy przepisami poświęcając swój czas którego na pewno ma niewiele. Robi to za darmo (a przynajmniej wy nie musicie za to płacić). Po sylwetce i podejściu tego pana widać, że nie ściemnia i nie gada dla gadania. Ma też merytoryczną wiedzę i doświadczenie wieloletnie. Nie poleca też konkretnych firm czy produktów więc nie można powiedzieć że kogoś promuję. Podobnie z odżywkami czy suplementami. Ja uważam ten kanał za najlepszy o tematyce sportowo, żywieniowej ze wszystkich dostępnych które w większości są "targetowane" do kulturystów i ciesze się, że mogę posłuchać czegoś za co normalnie musiałbym zapłacić zdrowe pieniądze.
a ja polecam na sniadanko: płatki owsiane, otręby owsiane, żurawina...wieczorem dnia poprzedniego zalac wodą i przykryc na noc, a z rana dodac mały jogurt naturalny oraz pognieciony banan...wymieszac i smacznego. Naprawde fajne bogate w węglowodany proste oraz złożone śniadanko...z błonnikiem, potasem. Fajna sprawa, super dawka energii z rana. Polecam
najlepsze jest jajecznica szybka i nie trzba swirowac ze skladnikami
Obejrzalam ten film chyba z 6 razy i dopiero teraz zroxumialam co mowiles : Zupelnie pelnowartosciowe sniadanie - Dobrze w koncu wiedzuec :D
Czy moze być to jako danie przed lub po treningowe?
ja bym tam dorzucil zaprawy murarskiej. tak z 25 000 g
co proponujesz zamiast przyprawy do szarlotki ?
Jacku a co z insulinoopornością z rana ? :) dlaczego nie tłuszcze tylko węgle z rana ;o
Miód + wrzątek (lub nawet woda powyżej 40 stopni) :(
Chciałam napisać ze wrzątkiem nie zalewa sie miodu :( w takim wypadku jest on bezwartościowy...
Witam. Codziennie spożywam na sniadanie 50g płatków owsianch, 5g siemia lnianego,2-3g cynamonu, 200 ml odtłuszczonego mleka, 30 g fig i ok 15g daktyli. Dodaje do tego na koniec ok 15g migdałow i 15g orzechów brazylijskich. Owsianke w taki sposob jem od paru miesecy ale nigdy nie liczyłem kalorycznosci sniadania. Po sprawdzeniu poprzez My fitness pal byłem zdumiony ze moje sniadanie ma ok 650 kcal. Czy to oby nie za duzo przy redukcji?
Pozdrawiam
zależy jak kaloryczne masz pozostałe posiłki.
Michał Siwinski To zależy ile jesz posiłków. Ja zjadam 5 do 6-ciu dziennie z tym, że nie zjadam takiej samej ilości kalorii. Śniadanie, obiad i kolację jem dość duże (staram się nie jeść do syta) a pozostałe 2 czy 3 posiłki to mniejsze przekąski. Mleko do śniadania albo "prosto od krowy" czyli wiesz, że mleko (o tłuszcz się nie martw ważniejsze są cukry w tym laktoza której wielu osób nie toleruję) a jeśli nie to zakup lub najlepiej zrób sobie mleko roślinne z migdałów, orzechów włoskich itp. UHT sobie odpuść bo z mlekiem ma niewiele wspólnego. W śniadaniu jest zdecydowany brak białka pochodzenia zwierzęcego. Jeśli mogę ci coś polecić to weź te same składniki (z odpowiednim mlekiem oczywiście) i do tego dodaj jakieś 3-4 białka jaj. Ubij je na sztywno i wymieszaj wszystko (oprócz mleka i masła orzechowego) z pozostałymi składnikami. Ugotuj na parze lub zasmaż na minimalnej ilości oliwy bądź oleju rzepakowego (wolę 1 opcję) w formie omlety. Odrobinę mleka zmieszaj z masłem orzechowym i jogurtem naturalnym jako "sos". Ja robię sobie 2 mniejsze omlety wieczorem żebym na rano miał śniadanie.
czy na dzień dzisiejszy nadal polecasz to sniadanie?
Ok
Powinniśmy zjeść śniadanie do godziny od wstania? Myślę że to sprawa indywidualna :P hehe
Mozesz wypowiedziec sie na temat sniadan bialkowo tluszczowych? wiele osob nie poleca weglowodanow na sniadanie a Ty polecasz zjesc miod
Zboża zawierają pełno składników antyodżywczych, takich jak: lektyny, kwas fitynowy czy gluten.Kwas fitynowy (zawarty także w warzywach strączkowych) uniemożliwia prawidłowe wchłanianie wielu cennych minerałów. Lektyny zakłócają prawidłową pracę jelit, ponadto niszczą wyściólkę jelit wpływając niekorzystnie na ich przepuszczalność, zakłócają procesy trawienne (np. białek), a nawet blokują wydzielanie cholecystokininy (hormonu wspomagającego trawienie). Ziarna te powodują także leptynoodporność. Szkoda, że w teraz ludzie mają aż tak błędne informacje, na temat tego, co jest zdrowe, a co nie jest.
W takim razie co jest zdrowe? :)
Na pewno nie zboża :)
***** Nie nad interpretuj moich słów bo nie chodzi mi o to, by nic nie jeść, a o to, że zboża są nie są dobrym źródłem pożywienia dla człowieka. I nie wypisuj tu bzdur typu " nie myje się " itp. ponieważ to nie ma nic wspólnego z prawdą. Uważam, że należy zachować równowagę, tak samo jak w higienie, ćwiczeniach itd.
***** Polecam literaturę "życie bez pieczywa" by Lutz, Allan gdzie omówiono negatywny wpływ zbóż na układ krążenia, na serce, na jelita w oparciu o wieloletnie badania prowadzone w Europie w latach 50-tych.
Polecam też książkę Davisa "dieta bez pszenicy" gdzie możemy zgłębić historię modyfikacji genetycznej zbóż i samemu już zweryfikować zagadnienie.
www.huffingtonpost.com/chris-kresser/gluten-intolerance_b_2964812.html
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24689456
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24369326
www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0031938414001218
***** Zauważ tylko, że ten chleb, który był spożywany np. 100 lat temu różni się od tego, który jest teraz. Zboża to tylko zbędne kalorie ( na punkcie których teraz wszyscy mają bzika ) bez których można się obejść. I nie możesz porównywać tych co jedzą a tych co nie, bo ich diety składają się też z innych produktów i w tym momencie to nie jest adekwatne.
Na pewno wartosciowy posilek, ale osobiscie nie lubie sniadan na slodko.
ja w szesc mnut zrobie jajecznice barszcz lub kiełbase..;p
Po co tyle składników na takie śniadanie, jak można zjeść szybko jajecznice
ja jem twarog chudy platki owsiane i do tego geiner
heh to wygląda jak żarcie dla psa. I szybkie to nie było (gdyby chcieć szukać w domu wszystkich składników)
Za dużo chłopie myślisz nad tym jak coś powiedzieć, zamiast skupić się na treści.
Kalorie - przecież to ściema nic nie znacząca.
powiedziała babcia i wpadła pod tramwaj
" człowiek nie został ewolucyjnie przystosowany do spożywania zboża (w przeciwieństwie do np. ptaków). Nie wszyscy wiemy, że tak naprawdę zboża są przez nas konsumowane dopiero od 10 tysięcy lat, a nasze geny zostały zdefiniowane 2 miliony lat temu i od tego czasu nie zostały znacząco zmienione w kontekście układu pokarmowego i samego procesu trawienia. Zastanawiające jest jak pożywienie, którego człowiek nie konsumował przez 97% czasu swojej egzystencji, stało się podstawą żywienia? Odpowiedzi można szukać w łatwej uprawie, tanich kosztach produkcji produktów zbożowych, długim okresie przechowywania i możliwości nieograniczonego transportu oraz wielokierunkowego przetwarzania. "
lolitka2626 Jeść trzeba, dla Ciebie najwyraźniej, najlepszą i najzdrowszą opcją byłoby nie żyć ;)
Po za tym, nie słyszałem aby ludzie jedli surowe nieprzetworzone zboże ;o W każdym razie osobiście nigdy nie próbowałem tak z pola od razu jeść, więc może masz rację, że nie jesteśmy ewolucyjnie przystosowani do jedzenia zboża ;D Jakby się zastanowić to do jedzenia ziemniaków też nie jesteśmy ;) No bo jak by tak zjeść surowego ziemniaka, ta skrobia mogłaby się okazać niebezpieczna :D Mógłbym wymieniać cały dzień, ale nie o to chodzi. Ugotowany ziemniak jest ok :) Tak samo jak zboże. Zresztą, wszystko ma swoje wady i zalety, więc nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Zawsze możesz jeść co chcesz i co sama uważasz za "zdrowe"
***** słusznie zwrócił Ci uwagę i ma rację, jak się je byle co, byle jak i byle gdzie, to nie można mieć do nikogo pretensji o konsekwencje ;) Ale, przy odpowiedniej diecie i wiedzy, przy należytym treningu (który jest bardzo ważny dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania) wszystko wygląda inaczej...
Jedyne co jest szkodliwe dla człowieka to nie wiedza i bezmyślność...
***** Wiesz w ogóle, że pot śmierdzi dopiero wtedy, gdy a) człowiek źle się odżywia b) gdy człowiek się nie myje i potem "zajmują się " bakterie żyjące na ludzkim ciele lub c) ma problemy hormonalne. Ciekawi mnie dlaczego wypisujesz wyssane z palca treści takie jak to jakobym jadła same mięso. Rozumiem, że chcesz jak najbardziej mnie oczernić ale takimi tekstami pokazujesz jaki jesteś zdesperowany. Napisałam komentarz żeby ci, którzy trochę myślą zastanowili się nad tym co jedzą ślepo zapatrzeni w to, co dyktują im media. Nikt tu nie mówi do wracania do jaskiń, tylko do INSPIROWANIA SIĘ naturalnym odżywianiem ludzi tamtych czasów. Nie uważam, aby wtedy wiodło im się super ale w połączeniu z tym co wiemy teraz i tym jak żyli kiedyś można stworzyć coś dobrego. Najprawdopodobniej naczytałeś się durnych artykułów na jakichś durnych stronach internetowych i oto wysnuwasz takie przykre wnioski. I widać jak bardzo jesteś uzależniony od zbóż, że aż cie skręca, kiedy ktoś im coś zarzuci, bo wtedy cały twój światopogląd i większość twojego dziennego menu legnie w gruzach. No ale ja przecież jem tylko mięsko, czyż nie ? Znasz mnie lepiej niż ja sama :)
Patryk Mokobocki No tak, faktycznie ... lepiej umrzeć :D
Masz rację, że surowy ziemniak to nie najlepszy posiłek ale zwróć uwagę na to, że skrobia nie jest niebezpieczna dla człowieka jeśli się ją rozsądnie spożywa. Natomiast zboża ( tym bardziej w dzisiejszych czasach ) jest bardzo przetworzone i ma pełno składników anty-odżywczych. Ja nikomu nic nie zakazuję,nakazuję czy coś. I serio nie ma co się tak na mnie rzucać, bo to nie ja robię komuś/sobie krzywdę ale w ostateczności wy jedząc pewne produkty. I tak dla wiadomości żaden z was nawet nie raczył się spytać co w takim razie jem, tylko wysnuwacie od razu jakieś odrealnione wnioski.
lolitka2626 Co w takim razie jesz? Ja na przykład stosuję teraz dietę "na wagę ciężką" , ponoć dzięki niej zyskam trochę masy mięśniowej i przy okazji spale trochę tluszczu, ale narazie jestem w fazie testów... Dość zdrowa dieta5 posiłków dziennie, oparta na spożywaniu zdrowych tłuszczów, ograniczeniu spożycia węglowodanów, ogólnie chodzi o zwiększenie produkcji testosteronu, który wzmacnia efekty treningu :D ( ponoć, bo znawcą nie jestem) od jakiś 5 lat trenuje z własnym ciężarem potrafię co nieco ( niektórzy mówią że to magia ;p) ale ciągle nie jestem wyrzeźbiony tak jakbym chciał ;/ a stosować suplementów nie chcę, wiem że da rade bez nich ;) muszę tylko znaleźć odpowiednią "drogę"
Patryk Mokobocki :) Już na samym początku zaznaczę, że nie spożywam żadnych przetworzonych produktów typy fast-food, żadnych słodzonych napoi, słodyczy. Staram się aby 60 % mojego dziennego menu stanowiły warzywa ( ziemniaki jem np. rzadko, po/ przed ćwiczeniami ) , jeśli chodzi o mięso to jak najmniej przetworzone - indyk, wieprzowina, ryby. Staram się przekonać do innych rodzai mięs ale nic na siłę na razie. Zdrowe tłuszcze - oliwa z oliwek,awokado, masło, smalec,ghee, a olej kokosowy zamierzam sama wyprodukować albo kupię ale na razie mnie nie stać :D Z owoców to truskawki, banany a tak to praktycznie żadnych innych. Z nabiału to w ostateczności śmietankę 30 % ( nie powoduje wyrzutu insuliny ) , jogurt grecki. Np. ketchup robię sama. Piję zielone herbaty, owocowe. Żadnej kawy ( nie smakuje mi :D ).
Za dużo "tak naprawdę".
ile gramów zużywamy? ej ej to jest jedzenie ;/ z jedzenia powinna płynąć przyjemność, a nie liczby tyle kalorii tyle węgli itd ;/ robimy to dla siebie dla przyjemności czy jak w więzieniu, że codziennie to samo i mamy Cię gdzieś...
Mam pytanie co z tym serkiem wiejskim ? coraz częściej się mówi o tym żeby unikać bo po pierwsze białko z nabiału jest bezwartościowe a po drugie nasz organizm nie trawi laktozy więc jest to dla nas wręcz szkodliwe ?
Dlaczego jogurty, mleko oraz serki wiejskie, mimo niskiej zawartości węglowodanów na opakowaniu, dają duży wyrzut insuliny ? Wszystko sprowadza się do ich profilu aminokwasowego, a w szczególności do aminokwasów takich jak: leucyna, lizyna, walina i izoleucyna, które wywołują reakcję insulinową. Badania wskazują silną korelację między wysokim spożyciem nabiału, a występowaniem cukrzycy drugiego stopnia.Jeśli lubimy nabiał warto zadbać aby był niepasteryzowany, niehomogeniozwany. Tylko, że ciężko takowemu ufać w czasach gdy nabiał zawiera dużą ilość ropy z wymion krów. Z tego powodu jest mocno pasteryzowany, co pozbawia go wartości odżywczych i sprawia, że jest ciężej trawiony. Ponadto mleko krowie zawiera sporą ilość antybiotyków i hormonów takich jak estrogen. Stąd też alergie, egzemy czy zaburzenia cyklu, płodności czy trądzik.
Krowy są karmione ziarnami i z tego powodu ich mleko bogate jest w kwasy tłuszczowe Omega6.
Ponadto nabiał często zawiera sporą ilość węglowodanów, które podnoszą poziom insuliny. I dotyczy to nawet produktów o obniżonej zawartości laktozy.
Ewentualnie można zastanowić się nad jogurtem greckim, który prawie nie ma laktozy, kefirem lub serami długo dojrzewającymi (gouda, cheddar, brie). Serki wiejskie, komercyjne jogurty, mleko - zawierają sporo laktozy. Podobnie śmietana. Wapń lepiej pozyskiwać z takich źródeł jak : sałaty, brokuły, kapusta.
P.S. Polecam stronę www.tlustezycie.pl
lolitka2626 p.s. A co do trawienia laktozy, to większość ludzi nie ma wystarczającej ilości laktazy do strawienia laktozy.
***** No teraz to już nic nie wiem :) internet jest zasypany informacjami o tym tylko że ciężko o weryfikacje
***** ok dzięki za radę ostatni rozmawiałem z dwoma dietetykami i ich opinie też były zbieżne także lekko zwątpiłem :)
***** Jesteś naprawdę prze zabawny. Jeśli ktoś tu ma spiskować z jakimiś producentami to prędzej ty. I nie rób ze mnie jakiejś wariatki bo nią nie jestem. Twoje zachowanie pokazuje tylko, że boisz się zastanowić nad swoimi poglądami i trzymasz się ich jak mały chłopczyk matczynej spódnicy. To, że w twojej rodzinie nikt nie chorował to nie znaczy, że oni są wyznacznikiem zdrowia i należy ich naśladować. Każdy organizm jest inny. Widać, że potrafisz tylko szydzić i nic poza tym. Czy ja wypisuję teksty typu " kupuj to czy tamto bo to zdrowe " ? Polecam jakieś sklepy z eko czy inną żywnością ? NIE! Więc nie wypisuj bzdur i nie szufladkuj mnie bo to cios po niżej pasa. To właśnie zboża są źródłem dochodów dla różnych firm i tylko pomyśleć jakby się gospodarka załamała, ile firm by upadło, piekarni itp. gdyby ktoś w końcu przejrzał na oczy, że to czysty biznes !