Największa samotność to oderwanie od samego siebie, brak zrozumienia własnych emocji, życie dla kogoś zamiast dla siebie. Depresja jest rozdarciem pomiędzy obrazem samego siebie za którym tęsknimy, a życiem które mamy.
@@diamondfilmora2113 nie ma co tęsknić. Nostalgia jest dołującym uczuciem. Każdy dzień może być piękny, ale o to trzeba się postarać. I nie ma co zwalać winy na tatę, mamę, ciocię czy szkołę. Fakt jest taki, że wspomniane czynniki miały decydujący wpływ na miejsce gdzie jesteśmy, ale jako dorośli ludzie jesteśmy w 100% odpowiedzialni za to co się dzieje w naszym życiu.
Pięknie ujęta definicja depresji. Lekarstwem jest wniknięcie we własne potrzeby, jednak...Jednak nie zawsze można sobie pozwolić na realizację, taki impas, kiedy jest się zbyt emocjonalnym.
Chyba największy problem mam z emocjami, wytłumiłem je kilka lat temu, a moje reakcje to tylko maska na twarzy która się zmienia w zależności od oczekiwań osoby z którą rozmawiam, bardzo rzadko bywam "sobą"
Tłumienie emocji kończy się depresją, lub innymi zaburzeniami psychicznymi. Jeżeli bardzo rzadko bywasz sobą to depresja gwarantowana. Organizm nie chce cierpieć i wybierze ścieżkę autodestrukcji,
ja jestem samotny, ale to dlatego że jestem już po prostu zmęczony. zmęczony życiem. nic mi się już nie chce. nawet poznawać kogokolwiek. jedyne czego bym chciał to żeby ktoś mi sprzedał pistolet, albo żeby jakaś rakieta spadła i uderzyła prosto w mój dom. Nie, nie działają na mnie słowa typu idź, zrób coś, albo zajmij się czymś. Jak to ktoś kiedyś powiedział... ''grunt żeby chciało się chcieć'' ..ale mi się już nie chce. I w ogóle tak jak patrzę na życie to coraz bardziej dociera do mnie, że nie warto żyć. Nie warto się starać, męczyć się, bo za cały ten trud, na koniec i tak otrzymamy zmęczenie, wypalenie, choroby, starość i..(chyba na szczęście) śmierć
Też tak mam często, ale u mnie to bardziej takie wahania, że raz czuję się bardzo dobrze, z tym że jestem samotny, a raz (częściej jak napisałeś) wszystko nie ma sensu i prowadzi do niczego, przez co nie chce mi się nic, pozdrawiam i liczę, że znajdziesz swoje miejsce we wszechświecie
Mam 21 lat i nie mam absolutnie nikogo. Bardzo się staram, szukam ludzi tam gdzie się da, zarówno w necie i w realu, ale wszystko wydaje się na nic. Co z tego że ja jestem rozmowny, że ja wykazuję inicjatywę, że ja robię co mogę, skoro druga strona albo ignoruje albo odpowiada na każdą wypowiedź jednym słowem albo po chwili miłej rozmowy magicznie znika bez powodu? Już ponad rok aktywnie szukam zarówno przyjaciół, jak i drugiej połówki w jednym z największych miast Polski, a czuję się jakbym był duchem… W dzisiejszych czasach poznanie kogoś poza szkołą graniczy z cudem
ja epidemię samotności podzieliłbym na dwie części - pierwsza to epidemia samotności w gronie znajomych, druga to epidemia związkowej samotności... w tym materiale odnoszę wrażenie że autor omówił tą pierwszą... ta druga moim zdaniem ma zupełnie inne przyczyny i jest związana z rozwojem technologii, pozorną łatwością wchodzenia w relacje, iluzją ilości chętnych kandydatów czy kandydatek którzy ustawiają się w kolejce (np tinder), błędne wyobrażenie o drugiej stronie (idealne postaci w serialach i komediach romantycznych) i chęć spotkania takich osób w realnym świecie, instagram i social media gdzie ludzie widzą tylko to co najlepsze w życiu znajomych (wakacje, nowy dom, samochód, świetne fotki ze szczęsliwego wspólnego życia) i chęć posiadania takiego życia a nie widzą tego czym znajomi chwalić się nie chcą czyli problemów, kłótni, nieporozumień, niekiedy fatalnej sytuacji finansowej etc...
Bardzo mądrze napisane. Ludzie przez technologie są nastawieni tylko na branie, 'bo mi się należy'. Kiedyś uwarunkowania społeczne powodowały że problemy w związkach się rozwiązywało, a dziś? Coś się komuś nie podoba i z powodu głupot rozwala kilkuletni związek. Każdy kolejny jest coraz bardziej płytki i coraz szybciej sie 'nudzi'. Wszystkiemu winne są mass media, lata pokazywania głupot i prania mózgów zrobiły swoje. Miłość to wspólne przezwyciężanie trudności, wsparcie, gdzie obie strony muszą poświęcić coś dla drugiej osoby a nie jak dzisiaj sie 'promuje' że miłość to radość, wolność i beztroska. Tak jest przez miesiąc albo dwa, czyli do momentu, którego sie w durnych filmach nie pokazuje: Do chwili gdy wkraczają problemy codzienności. Wtedy dopiero okazuje się kto potrafi kochać szczerze i bezwarunkowo, a kto nie.
25 na karku, a nigdy nie czułem się tak samotny jak teraz, spoko praca, studia, wyjścia na miasto, a w głębi duszy czuję się mega samotny i nie mam nikogo, smutne, niemal jak legenda o niemym michałku :(
Michał Rasiu, czujesz się samotny nie bo nie masz "nikogo", czujesz się samotny bo nie masz SIEBIE. Nikt ci nie da tego, czego sam sobie nie dasz. Swojej obecności, zainteresowania samym sobą, poznawania siebie. Szukanie uwagi na zewnątrz nic nie da, jeżeli sam dla siebie nie jesteś miłością.
@@lonaikonalona2787 Hejka, jestem z Poznania, moja sytuacja przez ostatnie miesiące się nieco zmieniła, ale gdybyś potrzebowała kogoś z kim można porozmawiać itd. To daj znać, sam wiem jak czasami jest potrzebna osoba, która wysłucha, nie będzie oceniać.
Ghosting, czarnowidztwo, niskie poczucie wartości czy nieumiejętność wyrażania emocji towarzyszą mi już ponad 20 lat i chyba z tym się już pogodziłem, że dobrze już było i z każdym dniem zamykam się na świat coraz bardziej.
Dynamika I głębie relacji w dzisiejszych czasach nie sprzyja tworzeniu autentycznych więzi. Ale pozdrawiam serdecznie każdego kto stara się to zmienić chociażby w relacji z jedną osobą
Szczerze to jestem singlem od 4 lat i nigdy lepiej się nie czułem. Za nikim nie tesknie, do nikogo nie jestem przywiazany. Mam dobrą pracę, mieszkam sam. Zdrowie jest. Mam jakichś znajomych ale widujemy się może raz na miesiąc. Chyba jestem introwertykiem, dobrze się czuje sam ze sobą a ludzie na dłuższą metę męczą mnie
Jestem mężczyzną 29 lat. Na forach blackpill oceniany z wyglądu na 5/10, czasami 4, najczęściej 5, czasami 6 i nawet pojawiały się oceny 3,7,8. Średnio 5. Nie mogę nikogo znaleźć. Głównie poszukiwałem na Tinderze/Badoo, ale nic z tego. W sumie spotkałem 30+ kobiet ale kończyło się to na 2-3 randkach. Czasami już prawie coś miało z tego być albo było i szybko sie konczylo. MIałem jeden zwiazek 3-miesieczny i jeden 1,5 roczny ale te dwa były w latach 2012-2014. Od tamtego czasu samotność głównie. W realu próbowałem wychodzić do parku, do barów/klubokawiarni, do galerii, żadna kobieta nie daje mi oznak zainteresowania. Nie patrzą nawet na mnie. Zresztą te miejsca są pełne ludzi w grupkach którzy się już znają. A zrobiłem z wygladem tyle ile mogłem, fryzura najbardizje pasujaca do twarzy, dieta zdrowa, przez co czysta cera od razu, ubrania markowe takie dopasowane do sylwetki, modne ale męskie, zapuściłem brode gęstą o którą dbam ciągle. To wszystko na nic. It's over. Nie mam też kolegów. Po studiach wszystko się rozeszło, ja zostałem sam. W ogole to mi pokazało że chyba nigdy nie miałem prawdziwych przyjaciół, co najwyżej znajomych, którzy mieli mnie gdzieś. Ja chyba nie jestem polakiem, bo się nim nie czuje, przez to że mnie ta ziemia nie przyjęła. Nie jestem kompatybilny z kimkolwiek.
@@sthukas mysle ze malo kto stara sie o cos tylo dla pokazu. Nikt nie chce byc wychwalany za samo staranie sie. To brak wynikow ktore powinny plynac z tego ile pracy sie wklada, boli najbardziej.
Nie poddawaj się na ulicy ludzie cię nie znają równie dobrze mogą myśleć,ze jesteś zadbany i na pewno jesteś dlatego zajęty i to one rezygnują przez swoje myśli ,żeby do ciebie jednak nie podejść 😊
I co z tego, jak nic z tego nie zastosujesz w życiu i będziesz miał marne życie, bez satysfakcji i wartościowych relacji i fajnych przeżyć. Podziękuje sobie, że nie masz jaj żeby się zmienić 🙏
@@graycolors2879 Tu Cię zmartwie, już stosuje owe zasady i jestem szczęśliwszy trollu 'bez jaj' cokolwiek to znaczy 😂 wartościowa relacja to jakość,a nie ilość👀
@@piotreknieznany6378 oczywiście, że jakość się liczy. Ale kiedy możesz mieć więcej niż mniej wartościowych relacji to jeszcze lepiej. Bez jaj jest 90% widowni tego kanału, przyklaskujących amatorom robiącym filmiki zerżnięte z zagranicznych youtubów, i nie robiących nic ze swoim życiem ze strachu,
@@graycolors2879 musiałeś być mocno w życiu skrzywdzony, że zamiast cieszyć się z radości innych spychasz ich w dół i obrażasz, by samemu poczuć się lepiej
Filmik fajny, ale wg mnie jedynie w teorii.... Mam już trochę lat doświadczenia. Byłem u kilku różnych specjalistów. Opisałem moje patologiczne dzieciństwo, brak relacji z rówieśnikami, odbicie tego w obecnym życiu, które spędzam prawie całe sam. Każda wizyta u specjalisty kończyła się tym, że no tak, no on/ona rozumie, no trzeba podjąć powazne działania, wymaga to długiej żmudnej terapii i w sumie to oni nie mogą mi nic pomóc, więc dziękuje, do widzenia i 200 zł. Piernicze takich obecnych specjalistów. Nie wiem, czy to tacy zawsze byli. Straciłem wiarę i nadzieję w to, że da się z tego wyleczyć nawet jak się samemu chce... ale samemu w próżni i nieważkości, odcięty od innych, to mogę wymachiwać rękami i nogami we wszystkie strony i niczego to nie zmieni. Nauczyłem się od ludzi tylko tego, że bycie bucem sprawia, że ich oziębłość nie mrozi tak mocno.... Daje to dobrą skorupę i izolację termiczną (emocjonalną). Pozdrawiam i macie tu uśmieszki :) :) :) tak dla założenia maski.
Naprawdę bardzo dobry materiał, dobre wytłumaczenie różnicy pomiędzy samotnością a osamotnieniem myślę, że pomoże to zrozumieć wolu osobą w jakiej sytuacji się znajdują i jak sobie z tym radzić.
Co tam ludzie. Ja dzisiaj pokochałem herbatę, to bardzo ładna herbata. Jak do niej mówiłem, to lepiej smakowała :) Pozdrawiam wszystkich pustelników! Pomoże mi ktoś wybudować ziemiankę?
2 роки тому+7
Jeśli potrzebujesz kogoś do pomocy, to już nie będziecie tacy osamotnieni :)
W dzisiejszych czasach ludzie wybierają Tindera niż spotkania na żywo, relacji bezpośrednich. Coraz ciężej jest o jakąkolwiek rozmowę z drugim człowiekiem bo nie są przystosowani do rozmów w cztery oczy. Sam mam te 19 lat, spełniam się w piłce nożnej i staram się najpierw móc siebie pokochać by inni mogli mnie pokochać. A co do tego całego pierdolonego materializmu, szuje i niezdary życiowe się tym kierują i niestety widzę że kobiety jak i mężczyźni w coraz większym gronie tym się interesuje, nie wiedząc tak naprawdę czym jest życie. Wolą je przeżyć niż w nim uczestniczyć, ot cały zakłamany świat.
Chyba jeszcze żaden film na tym kanale nie był tak bardzo o mnie. Tutaj każda sekunda jest jakby z mojego życia. Trochę to przerażające, a trochę fascynujace. Swoją drogą, z moich obserwacji wynika, że 2012 to był rok, gdy wszystko się zmieniło - wtedy smartfony z internetem zaczęły być powszechnie dostępne. W ciągu roku świat nieodwracalnie zmienił się na gorsze.
Z moich doświadczeń i perspektywy wygląda to tak że osobom (przeważnie młodym) potrzebna jest otwartość innych osób, bo to właśnie wówczas gdy odnajdują te same problem, dążenia, myśli czy obawy (u osób które nawet nie są im bliskie) to stają się bardziej otwarci na innych ponieważ są bardziej pewni że ci "inni" zapewne zrozumieją a nawet będą podzielać myśli na kluczowy temat. Oczywiście warunkiem tego jest popularyzacja w mentalności społeczeństwa przeciętnej osoby i problemów z którymi się boryka każdy. Co więcej, należałoby również oswoić stygmatyzowane tematy. Wciąż niestety należy do nich np. depresja. Wydaje mi się że to może być spowodowane bardzo nagłym wzrostem popularności tego tematu w mediach. Ta dynamika wielu ludziom nasuwa na myśl chwilowy trend I być może dla tego myślą tak o tej chorobie. Być może ten temat to na prawdę tylko trend medialny który ma na celu zwrócenie uwagi na problem. Ale prawda jest taka że ta choroba istnieje I nie jest nowością, a obecnie w niektórych badaniach odchodzi się nawet od terminu choroba na rzecz określenia reakcja obronną organizmu. I faktycznie to wydaje się być słuszne ponieważ to jest reakcja naszego mózgu która miła swoje powody. Wiadomo każdy ma inne predyspozycje do tego ale jest to naturalne a taka osoba naprawdę nie ma powodów do jakiegokolwiek wstydu z tego powodu.
Ja mam 29 lat, nigdy nie byłam w związku i już nie będę. Mam tylko kilku przyjaciół i to mi wystarcza. Czasami są momenty kiedy myślę, że może odniosłam porażkę w życiu ale chyba tak musiało być. Każdemu życie inaczej się układa
Jeszcze masz dużo czasu ja jestem od roku w związku mam 34 lata , to mój pierwszy związek i jeszcze za parę dni dzidziuś będzie i już nie mam przyjaciół ani kolegów bo już mi nie są potrzebni
a ja mam 37 lat i nigdy nie byłem w związku i nigdy nie będę widząc jak kobiety dobierają sobie partnerów... choć prawdę mówiąc wydaje mi się że najgorszy nie jestem bo wykształcenie wyższe techniczne, ponad 180cm wzrostu, biedy nie ma, za niedługo będę miał nowy własnościowy dom bez kredytu ale nie mam "tego czegoś" więc odpadam w przedbiegach... ot dzisiejsza rzeczywistość przeciętnego faceta...
Natalia H, nigdy nie będziesz w związku, bo nie chcesz być w związku. To Twój wybór i to nie jest żadna porażka. Podejście że "życie każdemu się inaczej układa" to uznanie faktu, że nie ma się wpływu na swoje życie, bo "ono" się układa. To my układamy swoje życie.
@@pl-kx6fs nigdy nie byłeś w związku i nigdy nie będziesz, bo nie chcesz w nim nigdy być. Masz strasznie niskie poczucie własnej wartości pisząc "nie mam tego czegoś więc odpadam w przedbiegach". Mógłbyś mieć 190cm wzrostu, miliony na koncie, ale z takim podejściem jesteś odpychający dla kobiet. Najważniejsza cecha dla kobiet to pewność siebie mężczyzny, bez tego wydaje mi się, że kobieta nie jest się w stanie podniecić.
czujesz się samotny? nazwij się singlem - problemy odejdą, a twoje konto na tinderze, czy innym szrocie dla infantylnych baranów na kredytach, nagle odżyje
Czytam książki rozwoju osobistego, oglądam twoje filmy jak i innych o tej tematyce, słucham podcastów, wprowadzam zmiany w życie, stosuje rady i ćwiczenia ale nie udało mi się nic zmienić. Często wracam do punktu wyjscia. Życie jest zbyt trudne😥
@@graycolors2879 zmieniam nawyki, staram się myśleć inaczej, panować nad emocjami, ćwiczę, wstaje godzinę wcześniej niż zwykle by mieć więcej czasu na naukę i czytanie. Ogólnie wykorzystuje rady z książek. Co prawda każda książka ma inne i może rzeczywiście w praktyce daje z siebie za mało i dlatego nic nie działa😢 Mam 19lat a nie widze sensu życia. Może wystarczy sie nie poddawać? Ale od 3 lat próbuje coś w sobie zmienić a wskaźnik poczucia szczęścia i radości z życia nawet nie drgnie. Możliwe, że idę w złą stronę, może nie powinienem na siłe szukać szczęścia… ale tak bardzo bym chciał odnaleźć siebie i w końcu zacząć żyć pełnią życia, być jak moi rówieśnicy, którzy są szczęśliwi, imprezują i nie rozmyślają nad tym wszystkim.
@@notes376 kurde 19 lat i brak sensu życia? Ja miałem 19 lat dawno temu i nie miałem zawsze kolorowo, ale nigdy nie myślałem, że życie nie ma sensu. Jestem z tej samej gliny co reszta, jedyne co mnie różni to że chciałem, żeby życie o jakim marzyłem będą nastolatkiem, kiedyś było rzeczywistością. Nie oceniaj, że jeżeli ktoś imprezuje to jest szczęśliwy, interesuj się tylko swoim szczęściem. I szczęścia nie można dogonić, ani zdobyć. Jesteś szczęśliwy albo nie. Odnaleźć siebie, żyć wg własnych potrzeb, kochać siebie, to najpiękniejsze co może być. Potem pojawiają się odpowiedni ludzie. I wtedy miłość w relacji to nie jest wzajemne uzupełnianie braków, tylko delektowanie się dwoma całościami. To jest możliwe.
Mam 28 lat i przez samotność zacząłem mieć stany depresyjne, próbowałem w swoich sił na portalach randkowych i w social mediach ale nigdy te próby nie przyniosły zamierzonego rezultatu, zawsze wynosilem wnioski gdzie popełniałem błąd, wiedząc o tym że mam bogate wnętrze i nie jestem brzydki, moja wiara w to że coś się zmieni zginęła, od kilku dni czuję jak bym jakaś część mnie wewnątrz umierała nie czuję się już tą samą osobą co 10 lat temu, zapisałem że do psychiatry by ktoś mi pomógł wyjdź z tego, pamiętajcie że jeśli widzicie że macie problem nie bójcie się iść po pomoc do specjalisty i mówić o tym bliskim osobą
Wcale mnie nie dziwi że ludzie nie pakują się w związki zwłaszcza mężczyźni zaczęli w końcu myśleć że związek z kobietą dzisiaj to nie to samo co 50 lat temu i w sumie nie warto się wiązać
Filmik jakby idealnie o mnie, niby mam wykształcenie wyższe medyczne, prawie 190 cm, z wyglądu uważam, iż jestem atrakcyjnym mężczyzną, aczkolwiek po ostatnim kompletnie nieudanym związku mam wrażenie, iż już zawsze będę samotny. Jestem praktycznie przekonany o tym, że nie pasuje po prostu do tego świata, nie mam poniekąd szans na udany związek.
Mam to samo ale jestem kobitą. Wydaje mi sie, ze niektórzy juz są skazani na pójście w życie solo. 🤷♀️ Bez starych kawalerów i panien widocznie byłoby nudno. 😁
@@companyzoo7827 nikt nie jest skazany na nic. Bycie samemu to wybór, który może wynikać z wygody, czy lęku przed odpowiedzialnością za siebie. Życie w relacji może być piękne i spełniające obie strony.
@@graycolors2879 ojj nie. Ja się nie boję, myślę że nie mam strachu odnośnie relacji. Po prostu nie jest mi po drodze kogoś poznać. Niby gdzie? Nie mam już możliwości, poza tym chyba nie ma już normalnych 30latkow którzy nie są skrzywieni. Czasem los nie zależy od nas. 🙂
@@companyzoo7827 siedząc w domu nikogo nie poznasz. To fakt, że obecne pokolenie ma skrzywiony wachlarz wartości w życiu i trudno sobie wyobrazić zdrową satysfakcjonującą relację z kimś kto nosi traumy z dzieciństwa i nic z nimi nie robi. Ale nasz los zależy w ogromnej większości od nas. Oczywiście nie mamy wpływu czy nas dopadnie nagle dziwna choroba, ale rozpęta się wojna. Trzeba sobie określić zakres sprawczości i działać tam gdzie możemy, a możemy w bardzo wielu miejscach. Jestem taki sam jak Ty, też kiedyś myślałem, że "tak już musi być". Ale wiem jak może być, kiedy się sam zmieniłem. Życzę CI trochę więcej wiary w SIEBIE.
Jako ktoś kto jest samotny i nie może znaleźć odpowiednich znajomych pomimo najniższych wymagań... powiem tyle... zamarzam lecz nie mogę umrzeć... nikt mnie nie zrozumie bo gdybym powiedział coś o sobie musiałbym to tłumaczyć godzinami... pomimo iż to nie jest skomplikowane... to nie każdy jest dość inteligentny... nikt nie myśli na moim poziomie... a moje problemy... powstają z problemów wszechświata... Jedna osoba ich nie rozwiąże...
Ja np bylem ofiars bullingu w szkole podstawowej i dorastalem samotnie w domu gralem w gry i cxytalem książki i gralem na gitarze i przeztalem ufac większość ludzi ale co zaskakujace i paradoksalne ze przezto ze dzieciństwo spędzialem sam to tez rozwijalem sie sam wiec nie jestem az taki zepsuty w cudzysłowie jak inny nie pije nie pale niema zbyt duzego ego na social media nie wchodze bo tylko człowiek sie porownuje i sobie samoocene zaniza aktualnie jestem na studiach wiec jaki z tego moral idźcie swojs droga bo jak nei to zajdziecie tam gdzie wszyscy pozdro
Ja się nie czuje samotny tylko zmęczony tym systemem gadzinowym w którym przyszło na żyć, empatii i miłości do drugiego człowieka praktycznie nie ma większość osób ma znajomych na pokaz dla korzyści.
Jak dzisiaj każdy tylko lampi się w telefonik. To najważniejsze dla niego. Jakby odciąć ludziom internet to by się chyba wieszali. Niedługo w dupie sobie zamontują telefon.
Ludzie są nieszczęśliwi przez technologię ja jestem rocznik 88 jak ja chciałbym się cofnąć do czasów jak ludzie byli jeszcze ludźmi tak z 20 lat jak nie było tego całego syfu
@@Topekir wiem o tym że się nie da ludzi odsunąć od telefonów , normalny świat już minął i nie wróci a będzie jeszcze gorzej to dopiero początek dla tego lubię sobie powspinać stare dobre czasy
Ludzie są zajebiści, uwielbiam poznawać i uczyć się o sobie od innych. To że spotykasz ludzi pełnych głupoty i fałszu wynika z ciebie. Ludzie których spotykamy są naszymi lustrami.
@Ludolfina 626 "bez intencji oceniania go" co za mądre słowa. Dalej "pozwala obserwować nam nasze własne emocje". Potem "które słowa, które tematy najbardziej podnoszą Ci ciśnienie" - brzmisz jak terapeutka. Dlatego mam wiarę w ludzi.
Bzdura, ludzie nie są naszymi lustrami. Każdy jest inny. Im wyższy jest twój poziom inteligencji tym trudniej spotkać kogoś na swoim levelu i tym wyraźniej widzisz głupotę innych.
@@annagorniak8126 tym wyraźniej widzisz głupotę innych, to racja. Ale im wyższy poziom inteligencji, tym łatwiej Co odnaleźć się wokół podobnych ludzi. Życie Ci podrzuca Tahoe sytuacje. U mnie to działa.
To chyba jeden z nielicznych filmów w polskojęzycznym internecie przyglądający się problemowi samotności dosyć celnie. Szkoda że nie widać żadnych oddolnych form grup pomocy społecznej skierowanych do ludzi nieumiejętnych w relacjach społecznych, mogę stwierdzić że w pewnym wieku z mentalnie pustym bagażem można próbować tylko umilać sobie w różnych formach ten stan izolacji, aby był on w jakimś stopniu satysfakcjonujący, mając z tyłu głowy że zawsze mogło być gorzej. Skupiając się na samym ghostingu poruszonym w temacie filmu, uważam że to jest błędny chomiczy kołowrót z którego samemu jest prawie niemożliwym by z niego wyjść. Czas prze do przodu, a widzimy że mimo zmian mniejszych lub większych otoczenia czy nas samych, w zasadzie stoimy w miejscu bez wspomnień związanych z kimś innym niż my sami w swojej samotności. To powoduje odcinanie się od potencjalnie dobrych spotykanych relacji, gdyż porównując się z ludźmi zauważamy jak bardzo jesteśmy odcięci od wydarzeń które przeżywa prawie każdy człowiek. Na dłuższą metę nie potrafiłbym udawać i w masce bez bólu czerpać jakąkolwiek radość z obcowaniem wokół tematów społecznych które mnie nie siłą rzeczy nie mogą dotyczyć. Dlatego odcinanie się od ludzi i relacji z nimi - z naszej tylko strony odczuwane jako wydmuszkowe, dla drugiej strony taka może nie być - kończy się to urwaniem kontaktów w takiej, można by rzec chamskiej formie dla tej drugiej osoby. Z perspektywy osoby co dopuszcza się takiego czynu, wygląda to jak najmniej bolesna forma odcięcia poczucia wewnętrznego bólu i bezsilności sytuacji swojej osoby mając na uwadzę doświadczenia i stan kogoś innego, aby nie ranić przede wszystkim samego siebie.
jestem samotny bo jestem brzydki, to bardzo częsta przyczyna, ze człowiek nie może nikogo znaleźć, nawet nie mam znajomych bo zwyczajnie nie mam zamiaru robić za obiekt drwin
@@graycolors2879 tak, wg innych również, mimo to lubię życie, ale brak urody uniemożliwił mi normalne relacje z kobietami, za seks musiałem płacić, także jest to problem
@@janmiedza6607 a przejmujesz się opinią innych ludzi? Jeżeli płaciłeś za seks, to nie jest seks. Seks jest za darmo między dorosłymi ludźmi, płaciłeś za brak pewności siebie.
Brak filmowej urody to tylko pretekst. To raczej brak pewności siebie i niska samoocena powodują, że nie podejmuje się kolejnych prób aż w końcu się uda znaleźć to czego szukasz. Powodzenia 🙂
@@anowipioska1693 tak dokładnie jest. Dopóki nos nie jest na miejscu ucha, a oczy nie są ustawione pionowo, to nie ma tragedii. Poza tym nie ładne to co ładne, tylko co się komu podoba. Brak pewności siebie i niska samoocena to cechy 90% naszego społeczeństwa.
Ja całe życie sam , ale ja nie lubie ludzi są fałszywi, w pracy czy poza nią, z jednej strony chciał bym znaleźć dziewczyne , która nie będzie oceniała po wyglądzie cechach fizycznych wzrost itp a z drugiej sam niewiem jak bym zareagował jak by jakaś dziewczyna się mną zainteresowała nigdy tak nie miałem strach jest wielki.
Nie zgodzę się, że brak wspólnych tematów to coś problematycznego. W większości przypadków ja nie chcę mieć z ludźmi wspólnych tematów, bo co mnie interesują ich dzieci, problemy w pracy, albo to gdzie ostatnio byli na wakacjach? Rozmówca, który byłby interesujący, to naprawdę rzadkość.
@@SzymonZ.Olszowski problem w tym, że 90% ludzi to matoły, nie mające żadnych pasji. Rodzą się, nie robią w życiu nic ciekawego, ich największym osiągnięciem jest zrobienie sobie dzieciaka, dochodzą do jakieś stanowiska kierowniczego w korpo, raz do roku pogrzeją dupkę na basenie na wycieczce zorganizowanej, a potem umierają. O czym ja mam z kimś takim rozmawiać?
@@SzymonZ.Olszowski z własnego wyboru w takich towarzystwach nie przebywam, ale każdego czasem spotka nieszczęście trafienia na jakąś imprezę rodzinna lub firmową :)
@@michalskoczen ja jak trafię w towarzystwo kobiety to jedyne o czym mogę rozmawiać to kosmetyki, seriale i ogólne plotki. Dramat. Spotkań rodzinnych unikam jak ognia.
Lubię Ludzi. Z obecnymi osobami nie lubię przebywać, bo są ŻLI, wszędzie: praca, Niemcy, Holandia, sklep i ulica. Wolę mieć z nimi jak najmniejszą styczność. Są: - kłamliwi, - oszczerczy, - niesprawiedliwi, - złośliwi, - agresywni, - nienawistni, - źle doradzają, - leniwi, - zniechęcający, - kradną, - są nieczyści, - nieskromni, - głupi, DOBRZE Z nimi NIE PRZEBYWAĆ.
Ja unikam kontaktow bo i tak jak sama sie nie odezwe to nikt do mnie nie napisze. Po co mi takie znajomosci. Tak na prawde sa gorsze niz ich brak. Ludziom w dzisiejszych czasach wydaje sie ze wszystko im sie nalezy, ze sa najwazniejsi i kazdy powinien sie o nich starac i zabiegac ale zeby tez dac cos od siebie to nie 🤷🏼♀️
Totalnie!!! U mnie to samo. Ja od pewnego czasu juz odpuściłam i wiesz co? Te osoby się już nie odzywają. A jak juz to jeśli coś chcą. 🤦♀️ Dosyć sztucznie podtrzymywanych znajomości. Juz chyba lepiej być samotnym ...
@@companyzoo7827 ostatnio moj kolega powiedzial dokladnie to samo. 'Nikt nie napisze chyba ze cos chcą'. Nie wiem czy bycie samotnym to dobre rozwiazanie. Dla mnie nie. Mysle ze lepszym byloby znalezienie prawdziwych przyjaciol. Tylko w dzisiejszych czasach relacje miedzyludzkie co raz bardziej kuleja. Media kreuja wypatrzony i fafszywy obraz rzeczywistosci a potem on przenika do naszych swiadomosci i mamy takie pokolenie albo samotnikow albo sztucznych relacji gdzie wszystko jest piekne a tak na prawde nic nie gra. Oczywiscie to tylko generalizacja, nie mowie ze kazdy tak ma. Wszystkiego dobrego dla ciebie! :)
Co do tego tematu: Znacie miejsca gdzie można poznać ludzi z którymi można śmiało porozmawiać i wymienić poglądy na tematy naukowe oraz związane z popularyzacją nauki?
mój motywator i nauczyciel od w-f w jednym tak w skrócie aby zapobiec lub zmniejszyć produkcje kortyzolu hormonu stresu o takie lepsze 20 proc wystarczy rekreacja nie sport sport to wy życzenia i kontuzje a rekreacja taka jak jazda na rowerze czy spacer trekking lub nawet zwykłe łażenie po lesie zmniejsza produkcje kortyzolu a aby powiększyć ilość dopaminy nie potrzeba fajek wystarczy dobre jedzenie które lubicie lub coś czego nie mogę powiedzieć
Najbardziej tragiczna jest samotność , gdy dorosłe, wykształcone dzieci, odrzucają cię, ,gdyż "mają swoje rodziny "a ,ja jako matka, nie zgadzałam się z alkoholizmem ojca. A on od nich nic nie wymagał, Był po prostu "dobrym tatusiem ". Gdy przyszedł trudny okres w jego pracy zawodowej, tylko ja byłam przy nim .A on był ,jak zawsze agresywny do mnie,. Powinnam ten związek przerwać , ale " syndrom sztokcholmski" Skończyło się to tragicznie . Nie chciałam istnieć
Jestem człowiekiem samotnym, ale nie całkowicie, w szkole jak dorastałem mówili że jestem buntownikiem, wiem ludzie się rozwijają za dzieciaka cię gnębią, a jak dorosną mówią, że wszystko w porządku, ale to chyba dzieciństwo kształtuje światopogląd na życie dorosłe, nie? Samotność wynika z tego, że większość ludzi lubi siedzieć w internecie ze względu na to, że złość swoją pod filmami mogą wyładować na innych.
Film bardzo ciekawy i dotykający mnie też osobiście. Czy można również liczyć na jakiś filmik związany z osobami wysoko wrażliwymi? Taki ogólny z uwzględnieniem jak to się ma do rzeczywistości, w sensie jak ludzie z nadmierną nadwrażliwością funkcjonują,z czym się zmagają w dzisiejszych czasami, oznaki WWO itp? Nie zauważyłam takiego filmu na kanale (proszę mnie poprawić jeśli się mylę,może rzeczywiście gdzieś jest), myślę że może niektórym osobom pomogło by siebie "odnaleźć". Wielkie dzięki i świetna robota!
Czasy i ludzie obecnie są takie że nie dziwię się że ktoś boi się zaufać komuś (w tym ja) bo prędzej czy później coś się psuje i jest tylko jeszcze więcej bólu
@@graycolors2879 ja nie mam problemów z nadwagą - powiedział chudy do grubego. Po ilości twoich komentarzy tutaj sądzę, że masz problem - innego typu 😁
@@rmbt tak, mam problem z tym co robić w wolnym czasie, bo mam go dużo, bo praca łatwa i dobrze płatna i dlatego pozwalam sobie punktować straumatyzowaną młodzież, użalającą się nad sowim losem 😁
@@graycolors2879 nie są, kiedys nie bylo internetu. Statystyki same mówią że nigdy nie było takiej samotności jak teraz. 3/5 Amerykanów codziennie odczuwa samotność. Codziennie. Samobójstwa nigdy nie były tak wysoko. Ludzie sie ze sobą już nie spotykają bo siedzą w telefonach. Na halloween dzieciaki już nie chodzą itp. Każdy teraz przyklejony do komórki
Gdzie można znaleźć literaturę/bibliografię potwierdzającą powyższe Twoje stwierdzenia w filmie?
2 роки тому+1
Poczytaj sobie całą literaturę powiązaną z wnioskami BBC "The Loneliness Experiment", to bardzo ciekawa lektura: www.seed.manchester.ac.uk/education/research/impact/bbc-loneliness-experiment/
Leszku cześć. Za pozwoleniem; w punkcie 2. w owym przedziale 16-24, myślę, że pojęcie samotności lub osamotnienia może być zupełnie inaczej pojmowane niż u ludzi dorosłych :pp I dalej, zgodnie z logiką; byli młodzi to byli osamotnieni, a na starość zostaną sami to statystyka spada, czyli są mniej samotni xD Jest taka magiczna kraina, dawno zapomniana, nazywa się semantyka, czyli znaczenie słów. A dziś zapytaj 5 osób o to samo, to masz 5 różnych odpowiedzi. 4 zaczynają się od: coś mi się kojarzy... Pomyślności xDxD
2 роки тому+2
No nie do końca, bo w ankiecie były pytania doprecyzujące, które jasno identyfikowały co ankieter ma na myśli.
Czujesz się samotny? Nie jesteś sam ale jesteś sam... Boże... 🤦🏻♂️ Nic nie psuje mi dnia od pewnego czasu jak te wasze clickbajty dla debili. Dlatego dziękuję za wiele wspólnych chwil, wiele ciekawych materiałów i życzę Państwu wszystkiego dobrego w kwestii kanału, w życiu prywatnym oraz zawodowym. Będę Was dobrze wspominał mimo wszystko. Pozdrawiam! 🙋🏻♂️
2 роки тому+2
:D No prawdziwy dramat z rana, tak sobie popsuć dzień, bo ktoś dał jakiś tytuł czegoś. Życzę w życiu tylko takich problemów :D
@ moje życiowe problemy są znacznie większe, więc takie denerwujące bzdury nie są mi już dodatkowo potrzebne. Jesteś taki mądry, tak ładnie tu przedstawiasz swoją wiedzę jako jedyną słuszną prawdę objawioną... A chyba nie wiesz co jest problemem ludzi w tym kraju i dotyczy to też Ciebie... Nie ważne czy jesteś śmieciarzem, piekarzem, lekarzem, youtuberem czy politykiem - wszyscy są bezkrytyczni, są fałszywi, egoistyczni. Pozdro 🙋🏻♂️
No to punkt 4 i punkt 5 jedynie u mnie występuje także tego. I tak czuję się samotny odrzucony od życia ale mimo to są osoby które budzą mnie z tej perspektywy. I jakoś się żyje i wszystkiego dobrego wam życzę
@@andrzejmaranda3699 a uwierz mi, że można być w tym 1% i nie trzeba się urodzić w rodzinie szejka, czy nie oznacza to, że masz milion na koncie. Oznacza to, że masz kontrolę nad własnym życiem i bierzesz odpowiedzialność za to co robisz i za to czego NIE robisz.
Paradoksalnie często jesteśmy otoczeni tłumem osamotnionych osób. Paradoksalnie "nie jesteś sam", bo mówimy o milionach ludzi w różnym wieku.
W poczuciu osamotnienia prawie nigdy nie jest sie osamotnionym. #paradoks
Czasami sama mam wrazenie, ze zwierzeta lepiej mnie rozumieja niz ludzie.
"Wyobcowany w tłumie
w centrum miasta
w sercu Europy.
Czy to nowy standard
czy początki choroby?"
@@emdabeljuTo prawda. Zwierzęta nigdy nie zadają niepotrzebnie pytań, po prostu cieszą się, że jesteś xDxD
Bóg dał nam zwierzątka, by przetrwać trudny czas..
@@jinx55555 nie znasz mojego kota...
Największa samotność to oderwanie od samego siebie, brak zrozumienia własnych emocji, życie dla kogoś zamiast dla siebie. Depresja jest rozdarciem pomiędzy obrazem samego siebie za którym tęsknimy, a życiem które mamy.
@@diamondfilmora2113 nie ma co tęsknić. Nostalgia jest dołującym uczuciem. Każdy dzień może być piękny, ale o to trzeba się postarać. I nie ma co zwalać winy na tatę, mamę, ciocię czy szkołę. Fakt jest taki, że wspomniane czynniki miały decydujący wpływ na miejsce gdzie jesteśmy, ale jako dorośli ludzie jesteśmy w 100% odpowiedzialni za to co się dzieje w naszym życiu.
W punkt. Dodatkowo muzyka - jeśli słuchasz dołującej muzyki, to też będzie to powodować myśli depresyjne. Trzeba na muzykę baaardzo uważać.
Stary, nie spotkałam bardziej trafnej myśli niż twoja.
@@mozdzierz95 oczywiście, że tak. Karmienie się treścią, która wzmacnia nasze rany, pogłębia rany i ułatwia depresji zagnieżdżenie się w naszej duszy.
Pięknie ujęta definicja depresji. Lekarstwem jest wniknięcie we własne potrzeby, jednak...Jednak nie zawsze można sobie pozwolić na realizację, taki impas, kiedy jest się zbyt emocjonalnym.
Chyba największy problem mam z emocjami, wytłumiłem je kilka lat temu, a moje reakcje to tylko maska na twarzy która się zmienia w zależności od oczekiwań osoby z którą rozmawiam, bardzo rzadko bywam "sobą"
Jaki szczery komentarz, dziękuję Panu bardzo.
Spoko koment
Skąd ja to znam...
Tłumienie emocji kończy się depresją, lub innymi zaburzeniami psychicznymi. Jeżeli bardzo rzadko bywasz sobą to depresja gwarantowana. Organizm nie chce cierpieć i wybierze ścieżkę autodestrukcji,
kto ci wpoił takie debilne postawy?
ja jestem samotny, ale to dlatego że jestem już po prostu zmęczony. zmęczony życiem. nic mi się już nie chce. nawet poznawać kogokolwiek. jedyne czego bym chciał to żeby ktoś mi sprzedał pistolet, albo żeby jakaś rakieta spadła i uderzyła prosto w mój dom. Nie, nie działają na mnie słowa typu idź, zrób coś, albo zajmij się czymś. Jak to ktoś kiedyś powiedział... ''grunt żeby chciało się chcieć'' ..ale mi się już nie chce. I w ogóle tak jak patrzę na życie to coraz bardziej dociera do mnie, że nie warto żyć. Nie warto się starać, męczyć się, bo za cały ten trud, na koniec i tak otrzymamy zmęczenie, wypalenie, choroby, starość i..(chyba na szczęście) śmierć
Też tak mam często, ale u mnie to bardziej takie wahania, że raz czuję się bardzo dobrze, z tym że jestem samotny, a raz (częściej jak napisałeś) wszystko nie ma sensu i prowadzi do niczego, przez co nie chce mi się nic, pozdrawiam i liczę, że znajdziesz swoje miejsce we wszechświecie
Mam 21 lat i nie mam absolutnie nikogo. Bardzo się staram, szukam ludzi tam gdzie się da, zarówno w necie i w realu, ale wszystko wydaje się na nic. Co z tego że ja jestem rozmowny, że ja wykazuję inicjatywę, że ja robię co mogę, skoro druga strona albo ignoruje albo odpowiada na każdą wypowiedź jednym słowem albo po chwili miłej rozmowy magicznie znika bez powodu? Już ponad rok aktywnie szukam zarówno przyjaciół, jak i drugiej połówki w jednym z największych miast Polski, a czuję się jakbym był duchem… W dzisiejszych czasach poznanie kogoś poza szkołą graniczy z cudem
ja epidemię samotności podzieliłbym na dwie części - pierwsza to epidemia samotności w gronie znajomych, druga to epidemia związkowej samotności... w tym materiale odnoszę wrażenie że autor omówił tą pierwszą... ta druga moim zdaniem ma zupełnie inne przyczyny i jest związana z rozwojem technologii, pozorną łatwością wchodzenia w relacje, iluzją ilości chętnych kandydatów czy kandydatek którzy ustawiają się w kolejce (np tinder), błędne wyobrażenie o drugiej stronie (idealne postaci w serialach i komediach romantycznych) i chęć spotkania takich osób w realnym świecie, instagram i social media gdzie ludzie widzą tylko to co najlepsze w życiu znajomych (wakacje, nowy dom, samochód, świetne fotki ze szczęsliwego wspólnego życia) i chęć posiadania takiego życia a nie widzą tego czym znajomi chwalić się nie chcą czyli problemów, kłótni, nieporozumień, niekiedy fatalnej sytuacji finansowej etc...
Bardzo mądrze napisane. Ludzie przez technologie są nastawieni tylko na branie, 'bo mi się należy'. Kiedyś uwarunkowania społeczne powodowały że problemy w związkach się rozwiązywało, a dziś? Coś się komuś nie podoba i z powodu głupot rozwala kilkuletni związek. Każdy kolejny jest coraz bardziej płytki i coraz szybciej sie 'nudzi'. Wszystkiemu winne są mass media, lata pokazywania głupot i prania mózgów zrobiły swoje. Miłość to wspólne przezwyciężanie trudności, wsparcie, gdzie obie strony muszą poświęcić coś dla drugiej osoby a nie jak dzisiaj sie 'promuje' że miłość to radość, wolność i beztroska. Tak jest przez miesiąc albo dwa, czyli do momentu, którego sie w durnych filmach nie pokazuje: Do chwili gdy wkraczają problemy codzienności. Wtedy dopiero okazuje się kto potrafi kochać szczerze i bezwarunkowo, a kto nie.
No w końcu ktoś odróżnił samotność od osamotnienia 🙂pozdrawia szczęśliwy w samotności człowiek 😀
serdecznie pozdrawiam❤
25 na karku, a nigdy nie czułem się tak samotny jak teraz, spoko praca, studia, wyjścia na miasto, a w głębi duszy czuję się mega samotny i nie mam nikogo, smutne, niemal jak legenda o niemym michałku :(
Michał Rasiu, czujesz się samotny nie bo nie masz "nikogo", czujesz się samotny bo nie masz SIEBIE. Nikt ci nie da tego, czego sam sobie nie dasz. Swojej obecności, zainteresowania samym sobą, poznawania siebie. Szukanie uwagi na zewnątrz nic nie da, jeżeli sam dla siebie nie jesteś miłością.
Nie no bez przesady, niemy był od urodzenia
Skąd jesteś? 😊
@@lonaikonalona2787 Hejka, jestem z Poznania, moja sytuacja przez ostatnie miesiące się nieco zmieniła, ale gdybyś potrzebowała kogoś z kim można porozmawiać itd. To daj znać, sam wiem jak czasami jest potrzebna osoba, która wysłucha, nie będzie oceniać.
@@michar1273 Miło poznawać nowe osoby, samotność nigdy dobra nie jest...
Najgorsza samotność to ta bez naszego wyboru czyli osamotnienie.
Ghosting, czarnowidztwo, niskie poczucie wartości czy nieumiejętność wyrażania emocji towarzyszą mi już ponad 20 lat i chyba z tym się już pogodziłem, że dobrze już było i z każdym dniem zamykam się na świat coraz bardziej.
Dynamika I głębie relacji w dzisiejszych czasach nie sprzyja tworzeniu autentycznych więzi. Ale pozdrawiam serdecznie każdego kto stara się to zmienić chociażby w relacji z jedną osobą
Szczerze to jestem singlem od 4 lat i nigdy lepiej się nie czułem. Za nikim nie tesknie, do nikogo nie jestem przywiazany. Mam dobrą pracę, mieszkam sam. Zdrowie jest. Mam jakichś znajomych ale widujemy się może raz na miesiąc. Chyba jestem introwertykiem, dobrze się czuje sam ze sobą a ludzie na dłuższą metę męczą mnie
Jestem mężczyzną 29 lat. Na forach blackpill oceniany z wyglądu na 5/10, czasami 4, najczęściej 5, czasami 6 i nawet pojawiały się oceny 3,7,8. Średnio 5. Nie mogę nikogo znaleźć. Głównie poszukiwałem na Tinderze/Badoo, ale nic z tego. W sumie spotkałem 30+ kobiet ale kończyło się to na 2-3 randkach. Czasami już prawie coś miało z tego być albo było i szybko sie konczylo. MIałem jeden zwiazek 3-miesieczny i jeden 1,5 roczny ale te dwa były w latach 2012-2014. Od tamtego czasu samotność głównie. W realu próbowałem wychodzić do parku, do barów/klubokawiarni, do galerii, żadna kobieta nie daje mi oznak zainteresowania. Nie patrzą nawet na mnie. Zresztą te miejsca są pełne ludzi w grupkach którzy się już znają. A zrobiłem z wygladem tyle ile mogłem, fryzura najbardizje pasujaca do twarzy, dieta zdrowa, przez co czysta cera od razu, ubrania markowe takie dopasowane do sylwetki, modne ale męskie, zapuściłem brode gęstą o którą dbam ciągle. To wszystko na nic. It's over.
Nie mam też kolegów. Po studiach wszystko się rozeszło, ja zostałem sam. W ogole to mi pokazało że chyba nigdy nie miałem prawdziwych przyjaciół, co najwyżej znajomych, którzy mieli mnie gdzieś. Ja chyba nie jestem polakiem, bo się nim nie czuje, przez to że mnie ta ziemia nie przyjęła. Nie jestem kompatybilny z kimkolwiek.
w końcu dojdziesz do wniosku że po co to wszystko, po co się starać, jak i tak to nikogo nie interesuje.
@@sthukas mysle ze malo kto stara sie o cos tylo dla pokazu. Nikt nie chce byc wychwalany za samo staranie sie. To brak wynikow ktore powinny plynac z tego ile pracy sie wklada, boli najbardziej.
Może to komunał, co powiem, ale: Nie poddawaj się!
Nie poddawaj się na ulicy ludzie cię nie znają równie dobrze mogą myśleć,ze jesteś zadbany i na pewno jesteś dlatego zajęty i to one rezygnują przez swoje myśli ,żeby do ciebie jednak nie podejść 😊
Zmieniło się coś kolego w twoim życiu?
Z 12 minutowego filmiku wyniosłem więcej niż z całego okresu szkolnej 'edukacji'.Dziękuje Ci że jesteś🙏
I co z tego, jak nic z tego nie zastosujesz w życiu i będziesz miał marne życie, bez satysfakcji i wartościowych relacji i fajnych przeżyć. Podziękuje sobie, że nie masz jaj żeby się zmienić 🙏
@@graycolors2879 Tu Cię zmartwie, już stosuje owe zasady i jestem szczęśliwszy trollu 'bez jaj' cokolwiek to znaczy 😂 wartościowa relacja to jakość,a nie ilość👀
@@piotreknieznany6378 oczywiście, że jakość się liczy. Ale kiedy możesz mieć więcej niż mniej wartościowych relacji to jeszcze lepiej. Bez jaj jest 90% widowni tego kanału, przyklaskujących amatorom robiącym filmiki zerżnięte z zagranicznych youtubów, i nie robiących nic ze swoim życiem ze strachu,
@@graycolors2879 'bez jaj jest 90% widowni tego kanału',czyli wychodzi na to że Ty także ich nie masz 😉
@@graycolors2879 musiałeś być mocno w życiu skrzywdzony, że zamiast cieszyć się z radości innych spychasz ich w dół i obrażasz, by samemu poczuć się lepiej
Sam bylem mocno zamkniety w sobie przez trudne przeżycia z przeszłości, ale dzięki twoim filmikom polepszyło mi sie.
W dzisiejszych dziwnych trudnych czasach Samotność to norma jak widać.
Dla mnie norma to życie piękne satysfakcji, wartościowe relacje i dużo uśmiechu :-)
Jest to potworny stan , gdy człowiek nie posiada więzi. W pracy jest to bardzo częste zjawisko😟 Piękny materiał😀👍😁
Nie ma nic bardziej bolesnego od samotności wśród ludzi.
Filmik fajny, ale wg mnie jedynie w teorii.... Mam już trochę lat doświadczenia. Byłem u kilku różnych specjalistów. Opisałem moje patologiczne dzieciństwo, brak relacji z rówieśnikami, odbicie tego w obecnym życiu, które spędzam prawie całe sam. Każda wizyta u specjalisty kończyła się tym, że no tak, no on/ona rozumie, no trzeba podjąć powazne działania, wymaga to długiej żmudnej terapii i w sumie to oni nie mogą mi nic pomóc, więc dziękuje, do widzenia i 200 zł. Piernicze takich obecnych specjalistów. Nie wiem, czy to tacy zawsze byli. Straciłem wiarę i nadzieję w to, że da się z tego wyleczyć nawet jak się samemu chce... ale samemu w próżni i nieważkości, odcięty od innych, to mogę wymachiwać rękami i nogami we wszystkie strony i niczego to nie zmieni. Nauczyłem się od ludzi tylko tego, że bycie bucem sprawia, że ich oziębłość nie mrozi tak mocno.... Daje to dobrą skorupę i izolację termiczną (emocjonalną). Pozdrawiam i macie tu uśmieszki :) :) :) tak dla założenia maski.
Naprawdę bardzo dobry materiał, dobre wytłumaczenie różnicy pomiędzy samotnością a osamotnieniem myślę, że pomoże to zrozumieć wolu osobą w jakiej sytuacji się znajdują i jak sobie z tym radzić.
Co tam ludzie. Ja dzisiaj pokochałem herbatę, to bardzo ładna herbata. Jak do niej mówiłem, to lepiej smakowała :) Pozdrawiam wszystkich pustelników! Pomoże mi ktoś wybudować ziemiankę?
Jeśli potrzebujesz kogoś do pomocy, to już nie będziecie tacy osamotnieni :)
@ Pracowalibysmy na zmianę ; p
@@damianfox1531 tak się mogę umówić
Smuteczek, młodzi ludzie a tacy słabi psychicznie, pokolenie iphonów, netflixa i chillowania. Depresja już na was czeka.
Cieszyć się z małych rzeczy ❤️
W dzisiejszych czasach ludzie wybierają Tindera niż spotkania na żywo, relacji bezpośrednich. Coraz ciężej jest o jakąkolwiek rozmowę z drugim człowiekiem bo nie są przystosowani do rozmów w cztery oczy. Sam mam te 19 lat, spełniam się w piłce nożnej i staram się najpierw móc siebie pokochać by inni mogli mnie pokochać. A co do tego całego pierdolonego materializmu, szuje i niezdary życiowe się tym kierują i niestety widzę że kobiety jak i mężczyźni w coraz większym gronie tym się interesuje, nie wiedząc tak naprawdę czym jest życie. Wolą je przeżyć niż w nim uczestniczyć, ot cały zakłamany świat.
Jaki mądry i prawdziwy komenatrz, i to w tak młodym wieku 👍 Mi dostrzeżenie/zrozumienie tego zajęło kilka lat dłużej
Samotność jest ceną mądrości
Lux in tenebris
Dzienki za komplement 🥲👍
Chyba jeszcze żaden film na tym kanale nie był tak bardzo o mnie. Tutaj każda sekunda jest jakby z mojego życia. Trochę to przerażające, a trochę fascynujace.
Swoją drogą, z moich obserwacji wynika, że 2012 to był rok, gdy wszystko się zmieniło - wtedy smartfony z internetem zaczęły być powszechnie dostępne.
W ciągu roku świat nieodwracalnie zmienił się na gorsze.
Z moich doświadczeń i perspektywy wygląda to tak że osobom (przeważnie młodym) potrzebna jest otwartość innych osób, bo to właśnie wówczas gdy odnajdują te same problem, dążenia, myśli czy obawy (u osób które nawet nie są im bliskie) to stają się bardziej otwarci na innych ponieważ są bardziej pewni że ci "inni" zapewne zrozumieją a nawet będą podzielać myśli na kluczowy temat. Oczywiście warunkiem tego jest popularyzacja w mentalności społeczeństwa przeciętnej osoby i problemów z którymi się boryka każdy. Co więcej, należałoby również oswoić stygmatyzowane tematy. Wciąż niestety należy do nich np. depresja. Wydaje mi się że to może być spowodowane bardzo nagłym wzrostem popularności tego tematu w mediach. Ta dynamika wielu ludziom nasuwa na myśl chwilowy trend I być może dla tego myślą tak o tej chorobie. Być może ten temat to na prawdę tylko trend medialny który ma na celu zwrócenie uwagi na problem. Ale prawda jest taka że ta choroba istnieje I nie jest nowością, a obecnie w niektórych badaniach odchodzi się nawet od terminu choroba na rzecz określenia reakcja obronną organizmu. I faktycznie to wydaje się być słuszne ponieważ to jest reakcja naszego mózgu która miła swoje powody. Wiadomo każdy ma inne predyspozycje do tego ale jest to naturalne a taka osoba naprawdę nie ma powodów do jakiegokolwiek wstydu z tego powodu.
Poprostu dziękuje za ten film
Ja mam 29 lat, nigdy nie byłam w związku i już nie będę. Mam tylko kilku przyjaciół i to mi wystarcza. Czasami są momenty kiedy myślę, że może odniosłam porażkę w życiu ale chyba tak musiało być. Każdemu życie inaczej się układa
Jeszcze masz dużo czasu ja jestem od roku w związku mam 34 lata , to mój pierwszy związek i jeszcze za parę dni dzidziuś będzie i już nie mam przyjaciół ani kolegów bo już mi nie są potrzebni
a ja mam 37 lat i nigdy nie byłem w związku i nigdy nie będę widząc jak kobiety dobierają sobie partnerów... choć prawdę mówiąc wydaje mi się że najgorszy nie jestem bo wykształcenie wyższe techniczne, ponad 180cm wzrostu, biedy nie ma, za niedługo będę miał nowy własnościowy dom bez kredytu ale nie mam "tego czegoś" więc odpadam w przedbiegach... ot dzisiejsza rzeczywistość przeciętnego faceta...
Natalia H, nigdy nie będziesz w związku, bo nie chcesz być w związku. To Twój wybór i to nie jest żadna porażka. Podejście że "życie każdemu się inaczej układa" to uznanie faktu, że nie ma się wpływu na swoje życie, bo "ono" się układa. To my układamy swoje życie.
@@pl-kx6fs napisz do mnie chetnie cię poznam
Mam 34 lata
@@pl-kx6fs nigdy nie byłeś w związku i nigdy nie będziesz, bo nie chcesz w nim nigdy być. Masz strasznie niskie poczucie własnej wartości pisząc "nie mam tego czegoś więc odpadam w przedbiegach". Mógłbyś mieć 190cm wzrostu, miliony na koncie, ale z takim podejściem jesteś odpychający dla kobiet. Najważniejsza cecha dla kobiet to pewność siebie mężczyzny, bez tego wydaje mi się, że kobieta nie jest się w stanie podniecić.
czujesz się samotny? nazwij się singlem - problemy odejdą, a twoje konto na tinderze, czy innym szrocie dla infantylnych baranów na kredytach, nagle odżyje
Bóg Zapłać. Pozdrawiam.
Kurcze filmik o mnie Jest ciezko z tego wyjsc😭😭
Czytam książki rozwoju osobistego, oglądam twoje filmy jak i innych o tej tematyce, słucham podcastów, wprowadzam zmiany w życie, stosuje rady i ćwiczenia ale nie udało mi się nic zmienić. Często wracam do punktu wyjscia. Życie jest zbyt trudne😥
za dużo teorii za mało praktyki tak jest ze wszystkim co byś nie robił najważniejsza jest praktyka teoria to tylko taki dodatek
Jakie zmiany wprowadzasz w swoje życie?
@@polarny6587 dokładnie, można mieć osobisty wykłady u Jordana Petterssona, ale bez działania NIE ZMIENI SIĘ NIC.
@@graycolors2879 zmieniam nawyki, staram się myśleć inaczej, panować nad emocjami, ćwiczę, wstaje godzinę wcześniej niż zwykle by mieć więcej czasu na naukę i czytanie. Ogólnie wykorzystuje rady z książek. Co prawda każda książka ma inne i może rzeczywiście w praktyce daje z siebie za mało i dlatego nic nie działa😢 Mam 19lat a nie widze sensu życia. Może wystarczy sie nie poddawać? Ale od 3 lat próbuje coś w sobie zmienić a wskaźnik poczucia szczęścia i radości z życia nawet nie drgnie. Możliwe, że idę w złą stronę, może nie powinienem na siłe szukać szczęścia… ale tak bardzo bym chciał odnaleźć siebie i w końcu zacząć żyć pełnią życia, być jak moi rówieśnicy, którzy są szczęśliwi, imprezują i nie rozmyślają nad tym wszystkim.
@@notes376 kurde 19 lat i brak sensu życia? Ja miałem 19 lat dawno temu i nie miałem zawsze kolorowo, ale nigdy nie myślałem, że życie nie ma sensu. Jestem z tej samej gliny co reszta, jedyne co mnie różni to że chciałem, żeby życie o jakim marzyłem będą nastolatkiem, kiedyś było rzeczywistością. Nie oceniaj, że jeżeli ktoś imprezuje to jest szczęśliwy, interesuj się tylko swoim szczęściem. I szczęścia nie można dogonić, ani zdobyć. Jesteś szczęśliwy albo nie. Odnaleźć siebie, żyć wg własnych potrzeb, kochać siebie, to najpiękniejsze co może być. Potem pojawiają się odpowiedni ludzie. I wtedy miłość w relacji to nie jest wzajemne uzupełnianie braków, tylko delektowanie się dwoma całościami. To jest możliwe.
Miałem kilka tygodni przerwy w oglądniu filmów na kanale. Po tym odcinku wiem, że muszę sporo nadrobić. Dzięki za materiał.
Mam 28 lat i przez samotność zacząłem mieć stany depresyjne, próbowałem w swoich sił na portalach randkowych i w social mediach ale nigdy te próby nie przyniosły zamierzonego rezultatu, zawsze wynosilem wnioski gdzie popełniałem błąd, wiedząc o tym że mam bogate wnętrze i nie jestem brzydki, moja wiara w to że coś się zmieni zginęła, od kilku dni czuję jak bym jakaś część mnie wewnątrz umierała nie czuję się już tą samą osobą co 10 lat temu, zapisałem że do psychiatry by ktoś mi pomógł wyjdź z tego, pamiętajcie że jeśli widzicie że macie problem nie bójcie się iść po pomoc do specjalisty i mówić o tym bliskim osobą
Wcale mnie nie dziwi że ludzie nie pakują się w związki zwłaszcza mężczyźni zaczęli w końcu myśleć że związek z kobietą dzisiaj to nie to samo co 50 lat temu i w sumie nie warto się wiązać
Filmik jakby idealnie o mnie, niby mam wykształcenie wyższe medyczne, prawie 190 cm, z wyglądu uważam, iż jestem atrakcyjnym mężczyzną, aczkolwiek po ostatnim kompletnie nieudanym związku mam wrażenie, iż już zawsze będę samotny. Jestem praktycznie przekonany o tym, że nie pasuje po prostu do tego świata, nie mam poniekąd szans na udany związek.
Co się stało z ostatnim związkiem, dlaczego się zakończył? Przemyśl to wybitnie wnioski.
Mam to samo ale jestem kobitą.
Wydaje mi sie, ze niektórzy juz są skazani na pójście w życie solo. 🤷♀️
Bez starych kawalerów i panien widocznie byłoby nudno. 😁
@@companyzoo7827 nikt nie jest skazany na nic. Bycie samemu to wybór, który może wynikać z wygody, czy lęku przed odpowiedzialnością za siebie. Życie w relacji może być piękne i spełniające obie strony.
@@graycolors2879 ojj nie. Ja się nie boję, myślę że nie mam strachu odnośnie relacji. Po prostu nie jest mi po drodze kogoś poznać. Niby gdzie? Nie mam już możliwości, poza tym chyba nie ma już normalnych 30latkow którzy nie są skrzywieni. Czasem los nie zależy od nas. 🙂
@@companyzoo7827 siedząc w domu nikogo nie poznasz. To fakt, że obecne pokolenie ma skrzywiony wachlarz wartości w życiu i trudno sobie wyobrazić zdrową satysfakcjonującą relację z kimś kto nosi traumy z dzieciństwa i nic z nimi nie robi. Ale nasz los zależy w ogromnej większości od nas. Oczywiście nie mamy wpływu czy nas dopadnie nagle dziwna choroba, ale rozpęta się wojna. Trzeba sobie określić zakres sprawczości i działać tam gdzie możemy, a możemy w bardzo wielu miejscach. Jestem taki sam jak Ty, też kiedyś myślałem, że "tak już musi być". Ale wiem jak może być, kiedy się sam zmieniłem. Życzę CI trochę więcej wiary w SIEBIE.
Największemu wrogowi nie życzyłbym osamotnienia 😞...
Jako ktoś kto jest samotny i nie może znaleźć odpowiednich znajomych pomimo najniższych wymagań... powiem tyle... zamarzam lecz nie mogę umrzeć... nikt mnie nie zrozumie bo gdybym powiedział coś o sobie musiałbym to tłumaczyć godzinami... pomimo iż to nie jest skomplikowane... to nie każdy jest dość inteligentny... nikt nie myśli na moim poziomie... a moje problemy... powstają z problemów wszechświata... Jedna osoba ich nie rozwiąże...
Kocham w ludziach to że prędzej zabijemy się nawzajem niż umrzemy z samotności
Ja np bylem ofiars bullingu w szkole podstawowej i dorastalem samotnie w domu gralem w gry i cxytalem książki i gralem na gitarze i przeztalem ufac większość ludzi ale co zaskakujace i paradoksalne ze przezto ze dzieciństwo spędzialem sam to tez rozwijalem sie sam wiec nie jestem az taki zepsuty w cudzysłowie jak inny nie pije nie pale niema zbyt duzego ego na social media nie wchodze bo tylko człowiek sie porownuje i sobie samoocene zaniza aktualnie jestem na studiach wiec jaki z tego moral idźcie swojs droga bo jak nei to zajdziecie tam gdzie wszyscy pozdro
dziękuje
Właśnie jestem w głębokiej depresji i nie mam ani jednego bliskiego znajomego z którym mogłabym spędzić trochę czasu.
Niechaj tam, gdzie jest najciemniej rozpali się powoli światełko ☀️
Dorosnij!
Ja mogę być twoim znajomym. Cześć.
A z jakiego miasta jesteś?
@@imperiuminwestowania z Gdańska
Jeżeli unikam kontaktów przez to że boję się niezrozumienia, odrzucenia ( zawsze się tak kończy ) to zalicza się?
No chyba tak.
To mężczyzna może się czegoś bać? Uuuu zapomniałem, to pokolenie płatków śniegu.
@@graycolors2879 uuu toksyczny model meskosci obdarty z bycia czlowiekiem masz, wspolczuje
Ja się nie czuje samotny tylko zmęczony tym systemem gadzinowym w którym przyszło na żyć, empatii i miłości do drugiego człowieka praktycznie nie ma większość osób ma znajomych na pokaz dla korzyści.
Jak dzisiaj każdy tylko lampi się w telefonik. To najważniejsze dla niego. Jakby odciąć ludziom internet to by się chyba wieszali. Niedługo w dupie sobie zamontują telefon.
Kiedy byla awaria fb, tj. 24 listopada 2021 r., to ludzie śmiali się, że ludzie w końcu zaczęli wychodzić z domów na spacery, do restauracji itp... 😂
@@damiandamian3161 guvno prawda. Są miliony zamienników FB.
Ludzie bez dostępu do FB wcale nie zaczęli wychodzić z żadnych domów.
Ludzie są nieszczęśliwi przez technologię ja jestem rocznik 88 jak ja chciałbym się cofnąć do czasów jak ludzie byli jeszcze ludźmi tak z 20 lat jak nie było tego całego syfu
@@kortyzol3005 odetnij współczesnych ludzi od telefonów, komputerów i Internetu. Nie da się. To by się skończyło samobójstwami i rozbojami.
@@Topekir wiem o tym że się nie da ludzi odsunąć od telefonów , normalny świat już minął i nie wróci a będzie jeszcze gorzej to dopiero początek dla tego lubię sobie powspinać stare dobre czasy
Jestem sam i mi z tym dobrze, nie lubię głupoty i fałszu, szkoda mi tracić czasu na weryfikację ludzi, i tak się okazują nieciekawymi przypadkami.
Na serio dobrze Ci z tym?
Ludzie są zajebiści, uwielbiam poznawać i uczyć się o sobie od innych. To że spotykasz ludzi pełnych głupoty i fałszu wynika z ciebie. Ludzie których spotykamy są naszymi lustrami.
@Ludolfina 626 "bez intencji oceniania go" co za mądre słowa. Dalej "pozwala obserwować nam nasze własne emocje". Potem "które słowa, które tematy najbardziej podnoszą Ci ciśnienie" - brzmisz jak terapeutka. Dlatego mam wiarę w ludzi.
Bzdura, ludzie nie są naszymi lustrami. Każdy jest inny. Im wyższy jest twój poziom inteligencji tym trudniej spotkać kogoś na swoim levelu i tym wyraźniej widzisz głupotę innych.
@@annagorniak8126 tym wyraźniej widzisz głupotę innych, to racja. Ale im wyższy poziom inteligencji, tym łatwiej Co odnaleźć się wokół podobnych ludzi. Życie Ci podrzuca Tahoe sytuacje. U mnie to działa.
Ciekawy materiał.
coz ten film zrozumiał mnie bardziej niż zrozumieliby mnie moi rodzice
Współczuję Ci.
O, algorytmy google wyniuchały, jak się czuję 😅
Cześć 👋
przywitałem się, żebyś nie czuła się samotnie.
Ten film idealnie obrazuje mój marny żywot
To chyba jeden z nielicznych filmów w polskojęzycznym internecie przyglądający się problemowi samotności dosyć celnie. Szkoda że nie widać żadnych oddolnych form grup pomocy społecznej skierowanych do ludzi nieumiejętnych w relacjach społecznych, mogę stwierdzić że w pewnym wieku z mentalnie pustym bagażem można próbować tylko umilać sobie w różnych formach ten stan izolacji, aby był on w jakimś stopniu satysfakcjonujący, mając z tyłu głowy że zawsze mogło być gorzej.
Skupiając się na samym ghostingu poruszonym w temacie filmu, uważam że to jest błędny chomiczy kołowrót z którego samemu jest prawie niemożliwym by z niego wyjść. Czas prze do przodu, a widzimy że mimo zmian mniejszych lub większych otoczenia czy nas samych, w zasadzie stoimy w miejscu bez wspomnień związanych z kimś innym niż my sami w swojej samotności. To powoduje odcinanie się od potencjalnie dobrych spotykanych relacji, gdyż porównując się z ludźmi zauważamy jak bardzo jesteśmy odcięci od wydarzeń które przeżywa prawie każdy człowiek. Na dłuższą metę nie potrafiłbym udawać i w masce bez bólu czerpać jakąkolwiek radość z obcowaniem wokół tematów społecznych które mnie nie siłą rzeczy nie mogą dotyczyć. Dlatego odcinanie się od ludzi i relacji z nimi - z naszej tylko strony odczuwane jako wydmuszkowe, dla drugiej strony taka może nie być - kończy się to urwaniem kontaktów w takiej, można by rzec chamskiej formie dla tej drugiej osoby. Z perspektywy osoby co dopuszcza się takiego czynu, wygląda to jak najmniej bolesna forma odcięcia poczucia wewnętrznego bólu i bezsilności sytuacji swojej osoby mając na uwadzę doświadczenia i stan kogoś innego, aby nie ranić przede wszystkim samego siebie.
Niestety ciezko sie przestawić. Dobry material !
Łatwo leżeć na łóżku i oglądać netflixa. Łatwo rośnie brzuch i garb. Na dobre trzeba w życiu zapracować.
Mam kota
Fajny materiał, brak zebrania elementów na koniec. Gdy mówił o 5, zapominałem co było 1 czy 2
Moje życie emocjonalne opisane w tak krótkim czasie....
Nie ma się czym chwalić.
@@graycolors2879 Nie Tobie o tym sądzić.
Mnie akurat dotyczy punkt 4 i chyba to normalne, ze człowiek, który przeszedł traumy w życiu boi znów zaufać komuś nowemu. Świetny film👍
Każdy z nasz przechodził traumy. ale nie dać sobie szansy na poznanie siebie i trochę odwagi, żeby spróbować... to po co żyć? Z kotem do końca życia?
Pozdrowienia od bezwartościowego.
1:52 - Pisze "Samonotść" :)
jestem samotny bo jestem brzydki, to bardzo częsta przyczyna, ze człowiek nie może nikogo znaleźć, nawet nie mam znajomych bo zwyczajnie nie mam zamiaru robić za obiekt drwin
Czy według siebie jesteś brzydki?
@@graycolors2879 tak, wg innych również, mimo to lubię życie, ale brak urody uniemożliwił mi normalne relacje z kobietami, za seks musiałem płacić, także jest to problem
@@janmiedza6607 a przejmujesz się opinią innych ludzi? Jeżeli płaciłeś za seks, to nie jest seks. Seks jest za darmo między dorosłymi ludźmi, płaciłeś za brak pewności siebie.
Brak filmowej urody to tylko pretekst. To raczej brak pewności siebie i niska samoocena powodują, że nie podejmuje się kolejnych prób aż w końcu się uda znaleźć to czego szukasz. Powodzenia 🙂
@@anowipioska1693 tak dokładnie jest. Dopóki nos nie jest na miejscu ucha, a oczy nie są ustawione pionowo, to nie ma tragedii. Poza tym nie ładne to co ładne, tylko co się komu podoba. Brak pewności siebie i niska samoocena to cechy 90% naszego społeczeństwa.
Lublin, meldować sie! Zróbmy z tym coś
Ciężko jest zamienić życie no-lifera w życie towarzyskie.
*Ciekawa miniaturka*
Ja całe życie sam , ale ja nie lubie ludzi są fałszywi, w pracy czy poza nią, z jednej strony chciał bym znaleźć dziewczyne , która nie będzie oceniała po wyglądzie cechach fizycznych wzrost itp a z drugiej sam niewiem jak bym zareagował jak by jakaś dziewczyna się mną zainteresowała nigdy tak nie miałem strach jest wielki.
Przykre😢 tez nie ufam teraz nikomu
Witam, ile się czeka mniej więcej na akceptace dołączenia do grupy na Facebooku?
Nie zgodzę się, że brak wspólnych tematów to coś problematycznego. W większości przypadków ja nie chcę mieć z ludźmi wspólnych tematów, bo co mnie interesują ich dzieci, problemy w pracy, albo to gdzie ostatnio byli na wakacjach? Rozmówca, który byłby interesujący, to naprawdę rzadkość.
"Wspólny temat" to w domyśle nie jest gadka o przyziemnych pierdołach, tylko np dyskusja o podobnej pasji, zamiłowaniu.
@@SzymonZ.Olszowski problem w tym, że 90% ludzi to matoły, nie mające żadnych pasji. Rodzą się, nie robią w życiu nic ciekawego, ich największym osiągnięciem jest zrobienie sobie dzieciaka, dochodzą do jakieś stanowiska kierowniczego w korpo, raz do roku pogrzeją dupkę na basenie na wycieczce zorganizowanej, a potem umierają. O czym ja mam z kimś takim rozmawiać?
@@michalskoczen pora zmienić środowisko.
@@SzymonZ.Olszowski z własnego wyboru w takich towarzystwach nie przebywam, ale każdego czasem spotka nieszczęście trafienia na jakąś imprezę rodzinna lub firmową :)
@@michalskoczen ja jak trafię w towarzystwo kobiety to jedyne o czym mogę rozmawiać to kosmetyki, seriale i ogólne plotki. Dramat. Spotkań rodzinnych unikam jak ognia.
Lubię Ludzi.
Z obecnymi osobami nie lubię przebywać, bo są ŻLI, wszędzie: praca, Niemcy, Holandia, sklep i ulica. Wolę mieć z nimi jak najmniejszą styczność.
Są:
- kłamliwi,
- oszczerczy,
- niesprawiedliwi,
- złośliwi,
- agresywni,
- nienawistni,
- źle doradzają,
- leniwi,
- zniechęcający,
- kradną,
- są nieczyści,
- nieskromni,
- głupi,
DOBRZE Z nimi NIE PRZEBYWAĆ.
Ja unikam kontaktow bo i tak jak sama sie nie odezwe to nikt do mnie nie napisze. Po co mi takie znajomosci. Tak na prawde sa gorsze niz ich brak. Ludziom w dzisiejszych czasach wydaje sie ze wszystko im sie nalezy, ze sa najwazniejsi i kazdy powinien sie o nich starac i zabiegac ale zeby tez dac cos od siebie to nie 🤷🏼♀️
Ja się do Ciebie odzywam - cześć.
@Ludolfina 626 naucz się stawiać granice.
Totalnie!!!
U mnie to samo. Ja od pewnego czasu juz odpuściłam i wiesz co? Te osoby się już nie odzywają. A jak juz to jeśli coś chcą. 🤦♀️ Dosyć sztucznie podtrzymywanych znajomości. Juz chyba lepiej być samotnym ...
A z jakiego miasta jesteście?
@@companyzoo7827 ostatnio moj kolega powiedzial dokladnie to samo. 'Nikt nie napisze chyba ze cos chcą'. Nie wiem czy bycie samotnym to dobre rozwiazanie. Dla mnie nie. Mysle ze lepszym byloby znalezienie prawdziwych przyjaciol. Tylko w dzisiejszych czasach relacje miedzyludzkie co raz bardziej kuleja. Media kreuja wypatrzony i fafszywy obraz rzeczywistosci a potem on przenika do naszych swiadomosci i mamy takie pokolenie albo samotnikow albo sztucznych relacji gdzie wszystko jest piekne a tak na prawde nic nie gra. Oczywiscie to tylko generalizacja, nie mowie ze kazdy tak ma. Wszystkiego dobrego dla ciebie! :)
Co do tego tematu: Znacie miejsca gdzie można poznać ludzi z którymi można śmiało porozmawiać i wymienić poglądy na tematy naukowe oraz związane z popularyzacją nauki?
Jeśli masz jakiś ciekawy naukowy pogląd lub coś oryginalnego z nauką związanego, to opublikuj to gdzieś a dyskutanci sami się do ciebie zgłoszą.
na pewno są jakieś forum na necie więc znajdziesz
mój motywator i nauczyciel od w-f w jednym tak w skrócie aby zapobiec lub zmniejszyć produkcje kortyzolu hormonu stresu o takie lepsze 20 proc wystarczy rekreacja nie sport sport to wy życzenia i kontuzje a rekreacja taka jak jazda na rowerze czy spacer trekking lub nawet zwykłe łażenie po lesie zmniejsza produkcje kortyzolu a aby powiększyć ilość dopaminy nie potrzeba fajek wystarczy dobre jedzenie które lubicie lub coś czego nie mogę powiedzieć
Świetne..tylko po co ta obsesyjna muzyka?
Fajny materiał
A można tak tylko audiobook dla niewidomych?
Najbardziej tragiczna jest samotność , gdy dorosłe, wykształcone dzieci, odrzucają cię, ,gdyż "mają swoje rodziny "a ,ja jako matka, nie zgadzałam się z alkoholizmem ojca. A on
od nich nic nie wymagał, Był po prostu "dobrym tatusiem ". Gdy przyszedł trudny okres w jego pracy zawodowej, tylko ja byłam przy nim .A on był ,jak zawsze agresywny do mnie,.
Powinnam ten związek przerwać , ale " syndrom sztokcholmski" Skończyło się to
tragicznie . Nie chciałam istnieć
czemu 'pisak' przy wyjasnianiu jest kolorowany na niebiesko?
Samotnosc i depresja to najgorsze slowa na swiecie😭
Depresja to dar, tylko ludzie faszerują się tabletkami, zamiast zastanowić się skąd ona wynika.
Bezsilność to najgorsze słowo na świecie.
@@platynowyjanusz w jakim sensie bezsilność? Nie masz siły odkręcić słoika?
@@graycolors2879 Proszę nie mylić bezsilności z brakiem siły fizycznej.
@@platynowyjanusz no to nie wiem jaka ona bezsilność może istnieć.
Czy serio w 1:18 użyłeś przemiennie słów "depresja" i "samotność"? Przecież to nonsens.
Dla większości młodzieży to są zamienne terminy.
W dzisiejszym świecie to jest obecnie epidemia epidemii...
Jestem człowiekiem samotnym, ale nie całkowicie, w szkole jak dorastałem mówili że jestem buntownikiem, wiem ludzie się rozwijają za dzieciaka cię gnębią, a jak dorosną mówią, że wszystko w porządku, ale to chyba dzieciństwo kształtuje światopogląd na życie dorosłe, nie? Samotność wynika z tego, że większość ludzi lubi siedzieć w internecie ze względu na to, że złość swoją pod filmami mogą wyładować na innych.
Skad ta miniaturka jest, bo widzialem na "nie wiem, ale sie dowiem". Jest jakis kreator?
Ja też tam widziałam. Myślałam że kanały mi się pomyliły i to ciąg dalszy tego wczorajszego filmu.
@@aniamadej181 Tak samo xd
Najwyraźniej korzystaliśmy oboje z portalu freepik, zupełnie niezamierzenie
@ a wiec jest cos takiego.
@ wczoraj był film o minusach bycia wrażliwym na nie wiem, ale się dowiem z tą miniaturką :)
Ja nie czuję się samotny. Ludzi takich jak ja jest średnio 1 na 100
Film bardzo ciekawy i dotykający mnie też osobiście. Czy można również liczyć na jakiś filmik związany z osobami wysoko wrażliwymi? Taki ogólny z uwzględnieniem jak to się ma do rzeczywistości, w sensie jak ludzie z nadmierną nadwrażliwością funkcjonują,z czym się zmagają w dzisiejszych czasami, oznaki WWO itp? Nie zauważyłam takiego filmu na kanale (proszę mnie poprawić jeśli się mylę,może rzeczywiście gdzieś jest), myślę że może niektórym osobom pomogło by siebie "odnaleźć". Wielkie dzięki i świetna robota!
Może ktoś chce ze mną stworzyć grupe na mesie dla samotnych? Jakby pare osób sie zebrało to by było super 😊
uświadomiło mi to, że bardzo często stosuje ,, ghosting ", aby uniknąć trudnych emocji...
Najgorsze co możesz zrobić, bo tylko konfrontacja że swoimi lękami, pokazuje że są to lęki wyobrażone. To prosta droga do depresji.
Czasy i ludzie obecnie są takie że nie dziwię się że ktoś boi się zaufać komuś (w tym ja) bo prędzej czy później coś się psuje i jest tylko jeszcze więcej bólu
Rel, ja głęboko wierzę że poznałem przyjaciela z którym mogę o wszystkim porozmawiać i chciał bym by nasza przyjaźń pozostała bardzo długo.
Bicie piany, czasy są takie jak zawsze. Ja nie mam problemu komuś zaufać i poznawać nowych ludzi.
@@graycolors2879 ja nie mam problemów z nadwagą - powiedział chudy do grubego. Po ilości twoich komentarzy tutaj sądzę, że masz problem - innego typu 😁
@@rmbt tak, mam problem z tym co robić w wolnym czasie, bo mam go dużo, bo praca łatwa i dobrze płatna i dlatego pozwalam sobie punktować straumatyzowaną młodzież, użalającą się nad sowim losem 😁
@@graycolors2879 nie są, kiedys nie bylo internetu. Statystyki same mówią że nigdy nie było takiej samotności jak teraz. 3/5 Amerykanów codziennie odczuwa samotność. Codziennie. Samobójstwa nigdy nie były tak wysoko. Ludzie sie ze sobą już nie spotykają bo siedzą w telefonach. Na halloween dzieciaki już nie chodzą itp. Każdy teraz przyklejony do komórki
Wmawianie kolejnej "choroby" a tu juz jest lekarstwo - KUP KSIĄŻJKĘ ! reklama dźwignią handlu.
Smutne
👍👍👍
❤️👍
Jakbym nie był sam, to nie czułbym się samotnym.
Gdzie można znaleźć literaturę/bibliografię potwierdzającą powyższe Twoje stwierdzenia w filmie?
Poczytaj sobie całą literaturę powiązaną z wnioskami BBC "The Loneliness Experiment", to bardzo ciekawa lektura: www.seed.manchester.ac.uk/education/research/impact/bbc-loneliness-experiment/
Leszku cześć.
Za pozwoleniem; w punkcie 2. w owym przedziale 16-24, myślę, że pojęcie samotności lub osamotnienia może być zupełnie inaczej pojmowane niż u ludzi dorosłych :pp
I dalej, zgodnie z logiką; byli młodzi to byli osamotnieni, a na starość zostaną sami to statystyka spada, czyli są mniej samotni xD
Jest taka magiczna kraina, dawno zapomniana, nazywa się semantyka, czyli znaczenie słów. A dziś zapytaj 5 osób o to samo, to masz 5 różnych odpowiedzi. 4 zaczynają się od: coś mi się kojarzy...
Pomyślności xDxD
No nie do końca, bo w ankiecie były pytania doprecyzujące, które jasno identyfikowały co ankieter ma na myśli.
ja i moje osamotnienie zmieszane ze zazdroscią
cierpimy na depresję ravgora - to straszna choroba :(
Co to jest?
@ jakiś dziwny wymysł autora, jak ta cała depresja.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Jesteśmy samotni bo jesteśmy słabi.
Czujesz się samotny? Nie jesteś sam ale jesteś sam... Boże... 🤦🏻♂️ Nic nie psuje mi dnia od pewnego czasu jak te wasze clickbajty dla debili. Dlatego dziękuję za wiele wspólnych chwil, wiele ciekawych materiałów i życzę Państwu wszystkiego dobrego w kwestii kanału, w życiu prywatnym oraz zawodowym. Będę Was dobrze wspominał mimo wszystko. Pozdrawiam! 🙋🏻♂️
:D No prawdziwy dramat z rana, tak sobie popsuć dzień, bo ktoś dał jakiś tytuł czegoś. Życzę w życiu tylko takich problemów :D
@ moje życiowe problemy są znacznie większe, więc takie denerwujące bzdury nie są mi już dodatkowo potrzebne. Jesteś taki mądry, tak ładnie tu przedstawiasz swoją wiedzę jako jedyną słuszną prawdę objawioną... A chyba nie wiesz co jest problemem ludzi w tym kraju i dotyczy to też Ciebie... Nie ważne czy jesteś śmieciarzem, piekarzem, lekarzem, youtuberem czy politykiem - wszyscy są bezkrytyczni, są fałszywi, egoistyczni. Pozdro 🙋🏻♂️
A samotnośc to niby najgorsza cecha :) niektórzy żyją w błędnym przekonaniu do końca swoich dni.
Taka samotnia to już deprecha!
Wmawianie kolejnej "choroby" i tyle.
No to punkt 4 i punkt 5 jedynie u mnie występuje także tego.
I tak czuję się samotny odrzucony od życia ale mimo to są osoby które budzą mnie z tej perspektywy. I jakoś się żyje i wszystkiego dobrego wam życzę
Jeżeli sam się nie umiesz obudzić to w końcu nadejdzie życie w trybie przetrwania.
@@graycolors2879 Niestety
@@Luxtenebris2467 dla kogo niestety to niestety, dla mnie życie jest pełną satysfakcji przygodą.
EH WSZYSTKO SIĘ ZGADZA...
Przeciętny Człowiek: w dzisiejszych czasach to NIEZWYKLE ISTOTNY film!
Ten film nie ma żadnego znaczenia bo 99% widzów nie zrobi nic, żeby zmienić swoje życie.
@@graycolors2879 : dla tego 1% MA ZNACZENIE!
@@andrzejmaranda3699 ale ten 99% o tym 1 procencie tylko mówi i wzdycha przy takich filmikach jak ten.
@@graycolors2879 : owszem, to prawda. :(
@@andrzejmaranda3699 a uwierz mi, że można być w tym 1% i nie trzeba się urodzić w rodzinie szejka, czy nie oznacza to, że masz milion na koncie. Oznacza to, że masz kontrolę nad własnym życiem i bierzesz odpowiedzialność za to co robisz i za to czego NIE robisz.