Nie zliczę, ile słuchałem podcastów, filmów samorozwojowych, czytałem książki, artykuły. I wiesz co? To jest dobre dla ludzi, którzy mają jakikolwiek stabilny filar życiowy. Natomiast guzik to wszystko da, gdy łączą się problemy psychiczne (nawracająca depresja i kompleksy), brak przyjaciół czy chociaż fajnych znajomych, porąbana rodzina, grube problemy finansowe i brak swojego miejsca w świecie (głównie brak mieszkania). Problemów jest tyle, że nie wiadomo, za co się złapać w pierwszej kolejności. A wraz z upływem czasu, coraz mniej człowiekowi zależy i najchętniej to by się zaszył na jakiejś bezludnej wyspie i miał to wszystko gdzieś.
Dokładnie, też nabieram wrażenia, że te filmy to strata czasu. Zawarte w nich pomoce i wskazówki są ok ale bez przepracowania innych bolączek życiowych to totalna strata czasu. To tak jakby pojechać na myjkę autem licząc, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane. No i tak auto się ładnie błyszczy ale wydech dalej hałasuje. Również mam coraz większe wrażenie, że wszelkie te filmy to zwykły biznes, bo do tych rad sami autorzy się nie stosują, a chodzi tylko o kupno książek i kolejnych kursów.
2 роки тому+19
Masz całkowitą rację, choroby psychiczne albo poważne zaburzenia osobowości biją na głowę dowolne porady dotyczące produktywności czy efektywności. Najpierw leczenie, potem rozwój.
@ leczenie też dużo nie pomoże, gdy dokucza samotność (i nie mówię tu o kwestii drugiej połówki, żeby była jasność) i wszystkie inne obszary pozostają niestabilne. Po psychoterapii przez jakiś czas będziesz się czuć lepiej, ale jeżeli mimo prób inne obszary życia nie ulegną poprawie, to uzyskana poprawa w obszarze psychiki nie będzie trwała. Po prostu czasem nie pozostaje nic innego niż toczyć ten głaz pod górkę w nadziei, że może ten tysięczny raz się uda... albo któryś kolejny.
Jakbyś moje życie opisał. Brak przyjaciół prawdziwych czy nawet znajomych i problemy psychiczne bardzo negatywnie wpływają na życie. Nic się nie chce, nic nie ma sensu. Wiele ludzi mających wsparcie i lojalność rodziny i przyjaciół wychodzi z problemów, chorób lub bardzo pomaga. U mnie żadna dziedzina życia nie jest nawet na poziomie dobrym. Przez to wszystko wcielić te wszystkie rady jest bardzo trudno.
Dokładnie, u mnie ten sam problem. Książki, filmy, podcasty, felietony, historie, gry, a na końcu i tak wracam do punktu wyjścia czyli poczucia beznadziei i zagubienia.
Hmm... akurat ostatnio przechodzę jakiś kryzys i mi się nawet owsianki rano nie chce robić, a w pracy to tylko kawę piję i ciastka jem. A zaległości zbierają się jak czarne chmury przed burzą....
Mam podobne spostrzeżenia - nieco wieksza dynamika oglada się lepiej. Ale widać też że duża ilość materiału jest mówiona "z głowy" (rzadko zerka na monitor) więc nawet wolniejszą narrację trzeba mocno docenić.
Jak nie wezmę rano suplementu jodu to nie mam siły pracować. Przy Hashimoto to niezbędne. No i jak zjem gluten to jestem mega zmęczona. Jak ktoś się dobrze czuje to lepiej pracuje. Przy okazji-ora et labora
Hmm. Ja uważam wszystkie informacje za przydatne. Mi w działaniu akurat przeszkadzają często osobowościowe trudności. Odnośnie uczenia się bardzo przydatne były dla mnie informacje na temat stylów uczenia się czyli u mnie najlepiej rozwinięta jest modalność kinestetyczna najsłabiej wzrokowa. I studiując w uk to najbardziej odczułam i wykorzystałam. Najlepiej zapamiętuje materiał jak go streszczę pisząc odręcznie, a tylko czytajac książkę to jakbym prawie siedziała na książce. Efekt podobny. Mogę również powtarzać materiał, który sama stręczę na głos- wtedy przygotowuje się do odpowiedzi ustnych. Te teorie nie są kompletnie nieuzasadnione tylko nie każdemu pewnie się przydadzą- jak wszystko😊 Teraz mam prace w której głównie mówię lub robię coś z klientem, a żeby zdać testy na kursach czy szkoleniach (w sumie obojętnie czy dla kogoś czy dla siebie robię kurs) - najskuteczniej kiedy robię własne notatki odręcznie.
Chyba nie jest ze mną tak źle skoro słucham tego w kawiarni (chciałem się jakoś zmotywować do pracy na laptopie) :D Dzięki za kolejną porcję wiedzy do notatek Leszku ;) Niedługo przyda się drugi zeszyt :) Pozdrawiam!
Dobra... to ja idę sie wyspać ... Co do tych stylów to przez całe życie miałem wrażenie, że coś jest z nimi nie tak. Miło usłyszeć, że moje odczucia są prawdziwe :).
Widzę że samotne osoby przyjezdżające do pracy w Warszawie często dołączają do jakiejś chrześcjańskiej wspólnoty. Zawsze to znajomi- nie konkurencja, mogą pomóc znależć lepszą pracę czy mieszkanie. A że pomodli się człowiek przy okazji?Nic złego.
Dziękuję za świetny jak zawsze odcinek. Co do snu to może interesowałoby Cię nagranie/napisanie czegoś o pracy na nocnej zmianie? Przyznam szczerze, pracuję w takim trybie od kilku miesięcy i nie mogę za nic ogarnąć, jak to zrobić żeby nie spać w nocy a się wyspać :D
Właśnie się zastanawiałam co mi jest ze kiedy chce poczytać książkę po południu lub wieczorem to już po dwóch stronach śpię 😴. No jakas masakra czytac książkę przez dwa miesiące 🤔😅
Dobre info. A co sądzisz o metodzie biofeedback? Jeśli dobrze pamiętam, to opracowana aby trenować astronautów w latach 70, ale słyszałem, że nie na każdego to działa i pomaga.
2 роки тому+1
Literatura medyczna jest raczej bardzo ograniczona w temacie, badania pojedyncze, nie wskazujące na wielki wpływ metody, albo badania niskiej jakości. Co można rzecz - wygląda i brzmi to jak pseudonauka o bardzo ograniczonym aktywnym działaniu, za to pewnie ma bardzo intensywne oddziaływanie na portfel klientów. Nie jest istotne co ja sądzę, za to wartościowe będzie co można wyciągnąć z ograniczonej literatury w temacie, a to co jest nie wygląda dla biofeedbacku za dobrze.
Dla mnie wiedza jest przekazywana przez Pana w sposób za bardzo rozwlekły. można ją spokojnie przekazać w czasie o połowę krótszym. Wiele razy zdarzało mi się wyłączać Pana filmik po 10 minutach, bo nie miałam cierpliwości słuchać powtórzeń, omawiania czegoś naokoło itd.
Przeciez jest opcja ustawienia sobie prędkości odtwarzania filmu, jezeli nie odpowiada komus styl omawiania zagadnienia to moze jakiś Hindus, lamanym angielskim bardziej przypasuje...
@@RaV-ru7eb Gratulacje! Proszę mi wytłumaczyć jak się ustawia kompa, żeby nie słuchać powtórzeń (nie mam smartfona więc nie mogę ustawiać prędkości), dodatkowo w obronie autora filmiku dokopał Pan Hindusom. Powaliło mnie na łopatki!
Polecam animacje na tym kanale:) Mi tez w podcastach temat rozjezdza sie tak ze aż nie wiem o czym bylo mówione. Animacje dla odmiany postrzegam jako pigułę bardzo przydatnej wiedzy, no i maja zwięzle przekazane treści.
No dobrze, ale jak przestudiujemy cały materiał do Egzaminu ostatniego dnia, nie będziemy mogli się skupić i tego będzie za dużo, przez co efekty będą mizerne
2 роки тому+3
No jeśli to będzie jakiś olbrzymi egzamin, a my dosłownie nie chodziliśmy na żadne zajęcia w roku to tak, masz rację
Leszku, czy Ty naprawdę na początku filmu mówisz, że nie ma czegoś takiego jak idealna pora do pracy, a w punkcie ósmy strofujesz widza, że nie chodzi się spać po północy? 😮
2 роки тому+3
Tak, te dwie rzeczy są równocześnie prawdziwe. Jest idealna pora do spania natomiast i ona jest po północy wg naszej biologii. Niewyspanie i dług snu bije na łeb dowolną produktywną porę do pracy.
@ ja nie mówię o długu snu, tylko o kimś kto preferuje nocne godziny pracy i spanie do tej 12 w dzień. W ogóle mam wrażenie, że wczesne wstawanie stało się ostatnio nowym sekciarstwem, i mamy wysyp ludzi, którzy nie odpuszczą żadnej okazji, do wciskania innym swojego stylu życia i wmawiania innym, jak jest cudownie kłaść się o 22:00 i wstawać o 6 rano.
Szanowny Panie jeśli nie ma badań nie znaczy , ze coś nie jest dowiedzione naukowo. Jeśli ktoś lepiej przyswaja wiedzę w dany sposób może jej przyswoić np więcej jednorazowo … mysle , ze każdy zna sobie dużo lepiej niż Pana teorie wyssane chyba czasem z czapy żeby wzbudzić ciekawość i coś negować tak dla show
2 роки тому+1
Jeśli nie ma badań, to nie możemy mówić o procesie naukowym. Pleciesz głupstwa.
Aha, czyli kolejny youtuber, który traktuje temat którego nie rozumie metodą "nie rozumiem, więc to nie może działać" Jeśli podział nie istnieje, to wytłumacz mi jakim cudem przebywając w jakimś kraju, pomiedzy jego rdzennymi mieszkancami i będąc bombardowana obcym słownctwem non stop przez dwa lata, mając pierdyliard razy powtarzane na okrągło, nauczyłam się tylko 10 słów, a siadając przy książce, widząc wyraz, albo zdanie jeden raz, potrafie go od razu zapamiętać, zrozumieć kontekst i skutecznie użyć poszczególnych jego składowych w analogicznych sytuacjach? Tłumaczenie "bo ja kiedyś byłem słuchowcem, a teraz jestem kimś innym i dlatego, że na mnie to nie działa, to nie może działać na nikogo, a w ogóle to bez sensu", to takie o kant dupy potłuc rozumowanie. Ja też na początku swojej przygody z jakąkolwiek nauką(jako dziecko) byłam słuchowcem i każdy materiał żeby zapamiętać musiałam powtórzyć, dlatego że jako dzieci uczymy się najpierw za pomocą słuchu(odbieramy polecenia i informacje), potem w miare przejmowania lejec nauki w nasze ręce, wypracowujemy sobie własny system i doskonalimy. Tak. umysł może przepoczwarzyć się z jednego w drugie. Tak jak w przypadku bycia humanistą i ścisłowcem. Sama jestem dowodem że tak było. Kwestia zmiany wektora. Polega to tylko na dostrojeniu do otaczającego świata. Czy to oznacza, że nie ma podziału na umysły humanistyczne i ścisłe? A może nie powinieneś tworzyć kontentu na temat, na który nie masz kompletnych informacji i jesteś stronniczy.
Ale bzdury opowiadasz. Są dowody na to, że uczymy się lepiej słuchowo czy wzrokowo. Mam teraz 55 lat. Uczyłam się lepiej wzrokowo. Testy pisemne czy ustne zaliczałam z materiału który przeczytałam przed egzaminem. Obecnie mam uszkodzone dyski szyjne i mam nocne naciski na nerw błędny i występują niedotlenienia mózgu. Konsekwencja - mam niedotleniony obszar mózgu odpowiedzialny za przetwarzanie informacji wzrokowych. Obecnie przyswajam, rozumiem wiedzę tylko słuchowo. Mam problem z pamięcią. Zapamiętuje już tylko skojarzeniowa a nie pamięciowo Wniosek Nasze mózgi się różnią. Podczas porodów bardzo często dochodzi do niedotlenienia. Często niestety dochodzi do porażenia mózgowego. I to jest powód, że każdy się uczy inaczej. Aby to dowieść potrzebne są bardzo drogie badania mózgu.
2 роки тому+1
Skoro są dowody to z pewnością jest na ten temat dobre jakościowo i ilościowo badanie naukowe. Masz takie? Bo ja robiłem przegląd literatury, sporo badaczy zadało sobie trud sprawdzenie czy style uczenia się są prawdziwe. Masz coś na podparcie swojego twierdzenia, że "są dowody"?
"Podczas porodów bardzo często dochodzi do niedotlenienia. Często niestety dochodzi do porażenia mózgowego" Skąd w ogóle takie takie wnioski? Kto ci to naopowiadał? lekarzem jesteś? Na pewno tez nie ma to nic wspólnego z tym jak sie uczmy. Owszem mamy różne mózgi ale nie ma to niczego wspólnego z rzekomym "niedotlenienim" Chyba że kiedyś cię faktycznie niedotleniło i dlatego takie farmazony opowiadasz.
@ Dobra, w takiem razie ja odwracam pałeczkę. Jeśli traktujesz wszystko naukowo, to pokaż gdzie te badania pokazujące brak zależności miedzy stylem uczenia się a szybkością uczenia się. Jeśli dowody empiryczne nie wystarczą, czy wszystko musi mieć na piśmie? Mnóstwo badań naukowych jest zmanipulowanych i zorientowanych ideologicznie, albo opłacanych przez korporacje, żeby opowiadały się za określoną stroną. Czy analogicznie brak czy utrudniony dostęp do badań na jakiś temat, jest dowodem, że temat nie istnieje?
2 роки тому
Zanim jakąś pałeczkę jakąś obrócisz i zachwycisz się swoją bystrością najpierw doedukuj się co to jest ciężar dowodu i na kim spoczywa w świecie nauki.
@ oczywiście, że są badania na ten temat. A. Jean Ayres jest propagatorką Integracji Sensorycznej i przeprowadziła badania na temat wpływu zmysłów i odruchów na nasz mózg. Dodatkowo polecam książkę 7 zmysłów Rudiger Braun. Zgadzam się z Tobą, że opis w stylu jestem wzrokowcem jest zbyt ogólnikowy i oprócz wzroku pomagają nam inne zmysły. Jednak proces integracji sensorycznej został już przebadany w latach 80 i szeroko opisany. Najwięcej badań przeprowadzono na osobach po wylewie. Polecam na ten temat porozmawiać z Zbigniewem Przyrowskim albo Ewą Grzybowską. Pozdrawiam
Niech mój podcast pomoże Ci się zebrać i zacząć działać, wszystkie odcinki znajdziesz tu: bit.ly/podcastDZ
Nie zliczę, ile słuchałem podcastów, filmów samorozwojowych, czytałem książki, artykuły. I wiesz co? To jest dobre dla ludzi, którzy mają jakikolwiek stabilny filar życiowy. Natomiast guzik to wszystko da, gdy łączą się problemy psychiczne (nawracająca depresja i kompleksy), brak przyjaciół czy chociaż fajnych znajomych, porąbana rodzina, grube problemy finansowe i brak swojego miejsca w świecie (głównie brak mieszkania). Problemów jest tyle, że nie wiadomo, za co się złapać w pierwszej kolejności. A wraz z upływem czasu, coraz mniej człowiekowi zależy i najchętniej to by się zaszył na jakiejś bezludnej wyspie i miał to wszystko gdzieś.
Dokładnie, też nabieram wrażenia, że te filmy to strata czasu. Zawarte w nich pomoce i wskazówki są ok ale bez przepracowania innych bolączek życiowych to totalna strata czasu. To tak jakby pojechać na myjkę autem licząc, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane. No i tak auto się ładnie błyszczy ale wydech dalej hałasuje.
Również mam coraz większe wrażenie, że wszelkie te filmy to zwykły biznes, bo do tych rad sami autorzy się nie stosują, a chodzi tylko o kupno książek i kolejnych kursów.
Masz całkowitą rację, choroby psychiczne albo poważne zaburzenia osobowości biją na głowę dowolne porady dotyczące produktywności czy efektywności. Najpierw leczenie, potem rozwój.
@ leczenie też dużo nie pomoże, gdy dokucza samotność (i nie mówię tu o kwestii drugiej połówki, żeby była jasność) i wszystkie inne obszary pozostają niestabilne. Po psychoterapii przez jakiś czas będziesz się czuć lepiej, ale jeżeli mimo prób inne obszary życia nie ulegną poprawie, to uzyskana poprawa w obszarze psychiki nie będzie trwała.
Po prostu czasem nie pozostaje nic innego niż toczyć ten głaz pod górkę w nadziei, że może ten tysięczny raz się uda... albo któryś kolejny.
Jakbyś moje życie opisał. Brak przyjaciół prawdziwych czy nawet znajomych i problemy psychiczne bardzo negatywnie wpływają na życie. Nic się nie chce, nic nie ma sensu. Wiele ludzi mających wsparcie i lojalność rodziny i przyjaciół wychodzi z problemów, chorób lub bardzo pomaga. U mnie żadna dziedzina życia nie jest nawet na poziomie dobrym. Przez to wszystko wcielić te wszystkie rady jest bardzo trudno.
Dokładnie, u mnie ten sam problem. Książki, filmy, podcasty, felietony, historie, gry, a na końcu i tak wracam do punktu wyjścia czyli poczucia beznadziei i zagubienia.
Hmm... akurat ostatnio przechodzę jakiś kryzys i mi się nawet owsianki rano nie chce robić, a w pracy to tylko kawę piję i ciastka jem. A zaległości zbierają się jak czarne chmury przed burzą....
Właśnie uświadomiłeś mi z czym mam problem w pracy, ...mam syndrom oszusta :( czas na zmianę. Podziwiam za wiedzę i dzięki za oświecenie :)
Cześć, chcę Ci napisać że słucha się Ciebie przyjemniej niż wcześniej, nabrałeś większej dynamiki. Pozdro!
Mam podobne spostrzeżenia - nieco wieksza dynamika oglada się lepiej. Ale widać też że duża ilość materiału jest mówiona "z głowy" (rzadko zerka na monitor) więc nawet wolniejszą narrację trzeba mocno docenić.
No mega poprawa, słuchałem na 2.0, a teraz tylko 1.25! Duzy progres
Jak nie wezmę rano suplementu jodu to nie mam siły pracować. Przy Hashimoto to niezbędne. No i jak zjem gluten to jestem mega zmęczona. Jak ktoś się dobrze czuje to lepiej pracuje. Przy okazji-ora et labora
Dziękuję za ten film, pozdrawiam!
Hmm.
Ja uważam wszystkie informacje za przydatne. Mi w działaniu akurat przeszkadzają często osobowościowe trudności.
Odnośnie uczenia się bardzo przydatne były dla mnie informacje na temat stylów uczenia się czyli u mnie najlepiej rozwinięta jest modalność kinestetyczna najsłabiej wzrokowa. I studiując w uk to najbardziej odczułam i wykorzystałam. Najlepiej zapamiętuje materiał jak go streszczę pisząc odręcznie, a tylko czytajac książkę to jakbym prawie siedziała na książce. Efekt podobny. Mogę również powtarzać materiał, który sama stręczę na głos- wtedy przygotowuje się do odpowiedzi ustnych. Te teorie nie są kompletnie nieuzasadnione tylko nie każdemu pewnie się przydadzą- jak wszystko😊
Teraz mam prace w której głównie mówię lub robię coś z klientem, a żeby zdać testy na kursach czy szkoleniach (w sumie obojętnie czy dla kogoś czy dla siebie robię kurs) - najskuteczniej kiedy robię własne notatki odręcznie.
Dziękuję za wartościowe informacje ,większość tych błędów popełniam niestety i kombinując staram się trzymać poziom swój poziom.🙄😘👍🏻
Dziękuję za ten materiał!
Jest Pan wspaniałym mówcą.
Chyba nie jest ze mną tak źle skoro słucham tego w kawiarni (chciałem się jakoś zmotywować do pracy na laptopie) :D Dzięki za kolejną porcję wiedzy do notatek Leszku ;) Niedługo przyda się drugi zeszyt :) Pozdrawiam!
Czasem chyba nie warto to wszystko wiedzieć, już sam nie wiem czy wiedzieć czy żyć w jakiejś niewiedzy. Kolejny świetny podcast! Dziękuję 😀
Przeczytaj "Cybernetyka charakteru" Marian Mazur, wiele zeczy stanie sie jasnych
Dobra... to ja idę sie wyspać ... Co do tych stylów to przez całe życie miałem wrażenie, że coś jest z nimi nie tak. Miło usłyszeć, że moje odczucia są prawdziwe :).
Widzę że samotne osoby przyjezdżające do pracy w Warszawie często dołączają do jakiejś chrześcjańskiej wspólnoty. Zawsze to znajomi- nie konkurencja, mogą pomóc znależć lepszą pracę czy mieszkanie. A że pomodli się człowiek przy okazji?Nic złego.
Lubię cię słuchać.
Szalenie interesujace.Pozdrawiam.👏
Zaciekawil mnie temat... po 9 minutach sie poddałem. W d****e mam style uczenia.
Ale fajnie jest od 17 minuty :)
Paradise Lost? to kolega jest starym metaluchem!! Juz lubie Twoj kanal 2 razy bardziej :)
Robisz swietna robote! Dzieki!
Dziękuję za świetny jak zawsze odcinek. Co do snu to może interesowałoby Cię nagranie/napisanie czegoś o pracy na nocnej zmianie? Przyznam szczerze, pracuję w takim trybie od kilku miesięcy i nie mogę za nic ogarnąć, jak to zrobić żeby nie spać w nocy a się wyspać :D
Właśnie się zastanawiałam co mi jest ze kiedy chce poczytać książkę po południu lub wieczorem to już po dwóch stronach śpię 😴. No jakas masakra czytac książkę przez dwa miesiące 🤔😅
Siema:)
Bravo!!Tobie naprawde zalezy przekazac wiedze(ktora posiadasz) ,tym ktorzy potrzebuja....
Lubie sluchac ..jakby przyjaciel do mnie mowil...
✌
Wiedza? Czyli co?
@@Antubis7 To jest poważne pytanie?
@@rafapiotrowski6234 A co w nim jest nie poważnego? Dla nie to akurat są subiektywne informacje a nie wiedza objawiona.
Proszę zejść z pedagogiki a mówić konkrety, bo w sumie rzeczowych propozycji brak
Jeju! Może w koncu napisze prace magisterska!
Jaki temat?
Dobre info. A co sądzisz o metodzie biofeedback? Jeśli dobrze pamiętam, to opracowana aby trenować astronautów w latach 70, ale słyszałem, że nie na każdego to działa i pomaga.
Literatura medyczna jest raczej bardzo ograniczona w temacie, badania pojedyncze, nie wskazujące na wielki wpływ metody, albo badania niskiej jakości. Co można rzecz - wygląda i brzmi to jak pseudonauka o bardzo ograniczonym aktywnym działaniu, za to pewnie ma bardzo intensywne oddziaływanie na portfel klientów. Nie jest istotne co ja sądzę, za to wartościowe będzie co można wyciągnąć z ograniczonej literatury w temacie, a to co jest nie wygląda dla biofeedbacku za dobrze.
Ja nie umiem znowu pracować bo mam kolejne załamanie nerwowe 😓
obejrzę później
Bo oglądam 45 minutowe filmiki na YT które powinny mieć 4 minuty
Jak skrocilbyś 10 szczegółowych punktów wraz z poradami do 4 minut?
To nie jest temat do posłuchania w 4.minuty i zapomnienia i przejścia do kolejnego youtube'a. Leszek kontynuuj w ten sposób
no i znowu robisz mi midnfaka :P - tak trzymaj :)
Dla mnie wiedza jest przekazywana przez Pana w sposób za bardzo rozwlekły. można ją spokojnie przekazać w czasie o połowę krótszym. Wiele razy zdarzało mi się wyłączać Pana filmik po 10 minutach, bo nie miałam cierpliwości słuchać powtórzeń, omawiania czegoś naokoło itd.
Przeciez jest opcja ustawienia sobie prędkości odtwarzania filmu, jezeli nie odpowiada komus styl omawiania zagadnienia to moze jakiś Hindus, lamanym angielskim bardziej przypasuje...
Ah gdyby każdy skupił się na sobie i zostawił ocenianie innych, świat byłby piękny. Serdeczności!
@@RaV-ru7eb Gratulacje! Proszę mi wytłumaczyć jak się ustawia kompa, żeby nie słuchać powtórzeń (nie mam smartfona więc nie mogę ustawiać prędkości), dodatkowo w obronie autora filmiku dokopał Pan Hindusom. Powaliło mnie na łopatki!
@@agusagus-tb6ui Po to są komentarze, żeby przekazać info zwrotne. Gdyby mnie ktoś tak odbierał, to chciałabym wiedzieć.
Polecam animacje na tym kanale:) Mi tez w podcastach temat rozjezdza sie tak ze aż nie wiem o czym bylo mówione. Animacje dla odmiany postrzegam jako pigułę bardzo przydatnej wiedzy, no i maja zwięzle przekazane treści.
Idealna pozycja jest niewygodna o.o
Pozdrawiam:)
❤️❤️❤️
No dobrze, ale jak przestudiujemy cały materiał do Egzaminu ostatniego dnia, nie będziemy mogli się skupić i tego będzie za dużo, przez co efekty będą mizerne
No jeśli to będzie jakiś olbrzymi egzamin, a my dosłownie nie chodziliśmy na żadne zajęcia w roku to tak, masz rację
Zdecydowanie za długie.
Leszku, czy Ty naprawdę na początku filmu mówisz, że nie ma czegoś takiego jak idealna pora do pracy, a w punkcie ósmy strofujesz widza, że nie chodzi się spać po północy? 😮
Tak, te dwie rzeczy są równocześnie prawdziwe. Jest idealna pora do spania natomiast i ona jest po północy wg naszej biologii. Niewyspanie i dług snu bije na łeb dowolną produktywną porę do pracy.
@ ja nie mówię o długu snu, tylko o kimś kto preferuje nocne godziny pracy i spanie do tej 12 w dzień. W ogóle mam wrażenie, że wczesne wstawanie stało się ostatnio nowym sekciarstwem, i mamy wysyp ludzi, którzy nie odpuszczą żadnej okazji, do wciskania innym swojego stylu życia i wmawiania innym, jak jest cudownie kłaść się o 22:00 i wstawać o 6 rano.
Szanowny Panie jeśli nie ma badań nie znaczy , ze coś nie jest dowiedzione naukowo. Jeśli ktoś lepiej przyswaja wiedzę w dany sposób może jej przyswoić np więcej jednorazowo … mysle , ze każdy zna sobie dużo lepiej niż Pana teorie wyssane chyba czasem z czapy żeby wzbudzić ciekawość i coś negować tak dla show
Jeśli nie ma badań, to nie możemy mówić o procesie naukowym. Pleciesz głupstwa.
BO MAM URLOP!
Mogę! xD
Możesz, pozwalam :D
Ja mam tyle roboty że chce więcej i więcej pro aktywność szczęście
Jak zwalczyć syndrom oszusta ?
👍🏼
😍👍
Aha, czyli kolejny youtuber, który traktuje temat którego nie rozumie metodą "nie rozumiem, więc to nie może działać" Jeśli podział nie istnieje, to wytłumacz mi jakim cudem przebywając w jakimś kraju, pomiedzy jego rdzennymi mieszkancami i będąc bombardowana obcym słownctwem non stop przez dwa lata, mając pierdyliard razy powtarzane na okrągło, nauczyłam się tylko 10 słów, a siadając przy książce, widząc wyraz, albo zdanie jeden raz, potrafie go od razu zapamiętać, zrozumieć kontekst i skutecznie użyć poszczególnych jego składowych w analogicznych sytuacjach? Tłumaczenie "bo ja kiedyś byłem słuchowcem, a teraz jestem kimś innym i dlatego, że na mnie to nie działa, to nie może działać na nikogo, a w ogóle to bez sensu", to takie o kant dupy potłuc rozumowanie. Ja też na początku swojej przygody z jakąkolwiek nauką(jako dziecko) byłam słuchowcem i każdy materiał żeby zapamiętać musiałam powtórzyć, dlatego że jako dzieci uczymy się najpierw za pomocą słuchu(odbieramy polecenia i informacje), potem w miare przejmowania lejec nauki w nasze ręce, wypracowujemy sobie własny system i doskonalimy. Tak. umysł może przepoczwarzyć się z jednego w drugie. Tak jak w przypadku bycia humanistą i ścisłowcem. Sama jestem dowodem że tak było. Kwestia zmiany wektora. Polega to tylko na dostrojeniu do otaczającego świata. Czy to oznacza, że nie ma podziału na umysły humanistyczne i ścisłe? A może nie powinieneś tworzyć kontentu na temat, na który nie masz kompletnych informacji i jesteś stronniczy.
Panie Leszku, schudłes?😱 Jest Cię jakby połowę mniej
do kawiarni pracować w dobie pandemii xd
oczekiwałabym prostszego języka, mniej książkowy...
Za dużo gadania na poczatku, po 5 minutach nie chce mi sie słuchać o niczym.
KIEDY SKOŃCZY SIĘ WOJNA? ua-cam.com/video/8Nxsjs05XrY/v-deo.html
36:07 - to znaczy, że książka jest nudna
Ależ skąd, najlepsze tytuły otwierałem i padałem na twarz. Dopóki przestałem nabierać długu snu to się to zmieniło.
Ale pierdolenie bez sensu
Ale bzdury opowiadasz. Są dowody na to, że uczymy się lepiej słuchowo czy wzrokowo.
Mam teraz 55 lat. Uczyłam się lepiej wzrokowo. Testy pisemne czy ustne zaliczałam z materiału który przeczytałam przed egzaminem.
Obecnie mam uszkodzone dyski szyjne i mam nocne naciski na nerw błędny i występują niedotlenienia mózgu. Konsekwencja - mam niedotleniony obszar mózgu odpowiedzialny za przetwarzanie informacji wzrokowych. Obecnie przyswajam, rozumiem wiedzę tylko słuchowo. Mam problem z pamięcią. Zapamiętuje już tylko skojarzeniowa a nie pamięciowo
Wniosek Nasze mózgi się różnią. Podczas porodów bardzo często dochodzi do niedotlenienia. Często niestety dochodzi do porażenia mózgowego.
I to jest powód, że każdy się uczy inaczej. Aby to dowieść potrzebne są bardzo drogie badania mózgu.
Skoro są dowody to z pewnością jest na ten temat dobre jakościowo i ilościowo badanie naukowe. Masz takie? Bo ja robiłem przegląd literatury, sporo badaczy zadało sobie trud sprawdzenie czy style uczenia się są prawdziwe. Masz coś na podparcie swojego twierdzenia, że "są dowody"?
"Podczas porodów bardzo często dochodzi do niedotlenienia. Często niestety dochodzi do porażenia mózgowego"
Skąd w ogóle takie takie wnioski? Kto ci to naopowiadał? lekarzem jesteś? Na pewno tez nie ma to nic wspólnego z tym jak sie uczmy. Owszem mamy różne mózgi ale nie ma to niczego wspólnego z rzekomym "niedotlenienim"
Chyba że kiedyś cię faktycznie niedotleniło i dlatego takie farmazony opowiadasz.
@ Dobra, w takiem razie ja odwracam pałeczkę. Jeśli traktujesz wszystko naukowo, to pokaż gdzie te badania pokazujące brak zależności miedzy stylem uczenia się a szybkością uczenia się. Jeśli dowody empiryczne nie wystarczą, czy wszystko musi mieć na piśmie? Mnóstwo badań naukowych jest zmanipulowanych i zorientowanych ideologicznie, albo opłacanych przez korporacje, żeby opowiadały się za określoną stroną. Czy analogicznie brak czy utrudniony dostęp do badań na jakiś temat, jest dowodem, że temat nie istnieje?
Zanim jakąś pałeczkę jakąś obrócisz i zachwycisz się swoją bystrością najpierw doedukuj się co to jest ciężar dowodu i na kim spoczywa w świecie nauki.
@ oczywiście, że są badania na ten temat. A. Jean Ayres jest propagatorką Integracji Sensorycznej i przeprowadziła badania na temat wpływu zmysłów i odruchów na nasz mózg. Dodatkowo polecam książkę 7 zmysłów Rudiger Braun. Zgadzam się z Tobą, że opis w stylu jestem wzrokowcem jest zbyt ogólnikowy i oprócz wzroku pomagają nam inne zmysły. Jednak proces integracji sensorycznej został już przebadany w latach 80 i szeroko opisany. Najwięcej badań przeprowadzono na osobach po wylewie. Polecam na ten temat porozmawiać z Zbigniewem Przyrowskim albo Ewą Grzybowską. Pozdrawiam