Witam!. Hmm bez dodatku cukru?? Rozumie ,że drożdże zawierają pożywkę i inne ale...nadal nie ma cukru. Ile to będzie miało procent po przefermentowaniu?? Na surowym ryżu(2 kg na 20 litrów drożdże GV4 Geravin) robię często wino z dodatkiem brzoskwiń z puszki lub ananasa ,rodzynek i przypraw ziołowych. Moja żona ,jej koleżanki lubią to wino :) Czekam z niecierpliwością co wyjdzie pozdrawiam.
Рік тому+1
Cukier jest w ryżu, bo zawiera on co najmniej 50% skrobi, a skrobia jest wielocukrem. Jest jedno "ale", tradycyjne drożdże nie potrafią z niego skorzystać, bo nie produkują enzymów rozcinających długie łańcuchy polisacharydów, za to robi to aspergillus oryzae, znany jako grzybek koji. Pleśń ta produkuje enzymy, skrobia z ryżu jest pocięta na proste cukry, te proste cukry zjadają drożdże produkując głównie alkohol i dwutlenek węgla. Mam pytanie: czy wiesz w jakim celu dodaje się ryż do tego polskiego "wina ryżowego" skoro nie jest on trawiony przez drożdże winiarskie, nie wnosi dodatkowego smaku ani aromatu, a potencjalną "kremowość" spowodowaną rozpuszczoną zawiesiną skrobi staramy się sklarować, aby mieć czysty płyn i po fermentacji jest usuwany? W filmie mówię o tym, w jakim celu stawiam dwie damki. Jedną z surowym ryżem i drugą z ryżem rozluźnionym i z dodatkiem koji.
Bardzo ciekawy temat bo mam dużą ilość ryżu do przerobienia i nie wiedzialem jak to ugryźć, zacieranie po japonsku troche iloscia roboty mnie odstrasza, trzeba jakos to upolszczyć/uprościć. Trzymam kciuki i chętnie się dowiem jak wybrnąć z tego pola ryżowego 😊
Рік тому
Zakładam że taka paczucha turbo koji zeżre ten ryż nawet nie mlaskając ;)
A gdzie cukier??? Jak te drożdże zrobią alkohol???
Рік тому
Cukier jest w ryżu, bo zawiera on co najmniej 50% skrobi, a skrobia jest wielocukrem. Jest jedno "ale", tradycyjne drożdże nie potrafią z niego skorzystać, bo nie produkują enzymów rozcinających długie łańcuchy polisacharydów, za to robi to aspergillus oryzae, znany jako grzybek koji. Pleśń ta produkuje enzymy, skrobia z ryżu jest pocięta na proste cukry, te proste cukry zjadają drożdże produkując głównie alkohol i dwutlenek węgla. Mam pytanie: czy wiesz w jakim celu dodaje się ryż do tego polskiego "wina ryżowego" skoro nie jest on trawiony przez drożdże winiarskie, nie wnosi dodatkowego smaku ani aromatu, a potencjalną "kremowość" spowodowaną rozpuszczoną zawiesiną skrobi staramy się sklarować, aby mieć czysty płyn i po fermentacji jest usuwany? W filmie mówię o tym, w jakim celu stawiam dwie damki. Jedną z surowym ryżem i drugą z ryżem rozluźnionym i z dodatkiem koji.
Ciekawe. Mi też wino "ryżowe" chodzi po głowie od dłuższego czasu i ciekawi mnie jak Tobie to wyjdzie i jakie będą wyniki testów. Ja też ciągle nie rozumiem jak drożdże miałyby sobie z tym poradzić bez wcześniejszego przygotowania ryżu enzymami. Nie mogę się doczekać następnych odcinków 😁
Рік тому
Ja zakładam że to nie będzie hit sezonu, bardziej ciekawi mnie uzyskanie potem z wina ryżowego octu, oraz nauczenia się pracy z aspergillus oryzae i potem ryżem koji. Raczej oba te płyny będą służyły do potraw kuchni azjatyckiej :)
W takim winie z dodatkiem ryżu pozostaje delikatny posmak, jakby sake. Testowałem na smakoszu trunków, który nie wiedział czego użyłem do wina (ryż, rodzynki, sacharoza, zioła prowansalskie, kurkuma dla barwy) i powiedział, że czuje "nuty" sake. Dodam, że ryż płukałem trochę mniej starannie a wino i tak się ładnie wyklarowało. Potwierdzam, że ryż można użyć kolejny raz, ale używając ziół prowansalskich jest to utrudnione.
Widziałem że ludzie np robią takie "whisky" praktycznie robiąc cukrówke ale dodajac do nastawu ześrutowany jęczmień albo płatki owsiane. Mimo że drożdże sobie z tym nie poradzą to podobno całość nabiera trochę aromatu. Więc może to na podobnej zasadzie działa. Jak mówisz pewnie nie będzie to hit sezonu ale tak czy tak jest to ciekawe
@@wiktorutracki6469 Rok temu przygotowałem zacier ze słodu jęczmiennego i ześrutowanej kukurydzy, ale całość potraktowałem alfaamylazą a następnie glukoamylazą. Wszystko w temperaturach i czasowo zgodnie z instrukcją wykorzystania tych enzymów. Udało się, alkoholu drożdże wytworzyły w oczekiwanej ilości. Niestety całość okupiona została ośmioma godzinami warzenia, doglądania temperatury a na koniec studzenia i odciskania z wykorzystaniem worka filtracyjnego. Bardzo dużo pracy. Na szczęście produkt odpłacił się smakiem i aromatem (dojrzewane w szkle z płatkami dębowymi średnio opalanymi). Jak ktoś ma trochę czasu i chęci to polecam.
Nie sądze by konieczne było zalewanie wrzątkiem ryżu na koji. Jeżeli rzeczywiście są tym, co producent podaje to kleikowanie czy zacieranie nie jest potrzebne. Co do wina ryżowego - robiłem wermut. Wyszedł bardzo dobry. A ryż pozostały wykorzystałem do kolejnego wina, do którego juz nie dodawałem przypraw i wyszło prawie to samo co za pierwszym razem :)
...pięknie wypłukany na zimno, ale po co. Trzeba było zalać wrzątkiem i poczekać aż spadnie temperatura. Zabiłbyś większość bakterii i mniejsza by była kwasowość a i start w wyższej temperaturze. A śrutownik to ty masz? Pozdrawia cię tfuj subek.
Рік тому+1
Bo to nie jest nastaw na szybką berbeluchę do poźniejszej destylacji, tylko do oglądania i nauki procesu mój Subku. Pozdro.
Witam!. Hmm bez dodatku cukru?? Rozumie ,że drożdże zawierają pożywkę i inne ale...nadal nie ma cukru. Ile to będzie miało procent po przefermentowaniu??
Na surowym ryżu(2 kg na 20 litrów drożdże GV4 Geravin) robię często wino z dodatkiem brzoskwiń z puszki lub ananasa ,rodzynek i przypraw ziołowych. Moja żona ,jej koleżanki lubią to wino :) Czekam z niecierpliwością co wyjdzie pozdrawiam.
Cukier jest w ryżu, bo zawiera on co najmniej 50% skrobi, a skrobia jest wielocukrem.
Jest jedno "ale", tradycyjne drożdże nie potrafią z niego skorzystać, bo nie produkują enzymów rozcinających długie łańcuchy polisacharydów, za to robi to aspergillus oryzae, znany jako grzybek koji.
Pleśń ta produkuje enzymy, skrobia z ryżu jest pocięta na proste cukry, te proste cukry zjadają drożdże produkując głównie alkohol i dwutlenek węgla.
Mam pytanie: czy wiesz w jakim celu dodaje się ryż do tego polskiego "wina ryżowego" skoro nie jest on trawiony przez drożdże winiarskie, nie wnosi dodatkowego smaku ani aromatu, a potencjalną "kremowość" spowodowaną rozpuszczoną zawiesiną skrobi staramy się sklarować, aby mieć czysty płyn i po fermentacji jest usuwany?
W filmie mówię o tym, w jakim celu stawiam dwie damki. Jedną z surowym ryżem i drugą z ryżem rozluźnionym i z dodatkiem koji.
Czy mozna zrobic wino z gotowanego ryzu Bez dodawania drozdzy ?
Bardzo ciekawy temat bo mam dużą ilość ryżu do przerobienia i nie wiedzialem jak to ugryźć, zacieranie po japonsku troche iloscia roboty mnie odstrasza, trzeba jakos to upolszczyć/uprościć. Trzymam kciuki i chętnie się dowiem jak wybrnąć z tego pola ryżowego 😊
Zakładam że taka paczucha turbo koji zeżre ten ryż nawet nie mlaskając ;)
Niedawno nastawiłem wino ryżowe i też miałem rozkminę jak Ty teraz.
też pogłowie mi chodzi po jaką dodawać ryż do wina, inna kwestia gdyby dodać enzymów piwowarskich/amylazy
Tak właśnie jest i to na celu miał ten materiał.
A gdzie cukier??? Jak te drożdże zrobią alkohol???
Cukier jest w ryżu, bo zawiera on co najmniej 50% skrobi, a skrobia jest wielocukrem.
Jest jedno "ale", tradycyjne drożdże nie potrafią z niego skorzystać, bo nie produkują enzymów rozcinających długie łańcuchy polisacharydów, za to robi to aspergillus oryzae, znany jako grzybek koji.
Pleśń ta produkuje enzymy, skrobia z ryżu jest pocięta na proste cukry, te proste cukry zjadają drożdże produkując głównie alkohol i dwutlenek węgla.
Mam pytanie: czy wiesz w jakim celu dodaje się ryż do tego polskiego "wina ryżowego" skoro nie jest on trawiony przez drożdże winiarskie, nie wnosi dodatkowego smaku ani aromatu, a potencjalną "kremowość" spowodowaną rozpuszczoną zawiesiną skrobi staramy się sklarować, aby mieć czysty płyn i po fermentacji jest usuwany?
W filmie mówię o tym, w jakim celu stawiam dwie damki. Jedną z surowym ryżem i drugą z ryżem rozluźnionym i z dodatkiem koji.
Robię tradycyjne sake od 3 lat no wygląda to inaczej 😁🙂 ,pozdrawiam
Prawda. Ale koncepcja tego materiału była inna niż tradycyjny wyrób sake. Popularne u nas wino z ryżu, do którego ziaren używa się jako...wypełniacza?
Fakt,wino ryżowe na ryżu ,który nic nie wnosi to bez sensu .Równie dobrze można zrobić na cukrówce,będzie to samo .
Ciekawe. Mi też wino "ryżowe" chodzi po głowie od dłuższego czasu i ciekawi mnie jak Tobie to wyjdzie i jakie będą wyniki testów. Ja też ciągle nie rozumiem jak drożdże miałyby sobie z tym poradzić bez wcześniejszego przygotowania ryżu enzymami. Nie mogę się doczekać następnych odcinków 😁
Ja zakładam że to nie będzie hit sezonu, bardziej ciekawi mnie uzyskanie potem z wina ryżowego octu, oraz nauczenia się pracy z aspergillus oryzae i potem ryżem koji.
Raczej oba te płyny będą służyły do potraw kuchni azjatyckiej :)
W takim winie z dodatkiem ryżu pozostaje delikatny posmak, jakby sake. Testowałem na smakoszu trunków, który nie wiedział czego użyłem do wina (ryż, rodzynki, sacharoza, zioła prowansalskie, kurkuma dla barwy) i powiedział, że czuje "nuty" sake. Dodam, że ryż płukałem trochę mniej starannie a wino i tak się ładnie wyklarowało. Potwierdzam, że ryż można użyć kolejny raz, ale używając ziół prowansalskich jest to utrudnione.
Widziałem że ludzie np robią takie "whisky" praktycznie robiąc cukrówke ale dodajac do nastawu ześrutowany jęczmień albo płatki owsiane. Mimo że drożdże sobie z tym nie poradzą to podobno całość nabiera trochę aromatu. Więc może to na podobnej zasadzie działa. Jak mówisz pewnie nie będzie to hit sezonu ale tak czy tak jest to ciekawe
@@wiktorutracki6469 Rok temu przygotowałem zacier ze słodu jęczmiennego i ześrutowanej kukurydzy, ale całość potraktowałem alfaamylazą a następnie glukoamylazą. Wszystko w temperaturach i czasowo zgodnie z instrukcją wykorzystania tych enzymów. Udało się, alkoholu drożdże wytworzyły w oczekiwanej ilości. Niestety całość okupiona została ośmioma godzinami warzenia, doglądania temperatury a na koniec studzenia i odciskania z wykorzystaniem worka filtracyjnego. Bardzo dużo pracy. Na szczęście produkt odpłacił się smakiem i aromatem (dojrzewane w szkle z płatkami dębowymi średnio opalanymi). Jak ktoś ma trochę czasu i chęci to polecam.
Nie sądze by konieczne było zalewanie wrzątkiem ryżu na koji. Jeżeli rzeczywiście są tym, co producent podaje to kleikowanie czy zacieranie nie jest potrzebne.
Co do wina ryżowego - robiłem wermut. Wyszedł bardzo dobry. A ryż pozostały wykorzystałem do kolejnego wina, do którego juz nie dodawałem przypraw i wyszło prawie to samo co za pierwszym razem :)
...pięknie wypłukany na zimno, ale po co. Trzeba było zalać wrzątkiem i poczekać aż spadnie temperatura. Zabiłbyś większość bakterii i mniejsza by była kwasowość a i start w wyższej temperaturze. A śrutownik to ty masz? Pozdrawia cię tfuj subek.
Bo to nie jest nastaw na szybką berbeluchę do poźniejszej destylacji, tylko do oglądania i nauki procesu mój Subku.
Pozdro.
@ acha, hyymn, łoł