PASZTET z KACZKI jakiego nie jadłeś - mój sprawdzony PRZEPIS!
Вставка
- Опубліковано 29 вер 2024
- Cześć! W dzisiejszym filmie pokażę Wam, jak zrobić domowy pasztet z kaczki. To prosty przepis, który nie wymaga konserwantów ani profesjonalnego sprzęty. Mój pasztet z kaczki jest pełen aromatycznych ziół i przypraw, które podkreślają jego wyjątkowy smak.
W tym filmie dowiesz się:
Jakie składniki są potrzebne.
Jak prawidłowo połączyć wszystkie składniki, aby uzyskać idealną konsystencję.
Jak odpowiednio zabezpieczyć pasztet aby mógł stać miesiącami.
-------------------
🔪Akademia Mięsa: akademia.cozmi... - kursy online
📙 E-Booki: cozmiesa.pl/ka... - ebooki z przepisami.
🥩Dobre Mięso: gdziepomieso.pl/ - wyszukiwarka lokalnych dostawców mięsa
📄Co z mięsa?: cozmiesa.pl/ - baza wszystkich przepisów i listy składników
----------------------------------------------
Partnerzy kanału "Co z mięsa?"
Jelux Polska - bit.ly/3VwCLPg Jelita naturalne i akcesoria wędliniarskie oraz przyprawy ( - 10% z kodem "cozmiesa" )
Chcesz zostać partnerem? Napisz do mnie na bartek@cozmiesa.pl
-----------------------------------------------
Dołącz do społeczności mięsożerców:
/ cozmiesa
-----------------------------------------------
Moje social media, bądźmy w kontakcie!
Facebook: / cozmiesa
Instagram: / co_z_miesa
TikTok: / co_z_miesa
----------------------------------------------
Nad montażem wideo pracował Marcin, polecam do współpracy! Tutaj jego kanał gdzie poznacie go bliżej:
/ @visionpromote
----------------------------------------------
Dlaczego wątroba z kurczaka a nie z kaczki? Ta ilość przypraw to na jaką ilość surowego mięsa?
Sloiki po poprawnej 3trzydobowej tyndylizacji nawet pez peklosoli posiedzą pół wieku w odpowiednich suchych, ciemnych i chlodnych warunkach 👍. Jadłem w maju boczek sprzed 30 lat 😂 i był jak masełko ❤
Jutro robię. Potem dam znać 😊.
Dzięki za pomysł
Na pewno będę testował
Bravo Ty! Czasem też robię coś podobnego tylko ja rozdrabniam wątróbkę po jej nie cierpię ale wiem że jest niezbędna w pasztecie jeszcze raz bravo
Z kaczki nie jaflem, tylko z zająca (nie mylić z królikiem) zawsze na święta. Kaczkę tylko pieczoną w całości z nadzieniem z pasztetu z wątroby ;).
Ps. To było za PRL-u, w którym _podobno nic nie było poza octem._
Musztarda jeszcze była , całą resztę trzeba było mieć szczęście i często wielogodzinne kolejki . No i kartki - 2,5 kg mięsa na miesiąc.
@@krzysztofsitnik4979 musisz pamiętać tylko końcowy okres PRL-u, za Jaruzelskiego, kiedy _nic nie było, ale każdy miał._ Ja akurat zaopatrywałem się "od zawsze" u prywatnego masarza, który miał swoje stoisko obok innych takich jak on na tzw. "hali", a jak ją zamknęli - swój sklep firmowy i u niego kartki, kiedy już takie wprowadzili, nie były potrzebne. Nawet kiedy już powstały firmy typu Duda, ładujące wagony chemii do wyrobów, tam kupowałem zawsze zdrowe mięso i wędliny do czasu, aż się przeprowadziłem w inny region. Fakt, że w państwowych sklepach był okres z pustymi półkami i kupowaniem na kartki. Dzięki temu "mój" drobny masarz przez ten krótki okres dorobił się sporej fabryczki wędliniarskiej, sprzedając każdą ilość, którą był w stanie przerobić :).
i gdzie tego zająca kupowałeś w GS-ie ? lol
@@lcmav1104 czerwoni baronowie mieli swoje sklepy dlatego byli całkowicie oderwani od szarej rzeczywistości
@@lcmav1104 tam, gdzie do dziś kupuję - od myśliwych. Można inaczej?