He, he, he ;) To ja chyba, kurczę, stary już jestem, bo... Za moich czasów przygodę z kolarstwem zaczynaliśmy od szosy. MTB było dopiero w pieluszkach ;)
Ja gdy kupiłem pierwszą szosę, to kręciłem się po parkingu przed sklepem jakieś pół godziny, bałem się wyjechać na ulicę. Potem jakoś się ogarnąłem i odważyłem się pojechać do domu. Tak mi się spodobało, że sprzedałem 29era, na gorszy teren dokupiłem gravela. Baranek to jednak baranek 😃.
i dont mean to be offtopic but does someone know of a method to get back into an Instagram account..? I was stupid lost my login password. I appreciate any assistance you can give me
Pamiętam pierwszy wyjazd szosą. Rower zapakowany do auta, wyjazd za miasto na mniej uczęszczane drogi i jazda do pierwszego ostrego zakrętu, i kotłująca się myśl z tyłu głowy, hamować czy ryzykować i "iść pełnym gazem"? Po godzinie jazdy nie chciałem już samochodu...
Muszę przyznać że to uzależnia 😉 pierwszy kontakt z szosa i od razu musiałem mieć swoja 😀 rowery bardzo niedoceniane przez niektórych i wytykane przez strój ale dają radość z jazdy ♥️
Nie taka szosa straszna jak ją malują :-) w tym roku pierwszy raz wsiadłem na szosę i powiem Wam że nie odczułem praktycznie żadnego dyskomfortu i negatywnych wrażeń z jazdy na niej. Sam proces zakupu najpierw ramy później osprzętu trwał dość długo gdyż chciałem jak najlepiej się przygotować teoretycznie i chciałem aby wszystko było dopasowane do mojego ciała (rozmiar itp itd) może dzięki temu wszystko praktycznie od razu pasowało. To był także mój pierwszy kontakt z SPD i o dziwo nie zaliczyłem jeszcze żadnej gleby :-) tak samo klamkomanetki szosowe, nigdy wcześniej takich nie używałem i nawet przed kupnem nie wiedziałem jak się ich używa (któryś film Szaja dopiero mi to pokazał), baranek - BAJKA chyba najwygodniejsza kierownica na świecie, mnogość pozycji to jakaś rewelacja dla mnie. Swój rower poskładałem sam (na używanych jak i nowych częściach) aby jeszcze lepiej go poznać od podszewki, przejechałem na niej dotychczas około 1600km, może niewiele ale ze względu na mój ogólny brak czasu to i tak sporo. SZOSĘ polecam każdemu kto się nad nią zastanawia i dodam że jeśli jeździliście na jakimkolwiek innym rowerze to na szosie się NIE ZABIJECIE :-P
Dodanym jeszcze "Zachowaj szczególną ostrożność w bliskim sąsiedztwie torów tramwajowych." Raz w Krakowie na Karmelickiej pod bagatelą zaliczyłem epicką glebę :)
punkt 5 zawsze zakładaj kask. wydaje Ci sie ze wyglądasz w nim głupio to tylko Ci sie wydaje ale jest bezpiecznie. ja coś o tym wiem bo mialem mocny wypadek na kolarce i mam 15 szwów na czole ale gdyby był kask to nie było by śladu po wypadku a teraz będzie blizna do końca życia
@@mariuszsch4119To pewnie subiektywna opinia, ja na początku odczułem problemy z szerokością kierownicy bo wydawała mi się trochę za wąska i ciężko mi było kierować. Jednak po 10 minutach już nie miałem z tym żadnego problemu.
@@matis7276 jeżdżę z prędkością ponad 50km/h, myślisz ,że przy takiej prędkości uderzenie w asfalt będzie wyglądało tak samo jak przy potknięciu się? Podstawy fizyki się kłaniają
Od jakiś dwóch lat chcę sobie sprawić szosę, ale ciągle forsa na coś innego się rozchodzi. Muszę się wreszcie postawić żonie i powiedzieć stanowczo, "Chcę szosę!" :D
Najzwyczajniej wsiadamy i po kilku kilometrach zaczynamy czuć rower mowa oczywiście o tych którzy śmigają już trochę i się przesiadają na szosę :) Najważniejsze są odczucia :)Na tym trzeba bazować :) No Tak :)
a ja mialem kompletnie inne obawy na poczatku i moje pierwsze odczucia... 1. pozycja i komfort - na starcie z domu poczulem sie jak gosc z peletonu tdf. na maxa niewygodnie (firmowe siodelo + zadnej amortyzacji) oraz na maxa pochylony (kierownice lapalem oczywiscie na samym dole) i po jezdzie na ddr z kostki balem sie, ze rozwale rower jeszcze tego samego dnia albo wypadna mi wszystkie plomby. 2. hamulce... - juz zapomnialem jakie to wrazenie awaryjnie hamowac w deszczu czy blocie na v-brake'ach (ponad dekade temu). musialem sobie przypomniec (na klocki wydalem prawie 200pln by ratowac jakkolwiek sytuacje :( ). na dodatek szczeki w szosie pokazaly, ze problemy sa nie tylko na mokrym... 3. areodynamika / waga - nie pamietam by jakikolwiek wiatr czy mijajaca ciezarowka tak mna majdala przy podmuchach 25-30km/h - jak bym pianajny jezdzil. 4. no i jak to przenosi moc i zapierdziala na dobrej szosie :) ps. prawie wszystko (z wyjatkiem punktu 4) zweryfikowalem i poprawilem w pierwszym sezonie ;)
Żeby się nie zabić trzeba z głową używać hamulców. Szczególnie jak Was pierwszy deszcz złapie będzie dziwnie w porównaniu do Vbreaków. I wtedy nie hamować skręcając na mokrej białej farbie tylnym kołem. Przyziemienie prawie pewne.
Kierownicę mierzy się do ramion. Mi odpowiada nawet 40 cm, a mam 41.5 albo 42. Powiem szczerze, że nieduża kierownica to było to, czego mi najbardziej brakowało jeżdżąc na rowerach tzw. górskich, co każdy je miał (docinałem je na jakieś 52-53 cm). Można się zmieścić wszędzie jadąc po chodnikach. No i baranek, ale założony samemu i bez klamek. Nie wiem, czy było coś, co bardziej mnie ucieszyło. Natomiast inna sprawa to dobrać nie za długą ramę, gdy ręce ma się nie za długie. Np. rozmiar L może być za duży i trzeba stosować krótki mostek czy ściągnięcie rogów do siebie. Prawdopodobnie lepiej byłoby wybrać rozmiar M. Rower dostałem paczką, ale mierzyłem taki sam w rowerowym i serwisant miał wątpliwości. Jakoś mi to się zatarło w pamięci i nie rozumiałem. A rada doświadczonych jest w tym wypadku czymś, co należy uwzględnić. U mnie było to prawie pół na pół i pamiętam, że wahał się też ten chłopak w sklepie. Rowery różnych producentów mogą się różnić, więc może należało w ten sposób poszukiwać. Ale ja tego nie odczuwałem i chciałem Kellysa. I mam:) Nie jest to rower całkiem wymarzony, ale na taki mnie było stać i to mi wystarcza. Polecam, warto - jak ktoś dużo jeździł - spróbować tej prędkości i radochy. Jestem po 40-tce i mój debiut jest późny ale może dlatego tak mnie to cieszy. Physio 50 jest rowerem fitness, także to nie jest szosa dla zawodowca. A jak ktoś powie, że to nie szosa płakał nie będę.
Jako motocyklista i rowerzysta powiem, że na szosie chyba już warto wiedzieć jak się skręca na jednośladach i co to jest "przeciwsterowanie" "countersteering", żeby świadomie skręcać.
Ja się mało nie zabiłem na Otiku! Całe szczęście że na Otesanka nie poleciałem 😮 Trek na foxach nie obronił 🤔 Na szosie jedna kraksa przy 30-tu bez kasku. Łeb cały tylko kolana i łokcie obdarte. Teraz jeżdżę w kasku mtb. A jaki szosowy co dobrze zachodzi na boki polecacie?
Jazda na rowerze jakim kol wiek ale zwłaszcza szosowym bez kasku to największa głupota która może skończyć się tragedią, na pierwszym miejscu jest zawsze bezpieczeństwo (kask, światła, widoczność kolarza) a dopiero później cała reszta.
Co mnie ukuło w ucho to ciśnienie.. ja 28c z detkami pompuje na 60/70psi przy wadze 100kg. Dużo czytałem na ten temat odnośnie toczenia i rzekomo właśnie mało to dużo.
@@MW-ud8zp 102kg. Zawsze staram się pompowac jak najmniej bez tego uczucia że jest za mało powietrza, tzn gdy czuć że opona się zgina w zakrętach i wydaje taki dźwięk opony z zamalym ciśnieniem.
Dobry material! Ja wciąż nie wiem , czy kupić szosę endurance, czy gravela, bo w grę wchodzi commuting. Mam już xc 29er i chyba gravel by go nieco dublował? Pozdro!
szosa ogranicza do asfaltu ale za to bardzo szybko jedzie, gravelem wszędzie się da wjechać, a po założeniu gładkich opon szybko się pojedzie i nie jest tak delikatny jak szosa
Marcin ja zdecydowalem sie na szose endurance ze wzgledu na cene, jest na hamulcach tarczowych co pozwala na montaz grubszych opon, odbieram za jakies 3 tyg. wiec wtedy opisze wrazenia.
@@grzegorzchrusciel4461 dzięki za info, zastanawiam się, czy np. mając szosę z oponami 28c nadal będę ograniczony tylko do asfaltu? pojęcia nie mam, nigdy nie próbowałem.
@@pawelsiwek1989 na ten moment również ciągnie mnie w takim właśnie kierunku. Prawdę mówiąc, czasem na kamienistych "szutrach" nawet na XC telepie, wówczas zastanawiam się, jaką z tego "frajdę" można mieć jadąc bez amora, na gravel'u(?) Daj znać o wrażeniach.
@@marcinkociszewski9964 w gravelu/szosa jest inny klimat tzw. jazdy niż w xc niższa roweru masa powoduje brak trzepania i prędkość w terenie jest niższa, na baranku technicznie się jeździ czyli twoje ręce i nogi robią za amortyzator ,rower jak i widelec mam tylko aluminiowy, ale opony 40mm to jak się nabije max ciśnienia to czuć nierówności na asfalcie ale to pierdoła dla księciunia co to śpi na 7 poduszkach;> w terenie lepiej upuścić powietrza na 3/4 przesiadłem się z 29'' TWENTY-NINER na gravela i tu jest tak że wystawiam nogę to opieram o ziemię, a na tzw. terenówce lecę na łeb na szyję bo siedzi się wysoko i opuszczana sztyca pomocna jest na wysokim środku ciężkości której niestety nie mam , mam xc i gravela i większą frajdę mam na szutrówce zwłaszcza jak dojeżdzam do pracy na nim co zajmuje dużo mniej czasu i sił
Klamki na odpowiednią ilość przełożeń i mostek jaki długi potrzebujesz. Popatrz jak linki (i pancerze) idą po ramie, czy Ci wystarczą na długość? (W szosie lecą (pod)spodem ramy, tylny hamulec górą.)
Miałem kiedyś kolażówke.... Manetki to były dwie wajchy na ramie 😏 A klamki aluminiowe miały takie przedłużenie że można było hamować nawet trzymając kiere przy mostku... Baranek był obrócony do "góry nogami" i odcięty i wtedy powstały takie rogi.. Rama stalowa, koła również Maszyna swoje ważyła... Ale jak to się rozpędziło, to masakra... A najlepsze że kiedyś korby były też ze zintegrowaną osią, stalową, na wiankach i na klin.... Ech to były czasy 🤔😏😎
Eee tam, dzisiaj są wspaniałe rowery, nawet w niedużych cenach... Niestety teraz ludzie wartości doceniają w "jutubach", a nie w pracy nad sobą. Trochę boomersko zabrzmiało, ale hej, to nkc złego ;-) Do zobaczenia na trasie :)
Jak tak opisałeś rower, to przypomniał mi się mój pierwszy poważny sprzęt - Huragan (wcześniej Pelikan i Wigry3). Jako dzieciak zaczepiłem o krawężnik i rozwaliłem szytkę. O jezu, ile ja potem na bazarach naszukałem się takiej opony. Na szosówkę się już nie przesiądę, aktualnie jeżdżę 20 letnim góralem przerobionym na treka.
Kupiłem sobie w zimowej wyprzedaży bardzo fajną rakietę, jest to moja pierwsza szosa, przesiadam się z hybrydy ale w grubych zimowych rękawicach ciężko mi się przyzwyczajać do obsługi klamkomanetek. Na rowerze głównie jeżdżę do pracy, więc podekscytowany odbiorem nowej szosy na ultegrze oczywiście zabrałem ją w dziewiczą podróż 35km przez centrum Londynu głównymi drogami, trasami szybkiego ruchu, czyli po prostu tam, gdzie można w spokoju zapoznać się z maszyną i sobie to i owo dostroić :) Matko jak mnie plecy rąbały po tej przejażdżce. Przed drogą powrotną wprowadziłem drobne zmiany i jechało się nieco lepiej, ale dziś rower został w domu i jutro będzie fitting i strojenie. Wszystko oczywiście wg księgi św. Szajbajka ;)
Jeżdżę starym uniwersalem. Dojazdy do pracy i w weekendy jakieś dalsze wycieczki. Ostatnio wymieniłem koła i opony na Continental Ride Tour 27x1.1/4 32-630. Cały czas się bije z myślami że może zamiast ładować w te starą szosę kupić coś nowego. Jak żyć z takimi dylematami... 😁 Opory toczenia na gravelu dużo większe niż w szosie?
Ludzie! Przede wszystkim wielką różnicą jest inna pozycja na rowerze szosowym! Kierownica wydaje się tak nisko, że głowę mamy przy asfalcie i na początku ma się lęk przed fiknięciem kozła, np. przy hamowaniu! To co opisał ShyBike to są elementy tego pierwszego wrażenia skulonej sylwetki z głową nienaturalnie wygiętą nad terenem. Jazda MTB z szeroką kierownicą wydaje się przy tym komfortowa i bezpieczna.
A ja ciągle nie mogę zrozumieć, jaka jest wyższość ostrego koła od zwykłego mechanizmu umożliwiającego nie pedałować. "Ostre koło" to było coś, od czego rowery zaczynały, a potem ktoś wpadł na genialny pomysł i wymyślił wolnobieg i torpedo.
Taka jest różnica jak między aluminium, tytanem a karbonem. Po prostu, są lepsze niż aluminium materiały, jeśli bierze się pod uwagę stosunek ciężaru do trwałości, sprężystości. I droższe oczywiście.
Przy tagiej wadze najpierw przeczytaj instrukcję obsługi roweru. W instrukcjach do wszystkich dotychczasowych moich rowerów była podana waga maksymalna rowerzysty. Przeważnie było to 100kg.
Witam . Nakręć taki odcinek z porada jaki rower na komunie . Ludzie kupują bezmyślnie bo musi byc góral a on nigdy poza miasto nie wyjedzie . Przedstaw propozycje i za i przeciw
Jedyny plus górala to że w zasadzie wszędzie wjedzie, może dlatego tak często wybierany dla młodych, a wiadomo że młodzież jeździ raczej gdzie popadnie, z drugiej strony obecnie lepiej chyba było by iść na kompromis i brać grawel bo na szosie super a i z drogi zjedziesz na trawę czy też polną drogę.
Trochę mi Pan podpadł swoimi radami, ze rekawki i nogawki zakłada sie zawsze NA odzież kolarską i jeździłem tak przez rok jak debil, potem zobaczyłem że zwszyscy ubieraja POD. Tak że trochę zwątpiłem w Pana wiedzę fachową, ale portal fajny :).
no chowa sie pod odziez... chyba, ze odziez na mankietach steperów gumowych nie mają lub sa mizernej jakosci a ocieplacze maja mocne.... to wtedy mozna dac ocieplacze na odziez
A mi wszyscy gadają, że do spodenek z tą poduszką poddupną nie zakłada się bielizny, bo otarcia i cośtam cośtam. A ja regularnie robię długie dystanse i gacie zawsze zakładam i żadnych problemów z tym nie mam. To, że każdy coś robi, nie znaczy, że będzie to odpowiednie dla ciebie. Jeździj tak, jak Ci wygodnie.
Mnie osobiście szosa nie przekonała, jak ktoś rozważa kupno pierwszej to warto żeby była endurance pozwalająca na wrzucenie oponek np. 35c bo można sb. rower przerobić na coś w rodzaju gravel i nie tracimy przy sprzedaży. Z szosą miałem problem podobny jak w moto szosowym sportem nie wjedziesz na polne drogi, do lasu itd... Moto Cross lipa na asfalcie poza tym po polu nie będą cały czas jeździł a rycie lasu itd... mnie nie jara. Na szosowego turystyka lipa z bagażem. W moto dochodzą jeszcze kwestie wzrostu jak ktoś ma 190 cm wie coś na ten temat, także jedynie turystyki enduro coś ala dakar. W rowerach wychodzi na to że, taki gravel też spoko ew. może jeszcze mtb. Szkoda że, nie ma jednego rowerka do wszystkiego w moto jest taka mała nisza. Nie lubię ograniczeń, tylko jadę asfaltem i cyk przez pola, lasy dalej wiocha, miasteczko itd... Co do jazdy kolarka jest podobna do moto, balansujesz ciałem a w zakrętach lekko się przechylasz, hamujesz przed zakrętem nigdy w zakręcie z tą różnicą że, w moto dochodzi jeszcze parę rzeczy. Z początku dziwne uczucie, początkujących pewnie zdziwi to że, łysa oponka lepiej trzyma niż kostka. Hamujesz przodem bo wytraca 80 % prędkości z tym że, szosa słabo hamuje więc dwa naraz w moto w sumie hamuje jedynie przodem tył od święta. Jest dużo podobieństw. Ja tam akurat nie bałem się z początku jechać prawie 50 km/h na zakrecie ale to pewnie przez to że, 7 l. na moto śmigam. Ps. jak nie macie moto kupujcie bo moto i rower to najlepsza rzecz na świecie, eksploracja tej bliższej i dalszej okolicy na jednośladzie to jedna z fajniejszych rzeczy w życiu. Tylko z moto tak jak z rowerem trzeba znaleźć coś co będzie do nas pasowało 😀😋
Jest dokładnie tak jak piszesz. Podobieństwa są znaczne, a to dlatego, że w sensie fizycznym obydwa pojazdy są identyczne! To są jednoślady i działają na nie dokładnie te same prawa. Umiejętności z motocykla przydają się w szybkiej jeździe na rowerze, tak samo działa przeciwskręt, ten sam balans i te same zasady wchodzenia w zakręty. Z drugiej strony, umiejętności z roweru, utrzymywanie równowagi przy niskiej prędkości, pozwala na lepsze wyczucie motocykla w niskiej prędkości. Co do hamowania: no jednak w rowerze mimo wszystko przy hamowaniu tyłem znacznie łatwiej zerwać przyczepność niż w moto.
1. na szosówce rozwiniesz tylko kilka km.więcej niż na szosówce, więc nadal jest to stosunkowa niewielka prędkość. 2. jak się boisz prędkości, to lżej naciskaj pedały 3. w czym problem????? Czasami (w sumie coraz częściej) mam wrażenie, że z prostych rzeczy robi się skomplikowane, albo jakąś filozofię. Np. technologia konserwacji powierzchni płaskich. Kilka dni temu kupiłem kalosze i znalazłem w nich instrukcję obsługi na kilkadziesiąt zdań, włącznie z ostrzeżeniami o niewłaściwym użyciu i niebezpieczeństwie. Jaja, po prostu JAJA.
A tak w ogóle, to jezdnia nie jest dla rowerów. Jak dla mnie, to jakiś idiota, chcący śmierci rowerzystów, nakazał jeździć rowerom jezdnią, w razie braku ścieżki rowerowej, a nie chodnikiem. Różnica prędkości i masy samochodu względem roweru jest powalająca i nieporównywalna do różnicy prędkości rowerzysta - pieszy. Powinna być legalnie dostępna opcja jazdy chodnikiem, pod warunkiem nie napi..... ile w nogach sił. I tyle.
@@pwolkowicki Ja staram jeździć tylko po bocznych drogach, na szczęście mieszkam na wsi, więc nie ma problemu. Dla mnie jazda rowerem po bardziej uczęszczanych drogach to samobójstwo... Choć na wsi to już raczej normalka że nie ma żadnej lampki, kamizelki, nie mówiąc już o kasku. Tacy to miejscowi "rowerzyści", pół biedy jak tacy są za dnia, bo zdarzają się i po ciemku...
@@pwolkowicki Głównym problemem są kierowcy, bo nie stosują się do ograniczeń i wyprzedzają nie zachowując 1m odstępu od rowerzystów. Zdecydowanie zwiększam swoje bezpieczeństwo, jak jadę przepisowo max 75cm od końca krawędzi jezdni(mniej więcej koleina prawego koła samochodu). Nikt mnie nie mija na cm "bo się jeszcze zmieszczę" tylko samochody ładnie czekają jak z przeciwnej strony będzie luka do wyprzedzenia. Polecam, paten sprawdzony.
Jak jeździsz dużo i szybko to prędzej czy później zaliczysz glebe. Niektórych sytuacji na drodze nie da się przewidzieć, a czasu na reakcje jest dużo mniej niż w mtb
Zobaczcie film ZABITA NA SZOSIE jak postępują PSEUDOKOLARZE Z ŁODZI I oceńcie sami ich zachowanie .ZABÓJCY HANI KOLEDZY Z KTÓRYMI TRENOWAŁA WIELE LAT ,UCIEKLI Z MIEJSCA WYPADKU NADAL SĄ KRYCI PRZEZ SWOICH KOLEGÓW.Jazda na szosie jest super tylko należy dobierać odpowiednio towarzystwo.
Aj tam, teraz jest wiele ścieżek rowerowych, asfaltowych typowych pod szosę, wystarczy przejechać się do Niemiec i do Holandii, może i w Polsce doczekamy się tej większości.
Spokojnie, wywrotka na szosówce nie boli aż tak( chyba że w spd latasz), w takich glebach najpiękniejszy jest moment wzbijania się w powietrze i lotu niczym ptak przez kierownik :). (tak się kończy wyprzedzanie 14 latków, nawet metr od nich )
na każdym typie rowerów można glebę zaliczyć, nie mniej jednak też miałem taką samą obawę jak pierwszy raz wsiadłem ( wąskie koła, wąska kierownica, lekki rower) parę dobrych jazd i się śmiga jak stary wyga :)
@@stiu5040 w SPD trzeba glebę zaliczyć by porządnie nauczyć się ich używać :P a tak serio moja pierwsza gleba to jak zapomniałem wypiąć butów jak dojechałem do czerwonego światła, było to na mojej nowo kupionej szosie:/ na szczęście ani ja ani ona nie ucierpieliśmy
He, he, he ;) To ja chyba, kurczę, stary już jestem, bo... Za moich czasów przygodę z kolarstwem zaczynaliśmy od szosy. MTB było dopiero w pieluszkach ;)
Ja gdy kupiłem pierwszą szosę, to kręciłem się po parkingu przed sklepem jakieś pół godziny, bałem się wyjechać na ulicę. Potem jakoś się ogarnąłem i odważyłem się pojechać do domu. Tak mi się spodobało, że sprzedałem 29era, na gorszy teren dokupiłem gravela. Baranek to jednak baranek 😃.
i dont mean to be offtopic but does someone know of a method to get back into an Instagram account..?
I was stupid lost my login password. I appreciate any assistance you can give me
A jaki to był twój pierwszy rower model?
🐏😊
Pamiętam pierwszy wyjazd szosą. Rower zapakowany do auta, wyjazd za miasto na mniej uczęszczane drogi i jazda do pierwszego ostrego zakrętu, i kotłująca się myśl z tyłu głowy, hamować czy ryzykować i "iść pełnym gazem"? Po godzinie jazdy nie chciałem już samochodu...
Muszę przyznać że to uzależnia 😉 pierwszy kontakt z szosa i od razu musiałem mieć swoja 😀 rowery bardzo niedoceniane przez niektórych i wytykane przez strój ale dają radość z jazdy ♥️
@@ViaBike_ nie zdarzyło mi się, nie jest tak stabilny jak MTB w końcu kierownicą też dużo węższa, ale też nie powiedziałbym że jest wywrotny.
Nie taka szosa straszna jak ją malują :-) w tym roku pierwszy raz wsiadłem na szosę i powiem Wam że nie odczułem praktycznie żadnego dyskomfortu i negatywnych wrażeń z jazdy na niej. Sam proces zakupu najpierw ramy później osprzętu trwał dość długo gdyż chciałem jak najlepiej się przygotować teoretycznie i chciałem aby wszystko było dopasowane do mojego ciała (rozmiar itp itd) może dzięki temu wszystko praktycznie od razu pasowało. To był także mój pierwszy kontakt z SPD i o dziwo nie zaliczyłem jeszcze żadnej gleby :-) tak samo klamkomanetki szosowe, nigdy wcześniej takich nie używałem i nawet przed kupnem nie wiedziałem jak się ich używa (któryś film Szaja dopiero mi to pokazał), baranek - BAJKA chyba najwygodniejsza kierownica na świecie, mnogość pozycji to jakaś rewelacja dla mnie. Swój rower poskładałem sam (na używanych jak i nowych częściach) aby jeszcze lepiej go poznać od podszewki, przejechałem na niej dotychczas około 1600km, może niewiele ale ze względu na mój ogólny brak czasu to i tak sporo. SZOSĘ polecam każdemu kto się nad nią zastanawia i dodam że jeśli jeździliście na jakimkolwiek innym rowerze to na szosie się NIE ZABIJECIE :-P
Zgadzam się w 100% swoją Meridę kupiłem nie tak dawno, frajda to mało powiedziane.
,
Moja rada, pierwsza jazda w piękny bezwietrzny dzień :-) serio! Czuć ten boczny wiatr. Idzie się przyzwyczaić ale po co mieć dodatkowy stres.
Dodanym jeszcze "Zachowaj szczególną ostrożność w bliskim sąsiedztwie torów tramwajowych." Raz w Krakowie na Karmelickiej pod bagatelą zaliczyłem epicką glebę :)
@Se patrzę Se widzę zapodaj link :P
Oj też tam zaliczyłem glebę mogliby coś zrobić z torowiskiem
Mnie w Lublinie nigdy się to nie zdarzyło.
Szacunek - 100% prawdy i profesjonalizmu
punkt 5 zawsze zakładaj kask. wydaje Ci sie ze wyglądasz w nim głupio to tylko Ci sie wydaje ale jest bezpiecznie. ja coś o tym wiem bo mialem mocny wypadek na kolarce i mam 15 szwów na czole ale gdyby był kask to nie było by śladu po wypadku a teraz będzie blizna do końca życia
Ja nigdy nie jeździłem na na szosowce, a chce spróbować, ciężko się jeździ?
@@mariuszsch4119To pewnie subiektywna opinia, ja na początku odczułem problemy z szerokością kierownicy bo wydawała mi się trochę za wąska i ciężko mi było kierować. Jednak po 10 minutach już nie miałem z tym żadnego problemu.
Jak przez pasy przechodzisz też kask zakładasz bo niebezpiecznie . Nie każdy jest inwalidą umysłowym że do wszystkiego potrzebuje zabezpieczenia.
@@matis7276 jeżdżę z prędkością ponad 50km/h, myślisz ,że przy takiej prędkości uderzenie w asfalt będzie wyglądało tak samo jak przy potknięciu się? Podstawy fizyki się kłaniają
@@SpectruMstarcraft2 Nie raz wywaliłem się z prędkością ponad 40 km/h . Najgroźniejszy wypadek to był stłuczony nadgarstek .
idealnie moja sytuacja:))) czekam właśnie na wiosnę i pierwszą jazdę rowerem szosowym:)))
Jak super film czekam do wiosny na gravela
Od jakiś dwóch lat chcę sobie sprawić szosę, ale ciągle forsa na coś innego się rozchodzi. Muszę się wreszcie postawić żonie i powiedzieć stanowczo, "Chcę szosę!" :D
To jak już załatwisz u siebie to możesz z moją porozmawiać ;)
Lepiej taka żonę pijawkę zostawić i wybrać szosę.
@@dzikalfa6129 +1 przyjacielu!
Najzwyczajniej wsiadamy i po kilku kilometrach zaczynamy czuć rower mowa oczywiście o tych którzy śmigają już trochę i się przesiadają na szosę :) Najważniejsze są odczucia :)Na tym trzeba bazować :) No Tak :)
super film, dzięki. Jutro reguluję odległość hamulców :)
Przydatny film, dawno nic o szosach nie było :)
Chwała ci za ten film.
Szczęśliwego nowego roku ! :D Właśnie wróciłem z roweru :P
Ja to samo ;) buszek szosa i nic wiecej nie potrzeb 😃
Super! Just found your channel! Subscribed to both! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2019!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2019! Pozdrawiam. Krzysiek
a ja mialem kompletnie inne obawy na poczatku i moje pierwsze odczucia...
1. pozycja i komfort - na starcie z domu poczulem sie jak gosc z peletonu tdf. na maxa niewygodnie (firmowe siodelo + zadnej amortyzacji) oraz na maxa pochylony (kierownice lapalem oczywiscie na samym dole) i po jezdzie na ddr z kostki balem sie, ze rozwale rower jeszcze tego samego dnia albo wypadna mi wszystkie plomby.
2. hamulce... - juz zapomnialem jakie to wrazenie awaryjnie hamowac w deszczu czy blocie na v-brake'ach (ponad dekade temu). musialem sobie przypomniec (na klocki wydalem prawie 200pln by ratowac jakkolwiek sytuacje :( ). na dodatek szczeki w szosie pokazaly, ze problemy sa nie tylko na mokrym...
3. areodynamika / waga - nie pamietam by jakikolwiek wiatr czy mijajaca ciezarowka tak mna majdala przy podmuchach 25-30km/h - jak bym pianajny jezdzil.
4. no i jak to przenosi moc i zapierdziala na dobrej szosie :)
ps. prawie wszystko (z wyjatkiem punktu 4) zweryfikowalem i poprawilem w pierwszym sezonie ;)
Żeby się nie zabić trzeba z głową używać hamulców. Szczególnie jak Was pierwszy deszcz złapie będzie dziwnie w porównaniu do Vbreaków. I wtedy nie hamować skręcając na mokrej białej farbie tylnym kołem. Przyziemienie prawie pewne.
Jak zwykle rzeczowo , dzięki ! :)
Ja pierwsze jak się przesiadłem na chwilę spróbować to : gdzie to ma hamulce 😂
I zmiana biegów. xD
Muza iksona! Mega!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2019 dla Ciebie i miłośników kolarstwa . Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 💖👍
Właśnie kupiłem używanego rometa huragan 3 2018 za 2100zl na pełnej sorze r3000 :D
Norbert nie podejrzewałem cię że polubisz kolarstwo
Kierownicę mierzy się do ramion. Mi odpowiada nawet 40 cm, a mam 41.5 albo 42. Powiem szczerze, że nieduża kierownica to było to, czego mi najbardziej brakowało jeżdżąc na rowerach tzw. górskich, co każdy je miał (docinałem je na jakieś 52-53 cm). Można się zmieścić wszędzie jadąc po chodnikach. No i baranek, ale założony samemu i bez klamek. Nie wiem, czy było coś, co bardziej mnie ucieszyło. Natomiast inna sprawa to dobrać nie za długą ramę, gdy ręce ma się nie za długie. Np. rozmiar L może być za duży i trzeba stosować krótki mostek czy ściągnięcie rogów do siebie. Prawdopodobnie lepiej byłoby wybrać rozmiar M. Rower dostałem paczką, ale mierzyłem taki sam w rowerowym i serwisant miał wątpliwości. Jakoś mi to się zatarło w pamięci i nie rozumiałem. A rada doświadczonych jest w tym wypadku czymś, co należy uwzględnić. U mnie było to prawie pół na pół i pamiętam, że wahał się też ten chłopak w sklepie. Rowery różnych producentów mogą się różnić, więc może należało w ten sposób poszukiwać. Ale ja tego nie odczuwałem i chciałem Kellysa. I mam:) Nie jest to rower całkiem wymarzony, ale na taki mnie było stać i to mi wystarcza. Polecam, warto - jak ktoś dużo jeździł - spróbować tej prędkości i radochy. Jestem po 40-tce i mój debiut jest późny ale może dlatego tak mnie to cieszy. Physio 50 jest rowerem fitness, także to nie jest szosa dla zawodowca. A jak ktoś powie, że to nie szosa płakał nie będę.
Siema ja tam po zachęceniu dochodzę teraz do kolarstwa z MTB z Urban freride i sztuntu na szosę i przełaj
Pierwszy kontakt Szaju, to raczej kierownica ;)
Jako motocyklista i rowerzysta powiem, że na szosie chyba już warto wiedzieć jak się skręca na jednośladach i co to jest "przeciwsterowanie" "countersteering", żeby świadomie skręcać.
przeciwskręt :)
Super poradnik dla mnie o 1 sezon za późno
zginąłeś?
01:01 mam starego huragna i siodełko wydawało mnie się strasznie wysoko
Odpowiednie rady :)
5:05 No wiadomo! Przecież o to chodzi w szosówkach😀
a na ostrym kole jest dużo większe prawdopodobieństwo że sie zabije?
Tak
@@Grzesiek010 O cholera
Ja się mało nie zabiłem na Otiku! Całe szczęście że na Otesanka nie poleciałem 😮 Trek na foxach nie obronił 🤔
Na szosie jedna kraksa przy 30-tu bez kasku. Łeb cały tylko kolana i łokcie obdarte. Teraz jeżdżę w kasku mtb. A jaki szosowy co dobrze zachodzi na boki polecacie?
Jazda na rowerze jakim kol wiek ale zwłaszcza szosowym bez kasku to największa głupota która może skończyć się tragedią, na pierwszym miejscu jest zawsze bezpieczeństwo (kask, światła, widoczność kolarza) a dopiero później cała reszta.
05:04 jak się zabić na szosie:P
dzięki naprawdę pomogłeś mi
Co mnie ukuło w ucho to ciśnienie.. ja 28c z detkami pompuje na 60/70psi przy wadze 100kg. Dużo czytałem na ten temat odnośnie toczenia i rzekomo właśnie mało to dużo.
ile to Barow,
4.8 tył/4.1 przód
@@aboutbikes1264 a ile ważysz? ja 60 i przy 28 też podobnie pompuję
@@MW-ud8zp 102kg. Zawsze staram się pompowac jak najmniej bez tego uczucia że jest za mało powietrza, tzn gdy czuć że opona się zgina w zakrętach i wydaje taki dźwięk opony z zamalym ciśnieniem.
Dobry material! Ja wciąż nie wiem , czy kupić szosę endurance, czy gravela, bo w grę wchodzi commuting. Mam już xc 29er i chyba gravel by go nieco dublował? Pozdro!
szosa ogranicza do asfaltu ale za to bardzo szybko jedzie, gravelem wszędzie się da wjechać, a po założeniu gładkich opon szybko się pojedzie i nie jest tak delikatny jak szosa
Marcin ja zdecydowalem sie na szose endurance ze wzgledu na cene, jest na hamulcach tarczowych co pozwala na montaz grubszych opon, odbieram za jakies 3 tyg. wiec wtedy opisze wrazenia.
@@grzegorzchrusciel4461 dzięki za info, zastanawiam się, czy np. mając szosę z oponami 28c nadal będę ograniczony tylko do asfaltu? pojęcia nie mam, nigdy nie próbowałem.
@@pawelsiwek1989 na ten moment również ciągnie mnie w takim właśnie kierunku. Prawdę mówiąc, czasem na kamienistych "szutrach" nawet na XC telepie, wówczas zastanawiam się, jaką z tego "frajdę" można mieć jadąc bez amora, na gravel'u(?) Daj znać o wrażeniach.
@@marcinkociszewski9964 w gravelu/szosa jest inny klimat tzw. jazdy niż w xc niższa roweru masa powoduje brak trzepania i prędkość w terenie jest niższa, na baranku technicznie się jeździ czyli twoje ręce i nogi robią za amortyzator ,rower jak i widelec mam tylko aluminiowy, ale opony 40mm to jak się nabije max ciśnienia to czuć nierówności na asfalcie ale to pierdoła dla księciunia co to śpi na 7 poduszkach;> w terenie lepiej upuścić powietrza na 3/4 przesiadłem się z 29'' TWENTY-NINER na gravela i tu jest tak że wystawiam nogę to opieram o ziemię, a na tzw. terenówce lecę na łeb na szyję bo siedzi się wysoko i opuszczana sztyca pomocna jest na wysokim środku ciężkości której niestety nie mam , mam xc i gravela i większą frajdę mam na szutrówce zwłaszcza jak dojeżdzam do pracy na nim co zajmuje dużo mniej czasu i sił
Hej szajbajk, co to za sakwka podsiodłowa? Kojarzysz może nazwę?
Co to znaczy, żeby wyciągnąć linkę? Jak to zrobić?
Ja kupiłem szosę na zimę i uczę się na niej jeździć narazie na trenażerze i widzę tylko zalety w stosunku do górala.
Dużo roboty będzie z przełożeniem kierownicy szosowej do roweru krosowego? Bo chce
Klamki na odpowiednią ilość przełożeń i mostek jaki długi potrzebujesz.
Popatrz jak linki (i pancerze) idą po ramie, czy Ci wystarczą na długość? (W szosie lecą (pod)spodem ramy, tylny hamulec górą.)
@@madyogi6164 ok dzięki właśnie w marcu będę dawał na serwis
Miałem kiedyś kolażówke....
Manetki to były dwie wajchy na ramie 😏
A klamki aluminiowe miały takie przedłużenie że można było hamować nawet trzymając kiere przy mostku...
Baranek był obrócony do "góry nogami" i odcięty i wtedy powstały takie rogi..
Rama stalowa, koła również
Maszyna swoje ważyła... Ale jak to się rozpędziło, to masakra...
A najlepsze że kiedyś korby były też ze zintegrowaną osią, stalową, na wiankach i na klin.... Ech to były czasy 🤔😏😎
Eee tam, dzisiaj są wspaniałe rowery, nawet w niedużych cenach... Niestety teraz ludzie wartości doceniają w "jutubach", a nie w pracy nad sobą.
Trochę boomersko zabrzmiało, ale hej, to nkc złego ;-)
Do zobaczenia na trasie :)
@@argonhel710 nie mówię że nie 😉😏
Pozdrawiam 😎
I tak nie miało by to szans ze współczesnymi rowerami
Jak tak opisałeś rower, to przypomniał mi się mój pierwszy poważny sprzęt - Huragan (wcześniej Pelikan i Wigry3). Jako dzieciak zaczepiłem o krawężnik i rozwaliłem szytkę. O jezu, ile ja potem na bazarach naszukałem się takiej opony. Na szosówkę się już nie przesiądę, aktualnie jeżdżę 20 letnim góralem przerobionym na treka.
@wujekyahoo ujeżdżam taki zabytek :) fantastyczna sprawa, tylko na nowocześniejszych kołach a nie tych starodawnych z plasteliny :)
Kupiłem sobie w zimowej wyprzedaży bardzo fajną rakietę, jest to moja pierwsza szosa, przesiadam się z hybrydy ale w grubych zimowych rękawicach ciężko mi się przyzwyczajać do obsługi klamkomanetek. Na rowerze głównie jeżdżę do pracy, więc podekscytowany odbiorem nowej szosy na ultegrze oczywiście zabrałem ją w dziewiczą podróż 35km przez centrum Londynu głównymi drogami, trasami szybkiego ruchu, czyli po prostu tam, gdzie można w spokoju zapoznać się z maszyną i sobie to i owo dostroić :) Matko jak mnie plecy rąbały po tej przejażdżce. Przed drogą powrotną wprowadziłem drobne zmiany i jechało się nieco lepiej, ale dziś rower został w domu i jutro będzie fitting i strojenie. Wszystko oczywiście wg księgi św. Szajbajka ;)
Szaj jakie masz oponki
Czego podajesz jednostki psi których u nas mało kto uzywa? Każda pierwsza lepsza pompka ze sklepu ma bar'y/atmosfery, podziałkę psi już mało która.
PSI masz na szosowych oponach kolarskich podane! Pompki też mają. I samochodowe i rowerowe.
bo każda opona ma podane na boku ciśnienie pracy podane w PSI
Na biorę cię !
pokaż więcej
Jeżdżę starym uniwersalem. Dojazdy do pracy i w weekendy jakieś dalsze wycieczki. Ostatnio wymieniłem koła i opony na Continental Ride Tour 27x1.1/4 32-630. Cały czas się bije z myślami że może zamiast ładować w te starą szosę kupić coś nowego. Jak żyć z takimi dylematami... 😁 Opory toczenia na gravelu dużo większe niż w szosie?
Jeden rower nie załatwia wszystkiego
Jak sie nauczyc bunyhopa zrub poradnik
@Hexan Stunterzy bunny hopa nawet nie robią :D
Pełno filmów jest już o bunnyhopie, sprawdź kanały bmx, technika ta sama
Ludzie! Przede wszystkim wielką różnicą jest inna pozycja na rowerze szosowym! Kierownica wydaje się tak nisko, że głowę mamy przy asfalcie i na początku ma się lęk przed fiknięciem kozła, np. przy hamowaniu! To co opisał ShyBike to są elementy tego pierwszego wrażenia skulonej sylwetki z głową nienaturalnie wygiętą nad terenem. Jazda MTB z szeroką kierownicą wydaje się przy tym komfortowa i bezpieczna.
Zabić to się można na Ostrym kole zeobisz o tym odcinek ?
A ja ciągle nie mogę zrozumieć, jaka jest wyższość ostrego koła od zwykłego mechanizmu umożliwiającego nie pedałować. "Ostre koło" to było coś, od czego rowery zaczynały, a potem ktoś wpadł na genialny pomysł i wymyślił wolnobieg i torpedo.
Jest jakaś różnica między rowerem sosnowym na ramie starego typu (aluminium) a tymi nowszysmi?
Marcin Pp rowery sosnowe starego typu to raczej z drewna, a te nowsze właśnie są z aluminium lub karbonu.
Taka jest różnica jak między aluminium, tytanem a karbonem. Po prostu, są lepsze niż aluminium materiały, jeśli bierze się pod uwagę stosunek ciężaru do trwałości, sprężystości. I droższe oczywiście.
dzisiaj się przewiozłem szosówką z górki to byłem wystraszony
Czy przy wadze 115 kilo moza jezdzic na cienkich szosowych oponach?
Tak
Przy tagiej wadze najpierw przeczytaj instrukcję obsługi roweru. W instrukcjach do wszystkich dotychczasowych moich rowerów była podana waga maksymalna rowerzysty. Przeważnie było to 100kg.
karbonowe raczej odpadają, tylko alu/stal
Lepiej wziąć jakieś opony typu gravel/przełaj trochę grubsse
Można, tylko licz się z tym, ze szybko koło będzie do centrowania…
Czy to wystarczy żeby się nie zabić? Gdyby jednak, to nie będę miał możliwości zgłoszenia reklamacji ;)
Za dużo jakiś szczegółów :) Pompujemy i sie cieszymy jazdą i zdobywaniem przygód :) No tak :)
Waże 115 i kupilem sobie dogme f12💪🏻😂 i weź to ogarnij 😂😂😂
Witam .
Nakręć taki odcinek z porada jaki rower na komunie . Ludzie kupują bezmyślnie bo musi byc góral a on nigdy poza miasto nie wyjedzie . Przedstaw propozycje i za i przeciw
Jedyny plus górala to że w zasadzie wszędzie wjedzie, może dlatego tak często wybierany dla młodych, a wiadomo że młodzież jeździ raczej gdzie popadnie, z drugiej strony obecnie lepiej chyba było by iść na kompromis i brać grawel bo na szosie super a i z drogi zjedziesz na trawę czy też polną drogę.
Misieksc87 Ja brałbym pod uwagę trekingowe ,kompletne wyposażenie przemawia za nim bardziej . Ale każdy ma swoją wizje 😉👍
Szosa dla dziecka? xD Skrajna nieodpowiedzialność, zresztą dzieci w ogóle nie mogą same jeździć po ulicy.
Szaj co sądzisz o takiej kierownicy z barankami w mtb, da się wogóle tak i czy to ma jakąś racje bytu?
jak chcesz jeździć po lesie z barankiem to kup sobie gravela, do baranka w mtb będziesz musiał zmieniać jeszcze mostek i klamki
Szajbajk kilka z rowerów kupowales w Niemczech . Na jakich stronach szukałeś rowerów ?
warto spróbować ;) ja też nad tym myślałam
ja nie długo przechodze na szosowy rower to bedzie moj pierwszy rower szosowy nigdy na nim nie jedziłem
Szaju Baju😊
Czy ja dobrze widzę suport BSA? ❤️
Le Miód
Czy szosa dla nastolatka to dobry pomysł?
szosa na ulice zawsze jest dobrym pomysłem
@@aczech12 Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
@aczech12
Do czasu aż się z bloków nie wypniesz i jeeeeb😱
Trochę mi Pan podpadł swoimi radami, ze rekawki i nogawki zakłada sie zawsze NA odzież kolarską i jeździłem tak przez rok jak debil, potem zobaczyłem że zwszyscy ubieraja POD. Tak że trochę zwątpiłem w Pana wiedzę fachową, ale portal fajny :).
no chowa sie pod odziez... chyba, ze odziez na mankietach steperów gumowych nie mają lub sa mizernej jakosci a ocieplacze maja mocne.... to wtedy mozna dac ocieplacze na odziez
A mi wszyscy gadają, że do spodenek z tą poduszką poddupną nie zakłada się bielizny, bo otarcia i cośtam cośtam. A ja regularnie robię długie dystanse i gacie zawsze zakładam i żadnych problemów z tym nie mam. To, że każdy coś robi, nie znaczy, że będzie to odpowiednie dla ciebie. Jeździj tak, jak Ci wygodnie.
Mnie osobiście szosa nie przekonała, jak ktoś rozważa kupno pierwszej to warto żeby była endurance pozwalająca na wrzucenie oponek np. 35c bo można sb. rower przerobić na coś w rodzaju gravel i nie tracimy przy sprzedaży. Z szosą miałem problem podobny jak w moto szosowym sportem nie wjedziesz na polne drogi, do lasu itd... Moto Cross lipa na asfalcie poza tym po polu nie będą cały czas jeździł a rycie lasu itd... mnie nie jara. Na szosowego turystyka lipa z bagażem. W moto dochodzą jeszcze kwestie wzrostu jak ktoś ma 190 cm wie coś na ten temat, także jedynie turystyki enduro coś ala dakar. W rowerach wychodzi na to że, taki gravel też spoko ew. może jeszcze mtb. Szkoda że, nie ma jednego rowerka do wszystkiego w moto jest taka mała nisza. Nie lubię ograniczeń, tylko jadę asfaltem i cyk przez pola, lasy dalej wiocha, miasteczko itd... Co do jazdy kolarka jest podobna do moto, balansujesz ciałem a w zakrętach lekko się przechylasz, hamujesz przed zakrętem nigdy w zakręcie z tą różnicą że, w moto dochodzi jeszcze parę rzeczy. Z początku dziwne uczucie, początkujących pewnie zdziwi to że, łysa oponka lepiej trzyma niż kostka. Hamujesz przodem bo wytraca 80 % prędkości z tym że, szosa słabo hamuje więc dwa naraz w moto w sumie hamuje jedynie przodem tył od święta. Jest dużo podobieństw. Ja tam akurat nie bałem się z początku jechać prawie 50 km/h na zakrecie ale to pewnie przez to że, 7 l. na moto śmigam. Ps. jak nie macie moto kupujcie bo moto i rower to najlepsza rzecz na świecie, eksploracja tej bliższej i dalszej okolicy na jednośladzie to jedna z fajniejszych rzeczy w życiu. Tylko z moto tak jak z rowerem trzeba znaleźć coś co będzie do nas pasowało 😀😋
Jest dokładnie tak jak piszesz. Podobieństwa są znaczne, a to dlatego, że w sensie fizycznym obydwa pojazdy są identyczne! To są jednoślady i działają na nie dokładnie te same prawa. Umiejętności z motocykla przydają się w szybkiej jeździe na rowerze, tak samo działa przeciwskręt, ten sam balans i te same zasady wchodzenia w zakręty. Z drugiej strony, umiejętności z roweru, utrzymywanie równowagi przy niskiej prędkości, pozwala na lepsze wyczucie motocykla w niskiej prędkości. Co do hamowania: no jednak w rowerze mimo wszystko przy hamowaniu tyłem znacznie łatwiej zerwać przyczepność niż w moto.
8:18 jak zrobić ten luz przy hamowaniu, też trzeba jakąś śrubkę poluzować?
Chodzi o poluzowanie linki hamulcowej przy szczękach (najprościej mówiąc trzeba poluzować linkę przy kole)
Zrobisz film o rowerze szosowym FB ?
1. na szosówce rozwiniesz tylko kilka km.więcej niż na szosówce, więc nadal jest to stosunkowa niewielka prędkość.
2. jak się boisz prędkości, to lżej naciskaj pedały
3. w czym problem?????
Czasami (w sumie coraz częściej) mam wrażenie, że z prostych rzeczy robi się skomplikowane, albo jakąś filozofię. Np. technologia konserwacji powierzchni płaskich. Kilka dni temu kupiłem kalosze i znalazłem w nich instrukcję obsługi na kilkadziesiąt zdań, włącznie z ostrzeżeniami o niewłaściwym użyciu i niebezpieczeństwie. Jaja, po prostu JAJA.
A tak w ogóle, to jezdnia nie jest dla rowerów. Jak dla mnie, to jakiś idiota, chcący śmierci rowerzystów, nakazał jeździć rowerom jezdnią, w razie braku ścieżki rowerowej, a nie chodnikiem. Różnica prędkości i masy samochodu względem roweru jest powalająca i nieporównywalna do różnicy prędkości rowerzysta - pieszy. Powinna być legalnie dostępna opcja jazdy chodnikiem, pod warunkiem nie napi..... ile w nogach sił. I tyle.
@@pwolkowicki Ja staram jeździć tylko po bocznych drogach, na szczęście mieszkam na wsi, więc nie ma problemu. Dla mnie jazda rowerem po bardziej uczęszczanych drogach to samobójstwo... Choć na wsi to już raczej normalka że nie ma żadnej lampki, kamizelki, nie mówiąc już o kasku. Tacy to miejscowi "rowerzyści", pół biedy jak tacy są za dnia, bo zdarzają się i po ciemku...
@@pwolkowicki jazda chodnikiem za miastem. xd
@@pwolkowicki to lekarz nie przepisal jednak nowych leków? Przykro mi...
@@pwolkowicki Głównym problemem są kierowcy, bo nie stosują się do ograniczeń i wyprzedzają nie zachowując 1m odstępu od rowerzystów. Zdecydowanie zwiększam swoje bezpieczeństwo, jak jadę przepisowo max 75cm od końca krawędzi jezdni(mniej więcej koleina prawego koła samochodu). Nikt mnie nie mija na cm "bo się jeszcze zmieszczę" tylko samochody ładnie czekają jak z przeciwnej strony będzie luka do wyprzedzenia. Polecam, paten sprawdzony.
+SzajBajk za późno ten odcinek wyszedł na you tubie :P
Jazda na szosie po mieście wymaga większej uwagi gdyż zwłaszcza hamowanie jest mniej efektywne, ale doznania z jazdy są super.
Da się tym jeździć po szutrze ???
Do tego weź gravel’a
nie da rady
Jaki to model klamek Sory?
Shimano 105
W góralu mam 26x2.1 i ładuję na przód 4,0 a na tył 4,5
Za dużo
@@Mapinguari. dlaczego? U mnie w mtb opony z zalecanym ciśnieniem do 65 psi i 4bar to w zasadzie ciśnienie robocze dla takiej opony
Hepi nju jer 2019 !
Ja się pierwszego dnia i pierwszy raz w życiu wywaliłem na swojej pierwszej szosie 😂
Ja od 2 lat na szosie śmigam i też się wywaliłem i nic w tym nie zwykłego. 👍
Jak jeździsz dużo i szybko to prędzej czy później zaliczysz glebe. Niektórych sytuacji na drodze nie da się przewidzieć, a czasu na reakcje jest dużo mniej niż w mtb
A kiedy coś o downhill
No no ja Ci dam stunt!! Tylko DH
Rower szosowy jest spoko, tylko w Polsce nie ma dróg dla takich rowerów.
No jak nie ma.
@@bombastic6575 Żartujesz?? :)
Bo nie ma ekranów wygłuszających?
A gdzie niby są?
Marek Pawlik w Holandii
rower ful suspenszon xD
Mi brakuje wskaźnika aktualnego przełożenia na szosie.
W starszych grupach jest coś takiego
kwestia przyzwyczajenia
Mi też
Ale do czego to potrzebne? Biegi wrzucasz sygnałem od nóg i nie potrzeba wiedzieć który ma się bieg.
@@sierracosworth96 gdyby to nie było potrzebne to MTB by tego też nie miało
Wystarczy mieć słabe nogi.
Poleci ktoś jakąś szose do 3000zł max ?
Zobaczcie film ZABITA NA SZOSIE jak postępują PSEUDOKOLARZE Z ŁODZI I oceńcie sami ich zachowanie .ZABÓJCY HANI KOLEDZY Z KTÓRYMI TRENOWAŁA WIELE LAT ,UCIEKLI Z MIEJSCA WYPADKU NADAL SĄ KRYCI PRZEZ SWOICH KOLEGÓW.Jazda na szosie jest super tylko należy dobierać odpowiednio towarzystwo.
Oglądnąłem ten film, współczuję temu człowiekowi, ale to co mówi nie trzyma się kupy. Moim zdaniem nie warto żyć chęcią zemsty przez resztę życia.
Baranki są dla baranów
XD
Aj tam, teraz jest wiele ścieżek rowerowych, asfaltowych typowych pod szosę, wystarczy przejechać się do Niemiec i do Holandii, może i w Polsce doczekamy się tej większości.
jaki rower szosowy kupić do 3,500 zł dla początkującego "kolarza" 16 lat
ja co polecam bitwin 520 dobry minusem jest ze widelec nie jest cały karbonowy a plusy to bardzo dobra rama przerzutki
W rowerze wiek się nie liczy, wzrost - tak. Stąd czy masz 16 czy 48 lat, rower może być ten sam.
TLDW?
JAKIE SA TE 4 RADY?
Drugi
4
Wszyscy idziemy w bary a Ty udziwnień i psi po co jak masz kontent bardziej dla ludzi którzy zaczynają
Lepsze dh enduro
Nikt nie pytał
szosa jest dla emerytow.....
no wątpię że wąska opona trzyma lepiej niż opona 2.40 Maxxis DHR II
Boję się szosóek xd a dokładnie na niej gleby
Prędzej się wyglebiesz gdzieś w lesie niż na szosie.
Spokojnie, wywrotka na szosówce nie boli aż tak( chyba że w spd latasz), w takich glebach najpiękniejszy jest moment wzbijania się w powietrze i lotu niczym ptak przez kierownik :). (tak się kończy wyprzedzanie 14 latków, nawet metr od nich )
na każdym typie rowerów można glebę zaliczyć, nie mniej jednak też miałem taką samą obawę jak pierwszy raz wsiadłem ( wąskie koła, wąska kierownica, lekki rower) parę dobrych jazd i się śmiga jak stary wyga :)
@@stiu5040 w SPD trzeba glebę zaliczyć by porządnie nauczyć się ich używać :P a tak serio moja pierwsza gleba to jak zapomniałem wypiąć butów jak dojechałem do czerwonego światła, było to na mojej nowo kupionej szosie:/ na szczęście ani ja ani ona nie ucierpieliśmy
O, to spd dopiero przede mną. Na wiosnę zamierzam w nich śmigać, ale już widzę te szydercze uśmiechy ludzi którzy będą myśleli, że nie umiem jeździć.
Tak poza tematem: ale te spawy wyglądają okropnie.
Bo?
szosa jest dla emerytow.....
Dokładnie. Trzeba do niej dorosnąć ;p
A tak na marginesie to każdy z nas będzie kiedyś emerytem. O ile dożyje ;)
Dla mnie prędkości na mtb są zwyczajnie za niskie.
Dla dojrzałych ludzi...
Xdd szybki rower takie słowo nie istnieje
Wydaje mi się że jednak te słowa istnieją -.-