Zgadzam się z tobą ojcze. Każdego dnia zdarza się coś za co można podziękować. Mam 76 lat, jestem wdową od 5 lat, mieszkam sama, boli mnie kręgosłup i kolana ale doprawdy nie pamiętam takiego dnia który byłby totalnie "do bani". Czasem wystarczy uśmiech kogoś mijanego na ulicy, czasem widok szczęśliwego roześmianego dzieciaka, to są drobiazgi ale są jak malutkie promyki słońca które rozświetlają ponury dzień. Uśmiechajcie się do ludzi a oni odpowiedzą wam tym samym. Pozdrawiam ciebie Adasiu i całą Langustę. "Keep smiling"
Pół roku temu zmarł mój ukochany syn. Dziękuję Bogu za to że z nami był, teraz już mogę tak myśleć choć serce boli... Dziękuję Bogu że mam obok siebie mojego męża i że mam Ojca Adama który zawsze daje nadzieję... Dziękuję
Ojcze Adasiu... Popłakałam się... Ale to są dobre łzy... Ciężki dzień za mną... Nie... Złe słowo ciężki... Po prostu trudny ... Dużo spraw na głowie mało czasu... I trudne doświadczenie z którym przyszło się nam zmagać. Walczymy wraz z 14 letnia córka z anoreksja... To co dzieje się w moim sercu i w mojej głowie pewnie nadawałoby się na osobną historię.... Patrzę na te swoją czwórkę dzieci, na męża z którym nie jest łatwo ale przecież go kocham na różne trudne sytuacje.... I na ten kończący się poniedziałek nie należący do najłatwiejszych .... I dziękuję Panu Bogu za te obie historie... Dziękuję Panu Bogu za te Twoje słowa na koniec. I za to że On mnie tak kocha. Ostatnio mi powiedział że będzie dobrze chociaż trudna droga przed nami.... Ale z Nim... Cóż ja bym zrobiła bez wiary??? Uśmiecham się do Ciebie ojcze Adasiu choć to uśmiech przez łzy... Ale tym razem łzy wdzięczności. I proszę wspomnij w modlitwie za moją córką za jej rodzeństwem i za mną... Pogubiona mamą która kocha swoje dzieci nad życie a nie wie jak im pomóc ....Matylda
Słucham w 23 rocznicę poznania z mężem, świętujemy z kocykiem i herbatą, śnieżyca za oknem a u nas taka normalność, którą doceniać nauczyła mnie śp. mamusia. Zawsze zauważała, że słońce świeci, że ptaszek śpiewa, że kwiat kwitnie.... Dlatego nie muszę w rocznice chodzić z mężem na wykwintne kolacje.... wystarczy ciepła herbata i jego dłonie na moich zamarzniętych stopach. A dziękuję też na każdej mszy, gdy kapłan wznosi hostię, tego nauczyłam się w liceum na rekolekcjach i tak mi zostało.... Dzięki Ci Boże, że Jesteś...
Miałam taką historię,jak zamknięto nas w domu,w Wielkim Tygodniu zapukał do mnie bezdomny,oczywiście śmierdzący,nie mieszkm na parterze. Zostałam poproszona o jedzenie wyniosłam wędlinę chleb jakąś konserwę ale On porosił mnie o kanapki zrobiłam dwie poprosił o mleko i jeszcze o kanapki. Zjadł,podziękował i jeszcze z niewypitym mlekiem poszedł,dałam parę groszy poprosiłam,żeby nie wydał na piwo,powiedział,że nie pije. Spotkanie to wywarło na mnie ogromne wrażenie,jakby to było spotkanie z Jezusem. Wielki Tydzień,pandemia i przychodzi Ktoś kto prosi mnie tylko o kanapki i chleb. Popłakałam się❤
Zajęłam wolne miejsce w ławce. Rozpoczęła się liturgia Msza św. a ja nie mogłam się nijak skupić. Powodem rozdrażnienie był bardzo przykry zapach, który mi przeszkadzał w normalnym oddychaniu, aż dostałam chrypki z tego intensywnego smrodu. Byłam zdenerwowana, i pewnie opuściłabym to miejsce, gdybym sama, bez trzymania się oparcia mogła wstawać z klęczek. Wówczas do bezradnej głowy przyszła mi taka konstatacja, ogarniająca całą tą sytuację. Jezu! przecież Ty znosiłeś moje grzechy, które były jeszcze bardziej cuchnące. I wtedy odpłynęły ode mnie te wszystkie przyziemne sprawy i już nic mi nie przeszkadzało uczestniczyć we Mszy św. Zupełnie nie czułam "przeszkadzajki", a nawet uśmiechnęłyśmy się do siebie. Duch św. dał mi poznać, że stracić zmysły dla Pana Boga, to wznieść się ponad to, co odwraca moją uwagę od Niego.
Pierwszy raz skromnie tu skomentuje choć nie jeden podcast od dawna przesłuchuje 🤭zawsze tak miałem, że na dyskotekach bezpieczny wariant wybierałem no i ściany podpierałem! Jednak na odwagę się dziś zebrało bo na głowie włosów w fabrycznej barwie już mało..nie mogę zostać obojętny jak Ebenezer Scrooge ten dusi grosz wstrętny🤑 B do A , do R do TEK, to moje imię zrobię małą rymów tutaj zadymę 😁to co Bracie tu przedstawiasz to jak pięknie opowiadasz ,miło serce się gotuje wiem , że komuś sens życia odbudujesz!Mechanikiem jesteś ludzkiej duszy słuchają Ciebie w polu nawet leśnej głuszy! Dla LTE wchodzą na drzewa żeby przez moment być bliżej samego nieba.. nagle zerwie się wiatr , który powieje chłodem spadają z drzewa połamani słuchacze wracają na sygnale biało czerwonym samochodem🙂teraz do rzeczy bo coś pod żelazkiem dymi i skrzeczy...Ludzi łączysz a nie dzielisz , ludzi kochasz nigdy źle nie ocenisz! Tak mi tego w Polsce brakuje cieszę się że ktoś te więzi buduje! Pod wrażeniem potłuczony jestem tych historii przekazu samego Ducha Świętego upatruje tu teorii.. rymu jestem twardym architektem a ze wzruszenia łezkę ocieram starym swetrem...wiernym fanem jestem tego kanału bo wszystkie odcinki przyswajam sobie pomału, pomału powoli ale codziennie od dziewczyn z wędzarni trochę odmiennie! Bo słucham Cię w domu , słucham w samochodzie , słucham w kuchni i gdy ślizgam się na lodzie. Tak lód na dworze czasem też w naszym klimacie bywa tak to słuchanie zimą się odbywa.. Tu i tam.. tam i tu a więc praktycznie wszędzie chociaż już jest po kolędzie.Jestem katolem od chłopca małego nic w tym w zasadzie nadzwyczajnego. Przez wiele parafii i kaznodzieji się przewinąłem, nie których kazania wspominam nawet z humorem. Był taki ksiądz nie batman a prawdziwy karateka co zawisła na nim policyjna kartoteka , był taki co się Płaczek nazywał a z dowcipem nigdy się nie ukrywał...lekcje religii pełne były śmiechu wszyscy daleko byli wtedy w myślach od grzechu... Pamiętam ten Pleban jeździł uno fiatem witaliśmy go pod szkołą głośnym wiwatem... 50 kg później trafiłem na ten kanał treści tu publikowane to nie ściema i nie jakiś banał.. to jak ludzie się tu otwierają gro przyjaciół zdobywają.. tego każdy potrzebuje tylko nadzieja i miłość od zguby nas uratuje! Dajesz Ojciec Adam tyle pozytywnej energii ,wiary i miłości jakbym Cię spotkał robiąc niedźwiedzia chyba połamabym Ci kości😉też jestem chłopak duży więc szczery taki uścisk nic dobrego Ci nie wróży 🤭 chociaż wcale się nie znamy im więcej słucham Ciebie tym więcej wspólnego mamy, Ty kochasz swoich braci bo to Twoja rodzina u mnie inaczej aż tylu chłopa dookoła niema;) u mnie same Panie więc powiedz skąd mam zorganizować czas na ich kochanie🙂u mnie same Panie stąd nocne rymowanie bo za dnia tylko ich ciągłe słyszę gadanie.. Piękna żona , dwie córeczki trzymają ze sobą sztamę te urocze owieczki 🤭 a ten baran tylko wciąż rymuje nawet kiedy żona pranie z pralki wyjmuje! Porymować trochę chciałem gdy ten podcast przesłuchałem bardzo tego potrzebowałem ...bądźcie sobie bratem siostrą niech te wieści w internet się niosą!! Jesteś Ojcem, jesteś Bratem , video blogerem - Pisma Świętego briftregerem , wspólnego przedziału życia- podróży pasażerem!🤭 Z Bogiem!
Ale super, gościu masz talent. Bardzo mi się podoba to co narymowales. Tak od serca. Gratulacje. Ojcu Adamowi na pewno się spodoba, a juz ci za tydzień przeczyta.🇵🇱😀👏😭.
Dziękuję kochany Adaśko ❤️ bardzo Ważna i zapomniała sprawa... Dziękuję Ze Jesteś. Dziękuję za cudownych ludzi którzy dziś zgodzili się na dobre warunki umowy wynajmu mieszkania mnie i synom. Ze chcą nam pomóc... Dziekuje
Kiedys zupelnie przypadkowo "wpadlam" na Ignacjanski rachunek sumienia i to mi wywrocilo pojecie o nim do gory nogami kiedy przeczytalam 5 punktow: 1. Podziekowanie Bogu za otrzymane dobro (!!!) 2. Prosba o laske poznania swoich grzechow 3. Badanie swojej duszy 4. Prosba o przebaczenie win 5. Postanowienie poprawy z Laska Boza. Cale zycie robiac rachunek sumienia dawalam od razu nura w to co zle zrobilam, nawet nie myslac o wdziecznosci za wszystkie Dary.
Zazwyczaj słucham HP w budce, wartowniczej, ale dzisiaj jestem dowódcą i słucham z za biurka. Pamiętam słowa Ojca o przebudzeniu z tym za co się podziękowało wieczorem. Odtąd staram się wieczorem dziękować za każdy oddech i uderzenie serca, za drzewa i pracę, dach nad głową i za wiele zwykłych rzeczy. Eksplozja podziękowań następuje, gdy wracam po 24 godzinnej służbie i wchodzę pod prysznic. Doceniam to, że mam gdzie wracać, że mam ciepło, że mam wodę w kranie, że mam co jeść... zdaję sobie sprawę, że tego wszystkiego w każdej chwili może zabraknąć.
Chcę się odnieść do pierwszej historii, która jest bardzo potrzebna. Jak widzę tego tytułowego żula na ulicy czuje lęk, strach, wszystko pali mnie z bólu wewnętrznie. Zawsze zastanawiam się jaka jest historia tego człowieka. Mój tata był alkoholikiem, wielokrotnie leżał na ławce, w rowie... Umarł w samotności. Chyba do końca życia będę się zastanawiać, co mogłam zrobić, a czego nie zrobiłam. Mam wiele dobrych wspomnień z dzieciństwa, tata uwielbiał historię, westerny i rosół z ziemniakami, był bardzo inteligenty. Moje dzieci nie poznały dziadka. Mam tylko nadzieję, że tata dostał szansę czyśćca i nie został skreślony, modlę się o to.🙏 Bóg zapłać Ojcze Adamie.
Robi się niebezpiecznie w naszej części świata. I jest dobra okazja, żeby docenić to, że żyjemy w kraju, w którym nie ma wojny. Że budzimy się w swoim łóżku, w swoim domu, który stoi cały i bezpieczny. Że możemy spokojnie dotrzeć rano do pracy, itd. 💙 dziękuję za odcinek i za historie
A ja się dziś tak zirytowłem tym że mi się ogniwo od łańcucha w rowerze urwało ... Dziękuję za przypomnienie że to taka błacha kwestia w porównaniu do nieszczęść wielu ludzi. Z drugiej strony Bogu Najwyższemu chwała że to tylko tyle, a duże nieszczęścia mam za sobą i dzięki nim dziś jestem happy. Co dalej ? Nie wiem. Przyjmę wszystko bo z Bogiem, Jezusem i Matulą Maryją jest najwspanialej ! Życzę wszystkim langustowiczą i wogole wszystkim ludziom wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam - jeszcze przez chwilę - z Kopenhagi
Doceniam każdy dzień, dziękuję za zwykłe rzeczy kiedy kładę się spać. Tak wiele już straciłam w moim życiu ale tak wiele jeszcze dostaje. Niech będzie chwała Panu, chwała i dziękczynienie. Szczęść Boże o. Adamie, szczęść Boże wszystkim słuchającym❤️
Kochany ojcze, jak cudownie leżeć w łóżku i słuchać historii potłuczonych. Za oknem hula wiatr a w sercu dużo pytań i rozterek ale kiedy jest mi źle włączam ojca i cieszę się z tej serdeczności jaka zawsze otrzymuje. Kochany ojcze Adasiu dziękuję ❤️
A ja słucham relaksując się przed jutrzejszą operacją kolana, była już pielęgniarka z jakąś cudowną pigułką, ale dla pełnego uspokojenia potrzebuję jeszcze posłuchać HP 😀 kochani pomódlcie się zemną o udaną operację 🙏❤️
Słucham, w tle wyje wiatr, a w moich ramionach usypia dziecko - po ciężkiej nocy i intensywnym dniu, a ja sama podpieram powieki zapałķami i dziękuję za dach nad głową.
Dziękuję za wszystko co mam, mimo że od długiego już czasu moje życie jest mega trudne. Dziękuję Adaś za Ciebie, też bardzo się cieszę, że jesteś i też uśmiecham się do Ciebie. Codziennie bardzo za Ciebie Panu Bogu dziękuję. Jestem na bank przekonana, że zesłał mi Ciebie, abyś pomógł mi jakoś przetrwać ten bardzo ciężki czas w życiu. Na bank tak zrobił! Dziękuję też za Was kochani Langustowicze, bo czasem nawet jedno krociutkie zdanie od kogoś z Was sprawia, że serce mi się raduje i sprawiacie, że mój bardzo trudny dzień staje się przyjemny i każde wspomnienie tego zdania potwierdza mi, że naprawdę są jeszcze na tym świecie wspaniali ludzie. O rany, ale się wzruszyłam. Beksa się ze mnie zrobiła ostatnio jak nie wiem. Powiem Wam to, a co! Myślcie sobie o mnie co tam chcecie - kocham Was, bardzo Was kocham i naprawdę baaaaardzo dziękuję Panu Bogu, że mi Was dał w tym trudnym okresie życia. Ściskam Was, śpijcie smacznie. Paaa ❤😚🤗🕊❤👋
Mało doceniamy to co mamy,to prawda,I dobrze ze jesteś o.Adamie ,że czytasz nam te historie.Otwierajmy oczy i serca na sprawy codzienne.Teraz szczególnie to widzę bo mam bardzo chorą siostrę ,która do tej pory pomimo niepełnosprawności (jest po amputacji nogi z powodu choroby nowotworowej)radziła sobie bardzo dobrze,nie wymagała od nas najbliższych pomocy,sama organizowała sobie zakupy,zakupiła wózek inwalidzki i wszędzie nim jeździła. A teraz kiedy odnowiła się stara historia z poprzedniej operacji barku ,też nowotwór ,jest całkiem bezradna,to dopiero dostrzegam jak bardzo jest dzielna,silna.Panie Jezu Ty się tym zajmij ,daj jej siłę pokonać to choróbsko. I nam obok daj siłę by ją wspierać. Dziękuję o.Adamie za te historie.😪🤗🙏♥️
Słucham sobie tej historii w łóżku jak już moje 3 księżniczki śpią ❤️ i oczywiście co wieczór wspólnie z nimi dziękujemy Bogu i wczoraj moja średnia córeczka dziękowała za pastę truskawkową do zębów, rodzynki w cieście oraz sok który mama zrobiła ... Bóg zapłać za tą serię i za to że wiele lat temu trafiłam na langustę ❤️
Ojcze Adasiu kochany! Jak słucham Twoich historii o myciu łazienki przez zalewanie jej, parówki w czajniku, ciegłe nowe zakochania, to już wiem czemu Pan Bóg podarował Ci habit, a nie obrączkę. 🤣🙈 Śmieję się z miłością do Ciebie. Dzięki zakonowi zamiast jednej osoby dajesz miłość nam wszystkim i dostajesz jej od nas cały ocean. Miłości i wdzięczności. Dziękujemy!
Co można robić w poniedziałek o 5 rano? jak budzik ma się nastawiony na 6.20⏰ - zmieniać pościel - ogarnąć sypialnie - a co najważniejsze zawsze w pracach domowych słuchać Historii Potłuczonych😌 A to wszystko dzięki mojemu 9-cio miesięcznemu synkowi ktory śmiechem wykurzył tatusia i brata do innego pokoju 😂 teraz ten mały urwis zasnął w moich ramionach wysłuchawszy historii a ja mam 40 minut i dylemat iść jeszcze spać czy szykować śniadanie dla 3 moich urwisów którzy po feriach idą do szkoły 😀😀😀😀 dziękuje za wszystko co mam 😍
A ja słucham po powrocie z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy♥️Taką mi to ogromną radość sprawia, kiedy pomagam innym dzieciom. Sama miałam przez nich ufundowany sprzęt gdy byłam malutka🥰. A na dopełnienie tego cudownego dnia jeszcze historia potłuczona, za którą właśnie się zabieram ( za słuchanie ). Dziękuje Ci Ojcze Adamie za każdą z nich i za to, że zawsze na Twoim kanale odnajduję światło od Boga💖❤️ Pozdrawiam Helenka ( Psytulaska )
Dziękuje O. Adamie za historię Oli i Twój komentarz. To było piękne. To prawa, ze życie staje się piękniejsze, gdy umiemy przyznać, że drobiazgi są bardzo ważne. Bardzo lubię gdy przy porannej medytacji zaświeci słońce. Uśmiecham się i wiem ze On jest przy mnie.
Oj słucham, słucham robię śniadanie do pracy i dziękuje za przypomnienie o cieszeniu się tymi zwykłymi rzeczami i tez się uśmiecham 🙂 do Ciebie i Ciebie i Ciebie… Ps. pasztet z ogórkiem 🤤
❤️🔥🔥🔥🕯️🔥🔥🔥❤️ OJCZE ADAMIE , DZIĘKUJĘ ZA TE WSZYSTKIE HP . DZIĘKUJĘ ZA MIŁOŚĆ TWĄ Z KTÓRĄ NAM TO WSZYSTKO PRZEKAZUJESZ . POPROSTU KOCHAM CIEBIE SŁUCHAĆ NA WSZYSTKICH BLOGACH JEŚLI TYLKO MAM CZAS . BÓG Z TOBĄ o . ADAMIE . ❤️🔥❤️ 😇🌹👏🌅❤️🔥❤️
Ojcze Adamie 🙋♀️ dziękuję że uświadomił mi ojciec właśnie że jestem w,, miarę normalna,, w moich modlitwach. No już myślałam że tylko te wielkie i dobre modlitwy są ważne i wysłuchiwane.I że jak tak codziennie ,, gadam do Boga tak swoimi słowami,, to może to się nie liczy bo trzeba odmawiać modlitwy dzienkczynne te z książki takie klepane i napisane przez kogoś. Dzień jak co dzień dziękuję Bogu 🙏 Za to że żyje Że mam co jeść Za zdrowe dziecko i dach nad głową. Za to że mam dwie ręce i dwie nogi i pracę. Za mamusię❤️ którą zostawił mi Bóg jeszcze przy życiu❤️. I za dobrych ludzi których spotykam na swojej drodze. Ale są to zwykle moje słowa i moje modlitwy dzienkczynne a nie te książkowe... takie szczere i z głębi serca. Nie potrafię się modlić i dziękować inaczej. Pozdrawiam serdecznie wszystkich,, potłuczonych,, i życzę siły nam wszystkim i tobie ojcze Adamie życzę siły do nas wszystkich,, potłuczonych,, ❤️ Twój spokój i ciepło jakie masz w głosie i mądrość oraz otucha jest bezcenna. Fajnie ze jesteś. Dziękuję 🤗🌹🍀😊🙋♀️
Pewnego dnia zobaczyłam leżącego w trawie przy drodze CZŁOWIEKA ...pijany jak bela...podeszłam...podniosłam...postawiłam do pionu....pozbierałam zakupy i podałam MU....wiecie co mi powiedział...dziękuję, że Pani mnie podniosła...ja MU , że widocznie tak miało być, może mieliśmy się spotkać, żeby i ON i ja mógł zacząć wszystko od nowa....pozdrawiam wszystkich poranionych ❤
A ja dziś podziękowałam Panu Bogu za Jego iskierkę, która podpowiedziała mi, żebym zrobiła tonę kotletów mielonych na dziś. Dziś była msza za moich dwóch tatów- rodzonego i chrzestnego- obaj odeszli w zeszłym roku. Zastanawiałam się, czy ktoś z rodziny przyjedzie na mszę i przyjechali! Bardzo baaaardzo się ucieszyłam, że byli, że zostali na obiedzie i że miałam co postawić na stole😃 A teraz słucham historii potłuczonych myjąc filiżanki po kawie🙂
Ja przez długi czas co sobotę nalewałam 2x5 litrowe butelki wody +szampon z płynem takiemu Panu. Nigdy nie chciał nic więcej. I przyszedł czas, że go nie było w jedną, później następną sobotę i rok...... czekałam na niego jak na wyjątkowego gościa.
Dobranocki! Tak, tak, tak! Przewspaniała seria dla dorosłych dzieci 🙂❤️ rozpływam się jak czekolada w słońcu na sama myśl 😍😍 i czekam z niecierpliwością aż znów się ukaże
Dawajcie dziesiecinę, a Pan nam odda stukrotnie. Kto raz miał doswiadczenie swojej śmiertelności, ten się już nie zachwieje. Dziękuję Olu za twoją historię i dziękuję o. Adasiu że jesteś
Piękne doswiadczenie cieszenia sie malymi sprawami , dziekujmy za życie, posilek ,dom , cieplo ,rodxine , itp za podkast ,ojca Adama , za dzień ,noc która daje odpoczynek , najwazniejsze ze Bóg jest z nami i blogoslawi nam kazdego dnia i jest , za to ze mogę sluchać bo uszy mam - pozdrawiam ojca super ze jesteś ❤😘👍👍☕☕
Dziękuję Ojcze Adamie za te historie i za te słowa. U nas na klatce schodowej kiedyś nocowały osoby bezdomne. Wynieśliśmy im z moim synkiem herbatę w dużych słoikach i kanapki. Tyle mogłam dla nich zrobić bo było wtedy też bardzo zimno. Chciałam też, żeby mój syn nauczył się, że można innym czasami pomóc. Myślałam wtedy, że to kropla w ich wielkim oceanie bo jutro też będą głodni ale pomyślałam że może choć na chwilę poczuli się godnie gdy tę słodką ciepłą herbatę wypili i zjedli kanapki z dobrą wedliną. A co do dziękowania, coż kochani mnie życie nie oszczędzało i czasami ciężko mi szukać nadziei,dlatego dziękuję tym bardziej za ten podcast. Ale też dziękuję, że zjadłam dzisiaj pysznego piszingera,że kupiłam na promocji ekspres do kawy ziarnistej i wypiłam pyszną kawę. W życiu spotykały mnie też bardzo trudne chwile i taka jest prawda,że wtedy dziękuje się i docenia to co takie oczywiste na codzień. Takie oczywiste,proste,zwyczajne sprawy. Wtedy widać co jest najważniejsze w życiu. Czasami wtedy też chciałoby się wrócić to tego zwykłego życia na które tak się narzekało. Czasami może lepiej żeby było już tak jak jest, ani lepiej ani gorzej. Bo jak jest lepiej to znowu strach żeby nie było gorzej. Skomplikowane czasami jest to wszystko. Cieszmy się chociaż smakiem i aromatem pysznej,ciepłej kawy i światełkami lampek na choince (jeszcze przez 3 dni do 2 lutego), gdy za oknem taka wichura i zimno. Z Panem Bogiem.
Słuchałam dziś HP szykując się do wyjścia do miejsca dla osób bezdomnych i wykluczonych, w którym jestem wolontariuszką. A tu taki bliski memu sercu temat. Dziękuję za poruszenie tej kwestii. Czasem wystarczy tak niewiele: uśmiech, rozmowa, a dla tej osoby to naprawdę towar deficytowy. Pamiętajmy, że pod warstwą brudu zawsze kryje się człowiek ze swoją bardzo potłuczoną historią.
Dziękuję o.Adame za ten podcast i wszystkie słowa wypowiedziane pod jego koniec. Jestem ostatnio na dnie i szukam miejsca z którego mogę się w końcu odbić a Zły codziennie mówi mi do ucha, że to nie ma sensu. Staram się bardzo zagłuszyć te słowa i odnaleźć Światło i drogę w dobrym kierunku, ale jest mi ciężko. W każdym razie będę od dzisiaj dziękować za wszystko co mam a w szczególności za ten uśmiech Ojca wysłany do Nas, bo daje mi on nadzieję, że w końcu kiedyś będzie lepiej. Mam też nadzieję, że będzie to koniec ciągłych myśli o tym co straciłam, a w zasadzie zostało mi znienacka "odebrane" i początek myśli o tym co ciągle posiadam oraz znalezieniu w tym dobra i ukojenia. Codziennie słucham różnych Ojca filmów i podcastów i serdecznie za nie dziękuję, bo czuję że to właśnie przez Ojca słowa przemawia do mnie Ten Najważniejszy z Góry i próbuje mi dać "kopniaka" żebym się wzięła w końcu w garść. Serdeczne pozdrowienia!
Ale super sobie pomyśleć, że kiedyś tam po drugiej stronie spotkamy się z ojcem Adasiem, Bogiem i langustowiczami i zrobimy sobie nieograniczoną czasem konferencję. Wszystkie historie potłuczone z wyjaśnieniem. Cudowna wizja. Do zobaczenia kiedyś tam "na chmurce".🥰❤
Jak bardzo potrzebna była mi ta historia Anny. W tym tygodniu miałam podobna sytuację. Szlam ulica i zaczepił mnie jakiś młody mężczyzna prosząc żeby kupić mu coś do jedzenia. Nawet się nie odwróciłam bojąc się trochę takich ludzi zaczepiających mnie (zwykle to panowie zbierający drobne na alkohol) więc odruchowo uciekłam. Już po kilku krokach dopadły mnie wyrzuty sumienia, strasznie było mi glupio, przecież prosił tylko o jedzenie. Jakie to musi być trudne zebrać o jedzenie i w jak trudnej sytuacji trzeba być żeby to robić. Przejęta współczuciem weszłam do Żabki, kupiłam na szybko bułki, kabanosy, serki, i batona i poleciałam tam gdzie pan mnie zaczepił. Oczywiście już go nie było.. Mam nadzieję, że ktoś inny mu pomógł, a nie został głodny na lodzie. Do tej pory mam wyrzuty sumienia, mogłam się przecież zatrzymać, pomóc. Anna otworzyła mi oczy że przecież w tym człowieku jest Jezus i też że Jego zawsze mogę prosić o druga szansę. A tamtego pana mogę polecić Mu w modlitwie. Choć tyle, skoro nie potrafiłam pomóc bardziej konkretnie.
Kochany Ojcze i Ty kochany, który to teraz czytasz... Od poniedziałku wysłuchałam wszystkich historii potłuczonych. Wróciłam do tych pierwszych, które miałam w uszach jakiś czas temu najczęściej spacerując z moją najmłodszą córeczką i wysłuchałam tych nowszych. Wszystkie są zachwycające. Raz płakałam, raz się śmiałam, raz dziwiłam, a innym razem podziwiałam. Dziękuję każdej osobie, która ma odwagę napisać o swojej potłuczonej historii, dając innym znać, że każdy ma swoje problemy i czasem bardzo trudną historię życia, dlatego tym bardziej musimy być dla siebie nawzajem dobrzy. Dziś znów zasiadam do pracy nad moimi makramowymi rodzinkami i zastanawiam się czego ja będę słuchać skoro na kolejny podcast musze poczekać?! Ale wiem, że znajdę coś ciekawego, coś Bożego, coś co będzie w mojej szarej codzienności zwracało moją myśl na Boga. Pozdrawiam serdecznie Miłością Splecione
Jestem kilka tysiecy kilometrow od Polski w cudownym miejscu o ktorym marzylam od lat I dziekuje Bogu za to ze wiem jak smakuje ogorek kiszony I mam za czym tesknic Bo tutaj takich rarytasow brak.🙏🙏🙏
Słucham cię Ojcze Adamie ostatnimi czasy w drodze albo do moich małych pacjentów (jestem położną na oddziale noworodków) albo jak już wracam do mojej czelotki prywatnej trójcy dzieci. Wcześniej przed powrotem do pracy towarzyszyłeś mi podczas prasowania ubrań. Kocham ten czas kiedy słucham mogę się oderwać od rzeczywistości chociaż na trochę. Ściskam każdego kto słucha. Pozdrawiam Gabi
Uwielbiam słuchać tych potłuczonych historii 😊🤍 zdecydowanie za rzadko doceniamy te male drobnostki dnia codziennego, a te wszystkie male rzeczy są esencja życia.
Tak słucham pierwszy raz na jutubach bo zawsze było w pracy na spoty i myślę że już 3 razy miałem wypadki które mogły zakończyć mój spacer po tym świecie. Zwłaszcza końcówka z prośbą o uśmiechy mnie robiła bo żonę poznałem przez przypadek (kiedyś będzie o tym opowiadanko) na odległość około 2200km od siebie ale uśmiechamy się do siebie teraz budząc się i zawsze dziękujemy sobie za każdy dzień. Pozdrawiam z Szkocji
Ale się popłakałam, dziękując za jajecznicę Słucham HP, czekając na zajęcia i próbując usytuować gdzieś w stosie papierów podziękowanie św. Antoniemu, który wczoraj mi pomógł i któremu to obiecałam Często o nim wspominam, pytam, wzywam, jak czegoś nie mogę znaleźć, a zapominam pogadać, podziękować... Dzięki, Ojcze Adamie, za przypomnienie o tym dziękowaniu!
Nadrabiam zaległości. Właśnie zorientowałam się po trzech tygodniach, że Historie Potłuczone wróciły na nowo😋, więc załaczyłam je hurtem jedną za drugą i słucham jadąc samochodem. W historii o niedocenianiu tego co mamy widzę siebie, tak często tracę cierpliwość do dziecka lub złoszczę się na męża o rzeczy które tak naprawdę są drobnostkami. W wirze codzienności tak ciężko czasem docenić największe szczęście które mamy obok siebie. Śpieszmy się dziękować za to co mamy🙂
Słucham leżąc na kolcach do akupresury 😀relaks z głosem Ojca. Uświadomiłam sobie ze kiedyś dziękowałam dużo za wszystko co miałam nawet jak miałam mało. A teraz gdy się spełniło to czego najbardziej pragnęłam już nie dziękuję. Otrząsnęłam się i wiem teraz powinnam prosić jeszcze mocniej. Dziękuję Ojcze 😀i pozdrawiam 😀
Słucham historii potłuczonych siedząc w łóżku pod kołdrą. Za oknem hula silny i przerażający wiatr. A mnie uspokaja spokojny głos ojca Adama. Dziękuję za to. Rano podziękowałam za nowy dzień, że się obudziłam i mam kolejną szansę żeby się poprawić.
Dziękuję Panie Boże za wszystko, za wszystko co posiadam i za to kim jestem. Dziękuję Ojcze Adamie za ten uśmiech, który przez łzy odwzajemniam! Dobrego dnia!
Zawsze czekam na tytuł z napięciem, bo może tym razem będzie moja historia, "o Marcinie..." Dziękuję za każdą historię, która była do tej pory i które jeszcze usłyszymy, wszystkie są wyjątkowe, bo każdy z nas jest wyjątkowy.
Dziękuję Ojcze za dobre słowa. A My słuchamy Ojca bawiąc się z synem którego Pan dał nam po 12 latach starań. I za Niego i Za każde dobre słowo dziękujemy Bogu który co chwilę daje nam próby wykazania się że jesteśmy dobrzy. Z Bogiem .
Słuchałam kiedyś konferencji dziewczyny. Nie pamiętam jej imienia. Powiedziała w niej, że czekamy na spektakularne cuda. A cud zaczyna się już każdego dnia kiedy tylko otworzymy oczy i potem to już leci .... Każda sekunda naszego życia to cud 🥰
Ojeju jeju, dziękujmy za ogórki kiszone, bo to cudowny twór bez którego świat byłby gorszy. Ja słucham i rysuję na tablecie graficznym moją bohaterkę z wymyślonego magicznego świata (wiem, że Ojciec nie lubi fantasy, ale cóż, każdy ma jakieś wady, a kocha się pomimo a nie za
Polecam wieczorne praktykowanie wdzięczności🥰 Codziennie powinniśmy dziękować Bogu za Cuda, bo cudem jest to,że żyjemy,że mamy gdzie mieszkać,co jeść, mamy rodzinę, że jesteśmy zdrowi...Jeśli ktoś myśli,że nie ma za co dziękować to zapraszam do hospicjum dziecięcego. Pozdrawiam wszystkich Langustowiczów 😀 Dosłuchałam do końca HP- ogórek kiszony mmmm miodzio 😁 Dzięki Ci Boże za wszystko a zwłaszcza za naszego o.Adaśka ♥️
Bardzo dziekuje za dzisiejszy podcast i za to co ojcze Adamie robisz. Zal mi przeszedł po bardzo dlugim czasie, w pewnym momencie powtarzalam jak modlitwe ze Bog jest niesprawiedliwy. A dzisiaj z rana obudzilam sie z taka wdziecznoscia za to co mam, patrzylam na sliczna twarz synka i myslalam jak bardzo bylam w ostatnim czasie niewdzieczna i niesprawiedliwa swoim osadzie, dostalam tak wiele, Bog nie prosi o nic w zamian, tylko obdarowuje nas swoim dobrem po cichu, kazdego, wiernego i grzesznego, pracowitego i leniwego, ubogiego i bogatego, szczesliwego i smutnego. Czesto nie widzimy tych darów, bo przeciez on nie mówi ze nam cos daje, dostajemy nie myslac o tym. Koncentrujemy sie czesto na wlasnych pragnieniach i na tym czego nie dostalismy.
Tak patrzeć na moją codzienność jak patrzy się na obraz. Nie z nosem o pięć centymetrów od niego. Tylko w mądrym wewnętrznym oddaleniu. Widać szczegóły w ich sensownym związku. I zaczyna się to moje życie widzieć spojrzeniem Artysty, który to jedyne życie (każde dla Niego jest jedyne, wybrane, powołane, posłane, umiłowane) pomyślał i Jednym Jego Słowem wezwał. Jego arcydzieło. Które jeszcze mało znam i rozumiem. Ale kocham. Stąd rośnie miłość do drugiego człowieka.
Tak jak było powiedziane to dzięki wielkie za tą serię 🙂. Ale nie dziękuję Tobie Ojcze Adamie ale ludziom, którzy znaleźli w sobie odwagę i opowiedzieli swoją historię.
Zgadzam się z tobą ojcze. Każdego dnia zdarza się coś za co można podziękować. Mam 76 lat, jestem wdową od 5 lat, mieszkam sama, boli mnie kręgosłup i kolana ale doprawdy nie pamiętam takiego dnia który byłby totalnie "do bani". Czasem wystarczy uśmiech kogoś mijanego na ulicy, czasem widok szczęśliwego roześmianego dzieciaka, to są drobiazgi ale są jak malutkie promyki słońca które rozświetlają ponury dzień. Uśmiechajcie się do ludzi a oni odpowiedzą wam tym samym. Pozdrawiam ciebie Adasiu i całą Langustę. "Keep smiling"
😁😘👋
🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂💝
Pięknego dnia Mario!🥰
Cudna postawa życiowa ! Brakuje mi takich ludzi 😔
Pozdrawiam serdecznie 😊
Mega ❤️
Pół roku temu zmarł mój ukochany syn. Dziękuję Bogu za to że z nami był, teraz już mogę tak myśleć choć serce boli... Dziękuję Bogu że mam obok siebie mojego męża i że mam Ojca Adama który zawsze daje nadzieję... Dziękuję
Ojcze Adasiu... Popłakałam się... Ale to są dobre łzy... Ciężki dzień za mną... Nie... Złe słowo ciężki... Po prostu trudny ... Dużo spraw na głowie mało czasu... I trudne doświadczenie z którym przyszło się nam zmagać. Walczymy wraz z 14 letnia córka z anoreksja... To co dzieje się w moim sercu i w mojej głowie pewnie nadawałoby się na osobną historię.... Patrzę na te swoją czwórkę dzieci, na męża z którym nie jest łatwo ale przecież go kocham na różne trudne sytuacje.... I na ten kończący się poniedziałek nie należący do najłatwiejszych .... I dziękuję Panu Bogu za te obie historie... Dziękuję Panu Bogu za te Twoje słowa na koniec. I za to że On mnie tak kocha. Ostatnio mi powiedział że będzie dobrze chociaż trudna droga przed nami.... Ale z Nim... Cóż ja bym zrobiła bez wiary??? Uśmiecham się do Ciebie ojcze Adasiu choć to uśmiech przez łzy... Ale tym razem łzy wdzięczności. I proszę wspomnij w modlitwie za moją córką za jej rodzeństwem i za mną... Pogubiona mamą która kocha swoje dzieci nad życie a nie wie jak im pomóc ....Matylda
Słucham w 23 rocznicę poznania z mężem, świętujemy z kocykiem i herbatą, śnieżyca za oknem a u nas taka normalność, którą doceniać nauczyła mnie śp. mamusia. Zawsze zauważała, że słońce świeci, że ptaszek śpiewa, że kwiat kwitnie.... Dlatego nie muszę w rocznice chodzić z mężem na wykwintne kolacje.... wystarczy ciepła herbata i jego dłonie na moich zamarzniętych stopach. A dziękuję też na każdej mszy, gdy kapłan wznosi hostię, tego nauczyłam się w liceum na rekolekcjach i tak mi zostało.... Dzięki Ci Boże, że Jesteś...
Pięknie 🌷🌷🌷
Cudne..
Proszę Cię Ojcze a także Słuchaczy: Pomódlcie się w intencji wyzdrowienia mojego oka.Bóg Wam zapłać!
❤️
🙏
🙏🏽🙌🏽💝
Boże dziękuję za moje życie...pracę, dzieci, rodziców..męża, za ciepło, dach nad głową za zdrowie, przyjaciół i ojca Adama.😊
Miałam taką historię,jak zamknięto nas w domu,w Wielkim Tygodniu zapukał do mnie bezdomny,oczywiście śmierdzący,nie mieszkm na parterze. Zostałam poproszona o jedzenie wyniosłam wędlinę chleb jakąś konserwę ale On porosił mnie o kanapki zrobiłam dwie poprosił o mleko i jeszcze o kanapki. Zjadł,podziękował i jeszcze z niewypitym mlekiem poszedł,dałam parę groszy poprosiłam,żeby nie wydał na piwo,powiedział,że nie pije. Spotkanie to wywarło na mnie ogromne wrażenie,jakby to było spotkanie z Jezusem. Wielki Tydzień,pandemia i przychodzi Ktoś kto prosi mnie tylko o kanapki i chleb. Popłakałam się❤
Zajęłam wolne miejsce w ławce. Rozpoczęła się liturgia Msza św. a ja nie mogłam się nijak skupić. Powodem rozdrażnienie był bardzo przykry zapach, który mi przeszkadzał w normalnym oddychaniu, aż dostałam chrypki z tego intensywnego smrodu. Byłam zdenerwowana, i pewnie opuściłabym to miejsce, gdybym sama, bez trzymania się oparcia mogła wstawać z klęczek. Wówczas do bezradnej głowy przyszła mi taka konstatacja, ogarniająca całą tą sytuację. Jezu! przecież Ty znosiłeś moje grzechy, które były jeszcze bardziej cuchnące. I wtedy odpłynęły ode mnie te wszystkie przyziemne sprawy i już nic mi nie przeszkadzało uczestniczyć we Mszy św. Zupełnie nie czułam "przeszkadzajki", a nawet uśmiechnęłyśmy się do siebie. Duch św. dał mi poznać, że stracić zmysły dla Pana Boga, to wznieść się ponad to, co odwraca moją uwagę od Niego.
Wszystko w naszym życiu jest cudem :-) dziękuję Ci za te wszystkie niespodzianki i spodzianki :-) jesteś Kochany!
Pierwszy raz skromnie tu skomentuje choć nie jeden podcast od dawna przesłuchuje 🤭zawsze tak miałem, że na dyskotekach bezpieczny wariant wybierałem no i ściany podpierałem! Jednak na odwagę się dziś zebrało bo na głowie włosów w fabrycznej barwie już mało..nie mogę zostać obojętny jak Ebenezer Scrooge ten dusi grosz wstrętny🤑 B do A , do R do TEK, to moje imię zrobię małą rymów tutaj zadymę 😁to co Bracie tu przedstawiasz to jak pięknie opowiadasz ,miło serce się gotuje wiem , że komuś sens życia odbudujesz!Mechanikiem jesteś ludzkiej duszy słuchają Ciebie w polu nawet leśnej głuszy! Dla LTE wchodzą na drzewa żeby przez moment być bliżej samego nieba.. nagle zerwie się wiatr , który powieje chłodem spadają z drzewa połamani słuchacze wracają na sygnale biało czerwonym samochodem🙂teraz do rzeczy bo coś pod żelazkiem dymi i skrzeczy...Ludzi łączysz a nie dzielisz , ludzi kochasz nigdy źle nie ocenisz! Tak mi tego w Polsce brakuje cieszę się że ktoś te więzi buduje! Pod wrażeniem potłuczony jestem tych historii przekazu samego Ducha Świętego upatruje tu teorii.. rymu jestem twardym architektem a ze wzruszenia łezkę ocieram starym swetrem...wiernym fanem jestem tego kanału bo wszystkie odcinki przyswajam sobie pomału, pomału powoli ale codziennie od dziewczyn z wędzarni trochę odmiennie! Bo słucham Cię w domu , słucham w samochodzie , słucham w kuchni i gdy ślizgam się na lodzie. Tak lód na dworze czasem też w naszym klimacie bywa tak to słuchanie zimą się odbywa.. Tu i tam.. tam i tu a więc praktycznie wszędzie chociaż już jest po kolędzie.Jestem katolem od chłopca małego nic w tym w zasadzie nadzwyczajnego. Przez wiele parafii i kaznodzieji się przewinąłem, nie których kazania wspominam nawet z humorem. Był taki ksiądz nie batman a prawdziwy karateka co zawisła na nim policyjna kartoteka , był taki co się Płaczek nazywał a z dowcipem nigdy się nie ukrywał...lekcje religii pełne były śmiechu wszyscy daleko byli wtedy w myślach od grzechu... Pamiętam ten Pleban jeździł uno fiatem witaliśmy go pod szkołą głośnym wiwatem... 50 kg później trafiłem na ten kanał treści tu publikowane to nie ściema i nie jakiś banał.. to jak ludzie się tu otwierają gro przyjaciół zdobywają.. tego każdy potrzebuje tylko nadzieja i miłość od zguby nas uratuje! Dajesz Ojciec Adam tyle pozytywnej energii ,wiary i miłości jakbym Cię spotkał robiąc niedźwiedzia chyba połamabym Ci kości😉też jestem chłopak duży więc szczery taki uścisk nic dobrego Ci nie wróży 🤭 chociaż wcale się nie znamy im więcej słucham Ciebie tym więcej wspólnego mamy, Ty kochasz swoich braci bo to Twoja rodzina u mnie inaczej aż tylu chłopa dookoła niema;) u mnie same Panie więc powiedz skąd mam zorganizować czas na ich kochanie🙂u mnie same Panie stąd nocne rymowanie bo za dnia tylko ich ciągłe słyszę gadanie.. Piękna żona , dwie córeczki trzymają ze sobą sztamę te urocze owieczki 🤭 a ten baran tylko wciąż rymuje nawet kiedy żona pranie z pralki wyjmuje! Porymować trochę chciałem gdy ten podcast przesłuchałem bardzo tego potrzebowałem ...bądźcie sobie bratem siostrą niech te wieści w internet się niosą!!
Jesteś Ojcem, jesteś Bratem , video blogerem - Pisma Świętego briftregerem , wspólnego przedziału życia- podróży pasażerem!🤭 Z Bogiem!
Ale super, gościu masz talent. Bardzo mi się podoba to co narymowales. Tak od serca. Gratulacje. Ojcu Adamowi na pewno się spodoba, a juz ci za tydzień przeczyta.🇵🇱😀👏😭.
Świetne👏
SUPER👍👍👏👏👏
Ale suuuper 😍
😃 Bartek jesteś niesamowity😉
Dziękuję kochany Adaśko ❤️ bardzo Ważna i zapomniała sprawa... Dziękuję Ze Jesteś. Dziękuję za cudownych ludzi którzy dziś zgodzili się na dobre warunki umowy wynajmu mieszkania mnie i synom. Ze chcą nam pomóc... Dziekuje
Kiedys zupelnie przypadkowo "wpadlam" na Ignacjanski rachunek sumienia i to mi wywrocilo pojecie o nim do gory nogami kiedy przeczytalam 5 punktow: 1. Podziekowanie Bogu za otrzymane dobro (!!!) 2. Prosba o laske poznania swoich grzechow 3. Badanie swojej duszy 4. Prosba o przebaczenie win 5. Postanowienie poprawy z Laska Boza. Cale zycie robiac rachunek sumienia dawalam od razu nura w to co zle zrobilam, nawet nie myslac o wdziecznosci za wszystkie Dary.
Zazwyczaj słucham HP w budce, wartowniczej, ale dzisiaj jestem dowódcą i słucham z za biurka. Pamiętam słowa Ojca o przebudzeniu z tym za co się podziękowało wieczorem. Odtąd staram się wieczorem dziękować za każdy oddech i uderzenie serca, za drzewa i pracę, dach nad głową i za wiele zwykłych rzeczy. Eksplozja podziękowań następuje, gdy wracam po 24 godzinnej służbie i wchodzę pod prysznic. Doceniam to, że mam gdzie wracać, że mam ciepło, że mam wodę w kranie, że mam co jeść... zdaję sobie sprawę, że tego wszystkiego w każdej chwili może zabraknąć.
Chcę się odnieść do pierwszej historii, która jest bardzo potrzebna. Jak widzę tego tytułowego żula na ulicy czuje lęk, strach, wszystko pali mnie z bólu wewnętrznie. Zawsze zastanawiam się jaka jest historia tego człowieka. Mój tata był alkoholikiem, wielokrotnie leżał na ławce, w rowie... Umarł w samotności. Chyba do końca życia będę się zastanawiać, co mogłam zrobić, a czego nie zrobiłam. Mam wiele dobrych wspomnień z dzieciństwa, tata uwielbiał historię, westerny i rosół z ziemniakami, był bardzo inteligenty. Moje dzieci nie poznały dziadka. Mam tylko nadzieję, że tata dostał szansę czyśćca i nie został skreślony, modlę się o to.🙏 Bóg zapłać Ojcze Adamie.
👋🏼👋🏼💝🙏🏽
Robi się niebezpiecznie w naszej części świata. I jest dobra okazja, żeby docenić to, że żyjemy w kraju, w którym nie ma wojny. Że budzimy się w swoim łóżku, w swoim domu, który stoi cały i bezpieczny. Że możemy spokojnie dotrzeć rano do pracy, itd. 💙 dziękuję za odcinek i za historie
Heyka! Życzę wszystkim wspaniałych dni reszty naszego życia!
Dziękuję, dla Ciebie także wspaniałego życia :)
♥️
A ja się dziś tak zirytowłem tym że mi się ogniwo od łańcucha w rowerze urwało ... Dziękuję za przypomnienie że to taka błacha kwestia w porównaniu do nieszczęść wielu ludzi. Z drugiej strony Bogu Najwyższemu chwała że to tylko tyle, a duże nieszczęścia mam za sobą i dzięki nim dziś jestem happy. Co dalej ? Nie wiem. Przyjmę wszystko bo z Bogiem, Jezusem i Matulą Maryją jest najwspanialej ! Życzę wszystkim langustowiczą i wogole wszystkim ludziom wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam - jeszcze przez chwilę - z Kopenhagi
Dziękuję i uśmiecham się serdecznie tu i teraz do Pana Boga,wszystkich Świętych no i do Ciebie Adasiu
Dziękuję Boże za słoneczny dzień i dziękuję Panie za tak te chwile przy podkaście z Ojcem Szustakiem,za wdech i wydech ,za pokój w Polsce ❤
Bardzo się podpisuję pod tą historią.
Ojcze Adamie, bardzo dziękujemy za te historię. Pozdrawiamy wszystkich z mroźniej i śnieżnej Rosji !!
Alina i Weronika 😇
Pozdrawiam z mokrego i wietrznego Monachium 🤗🤗🤗🤗
Dziewczyny, a z jakiego miasta jesteście?
@@katarzynakor.7748 Jesteśmy z Kurska.
@@AlinkaUr25 Daleko. Ja 6 lat żyłam w Orsku nad Uralem. Pozdrawiam
Dziękuję za ten podcast obie historie dały mi dużo do myślenia.Jeszcze raz dziękuję.
Doceniam każdy dzień, dziękuję za zwykłe rzeczy kiedy kładę się spać. Tak wiele już straciłam w moim życiu ale tak wiele jeszcze dostaje. Niech będzie chwała Panu, chwała i dziękczynienie. Szczęść Boże o. Adamie, szczęść Boże wszystkim słuchającym❤️
Dziękuję, potrzebowałam dzisiaj tych słów wytłumaczenia że za wszystko powinnam dziękować Panu Bogu, Błogosławionego wieczoru
Kochany ojcze, jak cudownie leżeć w łóżku i słuchać historii potłuczonych. Za oknem hula wiatr a w sercu dużo pytań i rozterek ale kiedy jest mi źle włączam ojca i cieszę się z tej serdeczności jaka zawsze otrzymuje. Kochany ojcze Adasiu dziękuję ❤️
A ja słucham relaksując się przed jutrzejszą operacją kolana, była już pielęgniarka z jakąś cudowną pigułką, ale dla pełnego uspokojenia potrzebuję jeszcze posłuchać HP 😀 kochani pomódlcie się zemną o udaną operację 🙏❤️
Ja tez czekam na taka operację ale pod koniec roku. Z Panem Bogiem i pomodle sie dzis za Twoje zdrowie. PAN będzie z Tobą. Ufaj🙏🙏
Pozdrowiam.
@@danutalesniak9842 dziękuje, już jestem po operacji, oby się tylko wszystko fajnie zagoiło.
@@Nelciapapuga to dobrze udanej I skutecznej rehabilitacji
Zycze powodzenia🙏
Witamy Ojca serdecznie, też dwa razy. Słuchamy, słuchamy.!
Witam I szczesc Boze slucham jadąc na dyzur nocny do szpitala czekając na tramwaj jestem opiekunem medycznym i bardzo lubię moja pracę.
Dziekuje Ci Panie Jezu za wszystko i za to , ze ten Szustak do mnie mowil😀Kocham Cie Panie Jezu
Słucham, w tle wyje wiatr, a w moich ramionach usypia dziecko - po ciężkiej nocy i intensywnym dniu, a ja sama podpieram powieki zapałķami i dziękuję za dach nad głową.
Dziękuję za wszystko co mam, mimo że od długiego już czasu moje życie jest mega trudne. Dziękuję Adaś za Ciebie, też bardzo się cieszę, że jesteś i też uśmiecham się do Ciebie. Codziennie bardzo za Ciebie Panu Bogu dziękuję. Jestem na bank przekonana, że zesłał mi Ciebie, abyś pomógł mi jakoś przetrwać ten bardzo ciężki czas w życiu. Na bank tak zrobił! Dziękuję też za Was kochani Langustowicze, bo czasem nawet jedno krociutkie zdanie od kogoś z Was sprawia, że serce mi się raduje i sprawiacie, że mój bardzo trudny dzień staje się przyjemny i każde wspomnienie tego zdania potwierdza mi, że naprawdę są jeszcze na tym świecie wspaniali ludzie. O rany, ale się wzruszyłam. Beksa się ze mnie zrobiła ostatnio jak nie wiem. Powiem Wam to, a co! Myślcie sobie o mnie co tam chcecie - kocham Was, bardzo Was kocham i naprawdę baaaaardzo dziękuję Panu Bogu, że mi Was dał w tym trudnym okresie życia. Ściskam Was, śpijcie smacznie. Paaa ❤😚🤗🕊❤👋
♥️🥰😘
Lowiu too🫂😘👋
Och Renatko tule i sciskam🤗🤗🤗 pozdrawiam z Monachium 🤗🤗❤️💙❤️
Ja też dziękuję za Adasia Teź mam trudny okres.Też ostatnio często się wzruszam...Ściskam mocno😔🙋
Dziękuję, uśmiecham się także;)
Mało doceniamy to co mamy,to prawda,I dobrze ze jesteś o.Adamie ,że czytasz nam te historie.Otwierajmy oczy i serca na sprawy codzienne.Teraz szczególnie to widzę bo mam bardzo chorą siostrę ,która do tej pory pomimo niepełnosprawności (jest po amputacji nogi z powodu choroby nowotworowej)radziła sobie bardzo dobrze,nie wymagała od nas najbliższych pomocy,sama organizowała sobie zakupy,zakupiła wózek inwalidzki i wszędzie nim jeździła. A teraz kiedy odnowiła się stara historia z poprzedniej operacji barku ,też nowotwór ,jest całkiem bezradna,to dopiero dostrzegam jak bardzo jest dzielna,silna.Panie Jezu Ty się tym zajmij ,daj jej siłę pokonać to choróbsko. I nam obok daj siłę by ją wspierać. Dziękuję o.Adamie za te historie.😪🤗🙏♥️
Słucham sobie tej historii w łóżku jak już moje 3 księżniczki śpią ❤️ i oczywiście co wieczór wspólnie z nimi dziękujemy Bogu i wczoraj moja średnia córeczka dziękowała za pastę truskawkową do zębów, rodzynki w cieście oraz sok który mama zrobiła ... Bóg zapłać za tą serię i za to że wiele lat temu trafiłam na langustę ❤️
@Agnieszka 🤗
Dziękuję za tą historię. Muszę się uczyć dziękować.
Ojcze Adasiu kochany! Jak słucham Twoich historii o myciu łazienki przez zalewanie jej, parówki w czajniku, ciegłe nowe zakochania, to już wiem czemu Pan Bóg podarował Ci habit, a nie obrączkę. 🤣🙈 Śmieję się z miłością do Ciebie. Dzięki zakonowi zamiast jednej osoby dajesz miłość nam wszystkim i dostajesz jej od nas cały ocean. Miłości i wdzięczności. Dziękujemy!
Dziękuję i Tobie
Dziękuję bardzo ❤❤🙏🙏🙏że Ojcze jesteś, Dziękuję za ten czas ,w którym wiem że nie jestem sama❤🙏
Ta pierwsza historia jest tak piękna że sluchałam jej chyba z 5 razy ze łzami w oczach. Powinna trafić do podręcznika do religii!
Co można robić w poniedziałek o 5 rano? jak budzik ma się nastawiony na 6.20⏰
- zmieniać pościel
- ogarnąć sypialnie
- a co najważniejsze zawsze w pracach domowych słuchać Historii Potłuczonych😌
A to wszystko dzięki mojemu 9-cio miesięcznemu synkowi ktory śmiechem wykurzył tatusia i brata do innego pokoju 😂 teraz ten mały urwis zasnął w moich ramionach wysłuchawszy historii a ja mam 40 minut i dylemat iść jeszcze spać czy szykować śniadanie dla 3 moich urwisów którzy po feriach idą do szkoły 😀😀😀😀 dziękuje za wszystko co mam 😍
Parówki w czajniku?! Ja robiłam tosty żelazkiem. Dziękuje i niech Duch Święty daje ojcu sile😇
A ja słucham po powrocie z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy♥️Taką mi to ogromną radość sprawia, kiedy pomagam innym dzieciom. Sama miałam przez nich ufundowany sprzęt gdy byłam malutka🥰. A na dopełnienie tego cudownego dnia jeszcze historia potłuczona, za którą właśnie się zabieram ( za słuchanie ).
Dziękuje Ci Ojcze Adamie za każdą z nich i za to, że zawsze na Twoim kanale odnajduję światło od Boga💖❤️
Pozdrawiam
Helenka ( Psytulaska )
Dziękuje Panie Boże za Ojca Adama za Was Wszystkich kochani.
Ja bardzo cieszę się że jesteś Ojcze 😀♥️
Super że Jesteś ojcze Adamie ,Błogosławionego Dnia dla wszysrtkich.
Dziękuje O. Adamie za historię Oli i Twój komentarz. To było piękne. To prawa, ze życie staje się piękniejsze, gdy umiemy przyznać, że drobiazgi są bardzo ważne. Bardzo lubię gdy przy porannej medytacji zaświeci słońce. Uśmiecham się i wiem ze On jest przy mnie.
Serdeczności. Bóg zapłać.
Codziennie mam mnóstwo powodów, żeby dziękować.
Dziękuję Ojcze właśnie słucham i Dziękuję że jesteś I uśmiechasz się z odległości ja przyciskam moje rozchybotane serce i Dziękuję że jeszcze biję.
Dziękuję : )
O Boże ale chwyciło za gardło i za serce ❤️❤️❤️❤️😭😭🙏🙏🙏🙏🙏
Dziękuję😘💕
Dobrze, że Jesteś!!! Dziękuję!!!
Dziękujmy Bogu za każdą chwilę życia, za każdą spotkaną istotę.
🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Słucham historii i wiatru. Tłucze się po oknach i dachu. Dobrego wieczoru 💚
Oj słucham, słucham robię śniadanie do pracy i dziękuje za przypomnienie o cieszeniu się tymi zwykłymi rzeczami i tez się uśmiecham 🙂 do Ciebie i Ciebie i Ciebie…
Ps. pasztet z ogórkiem 🤤
❤️🔥🔥🔥🕯️🔥🔥🔥❤️ OJCZE ADAMIE , DZIĘKUJĘ ZA TE WSZYSTKIE HP . DZIĘKUJĘ ZA MIŁOŚĆ TWĄ Z KTÓRĄ NAM TO WSZYSTKO PRZEKAZUJESZ . POPROSTU KOCHAM CIEBIE SŁUCHAĆ NA WSZYSTKICH BLOGACH JEŚLI TYLKO MAM CZAS . BÓG Z TOBĄ o . ADAMIE . ❤️🔥❤️ 😇🌹👏🌅❤️🔥❤️
Ojcze Adamie 🙋♀️ dziękuję że uświadomił mi ojciec właśnie że jestem w,, miarę normalna,, w moich modlitwach. No już myślałam że tylko te wielkie i dobre modlitwy są ważne i wysłuchiwane.I że jak tak codziennie ,, gadam do Boga tak swoimi słowami,, to może to się nie liczy bo trzeba odmawiać modlitwy dzienkczynne te z książki takie klepane i napisane przez kogoś. Dzień jak co dzień dziękuję Bogu 🙏
Za to że żyje
Że mam co jeść
Za zdrowe dziecko i dach nad głową. Za to że mam dwie ręce i dwie nogi i pracę. Za mamusię❤️ którą zostawił mi Bóg jeszcze przy życiu❤️. I za dobrych ludzi których spotykam na swojej drodze. Ale są to zwykle moje słowa i moje modlitwy dzienkczynne a nie te książkowe... takie szczere i z głębi serca. Nie potrafię się modlić i dziękować inaczej.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich,, potłuczonych,, i życzę siły nam wszystkim i tobie ojcze Adamie życzę siły do nas wszystkich,, potłuczonych,, ❤️
Twój spokój i ciepło jakie masz w głosie i mądrość oraz otucha jest bezcenna. Fajnie ze jesteś. Dziękuję 🤗🌹🍀😊🙋♀️
Pewnego dnia zobaczyłam leżącego w trawie przy drodze CZŁOWIEKA ...pijany jak bela...podeszłam...podniosłam...postawiłam do pionu....pozbierałam zakupy i podałam MU....wiecie co mi powiedział...dziękuję, że Pani mnie podniosła...ja MU , że widocznie tak miało być, może mieliśmy się spotkać, żeby i ON i ja mógł zacząć wszystko od nowa....pozdrawiam wszystkich poranionych ❤
A ja dziś podziękowałam Panu Bogu za Jego iskierkę, która podpowiedziała mi, żebym zrobiła tonę kotletów mielonych na dziś.
Dziś była msza za moich dwóch tatów- rodzonego i chrzestnego- obaj odeszli w zeszłym roku. Zastanawiałam się, czy ktoś z rodziny przyjedzie na mszę i przyjechali! Bardzo baaaardzo się ucieszyłam, że byli, że zostali na obiedzie i że miałam co postawić na stole😃
A teraz słucham historii potłuczonych myjąc filiżanki po kawie🙂
Ja przez długi czas co sobotę nalewałam 2x5 litrowe butelki wody +szampon z płynem takiemu Panu. Nigdy nie chciał nic więcej. I przyszedł czas, że go nie było w jedną, później następną sobotę i rok...... czekałam na niego jak na wyjątkowego gościa.
Bóg zapłać za to , że jesteś 😊
Dziękuję za piękny dzień, dobrą HP, naprawdę dała mi wiele do myślenia.
Dobranocki! Tak, tak, tak! Przewspaniała seria dla dorosłych dzieci 🙂❤️ rozpływam się jak czekolada w słońcu na sama myśl 😍😍 i czekam z niecierpliwością aż znów się ukaże
Dawajcie dziesiecinę, a Pan nam odda stukrotnie.
Kto raz miał doswiadczenie swojej śmiertelności, ten się już nie zachwieje. Dziękuję Olu za twoją historię i dziękuję o. Adasiu że jesteś
Ojcze Adamie, Twoje słowa są balsamem na moją duszę. Dziękuję że Tato zesłał mi Ciebie. Słuchając Ciebie, HP i wiele innych opowieści uczę się pokory.
Dziękuję za wszystko
Ojcze Adamie, dziękuję za słowa,które trafiają w punkt.
A HP jestem zdania ,że jeden w tygodniu to stanowczo za mało!!!!!
Pozdrawiam.
🤗🙏🕊🖐 Dziekuje za kolejna opowiesc na HP👍
🙋♀️💜👍Dziękuję o Adamie za to, że Jesteś, naprawdę z całego serca dziękuję.👍🙏
Piękne doswiadczenie cieszenia sie malymi sprawami , dziekujmy za życie, posilek ,dom , cieplo ,rodxine , itp za podkast ,ojca Adama , za dzień ,noc która daje odpoczynek , najwazniejsze ze Bóg jest z nami i blogoslawi nam kazdego dnia i jest , za to ze mogę sluchać bo uszy mam - pozdrawiam ojca super ze jesteś ❤😘👍👍☕☕
Dziękuję Ojcze Adamie za te historie i za te słowa. U nas na klatce schodowej kiedyś nocowały osoby bezdomne. Wynieśliśmy im z moim synkiem herbatę w dużych słoikach i kanapki. Tyle mogłam dla nich zrobić bo było wtedy też bardzo zimno. Chciałam też, żeby mój syn nauczył się, że można innym czasami pomóc. Myślałam wtedy, że to kropla w ich wielkim oceanie bo jutro też będą głodni ale pomyślałam że może choć na chwilę poczuli się godnie gdy tę słodką ciepłą herbatę wypili i zjedli kanapki z dobrą wedliną. A co do dziękowania, coż kochani mnie życie nie oszczędzało i czasami ciężko mi szukać nadziei,dlatego dziękuję tym bardziej za ten podcast. Ale też dziękuję, że zjadłam dzisiaj pysznego piszingera,że kupiłam na promocji ekspres do kawy ziarnistej i wypiłam pyszną kawę. W życiu spotykały mnie też bardzo trudne chwile i taka jest prawda,że wtedy dziękuje się i docenia to co takie oczywiste na codzień. Takie oczywiste,proste,zwyczajne sprawy. Wtedy widać co jest najważniejsze w życiu. Czasami wtedy też chciałoby się wrócić to tego zwykłego życia na które tak się narzekało. Czasami może lepiej żeby było już tak jak jest, ani lepiej ani gorzej. Bo jak jest lepiej to znowu strach żeby nie było gorzej. Skomplikowane czasami jest to wszystko. Cieszmy się chociaż smakiem i aromatem pysznej,ciepłej kawy i światełkami lampek na choince (jeszcze przez 3 dni do 2 lutego), gdy za oknem taka wichura i zimno. Z Panem Bogiem.
Słuchałam dziś HP szykując się do wyjścia do miejsca dla osób bezdomnych i wykluczonych, w którym jestem wolontariuszką. A tu taki bliski memu sercu temat. Dziękuję za poruszenie tej kwestii. Czasem wystarczy tak niewiele: uśmiech, rozmowa, a dla tej osoby to naprawdę towar deficytowy. Pamiętajmy, że pod warstwą brudu zawsze kryje się człowiek ze swoją bardzo potłuczoną historią.
Dzieki Adasiu za Twoje .. gadanko .. piekne myśli wyrażone aksamitnym głosem...I za poprawę zdrowia mojej mamci....bo juz myślałam że kowida zlapala..
Bardzo dziękuję Kochany o. Adasiu za HP i miłe słowa, uśmiecham się do Ciebie o. Adasiu :) i do Wszystkich :) Dziękuję :)
Dziękuję o.Adame za ten podcast i wszystkie słowa wypowiedziane pod jego koniec. Jestem ostatnio na dnie i szukam miejsca z którego mogę się w końcu odbić a Zły codziennie mówi mi do ucha, że to nie ma sensu. Staram się bardzo zagłuszyć te słowa i odnaleźć Światło i drogę w dobrym kierunku, ale jest mi ciężko. W każdym razie będę od dzisiaj dziękować za wszystko co mam a w szczególności za ten uśmiech Ojca wysłany do Nas, bo daje mi on nadzieję, że w końcu kiedyś będzie lepiej. Mam też nadzieję, że będzie to koniec ciągłych myśli o tym co straciłam, a w zasadzie zostało mi znienacka "odebrane" i początek myśli o tym co ciągle posiadam oraz znalezieniu w tym dobra i ukojenia. Codziennie słucham różnych Ojca filmów i podcastów i serdecznie za nie dziękuję, bo czuję że to właśnie przez Ojca słowa przemawia do mnie Ten Najważniejszy z Góry i próbuje mi dać "kopniaka" żebym się wzięła w końcu w garść. Serdeczne pozdrowienia!
Ale super sobie pomyśleć, że kiedyś tam po drugiej stronie spotkamy się z ojcem Adasiem, Bogiem i langustowiczami i zrobimy sobie nieograniczoną czasem konferencję. Wszystkie historie potłuczone z wyjaśnieniem. Cudowna wizja. Do zobaczenia kiedyś tam "na chmurce".🥰❤
Jak bardzo potrzebna była mi ta historia Anny. W tym tygodniu miałam podobna sytuację. Szlam ulica i zaczepił mnie jakiś młody mężczyzna prosząc żeby kupić mu coś do jedzenia. Nawet się nie odwróciłam bojąc się trochę takich ludzi zaczepiających mnie (zwykle to panowie zbierający drobne na alkohol) więc odruchowo uciekłam. Już po kilku krokach dopadły mnie wyrzuty sumienia, strasznie było mi glupio, przecież prosił tylko o jedzenie. Jakie to musi być trudne zebrać o jedzenie i w jak trudnej sytuacji trzeba być żeby to robić. Przejęta współczuciem weszłam do Żabki, kupiłam na szybko bułki, kabanosy, serki, i batona i poleciałam tam gdzie pan mnie zaczepił. Oczywiście już go nie było.. Mam nadzieję, że ktoś inny mu pomógł, a nie został głodny na lodzie. Do tej pory mam wyrzuty sumienia, mogłam się przecież zatrzymać, pomóc. Anna otworzyła mi oczy że przecież w tym człowieku jest Jezus i też że Jego zawsze mogę prosić o druga szansę. A tamtego pana mogę polecić Mu w modlitwie. Choć tyle, skoro nie potrafiłam pomóc bardziej konkretnie.
Kochany Ojcze i Ty kochany, który to teraz czytasz... Od poniedziałku wysłuchałam wszystkich historii potłuczonych. Wróciłam do tych pierwszych, które miałam w uszach jakiś czas temu najczęściej spacerując z moją najmłodszą córeczką i wysłuchałam tych nowszych. Wszystkie są zachwycające. Raz płakałam, raz się śmiałam, raz dziwiłam, a innym razem podziwiałam. Dziękuję każdej osobie, która ma odwagę napisać o swojej potłuczonej historii, dając innym znać, że każdy ma swoje problemy i czasem bardzo trudną historię życia, dlatego tym bardziej musimy być dla siebie nawzajem dobrzy. Dziś znów zasiadam do pracy nad moimi makramowymi rodzinkami i zastanawiam się czego ja będę słuchać skoro na kolejny podcast musze poczekać?! Ale wiem, że znajdę coś ciekawego, coś Bożego, coś co będzie w mojej szarej codzienności zwracało moją myśl na Boga.
Pozdrawiam serdecznie
Miłością Splecione
Jestem kilka tysiecy kilometrow od Polski w cudownym miejscu o ktorym marzylam od lat I dziekuje Bogu za to ze wiem jak smakuje ogorek kiszony I mam za czym tesknic Bo tutaj takich rarytasow brak.🙏🙏🙏
Słucham cię Ojcze Adamie ostatnimi czasy w drodze albo do moich małych pacjentów (jestem położną na oddziale noworodków) albo jak już wracam do mojej czelotki prywatnej trójcy dzieci. Wcześniej przed powrotem do pracy towarzyszyłeś mi podczas prasowania ubrań.
Kocham ten czas kiedy słucham mogę się oderwać od rzeczywistości chociaż na trochę.
Ściskam każdego kto słucha.
Pozdrawiam Gabi
Uwielbiam słuchać tych potłuczonych historii 😊🤍 zdecydowanie za rzadko doceniamy te male drobnostki dnia codziennego, a te wszystkie male rzeczy są esencja życia.
Tak słucham pierwszy raz na jutubach bo zawsze było w pracy na spoty i myślę że już 3 razy miałem wypadki które mogły zakończyć mój spacer po tym świecie. Zwłaszcza końcówka z prośbą o uśmiechy mnie robiła bo żonę poznałem przez przypadek (kiedyś będzie o tym opowiadanko) na odległość około 2200km od siebie ale uśmiechamy się do siebie teraz budząc się i zawsze dziękujemy sobie za każdy dzień. Pozdrawiam z Szkocji
Pozdrawiam z polowy drogi😂🤗(1100 do Gdanska).Usmiechy z Monachium 🤗🤗🤗🤗
Ale się popłakałam, dziękując za jajecznicę
Słucham HP, czekając na zajęcia i próbując usytuować gdzieś w stosie papierów podziękowanie św. Antoniemu, który wczoraj mi pomógł i któremu to obiecałam
Często o nim wspominam, pytam, wzywam, jak czegoś nie mogę znaleźć, a zapominam pogadać, podziękować...
Dzięki, Ojcze Adamie, za przypomnienie o tym dziękowaniu!
Nadrabiam zaległości. Właśnie zorientowałam się po trzech tygodniach, że Historie Potłuczone wróciły na nowo😋, więc załaczyłam je hurtem jedną za drugą i słucham jadąc samochodem.
W historii o niedocenianiu tego co mamy widzę siebie, tak często tracę cierpliwość do dziecka lub złoszczę się na męża o rzeczy które tak naprawdę są drobnostkami. W wirze codzienności tak ciężko czasem docenić największe szczęście które mamy obok siebie. Śpieszmy się dziękować za to co mamy🙂
Słucham leżąc na kolcach do akupresury 😀relaks z głosem Ojca. Uświadomiłam sobie ze kiedyś dziękowałam dużo za wszystko co miałam nawet jak miałam mało. A teraz gdy się spełniło to czego najbardziej pragnęłam już nie dziękuję. Otrząsnęłam się i wiem teraz powinnam prosić jeszcze mocniej. Dziękuję Ojcze 😀i pozdrawiam 😀
"To nie szczęście sprawia że jesteśmy wdzięczni. To wdzięczność sprawia że otwieramy się na poczucie szczęścia" ❤️
❤😁 Chwała Panu za wszystko i wszystkich 🙌
Słucham historii potłuczonych siedząc w łóżku pod kołdrą. Za oknem hula silny i przerażający wiatr. A mnie uspokaja spokojny głos ojca Adama. Dziękuję za to. Rano podziękowałam za nowy dzień, że się obudziłam i mam kolejną szansę żeby się poprawić.
Dziękuję za dzisiejszy obiad z proboszczem , sympatyczne spotkanie w naszym domu...
Dziękuję Panie Boże za wszystko, za wszystko co posiadam i za to kim jestem. Dziękuję Ojcze Adamie za ten uśmiech, który przez łzy odwzajemniam! Dobrego dnia!
Zawsze czekam na tytuł z napięciem, bo może tym razem będzie moja historia, "o Marcinie..." Dziękuję za każdą historię, która była do tej pory i które jeszcze usłyszymy, wszystkie są wyjątkowe, bo każdy z nas jest wyjątkowy.
Dziękuję Ojcze za dobre słowa. A My słuchamy Ojca bawiąc się z synem którego Pan dał nam po 12 latach starań. I za Niego i Za każde dobre słowo dziękujemy Bogu który co chwilę daje nam próby wykazania się że jesteśmy dobrzy. Z Bogiem .
Dziekuje ojcze Adamie, ze jestes :)
To prawda że nie zawsze znajdziemy za drobne rzeczy, ja dziękuję za padający śnieg i zaspy, za to że szef był miły i sympatycznie mi mówił
Słuchałam kiedyś konferencji dziewczyny. Nie pamiętam jej imienia. Powiedziała w niej, że czekamy na spektakularne cuda. A cud zaczyna się już każdego dnia kiedy tylko otworzymy oczy i potem to już leci .... Każda sekunda naszego życia to cud 🥰
To prawda i powinniśmy o tym codziennie pamiętać ♥️
Ojeju jeju, dziękujmy za ogórki kiszone, bo to cudowny twór bez którego świat byłby gorszy. Ja słucham i rysuję na tablecie graficznym moją bohaterkę z wymyślonego magicznego świata (wiem, że Ojciec nie lubi fantasy, ale cóż, każdy ma jakieś wady, a kocha się pomimo a nie za
Polecam wieczorne praktykowanie wdzięczności🥰 Codziennie powinniśmy dziękować Bogu za Cuda, bo cudem jest to,że żyjemy,że mamy gdzie mieszkać,co jeść, mamy rodzinę, że jesteśmy zdrowi...Jeśli ktoś myśli,że nie ma za co dziękować to zapraszam do hospicjum dziecięcego. Pozdrawiam wszystkich Langustowiczów 😀 Dosłuchałam do końca HP- ogórek kiszony mmmm miodzio 😁 Dzięki Ci Boże za wszystko a zwłaszcza za naszego o.Adaśka ♥️
Bardzo dziekuje za dzisiejszy podcast i za to co ojcze Adamie robisz. Zal mi przeszedł po bardzo dlugim czasie, w pewnym momencie powtarzalam jak modlitwe ze Bog jest niesprawiedliwy. A dzisiaj z rana obudzilam sie z taka wdziecznoscia za to co mam, patrzylam na sliczna twarz synka i myslalam jak bardzo bylam w ostatnim czasie niewdzieczna i niesprawiedliwa swoim osadzie, dostalam tak wiele, Bog nie prosi o nic w zamian, tylko obdarowuje nas swoim dobrem po cichu, kazdego, wiernego i grzesznego, pracowitego i leniwego, ubogiego i bogatego, szczesliwego i smutnego. Czesto nie widzimy tych darów, bo przeciez on nie mówi ze nam cos daje, dostajemy nie myslac o tym. Koncentrujemy sie czesto na wlasnych pragnieniach i na tym czego nie dostalismy.
Ojcze Adasiu dziękuję codziennie Bogu że wstałam że żyje i za to że możemy słuchać Ciebie dziękuję
Tak patrzeć na moją codzienność jak patrzy się na obraz. Nie z nosem o pięć centymetrów od niego. Tylko w mądrym wewnętrznym oddaleniu. Widać szczegóły w ich sensownym związku. I zaczyna się to moje życie widzieć spojrzeniem Artysty, który to jedyne życie (każde dla Niego jest jedyne, wybrane, powołane, posłane, umiłowane) pomyślał i Jednym Jego Słowem wezwał. Jego arcydzieło. Które jeszcze mało znam i rozumiem. Ale kocham. Stąd rośnie miłość do drugiego człowieka.
Tak jak było powiedziane to dzięki wielkie za tą serię 🙂. Ale nie dziękuję Tobie Ojcze Adamie ale ludziom, którzy znaleźli w sobie odwagę i opowiedzieli swoją historię.