Zgadzam się z tobą ojcze. Każdego dnia zdarza się coś za co można podziękować. Mam 76 lat, jestem wdową od 5 lat, mieszkam sama, boli mnie kręgosłup i kolana ale doprawdy nie pamiętam takiego dnia który byłby totalnie "do bani". Czasem wystarczy uśmiech kogoś mijanego na ulicy, czasem widok szczęśliwego roześmianego dzieciaka, to są drobiazgi ale są jak malutkie promyki słońca które rozświetlają ponury dzień. Uśmiechajcie się do ludzi a oni odpowiedzą wam tym samym. Pozdrawiam ciebie Adasiu i całą Langustę. "Keep smiling"
Takie sytuacje z ludźmi, których nie zauważamy są często. Wczoraj miałem taką. Nie chodziło o żula, to był czysty, zadbany gość. Byłem na meczu siatkówki z dwoma kolegami i "doczepił się" do nas jakiś gość. Wydawał się dziwny, ciągle zagadywał po akcjach na boisku itd. Trochę się później z Niego podśmiewywaliśmy, żartowaliśmy że pewnie jakiś psychopata itd, ale potem jeden z kolegów zauważył, że ten facet był na meczu sam. Zaczęliśmy się zastanawiać, że może jest po prostu bardzo samotny, bez rodziny, przyjaciół i po prostu potrzebował zwykłej rozmowy. Zrobiło mi się i kolegom chyba też, bardzo głupio, właściwie to poczułem się źle, bo pomyślałem, że jeśli faktycznie tak jest, to bardzo smutne, w sensie ta samotność. Pozdrawiam serdecznie, dzięki Languście zacząłem na nowo zbliżać się do Boga, a byłem już naprawdę daleko
Tomashu, więcej dystansu do ludzi i do siebie! Nie każdy, kto odzywa się do nieznajomego musi być świrem. Zapewniam Cię. Ja sama zaczynam "świrować", bo od dwóch lat przymusowej, częściowej pracy "online" z wiadomych względów baaardzo brakuje mi ludzi. I rozmowy z drugim, "dorosłym" człowiekiem. Jestem samotna matką i mieszkam z nastolatkiem. I często nie widuję się całymi dniami z nikim, oprócz swojego dziecka. A to za mało, żeby "normalnie" funkcjonować. A nie należę do introwertyków, wprost przeciwnie. Ludzie są różni, często inni niż ja czy Ty. A to nie oznacza, że są gorsi, albo że są "świrami". Fakt, trzeba sie zastanowić "dlaczego tak jest, jaka jest przyczyna?". Fajnie, że przyszła do Ciebie ta refleksja "może on jest samotny?". Cieszę się też, że zacząłeś na nowo zbliżać się do Boga... Zdradzę Ci, że ja też :-)
Ojcze Adasiu... Popłakałam się... Ale to są dobre łzy... Ciężki dzień za mną... Nie... Złe słowo ciężki... Po prostu trudny ... Dużo spraw na głowie mało czasu... I trudne doświadczenie z którym przyszło się nam zmagać. Walczymy wraz z 14 letnia córka z anoreksja... To co dzieje się w moim sercu i w mojej głowie pewnie nadawałoby się na osobną historię.... Patrzę na te swoją czwórkę dzieci, na męża z którym nie jest łatwo ale przecież go kocham na różne trudne sytuacje.... I na ten kończący się poniedziałek nie należący do najłatwiejszych .... I dziękuję Panu Bogu za te obie historie... Dziękuję Panu Bogu za te Twoje słowa na koniec. I za to że On mnie tak kocha. Ostatnio mi powiedział że będzie dobrze chociaż trudna droga przed nami.... Ale z Nim... Cóż ja bym zrobiła bez wiary??? Uśmiecham się do Ciebie ojcze Adasiu choć to uśmiech przez łzy... Ale tym razem łzy wdzięczności. I proszę wspomnij w modlitwie za moją córką za jej rodzeństwem i za mną... Pogubiona mamą która kocha swoje dzieci nad życie a nie wie jak im pomóc ....Matylda
Słucham w 23 rocznicę poznania z mężem, świętujemy z kocykiem i herbatą, śnieżyca za oknem a u nas taka normalność, którą doceniać nauczyła mnie śp. mamusia. Zawsze zauważała, że słońce świeci, że ptaszek śpiewa, że kwiat kwitnie.... Dlatego nie muszę w rocznice chodzić z mężem na wykwintne kolacje.... wystarczy ciepła herbata i jego dłonie na moich zamarzniętych stopach. A dziękuję też na każdej mszy, gdy kapłan wznosi hostię, tego nauczyłam się w liceum na rekolekcjach i tak mi zostało.... Dzięki Ci Boże, że Jesteś...
Pół roku temu zmarł mój ukochany syn. Dziękuję Bogu za to że z nami był, teraz już mogę tak myśleć choć serce boli... Dziękuję Bogu że mam obok siebie mojego męża i że mam Ojca Adama który zawsze daje nadzieję... Dziękuję
Dziękuję Bogu że dom w jednym kawałku przetrwał wichure... w nocy spać sie nie dało i myślałam czy dach "nie odleci"?... ale cały czas miałam w pamięci wczorajszą Ewangelię: Jezus ucisza wichurę na jeziorze .... i mówi do uczniów: Czemu tak bojaźliwi jestescie? Jakże brak wam wiary?... Jezu ufam Tobie! Dziękuję Ci Boże że się mną opiekujesz... Kocham Cię...
U nas tak samo wiało,że nawet córka nastolatka( 😃dorosła prawie) przyszła do nas spać w nocy o synu nie wspomnę( bo malutki🤣12 lat). I tak spaliśmy jak sledzie w puszce 😃
Miałam taką historię,jak zamknięto nas w domu,w Wielkim Tygodniu zapukał do mnie bezdomny,oczywiście śmierdzący,nie mieszkm na parterze. Zostałam poproszona o jedzenie wyniosłam wędlinę chleb jakąś konserwę ale On porosił mnie o kanapki zrobiłam dwie poprosił o mleko i jeszcze o kanapki. Zjadł,podziękował i jeszcze z niewypitym mlekiem poszedł,dałam parę groszy poprosiłam,żeby nie wydał na piwo,powiedział,że nie pije. Spotkanie to wywarło na mnie ogromne wrażenie,jakby to było spotkanie z Jezusem. Wielki Tydzień,pandemia i przychodzi Ktoś kto prosi mnie tylko o kanapki i chleb. Popłakałam się❤
Zajęłam wolne miejsce w ławce. Rozpoczęła się liturgia Msza św. a ja nie mogłam się nijak skupić. Powodem rozdrażnienie był bardzo przykry zapach, który mi przeszkadzał w normalnym oddychaniu, aż dostałam chrypki z tego intensywnego smrodu. Byłam zdenerwowana, i pewnie opuściłabym to miejsce, gdybym sama, bez trzymania się oparcia mogła wstawać z klęczek. Wówczas do bezradnej głowy przyszła mi taka konstatacja, ogarniająca całą tą sytuację. Jezu! przecież Ty znosiłeś moje grzechy, które były jeszcze bardziej cuchnące. I wtedy odpłynęły ode mnie te wszystkie przyziemne sprawy i już nic mi nie przeszkadzało uczestniczyć we Mszy św. Zupełnie nie czułam "przeszkadzajki", a nawet uśmiechnęłyśmy się do siebie. Duch św. dał mi poznać, że stracić zmysły dla Pana Boga, to wznieść się ponad to, co odwraca moją uwagę od Niego.
Pierwszy raz skromnie tu skomentuje choć nie jeden podcast od dawna przesłuchuje 🤭zawsze tak miałem, że na dyskotekach bezpieczny wariant wybierałem no i ściany podpierałem! Jednak na odwagę się dziś zebrało bo na głowie włosów w fabrycznej barwie już mało..nie mogę zostać obojętny jak Ebenezer Scrooge ten dusi grosz wstrętny🤑 B do A , do R do TEK, to moje imię zrobię małą rymów tutaj zadymę 😁to co Bracie tu przedstawiasz to jak pięknie opowiadasz ,miło serce się gotuje wiem , że komuś sens życia odbudujesz!Mechanikiem jesteś ludzkiej duszy słuchają Ciebie w polu nawet leśnej głuszy! Dla LTE wchodzą na drzewa żeby przez moment być bliżej samego nieba.. nagle zerwie się wiatr , który powieje chłodem spadają z drzewa połamani słuchacze wracają na sygnale biało czerwonym samochodem🙂teraz do rzeczy bo coś pod żelazkiem dymi i skrzeczy...Ludzi łączysz a nie dzielisz , ludzi kochasz nigdy źle nie ocenisz! Tak mi tego w Polsce brakuje cieszę się że ktoś te więzi buduje! Pod wrażeniem potłuczony jestem tych historii przekazu samego Ducha Świętego upatruje tu teorii.. rymu jestem twardym architektem a ze wzruszenia łezkę ocieram starym swetrem...wiernym fanem jestem tego kanału bo wszystkie odcinki przyswajam sobie pomału, pomału powoli ale codziennie od dziewczyn z wędzarni trochę odmiennie! Bo słucham Cię w domu , słucham w samochodzie , słucham w kuchni i gdy ślizgam się na lodzie. Tak lód na dworze czasem też w naszym klimacie bywa tak to słuchanie zimą się odbywa.. Tu i tam.. tam i tu a więc praktycznie wszędzie chociaż już jest po kolędzie.Jestem katolem od chłopca małego nic w tym w zasadzie nadzwyczajnego. Przez wiele parafii i kaznodzieji się przewinąłem, nie których kazania wspominam nawet z humorem. Był taki ksiądz nie batman a prawdziwy karateka co zawisła na nim policyjna kartoteka , był taki co się Płaczek nazywał a z dowcipem nigdy się nie ukrywał...lekcje religii pełne były śmiechu wszyscy daleko byli wtedy w myślach od grzechu... Pamiętam ten Pleban jeździł uno fiatem witaliśmy go pod szkołą głośnym wiwatem... 50 kg później trafiłem na ten kanał treści tu publikowane to nie ściema i nie jakiś banał.. to jak ludzie się tu otwierają gro przyjaciół zdobywają.. tego każdy potrzebuje tylko nadzieja i miłość od zguby nas uratuje! Dajesz Ojciec Adam tyle pozytywnej energii ,wiary i miłości jakbym Cię spotkał robiąc niedźwiedzia chyba połamabym Ci kości😉też jestem chłopak duży więc szczery taki uścisk nic dobrego Ci nie wróży 🤭 chociaż wcale się nie znamy im więcej słucham Ciebie tym więcej wspólnego mamy, Ty kochasz swoich braci bo to Twoja rodzina u mnie inaczej aż tylu chłopa dookoła niema;) u mnie same Panie więc powiedz skąd mam zorganizować czas na ich kochanie🙂u mnie same Panie stąd nocne rymowanie bo za dnia tylko ich ciągłe słyszę gadanie.. Piękna żona , dwie córeczki trzymają ze sobą sztamę te urocze owieczki 🤭 a ten baran tylko wciąż rymuje nawet kiedy żona pranie z pralki wyjmuje! Porymować trochę chciałem gdy ten podcast przesłuchałem bardzo tego potrzebowałem ...bądźcie sobie bratem siostrą niech te wieści w internet się niosą!! Jesteś Ojcem, jesteś Bratem , video blogerem - Pisma Świętego briftregerem , wspólnego przedziału życia- podróży pasażerem!🤭 Z Bogiem!
Ale super, gościu masz talent. Bardzo mi się podoba to co narymowales. Tak od serca. Gratulacje. Ojcu Adamowi na pewno się spodoba, a juz ci za tydzień przeczyta.🇵🇱😀👏😭.
Kiedys zupelnie przypadkowo "wpadlam" na Ignacjanski rachunek sumienia i to mi wywrocilo pojecie o nim do gory nogami kiedy przeczytalam 5 punktow: 1. Podziekowanie Bogu za otrzymane dobro (!!!) 2. Prosba o laske poznania swoich grzechow 3. Badanie swojej duszy 4. Prosba o przebaczenie win 5. Postanowienie poprawy z Laska Boza. Cale zycie robiac rachunek sumienia dawalam od razu nura w to co zle zrobilam, nawet nie myslac o wdziecznosci za wszystkie Dary.
A ja się dziś tak zirytowłem tym że mi się ogniwo od łańcucha w rowerze urwało ... Dziękuję za przypomnienie że to taka błacha kwestia w porównaniu do nieszczęść wielu ludzi. Z drugiej strony Bogu Najwyższemu chwała że to tylko tyle, a duże nieszczęścia mam za sobą i dzięki nim dziś jestem happy. Co dalej ? Nie wiem. Przyjmę wszystko bo z Bogiem, Jezusem i Matulą Maryją jest najwspanialej ! Życzę wszystkim langustowiczą i wogole wszystkim ludziom wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam - jeszcze przez chwilę - z Kopenhagi
Zazwyczaj słucham HP w budce, wartowniczej, ale dzisiaj jestem dowódcą i słucham z za biurka. Pamiętam słowa Ojca o przebudzeniu z tym za co się podziękowało wieczorem. Odtąd staram się wieczorem dziękować za każdy oddech i uderzenie serca, za drzewa i pracę, dach nad głową i za wiele zwykłych rzeczy. Eksplozja podziękowań następuje, gdy wracam po 24 godzinnej służbie i wchodzę pod prysznic. Doceniam to, że mam gdzie wracać, że mam ciepło, że mam wodę w kranie, że mam co jeść... zdaję sobie sprawę, że tego wszystkiego w każdej chwili może zabraknąć.
Chcę się odnieść do pierwszej historii, która jest bardzo potrzebna. Jak widzę tego tytułowego żula na ulicy czuje lęk, strach, wszystko pali mnie z bólu wewnętrznie. Zawsze zastanawiam się jaka jest historia tego człowieka. Mój tata był alkoholikiem, wielokrotnie leżał na ławce, w rowie... Umarł w samotności. Chyba do końca życia będę się zastanawiać, co mogłam zrobić, a czego nie zrobiłam. Mam wiele dobrych wspomnień z dzieciństwa, tata uwielbiał historię, westerny i rosół z ziemniakami, był bardzo inteligenty. Moje dzieci nie poznały dziadka. Mam tylko nadzieję, że tata dostał szansę czyśćca i nie został skreślony, modlę się o to.🙏 Bóg zapłać Ojcze Adamie.
Dziękuję kochany Adaśko ❤️ bardzo Ważna i zapomniała sprawa... Dziękuję Ze Jesteś. Dziękuję za cudownych ludzi którzy dziś zgodzili się na dobre warunki umowy wynajmu mieszkania mnie i synom. Ze chcą nam pomóc... Dziekuje
Dziękuję za wszystko co mam, mimo że od długiego już czasu moje życie jest mega trudne. Dziękuję Adaś za Ciebie, też bardzo się cieszę, że jesteś i też uśmiecham się do Ciebie. Codziennie bardzo za Ciebie Panu Bogu dziękuję. Jestem na bank przekonana, że zesłał mi Ciebie, abyś pomógł mi jakoś przetrwać ten bardzo ciężki czas w życiu. Na bank tak zrobił! Dziękuję też za Was kochani Langustowicze, bo czasem nawet jedno krociutkie zdanie od kogoś z Was sprawia, że serce mi się raduje i sprawiacie, że mój bardzo trudny dzień staje się przyjemny i każde wspomnienie tego zdania potwierdza mi, że naprawdę są jeszcze na tym świecie wspaniali ludzie. O rany, ale się wzruszyłam. Beksa się ze mnie zrobiła ostatnio jak nie wiem. Powiem Wam to, a co! Myślcie sobie o mnie co tam chcecie - kocham Was, bardzo Was kocham i naprawdę baaaaardzo dziękuję Panu Bogu, że mi Was dał w tym trudnym okresie życia. Ściskam Was, śpijcie smacznie. Paaa ❤😚🤗🕊❤👋
Mnie ostatnio na autostradzie pękła opona. Jechałam na feldze. Przy prędkości 120 km/h nie wyleciałam z drogi. Życie przebiegło mi przed oczami. Zjechałam na pobocze, a mój Mąż przyjechał 20 km żeby wymienić koło. Kocham i dziękuję za każdy dzień. Każdego dnia staram się dziękować i przepraszać.
Już nie mogę doczekać kiedy wysłucham tej historii , napewno ciekawa jak wszystkie,ale czekam na żonę niestety jeszcze pracuję zawsze razem słuchamy przed snem z Panem Bogiem ❤️🤗 langustki
Ojcze Adasiu kochany! Jak słucham Twoich historii o myciu łazienki przez zalewanie jej, parówki w czajniku, ciegłe nowe zakochania, to już wiem czemu Pan Bóg podarował Ci habit, a nie obrączkę. 🤣🙈 Śmieję się z miłością do Ciebie. Dzięki zakonowi zamiast jednej osoby dajesz miłość nam wszystkim i dostajesz jej od nas cały ocean. Miłości i wdzięczności. Dziękujemy!
My słuchamy w trojpaku ❤️❤️, ja z dziewczynkami pod sercem lezakujemy, żeby dotrwać do szczęśliwego terminu i rozwiązania, a cudowny mąż słucha w kuchni robiąc nam naleśniki 🤤🤤 ja to mam złoto męża ♥️ piękny prezent od Pana Boga, tak jak i nasze CUDa pod sercem. Ściskam Adaś i wszystkich słuchających HP 🤩 Pozdrawia Marzena z HP z Grecji 😁
A ja słucham relaksując się przed jutrzejszą operacją kolana, była już pielęgniarka z jakąś cudowną pigułką, ale dla pełnego uspokojenia potrzebuję jeszcze posłuchać HP 😀 kochani pomódlcie się zemną o udaną operację 🙏❤️
Robi się niebezpiecznie w naszej części świata. I jest dobra okazja, żeby docenić to, że żyjemy w kraju, w którym nie ma wojny. Że budzimy się w swoim łóżku, w swoim domu, który stoi cały i bezpieczny. Że możemy spokojnie dotrzeć rano do pracy, itd. 💙 dziękuję za odcinek i za historie
A ja słucham po powrocie z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy♥️Taką mi to ogromną radość sprawia, kiedy pomagam innym dzieciom. Sama miałam przez nich ufundowany sprzęt gdy byłam malutka🥰. A na dopełnienie tego cudownego dnia jeszcze historia potłuczona, za którą właśnie się zabieram ( za słuchanie ). Dziękuje Ci Ojcze Adamie za każdą z nich i za to, że zawsze na Twoim kanale odnajduję światło od Boga💖❤️ Pozdrawiam Helenka ( Psytulaska )
Słucham sobie tej historii w łóżku jak już moje 3 księżniczki śpią ❤️ i oczywiście co wieczór wspólnie z nimi dziękujemy Bogu i wczoraj moja średnia córeczka dziękowała za pastę truskawkową do zębów, rodzynki w cieście oraz sok który mama zrobiła ... Bóg zapłać za tą serię i za to że wiele lat temu trafiłam na langustę ❤️
Dosłownie kilka dni temu doświadczyłam podobnych refleksji, kiedy dowiedziałam się o tym, że dentystka mojej mamy wpadła pod tira. Kobieta piękna, odnosząca sukcesy na wielu polach, mama dwojga dzieci. Nie znam jej osobiście ale bardzo to przeżyłam. Ostatnio sama mam bardzo trudny czas. Ale takie wydarzenia potrafią postawić do pionu i pomagają odkryć wartość życia. Proszę o modlitwę za tą panią. Pisząc ten komentarz nie wiem czy ona nadal żyje. Pozdrawiam ojcze Adamie.
Mój synek właśnie zapytał Co mama ? Bo wykrzyknęłam radośnie ha! :) Po tym jak Ojciec powiedział ze zostalibyśmy jutro z tym za co dziś podziękowaliśmy Ja dziś rano głośno dziękowałam Panu Bogu za moja małą kochająca rodzinkę Synka i męża Za spokojna noc bo wczoraj przez Anglię przechodziła straszna wichura I za słońce bo dziś świeciło od rana a tak mało jest go przez ostatnie miesiące 🌞 dziękuję za to że umiem być wdzięczna za niespektakularne rzeczy 🙏 x
Oj słucham, słucham robię śniadanie do pracy i dziękuje za przypomnienie o cieszeniu się tymi zwykłymi rzeczami i tez się uśmiecham 🙂 do Ciebie i Ciebie i Ciebie… Ps. pasztet z ogórkiem 🤤
Pewnego dnia zobaczyłam leżącego w trawie przy drodze CZŁOWIEKA ...pijany jak bela...podeszłam...podniosłam...postawiłam do pionu....pozbierałam zakupy i podałam MU....wiecie co mi powiedział...dziękuję, że Pani mnie podniosła...ja MU , że widocznie tak miało być, może mieliśmy się spotkać, żeby i ON i ja mógł zacząć wszystko od nowa....pozdrawiam wszystkich poranionych ❤
Doceniam każdy dzień, dziękuję za zwykłe rzeczy kiedy kładę się spać. Tak wiele już straciłam w moim życiu ale tak wiele jeszcze dostaje. Niech będzie chwała Panu, chwała i dziękczynienie. Szczęść Boże o. Adamie, szczęść Boże wszystkim słuchającym❤️
Słucham, w tle wyje wiatr, a w moich ramionach usypia dziecko - po ciężkiej nocy i intensywnym dniu, a ja sama podpieram powieki zapałķami i dziękuję za dach nad głową.
Ojcze Adasiu nie jestem internetowa i.nigdy nie byłam ale wciągnęły mnie twoje kazania. Jesteś cudowny choć za każdym razem kiedy cię słucham to piszę że cie uwielbiam ❤
Kochany ojcze, jak cudownie leżeć w łóżku i słuchać historii potłuczonych. Za oknem hula wiatr a w sercu dużo pytań i rozterek ale kiedy jest mi źle włączam ojca i cieszę się z tej serdeczności jaka zawsze otrzymuje. Kochany ojcze Adasiu dziękuję ❤️
Mało doceniamy to co mamy,to prawda,I dobrze ze jesteś o.Adamie ,że czytasz nam te historie.Otwierajmy oczy i serca na sprawy codzienne.Teraz szczególnie to widzę bo mam bardzo chorą siostrę ,która do tej pory pomimo niepełnosprawności (jest po amputacji nogi z powodu choroby nowotworowej)radziła sobie bardzo dobrze,nie wymagała od nas najbliższych pomocy,sama organizowała sobie zakupy,zakupiła wózek inwalidzki i wszędzie nim jeździła. A teraz kiedy odnowiła się stara historia z poprzedniej operacji barku ,też nowotwór ,jest całkiem bezradna,to dopiero dostrzegam jak bardzo jest dzielna,silna.Panie Jezu Ty się tym zajmij ,daj jej siłę pokonać to choróbsko. I nam obok daj siłę by ją wspierać. Dziękuję o.Adamie za te historie.😪🤗🙏♥️
A ja dziś podziękowałam Panu Bogu za Jego iskierkę, która podpowiedziała mi, żebym zrobiła tonę kotletów mielonych na dziś. Dziś była msza za moich dwóch tatów- rodzonego i chrzestnego- obaj odeszli w zeszłym roku. Zastanawiałam się, czy ktoś z rodziny przyjedzie na mszę i przyjechali! Bardzo baaaardzo się ucieszyłam, że byli, że zostali na obiedzie i że miałam co postawić na stole😃 A teraz słucham historii potłuczonych myjąc filiżanki po kawie🙂
Dziękuje O. Adamie za historię Oli i Twój komentarz. To było piękne. To prawa, ze życie staje się piękniejsze, gdy umiemy przyznać, że drobiazgi są bardzo ważne. Bardzo lubię gdy przy porannej medytacji zaświeci słońce. Uśmiecham się i wiem ze On jest przy mnie.
Ojcze Adamie 🙋♀️ dziękuję że uświadomił mi ojciec właśnie że jestem w,, miarę normalna,, w moich modlitwach. No już myślałam że tylko te wielkie i dobre modlitwy są ważne i wysłuchiwane.I że jak tak codziennie ,, gadam do Boga tak swoimi słowami,, to może to się nie liczy bo trzeba odmawiać modlitwy dzienkczynne te z książki takie klepane i napisane przez kogoś. Dzień jak co dzień dziękuję Bogu 🙏 Za to że żyje Że mam co jeść Za zdrowe dziecko i dach nad głową. Za to że mam dwie ręce i dwie nogi i pracę. Za mamusię❤️ którą zostawił mi Bóg jeszcze przy życiu❤️. I za dobrych ludzi których spotykam na swojej drodze. Ale są to zwykle moje słowa i moje modlitwy dzienkczynne a nie te książkowe... takie szczere i z głębi serca. Nie potrafię się modlić i dziękować inaczej. Pozdrawiam serdecznie wszystkich,, potłuczonych,, i życzę siły nam wszystkim i tobie ojcze Adamie życzę siły do nas wszystkich,, potłuczonych,, ❤️ Twój spokój i ciepło jakie masz w głosie i mądrość oraz otucha jest bezcenna. Fajnie ze jesteś. Dziękuję 🤗🌹🍀😊🙋♀️
Wczoraj na koniec moich zajec online, jeden studen z Indii, nawiasem mowiac Bardzo sympatyczny mlody czlowiek zaproponowal nam obejrzenie 15 minutowego fulmiku na temat, doswiadczen ludzi, ktorzy odchodza. Wow bylo to cos niesamowitegi, utwierdzilo mnie to ze zycie po smierci jest. Nie ma co bac sie odchodzienia, trzeba nauczyc sie zyc dla odchodzenia. Lubie ten kierunek, ktory wybralsm, mimo… mojego wieku, ale ktos na gorze Tak zadecydowal. No to wracam do klasy🖐 w przerwach koncze sluchac jakze waznych i cennych historii ludzi odnalezionych🤍
Och jak cudnie przyjść posłuchać Cię Adasiu z nowymi historiami, będąc jeszcze myślami przy Bogu a Tacie Ukochanym z którym własnie zakończyłam 30 minutowe spotkanie jak codzień 😍 moja radość bezcenna 🤩bo to tak jakby przedłużyć ten czas tylko że z uczniem Boga - z Tobą 🙏💙
Dziękuję Ojcze Adamie za te historie i za te słowa. U nas na klatce schodowej kiedyś nocowały osoby bezdomne. Wynieśliśmy im z moim synkiem herbatę w dużych słoikach i kanapki. Tyle mogłam dla nich zrobić bo było wtedy też bardzo zimno. Chciałam też, żeby mój syn nauczył się, że można innym czasami pomóc. Myślałam wtedy, że to kropla w ich wielkim oceanie bo jutro też będą głodni ale pomyślałam że może choć na chwilę poczuli się godnie gdy tę słodką ciepłą herbatę wypili i zjedli kanapki z dobrą wedliną. A co do dziękowania, coż kochani mnie życie nie oszczędzało i czasami ciężko mi szukać nadziei,dlatego dziękuję tym bardziej za ten podcast. Ale też dziękuję, że zjadłam dzisiaj pysznego piszingera,że kupiłam na promocji ekspres do kawy ziarnistej i wypiłam pyszną kawę. W życiu spotykały mnie też bardzo trudne chwile i taka jest prawda,że wtedy dziękuje się i docenia to co takie oczywiste na codzień. Takie oczywiste,proste,zwyczajne sprawy. Wtedy widać co jest najważniejsze w życiu. Czasami wtedy też chciałoby się wrócić to tego zwykłego życia na które tak się narzekało. Czasami może lepiej żeby było już tak jak jest, ani lepiej ani gorzej. Bo jak jest lepiej to znowu strach żeby nie było gorzej. Skomplikowane czasami jest to wszystko. Cieszmy się chociaż smakiem i aromatem pysznej,ciepłej kawy i światełkami lampek na choince (jeszcze przez 3 dni do 2 lutego), gdy za oknem taka wichura i zimno. Z Panem Bogiem.
Co można robić w poniedziałek o 5 rano? jak budzik ma się nastawiony na 6.20⏰ - zmieniać pościel - ogarnąć sypialnie - a co najważniejsze zawsze w pracach domowych słuchać Historii Potłuczonych😌 A to wszystko dzięki mojemu 9-cio miesięcznemu synkowi ktory śmiechem wykurzył tatusia i brata do innego pokoju 😂 teraz ten mały urwis zasnął w moich ramionach wysłuchawszy historii a ja mam 40 minut i dylemat iść jeszcze spać czy szykować śniadanie dla 3 moich urwisów którzy po feriach idą do szkoły 😀😀😀😀 dziękuje za wszystko co mam 😍
Jak bardzo potrzebna była mi ta historia Anny. W tym tygodniu miałam podobna sytuację. Szlam ulica i zaczepił mnie jakiś młody mężczyzna prosząc żeby kupić mu coś do jedzenia. Nawet się nie odwróciłam bojąc się trochę takich ludzi zaczepiających mnie (zwykle to panowie zbierający drobne na alkohol) więc odruchowo uciekłam. Już po kilku krokach dopadły mnie wyrzuty sumienia, strasznie było mi glupio, przecież prosił tylko o jedzenie. Jakie to musi być trudne zebrać o jedzenie i w jak trudnej sytuacji trzeba być żeby to robić. Przejęta współczuciem weszłam do Żabki, kupiłam na szybko bułki, kabanosy, serki, i batona i poleciałam tam gdzie pan mnie zaczepił. Oczywiście już go nie było.. Mam nadzieję, że ktoś inny mu pomógł, a nie został głodny na lodzie. Do tej pory mam wyrzuty sumienia, mogłam się przecież zatrzymać, pomóc. Anna otworzyła mi oczy że przecież w tym człowieku jest Jezus i też że Jego zawsze mogę prosić o druga szansę. A tamtego pana mogę polecić Mu w modlitwie. Choć tyle, skoro nie potrafiłam pomóc bardziej konkretnie.
Tak słucham pierwszy raz na jutubach bo zawsze było w pracy na spoty i myślę że już 3 razy miałem wypadki które mogły zakończyć mój spacer po tym świecie. Zwłaszcza końcówka z prośbą o uśmiechy mnie robiła bo żonę poznałem przez przypadek (kiedyś będzie o tym opowiadanko) na odległość około 2200km od siebie ale uśmiechamy się do siebie teraz budząc się i zawsze dziękujemy sobie za każdy dzień. Pozdrawiam z Szkocji
Ja przez długi czas co sobotę nalewałam 2x5 litrowe butelki wody +szampon z płynem takiemu Panu. Nigdy nie chciał nic więcej. I przyszedł czas, że go nie było w jedną, później następną sobotę i rok...... czekałam na niego jak na wyjątkowego gościa.
Piękne podsumowanie na koniec, ważne żebyśmy doceniali to co mamy i oczywiscie uśmiecham się od ucha do ucha do was wszystkich ☺ Ojcze Adamie cieszę się i bardzo czekam na nowe Dobranocki ☺
Dobranocki! Tak, tak, tak! Przewspaniała seria dla dorosłych dzieci 🙂❤️ rozpływam się jak czekolada w słońcu na sama myśl 😍😍 i czekam z niecierpliwością aż znów się ukaże
Słucham cię Ojcze Adamie ostatnimi czasy w drodze albo do moich małych pacjentów (jestem położną na oddziale noworodków) albo jak już wracam do mojej czelotki prywatnej trójcy dzieci. Wcześniej przed powrotem do pracy towarzyszyłeś mi podczas prasowania ubrań. Kocham ten czas kiedy słucham mogę się oderwać od rzeczywistości chociaż na trochę. Ściskam każdego kto słucha. Pozdrawiam Gabi
Witam Ojca i Was Wszystkich...Dzis Slucham Hp ,,zakowidowana,, ,fakt to nie nowosc bo jestem zawsze,, Pozytywna,,🤗,ale tym razem z bolesciami i kaszlem....Przytulam i Błogosławie🙏
@@maami596 Ale trafiłaś 😬 to moja ksywka z dzieciństwa. Ewka marchewka spadła z drzewka na kamyczki i pobiła sobie ... Cieszę się że humor Ci dopisuje 😃😄🫂👋
Piękne doswiadczenie cieszenia sie malymi sprawami , dziekujmy za życie, posilek ,dom , cieplo ,rodxine , itp za podkast ,ojca Adama , za dzień ,noc która daje odpoczynek , najwazniejsze ze Bóg jest z nami i blogoslawi nam kazdego dnia i jest , za to ze mogę sluchać bo uszy mam - pozdrawiam ojca super ze jesteś ❤😘👍👍☕☕
Ojcze, co za akcja! Słucham sobie historii dziergając czapkę. Włóczka się skończyła, sięgam po kolejną, a tam... pająk... taki oj ble z grubymi nogami. Aż mnie dreszcze przeszły. Mąż śpi- usnął usypiając młodszego synka - typowe;) - a mieliśmy obejrzeć i powspominać nasze opolskie" Już się nie wstydzę" :) Wracajmy do pająka- pająk siedzi, mąż śpi.. a ja potrzebuję wełnę;) Dobrze, że mój 11latek, super bohater, fan Spidermana był jeszcze na nogach;) Przyszedł, i w pięknym stylu ( w gumowych klapkach basenowych i z łyżką do butów) pokonał pająka! Dobrze mieć takich rycerzy w domu:) Wracam spokojnie do dziergania i słuchania.
Dziękuję o.Adame za ten podcast i wszystkie słowa wypowiedziane pod jego koniec. Jestem ostatnio na dnie i szukam miejsca z którego mogę się w końcu odbić a Zły codziennie mówi mi do ucha, że to nie ma sensu. Staram się bardzo zagłuszyć te słowa i odnaleźć Światło i drogę w dobrym kierunku, ale jest mi ciężko. W każdym razie będę od dzisiaj dziękować za wszystko co mam a w szczególności za ten uśmiech Ojca wysłany do Nas, bo daje mi on nadzieję, że w końcu kiedyś będzie lepiej. Mam też nadzieję, że będzie to koniec ciągłych myśli o tym co straciłam, a w zasadzie zostało mi znienacka "odebrane" i początek myśli o tym co ciągle posiadam oraz znalezieniu w tym dobra i ukojenia. Codziennie słucham różnych Ojca filmów i podcastów i serdecznie za nie dziękuję, bo czuję że to właśnie przez Ojca słowa przemawia do mnie Ten Najważniejszy z Góry i próbuje mi dać "kopniaka" żebym się wzięła w końcu w garść. Serdeczne pozdrowienia!
Zawsze czekam na tytuł z napięciem, bo może tym razem będzie moja historia, "o Marcinie..." Dziękuję za każdą historię, która była do tej pory i które jeszcze usłyszymy, wszystkie są wyjątkowe, bo każdy z nas jest wyjątkowy.
Zgadzam się z tobą ojcze. Każdego dnia zdarza się coś za co można podziękować. Mam 76 lat, jestem wdową od 5 lat, mieszkam sama, boli mnie kręgosłup i kolana ale doprawdy nie pamiętam takiego dnia który byłby totalnie "do bani". Czasem wystarczy uśmiech kogoś mijanego na ulicy, czasem widok szczęśliwego roześmianego dzieciaka, to są drobiazgi ale są jak malutkie promyki słońca które rozświetlają ponury dzień. Uśmiechajcie się do ludzi a oni odpowiedzą wam tym samym. Pozdrawiam ciebie Adasiu i całą Langustę. "Keep smiling"
😁😘👋
🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂💝
Pięknego dnia Mario!🥰
Cudna postawa życiowa ! Brakuje mi takich ludzi 😔
Pozdrawiam serdecznie 😊
Mega ❤️
Takie sytuacje z ludźmi, których nie zauważamy są często. Wczoraj miałem taką. Nie chodziło o żula, to był czysty, zadbany gość. Byłem na meczu siatkówki z dwoma kolegami i "doczepił się" do nas jakiś gość. Wydawał się dziwny, ciągle zagadywał po akcjach na boisku itd. Trochę się później z Niego podśmiewywaliśmy, żartowaliśmy że pewnie jakiś psychopata itd, ale potem jeden z kolegów zauważył, że ten facet był na meczu sam. Zaczęliśmy się zastanawiać, że może jest po prostu bardzo samotny, bez rodziny, przyjaciół i po prostu potrzebował zwykłej rozmowy. Zrobiło mi się i kolegom chyba też, bardzo głupio, właściwie to poczułem się źle, bo pomyślałem, że jeśli faktycznie tak jest, to bardzo smutne, w sensie ta samotność. Pozdrawiam serdecznie, dzięki Languście zacząłem na nowo zbliżać się do Boga, a byłem już naprawdę daleko
Tu
Tomashu, więcej dystansu do ludzi i do siebie! Nie każdy, kto odzywa się do nieznajomego musi być świrem. Zapewniam Cię. Ja sama zaczynam "świrować", bo od dwóch lat przymusowej, częściowej pracy "online" z wiadomych względów baaardzo brakuje mi ludzi. I rozmowy z drugim, "dorosłym" człowiekiem. Jestem samotna matką i mieszkam z nastolatkiem. I często nie widuję się całymi dniami z nikim, oprócz swojego dziecka. A to za mało, żeby "normalnie" funkcjonować. A nie należę do introwertyków, wprost przeciwnie. Ludzie są różni, często inni niż ja czy Ty. A to nie oznacza, że są gorsi, albo że są "świrami". Fakt, trzeba sie zastanowić "dlaczego tak jest, jaka jest przyczyna?". Fajnie, że przyszła do Ciebie ta refleksja "może on jest samotny?". Cieszę się też, że zacząłeś na nowo zbliżać się do Boga... Zdradzę Ci, że ja też :-)
Ojcze Adasiu... Popłakałam się... Ale to są dobre łzy... Ciężki dzień za mną... Nie... Złe słowo ciężki... Po prostu trudny ... Dużo spraw na głowie mało czasu... I trudne doświadczenie z którym przyszło się nam zmagać. Walczymy wraz z 14 letnia córka z anoreksja... To co dzieje się w moim sercu i w mojej głowie pewnie nadawałoby się na osobną historię.... Patrzę na te swoją czwórkę dzieci, na męża z którym nie jest łatwo ale przecież go kocham na różne trudne sytuacje.... I na ten kończący się poniedziałek nie należący do najłatwiejszych .... I dziękuję Panu Bogu za te obie historie... Dziękuję Panu Bogu za te Twoje słowa na koniec. I za to że On mnie tak kocha. Ostatnio mi powiedział że będzie dobrze chociaż trudna droga przed nami.... Ale z Nim... Cóż ja bym zrobiła bez wiary??? Uśmiecham się do Ciebie ojcze Adasiu choć to uśmiech przez łzy... Ale tym razem łzy wdzięczności. I proszę wspomnij w modlitwie za moją córką za jej rodzeństwem i za mną... Pogubiona mamą która kocha swoje dzieci nad życie a nie wie jak im pomóc ....Matylda
Słucham w 23 rocznicę poznania z mężem, świętujemy z kocykiem i herbatą, śnieżyca za oknem a u nas taka normalność, którą doceniać nauczyła mnie śp. mamusia. Zawsze zauważała, że słońce świeci, że ptaszek śpiewa, że kwiat kwitnie.... Dlatego nie muszę w rocznice chodzić z mężem na wykwintne kolacje.... wystarczy ciepła herbata i jego dłonie na moich zamarzniętych stopach. A dziękuję też na każdej mszy, gdy kapłan wznosi hostię, tego nauczyłam się w liceum na rekolekcjach i tak mi zostało.... Dzięki Ci Boże, że Jesteś...
Pięknie 🌷🌷🌷
Cudne..
Proszę Cię Ojcze a także Słuchaczy: Pomódlcie się w intencji wyzdrowienia mojego oka.Bóg Wam zapłać!
❤️
🙏
🙏🏽🙌🏽💝
Pół roku temu zmarł mój ukochany syn. Dziękuję Bogu za to że z nami był, teraz już mogę tak myśleć choć serce boli... Dziękuję Bogu że mam obok siebie mojego męża i że mam Ojca Adama który zawsze daje nadzieję... Dziękuję
Dziękuję Bogu że dom w jednym kawałku przetrwał wichure... w nocy spać sie nie dało i myślałam czy dach "nie odleci"?... ale cały czas miałam w pamięci wczorajszą Ewangelię: Jezus ucisza wichurę na jeziorze .... i mówi do uczniów: Czemu tak bojaźliwi jestescie? Jakże brak wam wiary?...
Jezu ufam Tobie! Dziękuję Ci Boże że się mną opiekujesz... Kocham Cię...
Też miałam taką noc....życzę wszystkiego dobrego
U nas tak samo wiało,że nawet córka nastolatka( 😃dorosła prawie) przyszła do nas spać w nocy o synu nie wspomnę( bo malutki🤣12 lat). I tak spaliśmy jak sledzie w puszce 😃
Dziękuję ❤️
Miałam taką historię,jak zamknięto nas w domu,w Wielkim Tygodniu zapukał do mnie bezdomny,oczywiście śmierdzący,nie mieszkm na parterze. Zostałam poproszona o jedzenie wyniosłam wędlinę chleb jakąś konserwę ale On porosił mnie o kanapki zrobiłam dwie poprosił o mleko i jeszcze o kanapki. Zjadł,podziękował i jeszcze z niewypitym mlekiem poszedł,dałam parę groszy poprosiłam,żeby nie wydał na piwo,powiedział,że nie pije. Spotkanie to wywarło na mnie ogromne wrażenie,jakby to było spotkanie z Jezusem. Wielki Tydzień,pandemia i przychodzi Ktoś kto prosi mnie tylko o kanapki i chleb. Popłakałam się❤
Boże dziękuję za moje życie...pracę, dzieci, rodziców..męża, za ciepło, dach nad głową za zdrowie, przyjaciół i ojca Adama.😊
Zajęłam wolne miejsce w ławce. Rozpoczęła się liturgia Msza św. a ja nie mogłam się nijak skupić. Powodem rozdrażnienie był bardzo przykry zapach, który mi przeszkadzał w normalnym oddychaniu, aż dostałam chrypki z tego intensywnego smrodu. Byłam zdenerwowana, i pewnie opuściłabym to miejsce, gdybym sama, bez trzymania się oparcia mogła wstawać z klęczek. Wówczas do bezradnej głowy przyszła mi taka konstatacja, ogarniająca całą tą sytuację. Jezu! przecież Ty znosiłeś moje grzechy, które były jeszcze bardziej cuchnące. I wtedy odpłynęły ode mnie te wszystkie przyziemne sprawy i już nic mi nie przeszkadzało uczestniczyć we Mszy św. Zupełnie nie czułam "przeszkadzajki", a nawet uśmiechnęłyśmy się do siebie. Duch św. dał mi poznać, że stracić zmysły dla Pana Boga, to wznieść się ponad to, co odwraca moją uwagę od Niego.
Pierwszy raz skromnie tu skomentuje choć nie jeden podcast od dawna przesłuchuje 🤭zawsze tak miałem, że na dyskotekach bezpieczny wariant wybierałem no i ściany podpierałem! Jednak na odwagę się dziś zebrało bo na głowie włosów w fabrycznej barwie już mało..nie mogę zostać obojętny jak Ebenezer Scrooge ten dusi grosz wstrętny🤑 B do A , do R do TEK, to moje imię zrobię małą rymów tutaj zadymę 😁to co Bracie tu przedstawiasz to jak pięknie opowiadasz ,miło serce się gotuje wiem , że komuś sens życia odbudujesz!Mechanikiem jesteś ludzkiej duszy słuchają Ciebie w polu nawet leśnej głuszy! Dla LTE wchodzą na drzewa żeby przez moment być bliżej samego nieba.. nagle zerwie się wiatr , który powieje chłodem spadają z drzewa połamani słuchacze wracają na sygnale biało czerwonym samochodem🙂teraz do rzeczy bo coś pod żelazkiem dymi i skrzeczy...Ludzi łączysz a nie dzielisz , ludzi kochasz nigdy źle nie ocenisz! Tak mi tego w Polsce brakuje cieszę się że ktoś te więzi buduje! Pod wrażeniem potłuczony jestem tych historii przekazu samego Ducha Świętego upatruje tu teorii.. rymu jestem twardym architektem a ze wzruszenia łezkę ocieram starym swetrem...wiernym fanem jestem tego kanału bo wszystkie odcinki przyswajam sobie pomału, pomału powoli ale codziennie od dziewczyn z wędzarni trochę odmiennie! Bo słucham Cię w domu , słucham w samochodzie , słucham w kuchni i gdy ślizgam się na lodzie. Tak lód na dworze czasem też w naszym klimacie bywa tak to słuchanie zimą się odbywa.. Tu i tam.. tam i tu a więc praktycznie wszędzie chociaż już jest po kolędzie.Jestem katolem od chłopca małego nic w tym w zasadzie nadzwyczajnego. Przez wiele parafii i kaznodzieji się przewinąłem, nie których kazania wspominam nawet z humorem. Był taki ksiądz nie batman a prawdziwy karateka co zawisła na nim policyjna kartoteka , był taki co się Płaczek nazywał a z dowcipem nigdy się nie ukrywał...lekcje religii pełne były śmiechu wszyscy daleko byli wtedy w myślach od grzechu... Pamiętam ten Pleban jeździł uno fiatem witaliśmy go pod szkołą głośnym wiwatem... 50 kg później trafiłem na ten kanał treści tu publikowane to nie ściema i nie jakiś banał.. to jak ludzie się tu otwierają gro przyjaciół zdobywają.. tego każdy potrzebuje tylko nadzieja i miłość od zguby nas uratuje! Dajesz Ojciec Adam tyle pozytywnej energii ,wiary i miłości jakbym Cię spotkał robiąc niedźwiedzia chyba połamabym Ci kości😉też jestem chłopak duży więc szczery taki uścisk nic dobrego Ci nie wróży 🤭 chociaż wcale się nie znamy im więcej słucham Ciebie tym więcej wspólnego mamy, Ty kochasz swoich braci bo to Twoja rodzina u mnie inaczej aż tylu chłopa dookoła niema;) u mnie same Panie więc powiedz skąd mam zorganizować czas na ich kochanie🙂u mnie same Panie stąd nocne rymowanie bo za dnia tylko ich ciągłe słyszę gadanie.. Piękna żona , dwie córeczki trzymają ze sobą sztamę te urocze owieczki 🤭 a ten baran tylko wciąż rymuje nawet kiedy żona pranie z pralki wyjmuje! Porymować trochę chciałem gdy ten podcast przesłuchałem bardzo tego potrzebowałem ...bądźcie sobie bratem siostrą niech te wieści w internet się niosą!!
Jesteś Ojcem, jesteś Bratem , video blogerem - Pisma Świętego briftregerem , wspólnego przedziału życia- podróży pasażerem!🤭 Z Bogiem!
Ale super, gościu masz talent. Bardzo mi się podoba to co narymowales. Tak od serca. Gratulacje. Ojcu Adamowi na pewno się spodoba, a juz ci za tydzień przeczyta.🇵🇱😀👏😭.
Świetne👏
SUPER👍👍👏👏👏
Ale suuuper 😍
😃 Bartek jesteś niesamowity😉
Kiedys zupelnie przypadkowo "wpadlam" na Ignacjanski rachunek sumienia i to mi wywrocilo pojecie o nim do gory nogami kiedy przeczytalam 5 punktow: 1. Podziekowanie Bogu za otrzymane dobro (!!!) 2. Prosba o laske poznania swoich grzechow 3. Badanie swojej duszy 4. Prosba o przebaczenie win 5. Postanowienie poprawy z Laska Boza. Cale zycie robiac rachunek sumienia dawalam od razu nura w to co zle zrobilam, nawet nie myslac o wdziecznosci za wszystkie Dary.
A ja się dziś tak zirytowłem tym że mi się ogniwo od łańcucha w rowerze urwało ... Dziękuję za przypomnienie że to taka błacha kwestia w porównaniu do nieszczęść wielu ludzi. Z drugiej strony Bogu Najwyższemu chwała że to tylko tyle, a duże nieszczęścia mam za sobą i dzięki nim dziś jestem happy. Co dalej ? Nie wiem. Przyjmę wszystko bo z Bogiem, Jezusem i Matulą Maryją jest najwspanialej ! Życzę wszystkim langustowiczą i wogole wszystkim ludziom wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam - jeszcze przez chwilę - z Kopenhagi
Zazwyczaj słucham HP w budce, wartowniczej, ale dzisiaj jestem dowódcą i słucham z za biurka. Pamiętam słowa Ojca o przebudzeniu z tym za co się podziękowało wieczorem. Odtąd staram się wieczorem dziękować za każdy oddech i uderzenie serca, za drzewa i pracę, dach nad głową i za wiele zwykłych rzeczy. Eksplozja podziękowań następuje, gdy wracam po 24 godzinnej służbie i wchodzę pod prysznic. Doceniam to, że mam gdzie wracać, że mam ciepło, że mam wodę w kranie, że mam co jeść... zdaję sobie sprawę, że tego wszystkiego w każdej chwili może zabraknąć.
Ja dzis dziekuje za łzy...bo juz myslalam,ze nie mam serca... merci❤
Dziękuję za HP I pozdrawiam Ojca Adama I tych ,którzy już wysłuchali 💝 Szczęść Boże 🙏🌹😇
Chcę się odnieść do pierwszej historii, która jest bardzo potrzebna. Jak widzę tego tytułowego żula na ulicy czuje lęk, strach, wszystko pali mnie z bólu wewnętrznie. Zawsze zastanawiam się jaka jest historia tego człowieka. Mój tata był alkoholikiem, wielokrotnie leżał na ławce, w rowie... Umarł w samotności. Chyba do końca życia będę się zastanawiać, co mogłam zrobić, a czego nie zrobiłam. Mam wiele dobrych wspomnień z dzieciństwa, tata uwielbiał historię, westerny i rosół z ziemniakami, był bardzo inteligenty. Moje dzieci nie poznały dziadka. Mam tylko nadzieję, że tata dostał szansę czyśćca i nie został skreślony, modlę się o to.🙏 Bóg zapłać Ojcze Adamie.
👋🏼👋🏼💝🙏🏽
Heyka! Życzę wszystkim wspaniałych dni reszty naszego życia!
Dziękuję, dla Ciebie także wspaniałego życia :)
♥️
Dziękuję kochany Adaśko ❤️ bardzo Ważna i zapomniała sprawa... Dziękuję Ze Jesteś. Dziękuję za cudownych ludzi którzy dziś zgodzili się na dobre warunki umowy wynajmu mieszkania mnie i synom. Ze chcą nam pomóc... Dziekuje
Dziękuję za wszystko co mam, mimo że od długiego już czasu moje życie jest mega trudne. Dziękuję Adaś za Ciebie, też bardzo się cieszę, że jesteś i też uśmiecham się do Ciebie. Codziennie bardzo za Ciebie Panu Bogu dziękuję. Jestem na bank przekonana, że zesłał mi Ciebie, abyś pomógł mi jakoś przetrwać ten bardzo ciężki czas w życiu. Na bank tak zrobił! Dziękuję też za Was kochani Langustowicze, bo czasem nawet jedno krociutkie zdanie od kogoś z Was sprawia, że serce mi się raduje i sprawiacie, że mój bardzo trudny dzień staje się przyjemny i każde wspomnienie tego zdania potwierdza mi, że naprawdę są jeszcze na tym świecie wspaniali ludzie. O rany, ale się wzruszyłam. Beksa się ze mnie zrobiła ostatnio jak nie wiem. Powiem Wam to, a co! Myślcie sobie o mnie co tam chcecie - kocham Was, bardzo Was kocham i naprawdę baaaaardzo dziękuję Panu Bogu, że mi Was dał w tym trudnym okresie życia. Ściskam Was, śpijcie smacznie. Paaa ❤😚🤗🕊❤👋
♥️🥰😘
Lowiu too🫂😘👋
Och Renatko tule i sciskam🤗🤗🤗 pozdrawiam z Monachium 🤗🤗❤️💙❤️
Ja też dziękuję za Adasia Teź mam trudny okres.Też ostatnio często się wzruszam...Ściskam mocno😔🙋
Mnie ostatnio na autostradzie pękła opona. Jechałam na feldze. Przy prędkości 120 km/h nie wyleciałam z drogi. Życie przebiegło mi przed oczami. Zjechałam na pobocze, a mój Mąż przyjechał 20 km żeby wymienić koło. Kocham i dziękuję za każdy dzień. Każdego dnia staram się dziękować i przepraszać.
Za co przepraszam chociaż nic nie zeobilam
Już nie mogę doczekać kiedy wysłucham tej historii , napewno ciekawa jak wszystkie,ale czekam na żonę niestety jeszcze pracuję zawsze razem słuchamy przed snem z Panem Bogiem ❤️🤗 langustki
Dziękuję Tobie Ojcze Adamie,że gadasz do nas 😉gadaj dopóki siły masz, pozdrowieniami 🤗
Matka z małym dzieckiem w mróz uciekła od bandziora ćpuna w bieliźnie chciał pozbawic zycia
Ojcze Adasiu kochany! Jak słucham Twoich historii o myciu łazienki przez zalewanie jej, parówki w czajniku, ciegłe nowe zakochania, to już wiem czemu Pan Bóg podarował Ci habit, a nie obrączkę. 🤣🙈 Śmieję się z miłością do Ciebie. Dzięki zakonowi zamiast jednej osoby dajesz miłość nam wszystkim i dostajesz jej od nas cały ocean. Miłości i wdzięczności. Dziękujemy!
dziękuję za to czego nie mam, za czym tęsknię i co mi brakuje - mogę to ofiarować Panu, a to najważniejsze😐👆
Ojcze Adamie, bardzo dziękujemy za te historię. Pozdrawiamy wszystkich z mroźniej i śnieżnej Rosji !!
Alina i Weronika 😇
Pozdrawiam z mokrego i wietrznego Monachium 🤗🤗🤗🤗
Dziewczyny, a z jakiego miasta jesteście?
@@katarzynakor.7748 Jesteśmy z Kurska.
@@AlinkaUr25 Daleko. Ja 6 lat żyłam w Orsku nad Uralem. Pozdrawiam
My słuchamy w trojpaku ❤️❤️, ja z dziewczynkami pod sercem lezakujemy, żeby dotrwać do szczęśliwego terminu i rozwiązania, a cudowny mąż słucha w kuchni robiąc nam naleśniki 🤤🤤 ja to mam złoto męża ♥️ piękny prezent od Pana Boga, tak jak i nasze CUDa pod sercem. Ściskam Adaś i wszystkich słuchających HP 🤩 Pozdrawia Marzena z HP z Grecji 😁
Bardzo Was sciskam i pozdrawiam 🤗🤗🤗🤗.
@@elamodrzejewska my również ❤️❤️
Smacznych naleśników! 🥞
(jedno z moich ulubionych dań).
Niech Bóg ma Was w opiece. 🙏💙 Serdecznie pozdrawiam! 🌃💙
@@alic_ja8568 dziękujemy ❤️ ściskamy 🙂
❤❤❤🙏🕊😁
Proszę o modlitwę o zdrowie dla mojej czternastoletniej siostry która w ciężkim stanie leży w szpitalu i nie wiadomo czy przeżyje 🙏🏻🙏🏻
🙏🙏🙏🙏🙏
🙏🙏🙏
🙏🙏🙏pod Twoja obrone uciekamy sie ,,,, Jezu Ty sie tym zajmij
Pod Twoją obronę...
🙏🙏🙏🙏🙏🙏❤🕊
Wszystko w naszym życiu jest cudem :-) dziękuję Ci za te wszystkie niespodzianki i spodzianki :-) jesteś Kochany!
A ja słucham relaksując się przed jutrzejszą operacją kolana, była już pielęgniarka z jakąś cudowną pigułką, ale dla pełnego uspokojenia potrzebuję jeszcze posłuchać HP 😀 kochani pomódlcie się zemną o udaną operację 🙏❤️
Ja tez czekam na taka operację ale pod koniec roku. Z Panem Bogiem i pomodle sie dzis za Twoje zdrowie. PAN będzie z Tobą. Ufaj🙏🙏
Pozdrowiam.
@@danutalesniak9842 dziękuje, już jestem po operacji, oby się tylko wszystko fajnie zagoiło.
@@Nelciapapuga to dobrze udanej I skutecznej rehabilitacji
Zycze powodzenia🙏
Robi się niebezpiecznie w naszej części świata. I jest dobra okazja, żeby docenić to, że żyjemy w kraju, w którym nie ma wojny. Że budzimy się w swoim łóżku, w swoim domu, który stoi cały i bezpieczny. Że możemy spokojnie dotrzeć rano do pracy, itd. 💙 dziękuję za odcinek i za historie
A ja słucham po powrocie z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy♥️Taką mi to ogromną radość sprawia, kiedy pomagam innym dzieciom. Sama miałam przez nich ufundowany sprzęt gdy byłam malutka🥰. A na dopełnienie tego cudownego dnia jeszcze historia potłuczona, za którą właśnie się zabieram ( za słuchanie ).
Dziękuje Ci Ojcze Adamie za każdą z nich i za to, że zawsze na Twoim kanale odnajduję światło od Boga💖❤️
Pozdrawiam
Helenka ( Psytulaska )
Dziękuję Bogu że poznałam człowieka zagubionego to dzięki niemu wiem że życie jest cudowne i warto za nie dziękować 🙂
Bardzo się podpisuję pod tą historią.
Słucham sobie tej historii w łóżku jak już moje 3 księżniczki śpią ❤️ i oczywiście co wieczór wspólnie z nimi dziękujemy Bogu i wczoraj moja średnia córeczka dziękowała za pastę truskawkową do zębów, rodzynki w cieście oraz sok który mama zrobiła ... Bóg zapłać za tą serię i za to że wiele lat temu trafiłam na langustę ❤️
@Agnieszka 🤗
Dosłownie kilka dni temu doświadczyłam podobnych refleksji, kiedy dowiedziałam się o tym, że dentystka mojej mamy wpadła pod tira. Kobieta piękna, odnosząca sukcesy na wielu polach, mama dwojga dzieci. Nie znam jej osobiście ale bardzo to przeżyłam. Ostatnio sama mam bardzo trudny czas. Ale takie wydarzenia potrafią postawić do pionu i pomagają odkryć wartość życia. Proszę o modlitwę za tą panią. Pisząc ten komentarz nie wiem czy ona nadal żyje. Pozdrawiam ojcze Adamie.
Pod Twoją obronę...
Witam Ojcze Adamie dzięki za te historie i Twoje słowa z rozważaniem sama mądrość dobrze się nad tym zastanowić wielkie dzięki pozdrawiam
Mój synek właśnie zapytał Co mama ? Bo wykrzyknęłam radośnie ha! :) Po tym jak Ojciec powiedział ze zostalibyśmy jutro z tym za co dziś podziękowaliśmy Ja dziś rano głośno dziękowałam Panu Bogu za moja małą kochająca rodzinkę Synka i męża Za spokojna noc bo wczoraj przez Anglię przechodziła straszna wichura I za słońce bo dziś świeciło od rana a tak mało jest go przez ostatnie miesiące 🌞 dziękuję za to że umiem być wdzięczna za niespektakularne rzeczy 🙏 x
Witamy Ojca serdecznie, też dwa razy. Słuchamy, słuchamy.!
Witam I szczesc Boze slucham jadąc na dyzur nocny do szpitala czekając na tramwaj jestem opiekunem medycznym i bardzo lubię moja pracę.
Dziekuje Ci Panie Jezu za wszystko i za to , ze ten Szustak do mnie mowil😀Kocham Cie Panie Jezu
Parówki w czajniku?! Ja robiłam tosty żelazkiem. Dziękuje i niech Duch Święty daje ojcu sile😇
Oj słucham, słucham robię śniadanie do pracy i dziękuje za przypomnienie o cieszeniu się tymi zwykłymi rzeczami i tez się uśmiecham 🙂 do Ciebie i Ciebie i Ciebie…
Ps. pasztet z ogórkiem 🤤
Dziękuję i Tobie
Dziękuję😘💕
Pewnego dnia zobaczyłam leżącego w trawie przy drodze CZŁOWIEKA ...pijany jak bela...podeszłam...podniosłam...postawiłam do pionu....pozbierałam zakupy i podałam MU....wiecie co mi powiedział...dziękuję, że Pani mnie podniosła...ja MU , że widocznie tak miało być, może mieliśmy się spotkać, żeby i ON i ja mógł zacząć wszystko od nowa....pozdrawiam wszystkich poranionych ❤
Doceniam każdy dzień, dziękuję za zwykłe rzeczy kiedy kładę się spać. Tak wiele już straciłam w moim życiu ale tak wiele jeszcze dostaje. Niech będzie chwała Panu, chwała i dziękczynienie. Szczęść Boże o. Adamie, szczęść Boże wszystkim słuchającym❤️
Słucham, w tle wyje wiatr, a w moich ramionach usypia dziecko - po ciężkiej nocy i intensywnym dniu, a ja sama podpieram powieki zapałķami i dziękuję za dach nad głową.
Dziękuję i uśmiecham się serdecznie tu i teraz do Pana Boga,wszystkich Świętych no i do Ciebie Adasiu
Ojcze Adasiu nie jestem internetowa i.nigdy nie byłam ale wciągnęły mnie twoje kazania. Jesteś cudowny choć za każdym razem kiedy cię słucham to piszę że cie uwielbiam ❤
Dziękuję, uśmiecham się także;)
Kochany ojcze, jak cudownie leżeć w łóżku i słuchać historii potłuczonych. Za oknem hula wiatr a w sercu dużo pytań i rozterek ale kiedy jest mi źle włączam ojca i cieszę się z tej serdeczności jaka zawsze otrzymuje. Kochany ojcze Adasiu dziękuję ❤️
I to jest fantastyczne że jesteś o. Adamie 🙏❤️
Ja bardzo cieszę się że jesteś Ojcze 😀♥️
Mało doceniamy to co mamy,to prawda,I dobrze ze jesteś o.Adamie ,że czytasz nam te historie.Otwierajmy oczy i serca na sprawy codzienne.Teraz szczególnie to widzę bo mam bardzo chorą siostrę ,która do tej pory pomimo niepełnosprawności (jest po amputacji nogi z powodu choroby nowotworowej)radziła sobie bardzo dobrze,nie wymagała od nas najbliższych pomocy,sama organizowała sobie zakupy,zakupiła wózek inwalidzki i wszędzie nim jeździła. A teraz kiedy odnowiła się stara historia z poprzedniej operacji barku ,też nowotwór ,jest całkiem bezradna,to dopiero dostrzegam jak bardzo jest dzielna,silna.Panie Jezu Ty się tym zajmij ,daj jej siłę pokonać to choróbsko. I nam obok daj siłę by ją wspierać. Dziękuję o.Adamie za te historie.😪🤗🙏♥️
Dziękuję Ojcze właśnie słucham i Dziękuję że jesteś I uśmiechasz się z odległości ja przyciskam moje rozchybotane serce i Dziękuję że jeszcze biję.
Dziękuję, potrzebowałam dzisiaj tych słów wytłumaczenia że za wszystko powinnam dziękować Panu Bogu, Błogosławionego wieczoru
A ja dziś podziękowałam Panu Bogu za Jego iskierkę, która podpowiedziała mi, żebym zrobiła tonę kotletów mielonych na dziś.
Dziś była msza za moich dwóch tatów- rodzonego i chrzestnego- obaj odeszli w zeszłym roku. Zastanawiałam się, czy ktoś z rodziny przyjedzie na mszę i przyjechali! Bardzo baaaardzo się ucieszyłam, że byli, że zostali na obiedzie i że miałam co postawić na stole😃
A teraz słucham historii potłuczonych myjąc filiżanki po kawie🙂
Dziękuję : )
Codziennie mam mnóstwo powodów, żeby dziękować.
Dziękuje O. Adamie za historię Oli i Twój komentarz. To było piękne. To prawa, ze życie staje się piękniejsze, gdy umiemy przyznać, że drobiazgi są bardzo ważne. Bardzo lubię gdy przy porannej medytacji zaświeci słońce. Uśmiecham się i wiem ze On jest przy mnie.
Dziękuję bardzo ❤❤🙏🙏🙏że Ojcze jesteś, Dziękuję za ten czas ,w którym wiem że nie jestem sama❤🙏
Dziękuję za ten podcast obie historie dały mi dużo do myślenia.Jeszcze raz dziękuję.
Dziękuję za tą historię. Muszę się uczyć dziękować.
Ta pierwsza historia jest tak piękna że sluchałam jej chyba z 5 razy ze łzami w oczach. Powinna trafić do podręcznika do religii!
Ojcze Adamie 🙋♀️ dziękuję że uświadomił mi ojciec właśnie że jestem w,, miarę normalna,, w moich modlitwach. No już myślałam że tylko te wielkie i dobre modlitwy są ważne i wysłuchiwane.I że jak tak codziennie ,, gadam do Boga tak swoimi słowami,, to może to się nie liczy bo trzeba odmawiać modlitwy dzienkczynne te z książki takie klepane i napisane przez kogoś. Dzień jak co dzień dziękuję Bogu 🙏
Za to że żyje
Że mam co jeść
Za zdrowe dziecko i dach nad głową. Za to że mam dwie ręce i dwie nogi i pracę. Za mamusię❤️ którą zostawił mi Bóg jeszcze przy życiu❤️. I za dobrych ludzi których spotykam na swojej drodze. Ale są to zwykle moje słowa i moje modlitwy dzienkczynne a nie te książkowe... takie szczere i z głębi serca. Nie potrafię się modlić i dziękować inaczej.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich,, potłuczonych,, i życzę siły nam wszystkim i tobie ojcze Adamie życzę siły do nas wszystkich,, potłuczonych,, ❤️
Twój spokój i ciepło jakie masz w głosie i mądrość oraz otucha jest bezcenna. Fajnie ze jesteś. Dziękuję 🤗🌹🍀😊🙋♀️
Wczoraj na koniec moich zajec online, jeden studen z Indii, nawiasem mowiac Bardzo sympatyczny mlody czlowiek zaproponowal nam obejrzenie 15 minutowego fulmiku na temat, doswiadczen ludzi, ktorzy odchodza. Wow bylo to cos niesamowitegi, utwierdzilo mnie to ze zycie po smierci jest. Nie ma co bac sie odchodzienia, trzeba nauczyc sie zyc dla odchodzenia. Lubie ten kierunek, ktory wybralsm, mimo… mojego wieku, ale ktos na gorze Tak zadecydowal. No to wracam do klasy🖐 w przerwach koncze sluchac jakze waznych i cennych historii ludzi odnalezionych🤍
Och jak cudnie przyjść posłuchać Cię Adasiu z nowymi historiami, będąc jeszcze myślami przy Bogu a Tacie Ukochanym z którym własnie zakończyłam 30 minutowe spotkanie jak codzień 😍 moja radość bezcenna 🤩bo to tak jakby przedłużyć ten czas tylko że z uczniem Boga - z Tobą 🙏💙
Cześć Madzik tak to spotkanie z Tatą to najlepszy moment w ciągu dnia😍 Pozdrawiam miłego wieczoru 👋
@@ewelinabauk8559 najcudowniejszy czas Ewelkuś, masz rację. Dobrego popołudnia, ściskam 😍😘😘😘😘
@@Meggie7619 😍😍👋
Pozdrawiam w niedzielny wieczór Magda Lenko🙋👀
@@janinaw4236 wzajemnie Janinko ☘️💚pięknego wieczoru 😍😍😍😍
Dziękuję Ojcze Adamie za te historie i za te słowa. U nas na klatce schodowej kiedyś nocowały osoby bezdomne. Wynieśliśmy im z moim synkiem herbatę w dużych słoikach i kanapki. Tyle mogłam dla nich zrobić bo było wtedy też bardzo zimno. Chciałam też, żeby mój syn nauczył się, że można innym czasami pomóc. Myślałam wtedy, że to kropla w ich wielkim oceanie bo jutro też będą głodni ale pomyślałam że może choć na chwilę poczuli się godnie gdy tę słodką ciepłą herbatę wypili i zjedli kanapki z dobrą wedliną. A co do dziękowania, coż kochani mnie życie nie oszczędzało i czasami ciężko mi szukać nadziei,dlatego dziękuję tym bardziej za ten podcast. Ale też dziękuję, że zjadłam dzisiaj pysznego piszingera,że kupiłam na promocji ekspres do kawy ziarnistej i wypiłam pyszną kawę. W życiu spotykały mnie też bardzo trudne chwile i taka jest prawda,że wtedy dziękuje się i docenia to co takie oczywiste na codzień. Takie oczywiste,proste,zwyczajne sprawy. Wtedy widać co jest najważniejsze w życiu. Czasami wtedy też chciałoby się wrócić to tego zwykłego życia na które tak się narzekało. Czasami może lepiej żeby było już tak jak jest, ani lepiej ani gorzej. Bo jak jest lepiej to znowu strach żeby nie było gorzej. Skomplikowane czasami jest to wszystko. Cieszmy się chociaż smakiem i aromatem pysznej,ciepłej kawy i światełkami lampek na choince (jeszcze przez 3 dni do 2 lutego), gdy za oknem taka wichura i zimno. Z Panem Bogiem.
Dziękuję Panie Boże za to szustakowe gadanko❤️
Super że Jesteś ojcze Adamie ,Błogosławionego Dnia dla wszysrtkich.
Co można robić w poniedziałek o 5 rano? jak budzik ma się nastawiony na 6.20⏰
- zmieniać pościel
- ogarnąć sypialnie
- a co najważniejsze zawsze w pracach domowych słuchać Historii Potłuczonych😌
A to wszystko dzięki mojemu 9-cio miesięcznemu synkowi ktory śmiechem wykurzył tatusia i brata do innego pokoju 😂 teraz ten mały urwis zasnął w moich ramionach wysłuchawszy historii a ja mam 40 minut i dylemat iść jeszcze spać czy szykować śniadanie dla 3 moich urwisów którzy po feriach idą do szkoły 😀😀😀😀 dziękuje za wszystko co mam 😍
Olu🥰 Piękna i wzruszająca historia, dziękuję 👍👏💝
Dziekuje ojcze Adamie, ze jestes :)
Ojcze Adamie Bogu dzięki, że jesteś , ze fajnie Cię słyszeć Jak ja uwielbiam słuchać H P . Pozdrawiam wszystkich cieplutko paaaa🤗😇😀
Mam Cię Janinko 😍🫂😗😗👋
Też Cię mam😅
tak jest ...bądzmy dobrzy ...BO TYLKO TEGO BÓG OD NAS OCZEKUJE
Jak bardzo potrzebna była mi ta historia Anny. W tym tygodniu miałam podobna sytuację. Szlam ulica i zaczepił mnie jakiś młody mężczyzna prosząc żeby kupić mu coś do jedzenia. Nawet się nie odwróciłam bojąc się trochę takich ludzi zaczepiających mnie (zwykle to panowie zbierający drobne na alkohol) więc odruchowo uciekłam. Już po kilku krokach dopadły mnie wyrzuty sumienia, strasznie było mi glupio, przecież prosił tylko o jedzenie. Jakie to musi być trudne zebrać o jedzenie i w jak trudnej sytuacji trzeba być żeby to robić. Przejęta współczuciem weszłam do Żabki, kupiłam na szybko bułki, kabanosy, serki, i batona i poleciałam tam gdzie pan mnie zaczepił. Oczywiście już go nie było.. Mam nadzieję, że ktoś inny mu pomógł, a nie został głodny na lodzie. Do tej pory mam wyrzuty sumienia, mogłam się przecież zatrzymać, pomóc. Anna otworzyła mi oczy że przecież w tym człowieku jest Jezus i też że Jego zawsze mogę prosić o druga szansę. A tamtego pana mogę polecić Mu w modlitwie. Choć tyle, skoro nie potrafiłam pomóc bardziej konkretnie.
Tak słucham pierwszy raz na jutubach bo zawsze było w pracy na spoty i myślę że już 3 razy miałem wypadki które mogły zakończyć mój spacer po tym świecie. Zwłaszcza końcówka z prośbą o uśmiechy mnie robiła bo żonę poznałem przez przypadek (kiedyś będzie o tym opowiadanko) na odległość około 2200km od siebie ale uśmiechamy się do siebie teraz budząc się i zawsze dziękujemy sobie za każdy dzień. Pozdrawiam z Szkocji
Pozdrawiam z polowy drogi😂🤗(1100 do Gdanska).Usmiechy z Monachium 🤗🤗🤗🤗
Ja przez długi czas co sobotę nalewałam 2x5 litrowe butelki wody +szampon z płynem takiemu Panu. Nigdy nie chciał nic więcej. I przyszedł czas, że go nie było w jedną, później następną sobotę i rok...... czekałam na niego jak na wyjątkowego gościa.
Piękne podsumowanie na koniec, ważne żebyśmy doceniali to co mamy i oczywiscie uśmiecham się od ucha do ucha do was wszystkich ☺
Ojcze Adamie cieszę się i bardzo czekam na nowe Dobranocki ☺
Słucham historii i wiatru. Tłucze się po oknach i dachu. Dobrego wieczoru 💚
Dobrze, że Jesteś!!! Dziękuję!!!
Dzieki Adasiu za Twoje .. gadanko .. piekne myśli wyrażone aksamitnym głosem...I za poprawę zdrowia mojej mamci....bo juz myślałam że kowida zlapala..
Serdeczności. Bóg zapłać.
Dziękuję, że jesteście kochani z Adasiem na czele. 😘
🙂💝🙂
Witam, słucham i pozdrawiam wszystkich serdecznie 🌷🌷🌷
Dobranocki! Tak, tak, tak! Przewspaniała seria dla dorosłych dzieci 🙂❤️ rozpływam się jak czekolada w słońcu na sama myśl 😍😍 i czekam z niecierpliwością aż znów się ukaże
Hurraaaaaaaa będą dobranocki ❤️🤗
Słucham cię Ojcze Adamie ostatnimi czasy w drodze albo do moich małych pacjentów (jestem położną na oddziale noworodków) albo jak już wracam do mojej czelotki prywatnej trójcy dzieci. Wcześniej przed powrotem do pracy towarzyszyłeś mi podczas prasowania ubrań.
Kocham ten czas kiedy słucham mogę się oderwać od rzeczywistości chociaż na trochę.
Ściskam każdego kto słucha.
Pozdrawiam Gabi
Dziękuję za przypomnienie jak ważna jest modlitwa. U mnie ona leży na łopatkach😭 totalny brak dyscypliny😪 chyba potrzebuję pomocy.
Polecam codziennie odmawiać 1 dziesiątkę różańca. Zajmuje dosłownie 5 minut.
Dziękuję za wszystko
Dziękuję Boże za słoneczny dzień i dziękuję Panie za tak te chwile przy podkaście z Ojcem Szustakiem,za wdech i wydech ,za pokój w Polsce ❤
Witam Ojca i Was Wszystkich...Dzis Slucham Hp ,,zakowidowana,, ,fakt to nie nowosc bo jestem zawsze,, Pozytywna,,🤗,ale tym razem z bolesciami i kaszlem....Przytulam i Błogosławie🙏
Dużo zdrówka Mała Mi 🫂😗🙏👋
@@ewelinabauk8559 Dzieki Ewka🤗💛
Sciskam i pozdrawiam z Monachium 🤗🥰🥰🥰🤗
@@maami596 Ale trafiłaś 😬 to moja ksywka z dzieciństwa. Ewka marchewka spadła z drzewka na kamyczki i pobiła sobie ... Cieszę się że humor Ci dopisuje 😃😄🫂👋
@@elamodrzejewska Dziekuje Elu🤗
💛💛💛 człowiek i człowieczeństwo.
Dziękuje Panie Boże za Ojca Adama za Was Wszystkich kochani.
Piękne doswiadczenie cieszenia sie malymi sprawami , dziekujmy za życie, posilek ,dom , cieplo ,rodxine , itp za podkast ,ojca Adama , za dzień ,noc która daje odpoczynek , najwazniejsze ze Bóg jest z nami i blogoslawi nam kazdego dnia i jest , za to ze mogę sluchać bo uszy mam - pozdrawiam ojca super ze jesteś ❤😘👍👍☕☕
Ojcze, co za akcja! Słucham sobie historii dziergając czapkę. Włóczka się skończyła, sięgam po kolejną, a tam... pająk... taki oj ble z grubymi nogami. Aż mnie dreszcze przeszły. Mąż śpi- usnął usypiając młodszego synka - typowe;) - a mieliśmy obejrzeć i powspominać nasze opolskie" Już się nie wstydzę" :) Wracajmy do pająka- pająk siedzi, mąż śpi.. a ja potrzebuję wełnę;) Dobrze, że mój 11latek, super bohater, fan Spidermana był jeszcze na nogach;) Przyszedł, i w pięknym stylu ( w gumowych klapkach basenowych i z łyżką do butów) pokonał pająka! Dobrze mieć takich rycerzy w domu:) Wracam spokojnie do dziergania i słuchania.
Dziękuję Ojcu, piękne i mądre słowa, dziękuję za nie,
Ps. Może kiedyś i ja wyślę swoją chistorie 🙂
Dziękuję za piękny dzień, dobrą HP, naprawdę dała mi wiele do myślenia.
Dziękuję o.Adame za ten podcast i wszystkie słowa wypowiedziane pod jego koniec. Jestem ostatnio na dnie i szukam miejsca z którego mogę się w końcu odbić a Zły codziennie mówi mi do ucha, że to nie ma sensu. Staram się bardzo zagłuszyć te słowa i odnaleźć Światło i drogę w dobrym kierunku, ale jest mi ciężko. W każdym razie będę od dzisiaj dziękować za wszystko co mam a w szczególności za ten uśmiech Ojca wysłany do Nas, bo daje mi on nadzieję, że w końcu kiedyś będzie lepiej. Mam też nadzieję, że będzie to koniec ciągłych myśli o tym co straciłam, a w zasadzie zostało mi znienacka "odebrane" i początek myśli o tym co ciągle posiadam oraz znalezieniu w tym dobra i ukojenia. Codziennie słucham różnych Ojca filmów i podcastów i serdecznie za nie dziękuję, bo czuję że to właśnie przez Ojca słowa przemawia do mnie Ten Najważniejszy z Góry i próbuje mi dać "kopniaka" żebym się wzięła w końcu w garść. Serdeczne pozdrowienia!
Zawsze czekam na tytuł z napięciem, bo może tym razem będzie moja historia, "o Marcinie..." Dziękuję za każdą historię, która była do tej pory i które jeszcze usłyszymy, wszystkie są wyjątkowe, bo każdy z nas jest wyjątkowy.
Ojcze Adamie, Twoje słowa są balsamem na moją duszę. Dziękuję że Tato zesłał mi Ciebie. Słuchając Ciebie, HP i wiele innych opowieści uczę się pokory.