📍Spis treści: 2:17 Jak media przedstawiają nam alkohol? 3:31 Co sprawiło, że postanowiłam nie pić alkoholu? 6:23 Kiedy alkohol jest problemem? 7:35 Jak sobie radziłam bez alko? 9:28 Jakie efekty zauważyłam? 14:26 Szampan i piwo dla dzieci…? 16:22 Trochę alkoholowej statystyki 18:19 Alkohol z punktu widzenia dietetyka 20:37 Jaki wpływ ma alkohol na organizm? 21:23 Mity na temat alkoholu 24:54 Co mówią badania na temat alkoholu? 27:57 Pomysł na nowe wyzwanie 28:40 Podsumowanie
Miałem mieć 30 dni a dziś własnie jest 300 dni!!! Po takim czasie nie ma się na to ochoty. Urodziny, święta to nie problem. Jest super, polecam. Pozdrawiam
Ten tytuł pokazuje jak rozpity jest polski naród, że miesiąc bez alkoholu już jest wyzwaniem. Pokazuje stopień uzależnień, nieumiejętności radzenia sobie ze stresem czy nawet zabawy bez alkoholu
Tylko alkus może się chwalić 30 dniami bez alkoholu, a jeśli dana osoba "pije rzadko" to raczej nie będzie się chwalić, że nie piła 30 dni, bo dla niej to coś normalnego i nie zauważa, czy nie pije właśnie 15, 28, czy 53 dni.
Cześć. Również podjąłem się wyzwania trzeźwego sierpnia, które udało mi się wykonać bez problemu, mimo tego, że wcześniej alkohol w różnych ilościach pojawiał się kilka razy tygodniowo (jako, że sam jestem swoim szefem oraz nie mam dzieci, nie ma żadnego bata nad głową i zewnętrznych powodów do dyscypliny). Wysłuchałem Twojego filmu i jedna rzecz u mnie jest kompletnie odwrotna. Po trzeźwym sierpniu nastał "pijany wrzesień" i picie wróciło ze zdwojoną siłą. Jestem osobą dosyć zasadniczą i mój mózg odebrał tę sytuację jako "już jest 1 września - już można" i popłynąłem znowu. Zatem chciałem się tylko podzielić tym, że u mnie zadziałało to zupełnie odwrotnie niż u Ciebie i może zadać pytanie co poleciłabyś takiej osobie jak ja aby znaleźć umiar bezpieczny dla organizmu? Czy muszę postanowić, że prowadzę przysłowiowy "trzeźwy sierpień" całe życie aby nic mi nie groziło? Pozdrawiam.
Cześć Jakub, dziękuję za Twój szczery, bardzo świadomy i pełen kulturalnego podejścia komentarz. Fajnie, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem, innym od mojego. Dobrze też, że podejmujesz różne próby i analizujesz ich efekty. Myślę, że na pewno istotny jest nasz stan wyjściowy przed podjęciem takiego wyzwania i to potem wpływa na efekt odbicia lub jego brak. Nie czuję się w kompetencji, aby cokolwiek poradzić - nie wiem czy rozwiązaniem jest po prostu postanowienie trzeźwy sierpień trwa cały rok. To mogłoby być trudne. Myślę, że najbardziej pomocne byłoby pójście na terapię, grupową lub indywidualną, aby móc pracować u źródła problemu. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, widać po komentarzu, że świadomy z Ciebie facet, także jestem dobrej myśli. Pozdrawiam serdecznie Karolina
📍Spis treści:
2:17 Jak media przedstawiają nam alkohol?
3:31 Co sprawiło, że postanowiłam nie pić alkoholu?
6:23 Kiedy alkohol jest problemem?
7:35 Jak sobie radziłam bez alko?
9:28 Jakie efekty zauważyłam?
14:26 Szampan i piwo dla dzieci…?
16:22 Trochę alkoholowej statystyki
18:19 Alkohol z punktu widzenia dietetyka
20:37 Jaki wpływ ma alkohol na organizm?
21:23 Mity na temat alkoholu
24:54 Co mówią badania na temat alkoholu?
27:57 Pomysł na nowe wyzwanie
28:40 Podsumowanie
Miałem mieć 30 dni a dziś własnie jest 300 dni!!! Po takim czasie nie ma się na to ochoty. Urodziny, święta to nie problem. Jest super, polecam. Pozdrawiam
cudownie, że poruszyłaś ten dość ciężki temat. dało do myślenia :)
Temat daje do myślenia.. Super! 💜
Ten tytuł pokazuje jak rozpity jest polski naród, że miesiąc bez alkoholu już jest wyzwaniem. Pokazuje stopień uzależnień, nieumiejętności radzenia sobie ze stresem czy nawet zabawy bez alkoholu
Tylko alkus może się chwalić 30 dniami bez alkoholu, a jeśli dana osoba "pije rzadko" to raczej nie będzie się chwalić, że nie piła 30 dni, bo dla niej to coś normalnego i nie zauważa, czy nie pije właśnie 15, 28, czy 53 dni.
świetny odcinek❤
Cześć. Również podjąłem się wyzwania trzeźwego sierpnia, które udało mi się wykonać bez problemu, mimo tego, że wcześniej alkohol w różnych ilościach pojawiał się kilka razy tygodniowo (jako, że sam jestem swoim szefem oraz nie mam dzieci, nie ma żadnego bata nad głową i zewnętrznych powodów do dyscypliny). Wysłuchałem Twojego filmu i jedna rzecz u mnie jest kompletnie odwrotna. Po trzeźwym sierpniu nastał "pijany wrzesień" i picie wróciło ze zdwojoną siłą. Jestem osobą dosyć zasadniczą i mój mózg odebrał tę sytuację jako "już jest 1 września - już można" i popłynąłem znowu. Zatem chciałem się tylko podzielić tym, że u mnie zadziałało to zupełnie odwrotnie niż u Ciebie i może zadać pytanie co poleciłabyś takiej osobie jak ja aby znaleźć umiar bezpieczny dla organizmu? Czy muszę postanowić, że prowadzę przysłowiowy "trzeźwy sierpień" całe życie aby nic mi nie groziło? Pozdrawiam.
Cześć Jakub, dziękuję za Twój szczery, bardzo świadomy i pełen kulturalnego podejścia komentarz. Fajnie, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem, innym od mojego. Dobrze też, że podejmujesz różne próby i analizujesz ich efekty. Myślę, że na pewno istotny jest nasz stan wyjściowy przed podjęciem takiego wyzwania i to potem wpływa na efekt odbicia lub jego brak. Nie czuję się w kompetencji, aby cokolwiek poradzić - nie wiem czy rozwiązaniem jest po prostu postanowienie trzeźwy sierpień trwa cały rok. To mogłoby być trudne. Myślę, że najbardziej pomocne byłoby pójście na terapię, grupową lub indywidualną, aby móc pracować u źródła problemu. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, widać po komentarzu, że świadomy z Ciebie facet, także jestem dobrej myśli. Pozdrawiam serdecznie
Karolina
Obejrzałem ♥️dobre. Lovciam panią
Dzięki Adaś :))
Obczaje ♥️ bo to mój konik 😂
Tak na szybko to jesteś amatorka w temacie, nie piłem 13 lat hi hi 🤣 ♥️
Miesiąc bez alkoholu to ma być wyzwanie?