Tinder: Wydaję mi się, że powiedziałeś już swoje. Nie wiem, ale się dowiem!: Ooo. Ale to nie do mnie tak. Do mnie nie. Tinder: Do mnie też nie. Nie wiem, ale się dowiem!: No i nie podobasz mi się ... nie podobasz mi się kochaneczku. 😒
Dzięki za ten filmik, był mi potrzebny, żeby w końcu przestać wierzyć, iż na tej apce znajdę kogoś wartościowego, kto nie będzie olewał, zadawał idiotycznych pytań, przestawał odpisywać albo usuwał mnie bez powodu z par. To naprawdę rujnuje poczucie własnej wartości, zaczynasz myśleć, co z Tobą nie tak, podczas gdy to właśnie te bezwartościowe osoby nawet nie mają Cię za człowieka, który jest po drugiej stronie. Można się łudzić, że ma to jakąś wartość i kogoś znajdziesz, ale najlepiej dla własnego zdrowia psychicznego wyjść z tego labiryntu absurdu i poniżenia :) Pozdrawiam kanał, robisz kupę dobrej roboty przyjacielu!
Wynoszę z tego filmu podobną naukę, Hubercie. Miałem w głowie kłębowisko myśli, a ten film pomógł mi to odrobinę poukładać. Niewiele, co prawda, ale zawsze coś. Przynajmniej zobaczyłem, że nie jestem sam w swoich doświadczeniach, że wokół mnie jest mnóstwo osób, które borykają się z tym samym. Swoją drogą, statystyki są oszałamiające. Perspektywa kobiety VS perspektywa mężczyzny. MASAKRA... Czas najwyższy pożegnać się z tą aplikacją, odzyskać parę złotych miesięcznie i może przeprowadzić się do większej miejscowości, by poznać kogoś nowego; tym razem w prawdziwym, realnym świecie.
@@stasiugregor Przynajmniej nie wydałem na to złotówki, więc mam mniejsze wyrzuty sumienia :D Ale tak na serio to najlepiej skupić się na rozwijaniu siebie, nie karmić tych fałszywych social mediowych 'osobistości', które nie wnoszą do naszego życia nic poza poczuciem beznadziejności i straconego czasu :) Właściwie dopóki nie zobaczyłem tego filmu też nie robiłem żadnego researchu, bo dosłownie było mi wstyd się przyznać czego doświadczam w tej apce. Przez to aż zapomniałem, że nigdy nie miałem problemu z nawiązywaniem znajomości z kobietami, tylko warunki i świat był troszkę inny :) Jest nas bardzo wielu, tylko nie gadamy o tym i się tym na pewno nie chwalimy, więc każdy po trochu cierpi z osobna. Głowa do góry, wszystko przed nami :)
@@killz0ne_PL Większość mężczyzn szuka oczami .." normalni" trafiają się jak ślepej kurze ziarno ale czasem warto poczekać bo każda znajomość nawet wirtualna z kimś takim zawsze wnosi coś dobrego w nasze życie.Tez przeszłam uczucie beznadziejności ... teraz traktuje z dystansem i odwiedzam od czasu do czasu .
Świetny film, rozbudowany myślowo i bardzo dobrze zrealizowany. Sam odinstalowałem tę apkę dosłownie 2 dni przed opublikowaniem przez ciebie posta o nadchodzącym filmie bo doszedłem do wielu z tych wlasnie wniosków które opisujesz. Faktycznie mam pasję, dbam o siebie, myślę też że jestem wartościowym człowiekiem wiec doszedłem po pewnym czasie, to znaczy po którymś juz podejściu do tej aplikacji do wniosku że niszczę sobie psychikę i sam niepotrzebnie na siebie naciskam. Życie ułoży się z czasem, zawsze w jakimś stopniu oddajemy je przypadkowi ale nie chciałbym spędzić życia na przesuwaniu palca lewo czy prawo dlatego że jakaś laska jest ładna lub nie, a liczą się również inne rzeczy. Nigdy nie piszę komentarzy na YT ale tu robie wyjątek. Pozdrawiam cie ciepło
Nie znam nikogo w szczęśliwym związku po sparowaniu na Tinderze. Znam natomiast kilka świetnych związków, w których partnerzy poznali się "naturalnie". Widzę też, że nawet osoby uzależnione od Tindera wracają do dziewczyn, które poznali wcześniej również w normalnych warunkach. Strasznie toksyczna aplikacja. Miałem szczęście poznać moją obecną żonę niedługo przed powstaniem tego cholerstwa i cieszę się, że nie "musiałem" przez to przechodzić, bo byłbym w tej grupie 8 na 10 mężczyzn "poniżej przeciętnej" (swoją drogą jak to brzmi, że przeciętnych lub powyżej przeciętnych jest ledwie 2 na 10 facetów).
Mam Tindera od niecałego roku. Do tej pory żadnej randki, dziewczyny nie odpisują nawet na przyjazne przywitanie się, a moja samoocena z niskiej spadła jeszcze bardziej. Wszystko z tego filmu jest prawdą i to jest bardzo przykre.
Lolz, osobiscie uzywam tindera pare lat. Finansowo jestem zwyklym kowalskim. Jak mam "wakacje" i nie pracuje to dymam srednio 3-4 nowe panny z tindera tygodniowo. W zyciu nie zdazylo mi sie dymac panienki pozniej niz na 2 "randce". Beka z was. Aplikacja jest cudowna. Siedze sobie na kiblu, i w tym samym czasie moge sie ustawiac z samicami.
@@Raveren6 Jasna sprawa. Po co drazyc temat. Nie mam wplywu na swoje geny. Dla tych z gorszymi genami pozostaje zarabiac gotowke i obracac modelkami z victoria secret. Wiekszosc tych facetow bez kwadratowej szczeki jest zdrowa. Co maja powiedziec osoby ktore dostaly po swojej rodzinie nieuleczalne choroby ?
A mój główny powód dla którego nie mam tindera to fakt że umieram od środka przez swoją matke która go ma i średnio co tydzień uprawia segz o kuźwa 1-3am z jakimś debilem który mieszka w Anglii a do tego niby jest bogaty(przez to będę miał traume do końca życia)... i to mnie strasznie wku_wia kiedy ta pizda się na mnie drze BO TAK. Nie da się takiej s_ki nawet w 0,0♾1% lubić....
Dziękuję Wszechświatu, że poznałam męża 16 lat temu, w czasach kiedy poznawanie ludzi odbywało się naturalną drogą i nie rodziło tak wysokiej frustracji 🙏🏼
@@faszywymajor157 czy ty chcesz jej narzucić swoją religie? Bo wiesz ze ona może dziękować komu chce. To że ty wierzysz w Boga nie znaczy że wszyscy muszą...
Ten film (z Aleksander grace) pokazuje, jak może się czuć średnio atrakcyjny facet po kilku dniach używania apki. Ta dziewczyna wyglądała na potwornie przygnębioną, z resztą sama mówi, że każda dziewczyna powinna zobaczyć, jak to jest
Jak już piszesz mądry komentarz (za co propsuje) to skup się też na ortografii :p może* Nie jest to uszczypliwe tylko chodzi żeby to jakoś wyglądało :D
Każda kobieta która twierdzi, jak to mężczyźni mają łatwo w życiu powinna móc stać się mężczyzną na kilka dni by się przekonać, przez co musimy przechodzić. Szkoda, że w życiu to nie jest możliwe tak jak na tinderze. Tinder to tylko jeden z elementów całości.
Najpierw do burdeliku na damy, a potem spokojnie i na luzie seriale, gry, filmy, sport, naukowe na yt i co tam się chce oglądać. A tinrder jest dla frajerów.
Niestety, ale to prawda. Kiedyś byłem bardzo empatyczny w stosunku do ludzi. Znajomi mnie namawiali i zawsze mówili kurde taki fajny chłopak z Ciebie i nie możesz sobie nikogo znaleźć. Zainstalowałem kilka różnych portali, tylko po to by zwiększyć pole do poszukiwań. To nie był dobry pomysł bo jedyne co wyniosłem z tych portali to, zażenowanie niskim poziomem intelektualnym, chorym wymaganiom, poszukiwania ideałów, próbą naciągania na kasę i zdaniem, że siedzi tam patologia czyli śmietnik ludzkości. Moje doświadczenie mi pokazuje i utwierdza w przekonaniu, że znacznie łatwiej poznać dziewczynę na ulicy bo po kilku sekundach wszystko wiadomo. Po pierwsze widzisz ją na żywo. Po drugie jak Ci powie spie****j to już wiesz, że to jakieś zero i odchodzisz z uśmiechem na twarzy bo szkoda strzępić ryja na kogoś takiego bo i tak z kimś takim byś nie chciał być. Po trzecie, te normalne się pośmieją dadzą nr. i się spotkają na spacer czy kawę. A dalej to wiadomo poznajecie się i na luzie sprawdzacie czy do siebie pasujecie. Ja jeszcze nie trafiłem niestety na taką z którą bym nadawał na tych samych falach. Ale polecam jednak tak szukać bo przynajmniej macie szanse choć nie zawsze pogadać z tą kobietką bo poświęci wam trochę czasu. A na portalu dziewczyny dostają 1000 wiadomości i szansa, że przeczyta waszą jest mała. Po za tym z tego co wiem to jest masa typów którzy niestety psują wizerunek mężczyznom i kobiety tam też są już zrezygnowane i negatywnie nastawione.
Jako kobieta też zgadzam się z tymi obserwacjami. Przez tą apkę można zupełnie zwątpić w ludzi. Sprawdza się dla tych (kobiet i mężczyzn), którzy nie szukają uczucia a korzyści, zainwestują w wizerunek i tak sobie używają na kolejnych zdesperowanych osobach.
Jakiś czas temu podszedł do mnie chłopak i chciał zaprosić mnie na kawę. Był normalny i myślę, że fajny, ale odmówiłam, bo akurat wtedy nie czułam się na siłach, żeby się z kimś spotykać. Ale pamietam, że byłam mocno zaskoczona, że w dobie Tindera ktoś mnie zagaduje na ulicy i byłam nawet nie co nieufna. Po tym co napisałeś, wydaje mi się, że ma to jednak sens, bo prawdziwe życie rządzi się innymi prawami niż to wirtualne i że w naturalnym środowisku przeciętny chłopak może się wyróżnić tym, że odważy się podejść zamiast pisania na chacie i jednoczesnym swipeowaniem kolejnych matchy. W Tinderze jako aplikacji myślę, że psuje to, że po separowaniu nadal możesz przerzucać kolejne konta zamiast skupić się na tej pierwszej osobie.
@@mariapiecuch417 No właśnie. Oczywiście nikt nikogo nie zmusza by się spotkać z takim chłopakiem, masz prawo decydować czy masz ochotę czy to dobry owy czas na związek i tak dalej. Ważne by z uśmiechem odmówić lub podziękować. Taki chłopak wtedy będzie wiedział, że warto próbować podbuduje to jego pewność siebie i będzie wiedział, że to co robi ma sens. Sam zagadywałem dziewczyny, najgorsze gdy kobieta jest wulgarna bo wtedy trochę się odechciewa. Poznałem dziewczynę, jakoś nie długo po tym jak napisałem pierwszy komentarz. Okazało się, że ma 6 letnią córeczkę. Pokochałem je obie i jestem szczęśliwy 🙂
Wszystko w tym filmie to prawda, kwintesenca. Dodał bym tylko że 90% ludzi nie ma żadnego sensownego opisu, a 90% z tych co ma to wypisują same kłamstwa albo pierdoly typu "jestem otwara szczera i uśmiechnięta", w efekcie nie ma o czym nawet zagadać, chyba że się jest mistrzem pieprzenia trzy po trzy. Pisałem do kobiet z opisami, starałem się zagadywać o tym o czym pisały że ich interesuje i zawsze ale to zawsze się okazywało że gówno mają do powiedzenia o swoich rzekomych "pasjach".
@LimvY spoko, ja słyszałem lepszą historię. Typek ogarnął jakąś laskę na tinderze i ona bardzo szybko zaprosiła go na pizzę w swoim mieszkaniu, a że on łatwowierny, kupił pizzę i poszedł z nią pod jej klatkę. Ona wyszła, wzięła pizzę i powiedziała żeby chwilę zaczekał. Stał tam chyba z 15 minut, po czym ona do niego napisała coś w stylu "dzięki za pizzę frajerze" i okazało się że ją właśnie jedzą z chłopakiem. Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa, ale znając dzisiejsze realia jestem prawie pewny, że coś takiego mogło się zdarzyć. Na miejscu tego typa chyba bym jebnął samobója pod jej drzwiami
Ja słyszałem jeszcze inna historie. Pewna panna lubiła spacery. Czasami prosiła swojego chłopaka, by przeszedł się z nią do koleżanki. Dziewczyna za każdym razem prosiła swojego chłopaka, by zaczekał na nią pod klatką. W tym czasie udawała się do mieszkania swojej rzekomej koleżanki. Na miejscu czekał jej kochanek, który pukał ją w pokoju z widokiem na osiedle. Po tej atrakcji dziewczyna jak gdyby nic szła z chłopakiem spod klatki na kebsa.
Ja dostrzegłem jeden ogromny plus - zapraszanie dziewczyn na randki przestało być dla mnie nietypową i stresującą sytuacją. Normalnie to przeżywałem, że co znajomi powiedzą, że będą plotkować w pracy, szkole itp. A na Tinderze proponujesz spotkanie, bo w sumie o to tu chodzi. Z żadną dziewczyną z Tindera mi nic nie wyszło, ale dzięki temu zdobyłem doświadczenie, które pozwoliło mi zaprosić (i nie srać w gacie, że coś pójdzie nie tak) moją obecną dziewczynę, z którą jestem już ponad rok. Jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi, najważniejsze to mieć umiar.
Dokładnie, im częściej się spotyka z nowymi osobami to już stres maleje i się tak nie sra przed pierwszym spotkaniem, bo się podchodzi całkiem na luzie po wielu nieudanych próbach. Brak oczekiwań i przewidywanie, że pewnie i tak nie wyjdzie to dobra recepta na odstresowanie
Moje zdanie jest takie, że jeżeli potrzebujesz partnerki żeby być szczęśliwym, to nigdy nie będziesz szczęśliwy. Nie oznacza to, że posiadanie partnerki jest złe. Po prostu niektórzy myślą, że jak znajdą dziewczynę to ich wszystkie problemy znikną a to tak nie działa. Twoja dziewczyna ma być twoim wsparciem, ale nie lekarzem czy terapeutą. I to jest powód, przez który ludzie są rozczarowani swoimi związkami - mają wyolbrzymione oczekiwania i liczą na idealnego partnera. Aplikacje randkowe tylko to pogarszają i dlatego wolałbym żyć do końca życia samemu niż z kimś płytkim emocjonalnie poznanym na Tinderze. Koniec monologu.
Bardzo mądrze napisane Mateuszu ,jest jeszcze presja społeczna i otoczenia w którym zyjesz aby wejść w związek z drugą osobą, nie każdy potrafi sobie z tym poradzić i wchodzi w jakieś toksyczne i bezwartościowe związki konczące się fiaskiem.
a dlaczego ktoś poznany na tinderze ma być płytki emocjonalnie? przecież to że masz parę i spotkacie się raz to nie oznacza automatycznego zawarcia małżeństwa i nakazu bycia ze sobą. Aplikacja randkowa, to tylko jeden ze sposobów na zainicjowanie znajomości. Zamiast podejść w barze (czy innym miejscu) i od razu rozmawiać bezpośrednio, to najpierw piszecie ze zobą, co ostatecznie i tak doprowadzi do spotkania, a od tego momentu to już podobnie jak od rozpoczęcia znajomości w barze, tylko że już trochę o sobie wiecie. Kolejne spotkania, randki i spędzanie ze sobą czasu mówi nam wiele o sobie nawzajem i już można chyba ocenić czy ktoś jest płytki czy nie.
Pierdolenie. Ostatecznym celem człowieka jest bycie szczęśliwym. A najwyższym stopniem szczęścia jest zdrowa i bezwarunkowa miłość. Tacy jesteśmy uwarunkowani biologicznie.
@@majorsztandar9845Uwarunkowania biologiczne to rozmnażanie i prokreacja,szczęście można znaleźć w innych dziedzinach życia jak swoje zainteresowania i pasje,jeśli ktoś uzależnia swoje szczęście od drugiej osoby to już strzela sobie w kolano.
Dzisiejszy świat (szczególnie zachodni) to prawdziwy śmietnik. Poznałem moją żonę gdy miałem 18. Teraz mam ponad 30, od dwoch lat jestesmy po slubie i mamy dziecko. W erze Tindera nie byłoby to możliwe. Nikt nie chce poświęcać czasu na budowanie relacji jezeli mozna ot tak przeskakiwać z kwiatka na kwiatek, co w konsekwencji wpycha ludzi w totalną samotność. Smutne i daje do myślenia - czy na pewno chcemy takiego świata dla naszych dzieci.
Jestem mega przeciętnie atrakcyjnym facetem. Używam tindera doraźnie, w wolnej chwili typu siedzenie w poczekalni. Byłem na paru spotkaniach, kilka mniej lub bardziej udanych. Uważam że mając świadomość jak działa tego typu aplikacja można z niej korzystać pod warunkiem że robimy to na luzie, bez szczególnych oczekiwań. Jak mam parę to super, jak nie to... Nic xD Ale to tylko moje podejście, może jestem jakoś bardziej odporny ;)
Jak bez oczekiwań,męski mężczyzna czyli rozbudowana dolna szczęka,teraz wiem dlaczego nieintetesiealu mnie normalni mężczyźni,a rodzaju morderców z szeroką szczęką,samce alfa to przywódcy jak w stadzie i są agresywni i dzicy,takich mężczyzn brak!!!!!
Myślę, Igorze, że Twoje podejście jest właściwe i bardzo zdrowe. Myślę też, że rzeczywiście jesteś bardziej odporny niż większość z nas. Powoli zaczynam podchodzić do tej aplikacji podobnie, z coraz mniejszymi nadziejami. Mam już po prostu dość totalnego braku zaangażowania z drugiej strony.
Jestem kobietą mam Tindera z tym wyjątkiem że również szukam kobiet i tak - z babami jest mocno nie tak, jest dokładnie tak jak mówią faceci. Kobiety mają przesadzone wymogi, prawie nigdy nie piszą pierwsze, odpowiadają zdawkowo, są księżniczkami, szukają tam tylko chwilowego pocieszenia i atencji, odpowiesz im na pytanie gdzie pracujesz to przestaną się odzywać bo nie wiem już sobie wyliczyły ile zarabiasz i że ich nie utrzymasz xd bawią się tobą podrywacie się miesiącami a potem się dystansują, bo już sie wybawiły i podniosłam im samoocene a mi tylko zrobiły złudną nadzieje i tak mogłabym wymieniać w nieskończoność... Naprawdę dziewuchy z tindera są zepsute i ciężko kogoś normalnego poznać, one przebierają jak w katalogu, filmik jest bardzo trafny i podpisuje się pod nim w 100% bo częste używanie aplikacji dobija i odechciewa się w ogóle zawierania nowych znajomości nawet w realu.
@@proosee Tym potwierdzeniem w sekcji komentarzy już jedną feministkę zgasiłam co to twierdziła, że chłopy robią jak zwykle z siebie pokrzywdzonych. Z facetami to ja się zawsze umiałam dogadać, są po prostu takimi ziomkami, z laskami to różnie jest wiadomo są poważniejsze i nie pogadasz o wszystkim, oczywiście mam swoje wyjątki wśród koleżanek ale no wiesz jak jest. Dzięki też Ci życzę tego samego chyba że już masz kogoś, w moim świecie to ciężej na pewno kogoś w realu poznać, raczej niestety trzeba szukać w necie. Ale dobrze wiem że wy jak zagadacie w realu to też różnie z tym jest, niby macie łatwo ale szczerze to najtrudniej, bo musicie całą robotę odwalać. Ktoś kiedyś widział żeby kobieta jakiegoś wyrywała? zdarzają się ale no to zawsze są wyjątki jedne na milion.
@@NijakaPL Podryw w realu? Mnie za takie coś by kobieta wyśmiała a ciebie zlinczowali. Najlepiej jak ludzie mają wspólne hobby bo inaczej można się zanudzić. A tak poza tym bredzę Ojciec Pijo Walaszka ;-P
@@NijakaPL nie no, rzadko, ale zdarza się, że "podrywa", tylko jest to takie ukryte, że "przypadkiem" pojawia się tam gdzie ten facet jest, albo na imprezie bardzo chce tańczyć właśnie z tobą - coś w tym stylu, da się wyczuć, że czeka na ruch, ale raczej sama ruchu nie wykona, nie zaprosi gdzieś, chyba, że to impreza z innymi ludźmi. Czasem, co bardziej otwarta, nudesa wyśle - bardziej na zasadzie "jestem tutaj i jestem dostępna". Ale to akurat jest okej - taki mamy kontekst kulturowy, gorzej jak facet ciśnie, a ona ani nie powie "tak", ani "nie", bo ma 5 różnych opcji i ciągnie to miesiącami, bo z każdej ma jakieś benefity. Ja to się już dawno nauczyłem rozpoznawać takie sytuacje i od razu się ewakuuję, ale wielu młodych facetów zatrutych romansidłami z popkultury nie ma pojęcia, że niektóre kobiety potrafią być aż tak okrutne i świadomie czerpać korzyści z czyichś nadziei. Oczywiście myślę o takich rozsądnych wyborach, w sensie wolna kobieta w porównywalnym wieku, bo całkiem inna historia to te starsze, niestety już zdesperowane, często niekoniecznie wolne kobiety. To też się czasem zdarza, ale pomimo, że trochę szkoda mi ich to takie przygody mi niepotrzebne.
@NijakaPL Jeezu powiedziałaś złotą prawdę! Jaka szkoda że jesteś less bo naprawdę to złoto że jako kobieta masz tą perspektywę, ale to tylko dlatego że właśnie preferujesz kobiety i stąd sama wiesz jak to jest i z czym musisz się mierzyć. Tak faceci mają dokładnie tak jak Ty ciągle i ciągle. A to w ogóle się nie angażuje, a to Cię zlewa, a to kręci i odwołuje kombinując na boku, etc. I to niestety nie tylko na Tinderze, co rozmawiam z dziewczyną tego doświadczam, jedynie less wiedzą i rozumieją nas bo same są tak samo traktowane i same odczuwają jak to jest. Bo przecież dziewczyna sama się nie odezwie, znudzi się, będzie kręciła więc takie less są zmuszane do adaptowania się (wychodzenia z inicjatywą) i też mogą czuć się sfrustrowane to jak inne dziewczyny je traktują. Pamiętam poznałem taką dziewczynę też less randomowo podeszła przedstawiła się przykleiła się i zaczęła mnie trzymać za rękę zagadywała zadawała pytania interesowała się o wszystko pytała, nawet trzymała mnie, nie dawała się spławić, nie odpuszczała, sam miałem oczy jak pięciozłotówki w totalnym szoku że dziewczyna potrafi być aż tak zainteresowana, zaangażowana, zdeterminowana miałem takie: "Wow! Co ale że tak może być?! Byłem w takim szoku i tak mi zaimponowała że to głowa mała." No ale koleżanka less oczywiście, a z takim zachowaniem gdyby np była hetero to cud kobieta 99% facetów jak ja byłoby w szoku jak bardzo zdeterminowana i świadoma jest pogubili by się co się dzieje tak jak ja. XD
😂 No sorry, ale równie dobrze mogłeś zrobić odcinek o tym, dlaczego nie warto szukać drugiej połówki na roksie. To nie sam Tinder jest "zły", tylko ludzie nie potrafią z tego korzystać i mają wygórowane oczekiwania. Innymi słowy - z narzędzi typu Tinder czy Badoo trzeba umieć korzystać by się nie rozczarować, a budowanie poczucia własnej wartości na lajkach to nieporozumienie. Osobiście uważam, że to bardzo fajne apki, pozwalają zaoszczędzić masę czasu. To, że 99% kobiet tam się nadaje najwyżej do jednego to już inna sprawa, ale można tam spotkać również ciekawe osoby :)
Zgadzam się z Tobą kolegą, chociaż ja uważam, że nie chodzi o umiejętnie korzystanie z tindera, tylko właśnie o oczekiwania wobec potencjalnego partnera. Oczywiście ja rozumiem wszystko. To, że kobieta szuka partnera wg. wyglądu, jego stylu ubierania, to że mężczyzna woli ładne kobiety, młodsze... Ludzie starają się szukać kogoś, kto spełni ich wymagania i oczekiwania, więc często ludzie czują nie powodzenie tinderem, bo ktoś nie jest w stanie spełnić ich oczekiwań. Więc sam tinder jako aplikacja nie jest niczemu winnym, a sami jesteśmy winni. Fakt, zgadzam się, że bardziej przystojni faceci mają większe szanse u płci przeciwnej, ale nie wrzucajmy każdego do jednego worka. Pozdrawiam.
Taka uwaga odnośnie Tindera jak ktoś planuje używać aplikacji. Trzeba uważać na zdjęcia kobiet z samą twarzą, może się okazać że jak przyjdzie do spotkania to się okazuje Lotek w warkoczu. Korzystałem kilka lat temu, ale przestałem. Tinder potrafi zniszczyć psychikę jeśli za drugą stroną jest przeciętny facet, taki mało dopasowań dostanie po kilku miesiącach, gdy ten atrakcyjny już tysiące po tygodniu. Aplikacja zdecydowanie nie jest dla przeciętniaków, a dla tych lepszych wyglądem.
Jest ktoś kto mógłby mi wyjaśnić czemu na Facebook dating jest tak dużo użytkowników ze zdjęciem Aż jatek co tak dziwnie konwersacje prowadzą, że rozmawiają o bitcoinach i proszą o WhatsApp?
@@David20092 dobry temat mordo, też się nad tym zastanawiałem, myślę że to jakieś obleśne fejki, nie używam whatsappa i dla żadnej azjatki tego nie zmienię. I tak wolę polki
@@lordseth5381 WhatsApp często ma potem inną lokalizację niż ta z facebooka/tindera więc ci ludzie pewnie używają VPN proxy etc. Ja polecam tylko Ablo ewentualnie Coomeet. Inne aplikacje randkowe to strata czasu. Szczerze łatwiej poznasz kogoś w takiej sekcji komentarzy niż na tinderze co ma nieskończoną ilość ograniczeń lol. Jeszcze, żeby chociaż nie wszyscy ludzie byli fakeamk
@@David20092 już kiedyś zauważyłem na tinderze, że rosła liczba lubiących mnie kobiet, do których nie mam dostępu, bo aplikacja mi ich w ogóle nie pokazuje. Zazwyczaj jest 1 albo 2 pary i następuje ten limit polubień, a gdzie te pozostałe ponad 30 kobiet? Dlaczego bez kupienia cholernego konta premium mam dostęp do 5% lubiących mnie dziewczyn? Skok na kasę ale nie dam im tej satysfakcji i tego gówna nie kupię
Nie do końca. Ponieważ idąc do domu publicznego, płacisz i dostajaesz to za co zapłaciłeś. Uzywajac tindera, placisz za premium czy nawet spotykasz sie, i placisz za coś na randce (jedzenie czy picie) i nie masz gwarancji, ze dostaniesz cokolwiek ;p
@@magdalenazak7997 co z tej szczęki jak typ moze dostać wpierdol, zadna męskość, sami to sobie wymysliliscie bo jakies dziwki ze szkoly sobie ubzduealy ze zycie to film zmierzch
@@lechitasowianinpolak8168 często Ci modele to również pierdoły życiowe żyjąc na garnuszku mamusi, chodząc na studia pomimo że go wykłady nie interesują pod pretekstem by nie pójść do pracy żeby mu przypadkiem tyłek nie spocił i żeby żerować na kasie starych kreując się na jakiegoś króla życia, dobrze że życie szybko takich leszczy weryfikuje gdy idą do klubu albo wracają późną nocą ze starówki :))
@@kaczor8112 Noo dokładnie, jak sie człowiek zeatarzeje to przestanie to go razić. Młodzi są wkurwieni i depresyjni na to co widzą, a my na to patrzymy z usmiechem politowaniem. Przychodzi moment co laskę interesuje to ze masz auto(takie ze jezdzisz z nią) i masz stabilną robote, i czy jesteś do niej poważny, oczywiście ona poważna.tez jest do ciebie. I temat zamknięty. Dlatego młodych kurew sie nie wybiera
Dlatego jeśli już jakimś cudem udało się sparować nie gadasz o głupotach tylko konkretnie proponujesz spotkanie , wtedy masz dużo większe szanse na relację albo odmówi mówiąc że nie chce . Dziękujesz za zaoszczędzony czas , życzysz powodzenia i szukasz następnej. Myślę najlepsze podejście.
Świetny odcinek ! 🔥 Sam przez pewien czas korzystałem z aplikacji randkowych i wiem, jak bardzo zmieniają one myślenie i nastawienie człowieka do potencjalnej drugiej połówki. Kawał dobrej roboty 💪🏼
@@stasiugregor idąc na taką randkę oboje jesteście nastawieni na to że szukacie drugiej połówki i będziecie dążyć do tego, aby spróbować stworzyć z tego związek. I według mnie ta podświadoma myśl, przeszkadza w obiektywnym spojrzeniu na tę osobę, bo patrzymy na nią przez pryzmat tej potencjalnej partnerki. Przez to zwracamy uwagę na inne zachowania, sami również zachowujemy się w inny sposób i mam wrażenie że jest to takie nieco sztuczne - odwrotnie niż w przypadku gdy poznajemy osobę np. w kręgach zainteresowań i dążymy do związku coraz bardziej się poznając. Mi osobiście to przeszkadza, natomiast nie Twierdzę, że jest to zła metoda na poznawanie potencjalnych partnerów.
ja tam z tinderem mam same dobre wspomnienia. Jestem średnio atrakcyjny - ale z drugiej strony nie tryharduję i gadałem z dziewczynami jak z ziomkami. Nie było nigdy jakiegoś adorowania, czy prób imponowania - po prostu gadaliśmy otwarcie jak kumple. Poznałem w ten sposób multum bardzo ciekawych osób gdzie z wieloma do dzisiaj się przyjaźnię. Byłą i obecną Dziewczynę też poznałem na tinderze. Ale nigdy nie korzystałem z tindera z przeświadczeniem, że "tutaj poznam miłość mojego życia" - to był tylko dodatek do życia.
Tinder tak naprawdę ujawnia czystą hipergamię kobiet i ich wymagania z kosmosu. Może warto poruszyć ten temat w którymś z odcinków skoro wypowiadają się już nawet o tym seksuolodzy i psycholodzy?
@@sklave_sv Faceci mają znacznie niższe wymagania względem kobiet i nie trzeba być ekspertem żeby to stwierdzić. Oprócz tego że potwierdzają to badania naukowe i ankiety społeczne to dopóki kobieta nie przypomina mutanta z czarobyla z mordą oblaną kwasem to nadal z łatwością będzie mogła wejść z kimś w relację, tymczasem większość kobiet oczekuje księcia z bajki same nie mając nic do zaoferowania w zamian.
@@Lordani66 Nie każda kobieta ma wymagania z dupy. Faceci też mają swoje "wymagania" : Np. Bądź szarą myszką a jednocześnie bądź dobra w łóżku Nie mówię że wszyscy faceci tacy są ale takie coś istnieje. Po za tym samce narzekają że na instagramie nie ma normalnych dziewczyn tylko pseudo rozebrane influeserki-lajkujecie natomiast te drugie a te pierwsze pokazujące np swoje zainteresowania to żaden ze samców na nie nie spojrzy ;)
Zrób odcinek o książce ,,Matematyka miłości" Hannah Fry. Uważam że autorka prezentuje tam bardzo fajne, naukowe i nieszablonowe. Opisuje badania matematyków nad relacjami i wzory matematyczne na znalezienie miłości.
@@darthnihilus6157 polecam miec na wszystko wyjebane i troche sie uczyc w szkole co starzy nie beda sie przypierdalac wtedy nawet szczesliwe zycie mozna wiesc
@@noname-sl7vf ten etap już dawno za mną, więc nie skorzystam z tej jakże cennej rady. Poza tym to, co napisałeś/aś działa tylko przy błahych problemach, a każdy ma w swoim życiu takie momenty do których nie jest w stanie podejść w lekceważący sposób.
To zacznij myśleć, wtedy nie będziesz potrzebował YT. Oczywiście najpierw się upewnij, że umiesz myśleć na odpowiednim poziomie. Albo przyajmniej możesz nauczyć się szukać informacji na dowolny temat, który stawiasz sobie w głowie pod znakiem zapytania.
@@maciejarosz gdybym nie myślał to nie obejrzałbym tego filmu. Nie mam Tindera i nigdy nie miałem. Dostrzegam pewne analogie i wyciągam z nich wnioski, a to jest cechą ludzi myślących.
@@magdalenazak7997 Znaczy siłą wzięli? Bo kobiety bynajmniej nie chcą takich rzeczy jako że bardziej opłaca im się kontrolować rynek przez kontrolę podaży i to nie wspominając o naturalnej gigantycznej dysproporcji podaży i popytu seksu między płacami.
Że kobiety lecą w pierwszej kolejności na wygląd i później hajs, co pięknie nazywają "ogarnięciem", to wiadomo już od dawna. Oczywiście będą kłamać że tak nie jest, że liczy się charakter itp. Bzdury. Ciekawi mnie kiedy w końcu nauczą się że jeśli facet ma duże powodzenie u kobiet, to w 99% przypadków skacze po nich jak Seba po kanałach na niedzielnym kacu. Najśmieszniejsze jest gdy później takiego nazwą "niedojrzałym", zupełnie wypaczając znaczenie tego słowa w odniesieniu do drugiej osoby. Każdy normalny facet rezygnuje z tego cyrku po miesiącu, bo ile można gadać z duchami i botami. Faceci też nie lepsi wierząc w romantyczne bzdury i miłość, dając się wykorzystywać ładnym łaskom, tylko dlatego że są ładne. Serio, jednak lepszym rozwiązaniem było, gdy ludziom partnera dobierali rodzice. Jak widać po tzw. epidemii singli, wolni ludzie nie radzą sobie z wolnym wyborem.
Wolny wybór jest najlepszą opcją, ludzie nie radzę sobie z nadmiarem dopaminy na wyciągnięcie ręki, tinder czy tiktok, jedno i drugie bazuje na tym samym i w tinderze i jemu podobnych wcale nie chodzi o znalezienie partnera - bo to dwóch straconych klientów, niemal wszyscy moi znajomi a jestem z młodego pokolenia znaleźli drugą połówkę nie przez tindera, a Ci dwaj co znaleźli przez tindera parę długo nie byli w związku, wrócili do klikania dalej - widzę że tu nie chodzi o szukanie sobie kogoś tylko o korzystanie z apki która jest po prostu skinnerboxem, wiemy dobrze kim był B. F. Skinner oraz z jakich badań był znany, zanim napiszesz taką głupotę zastanów się czy nie piszesz dla samego pisania bo nie dało się bardziej płytkiego podejścia do tematu mieć. "Kiedyś to bylo, teraz to nie ma"
Lolz, osobiscie uzywam tindera pare lat. Finansowo jestem zwyklym kowalskim. Jak mam "wakacje" i nie pracuje to dymam srednio 3-4 nowe panny z tindera tygodniowo. W zyciu nie zdazylo mi sie dymac panienki pozniej niz na 2 "randce". Beka z was. Aplikacja jest cudowna. Siedze sobie na kiblu, i w tym samym czasie moge sie ustawiac z samicami.
@@wojbas471 No jasne, z mojej perspektywy mowie. Po co mialbym klamac. Dodatkowo wspomne ze jak jest sie sniadym brunetem z 6 packiem (5 lat aktywnej silowni), to nawet jak glupoty sie pisze/gada na zywo to kobiety to ignoruja bo sa zaptrzone w fizycznosci. W skrocie, praktycznie nic nie musze robic, sam czuje sie uwodzony, podrywany. Charakter, inteligencja i inne bzdety nie maja kompletnie zadnego znaczenia, jezeli ma sie wyglad. EOT
@@tomaszjakis4568 czytam te twoje komentarze i jestem niemal pewny że kłamiesz, dlaczego? Bo podkreślasz to jaki ty jesteś przystojny i ile dziur nie zaliczyłeś, typowa gadka beta-samca, simpa który nigdy żadnej kobiety za tylek nie złapał i swoją flustracje wyladowywuje poniżając ludzi swojego pokroju, budując przy tym swoje ego samemu będąc takim, ja trenuje kalistenike 4 lata ważę 78kg a obecnie prowadzę redukcję natomiast nie piszę masy komentarzy do ludzi pod tym filmem jakie ja mam boskie ciało xD widać typie że brak Ci pewności siebie a skoro mówisz prawdę to podaj snapa.
Pełna zgoda maestro :) moim zdaniem Tinder jest całkiem ok, ale warunkiem jest odpowiednie podejście - a konkretniej brak oczekiwań. I umiejętność odpuszczania sobie relacji które idą do nikąd. Też korzystałem i poznałem całkiem fajnych ludzi. Niekoniecznie kończyło się Zwiazkiem, ostatnio byłem na weselu kumpeli którą poznałem na Tinderze ale nie zaiskrzyło. Poszedłem na niego z moją żoną, która jednak poznałem poza Tinderem :)
6/10 osób to oszuści czekający na twój majątek w różny sposób(wyłudzenie,namawianie na płatny czat itd.), 2/10 osób to wysyłają reklamy seksualne(przeważnie 10 lub 15 lat starsze),1/10 osób to siedzą byle siedzieć(klikają lubię i nigdy nie odpisują) ,1/10 osób odpisze i po zaproponowaniu spotkania zaczyna ignorować(urywa kontakt bo chce relacji przez internet na początku gdy ty chcesz zobaczyć na żywo). Zwykle potem przechodzi do kategorii 6/10 lub 2/10. Tak wygląda Tinder. Oczywiście zanim zaczniesz klikać musisz wydać 35zł miesięcznie bo inaczej to będzie jak Windows z dostępem jako "Gość".
Cóż, jeżeli chodzi o moje kobiece doświadczenie na ten temat to ta aplikacja dała mi tylko niezłą dawkę frustracji. Wiadomo, ludzie bez, opisu od razu pass (A takich jest jakieś 3/4). Umowionych spotkań miałam jedynie 3, z czego po jednym jakby nigdy nic dostałam ghosta, a na kolejne 2 faceci jakby nigdy nic się nie pojawili. Zgadzam się z autorem co do tracenia czasu. Teraz nie używam tej aplikacji, a co do znajdowania sobie faceta, to nie będę brać byle czego, wolę już poczekać aż znajdę kogoś przez znajomych.
@@BARTENT Ghosting czyli znikanie jak duch. Pisze ktoś z Tobą i kasuje parę bez zapowiedzi. Wie dobrze że jesteś zaangażowany w rozmowę, robi to celowo, bo jest świadomy że będzie Cie przykro po urwaniu kontaktu i czerpie z tego sadystyczną satysfakcje. Po skasowaniu pary/blokowaniu Ciebie nic nie można z tym zrobić, takie osoby są bezkarne.
Najlepsze jest to, że ludzie oceniają samą aplikację a nie ludzi z niej korzystających. Prawda jest taka, że aplikacja oprócz kilku rzeczy działa poprawnie. To Ludzie, a w dużej mierze kobiety są odpowiedzialne za to całe bagno informacyjne tam zawarte. Jesteś przeciętny lub trochę brzydki - nie masz nawet szans na rozpoczęcie rozmowy.
Też to zauważyłem że przeklikać można sobie cały dzień bez sensu , robiłem też już eksperymenty że na przykład 50 dziewczynom pod rząd dałem lajki i żadna się nie odezwała , praktycznie poza dwoma dziewczynami ale one się raczej nie liczą z nikim tam praktycznie nie rozmawiałem. Portale są o tyle dobre że już wiadomo mniej więcej kto jest jaką osobą i czy warto zaczynać znajomość.
Życie po raz kolejny pokazuje jak bardzo kobiety mają łatwo w kwestiach związku i szukaniu partnera i nie rozumieją problemów mężczyzn. Aktualnie kobieta żeby znaleźć chłopaka nie musi robić ABSOLUTNIE NIC. Cofnijcie się historią do waszej przeszłości ze szkoły średniej, studiów czy nawet gimnazjum. Pamiętacie dziewczyny ze swojej klasy/kierunku, które miały chłopa? To przypomnijcie sobie też w jaki sposób go poznały. W większości przypadków o ile nie w każdym przypadku nie musiały robić zupełnie nic. Wystarczy że były ładne albo nawet przeciętne z dobrym dupskiem. Przypomnijcie też sobie ile simpów do nich kiedykolwiek zarywało. Średni przebieg loszek w mojej klasie to był 2-5 chłopaków. Tak, 2-5 chłopaków a czasem nawet więcej i to w wieku nastoletnim. Z resztą takie sytuacje widać nie tylko w szkole czy miejscu pracy. Wystarczy że jesteś w miarę atrakcyjną kobietą i zaczniesz chodzić po mieście czy kurwa korytarzu twojego liceum. W niedługim czasie w końcu ktoś do ciebie podbije, zapyta o podanie fb czy wyjście na szluga i tak dalej się to rozkręci. To samo zjawisko jest na portalach randkowych gdzie już wielokrotnie zostało to potwierdzone. Kobieta 3/10 może dosłownie przebierać w facetach jak menel w śmieciach a tymczasem mężczyzna 6/10 będzie dalej mieć pod górę żeby kogoś znaleźć. Podłoże tych problemów leży w zjebanym schemacie że to zawsze mężczyzna musiał wykonywać pierwszy krok i w samej naturze człowieka. Nie trzeba długo szukać aby sobie uświadomić że kobiety, które pierwsze zagadały do faceta to gatunek zagrożony. Mało tego zagadują, ale w większości przypadków są to julki, które zobaczyły na ulicy jak potężnego chada oskarka że na sam widok robi im sie mokro w majtach. Nawet jeśli ogarniętej dziewczynie któryś się spodoba to za chuja nie odważy się żeby zagadać pierwsza choćby miała żyć w samotności do zajebania. Ale po co robić pierwszy ruch skoro prędzej czy później i tak któryś sam się nawinie. Dlatego właśnie większość kobiet nie rozumie problemów mężczyzn i tego dlaczego tak dużo z nich jest samotnych i nie może znaleźć drugiej połówki. Nie znają tego punktu widzenia i nigdy go nie będą znać. To jakby porównać człowieka który od urodzenia żył w luksusie i miał bogatych rodziców. Taka osoba, która nigdy nie zaznała biedy nie będzie w stanie w pełni zrozumieć osoby ubogiej bo zwyczajnie przez to nie przeszła. 2 odmienne światy. Dlatego p0lką tak łatwo jest zwyzywać kogoś od incela. Nie masz dziewczyny? Haha co za nieudacznik. Załóż tindera to od razu kogoś znajdziesz. Nawet najbrzydsza kobieta w końcu znajdzie swojego adoratora, za to najbrzydszy mężczyzna będzie skazany na życie w celibacie i samotności. Do tego wszystkiego jeszcze dochodzi zjawisko hipergamii. Jeżeli nie jesteś atrakcyjnym chadem to nie licz na to, że miłość sama przyjdzie. Nie przyjdzie bo żadna do ciebie nie zagada z własnej woli. Pamiętajcie o tym.
Właśnie tak jest. One tego nie rozumieją albo udają, że nie rozumieją, bo wolą żyć złudzeniem, że skoro one mają na tym polu łatwo, to faceci też muszą mieć.
Odkryłeś mechanizm doboru naturalnego, który jest podstawym mechanizmem ewolucji. Gratulacje. Ewolucja jest okrutna i bynajmniej nie tylko w tym. Jesteśmy nieustającym eksperymentem ewolucji.
@@piotr004 Kobiety są teraz i zawsze w historii były znane z braku wglądu w siebie i swoje zachowanie. Każda więc musiała się nauczyć wtórnej racjonalizacji by móc ze sobą, swoimi dzikimi, okrutnymi, niemoralnymi zachowaniami jakoś żyć.
Powiem tak, w skrócie, to zyjemy, jakby seks i sprawy okołod*pne były najważniejsze w zyciu, jakby to one determinowały jakość i sens naszego życia a randka w łóżku z wymarzoną osobą była ukoronowaniem szczęścia i spełnieniem życia. Dla drożdża w cieście, czy w kadzi z zacierem może tak jest, ale czy ludzie na Ziemi sa jak drożdże w kadzi, których jedynym celem jest rozmnażanie się aż zabije je alkohol, który sami produkują jako produkt fermentacji (trawienia przez nie) cukrów? Róbta co chceta, mi zostało jeszcze jakieś 30 - 35 lat do piachu. Dla tej ziemi i tego świata nie ma znaczenia, co w życiu wybierzesz. Temu wszystkemu pisany jest zgon jak nie za biliony, to za biliardy lat. To, co zrobisz i co wybierzesz ma znaczenie tylko dla Ciebie i okresli Twoją wieczność. Wybieraj.
Ludzie są jak wszystkie inne zwierzęta - najważniejsza jest reprodukcja aby przetrwały i nie wymarły, dlatego ich mózgi się rozwinęły w taki sposób aby było to ich ostateczne spełnienie - Rodzi się, kopuluje, umiera i tak w kółko, taki los zwierzaków. Co nie wybierzesz to i tak początek i koniec będzie taki sam w świecie losowości. 30 obrotów Ziemi w okół Słońca mającego 5 mld lat to jak ułamek sekundy w twoim całym życiu.
@@plincz9279 Co nie znaczy dla mnie, że mam podążać za biologią. Jak widać, mój gatunek potrafił wykształcić jednostki, które dobrowolnie rezygnują z oddania się w niewolę gatunku.
Wymagania p0lki na Tinderze: Pisz jeżeli: - jesteś błyskotliwy, - nie odstraszasz wyglądem, - jesteś w wieku 26-36 lat, - jesteś wysoki i nie jesteś chudy (dopytujecie o to, więc minimum 180cm, 75kg) - nie masz żadnych zobowiązań, związków, dzieci etc, - nie masz nałogów, - masz sporo wolnego czasu (jestem absorbująca) - nie zaliczyłeś połowy miasta, - nie oczekujesz, że wszystko podam na tacy, - nie jesteś zainteresowany jednorazowością Pisz tylko jeśli spełniasz każdy z tych warunków. Zacznij pisać do mnie od słowa warunki, tak bym wiedziała, że zapoznałeś się z nimi i potwierdzasz ich zgodność z prawdą. Nie musisz od pierwszego zdania mi "Paniować", to sztuczne i naciągane.
Ale głupie cipy xD w latach 80 kobieta to była kobieta która potrafiła wychować 6 dzieci przy tym jeszcze pracując a teraz to co istnieje na tym czymś zwane tinderem do Czarnobyla zrzucić
Tinder idealnie pokazuje do jak monstrualnych rozmiarów urosła kobieca hipergamia i jak wielkie dysproporcje są między tym jak musi starać się facet a jak kobieta o względy partnera. Jak nie jesteś uber przystojniakiem z kwadratową szczęką jak z netflixowych seriali to nie masz tam nawet czego szukać. Zamiast ci pomóc w znalezieniu partnera, jak to powinna robić aplikacja randkowa, to tylko pogorszy twoje samopoczucie i jeszcze ci zaszkodzi. To chyba ostatnie miejsce gdzie szukałbym partnerki, no może poza domem publicznym.
Lolz, osobiscie uzywam tindera pare lat. Finansowo jestem zwyklym kowalskim. Jak mam "wakacje" i nie pracuje to dymam srednio 3-4 nowe panny z tindera tygodniowo. W zyciu nie zdazylo mi sie dymac panienki pozniej niz na 2 "randce". Beka z was. Aplikacja jest cudowna. Siedze sobie na kiblu, i w tym samym czasie moge sie ustawiac z samicami.
Tydzień temu zrobiłem fake konto na tinderze jako kobieta, wrzuciłem zdjęcie jakiejś babki ze stronki "this person does not exist" i już miałem brać się za pisanie opisu kiedy nagle dostałem od razu ponad 50 machy trochę potrolowalem typów a ilość machy z każda sekunda się zwiększała XDDD a na moim już usuniętym profilu dostałem 5/6 przez prawie 3 miesiące przygody XDD Wniosek: nie opłaca się tracić czasu na tą stronkę, bo i tak przy takim wachlarzu wyboru kobiety nawet nie będą podtrzymywać kontaktu z tobą skoro zaraz mogą sobie dobrać taką osobę która będzie podtrzymywać sama bo to jest wygodne XDD
Tinder to po prostu biznes, nowoczesny narkotyk. Jesteśmy tak skonstruowani by przypodobać się stadu, dla naszych przodków relacje były wszystkim. Kto nie miał stada to giną albo się nie rozmnażał. A tinder i Facebook jest tak skonstruowany by wciskać nam te socjalne przyciski w mózgu, a tak się zarabia dając odrobinę tego socjalnego narkotyku a nie relacje na całe życie.
Niestety, ale ta aplikacja stworzyła jeden podstawowy problem, który możemy roboczo nazwać paradoksem tindera. Otóż możemy narzekać, jak nieodpowiednia do budowania relacji jest ta aplikacja, ale kiedy spróbujemy tradycyjnej metody randkowania okaże się, że nie ma z kim, bo wszyscy randkują już na tinderze. I jakkolwiek ciężko by tam nie było znaleźć partnera, to przez samą ilość prawem skali daje to większe szanse, niż na " wolnym rynku". Niech w aplikacji odrzuca Cię 90%, a w realu tylko połowa potencjalnych partnerów. Tyle, że to oznacza odpowiednio 10 trafień na 100, zamiast 2 trafień na 4 w ciągu tego samego tygodnia.
@@arthurmorgan2774 mam wrażenie, że kompletnie nie zrozzumiałeś mojego komentarza Arthurze Morganie... to odpowiem aforyzmem z pewnego dowcipu - bo ja wolę mieć 10% udziałów w dobrym interesie, niż 50% w kiepskim. Choć osobiście raczej idę w stronę Geralta z Rivii i pomiędzy mniejszym a większym złem nie wybieram wcale i po rozpadzie krótszego związku z kobietą poznaną w realu i dłuższego z poznaną przez Internet - aktualnie odpuściłem sobie randkowanie na jakiś czas...
Ja tam nie potrzebowałem Tindera, by ciągle nakręcać się negatywnymi myślami xD Nie instalowałem nigdy, bo jakoś nie jestem w stanie znaleźć sobie jakichkolwiek znajomych, także się nie łudzę, że miałbym co liczyć na jakiekolwiek zainteresowanie od kogokolwiek XDDD
Tak tinder działa w Polsce, w stanach sytuacja jest kompletnie inna. Mityczne ONS lub FWB to jest prościzna. Również można umówić się z normalnymi dziewczynami na zwykłe spotkanie, pogadać, spacer i spędzić miło czas. Polki na tinderze mają wysokie wymagania i to jest jedna z przyczyn. Raz na randce zostałem oskarżony o brak ambicji. Powiedziałem, że wolę pracę w dużej, międzynarodowej firmie niż na własny rachunek (Oczywiście Panna studetnka na utrzymaniu rodziców). Także moim zdaniem to polki na tinderze są zepsute, oczywiście aplikacja również dobra dla użytkownika nie jest. Przypuszczam, że my panowie również idealni nie jesteśmy xd
Jak lubie czytać to moge zagadać do faceta czytającego książke w autobusie, albo poszukać koło biblioteki. Jak lubie grać w gry, to znajde faceta tam, gdzie konwenty albo po prostu w ulubionej grze, jeśli ćwicze na siłowni to być może Moja miłość właśnie na siłowni siedzi.... Siedzenie na tyłku i klikanie bezmyślnie w telefon nie da za wiele. Zamiast tego dobrze jest robić to co sie kocha i tam gdzie sie kocha, a przy okazji poznawać ludzi lubiących to, co my ^^ zyskuje sie na wielu frontach, rozwijając zainteresowania i stając sie coraz bardziej interesującą osobą 😁
W realu jest podobnie tylko ,ze nie damy nikogo na czarną i nie jesteśmy az tak wybredni, ale też tak samo działa. A ja bez powodu znalazłem się na czarnej liście.
Tinder wprowadził mnie w pewnym momencie w kompleksy. Ale nie poddałem się, i w końcu udało się umówić się na spotkanie xD Powiem więcej, dziewczyna na żywo nie była paszczurem, pasztetem czy czymś podobnym, a gadka szła fajnie. Czyli jednak wszystko się da.
10:26 znam ten problem z trochę innego przykładu a mianowicie gdy w jakiejś grze musisz wydać punkty umiejętności których nie możesz zresetować i wydać od nowa. Były jakieś badania/statystyki że wielu takich graczy pozostawia to i nie podejmuje żadnego wyboru. (ja osobiście potrafię spędzić kilka godzin żeby wszystko rozważyć która opcja będzie najlepsza XD)
z tym przeciążeniem wyborem można to porównać do ilości kanałów w tv ,było kiedyś 5 i się zawsze coś wybrało teraz jest dwieście i skacze po nich jak jakichś koras....
Tinder używałem jakies 6-7 lat temu i wtedy to co rzuciła mi sie w oczy to zasada 100/10/1. 100 polajkujesz, moze z 10 bedziesz mógł pogadać a ewentualnie z 1 bedzie jakas sensowna rozmowa. Z POV faceta trzeba sie nagimnastykować, żeby kogos tam sensownego poznać. Chyba, że masz znajomego fotografa który ci porobi reprezentatywne fotki ;D
Nie wiem jak działa Tinder bo go nie używam. Ale opiszę swoją wizję na bazie wiedzy, którą posiadam. I teraz ktoś kto myśli sloganami mógłby powiedzieć, że on to wchodzi na Tindera codziennie raz dziennie, wybiera sobie jedną osobę w prawo i pod koniec tygodnia z tych siedmiu wybiera jedną i, np prubuje nawiązywać z nią relację. Albo inne tego typu próby ułatwiania sobie życia szukaniem wymówek.
5:25 Jak dobrze ujęte dzisiejsze loszki p0lki, marzące o czarnym pytonie, z wymaganiami o restauracji, które same nie mają nic do zaoferowania, poza średnią dupą z rozstępami.
Raczej chodzi o to że ludzie w ogóle zaczęli być bardziej bezczelni i roszczeniowi i zaczęli mieć chore wymagania co do płci przeciwnej przez co sami padli ofiarą tego mechanizmu. Są to konsekwencje toksyczności narcyzmu. Jak jakiemuś facetowi od tak przychodziło ocenianie jakiejś kobiety tylko po zdjęciu jak nie sprostowywala jego oczekiwaniom zwijał się. A sam nie będąc Adonisem ani milionerem.
Bycie samym to poprostu 2ga strona tej samej monety Nie należy ślepo podążać za pragnieniami a obiąć kontrole nad scenariuszem...każdy może znaleść laske/choba ale tego 1dynego to zawsze sztuka...ten 1dyny to nagroda dla nas za ciąglą prace nad sobą Szara masa ludzka wszak to tło do błyszczenia dla nas protagonistów...ale my nie chcemy błyszczeć...my chcemy ludzie nie szli na łatwizne...byli jak dobrze napisana postać bo to nie trudne...a świat stałby się leprzym miejscem
Stulejarze, przestańcie dawać lajki pod prymitywnymi zdjęciami kobiet, eksponującymi jedynie ich wygląd. Zacznijcie dawać lajki pod zdjęciami prezentującymi talenty i zainteresowania kobiet.
Brak uganiania się za polubieniami na tinderze może zwiększyć szanse na wykorzystanie swojego potencjału, ale myślę że odstąpienie od jakich kolwiek zjadaczy czasu również może spełniać tą funkcję. Pożądanie miłości jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka i brak spełnienia w tej kwestii może spowodować flustracje i zupełny brak chęci na doskonalenie&hobby. Internet przyspiesza wiele procesów, jak również zweryfikowanie przez społeczeństwo ,że nie jesteś taki wyjątkowy ;_;
Spotkałem się z opinią, że na tinderze polki mają potężnie wywalone ego. I w sumie trochę w tym prawdy, bo korzystałem z tego dość długo. Chciałem przede wszystkim nawiązać znajomości w nowym mieście, a czułem się jak jeden z wielu przedmiotów na wystawie które muszą odwalać nie wiadomo jaki syf żeby zostać zauważonym przez w zasadzie wcale nieciekawe osoby. Nie wyniosłem z tego nic wartościowego i nie polecam
Ja nie korzystam z takich aplikacji pomimo miałem takie myśli aby spróbować, aczkolwiek nie trawię tego dzisiejszego "poznawania się" przez telefon. Najlepiej poznać kogoś w rzeczywistości
Tinder: Wydaję mi się, że powiedziałeś już swoje.
Nie wiem, ale się dowiem!: Ooo. Ale to nie do mnie tak. Do mnie nie.
Tinder: Do mnie też nie.
Nie wiem, ale się dowiem!: No i nie podobasz mi się ... nie podobasz mi się kochaneczku. 😒
Brakuje mi więcej takich kanałów w polsce w zasadzie są 2 dlatego tak bardzo szanuje to co robisz pzdr.
@@antekkowalski3505 kanał jak kanał, nic specjalnego
@ Potwierdzam opinie antka.
@ Już nie bądź taki skromny XDD
Dareczku nie denerwuj się :)
Dzięki za ten filmik, był mi potrzebny, żeby w końcu przestać wierzyć, iż na tej apce znajdę kogoś wartościowego, kto nie będzie olewał, zadawał idiotycznych pytań, przestawał odpisywać albo usuwał mnie bez powodu z par. To naprawdę rujnuje poczucie własnej wartości, zaczynasz myśleć, co z Tobą nie tak, podczas gdy to właśnie te bezwartościowe osoby nawet nie mają Cię za człowieka, który jest po drugiej stronie. Można się łudzić, że ma to jakąś wartość i kogoś znajdziesz, ale najlepiej dla własnego zdrowia psychicznego wyjść z tego labiryntu absurdu i poniżenia :) Pozdrawiam kanał, robisz kupę dobrej roboty przyjacielu!
Wynoszę z tego filmu podobną naukę, Hubercie. Miałem w głowie kłębowisko myśli, a ten film pomógł mi to odrobinę poukładać. Niewiele, co prawda, ale zawsze coś. Przynajmniej zobaczyłem, że nie jestem sam w swoich doświadczeniach, że wokół mnie jest mnóstwo osób, które borykają się z tym samym.
Swoją drogą, statystyki są oszałamiające. Perspektywa kobiety VS perspektywa mężczyzny. MASAKRA...
Czas najwyższy pożegnać się z tą aplikacją, odzyskać parę złotych miesięcznie i może przeprowadzić się do większej miejscowości, by poznać kogoś nowego; tym razem w prawdziwym, realnym świecie.
@@stasiugregor Przynajmniej nie wydałem na to złotówki, więc mam mniejsze wyrzuty sumienia :D Ale tak na serio to najlepiej skupić się na rozwijaniu siebie, nie karmić tych fałszywych social mediowych 'osobistości', które nie wnoszą do naszego życia nic poza poczuciem beznadziejności i straconego czasu :) Właściwie dopóki nie zobaczyłem tego filmu też nie robiłem żadnego researchu, bo dosłownie było mi wstyd się przyznać czego doświadczam w tej apce. Przez to aż zapomniałem, że nigdy nie miałem problemu z nawiązywaniem znajomości z kobietami, tylko warunki i świat był troszkę inny :) Jest nas bardzo wielu, tylko nie gadamy o tym i się tym na pewno nie chwalimy, więc każdy po trochu cierpi z osobna. Głowa do góry, wszystko przed nami :)
@@killz0ne_PL Większość mężczyzn szuka oczami .." normalni" trafiają się jak ślepej kurze ziarno ale czasem warto poczekać bo każda znajomość nawet wirtualna z kimś takim zawsze wnosi coś dobrego w nasze życie.Tez przeszłam uczucie beznadziejności ... teraz traktuje z dystansem i odwiedzam od czasu do czasu .
Fingers crossed
@@killz0ne_PL A czego doświadczyłeś? Opisz
Świetny film, rozbudowany myślowo i bardzo dobrze zrealizowany. Sam odinstalowałem tę apkę dosłownie 2 dni przed opublikowaniem przez ciebie posta o nadchodzącym filmie bo doszedłem do wielu z tych wlasnie wniosków które opisujesz. Faktycznie mam pasję, dbam o siebie, myślę też że jestem wartościowym człowiekiem wiec doszedłem po pewnym czasie, to znaczy po którymś juz podejściu do tej aplikacji do wniosku że niszczę sobie psychikę i sam niepotrzebnie na siebie naciskam. Życie ułoży się z czasem, zawsze w jakimś stopniu oddajemy je przypadkowi ale nie chciałbym spędzić życia na przesuwaniu palca lewo czy prawo dlatego że jakaś laska jest ładna lub nie, a liczą się również inne rzeczy. Nigdy nie piszę komentarzy na YT ale tu robie wyjątek. Pozdrawiam cie ciepło
Nie znam nikogo w szczęśliwym związku po sparowaniu na Tinderze. Znam natomiast kilka świetnych związków, w których partnerzy poznali się "naturalnie". Widzę też, że nawet osoby uzależnione od Tindera wracają do dziewczyn, które poznali wcześniej również w normalnych warunkach. Strasznie toksyczna aplikacja. Miałem szczęście poznać moją obecną żonę niedługo przed powstaniem tego cholerstwa i cieszę się, że nie "musiałem" przez to przechodzić, bo byłbym w tej grupie 8 na 10 mężczyzn "poniżej przeciętnej" (swoją drogą jak to brzmi, że przeciętnych lub powyżej przeciętnych jest ledwie 2 na 10 facetów).
i jak sie żyje po odinstalowaniu aplilacji?
Mam Tindera od niecałego roku. Do tej pory żadnej randki, dziewczyny nie odpisują nawet na przyjazne przywitanie się, a moja samoocena z niskiej spadła jeszcze bardziej. Wszystko z tego filmu jest prawdą i to jest bardzo przykre.
Lolz, osobiscie uzywam tindera pare lat. Finansowo jestem zwyklym kowalskim. Jak mam "wakacje" i nie pracuje to dymam srednio 3-4 nowe panny z tindera tygodniowo. W zyciu nie zdazylo mi sie dymac panienki pozniej niz na 2 "randce". Beka z was. Aplikacja jest cudowna. Siedze sobie na kiblu, i w tym samym czasie moge sie ustawiac z samicami.
@@tomaszjakis4568 dla chadów cudowna, dla większości facetów nie
@@Raveren6 Jasna sprawa. Po co drazyc temat. Nie mam wplywu na swoje geny. Dla tych z gorszymi genami pozostaje zarabiac gotowke i obracac modelkami z victoria secret. Wiekszosc tych facetow bez kwadratowej szczeki jest zdrowa. Co maja powiedziec osoby ktore dostaly po swojej rodzinie nieuleczalne choroby ?
Za słabo się prezentujesz,masz męską szczękę i jesteś agresywny to od razu masz wzięcie
@@kuba23602 Po co niech się rozbiera i udaje orangutana
"tinder jest niczym innym jak spalaniem czasu"
dlatego nie bez powodu jego logiem jest plomien xd
Jak większość internetu czy generalnie, tego co mieszkancy semi-pierwszego świata robią zamiast pracy, odpoczynku i wychowywania dzieci.
Główny powód dla którego nie mam tindera to fakt że popadł bym w depresyjne stany po miesiącu używania i kompletnym braku reakcji
Niestety przeciętnie wyglądający chłop nie ma tam czego szukać
Znasz, co by było gdyby?
I słusznie robisz. Ja się niestety na tym przejechałem i bardzo tego żałuję
A mój główny powód dla którego nie mam tindera to fakt że umieram od środka przez swoją matke która go ma i średnio co tydzień uprawia segz o kuźwa 1-3am z jakimś debilem który mieszka w Anglii a do tego niby jest bogaty(przez to będę miał traume do końca życia)... i to mnie strasznie wku_wia kiedy ta pizda się na mnie drze BO TAK.
Nie da się takiej s_ki nawet w 0,0♾1% lubić....
@@idontspeaklondon9574 dlatego zacznij cos ze soba robic zamiast plakac o to jak wygladasz
Dziękuję Wszechświatu, że poznałam męża 16 lat temu, w czasach kiedy poznawanie ludzi odbywało się naturalną drogą i nie rodziło tak wysokiej frustracji 🙏🏼
Bogu dziękuj, a nie Wszechświatu, bo słowo wszechświat to określenie kosmosu
@@faszywymajor157 panie fałszywy majorze proszę sobie rozkazywać pod innymi komentarzami.
@@strefayogi Protestuję, akurat mam prawo komentować pod twoim komentarzem.
Mam tak samo.
@@faszywymajor157 czy ty chcesz jej narzucić swoją religie? Bo wiesz ze ona może dziękować komu chce. To że ty wierzysz w Boga nie znaczy że wszyscy muszą...
Ten film (z Aleksander grace) pokazuje, jak może się czuć średnio atrakcyjny facet po kilku dniach używania apki. Ta dziewczyna wyglądała na potwornie przygnębioną, z resztą sama mówi, że każda dziewczyna powinna zobaczyć, jak to jest
Jak już piszesz mądry komentarz (za co propsuje) to skup się też na ortografii :p może*
Nie jest to uszczypliwe tylko chodzi żeby to jakoś wyglądało :D
@@Tymiss dziekuję za zwrócenie uwagi 😁 nie wiem jakim cudem to przeszło 🤦🏻♂️
Zgadza się. Ech... Bycie białym heteroseksualnym facetem w XXI wieku to gra w życie na wysokim poziomie trudności.
Ale czy zobaczą to jest dobre pytanie popatrz np te apki też doją kasę z ludzi okrutnie
Każda kobieta która twierdzi, jak to mężczyźni mają łatwo w życiu powinna móc stać się mężczyzną na kilka dni by się przekonać, przez co musimy przechodzić. Szkoda, że w życiu to nie jest możliwe tak jak na tinderze. Tinder to tylko jeden z elementów całości.
Czyli wniosek jest prosty, lepiej tracic czas na gierki niz na tindera :)
3 Wiedźmin 3 najlepszy
Najpierw do burdeliku na damy, a potem spokojnie i na luzie seriale, gry, filmy, sport, naukowe na yt i co tam się chce oglądać.
A tinrder jest dla frajerów.
@@monio1429 A to tego jeż nie było?
@@BartekSychterz Zamiast do burdelu można też konia zwalić.
@@hubertmichalski1813 To jest zoofilia. To jest obrzydliwe.
Ale można, spróbować masturbacji. ;-)
Teraz będziemy czekać na odcinek o analizie Dundersztyca.
Technologia "wyręcza" nas w coraz to nowych dziedzinach życia w zamian powodując nowe problemy.
Niestety, ale to prawda. Kiedyś byłem bardzo empatyczny w stosunku do ludzi. Znajomi mnie namawiali i zawsze mówili kurde taki fajny chłopak z Ciebie i nie możesz sobie nikogo znaleźć. Zainstalowałem kilka różnych portali, tylko po to by zwiększyć pole do poszukiwań. To nie był dobry pomysł bo jedyne co wyniosłem z tych portali to, zażenowanie niskim poziomem intelektualnym, chorym wymaganiom, poszukiwania ideałów, próbą naciągania na kasę i zdaniem, że siedzi tam patologia czyli śmietnik ludzkości. Moje doświadczenie mi pokazuje i utwierdza w przekonaniu, że znacznie łatwiej poznać dziewczynę na ulicy bo po kilku sekundach wszystko wiadomo. Po pierwsze widzisz ją na żywo. Po drugie jak Ci powie spie****j to już wiesz, że to jakieś zero i odchodzisz z uśmiechem na twarzy bo szkoda strzępić ryja na kogoś takiego bo i tak z kimś takim byś nie chciał być. Po trzecie, te normalne się pośmieją dadzą nr. i się spotkają na spacer czy kawę. A dalej to wiadomo poznajecie się i na luzie sprawdzacie czy do siebie pasujecie. Ja jeszcze nie trafiłem niestety na taką z którą bym nadawał na tych samych falach. Ale polecam jednak tak szukać bo przynajmniej macie szanse choć nie zawsze pogadać z tą kobietką bo poświęci wam trochę czasu. A na portalu dziewczyny dostają 1000 wiadomości i szansa, że przeczyta waszą jest mała. Po za tym z tego co wiem to jest masa typów którzy niestety psują wizerunek mężczyznom i kobiety tam też są już zrezygnowane i negatywnie nastawione.
Jako kobieta też zgadzam się z tymi obserwacjami. Przez tą apkę można zupełnie zwątpić w ludzi. Sprawdza się dla tych (kobiet i mężczyzn), którzy nie szukają uczucia a korzyści, zainwestują w wizerunek i tak sobie używają na kolejnych zdesperowanych osobach.
Jakiś czas temu podszedł do mnie chłopak i chciał zaprosić mnie na kawę. Był normalny i myślę, że fajny, ale odmówiłam, bo akurat wtedy nie czułam się na siłach, żeby się z kimś spotykać. Ale pamietam, że byłam mocno zaskoczona, że w dobie Tindera ktoś mnie zagaduje na ulicy i byłam nawet nie co nieufna. Po tym co napisałeś, wydaje mi się, że ma to jednak sens, bo prawdziwe życie rządzi się innymi prawami niż to wirtualne i że w naturalnym środowisku przeciętny chłopak może się wyróżnić tym, że odważy się podejść zamiast pisania na chacie i jednoczesnym swipeowaniem kolejnych matchy. W Tinderze jako aplikacji myślę, że psuje to, że po separowaniu nadal możesz przerzucać kolejne konta zamiast skupić się na tej pierwszej osobie.
@@mariapiecuch417 No właśnie. Oczywiście nikt nikogo nie zmusza by się spotkać z takim chłopakiem, masz prawo decydować czy masz ochotę czy to dobry owy czas na związek i tak dalej. Ważne by z uśmiechem odmówić lub podziękować. Taki chłopak wtedy będzie wiedział, że warto próbować podbuduje to jego pewność siebie i będzie wiedział, że to co robi ma sens. Sam zagadywałem dziewczyny, najgorsze gdy kobieta jest wulgarna bo wtedy trochę się odechciewa.
Poznałem dziewczynę, jakoś nie długo po tym jak napisałem pierwszy komentarz. Okazało się, że ma 6 letnią córeczkę. Pokochałem je obie i jestem szczęśliwy 🙂
Wszystko w tym filmie to prawda, kwintesenca. Dodał bym tylko że 90% ludzi nie ma żadnego sensownego opisu, a 90% z tych co ma to wypisują same kłamstwa albo pierdoly typu "jestem otwara szczera i uśmiechnięta", w efekcie nie ma o czym nawet zagadać, chyba że się jest mistrzem pieprzenia trzy po trzy. Pisałem do kobiet z opisami, starałem się zagadywać o tym o czym pisały że ich interesuje i zawsze ale to zawsze się okazywało że gówno mają do powiedzenia o swoich rzekomych "pasjach".
“Nażreć się w Mcdonaldzie za darmo” 😂
A nie? 🤔
Chuptyś w swoim podcaście mówił, że taką znał.
@LimvY spoko, ja słyszałem lepszą historię. Typek ogarnął jakąś laskę na tinderze i ona bardzo szybko zaprosiła go na pizzę w swoim mieszkaniu, a że on łatwowierny, kupił pizzę i poszedł z nią pod jej klatkę. Ona wyszła, wzięła pizzę i powiedziała żeby chwilę zaczekał. Stał tam chyba z 15 minut, po czym ona do niego napisała coś w stylu "dzięki za pizzę frajerze" i okazało się że ją właśnie jedzą z chłopakiem. Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa, ale znając dzisiejsze realia jestem prawie pewny, że coś takiego mogło się zdarzyć. Na miejscu tego typa chyba bym jebnął samobója pod jej drzwiami
@@michixinqq ja bym się wtedy zesrał pod tymi drzwiami. xD
Ja słyszałem jeszcze inna historie. Pewna panna lubiła spacery. Czasami prosiła swojego chłopaka, by przeszedł się z nią do koleżanki.
Dziewczyna za każdym razem prosiła swojego chłopaka, by zaczekał na nią pod klatką. W tym czasie udawała się do mieszkania swojej rzekomej koleżanki. Na miejscu czekał jej kochanek, który pukał ją w pokoju z widokiem na osiedle. Po tej atrakcji dziewczyna jak gdyby nic szła z chłopakiem spod klatki na kebsa.
Ja dostrzegłem jeden ogromny plus - zapraszanie dziewczyn na randki przestało być dla mnie nietypową i stresującą sytuacją. Normalnie to przeżywałem, że co znajomi powiedzą, że będą plotkować w pracy, szkole itp. A na Tinderze proponujesz spotkanie, bo w sumie o to tu chodzi. Z żadną dziewczyną z Tindera mi nic nie wyszło, ale dzięki temu zdobyłem doświadczenie, które pozwoliło mi zaprosić (i nie srać w gacie, że coś pójdzie nie tak) moją obecną dziewczynę, z którą jestem już ponad rok. Jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi, najważniejsze to mieć umiar.
Dokładnie, im częściej się spotyka z nowymi osobami to już stres maleje i się tak nie sra przed pierwszym spotkaniem, bo się podchodzi całkiem na luzie po wielu nieudanych próbach. Brak oczekiwań i przewidywanie, że pewnie i tak nie wyjdzie to dobra recepta na odstresowanie
Czyli obecną dziewczynę poznałeś w realu? Tak z ciekawości, gdzie się poznaliście?
Uwielbiam jak wplatasz temat skarpetek . Coś innego , nie zabiera czasu oglądania , nie ma zebrania , a wręcz wychodzi humorystycznie .
Moje zdanie jest takie, że jeżeli potrzebujesz partnerki żeby być szczęśliwym, to nigdy nie będziesz szczęśliwy. Nie oznacza to, że posiadanie partnerki jest złe. Po prostu niektórzy myślą, że jak znajdą dziewczynę to ich wszystkie problemy znikną a to tak nie działa. Twoja dziewczyna ma być twoim wsparciem, ale nie lekarzem czy terapeutą. I to jest powód, przez który ludzie są rozczarowani swoimi związkami - mają wyolbrzymione oczekiwania i liczą na idealnego partnera. Aplikacje randkowe tylko to pogarszają i dlatego wolałbym żyć do końca życia samemu niż z kimś płytkim emocjonalnie poznanym na Tinderze. Koniec monologu.
Bardzo mądrze napisane Mateuszu ,jest jeszcze presja społeczna i otoczenia w którym zyjesz aby wejść w związek z drugą osobą, nie każdy potrafi sobie z tym poradzić i wchodzi w jakieś toksyczne i bezwartościowe związki konczące się fiaskiem.
a dlaczego ktoś poznany na tinderze ma być płytki emocjonalnie? przecież to że masz parę i spotkacie się raz to nie oznacza automatycznego zawarcia małżeństwa i nakazu bycia ze sobą. Aplikacja randkowa, to tylko jeden ze sposobów na zainicjowanie znajomości. Zamiast podejść w barze (czy innym miejscu) i od razu rozmawiać bezpośrednio, to najpierw piszecie ze zobą, co ostatecznie i tak doprowadzi do spotkania, a od tego momentu to już podobnie jak od rozpoczęcia znajomości w barze, tylko że już trochę o sobie wiecie. Kolejne spotkania, randki i spędzanie ze sobą czasu mówi nam wiele o sobie nawzajem i już można chyba ocenić czy ktoś jest płytki czy nie.
Dobrze powiedziane/ napisane !
Pierdolenie. Ostatecznym celem człowieka jest bycie szczęśliwym. A najwyższym stopniem szczęścia jest zdrowa i bezwarunkowa miłość. Tacy jesteśmy uwarunkowani biologicznie.
@@majorsztandar9845Uwarunkowania biologiczne to rozmnażanie i prokreacja,szczęście można znaleźć w innych dziedzinach życia jak swoje zainteresowania i pasje,jeśli ktoś uzależnia swoje szczęście od drugiej osoby to już strzela sobie w kolano.
Dzisiejszy świat (szczególnie zachodni) to prawdziwy śmietnik. Poznałem moją żonę gdy miałem 18. Teraz mam ponad 30, od dwoch lat jestesmy po slubie i mamy dziecko. W erze Tindera nie byłoby to możliwe. Nikt nie chce poświęcać czasu na budowanie relacji jezeli mozna ot tak przeskakiwać z kwiatka na kwiatek, co w konsekwencji wpycha ludzi w totalną samotność. Smutne i daje do myślenia - czy na pewno chcemy takiego świata dla naszych dzieci.
Jestem mega przeciętnie atrakcyjnym facetem. Używam tindera doraźnie, w wolnej chwili typu siedzenie w poczekalni.
Byłem na paru spotkaniach, kilka mniej lub bardziej udanych.
Uważam że mając świadomość jak działa tego typu aplikacja można z niej korzystać pod warunkiem że robimy to na luzie, bez szczególnych oczekiwań.
Jak mam parę to super, jak nie to... Nic xD
Ale to tylko moje podejście, może jestem jakoś bardziej odporny ;)
Jak bez oczekiwań,męski mężczyzna czyli rozbudowana dolna szczęka,teraz wiem dlaczego nieintetesiealu mnie normalni mężczyźni,a rodzaju morderców z szeroką szczęką,samce alfa to przywódcy jak w stadzie i są agresywni i dzicy,takich mężczyzn brak!!!!!
Myślę, Igorze, że Twoje podejście jest właściwe i bardzo zdrowe. Myślę też, że rzeczywiście jesteś bardziej odporny niż większość z nas.
Powoli zaczynam podchodzić do tej aplikacji podobnie, z coraz mniejszymi nadziejami. Mam już po prostu dość totalnego braku zaangażowania z drugiej strony.
Wolę zdechnąć w samotności niż zainstalować Tindera czy używać Instagrama.
Bo te portale to gówno jest i złodziej czasu.
Wiedziałem!! Żeby nie instalować tego chłamu :DD
witam, miłego wieczoru życzę
Dziękuję i tobie życzę tego samego.
Dzięki, wzajemnie :))
Jestem kobietą mam Tindera z tym wyjątkiem że również szukam kobiet i tak - z babami jest mocno nie tak, jest dokładnie tak jak mówią faceci. Kobiety mają przesadzone wymogi, prawie nigdy nie piszą pierwsze, odpowiadają zdawkowo, są księżniczkami, szukają tam tylko chwilowego pocieszenia i atencji, odpowiesz im na pytanie gdzie pracujesz to przestaną się odzywać bo nie wiem już sobie wyliczyły ile zarabiasz i że ich nie utrzymasz xd bawią się tobą podrywacie się miesiącami a potem się dystansują, bo już sie wybawiły i podniosłam im samoocene a mi tylko zrobiły złudną nadzieje i tak mogłabym wymieniać w nieskończoność... Naprawdę dziewuchy z tindera są zepsute i ciężko kogoś normalnego poznać, one przebierają jak w katalogu, filmik jest bardzo trafny i podpisuje się pod nim w 100% bo częste używanie aplikacji dobija i odechciewa się w ogóle zawierania nowych znajomości nawet w realu.
Miłe potwierdzenie, że faceci jednak do końca nie zwariowali. I szczerze powodzenia życzę, ale najlepiej poza apką.
@@proosee Tym potwierdzeniem w sekcji komentarzy już jedną feministkę zgasiłam co to twierdziła, że chłopy robią jak zwykle z siebie pokrzywdzonych. Z facetami to ja się zawsze umiałam dogadać, są po prostu takimi ziomkami, z laskami to różnie jest wiadomo są poważniejsze i nie pogadasz o wszystkim, oczywiście mam swoje wyjątki wśród koleżanek ale no wiesz jak jest. Dzięki też Ci życzę tego samego chyba że już masz kogoś, w moim świecie to ciężej na pewno kogoś w realu poznać, raczej niestety trzeba szukać w necie. Ale dobrze wiem że wy jak zagadacie w realu to też różnie z tym jest, niby macie łatwo ale szczerze to najtrudniej, bo musicie całą robotę odwalać. Ktoś kiedyś widział żeby kobieta jakiegoś wyrywała? zdarzają się ale no to zawsze są wyjątki jedne na milion.
@@NijakaPL Podryw w realu? Mnie za takie coś by kobieta wyśmiała a ciebie zlinczowali. Najlepiej jak ludzie mają wspólne hobby bo inaczej można się zanudzić. A tak poza tym bredzę Ojciec Pijo Walaszka ;-P
@@NijakaPL nie no, rzadko, ale zdarza się, że "podrywa", tylko jest to takie ukryte, że "przypadkiem" pojawia się tam gdzie ten facet jest, albo na imprezie bardzo chce tańczyć właśnie z tobą - coś w tym stylu, da się wyczuć, że czeka na ruch, ale raczej sama ruchu nie wykona, nie zaprosi gdzieś, chyba, że to impreza z innymi ludźmi. Czasem, co bardziej otwarta, nudesa wyśle - bardziej na zasadzie "jestem tutaj i jestem dostępna". Ale to akurat jest okej - taki mamy kontekst kulturowy, gorzej jak facet ciśnie, a ona ani nie powie "tak", ani "nie", bo ma 5 różnych opcji i ciągnie to miesiącami, bo z każdej ma jakieś benefity. Ja to się już dawno nauczyłem rozpoznawać takie sytuacje i od razu się ewakuuję, ale wielu młodych facetów zatrutych romansidłami z popkultury nie ma pojęcia, że niektóre kobiety potrafią być aż tak okrutne i świadomie czerpać korzyści z czyichś nadziei.
Oczywiście myślę o takich rozsądnych wyborach, w sensie wolna kobieta w porównywalnym wieku, bo całkiem inna historia to te starsze, niestety już zdesperowane, często niekoniecznie wolne kobiety. To też się czasem zdarza, ale pomimo, że trochę szkoda mi ich to takie przygody mi niepotrzebne.
@NijakaPL Jeezu powiedziałaś złotą prawdę! Jaka szkoda że jesteś less bo naprawdę to złoto że jako kobieta masz tą perspektywę, ale to tylko dlatego że właśnie preferujesz kobiety i stąd sama wiesz jak to jest i z czym musisz się mierzyć. Tak faceci mają dokładnie tak jak Ty ciągle i ciągle. A to w ogóle się nie angażuje, a to Cię zlewa, a to kręci i odwołuje kombinując na boku, etc. I to niestety nie tylko na Tinderze, co rozmawiam z dziewczyną tego doświadczam, jedynie less wiedzą i rozumieją nas bo same są tak samo traktowane i same odczuwają jak to jest. Bo przecież dziewczyna sama się nie odezwie, znudzi się, będzie kręciła więc takie less są zmuszane do adaptowania się (wychodzenia z inicjatywą) i też mogą czuć się sfrustrowane to jak inne dziewczyny je traktują. Pamiętam poznałem taką dziewczynę też less randomowo podeszła przedstawiła się przykleiła się i zaczęła mnie trzymać za rękę zagadywała zadawała pytania interesowała się o wszystko pytała, nawet trzymała mnie, nie dawała się spławić, nie odpuszczała, sam miałem oczy jak pięciozłotówki w totalnym szoku że dziewczyna potrafi być aż tak zainteresowana, zaangażowana, zdeterminowana miałem takie: "Wow! Co ale że tak może być?! Byłem w takim szoku i tak mi zaimponowała że to głowa mała."
No ale koleżanka less oczywiście, a z takim zachowaniem gdyby np była hetero to cud kobieta 99% facetów jak ja byłoby w szoku jak bardzo zdeterminowana i świadoma jest pogubili by się co się dzieje tak jak ja. XD
😂 No sorry, ale równie dobrze mogłeś zrobić odcinek o tym, dlaczego nie warto szukać drugiej połówki na roksie. To nie sam Tinder jest "zły", tylko ludzie nie potrafią z tego korzystać i mają wygórowane oczekiwania. Innymi słowy - z narzędzi typu Tinder czy Badoo trzeba umieć korzystać by się nie rozczarować, a budowanie poczucia własnej wartości na lajkach to nieporozumienie. Osobiście uważam, że to bardzo fajne apki, pozwalają zaoszczędzić masę czasu. To, że 99% kobiet tam się nadaje najwyżej do jednego to już inna sprawa, ale można tam spotkać również ciekawe osoby :)
Zgadzam się z Tobą kolegą, chociaż ja uważam, że nie chodzi o umiejętnie korzystanie z tindera, tylko właśnie o oczekiwania wobec potencjalnego partnera. Oczywiście ja rozumiem wszystko. To, że kobieta szuka partnera wg. wyglądu, jego stylu ubierania, to że mężczyzna woli ładne kobiety, młodsze... Ludzie starają się szukać kogoś, kto spełni ich wymagania i oczekiwania, więc często ludzie czują nie powodzenie tinderem, bo ktoś nie jest w stanie spełnić ich oczekiwań. Więc sam tinder jako aplikacja nie jest niczemu winnym, a sami jesteśmy winni. Fakt, zgadzam się, że bardziej przystojni faceci mają większe szanse u płci przeciwnej, ale nie wrzucajmy każdego do jednego worka. Pozdrawiam.
Tinder zrinder zranie w banie chciałes zamoczyc zostało trzepanie ; >
ps uwielbiam twoj sposob pociskania pewnych zachowan XD < 3
Taka uwaga odnośnie Tindera jak ktoś planuje używać aplikacji. Trzeba uważać na zdjęcia kobiet z samą twarzą, może się okazać że jak przyjdzie do spotkania to się okazuje Lotek w warkoczu. Korzystałem kilka lat temu, ale przestałem. Tinder potrafi zniszczyć psychikę jeśli za drugą stroną jest przeciętny facet, taki mało dopasowań dostanie po kilku miesiącach, gdy ten atrakcyjny już tysiące po tygodniu. Aplikacja zdecydowanie nie jest dla przeciętniaków, a dla tych lepszych wyglądem.
Nie chodzi o wygląd tylko męskość to zrozumiałe
Jest ktoś kto mógłby mi wyjaśnić czemu na Facebook dating jest tak dużo użytkowników ze zdjęciem Aż jatek co tak dziwnie konwersacje prowadzą, że rozmawiają o bitcoinach i proszą o WhatsApp?
@@David20092 dobry temat mordo, też się nad tym zastanawiałem, myślę że to jakieś obleśne fejki, nie używam whatsappa i dla żadnej azjatki tego nie zmienię. I tak wolę polki
@@lordseth5381 WhatsApp często ma potem inną lokalizację niż ta z facebooka/tindera więc ci ludzie pewnie używają VPN proxy etc.
Ja polecam tylko Ablo ewentualnie Coomeet. Inne aplikacje randkowe to strata czasu. Szczerze łatwiej poznasz kogoś w takiej sekcji komentarzy niż na tinderze co ma nieskończoną ilość ograniczeń lol. Jeszcze, żeby chociaż nie wszyscy ludzie byli fakeamk
@@David20092 już kiedyś zauważyłem na tinderze, że rosła liczba lubiących mnie kobiet, do których nie mam dostępu, bo aplikacja mi ich w ogóle nie pokazuje. Zazwyczaj jest 1 albo 2 pary i następuje ten limit polubień, a gdzie te pozostałe ponad 30 kobiet? Dlaczego bez kupienia cholernego konta premium mam dostęp do 5% lubiących mnie dziewczyn? Skok na kasę ale nie dam im tej satysfakcji i tego gówna nie kupię
To taki dom publiczny online!
to zależy czego szukasz, bo wachlarz możliwości jest duży :)
Nie do końca. Ponieważ idąc do domu publicznego, płacisz i dostajaesz to za co zapłaciłeś. Uzywajac tindera, placisz za premium czy nawet spotykasz sie, i placisz za coś na randce (jedzenie czy picie) i nie masz gwarancji, ze dostaniesz cokolwiek ;p
@@elcomberro123 dlatego lepiej iść do burdelu poprostu.
@@elcomberro123 to teraz cie zdziwie, bo raz na pierwszej randcez tindera dostałem tymbarka
.
Ah Tinder, miejsce gdzie przeciętne laski boostują swoje ego a pewność siebie przeciętnych facetow jest mieszaną z gównem.
Mężczyzna musi mieć rozrośniętą dolną szczękę to samiec alfa wtedy kobiety na niego lecą,a ten który zarabia to sigma!
@@magdalenazak7997 co z tej szczęki jak typ moze dostać wpierdol, zadna męskość, sami to sobie wymysliliscie bo jakies dziwki ze szkoly sobie ubzduealy ze zycie to film zmierzch
@@lechitasowianinpolak8168 często Ci modele to również pierdoły życiowe żyjąc na garnuszku mamusi, chodząc na studia pomimo że go wykłady nie interesują pod pretekstem by nie pójść do pracy żeby mu przypadkiem tyłek nie spocił i żeby żerować na kasie starych kreując się na jakiegoś króla życia, dobrze że życie szybko takich leszczy weryfikuje gdy idą do klubu albo wracają późną nocą ze starówki :))
@@kaczor8112 Noo dokładnie, jak sie człowiek zeatarzeje to przestanie to go razić. Młodzi są wkurwieni i depresyjni na to co widzą, a my na to patrzymy z usmiechem politowaniem. Przychodzi moment co laskę interesuje to ze masz auto(takie ze jezdzisz z nią) i masz stabilną robote, i czy jesteś do niej poważny, oczywiście ona poważna.tez jest do ciebie. I temat zamknięty. Dlatego młodych kurew sie nie wybiera
@der das problem w tym ze zapomimacie o tym od czego jest chłop a od czego jest baba, dlatego gowno potraficie zdziałać w tym temacie
Dlatego jeśli już jakimś cudem udało się sparować nie gadasz o głupotach tylko konkretnie proponujesz spotkanie , wtedy masz dużo większe szanse na relację albo odmówi mówiąc że nie chce . Dziękujesz za zaoszczędzony czas , życzysz powodzenia i szukasz następnej. Myślę najlepsze podejście.
Świetny odcinek ! 🔥 Sam przez pewien czas korzystałem z aplikacji randkowych i wiem, jak bardzo zmieniają one myślenie i nastawienie człowieka do potencjalnej drugiej połówki. Kawał dobrej roboty 💪🏼
Mógłbyś powiedzieć coś więcej o "zmianach w nastawieniu do potencjalnej drugiej połówki"? Jestem ciekaw Twoich doświadczeń, opinii.
@@stasiugregor idąc na taką randkę oboje jesteście nastawieni na to że szukacie drugiej połówki i będziecie dążyć do tego, aby spróbować stworzyć z tego związek. I według mnie ta podświadoma myśl, przeszkadza w obiektywnym spojrzeniu na tę osobę, bo patrzymy na nią przez pryzmat tej potencjalnej partnerki. Przez to zwracamy uwagę na inne zachowania, sami również zachowujemy się w inny sposób i mam wrażenie że jest to takie nieco sztuczne - odwrotnie niż w przypadku gdy poznajemy osobę np. w kręgach zainteresowań i dążymy do związku coraz bardziej się poznając. Mi osobiście to przeszkadza, natomiast nie Twierdzę, że jest to zła metoda na poznawanie potencjalnych partnerów.
@@brokenchainer, zgadzam się, takie randki są niestety dość sztuczne. Nie ma w nich zbyt wiele naturalności...
@@stasiugregor o to to ...
ja tam z tinderem mam same dobre wspomnienia. Jestem średnio atrakcyjny - ale z drugiej strony nie tryharduję i gadałem z dziewczynami jak z ziomkami. Nie było nigdy jakiegoś adorowania, czy prób imponowania - po prostu gadaliśmy otwarcie jak kumple. Poznałem w ten sposób multum bardzo ciekawych osób gdzie z wieloma do dzisiaj się przyjaźnię. Byłą i obecną Dziewczynę też poznałem na tinderze. Ale nigdy nie korzystałem z tindera z przeświadczeniem, że "tutaj poznam miłość mojego życia" - to był tylko dodatek do życia.
6:12 to ewidentnie mój ulubiony moment odcinka xD
Tinder tak naprawdę ujawnia czystą hipergamię kobiet i ich wymagania z kosmosu. Może warto poruszyć ten temat w którymś z odcinków skoro wypowiadają się już nawet o tym seksuolodzy i psycholodzy?
Tia jakby faceci nie mieli wymagań, xD
@@sklave_sv Co nie? xD
@@sklave_sv Realne, sensowne wymagania =/= kobieca hipergamia.
@@sklave_sv Faceci mają znacznie niższe wymagania względem kobiet i nie trzeba być ekspertem żeby to stwierdzić. Oprócz tego że potwierdzają to badania naukowe i ankiety społeczne to dopóki kobieta nie przypomina mutanta z czarobyla z mordą oblaną kwasem to nadal z łatwością będzie mogła wejść z kimś w relację, tymczasem większość kobiet oczekuje księcia z bajki same nie mając nic do zaoferowania w zamian.
@@Lordani66 Nie każda kobieta ma wymagania z dupy. Faceci też mają swoje "wymagania" :
Np. Bądź szarą myszką a jednocześnie bądź dobra w łóżku
Nie mówię że wszyscy faceci tacy są ale takie coś istnieje.
Po za tym samce narzekają że na instagramie nie ma normalnych dziewczyn tylko pseudo rozebrane influeserki-lajkujecie natomiast te drugie a te pierwsze pokazujące np swoje zainteresowania to żaden ze samców na nie nie spojrzy ;)
Uwielbiam, że podajesz również źródła :D
Zrób odcinek o książce ,,Matematyka miłości" Hannah Fry. Uważam że autorka prezentuje tam bardzo fajne, naukowe i nieszablonowe. Opisuje badania matematyków nad relacjami i wzory matematyczne na znalezienie miłości.
ty zaciekawiło mnie to ;p
Prosta ekonomia popyt i podaż, a po wojnie zawsze boom demograficzny
Propozycja tematu następnego filmu: ,,Jak życie degraduje mózg" :)
I jak rząd degraduje życie/portfel
życie zabija,
nie czytałeś regulaminu gry zanim się zrespiłeś jako plemnik?
@@KubaSniatala chętnie bym przeczytał, ale wtedy jeszcze nie umiałem ;)
@@darthnihilus6157 polecam miec na wszystko wyjebane i troche sie uczyc w szkole co starzy nie beda sie przypierdalac wtedy nawet szczesliwe zycie mozna wiesc
@@noname-sl7vf ten etap już dawno za mną, więc nie skorzystam z tej jakże cennej rady.
Poza tym to, co napisałeś/aś działa tylko przy błahych problemach, a każdy ma w swoim życiu takie momenty do których nie jest w stanie podejść w lekceważący sposób.
Wcześniej: Instagram zaorany. Teraz: tinder zaorany. Potem: snapchat zaorany. I tak w nieskończoność
Czekam na reddita
@@monio1429 a był twitter/Tumblr?
Czekam na zaoranie naszej klasy... oh wait :)
Na tym to polega... Tego typu aplikacji i portale społecznościowe służą do zarabiania na ludzkich odruchach i instynktach.
Trzymajcie się mordeczki
Tak, marnowanie czasu w Internecie!!! Przepalanie czasu, tak tak. Marnowanie swojego potencjału.
"jeden z WELU" ale i tak propsy
Dziękuję Ci za analizę takich tematów. Otwierasz mi oczy na pewne sprawy.
To zacznij myśleć, wtedy nie będziesz potrzebował YT. Oczywiście najpierw się upewnij, że umiesz myśleć na odpowiednim poziomie. Albo przyajmniej możesz nauczyć się szukać informacji na dowolny temat, który stawiasz sobie w głowie pod znakiem zapytania.
@@maciejarosz gdybym nie myślał to nie obejrzałbym tego filmu. Nie mam Tindera i nigdy nie miałem. Dostrzegam pewne analogie i wyciągam z nich wnioski, a to jest cechą ludzi myślących.
@@simontopson To dobrze, tak trzymaj i się rozwijaj dalej, no nie
"Nażreć się McDonalda za darmo" Bardzo celnie opisałeś moje życiowe priorytety.
A więc chce pan tylko żreć i żyć dalej!
Nigdy nie udało mi się wytrzymać więcej niż 3 dni na tinderze z powodu zalewającej tam kobiecej toksyczności.
Dlatego,że nie ma prawdziwych mężczyzn,wzięliby te kobiety w karby i posuwali tak długo aż by były potulne jak owieczki 😄💟
@@magdalenazak7997 Znaczy siłą wzięli? Bo kobiety bynajmniej nie chcą takich rzeczy jako że bardziej opłaca im się kontrolować rynek przez kontrolę podaży i to nie wspominając o naturalnej gigantycznej dysproporcji podaży i popytu seksu między płacami.
@@magdalenazak7997 właśnie dlatego na tinderze prawdziwych mężczyzn nie ma, bo przez ekranik za nic nie złapiesz ;)
Że kobiety lecą w pierwszej kolejności na wygląd i później hajs, co pięknie nazywają "ogarnięciem", to wiadomo już od dawna. Oczywiście będą kłamać że tak nie jest, że liczy się charakter itp. Bzdury. Ciekawi mnie kiedy w końcu nauczą się że jeśli facet ma duże powodzenie u kobiet, to w 99% przypadków skacze po nich jak Seba po kanałach na niedzielnym kacu. Najśmieszniejsze jest gdy później takiego nazwą "niedojrzałym", zupełnie wypaczając znaczenie tego słowa w odniesieniu do drugiej osoby. Każdy normalny facet rezygnuje z tego cyrku po miesiącu, bo ile można gadać z duchami i botami. Faceci też nie lepsi wierząc w romantyczne bzdury i miłość, dając się wykorzystywać ładnym łaskom, tylko dlatego że są ładne. Serio, jednak lepszym rozwiązaniem było, gdy ludziom partnera dobierali rodzice. Jak widać po tzw. epidemii singli, wolni ludzie nie radzą sobie z wolnym wyborem.
Wolny wybór jest najlepszą opcją, ludzie nie radzę sobie z nadmiarem dopaminy na wyciągnięcie ręki, tinder czy tiktok, jedno i drugie bazuje na tym samym i w tinderze i jemu podobnych wcale nie chodzi o znalezienie partnera - bo to dwóch straconych klientów, niemal wszyscy moi znajomi a jestem z młodego pokolenia znaleźli drugą połówkę nie przez tindera, a Ci dwaj co znaleźli przez tindera parę długo nie byli w związku, wrócili do klikania dalej - widzę że tu nie chodzi o szukanie sobie kogoś tylko o korzystanie z apki która jest po prostu skinnerboxem, wiemy dobrze kim był B. F. Skinner oraz z jakich badań był znany, zanim napiszesz taką głupotę zastanów się czy nie piszesz dla samego pisania bo nie dało się bardziej płytkiego podejścia do tematu mieć. "Kiedyś to bylo, teraz to nie ma"
Lolz, osobiscie uzywam tindera pare lat. Finansowo jestem zwyklym kowalskim. Jak mam "wakacje" i nie pracuje to dymam srednio 3-4 nowe panny z tindera tygodniowo. W zyciu nie zdazylo mi sie dymac panienki pozniej niz na 2 "randce". Beka z was. Aplikacja jest cudowna. Siedze sobie na kiblu, i w tym samym czasie moge sie ustawiac z samicami.
@@tomaszjakis4568 ahhahah tak jasne !!! No chyba ze jesteś super przystojny to uwierzę oszuscie
@@wojbas471 No jasne, z mojej perspektywy mowie. Po co mialbym klamac. Dodatkowo wspomne ze jak jest sie sniadym brunetem z 6 packiem (5 lat aktywnej silowni), to nawet jak glupoty sie pisze/gada na zywo to kobiety to ignoruja bo sa zaptrzone w fizycznosci. W skrocie, praktycznie nic nie musze robic, sam czuje sie uwodzony, podrywany. Charakter, inteligencja i inne bzdety nie maja kompletnie zadnego znaczenia, jezeli ma sie wyglad. EOT
@@tomaszjakis4568 czytam te twoje komentarze i jestem niemal pewny że kłamiesz, dlaczego? Bo podkreślasz to jaki ty jesteś przystojny i ile dziur nie zaliczyłeś, typowa gadka beta-samca, simpa który nigdy żadnej kobiety za tylek nie złapał i swoją flustracje wyladowywuje poniżając ludzi swojego pokroju, budując przy tym swoje ego samemu będąc takim, ja trenuje kalistenike 4 lata ważę 78kg a obecnie prowadzę redukcję natomiast nie piszę masy komentarzy do ludzi pod tym filmem jakie ja mam boskie ciało xD widać typie że brak Ci pewności siebie a skoro mówisz prawdę to podaj snapa.
Na tinderze mi się powodzi tj. każda życzy mi tam powodzenia.
Pełna zgoda maestro :) moim zdaniem Tinder jest całkiem ok, ale warunkiem jest odpowiednie podejście - a konkretniej brak oczekiwań. I umiejętność odpuszczania sobie relacji które idą do nikąd.
Też korzystałem i poznałem całkiem fajnych ludzi. Niekoniecznie kończyło się Zwiazkiem, ostatnio byłem na weselu kumpeli którą poznałem na Tinderze ale nie zaiskrzyło. Poszedłem na niego z moją żoną, która jednak poznałem poza Tinderem :)
6/10 osób to oszuści czekający na twój majątek w różny sposób(wyłudzenie,namawianie na płatny czat itd.), 2/10 osób to wysyłają reklamy seksualne(przeważnie 10 lub 15 lat starsze),1/10 osób to siedzą byle siedzieć(klikają lubię i nigdy nie odpisują) ,1/10 osób odpisze i po zaproponowaniu spotkania zaczyna ignorować(urywa kontakt bo chce relacji przez internet na początku gdy ty chcesz zobaczyć na żywo). Zwykle potem przechodzi do kategorii 6/10 lub 2/10. Tak wygląda Tinder. Oczywiście zanim zaczniesz klikać musisz wydać 35zł miesięcznie bo inaczej to będzie jak Windows z dostępem jako "Gość".
Szczera prawda.
Cóż, jeżeli chodzi o moje kobiece doświadczenie na ten temat to ta aplikacja dała mi tylko niezłą dawkę frustracji. Wiadomo, ludzie bez, opisu od razu pass (A takich jest jakieś 3/4). Umowionych spotkań miałam jedynie 3, z czego po jednym jakby nigdy nic dostałam ghosta, a na kolejne 2 faceci jakby nigdy nic się nie pojawili. Zgadzam się z autorem co do tracenia czasu. Teraz nie używam tej aplikacji, a co do znajdowania sobie faceta, to nie będę brać byle czego, wolę już poczekać aż znajdę kogoś przez znajomych.
ghosta?
@@BARTENT
Ghosta, czyli facet posłużył się na mnie ghostingiem.
@@magdalenapyrzych3699 Wiesz, że jest dużo typów którzy wystawiają dziewczyny na tinderze? Nie przychodzą na umówione spotkaniem
uduchowiony jakiś
@@BARTENT Ghosting czyli znikanie jak duch. Pisze ktoś z Tobą i kasuje parę bez zapowiedzi. Wie dobrze że jesteś zaangażowany w rozmowę, robi to celowo, bo jest świadomy że będzie Cie przykro po urwaniu kontaktu i czerpie z tego sadystyczną satysfakcje. Po skasowaniu pary/blokowaniu Ciebie nic nie można z tym zrobić, takie osoby są bezkarne.
Nie korzystam bo nie chcę!!!
Najlepsze jest to, że ludzie oceniają samą aplikację a nie ludzi z niej korzystających. Prawda jest taka, że aplikacja oprócz kilku rzeczy działa poprawnie. To Ludzie, a w dużej mierze kobiety są odpowiedzialne za to całe bagno informacyjne tam zawarte. Jesteś przeciętny lub trochę brzydki - nie masz nawet szans na rozpoczęcie rozmowy.
A jak takie przeciętniak ocenia kobietę że jest brzydka?
Też to zauważyłem że przeklikać można sobie cały dzień bez sensu , robiłem też już eksperymenty że na przykład 50 dziewczynom pod rząd dałem lajki i żadna się nie odezwała , praktycznie poza dwoma dziewczynami ale one się raczej nie liczą z nikim tam praktycznie nie rozmawiałem. Portale są o tyle dobre że już wiadomo mniej więcej kto jest jaką osobą i czy warto zaczynać znajomość.
Życie po raz kolejny pokazuje jak bardzo kobiety mają łatwo w kwestiach związku i szukaniu partnera i nie rozumieją problemów mężczyzn.
Aktualnie kobieta żeby znaleźć chłopaka nie musi robić ABSOLUTNIE NIC. Cofnijcie się historią do waszej przeszłości ze szkoły średniej, studiów czy nawet gimnazjum. Pamiętacie dziewczyny ze swojej klasy/kierunku, które miały chłopa? To przypomnijcie sobie też w jaki sposób go poznały. W większości przypadków o ile nie w każdym przypadku nie musiały robić zupełnie nic. Wystarczy że były ładne albo nawet przeciętne z dobrym dupskiem. Przypomnijcie też sobie ile simpów do nich kiedykolwiek zarywało. Średni przebieg loszek w mojej klasie to był 2-5 chłopaków. Tak, 2-5 chłopaków a czasem nawet więcej i to w wieku nastoletnim. Z resztą takie sytuacje widać nie tylko w szkole czy miejscu pracy. Wystarczy że jesteś w miarę atrakcyjną kobietą i zaczniesz chodzić po mieście czy kurwa korytarzu twojego liceum. W niedługim czasie w końcu ktoś do ciebie podbije, zapyta o podanie fb czy wyjście na szluga i tak dalej się to rozkręci. To samo zjawisko jest na portalach randkowych gdzie już wielokrotnie zostało to potwierdzone. Kobieta 3/10 może dosłownie przebierać w facetach jak menel w śmieciach a tymczasem mężczyzna 6/10 będzie dalej mieć pod górę żeby kogoś znaleźć. Podłoże tych problemów leży w zjebanym schemacie że to zawsze mężczyzna musiał wykonywać pierwszy krok i w samej naturze człowieka.
Nie trzeba długo szukać aby sobie uświadomić że kobiety, które pierwsze zagadały do faceta to gatunek zagrożony. Mało tego zagadują, ale w większości przypadków są to julki, które zobaczyły na ulicy jak potężnego chada oskarka że na sam widok robi im sie mokro w majtach. Nawet jeśli ogarniętej dziewczynie któryś się spodoba to za chuja nie odważy się żeby zagadać pierwsza choćby miała żyć w samotności do zajebania. Ale po co robić pierwszy ruch skoro prędzej czy później i tak któryś sam się nawinie. Dlatego właśnie większość kobiet nie rozumie problemów mężczyzn i tego dlaczego tak dużo z nich jest samotnych i nie może znaleźć drugiej połówki. Nie znają tego punktu widzenia i nigdy go nie będą znać. To jakby porównać człowieka który od urodzenia żył w luksusie i miał bogatych rodziców. Taka osoba, która nigdy nie zaznała biedy nie będzie w stanie w pełni zrozumieć osoby ubogiej bo zwyczajnie przez to nie przeszła. 2 odmienne światy. Dlatego p0lką tak łatwo jest zwyzywać kogoś od incela. Nie masz dziewczyny? Haha co za nieudacznik. Załóż tindera to od razu kogoś znajdziesz. Nawet najbrzydsza kobieta w końcu znajdzie swojego adoratora, za to najbrzydszy mężczyzna będzie skazany na życie w celibacie i samotności. Do tego wszystkiego jeszcze dochodzi zjawisko hipergamii. Jeżeli nie jesteś atrakcyjnym chadem to nie licz na to, że miłość sama przyjdzie. Nie przyjdzie bo żadna do ciebie nie zagada z własnej woli. Pamiętajcie o tym.
Właśnie tak jest. One tego nie rozumieją albo udają, że nie rozumieją, bo wolą żyć złudzeniem, że skoro one mają na tym polu łatwo, to faceci też muszą mieć.
Odkryłeś mechanizm doboru naturalnego, który jest podstawym mechanizmem ewolucji. Gratulacje. Ewolucja jest okrutna i bynajmniej nie tylko w tym. Jesteśmy nieustającym eksperymentem ewolucji.
@@naox100 Powiedz to większości kobiet, które zaprzeczają istnieniu kobiecej hipergamii oraz nawet teraz jest moda na zabawy w "ile jest płci".
@@piotr004 Kobiety są teraz i zawsze w historii były znane z braku wglądu w siebie i swoje zachowanie. Każda więc musiała się nauczyć wtórnej racjonalizacji by móc ze sobą, swoimi dzikimi, okrutnymi, niemoralnymi zachowaniami jakoś żyć.
100% racji
Powiem tak, w skrócie, to zyjemy, jakby seks i sprawy okołod*pne były najważniejsze w zyciu, jakby to one determinowały jakość i sens naszego życia a randka w łóżku z wymarzoną osobą była ukoronowaniem szczęścia i spełnieniem życia.
Dla drożdża w cieście, czy w kadzi z zacierem może tak jest, ale czy ludzie na Ziemi sa jak drożdże w kadzi, których jedynym celem jest rozmnażanie się aż zabije je alkohol, który sami produkują jako produkt fermentacji (trawienia przez nie) cukrów?
Róbta co chceta, mi zostało jeszcze jakieś 30 - 35 lat do piachu.
Dla tej ziemi i tego świata nie ma znaczenia, co w życiu wybierzesz. Temu wszystkemu pisany jest zgon jak nie za biliony, to za biliardy lat.
To, co zrobisz i co wybierzesz ma znaczenie tylko dla Ciebie i okresli Twoją wieczność. Wybieraj.
Ludzie są jak wszystkie inne zwierzęta - najważniejsza jest reprodukcja aby przetrwały i nie wymarły, dlatego ich mózgi się rozwinęły w taki sposób aby było to ich ostateczne spełnienie - Rodzi się, kopuluje, umiera i tak w kółko, taki los zwierzaków. Co nie wybierzesz to i tak początek i koniec będzie taki sam w świecie losowości. 30 obrotów Ziemi w okół Słońca mającego 5 mld lat to jak ułamek sekundy w twoim całym życiu.
@@plincz9279 Co nie znaczy dla mnie, że mam podążać za biologią. Jak widać, mój gatunek potrafił wykształcić jednostki, które dobrowolnie rezygnują z oddania się w niewolę gatunku.
@pokrec - świetny komentarz, pozdrawiam, myślę podobnie
.
Wymagania p0lki na Tinderze:
Pisz jeżeli:
- jesteś błyskotliwy,
- nie odstraszasz wyglądem,
- jesteś w wieku 26-36 lat,
- jesteś wysoki i nie jesteś chudy (dopytujecie o to, więc minimum 180cm, 75kg)
- nie masz żadnych zobowiązań, związków, dzieci etc,
- nie masz nałogów,
- masz sporo wolnego czasu (jestem absorbująca)
- nie zaliczyłeś połowy miasta,
- nie oczekujesz, że wszystko podam na tacy,
- nie jesteś zainteresowany jednorazowością
Pisz tylko jeśli spełniasz każdy z tych warunków. Zacznij pisać do mnie od słowa warunki, tak bym wiedziała, że zapoznałeś się z nimi i potwierdzasz ich zgodność z prawdą. Nie musisz od pierwszego zdania mi "Paniować", to sztuczne i naciągane.
A ta p0lka ma to wszystko co napisałeś tylko w odwrotną stronę 😂
Ale głupie cipy xD w latach 80 kobieta to była kobieta która potrafiła wychować 6 dzieci przy tym jeszcze pracując a teraz to co istnieje na tym czymś zwane tinderem do Czarnobyla zrzucić
Więc nasze czyli facetów powinny być
-dziewica
- min 5 Lat młodsza
- ładny wygląd kobieca itp
- "zupa nie za słona"
- instykt macierzyński
@@lekorf4590 a czemu dziewica?
@@niesamowitagabichan3394 to rzeczywiste bo to oznaka szacunku do siebie samej hah
Tinder idealnie pokazuje do jak monstrualnych rozmiarów urosła kobieca hipergamia i jak wielkie dysproporcje są między tym jak musi starać się facet a jak kobieta o względy partnera. Jak nie jesteś uber przystojniakiem z kwadratową szczęką jak z netflixowych seriali to nie masz tam nawet czego szukać. Zamiast ci pomóc w znalezieniu partnera, jak to powinna robić aplikacja randkowa, to tylko pogorszy twoje samopoczucie i jeszcze ci zaszkodzi. To chyba ostatnie miejsce gdzie szukałbym partnerki, no może poza domem publicznym.
niestety
Lolz, osobiscie uzywam tindera pare lat. Finansowo jestem zwyklym kowalskim. Jak mam "wakacje" i nie pracuje to dymam srednio 3-4 nowe panny z tindera tygodniowo. W zyciu nie zdazylo mi sie dymac panienki pozniej niz na 2 "randce". Beka z was. Aplikacja jest cudowna. Siedze sobie na kiblu, i w tym samym czasie moge sie ustawiac z samicami.
@@tomaszjakis4568 Tylko 3-4 na tydzień? Trzeba było napisać, że 10, dopiero byś sensację wywołał.
Tydzień temu zrobiłem fake konto na tinderze jako kobieta, wrzuciłem zdjęcie jakiejś babki ze stronki "this person does not exist" i już miałem brać się za pisanie opisu kiedy nagle dostałem od razu ponad 50 machy trochę potrolowalem typów a ilość machy z każda sekunda się zwiększała XDDD a na moim już usuniętym profilu dostałem 5/6 przez prawie 3 miesiące przygody XDD Wniosek: nie opłaca się tracić czasu na tą stronkę, bo i tak przy takim wachlarzu wyboru kobiety nawet nie będą podtrzymywać kontaktu z tobą skoro zaraz mogą sobie dobrać taką osobę która będzie podtrzymywać sama bo to jest wygodne XDD
Tinder to po prostu biznes, nowoczesny narkotyk. Jesteśmy tak skonstruowani by przypodobać się stadu, dla naszych przodków relacje były wszystkim. Kto nie miał stada to giną albo się nie rozmnażał. A tinder i Facebook jest tak skonstruowany by wciskać nam te socjalne przyciski w mózgu, a tak się zarabia dając odrobinę tego socjalnego narkotyku a nie relacje na całe życie.
tak tiktok, tinder, netflix i to wszystko inne robi wode z mózgu, nie dajcie zrobić z siebie takich kluch słabych
Niestety, ale ta aplikacja stworzyła jeden podstawowy problem, który możemy roboczo nazwać paradoksem tindera. Otóż możemy narzekać, jak nieodpowiednia do budowania relacji jest ta aplikacja, ale kiedy spróbujemy tradycyjnej metody randkowania okaże się, że nie ma z kim, bo wszyscy randkują już na tinderze. I jakkolwiek ciężko by tam nie było znaleźć partnera, to przez samą ilość prawem skali daje to większe szanse, niż na " wolnym rynku". Niech w aplikacji odrzuca Cię 90%, a w realu tylko połowa potencjalnych partnerów. Tyle, że to oznacza odpowiednio 10 trafień na 100, zamiast 2 trafień na 4 w ciągu tego samego tygodnia.
Podrywaj na żywo
@@arthurmorgan2774 mam wrażenie, że kompletnie nie zrozzumiałeś mojego komentarza Arthurze Morganie... to odpowiem aforyzmem z pewnego dowcipu - bo ja wolę mieć 10% udziałów w dobrym interesie, niż 50% w kiepskim.
Choć osobiście raczej idę w stronę Geralta z Rivii i pomiędzy mniejszym a większym złem nie wybieram wcale i po rozpadzie krótszego związku z kobietą poznaną w realu i dłuższego z poznaną przez Internet - aktualnie odpuściłem sobie randkowanie na jakiś czas...
@@nihilistycznyateista ok
Ja tam nie potrzebowałem Tindera, by ciągle nakręcać się negatywnymi myślami xD Nie instalowałem nigdy, bo jakoś nie jestem w stanie znaleźć sobie jakichkolwiek znajomych, także się nie łudzę, że miałbym co liczyć na jakiekolwiek zainteresowanie od kogokolwiek XDDD
Same xD
Osobiście w prawdziwym życiu doświadczyłem o wiele więcej uwagi od kobiet niż na Tinderze
Tak tinder działa w Polsce, w stanach sytuacja jest kompletnie inna. Mityczne ONS lub FWB to jest prościzna. Również można umówić się z normalnymi dziewczynami na zwykłe spotkanie, pogadać, spacer i spędzić miło czas. Polki na tinderze mają wysokie wymagania i to jest jedna z przyczyn. Raz na randce zostałem oskarżony o brak ambicji. Powiedziałem, że wolę pracę w dużej, międzynarodowej firmie niż na własny rachunek (Oczywiście Panna studetnka na utrzymaniu rodziców).
Także moim zdaniem to polki na tinderze są zepsute, oczywiście aplikacja również dobra dla użytkownika nie jest.
Przypuszczam, że my panowie również idealni nie jesteśmy xd
Mieszkasz w USA,że wiesz jak jest?
@@arthurmorgan2774 mieszkałem 3 miesiące
Dziękuję za ten film! Bardzo go potrzebowałam ❤️
Szukanie milosci na tinderze, to, jak to mowil klasyk, "to tak jakby iść do rzeźni na dyskurs filozoficzny"
Jak lubie czytać to moge zagadać do faceta czytającego książke w autobusie, albo poszukać koło biblioteki. Jak lubie grać w gry, to znajde faceta tam, gdzie konwenty albo po prostu w ulubionej grze, jeśli ćwicze na siłowni to być może Moja miłość właśnie na siłowni siedzi.... Siedzenie na tyłku i klikanie bezmyślnie w telefon nie da za wiele. Zamiast tego dobrze jest robić to co sie kocha i tam gdzie sie kocha, a przy okazji poznawać ludzi lubiących to, co my ^^ zyskuje sie na wielu frontach, rozwijając zainteresowania i stając sie coraz bardziej interesującą osobą 😁
Audycja zawiera lokowanie produktu :>
Bardzo dobrze przedstawione, tylko przydałoby się więcej o hipergamii, ale generalnie odcinek dobry.
Świetny materiał , dający wiele do myślenia 👍
W realu jest podobnie tylko ,ze nie damy nikogo na czarną i nie jesteśmy az tak wybredni, ale też tak samo działa. A ja bez powodu znalazłem się na czarnej liście.
Oł je, bardzo potrzebny odcinek.
Mam wolność i kasę żyje jak mi się podoba.W pojedynkę jest extra.
😀 Ale fajne
Tinder wprowadził mnie w pewnym momencie w kompleksy. Ale nie poddałem się, i w końcu udało się umówić się na spotkanie xD Powiem więcej, dziewczyna na żywo nie była paszczurem, pasztetem czy czymś podobnym, a gadka szła fajnie. Czyli jednak wszystko się da.
też się spotkałem ze 4 razy, za każdym razem spotkane dziewczyny to margines (albo brzydkie, albo upośledzone patusiary) miałeś szczęscie
@@praktycznewskazowki6733 a ty jak wyglądasz?
10:26 znam ten problem z trochę innego przykładu a mianowicie gdy w jakiejś grze musisz wydać punkty umiejętności których nie możesz zresetować i wydać od nowa. Były jakieś badania/statystyki że wielu takich graczy pozostawia to i nie podejmuje żadnego wyboru. (ja osobiście potrafię spędzić kilka godzin żeby wszystko rozważyć która opcja będzie najlepsza XD)
Szkoda, że to takie prawdziwe...
Najlepiej pokazuje to doświadczenie przeprowadzone przez Polaka gdy założył profil "Klaudiusz" jako chad to laski same pisały kilka na dzień
Może jeden z następnych filmików o problemie Natychmiastowej gratyfikacji/Niecierpliwości we współczesny świecie?
I dziękuję za to że ta aplikacja nie zawita na moim telefonie😀🐗
6:20
Każdy ma swoje potrzeby i autor Nie wiem, ale się (nie) dowiem też jest człowiekiem i nie oszuka przeznaczenia.
niestety dla mnie to byla strata czasu, praktycznie nie mialem zadnych matchow a nie zamierzalem placic za tinder plus, no coz xd
Ale Dobra Robota !
3:22 macie błąd w pisowni - "jeden z welu"
Ale bystrzacha z Ciebie!:)
@@dankad.2703 hahahah
No właśnie coś mi nie pasowało, tylko nie wiedziałem co
ten kanał i Wiele innych należą do Niemieckiej korporacji - tylko lektor jest Polakiem !
@@ziemiajestplaska-earthisfl9526 :(
Jak zwykle dobra robota!
z tym przeciążeniem wyborem można to porównać do ilości kanałów w tv ,było kiedyś 5 i się zawsze coś wybrało teraz jest dwieście i skacze po nich jak jakichś koras....
Tinder używałem jakies 6-7 lat temu i wtedy to co rzuciła mi sie w oczy to zasada 100/10/1. 100 polajkujesz, moze z 10 bedziesz mógł pogadać a ewentualnie z 1 bedzie jakas sensowna rozmowa. Z POV faceta trzeba sie nagimnastykować, żeby kogos tam sensownego poznać. Chyba, że masz znajomego fotografa który ci porobi reprezentatywne fotki ;D
Jako pierwszą reklamę w tym filmie miałem reklamę Badoo, cóż za ironia
Nie wiem jak działa Tinder bo go nie używam. Ale opiszę swoją wizję na bazie wiedzy, którą posiadam.
I teraz ktoś kto myśli sloganami mógłby powiedzieć, że on to wchodzi na Tindera codziennie raz dziennie, wybiera sobie jedną osobę w prawo i pod koniec tygodnia z tych siedmiu wybiera jedną i, np prubuje nawiązywać z nią relację. Albo inne tego typu próby ułatwiania sobie życia szukaniem wymówek.
Takie filmy są potrzebne żeby odsłonić nieco prawdy o tej truciźnie.
nie sa. wystarczy sie tylko przez chwile nad tym zastanowic i toszeczke rozumu
Apki same w sobie są ok, ludzie po prostu wykorzystują je na swoją metodę i tak się to kończy
@@MrX-fy9de są.
.
5:25 Jak dobrze ujęte dzisiejsze loszki p0lki, marzące o czarnym pytonie, z wymaganiami o restauracji, które same nie mają nic do zaoferowania, poza średnią dupą z rozstępami.
Tinder to idealna aplikacja na zabicie czasu podczas robienia 2 xD
No wreszcie ... Nawet nie wiesz jak czekałam na to , dzisiaj mam wolny dzień i czekałam na ten film i się nie mogłam doczekać 😂
Usunąłem tindera, jebać to wole obejrzeć serial i pograć w gierki
Raczej chodzi o to że ludzie w ogóle zaczęli być bardziej bezczelni i roszczeniowi i zaczęli mieć chore wymagania co do płci przeciwnej przez co sami padli ofiarą tego mechanizmu. Są to konsekwencje toksyczności narcyzmu. Jak jakiemuś facetowi od tak przychodziło ocenianie jakiejś kobiety tylko po zdjęciu jak nie sprostowywala jego oczekiwaniom zwijał się. A sam nie będąc Adonisem ani milionerem.
chłopy szanujcie się i nie korzystajcie z tej aplikacji
Świetny materiał 👏
Imo chodzenie na siłownie raz w miesiącu to jest dosyć regularne podejście XD
Niektórzy od lat nie widzieli siłowni bo stwierdzają że nie potrzebują 😁🤔
Bycie samym to poprostu 2ga strona tej samej monety
Nie należy ślepo podążać za pragnieniami a obiąć kontrole nad scenariuszem...każdy może znaleść laske/choba ale tego 1dynego to zawsze sztuka...ten 1dyny to nagroda dla nas za ciąglą prace nad sobą
Szara masa ludzka wszak to tło do błyszczenia dla nas protagonistów...ale my nie chcemy błyszczeć...my chcemy ludzie nie szli na łatwizne...byli jak dobrze napisana postać bo to nie trudne...a świat stałby się leprzym miejscem
Cóż, nie trafiłem tam jeszcze na dziewczynę warta uwagi, ciężko jest trafić skoro żadna nie raczy odpisać. Chyba pora dać sobie z tym spokój.
@Bestmvsvr Dzięki
Dobry materiał. Pozdrawiam.
Stulejarze, przestańcie dawać lajki pod prymitywnymi zdjęciami kobiet, eksponującymi jedynie ich wygląd.
Zacznijcie dawać lajki pod zdjęciami prezentującymi talenty i zainteresowania kobiet.
Ta wypowiedź powinna zostać wyróżniona!
Brak uganiania się za polubieniami na tinderze może zwiększyć szanse na wykorzystanie swojego potencjału, ale myślę że odstąpienie od jakich kolwiek zjadaczy czasu również może spełniać tą funkcję. Pożądanie miłości jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka i brak spełnienia w tej kwestii może spowodować flustracje i zupełny brak chęci na doskonalenie&hobby. Internet przyspiesza wiele procesów, jak również zweryfikowanie przez społeczeństwo ,że nie jesteś taki wyjątkowy ;_;
Spotkałem się z opinią, że na tinderze polki mają potężnie wywalone ego. I w sumie trochę w tym prawdy, bo korzystałem z tego dość długo. Chciałem przede wszystkim nawiązać znajomości w nowym mieście, a czułem się jak jeden z wielu przedmiotów na wystawie które muszą odwalać nie wiadomo jaki syf żeby zostać zauważonym przez w zasadzie wcale nieciekawe osoby. Nie wyniosłem z tego nic wartościowego i nie polecam
Ja nie korzystam z takich aplikacji pomimo miałem takie myśli aby spróbować, aczkolwiek nie trawię tego dzisiejszego "poznawania się" przez telefon. Najlepiej poznać kogoś w rzeczywistości