Poznałem pana osobiście , super gość. Idealnie nadaje się do tego typu vlogów . Super opowiada i jest w 101% naturalny . Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających i prowadzących kanał .
добре розумію,читаю і розмовляю польською мовою.Але напишу на рідній....Цей фільм нагадав мені далекій 1972 рік.Я зі своїм батьком приїхали до Польщі.На зустріч з батьковим братом Антоном,який мешкав в селі.Мешкали 12 днів на селі.То була моя перша подорож до батьківщини мого батька.В першу неділю ,ввечері ми пішли до сільскої кнайпи.Дорослі пили пиво,а я з кузенами "оранжаду"....Дякую пану Солтису за приємні спогади
Na przełomie lat 70 i 80 jak jeździłem na wieś, to elbląskie piwo było czasami w sklepie w butelkach po oranżadzie, rozlewane w Pasłęku. Najczęściej jednak chodziło się na pochylnie na kanale elbląsko - ostródzkim i brało się oryginalną kratę piwa ze statku podczas przejazdu po trawie.
Szkoda ,że już ,Podlasianka"nie funkcjonuje , zrobiła by teraz furorę. Najlepsze było podgrzewane z cukrem , a o kufle w szczególności w weekend, to była walka, nie zdążyłaś wypić i wyrywano ci z rąk. A piwo wziło sie w bańkach po mleku i również w plastikowych 5 l. ,po opryskach , przesiąkniete tym specyfikiem , ale nikt nie narzekał na specyficzny zapach ,tylko był zadowolony ,że kupił . Piękne wspomnienia i bezstresowe życie. Pozdrawiam.
Pozdrawiam, u nas na Śląsku było podobnie pamiętam z lat 80 mówiło się mordownie... w mieście. Ale na wsi to był szynk i mój opa jak nazbieroł grzybów to sprzedoł i mioł na piwo we szynku. I staro nie skrzeczała.
Piwo nie było tak dostępne. W mieście w mordowni to były szczochy nienadające się do picia podawane w słoikach albo lane do kan, w dworcowych restauracjach było ale bardzo drogie. Piło się najczęściej wino patykiem pisane.
A jakie mieliście wynagrodzenie za prace np za miesiac ? Czy stawka godzinowa byla ? Ogladane w Beverwijk Holandia. Niedziela nl praca w holandi 21000 ofert.
@@starociePRL wiesz ja w 2006 w Kielcach w drukarni Drogowiec 3.6 zł na ochronie czy w Żywiec Trade 4zł na godzine czyli 1euro nie ma , mija 15 lat i w Polsce jest 3 euro na godzine , (dzieki Pisowi mam nadzieje że wykonaja plan do końca i 2024 , 2800 na reke , tylko że granica jest taka od wschodu ( gdansk,gdynia w dol lodz ,kielce , bielsko i cala prawa strona to PO i te inne partie czyli Rosja i jakieś pojedyncze miasta na wschodzie , polecam kanal wideoprezentacja )
Poznałem pana osobiście , super gość. Idealnie nadaje się do tego typu vlogów . Super opowiada i jest w 101% naturalny . Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających i prowadzących kanał .
Dobre ziomki. Sołtys fajnie opowiada i cały czas się cieszy. Zostanę tu na dłużej :)
добре розумію,читаю і розмовляю польською мовою.Але напишу на рідній....Цей фільм нагадав мені далекій 1972 рік.Я зі своїм батьком приїхали до Польщі.На зустріч з батьковим братом Антоном,який мешкав в селі.Мешкали 12 днів на селі.То була моя перша подорож до батьківщини мого батька.В першу неділю ,ввечері ми пішли до сільскої кнайпи.Дорослі пили пиво,а я з кузенами "оранжаду"....Дякую пану Солтису за приємні спогади
Na przełomie lat 70 i 80 jak jeździłem na wieś, to elbląskie piwo było czasami w sklepie w butelkach po oranżadzie, rozlewane w Pasłęku. Najczęściej jednak chodziło się na pochylnie na kanale elbląsko - ostródzkim i brało się oryginalną kratę piwa ze statku podczas przejazdu po trawie.
Bardzo Pan ładnie opowiada . Pozdrawiam.
Bardzo ciekawa rozmowa wiele wspomnień powraca
To tylko fragment naszych rozmów przy piwie myślę że będzie ciąg dalszy, to zależy od montażysty.
Dawajcie fajne wspomnienia .👍👍👍Montarzysta do roboty.😀😀👍👍👍
@@mariancieslinski3735 będzie więcej 😉
Szkoda ,że już ,Podlasianka"nie funkcjonuje , zrobiła by teraz furorę. Najlepsze było podgrzewane z cukrem , a o kufle w szczególności w weekend, to była walka, nie zdążyłaś wypić i wyrywano ci z rąk. A piwo wziło sie w bańkach po mleku i również w plastikowych 5 l. ,po opryskach , przesiąkniete tym specyfikiem , ale nikt nie narzekał na specyficzny zapach ,tylko był zadowolony ,że kupił . Piękne wspomnienia i bezstresowe życie. Pozdrawiam.
Teraz już rozumiem skąd się wziął przydomek "Wyrwikufel" używany przez Majora w chwilach uniesienia wobec swojego gospodarza że Szkolnej 17.
*Lux*
Pozdrawiam, u nas na Śląsku było podobnie pamiętam z lat 80 mówiło się mordownie... w mieście. Ale na wsi to był szynk i mój opa jak nazbieroł grzybów to sprzedoł i mioł na piwo we szynku. I staro nie skrzeczała.
Nalewka jest z lat 90 wszystkie kufle poobijane beczki brudne ale smak tego piwa super extra mimo tak fatalnej higieny
Piwo nie było tak dostępne. W mieście w mordowni to były szczochy nienadające się do picia podawane w słoikach albo lane do kan, w dworcowych restauracjach było ale bardzo drogie. Piło się najczęściej wino patykiem pisane.
To były czasy 🤔
może by pan zrobił odcinek o rowerach prlu
A jakie mieliście wynagrodzenie za prace np za miesiac ? Czy stawka godzinowa byla ? Ogladane w Beverwijk Holandia. Niedziela nl praca w holandi 21000 ofert.
od 850 do 4tys zł miesięcznie, średnio 0,5l wódki za dzień pracy się zarabiało.
@@starociePRL wiesz ja w 2006 w Kielcach w drukarni Drogowiec 3.6 zł na ochronie czy w Żywiec Trade 4zł na godzine czyli 1euro nie ma , mija 15 lat i w Polsce jest 3 euro na godzine , (dzieki Pisowi mam nadzieje że wykonaja plan do końca i 2024 , 2800 na reke , tylko że granica jest taka od wschodu ( gdansk,gdynia w dol lodz ,kielce , bielsko i cala prawa strona to PO i te inne partie czyli Rosja i jakieś pojedyncze miasta na wschodzie , polecam kanal wideoprezentacja )
@@starociePRL myśleliście kiedyś o przerobieniu przyczepy od tira pod interes/ rozrywke odplatna dla ludzi ? , bardzo duża przestrzeń i przenośna.
@@jasnowidzmordoru5054 2006 rok to nie PRL
Chocby piwo bylo z g......a nic mu w smaku nie dorowna!😁