Życie zazwyczaj jest ciekawsze niż przykłady i tak jak sobie myślę to ciężko zapanować tak z dnia na dzień nad myślami. A czasem życie wymaga ogarnięcia się z dnia na dzień
Powiedziałaś że wiesz jak działa mózg bo masz do czynienia z psychologią...każdy kto uważa że myśli pochodzą z mózgu stara się powiedzieć że nasze myśli i uczucia to wynik przypadkowych reakcji chemicznych...gdyby tak było to jak moglibyśmy zaufać komukolwiek lub nawet sobie..? To nasz duch,dusza i serce odpowiada za myśli i uczucia...nie mylić z organem pompującym krew....
Bardzo dziękujemy. To prawda że jeśli tylko nasza próba pozytywnego myślenia opiera się na chceniu to nic się nie zmieni Wprowadzić zmiany przez szukanie dobrych stron i dziekiwanie za nie to już coś. A co z bliskimi ludźmi, którzy ewidentnie przekraczają granice w dobrym zachowaniu i mimo szczerego nastawienia pozytywnego do tej osoby, nie da się zakończyć spotkania beż smutku czy łzy. Dodam że nie da się też unikać spotkań z tą osobą? Czy to po ludzku hest możliwe? Czy nie jest to forma fałszywego obrazu samego siebie, aby dla jakiegoś względu udawać że hest ta osoba wspaniala ?
Dziękuję za komentarz i pytanie. Zgodnie z moją najbardziej aktualną wiedzą ludzie wokół nas to lustra. Projektujemy na nich to jak się sami czujemy lub to co wypieramy. Ich zachowania są w pewnym sensie odpowiedzą na to co sami mamy w sobie i w jakimś sensie prowokujemy, żeby to zobaczyć na zewnątrz. Wiem też, że jest to bardzo niewygodne stwierdzenie i często wywołujące opór, ale tak to widzę na dzień dzisiejszy. Przerobiłam to na samej sobie i widzę to u ludzi, z którymi się spotykam. A uzdrowić to można tylko poprzez przyjęcie tych treści z powrotem do samego siebie, uznanie ich jako istniejących, przeżycie i zaakceptowanie emocji, które się pod nimi kryją. To oczywiście tak bardzo w skrócie, bo temat za każdym razem jest bardzo indywidualny i wymaga dogłębnej analizy w przypadku każdej osoby. Czy wystarczająco odpowiedziałam?
@@MartaGierlińskaTomala Dziękuję za odpowiedź. Bardzo ciekawe ujęcie. Czytałam o tym ale rzeczywiście po zastanowieniu to budzi opór. Gdy jesteśmy z innymi osobami i jest dobrze a 1 osoba swoim zachowaniem potrafi zepsuć ten dobry nastrój i nie można zwrócić uwagi bo kończy się to jeszcze gorszą sytuacja. To w dalszym ciągu możemy powiedzieć że jest ona odbiciem nas wszystkich w jakimś stopniu. ?
Czy negatywny stosunek do kogoś odrzucanie go ,niechcenie go negatywne myśli mogą być nawykiem w kierunku tej osoby ? dostrzegam coś takiego u siebie.czy taki nawyk się zmieni?
@Katarzyna Szymanska Wszystko, co się z nami dzieje można nazwać programem lub nawykiem. Ludzkie ego to konglomerat programów/nawyków. Tak jak z każdym nawykiem - można go zmienić. W zależności od tego jak silny jest nawyk uwalnianie się od niego będzie łatwiejsze lub trudniejsze, potrwa dłużej lub krócej. Trzeba rozpoznać jakie ukryte korzyści z tego mamy i jak daleko jest posunięte uzależnienie na poziomie substancji chemicznych, które mózg wytwarza, w trakcie reakcji (stresu). Pozdrawiam
❤❤dziękuje za dobre rady,❤
Świetne nagranie
Wyjątkowy odcinek ❤️
Dziękuję to mi bardzo pomogło
Super nagranie
Życie zazwyczaj jest ciekawsze niż przykłady i tak jak sobie myślę to ciężko zapanować tak z dnia na dzień nad myślami. A czasem życie wymaga ogarnięcia się z dnia na dzień
dziękuję
Nie mogę uwolnić się od negatywnych myśli.
Powiedziałaś że wiesz jak działa mózg bo masz do czynienia z psychologią...każdy kto uważa że myśli pochodzą z mózgu stara się powiedzieć że nasze myśli i uczucia to wynik przypadkowych reakcji chemicznych...gdyby tak było to jak moglibyśmy zaufać komukolwiek lub nawet sobie..? To nasz duch,dusza i serce odpowiada za myśli i uczucia...nie mylić z organem pompującym krew....
Bardzo dziękujemy. To prawda że jeśli tylko nasza próba pozytywnego myślenia opiera się na chceniu to nic się nie zmieni Wprowadzić zmiany przez szukanie dobrych stron i dziekiwanie za nie to już coś. A co z bliskimi ludźmi, którzy ewidentnie przekraczają granice w dobrym zachowaniu i mimo szczerego nastawienia pozytywnego do tej osoby, nie da się zakończyć spotkania beż smutku czy łzy. Dodam że nie da się też unikać spotkań z tą osobą? Czy to po ludzku hest możliwe? Czy nie jest to forma fałszywego obrazu samego siebie, aby dla jakiegoś względu udawać że hest ta osoba wspaniala ?
Dziękuję za komentarz i pytanie. Zgodnie z moją najbardziej aktualną wiedzą ludzie wokół nas to lustra. Projektujemy na nich to jak się sami czujemy lub to co wypieramy. Ich zachowania są w pewnym sensie odpowiedzą na to co sami mamy w sobie i w jakimś sensie prowokujemy, żeby to zobaczyć na zewnątrz. Wiem też, że jest to bardzo niewygodne stwierdzenie i często wywołujące opór, ale tak to widzę na dzień dzisiejszy. Przerobiłam to na samej sobie i widzę to u ludzi, z którymi się spotykam. A uzdrowić to można tylko poprzez przyjęcie tych treści z powrotem do samego siebie, uznanie ich jako istniejących, przeżycie i zaakceptowanie emocji, które się pod nimi kryją. To oczywiście tak bardzo w skrócie, bo temat za każdym razem jest bardzo indywidualny i wymaga dogłębnej analizy w przypadku każdej osoby. Czy wystarczająco odpowiedziałam?
@@MartaGierlińskaTomala Dziękuję za odpowiedź. Bardzo ciekawe ujęcie. Czytałam o tym ale rzeczywiście po zastanowieniu to budzi opór. Gdy jesteśmy z innymi osobami i jest dobrze a 1 osoba swoim zachowaniem potrafi zepsuć ten dobry nastrój i nie można zwrócić uwagi bo kończy się to jeszcze gorszą sytuacja. To w dalszym ciągu możemy powiedzieć że jest ona odbiciem nas wszystkich w jakimś stopniu. ?
Właśnie tak mam😢
Mnie też dobija złe myśli
Czy negatywny stosunek do kogoś odrzucanie go ,niechcenie go negatywne myśli mogą być nawykiem w kierunku tej osoby ? dostrzegam coś takiego u siebie.czy taki nawyk się zmieni?
@Katarzyna Szymanska Wszystko, co się z nami dzieje można nazwać programem lub nawykiem. Ludzkie ego to konglomerat programów/nawyków. Tak jak z każdym nawykiem - można go zmienić. W zależności od tego jak silny jest nawyk uwalnianie się od niego będzie łatwiejsze lub trudniejsze, potrwa dłużej lub krócej. Trzeba rozpoznać jakie ukryte korzyści z tego mamy i jak daleko jest posunięte uzależnienie na poziomie substancji chemicznych, które mózg wytwarza, w trakcie reakcji (stresu). Pozdrawiam
Słychać ,pogłos przykuła pani moja uwagę
Rozumiem. Nie wszystko da się idealnie nagrać. Mam nadzieję, że skorzystała Pani z treści filmu. Pozdrawiam.
Temat, ciekawy, ale FATALNE nagranie, trochę cicho i duże ECHO, ,rozpraszają się slowa ,,,pa, Jola