PZL P.24 w walce | historia greckiego myśliwca

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 27 вер 2024
  • Jednym z często przywoływanych i od dziesięcioleci powielanych mitów dotyczących polskiego lotnictwa wojskowego z okresu przedwojennego, jest rzekoma przewaga, jaką polskim pilotom miałby zapewnić samolot myśliwski PZL P.24, który był konstrukcją przeznaczoną na eksport. Polscy piloci podczas kampanii wrześniowej musieli latać na gorszych samolotach - PZL P.11 i PZL P.7, które poza lepszą zwrotnością ustępowały większości samolotów nieprzyjaciela wykorzystywanych podczas kampanii wrześniowej. Już w okresie PRL pojawił się mit, wytworzony min., za sprawą Adama Kurowskiego, dotyczący tego, że Polacy popełnili wielki błąd odsyłając do odbiorców zagranicznych zamówione przez te państwa samoloty, produkowane przez zakłady PZL. W tym nad wyraz sensownym i logicznym rozumowaniu był tylko jeden błąd. Samoloty produkowane przez firmę PZL, które były produkowane z myślą o eksporcie nie bardzo pasowały do polskiego lotnictwa. Wynikało to głównie z faktu, że producent, czyli strona polska odpowiadał głównie za dostarczenie płatowca. Zakup silników montowanych w samolotach eksportowych, takich jak PZL P.24, czy PZL 43 „Czajka” leżał w gestii odbiorcy i chociaż odbywał się na terenie zakładów PZL to jednak dokonanie rekwizycji samolotów przeznaczonych na eksport było bardzo trudne. Zresztą, we wrześniu 1939 r. dokonano rekwizycji kilku wykończonych samolotów PZL.43, które znalazły się na wyposażeniu 41 Eskadry Rozpoznawczej, która podczas kampanii wrześniowej walczyła w szeregach lotnictwa Armii „Modlin”. Zainteresowanych dziejami tej konkretnej eskadry muszę jednak zmartwić - samoloty te nie spisywały się znacząco lepiej od używanych równolegle w 41 eskadrze samolotów „Karaś”, które generalnie miały gorsze osiągi, a to z kolei wynikało z zastosowania gorszego silnika. Zostawmy jednak tematykę „rybek” i zajmijmy się tym co zawsze budziło wiele wątpliwości, a mianowicie - PZL P.24 w Grecji.
    Zakup samolotów tego typu przez Grecję był niewątpliwym sukcesem eksportowym polskiego przemysłu. Sam samolot był całkiem udaną konstrukcją, przynajmniej według standardów obowiązujących na początku lat 30., ale w drugiej połowie był już raczej rozwiązaniem przeznaczonym raczej, dla państw, bałkańskich, które należały do grona tych uboższych. Dlaczego tak uważam? Odsyłam Państwa do filmu w którym porównuję samolot PZL P.24 z holenderskim Fokkerem D.XXI. Teraz jednak przejdźmy do greckich P.24. Grecja złożyła zamówienie na 36 P-24 z najnowszym silnikiem Gnôme-Rhône 14N07 o mocy 970 KM. Prototyp oznaczony PZL P-24H został oblatany w czerwcu 1937 r. Lotnictwo greckie ustaliło, że spośród 36 samolotów: 6 będzie uzbrojonych w 2 działka i 2 karabiny maszynowe, a 30 w 4 kaemy. Do Grecji sprzedano także prototyp wersji P-24H. Wersje seryjne oznaczono odpowiednio do uzbrojenia: P-24F i P-24G, chociaż pojawiają się głosy zgodnie z którymi do Grecji dostarczono 5 samolotów w wersji A, 25 w wersji P-24F oraz 6 w wersji G. Produkcję przeznaczoną dla rządu w Atenach uruchomiono w II półroczu 1937 r. i ukończono w maju 1938 r. W 1938 r., po dostarczeniu samolotów do Grecji utworzono z nich trzy eskadry myśliwskie: 21, 22 i 23. W chwili napaści Włoch na Grecję, lotnictwo greckie posiadało zaledwie 24 sprawnymi P-24. Co dość dobitnie pokazuje, że PZL P.24 nie był samolotem szczególnie długowiecznym. Pierwsze walki z samolotami włoskimi stoczyły samoloty 22 eskadry 1.11.1940 r. nad Salonikami. Włosi ponieśli w Grecji porażkę i dopiero interwencja Niemiec w kwietniu 1941 r. przeważyła szalę walk na stronę państw osi. W tym czasie P-24 stanowiły wyposażenie eskadr 22 i 23. Ostatni P-24G przeleciał 23.04.1941 r. na Kretę, a później do Egiptu. Eskadry wyposażone w P-24 zniszczyły ok. 40 samolotów włoskich i niemieckich. Do rąk agresorów dostało się kilka uszkodzonych P-24F/G. Podobno kilka samolotów P-24G zdobytych przez Włochów zostało uruchomionych i używanych do lotów patrolowych, ale nigdy nie udało mi się znaleźć ostatecznego potwierdzenia tej teorii, zaś sama informacja pochodzi z dość wiekowej publikacji Andrzeja Morgały, więc nie jestem do niej do końca przekonany i podaję ją tutaj jako ciekawostkę.
    A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: buycoffee.to/b...
    W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów: Korneliusza Zioło oraz / @ragscot
    / @tocano4444
    #lotnictwo #aviation #airforce #fighter #myśliwiec #polska #samoloty #historia #iiwojnaświatowa

КОМЕНТАРІ • 102