Przykro całe dzieciństwo leżałem w trawie przy lotnisku i obserwowałem obloty irydy .Ale jak widać Polskie pseudo elity zawsze muszą mieć pana nad sobą .
Pozdrawiam Panie Henryku pamiętam moment gdy Iryda była wprowadzana do wojska i gdy pierwszy raz pojawiła się w Dęblinie. Piękny samolot robił wrażenie, swoja wielkością, jakością wykonania (to mnie pozytywnie zaskoczyło), awioniką, fotelem katapultowym, systemem kruszenia owiewki w porównaniu z Iskrą która była urodziwa ale malutka i technologicznie bliżej Lim-owi. Dla Irydy wysiłkiem wielu zakładów, instytutów stworzone było całe zaplecze techniczne, pamiętam loty na symulatorze Japetus w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotnicze, to był na te czasy techniczny perełka, posiadał układ ruchu o 6 stopniach swobody. Szkoda że Iryda to historia.
Szkoda że nie zapamientales że ta "perełka" planowo miała mieć dokładność 10% charakterystyk statycznych i osiagowych oraz 15% dynamicznych. Docelowo to nawet i to się nie udało zastosowano model dynamiczny opracowany dla ts-11 iskra. Taka to była sztukateria.
Która wersja awioniki i fotela robiła takie kolosalne wrażenie. Bo na 8 egzemplarzy wprowadzonych do eksploatacji niemal każdy był wyposażony innacej. A fotel system kruszenia kabiny był jedną z prawdopodobnych przyczyn śmierci pilotów w 1996r
@pitripit4127 Fabryczna wersja Irydy z awioniką Sagem w tym czasie wersja ta chyba jako jedyna w całym LWP była w stanie dokładnie wyjść nad cel dzięki GPS 😀.
@@pitripit4127 W MON-ie i DWLiOP-ie Iryda stała się już samolotem znienawidzonym, i nie miały znaczenia pochwały bezpośrednich użytkowników. Tam tych samolotów nie chciano. Natomiast zainteresowanie samolotem przejawiało lotnictwo Marynarki Wojennej. Piloci tej formacji mieli kiedyś okazję przelecieć się tym samolotem nad morzem, gdy samolot wyposażony w awionikę SAGEM przebywał na krótko z kurtuazyjną wizytą na lotnisku w Babich Dołach. Jeden z pilotów Marynarki Wojennej zapytany co widzi dobrego w Irydzie, odpowiadał prosto: - Ten samolot zawsze przyprowadzi mnie do domu z nad jednostajnego widoku jakim jest morze, a ponadto zawsze mogę wrócić do domu i nie utopić się. dlapilota.pl/wiadomosci/polska/kulisy-drugiej-katastrofy-i-zamkniecia-programu-samolotu-i-22-iryda
@@rwski1ręce opadają. Nie było żadnej jednej fabrycznej wersji Irydy. Przecież przed planowanym przekazaniem marynarce wojennej miano je odesłać do producenta aby ujednolicił wyposażenie bo wcześniej to były składaki z tego było pod ręką. A po wyjściu nad ten cel to czym miał niby zaatakować i czym wycelować? Klasyczne bomby i kiepski system kierowania uzbrojeniem umożliwiał tylko atak w dzień w dobrych warunkach atmosferycznych.
Wielki szacunek dla pana, panie Henryku. To co dzięki panu wiemy i nadal się dowiadujemy otwiera nam oczy i porządkuje naszą wiedzę. Dziękujemy i prosimy o więcej.
Місяць тому+29
nie mogłem się doczekać tego odcinka, dziękuję serdecznie za wspaniały materiał
Wspaniała historia, wspaniała książka. Co do Irydy był to mój pierwszy model kartonowy (Mały modelarz), który kleiłem w 1993 roku. Panie Henryku, dużo zdrowia i proszę kontynuować te niesowite historie i opowieści.
W Polsce ktoś się bardzo stara żeby nic nie powstało ani samolot ani samochód ani czołg tylko miliardy dolarów szły za granicę za demokracji nie mamy nic dosłownie
Szacunek i dzięki Panie Henryku . Następne "ciekawostki" z podkładania nogi naszym samolotom . Może coś z utrącenia AN-24 Bryza przez naszych Południowych sąsiadów w Ameryce Południowej , podobnie jak nieudana Dromadera w CCCP ?
Dziękuję za podzielenie się z nami tak cennymi i rzeczowymi informacjami, przykro sie słucha, jak z najwiekszego polskiego programu lotniczego zrobiono program, który pogrzebał Mielec i dużą część tego przemusłu w Polsce, zamiast czerpać wieloletnie korzyści z doprowadzenia programu do pozytywnego finału, wydano górę pieniędzy i zaprzepaszczono szansze które dawał, chyba nieprzypadkowo...
Prawda. Zapadły decyzje polityczne. Jestem inżynierem budowy płatowców. Chciałbym pracować przy rozwoju takich projektów. Nie mamy już przemysłu oprócz małych inicjatyw pasjonatów. Są amerykańskie korporacje gdzie projektuje się mały wycinek całości bez spojrzenia całościowego.
Dziękuję i życzę zdrowia Panie Henryku. Współczuję obserwacji celowego zabicia polskiego przemysłu. Szczególnie projektów w które był Pan zaangażowany. Ryzykował Pan życie i wiele wnosił ogromnym doświadczeniem podczas i poza oblotami. Z ogromnym zainteresowaniem oglądam Pańskie relacji, a tą również z przykrością. Pozdrawiam
Za każdym razem przykro czytać czy słuchać o tym, jak zakończył się projekt I-22, jednak jako miłośnik lotnictwa każdą Pana opowieść słucham z ogromną przyjemnością. Co roku podczas Nocy w Instytucie Lotnictwa chodzimy z żoną, a teraz i dziećmi, zjeść kolację w formie pikniku pod skrzydłem Irydy. Dzięki Panu, za każdym razem mogę opowiedzieć dzieciom coś więcej na jej temat, być może szczepiąc w nich zamiłowanie do lotnictwa, które mam w sobie od dzieciństwa. Panie Henryku, czy obecnie jest możliwe nabycie gdzieś Pana książki bez szkody dla Pana jako autora?
W mojej opinii decydenci z WP zaorali wiele dobrze zapowiadających się projektów. Każda zmiana rządu i idące za tym zmiany w MON to zmiana wymagań dla złożonych zamówień i w efekcie nie kończąca się historia lub uwalenie projektu . Przerost ambicji nad zdrowym rozsądkiem. Każdy nowy decydent uważa się za mądrzejszego od swojego poprzednika i gotów jest zmarnować setki milionów wydanych pieniędzy, ludzkiej pracy, aby tylko udowodnić że ma inny chociaż wcale nie lepszy pomysł. To jest polskie przekleństwo, każdy kolejny rząd uważa się za mądrzejszy i lepszy niż jego poprzednicy a każdy nawet dobry pomysł jest kasowany lub celowo opóźniany. Przykładów mamy aż nadto. Komuś bardzo zależy na tym abyśmy byli narodem głupców i parobków.
Czyli wiadomo, kto uwalił projekt - Nasi Nowi Bracia. Rozwalono wszystko łącznie z mentalnością narodu. Dziś w kraju, nawet nikt by nie potrafił wyprodukować zwykłego tranzystora germanowego - to tak dla przykładu.
@@wojciechszmelter4016 za dużo przeżywasz polaczek . Włącz telewizor , pooglądaj sobie jakieś "twoja twarz brzmi znajomo" i nie zadręczaj się polaczek niepotrzebnym myśleniem . Wy polaczki nie macie myśleć , macie biegać z łopatą na budowie . Polaczek poniał ?
@@andrzejkorotarz-jl7br Chyba w tym kraju najwygodniej i najłatwiej jest im werbować agentów, którzy potem nami rządzą, a społeczeństwem najłatwiej jest manipulować. A teraz jaka propaganda pchania do wojny. To społeczeństwo otworzy oczy jak już nie będzie kraju, albo podzielą go na kawałki - istniejemy tylko na mapie.
Bardzo ciekawy temat. Chylę czoło przed specjalistami z WZL. Ok roku 1993 miałem możliwość zobaczenia Irydy w WZL w Dęblinie na hali płatowców. Był przy niej inny pilot doświadczalny, który chętnie opowiadał ciekawostki "z życia" pilotów doświadczalnych. Co ciekawe do samolotu podłączonych było kilka laptopów w odróżnieniu do wielkich szaf aparatury podłączanych do Miga-21. Co ciekawe na hali były również Migi-23. Stare dzieje ...
Gorzka prawda. Świetna konstrukcja, zaprzepaszczona szansa na rozwój samodzielny polskiego przemysłu lotniczego przez samych Polaków. To smutne, że sami potrafimy niszczyć podstawy naszego państwowego bytu. Tak było w historii, tak jest obecnie i wygląda na to, że przy takim stanie mentalności Polaków tak będzie w przyszłości.
UWAGA !!!. Po 89.r nastąpiła nowa okupacja polski , Anglosasi przywieźli demokrację a mieliśmy zakłady i ziemię po 30 latach mamy ich demokrację a ONI mają nasze zakłady i naszą ziemię !!!!
ja NIE znam się na lotnictwie - ale z tego co wyczytałem, co wysłuchałem - wiele wskazuje, że program IRYDY uwalono celowo - aby Polska "hodowała ziemniaki i szyła kołdry" - no może produkowała części do samochodów ...
@@TomekCZR Nieaktualne polaczek . Polska już nawet ziemniaków nie hoduje . Nie opłaca się. Z Holandii taniej sprowadzić . No , kołdry może jeszcze szyją .
Potwierdzam słyszałem to od profesora prowadzącego dynamikę lotu (był w komisjach prowadzących próby). Oba wypadki Irydy były spowodowane przez błędy pilotów wojskowych. Do upadku programu przyczynił się brak zdecydowania wojska i zmiany wymagań. Pozdrowienia dla Pana Henryka Bronowickiego.
Nikt nie zmieniał wymagań. Wojsko już w 1978r na etapie wstępnego projektu i makiety mówiło że tak naprawdę chce inny samolot. Bardziej bojowy,następcę SBLim-2 i Lim-5/6. Przyczyną katastrofy to jedna strona medalu druga to taka że prawdopodobnie błędy w układzie systemu katapultowego uniemożliwiły uratowanie pilotów, przynajmniej części.
@@pitripit4127 Błędy w prototypach się zdarzają. Nie zawsze przyjemny i bezpieczny w pilotażu samolot ma dobre własności lotne w całym zakresie i właściwe do wykonywania zadań bojowych. Co do zmiany wymagań to owszem były. Nie wiem co wojsku roiło się w 1978 r ważne to co było w dokumentach. Widziałem dokumentację produkcyjną Irydy. Wiem jakie były jej słabości. Nie był to samolot porównywalny z BAE Hawk (pod względem technologiczno-technicznym ale jego produkcja dawała by szansę na rozwój. Niestety panujący w naszej armii "syndrom gwiazdy śmierci" (i to jeszcze artykułowany z opóźnieniem) i brak wyobraźni utrącił już wiele konstrukcji i projektów. Od czegoś trzeba zacząć Jak się nic nie zacznie produkować to się nic nie będzie miało. Wojsko ma przede wszystkim bronić interesów kraju, w tym jego przemysłu. Jak nie będzie czego bronić, obywatele wyemigrują zbierać szparagi to wojsko nie będzie potrzebne. Dobrym pomysłem byłoby nałożyć 25-30% cła na ucbrojenie kupowane za granicą z przeznaczeniem tych funduszy na prace badawczo-rozwojowo-konstrukcyjno-inwestycyjne w polskim przemyśle.
@@pitripit4127 Błędy się zdarzają, nie tylko w prototypach a przeprowadzanie prób wbrew opinii komisji flatterowej i przekroczenie parametrów na pewno nie pomogło. Zmiany wymagań były. Nie wiem co wojsku roiło się w 1978 r ale póżniej włączył się, charakterystyczny dla naszej armii, do dzisiaj, "syndrom gwiazdy śmierci", który był już przyczymą utrącenia wielu konstrukcji i projektów. BAE Hawk powstał w wersji szkolnej i dopiero po sukcesie powstał Hawk 200 (to tak dla przykładu - przy okazji tworzenie wymagań dla niego trwało parę lat ale potem już nie kombinowano, a nie "na etapie projektu mówiło się"). Jak się niczego nie zbuduje to nic nie będzie można modernizować. Wojsko ma służyć interesom państwa, w tym rozwojowi krajowego przemysłu. Jak nic w kraju nie będzie i obywatele wyjadą zbierać szparagi u sąsiada to wojsko nie będzie potrzebne. Proponuję wprowadzić 25-30% cła na importowane uzbrojenie i kwotę tę przeznaczać na prace badawczo-rozwojowo-konstrukcyjno-wdrożeniowe w Polskim przemyśle.
@@dariuszjjk7859wojsku nic się nie roiło. Gdy w 1972r przedstawiono koncepcie samolotu m-16 to wojsko było zainteresowane. Tylko im dalej w las tym przedstawiciele przemysłu stwierdzili że nie mają technologicznych możliwości wykonania takiego samolotu i tak zaczęta ciąć wymagania do możliwości przemysłu i wyszedł samolot którego wojsko nawet nie szukało. Wojsko szukali następcy SBLim-2 i Lim-5/6
@@julek150 No i tu się właśnie kłania brak wyobraźni wojskowych. Następca SBLim-2 Lim-5/6 nigdy naprawdę nie był potrzebny (zmieniały się warunki działań w powietrzu - tylko trzeba było to umieć przewidzieć) natomiast trzeba było już myśleć o wymianie Iskier (bo nawet z półki nie dostanie się samolotu za rok - nawet wtedy). Czesi mieli już L-39 i można się było wstrzelić w trochę cięższy i szybszy samolot szkolny z potencjałem, w przyszłości na szkolno-bojowy. Takim właśnie mogła być Iryda. Mogła być takim lepszym odpowiednikiem lL-39NG/L-159 i stanowić 1/3 samolotów szkolno-bojowych/bojowych w Polsce czyli ok. 80 -100 i jeszcze znajdować nabywców na świecie (ciągle są zainteresowani takimi samolotami) Trzeba znać możliwości swojego przemysłu i umieć z nim rozmawiać i najważniejsze chcieć go dofinansować. A jeśli rzeczywiście potrzebny był samolot w pełni bojowy to trzeba było współpracować z Rumunią a moze i Jugosławią i może powstałby taki odpowiednik SEPECAT Jaguar/A-4 Skyhawk/AMX International AMX (tylko po co).
W Bydgoszczy tę IRYDE widziałam 3 4 lata temu, także na pokazach około chyba roku2000 nie pamięta czy to Gdynia czy Radom zaprezentowała się w locie przepiękna maszyn i wydaje Mi się że dużo lepiej niż Czeski Albatros który też latał w nowej wersji która była nam proponowana i produkowany jest w kolejnej modernizacji do dziś zresztą wciskano nam 30letnie alfa jety. Miałam nadzieję że razem z Indiami uda się ruszyć z produkcją ale widać skazana była na zagładę a dziś już mogła być w kolejnym wariancie i niepotrzebne by były Mastery i FA50 a tak nie mamy ani samolotu ani przemysłu smutne to A propos IRYDA w Bydgoszczy jest z napływami przed skrzydłami to cześć tych nowych wymagań
Zwolnieni fachowcy z PZL Mielec rozjechali się do min.Hiszpani ,Włoch i Grecji pracując na plantacjach,budowach i przy dystrybucji butli gazowych np. w Madrycie.
7:00 - 7:30 pomyslalem ze w zadnym kraju nie mozna oddawac tajemnic wojskowych badan - to pokazuje ze z jednej podleglosci w druga podleglosc , z deszczu pod rynne . To jest bardzo wazny fragment ktory juz pokazal jak nas traktowano przed laty . Takie mi sie nasuwa odczucie . Przeciez ta wiedza kosztuje majatek . Kiedys czytalem o zabezpieczeniach w Szwedzkiej wojskowej fabryce SAAB - zabezpieczenia jak z flimow sensacyjnych
@@tomaszmarkowicz8566 To jest czysta manipulacja autora. Podobną do bajek o ukradzionym samochodzie Beskidzie i inne baśnie PRL-u, który miał problem opracować porządną pralkę, ale w dużo bardziej zaawansowanych aspektach był „zwłoki legendarnie innowacyjny” 🤡 W 81r USA oblatało F117, dużo nowocześniejszy samolot od Irydy , T38 Talon, USA oblatało w 59r. Z perspektywy firm amerykańskich innowacyjność Irydy była porównywalna do innowacyjności siekiery. Strona Polska szukała pomocy w projekcie i dla tego przekazała tą dokumentację stronie amerykańskiej i brytyjskiej - bo wiedziano że pod kątem konkurencyjności jest bezwartościowa - co zresztą było faktem . Ani Anglicy ani USA ani Rosjanie nie opracowali analogicznego samolotu. Irydzie zostały wystawione rekomendacje do zmian w projekcie by poprawić atrakcyjność rynkową. Z braku środków, powszechnej biedy w kraju, nie zostały wprowadzone. Samolot był wadliwy = pilot mógł go nieświadomie wprowadzić w przeciążenie które podowowalo zniszczenie konstrukcji - co przyznał sam autor - samolot był dobry tylko pilot który leciał był zły. Konstrukcja bezpieczna to taka która wytrzyma więcej niż człowiek, a nie taka na którą trzeba uważać by się nie rozpadła w niekontrolowanym locie. Dla porównania Iskry latały cirka 60lat, robiono nimi cuda na kiju z pogwałceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Żadna, nigdy się nie rozpadła w powietrzu sama z siebie. Da się ? Da! Tylko w irydzie złe były - założenia LWP, to spowodowało zły projekt, zła była kondycja gospodarcza kraju, zacofanie technologiczne PRL paraliżowało rozwój i uzależniało projekt od dostawców z zachodu a na to nie było dolarów, i ta kompilacja czynników spowodowała klęskę.
o tak zgadzam się... komuś zależało na zniszczeniu i programu i kompetencji i przemysłu... każdy myślący wie komu... wielka strata, której już nigdy nie da się powetować... strasznie to przygnębiające...
Komu zależało? Nie twórz teorii spiskowych, sami sobie ten program zniszczyliśmy przez naszą narodową głupotę i lekkomyślność, a teraz chcesz zwalać winę na jakieś obce siły. Może jeszcze bym w to trochę uwierzył, gdybyśmy zaraz kupili jakiś inny, podobny samolot, ale przez dekady tak się nie stało i dalej eksploatowaliśmy Iskry, nawet Alpha Jetów od Niemiec nie przyjęliśmy, więc uważam za bzdurę sugerowanie, że to jakiś "ktoś" nam tego samolotu zakazał. To tylko i wyłącznie wina naszych kolejnych władz.
@@Robertrrteam Nam to najlepiej wychodzą powstania. Ostatnio bohaterskie powstanie warszawskie, gdzie to "na tygrysy mamy visy". Nie oszukujmy się - jesteśmy narodem kretynów który tylko dlatego istnieje na mapie, że zachodnie mocarstwa się na to zgodziły po 1 wojnie światowej. Śmieszne są te opowieści o potędze polskiego przemysłu.
@@mariuszcieslak3667 Poniekąd się zgadzam z tym, że niekoniecznie samych kretynów. Po prostu są oni zbyt często w przewadze nad rozsądkiem, czego dowodem były ostatnie zawirowania polityczne i silne spolaryzowanie społeczeństwa, a w przeszłości, np. Powstanie Styczniowe, które mając tyleż zwolenników co przeciwników jednak wybuchło z marnymi szansami na powodzenie.
Lata 90 to likwidacja wszystkiego. W SP nie było pieniędzy na paliwo, naloty roczne 40-60h to była wysoka półka. Było 300 względnie nowych samolotów naddźwiękowych o Iskrach i Limach nie wspomnę. W wojsku była ciągła "reorganizacja" która polegała na likwidacji jednostek. Trafiały się MiG-21 które kasowano a nie miały I RG. Iskry spisywano seriami produkcyjnymi. Wojsko w tym czasie nie miało pieniędzy, wprowadzając Irydę należało podjąć decyzję co kasujemy MiG-21BIS, Su-22 czy MiG-23 takie były dylematy. Zakłady pracy też likwidowano i nie tylko to był Mielec, Stoczni Gdańskiej też nie ma. 20000 etatów w PZL Mielec nie miało racji bytu. Połowa tej załogi wystarczyłaby do produkcji średniej klasy samolotu pasażerskiego .Biorąc pod uwagę wielkość produkcji - ekonomicznie nie do utrzymania. Indie chciały w połowie lat 90 tych zakupić nowe Iskry, Wietnam chciał kupować AN-2 który sprzedawał by się po dziś dzień ( prosty samolot, nie wymagający wysokiej kultury technicznej ). Wojsku podobała się Iskierka, była przystępna cenowo tania w eksploatacji i dopracowana. Jako kraj przystąpiliśmy do transformacji ustrojowej na wariata, kompletnie nie przygotowani do realiów gospodarki rynkowej. I to było nasze niedopatrzenie. W PRL czy RP dyrektor firmy której właścicielem jest skarb państwa oraz kadra zarządzająca jest z nadania politycznego więc na fachowość nie ma co liczyć. Przykładowo śp. prof. Bartoszewski był szefem RN PLL LOT - człowiek zasłużony historyk ale nie mający pojęcia o lotnictwie. Ministrem obrony jest lekarz, szefem WM powinno się obrać wędkarza.
Zgadza się, pamiętam trochę, brakowało na wszystko. Czas pokazał, że faktycznie Iskra długo jeszcze wystarczała. 30-40 szt Iryd też by niczego bardzo nie zmieniło. Coś jak PZL Okęcie z Orlikiem. Jedynie jakaś kooperacja z takimi Indiami , no to owszem. Bez eksportu Mielca by to nie uratowało, a można się domyślać jaka walka jest przy takich kontraktach...
@@modelarski Jak wprowadzano Irydę, samych Iskier było ~200. Co do Iskry, samoloty kasowano seriami produkcyjnymi. Nikt się nie przejmował ile resursu im zostało. Kasa w państwie była pusta.
Co ty bredzisz ? tzw Bartoszewski miał tylko tzw nie pełną maturę- jaki śp. profesor !? Poza tym był 'specem od pouczania innych', zwłaszcza jak Polaków nazwał BYDŁEM. Taki to ... prof. Bydłoszewski !
Nie „wystąpiła przerwa pokoleniowa” tylko politycy doprowadzili do powstania przerwy pokoleniowej, i zaorania naszego przemysłu. Wystarczy popatrzeć co wciąż dzisiaj robią.
@ A nie tzw. I tak swoimi głosami nic nie zdziałają bo mamy spartolony system wyborczy i jeszcze gorszy system władzy. Prezydent i premier, gdzie jeden drugiego może blokować i nie da się rządzić? Jak przed rozbiorami. A naród nie może głosować na kogo chce bo mu listy wyborcze układają wodzowie partyjni i podkładają do zaklepania. A ci wybrani muszą lizać kupry wodzom bo jak nie to za 5 lat wylecą z list. Chory system! Kukiz chciał to zmienić ale wodzowie obrzydzili ludowi Kukiza więc jesteśmy w ciemnej i głębokiej. Przecież władza wodzów by strasznie zmalała gdyby weszły JOWy. Dlatego przemysł zaorany, niepodległość oddana (również przez PiS) a niedługo będziemy armię wystawiać w obronie nie swojej tylko Niemców i Ameryki. Nie masz nadzieji.
Nie jestem pilotem. Miałem okazję lecieć w symulatorze Irydy. Za drugim podejściem , udało mi się amatorowi prawidłowo wylądować. Nie mógł to być zły projekt, jak pomimo zupełnego braku doświadczenia dałem radę.
Szkoda że jak leciałeś tym niby symulatorem Irydy to nie powiedzieli ci że zastosowano w nim model dynamiczny samolotu ts-11 iskra bo tego od Irydy nigdy nie dokończono
Napisałem "niby symulator Irydy" bo co z tego że miał kabinę i awionikę Irydy skoro model lotu z TS-11 iskra. Więc nie był symulatorem Irydy tylko takim nie wiadomo czym. Nie dało się tym szkolić na iryde
@@pitripit4127 Z tego co wiem, to symulator powstał jeszcze przed skończeniem prób w locie Irydy. Być może Pan Bronowicki też z niego korzystał i się wypowie .
Panie Henryku, wielki szacunek. Pańską książkę, jeszcze pierwsze wydanie pochłonąłem. W temacie polskich konstrukcji lotniczych, głównie tych z Mielca, jest Pan dla mnie niekwestionowanym autorytetem. Mieszkam w Radomiu, bardzo blisko lotniska, gdy latał Pan prototypem Irydy, miałem osiem lat. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Pana słyszałem :) Życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności.
Szanowny Panie Henryku. Dziękuję bardzo z niezwykle intersujący wykład. Podziwiam Pana profesjonalizm i olbrzymie doświadczenie. W programie I-22 brałem udział od 1982. Tak się złożyło że mam m.in. swój udział w projektowaniu skrzydła Irydy-96. Współpracowałem z Głównym Konstruktorem dr inż. Włodzimierzem Gnarowskim . Chciałbym zapytać, czy miał Pan styczność z prototypem Irydy-96. Czy mógłby Pan dokonać oceny porównawcze I-22 i Irydy-96 (prototyp Irydy-96 stoi obecnie na terenie Instytutu Lotnictwa). Pozdrawiam serdecznie.
Mnie też szalenie ciekawi ta wersja Irydy. Wprowadzenie napływów przed skrzydłami, zmieniona mechanizacja skrzydła. To wszystko zdaje się pozwala na osiąganie przez samolot większego wsp. siły nośnej przy wyższych kątach natarcia. Skutkiem tego powinna być mniejsze prędkości przeciągnięcia, podejścia do lądowania ale też poprawa własności manewrowych przy bardziej dynamicznym lataniu. Chociaż wówczas nie wiem czy silniki miałyby wystarczającą moc.... No i też pytanie. Czy te zmiany, podjęte przez konstruktorów, nie zostały podyktowane nowymi wymaganiami, które dobrano tak aby ostatecznie uwalić projekt i mieć do tego pełne uzasadnienie, że samolot nie spełnia wymagań? ....
@@mariuszrojewski2545 tak się złożyło że to ja jestem autorem projektu AERODYNAMICZNEGO klap Fowlera dla samolotu IRYDA-96, które tak jak Pan napisał zwiększają istotnie współczynnik maksymalnej siły nośnej przy malych prędkościach lotu, co się przekłada choćby na krótszy dystans startu i lądowania Drugim elementem wprowadzonym na Irydzie-96 było tzw. skrzydło pasmowe, ułatwiające wykonywanie manewrów przy dużych kątach natarcia w samolotach wysokomanewrowych. Skrzydło pasmowe i klapy Fowlera powinny byly zwiększyc istotnie własności manewrowe samolotu. Ale czy tak było pewnie pozostało tajemnica wojska. W każdym razie badania w 5 metrowym tunelu aerodynamicznym Instytutu Lotnictwa potwierdziły potencjalne zwiększenie zdolności manewrowych samolotu. Pozdrawiam serdecznie.
@@mariuszrojewski2545Gdzieś czytałem, że powiększyły się możliwe katy natarcia w locie. Taka bardziej myśliwska charakterystyka. Tam jeszcze zdaje się jakieś turbulatory na szkrzydłach były.
Kluczowe zdanie podana na końcu tego nagrania - "utraciliśmy na przyszłość zdolności do wyprodukowania samolotu bojowego po prostu nie ma ludzi kadry nie ma pokoleniowa przerwa nastąpiła" 😞
I smutne jest to, że nie będzie winnych. No ! Może będą nagrody i medale ...... od obcych nam przyjaciół ? A Irydę może w przyszlosci kupimy pod inną nazwą ?
Samolot w układzie aerodynamicznym przestarzałym już w chwili producji to teraz już jest przestarzały jeszcze bardziej więc co będzie za kolejne lata hahahah
Czy tym generałem szefem wojsk lotniczych nie był Gotowała, który a to używane AlfaJety sprowadzał a to z Finlandii stare Hawki i latał tymi gruchotami a chyba ani razu nie leciał Irydą. pamiętam jak w miesięczniku Lotnictwo co miesiąc była relacja gdzie był generał i co "starego" chce sprowadzić byle tylko nie wprowadzić do służby Irydy.
Chcialbym poznac nazwisko tego trepa ktory zazyczyl sobie zmiany wymagan tego samolotu przy slabej kondycji przedsiebiorstwa. Z pewnoscia nadal bryluje na salonach i nadal robi krecia robote.
Przyczyna jest taka że jesteśmy po prostu za głupi. Nie szukajmy ciągle powodów z zewnątrz tylko spojrzmy w lustro. Jaki problem był zbudować elektrownie? Ale na kraść przy tym przez fikcyjna spółkę to się jakoś udało? Samochody elektryczne też przez Amerykanów nie powstały? A może ruskich czy ukrów? A CPK, które od lat powinno funkcjonować, to przez kogo nie powstało? Przez Eskimosów?
9 września 1978r powołano komisie MON w sprawie oceny projektu wstępnego i makiety iskry-22 i silnika K-15. Jednym z wniosków komisji było zwrócenie uwagi na brak koncepcji rozwoju samolotu w kierunku rozwoju samolotu z napędem docelowym, wersji jednomiejcowej , rozpoznawczej i holowniczej. Wykonawca projektu olał to wszystko i tak to wyglądało do końca projektu . MON mówił co chce a wykonawcą robił po swojemu. Prawda jest taka że już 1978r wojsko mówiło że chce inny samolot. Bo szukali następcy SBLim-2 i lim-5/6 a nie iskry. A tu pan mówi że zły MON po 10 latach zmienił wymagania.
Parafrazując dowcip z czasów PRL powiem tak. Daliśmy jankesom za friko dorób pracy wielu tysięcy godzin naszych inżynierów o tajnych informacjach i kosztach nie wspomnę. W rewanżu Amerykanie wspaniałomyślnie sprzedali nam za pełną cenę swoje F-16.
Za friko? Poważnie? Gdybyśmy nie byli w klubie Ameryki czyli zachodu Bylibyśmy jak Białoruś. Tylko skończony naiwniak albo ślepiec myśli, że Polska mogłaby być suwerenna i jeszcze budować przemysł. To absurd. My dwie dekady rozwiązujemy problem abonamentu telewizyjnego, kiedy inni w tym czasie rozbudowali np przemysł kosmiczny. A, propozycje rozwiązania tego arcyskomplikowanego problemu pokazuje, że jesteśmy skończonymi idiotami. Nie daje się małpie brzytwy, gdyby nie USA to byśmy byli w wojence - przypominam że Dudu chciał tego dokonać poprzez scalenie dwóch narodów (!) a inny asior, prezenter tv którego tubylcy widzieli jako idealnego przywódcę narodu (😂) mówił, że ten rozbrojony kraj będzie "Wbijał Putina w ziemię". I ty fikasz, że USA nam krzywdę robią? Wyobrażasz sobie gdybyśmy nie byli na smyczy do czego byśmy doprowadzili??? Potykalibyśmy się o własne nogi.
IRYDE ostatnio widziałam w Bydgoszczy na takich małych pokazach w wojskowym zakładzie remontowym tym obok lotniska to egzemplarz w pięknym malowaniu biało czerwony z dużym napisem na silnikach IRYDA niestety to tylko skorupa
Jak niedopracowany samolot powstający w mękach i bólach przez 15. Z za słabymi silnikami i zlepkiem wyposażenia i awioniki z różnych zakątków świata miał być konkurencja dla przemysłu USA
Ja zwykle świetny materiał. Pytanie do Pana Henryka. Który Dromader będzie starszy ten z pojedynczą kabiną czy ten gdzie mechanik siedzi tyłem do pilota? Czy ten z kabiną dla mechanika to była wersja A?
@@Polekman Tak, bez mechanika M-18. W materiale o Dromaderach pan Henryk wspomina też o innych ulepszeniach. Spotkałem się też z informacją, że później zaimplementowano niektóre ulepszenia z Dromadera Super. Być może to właśnie w wersji M-18B. Chyba nawet większa moc silnika była.
Akurat płatowiec Irydy i Iskry mi się nigdy nie podobał. Jednak trzeba przyznać, że Polska miała zaplecze rozwojo-konstrukcyjne żeby tworzyć samoloty, samochody osobowe, ciężarówki, traktory, domy szkieletowe, domy z wielkiej płyty itd. I ja się pytam, gdzie to wszystko jest? Fabryki, parki maszynowe, maszyny, obrabiarki itd. Teraz wszędzie pełno ekspertów tylko jakoś efektów nie widać 🤣🤣
Przepiękny samolot Miałem okazje widzieć w locie i porównać z Czeskim Albatrosem w nowej wersji około roku2000 pokazy w Gdyni albo w Radomiu nie pamiętam ale IRYDA pokazała się pięknie i jest w Moim sercu na zawsze zresztą Byłem jej fanem i pamiętam to podekscytowanie że będzie na pokazach latać. Dziś niepotrzebne by były ani Mastery ani FA 50 po prostu wszystko przepadło i teraz zarabiają na Nas inni a przecież Indie były bardzo zainteresowane IRYDĄ miałem nadzieję że to jest szansa dla niej ale to już tylko wspomnienia 😢
i chamokomuna tez wróciła, nkwd z 45 ciągle się panoszy, nawet nie ma co przypominać o repatriantach pro-upowskich bo wielu jednak było podobnie skrzywdzonych przez tamten system co Polacy a Ci z nkwd nie byli repatriowani tylko od razu wskoczyli jako polacy moskwojęzyczni do swoich osiedli :)
Z ciekawostek które wiem to przy feralnym locie mjr Chudzika miał planowo lecieć kto inny, mianowicie mój tata jednak w ostatniej chwili został wezwany do sztabu.. być może tym uratował sobie życie bo kto wie co się mogło stać, teoria ze statecznikiem i błędem pilota to pół na pół z tego co wiem ale rzeczywiście wojsko próbowało wtedy zamieść to trochę pod dywan..
Szanowny Autorze, szanowni komentujący, oczywiście można załować , że taki samolot nie został wdrożony w pełni operacyjnie.Szkoda pracy inżynierow, pilotów i całego zespołu WSK Mielec, tym bardziej, że przyczyny były w dużym stopniu organizacyjno-polityczne. Jednak proponuje spojrzeć na cała historię z trochę z innej strony, zalożenia taktyczno technicze( w przypadku wojska) do projektu nowych samolotow opracowuje sie tak, aby w momencie wejścia do służby był to konstrukcja nowoczesna, przewyższająca parametrami konkurencję.Cykl projektowo -testowy to przemyśle lotniczym to ok 5 lat, oczywiście zależy od stopnia złożoności konstrukcji.Trzeba sobie zdać sprawę , ze samolot o podobnym zastosowaniu i zalożeniach konstrukcyjnych jak Iryda -Alpha Jet - byla już w produkcji, kiedy nad Irydą dopiero zaczynano prace czyli II polowa lat 70 a oblot Irydy nastapil w czasie, kiedy Alpha Jet już wycofywano z produkcji.W latach 90 ych jako samolot dopiero majacy wejść do służby już był malo perspektywiczny.Podobne samoloty szkolno bojowe wchodzily do slużby na początku lat 80 w różnych SP, i oczywiście dzięki różnym programom modernizacyjnym i rozwojowym lataja do dziś.Pewnie tak samo byłoby z Irydą, gdyby nie te różne czynniki , o których mówi autor.Ps Irydę widziałem latajacą na pokazach w Poznaniu w 1995 roku, a książka Szanownego Autora wlasnie wczoraj przyszla do mnie i pewnie tam znajde więcej szczegółów nt programu Irydy.
Lata 90 te to była wszechobecna bieda. Jeżdżąc nocami pamiętałem gdzie są dziury na trasie. Dzisiaj niektórym będzie trudno to sobie wyobrazić. Że trzeba pamiętać gdzie jest dziura w drodze aby koła nie urwało. Ekonomicznie byliśmy na poziomie współczesnej Mołdawii
Amerykanie w okresie międzywojennym zamawiali samoloty pomimo, że właściwie nie były im potrzebne. Ale utrzymywali tym sposobem firmy lotnicze, które po wybuchu wojny podjęły produkcję wielkoseryjną. Ale Anglosasi to nie głupie polactwo, pazerne i zdradzieckie.
@@Adam-u4u1x Polecam w latach 90 walczyć ze związkami zawodowymi w sprawie zwolnień. Teraz nawet dzięki nim zapałek nie produkujemy. Przy tak jednostkowej produkcji 800-1000 osób w zakładzie maksimum. Życzę sukcesów powiedzieć szefowi związków zawodowych że 19000 załogi zwalniamy. Romana Kluskę też związki zawodowe załatwiły na początku kariery.
Z tego co słyszałem to zrobienie beczki przy dużej prędkości powodowało ujemne przeciążenie które zabijalo pilota./wynik kształtu platowca/
Місяць тому+105
IRYDA - NIE; CPK - NIE. ATOM - NIE, URSUS - NIE, STAR - NIE, FSO - NIE, AUTOSAN -- NIE, BIZON - NIE, STOCZNIE - NIE - wszystko co polskie i było/jest wartościowe - NIE.... trzeba skończyć to szaleństwo i wpływy zawsze jakiejś agentury, czy to wschodniej czy zachodniej...co za różnica jakiej, ważne że antypolskiej. Najważniejszą wartością państwa jest Suwerenność - to był atak nie na Irydę i nie na inne zniszczone polskie marki lecz na Suwerenność Polski.
"trzeba skończyć to szaleństwo i wpływy zawsze jakiejś agentury," ta agentura to matematyka. szaleństwem było dokładanie miliardów do tych projektów i firm.
Takie marki jak Autosan, Star, Ursus miały swój czas, dawały jakiś zysk dla gospodarki, bo nie trzeba było importować. Te marki powstały w komunie i z komuną odeszły. Później to już polityka...
Z tego, co ja słyszałem Irydę zabił brak brak pieniędzy. Samolot w wersji docelowej miał otrzymać awionikę, silniki zachodnie i przestał być w tym momencie TANI. MON wymagało w latach 90 XX wieku użytkowania praktycznie BEZKOSZTOWEGO. Niektórzy wspominali, że wytrzymałość skrzydła była za mała...
Jesteśmy narodem który nigdy nie przyzna się że jesteśmy ekonomicznymi i cywilizacyjnymi nieudacznikami - zawsze będziemy szukać kogoś obcego kto niby nam czegoś zabrania zrobić ...
co by było, gdyby uskrzydlona husaria znów była wielka i nie przegrałaby ani 1 bitwy przez setki lat? dlatego Polska nie może się odrodzić, bo znów byłaby wielka i stanowiłaby zagrożenie dla jej obecnych wrogów. mamy być krajem niewolniczym i wyrobniczym.
Z tym niepracujacym ARK, to brak odpowiedzialnosci. Powinno sie przerwac start, kolowanie. Taki ulan troche. Tradycja pozostala do Smolenska wlacznie. Pozdrawiam
Iryda dźwigała jedynie 2 tony uzbrojenia, bez opancerzenia, nie ma porównania do Su-25. Z mocniejszymi silnikami samoloty o takiej samej masie własnej dźwigają 3 tony, i można przyjąć że akurat to Iryda dałaby radę zrobić, bo spełniała warunek pełnej akrobacji z obciążeniem 2 ton. Warunek idiotyczny. Innym kiepskim wymaganiem było żądanie prostych skrzydeł, które obniżyły prędkość maksymalną o 100 km/h.
Panie Henryku. Nie ma co porównywać Irydy do Su-25. No dziwię się Panu bo jest Pan pilotem z najwyższej półki. Sam Pan wie że Su-25 ma potężne opancerzenie kabiny pilota, do tego 10 punktów podwieszeń i dużo mocniejsze silniki. Na mniejszą skalę to może Iryda by dała radę jakąś kolumnę zaopatrzenia opukać ale porównywać ją do Su-25 to tak jak porównywać przeciętnego faceta do boksera. Irydę można porównać do czeskiego L-39 Albatros lub do Alpha Jet'a lub do brytyjskiego Hawka ale nie do Su-25. Ktoś kto ma choć odrobinę pojęcia o lotnictwie wie że to dwie różne kategorie samolotów. Mimo to wielki szacunek dla Pana. Pozdrawiam
Tak, Su-25 to jednak mocniejsza maszyna. To by musiał być daleko idący rozwój Irydy a i tak to by nie był tak poteżny samolot.Takie wizje i koncepcje były, no ale realia nie te. Rozwój projektu byłby realny przy udanym wdrożeniu wersji szkolnej i sprzedaży eksportowej. W sumie, gdyby takie Indie w to weszły (a mieli już Iskry), to kto wie...
19:50 tu akurat Pan Henryk przesadził. Sposób użytkowania su25 na Ukrainie to wynik lokalnych uwarunkowań i patalogii. Iryda byłaby dzisiaj na pewno przestarzała, ale by była i pewnie myślano by o następcy, gdyby nie nasze własne patologie.
Chodzi właśnie o utratę zdolności produkcji takich samolotów., Iryda byłaby albo by nie była przestarzała. Gdyby Polska miała zdolności do budowy to projekt mógłby być rozwijany. F-16 to konstrukcja z lat 70tych ubiegłego wieku, a lata do dzisiaj. Projekt jest cały czas rozwijany. Iryda pewnie w mniejszym stopniu ale też mogłaby do dzisiaj spokojnie latać. W międzyczasie moglibyśmy opracowywać nowe konstrukcje. Wiele osób patrzy na Iryde z dzisiejszej perspektywy. Przez te lata samolot mógłby być dopracowany, unowocześniony i moglibyśmy latać na swoich a nie kupować za granicą. A tak nie mamy zakładów, nie mamy samolotu i wszystko jest zgodnie z planem - kraj w który ma odbiorcą, a nie dostawcą.
Hurr durr! Gdyby nie Tusk/USA/kosmici, (niepotrzebne skreślić) to by Polska była mistrzem Polski! Jak czytam te komentarze, to nie dziwi, że to wszystko nie było nic warte. Z takimi obywatelami to i papieru toaletowego w kraju mogło nie być. Za wysoka technologia.
Mylisz się. To nie żadna solidarność. Solidarność w tamtych czasach to wytypowani ludzie przez służby specjalne PRL i służby USA. Komuna została przejęta przez banksterke i tyle.
Mylisz się. To nie żadna solidarność. Solidarność w tamtych czasach to wytypowani ludzie przez służby specjalne PRL i służby USA. Komuna została przejęta przez banksterke i tyle. Od 1985 roku zaczęliśmy przechodzić w o wiele bardziej destrukcyjną okupację USA
Przykro całe dzieciństwo leżałem w trawie przy lotnisku i obserwowałem obloty irydy .Ale jak widać Polskie pseudo elity zawsze muszą mieć pana nad sobą .
Pozdrawiam Panie Henryku pamiętam moment gdy Iryda była wprowadzana do wojska i gdy pierwszy raz pojawiła się w Dęblinie. Piękny samolot robił wrażenie, swoja wielkością, jakością wykonania (to mnie pozytywnie zaskoczyło), awioniką, fotelem katapultowym, systemem kruszenia owiewki w porównaniu z Iskrą która była urodziwa ale malutka i technologicznie bliżej Lim-owi.
Dla Irydy wysiłkiem wielu zakładów, instytutów stworzone było całe zaplecze techniczne, pamiętam loty na symulatorze Japetus w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotnicze, to był na te czasy techniczny perełka, posiadał układ ruchu o 6 stopniach swobody. Szkoda że Iryda to historia.
Szkoda że nie zapamientales że ta "perełka" planowo miała mieć dokładność 10% charakterystyk statycznych i osiagowych oraz 15% dynamicznych. Docelowo to nawet i to się nie udało zastosowano model dynamiczny opracowany dla ts-11 iskra. Taka to była sztukateria.
Która wersja awioniki i fotela robiła takie kolosalne wrażenie. Bo na 8 egzemplarzy wprowadzonych do eksploatacji niemal każdy był wyposażony innacej. A fotel system kruszenia kabiny był jedną z prawdopodobnych przyczyn śmierci pilotów w 1996r
@pitripit4127 Fabryczna wersja Irydy z awioniką Sagem w tym czasie wersja ta chyba jako jedyna w całym LWP była w stanie dokładnie wyjść nad cel dzięki GPS 😀.
@@pitripit4127 W MON-ie i DWLiOP-ie Iryda stała się już samolotem znienawidzonym, i nie miały znaczenia pochwały bezpośrednich użytkowników.
Tam tych samolotów nie chciano. Natomiast zainteresowanie samolotem przejawiało lotnictwo Marynarki Wojennej. Piloci tej formacji mieli kiedyś okazję przelecieć się tym samolotem nad morzem, gdy samolot wyposażony w awionikę SAGEM przebywał na krótko z kurtuazyjną wizytą na lotnisku w Babich Dołach. Jeden z pilotów Marynarki Wojennej zapytany co widzi dobrego w Irydzie, odpowiadał prosto: - Ten samolot zawsze przyprowadzi mnie do domu z nad jednostajnego widoku jakim jest morze, a ponadto zawsze mogę wrócić do domu i nie utopić się.
dlapilota.pl/wiadomosci/polska/kulisy-drugiej-katastrofy-i-zamkniecia-programu-samolotu-i-22-iryda
@@rwski1ręce opadają. Nie było żadnej jednej fabrycznej wersji Irydy. Przecież przed planowanym przekazaniem marynarce wojennej miano je odesłać do producenta aby ujednolicił wyposażenie bo wcześniej to były składaki z tego było pod ręką. A po wyjściu nad ten cel to czym miał niby zaatakować i czym wycelować? Klasyczne bomby i kiepski system kierowania uzbrojeniem umożliwiał tylko atak w dzień w dobrych warunkach atmosferycznych.
Wielki szacunek dla pana, panie Henryku. To co dzięki panu wiemy i nadal się dowiadujemy otwiera nam oczy i porządkuje naszą wiedzę. Dziękujemy i prosimy o więcej.
nie mogłem się doczekać tego odcinka, dziękuję serdecznie za wspaniały materiał
Fundacja Biało Czerwone Skrzydła szykuje IRYDE do lotu❤😊
iskra to jedna zajbista jest pomoże Irydzie
😮
Wspaniała historia, wspaniała książka. Co do Irydy był to mój pierwszy model kartonowy (Mały modelarz), który kleiłem w 1993 roku. Panie Henryku, dużo zdrowia i proszę kontynuować te niesowite historie i opowieści.
W Polsce ktoś się bardzo stara żeby nic nie powstało ani samolot ani samochód ani czołg tylko miliardy dolarów szły za granicę za demokracji nie mamy nic dosłownie
jakiej demokracji?! słowo DEMOKRACJA to slogan do wciskania ciemnocie
To pozornie siły z zewnątrz, a problem jest w nas.
Serdeczne Bóg zapłać! Obudźmy się w końcu!
@@quniok NIECH CI WOJTYŁA POLSKI SYNEK WYNAGRODZI
A jak się "obudzimy" to co?
Skladam wyrazy szacunku panie Henryku. Dziekuje za piekna opowiesc. Tutaj na kanale i w ksiazce.
dziękuje za odciunek i książke ponownie wydaną, bo kiedy szukałem to ceny mnie zwaliły z nóg jak nasz rząd przemysł lotniczy....
przydałoby się wznowienie...
Tak , dodruk by się przydał bo nie można książki kupić....
Szacunek i dzięki Panie Henryku .
Następne "ciekawostki" z podkładania nogi naszym samolotom .
Może coś z utrącenia AN-24 Bryza przez naszych Południowych sąsiadów w Ameryce Południowej , podobnie jak nieudana Dromadera w CCCP ?
Dziękuję za ciężką, wieloletnią i ekstremalnie niebezpieczną pracę. Podziwiam odwagę
Dziękuję za podzielenie się z nami tak cennymi i rzeczowymi informacjami, przykro sie słucha, jak z najwiekszego polskiego programu lotniczego zrobiono program, który pogrzebał Mielec i dużą część tego przemusłu w Polsce, zamiast czerpać wieloletnie korzyści z doprowadzenia programu do pozytywnego finału, wydano górę pieniędzy i zaprzepaszczono szansze które dawał, chyba nieprzypadkowo...
Prawda. Zapadły decyzje polityczne. Jestem inżynierem budowy płatowców. Chciałbym pracować przy rozwoju takich projektów. Nie mamy już przemysłu oprócz małych inicjatyw pasjonatów. Są amerykańskie korporacje gdzie projektuje się mały wycinek całości bez spojrzenia całościowego.
Nie tylko samoloty. A fabryki amunicji i materiałów wybuchowych?
@tomasztomicki2048 89 rok, to wtedy Jaruzelski widział się z Rockefelerem? :)
@@golfwhyskie7875 Pewnie i.
@@tomasztomicki2048 PiS położył te tematy.
@@dociekania Też ale nie tyko oni.
Dobrzeżewieczór! Duzo zdrowia dla Pana!
Dziękuję i życzę zdrowia Panie Henryku. Współczuję obserwacji celowego zabicia polskiego przemysłu. Szczególnie projektów w które był Pan zaangażowany. Ryzykował Pan życie i wiele wnosił ogromnym doświadczeniem podczas i poza oblotami. Z ogromnym zainteresowaniem oglądam Pańskie relacji, a tą również z przykrością. Pozdrawiam
Za każdym razem przykro czytać czy słuchać o tym, jak zakończył się projekt I-22, jednak jako miłośnik lotnictwa każdą Pana opowieść słucham z ogromną przyjemnością. Co roku podczas Nocy w Instytucie Lotnictwa chodzimy z żoną, a teraz i dziećmi, zjeść kolację w formie pikniku pod skrzydłem Irydy. Dzięki Panu, za każdym razem mogę opowiedzieć dzieciom coś więcej na jej temat, być może szczepiąc w nich zamiłowanie do lotnictwa, które mam w sobie od dzieciństwa. Panie Henryku, czy obecnie jest możliwe nabycie gdzieś Pana książki bez szkody dla Pana jako autora?
W mojej opinii decydenci z WP zaorali wiele dobrze zapowiadających się projektów. Każda zmiana rządu i idące za tym zmiany w MON to zmiana wymagań dla złożonych zamówień i w efekcie nie kończąca się historia lub uwalenie projektu . Przerost ambicji nad zdrowym rozsądkiem. Każdy nowy decydent uważa się za mądrzejszego od swojego poprzednika i gotów jest zmarnować setki milionów wydanych pieniędzy, ludzkiej pracy, aby tylko udowodnić że ma inny chociaż wcale nie lepszy pomysł. To jest polskie przekleństwo, każdy kolejny rząd uważa się za mądrzejszy i lepszy niż jego poprzednicy a każdy nawet dobry pomysł jest kasowany lub celowo opóźniany. Przykładów mamy aż nadto. Komuś bardzo zależy na tym abyśmy byli narodem głupców i parobków.
... nooo ... , ale to "głupcy i parobki" wybierają te rządy ....
to się nazywa korupcja... o przepraszam... lobbing korporacji, ale się pomyliłem... ojejku
Czyli wiadomo, kto uwalił projekt - Nasi Nowi Bracia. Rozwalono wszystko łącznie z mentalnością narodu. Dziś w kraju, nawet nikt by nie potrafił wyprodukować zwykłego tranzystora germanowego - to tak dla przykładu.
Typowe ich działanie.jeśli nie mogą przejąć za złotówkę to rozwalają.pozdrawiam.
@@wojciechszmelter4016 za dużo przeżywasz polaczek .
Włącz telewizor , pooglądaj sobie jakieś "twoja twarz brzmi znajomo" i nie zadręczaj się polaczek niepotrzebnym myśleniem .
Wy polaczki nie macie myśleć , macie biegać z łopatą na budowie .
Polaczek poniał ?
Alek wyprodukował - ostrzowy!
Ale zawsze robią to rękami naszych ..
Od trzystu lat dajemy sie ogrywać ..
@@andrzejkorotarz-jl7br Chyba w tym kraju najwygodniej i najłatwiej jest im werbować agentów, którzy potem nami rządzą, a społeczeństwem najłatwiej jest manipulować. A teraz jaka propaganda pchania do wojny. To społeczeństwo otworzy oczy jak już nie będzie kraju, albo podzielą go na kawałki - istniejemy tylko na mapie.
Dziękujemy.
Bardzo ciekawy temat. Chylę czoło przed specjalistami z WZL. Ok roku 1993 miałem możliwość zobaczenia Irydy w WZL w Dęblinie na hali płatowców. Był przy niej inny pilot doświadczalny, który chętnie opowiadał ciekawostki "z życia" pilotów doświadczalnych. Co ciekawe do samolotu podłączonych było kilka laptopów w odróżnieniu do wielkich szaf aparatury podłączanych do Miga-21. Co ciekawe na hali były również Migi-23. Stare dzieje ...
Gorzka prawda. Świetna konstrukcja, zaprzepaszczona szansa na rozwój samodzielny polskiego przemysłu lotniczego przez samych Polaków. To smutne, że sami potrafimy niszczyć podstawy naszego państwowego bytu. Tak było w historii, tak jest obecnie i wygląda na to, że przy takim stanie mentalności Polaków tak będzie w przyszłości.
To nie Polacy byli, tylko zdrajcy
"obecnym" stanie? A kiedyś mieliśmy inna mentalność?
W Mielcu wyprodukowano ponad 800 Migów 15 i 16 a teraz w sprzedanym za pół darmo Mielcu nasi wyrobnicy produkują podwozia do F16 - kpina
17
Nie Migów tylko Limów ☝️
@@nikodemdyzma6061LIM - licencyjny myśliwiec. Czyli MiG na licencji.
Bardzo dziękuję Panu za rzetelność i PRAWDĘ
Smutne to wszystko jak się nas niszczyło i okradało i nadal jako naród jesteśmy pod butem
Zdrowia życzę
DZIEKI ZA,,,PRAWDE,,,,,,,,,,,,
UWAGA !!!. Po 89.r nastąpiła nowa okupacja polski , Anglosasi przywieźli demokrację a mieliśmy zakłady i ziemię po 30 latach mamy ich demokrację a ONI mają nasze zakłady i naszą ziemię !!!!
Dzień dobry
Warto pomyśleć nad audiobookiem książki
Pozdrawiam
Szacunek mega ciekawy wywywiad
Zawsze to mówiłem: zmienił się nam tylko kolor gwiazdy, była czerwona, jest biała, ot i wszystko...
Jasne, jest tak jak w PRL tylko gwiazda inna :)
ja NIE znam się na lotnictwie - ale z tego co wyczytałem, co wysłuchałem - wiele wskazuje, że program IRYDY uwalono celowo - aby Polska "hodowała ziemniaki i szyła kołdry" - no może produkowała części do samochodów ...
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze...???
tak jest gdy u stery są ....trykacze.....co umieją tylko trykać to cepom....to chamom chamerykanom przyciętokutasowcom.....
W punkt. Iryda to tylko jeden z wielu uwalonych projektów, np. Loara
@@TomekCZR Nieaktualne polaczek .
Polska już nawet ziemniaków nie hoduje . Nie opłaca się. Z Holandii taniej sprowadzić .
No , kołdry może jeszcze szyją .
@@TomekCZR ziemniaków też już nie produkują .
Nie opłaca się.
Taniej z Holandii sprowadzić .
Potwierdzam słyszałem to od profesora prowadzącego dynamikę lotu (był w komisjach prowadzących próby). Oba wypadki Irydy były spowodowane przez błędy pilotów wojskowych. Do upadku programu przyczynił się brak zdecydowania wojska i zmiany wymagań.
Pozdrowienia dla Pana Henryka Bronowickiego.
Nikt nie zmieniał wymagań. Wojsko już w 1978r na etapie wstępnego projektu i makiety mówiło że tak naprawdę chce inny samolot. Bardziej bojowy,następcę SBLim-2 i Lim-5/6. Przyczyną katastrofy to jedna strona medalu druga to taka że prawdopodobnie błędy w układzie systemu katapultowego uniemożliwiły uratowanie pilotów, przynajmniej części.
@@pitripit4127 Błędy w prototypach się zdarzają. Nie zawsze przyjemny i bezpieczny w pilotażu samolot ma dobre własności lotne w całym zakresie i właściwe do wykonywania zadań bojowych. Co do zmiany wymagań to owszem były. Nie wiem co wojsku roiło się w 1978 r ważne to co było w dokumentach.
Widziałem dokumentację produkcyjną Irydy. Wiem jakie były jej słabości. Nie był to samolot porównywalny z BAE Hawk (pod względem technologiczno-technicznym ale jego produkcja dawała by szansę na rozwój. Niestety panujący w naszej armii "syndrom gwiazdy śmierci" (i to jeszcze artykułowany z opóźnieniem) i brak wyobraźni utrącił już wiele konstrukcji i projektów. Od czegoś trzeba zacząć Jak się nic nie zacznie produkować to się nic nie będzie miało. Wojsko ma przede wszystkim bronić interesów kraju, w tym jego przemysłu. Jak nie będzie czego bronić, obywatele wyemigrują zbierać szparagi to wojsko nie będzie potrzebne. Dobrym pomysłem byłoby nałożyć 25-30% cła na ucbrojenie kupowane za granicą z przeznaczeniem tych funduszy na prace badawczo-rozwojowo-konstrukcyjno-inwestycyjne w polskim przemyśle.
@@pitripit4127 Błędy się zdarzają, nie tylko w prototypach a przeprowadzanie prób wbrew opinii komisji flatterowej i przekroczenie parametrów na pewno nie pomogło.
Zmiany wymagań były. Nie wiem co wojsku roiło się w 1978 r ale póżniej włączył się, charakterystyczny dla naszej armii, do dzisiaj, "syndrom gwiazdy śmierci", który był już przyczymą utrącenia wielu konstrukcji i projektów. BAE Hawk powstał w wersji szkolnej i dopiero po sukcesie powstał Hawk 200 (to tak dla przykładu - przy okazji tworzenie wymagań dla niego trwało parę lat ale potem już nie kombinowano, a nie "na etapie projektu mówiło się"). Jak się niczego nie zbuduje to nic nie będzie można modernizować. Wojsko ma służyć interesom państwa, w tym rozwojowi krajowego przemysłu. Jak nic w kraju nie będzie i obywatele wyjadą zbierać szparagi u sąsiada to wojsko nie będzie potrzebne. Proponuję wprowadzić 25-30% cła na importowane uzbrojenie i kwotę tę przeznaczać na prace badawczo-rozwojowo-konstrukcyjno-wdrożeniowe w Polskim przemyśle.
@@dariuszjjk7859wojsku nic się nie roiło. Gdy w 1972r przedstawiono koncepcie samolotu m-16 to wojsko było zainteresowane. Tylko im dalej w las tym przedstawiciele przemysłu stwierdzili że nie mają technologicznych możliwości wykonania takiego samolotu i tak zaczęta ciąć wymagania do możliwości przemysłu i wyszedł samolot którego wojsko nawet nie szukało. Wojsko szukali następcy SBLim-2 i Lim-5/6
@@julek150 No i tu się właśnie kłania brak wyobraźni wojskowych. Następca SBLim-2 Lim-5/6 nigdy naprawdę nie był potrzebny (zmieniały się warunki działań w powietrzu - tylko trzeba było to umieć przewidzieć) natomiast trzeba było już myśleć o wymianie Iskier (bo nawet z półki nie dostanie się samolotu za rok - nawet wtedy). Czesi mieli już L-39 i można się było wstrzelić w trochę cięższy i szybszy samolot szkolny z potencjałem, w przyszłości na szkolno-bojowy. Takim właśnie mogła być Iryda. Mogła być takim lepszym odpowiednikiem lL-39NG/L-159 i stanowić 1/3 samolotów szkolno-bojowych/bojowych w Polsce czyli ok. 80 -100 i jeszcze znajdować nabywców na świecie (ciągle są zainteresowani takimi samolotami) Trzeba znać możliwości swojego przemysłu i umieć z nim rozmawiać i najważniejsze chcieć go dofinansować. A jeśli rzeczywiście potrzebny był samolot w pełni bojowy to trzeba było współpracować z Rumunią a moze i Jugosławią i może powstałby taki odpowiednik SEPECAT Jaguar/A-4 Skyhawk/AMX International AMX (tylko po co).
W Bydgoszczy tę IRYDE widziałam 3 4 lata temu, także na pokazach około chyba roku2000 nie pamięta czy to Gdynia czy Radom zaprezentowała się w locie przepiękna maszyn i wydaje Mi się że dużo lepiej niż Czeski Albatros który też latał w nowej wersji która była nam proponowana i produkowany jest w kolejnej modernizacji do dziś zresztą wciskano nam 30letnie alfa jety. Miałam nadzieję że razem z Indiami uda się ruszyć z produkcją ale widać skazana była na zagładę a dziś już mogła być w kolejnym wariancie i niepotrzebne by były Mastery i FA50 a tak nie mamy ani samolotu ani przemysłu smutne to
A propos IRYDA w Bydgoszczy jest z napływami przed skrzydłami to cześć tych nowych wymagań
Super Kanał, zasubskrybowany od razu.
Zwolnieni fachowcy z PZL Mielec rozjechali się do min.Hiszpani ,Włoch i Grecji pracując na plantacjach,budowach i przy dystrybucji butli gazowych np. w Madrycie.
taki był plan. Polak ma być niewolnikiem Europy, a nie niezwyciężonym uskrzydlonym husarzem
7:00 - 7:30 pomyslalem ze w zadnym kraju nie mozna oddawac tajemnic wojskowych badan - to pokazuje ze z jednej podleglosci w druga podleglosc , z deszczu pod rynne . To jest bardzo wazny fragment ktory juz pokazal jak nas traktowano przed laty . Takie mi sie nasuwa odczucie . Przeciez ta wiedza kosztuje majatek .
Kiedys czytalem o zabezpieczeniach w Szwedzkiej wojskowej fabryce SAAB - zabezpieczenia jak z flimow sensacyjnych
@@tomaszmarkowicz8566 To jest czysta manipulacja autora. Podobną do bajek o ukradzionym samochodzie Beskidzie i inne baśnie PRL-u, który miał problem opracować porządną pralkę, ale w dużo bardziej zaawansowanych aspektach był „zwłoki legendarnie innowacyjny” 🤡 W 81r USA oblatało F117, dużo nowocześniejszy samolot od Irydy , T38 Talon, USA oblatało w 59r. Z perspektywy firm amerykańskich innowacyjność Irydy była porównywalna do innowacyjności siekiery. Strona Polska szukała pomocy w projekcie i dla tego przekazała tą dokumentację stronie amerykańskiej i brytyjskiej - bo wiedziano że pod kątem konkurencyjności jest bezwartościowa - co zresztą było faktem . Ani Anglicy ani USA ani Rosjanie nie opracowali analogicznego samolotu. Irydzie zostały wystawione rekomendacje do zmian w projekcie by poprawić atrakcyjność rynkową. Z braku środków, powszechnej biedy w kraju, nie zostały wprowadzone. Samolot był wadliwy = pilot mógł go nieświadomie wprowadzić w przeciążenie które podowowalo zniszczenie konstrukcji - co przyznał sam autor - samolot był dobry tylko pilot który leciał był zły. Konstrukcja bezpieczna to taka która wytrzyma więcej niż człowiek, a nie taka na którą trzeba uważać by się nie rozpadła w niekontrolowanym locie. Dla porównania Iskry latały cirka 60lat, robiono nimi cuda na kiju z pogwałceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Żadna, nigdy się nie rozpadła w powietrzu sama z siebie. Da się ? Da! Tylko w irydzie złe były - założenia LWP, to spowodowało zły projekt, zła była kondycja gospodarcza kraju, zacofanie technologiczne PRL paraliżowało rozwój i uzależniało projekt od dostawców z zachodu a na to nie było dolarów, i ta kompilacja czynników spowodowała klęskę.
o tak zgadzam się... komuś zależało na zniszczeniu i programu i kompetencji i przemysłu... każdy myślący wie komu... wielka strata, której już nigdy nie da się powetować... strasznie to przygnębiające...
Komu zależało? Nie twórz teorii spiskowych, sami sobie ten program zniszczyliśmy przez naszą narodową głupotę i lekkomyślność, a teraz chcesz zwalać winę na jakieś obce siły. Może jeszcze bym w to trochę uwierzył, gdybyśmy zaraz kupili jakiś inny, podobny samolot, ale przez dekady tak się nie stało i dalej eksploatowaliśmy Iskry, nawet Alpha Jetów od Niemiec nie przyjęliśmy, więc uważam za bzdurę sugerowanie, że to jakiś "ktoś" nam tego samolotu zakazał. To tylko i wyłącznie wina naszych kolejnych władz.
@@Robertrrteam Nam to najlepiej wychodzą powstania. Ostatnio bohaterskie powstanie warszawskie, gdzie to "na tygrysy mamy visy". Nie oszukujmy się - jesteśmy narodem kretynów który tylko dlatego istnieje na mapie, że zachodnie mocarstwa się na to zgodziły po 1 wojnie światowej. Śmieszne są te opowieści o potędze polskiego przemysłu.
@@mariuszcieslak3667 Poniekąd się zgadzam z tym, że niekoniecznie samych kretynów. Po prostu są oni zbyt często w przewadze nad rozsądkiem, czego dowodem były ostatnie zawirowania polityczne i silne spolaryzowanie społeczeństwa, a w przeszłości, np. Powstanie Styczniowe, które mając tyleż zwolenników co przeciwników jednak wybuchło z marnymi szansami na powodzenie.
I tak się zawsze niszczy dobre projekty!
Jak się ma nowych opiekunów, to nawet cały przemysł nam załatwili. Istniejemy tylko na Mapie.
Lata 90 to likwidacja wszystkiego. W SP nie było pieniędzy na paliwo, naloty roczne 40-60h to była wysoka półka. Było 300 względnie nowych samolotów naddźwiękowych o Iskrach i Limach nie wspomnę. W wojsku była ciągła "reorganizacja" która polegała na likwidacji jednostek. Trafiały się MiG-21 które kasowano a nie miały I RG. Iskry spisywano seriami produkcyjnymi. Wojsko w tym czasie nie miało pieniędzy, wprowadzając Irydę należało podjąć decyzję co kasujemy MiG-21BIS, Su-22 czy MiG-23 takie były dylematy. Zakłady pracy też likwidowano i nie tylko to był Mielec, Stoczni Gdańskiej też nie ma. 20000 etatów w PZL Mielec nie miało racji bytu. Połowa tej załogi wystarczyłaby do produkcji średniej klasy samolotu pasażerskiego .Biorąc pod uwagę wielkość produkcji - ekonomicznie nie do utrzymania. Indie chciały w połowie lat 90 tych zakupić nowe Iskry, Wietnam chciał kupować AN-2 który sprzedawał by się po dziś dzień ( prosty samolot, nie wymagający wysokiej kultury technicznej ). Wojsku podobała się Iskierka, była przystępna cenowo tania w eksploatacji i dopracowana. Jako kraj przystąpiliśmy do transformacji ustrojowej na wariata, kompletnie nie przygotowani do realiów gospodarki rynkowej. I to było nasze niedopatrzenie. W PRL czy RP dyrektor firmy której właścicielem jest skarb państwa oraz kadra zarządzająca jest z nadania politycznego więc na fachowość nie ma co liczyć. Przykładowo śp. prof. Bartoszewski był szefem RN PLL LOT - człowiek zasłużony historyk ale nie mający pojęcia o lotnictwie. Ministrem obrony jest lekarz, szefem WM powinno się obrać wędkarza.
Zgadza się, pamiętam trochę, brakowało na wszystko. Czas pokazał, że faktycznie Iskra długo jeszcze wystarczała. 30-40 szt Iryd też by niczego bardzo nie zmieniło. Coś jak PZL Okęcie z Orlikiem. Jedynie jakaś kooperacja z takimi Indiami , no to owszem. Bez eksportu Mielca by to nie uratowało, a można się domyślać jaka walka jest przy takich kontraktach...
@@modelarski Jak wprowadzano Irydę, samych Iskier było ~200. Co do Iskry, samoloty kasowano seriami produkcyjnymi. Nikt się nie przejmował ile resursu im zostało. Kasa w państwie była pusta.
Co ty bredzisz ? tzw Bartoszewski miał tylko tzw nie pełną maturę- jaki śp. profesor !? Poza tym był 'specem od pouczania innych', zwłaszcza jak Polaków nazwał BYDŁEM. Taki to ... prof. Bydłoszewski !
Maturzysta zwykły @@professor7901
@@professor7901 proszę nie obrażać tu obrzezanego !
7:10 Zwyciezcy mają swoje prawa. My braliśmy udział w zimnej wojnie po niewłaściwej stronie.
Nie „wystąpiła przerwa pokoleniowa” tylko politycy doprowadzili do powstania przerwy pokoleniowej, i zaorania naszego przemysłu.
Wystarczy popatrzeć co wciąż dzisiaj robią.
A tzw. Polacy na nich głosują.
@ A nie tzw. I tak swoimi głosami nic nie zdziałają bo mamy spartolony system wyborczy i jeszcze gorszy system władzy.
Prezydent i premier, gdzie jeden drugiego może blokować i nie da się rządzić? Jak przed rozbiorami.
A naród nie może głosować na kogo chce bo mu listy wyborcze układają wodzowie partyjni i podkładają do zaklepania.
A ci wybrani muszą lizać kupry wodzom bo jak nie to za 5 lat wylecą z list.
Chory system!
Kukiz chciał to zmienić ale wodzowie obrzydzili ludowi Kukiza więc jesteśmy w ciemnej i głębokiej.
Przecież władza wodzów by strasznie zmalała gdyby weszły JOWy.
Dlatego przemysł zaorany, niepodległość oddana (również przez PiS) a niedługo będziemy armię wystawiać w obronie nie swojej tylko Niemców i Ameryki.
Nie masz nadzieji.
jak zwykle menty polityczne uwala wszystko co mialo sens!!
Pozdrawiam, szkoda tak dużej pracy no ale to chyba nasz narodowy sport marnowanie szans.
Piękny samolot. Pamiętam jak czekałam w 1997roku . Na decyzję wojska o w wprowadzeniu do służby. Ale to nie nastąpiło. Ale płatowiec boski.
Nie jestem pilotem. Miałem okazję lecieć w symulatorze Irydy. Za drugim podejściem , udało mi się amatorowi prawidłowo wylądować. Nie mógł to być zły projekt, jak pomimo zupełnego braku doświadczenia dałem radę.
Szkoda że jak leciałeś tym niby symulatorem Irydy to nie powiedzieli ci że zastosowano w nim model dynamiczny samolotu ts-11 iskra bo tego od Irydy nigdy nie dokończono
@@pitripit4127 Jak nie wiesz, to sieć cicho.
@@pitripit4127 To nie był niby symulator. Posiadał kompletną kabinę Irydy z całą hydrauliką.
Napisałem "niby symulator Irydy" bo co z tego że miał kabinę i awionikę Irydy skoro model lotu z TS-11 iskra. Więc nie był symulatorem Irydy tylko takim nie wiadomo czym. Nie dało się tym szkolić na iryde
@@pitripit4127 Z tego co wiem, to symulator powstał jeszcze przed skończeniem prób w locie Irydy. Być może Pan Bronowicki też z niego korzystał i się wypowie .
Pana opowieści, mają ogromną wartość (niestety) historyczną, są także pouczjące i odważne, na miarę pilota oblatywacza :)
Tak to jest jak w wojsku górę bieże polityka nad interesem narodowym.
Panie Henryku, wielki szacunek. Pańską książkę, jeszcze pierwsze wydanie pochłonąłem. W temacie polskich konstrukcji lotniczych, głównie tych z Mielca, jest Pan dla mnie niekwestionowanym autorytetem. Mieszkam w Radomiu, bardzo blisko lotniska, gdy latał Pan prototypem Irydy, miałem osiem lat. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Pana słyszałem :) Życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności.
Dla mnie to ogromna strata, że tyle wysiłku poszło na marne:(.
@@MrRachciach w wojskowym slangu - tyle wysiłku poszło w chuj !
Szanowny Panie Henryku. Dziękuję bardzo z niezwykle intersujący wykład. Podziwiam Pana profesjonalizm i olbrzymie doświadczenie. W programie I-22 brałem udział od 1982. Tak się złożyło że mam m.in. swój udział w projektowaniu skrzydła Irydy-96. Współpracowałem z Głównym Konstruktorem dr inż. Włodzimierzem Gnarowskim . Chciałbym zapytać, czy miał Pan styczność z prototypem Irydy-96. Czy mógłby Pan dokonać oceny porównawcze I-22 i Irydy-96 (prototyp Irydy-96 stoi obecnie na terenie Instytutu Lotnictwa). Pozdrawiam serdecznie.
Mnie też szalenie ciekawi ta wersja Irydy. Wprowadzenie napływów przed skrzydłami, zmieniona mechanizacja skrzydła. To wszystko zdaje się pozwala na osiąganie przez samolot większego wsp. siły nośnej przy wyższych kątach natarcia. Skutkiem tego powinna być mniejsze prędkości przeciągnięcia, podejścia do lądowania ale też poprawa własności manewrowych przy bardziej dynamicznym lataniu. Chociaż wówczas nie wiem czy silniki miałyby wystarczającą moc.... No i też pytanie. Czy te zmiany, podjęte przez konstruktorów, nie zostały podyktowane nowymi wymaganiami, które dobrano tak aby ostatecznie uwalić projekt i mieć do tego pełne uzasadnienie, że samolot nie spełnia wymagań? ....
@@mariuszrojewski2545 tak się złożyło że to ja jestem autorem projektu AERODYNAMICZNEGO klap Fowlera dla samolotu IRYDA-96, które tak jak Pan napisał zwiększają istotnie współczynnik maksymalnej siły nośnej przy malych prędkościach lotu, co się przekłada choćby na krótszy dystans startu i lądowania Drugim elementem wprowadzonym na Irydzie-96 było tzw. skrzydło pasmowe, ułatwiające wykonywanie manewrów przy dużych kątach natarcia w samolotach wysokomanewrowych. Skrzydło pasmowe i klapy Fowlera powinny byly zwiększyc istotnie własności manewrowe samolotu. Ale czy tak było pewnie pozostało tajemnica wojska. W każdym razie badania w 5 metrowym tunelu aerodynamicznym Instytutu Lotnictwa potwierdziły potencjalne zwiększenie zdolności manewrowych samolotu. Pozdrawiam serdecznie.
@@vict-tory Dziękuję za odpowiedź i również pozdrawiam serdecznie.
@@mariuszrojewski2545Gdzieś czytałem, że powiększyły się możliwe katy natarcia w locie.
Taka bardziej myśliwska charakterystyka.
Tam jeszcze zdaje się jakieś turbulatory na szkrzydłach były.
Kluczowe zdanie podana na końcu tego nagrania - "utraciliśmy na przyszłość zdolności do wyprodukowania samolotu bojowego po prostu nie ma ludzi kadry nie ma pokoleniowa przerwa nastąpiła" 😞
I smutne jest to, że nie będzie winnych.
No ! Może będą nagrody i medale ...... od obcych nam przyjaciół ?
A Irydę może w przyszlosci kupimy pod inną nazwą ?
Samolot w układzie aerodynamicznym przestarzałym już w chwili producji to teraz już jest przestarzały jeszcze bardziej więc co będzie za kolejne lata hahahah
Komuś zależało na tym żeby uwalić program. Jak z większością rzeczy. Cudzie chwalicie, swego nie znacie
Ręce opadają. Ale mieliśmy swoje "5 minut", oraz tak wartościowe osoby jak Pan. Może los się odmieni. Jestem dobrej myśli
Iryda, ostatni samowolny wybryk Polaków
Czy tym generałem szefem wojsk lotniczych nie był Gotowała, który a to używane AlfaJety sprowadzał a to z Finlandii stare Hawki i latał tymi gruchotami a chyba ani razu nie leciał Irydą. pamiętam jak w miesięczniku Lotnictwo co miesiąc była relacja gdzie był generał i co "starego" chce sprowadzić byle tylko nie wprowadzić do służby Irydy.
Chcialbym poznac nazwisko tego trepa ktory zazyczyl sobie zmiany wymagan tego samolotu przy slabej kondycji przedsiebiorstwa. Z pewnoscia nadal bryluje na salonach i nadal robi krecia robote.
Potrzebne są nazwiska ludzi których w przyszłości trzeba będzie przesłuchać.
ta sama przyczyna , co przy budownie atomu
Przyczyna jest taka że jesteśmy po prostu za głupi. Nie szukajmy ciągle powodów z zewnątrz tylko spojrzmy w lustro. Jaki problem był zbudować elektrownie? Ale na kraść przy tym przez fikcyjna spółkę to się jakoś udało? Samochody elektryczne też przez Amerykanów nie powstały? A może ruskich czy ukrów? A CPK, które od lat powinno funkcjonować, to przez kogo nie powstało? Przez Eskimosów?
9 września 1978r powołano komisie MON w sprawie oceny projektu wstępnego i makiety iskry-22 i silnika K-15. Jednym z wniosków komisji było zwrócenie uwagi na brak koncepcji rozwoju samolotu w kierunku rozwoju samolotu z napędem docelowym, wersji jednomiejcowej , rozpoznawczej i holowniczej. Wykonawca projektu olał to wszystko i tak to wyglądało do końca projektu . MON mówił co chce a wykonawcą robił po swojemu. Prawda jest taka że już 1978r wojsko mówiło że chce inny samolot. Bo szukali następcy SBLim-2 i lim-5/6 a nie iskry. A tu pan mówi że zły MON po 10 latach zmienił wymagania.
Parafrazując dowcip z czasów PRL powiem tak. Daliśmy jankesom za friko dorób pracy wielu tysięcy godzin naszych inżynierów o tajnych informacjach i kosztach nie wspomnę. W rewanżu Amerykanie wspaniałomyślnie sprzedali nam za pełną cenę swoje F-16.
Taaa, jasne a nasze supertajne raporty wykorzystali przy budowie swoich F-35, i B-2, bo bez nich nie daliby rady i nadal latali na Mustangach :)
Za friko? Poważnie? Gdybyśmy nie byli w klubie Ameryki czyli zachodu Bylibyśmy jak Białoruś. Tylko skończony naiwniak albo ślepiec myśli, że Polska mogłaby być suwerenna i jeszcze budować przemysł. To absurd. My dwie dekady rozwiązujemy problem abonamentu telewizyjnego, kiedy inni w tym czasie rozbudowali np przemysł kosmiczny. A, propozycje rozwiązania tego arcyskomplikowanego problemu pokazuje, że jesteśmy skończonymi idiotami. Nie daje się małpie brzytwy, gdyby nie USA to byśmy byli w wojence - przypominam że Dudu chciał tego dokonać poprzez scalenie dwóch narodów (!) a inny asior, prezenter tv którego tubylcy widzieli jako idealnego przywódcę narodu (😂) mówił, że ten rozbrojony kraj będzie "Wbijał Putina w ziemię". I ty fikasz, że USA nam krzywdę robią? Wyobrażasz sobie gdybyśmy nie byli na smyczy do czego byśmy doprowadzili??? Potykalibyśmy się o własne nogi.
Studium materiałów na temat zniszczenia projektu Iryda to powinien być obowiązkowy materiał do kształcenia przyszłych prawdziwie polskich elit.
Panie Henryku, czy jest szansa kupić jeszcze Pana książkę? Niestety sklep podany w linku chyba wyczerpał nakład :/ Pozdrawiam
IRYDE ostatnio widziałam w Bydgoszczy na takich małych pokazach w wojskowym zakładzie remontowym tym obok lotniska to egzemplarz w pięknym malowaniu biało czerwony z dużym napisem na silnikach IRYDA niestety to tylko skorupa
Podobnie chyba było z kanadyjskim projektem Arrow.
USA nie dopuszcza konkurencji.
Jak niedopracowany samolot powstający w mękach i bólach przez 15. Z za słabymi silnikami i zlepkiem wyposażenia i awioniki z różnych zakątków świata miał być konkurencja dla przemysłu USA
Ja zwykle świetny materiał. Pytanie do Pana Henryka. Który Dromader będzie starszy ten z pojedynczą kabiną czy ten gdzie mechanik siedzi tyłem do pilota? Czy ten z kabiną dla mechanika to była wersja A?
Pozwolę się wtrącić. Z opisów pamiętam, że właśnie wersja "A" to ta z mechanikiem - późniejsze ulepszenie.
@modelarski czyli bez mechanika to jest wersja M18, z kabiną dla mechanika M18A a z klapką do smużenia M18B?
@@Polekman Tak, bez mechanika M-18. W materiale o Dromaderach pan Henryk wspomina też o innych ulepszeniach. Spotkałem się też z informacją, że później zaimplementowano niektóre ulepszenia z Dromadera Super. Być może to właśnie w wersji M-18B. Chyba nawet większa moc silnika była.
👍
Jednak LiMy takie proby wytrzymywaly. Mam na mysli ujemne przeciazenia. Z Pana wypowiedzi wynikato, ze Iryda byla taka odrzutowa Czapla.
Akurat płatowiec Irydy i Iskry mi się nigdy nie podobał. Jednak trzeba przyznać, że Polska miała zaplecze rozwojo-konstrukcyjne żeby tworzyć samoloty, samochody osobowe, ciężarówki, traktory, domy szkieletowe, domy z wielkiej płyty itd. I ja się pytam, gdzie to wszystko jest? Fabryki, parki maszynowe, maszyny, obrabiarki itd. Teraz wszędzie pełno ekspertów tylko jakoś efektów nie widać 🤣🤣
Wreszcie, po "dziesiatkach" lat, dowiedzialem sie, dlaczego zginal Hre i Chuzik. Dziekuje. Janek pewnie dalej pali papierosa podczas golenia.
Naród który wybiera własnego kata nie ma przyszłości.
Czyżby medialny generał J. Gotowała uwalił ten projekt?
Pan Bronowicki powiedzial ze to Amerykanie uwalili projekt. A to czy ten czy inny general byl wtedy narzedziem nie ma znaczenia.
@@thomasmazur5787 może inny by się postawił
@@zibilogistyk4761 w Po lin?? Andrzejczak, Piotrowski, Kukula :)
Przepiękny samolot Miałem okazje widzieć w locie i porównać z Czeskim Albatrosem w nowej wersji około roku2000 pokazy w Gdyni albo w Radomiu nie pamiętam ale IRYDA pokazała się pięknie i jest w Moim sercu na zawsze zresztą Byłem jej fanem i pamiętam to podekscytowanie że będzie na pokazach latać. Dziś niepotrzebne by były ani Mastery ani FA 50 po prostu wszystko przepadło i teraz zarabiają na Nas inni a przecież Indie były bardzo zainteresowane IRYDĄ miałem nadzieję że to jest szansa dla niej ale to już tylko wspomnienia 😢
😔
Pamiętam makietę Irydy w PZL Okęcie.
I przyszli politycy solidaruchy i korowcy i PYK !!!!! KONIEC PIEŚNI.
i chamokomuna tez wróciła, nkwd z 45 ciągle się panoszy, nawet nie ma co przypominać o repatriantach pro-upowskich bo wielu jednak było podobnie skrzywdzonych przez tamten system co Polacy a Ci z nkwd nie byli repatriowani tylko od razu wskoczyli jako polacy moskwojęzyczni do swoich osiedli :)
Z ciekawostek które wiem to przy feralnym locie mjr Chudzika miał planowo lecieć kto inny, mianowicie mój tata jednak w ostatniej chwili został wezwany do sztabu.. być może tym uratował sobie życie bo kto wie co się mogło stać, teoria ze statecznikiem i błędem pilota to pół na pół z tego co wiem ale rzeczywiście wojsko próbowało wtedy zamieść to trochę pod dywan..
Szanowny Autorze, szanowni komentujący, oczywiście można załować , że taki samolot nie został wdrożony w pełni operacyjnie.Szkoda pracy inżynierow, pilotów i całego zespołu WSK Mielec, tym bardziej, że przyczyny były w dużym stopniu organizacyjno-polityczne. Jednak proponuje spojrzeć na cała historię z trochę z innej strony, zalożenia taktyczno technicze( w przypadku wojska) do projektu nowych samolotow opracowuje sie tak, aby w momencie wejścia do służby był to konstrukcja nowoczesna, przewyższająca parametrami konkurencję.Cykl projektowo -testowy to przemyśle lotniczym to ok 5 lat, oczywiście zależy od stopnia złożoności konstrukcji.Trzeba sobie zdać sprawę , ze samolot o podobnym zastosowaniu i zalożeniach konstrukcyjnych jak Iryda -Alpha Jet - byla już w produkcji, kiedy nad Irydą dopiero zaczynano prace czyli II polowa lat 70 a oblot Irydy nastapil w czasie, kiedy Alpha Jet już wycofywano z produkcji.W latach 90 ych jako samolot dopiero majacy wejść do służby już był malo perspektywiczny.Podobne samoloty szkolno bojowe wchodzily do slużby na początku lat 80 w różnych SP, i oczywiście dzięki różnym programom modernizacyjnym i rozwojowym lataja do dziś.Pewnie tak samo byłoby z Irydą, gdyby nie te różne czynniki , o których mówi autor.Ps Irydę widziałem latajacą na pokazach w Poznaniu w 1995 roku, a książka Szanownego Autora wlasnie wczoraj przyszla do mnie i pewnie tam znajde więcej szczegółów nt programu Irydy.
Lata 90 te to była wszechobecna bieda. Jeżdżąc nocami pamiętałem gdzie są dziury na trasie. Dzisiaj niektórym będzie trudno to sobie wyobrazić. Że trzeba pamiętać gdzie jest dziura w drodze aby koła nie urwało. Ekonomicznie byliśmy na poziomie współczesnej Mołdawii
Amerykanie w okresie międzywojennym zamawiali samoloty pomimo, że właściwie nie były im potrzebne. Ale utrzymywali tym sposobem firmy lotnicze, które po wybuchu wojny podjęły produkcję wielkoseryjną. Ale Anglosasi to nie głupie polactwo, pazerne i zdradzieckie.
@@Adam-u4u1x Polecam w latach 90 walczyć ze związkami zawodowymi w sprawie zwolnień. Teraz nawet dzięki nim zapałek nie produkujemy. Przy tak jednostkowej produkcji 800-1000 osób w zakładzie maksimum. Życzę sukcesów powiedzieć szefowi związków zawodowych że 19000 załogi zwalniamy. Romana Kluskę też związki zawodowe załatwiły na początku kariery.
Ten rolnik w czołówce
ma piękną sylwetkę.
Z tego co słyszałem to zrobienie beczki przy dużej prędkości powodowało ujemne przeciążenie które zabijalo pilota./wynik kształtu platowca/
IRYDA - NIE; CPK - NIE. ATOM - NIE, URSUS - NIE, STAR - NIE, FSO - NIE, AUTOSAN -- NIE, BIZON - NIE, STOCZNIE - NIE - wszystko co polskie i było/jest wartościowe - NIE.... trzeba skończyć to szaleństwo i wpływy zawsze jakiejś agentury, czy to wschodniej czy zachodniej...co za różnica jakiej, ważne że antypolskiej. Najważniejszą wartością państwa jest Suwerenność - to był atak nie na Irydę i nie na inne zniszczone polskie marki lecz na Suwerenność Polski.
SOLIDARNOŚĆ - TAK TAK TAK TAK....
JEBACCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC PASOŻYDUF
Wymieniłeś same bezsensowne projekty. Bez odpowiedniej skali produkcji zawsze skazana na porażkę.
"trzeba skończyć to szaleństwo i wpływy zawsze jakiejś agentury," ta agentura to matematyka. szaleństwem było dokładanie miliardów do tych projektów i firm.
Takie marki jak Autosan, Star, Ursus miały swój czas, dawały jakiś zysk dla gospodarki, bo nie trzeba było importować. Te marki powstały w komunie i z komuną odeszły. Później to już polityka...
Szkoda projektu, ale to se nie vrati...
Ile ton zabiera Su - 25, a ile brala Iryda?
Czesi maja swoj samolot szkoleniowy i daje rade
Z tego, co ja słyszałem Irydę zabił brak brak pieniędzy. Samolot w wersji docelowej miał otrzymać awionikę, silniki zachodnie i przestał być w tym momencie TANI. MON wymagało w latach 90 XX wieku użytkowania praktycznie BEZKOSZTOWEGO. Niektórzy wspominali, że wytrzymałość skrzydła była za mała...
Z tymi ujemnymi przeciazeniami sie zgodze. To moglo byc przyczyna. "Cierpi" przy tym tez instalacja paliwowa.
Jesteśmy narodem który nigdy nie przyzna się że jesteśmy ekonomicznymi i cywilizacyjnymi nieudacznikami - zawsze będziemy szukać kogoś obcego kto niby nam czegoś zabrania zrobić ...
@@ernestovol Nonsens, nie wiesz o czym piszesz ...
W kuluarach mówi się, że lampasom w lotnictwie zachciało sie Alpha jetów,a nie Irydy.I pytanie.Iryda miała Sarppa?
Trzeba było brać Alpha Jeta. Doskonały i dopracowany, cały czas udoskonalany samolot.
Dziękuję za świadectwo - ale polska nie jest krajem okupowanym... jest już terytorium grabieżczym, rozsprzedawczym :)
co by było, gdyby uskrzydlona husaria znów była wielka i nie przegrałaby ani 1 bitwy przez setki lat? dlatego Polska nie może się odrodzić, bo znów byłaby wielka i stanowiłaby zagrożenie dla jej obecnych wrogów. mamy być krajem niewolniczym i wyrobniczym.
Z tym niepracujacym ARK, to brak odpowiedzialnosci. Powinno sie przerwac start, kolowanie. Taki ulan troche. Tradycja pozostala do Smolenska wlacznie. Pozdrawiam
Amerykanie z CIA przysłali "delegacje"😂😂😂
Szkoda i przykro. Konkludujac, cos z ta Iryda bylo nie tak. Dlaczego samolot bedacy jeszcze w probach, bardzo dlugo, wpuszczono do linii.
W próbach były kolejne warianty. Bo i wymagania się zmieniały.
Dziękuję.
Iryda dźwigała jedynie 2 tony uzbrojenia, bez opancerzenia, nie ma porównania do Su-25.
Z mocniejszymi silnikami samoloty o takiej samej masie własnej dźwigają 3 tony, i można przyjąć że akurat to Iryda dałaby radę zrobić, bo spełniała warunek pełnej akrobacji z obciążeniem 2 ton.
Warunek idiotyczny. Innym kiepskim wymaganiem było żądanie prostych skrzydeł, które obniżyły prędkość maksymalną o 100 km/h.
Iryda piękny samolot...tylko niedoinwestowany był...
Opowiesci ciekawe ale czy w liscie obiektow latajacych forzucono kilka helikopterow.
Panie Henryku. Nie ma co porównywać Irydy do Su-25. No dziwię się Panu bo jest Pan pilotem z najwyższej półki. Sam Pan wie że Su-25 ma potężne opancerzenie kabiny pilota, do tego 10 punktów podwieszeń i dużo mocniejsze silniki. Na mniejszą skalę to może Iryda by dała radę jakąś kolumnę zaopatrzenia opukać ale porównywać ją do Su-25 to tak jak porównywać przeciętnego faceta do boksera. Irydę można porównać do czeskiego L-39 Albatros lub do Alpha Jet'a lub do brytyjskiego Hawka ale nie do Su-25. Ktoś kto ma choć odrobinę pojęcia o lotnictwie wie że to dwie różne kategorie samolotów. Mimo to wielki szacunek dla Pana. Pozdrawiam
Skala to nie wszystko , jak Cię komar .. upierdzieli w jajko to to leżysz i kwiczysz .
Ale można by było program dalej rozwijać prawda.
Przez 15 lat nie byli wstanie ogarnąć prostego samolotu szkolnego to ile lat zajęło by opracowanie samolotu bojowego ?
Tak, Su-25 to jednak mocniejsza maszyna. To by musiał być daleko idący rozwój Irydy a i tak to by nie był tak poteżny samolot.Takie wizje i koncepcje były, no ale realia nie te.
Rozwój projektu byłby realny przy udanym wdrożeniu wersji szkolnej i sprzedaży eksportowej. W sumie, gdyby takie Indie w to weszły (a mieli już Iskry), to kto wie...
Rozwijać można było ale raczej w kierunku samolotu szkolnego, to mogło się udać i byłby pomost do kolejnej własnej konstrukcji.
19:50 tu akurat Pan Henryk przesadził. Sposób użytkowania su25 na Ukrainie to wynik lokalnych uwarunkowań i patalogii. Iryda byłaby dzisiaj na pewno przestarzała, ale by była i pewnie myślano by o następcy, gdyby nie nasze własne patologie.
Chodzi właśnie o utratę zdolności produkcji takich samolotów., Iryda byłaby albo by nie była przestarzała. Gdyby Polska miała zdolności do budowy to projekt mógłby być rozwijany. F-16 to konstrukcja z lat 70tych ubiegłego wieku, a lata do dzisiaj. Projekt jest cały czas rozwijany. Iryda pewnie w mniejszym stopniu ale też mogłaby do dzisiaj spokojnie latać. W międzyczasie moglibyśmy opracowywać nowe konstrukcje. Wiele osób patrzy na Iryde z dzisiejszej perspektywy. Przez te lata samolot mógłby być dopracowany, unowocześniony i moglibyśmy latać na swoich a nie kupować za granicą. A tak nie mamy zakładów, nie mamy samolotu i wszystko jest zgodnie z planem - kraj w który ma odbiorcą, a nie dostawcą.
Iryda bya gotowa juz w 1986, z tego co pamietam. W Radomiu stala pod bronia, niedostepna. 😁😁😁
Hurr durr! Gdyby nie Tusk/USA/kosmici, (niepotrzebne skreślić) to by Polska była mistrzem Polski!
Jak czytam te komentarze, to nie dziwi, że to wszystko nie było nic warte. Z takimi obywatelami to i papieru toaletowego w kraju mogło nie być. Za wysoka technologia.
Frajery z Solidarności
Mylisz się. To nie żadna solidarność. Solidarność w tamtych czasach to wytypowani ludzie przez służby specjalne PRL i służby USA. Komuna została przejęta przez banksterke i tyle.
Mylisz się. To nie żadna solidarność. Solidarność w tamtych czasach to wytypowani ludzie przez służby specjalne PRL i służby USA. Komuna została przejęta przez banksterke i tyle. Od 1985 roku zaczęliśmy przechodzić w o wiele bardziej destrukcyjną okupację USA
Ktoś chciał ukręcić łeb temu programowi po tym jak się zorientował jak dobry będzie to samolot , i skasował ten program