EDIT: Dziękuję wszystkim, którzy wspierając zbiórkę, nie tracili nadziei. Niestety choroba okazała się silniejsza. ❤APEL! Kapitan Tadeusz Wrona walczy obecnie o życie swojego syna Mikołaja. Zachęcam do zapoznania się ze zbiórką na leczenie pod adresem: www.siepomaga.pl/mikolaj-maciej-wrona Przygotowując niniejszy materiał dowiedziałem się, że w ślady kpt. Tadeusza Wrony poszedł jego syn Mikołaj. Niestety normalne życie i plany na dalszą karierę Pana Mikołaja pokrzyżowała ostra białaczka szpikowa. Szansę na wyzdrowienie daje leczenie zagraniczne, na które rodzina Pana Mikołaja zbiera obecnie środki. Jeśli ten materiał przypadł Ci do gustu i jeśli chciałbyś mnie w jakiś sposób nagrodzić, to wsparcie zbiórki na leczenie Pana Mikołaja będzie tego najlepszym wyrazem. Dziękuję za każdą wpłatę! ❤
@@qnapalert590Byłeś tam na pokładzie? Uwierz mi że piloci zawsze robią wszystko aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo. W pełni rozumiem ich decyzje również jak pilot.
@@qnapalert590 Kurcze, gdyby tylko mechanik, instruktorzy, oraz piloci wiedzieli, że w Polsce mamy takiego eksperta. Zaraz byś im napisał na Facebooku co robić i byłby problem z głowy
@@qnapalert590 widzisz, gdy dowiedziałem się hasło, że był wyłączony taki bezpiecznik pomyślałem tak samo jak Ty. Jednak po latach pracy jako inżynier diagnozując wiele problemów. Niejednokrotnie siedząc na słuchawce wspierając serwisanta, który zna się na rzeczy ale potrzebował wsparcia w jakimś konkretnym temacie. Nie zarzucił bym im braku wiedzy skoro sam boeing i lot uznali, że ten element, który zawiódł jest zbędny od zapisania w procedurach.
Wylądować maszyną prawie 200 ton, bez kół to nie jest jakaś norma. Co by kto nie pisał, w tym momencie można bić brawa w środku dla pilota. Dla mnie kozak.
@@Piotr-uv2yp widzę że znasz się na ratownictwie lotniskowym. I odbyłeś kurs z gaszenia statków powietrznych w ośrodku szkoleniowym Np. Kopenhaga, Wezze lub Tesside :)
@@adammo. Po pierwsze pas nie jest idealnie płaski. Ma na krawędziach zrobiony odpływ. Cześć tej piany spłynęła. Dwa teraz wykorzystuje się inne piany niż kiedyś, które nie utrzymują się długo na powierzchni, za to bardzo szybko spieniają się. Trzy resztki tej piany spowodowały mniejsze tarcie o podłoże. I nie chodzi tu tylko o samolot, ale również o samochody pożarnicze, które podczas hamowania mogły wpaść w poślizg.
Fajnie, że powstał ten film, bo jak czytałem ostatnio dziesiątki opinii o jednoznacznej winie załogi to ogarniał mnie śmiech. Ten film wszystko pięknie wyjaśnia. Zresztą sam fakt takiego posadzenia samolotu... szacunek dla pilotów, bo to absolutnie nie była prosta sprawa i jestem przekonany, że w wielu przypadkach doszłoby do katastrofy.
@@luksosnowski polecam film na ten temat na kanale mentour pilot. Prowadzący, który sam jest pilotem i do tego trenerem wyjaśnia, jak to jest z tą "winą".
Pogoda super . Większość pilotów wylądowałoby nie rozbijając się oczywiście z różnym finiszem. Ale to jak on wylądował widać ten moment idealnie między 5:07-5:12 to naprawdę już lepiej się nie da. Najlepsi nie mający sobie równych.
@@karolwojtyla3047 Pilot poddany silnemu stresowi nie zauważa wysuniętego bezpiecznika wielkości kapsla ( który po za wysunięciem o może centymetr nie ma żadnego innego oznaczenia) - winny! tymczasem Janusz w domu: - Kochanie gdzie mój telefon? - masz go w ręku jełopie.
Miałem wówczas służbę pomocnika oficera operacyjnego miasta, stałem na pasie podczas podejścia z lornetką i radiem gotowym do dania sygnału o przebiegu lądowania i dania sygnału do ruszenia strażaków do działań. Kupa stresu, samolot lekko ustawiał się bokiem, na nagraniu tego nie widać, pamiętam jak sterami spokojnie został ten ślizg wyrównany, stery naprawdę głęboko pracowały. Później do samego wieczora z pasażerami w hali czekałem na zakończenie. Strasznie ten etap długo trwał i niepotrzebny stres dla pasażerów. Pozdrawiam wszystkich z tego lotu.
Warto dodać, że w kwietniu 2015r. przed sądem w USA ugodą sądową z klazulą tajności zakończył się proces z powodztwa pasażerów przeciwko Boeingowi i firmie serwisującej samoloty. Pasażerowie nie dość, że wygrali drugie życie, to jeszcze wkroczyli w nie "na bogato".
dziwisz sie to jedne z najlepszych fabryk i samolotów na świecie dlatego to zobowiazuje płacisz wymagasz mój ojciec uratował sie bo spóźnil sie na lot do USA a był tak zły bo bilet wtedy kosztował fortune a potem dowiedział sie że wszyscy zgineli myśle że on miał szczęscie od Boga ..ale to był rosyjski samolot wtedy po tym incydencie kupili właśnie te Boenigi..wina podobno była po stronie rosyjskiej ale to były lata komuny kto żył ten wie co Polska mogła //ale mimo wszystko wymienili wszystkie samoloty..
Patrząc na to, co teraz się stało w Korei, tym bardziej należą się słowa uznania dla Kapitana. Dobrze też, że na Okęciu było wystarczająco dużo miejsca, żeby samolot zdążył wyhamować. Gdyby tam stały jakieś elementy infrastruktury, betonowe ściany etc. to skończyłoby się to tragicznie, jak wczoraj w Korei Południowej.
@@Xander-x6i jeszcze raz napiszę, że nie czytasz ze zrozumieniem tego co napisałem. Z mojego komentarza nie wynika to co ty mówisz. Naprawdę musisz się czepiać o takie bzdury? Nie jesteśmy w szkole na języku polskim.
@@Xander-x6i więc jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem mój pierwszy komentarz i wyjaśnij, gdzie z niego wynika, że kapitanowi należą się słowa uznania za to, że na końcu pasa nie stoi betonowa ściana.
DOKŁADNIE. Jezu, to było najbardziej precyzyjne, piękne lądowanie jakie kiedykolwiek widziałem. Ten pilot jest doskonały, niesamowity. I mam gdzieś to, że źródłem problemu był jakiś tam bezpiecznik, który kapitan jakoś przeoczył. Facet wykonał perfekcyjne lądowanie, bez podwozia, wypełnione stresem i nikt z pasażerów nie miał nawet ryski na sobie. Coś niesamowitego.
Oglądałem wczoraj Twoje poprzednie filmy, bo chciałem sobie przypomnieć jak dobre produkcje robisz - dziękuje za Twoją pracę, naprawdę dobrze się to ogląda! :)
Jak zwykle dobra robota. Pamiętam że jeszcze dobrze nie opadł kurz w Smoleńsku a tu zapowiadała się kolejna katastrofa, tym razem na oczach kamer. Na szczęście skończyło się na strachu.
Pracowałem wtedy w dziale operacyjnym jednej z linii lotniczych, pamiętam po nocnym dyżurze telefon który mnie wybudził "włącz jakąkolwiek telewizje, ogarnij się i przyjeżdżaj do roboty bo jest źle, okęcie zamknęli i musimy wszystko przekierowywać".
Warto dodać że właśnie została ogłoszona zbiórka na rzecz syna kapitana Wrony który zmaga się z ciężką chorobą o czym poinformował między innymi zespół Decapitated - jedni z ocalałych podczas tego feralnego lotu
Przykro mi bardzo z powodu syna Pana Tadeusza, wyrazy współczucia... Wracając do feralnego bezpiecznika, to tak jak przy lądowaniu na Hudson, nie wzięto pod uwagę czynnika ludzkiego. Sam kapitan Wrona powiedział w wywiadzie: "Zaskoczyła nas ta sytuacja", tyle w temacie. Brawo Sully, brawo Wrona.
Szacun dla Kapitana Wrony. Nic dodać nic ująć. PS.: Ta sytuacja przypomina mi tą z USA, kiedy samolot wylądował na rzece Hudson po tym jak ptaki wpadły do silników i spowodowały awarię.
Porównujesz ładowanie na rzece z uszkodzonymi silnikami do ładowania na lotnisku sprawnym samolotem. Gdyby ktoś wcisnął bezpiecznik by lądowali normalnie. Nie wiem kto zawinił najwięcej ale nawet w aucie sprawdza się najpierw bezpiecznik jak coś przestało działać. Podobny wypadek był z helikopterem co wiózł Millera. Z powodu oblodzenia pilot wyladowal ciężka maszyna awaryjnie co pokazało jego kunszt. Ale sam doprowadził do wypadku bo nie włączył systemu grzewczego.
Wrona to bohater. W historii lotnictwa setki a moze nawet tysiace pilotów mialo gorszy dzień i popełniło błąd, jednak nie byli w stanie go naprawić i kosztowalo to życie tysięcy ludzi. Kapitan Wrona mimo błędu, wyszedł z sytuacji zwycięsko i chwała mu za to. Nie jestescie ekspertami lotniczymi by go demonizować więc troche szacunku. Bo moglaby to być najwieksza katastrofa lotnicza w historii Polski
Osobiście poznałem kapitana i jest dla mnie wzorem prawdziwego pilota. Po tylu godzinach lotu, konsultacjach ze specjalistami uważam że dobrze zrobił. Bezpiecznik mogli już wymienić na okęciu i może dlatego wysunęło się podwozie?! Może no teraz można tylko gdybać! Ocalił ludzi i w sumie dzięki temu teraz w samolocie zrobili osłonki które i tak wcześniej powinne być wyposażone samoloty!
Ludzie to nie roboty, stres robi swoje. Kto sie nigdy w pracy nie pomylił niech pierwszy rzuci kamieniem. I moze lepiej, ze pękniecie tego przewodu, trafił właśnie na kpt Wronę, bo z innym pilotem mogło by nie być szczęśliwego zakończenia. I dzięki za materiał, jak zawsze trzyma poziom.
Każdy kto choć trochę interesuje się lotnictwem raczej bez problemu rozumie co się stało i że ciężko mówić o winie załogi. Oczywiście nieświadomie załoga przyczyniła się do zdarzenia, jednakże wykonała wszystkie kroki jakie powinna wykonać gdy napotka problem. Dodatkowo szukano też pomocy z kontrolą lotu ale ta niestety nie pomogła. Każdy kto choć raz działał pod presją czasu w zwykłej pracy raczej zdaje sobie sprawę jak wtedy nagle ma się za dużo na głowie i jak ciężko dopiąć temat, a gdy masz to samo ale lecisz maszyną w której jesteś zdany na siebie i od ciebie zależy życie twoje, twoich kolegów i ludzi których przewozisz to jest to wręcz niewyobrażalne. Mało czasu, a trzeba działać. Check lista nie pomaga bo nie ma w jej procedurze tej konkretnej rzeczy, a załoga na ziemi również rozkłada ręce mimo usilnych prób pomocy. Tutaj nie doszło do pogwałcenia zasad bezpieczeństwa jak w wielu wypadkach lotniczych. Tutaj załoga próbowała rozwiązać problem, nie tylko polegając na własnych umiejętnościach, ale również odnosiła się do procedur i szukała pomocy na ziemi. Wszystko to zawiodło, a nie powinno tak być, w lotnictwie zazwyczaj stara się tworzyć tak procedury żeby efekt luk między nimi na siebie się nie nakładał, a ten właśnie wystąpił w tym przypadku. Dziwi mnie że zarówno operator jak i producent nie wyciągnęli wniosków komisji bo to właśnie przez dziurawe takie błahe rzeczy mają czasem wpływ na to czy wystąpi sytuacja kryzysowa czy też nie. Co do samego lądowania - załoga nie mając już czasu, po prostu musiała spróbować, warunki były dobre - to sprzyja takiemu lądowaniu, jednak to nadal nie umniejsza roli kapitana Wrony który zdany tylko na swoje umiejętności posadził samolot na płycie lotniska w sposób wzorcowy. Niewielu pilotów potrafiłoby to zrobić nawet w dobrych warunkach. Pod tym względem zagrało wszystko. Służby również dobrze współpracowały i zaraz po lądowaniu załoga i pasażerowie mogli liczyć na pomoc.
temat samego zarzutu o bezpiecznik bardzo mocno bym spłaszczył. Ile razy dyskutując z kimś, ktoś nas zagnie. Jednak po kilku godzinach do głowy przychodzi właśnie ta celna riposta. Problem, że już jest za późno. A skoro boeing i lot uznali zapis uwagi o tym bezpieczniku w procedurach za zbędne ciężko by piloci działający w stresie wpadli by na takie rozwiązanie. Prawdopodobnie potencjalnych usterek w tych obwodach jest dużo więcej, ciężko od nich oczekiwać, by biegali po samolocie i kokpicie szukając kolejnych czynników.
@@weect0r prawdopodobnie gdyby doszło do wypadku to całkowicie inaczej do sprawy podszedłby producent. Wtedy FAA czy EASA wymusiłyby za pomocą AD odpowiednie zmiany jak np. sygnał dźwiękowy czy świetlny że dany układ nie działa ze względu na bezpiecznik, a to operator już musi wprowadzić.
@@ptaki_lataja_kluczem myślę, że to jest nawet bardziej pewne niż pewne. Do mnie przeciętnego zjadacza chleba dotarła informacja najpierw o bohaterskim czynie a potem o tym, że jakiś bezpiecznik był wyłączony. Jakoś nieszczególnie miałem opinię na ten temat, jednak oczywistym była myśl przy tak wybrakowanej informacji, że może jednak nie byli tak profesjonalni jak ich kreowali. Teraz jednak między innymi po tym materiale zdanie mam inne. Winne były procedury a nie sami piloci. Procedury są opracowywane na spokojnie bez presji czasu przez zespół osób. Jednostka w razie sytuacji awaryjnej te procedury ma po prostu wdrożyć.
Jestem kierowcą ciężarówki i mam bardzo podobną szafę z bezpiecznikami. Moja ciężarówka jest z 2012 roku więc jak na ciągnik siodłowy jeżdżę antykiem. Mimo wszystko ten antyk pokazuje mi na komputerze pokładowym gdy jakiś bezpiecznik mi się spali. Nie muszę jak zwierzę szukać przepalonego bezpiecznika tylko komputer pokładowy na wyświetlaczu pokazuje mi komunikat na przykład błąd lewego oświetlenia czy błąd bezpiecznika takiego a takiego. Dlatego jestem w szoku po tym co tutaj obejrzałem ponieważ wiem że lotnictwo cywilne jak i wojskowe przynajmniej o 20 lat przed samochodami otrzymało komputery pokładowe. Rozmawiałem z pilotem Boeinga 737 na symulatorze i mógł on za pomocą aplikacji na telefonie symulować przepalenie bezpieczników gdy na symulatorze lotu trenował pilota. Jak to zawsze bywa w tego typu zdarzeniach czy katastrofach lotniczych, na to co się tutaj stało wpłynęło bardzo wiele czynników ale absolutnie nie jest to wina pilotów.
@@andrzejfaowski1695 rownież witam kolegę po fachu ;). Tamten MAN był z 2017 albo 2018 roku, a jeździłem nim w roku 2020. Właśnie do tej pory się zastanawiam czy te bezpieczniki były fabryczne czy ktoś je tam włożył. Miałem sytuację taką że raz dostałem na miesiąc innego MANa i idę na firmie do mechaników po rękawiczki, CMRy, gaz do kuchenki itp i mówię że "chłopaki dajcie mi zapasowe bezpieczniki". " młody po co ci bezpieczniki jak w MANie masz automaty?". "No właśnie nie mam, mam zwykłe topikowe bezpieczniki.". "Ku*wa, ktos musiał zaje*ać....". Właśnie się zastanawiam czy to były fabryczne czy niefabryczne bezpieczniki bo teraz jeżdżę tym samym Manem tylko że z 2012 roku i mam zwykłe najzwyklejsze bezpieczniki.
Tylko którą wersją Boeinga 737 lata Twój znajomy? 737 zadebiutował w latach 60tych I jest na bieżąco modyfikowany. 757/767 to konstrukcja z lat 80tych, której Boeing nigdy mocno nie modyfikował. Egzemplarz z pechowego lotu był wyprodukowany w latach 90tych, więc zapomnij, że sobie coś symulowales smartfonem
Tak patrząc po komentarzach, jestem podziw ze mamy tak wyszkoloną kadrę pilotów oraz ilosc owych pilotów. Nie sadzilem, ze co drugi uczyl sie w top gun i Dęblinie jednocześnie. Ja szanuje faceta, ogarnął to perfekcyjnie, a kazde gadanie o bezpieczniku *honk honk* podsumuje tak, po fakcie to kazdy jest mądry, a zwłaszcza Janusze, którzy z samolotem mieli do czynienia, tylko gdy złożyli go sobie z karteczki.
Dokładnie, jak mnie wkurwia w tym kraju, że wszystko musi być czarno-białe. Czy piloci mogli w jakiś sposób zapobiec narażeniu życia swojego i pasażerów? Wychodzi, że tak. Czy można ich winić w 100% za tą sytuację? No oczywiście, że nie. Koniec końców wylądowali bez podwozia lepiej niż niejeden pilot z podwoziem. Mało tego, gdyby we wspomnianych procedurach było uwzględnione sprawdzenie bezpiecznika to wierzę, że by to sprawdzili. Od tego są te procedury, wspomaganie pilotów między innymi w tak kryzysowych sytuacjach.
Zgodzę się z Twoim komentarzem, że ujawniła się masa ekspertów lotnictwa wraz z publikacją filmu, ale tylko ludzie z firmy wiedzą w jakim stanie były nasze 767
Zostawię ten komentarz tutaj na pamiątkę. Jestem na etapie zbierania pieniędzy na PPL. A to wydarzenie bylo w dziecinstwie jednym z tych ktore mnie inspirowaly, by polaczyc zycie z lataniem. Zobaczymy kiedy w koncu sie uda. Kapitan Wrona mistrzowsko wyladowal i to najwazniejsze
Właśnie się zastanawiam co tam się odwaliło że nie udało się wylądować bezpiecznie. Z jednej strony w Korei pilot miał krótszy pas i to sporo z drugiej strony miał też mniejszy samolot. Pewnie za jakiś czas się dowiemy od ekspertów a teraz można sobie gdybać. Co do Wrony to facet posadził ten samolot perfekcyjnie a to że nie zauważyli bezpiecznika to zawsze twierdziłem że wina leżała w instrukcji oraz właśnie w tym co było poruszone w filmie czyli presja czasu i stres. Co do braku wymiany węża hydraulicznego to sprawdziło się powiedzenie że chytry dwa razy traci (tutaj to nawet sporo więcej niż dwa).
Po to są listy kontrolne, żeby tam takie rzeczy były, a już szczególnie kiedy Boeing zdawał sobie sprawę z problemu i nie instalował rozwiązania naprawczego w standardzie. Za mało mówi się o winie producenta, który zamiast na procedurach bezpieczeństwa skupia się na załatwianiu własnych sygnalistów.
Ja myślę tak - nie myli się ten kto nic nie robi, jednak niestety niektóre nawet drobne pomyłki mogą skończyć się gigantyczną tragedią. Najważniejsze i kluczowe, jest to że mieli na tyle doświadczenia i umiejętności by wylądować bez podwozia oczywiście ze wsparciem straży pożarnej i obsługi lotniska. Świetny materiał, gratuluję filmu.
Tak jak już ktoś wspominał wcześniej, jednymi z pasażerów byli członkowie zespołu Decapitated. Chyba najbardziej pechowego zespołu w historii naszego kraju.
Latam b. czesto jako pasazerka w rozne strony swiata i czuje sie bezpiecznie. Kocham wszystkich pilotow i pozdrawiam cala obsluge a szczegolnie tych mechanikow ktorzy maja wielka odpowiedzialnosc przygotowac samolot do lotu.
dla mnie i tak są bohaterami , katastrofy lotnicze zawsze powodowane są albo czynnikiem ludzkim albo awariom technicznym , a najczęściej obu na raz , a najważniejsze jest to aby w takiej sytuacji zrobić wszystko aby uratować pasażerów !
Przede wszystkim myśli się w takiej sytuacji, żeby samemu nie zginąć, natury ludzkiej i instynktu samozachowawczego nie oszukasz. Wszyscy jechali na tym samym wózku i walczyli przede wszystkim o swoje życie, a przy okazji ocaleli też pasażerowie. Dlatego nie szafowałbym słowem "bohaterstwo", ponieważ bohater to ktoś, kto naraża swoje życie, choć nie musi, by kogoś uratować.
@@Robert-zc5beDla nas wielu sa bohaterami. Przede wszystkim ich doswiadczenie zrobilo z nich bohaterow. Nikomu nic sie nie stalo. Pilot zazwyczaj nie mysli w tych trudnych chwilach tylko o sobie ale tez o ludziach! Prosze zobaczyć dobie filmiki o ostatnich slowach pilotow przed tragedia, niektorzy przepraszali, za to ze nie zdolali pomoc!!! Jest Pan egoista myslac ze zaloga myslala tylko o sobie i dlatego nie sa oni bohaterami. Tfu na takich jak Ty! Gdyby tam byla pana rodzina i to by sie stalo, to czlowieku bys dziękował do konca swoich dni. Zegnam1
Niech każdy mówi, co chce, ja jestem pełna podziwu i szacunku dla pilotów. Kapitan Wrona jest bohaterem i tyle. Każdy, kto myśli inaczej, jest "mądry", bo siedzi w fotelu, w domu, na ziemi i nie ma kilkuset osób, za których jest odpowiedzialny. Większość z hejterów byłaby obkichana po same pachy, gdyby byli na miejscu Kapitana. Pełen szacunek i chylę czoła przed Kapitanem Wroną.
W ptrzeciwieństwie do Ciebie wypowiedzi innych pilotów o tej sytuacji mówia co innego. Wrona dał dupy nie sprawdzając bezpieczników. To jedna z pierwszych czynniości które powinien zrobic stwierdzając ze nie działa awaryjny system otwierania podwozia.
@@extremejacek posłuchaj uważnie komentarzy specjalistów na ten temat, między innymi na temat przeszkolenia pilotów i właśnie wad szkoleniowych. Po drugie, nie myli się tylko ten, kto nic nie robi a Kapitan Wrona, mimo całej sytuacji, potrafił uratować pasażerów jak i załogę. To właśnie świadczy o profesjonaliźmie i cechach charakteru, które powinien posiadać pilot, który jest odpowiedzialny za życie innych.
Ja akurat tego dnia byłem w załodze samolotu lecącego w drugą stronę. Po lądowaniu w Nowym Jorku widziałem, jak pasażerowie do siebie nawzajem coś szepczą podnieceni i naprawdę przez chwilę bałem się, że stało się najgorsze. Następnego dnia wszystkie dzienniki w NY miały zdjęcie tego Benka na pierwszej stronie.
Ci, którzy oczerniają załogę, mało wiedzą chyba o praktykach Boeinga teraz i wcześniej... To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy pominęli coś w instrukcji, zapomnieli o czymś wspomnieć, próbowali zamieść pod dywan itp. I nie mówię tylko o niedawnych katastrofach MAXów czy nawet odpadnięciu drzwi w Alaskan, ale chociażby o historii 767 Lauda Air.
W sumie historia Lauda Air 004 i tego jak Niki poszedł do Boeinga, zruzgał ich i udowodnił że są błędzie, bo sam czuł się odpowiedzialny za śmierć tych ludzi to dobry materiał na ten kanał, zwłaszcza że nie widziałem jeszcze żadnego opisu tego w języku polskim poza wikipedią Niki Lauda to był świetny człowiek
@@PolarGabrielbył o tym odcinek Katastrofy w Przestworzach, bardzo przejmujący. Warto zauważyć, że Niki Lauda sam był pilotem i latał swoimi 767. Linia była mała, więc znał osobiście wszystkich członków załóg. Legenda w każdym tego słowa znaczeniu. I smutne jest to, że nic się nie zmieniło na lepsze ze strony Boeinga. Pamiętamy, jak zrzucili winę na pilotów i serwis Lion Air, bo to słaby przewoźnik z Indonezji, więc łatwy cel 😢
@Eponina91 Ja widziałem opis tej katastrofy na kanale "Disaster Breakdown", więc kojarze te detale Miło by było gdyby historia tej katastrofy i następujących po niej wydarzeń została nieco nagłośniona po polskiej stronie internetu, ze względu na samą postać Niki-ego Chłop miał jaja ze stali i nie bał się mówić to co czuł Nawet powidział Enzo Ferrariemu, że jego auto w Formule 1 (to był chyba 74 rok) to kloc i co powinien zmienić A jeśli nie zadziała? No to masz prawo mnie zwolnić
Wyczyn pilota Wrony jeszcze długo będzie analizowany i przedstawiany przyszłym pilotom w akademiach lotniczych na całym świecie, niestety wczoraj pilotom w Korei się nie udało wylądować bez podwozia bezpiecznie
Dobrze dobrze a kto wie jak by włączyli bezpiecznik to by z powrotem nie wyskoczył,jako kierowcy samochodów znamy ten temat ,skoro wyskoczył to było gdzieś zwarcie ,że później udało się go włączyć ,to nie znaczy w czasie lotu by to zadziałało
@@antonkolesnik6608 Interesowales się sprawą w ogóle? Komisja powypadkowa zauwazyla że bezpiecznik od awaryjnego, grawitacyjnego opuszczania podwozia był wyłączony. Zasymulowali sytuację na ziemi, włączyli bezpiecznik i podwozie "wyszło" Nie lubie tlumaczyc trollom. HaaaTfuuu
@@TheEryk03 ja pamiętam wracałem ze szkoły po południu 14-15 słucham przenośnego chińskiego radia na słuchawkach. Wtedy w wieku kilkunastu lat tak mocno nie docierało to do mnie.
Ja jestem tak stara, że miałam szczęście i przyjemność dwa razy lecieć z kapitanem Wroną. Raz do Seulu lotem LO097 i raz z Nowego Jorku lotem LO007. Oba loty bardzo przyjemne i świetna postawa Kapitana wobec pasażerów.
Polska też ma swojego Sullenbergera. "Bardzo się cieszę, że w tym przypadku wszystko tak świetnie się skończyło - powiedział kapitan Chesley "Sully" Sullenberger."
"Andrzej w razie co uważaj" - nie wiem co by Andrzej w życiu począł bez złotych rad tej kobiety. Ależ też jaka spostrzegawczość - "podwozia nie ma", "ogień jest". Brawa!
Aż się przypomina legendarny filmik z nagrania, jak "w Józka strzelił pierun" - oczywiście baba w tle pierwsze co to już chłopa opierniczała, żeby telefon wyłączył xD
Łatwo się gada kiedy się wie jakie jest zagrożenie i jak się sprawa skończy. Kobieta była rozemocjonowana, to gadała oczywistości. Ludzie różnie reagują na kryzysowe sytuacje, i niektórzy, nawet wiedząc dobrze co się dzieje czują potrzebę powiedzieć sobie na głos co się dzieje. Polecam następnym razem kiedy dowiecie się o jakiejś kryzysowej sytuacji o której konkretach nie wiecie za dużo włączyć dyktafon i po fakcie posłuchać samego siebie :) Mężczyznom też się zdarza.
Tam była nagła awaria skoro dopiero na 1200 m a nie na początku pasa przyziemil. A ze prędkość była canajmniej ze 400 kmh to skończyło się jak skończyło
Niefrasobliwość projektanta poraża, obwód grawitacyjnego odblokowania podwozia zasilony jest wraz z wieloma innymi urządzeniami z pojedynczego bezpiecznika którego zadziałanie nie pozwala nawet ustalić które to z jednocześnie zasilanych urzadzen mogło wyłączyć ten bezpiecznik uniemożliwiając zadziałanie w tym przypadku jednoznacznie istotnego podzespołu.Obwody tak ważne powinno się zasilać niezależnie.
A czy w tej ich instrukcji na wypadek różnych zdarzeń na pokładzie była instrukcja aby sprawdzić ten właściwy bezpiecznik? Tego tam nie było ! Wiec chyba jest oczywiste że zrobili wszystko co potrafili. Awaria radiostacji ekspertów i inne zdarzenia nie są też winą pilotów. Nie mam żadnych wątpliwości że są bohaterami. Gratulacje!
W samochodzie wystarczy włożyć żarówkę o złych parametrach i informacja jest na wyświetlaczu. Samolot powinien mieć prosty interfejs monitoringu obwodów elektrycznych. Było też sporo czasu na konsultacje serwisantami tego modelu od razu by powiedzieli, że przyczyną nie działania elektrycznego otwierania podwozia może być brak zasilania czyli bezpiecznik C829.
Po czasie to każdego można obwiniać. Dla mnie kpt. Wrona to bohater. Każdy z jego pasażerów żyje. Podkreślę ŻYJE, a to o wiele więcej niż nagrody, uznania, ordery czy też bezpiecznik. Miał do wykonania pracę przewieźć ludzi z punktu a do punktu b i zrobił to. Zadbał aby wszyscy wrócili do domu cali i zdrowi. Powtórzę kpt. Wrona to dla mnie bohater, a sami piloci są na 1 miejscu jako zawody, które szanuję.
A żeby rozwiać te wątpliwości co do niekompetencji załogi, polecam obejrzeć materiał Mentour Pilot , pilota instruktażowego, który dokładnie opisał wszystkie decyzje i przyczyny incydentu. P.S. w tym materiale także fajnie opisane ;)
Pracowalam wtedy w Burger Kingu na Alei Krakowskiej niedaleko Okecia... zamknęli całą ulice w dwie strony jak lądował, tylko szkoda, ze zapomnieli np. nas ewakuować albo chociaz kazać zamknąć knajpę 😂😂😂
Miałem 14 lat kiedy w tv widziałem bohaterską postawę kapitana wrony wszystkie media o tym mówiły , teorie spiskowe jakie były można rzucić do kosza, i oddać co zrobiła załoga, świetny materiał 👍👏👏
Wrona i jego załoga dali z siebie wszystko co mieli w takiej sytuacji niczego nie olali i za priorytet wzięli życie pasażerów a nie innych konsekwencji nawet jeśli miałyby one kosztować miliony. Dokładnie tyle i nie więcej oczekuję od pilotów którym powierzam życie.
Dziś podobne zdarzenie miało miejsce w Korei, niestety wszyscy zginęli...Zapewne ONI dużo by dali, by wylądować szczęśliwie jak wówczas Kapitan Wrona, którego w podzięce "polski wymiar ""sprawiedliwości"" surowo osądził.
Ciekawie się na to patrzy z perspektywy końca 2024 roku kiedy wiemy już w jakim kierunku „poleciała” firma Boeing z wieloma uchybieniami, które wyszły w przypadku Maxa. Ciekawe jest też że Boeing zignorował sugestie przewoźników dotyczące montażu dodatkowej osłony panelu z bezpiecznikami. Z naszej perspektywy „sofy” pewnie można było sprawdzić wszystkie bezpieczniki, ale nikt z nas, pod wpływem takiego stresu nie wiedziałby jak się z tym uporać. Samolotu nie udało się uratować, ale to lądowanie i fakt że nikt nie zginął na etapie ewakuacji samolotu, to naprawdę prawdziwy majstersztyk. Na to też patrzy się zupełnie inaczej mają świadomość jak zakończyła się podobna próba lądowania koreańskiego Boeinga 737 w grudniu 2024. Raz jeszcze brawa dla załogi i obsługi naziemnej.
Nie jestem po żadnej ze stron konfliktu o bezpiecznik, ale jestem ciekaw co mieliby do powiedzenia ludzie "z branży" na temat kondycji Boeingów 767 u polskiego przewoźnika
Skoro procedura nie przewidywała sprawdzenia bezpieczników i załoga nie została o tym poinformowana przez obsługę naziemną, to nie można mieć pretensji do załogi.
To wszystko prawda, może to wina stresu, ale lipa straszna, żeby nie zwrócić uwagi na ten bezpiecznik. Ponoć to dlatego, że był zastawiony teczką. Dawanie orderu, to już szopka.
@@luksosnowski Widziałeś te bezpieczniki? Stare w bloku lepiej sygnalizują wypięcie. To taki grzybek wielkości pół kapsla kty jest wysunięty o może centymetr. Nie ma lampek a sam bezpiecznik jest czarny na ciemnej tafli. Ile razy zdarzyło ci się szukać kluczy portfela czy telefonu a on leżał przed tobą? To jest właśnie widzenie tunelowe. Pierwszy oficer dostawał jasne instrukcje od mechanika sprawdź sektor ten i ten, sprawdź sektor ten i ten a wszystkie one były po drugiej stronie tablicy rozdzielczej.
Dobrze że te bezpieczniki nie mają migających kontrolek przy zadziałaniu . Trza by dopłacić do samolotu coś koło 15 dolarów . Ważne że tanio . Chińska dioda LED kosztuje pewnie 5 groszy w hurcie .
EDIT: Dziękuję wszystkim, którzy wspierając zbiórkę, nie tracili nadziei. Niestety choroba okazała się silniejsza.
❤APEL! Kapitan Tadeusz Wrona walczy obecnie o życie swojego syna Mikołaja. Zachęcam do zapoznania się ze zbiórką na leczenie pod adresem: www.siepomaga.pl/mikolaj-maciej-wrona
Przygotowując niniejszy materiał dowiedziałem się, że w ślady kpt. Tadeusza Wrony poszedł jego syn Mikołaj. Niestety normalne życie i plany na dalszą karierę Pana Mikołaja pokrzyżowała ostra białaczka szpikowa. Szansę na wyzdrowienie daje leczenie zagraniczne, na które rodzina Pana Mikołaja zbiera obecnie środki.
Jeśli ten materiał przypadł Ci do gustu i jeśli chciałbyś mnie w jakiś sposób nagrodzić, to wsparcie zbiórki na leczenie Pana Mikołaja będzie tego najlepszym wyrazem. Dziękuję za każdą wpłatę! ❤
Poszło!!!
Oj, jak ja czekałem na jakiś film o tym zdarzeniu! Miałem Panu postawić kawkę, ale w takim razie zasilam zbiórkę. Świetna robota 👍
Się pomogło. Są od dawna rzetelne filmy angielskojęzyczne o tym wydarzeniu. Nie mówiąc już o książce autorstwa Kapitana. Przeczytałem, polecam.
To kase tym bardzisj beda mieli i nie trzeba zebrac w internecie @@jerzybrzeczyszczykiewicz1027
I co ri kogo ob chodzi
Niektórzy mówią, że nie można latać z wyłączonym bezpiecznikiem C829. Można, tylko trzeba umieć lądować bez podwozia. Na tym polega odpowiedziałność.
można tylko trzeba wiedzieć że ręcznie też można wypuścić podwozie do lądowania i nie niszczyć samolotu brakiem wiedzy
@@qnapalert590Byłeś tam na pokładzie? Uwierz mi że piloci zawsze robią wszystko aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo. W pełni rozumiem ich decyzje również jak pilot.
@@qnapalert590 Kurcze, gdyby tylko mechanik, instruktorzy, oraz piloci wiedzieli, że w Polsce mamy takiego eksperta. Zaraz byś im napisał na Facebooku co robić i byłby problem z głowy
@@qnapalert590 widzisz, gdy dowiedziałem się hasło, że był wyłączony taki bezpiecznik pomyślałem tak samo jak Ty. Jednak po latach pracy jako inżynier diagnozując wiele problemów. Niejednokrotnie siedząc na słuchawce wspierając serwisanta, który zna się na rzeczy ale potrzebował wsparcia w jakimś konkretnym temacie. Nie zarzucił bym im braku wiedzy skoro sam boeing i lot uznali, że ten element, który zawiódł jest zbędny od zapisania w procedurach.
@@qnapalert590próbowali wszystkiego
Pamiętam jakby to było wczoraj.
“Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona”
Dokładnie, było już wcześniej
Wylądować maszyną prawie 200 ton, bez kół to nie jest jakaś norma. Co by kto nie pisał, w tym momencie można bić brawa w środku dla pilota. Dla mnie kozak.
Warto dodać dobrą robotę obsługi lotniska, straży lotniskowej i dobre warunki pogodowe.Troche szczęścia tez było
Tylko ta piana nie potrzebna :)
@@johnybravo6685 tak jak i ty na tym świecie
@@Piotr-uv2yp widzę że znasz się na ratownictwie lotniskowym. I odbyłeś kurs z gaszenia statków powietrznych w ośrodku szkoleniowym Np. Kopenhaga, Wezze lub Tesside :)
@@johnybravo6685 napewno nie zaszkodzila.rozumiem że wspomniane osrodki tez miały takie ladowania i wiedza lepiej?
@@adammo. Po pierwsze pas nie jest idealnie płaski. Ma na krawędziach zrobiony odpływ. Cześć tej piany spłynęła. Dwa teraz wykorzystuje się inne piany niż kiedyś, które nie utrzymują się długo na powierzchni, za to bardzo szybko spieniają się. Trzy resztki tej piany spowodowały mniejsze tarcie o podłoże. I nie chodzi tu tylko o samolot, ale również o samochody pożarnicze, które podczas hamowania mogły wpaść w poślizg.
Fajnie, że powstał ten film, bo jak czytałem ostatnio dziesiątki opinii o jednoznacznej winie załogi to ogarniał mnie śmiech. Ten film wszystko pięknie wyjaśnia. Zresztą sam fakt takiego posadzenia samolotu... szacunek dla pilotów, bo to absolutnie nie była prosta sprawa i jestem przekonany, że w wielu przypadkach doszłoby do katastrofy.
Bo była to niemalże jednoznaczna wina załogi...
@@luksosnowski polecam film na ten temat na kanale mentour pilot. Prowadzący, który sam jest pilotem i do tego trenerem wyjaśnia, jak to jest z tą "winą".
@@luksosnowskidlaczego?
Pogoda super . Większość pilotów wylądowałoby nie rozbijając się oczywiście z różnym finiszem. Ale to jak on wylądował widać ten moment idealnie między 5:07-5:12 to naprawdę już lepiej się nie da. Najlepsi nie mający sobie równych.
@@karolwojtyla3047
Pilot poddany silnemu stresowi nie zauważa wysuniętego bezpiecznika wielkości kapsla ( który po za wysunięciem o może centymetr nie ma żadnego innego oznaczenia) - winny!
tymczasem Janusz w domu:
- Kochanie gdzie mój telefon?
- masz go w ręku jełopie.
Ja się stresuję jak stoją za mną ludzie w kolejce i się patrzą, a tu na taki manewr patrzyła cała Polska, mistrzostwo świata p. Tadeuszu.
Mam to samo wiem co czujesz
dołączam się do was panowie
To udaj się do psychologa
Mistrzostwo świata 😂😂😂 zamiast włączyć bezpiecznik rozwalił samolot😂😂😂
Dużo tracimy tą durną nazwą LOT. Powinno być air Poland. LOT nikt nie zna nikt nie wie jaki to przewoźnik z jakiego kraju.
Miałem wówczas służbę pomocnika oficera operacyjnego miasta, stałem na pasie podczas podejścia z lornetką i radiem gotowym do dania sygnału o przebiegu lądowania i dania sygnału do ruszenia strażaków do działań. Kupa stresu, samolot lekko ustawiał się bokiem, na nagraniu tego nie widać, pamiętam jak sterami spokojnie został ten ślizg wyrównany, stery naprawdę głęboko pracowały. Później do samego wieczora z pasażerami w hali czekałem na zakończenie. Strasznie ten etap długo trwał i niepotrzebny stres dla pasażerów. Pozdrawiam wszystkich z tego lotu.
Siły i środki były zorganizowane z całej Warszawy czy też miast ościennych?
Wróciłem do tej historii po zobaczeniu skutków lądowania w Korei Pdn. 29.12.2024.
LOT 16 z 2011 zyskał dodatkową oprawę.
Warto dodać, że w kwietniu 2015r. przed sądem w USA ugodą sądową z klazulą tajności zakończył się proces z powodztwa pasażerów przeciwko Boeingowi i firmie serwisującej samoloty. Pasażerowie nie dość, że wygrali drugie życie, to jeszcze wkroczyli w nie "na bogato".
dziwisz sie to jedne z najlepszych fabryk i samolotów na świecie dlatego to zobowiazuje płacisz wymagasz mój ojciec uratował sie bo spóźnil sie na lot do USA a był tak zły bo bilet wtedy kosztował fortune a potem dowiedział sie że wszyscy zgineli myśle że on miał szczęscie od Boga ..ale to był rosyjski samolot wtedy po tym incydencie kupili właśnie te Boenigi..wina podobno była po stronie rosyjskiej ale to były lata komuny kto żył ten wie co Polska mogła //ale mimo wszystko wymienili wszystkie samoloty..
Patrząc na to, co teraz się stało w Korei, tym bardziej należą się słowa uznania dla Kapitana. Dobrze też, że na Okęciu było wystarczająco dużo miejsca, żeby samolot zdążył wyhamować. Gdyby tam stały jakieś elementy infrastruktury, betonowe ściany etc. to skończyłoby się to tragicznie, jak wczoraj w Korei Południowej.
ale uznania dla kapitana Wrony należą się, że nie wybudował betonowego muru na końcu pasa na Okęciu?
@Xander-x6i chyba nie czytasz że zrozumieniem. Nic takiego nie napisałem.
@@robertsaif1714 jak nauczysz się logicznie składać zdania to wszyscy zrozumieją co masz na myśli.
@@Xander-x6i jeszcze raz napiszę, że nie czytasz ze zrozumieniem tego co napisałem. Z mojego komentarza nie wynika to co ty mówisz. Naprawdę musisz się czepiać o takie bzdury? Nie jesteśmy w szkole na języku polskim.
@@Xander-x6i więc jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem mój pierwszy komentarz i wyjaśnij, gdzie z niego wynika, że kapitanowi należą się słowa uznania za to, że na końcu pasa nie stoi betonowa ściana.
Świetny film.
Dla mnie Pan kpt Tadeusz Wrona jest bezapelacyjnym kozakiem i bohaterem.
Mimo uplywu czasu i ogladania tego filmu mam ciarki!!!! Brawo Panie Wrona ❤️❤️❤️❤️
Przynajmniej raz klaskanie po wylądowaniu miało uzasadnienie.
Bo kretyn¡ ciągle klaszczą bez przyczyny. Szkoda że ci sami kretyn¡ tak w samochodach nie klaszczą jak dojadą do sklepu.
Latałem z nim, tak prowadzi lot ze w stsn nieważkości można przejść a na koniec waki w płytę że mało walizki nie wylecá
Jeśli popełnione tu były błedy, to Kapitan zrobił wszystko by ocalić życie powierzonych mu na pokładzie osób. Oby wszyscy tak dbali o załogę.
DOKŁADNIE. Jezu, to było najbardziej precyzyjne, piękne lądowanie jakie kiedykolwiek widziałem. Ten pilot jest doskonały, niesamowity. I mam gdzieś to, że źródłem problemu był jakiś tam bezpiecznik, który kapitan jakoś przeoczył. Facet wykonał perfekcyjne lądowanie, bez podwozia, wypełnione stresem i nikt z pasażerów nie miał nawet ryski na sobie. Coś niesamowitego.
Wymagano od niego naprawy samolotu w powietrzu. Może gdyby wiózł na pokładzie sztab serwisantów z B767, to by nawet ręcznie wypuszczono koła.
Oglądałem wczoraj Twoje poprzednie filmy, bo chciałem sobie przypomnieć jak dobre produkcje robisz - dziękuje za Twoją pracę, naprawdę dobrze się to ogląda! :)
Jak zwykle dobra robota. Pamiętam że jeszcze dobrze nie opadł kurz w Smoleńsku a tu zapowiadała się kolejna katastrofa, tym razem na oczach kamer. Na szczęście skończyło się na strachu.
Pracowałem wtedy w dziale operacyjnym jednej z linii lotniczych, pamiętam po nocnym dyżurze telefon który mnie wybudził "włącz jakąkolwiek telewizje, ogarnij się i przyjeżdżaj do roboty bo jest źle, okęcie zamknęli i musimy wszystko przekierowywać".
@@karolwojtyla3047 a u ciebie ok? bo chyba coś nie pyka w główce ?
@@karolwojtyla3047 Nie ma to jak być dzbanem i wklejać 10 emotek w tym z klaunem XD Chyba autoportret.
@@karolwojtyla3047za dużo harnasi?
Warto dodać że właśnie została ogłoszona zbiórka na rzecz syna kapitana Wrony który zmaga się z ciężką chorobą o czym poinformował między innymi zespół Decapitated - jedni z ocalałych podczas tego feralnego lotu
Feralnego lotu? Nie widzę tu nic feralnego, bardziej szczęśliwego
@@Robert_NN Patrząc na okoliczności lotu to jednak był raczej pechowy, niefortunny, nieszczęśliwy ;)
@@halaszle6341 dlaczego "ocalałych", skoro nikt nie ucierpiał?
Hehe, mieli szczęście, że nazwa ich zespołu nie stała się faktem XD
Ci to w ogóle non stop mają jakieś akcje.
Przykro mi bardzo z powodu syna Pana Tadeusza, wyrazy współczucia... Wracając do feralnego bezpiecznika, to tak jak przy lądowaniu na Hudson, nie wzięto pod uwagę czynnika ludzkiego. Sam kapitan Wrona powiedział w wywiadzie: "Zaskoczyła nas ta sytuacja", tyle w temacie. Brawo Sully, brawo Wrona.
Mowiac fatalistycznie: smierc nie przychodzi na darmo ?
Szacun dla Kapitana Wrony. Nic dodać nic ująć.
PS.: Ta sytuacja przypomina mi tą z USA, kiedy samolot wylądował na rzece Hudson po tym jak ptaki wpadły do silników i spowodowały awarię.
Porównujesz ładowanie na rzece z uszkodzonymi silnikami do ładowania na lotnisku sprawnym samolotem. Gdyby ktoś wcisnął bezpiecznik by lądowali normalnie. Nie wiem kto zawinił najwięcej ale nawet w aucie sprawdza się najpierw bezpiecznik jak coś przestało działać. Podobny wypadek był z helikopterem co wiózł Millera. Z powodu oblodzenia pilot wyladowal ciężka maszyna awaryjnie co pokazało jego kunszt. Ale sam doprowadził do wypadku bo nie włączył systemu grzewczego.
@@krzysztofk.6167 Nie porównuję tylko po prostu to pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi na myśl, gdy słyszę o tym wydarzeniu.
Popłakałem się. Pięknie ❤
Wrona to bohater. W historii lotnictwa setki a moze nawet tysiace pilotów mialo gorszy dzień i popełniło błąd, jednak nie byli w stanie go naprawić i kosztowalo to życie tysięcy ludzi. Kapitan Wrona mimo błędu, wyszedł z sytuacji zwycięsko i chwała mu za to. Nie jestescie ekspertami lotniczymi by go demonizować więc troche szacunku. Bo moglaby to być najwieksza katastrofa lotnicza w historii Polski
@@karolwojtyla3047 jaki błąd spowodował?
@@karolwojtyla3047 Przepraszam, przejrzałem reszte twoich komentarzy. Nie wiedziałem że jesteś upośledzony, nie musisz odpisywać.
bo przyziemic tak duży samolot w takiej sytuacji to trzeba umieć i mieć talent
no należy to docenić
@@karolwojtyla3047gadasz trochę jak pewien milicjant z serialu 07 zgłoś się
Osobiście poznałem kapitana i jest dla mnie wzorem prawdziwego pilota. Po tylu godzinach lotu, konsultacjach ze specjalistami uważam że dobrze zrobił. Bezpiecznik mogli już wymienić na okęciu i może dlatego wysunęło się podwozie?! Może no teraz można tylko gdybać! Ocalił ludzi i w sumie dzięki temu teraz w samolocie zrobili osłonki które i tak wcześniej powinne być wyposażone samoloty!
Ludzie to nie roboty, stres robi swoje. Kto sie nigdy w pracy nie pomylił niech pierwszy rzuci kamieniem.
I moze lepiej, ze pękniecie tego przewodu, trafił właśnie na kpt Wronę, bo z innym pilotem mogło by nie być szczęśliwego zakończenia.
I dzięki za materiał, jak zawsze trzyma poziom.
Wszystkie Pana filmy to pełen profesjonalizm... Wspaniałe się je ogląda... Super dykcja i barwa głosu... Obowiązkowo leci sub...
I już wiem, że to będzie zajebisty odcinek. Pamiętam ten dzień, Wszystkich Świętych. Wrona Top !
Też pamiętam. Też miałem problemy techniczne - ojciec najechał na rozbity znicz, a ja musiałem wymieniać koło XD
Każdy kto choć trochę interesuje się lotnictwem raczej bez problemu rozumie co się stało i że ciężko mówić o winie załogi. Oczywiście nieświadomie załoga przyczyniła się do zdarzenia, jednakże wykonała wszystkie kroki jakie powinna wykonać gdy napotka problem. Dodatkowo szukano też pomocy z kontrolą lotu ale ta niestety nie pomogła. Każdy kto choć raz działał pod presją czasu w zwykłej pracy raczej zdaje sobie sprawę jak wtedy nagle ma się za dużo na głowie i jak ciężko dopiąć temat, a gdy masz to samo ale lecisz maszyną w której jesteś zdany na siebie i od ciebie zależy życie twoje, twoich kolegów i ludzi których przewozisz to jest to wręcz niewyobrażalne. Mało czasu, a trzeba działać. Check lista nie pomaga bo nie ma w jej procedurze tej konkretnej rzeczy, a załoga na ziemi również rozkłada ręce mimo usilnych prób pomocy. Tutaj nie doszło do pogwałcenia zasad bezpieczeństwa jak w wielu wypadkach lotniczych. Tutaj załoga próbowała rozwiązać problem, nie tylko polegając na własnych umiejętnościach, ale również odnosiła się do procedur i szukała pomocy na ziemi. Wszystko to zawiodło, a nie powinno tak być, w lotnictwie zazwyczaj stara się tworzyć tak procedury żeby efekt luk między nimi na siebie się nie nakładał, a ten właśnie wystąpił w tym przypadku. Dziwi mnie że zarówno operator jak i producent nie wyciągnęli wniosków komisji bo to właśnie przez dziurawe takie błahe rzeczy mają czasem wpływ na to czy wystąpi sytuacja kryzysowa czy też nie.
Co do samego lądowania - załoga nie mając już czasu, po prostu musiała spróbować, warunki były dobre - to sprzyja takiemu lądowaniu, jednak to nadal nie umniejsza roli kapitana Wrony który zdany tylko na swoje umiejętności posadził samolot na płycie lotniska w sposób wzorcowy. Niewielu pilotów potrafiłoby to zrobić nawet w dobrych warunkach. Pod tym względem zagrało wszystko. Służby również dobrze współpracowały i zaraz po lądowaniu załoga i pasażerowie mogli liczyć na pomoc.
temat samego zarzutu o bezpiecznik bardzo mocno bym spłaszczył. Ile razy dyskutując z kimś, ktoś nas zagnie. Jednak po kilku godzinach do głowy przychodzi właśnie ta celna riposta. Problem, że już jest za późno.
A skoro boeing i lot uznali zapis uwagi o tym bezpieczniku w procedurach za zbędne ciężko by piloci działający w stresie wpadli by na takie rozwiązanie. Prawdopodobnie potencjalnych usterek w tych obwodach jest dużo więcej, ciężko od nich oczekiwać, by biegali po samolocie i kokpicie szukając kolejnych czynników.
@@weect0r prawdopodobnie gdyby doszło do wypadku to całkowicie inaczej do sprawy podszedłby producent. Wtedy FAA czy EASA wymusiłyby za pomocą AD odpowiednie zmiany jak np. sygnał dźwiękowy czy świetlny że dany układ nie działa ze względu na bezpiecznik, a to operator już musi wprowadzić.
@@ptaki_lataja_kluczem myślę, że to jest nawet bardziej pewne niż pewne. Do mnie przeciętnego zjadacza chleba dotarła informacja najpierw o bohaterskim czynie a potem o tym, że jakiś bezpiecznik był wyłączony. Jakoś nieszczególnie miałem opinię na ten temat, jednak oczywistym była myśl przy tak wybrakowanej informacji, że może jednak nie byli tak profesjonalni jak ich kreowali. Teraz jednak między innymi po tym materiale zdanie mam inne. Winne były procedury a nie sami piloci. Procedury są opracowywane na spokojnie bez presji czasu przez zespół osób. Jednostka w razie sytuacji awaryjnej te procedury ma po prostu wdrożyć.
Normalnym nie trzeba tłumaczyć, głupki zza kanapy i tak będą krytykować i umniejszać załodze...
Zaskakujacym jest fakt, ze brak bylo sygnalizacji wylaczenia obwodu. To jakies kuriozum i to w statku powietrznym...
DZIĘKUJĘ ZA KOLEJNY MERYTORYCZNY I NIEZWYKLE OBIEKTYWNY FILM.POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI W TYM CO ROBISZ.😊
W świetle katastrofy w Korei Płd lądowanie kapitana Wrony nabiera dodatkowego bohaterskiego i mega profesjonalnego znaczenia
To było coś wspaniałego, bohaterowie. Niesamowite umiejętności Wrony, nieosiągalne dla większości pilotów.
Jestem kierowcą ciężarówki i mam bardzo podobną szafę z bezpiecznikami. Moja ciężarówka jest z 2012 roku więc jak na ciągnik siodłowy jeżdżę antykiem. Mimo wszystko ten antyk pokazuje mi na komputerze pokładowym gdy jakiś bezpiecznik mi się spali. Nie muszę jak zwierzę szukać przepalonego bezpiecznika tylko komputer pokładowy na wyświetlaczu pokazuje mi komunikat na przykład błąd lewego oświetlenia czy błąd bezpiecznika takiego a takiego. Dlatego jestem w szoku po tym co tutaj obejrzałem ponieważ wiem że lotnictwo cywilne jak i wojskowe przynajmniej o 20 lat przed samochodami otrzymało komputery pokładowe. Rozmawiałem z pilotem Boeinga 737 na symulatorze i mógł on za pomocą aplikacji na telefonie symulować przepalenie bezpieczników gdy na symulatorze lotu trenował pilota. Jak to zawsze bywa w tego typu zdarzeniach czy katastrofach lotniczych, na to co się tutaj stało wpłynęło bardzo wiele czynników ale absolutnie nie jest to wina pilotów.
Pokaż mi ciężarówkę z automatycznymi bezpiecznikami
@karolpawlikiewicz3912 miałem w MAN TGX18.500. Były tam automatyczne bezpieczniki które jak wyskoczyły to wciskało je się z powrotem długopisem 😉
Pozdro od kolegi po fachu.. Jeżdżę mercem z '23.. Ma "zwykłe"..
@@andrzejfaowski1695 rownież witam kolegę po fachu ;). Tamten MAN był z 2017 albo 2018 roku, a jeździłem nim w roku 2020. Właśnie do tej pory się zastanawiam czy te bezpieczniki były fabryczne czy ktoś je tam włożył. Miałem sytuację taką że raz dostałem na miesiąc innego MANa i idę na firmie do mechaników po rękawiczki, CMRy, gaz do kuchenki itp i mówię że "chłopaki dajcie mi zapasowe bezpieczniki". " młody po co ci bezpieczniki jak w MANie masz automaty?". "No właśnie nie mam, mam zwykłe topikowe bezpieczniki.". "Ku*wa, ktos musiał zaje*ać....". Właśnie się zastanawiam czy to były fabryczne czy niefabryczne bezpieczniki bo teraz jeżdżę tym samym Manem tylko że z 2012 roku i mam zwykłe najzwyklejsze bezpieczniki.
Tylko którą wersją Boeinga 737 lata Twój znajomy? 737 zadebiutował w latach 60tych I jest na bieżąco modyfikowany. 757/767 to konstrukcja z lat 80tych, której Boeing nigdy mocno nie modyfikował. Egzemplarz z pechowego lotu był wyprodukowany w latach 90tych, więc zapomnij, że sobie coś symulowales smartfonem
Tak patrząc po komentarzach, jestem podziw ze mamy tak wyszkoloną kadrę pilotów oraz ilosc owych pilotów. Nie sadzilem, ze co drugi uczyl sie w top gun i Dęblinie jednocześnie. Ja szanuje faceta, ogarnął to perfekcyjnie, a kazde gadanie o bezpieczniku *honk honk* podsumuje tak, po fakcie to kazdy jest mądry, a zwłaszcza Janusze, którzy z samolotem mieli do czynienia, tylko gdy złożyli go sobie z karteczki.
Dokładnie, jak mnie wkurwia w tym kraju, że wszystko musi być czarno-białe. Czy piloci mogli w jakiś sposób zapobiec narażeniu życia swojego i pasażerów? Wychodzi, że tak. Czy można ich winić w 100% za tą sytuację? No oczywiście, że nie. Koniec końców wylądowali bez podwozia lepiej niż niejeden pilot z podwoziem. Mało tego, gdyby we wspomnianych procedurach było uwzględnione sprawdzenie bezpiecznika to wierzę, że by to sprawdzili. Od tego są te procedury, wspomaganie pilotów między innymi w tak kryzysowych sytuacjach.
@@jakubwysiecki2080
HURR DOKŁADNIE, CZEMU WSZYSTKO MUSI BYĆ CZARNO-BIAŁE
"Facet ogarnął to PERFEKCYJNIE" XD
@@Tarets przesłuchałeś do końca nagranie i opinię psychologa?
Wylądować się chyba lepiej nie dało, a raczej o takim perfekcjonizmie mówimy.
Zgodzę się z Twoim komentarzem, że ujawniła się masa ekspertów lotnictwa wraz z publikacją filmu, ale tylko ludzie z firmy wiedzą w jakim stanie były nasze 767
@@thahbxco by nie było to nagle Polacy experci
Wypadek jakiś? Jeb i masa expertow od 7 boleści xD😅
Dziękujemy.
Zostawię ten komentarz tutaj na pamiątkę. Jestem na etapie zbierania pieniędzy na PPL. A to wydarzenie bylo w dziecinstwie jednym z tych ktore mnie inspirowaly, by polaczyc zycie z lataniem. Zobaczymy kiedy w koncu sie uda. Kapitan Wrona mistrzowsko wyladowal i to najwazniejsze
Też bym chciał kiedyś zostać pilotem i latać - takie ukryte marzenie, o którym absolutnie absolutnie nikt nie wie. Powodzenia
still smoother than average raynair landing :D
A co powiedzą krytycy po dzisiejszej katastrofie w Korei? Nie ma co wiele komentować. Wielki szacunek!
Właśnie się zastanawiam co tam się odwaliło że nie udało się wylądować bezpiecznie. Z jednej strony w Korei pilot miał krótszy pas i to sporo z drugiej strony miał też mniejszy samolot. Pewnie za jakiś czas się dowiemy od ekspertów a teraz można sobie gdybać. Co do Wrony to facet posadził ten samolot perfekcyjnie a to że nie zauważyli bezpiecznika to zawsze twierdziłem że wina leżała w instrukcji oraz właśnie w tym co było poruszone w filmie czyli presja czasu i stres. Co do braku wymiany węża hydraulicznego to sprawdziło się powiedzenie że chytry dwa razy traci (tutaj to nawet sporo więcej niż dwa).
Po to są listy kontrolne, żeby tam takie rzeczy były, a już szczególnie kiedy Boeing zdawał sobie sprawę z problemu i nie instalował rozwiązania naprawczego w standardzie. Za mało mówi się o winie producenta, który zamiast na procedurach bezpieczeństwa skupia się na załatwianiu własnych sygnalistów.
Ja myślę tak - nie myli się ten kto nic nie robi, jednak niestety niektóre nawet drobne pomyłki mogą skończyć się gigantyczną tragedią. Najważniejsze i kluczowe, jest to że mieli na tyle doświadczenia i umiejętności by wylądować bez podwozia oczywiście ze wsparciem straży pożarnej i obsługi lotniska. Świetny materiał, gratuluję filmu.
Tak jak już ktoś wspominał wcześniej, jednymi z pasażerów byli członkowie zespołu Decapitated. Chyba najbardziej pechowego zespołu w historii naszego kraju.
Thanks, a LOT
Pilot to ma lecieć, a nie zajmować się drobiazgową naprawą. Dla mnie to bohaterowie, bo ostatecznie udało się wylądować.
Każdy samolot który wystartuje skończy na ziemi😂😂
Każdy materiał na tym kanale to gratka dla ludzi ciekawych najnowszej historii. Dziękuję za twoją pracę.
5:00 Andrzej to musi być cierpliwy gość, mieć taką żonę... :D
Zeby na nas nie polecial 😅
Dziekuję za ten odcinek. Twoje materiały ogląda się z wypiekami na twarzy. Mistrzostwo!
Latam b. czesto jako pasazerka w rozne strony swiata i czuje sie bezpiecznie.
Kocham wszystkich pilotow i pozdrawiam cala obsluge a szczegolnie tych mechanikow ktorzy maja wielka odpowiedzialnosc przygotowac samolot do lotu.
Kapitan Tadeusz Wrona = polski orzeł!!!💪💪💪💪
Najlepszy z Najlepszych Pilot Wrona ❤🇵🇱✈️👏👍
dla mnie i tak są bohaterami , katastrofy lotnicze zawsze powodowane są albo czynnikiem ludzkim albo awariom technicznym , a najczęściej obu na raz , a najważniejsze jest to aby w takiej sytuacji zrobić wszystko aby uratować pasażerów !
Przede wszystkim myśli się w takiej sytuacji, żeby samemu nie zginąć, natury ludzkiej i instynktu samozachowawczego nie oszukasz. Wszyscy jechali na tym samym wózku i walczyli przede wszystkim o swoje życie, a przy okazji ocaleli też pasażerowie. Dlatego nie szafowałbym słowem "bohaterstwo", ponieważ bohater to ktoś, kto naraża swoje życie, choć nie musi, by kogoś uratować.
@@Robert-zc5beDla nas wielu sa bohaterami. Przede wszystkim ich doswiadczenie zrobilo z nich bohaterow. Nikomu nic sie nie stalo. Pilot zazwyczaj nie mysli w tych trudnych chwilach tylko o sobie ale tez o ludziach!
Prosze zobaczyć dobie filmiki o ostatnich slowach pilotow przed tragedia, niektorzy przepraszali, za to ze nie zdolali pomoc!!!
Jest Pan egoista myslac ze zaloga myslala tylko o sobie i dlatego nie sa oni bohaterami.
Tfu na takich jak Ty!
Gdyby tam byla pana rodzina i to by sie stalo, to czlowieku bys dziękował do konca swoich dni.
Zegnam1
Ile ludzi tyle opinii, ważne że wszyscy żyją a samolot nowy się kupi
Niech każdy mówi, co chce, ja jestem pełna podziwu i szacunku dla pilotów. Kapitan Wrona jest bohaterem i tyle. Każdy, kto myśli inaczej, jest "mądry", bo siedzi w fotelu, w domu, na ziemi i nie ma kilkuset osób, za których jest odpowiedzialny. Większość z hejterów byłaby obkichana po same pachy, gdyby byli na miejscu Kapitana. Pełen szacunek i chylę czoła przed Kapitanem Wroną.
Popieram ❤
W ptrzeciwieństwie do Ciebie wypowiedzi innych pilotów o tej sytuacji mówia co innego. Wrona dał dupy nie sprawdzając bezpieczników. To jedna z pierwszych czynniości które powinien zrobic stwierdzając ze nie działa awaryjny system otwierania podwozia.
@@extremejacek może i dał dupy, ale naprawił sytuację na poziomie. I za to brawa. W czym problem?
@@extremejacek Po fakcie to wszyscy są mądrzy kiedy nie przy danej sytuacji 🤡
@@extremejacek posłuchaj uważnie komentarzy specjalistów na ten temat, między innymi na temat przeszkolenia pilotów i właśnie wad szkoleniowych. Po drugie, nie myli się tylko ten, kto nic nie robi a Kapitan Wrona, mimo całej sytuacji, potrafił uratować pasażerów jak i załogę. To właśnie świadczy o profesjonaliźmie i cechach charakteru, które powinien posiadać pilot, który jest odpowiedzialny za życie innych.
Ryanair nawet z podwoziem nigdy tak nie wyladuje
Najlepsza linia na świecie!
@@tomaszbuczek7901 chyba najgorsza.
@@tomaszbuczek7901 dla ludzi z wzrostem
@@TheEryk03 czego wymagasz od taniej lini lotniczej? Stać cie to lataj emiratami majster.
👍 To jedna z nielicznych linii w której pasażerowie mają więcej wylatane niż piloci.
Ja akurat tego dnia byłem w załodze samolotu lecącego w drugą stronę. Po lądowaniu w Nowym Jorku widziałem, jak pasażerowie do siebie nawzajem coś szepczą podnieceni i naprawdę przez chwilę bałem się, że stało się najgorsze.
Następnego dnia wszystkie dzienniki w NY miały zdjęcie tego Benka na pierwszej stronie.
Wielkie wielkie ukłon dla Kapitana Wrony
Ci, którzy oczerniają załogę, mało wiedzą chyba o praktykach Boeinga teraz i wcześniej... To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy pominęli coś w instrukcji, zapomnieli o czymś wspomnieć, próbowali zamieść pod dywan itp. I nie mówię tylko o niedawnych katastrofach MAXów czy nawet odpadnięciu drzwi w Alaskan, ale chociażby o historii 767 Lauda Air.
W sumie historia Lauda Air 004 i tego jak Niki poszedł do Boeinga, zruzgał ich i udowodnił że są błędzie, bo sam czuł się odpowiedzialny za śmierć tych ludzi to dobry materiał na ten kanał, zwłaszcza że nie widziałem jeszcze żadnego opisu tego w języku polskim poza wikipedią
Niki Lauda to był świetny człowiek
@@PolarGabriel Niki Legenda
@@PolarGabrielbył o tym odcinek Katastrofy w Przestworzach, bardzo przejmujący. Warto zauważyć, że Niki Lauda sam był pilotem i latał swoimi 767. Linia była mała, więc znał osobiście wszystkich członków załóg. Legenda w każdym tego słowa znaczeniu. I smutne jest to, że nic się nie zmieniło na lepsze ze strony Boeinga. Pamiętamy, jak zrzucili winę na pilotów i serwis Lion Air, bo to słaby przewoźnik z Indonezji, więc łatwy cel 😢
@Eponina91 Ja widziałem opis tej katastrofy na kanale "Disaster Breakdown", więc kojarze te detale
Miło by było gdyby historia tej katastrofy i następujących po niej wydarzeń została nieco nagłośniona po polskiej stronie internetu, ze względu na samą postać Niki-ego
Chłop miał jaja ze stali i nie bał się mówić to co czuł
Nawet powidział Enzo Ferrariemu, że jego auto w Formule 1 (to był chyba 74 rok) to kloc i co powinien zmienić
A jeśli nie zadziała? No to masz prawo mnie zwolnić
tylko idioci ich oczerniają.
Wyczyn pilota Wrony jeszcze długo będzie analizowany i przedstawiany przyszłym pilotom w akademiach lotniczych na całym świecie, niestety wczoraj pilotom w Korei się nie udało wylądować bez podwozia bezpiecznie
Oprocz wszystkich bledow, chyba mur najbardziej doprowadzil do tragedii. Jesli pasa by starczylo, moze i by przezyli
Dla mnie bohater! Bo odjebał elegancką robotę jakby nie patrzeć!
@@karolwojtyla3047 Przy okazji uratował życie wszystkim na pokładzie, co wcale w takiej sytuacji oczywiste nie było
Faktycznie zniszczono samolot bo nikt nie sprawdzi bezpiecznika bo czemu awaryjne podwozie nie działa. 😊
- Andrzej, tylko w razie co uważaj.
- Na co? Żeby mnie przypadkiem nie przeleciał?
Dobrze dobrze a kto wie jak by włączyli bezpiecznik to by z powrotem nie wyskoczył,jako kierowcy samochodów znamy ten temat ,skoro wyskoczył to było gdzieś zwarcie ,że później udało się go włączyć ,to nie znaczy w czasie lotu by to zadziałało
Na ziemi wlaczyli bezpiecznik i nie wyskoczyl
@@pawelwadolowski1727czyli uważasz że samolot statycznie na ziemi ma również wszystkie systemy aktywne jak w locie? Oczywiście nie
@@antonkolesnik6608 Interesowales się sprawą w ogóle? Komisja powypadkowa zauwazyla że bezpiecznik od awaryjnego, grawitacyjnego opuszczania podwozia był wyłączony. Zasymulowali sytuację na ziemi, włączyli bezpiecznik i podwozie "wyszło"
Nie lubie tlumaczyc trollom. HaaaTfuuu
Pozdrawiam, ogromny szacunek i gratulacje.
Jestem tak stary, że to pamiętam.
Ale ataku na WTC to pewnie już nie pamiętasz.
@@TheEryk03 Ja pamiętam
@@TheEryk03 ja pamiętam wracałem ze szkoły po południu 14-15 słucham przenośnego chińskiego radia na słuchawkach. Wtedy w wieku kilkunastu lat tak mocno nie docierało to do mnie.
Ja jestem tak stara, że miałam szczęście i przyjemność dwa razy lecieć z kapitanem Wroną. Raz do Seulu lotem LO097 i raz z Nowego Jorku lotem LO007. Oba loty bardzo przyjemne i świetna postawa Kapitana wobec pasażerów.
@@TheEryk03 nigdy nie zapomnę. Przez WTC nie było wieczorynki o 19, na którą ja 6 letni chłopiec czekałem cały dzień.
Nawet nie wiesz jak bardzo czekałem na kolejny materiał 🥲
Jak zwykle, odcinek na najwyższym poziomie 😊
Świetny materiał, miło się oglądało i słuchało! Pozdrowienia :)
Polska też ma swojego Sullenbergera.
"Bardzo się cieszę, że w tym przypadku wszystko tak świetnie się skończyło - powiedział kapitan Chesley "Sully" Sullenberger."
"Andrzej w razie co uważaj" - nie wiem co by Andrzej w życiu począł bez złotych rad tej kobiety. Ależ też jaka spostrzegawczość - "podwozia nie ma", "ogień jest". Brawa!
Baby już takie są..
Aż się przypomina legendarny filmik z nagrania, jak "w Józka strzelił pierun" - oczywiście baba w tle pierwsze co to już chłopa opierniczała, żeby telefon wyłączył xD
Łatwo się gada kiedy się wie jakie jest zagrożenie i jak się sprawa skończy. Kobieta była rozemocjonowana, to gadała oczywistości. Ludzie różnie reagują na kryzysowe sytuacje, i niektórzy, nawet wiedząc dobrze co się dzieje czują potrzebę powiedzieć sobie na głos co się dzieje. Polecam następnym razem kiedy dowiecie się o jakiejś kryzysowej sytuacji o której konkretach nie wiecie za dużo włączyć dyktafon i po fakcie posłuchać samego siebie :) Mężczyznom też się zdarza.
Nie relacjonowała tego niewidomym, tylko poprzez telefon osobom w domu zaniepokojonym całym wydarzeniem. Pozdrawia autor filmu.
Szkoda że ten Boeing 737 z Korei Południowej nie miał tak przygotowanego pasa, być może ludzie by nie zginęli.
Tam była nagła awaria skoro dopiero na 1200 m a nie na początku pasa przyziemil. A ze prędkość była canajmniej ze 400 kmh to skończyło się jak skończyło
Uwielbiam ten kanał na UA-cam, pełna profeska. Daje lika i czekam na więcej. Ogomne podziękowania dla twórcy. Pozdrawiam.
A teraz ci biedni Koreańczycy 😢kto stawia mur na końcu pasa 😢😮
To nasyp na anteny ILS, żaden mur
Wyszło, że bezpiecznik wywaliło. Dziwne, że nikt załogi nie poinformował że też tam należy sprawdzić.
dla mnie zawsze będzie Pan Bohaterem, Panie Kapitanie Wrona
Niefrasobliwość projektanta poraża, obwód grawitacyjnego odblokowania podwozia zasilony jest wraz z wieloma innymi urządzeniami z pojedynczego bezpiecznika którego zadziałanie nie pozwala nawet ustalić które to z jednocześnie zasilanych urzadzen mogło wyłączyć ten bezpiecznik uniemożliwiając zadziałanie w tym przypadku jednoznacznie istotnego podzespołu.Obwody tak ważne powinno się zasilać niezależnie.
Produkujesz niesamowicie rzetelne materiały. Szacun!
Szacunek Panie Wrona i załogo 🫡
Dzięki Mistrzu, szacunek za pracę
Dobre opracowanie tematu jak dla mnie !
A czy w tej ich instrukcji na wypadek różnych zdarzeń na pokładzie była instrukcja aby sprawdzić ten właściwy bezpiecznik? Tego tam nie było ! Wiec chyba jest oczywiste że zrobili wszystko co potrafili. Awaria radiostacji ekspertów i inne zdarzenia nie są też winą pilotów. Nie mam żadnych wątpliwości że są bohaterami. Gratulacje!
Wrona nasz bohater narodowy, wizytówka Polski na całym świecie !
Teraz sam potrzebuje pomocy !
Sztywność i integralność konstrukcji mega👍
Jak to się wtedy mówiło: lataj jak Małysz, ląduj jak Wrona. Szacunek dla pilotów.
O krok od tragedi...ŚWIETNY MATERIAŁ, dzięki!
Dla mnie Kapitan Wrona będzie zawsze bohaterem.Posadził samolot bez podwozia bezpiecznie
Prawdziwego Orła mamy Pana kapitana za żadne skarby nie oddamy . Czołem Panie kapitanie z tak wyjątkowym Orłem to dopiero latanie . 🎉❤🎉
W samochodzie wystarczy włożyć żarówkę o złych parametrach i informacja jest na wyświetlaczu. Samolot powinien mieć prosty interfejs monitoringu obwodów elektrycznych. Było też sporo czasu na konsultacje serwisantami tego modelu od razu by powiedzieli, że przyczyną nie działania elektrycznego otwierania podwozia może być brak zasilania czyli bezpiecznik C829.
Extra odcinek, dziękuję 😊Miłej nocy Wszystkim 👋👊
Szacunek dla Pana Kapitana Wrony. Co ja, k. wiem o pracy w stresujących warunkach? 🤷
Po czasie to każdego można obwiniać. Dla mnie kpt. Wrona to bohater. Każdy z jego pasażerów żyje. Podkreślę ŻYJE, a to o wiele więcej niż nagrody, uznania, ordery czy też bezpiecznik. Miał do wykonania pracę przewieźć ludzi z punktu a do punktu b i zrobił to. Zadbał aby wszyscy wrócili do domu cali i zdrowi.
Powtórzę kpt. Wrona to dla mnie bohater, a sami piloci są na 1 miejscu jako zawody, które szanuję.
A żeby rozwiać te wątpliwości co do niekompetencji załogi, polecam obejrzeć materiał Mentour Pilot , pilota instruktażowego, który dokładnie opisał wszystkie decyzje i przyczyny incydentu.
P.S. w tym materiale także fajnie opisane ;)
I co śmieszniejsze dla niektórych MP to ex pilot Ryanair ;)
@@SignarPL tak jest, ostatnio była wzmianka w jego materiale.
Coś jest w tym widzeniu tunelowym. Kilka razy bylem w ogromnym stresie i też nic na około nie widziałem...
Pracowalam wtedy w Burger Kingu na Alei Krakowskiej niedaleko Okecia... zamknęli całą ulice w dwie strony jak lądował, tylko szkoda, ze zapomnieli np. nas ewakuować albo chociaz kazać zamknąć knajpę 😂😂😂
Miałem 14 lat kiedy w tv widziałem bohaterską postawę kapitana wrony wszystkie media o tym mówiły , teorie spiskowe jakie były można rzucić do kosza, i oddać co zrobiła załoga, świetny materiał 👍👏👏
Wrona i jego załoga dali z siebie wszystko co mieli w takiej sytuacji niczego nie olali i za priorytet wzięli życie pasażerów a nie innych konsekwencji nawet jeśli miałyby one kosztować miliony. Dokładnie tyle i nie więcej oczekuję od pilotów którym powierzam życie.
Dziś podobne zdarzenie miało miejsce w Korei, niestety wszyscy zginęli...Zapewne ONI dużo by dali, by wylądować szczęśliwie jak wówczas Kapitan Wrona, którego w podzięce "polski wymiar ""sprawiedliwości"" surowo osądził.
Przezylo 2 czlonkow zalogi.
Pierdolenie haliny w 5 minucie rozłożyło mnie. Milczenie jest jednak złotem.
Klasyczna stara łupa. Najwięcej mieli ryjem a całe ch się zna
Anglicy nigdy nigdy nie będą mieć takich pilotów, jak Polacy.. ❤
Łapka w górę i oglądamy
Ciekawie się na to patrzy z perspektywy końca 2024 roku kiedy wiemy już w jakim kierunku „poleciała” firma Boeing z wieloma uchybieniami, które wyszły w przypadku Maxa. Ciekawe jest też że Boeing zignorował sugestie przewoźników dotyczące montażu dodatkowej osłony panelu z bezpiecznikami.
Z naszej perspektywy „sofy” pewnie można było sprawdzić wszystkie bezpieczniki, ale nikt z nas, pod wpływem takiego stresu nie wiedziałby jak się z tym uporać.
Samolotu nie udało się uratować, ale to lądowanie i fakt że nikt nie zginął na etapie ewakuacji samolotu, to naprawdę prawdziwy majstersztyk.
Na to też patrzy się zupełnie inaczej mają świadomość jak zakończyła się podobna próba lądowania koreańskiego Boeinga 737 w grudniu 2024.
Raz jeszcze brawa dla załogi i obsługi naziemnej.
Nie jestem po żadnej ze stron konfliktu o bezpiecznik, ale jestem ciekaw co mieliby do powiedzenia ludzie "z branży" na temat kondycji Boeingów 767 u polskiego przewoźnika
Bardzo dobry materiał, dzięki 😊
Skoro procedura nie przewidywała sprawdzenia bezpieczników i załoga nie została o tym poinformowana przez obsługę naziemną, to nie można mieć pretensji do załogi.
To wszystko prawda, może to wina stresu, ale lipa straszna, żeby nie zwrócić uwagi na ten bezpiecznik. Ponoć to dlatego, że był zastawiony teczką. Dawanie orderu, to już szopka.
@@luksosnowski banderowcowi dali order orła białego.... to dopiero kpina!
@@luksosnowski
Widziałeś te bezpieczniki? Stare w bloku lepiej sygnalizują wypięcie. To taki grzybek wielkości pół kapsla kty jest wysunięty o może centymetr. Nie ma lampek a sam bezpiecznik jest czarny na ciemnej tafli.
Ile razy zdarzyło ci się szukać kluczy portfela czy telefonu a on leżał przed tobą? To jest właśnie widzenie tunelowe. Pierwszy oficer dostawał jasne instrukcje od mechanika sprawdź sektor ten i ten, sprawdź sektor ten i ten a wszystkie one były po drugiej stronie tablicy rozdzielczej.
Procedura przewidywała sprawdzenie bezpieczników przed startem - to czy bezpiecznik był wyłączony w momencie startu jest kwestią dyskusyjną.
@@wsiurbex Mam w takim razie pytanie: ten bezpiecznik to sam wyskoczył?
Dobrze że te bezpieczniki nie mają migających kontrolek przy zadziałaniu . Trza by dopłacić do samolotu coś koło 15 dolarów . Ważne że tanio . Chińska dioda LED kosztuje pewnie 5 groszy w hurcie .