W ac odyssey pitagoras powiedział do głównego bohatera ( pisze tak bo nie wiem kim graliście) że musi istnieć strona przeciwna bo bez kontroli idea wolności nie ma sensu i odwrotnie i brak przeciwagi sprawił że ci którzy mieli tą kontrolę sprawować stali się skorumpowani a asasyni przez zbyt dużą wolność stali się bezkarni i za to ac rogue jest jedną z moich ulubionych odsłon seri bo pokazuje że tam nie ma podziału na dobro i zło są tylko odcienie szarości
Odkryłem ten kanał niedawno, po obejrzeniu kilku materiałów muszę stwierdzić, że wykonujesz świetną robotę. Ciekawy dobór omawianych gier i trafne spostrzeżenia na ich temat sprawiają, że filmiki są szalenie oglądalne. Czekam na więcej.
Zdecydowanie jest to mój ulubiony Assassin z całej sagi szkoda tylko ze Ubisoft nie robi już gier na tej zasadzie bo Assassiny z cyklu Black Flag, Rogue to istne majstersztyki.
Świetny film o bardzo niedocenianej części z serii. Żałuję, że AC Rogue była tak krótka w porównaniu do wcześniejszych części Black Flag i AC 3 (chodzi o główną fabułę bo eksplorować ten otwarty świat można było 40 godzin). Natomiast sama postać Patricka to jeden z trzech moich ulubionych protagonistów z serii oprócz Bayeka i Edwarda Kenwaya.
Szczerze w serie o bractwie Assasynów i Templariusz grałem od początku tej serii, ba dorastałem z nią. Mimo to nie pamiętam żadnej części która tak odcisnęła mi się w pamięci jak Rogue. Po dziś sądzę, że jest to najlepsza cześć, albowiem wprowadziła szarość do tego uniwersum. Templarisze nie są tylko źli, a assasyni dobrzy.
Assassin's Cred: Rogue to moja ulubiona część, głównie dla tego że zawsze bardziej popierałem ideologie templariuszy. I tak rozumiem ten dylemat moralny, co jest ważniejsze: wolność czy porządek. To jest bardzo subiektywny temat. Ja osobiście jednak zawsze popierałem ideę o permamentnej kontroli, która oczywiście nie zawsze się sprawdzi, lecz skutecznie ograniczy ryzyko do optymalnego poziomu. Po za tym jak ktoś kto bardzo też lubi gry strategiczne to też wolę planować na dłuższą metę i tym mnie kupują Templariusze, gdyż oni chcą czegoś trwałego a Assasyni chcą chaosu i nie planują niczego na przyszłość, przez co są najgorsza opcją.
Kurcze naprawdę fajny kanał i mega ciekawe materiały. Brakowało mi troche takiego typu omawiania gier i prosze, nagle trafiam na ten filmik. Mam nadzieje, że dalej będziesz się rozwijac i pchac kanał do przodu bo jest ogromny potencjał na zbudowanie czegoś zajebistego. Powodzenia, czekam na kolejne odcinki.
UWAGA SPOILERY!!! Nie do końca zależy o których asasynach mówimy Altair i Ezio byli najlepszymi asasynami walczącymi o pokój zabijając tych templariuszy którzy chcieli rozpętać wojnę lub kontrolować ludzkie umysły tak naprawdę to po Ezio bractwo asasynów słabło i źle rozumiało kredo przez co liderami stawali się niekompetentni ludzie np Achilles oraz moim zdaniem Edward Kenway Achilles był zwykłym fanatykiem nie widzący że to co robi zagraża ludzkości zaś Edward był za bardzo zapatrzony w siebie robiącym co chce i kiedy chce Connor zaś był zbyt naiwny dobry asasyn do brudnej roboty ale na lidera się nie nadawał chociaż do Charlsa Lee miał według mnie rację Heytam zbyt mu ufał a on spiskował przeciwko niemu sprzeciwiając się jego rozkazów przykład Heytam zabronił szukania świątyni prekursorów oraz ingerowania w sprawy indian wiadomo co Lee z ferajną zrobili z wioską Connora oraz Connor wierzył że pokój po między templariuszami a asasynami jest możliwy chociaż Achilles mu tłumaczył że to nie możliwe chociaż wiedział że jest szansa z Heytamem przez to że był on ojcem connora poza tym Heytam nie był typowym templariuszem co zwiększało szansę na pojednanie chociaż nie na długo dalej mamy Arno nwm jakim był on liderem bo on dopiero na koniec zostaje mistrzem i nie wiele mi wiadomo o tym jakim był przywódcą ale na pewno zrozumiał we właściwy sposób kredo i udowodnił chociaż nie on pierwszy bo pierwszym był Altair że sojusz z templariuszami jest możliwy ale tylko w pojedynczych przypadkach no a Syndicate dopiero przechodzę więc się nie wypowiem ale na pewno bractwo było jeszcze słabsze niż wcześniej widząc to co się działo w przyszłości. Także w podsumowując nie każdy asasyn wprowadzał chaos w unity to templariusze rozpętali rewolucje w AC 1 to templariusze utrudniali królowi próby rozejmu i chcieli obalić króla poprostu zależy od osób przynależnych do danej organizacji raz jedni byli źli raz drudzy chociaż tak jak mówiłem asasyni zaczęli poczynali źle dopiero po śmierci Ezio zaś twierdzić o tym że templariusze postępują dobrze dopiero po tym jak Haytam został mistrzem a później La serrie czy jak mu tam wydawał się git a potem zastąpił go obłąkany wariat rozpętujący rewolucje zabijając przy tym tysiące ludzi
TO moim skromnym zdaniem jest najlepsza odsłona serii. Bawiłem się świetnie. Fabuła generalnie jest dość krótka, ale przejście gry na 96% (jest tutaj cała armia znajdziek) zajęło mi nieco ponad 24h.
Najlepsi Asasyni to Eivor i Edward ktorzy praktycznie mają wywalone w Zakon xD Okej Edward pozniej faktyxznie juz stal sie pełnoprawnym Asasynem, ale i tak glownie mial wywalone.
Ja pomimo, że uwielbiam Rogue, to jednak uważam, że fabuła tutaj jest mocno naciągana. Mam wrażenie, że ta fabuła nie jest obiektywna, tylko trochę podkoloryzowana, żeby ładniej wpasowywała się w zamysł, że asasyni to jednak nie takie spoko ziomki, a templariusze to faktyczna alternatywa. Mając jako tako w pamięci poprzednie części, grając w Rogue czułem, że co do zasady zmieniło się tyle, że w tej części stereotypowi asasyni są nazywani templariuszami, a stereotypowi templariusze asasynami. Tutaj asasyni są pokazani jako fanatyczni ekstremiści, których decyzje na własnej skórze odczuwają tysiące niewinnych, gdzie w każdej poprzedniej odsłonie nawet nie było o tym wzmianki. (No może poza jedynką, gdzie faktycznie był ten motyw kultu itp. ale pomińmy to, bo to też coś innego). Może gdyby Ubi kładło większy nacisk na fabuły swoich gier i bardziej dopracowany świat przedstawiony, to Rogue (też z nieco zmienioną fabułą) byłby naprawdę ciekawym i nie tak pomijanym tytułem, który pokazuje faktycznie drugą stronę, a nie jedynie podmienia nazwy i usilnie stara się na potrzeby tej tylko historii rzuć jak największy cień na Bractwo niczym nie przypominające to widziane w pozostałych odsłonach.
Gra tego nie wyjaśnia, wiemy jedynie, że po pozbyciu się głownego zasilania filaru wywołuje się trzesienie ziemi, być może to mechanizm obronny świątyni
A co jeśli Assassin's Creed Rogue jest Grom w Universum Assassin's Creed słyszałem teorię mówiącą o tym że wydarzenia z Rogue są propaganda stworzoną przez Abstergo
A z drugiej strony fabuła z Rogue pasuje do obrazu Achillesa z trójki, a też moim zdaniem o ile teoria peopagandy ma sens, to trochę mocno by spłyciło sam konflikt, bo jednak dobrze Rogue pokazuje, jak z czasem bractwo coraz bardziej się zatracało, co tak naprawdę pokazuje AC3 (bractwo jest już martwe, a Connor jest zmuszony do stania się dosłownie "bronią" ostatecznie nie walcząc dla bractwa, a dla swoich pobratymców, zarazem nie doznając dobrego zakończenia), CZĘŚCIOWO Unity i bardzo dobrze jest pokazane w Syndicate, gdzie bliźniaki robią w Londynie cokolwiek chcą bez wiedzy bractwa. Dlatego prawdziwość historii Rogue po prostu DZIAŁA.
@@rojczan1399 myślę że fabuła rogue nie była zmieniana przez abstergo ale np liberation więc kanonicznie abstergo modyfikowało swoje "gry" tak aby wyszło że asasyni są źli a templariusze dobrzy
Dla mnie to jest dziwne że Abstergo nie zrobiło z asasynów wrogów Publicznych numer 1 którzy byliby na liście międzynarodowych organizacji terrorystycznych że to niby assassini odpowiadają za wiele ataków terrorystycznych
@@Komurczak oni sami działają w ukryciu jeżeliby ujawnili że istnieją asasyni to by ujawnili że templariusze istnieją co by im utrudniło kontrolowanie ludzi i zdobycie władzy
W ac odyssey pitagoras powiedział do głównego bohatera ( pisze tak bo nie wiem kim graliście) że musi istnieć strona przeciwna bo bez kontroli idea wolności nie ma sensu i odwrotnie i brak przeciwagi sprawił że ci którzy mieli tą kontrolę sprawować stali się skorumpowani a asasyni przez zbyt dużą wolność stali się bezkarni i za to ac rogue jest jedną z moich ulubionych odsłon seri bo pokazuje że tam nie ma podziału na dobro i zło są tylko odcienie szarości
Odkryłem ten kanał niedawno, po obejrzeniu kilku materiałów muszę stwierdzić, że wykonujesz świetną robotę. Ciekawy dobór omawianych gier i trafne spostrzeżenia na ich temat sprawiają, że filmiki są szalenie oglądalne. Czekam na więcej.
Wielkie dzięki!
Zdecydowanie jest to mój ulubiony Assassin z całej sagi szkoda tylko ze Ubisoft nie robi już gier na tej zasadzie bo Assassiny z cyklu Black Flag, Rogue to istne majstersztyki.
Świetny film o bardzo niedocenianej części z serii. Żałuję, że AC Rogue była tak krótka w porównaniu do wcześniejszych części Black Flag i AC 3 (chodzi o główną fabułę bo eksplorować ten otwarty świat można było 40 godzin). Natomiast sama postać Patricka to jeden z trzech moich ulubionych protagonistów z serii oprócz Bayeka i Edwarda Kenwaya.
Fajna gra i sydtem walki :) w temacie dawnych polskich walk ostrą bronią na wojnach.... szablotłuk polski
Szczerze w serie o bractwie Assasynów i Templariusz grałem od początku tej serii, ba dorastałem z nią. Mimo to nie pamiętam żadnej części która tak odcisnęła mi się w pamięci jak Rogue. Po dziś sądzę, że jest to najlepsza cześć, albowiem wprowadziła szarość do tego uniwersum. Templarisze nie są tylko źli, a assasyni dobrzy.
Assassin's Cred: Rogue to moja ulubiona część, głównie dla tego że zawsze bardziej popierałem ideologie templariuszy. I tak rozumiem ten dylemat moralny, co jest ważniejsze: wolność czy porządek. To jest bardzo subiektywny temat. Ja osobiście jednak zawsze popierałem ideę o permamentnej kontroli, która oczywiście nie zawsze się sprawdzi, lecz skutecznie ograniczy ryzyko do optymalnego poziomu. Po za tym jak ktoś kto bardzo też lubi gry strategiczne to też wolę planować na dłuższą metę i tym mnie kupują Templariusze, gdyż oni chcą czegoś trwałego a Assasyni chcą chaosu i nie planują niczego na przyszłość, przez co są najgorsza opcją.
Ac Rogue i Shay wspominam cieplutko 🤙
Top 👑
Asasyni to ci, którzy chcą źle, ale czasami wyjdzie im coś dobrze, a Templariusze to ci, którzy chcą dobrze, ale czasami wychodzi im źle.
Cieszę się że się kanał rozwija i ma dużą liczbę subow. Jest to dobry kanał o grach i mam nadzieję że będzie tylko lepiej trzymam kciuki💪😎
Dzięki!
Świetny kanał, rzetelne i dobre materiały
Wielkie dzięki! ^^
Dobrze nawijasz mordo tak kurwa spokojnie dobrze
Kurcze naprawdę fajny kanał i mega ciekawe materiały. Brakowało mi troche takiego typu omawiania gier i prosze, nagle trafiam na ten filmik. Mam nadzieje, że dalej będziesz się rozwijac i pchac kanał do przodu bo jest ogromny potencjał na zbudowanie czegoś zajebistego. Powodzenia, czekam na kolejne odcinki.
Mój zdecydowanie ulubiony Assassin's Creed
Niesamowity materiał❤❤
świetny film
12:03 aż mi się trochę smutno zrobiło, świetny podkład muzyczny
twoje filmy są zajebiste!
Wielkie dzięki!^^
Dlatego ja wole właśnie Templariuszy. Assasyni wprowadzają chaos.
UWAGA SPOILERY!!!
Nie do końca zależy o których asasynach mówimy Altair i Ezio byli najlepszymi asasynami walczącymi o pokój zabijając tych templariuszy którzy chcieli rozpętać wojnę lub kontrolować ludzkie umysły tak naprawdę to po Ezio bractwo asasynów słabło i źle rozumiało kredo przez co liderami stawali się niekompetentni ludzie np Achilles oraz moim zdaniem Edward Kenway Achilles był zwykłym fanatykiem nie widzący że to co robi zagraża ludzkości zaś Edward był za bardzo zapatrzony w siebie robiącym co chce i kiedy chce Connor zaś był zbyt naiwny dobry asasyn do brudnej roboty ale na lidera się nie nadawał chociaż do Charlsa Lee miał według mnie rację Heytam zbyt mu ufał a on spiskował przeciwko niemu sprzeciwiając się jego rozkazów przykład Heytam zabronił szukania świątyni prekursorów oraz ingerowania w sprawy indian wiadomo co Lee z ferajną zrobili z wioską Connora oraz Connor wierzył że pokój po między templariuszami a asasynami jest możliwy chociaż Achilles mu tłumaczył że to nie możliwe chociaż wiedział że jest szansa z Heytamem przez to że był on ojcem connora poza tym Heytam nie był typowym templariuszem co zwiększało szansę na pojednanie chociaż nie na długo dalej mamy Arno nwm jakim był on liderem bo on dopiero na koniec zostaje mistrzem i nie wiele mi wiadomo o tym jakim był przywódcą ale na pewno zrozumiał we właściwy sposób kredo i udowodnił chociaż nie on pierwszy bo pierwszym był Altair że sojusz z templariuszami jest możliwy ale tylko w pojedynczych przypadkach no a Syndicate dopiero przechodzę więc się nie wypowiem ale na pewno bractwo było jeszcze słabsze niż wcześniej widząc to co się działo w przyszłości. Także w podsumowując nie każdy asasyn wprowadzał chaos w unity to templariusze rozpętali rewolucje w AC 1 to templariusze utrudniali królowi próby rozejmu i chcieli obalić króla poprostu zależy od osób przynależnych do danej organizacji raz jedni byli źli raz drudzy chociaż tak jak mówiłem asasyni zaczęli poczynali źle dopiero po śmierci Ezio zaś twierdzić o tym że templariusze postępują dobrze dopiero po tym jak Haytam został mistrzem a później La serrie czy jak mu tam wydawał się git a potem zastąpił go obłąkany wariat rozpętujący rewolucje zabijając przy tym tysiące ludzi
Może warto jakbyś opowiedial o twt od tealtel chodzi o piersza gre z lee
TO moim skromnym zdaniem jest najlepsza odsłona serii. Bawiłem się świetnie. Fabuła generalnie jest dość krótka, ale przejście gry na 96% (jest tutaj cała armia znajdziek) zajęło mi nieco ponad 24h.
ja wlasne ogrywam ac rogue i muszę powiedzieć ze fajnie się w to gra zobaczyć ten konflikt od innej perspektywy
Najlepsi Asasyni to Eivor i Edward ktorzy praktycznie mają wywalone w Zakon xD Okej Edward pozniej faktyxznie juz stal sie pełnoprawnym Asasynem, ale i tak glownie mial wywalone.
Ezio w młodości miał inne sprawy na głowie, konkretnie uganianie się za kobietami, w tym przypadku ani Assasyni czy Zakon by nie wygrali xD
Mam nadzieję że kiedyś się doczekam obiecanego Assassin's creed 2😢
Wszystko się wydłuża, ale nie odpuszczę, będzie i to w długiej formie ^^
Granie templarem wciąż mnie ciekawi, ale raczej juz taka odslona nie wyjdzie, ubisoft gra bezpiecznie do granic możliwości
Zrób proszę odcinek o Helldivers 2 taki sam jaki zrobiłeś o Suicide Squad
Zapisane!
Każdy kto grał w tą serię od pierwszej części wie że to templariusze są tymi dobrymi . Niech ma was w opiece ojciec zrozumienia
I niech ciebie prowadzi, bracie
Oczywiście że tak, ale jak tu nie sympatyzować z Ezio czy Edwardem
Grałem i nadal HWDT
Masz sub odemnie szefie
Ja pomimo, że uwielbiam Rogue, to jednak uważam, że fabuła tutaj jest mocno naciągana. Mam wrażenie, że ta fabuła nie jest obiektywna, tylko trochę podkoloryzowana, żeby ładniej wpasowywała się w zamysł, że asasyni to jednak nie takie spoko ziomki, a templariusze to faktyczna alternatywa. Mając jako tako w pamięci poprzednie części, grając w Rogue czułem, że co do zasady zmieniło się tyle, że w tej części stereotypowi asasyni są nazywani templariuszami, a stereotypowi templariusze asasynami. Tutaj asasyni są pokazani jako fanatyczni ekstremiści, których decyzje na własnej skórze odczuwają tysiące niewinnych, gdzie w każdej poprzedniej odsłonie nawet nie było o tym wzmianki. (No może poza jedynką, gdzie faktycznie był ten motyw kultu itp. ale pomińmy to, bo to też coś innego). Może gdyby Ubi kładło większy nacisk na fabuły swoich gier i bardziej dopracowany świat przedstawiony, to Rogue (też z nieco zmienioną fabułą) byłby naprawdę ciekawym i nie tak pomijanym tytułem, który pokazuje faktycznie drugą stronę, a nie jedynie podmienia nazwy i usilnie stara się na potrzeby tej tylko historii rzuć jak największy cień na Bractwo niczym nie przypominające to widziane w pozostałych odsłonach.
Nie chcesz opowiedzieć całej historii wszystkich części w wersji chronologicznej chętnie bym posłuchał
Planuje, zwłaszcza o AC 2 i generalnie o trylogii Ezio ^^
👌
Siema
Po co były te filary? Jakie one miały cel?
Gra tego nie wyjaśnia, wiemy jedynie, że po pozbyciu się głownego zasilania filaru wywołuje się trzesienie ziemi, być może to mechanizm obronny świątyni
A co jeśli Assassin's Creed Rogue jest Grom w Universum Assassin's Creed słyszałem teorię mówiącą o tym że wydarzenia z Rogue są propaganda stworzoną przez Abstergo
A z drugiej strony fabuła z Rogue pasuje do obrazu Achillesa z trójki, a też moim zdaniem o ile teoria peopagandy ma sens, to trochę mocno by spłyciło sam konflikt, bo jednak dobrze Rogue pokazuje, jak z czasem bractwo coraz bardziej się zatracało, co tak naprawdę pokazuje AC3 (bractwo jest już martwe, a Connor jest zmuszony do stania się dosłownie "bronią" ostatecznie nie walcząc dla bractwa, a dla swoich pobratymców, zarazem nie doznając dobrego zakończenia), CZĘŚCIOWO Unity i bardzo dobrze jest pokazane w Syndicate, gdzie bliźniaki robią w Londynie cokolwiek chcą bez wiedzy bractwa. Dlatego prawdziwość historii Rogue po prostu DZIAŁA.
@@rojczan1399 myślę że fabuła rogue nie była zmieniana przez abstergo ale np liberation więc kanonicznie abstergo modyfikowało swoje "gry" tak aby wyszło że asasyni są źli a templariusze dobrzy
Dla mnie to jest dziwne że Abstergo nie zrobiło z asasynów wrogów Publicznych numer 1 którzy byliby na liście międzynarodowych organizacji terrorystycznych że to niby assassini odpowiadają za wiele ataków terrorystycznych
@@Komurczak oni sami działają w ukryciu jeżeliby ujawnili że istnieją asasyni to by ujawnili że templariusze istnieją co by im utrudniło kontrolowanie ludzi i zdobycie władzy