Hawker Hurricane | nad Normandią
Вставка
- Опубліковано 27 вер 2024
- W ostatnich dniach wiele mówiło się o rocznicy lądowania aliantów w Normandii, czyli słynnego D-Day. Osobiście nie jestem wielkim fanem Operacji Overlord, która została, przepraszam za wyrażenie przedymana we wszystkie strony. Tak czy inaczej jest w tej całej historii ciekawy wątek lotniczy, o którym mówi się niewiele, a który dotyczy samolotów Hawker Hurricane, które swego czasu były bardzo często obecne na kanale, a ponieważ w całej sprawie jest także wątek polski, to pomyślałem, że warto byłoby opowiedzieć także i o tym. Tym bardziej, że ten polski wątek, pozostaje praktycznie nie znany i jest rzadko poruszany w polskim internecie, no bo o dywizjonie 303 wiedzą wszyscy, 302 jest znany, dywizjony bombowe też, ale jak chodzi o inne jednostki to bywa z tym bardzo, ale to bardzo różnie. Przejdźmy zatem do rzeczy. W czerwcu 1944 r., samolot Hurricane był już maszyną kompletnie przestarzałą, praktycznie nie nadającą się do walki z nowoczesnymi myśliwcami nieprzyjaciela. Pomimo tego samoloty były przydzielane jeszcze do niektórych jednostek treningu operacyjnego, które miały przygotowywać pilotów do działań bojowych na froncie. W tym czasie nieliczne jednostki brytyjskie w Europie korzystały z Hurricane’ów. W całym Dowództwo Obrony Powietrznej Wielkiej Brytanii, znanym wcześniej jako Fighter Command było tylko kilka jednostek latających na Hurricane’ach. Jedną z nich był 309 polski dywizjon, którzy miał na stanie Hurricane’y Mk. IIc. Samoloty były nowe i zamierzano wykorzystywać je do prowadzenia zadań rozpoznawczych. Polski dywizjon, dowodzony w tym czasie przez kpt. pil. Jerzego Gołko, wcześniej latał na Hurricane’ach Mk. IV, a jeszcze wcześniej na North American Mustang Mk. I. Ten ostatni typ maszyn tryumfalnie powrócił do dywizjonu 1 września 1944 r. W ogóle jeśli chodzi o samoloty wykorzystywane przez 309 Dywizjon Ziemi Czerwińskiej, to regularnie istniały tam spore problemy z wyposażeniem. Na samym początku, dywizjon został sformowany jako jednostka współpracy z armią. Do dywizjonu skierowano samoloty Westland Lysander, które do prowadzenia jakichkolwiek operacji bojowych, delikatnie rzecz ujmując nadawały się średnio. Ich załogom, powierzono zadanie patrolowania szkockiego wybrzeża. Była to przysłowiowa robota głupiego, bo na wypadek ewentualnego niemieckiego desantu, załoga lecąca Lysanderem mogła co najwyżej postrzelać z karabinów maszynowych, względnie narobić szumu na łączach radiowych. Pierwszym dowódcą dywizjonu został ppłk. pil. Zygmunt Pistl, który trafił do niego w najtrudniejszym okresie, i kierował jednostką przez prawie trzy lata. Niestety, był to trudny czas dla jednostki, z której personel latający próbował uciekać - w jednostce nie działo się praktycznie nic. Kolejnym dowódcą został mjr. pil. Witold Jacek Piotrowski, który do dywizjonu współpracy trafił z dywizjonu bombowego. Po wykonaniu tury operacyjnej i odpoczynku, major Piotrowski kierował dywizjonem przez kilka miesięcy, do października, gdy jego miejsce zajął inny Piotrowski - Maciej, który przed wojną służył w lwowskim 6 Pułku Lotniczym, a podczas kampanii wrześniowej latał na „Karasiach”. To właśnie za jego czasów, do jednostki zaczęły napływać Mustangi, a sama jednostka zaczęła prowadzić bardziej aktywne działania. Wcześniej jednak część pilotów musiała przejść przeszkolenie w dywizjonie brytyjskim. Po zakończeniu tury operacyjnej na nowych Mustangach, piloci zostali zmuszeni do przyjęcia na wyposażenie Hurricane’ów - początkowo traktowano to jako ponury żart, ale później okazało się, że innego wyjścia po prostu nie ma, zaś sam dywizjon ponownie przestał uczestniczyć w działaniach bojowych nad kontynentem europejskim. Dla personelu 309 Dywizjonu był to kolejny chudy okres, podczas którego piloci wykonywali nudne loty patrolowe. Początkowo, to jest w czasie gdy w dywizjonie były Hurricane’y Mk.IV liczono że jednostka będzie uczestniczyła w atakach na niemieckie cele na francuskim brzegu kanału La Manche, ale na marzeniach się skończyło.
Jestem także tu:
odysee.com/@Ba...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/b...
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań ze zbiorów Imperial War Museum, a także z kanałów:
/ @aircombatgroup
/ @jorgehfj
/ @kerad43
/ @dzusfastener
#lotnictwo #history #samoloty #military #historia #fighter #army #myśliwiec #airforce #normandy #overlord #dday80
Jakoś zawsze lubiłem ten samolot. Może nie jest to miss wśród samolotów, ale to taka porządna, użytkowa maszyna. Myśliwska, bombowa, szturmowa, na pustynię, na morze. Musiał być dobrze zaprojektowany i być bardzo tolerancyjny na modyfikacje, konstrukcyjnie tolerancyjny.
Uwielbiam sylwetkę i wielozadaniowość tego samolotu. Idealny samolot dla wsparcia działań blisko frontu.
90 lat Hawkera Hurricane'a w 2025 roku.
Dziękuję prowadzącemu kanał i wszystkim wspierającym oraz widzosłuchaczom. Pozdrawiam.
Ciekawy, a chyba niezbyt znany epizod w historii Hurricane'a. Dziękuję za ten materiał.
Panie Piotrze pozdrawia Stah i Igor z 1D
Szef garbaty czyli podstawowy samolot naszego lotnictwa w Wielkiej Brytanii i nasz kochany wielki redaktor. Zobaczyłem i od razu wsiadam do oglądania oczywiście ten komentarz jest dla zasięgu bo historię tego Myśliwca znam bardzo dobrze zobaczymy czy czymś mnie wielki redaktor zadziwi a może znajdę błędy i niedopowiedzenia cha cha.
Zaraz zaraz czy chodzi o 306 lub 316 lub 317 które faktycznie nie były stricte myśliwskie lecz nie do końca ponieważ wykonywały zadania a to na mosquito a to na view fightera czyli nocne myśliwce a to wręcz właśnie hariken z działkami 37 mm i wykorzystanie ich jako szturmowców.
Hurricane miał działka 40mm.
@@piotrjedrzejewski490 Dziękuję za sprostowanie! Nie pamiętałem jaki kaliber był, lecz był kolosalny jak na konstrukcję tego samolotu.
@@piotrjedrzejewski490Mrk IIC jak na miniaturce miał 4x20mm Hispano
@@kwestionariusz1 Wersję 2D i 4 miały działka 40mm a 2c miał 20 z tym że na niektórych usuwali 2 z nich.
a to ci niespodzianka...
Ciekawe historie!
Ja tam zawsze lubiłem latać Hurricanem, bardzo zwrotny, miły w pilotażu samolot, podobny bardzo do Spitfire'a. A mój ulubiony to mk.I ach te osiem karabinów maszynowych Browninga...🔥
Co znaczy " przedymany",regionalizm?
👍👍👍👍👍👍
dywizjon 3 miliony osiemnasccie dwadziescie czterdziesci jeden to byli klingoni
To może coś o walkach w Birmie?
UK leeds😊😊😊
WSPANIAŁA OPERACJA - DI DEJ
NIKT NIE FIKNIE ANGLOSAKSONOM .
NIECH TYLKO RUSKIE SPRÓBUJĄ W DONBASIE .
Przetłumacz na jakiś ludzki język
@@grzegorzgnich5213PO POLSKIEMU MIE PONIAŁ ?
🤣
Szybszej i większej zagłady Wysp Brytyjskich niż teraz właśnie, próżno by szukać w historii.
Angole sami się zaorali 🤣
Pierwszy. Pozdrawiam serdecznie i zabieram się za oglądanie
Ja nie mogę co za bzdury
Wesland był genialny
Jako maszyna obserwacyjna czy do zadań specjalnych z lądowaniem na terytorium wroga włączenie a powiedz coś takiego morskiemu artylerzyście który nie widzi celu
"Ja nie mogę co za bzdury " - Ja nie mogę co za nierozsądny komentarz.
"Wesland był genialny " - co nie znaczy, że nadawał się do wszystkiego. Posłuchaj jakie zadania miały wykonywać w 309, a potem komentuj ;)
W tym czasie to juz lataly typoony huricane byl juz starociem