Samotność i przeznaczenie, ekstaza i udręka... Przypomniał mi się tytuł książki Irvinga Stone'a o życiu i sztuce Michała Anioła: "Udręka i ekstaza". Dzięki, Panie Michale!
"człowiek rodzi się tylko po to aby umrzeć" - na przykładzie Ciorna widać że nie tylko, bo jednak się naruszał w życiu trochę i natworzył. Faktom nie wolno aż tak zaprzeczać nawet jeśłi jest się zblazowanym nihilistą. Rzucanie kategorycznych tez, często wzajemnie sprzecznych ze sobą, traktuję po prostu jako efekt twórczego miotania się. Cioranem można się inspirować, w żadnym wypadku nie należy mu uwierzyć :)
Ciorana nie czytałem, zajrzałem tylko kilka razy pobieżnie do jego dwóch, trzech jego książek. Rzeczywiście talent literacki miał. Zastanawia mnie jedna rzecz: czy jego pisarstwo, filozofowanie było szczere czy jest to pewna forma kokieterii i uwodzenia czytelników swoim samotniczym nihilizmem. Przydałoby się pewnie poznać jego biografię żeby uzyskać odpowiedź. Podejrzewam, tzn. jest taka szansa, że w dużej mierze kokietował i starał się być nowatorski w swej filozofii rozpaczy. Nie mam pewności ale, na litość boską! Ja rozumiem dramat życia, tragedię upadku w czas itp. ale...tak się nie da żyć! ;) Jesli natomiast był szczery i wcielał swe idee w życie to można mu współczuć. Notoryczny roztrój nerwowy albo choroba dwubiegunowa... Pewne wątki (rozpacz, irracjonalizm, śmierć jako jedna z naczelnych kategorii, tajemnnica, ukryty Bóg etc.) kojarzą mi się z filozofią Lwa Szestowa. Jeśli nie znasz to możesz sięgnąć np. po "Ateny i Jerozolimę" albo "Apoteozę nieoczywistości". A jak znasz, to znasz i wiesz o co chodzi. Na wybitnym kanale na yt "Humanista na emigracji" jest ciekawa pogadanka na temat ideii politycznych Ciorana. Polecam. Pozdrawiam!
Szestowa oczywiście znam "Ateny i Jerozolimę" w tym sensie, że to jest słynna książka, ale muszę jeszcze nadrobić ten brak lekturowy. Choć może kiedyś czytałem, a już nie pamiętam... Nie sądzę, żeby Cioran był pozerem, w stylu byłoby widać, on cierpiał na bezsenność m.in. i widać było, że jest bardzo autentyczny w tym, co pisze - to znaczy w dużej to relacja z jego wnętrza, a on chyba ze swoim wnętrzem łatwo nie miał...
@@zBibliotekiOsiedlowej Trzeba by pewnie podubać w jego biografii. W każdym razie element uwodzenia formą i słowem jest dla mnie ewidentny :) Czytałeś jeszcze jakąś jego książkę?
Jeśli uważasz,że to kokieteria, to sie za to nie zabieraj , to nie dla Ciebie. Nigdy nie zgłebisz jego muśli. To nie jest pisarz, to filozof. Czytaj jak " znakomita wiekszość" Polaków Biblie.Nic Ci ona nie da, ale zabijesz czas.
@@Max-sy4yf Dzięki. Naprostowałeś mi światopogląd. "To nie jest pisarz, to filozof" - zabiło mnie to. Będę z tym chodził i to trawił". Lekcja pokory. Po co pisać takie komentarze - tajemnica niezgłębiona...
Pasjonowałam się Rumunią, jej wielokulturowością (M. Eliade), oryginalną muzyką (G. Enescu),grą na fletni pana ( G. Zamfir), teraz koniecznie poczytam Ciorana. Pięknie opowiedziane . Dziekuję
Andrzej Stasiuk często odnosi się do poglądów Emila Ciorana. Nie można zrozumieć tamtego kręgu kulturowego zrozumieć bez odniesień do filozofii E Ciorana. Ciekawy wykład.
Tak A. Stasiuk b. często przypomina postać E. Ciorana i posila sie jego filozofią zwłaszcza w " Jadąc do Babadag". Tamten krąg kulturowy w koncu europejski mozna zrozumiec i bez Ciorana. Poznałem w Niemczech wielu Rumunów i tak wiele sie od nas nie róznia, moze co mnie b. wzruszyło wyjątkowo rozpaczją, podczas pochuwków swoich zmarłych wyją, płaczą, wydają z siebie ryki i to jest prawdziwa rozpacz i żal po zmarłym. Ludzie zchodu sa wodo-odporni nikt nie płacze, nie rozpacza, nie wyraża żalu. Stypa u Rumunów to cisza , wsponinanie zmarłego i smutek, w zgegenerowanej Europie i Ameryce stypa, przypomina wesele - obrzydliwość.
Nie zabieraj sie za przedstawianie Ciorana widzom youtuba bo go strasznie kaleczysz. Tego sie nie da sluchac. Cioran jest ostatnia deska ratunku dla egzystencjalistow a Twoje jego "analizy" to zabieranie sie z mlotkiem do zegarka jesli mozna uzyc jakiejs jasnej metafory co z Cioranem tutaj robisz
Dzięki za film
Dzięki również za komentarz ! :)
Samotność i przeznaczenie, ekstaza i udręka... Przypomniał mi się tytuł książki Irvinga Stone'a o życiu i sztuce Michała Anioła: "Udręka i ekstaza". Dzięki, Panie Michale!
Tak, zdaje się, że Irving Stone pisał jeszcze o Van Goghu, o Van Goghu czytałem jego książkę :). Dzięki za komentarz pozdrawiam Cię Marku ! :)
"człowiek rodzi się tylko po to aby umrzeć" - na przykładzie Ciorna widać że nie tylko, bo jednak się naruszał w życiu trochę i natworzył. Faktom nie wolno aż tak zaprzeczać nawet jeśłi jest się zblazowanym nihilistą. Rzucanie kategorycznych tez, często wzajemnie sprzecznych ze sobą, traktuję po prostu jako efekt twórczego miotania się. Cioranem można się inspirować, w żadnym wypadku nie należy mu uwierzyć :)
Dziękuję za komentarz, rozumiem, że można wierzyć w miotanie się Ciorana - a dodam, że filozofia to nie poradnik życiowy :).
@@zBibliotekiOsiedlowej z pewnością nie poradnik, ale szkoda aby była bezradnikiem :)
@@Karol-123 Sorry, ale czasem bezradnik więcej mówi o życiu, niż poradnik :).
Dziękuję. Ciekawe i cenne. Cioran to wyjątkowy umysł 💛
Dziękuję za komentarz :).
Ciorana nie czytałem, zajrzałem tylko kilka razy pobieżnie do jego dwóch, trzech jego książek. Rzeczywiście talent literacki miał. Zastanawia mnie jedna rzecz: czy jego pisarstwo, filozofowanie było szczere czy jest to pewna forma kokieterii i uwodzenia czytelników swoim samotniczym nihilizmem. Przydałoby się pewnie poznać jego biografię żeby uzyskać odpowiedź. Podejrzewam, tzn. jest taka szansa, że w dużej mierze kokietował i starał się być nowatorski w swej filozofii rozpaczy. Nie mam pewności ale, na litość boską! Ja rozumiem dramat życia, tragedię upadku w czas itp. ale...tak się nie da żyć! ;) Jesli natomiast był szczery i wcielał swe idee w życie to można mu współczuć. Notoryczny roztrój nerwowy albo choroba dwubiegunowa...
Pewne wątki (rozpacz, irracjonalizm, śmierć jako jedna z naczelnych kategorii, tajemnnica, ukryty Bóg etc.) kojarzą mi się z filozofią Lwa Szestowa. Jeśli nie znasz to możesz sięgnąć np. po "Ateny i Jerozolimę" albo "Apoteozę nieoczywistości". A jak znasz, to znasz i wiesz o co chodzi.
Na wybitnym kanale na yt "Humanista na emigracji" jest ciekawa pogadanka na temat ideii politycznych Ciorana. Polecam.
Pozdrawiam!
Szestowa oczywiście znam "Ateny i Jerozolimę" w tym sensie, że to jest słynna książka, ale muszę jeszcze nadrobić ten brak lekturowy. Choć może kiedyś czytałem, a już nie pamiętam... Nie sądzę, żeby Cioran był pozerem, w stylu byłoby widać, on cierpiał na bezsenność m.in. i widać było, że jest bardzo autentyczny w tym, co pisze - to znaczy w dużej to relacja z jego wnętrza, a on chyba ze swoim wnętrzem łatwo nie miał...
@@zBibliotekiOsiedlowej Trzeba by pewnie podubać w jego biografii. W każdym razie element uwodzenia formą i słowem jest dla mnie ewidentny :) Czytałeś jeszcze jakąś jego książkę?
@@filozofwirlandii8777 Tak, kilka, w głębokiej młodości "Ćwiczenia z zachwytu", wielkie wrażenie.
Jeśli uważasz,że to kokieteria, to sie za to nie zabieraj , to nie dla Ciebie.
Nigdy nie zgłebisz jego muśli. To nie jest pisarz, to filozof.
Czytaj jak " znakomita wiekszość" Polaków Biblie.Nic Ci ona nie da, ale zabijesz czas.
@@Max-sy4yf Dzięki. Naprostowałeś mi światopogląd. "To nie jest pisarz, to filozof" - zabiło mnie to. Będę z tym chodził i to trawił". Lekcja pokory. Po co pisać takie komentarze - tajemnica niezgłębiona...
Bardzo oryginalne tło filmiku
Tak powinno wyglądać otoczenie myśliciela, krytyka, pisarza itp.
Pasjonowałam się Rumunią, jej wielokulturowością (M. Eliade), oryginalną muzyką (G. Enescu),grą na fletni pana ( G. Zamfir), teraz koniecznie poczytam Ciorana. Pięknie opowiedziane . Dziekuję
Andrzej Stasiuk często odnosi się do poglądów Emila Ciorana. Nie można zrozumieć tamtego kręgu kulturowego zrozumieć bez odniesień do filozofii E
Ciorana. Ciekawy wykład.
Dziękuję :).
Tak A. Stasiuk b. często przypomina postać E. Ciorana i posila sie jego filozofią zwłaszcza w " Jadąc do Babadag". Tamten krąg kulturowy w koncu europejski mozna zrozumiec i bez Ciorana. Poznałem w Niemczech wielu Rumunów i tak wiele sie od nas nie róznia, moze co mnie b. wzruszyło wyjątkowo rozpaczją, podczas pochuwków swoich zmarłych wyją, płaczą, wydają z siebie ryki i to jest prawdziwa rozpacz i żal po zmarłym. Ludzie zchodu sa wodo-odporni nikt nie płacze, nie rozpacza, nie wyraża żalu. Stypa u Rumunów to cisza , wsponinanie zmarłego i smutek, w zgegenerowanej Europie i Ameryce stypa, przypomina wesele - obrzydliwość.
Ja nie wierzę w przeznaczenie tylko mam swoją teorię przypadków i zbiegów okoliczności. Niemniej mistycyzm obok symbolizmu są mi bliskie.
Dziękuję za ten komentarz ! :) Pozdrawiam serdecznie ! :)
Nie zabieraj sie za przedstawianie Ciorana widzom youtuba bo go strasznie kaleczysz. Tego sie nie da sluchac. Cioran jest ostatnia deska ratunku dla egzystencjalistow a Twoje jego "analizy" to zabieranie sie z mlotkiem do zegarka jesli mozna uzyc jakiejs jasnej metafory co z Cioranem tutaj robisz
Pana bełkot osiąga zenit.
co zaa koszmarny bałagan u Pana , nagrywa Pan w piwnicy?
Ostatnio zmieniłem tło :).
Proszę pokazać jak jest u pani ? Zawsze na błysk??