Chciałbym się odnieść do tej całej lektury z mojej opinii jako jeszcze ósmoklasista. W małym księciu nie spodobało mi się trochę to ,że autor za bardzo uprościł wizerunek dorosłych przez co gdy czytałem tę książkę troszeczkę czułem ,jakby ten utwór miał nieco obrazić dorosłych. Dodatkowo autor nie wspomniał o młodzieży ,a przecież jest to bycie pomiędzy dorosłym a dzieckiem. Sam Wojti2000 wspominał w dwóch swoich filmach, iż nie lubi tej lektury.Jest tak najprawdopodobniej właśnie z powodu uproszczenia wizerunku dorosłych. Sama opowieść moim zdaniem jest oceniona 7,7/10 nie jest zła ,ale też nie jest to idealna książka.Takie moje przemyślenia na ten temat.Pozdrawiam .
@@ucjaromanczyk5623 bardzo lubię jego cytaty, bo są mega życiowe, dlatego utkwiły mi w pamięci. Najbardziej chyba uderzył mnie ten: "wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy patrzą w gwiazdy".
Wazna książka, która nasz system daje jako lekture zdecydowanie zbyt wczesnie, gdy zbyt malo osob rozumie jej przeslanie i tylko cisna beke z paru celowo uproszczonych elementow. Jako dziecko smialem sie, ze to ksiazka dla uwstecz nionych, a dzis widze ile w niej madrosci i prawdy.
Ekstremalnie ironiczne jest to że książka dosłownie, nawet nie używając metafor wprost krytykuje to że „dorośli” są zbyt skupieni na liczbach i tracą duszę rzeczy które opisują, a system szkolnictwa i nauczyciele zamieniają tą książkę w liczby i tyko kolejny test.
to prawda, po rówieśnikach z mojej klasy dopatrzyłem że mają w nią że tak powiem wywalone i traktowali ją jak satyrę, sam jeszcze nie byłem na tyle dojrzały w tamtym czasie ze wiele rzeczy, metafor, przekazu, cytatów po prostu nie rozumiałem tak dobrze jak dzisiaj
@@hyrulehollowtitan9657 niestety jest to konieczne, bo swiat dziala tak, a nie inaczej. Z drugiej strony, mozemy (i powinnismy) pielegnowac tę dzieciecą część nas i poświęcać wiecej czasu zagadnieniom z ksiazki.
A może jako dziecko miałeś rację? Wszak to jest jedno z przesłań tej książki :P Że dorośli zatracają zdolność patrzenia głębiej. Huh, w sumie to by wyjaśniało dlaczego ludzie z wiekiem zaczynają lubić tę płytką bajkę. A czy zawiera mądrości i prawdy? Szczerze? Dla mnie teraz jak i te 20 lat temu to są same banały :/
„Decyzja oswojenia niesie ze sobą ryzyko łez” / „człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić”… piękne słowa. Kiedy już oddasz całego siebie, zatracasz wręcz samego siebie by spełnić oczekiwania i nie jest to docenione a uważane za słabość… A potem- „Błądzę w ciemnościach wspomnień i w rezultacie mylę się w rzeczach bardzo zasadniczych.” Co 10 lat ta książka inaczej wchodzi…
Pamiętam jak w szkole kiedy miałem Małego Księcia jako lekturę, kompletnie nic z niego nie rozumiałem, myślałem, że ta książka pozbawiona jest sensu. Omawianie na lekcjach tylko pogorszyło moje zdanie na jej temat. Po latach, gdy spojrzałem ponownie na tę opowieść uderzyło mnie jak mądra i uniwersalna jest to historia, ile wartości i prawd można z niej wyciągnąć. Z lektury, której nie rozumiałem i nie lubiłem Mały Książę stał się dla mnie jedną z najważniejszych i najbliższych opowieści, do której mogę sięgnąć nawet dziś i przypomnieć sobie coś ważnego, albo nauczyć się czegoś nowego.
Świetny materiał, zawsze uważałem że Mały Książę obfituje w symbolikę. Doskonale dobrane przykłady w filmie jasno obrazują jak ważna dla dzisiejszego odbiorcy jest ta książka 👍👍👍
Kocham Małego księcia.Uważam,że właśnie takie baśnie czy nawet nieco dłuższe fantastyczne książki ,które podobnie jak w przypadku tej wielu nieuważnych czytelników,dorosłych uważa za dziecinne ,przestarzałei nie warte zaiteresowania są najlepsze i najwartościowsze. Ponieważ w prosty sposób próbują przekazać wiele mądrości życiowej, pielęgnują cnoty np.miłość i przywiązanie,dobre tradycje, moralność, a czasem nawet pomagają umocnić Wiarę i w nowym świetle zachęcić do czytania Biblii, Ponadto czytałam kiedyś artykuł w którym napisano,że Antouine Saint Exupery poruszony baśnią Hansa Chrystiana Andersena i widokiem śpiącego chłopca w pociągu podczas jednej ze swoich pidróży zainspirował się nimi i stworzył tę powiastkę filozoficzną.. A to z kolei dowodzi,że to co naprawdę drogocenne nigdy się nie zestarzeje i na zawsze zostanie wielkim dziełem i skarbem w sercach naprawdę dobrych ludzi. Bądżmy młodzi! Bądźmy dziećmi! Na zawsze! open.spotify.com/track/7elZCAJAGyuIYHXPW79jgb?si=92a893a5b66f4467
Bardzo dziekuje za przyblizenie Malego Ksiecia. Dawno temu zetknalem sie z ta ksiazka, chyba jak wiekszosc z nas. Szkoda, ze Panskiej wypowiedzi nie uslyszalem wtedy. Jestem subskrybentem Panksiego kanalu. Przy okazji: 4 min 49 sek w tekscie jest: ... - dopowiedzial pijak", slyszymy "ODpowiedzial pijak", 5 min 53 sek w tekscie jest: "I wcale cie nie potrzebuje", slyszymy " I wcale cie TU nie potrzebuje". Z powazaniem Zbigniew Krupa
@@marianfred3734 a ja widzę... jedna z najpiękniejszych książek, może teraz jej nie rozumiesz ja na początku też jej nie zrozumiałem może to złe porównanie ale jest z nim trochę jak z dniem świra na początku jest to dla ciebie zwykła śmieszna opowiastka a potem coś więcej
Ja miałem szczęście że w tak młodym wieku miałem świetną i genialną polonistkę która wszystko doskonale potrafiła. Wytłumaczyć. Prawdziwy nauczyciel z powołania. Już wtedy wiedziałem że to niezwykła książka mówiąca o najważniejszych wartościach i uniwersalnych prawdach. Do dzisiaj tak jest i moje zdanie się nie zmieniło. Bardzo jasno, klarownie, ładnie, treściwie opowiedziane Panie Szymonie
Nic nie zniechęca dzieci do tej książki bardziej niż sami dorośli, ckliwie rozczulający się nad nią w swej hipokryzji. Dzieciaki myślą inaczej, „prościej” i w bardziej otwarty sposób, co wbrew oczekiwaniom samych dorosłych, prędzej sprawi, że zobaczą w nich fałsz niż przyklasną próbom zrozumienia dziecięcej natury i udawania takowej. „Mały książę” jest nawet wg autora adresowany do dorosłego czytelnika, stad kategorycznie nie powinno się go wciskać dzieciakom. Treść książki opiera się na dojrzałym wyobrażeniu, symulowaniu działania dziecięcej percepcji i świadomości, co jest tylko zabiegiem, a nie odzwierciedleniem kształtującego się umysłu. Do wszystkich sikających pod siebie z zachwytu nad „dziecięcą wyobraźnią w Małym Księciu” - dajcie wy gurwa dzieciakom myśleć i czuć tak jak chcą, a nie jak wy uważacie, że powinny :D Jedno jest prawdziwe: dorośliście i nie ma powrotu.
A i jeszcze uwielbiam w tej książce to jak pozytywnie i prawdzie pokazane jest tam oblicze lisów,czy nawet relacji człowieka ze zwierzętami,jeśli tylko rzekomy Homo sapiens okaże im troch miłości,zrozumienia i wsparcia.
Bardzo dobra książka z mega przesłaniem jednak uważam, ze za wczesnie sie ją omawia a jak już chce sie aby dzieci ją omawiały to system edukacji powinien zadbać a bardzo dobre wytłumaczenie im tej książki i przesłania jakie za sobą niesie
I tak prędzej czy później wszystko AI nam zabierze już kobietom odbiera powoli pracę przez co większość będzie bezrobotna. A to wiąże się również z cięższym utrzymaniem na siebie. Wypali cię również zawodowo, bo odbierze twoją prace o której tak marzyłeś/aś. Gdy My w tym czasie bijemy się o to kto jest lepszy, a kto gorszy. A nasze społeczeństwo chcąc pomóc tylko to niszczy będąc w swojej bańce niewiedzy. Mały książe to była świetna lektura do czytania bo ukazywała nam problemy ukryte i prawdziwe które wnikają do naszego codziennego życia.
Najważniejsze lektury szkolne mojego życia, które doceniłem dopiero po czasie : ,,Jądro ciemności" , ,,Folwark zwierzęcy" , ,,Zbrodnia i kara", ,,Kamienie na szaniec" , ,,Mały Książę"
To czego najbardziej żałuje gdy stałem się dorosły to odczuwanie czasu (dylatacja czasu) , otwartość i ciekawość a nawet przyjemności z grania w tym na split screenie razem z innymi gimbusami :(
Małego księcia poznałam poprzez film. Tak mi się spodobało, że kupiłam książkę, jednak przeczytałam ją dopiero gdy była moją lekturą obowiązkową. Chociaż w szkole omówienie jej nie miało nic więcej w sobie niż tylko to co przewidywał program nauczania, ta książka do dzisiaj jest nie tylko moją ulubioną lekturą, ale także książką samą w sobie
Fajny pomysł i myślę że seria czemu warto przeczytac/obejżeć ... byłaby genialna. Myślałem jednak, że będzie to bardziej ogólnie o książce a nie o podpunktach z niej.
Ja tylko przypomnę, że Mały Książę prowadził na swojej planecie rządy dyktatorskie i dokonywał zbrodni na baobabach cywilnych, a opinia publiczna ma to gdzieś.
Mały Książę jest dla mnie filozoficzną książką z której, poddając się refleksji, możemy wyciągnąć wiele życiowych lekcji. Sama książka nic nie da po przeczytaniu, jeżeli nie zaczniemy nad nią się zastanawiać i wyciągać wnioski.
Jestem tutaj w mniejszość, ale tej książki szczerze nie cierpię. Bardzo możliwe że to dlatego że przerabiałem ją w gimnazjum, najgłupszym możliwym wieku. Ale następny raz miałem do czynienia z podobnie niestrawną książką w technikum, przy przerabianiu "Cierpień młodego Wertera".
"Jeśli nie staniecie sie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego". Ktoś to kiedys powiedział i potrzebował na to jednego zdania a nie całej książki. No, ale to akurat nie dziwi, jesli się zna Autora tego zdania.
to ty chyba nie rozumiesz tego cytatu z ewangelii w nim chodzi o to żeby wejść do raju trzeba mieć czyste serce czyli być niewinnym jak dziecko a w książce Exuperego chodzi o co innego
@@kamilpilawka6657 Być niewinnym jak dziecko oznacza właśnie czyste serce, prostolinijność, brak cynizmu, patrzenie na innych ludzi i świat oczami dziecka.A ponad wszystko chodzi o bezgraniczne zaufanie Bogu. Tak jak ufa niewinne dziecko, nie zdające sobie sprawy że zła tego świata, tak niewinne, że nawet nie mające pojęcia, że można oszukiwać, kłamać, kraść, zabijać, cudzołożyć...
Warto ponieważ: 1. Łatwa do przeczytania 2. Krótka (w miare) 3. Wartościowa 4. Jedna z niewielu normalnych lektur obowiązkowych w podstawówce i wiele więcej powodów...
Ostatnio przekonuje się, że ludzi już powoli mają dosyć tego rzekomo idealnego pięknego życia na portalach społecznościowych, coraz częściej doceniają autentyczność i szczerość i mają coraz więcej zdrowego dystansu do tych nierealnych obrazków które oglądają na Instagramie. Także social media nie muszą być banalną forma rozrywki a wręcz przeciwnie , wartościowym miejscem .
Z książek o obdzieraniu z niewinności i zabieraniu dzieciństwa mogę polecić "Magiczne lata" Mccammona. Od razu mi klimatem przypomniało małego księcia i równie podobało
Jeśli czytasz dla przyjemności a nie dla morału to odradzam serdecznie tą książkę, owszem, jest głęboka i niesie genialne przesłanie, ale ja osobiście męczyłem się czytając tą książkę doszczętnie
Jeżeli można prosić lub zaproponować, wracając jeszcze do tematu kościoła w Polsce chciałbym usłyszeć pana refleksje na temat filmu "Katolicy bajka" z 1973. Film warty uwagi w wielu aspektach proroczy co najmniej według mojej skromnej opinii. Było by mi bardzo miło usłyszeć pana opinii na jego temat.
Żadnej książki nie przeczytałem nawet w przybliżeniu tyle razy co Małego Księcia. Pewnie dlatego że żadna z książek tych naprawdę wartych przeczytania nie jest tak krótka. Poza Małym Księciem właśnie :) A teraz idę sobie przekartkować mój już rozpadający się egzemplarz.
Czytałem drugi raz w klasie maturalnej. Wczesniej czytalem jakos w 4 klasie podstawówki. Moim zdaniem ta lektura w podstawowce to zbrodnia, dopiero zrozumialem a raczej myślę ze zrozumialem malego ksiecia w klasie maturalnej. Z drugiej strony mam wrazenie ze minąłem sie z drugim dnem tej ksiazki. Jak nic jest tu jakas interpretacja symboliczno religijna. Mamy baranka, 7 planet różę...
Jak byłem mały nie lubiłem małego księcia wydawał mi się nudny i kiczowaty. Dopiero jako dorosły człowiek go doceniłem zdecydowanie za wcześnie jest ta książka w szkołach serwowana.
Co miałeś na myśli mówiąc: "... A jeśli jesteście zainteresowani innymi przygodami małego księcia..."? Czy są jeszcze inne książki opisujące jego przygody?
Panie Szymonie, myślał Pan nad jakąś analizą Andrew Tate'a. Jego życiu, wpływie na młodych ludzi, internetowej personie jaką kreuje, jakie wartości (lub ich brak zależnie kogo się spyta) promuje? Wiem, że to śliski temat w szczególności, że trwa rozprawa sądowa, ale myślę, że warto się przyjrzeć biorąc pod uwagę jego zasięgi. Mało jest obiektywnych materiałów na jego temat, albo ludzie równają go z Hitlerem bądź Kubą Rozpruwaczem albo są psychofanami. Myślę, że chłodna analiza wpisywałaby się w tematykę tego kanału, Andrew Tate jest ucieleśnieniem wojny idei.
Ja nienawidziłem (nadal nie lubię), bo sam mały książę mi się nie podobał. Typ pytał go o jedno, a on mówił coś kompletnie nie na temat, cholernie mnie to wkurwiało
Owszem książka ma pewien urok, ale jedna banalna porada jak sie z kimś zaprzyjaźnić to strasznie mało nawet jak na tak chudą książkę, a reszta treści to tylko parada tragicznych postaci które nie potrafią wyjść z błędnego kręgu. Czyli ta jakże często chwalona książka zadaje pytania na które nie odpowiada, więc jako poradnik życiowy jest wielkim rozczarowaniem. Gdy po latach czytałem Alchemika czułem podobny klimat ale tym razem znalazłem także i odpowiedzi. :) Może już czas by znowu go posłuchać?
Zauważyłem, że sporo osób pisze w komentarzach, że książka pojawia się za wcześnie w szkole. Ja pamiętam, że Małego Księcia czytała mi mama, bo mi się nie chciało. Może książka ta była skierowana do niej? Tak samo do innych rodziców którzy czytali ją swoim dzieciom?
Bardzo dobre. Podobno Wilhelm Reich w latach 30 XX wieku napisał, że wypieranie seksualności może prowadzić do faszyzmu, to może mówiąc o małym księciu dajmy spokój z masturbacją
Nigdy nie lubiłem książki „Mały książe”. I teraz w tym się upewniam bo jak można lubić tak samolubną książką która nie jest w ogóle realna podkreślam w ogóle. Już tłumaczę dla czego po pierwsze realia w tej książce olewają wpływ rówieśników na rozwój człowieka (nawet nie muszą być to przyjaciele), po drugie rozwôj człowieka nie jest skokowy tylko długotrwały i to jest krzywa z gendencją zwrostową (ja nigdy nie widziałem by po podstawówce rodzice zakładali dziecku garnitur i wysyłało do koroparcji. Po trzecie książka ma gdzieś istnienie okresu buntu który tak jakby walczy ze wszystkimi złymi postawami w omawianej książce.
Hej Szymon, nagrywam odcinek na youtube i pytam osób, które mnie zaciekawiły "Co chciałbyś wiedzieć w wieku 20 lat?" (też nie ukrywam, że mi by się taka rada przydała) Pozdrowionka, liczę jedynie na krótką odpowiedź
2:40 kto do cholery tak myśli? Dla mnie jest kompletnie inaczej: wszyscy mają cię w pompie i sam musisz wywalczyć sobie kasę, szacunek itp... albo się poddać.
Odnoszę wrażenie że podmiotem przedstawionej przez Pana interpretacji jest specyficzny typ człowieka a nie całe społeczeństwo. Może nawet mówimy tu o pewny marginesie społeczeństwa, lub trendzie, być może dużym (zależy co zdefiniujemy jako duży margines w tym przypadku). W gruncie rzeczy przedstawiona teza nie jest szkodliwa (wręcz przeciwnie), ale traci troszkę na wartości przez to że (w moim mniemaniu) wyolbrzymia problem. Mam tutaj na myśli w szczególności temat związków, ale nie tylko. Generalnie można by o tym oczywiście dyskutować godzinami. Muszę zaznaczyć że przez ostatnie 20 zamieszkiwałem na zachód od Polski (tu i ówdzie). Być może polskie uwarunkowania społeczne są inne i nie mam pełnego obrazu.
Nowa koszulka w naszym sklepie: zalezy.pl/pl/p/Wedrowiec-Koszulka-unisex/59
Chciałbym się odnieść do tej całej lektury z mojej opinii jako jeszcze ósmoklasista. W małym księciu nie spodobało mi się trochę to ,że autor za bardzo uprościł wizerunek dorosłych przez co gdy czytałem tę książkę troszeczkę czułem ,jakby ten utwór miał nieco obrazić dorosłych. Dodatkowo autor nie wspomniał o młodzieży ,a przecież jest to bycie pomiędzy dorosłym a dzieckiem. Sam Wojti2000 wspominał w dwóch swoich filmach, iż nie lubi tej lektury.Jest tak najprawdopodobniej właśnie z powodu uproszczenia wizerunku dorosłych. Sama opowieść moim zdaniem jest oceniona 7,7/10 nie jest zła ,ale też nie jest to idealna książka.Takie moje przemyślenia na ten temat.Pozdrawiam .
Jedyny cytat który zapadł mi w pamięć to "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do ciebie wróci, jest twoje. Jeśli nie, nigdy twoje nie było."
"Ludzie nie przestają się bawić, bo się starzeją, tylko starzeją się, bo przestają się bawić" - Mark Twain
,,święte" słowa. Dziękuję za przytoczenie. Mark Twain również pisał całkiem ciekawe książki przygodowe.
*starzeją
@@ucjaromanczyk5623 bardzo lubię jego cytaty, bo są mega życiowe, dlatego utkwiły mi w pamięci. Najbardziej chyba uderzył mnie ten: "wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy patrzą w gwiazdy".
@@Piotrek_Pawlik ach ta moja "dysortografia" 😅 cóż, dziękuję za zwrócenie uwagi.
@@bezimienny.197 Też je lubię, niesamowite ile mądrych cytatów od niego pochodzi
Wazna książka, która nasz system daje jako lekture zdecydowanie zbyt wczesnie, gdy zbyt malo osob rozumie jej przeslanie i tylko cisna beke z paru celowo uproszczonych elementow. Jako dziecko smialem sie, ze to ksiazka dla uwstecz nionych, a dzis widze ile w niej madrosci i prawdy.
Ekstremalnie ironiczne jest to że książka dosłownie, nawet nie używając metafor wprost krytykuje to że „dorośli” są zbyt skupieni na liczbach i tracą duszę rzeczy które opisują, a system szkolnictwa i nauczyciele zamieniają tą książkę w liczby i tyko kolejny test.
to prawda, po rówieśnikach z mojej klasy dopatrzyłem że mają w nią że tak powiem wywalone i traktowali ją jak satyrę, sam jeszcze nie byłem na tyle dojrzały w tamtym czasie ze wiele rzeczy, metafor, przekazu, cytatów po prostu nie rozumiałem tak dobrze jak dzisiaj
@@hyrulehollowtitan9657 niestety jest to konieczne, bo swiat dziala tak, a nie inaczej. Z drugiej strony, mozemy (i powinnismy) pielegnowac tę dzieciecą część nas i poświęcać wiecej czasu zagadnieniom z ksiazki.
@@SamuelWojciechowskiOfficial nie tylko my, to ogolnopolski problem, o ktorym czytam od okolo 20 lat.
A może jako dziecko miałeś rację? Wszak to jest jedno z przesłań tej książki :P Że dorośli zatracają zdolność patrzenia głębiej. Huh, w sumie to by wyjaśniało dlaczego ludzie z wiekiem zaczynają lubić tę płytką bajkę. A czy zawiera mądrości i prawdy? Szczerze? Dla mnie teraz jak i te 20 lat temu to są same banały :/
„Decyzja oswojenia niesie ze sobą ryzyko łez” / „człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić”… piękne słowa. Kiedy już oddasz całego siebie, zatracasz wręcz samego siebie by spełnić oczekiwania i nie jest to docenione a uważane za słabość…
A potem- „Błądzę w ciemnościach wspomnień i w rezultacie mylę się w rzeczach bardzo zasadniczych.”
Co 10 lat ta książka inaczej wchodzi…
"Dobrze widzi się tylko sercem.
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
„NAJWAŻNIEJSZE jest niewidoczne dla oczu”
@@pawosa1964 o sorry. Już poprawiam
Ach, kochany cytat.
Pamiętam jak w szkole kiedy miałem Małego Księcia jako lekturę, kompletnie nic z niego nie rozumiałem, myślałem, że ta książka pozbawiona jest sensu. Omawianie na lekcjach tylko pogorszyło moje zdanie na jej temat. Po latach, gdy spojrzałem ponownie na tę opowieść uderzyło mnie jak mądra i uniwersalna jest to historia, ile wartości i prawd można z niej wyciągnąć. Z lektury, której nie rozumiałem i nie lubiłem Mały Książę stał się dla mnie jedną z najważniejszych i najbliższych opowieści, do której mogę sięgnąć nawet dziś i przypomnieć sobie coś ważnego, albo nauczyć się czegoś nowego.
"Mały Książę" moja ulubiona książka. Moja mowa, moje serce, moje poglądy.
Bardzo ładna a zaraz smutna interpretacja jak zwykle słuchając Ciebie przypominam sobie swoje wartości... otwierasz mi oczy dzięki
"Mowa jest źródłem nieporozumień" - genialnie celny komentarz z tej pięknej książki.
Świetny materiał, zawsze uważałem że Mały Książę obfituje w symbolikę. Doskonale dobrane przykłady w filmie jasno obrazują jak ważna dla dzisiejszego odbiorcy jest ta książka 👍👍👍
Kocham Małego księcia.Uważam,że właśnie takie baśnie czy nawet nieco dłuższe fantastyczne książki ,które podobnie jak w przypadku tej wielu nieuważnych czytelników,dorosłych uważa za dziecinne ,przestarzałei nie warte zaiteresowania są najlepsze i najwartościowsze. Ponieważ w prosty sposób próbują przekazać wiele mądrości życiowej, pielęgnują cnoty np.miłość i przywiązanie,dobre tradycje, moralność, a czasem nawet pomagają umocnić Wiarę i w nowym świetle zachęcić do czytania Biblii, Ponadto czytałam kiedyś artykuł w którym napisano,że Antouine Saint Exupery poruszony baśnią Hansa Chrystiana Andersena i widokiem śpiącego chłopca w pociągu podczas jednej ze swoich pidróży zainspirował się nimi i stworzył tę powiastkę filozoficzną.. A to z kolei dowodzi,że to co naprawdę drogocenne nigdy się nie zestarzeje i na zawsze zostanie wielkim dziełem i skarbem w sercach naprawdę dobrych ludzi. Bądżmy młodzi! Bądźmy dziećmi! Na zawsze! open.spotify.com/track/7elZCAJAGyuIYHXPW79jgb?si=92a893a5b66f4467
Bardzo dziekuje za przyblizenie Malego Ksiecia. Dawno temu zetknalem sie z ta ksiazka, chyba jak wiekszosc z nas. Szkoda, ze Panskiej wypowiedzi nie uslyszalem wtedy. Jestem subskrybentem Panksiego kanalu. Przy okazji:
4 min 49 sek w tekscie jest: ... - dopowiedzial pijak", slyszymy "ODpowiedzial pijak",
5 min 53 sek w tekscie jest: "I wcale cie nie potrzebuje", slyszymy " I wcale cie TU nie potrzebuje".
Z powazaniem
Zbigniew Krupa
6:58 Od razu skojarzyło mi się to z Jungiem i co mówił o relacjach międzyludzkich jako procesach chemicznych.
Fenomenalny materiał :)
Fantastyczny materiał, dziękujemy ❤
Wspaniała książką. Wywołuje moje jedyne miłe wspomnienia związane z lekcjami
"Dorastanie nie jest takie złe tylko zapominanie że było się dzieckiem"
Jak ja kocham tę powiastkę
Jedyna lektura jakiej nie przeczytałem w podstawówce a ciągle powraca
Książę z koziej d. Dlaczego nie mały robotnik czy rolnik? Pranie mózgu tak samo jak hary potery, dinozury i inne zachodnie dziadostwo.
Zawsze uważałem, że "Mały Książę" to książka o halucynacjach spowodowanych udarem słonecznym i poważnym odwodnieniem
To jest jakieś wyjaśnienie.
Ją ogólnie jestem leszczem jeżeli chodzi o książki, ale też nie widzę nic genialnego w małym księciu.
@@marianfred3734 a ja widzę...
jedna z najpiękniejszych książek, może teraz jej nie rozumiesz ja na początku też jej nie zrozumiałem może to złe porównanie ale jest z nim trochę jak z dniem świra na początku jest to dla ciebie zwykła śmieszna opowiastka a potem coś więcej
Niby "Chłopaki nie płaczą", a jednak ja na zakończeniu rzyczałem
Brawo Mateusz za scenariusz.
dzięki
Ja miałem szczęście że w tak młodym wieku miałem świetną i genialną polonistkę która wszystko doskonale potrafiła. Wytłumaczyć. Prawdziwy nauczyciel z powołania. Już wtedy wiedziałem że to niezwykła książka mówiąca o najważniejszych wartościach i uniwersalnych prawdach. Do dzisiaj tak jest i moje zdanie się nie zmieniło.
Bardzo jasno, klarownie, ładnie, treściwie opowiedziane Panie Szymonie
Nic nie zniechęca dzieci do tej książki bardziej niż sami dorośli, ckliwie rozczulający się nad nią w swej hipokryzji. Dzieciaki myślą inaczej, „prościej” i w bardziej otwarty sposób, co wbrew oczekiwaniom samych dorosłych, prędzej sprawi, że zobaczą w nich fałsz niż przyklasną próbom zrozumienia dziecięcej natury i udawania takowej.
„Mały książę” jest nawet wg autora adresowany do dorosłego czytelnika, stad kategorycznie nie powinno się go wciskać dzieciakom.
Treść książki opiera się na dojrzałym wyobrażeniu, symulowaniu działania dziecięcej percepcji i świadomości, co jest tylko zabiegiem, a nie odzwierciedleniem kształtującego się umysłu.
Do wszystkich sikających pod siebie z zachwytu nad „dziecięcą wyobraźnią w Małym Księciu” - dajcie wy gurwa dzieciakom myśleć i czuć tak jak chcą, a nie jak wy uważacie, że powinny :D
Jedno jest prawdziwe: dorośliście i nie ma powrotu.
A i jeszcze uwielbiam w tej książce to jak pozytywnie i prawdzie pokazane jest tam oblicze lisów,czy nawet relacji człowieka ze zwierzętami,jeśli tylko rzekomy Homo sapiens okaże im troch miłości,zrozumienia i wsparcia.
Wspaniały materiał!👏👏👏👏👏👏👌🥲🤓
Świetny materiał jak zawsze ❤
mały książe mega mocny materiał
Tak długo czekałem na ten film!
MEGA!!!
Mocny materiał
Pozdrawiam serdecznie
super merytoryczny material z przekazem :)
Perfekcyjne !
Ja tam nie biorę krytyki do siebie robię swoje chociaż liczę się z tym, że nie każdy jest taki sam
Dziękuje z całego serca za podjęcie się tematu związanym z nie tylko moją najcenniejszą książką w życiu
Bardzo dobra książka z mega przesłaniem jednak uważam, ze za wczesnie sie ją omawia a jak już chce sie aby dzieci ją omawiały to system edukacji powinien zadbać a bardzo dobre wytłumaczenie im tej książki i przesłania jakie za sobą niesie
pierwszy raz przeczytałem małego księcia jak miałem 5 lat. Głównie ta książka ukształtowała moje poglądy, a poza tym świetna książka :D.
I tak prędzej czy później wszystko AI nam zabierze już kobietom odbiera powoli pracę przez co większość będzie bezrobotna.
A to wiąże się również z cięższym utrzymaniem na siebie.
Wypali cię również zawodowo, bo odbierze twoją prace o której tak marzyłeś/aś.
Gdy My w tym czasie bijemy się o to kto jest lepszy, a kto gorszy.
A nasze społeczeństwo chcąc pomóc tylko to niszczy będąc w swojej bańce niewiedzy.
Mały książe to była świetna lektura do czytania bo ukazywała nam problemy ukryte i prawdziwe które wnikają do naszego codziennego życia.
Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić.
Najważniejsze lektury szkolne mojego życia, które doceniłem dopiero po czasie : ,,Jądro ciemności" , ,,Folwark zwierzęcy" , ,,Zbrodnia i kara", ,,Kamienie na szaniec" , ,,Mały Książę"
To czego najbardziej żałuje gdy stałem się dorosły to odczuwanie czasu (dylatacja czasu) , otwartość i ciekawość a nawet przyjemności z grania w tym na split screenie razem z innymi gimbusami :(
najlepsze do odwoływania się przy wypracowaniu
Moja ulubiona lektura szkolna
Małego księcia poznałam poprzez film. Tak mi się spodobało, że kupiłam książkę, jednak przeczytałam ją dopiero gdy była moją lekturą obowiązkową. Chociaż w szkole omówienie jej nie miało nic więcej w sobie niż tylko to co przewidywał program nauczania, ta książka do dzisiaj jest nie tylko moją ulubioną lekturą, ale także książką samą w sobie
Przy okazji warto też przeczytać „Twierdzę” Saint-Exuperyego, która jest w pewnym sensie kontynuacją „Małego Księcia” i dziełem życia autora. ;)
Lux materiał a z tymi realcjami... 110 % prawdy tak to dziś wygląda.
Fajny pomysł i myślę że seria czemu warto przeczytac/obejżeć ... byłaby genialna. Myślałem jednak, że będzie to bardziej ogólnie o książce a nie o podpunktach z niej.
Czytałam jako lekturę i najlepiej pamiętam kapelusz i motyw róży dla której chciał wrócić na wszelkie sposoby.
Wszystko tracisz wszystko...
Ja tylko przypomnę, że Mały Książę prowadził na swojej planecie rządy dyktatorskie i dokonywał zbrodni na baobabach cywilnych, a opinia publiczna ma to gdzieś.
Gdzie są ekolodzy?
Nie ma idealnych książąt.
Mogły się odezwać i coś mu powiedzieć. Róża tak zrobiła. Zamiast tego postanowiły milczeć.
Oj tam, zawsze się trochę zamordyzmuje 😀
Mały Książę jest dla mnie filozoficzną książką z której, poddając się refleksji, możemy wyciągnąć wiele życiowych lekcji. Sama książka nic nie da po przeczytaniu, jeżeli nie zaczniemy nad nią się zastanawiać i wyciągać wnioski.
Jestem tutaj w mniejszość, ale tej książki szczerze nie cierpię. Bardzo możliwe że to dlatego że przerabiałem ją w gimnazjum, najgłupszym możliwym wieku. Ale następny raz miałem do czynienia z podobnie niestrawną książką w technikum, przy przerabianiu "Cierpień młodego Wertera".
❤
"Jeśli nie staniecie sie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego". Ktoś to kiedys powiedział i potrzebował na to jednego zdania a nie całej książki. No, ale to akurat nie dziwi, jesli się zna Autora tego zdania.
to ty chyba nie rozumiesz tego cytatu z ewangelii w nim chodzi o to żeby wejść do raju trzeba mieć czyste serce czyli być niewinnym jak dziecko a w książce Exuperego chodzi o co innego
@@kamilpilawka6657 Być niewinnym jak dziecko oznacza właśnie czyste serce, prostolinijność, brak cynizmu, patrzenie na innych ludzi i świat oczami dziecka.A ponad wszystko chodzi o bezgraniczne zaufanie Bogu. Tak jak ufa niewinne dziecko, nie zdające sobie sprawy że zła tego świata, tak niewinne, że nawet nie mające pojęcia, że można oszukiwać, kłamać, kraść, zabijać, cudzołożyć...
Warto ponieważ:
1. Łatwa do przeczytania
2. Krótka (w miare)
3. Wartościowa
4. Jedna z niewielu normalnych lektur obowiązkowych w podstawówce
i wiele więcej powodów...
👍
Gorąco polecam również przepiękną piosenkę Kasi Sobczyk "Mały Książę"
Ostatnio przekonuje się, że ludzi już powoli mają dosyć tego rzekomo idealnego pięknego życia na portalach społecznościowych, coraz częściej doceniają autentyczność i szczerość i mają coraz więcej zdrowego dystansu do tych nierealnych obrazków które oglądają na Instagramie. Także social media nie muszą być banalną forma rozrywki a wręcz przeciwnie , wartościowym miejscem .
Z książek o obdzieraniu z niewinności i zabieraniu dzieciństwa mogę polecić "Magiczne lata" Mccammona. Od razu mi klimatem przypomniało małego księcia i równie podobało
Bardzo dobra Książka
Jeśli czytasz dla przyjemności a nie dla morału to odradzam serdecznie tą książkę, owszem, jest głęboka i niesie genialne przesłanie, ale ja osobiście męczyłem się czytając tą książkę doszczętnie
Nie mów mi co warte, co niewarte ~ Jędker, 1999
dwa kampery na solarze, olejek drogi to sie nie poparze
jedker 2009
Jeżeli można prosić lub zaproponować, wracając jeszcze do tematu kościoła w Polsce chciałbym usłyszeć pana refleksje na temat filmu "Katolicy bajka" z 1973. Film warty uwagi w wielu aspektach proroczy co najmniej według mojej skromnej opinii. Było by mi bardzo miło usłyszeć pana opinii na jego temat.
Moja żona dala mi tą ksiazkę jak się poznaliśmy 😁
Jak już to oglądnięcie posłuchajcie Aviego "mały książę" ,on również użył mądrości z małego księcia pokazując dzisiejsze czasy
Mi za bardzo przeszkadza jego monotematyczność i monobrzmieniowość, pierwsza płyta props ale już nie sprawdzam
@@skrrrpowpow562 chodzi tylko o nawiązanie do małego księcia i tego utworu nic więcej
Czy będzie coś o serialu Peaky blinders?
Żadnej książki nie przeczytałem nawet w przybliżeniu tyle razy co Małego Księcia. Pewnie dlatego że żadna z książek tych naprawdę wartych przeczytania nie jest tak krótka. Poza Małym Księciem właśnie :) A teraz idę sobie przekartkować mój już rozpadający się egzemplarz.
Ale mnie ta muzyka denerwuje, świetny film
Czytałem drugi raz w klasie maturalnej. Wczesniej czytalem jakos w 4 klasie podstawówki. Moim zdaniem ta lektura w podstawowce to zbrodnia, dopiero zrozumialem a raczej myślę ze zrozumialem malego ksiecia w klasie maturalnej. Z drugiej strony mam wrazenie ze minąłem sie z drugim dnem tej ksiazki. Jak nic jest tu jakas interpretacja symboliczno religijna. Mamy baranka, 7 planet różę...
Jak byłem mały nie lubiłem małego księcia wydawał mi się nudny i kiczowaty. Dopiero jako dorosły człowiek go doceniłem zdecydowanie za wcześnie jest ta książka w szkołach serwowana.
Co miałeś na myśli mówiąc: "... A jeśli jesteście zainteresowani innymi przygodami małego księcia..."?
Czy są jeszcze inne książki opisujące jego przygody?
Prosiłbym w następnym materiale o analizę "Obrony Sokratesa". Jeżeli jest taka możliwość.
Kozysc > odpowiedzialnosc
Panie Szymonie, myślał Pan nad jakąś analizą Andrew Tate'a. Jego życiu, wpływie na młodych ludzi, internetowej personie jaką kreuje, jakie wartości (lub ich brak zależnie kogo się spyta) promuje?
Wiem, że to śliski temat w szczególności, że trwa rozprawa sądowa, ale myślę, że warto się przyjrzeć biorąc pod uwagę jego zasięgi.
Mało jest obiektywnych materiałów na jego temat, albo ludzie równają go z Hitlerem bądź Kubą Rozpruwaczem albo są psychofanami.
Myślę, że chłodna analiza wpisywałaby się w tematykę tego kanału, Andrew Tate jest ucieleśnieniem wojny idei.
Kto lubił ,,Małego Księcia" jako lekturę?
Ja nie, ale tylko dlatego, ze czytalem ja jako zbyt mlody czlowiek.
Ja nienawidziłem (nadal nie lubię), bo sam mały książę mi się nie podobał. Typ pytał go o jedno, a on mówił coś kompletnie nie na temat, cholernie mnie to wkurwiało
@@_Mrozek_ +1
Ja lubię, ta książka ma to do siebie, że jest ważna zawiera ważne przesłanie, jest ponadczasowa i da się ją zrozumieć bez internetu. No po prostu cudo
@@Czahista i łatwo można się do niej odwołać na egzaminie/maturze
Owszem książka ma pewien urok, ale jedna banalna porada jak sie z kimś zaprzyjaźnić to strasznie mało nawet jak na tak chudą książkę, a reszta treści to tylko parada tragicznych postaci które nie potrafią wyjść z błędnego kręgu. Czyli ta jakże często chwalona książka zadaje pytania na które nie odpowiada, więc jako poradnik życiowy jest wielkim rozczarowaniem.
Gdy po latach czytałem Alchemika czułem podobny klimat ale tym razem znalazłem także i odpowiedzi. :)
Może już czas by znowu go posłuchać?
Może następnym materiał będzie o Panu Tadeuszu? 😅 Moja ulubiona lektur
Tak, tylko tym razem przed maturami :P
Zauważyłem, że sporo osób pisze w komentarzach, że książka pojawia się za wcześnie w szkole. Ja pamiętam, że Małego Księcia czytała mi mama, bo mi się nie chciało. Może książka ta była skierowana do niej? Tak samo do innych rodziców którzy czytali ją swoim dzieciom?
Bardzo dobre. Podobno Wilhelm Reich w latach 30 XX wieku napisał, że wypieranie seksualności może prowadzić do faszyzmu, to może mówiąc o małym księciu dajmy spokój z masturbacją
Panowanie nad masturbacją to jeszcze nie to samo co wypieranie seksualności ;)
Ktoś wie gdzie można zobaczyć tą bajkę z 2015r? Bo szukam od dłuższego czasu
Z góry dziękuję 😁
Czytałem małego księcia jako książka do egzaminu klasy 8 podstawówki nawet w kinie oglądałem film nie w 2015r.
Powinno być: Mały Książę. Ę na koncu
Wedlug mnie materiał zbyt krótki który nie porusza dogłębnie tej książki. Tylko costam napomina
Niestety dorastanie musi być jednocześnie starzeniem się.
Zależy czy chodzi o starzenie się biologiczne, bądź psychologiczne.
Kto słucha przed kartkówką :)))
Nigdy nie lubiłem książki „Mały książe”. I teraz w tym się upewniam bo jak można lubić tak samolubną książką która nie jest w ogóle realna podkreślam w ogóle. Już tłumaczę dla czego po pierwsze realia w tej książce olewają wpływ rówieśników na rozwój człowieka (nawet nie muszą być to przyjaciele), po drugie rozwôj człowieka nie jest skokowy tylko długotrwały i to jest krzywa z gendencją zwrostową (ja nigdy nie widziałem by po podstawówce rodzice zakładali dziecku garnitur i wysyłało do koroparcji. Po trzecie książka ma gdzieś istnienie okresu buntu który tak jakby walczy ze wszystkimi złymi postawami w omawianej książce.
Hej Szymon, nagrywam odcinek na youtube i pytam osób, które mnie zaciekawiły "Co chciałbyś wiedzieć w wieku 20 lat?" (też nie ukrywam, że mi by się taka rada przydała) Pozdrowionka, liczę jedynie na krótką odpowiedź
Wydaje mi się że nikt by się nie obraził na 1h filmu z małego księcia, bo jednak była to jedna z najlepszych lektor
"Mały książę" podobno jest książką dla dzieci, ale tak naprawdę powinni ją czytać również dorośli. Zdziwicie się ile nauczania logiki tam jest
Muzyka za bardzo dominuje. Apeluję o lekkie ściszenie. Na co dzień nie miałem tego problemu. Ciekawe...
Cieszę się że znałam M.K. zanim miałam go w 7 kl. Ale żałuję że dopiero wtedy go przeczytałam
Mnie sam film wzruszył
Mały Książe vs Piotruś Pan
2:40 kto do cholery tak myśli? Dla mnie jest kompletnie inaczej: wszyscy mają cię w pompie i sam musisz wywalczyć sobie kasę, szacunek itp... albo się poddać.
poleci ktoś książki podobne do małego księcia?
Nic
Odnoszę wrażenie że podmiotem przedstawionej przez Pana interpretacji jest specyficzny typ człowieka a nie całe społeczeństwo. Może nawet mówimy tu o pewny marginesie społeczeństwa, lub trendzie, być może dużym (zależy co zdefiniujemy jako duży margines w tym przypadku). W gruncie rzeczy przedstawiona teza nie jest szkodliwa (wręcz przeciwnie), ale traci troszkę na wartości przez to że (w moim mniemaniu) wyolbrzymia problem. Mam tutaj na myśli w szczególności temat związków, ale nie tylko. Generalnie można by o tym oczywiście dyskutować godzinami.
Muszę zaznaczyć że przez ostatnie 20 zamieszkiwałem na zachód od Polski (tu i ówdzie). Być może polskie uwarunkowania społeczne są inne i nie mam pełnego obrazu.
Jedna z niewielu książek które przeczytałem
Byłem na spektaklu 30 lat temu 🤔
Dla petersona bóg jest tak samo prawdziwy jak mały książe